To wlasnie jest paradoks dzisiejszych czasow. Ludzie malo kompetentni, a pewni siebie pna sie po szczeblach kariery bez jakiejkolwiek wiedzy, na zasadzie po trupach do celu. Tacy szefowie sa pozniej czesto przemocowi, poniewaz dostaja sie na stanowiska dzieki bezczelnosci, a brakuje im wiedzy, wiec wykorzystuja pozniej tych, ktorzy te wiedze maja. Sama bezczelnoscia nic przeciez sami nie zdzialaja. Ta zuchwalosc powinna byc pietnowana, a nie nobilitowana.
Pewność siebie, dla mnie to pewność, ze ja sama siebie nie porzucę w momencie jak przyjdą pierwsze trudność. Pozostanę z sobą i będę się wspierać różnymi sposobami bez względu na sytuację.
Jeden z ciekawszych, prawdziwych i bardziej rzetelnych rozmów jakie na temat pewności siebie i rozwoju słyszałem. Pozbawiony typowo "coachingowych" sloganów często oderwanych od rzeczywistości i prawdy o człowieku. Bardzo spodobało mi się użycie sformułowania osoby pewnej siebie jako doskonale radzącej sobie w życiu zamiast odnoszącej wielki sukces. Super 👍
Fajni faceci… ja Z rozwojem osobistym zetknęłam się niestety mając dopiero 40 lat.. Ale cieszy mnie fakt że młodzi ludzie są tacy świadomi po prostu normalni i myślę że z tą świadomością będzie wam się łatwiej żyło👍🏼👏
Dla mnie pewność siebie jest przekonaniem o swojej sprawczosci . Jest czymś autentycznym . Jest takze odwaga do przyznania się się że czegoś nie umiem, ale jestem gotowy się nauczyć. Nie jest poza
O pracy i publikacjach Tomka wiem juz od okolo 10 lat, ale brakowalo mi czegos takiego jak content na tym kanale zeby posluchac sobie np. podczas podrozy z pracy do domu. Leci sub.
14:22 Zdaje sobie sprawę że pan Tomasz jest autorytetem w swojej branży i zjadł na niej zęby, jednak w tej kwestii mam odmienne zdanie. Obserwując już kilkuletnie dzieci, możemy zaobserwować te, które rozstawiają innych po kątach, oraz te które ulegle pozwalają się rozstawiać, te które wchodzą w rolę lidera, i te które w ogóle wstydzą się podejść do piaskownicy. Człowiek nie rodzi się białą, pustą kartą, tylko przychodzi na świat z określonym temperamentem, skłonnościami, cechami osobowości, które wraz z dorastaniem eksponują się i modyfikują w kontakcie ze środowiskiem i innymi czynnikami zewnętrznymi. Odwaga, przywództwo, towarzyskość czy pewność to nie są rzeczy których możemy się zwyczajnie nauczyć jak prowadzenia samochodu.
Od nagrania podcastu upłynęło trochę czasu i teraz przychylam się do Twojej wypowiedzi. Są dzieci, które "naturalnie" są pewne siebie - co prawda nie jestem psychologiem dziecięcym, ale zakładam, że wynika to z cech osobowości i temperamentu. Np. wysoka ekstrawersja oraz niska reaktywność na krytykę sprawi, że Stasiu będzie bardziej śmiały w działaniach w piaskownicy. Dzięki za komentarz.
@@PodcastCharyzmatyczny Cieszę się więc że nie jesteś sztywny w swoich poglądach i poddajesz je w wątpliwość, nie każdy jest do tego zdolny. Pozostając w temacie genów, to też się tyczy talentu, który według środowisk kołczowskich jest również mitem, czyli nie potrzebujesz żadnego talentu, wystarczy jak będziesz ciężko pracować w pocie czoła, to osiągniesz mistrzostwo w jakiej dyscyplinie tylko chcesz (legendarne 10000 godzin). Jeżeli była by to prawda, to Mike'ów Tyson'ów, Hansów Zimmerów, Usainów Boltów były by tysiące, a nie pojedyncze sztuki na całą populację. Wielu ludzi, w szczególności doradców różnej maści jest przekonanych, że wszystko zależy tylko od nas i nie chcą wierzyć w to że jest inaczej. Oczywiste jest że stwierdzenie - nie we wszystkim się sprawdzisz - nie jest tak seksowne, i tak pokrzepiające jak: możesz być kim tylko chcesz! No niestety ale nie. Osoba mająca humanistyczny umysł, ze zmysłem artystycznym, kochająca poezję i pisanie poematów nie odnajdzie się w kancelarii podatkowej jako referent - nawet jeżeli przez 10000 godzin będzie katować po nocach prawo podatkowe. Może nauczy się wypełniać druki, ale nie będzie w tym tak skuteczna, tak sprawna i biegła jak osoba z umysłem ścisłym, logicznym i analitycznym, pasjonująca się matematyką i księgowością. Mam wrażenie jak by współczesny kolczing kompletnie nie uwzględniał czegoś takiego jak naturalne predyspozycje (czyt. Talent). Sorki za ten esej, ale musiałem gdzieś przelać swoją dezaprobatę z tym związaną, a sekcja komentarzy pod Twoim podcastem okazała się być do tego idealnym miejscem.
