1. Zawsze na wyjazd pakuje się z list😮ą (a jestem dużo starsza od Pani). 2.Nie zabieram zbędnych ciuchów, bo wrócą nie ruszone, a i tak trzeba będzie po powrocie do domu je odświeżyć przed ponownym schowaniem go szafy. 3.lekka torba do pakowania to połowa sukcesu, zwłaszcza gdy nie jedziemy autem tylko pociągiem i trzeba się z nią przemieścić (np z Dworca do Hotelu). 4.Pomysł by dzieci same się pakowały z przygotowaną im wcześniej listą jest super, bo uczy dzieci samodzielnego myślenia, wyborów, co będzie potrzebne w różnych sytuacjach. 5. Zabrać ze sobą dobry humor, bo bez niego każdy wyjazd będzie nieudany. Kończąc pzdrawiam Panią serdecznie i życze udanego wyjazdu urlopowego.
Być może banał, ale z moich doświadczeń to wszystko umyka przy pakowaniu i w trakcie podróży. Zrobić podział na rzeczy, które muszą być pod ręką (ładowarka, portfel, prezent dla kogoś jeśli jest okoliczność, paszport, bilety, leki jak ktoś bierze itp.) i takie, które mogą być na dnie torby/walizki i nimi się zajmiemy na spokojnie w hotelu. Na pewno ułatwi życie ;)
Ja mam jeszcze taki patent, że pakuje ubrania w materiałowe organizery- takie jak ten Twój duży z ikei tylko różne wielkości. Osobno mam bieliznę, osobno rzeczy na plażę, osobno sukienki itp. Po przyjeździe na miejsce wkładam całe organizery do szafy czy szafki. a potem tak samo wkładam do walizki, tylko ze brudne. No i biorę mniej, żeby sobie coś kupić. Koszyk na plażę wkładam do walizki i wypełniam rzeczami, żeby się nie zgniótł. Mam tez osobną kosmetyczkę na ładowarki itp.Generalnie pakuje wszystko organizery lub kosmetyczki lub woreczki- to dużo ułatwia. wyciągam cały i wkładam do szafy czy szafki. Zabieram czytnik- bo tam mam mnóstwo książek.
Mam listy w Excelu na konkretne wyjazdy - za granice, nad morze, na narty itp. Przed wyjazdem odpalam, sprawdzam czy trzeba zaktualizować i przystępuje do pakowania i odznaczania na arkuszu 😊
Ja też mam pakiety ubrań na każdy dzień. Kosmetyki , klapki i ręczniki pod prysznic każdy ma w szkolnym worku. Biorę worek i pod prysznic. Unikam dodatkowych elementów typu: kosmetyczki czy portfela. Saszetka w pasie zawiera dokument tożsamości, kartę, drobne, bilety wstępu, telefon. Pakuję się z mężem w jeden górski plecak.Jak z dziećmi to w dwa. Zawsze wrzucamy po 1 flanelowej koszuli, ciepłej bluzie, wiatrówce i okryciu głowy. Listę i pakowanie zaczynam na co najmniej 2 tygodnie przed wyjazdem. Zabieram też znaczki pocztowe aby nie szukać poczty gdy wysyłam pocztówki.😊
To super pomysł ze znaczkiem i aby pakować choć część rzeczy wcześniej. Gdy zostawiałam pakowanie na "dzień przed" wyjeżdzałam skrajnie umęczona i trwało to do późna.
Najgorsze jest pakowanie latem nad polskie morze 😊 ale na szczęście jedziemy samochodem, wiec więcej można zabrać. Zawsze jak lecimy samolotem na wakacje to rozkładam wszystkie ubrania po walizkach, tak, żeby w razie zgubienia jednej walizki w drugiej były wszystkie niezbędne rzeczy dla całej rodziny. W zależności od tego na która godzinę przylecimy do hotelu w walizce na wierzchu przygotowane są rzeczy np. Na basen/plaże lub piżamy do spania. Oszczędzam czas na rozpakowanie całego bagażu. Pamietam tez o bagażu podręcznym, wrzucam kilka próbek kosmetyków i czasem coś na zmianę.
Ja zazwyczaj nie przykładałam uwagi do tego, jak co wygląda, a potem łapałam się za głowę patrząc, że moje połączenie ubrań totalnie nie wygląda na zdjęciach... Więc zaczęłam robić sobie zestawy 😁 takie właśnie, aby do siebie pasowały albo były na ciepło/zimno, nie mam jeszcze takich organizerów, ale mam zamiar zakupić, natomiast jak podzieliłam sobie wszystko w zestawy na ilość dni (6 dni wyjazdu = 6 gotowych zestawów) to nie dość, że wszystko się mieści to jeszcze ładnie wyglądam na zdjęciach 👌 łatwiej mi też rozpoznać, którego dnia co było 😂 ważne, że działa ❤️😉
Pierwszy raz w tym roku jadąc samochodem do Toskanii, spakowaliśmy się w torby/pojemniki z IKEI - nasza rodzina, to ja z mężem i córki 14 i 19 lat, więc generalnie cztery dorosłe osoby. Takie pakowanie to rewelacja! Nie dość, że spokojnie spakowaliśmy się w bagażnik sedana, to jeszcze mieliśmy mnóstwo miejsca, by przywieźć z Włoch oliwę, wino, słoiki z oliwkami itp. Dzięki za świetny tip!
U nas must have to przekładanie kosmetyków do malutkich opakowań, ogromna oszczędność miejsca. No i zawsze zabieramy mini półeczkę na przyssawkę - zazwyczaj pod prysznicem nie ma gdzie odłożyć kosmetyków.
