Jeden z moich ulubionych zapachów. Używam także Tiziany Terenzi Spirito Fiorentino i Baccarat Rouge 540. I mogę powiedzieć, że cała trójka jest świetna i dość podobna ale w Mancerze jest coś innego, tajemniczego, gęstego. Trwałość bardzo dobra 10 godzin.
Nic dodać nic ująć powiedziałeś słowo w słowo co i ja myślę . Tak samo kochamy instant crush oraz jardin exlusif. Polecam też moje nr 1 czyli aoud vanille. Super jest też purple flowers, soleil de italie, wave musc , Wild cherry
Dziś ubrałem dawno nie noszonego instanta i muszę przyznać, że zima chyba nie bardzo mu sprzyja - 3° zapach ginie, zdecydowanie rozwija się pięknie w większych temperaturach jesień, wiosna.
To jest recenzja petarda No i chyba namówiłeś bo już myślę o nich od jakiegoś czasu. Jednak się jeszcze wacham pomiędzy Orientica Amber Rouge Orientica Luxury. Mikołaj jak podliczy budżet to chyba padnie ;)
Fajna recenzja. Miałam dwa podejścia do tego zapachu. Za pierwszym razem mnie przytłoczył, za drugim - miłość! Według mnie jesień i zima to idealny czas na Instant Crush. Cudo! Pozdrawiam :)
Świetny zapach. Mam tez Tiziana Terenzi Spirito Fiorentino, który jest niemal identyczny jak Baccarat Rouge 540 ale po burzliwym początku pachnie jak Macera. Tyle, ze Mancera jest ciut słodsza ale i ciut mocniejsza i przez to ja wole. Inne polecane Mancery tez używałem. Lubię tą firmę. Firmę matkę czyli Montale tez lubię. Oczywiście tylko wybrane zapachy.
Hej ;) Fajnie, że zapach Ci się spodobał. Na pewno ciekawa propozycja i godna polecenia - choćby ze względu na nieprzeciętną trwałość, jak i projekcję. Dla mnie jednak nieco zbyt słodki i jakoś nie nosi mi się jej tak fajnie jak choćby Jardina. Swoją drogą bardzo fajna jest ta butla taka jakby pozłacana. No zapach może się podobać, nie mówię, że nie. Ale może też zemdlić. Mi się bardziej podobał Amber Fever - bo początek miał bardzo podobny, a później leciał bardziej w męską stronę niż Instant. Ale wiem - kwestia gustu. Ponosiłem trochę odlewkę. Nie zachwycił mnie żaden na tyle aby kupić butlę - tym bardziej, że u Nas nie są zbyt tanie. TH-camrzy tak promowali ten zapach, że teraz ma kosmiczne ceny na tle innych Mancer. No ale trwałości skubańcowi odmówić nie można i na pewno było ciekawe posłuchać co masz do powiedzenia na temat tego zapachu. Czekam natomiast z dużym zainteresowaniem na test i recenzję Kumkat Wood. Wg mnie dużo fajniejszy, dużo bardziej oryginalny i niepowtarzalny. No nie znam drugiego takiego zapachu, który pachnie jak Kumkat. Jest w moim odczuciu niesamowicie oryginalny, tak inny... No Taki zapach Artysty ;) Swoją drogą fajnie, że kupiłeś Kumkata, tylko jakby to ode mnie zależało, to życzyłbym mu jeszcze nieco więcej powera, bo jest odrobinkę zbyt bliskoskórny, chociaż może jestem już przyzwyczajony na tyle do tych ogoniastych, że jak coś nie ma takiej projekcji, to wydaje mi się słabe, ale pewnie tak nie jest. Kumkat Wood to taki zapach, o którym nie sposób zapomnieć. Ma w sobie to coś, co kusi i też czekam jak na szpilkach co o nim powiesz i czy ostatecznie Ci się spodobał ;) Ja chyba też zdecyduję się na butlę, bo im dłużej go testuje - tym bardziej mi się podoba. Mam dużo natchnienia do tworzenia po nim :) Pozdrawiam Cię serdecznie! :)
Hey. Instant crush.. przypadl mi do gustu.. I to bardzo.. chyba jedna z najlepszych mancer.. dla mnie.. no powiedzmy top 3. Haha. Kumkat.. dokladnie co powiedziales.. inny, ciekawy.. ale w porownaniu do instant... projekcja slaba.. a pewnie do mainstream zapachow, normally. Amber fever testowalwm I mi sie bardzo podoba.. czekam na jakis znizki... no I jeszcze mysle o Lemon line...