Male dzieci juz od urodzenia są ksztaltowane przez rodziców przez sposob w jaki traktują to dziecko np.wymagajacy rodzic lub taki co swoje zycie podporządkuje na każdy placz dziecka potem dzieci naśladują i bezwiednie przejmują zachowania i charakter rodziców. Nie na darmo ktoś ukuł powiedzenie "daj mi dziecko do trzeciego roku życia a potem rob z nim co chcesz" temat głęboki i szeroki ❤ shalom
Co do dzieci to bardzo szeroki temat i można by o tym opowiadać godzinami i pewnie temat by się nie wyczerpał :) Wg mnie te dwa podejścia wcale się nie wykluczają . Owszem mamy pewne zasoby już od małego ,co nie znaczy ,że nie możemy ich wzmacniać , uszlachetniać . To jak w przypowieści z biegnącym żółwiem i królikiem , gdy wytrwale wykuwamy jakąś cechę,umiejętność (cokolwiek ) to możemy być jak ten 🐢 i dotrzemy do celu i znajdziemy wyżej. Pewność siebie zdecydowanie się ćwiczy, choć pewnie jednym z różnych względów idzie to łatwiej innym mniej.
Moje przekonanie było odwrotnie będąc osobą zamkniętą w sobie która ma trudność z rozmową, pewność siebie postrzegałem jako bycie osobą która jest rozmowna potrafi zawsze i wszędzie znaleźć temat do rozmowy. Biorąc pod uwagę przykład Tomasza i swój, wnioskuję że pewności siebie nie łączymy z osobą z której chcemy się zmienić, tylko dążymy do jak najdalszego uciekniecie od dawnych doświadczeń utożsamianych z tym typem osobowości.
Bardzo dobra rozmowa panowie. Psychoterapia dla wielu z nas otwiera oczy i wiele drzwi. To w sumie było powiedziane, ale jak dla mnie trochę zbyt cicho. Dobrze jakby ludzie przestali się tego bać.
A pochwale się że kupiłem 3 książki Tomka. Ciesze się że nie kupuje kota w worku tylko mogłem najpierw go poznać i zrozumieć że naprawdę ma wiedze i chce pomagać a nie tylko moich pieniędzy. Chodź to oczywiście też nie robie z miego altruisty ;) I jeszcze jak pod innymi filmami dziękuję autorowi podcastu :D świetna robota
Pewność suebie to nie ten by czuć sue lepiej od nich, tylko aby czuć się dobrze z samym sobą znając przy tym swoje poczucie własnej wartości 💪 ja mam swoją pewność, niedoszukuje się wad, a jeśli tak pracuje nad nimi. Ale obejrzeć ten odcinek tak z czystej, ludziej ciekawości.
Sama nazwa wskazuje na prawidłową definicję. Chodzi o pewność. Żeby być pewny trzeba się najpierw upewnić (zyskać pewność). Żeby mieć tą pewność trzeba zrobić coś do końca. Po zrobieniu czegoś do końca mamy pewność na temat siebie, że my x,y,z.. Nie ma za co, pozdrawiam
Obserwowałam postępowanie mojej synowej z wnuczkiem od drugiego roku życia słuchał ze ma być grzeczny i uwazac bo kuzynki dziewczynki i tka dalej nieraz dostal od kuzynki a jeszcze od mamy słuchał zeby uważał bo dziewczynka Serce mu się kroilo i co teraz obserwuję wycofany bojący się nawet rodzicom powiedzieć co go boli z czym się nie zgadza Teraz ma 10 lat i czeja na brata boje się o niego jak sobie ztym wszystkim poradzi ale moja synowa wie najlepiej Mam pytanie jak mu pomodz Powiedzialam zeby pamiętał zawsze może do mnie powiedzieć co go meczy ze spróbujemy rozwiązać problem razem😪
Pracuj nad swoja relacja z nim. Nie wciskaj się w jego relacje z matką. Bo zostaniesz wyelimjnowana. Dbaj nad tym co między sobą budujecie . On sobie wybrał taka matkę, widocznie do czegoś są sobie potrzebni.