Ja wożę przedłużacz, folie alu i woreczki śniadaniowe a oprócz tego scyzoryk z korkociągiem do wina , zatyczkę do butelki, płyn i ganeczkęndo zmywania, ścierkę i pudełko chusteczek hig, a oprócz tego swojego jaśka, bidon z Brity, termosy Contigo. Jestem już po urlopie ale zawsze po przyjeździe jeszcze coś dopisuje do listy 🙈🙂
Kupiłam kiedyś torbę plecak za 9.99w halfprice podobna ta do niebieskiej z ikei bo potrzebowałam coś zapakować a było strasznie długie no i teraz jak wyjeżdżaliśmy w góry to spakowałam do tej torby wszystkie rzeczy potrzebne na wesele sukienki garnitur buty garnitur synka i torba super bo tak jak Pani mówi Pani Ulu można pakować do bólu że tak to nazwie i łatwo ją ugnieść a spowrotem wykorzystałam torbę do napojów bo tata mi dał po swoim weselu a mieliśmy daleko bo ślub Taty odbył się w górach a my jesteśmy z Bydgoszczy. Mieliśmy tylko jedną sztywną walizkę a resztę miękkie torby z siłowni. No i wszystko roluje według pani zaleceń i naprawdę więcej się mieści i nic się nie gniecie. Jedyne czym się ciągle zmagam to, że biorę za dużo rzeczy ale może teraz z tą listą uda mi się wziąść odpowiednią ilość. Pozdrawiam
A ja mam patent kosmetyczny, który sprawdza mi się od lat. Zabieram czarne mydło z agafii. Zastępuje mi żel pod prysznic dla siebie, dla męża i dla syna, szampony, mydło, żel do twarzy i w razie potrzeby mogę w tym wyprać ubrania. Genialne
Dobry pomysł z tymi torbami. W razie wielu dni deszczu mniejsze dzieci mogą się nawet nimi/w nich bawić. Mówię o skrajnych sytuacjach,oczywiscie.😉Polecam wszystkim kosmetyczki z haczykiem. Mam ukochaną firmy Deuter.Często w toaletach brakuje miejsca, haczyków. Polecam też szybkoschnące ręczniki turystyczne. A dzieciom na kolonie szykujmy rzeczy, ale niech pakują/wkładają je do walizki/plecaka pod naszą kontrolą, ale samodzielnie. Gdy szybko trzeba coś znaleźć taka orientacja w bagażu jest na wagę złota. Pani Uli i wszystkim życzę udanych wakacji, cudnych wspomnień, pięknych pamiatek! 💛🏖🏕🧭🌞
Witam serdecznie , super pakowanie 👍. Najważniejsze aby zabrać uśmiech i nastawienie ,że będzie sympatycznie, pięknie i na luzie. Miłego wieczoru i słonecznych dni życzę ❤️😘🌞👍
Biorę ze sobą zawsze cieniutki ręcznik z mikrofibry, który można wykorzystać na milion sposobów, nawet, jeśli śpimy w hotelu, w którym mamy ciągle zmieniane ręczniki 😊 jest mega lekki i kompaktowy i można go zabrać na plażę czy na wycieczkę 🙂
Polecam do pakowania zamiast tych toreb z pomarańczowym zamkiem torby na posciel Ikea Gorsnygg, takie pasiaste 🙂- mają uchwyt do przenoszenia 🙂 A zielonkawy torbo plecak to mistrzostwo na plażę-zarówno latem, jak i w czasie morsowania zimą. Nie przemaka, da się umyć, zamykany na zamek, z szelkami - bomba. Polecam 🙂
Witam. Biore 3 pary butow: sportowe na gorsza pogode i na podroz no i sandaly i klapki. Kiedys bralam jedna pare na obcasie i nawet nie zobaczyly swiatla dziennego 😉
torba z ikei KNALLA biało czarna jest idealna, żeby postawić w łazience jako pojemnik na brudy (na 3 osoby na tydzień latem), potem brudy kompaktujemy do grubszego worka na śmieci lub reklamówki a torbę składamy
Bardzo fajne rady, mogą się przydać nie tylko na wyjazdy wakacyjne ale także na wszelkie wyjazdy do sanatorium czy na turnusy rehabilitacyjne, Ja na pewno skorzystam z tych rad 🌞
Można tez podczas pakowania porobić sobie komplety strojów na dany dzień i do tego zdjęcia na telefonie. I wtedy mniej rzeczy z nami i problem pt. w co się ubrać znika 😊
Robiłam tak na wyjazd dla mojej 1,5-rocznej córeczki, miała "zestawy" ciuchów (plus dodatkowe - wiadomo dziecko się zawsze ubrudzi - oraz wszystko i tak pasowało do większości innych rzeczy)
ja po prostu mam kilka sztuk spodni tego samego kroju i podkoszulki (dokładniej tank-topy) z tej samej firmy. Wszystko w różnych kolorach, ale łatwo je ze sobą dopasować (spodnie beż, czarny i niebieski, bluzki - niebieskie, czerwone, granatowe i jakieś pastele). Do tego wszystko szybko schnie, więc awaryjnie zawsze można przeprać w ręku. Sukienkę zawsze biorę góra jedną, bo nie lubię - i to najprostszą, bo raz mi się sprawdziła zamiast zapomnianej koszuli nocnej.
Patent od mojej koleżanki - warto zabrać ze sobą Haczyki na drzwi i dłuuugi sznurek, ktory można przewiesić wpoprzek pokoju. Przydają się gdy po kąpaniu w morzu trzeba rozwiesić stroje i masę ręczników, kocy do przeschnięcia.
Ta ostatnia niebieska Frakta jest świetna jeśli ktoś mieszka w akademiku lub często odwiedza szpitale Polecam organizery do walizek ( packing cubes ) Uwielbiam robić listy dzięki czemu niczego się nie zapomina
Hahah :) dobry makijaż czyni cuda, prawda :) Bo jeśli podejrzewała Pani coś innego, to ja akurat robię zabiegi, które niestety potrafią te powieki opuścić ;)
1. Jedna walizka- rzeczy każdego z nas w osobnych workach. 2. Skarpetki/bielizna - upycham w butach i na koncu pakowania tam gdzie zostało miejsce 3. Rolowanie - oczywiście! :)
Ja robię listę na wakacjach w trakcji ich trwania czego zapomniałam albo czego mam za dużo weryfikuje na bierząco wpisując do notatnika w telefonie i np w tym roku lecimy w to samo miejsce i mam gotowe must have
Mój mąż podświechiwał się ze mnie za każdym razem jak wręczałam mu jego listę rzeczy do zabrania (jestem narwana, robię takie listy już z 3 msc wcześniej z radości, że gdzieś jedziemy). Ale zawsze z niej korzystał. Aż do ostatniego wyjazdu kiedy mu takiej listy nie zrobiłam. Tzn. Zrobiłam ale nie wręczyłam :p Był lekko smutny i ostatecznie czegoś zapomniał zabrać. Te wszystkie patenty odkryłam sama dzięki podróżowaniu samolotem. Zawsze zabierałam pół chaty, a teraz niezbędne minimum :)
My częściej używamy torebek na zamek - np z Action łatwiej się obsługują przede wszystkim przez dzieci. Z kosmetyków mam 1 paletę w której jest "wszystko" (cienie podstawowe, bronzer róż i rozświetlacz) od Maxineczki. Na wakacjach robię czasem make up.
Biorę zawsze miniaturki kosmetyków a większe typu szampon itp przelewam do takich mniejszych plastikowych pojemniczków, tak samo jakieś próbki perfum :)
U mnie must have to mniejsze i wieksze kosmetyczki czy woreczki, do ktorych wkladam posegregowane tematycznie rzeczy, np. Elektronika, kosmetyki wspolne dla mnie i męża, mój make up, dodatki, stroje kąpielowe itp. Nie znoszę drobnych rzeczy walajacych się po walizce. Dzieki temu wszystko ma swoje miejsce.
Dla mnie "kostki do pakowania" (teraz nie wiem jak po polsku jest packing tubes") to must have - też nie lubie jak sie walają rzeczy a i mogę je podzielić na danego członka rodziny/kategorię. Zastanawiałam się nawet czy takie kostki które się jeszcze dodatkowo kompresują są faktycznie takie rewelacyjne.