@@SebastianPilecki No mam nadzieję, że recenzja o Kumkat się pojawi, hm? Bardzo bym chciał ;) Lemon Line? Mnie nie porwał... szczerze? Pachnie mega tandetnie i tanio. Jak jakaś choinka zapachowa Wunderbaum do auta - kompletnie wyrzucona kasa. Dobrze, że tylko próbka. I projekcja też mizerna. Ale kto wie - może to tylko moje odczucia i moja skóra. U Ciebie wcale nie musi tak być. W końcu Sicily też chwalą, a kompletnie mi nie podeszło. Soleil d italie fajnie się trzyma, a to Lemon Line... eee i flakon też jakoś mi się nie podoba. Ja bym Tobie polecał Vetiver Sensuel. Chyba Ci już o tym pisałem. Jeśli uda Ci się znaleźć, bo niby mieli go wycofywać, a to nowy zapach.... kompletnie tego nie rozumiem, ale niby jakieś problemy z dostępnością składników. Może nowa Fig Extasy by Ci się spodobała, dużo osób ją chwali. U Nas w Polsce nadal niedostępna - także próbek nie ma. Trzeba czekać. Wiesz jakie jest moje ostatnie zaskoczenie, które mógłbym polecić Ci z czystym sumieniem? Tym razem Montale. A zapach nazywa się Oud Tobacco... wow... dawno nic mnie tak nie zauroczyło. Coś wspaniałego. Nie wiem czy masz możliwość powąchania czy musisz brać w ciemno, ale naprawdę.... sztos jakich mało. Wąchałem też Greyland i także niczego sobie - ale bardziej w zimno zielonym wydaniu - nie wiem czy takie lubisz. Całkiem ok pod względem trwałości wypadł również Wild Leather - to jest mocarz :D Myślę, że by Ci przypasił. Serio na Lemon szkoda kasy. No i też ciekawy jest nawet Saharian Wind o ile lubi się skórę. Sporo tych Mancer testowałem ostatnio. Jak chcesz znać opinię o jakiejś, to pytaj śmiało. Mam na liście jeszcze kilka do testów, wszystkich nie znam - ale sporo. Wkręciłem się ;) A dzisiaj pachnę Intense Cafe. Coraz bardziej go lubię ;)
Vetiver sensual I Amber fever mam na liscie. Co do Lemon line.. slyszalem ze jest podobny do chanel edition blanche.. dlatego go rozwazalem.. fig extasy nie ma.. sprawdzalem.. Co do shariah wind... hmm.. skora xhyba nie do konca dla mnie.. oud Tabacco nie mialem okazji.. takze nie wiem. Pearl mnie interesuje.. testowalem 2 razy.. I byl ok.. ale nie jestem do konca przekonany... Widzialem ze miales probke juicy flowers.. dla kobiet czy ty tez dajsz rade? O mancerach- pisz I Rob filmy pozdrawiam
@@SebastianPilecki No to dobrze, że masz taką listę ;) Aczkolwiek myślę, że jak już masz Instant, to Amber Fever możesz odpuścić - lepiej kupić coś co pachnie inaczej - w innym klimacie, a one są tak podobne w 90 procentach, że chyba się nie opłaca. Co do Lemon Line i porównaniu z Blanche? Szczerze? Mam wrażenie, że Blanche jest bogatsze, czuć tam piniondz. To zapach głęboki, bogaty. On jest nieco jak ciasto cytrynowe - ale też elegancki. Lemon line przy nim wymięka. Pachnie bardzo tanio, syntetycznie - w ogóle się nie umywa do Blanche - ale nie wiem, może tylko na mnie pachnie źle. Jak będziesz miał okazję, to psiknij w sklepie i zobacz, ale tak jak mówię- szału się nie spodziewaj. Oud Tobacco za to szczerze polecam - na pewno nawet jakbyś kupił w ciemno, to byłbyś zadowolony. Na pewno bezpieczniejszy niż saharian i leather. Taki w nieco słodkim klimacie - ale nie ulepnym. Ja bym go opisał jako landrynki z oudem i drzewami. Nieco przypomina mi my way - zwłaszcza