Bardzo ciekawy podcat i temat. Jednak mam czasem takie niemiłe odczucia ,jak padają słowa np. "kobiety z wyższej półki"... Staram sie zrozumieć zamysł, jednak można przedstawić pewne sprawy inaczej. Słowa mają naprawdę znaczenie
Hej Dawid, super temat, ale niestety w wielu punktach nie możemy się zgodzić z Twoim rozmówcą. Przeraziło nas np. że jego zdaniem "inteligencja i doświadczenie mogą pójść na bok, jeśli jest się pewnym siebie". Ona powinna wynikać z tych dwóch rzeczy, powinna być ich konsekwencją, a przyklaskiwanie myśleniu, że niczym nie poparta pewność siebie załatwi nam wszystkie cuda na tym padole jest szkodliwe. Poza tym przykro, że wśród mężczyzn jest przyzwolenie na takie płytkie wartościowanie (8:45) "gość mega atrakcyjny, "gość średni". No słabe to jest, już nie wspominając o tym, że to co dla tego Pana jest wyznacznikiem atrakcyjności, w cale nie musi się pokrywać z preferencjami innych ludzi. Przez taką właśnie retorykę, kompleksy zakwitają jak łany maków wśród czerwcowych pól. Buziaki!
Cześć Kasiu i Marto! Pozwólcie, że odniosę się do Waszego komentarza :) Jest mi trochę smutno, że z prawie dwugodzinnej rozmowy prowadzonej w myśl promowania zdrowej i naturalnej pewności siebie potrafiłyście wyciągnąć coś takiego, jak moje przedkładanie śmiałości nad inteligencję czy doświadczenie. Moja wypowiedź jest tam użyta w pewnym kontekście i ma przekazać konkretną informację: że w wielu sytuacjach osoba pewna siebie będzie miała większe szanse na osiągnięcie swojego celu, niżeli osoba, która np. jest bardzo inteligentna lub bardzo doświadczona, ale z kolei tej pewności siebie nie posiada. Tylko tyle i aż tyle. I jasne, śmiałość często wynika z inteligencji czy doświadczenia, ale również może pojawić się bez tych dwóch zasobów, a także paradoksalnie osoba inteligentna czy doświadczona może pewną siebie nie być. Ponadto nie wiem czy rozmawiamy o tym samym nagraniu czy może zwyczajnie wyłączyłyście ten odcinek po kilku minutach, ale jestem daleki od "przyklaskiwaniu myśleniu, że niczym niepoparta pewność siebie załatwi nam wszystkie cuda". Przez całą rozmowę z Dawidem dyskutujemy o złożoności zjawiska śmiałości, o tym że trzeba ją budować wielotorowo i o tym, że mocno wiąże się ona z tematem samooceny czy poczucia własnej wartości. Ciężko jest być człowiekiem pewnym siebie i opierać to na samym przekonaniu, że jest się pewnym siebie - coś musi za tym stać. Nie przekonuję również do tego, że śmiałość załatwi wszystkie cuda, a podaję przykłady, w których ta cecha doskonale się sprawdza i okazuje się ważniejsza niżeli inne, posiadane przez nas zasoby. Natomiast wypominając "przyzwolenie na płytkie wartościowanie wśród mężczyzn" niestety same wpadłyście w pułapkę "płytkiego wartościowania", a na dodatek o zabarwieniu feministycznym. Bo idąc Waszym tokiem rozumowania, to tylko mężczyźni są tacy płytcy, że "wartościowują" innych, a z kolei kobiety nigdy nie mówią, że ktoś jest "mega atrakcyjny", "niezłe ciacho", "średni", "przeciętny" czy "brzydki"? I nigdy w życiu nie zdarzyło Wam się ocenić kogoś używając tego typu sformułowań? :) Poza tym wytłumaczcie mi co jest złego w nazywaniu kogoś atrakcyjnym lub średnim? Jak ktoś jest przystojny, zadbany czy dobrze ubrany - to prawdopodobnie powiem o nim, że jest "atrakcyjny" i oprócz mnie zrobi tak miliony, innych osób. Jak ktoś nie wyróżnia się z tłumu, ma źle dobrane ciuchy i nie przyciąga wzroku innych - to pewnie powiem o nim, że jest "średni". Jest to subiektywny opis rzeczywistości, ale jednocześnie wyrażenie, które jest w naszym słownictwie na co dzień i które pomaga zrozumieć dane zjawisko. Nie bardzo wiem, w jaki sposób miałbym skonstruować swoją wypowiedź, aby opisać osobę wyglądającą atrakcyjnie i wyglądającą przeciętnie - nie nazywając ich tak? Może macie jakiś pomysł, który będzie w 100% "poprawny politycznie i metodologicznie"? :)
Autor podkastu jest przykładem osoby pewnej siebie - jest profesjonalny w swojej pracy. I to wystarczy, gdy jesteś dobry w tym co robisz. Gość nie sprawia takiego wrażenia. Odbiera się go jako osobę, która nie zdobyła wykształcenia, a porady to domniemania zamiast rzetelnej wiedzy. Dla mnie to manipulacja, która z założenia jest nieetyczna. Taka pewność siebie to ignorancja.