Ja man z ikei torby tekstylne zasuwane które można przełożyć przez ramie a na wakacjach złożyć w kostkę i schować w ich tekstylny pokrowiec. Sprawdzają się super do samolotów jako te darmowe a dzięki rokowaniu naprawdę na tydzien spokojnie się można spakowac. Pozdrawiam bardzo fajny filmik ❤
U mnie lista jedzie razem z nami na wakacje, żebym mogła potem sprawdzić, czy wszystko ze mną wraca. Zwłaszcza, że na pokładzie dzieciaki, więc sporo umilaczy czasu pakujemy. Tych najulubieńszych, co w praktyce oznacza pół pokoju 😂
To taki czas, gdy 3/4 to rzeczy i zabawki dziecka. Ja by zaoszczędzić kupiłam kiedyś taki zestaw, jakiś skandynawski chyba, zabawek do piachu kt9re mieścily się jedna w drugiej. Dobre też wszelkie dmuchane zabawki, pilki.
Ula! Dziękuje za ten patent! Po raz pierwszy spakowani we czworo na dwa tygodnie we Włoszech, razem z SUPem i sprzętem do nurkowania nie jechaliśmy jak tabor cygański 😃. No i mąż zadowolony bo nie musiał się bawić w układanie klocków w bagażniku. Ufff mega ❤
Podpaski /wkladki husteczki zawsze dodatkowa para majtek +1. Zawsze na brudne rzeczy worek na smieci długopis kartka . Pakowanie wczesniej na zasadzie robienia kupek tzn w czym chodze bez listy -mysle ze skorzystam z peduntulowej . Pakujemy taki namiot na plaze i mate na ktora nie łapie sie piasek (zestaw jezdzi z nami od 12lat) najważniejsze to absolutnie zawsze DOBRY CHUMOR i kazde wakacje sa dobre
Co pakujecie do żarcia do lodówki podróżnej/ torby termicznej? Sałatki, kanapki, owoce, warzywa, soki..jakie??? Tofu, lunch boxy? Czy schabowego z ogórem małosolnym lub kiszonym z bagietką wcześniej zrobioną na grzankę? Mm ja właśnie to ostatnie sobie lubię zrobić - PoLecam zajebiste mam w dooopie ze niezdrowe
Wiele z tych pomysłów już realizuje, niestety nadal zabieram za dużo rzeczy😅 Moim patentem na wyjazdy zimowe są torby próżniowe. Pakuje w nie dodatkowe kurtki, czy kombinezony na narty, które zajmują dużo miejsca przez nagromadzone w nich powietrze. 😊
Dzis dzień pakowania, pierwszy raz będę pakowac siebie i dzieci 3 dni przed wyjazdem 😅 mam nadzieje że się uda 😊 teraz idę zobaczyć patenty na Twoim vlogu, dzięki ślicznie 😊😊
Ja na przedostatnich wakacjach zrobiłam listę na bieżąco, ale okazało się, że lista powinna mieć jeszcze dopisany miesiąc, to co sprawdziło się w maju jednak rozjechało się z potrzebami w lipcu, mimo, że kierunek wakacji był prawie taki sam. Nie lubię też przepłacać za miniaturowe kosmetyki, ani przelewać w mniejsze pojemniki, zabieram więc ze sobą niepełne opakowania, które zużywam na miejscu, dzięki temu wracając zyskuje dodatkową przestrzeń w bagażu na pamiątki ;)
Kiedyś używałam do pakowania w samochodzie plastikowych pojemników..przerzuciłam się na parkle bo jest bardziej elastyczna. Dalej widzać co.jest w.środku. Tylko kosmetyki i medyczne rzeczy zostały w plastikach by je zabezpieczyć odpowiednio.
Ale swietny patent, uwielbiam Pani dystans w kwestii tego, co pomysla ludzie. Ja akurat rzadko podrozuje lokalnie, czesciej samolotem, wiec walizka obowiazkowo. Za to kupilam takie organizery do walizki i tez roluje ubrania. Na ten wyjazd wzielam tylko jedna bluze i jedna koszulke na ramiaczkach za duzo. Za to nadal mam problem z kosmetykami- po prostu lubie zbyt wiele i ciezko mi jest z ktoregos zrezygnowac. Powinnam przyjrzec sie kosmetykom multifunkcyjnym- np. oliwke do ciala uzywac tez jako olejek na wlosy przed suszeniem itp., bo kazda buteleczka robi roznice.
Ja zawsze podczas pakowania spodni, koszulek, szortów itp. odzieży stosuję zasadę x+1, gdzie "x" to ilość dni wyjazdu (spodnie i szorty liczę jako ten sam rodzaj odzieży) plus do tego jakieś 2-3 cieplejsze bluzy, gdy pogoda niepewna. Natomiast w przypadku bielizny (bokserki, skarpetki) stosuję zasadę x*1,5 ( z zaokrągleniem w górę, np. 3 dni wyjazdu 3*1,5 = 4,5 więc zabieram po 5 par, 10 dni wyjazdu: 10*1,5= 15 par). A zasada u mnie wzięła się z tego, że zdarzyło się zmoknąć, oblać itp. i po tym nie miałem czego na siebie założyć, bo noszone nieświeże, zmoknięte czy oblane brudne bądź nie było czasu wysuszyć. A z kolorystyką problemu nie mam, ubieram się w miarę monochromatycznie i wszystko do wszystkiego pasuje. Buty zawsze biorę 2 pary+ te co mam na nogach.
U mnie sprawdza się lista - kiedyś zrobiłam listę na urlop 7 dniowy i zauważyłam, że przez długie lata jeżdżę właśnie na takie urlopy. Więc mam w miarę stałą listę rzeczy, z różnicą tylko czy jadę w bardziej zimne czy bardziej ciepłe miejsce i czy mam w planach basen/jezioro. Zazwyczaj też biorę ten sam krój spodni i bluzek, mniej więcej można je między sobą tasować. Warto mieć zawsze dodatkową parę skarpet, bo one długo schną.