początek - a dopiero później nabiera mocy. Bardzo wesoły zapach, taki pozytywny i olejków jest dużo, bo aż się skóra błyszczy. Nagrałem unboxing paczki właśnie z dekantem ich, to zobaczysz, ale wstawię dopiero po świętach, bo tam są inne zapachy dla moich Pań i nie chcę aby widziały, co to ;) ja dla siebie to tak przy okazji. Pearl niczego sobie, ale też z tego co pamiętam nie wyróżniało się aż tak, że by był jakiś taki efekt wow - nie. I chyba też nie był aż tak trwały jak inne. Co do Juicy flowers - to jest on bardzo podobny do Jardina, tylko mniej słodki, może też nieco mniej pudrowy, a z kolei bardziej kwiatowy. On zresztą jest w różowym kolorze i chyba nawet na Fragrantica jest zapisany do kategorii - dla kobiet. No nie jest to też taki typowy kobieciuch, że facet nie mógłby tego używać. Myślę, że jest mniej kobiecy nawet niż Instant czy Intense Cafe - ale nie zdecyduje za Ciebie. Sam musisz się zastanowić, czy lubisz na tyle kwiaty czy nie. Tam też fajne są te czerwone owoce. Producent nie podał co to, ale zapach bardzo przyjemny. Jakby się miało dziewczynę - można by jej kupić i czasem się psiknąć, ale czy Ty typowo dla siebie? No nie wiem. Na pewno Juicy też jest z tych bezpieczniejszych. Podejrzewam, że ten Midnight Gold bardziej na lato mógłbyś też złapać. No i Vetiver Sensuel. To na pewno jest godne polecenia. Świeży, aromatyczny, ale z pazurem, mocny - trwały. Mega się zakochałem w tym zapachu. Widzę, że też lubisz słodziaki, ale też nie wiem czy jest sens mieć tyle zapachów mówiąc brzydko ,,na jedno kopyto" - stąd właśnie moja propozycja, co do Vetiver i dobrze, że też tego Kumkata masz. Jeśli z kolei idziesz w zaparte i chcesz kolejnego ogoniastego słodziaka, który zabije otoczenie - to koniecznie powinieneś zainteresować się Montale - Arabians Tonka. On pachnie dniami ;D Mi się nie podoba, bo zbyt słodki, ale wiem, że lubisz - poza tym on też jest z oudem, więc nie jest taki typowo kobiecy. No i chyba też dawno Ci pisałem już o sztabce złota z Dubaju czyli Swiss Arabian - Shaghaf Oud - tam też - słodycz, praliny, wanilia z pięknym oudem - nie pachnącym szafą dziadka. Bardzo przyjemny, smakowity, o kosmicznych parametrach i mega tani. Jak coś - to śmiało pytaj o Mancery. Postaram się coś tam skrobnąć w wolnej chwili ;) Te co Ci piszę - śmiało. Znam już nieco Twój gust, jestem na bieżąco, także wtopy by nie było myślę ;) A jak się zdecydujesz i kupisz, to chociaż wspomnij na filmie, kto Ci tak dobrze doradził! :D Hehe
Jeden z moich ulubionych zapachów. Używam także Tiziany Terenzi Spirito Fiorentino i Baccarat Rouge 540. I mogę powiedzieć, że cała trójka jest świetna i dość podobna ale w Mancerze jest coś innego, tajemniczego, gęstego. Trwałość bardzo dobra 10 godzin.
Nic dodać nic ująć powiedziałeś słowo w słowo co i ja myślę . Tak samo kochamy instant crush oraz jardin exlusif. Polecam też moje nr 1 czyli aoud vanille. Super jest też purple flowers, soleil de italie, wave musc , Wild cherry
Dzieki za info. 3 z wymienionych nie mam.. zerkne. Dzieki. Pozdrawiam
Dziś ubrałem dawno nie noszonego instanta i muszę przyznać, że zima chyba nie bardzo mu sprzyja - 3° zapach ginie, zdecydowanie rozwija się pięknie w większych temperaturach jesień, wiosna.