Bijemy Tomka w pierś :D A tak poważnie to po prostu Tomasz odnosił się mocno do swoich rozległych doświadczeń z relacji damsko-męskich. Uciekaliśmy od akademickiego pitu-pitu.
@@PodcastCharyzmatycznyale przyznasz, że dziecku nijak to puścić? Nie dość, że większość z punktu widzenia ledwie dorosłego podrywacza, to jeszcze język, którego bym nie chciał słyszeć od moich dzieci.
na czym budowana jest pewność siebie jak ktoś po stracie majątku lub firmy ja traci ? ten gościu z opowieści nie miał pewności siebie prawdziwej jak po straceniu wszystkiego ona zniknęła
Tomek w wywiadzie pokazywał, że pewność siebie to nie jest cecha, z którą się rodzimy, zatem to nie jest tak, że określone wydarzenia w życiu nie mogą nas pozbawić. Jasne, są historie ludzi sukcesu, którzy mówią, że odrzucono ich 1000 razy zanim się udało, ale w przypadku przeciętnego człowieka to może złamać psychicznie.
@@PodcastCharyzmatyczny ja uważam że to cecha z którą się rodzimy, tylko z wychowaniem i kształtowaniem społecznym zatracamy ją, jest ona przysłonięta przekonaniami wpajanymi nam od dzieciństwa. Mam na myśli poczucie własnej wartości, że potrafimy wierzyć w siebie z czego wynika że jesteśmy pewni siebie.
@@CENT50vin OK! Wiesz co? W psychologii określa się to, o czym mówisz samooceną i w istocie jest ona względnie stała na przestrzeni życia. Ciekawostka, że mężczyźni mają wyższą niż kobiety. To się zgadzam z Tobą :)
No, nie za bardzo używać słowa półgłówek nieładnie nie wypada człowiek inteligentny i szanujący ludzi nie określa ludzi takim mianem nieładnie z Pana strony
👥 Gabinet psychologiczny | Psycholog Dawid Straszak | Konsultacje i poradnictwo
📍Wrocław oraz online - umów wizytę: www.znanylekarz.pl/dawid-straszak/psycholog/wroclaw
To wlasnie jest paradoks dzisiejszych czasow. Ludzie malo kompetentni, a pewni siebie pna sie po szczeblach kariery bez jakiejkolwiek wiedzy, na zasadzie po trupach do celu. Tacy szefowie sa pozniej czesto przemocowi, poniewaz dostaja sie na stanowiska dzieki bezczelnosci, a brakuje im wiedzy, wiec wykorzystuja pozniej tych, ktorzy te wiedze maja. Sama bezczelnoscia nic przeciez sami nie zdzialaja. Ta zuchwalosc powinna byc pietnowana, a nie nobilitowana.
Tylko nie w taki sposób jest definiowana pewność siebie w tym odcinku podcastu
😊
Pewność siebie, dla mnie to pewność, ze ja sama siebie nie porzucę w momencie jak przyjdą pierwsze trudność. Pozostanę z sobą i będę się wspierać różnymi sposobami bez względu na sytuację.
Jeden z ciekawszych, prawdziwych i bardziej rzetelnych rozmów jakie na temat pewności siebie i rozwoju słyszałem. Pozbawiony typowo "coachingowych" sloganów często oderwanych od rzeczywistości i prawdy o człowieku. Bardzo spodobało mi się użycie sformułowania osoby pewnej siebie jako doskonale radzącej sobie w życiu zamiast odnoszącej wielki sukces. Super 👍
Pewność siebie to połączenie się z czakra serca ❤️❤️❤️
Fajni faceci… ja Z rozwojem osobistym zetknęłam się niestety mając dopiero 40 lat.. Ale cieszy mnie fakt że młodzi ludzie są tacy świadomi po prostu normalni i myślę że z tą świadomością będzie wam się łatwiej żyło👍🏼👏
Pewność siebie to przekonanie siebie samej o swojej wartosci.