Miałam podobnie. Wzięłam ubrania na styk w sensie jeden zestaw na dzień a potem ostatniego dnia pobrudziłam koszulkę i lipa nie miałam nic czystego na zmianę. Od tej pory zawsze biorę trochę więcej na wszelki wypadek. I to samo ostatnio powiedziałam przyjacielowi bo jak byliśmy z przyjaciółką i przyjacielem na wycieczce wziął tak samo jeden zestaw jeden dzień i uwalił bluzkę. Nie miał czystej i musiał ubrać przepoconą z poprzedniego dnia. :)
@@krewetkaaaa ja raczej rzadko jeżdżę na tydzień a prać koszulkę będąc na wyjeździe 2-3 dniowym nie ma sensu gdyż zanim wyschnie to już się będzie wracać. A dwa no można wyprać tak ale wtedy trzeba mieć ze sobą jakiś proszek do prania czy coś a na noclegach tego nie mają i po co nadbagaż wieźć ciuchy mniej ważą niż proszek czy płyn. :)
My z 3 dzieci często wybieramy miejsca z pralką. Owszem wakacje są do odpoczywania ale przecież to pralka pierze a nie my. A im mniej trzeba zabierać tym wygodniej 😀 poza tym nie zawsze trafi się z pogodą a brać zestaw na każdą porę roku x ilość dno na jaką się jedzie to za dużo jak dla mnie 😀
Już od x wyjazdów mam zawsze listę dla siebie i całej rodziny, a do tego na ostatni wyjazd by minimalizować ilość branych rzeczy była zasada 1 strój/zestaw ciuchów na dzień + z 2-3 dodatkowych na "jak coś się stanie". Córeczka 1,5 roku miała trochę więcej zestawów (2x na dzień) i muszę powiedzieć że się nawet sprawdziło, bo tylko kilka rzeczy nie było noszonych :) Jak jechałam do Polski do mojej mamy sama z córką w jedną walizkę, to pakowałam się w worki próżniowe bo nie było problemów by na miejscu znaleźć odkurzacz ;)
@@krewetkaaaa no szczerze ja jestem na bakier z prasowaniem i tak... ale jakbyś może jakoś ułożyła je na płasko albo zwinęła to może nie było by tak źle. W czasie powrotu i tak mi to nie robiło różnicy bo wszystko szło do prania xD
@@krewetkaaaa Życie jest za krótkie żeby przejmować się tym, czy na codzień masz wyprasowane ubrania, czy nie. Inna sprawa to uroczystości czy praca jeśli praca tego wymaga. Ale przecież nie będę prasował jeansów czy T-shirta w którym pójdę do biedry albo do paczkomatu. Koszul do pracy nie prasuję, tylko kilka razy strzepnę, wysuszę na krześle albo wieszaku i wyglądają znośnie. A choćbym wyprasował to i tak w drodze do pracy się pogniotą jak będę jechał autobusem albo samochodem.
Moja siedmioletnia córka właśnie pojechała na wycieczkę trzydniowa. Jako że pierwszy raz musi sama korzystać ze spakowanych rzeczy, to naszykowalam jej gotowe zestawy ubrań na każdy dzień schowane właśnie w woreczki strunowe. Oczywiście parę ciuchów na zapas też dostała 😉 Zobaczymy jak wrócić, czy ten patent się sprawdził 🙈
Moja praca polega na wyjazdach, co wiecej, po urodzeniu dzieci przez 2 lata jezdzilam z kazdym z nich... Takze mam wrazenie, ze potrafie sie spakowac na absolutnie kazda okolicznosc 😉 zero kosmetyczek i tego rodzaju klamotow - tylko woreczki strunowe. Pasujace do siebie ubrania po jednym zestawie na dzien + jeden zapasowy zestaw. Jak najniej butow! I moja święta lista wyjazdowa, wiadomo, ze konkretne rzeczy sie zmieniaja, ale zgodnie z listą lece kategoriami i pakowanie idzie jak z platka. Tylko bez paniki😁
Bardzo dobre patenty! Szafa kapsułowa na wakacje i na co dzień to złoto - ułatwia życie zdecydowanie! Moim patentem jest branie koszulek sportowych, pakowanie kosmetyków do nerki czy małej torebki której mogę potem używać (zamiast typowej kosmetyczki) i nie kupowanie bagażu do nadania 😁 co jak co, ale nie ma lepszej minimalizacji bagażu niż pakowanie się bo bagażu podręcznego (również gdy jedzie się autem!) Z autopsji: jak ktoś jest pewny że nikomu krzywdy nie robi to wstydu nie ma, nawet jak się ma "dzieścia" lat 😁 też bym nie miała problemu zapakować się nawet w reklamówkę!
Mam wprawę w pakowaniu bo pakowałam dzieci co roku na kolonie. Bywało że troje na raz ale zawsze z nimi żeby wiedziały co mają. Chwalili mnie ze umiem spakować dużo rzeczy do jednej walizki ale to jak jechałam sama bo później nie mieściły się te same rzeczy gdy ktoś inny by pakował np mąż. Nie umie się sam spakować dobrze. Zawsze po powrocie mam coś czego nie nosiłam chociaż staram się brać co jest potrzebne. Pozdrawiam serdecznie 😊❤️
Do kraju gdzie jest cieplo to nie jest jakis problem dla kobiety. Duży facet ma troche trudniej ale tez da rade...tylko drugich butow raczej wziąć nie moze ;-)
Patent zaczerpnięty z pakowania torby porodowej: mniejsze rzeczy poskładać w kostkę i wrzucić do torebek strunowych. Następnie na nich usiąść i zamknąć. Dzięki temu wytwarza się mała próżnia, która przetrwa kilka dni. Działa na bieliznę, skarpety, piżamy, ręczniki itp. Lepiej jednak codziennych ubrań tak nie traktować, bo mogą się wygnieść. A w kwestii kosmetyków - u mnie zawsze minimalizm, o ile nie wybieramy się na basen. Jak mamy basen w planach, to każdy zabiera swoją kosmetyczkę - z mydłem, szczoteczką, małym szamponem i pastą do zębów. Do tego szczotka do włosów, pomadka do ust (Nivea wiśniowa zamiast szminki), czepek i w zasadzie to wszystko ;-).
@@AaAa-ei9vc jak idziesz na basen zamiast porannego prysznica, to i zęby wymyjesz xD. A tak na serio: jak już pakuję kosmetyczki oddzielnie, to od razu lądują tam szczoteczki do zębów. Jak pakuję bez kosmetyczek - to wrzucam je razem (każda ma osłonkę, żeby się nie brudzić).
A ja często mniej lubiane ubrania zabieram "w ostatnią podróż " Albo się wtedy polubimy i wracają ze mną albo je tam po użyciu wrzucam do pck i wracam z pustawym bagażem. Oczywiście te ubrania stanowią nie więcej niż 50% ponieważ jednak pewniaki muszą być. 😅
Może to dziwny pomysł, ale ja wpiszę na moją listę taki podstawowy mini zestaw do sprzątania wokół siebie. Nie będziemy nocować w hotelu z obsługą, a sprzątanie po sobie w nie-swojej przestrzeni nie jest zbyt przyjemne. Dlatego gumowe rękawice, jakaś gąbka do naczyń, ściereczka, papierowy ręcznik, woreczki na śmieci - przydadzą się.
Ja zawsze sprawdzam pogode, robie zestawy ubran, mierze wszystko do siebie. Poza tym merino bluzy czy sweterki zajmuja malo miejsca, a sa cieple, tshirts merino sa super i sprawdzaja sie zawsze a zajmuja malo miejsca i sa genialne. Ja zeby gdzies konkretnie doleciec musze zmieniac samolot co najmniej dwa razy, wiec lekka torba jest podstawa. Niestety mam slabosc butowa ale zawsze mam pare martensow, Birkenstock, Superstar i jakies trekkingowe. Torebke biore zawsze Kipling, bo maja duzo kieszeni, sa miekkie i jak sie zaplamia to mozna szybko uprac
My mamy kilka cienkich toreb z uszami z decathlonu. Każda ma wewnętrzną kieszonkę, do której się zwija - do wielkości kosmetyczki. Każde z nas ma swój kolor: różowy, szary i czarny.