To jest recenzja petarda No i chyba namówiłeś bo już myślę o nich od jakiegoś czasu. Jednak się jeszcze wacham pomiędzy Orientica Amber Rouge Orientica Luxury. Mikołaj jak podliczy budżet to chyba padnie ;)
Mikolaj jest 1 w roku... takze jak nie teraz to kiedy???? 🤭
A czemu nie wszystkie??? Jedno zycie.. pozdrawiam .
@@SebastianPilecki odp w punkt ta argumentacja mnie przekonała ;)
Instant jest mega 😃
Mega to jest niedomowienie... zwalil mnie z nog... Jardin Exclusif.. schodzi na 2gie miejsce..
Fajna recenzja. Miałam dwa podejścia do tego zapachu. Za pierwszym razem mnie przytłoczył, za drugim - miłość!
Według mnie jesień i zima to idealny czas na Instant Crush.
Cudo!
Pozdrawiam :)
Dzieki. Tak tak.. jest mocno!!
Świetny zapach. Mam tez Tiziana Terenzi Spirito Fiorentino, który jest niemal identyczny jak Baccarat Rouge 540 ale po burzliwym początku pachnie jak Macera. Tyle, ze Mancera jest ciut słodsza ale i ciut mocniejsza i przez to ja wole. Inne polecane Mancery tez używałem. Lubię tą firmę. Firmę matkę czyli Montale tez lubię. Oczywiście tylko wybrane zapachy.
Jasne.. od Montale..mam 2.. sa super.
Hej ;) Fajnie, że zapach Ci się spodobał. Na pewno ciekawa propozycja i godna polecenia - choćby ze względu na nieprzeciętną trwałość, jak i projekcję. Dla mnie jednak nieco zbyt słodki i jakoś nie nosi mi się jej tak fajnie jak choćby Jardina. Swoją drogą bardzo fajna jest ta butla taka jakby pozłacana. No zapach może się podobać, nie mówię, że nie. Ale może też zemdlić. Mi się bardziej podobał Amber Fever - bo początek miał bardzo podobny, a później leciał bardziej w męską stronę niż Instant. Ale wiem - kwestia gustu. Ponosiłem trochę odlewkę. Nie zachwycił mnie żaden na tyle aby kupić butlę - tym bardziej, że u Nas nie są zbyt tanie. TH-camrzy tak promowali ten zapach, że teraz ma kosmiczne ceny na tle innych Mancer. No ale trwałości skubańcowi odmówić nie można i na pewno było ciekawe posłuchać co masz do powiedzenia na temat tego zapachu. Czekam natomiast z dużym zainteresowaniem na test i recenzję Kumkat Wood. Wg mnie dużo fajniejszy, dużo bardziej oryginalny i niepowtarzalny. No nie znam drugiego takiego zapachu, który pachnie jak Kumkat. Jest w moim odczuciu niesamowicie oryginalny, tak inny... No Taki zapach Artysty ;) Swoją drogą fajnie, że kupiłeś Kumkata, tylko jakby to ode mnie zależało, to życzyłbym mu jeszcze nieco więcej powera, bo jest odrobinkę zbyt bliskoskórny, chociaż może jestem już przyzwyczajony na tyle do tych ogoniastych, że jak coś nie ma takiej projekcji, to wydaje mi się słabe, ale pewnie tak nie jest. Kumkat Wood to taki zapach, o którym nie sposób zapomnieć. Ma w sobie to coś, co kusi i też czekam jak na szpilkach co o nim powiesz i czy ostatecznie Ci się spodobał ;) Ja chyba też zdecyduję się na butlę, bo im dłużej go testuje - tym bardziej mi się podoba. Mam dużo natchnienia do tworzenia po nim :) Pozdrawiam Cię serdecznie! :)
Hey. Instant crush.. przypadl mi do gustu.. I to bardzo.. chyba jedna z najlepszych mancer.. dla mnie.. no powiedzmy top 3. Haha.
Kumkat.. dokladnie co powiedziales.. inny, ciekawy.. ale w porownaniu do instant... projekcja slaba.. a pewnie do mainstream zapachow, normally.
Amber fever testowalwm I mi sie bardzo podoba.. czekam na jakis znizki... no I jeszcze mysle o Lemon line...