❤
Mega wartościowa wiedza na wysokim poziomie, super się Was słuchało ,utożsamiam się z tą wiedzą za którą Wam dziękuję! Pozdrawiam
Dodaję komentarz dla zasięgu
Dla mnie pewność siebie jest przekonaniem o swojej sprawczosci . Jest czymś autentycznym . Jest takze odwaga do przyznania się się że czegoś nie umiem, ale jestem gotowy się nauczyć. Nie jest poza
Polecam. Warto wysłuchać.
Dobry temat do przemyśleń i do działania w tym kierunku jestem za że pewność siebie daje dużego kopa do działania 🥳🥳🥳
Dzięki za komentarz! Powodzenia w działaniu :)
Świetny podcast , bardzo zyciowy.
O pracy i publikacjach Tomka wiem juz od okolo 10 lat, ale brakowalo mi czegos takiego jak content na tym kanale zeby posluchac sobie np. podczas podrozy z pracy do domu. Leci sub.
No i super! Wydaje mi się, że podcsaty to idealny sposób na przekazywanie wiedzy przez Tomka. Dzięki wielkie :)
Dziękuję i pozdrawiam 🤝
14:22 Zdaje sobie sprawę że pan Tomasz jest autorytetem w swojej branży i zjadł na niej zęby, jednak w tej kwestii mam odmienne zdanie. Obserwując już kilkuletnie dzieci, możemy zaobserwować te, które rozstawiają innych po kątach, oraz te które ulegle pozwalają się rozstawiać, te które wchodzą w rolę lidera, i te które w ogóle wstydzą się podejść do piaskownicy. Człowiek nie rodzi się białą, pustą kartą, tylko przychodzi na świat z określonym temperamentem, skłonnościami, cechami osobowości, które wraz z dorastaniem eksponują się i modyfikują w kontakcie ze środowiskiem i innymi czynnikami zewnętrznymi. Odwaga, przywództwo, towarzyskość czy pewność to nie są rzeczy których możemy się zwyczajnie nauczyć jak prowadzenia samochodu.
Od nagrania podcastu upłynęło trochę czasu i teraz przychylam się do Twojej wypowiedzi. Są dzieci, które "naturalnie" są pewne siebie - co prawda nie jestem psychologiem dziecięcym, ale zakładam, że wynika to z cech osobowości i temperamentu. Np. wysoka ekstrawersja oraz niska reaktywność na krytykę sprawi, że Stasiu będzie bardziej śmiały w działaniach w piaskownicy.
Dzięki za komentarz.
@@PodcastCharyzmatyczny Cieszę się więc że nie jesteś sztywny w swoich poglądach i poddajesz je w wątpliwość, nie każdy jest do tego zdolny. Pozostając w temacie genów, to też się tyczy talentu, który według środowisk kołczowskich jest również mitem, czyli nie potrzebujesz żadnego talentu, wystarczy jak będziesz ciężko pracować w pocie czoła, to osiągniesz mistrzostwo w jakiej dyscyplinie tylko chcesz (legendarne 10000 godzin). Jeżeli była by to prawda, to Mike'ów Tyson'ów, Hansów Zimmerów, Usainów Boltów były by tysiące, a nie pojedyncze sztuki na całą populację. Wielu ludzi, w szczególności doradców różnej maści jest przekonanych, że wszystko zależy tylko od nas i nie chcą wierzyć w to że jest inaczej. Oczywiste jest że stwierdzenie - nie we wszystkim się sprawdzisz - nie jest tak seksowne, i tak pokrzepiające jak: możesz być kim tylko chcesz!
No niestety ale nie. Osoba mająca humanistyczny umysł, ze zmysłem artystycznym, kochająca poezję i pisanie poematów nie odnajdzie się w kancelarii podatkowej jako referent - nawet jeżeli przez 10000 godzin będzie katować po nocach prawo podatkowe. Może nauczy się wypełniać druki, ale nie będzie w tym tak skuteczna, tak sprawna i biegła jak osoba z umysłem ścisłym, logicznym i analitycznym, pasjonująca się matematyką i księgowością. Mam wrażenie jak by współczesny kolczing kompletnie nie uwzględniał czegoś takiego jak naturalne predyspozycje (czyt. Talent). Sorki za ten esej, ale musiałem gdzieś przelać swoją dezaprobatę z tym związaną, a sekcja komentarzy pod Twoim podcastem okazała się być do tego idealnym miejscem.
W sedno.