My mamy takich kilkanaście w różnych rozmiarach i kolorach- idealnie wchodzą do samochodu i można je wcisnąć w każde możliwe miejsce (np pod nogi dzieci). Po podróży wszystkie zamykamy w ich kieszonkach i kilkanaście takich poskładanych toreb-pakuneczków mieści się w jednej torbie😉
Ajjjjjjajajjjj! Dlaczego te wszystkie ,,walizki na plecy'' muszą być akurat NIEBIESKIE? Nooooo, dobra, dobra, pewnie za parę lat pojawią się ładniejsze... 😅😅😅ale ogólnie fajne porady. Ja zawsze lubię mieć przy sobie pewne - możnaby rzec drobiazgi, które zawsze mogą się przydać - tak parę sztućców, butelkę wody, pomadkę do ust, jak choćby nożyczki i taśmę klejącą. 😊 I mieć jakąś siatkę, że tak powiem, na wszelki wypadek.
A czy ta torba nie jest jakoś giętka/gibka? Chyba te sztywniejsze bardziej się sprawdzaja😊 pakowanie mam opanowane od lat zawsze minimum, nawet kosmetyki biorę tylko pielęgnacyjne. Ostatnio byłam w szoku ile pakowałaś a podobno było to mało 🫣
Porady oczywiście super przydatne, ale chciałam zwrócić uwagę na Twój wygląd . Uważam że nigdy wcześniej tak ładnie nie wyglądałaś. To chyba głównie zasługa tej fryzury - pięknie ostrzyżone włosy - bardzo Ci pasuje ta fryzura
Lubię mieć dużo ciuchów, 😂zawsze świadomie zabieram więcej sukienek +zestawy😂i obowiązkowo największą walizkę żeby ciś sobie kupić😂ale troszczę się już tylko o siebie , męża i psa😂
1. Zawsze na wyjazd pakuje się z list😮ą (a jestem dużo starsza od Pani).
2.Nie zabieram zbędnych ciuchów, bo wrócą nie ruszone, a i tak trzeba będzie po powrocie do domu je odświeżyć przed ponownym schowaniem go szafy.
3.lekka torba do pakowania to połowa sukcesu, zwłaszcza gdy nie jedziemy autem tylko pociągiem i trzeba się z nią przemieścić
(np z Dworca do Hotelu).
4.Pomysł by dzieci same się pakowały z przygotowaną im wcześniej listą jest super, bo uczy dzieci samodzielnego myślenia, wyborów, co będzie potrzebne w różnych sytuacjach.
5. Zabrać ze sobą dobry humor, bo bez niego każdy wyjazd będzie nieudany.
Kończąc pzdrawiam Panią serdecznie i życze udanego wyjazdu urlopowego.
Być może banał, ale z moich doświadczeń to wszystko umyka przy pakowaniu i w trakcie podróży. Zrobić podział na rzeczy, które muszą być pod ręką (ładowarka, portfel, prezent dla kogoś jeśli jest okoliczność, paszport, bilety, leki jak ktoś bierze itp.) i takie, które mogą być na dnie torby/walizki i nimi się zajmiemy na spokojnie w hotelu. Na pewno ułatwi życie ;)
Biorę tylko sukienki i kombinezony, nie trzeba dopasowywać spodni, spódnic czy szortów do bluzek czy podkoszulek, wygoda👍
Trzymanie się wcześniej przygotowanej listy to chyba najważniejsza zasada! 😃
Ja mam jeszcze taki patent, że pakuje ubrania w materiałowe organizery- takie jak ten Twój duży z ikei tylko różne wielkości. Osobno mam bieliznę, osobno rzeczy na plażę, osobno sukienki itp. Po przyjeździe na miejsce wkładam całe organizery do szafy czy szafki. a potem tak samo wkładam do walizki, tylko ze brudne. No i biorę mniej, żeby sobie coś kupić. Koszyk na plażę wkładam do walizki i wypełniam rzeczami, żeby się nie zgniótł. Mam tez osobną kosmetyczkę na ładowarki itp.Generalnie pakuje wszystko organizery lub kosmetyczki lub woreczki- to dużo ułatwia. wyciągam cały i wkładam do szafy czy szafki. Zabieram czytnik- bo tam mam mnóstwo książek.
Mam listy w Excelu na konkretne wyjazdy - za granice, nad morze, na narty itp. Przed wyjazdem odpalam, sprawdzam czy trzeba zaktualizować i przystępuje do pakowania i odznaczania na arkuszu 😊
Od 15 lat mam w planie zrobic takie listy 😅
@@agnieszkapaszta2909mam tak samo :D
Też tak mam
Też tak mam, a jako Boomerka wiele lat używałam swojej listy papierowej. 😊
Bardzo lubię Pani rady, są takie naturalne,szczere bez niepotrzebnego lansowania, super ❤
Ja też mam pakiety ubrań na każdy dzień. Kosmetyki , klapki i ręczniki pod prysznic każdy ma w szkolnym worku. Biorę worek i pod prysznic. Unikam dodatkowych elementów typu: kosmetyczki czy portfela. Saszetka w pasie zawiera dokument tożsamości, kartę, drobne, bilety wstępu, telefon. Pakuję się z mężem w jeden górski plecak.Jak z dziećmi to w dwa. Zawsze wrzucamy po 1 flanelowej koszuli, ciepłej bluzie, wiatrówce i okryciu głowy. Listę i pakowanie zaczynam na co najmniej 2 tygodnie przed wyjazdem. Zabieram też znaczki pocztowe aby nie szukać poczty gdy wysyłam pocztówki.😊
To super pomysł ze znaczkiem i aby pakować choć część rzeczy wcześniej. Gdy zostawiałam pakowanie na "dzień przed" wyjeżdzałam skrajnie umęczona i trwało to do późna.
Najgorsze jest pakowanie latem nad polskie morze 😊 ale na szczęście jedziemy samochodem, wiec więcej można zabrać. Zawsze jak lecimy samolotem na wakacje to rozkładam wszystkie ubrania po walizkach, tak, żeby w razie zgubienia jednej walizki w drugiej były wszystkie niezbędne rzeczy dla całej rodziny. W zależności od tego na która godzinę przylecimy do hotelu w walizce na wierzchu przygotowane są rzeczy np. Na basen/plaże lub piżamy do spania. Oszczędzam czas na rozpakowanie całego bagażu. Pamietam tez o bagażu podręcznym, wrzucam kilka próbek kosmetyków i czasem coś na zmianę.