@@SebastianPilecki No mam nadzieję, że recenzja o Kumkat się pojawi, hm? Bardzo bym chciał ;)
Lemon Line? Mnie nie porwał... szczerze? Pachnie mega tandetnie i tanio. Jak jakaś choinka zapachowa Wunderbaum do auta - kompletnie wyrzucona kasa. Dobrze, że tylko próbka. I projekcja też mizerna. Ale kto wie - może to tylko moje odczucia i moja skóra. U Ciebie wcale nie musi tak być. W końcu Sicily też chwalą, a kompletnie mi nie podeszło. Soleil d italie fajnie się trzyma, a to Lemon Line... eee i flakon też jakoś mi się nie podoba. Ja bym Tobie polecał Vetiver Sensuel. Chyba Ci już o tym pisałem. Jeśli uda Ci się znaleźć, bo niby mieli go wycofywać, a to nowy zapach.... kompletnie tego nie rozumiem, ale niby jakieś problemy z dostępnością składników. Może nowa Fig Extasy by Ci się spodobała, dużo osób ją chwali. U Nas w Polsce nadal niedostępna - także próbek nie ma. Trzeba czekać. Wiesz jakie jest moje ostatnie zaskoczenie, które mógłbym polecić Ci z czystym sumieniem? Tym razem Montale. A zapach nazywa się Oud Tobacco... wow... dawno nic mnie tak nie zauroczyło. Coś wspaniałego. Nie wiem czy masz możliwość powąchania czy musisz brać w ciemno, ale naprawdę.... sztos jakich mało. Wąchałem też Greyland i także niczego sobie - ale bardziej w zimno zielonym wydaniu - nie wiem czy takie lubisz. Całkiem ok pod względem trwałości wypadł również Wild Leather - to jest mocarz :D Myślę, że by Ci przypasił. Serio na Lemon szkoda kasy. No i też ciekawy jest nawet Saharian Wind o ile lubi się skórę. Sporo tych Mancer testowałem ostatnio. Jak chcesz znać opinię o jakiejś, to pytaj śmiało. Mam na liście jeszcze kilka do testów, wszystkich nie znam - ale sporo. Wkręciłem się ;) A dzisiaj pachnę Intense Cafe. Coraz bardziej go lubię ;)
Vetiver sensual I Amber fever mam na liscie. Co do Lemon line.. slyszalem ze jest podobny do chanel edition blanche.. dlatego go rozwazalem.. fig extasy nie ma.. sprawdzalem.. Co do shariah wind... hmm.. skora xhyba nie do konca dla mnie.. oud Tabacco nie mialem okazji.. takze nie wiem. Pearl mnie interesuje.. testowalem 2 razy.. I byl ok.. ale nie jestem do konca przekonany...
Widzialem ze miales probke juicy flowers.. dla kobiet czy ty tez dajsz rade?
O mancerach- pisz I Rob filmy pozdrawiam
@@SebastianPilecki No to dobrze, że masz taką listę ;) Aczkolwiek myślę, że jak już masz Instant, to Amber Fever możesz odpuścić - lepiej kupić coś co pachnie inaczej - w innym klimacie, a one są tak podobne w 90 procentach, że chyba się nie opłaca. Co do Lemon Line i porównaniu z Blanche? Szczerze? Mam wrażenie, że Blanche jest bogatsze, czuć tam piniondz. To zapach głęboki, bogaty. On jest nieco jak ciasto cytrynowe - ale też elegancki. Lemon line przy nim wymięka. Pachnie bardzo tanio, syntetycznie - w ogóle się nie umywa do Blanche - ale nie wiem, może tylko na mnie pachnie źle. Jak będziesz miał okazję, to psiknij w sklepie i zobacz, ale tak jak mówię- szału się nie spodziewaj. Oud Tobacco za to szczerze polecam - na pewno nawet jakbyś kupił w ciemno, to byłbyś zadowolony. Na pewno bezpieczniejszy niż saharian i leather. Taki w nieco słodkim klimacie - ale nie ulepnym. Ja bym go opisał jako landrynki z oudem i drzewami. Nieco przypomina mi my way - zwłaszcza początek - a dopiero później nabiera mocy. Bardzo wesoły zapach, taki pozytywny i olejków jest dużo, bo aż się skóra błyszczy. Nagrałem unboxing paczki właśnie z dekantem ich, to zobaczysz, ale wstawię dopiero po świętach, bo tam są inne zapachy dla moich Pań i nie chcę aby widziały, co to ;) ja dla siebie to tak przy okazji.