Male dzieci juz od urodzenia są ksztaltowane przez rodziców przez sposob w jaki traktują to dziecko np.wymagajacy rodzic lub taki co swoje zycie podporządkuje na każdy placz dziecka potem dzieci naśladują i bezwiednie przejmują zachowania i charakter rodziców. Nie na darmo ktoś ukuł powiedzenie "daj mi dziecko do trzeciego roku życia a potem rob z nim co chcesz" temat głęboki i szeroki ❤ shalom
Co do dzieci to bardzo szeroki temat i można by o tym opowiadać godzinami i pewnie temat by się nie wyczerpał :)
Wg mnie te dwa podejścia wcale się nie wykluczają . Owszem mamy pewne zasoby już od małego ,co nie znaczy ,że nie możemy ich wzmacniać , uszlachetniać . To jak w przypowieści z biegnącym żółwiem i królikiem , gdy wytrwale wykuwamy jakąś cechę,umiejętność (cokolwiek ) to możemy być jak ten 🐢 i dotrzemy do celu i znajdziemy wyżej.
Pewność siebie zdecydowanie się ćwiczy, choć pewnie jednym z różnych względów idzie to łatwiej innym mniej.
Moje przekonanie było odwrotnie będąc osobą zamkniętą w sobie która ma trudność z rozmową, pewność siebie postrzegałem jako bycie osobą która jest rozmowna potrafi zawsze i wszędzie znaleźć temat do rozmowy.
Biorąc pod uwagę przykład Tomasza i swój, wnioskuję że pewności siebie nie łączymy z osobą z której chcemy się zmienić, tylko dążymy do jak najdalszego uciekniecie od dawnych doświadczeń utożsamianych z tym typem osobowości.
Ale to jest wazny temat, ja nie wiem czemu to ma tak mało wyświetleń. Robisz świetną robotę!
Dziękuję bardzo Andrzej. Miło to słyszeć! Wszystkiego dobrego!
Dawid
Bardzo dobra rozmowa panowie. Psychoterapia dla wielu z nas otwiera oczy i wiele drzwi. To w sumie było powiedziane, ale jak dla mnie trochę zbyt cicho. Dobrze jakby ludzie przestali się tego bać.
Dzięki wielkie za sugestie :) Myślę, że psychoterapia to tak szeroki temat, że po prostu zasługuje na osobny odcinek.
@@PodcastCharyzmatyczny to dobry pomysł
Byłem w połowie odcinka, kiedy podesłałem link do dwóch osób ;)
Bardzo dobry odcinek.
Dzięki wielkie, Łukasz :) Cieszę się, że Ci się podobał.
dzięki za filmik
Dziękuję - właśnie mi uświadomiłeś, że jestem pewny siebie w skali 8/10 :-D
Dla pewności dopytam tylko o opis skali i jak przebiegał pomiar :D
Super materiał jak zawsze 👌
Dzięki wielkie, Piotr :)
A pochwale się że kupiłem 3 książki Tomka. Ciesze się że nie kupuje kota w worku tylko mogłem najpierw go poznać i zrozumieć że naprawdę ma wiedze i chce pomagać a nie tylko moich pieniędzy. Chodź to oczywiście też nie robie z miego altruisty ;)
I jeszcze jak pod innymi filmami dziękuję autorowi podcastu :D świetna robota
Życzymy miłej lektury. Ja niedawno skończyłem "Naturalna pewność siebie" od Tomka ;) Polecam.
Dzięki za komentarz!
Świetny wywiad! 🙏❤️
Dziękuję.
Pewność suebie to nie ten by czuć sue lepiej od nich, tylko aby czuć się dobrze z samym sobą znając przy tym swoje poczucie własnej wartości 💪 ja mam swoją pewność, niedoszukuje się wad, a jeśli tak pracuje nad nimi. Ale obejrzeć ten odcinek tak z czystej, ludziej ciekawości.
Super material
Dziękuję❤
ale super podcast
Dzięki wielkie, Jakub :)
Dla zasięgu. Pozdro 💪
Dzięki Artur!
super podcast. Przesłałam znajomym. Dowiedziałam sie sporo o sobie :) :) :) Dzięki
To my dziękujemy :) Wszystkiego dobrego!