Ja zazwyczaj nie przykładałam uwagi do tego, jak co wygląda, a potem łapałam się za głowę patrząc, że moje połączenie ubrań totalnie nie wygląda na zdjęciach... Więc zaczęłam robić sobie zestawy 😁 takie właśnie, aby do siebie pasowały albo były na ciepło/zimno, nie mam jeszcze takich organizerów, ale mam zamiar zakupić, natomiast jak podzieliłam sobie wszystko w zestawy na ilość dni (6 dni wyjazdu = 6 gotowych zestawów) to nie dość, że wszystko się mieści to jeszcze ładnie wyglądam na zdjęciach 👌 łatwiej mi też rozpoznać, którego dnia co było 😂 ważne, że działa ❤️😉
Pierwszy raz w tym roku jadąc samochodem do Toskanii, spakowaliśmy się w torby/pojemniki z IKEI - nasza rodzina, to ja z mężem i córki 14 i 19 lat, więc generalnie cztery dorosłe osoby. Takie pakowanie to rewelacja! Nie dość, że spokojnie spakowaliśmy się w bagażnik sedana, to jeszcze mieliśmy mnóstwo miejsca, by przywieźć z Włoch oliwę, wino, słoiki z oliwkami itp. Dzięki za świetny tip!
Dawno mnie nie było na tym kanale i o wow - wygląda Pani pięknie, młodo, świeżo 🥰
Pani Ula w ogóle nie wyglada na swój wiek a ona jest 79 rocznik chyba
Super Pani zawsze coś mądrego poleci niby takie proste a o tym się nie wie. Uwielbiam Pani porady zawsze się sprawdzą. Pozdrawiam serdecznie.
U nas must have to przekładanie kosmetyków do malutkich opakowań, ogromna oszczędność miejsca. No i zawsze zabieramy mini półeczkę na przyssawkę - zazwyczaj pod prysznicem nie ma gdzie odłożyć kosmetyków.
Ja wożę przedłużacz, folie alu i woreczki śniadaniowe a oprócz tego scyzoryk z korkociągiem do wina , zatyczkę do butelki, płyn i ganeczkęndo zmywania, ścierkę i pudełko chusteczek hig, a oprócz tego swojego jaśka, bidon z Brity, termosy Contigo.
Jestem już po urlopie ale zawsze po przyjeździe jeszcze coś dopisuje do listy 🙈🙂
Kupiłam kiedyś torbę plecak za 9.99w halfprice podobna ta do niebieskiej z ikei bo potrzebowałam coś zapakować a było strasznie długie no i teraz jak wyjeżdżaliśmy w góry to spakowałam do tej torby wszystkie rzeczy potrzebne na wesele sukienki garnitur buty garnitur synka i torba super bo tak jak Pani mówi Pani Ulu można pakować do bólu że tak to nazwie i łatwo ją ugnieść a spowrotem wykorzystałam torbę do napojów bo tata mi dał po swoim weselu a mieliśmy daleko bo ślub Taty odbył się w górach a my jesteśmy z Bydgoszczy. Mieliśmy tylko jedną sztywną walizkę a resztę miękkie torby z siłowni. No i wszystko roluje według pani zaleceń i naprawdę więcej się mieści i nic się nie gniecie. Jedyne czym się ciągle zmagam to, że biorę za dużo rzeczy ale może teraz z tą listą uda mi się wziąść odpowiednią ilość. Pozdrawiam
A ja mam patent kosmetyczny, który sprawdza mi się od lat. Zabieram czarne mydło z agafii. Zastępuje mi żel pod prysznic dla siebie, dla męża i dla syna, szampony, mydło, żel do twarzy i w razie potrzeby mogę w tym wyprać ubrania. Genialne
Pozdrawiam serdecznie dziękuję za praktyczne porady słonecznych i wspaniałych wakacji dla całej rodzinki życzę ❤❤❤❤❤😂🎉
Dobry pomysł z tymi torbami. W razie wielu dni deszczu mniejsze dzieci mogą się nawet nimi/w nich bawić. Mówię o skrajnych sytuacjach,oczywiscie.😉Polecam wszystkim kosmetyczki z haczykiem. Mam ukochaną firmy Deuter.Często w toaletach brakuje miejsca, haczyków. Polecam też szybkoschnące ręczniki turystyczne. A dzieciom na kolonie szykujmy rzeczy, ale niech pakują/wkładają je do walizki/plecaka pod naszą kontrolą, ale samodzielnie. Gdy szybko trzeba coś znaleźć taka orientacja w bagażu jest na wagę złota. Pani Uli i wszystkim życzę udanych wakacji, cudnych wspomnień, pięknych pamiatek! 💛🏖🏕🧭🌞
Jak zawsze cudownie Panią widzieć i słuchać, super rady, które się przydadzą 😊❤
Witam serdecznie , super pakowanie 👍. Najważniejsze aby zabrać uśmiech i nastawienie ,że będzie sympatycznie, pięknie i na luzie. Miłego wieczoru i słonecznych dni życzę ❤️😘🌞👍
Kto testowal Biotad Plus?💪
Dziękuję za wszystkie podpowiedzi,turkusowe torby już czekają❤
Biorę ze sobą zawsze cieniutki ręcznik z mikrofibry, który można wykorzystać na milion sposobów, nawet, jeśli śpimy w hotelu, w którym mamy ciągle zmieniane ręczniki 😊 jest mega lekki i kompaktowy i można go zabrać na plażę czy na wycieczkę 🙂
Polecam do pakowania zamiast tych toreb z pomarańczowym zamkiem torby na posciel Ikea Gorsnygg, takie pasiaste 🙂- mają uchwyt do przenoszenia 🙂
A zielonkawy torbo plecak to mistrzostwo na plażę-zarówno latem, jak i w czasie morsowania zimą. Nie przemaka, da się umyć, zamykany na zamek, z szelkami - bomba. Polecam 🙂
Trening czyni mistrza 🤗😊
Pani Ulu ja jakiś czas temu przechwycilam od pani ten patent z torbami z Ikea i jest poprostu genialny 👍🏻👍🏻👍🏻pozdrawiam
Witam. Biore 3 pary butow: sportowe na gorsza pogode i na podroz no i sandaly i klapki. Kiedys bralam jedna pare na obcasie i nawet nie zobaczyly swiatla dziennego 😉
torba z ikei KNALLA biało czarna jest idealna, żeby postawić w łazience jako pojemnik na brudy (na 3 osoby na tydzień latem), potem brudy kompaktujemy do grubszego worka na śmieci lub reklamówki a torbę składamy
Bardzo fajne rady, mogą się przydać nie tylko na wyjazdy wakacyjne ale także na wszelkie wyjazdy do sanatorium czy na turnusy rehabilitacyjne,
Ja na pewno skorzystam z tych rad 🌞
Można tez podczas pakowania porobić sobie komplety strojów na dany dzień i do tego zdjęcia na telefonie. I wtedy mniej rzeczy z nami i problem pt. w co się ubrać znika 😊
Robiłam tak na wyjazd dla mojej 1,5-rocznej córeczki, miała "zestawy" ciuchów (plus dodatkowe - wiadomo dziecko się zawsze ubrudzi - oraz wszystko i tak pasowało do większości innych rzeczy)
ja po prostu mam kilka sztuk spodni tego samego kroju i podkoszulki (dokładniej tank-topy) z tej samej firmy. Wszystko w różnych kolorach, ale łatwo je ze sobą dopasować (spodnie beż, czarny i niebieski, bluzki - niebieskie, czerwone, granatowe i jakieś pastele). Do tego wszystko szybko schnie, więc awaryjnie zawsze można przeprać w ręku. Sukienkę zawsze biorę góra jedną, bo nie lubię - i to najprostszą, bo raz mi się sprawdziła zamiast zapomnianej koszuli nocnej.