Pearl niczego sobie, ale też z tego co pamiętam nie wyróżniało się aż tak, że by był jakiś taki efekt wow - nie. I chyba też nie był aż tak trwały jak inne. Co do Juicy flowers - to jest on bardzo podobny do Jardina, tylko mniej słodki, może też nieco mniej pudrowy, a z kolei bardziej kwiatowy. On zresztą jest w różowym kolorze i chyba nawet na Fragrantica jest zapisany do kategorii - dla kobiet. No nie jest to też taki typowy kobieciuch, że facet nie mógłby tego używać. Myślę, że jest mniej kobiecy nawet niż Instant czy Intense Cafe - ale nie zdecyduje za Ciebie. Sam musisz się zastanowić, czy lubisz na tyle kwiaty czy nie. Tam też fajne są te czerwone owoce. Producent nie podał co to, ale zapach bardzo przyjemny. Jakby się miało dziewczynę - można by jej kupić i czasem się psiknąć, ale czy Ty typowo dla siebie? No nie wiem. Na pewno Juicy też jest z tych bezpieczniejszych. Podejrzewam, że ten Midnight Gold bardziej na lato mógłbyś też złapać. No i Vetiver Sensuel. To na pewno jest godne polecenia. Świeży, aromatyczny, ale z pazurem, mocny - trwały. Mega się zakochałem w tym zapachu.
Widzę, że też lubisz słodziaki, ale też nie wiem czy jest sens mieć tyle zapachów mówiąc brzydko ,,na jedno kopyto" - stąd właśnie moja propozycja, co do Vetiver i dobrze, że też tego Kumkata masz. Jeśli z kolei idziesz w zaparte i chcesz kolejnego ogoniastego słodziaka, który zabije otoczenie - to koniecznie powinieneś zainteresować się Montale - Arabians Tonka. On pachnie dniami ;D Mi się nie podoba, bo zbyt słodki, ale wiem, że lubisz - poza tym on też jest z oudem, więc nie jest taki typowo kobiecy. No i chyba też dawno Ci pisałem już o sztabce złota z Dubaju czyli Swiss Arabian - Shaghaf Oud - tam też - słodycz, praliny, wanilia z pięknym oudem - nie pachnącym szafą dziadka. Bardzo przyjemny, smakowity, o kosmicznych parametrach i mega tani.
Jak coś - to śmiało pytaj o Mancery. Postaram się coś tam skrobnąć w wolnej chwili ;) Te co Ci piszę - śmiało. Znam już nieco Twój gust, jestem na bieżąco, także wtopy by nie było myślę ;) A jak się zdecydujesz i kupisz, to chociaż wspomnij na filmie, kto Ci tak dobrze doradził! :D Hehe
Haha. Jasne jasne. Tak vetiver sensual chce.. I moze ten midnight gold... zerkne tez. Dzieki dzieki.
👌 👍 😘
Amber oud rouge pachnie podobnie czy Instant to inna kategoria?
Inna..
Jak wypada twoim zdaniem instant vs ysl lnlh bleu electrique? Ysl jest zmiażdżony przez mancere?
Przyznam sie ze nie znam YSL bleu e... ale Instant Crush... miazdzy wiele zapachow... chyba wskakuje ten zapach na 1wsze miejsce u mnie... 😱
@@SebastianPilecki wooow.
A jak wypad na tle Al Haramain Amber Oud Rouge? Który jest lepszy?
Zupelnie inne zapachy... jedyne co je laczy .. to dlugotrwalosc... mega
@@SebastianPilecki A co według Ciebie bardziej zwala z nóg?
@@tomasztarasinski9008 osobiscie wybralbym Instant.. ale dlatego ze jest po prostu mniej popularny
Podzielam Pana opinię😀
Ciesze sie. Pozdrawiam
witam a co myslisz o zapachu MANCERA PRECIOUS OUD ??
Nie mam.. nie mialem okazji testowac... takze nie wiem..