Sama nazwa wskazuje na prawidłową definicję. Chodzi o pewność. Żeby być pewny trzeba się najpierw upewnić (zyskać pewność). Żeby mieć tą pewność trzeba zrobić coś do końca. Po zrobieniu czegoś do końca mamy pewność na temat siebie, że my x,y,z.. Nie ma za co, pozdrawiam
❤
Obserwowałam postępowanie mojej synowej z wnuczkiem od drugiego roku życia słuchał ze ma być grzeczny i uwazac bo kuzynki dziewczynki i tka dalej nieraz dostal od kuzynki a jeszcze od mamy słuchał zeby uważał bo dziewczynka
Serce mu się kroilo i co teraz obserwuję wycofany bojący się nawet rodzicom powiedzieć co go boli z czym się nie zgadza
Teraz ma 10 lat i czeja na brata boje się o niego jak sobie ztym wszystkim poradzi ale moja synowa wie najlepiej
Mam pytanie jak mu pomodz
Powiedzialam zeby pamiętał zawsze może do mnie powiedzieć co go meczy ze spróbujemy rozwiązać problem razem😪
Pracuj nad swoja relacja z nim. Nie wciskaj się w jego relacje z matką. Bo zostaniesz wyelimjnowana. Dbaj nad tym co między sobą budujecie .
On sobie wybrał taka matkę, widocznie do czegoś są sobie potrzebni.
Bardzo ciekawy podcat i temat.
Jednak mam czasem takie niemiłe odczucia ,jak padają słowa np. "kobiety z wyższej półki"... Staram sie zrozumieć zamysł, jednak można przedstawić pewne sprawy inaczej. Słowa mają naprawdę znaczenie
🍓❤️🍓❤️🍓❤️🍓❤️🍓❤️🍓❤️🍓❤️
👁
👌👍🥰
"Nie wiem ale się wypowiem".
Jestem zaskoczony amatorskim poziomem tej rozmowy. Szkoda bo temat jest konkretny i ciekawy.
Wszystko fajnie ale serio musi byc az tyle reklam? Nie dam rady dosluchac do konca
''kobiety z najwyzszej polki''? Naprawde?
Też to wychwyciłam i inne
Hej Dawid, super temat, ale niestety w wielu punktach nie możemy się zgodzić z Twoim rozmówcą. Przeraziło nas np. że jego zdaniem "inteligencja i doświadczenie mogą pójść na bok, jeśli jest się pewnym siebie". Ona powinna wynikać z tych dwóch rzeczy, powinna być ich konsekwencją, a przyklaskiwanie myśleniu, że niczym nie poparta pewność siebie załatwi nam wszystkie cuda na tym padole jest szkodliwe.
Poza tym przykro, że wśród mężczyzn jest przyzwolenie na takie płytkie wartościowanie (8:45) "gość mega atrakcyjny, "gość średni". No słabe to jest, już nie wspominając o tym, że to co dla tego Pana jest wyznacznikiem atrakcyjności, w cale nie musi się pokrywać z preferencjami innych ludzi. Przez taką właśnie retorykę, kompleksy zakwitają jak łany maków wśród czerwcowych pól.
Buziaki!
Ps Ta łapka w dół nie jest od nas, żeby nie było!
Cześć Kasiu i Marto! Pozwólcie, że odniosę się do Waszego komentarza :) Jest mi trochę smutno, że z prawie dwugodzinnej rozmowy prowadzonej w myśl promowania zdrowej i naturalnej pewności siebie potrafiłyście wyciągnąć coś takiego, jak moje przedkładanie śmiałości nad inteligencję czy doświadczenie. Moja wypowiedź jest tam użyta w pewnym kontekście i ma przekazać konkretną informację: że w wielu sytuacjach osoba pewna siebie będzie miała większe szanse na osiągnięcie swojego celu, niżeli osoba, która np. jest bardzo inteligentna lub bardzo doświadczona, ale z kolei tej pewności siebie nie posiada. Tylko tyle i aż tyle. I jasne, śmiałość często wynika z inteligencji czy doświadczenia, ale również może pojawić się bez tych dwóch zasobów, a także paradoksalnie osoba inteligentna czy doświadczona może pewną siebie nie być.
Ponadto nie wiem czy rozmawiamy o tym samym nagraniu czy może zwyczajnie wyłączyłyście ten odcinek po kilku minutach, ale jestem daleki od "przyklaskiwaniu myśleniu, że niczym niepoparta pewność siebie załatwi nam wszystkie cuda". Przez całą rozmowę z Dawidem dyskutujemy o złożoności zjawiska śmiałości, o tym że trzeba ją budować wielotorowo i o tym, że mocno wiąże się ona z tematem samooceny czy poczucia własnej wartości. Ciężko jest być człowiekiem pewnym siebie i opierać to na samym przekonaniu, że jest się pewnym siebie - coś musi za tym stać. Nie przekonuję również do tego, że śmiałość załatwi wszystkie cuda, a podaję przykłady, w których ta cecha doskonale się sprawdza i okazuje się ważniejsza niżeli inne, posiadane przez nas zasoby.