Patent od mojej koleżanki - warto zabrać ze sobą Haczyki na drzwi i dłuuugi sznurek, ktory można przewiesić wpoprzek pokoju. Przydają się gdy po kąpaniu w morzu trzeba rozwiesić stroje i masę ręczników, kocy do przeschnięcia.
Ja też zawsze biorę ze sobą woreczki strunowe z Ikea, są najlepsze :)
Ta ostatnia niebieska Frakta jest świetna jeśli ktoś mieszka w akademiku lub często odwiedza szpitale Polecam organizery do walizek ( packing cubes ) Uwielbiam robić listy dzięki czemu niczego się nie zapomina
Bardzo mądre zdanie na temat dzieci. Brawo, teraz jest moda ,że "dziecko" samo zaczyna się pakować po 18
Obejrzalam właśnie filmik sprzed 2 lat i widze teraz te podniesione powieki i pieknie widoczne oczy, niesamowita roznica :)
Hahah :) dobry makijaż czyni cuda, prawda :) Bo jeśli podejrzewała Pani coś innego, to ja akurat robię zabiegi, które niestety potrafią te powieki opuścić ;)
1. Jedna walizka- rzeczy każdego z nas w osobnych workach.
2. Skarpetki/bielizna - upycham w butach i na koncu pakowania tam gdzie zostało miejsce
3. Rolowanie - oczywiście! :)
Bardzo cenne rady. Dziękuję Pani Ulu 😊 Jesteś bardzo zorganizowaną, cudowną kobietą ❤
3 dni to magiczna granica, za którą ubrania starczają i na dłuższy wyjazd :)
Ja robię listę na wakacjach w trakcji ich trwania czego zapomniałam albo czego mam za dużo weryfikuje na bierząco wpisując do notatnika w telefonie i np w tym roku lecimy w to samo miejsce i mam gotowe must have
Mój mąż podświechiwał się ze mnie za każdym razem jak wręczałam mu jego listę rzeczy do zabrania (jestem narwana, robię takie listy już z 3 msc wcześniej z radości, że gdzieś jedziemy). Ale zawsze z niej korzystał. Aż do ostatniego wyjazdu kiedy mu takiej listy nie zrobiłam. Tzn. Zrobiłam ale nie wręczyłam :p Był lekko smutny i ostatecznie czegoś zapomniał zabrać.
Te wszystkie patenty odkryłam sama dzięki podróżowaniu samolotem. Zawsze zabierałam pół chaty, a teraz niezbędne minimum :)
My częściej używamy torebek na zamek - np z Action łatwiej się obsługują przede wszystkim przez dzieci. Z kosmetyków mam 1 paletę w której jest "wszystko" (cienie podstawowe, bronzer róż i rozświetlacz) od Maxineczki. Na wakacjach robię czasem make up.
Lista to podstawa🙂
To ja! To ja zadałam to pytanie 😍🤪🤩
Biorę zawsze miniaturki kosmetyków a większe typu szampon itp przelewam do takich mniejszych plastikowych pojemniczków, tak samo jakieś próbki perfum :)
Lista pobrana przyda się napewno. Jak zawsze niezawodna Ula ❤
Super film❤😊pięknie wyglądasz Ulu.Pozdrawiam
U mnie must have to mniejsze i wieksze kosmetyczki czy woreczki, do ktorych wkladam posegregowane tematycznie rzeczy, np. Elektronika, kosmetyki wspolne dla mnie i męża, mój make up, dodatki, stroje kąpielowe itp. Nie znoszę drobnych rzeczy walajacych się po walizce. Dzieki temu wszystko ma swoje miejsce.
Dla mnie "kostki do pakowania" (teraz nie wiem jak po polsku jest packing tubes") to must have - też nie lubie jak sie walają rzeczy a i mogę je podzielić na danego członka rodziny/kategorię. Zastanawiałam się nawet czy takie kostki które się jeszcze dodatkowo kompresują są faktycznie takie rewelacyjne.
mam tak samo, wszystko posegregowane
@@Turtelik też je mam i polecam
Ja man z ikei torby tekstylne zasuwane które można przełożyć przez ramie a na wakacjach złożyć w kostkę i schować w ich tekstylny pokrowiec. Sprawdzają się super do samolotów jako te darmowe a dzięki rokowaniu naprawdę na tydzien spokojnie się można spakowac. Pozdrawiam bardzo fajny filmik ❤
Dokładnie jest tak jak pani mówi, już od dawna nie zabieram tzw... A może ubiorę ☺
U mnie lista jedzie razem z nami na wakacje, żebym mogła potem sprawdzić, czy wszystko ze mną wraca. Zwłaszcza, że na pokładzie dzieciaki, więc sporo umilaczy czasu pakujemy. Tych najulubieńszych, co w praktyce oznacza pół pokoju 😂
To taki czas, gdy 3/4 to rzeczy i zabawki dziecka. Ja by zaoszczędzić kupiłam kiedyś taki zestaw, jakiś skandynawski chyba, zabawek do piachu kt9re mieścily się jedna w drugiej. Dobre też wszelkie dmuchane zabawki, pilki.
Ula! Dziękuje za ten patent! Po raz pierwszy spakowani we czworo na dwa tygodnie we Włoszech, razem z SUPem i sprzętem do nurkowania nie jechaliśmy jak tabor cygański 😃. No i mąż zadowolony bo nie musiał się bawić w układanie klocków w bagażniku. Ufff mega ❤
Ojej! Bardzo się cieszę :)
Podpaski /wkladki husteczki zawsze dodatkowa para majtek +1. Zawsze na brudne rzeczy worek na smieci długopis kartka . Pakowanie wczesniej na zasadzie robienia kupek tzn w czym chodze bez listy -mysle ze skorzystam z peduntulowej . Pakujemy taki namiot na plaze i mate na ktora nie łapie sie piasek (zestaw jezdzi z nami od 12lat) najważniejsze to absolutnie zawsze DOBRY CHUMOR i kazde wakacje sa dobre
Co pakujecie do żarcia do lodówki podróżnej/ torby termicznej?
Sałatki, kanapki, owoce, warzywa, soki..jakie???