Natomiast wypominając "przyzwolenie na płytkie wartościowanie wśród mężczyzn" niestety same wpadłyście w pułapkę "płytkiego wartościowania", a na dodatek o zabarwieniu feministycznym. Bo idąc Waszym tokiem rozumowania, to tylko mężczyźni są tacy płytcy, że "wartościowują" innych, a z kolei kobiety nigdy nie mówią, że ktoś jest "mega atrakcyjny", "niezłe ciacho", "średni", "przeciętny" czy "brzydki"? I nigdy w życiu nie zdarzyło Wam się ocenić kogoś używając tego typu sformułowań? :)
Poza tym wytłumaczcie mi co jest złego w nazywaniu kogoś atrakcyjnym lub średnim? Jak ktoś jest przystojny, zadbany czy dobrze ubrany - to prawdopodobnie powiem o nim, że jest "atrakcyjny" i oprócz mnie zrobi tak miliony, innych osób. Jak ktoś nie wyróżnia się z tłumu, ma źle dobrane ciuchy i nie przyciąga wzroku innych - to pewnie powiem o nim, że jest "średni". Jest to subiektywny opis rzeczywistości, ale jednocześnie wyrażenie, które jest w naszym słownictwie na co dzień i które pomaga zrozumieć dane zjawisko. Nie bardzo wiem, w jaki sposób miałbym skonstruować swoją wypowiedź, aby opisać osobę wyglądającą atrakcyjnie i wyglądającą przeciętnie - nie nazywając ich tak? Może macie jakiś pomysł, który będzie w 100% "poprawny politycznie i metodologicznie"? :)
Autor podkastu jest przykładem osoby pewnej siebie - jest profesjonalny w swojej pracy. I to wystarczy, gdy jesteś dobry w tym co robisz. Gość nie sprawia takiego wrażenia. Odbiera się go jako osobę, która nie zdobyła wykształcenia, a porady to domniemania zamiast rzetelnej wiedzy. Dla mnie to manipulacja, która z założenia jest nieetyczna. Taka pewność siebie to ignorancja.
Dokładnie.
I jeszcze te przekleństwa…
Słabe to.
Miało być o pewności siebie a 42 razy mówca zahaczał o podrywanie, 8x kluby, 6x domówki. Bardzo poważne sprawy wy psycho-zboczeńcy 😁
Bijemy Tomka w pierś :D
A tak poważnie to po prostu Tomasz odnosił się mocno do swoich rozległych doświadczeń z relacji damsko-męskich. Uciekaliśmy od akademickiego pitu-pitu.
@@PodcastCharyzmatyczny dzięki za odp ^^
@@PodcastCharyzmatycznyale przyznasz, że dziecku nijak to puścić? Nie dość, że większość z punktu widzenia ledwie dorosłego podrywacza, to jeszcze język, którego bym nie chciał słyszeć od moich dzieci.
@@Akiekiesik Nie chcieć możesz ale nie odizolujesz ich od świata.
:)
Podchodzi Marzec do laski na ulicy,
Ona: "co chciałeś? "
On: "... wiesz... "
a Ona: "wiem" i odeszła
na czym budowana jest pewność siebie jak ktoś po stracie majątku lub firmy ja traci ?
ten gościu z opowieści nie miał pewności siebie prawdziwej jak po straceniu wszystkiego ona zniknęła
Tomek w wywiadzie pokazywał, że pewność siebie to nie jest cecha, z którą się rodzimy, zatem to nie jest tak, że określone wydarzenia w życiu nie mogą nas pozbawić.
Jasne, są historie ludzi sukcesu, którzy mówią, że odrzucono ich 1000 razy zanim się udało, ale w przypadku przeciętnego człowieka to może złamać psychicznie.
@@PodcastCharyzmatyczny ja uważam że to cecha z którą się rodzimy, tylko z wychowaniem i kształtowaniem społecznym zatracamy ją, jest ona przysłonięta przekonaniami wpajanymi nam od dzieciństwa. Mam na myśli poczucie własnej wartości, że potrafimy wierzyć w siebie z czego wynika że jesteśmy pewni siebie.
@@CENT50vin OK! Wiesz co? W psychologii określa się to, o czym mówisz samooceną i w istocie jest ona względnie stała na przestrzeni życia. Ciekawostka, że mężczyźni mają wyższą niż kobiety.
To się zgadzam z Tobą :)
No, nie za bardzo używać słowa półgłówek nieładnie nie wypada człowiek inteligentny i szanujący ludzi nie określa ludzi takim mianem nieładnie z Pana strony