Tofu, lunch boxy? Czy schabowego z ogórem małosolnym lub kiszonym z bagietką wcześniej zrobioną na grzankę? Mm ja właśnie to ostatnie sobie lubię zrobić - PoLecam zajebiste mam w dooopie ze niezdrowe
Wiele z tych pomysłów już realizuje, niestety nadal zabieram za dużo rzeczy😅 Moim patentem na wyjazdy zimowe są torby próżniowe. Pakuje w nie dodatkowe kurtki, czy kombinezony na narty, które zajmują dużo miejsca przez nagromadzone w nich powietrze. 😊
Dzis dzień pakowania, pierwszy raz będę pakowac siebie i dzieci 3 dni przed wyjazdem 😅 mam nadzieje że się uda 😊 teraz idę zobaczyć patenty na Twoim vlogu, dzięki ślicznie 😊😊
Ja na przedostatnich wakacjach zrobiłam listę na bieżąco, ale okazało się, że lista powinna mieć jeszcze dopisany miesiąc, to co sprawdziło się w maju jednak rozjechało się z potrzebami w lipcu, mimo, że kierunek wakacji był prawie taki sam. Nie lubię też przepłacać za miniaturowe kosmetyki, ani przelewać w mniejsze pojemniki, zabieram więc ze sobą niepełne opakowania, które zużywam na miejscu, dzięki temu wracając zyskuje dodatkową przestrzeń w bagażu na pamiątki ;)
Ja tak ja Pani Pani Ulu tworzę sobie zestawy co z czym i do czego. Miejsce w plecaku na gifty z wakacji zagwarantowane. Udanych wakacji ☀️☀️☀️!
Kiedyś używałam do pakowania w samochodzie plastikowych pojemników..przerzuciłam się na parkle bo jest bardziej elastyczna. Dalej widzać co.jest w.środku. Tylko kosmetyki i medyczne rzeczy zostały w plastikach by je zabezpieczyć odpowiednio.
Od lat biorę że sobą wieszaki do ubrań na wakacje i ZAWSZE się przydają 😊
I kilka klamerek do bielizny😊
Ale swietny patent, uwielbiam Pani dystans w kwestii tego, co pomysla ludzie. Ja akurat rzadko podrozuje lokalnie, czesciej samolotem, wiec walizka obowiazkowo. Za to kupilam takie organizery do walizki i tez roluje ubrania. Na ten wyjazd wzielam tylko jedna bluze i jedna koszulke na ramiaczkach za duzo. Za to nadal mam problem z kosmetykami- po prostu lubie zbyt wiele i ciezko mi jest z ktoregos zrezygnowac. Powinnam przyjrzec sie kosmetykom multifunkcyjnym- np. oliwke do ciala uzywac tez jako olejek na wlosy przed suszeniem itp., bo kazda buteleczka robi roznice.
Ulu, w tym kolorze koszulki wyglądasz F-E-N-O-M-E-N-A-L-N-I-E. Pięknie pasuje do koloru oczu i włosów.
prawda
Ja zawsze podczas pakowania spodni, koszulek, szortów itp. odzieży stosuję zasadę x+1, gdzie "x" to ilość dni wyjazdu (spodnie i szorty liczę jako ten sam rodzaj odzieży) plus do tego jakieś 2-3 cieplejsze bluzy, gdy pogoda niepewna. Natomiast w przypadku bielizny (bokserki, skarpetki) stosuję zasadę x*1,5 ( z zaokrągleniem w górę, np. 3 dni wyjazdu 3*1,5 = 4,5 więc zabieram po 5 par, 10 dni wyjazdu: 10*1,5= 15 par). A zasada u mnie wzięła się z tego, że zdarzyło się zmoknąć, oblać itp. i po tym nie miałem czego na siebie założyć, bo noszone nieświeże, zmoknięte czy oblane brudne bądź nie było czasu wysuszyć. A z kolorystyką problemu nie mam, ubieram się w miarę monochromatycznie i wszystko do wszystkiego pasuje. Buty zawsze biorę 2 pary+ te co mam na nogach.
U mnie sprawdza się lista - kiedyś zrobiłam listę na urlop 7 dniowy i zauważyłam, że przez długie lata jeżdżę właśnie na takie urlopy. Więc mam w miarę stałą listę rzeczy, z różnicą tylko czy jadę w bardziej zimne czy bardziej ciepłe miejsce i czy mam w planach basen/jezioro.
Zazwyczaj też biorę ten sam krój spodni i bluzek, mniej więcej można je między sobą tasować. Warto mieć zawsze dodatkową parę skarpet, bo one długo schną.
Miałam podobnie. Wzięłam ubrania na styk w sensie jeden zestaw na dzień a potem ostatniego dnia pobrudziłam koszulkę i lipa nie miałam nic czystego na zmianę. Od tej pory zawsze biorę trochę więcej na wszelki wypadek. I to samo ostatnio powiedziałam przyjacielowi bo jak byliśmy z przyjaciółką i przyjacielem na wycieczce wziął tak samo jeden zestaw jeden dzień i uwalił bluzkę. Nie miał czystej i musiał ubrać przepoconą z poprzedniego dnia. :)
@@emileczka93no przepranie jednego tshirta na tydzien to raczej tez nie problem :)
@@krewetkaaaa ja raczej rzadko jeżdżę na tydzień a prać koszulkę będąc na wyjeździe 2-3 dniowym nie ma sensu gdyż zanim wyschnie to już się będzie wracać. A dwa no można wyprać tak ale wtedy trzeba mieć ze sobą jakiś proszek do prania czy coś a na noclegach tego nie mają i po co nadbagaż wieźć ciuchy mniej ważą niż proszek czy płyn. :)
@@emileczka93 Jak masz nieubrudzonego t-shirta, to wypierzesz go w mydle, które raczej w hotelach czy tego typu miejscach jest.
My z 3 dzieci często wybieramy miejsca z pralką. Owszem wakacje są do odpoczywania ale przecież to pralka pierze a nie my. A im mniej trzeba zabierać tym wygodniej 😀 poza tym nie zawsze trafi się z pogodą a brać zestaw na każdą porę roku x ilość dno na jaką się jedzie to za dużo jak dla mnie 😀
Już od x wyjazdów mam zawsze listę dla siebie i całej rodziny, a do tego na ostatni wyjazd by minimalizować ilość branych rzeczy była zasada 1 strój/zestaw ciuchów na dzień + z 2-3 dodatkowych na "jak coś się stanie". Córeczka 1,5 roku miała trochę więcej zestawów (2x na dzień) i muszę powiedzieć że się nawet sprawdziło, bo tylko kilka rzeczy nie było noszonych :)
Jak jechałam do Polski do mojej mamy sama z córką w jedną walizkę, to pakowałam się w worki próżniowe bo nie było problemów by na miejscu znaleźć odkurzacz ;)
Hmm, a mi się wydawało, ze jeden na dzien to zupelny maks :)
A rzeczy z workow prozniowych nie byly potem wszystkie do prasowania?
@@krewetkaaaa no szczerze ja jestem na bakier z prasowaniem i tak... ale jakbyś może jakoś ułożyła je na płasko albo zwinęła to może nie było by tak źle. W czasie powrotu i tak mi to nie robiło różnicy bo wszystko szło do prania xD
@@krewetkaaaa Życie jest za krótkie żeby przejmować się tym, czy na codzień masz wyprasowane ubrania, czy nie. Inna sprawa to uroczystości czy praca jeśli praca tego wymaga. Ale przecież nie będę prasował jeansów czy T-shirta w którym pójdę do biedry albo do paczkomatu. Koszul do pracy nie prasuję, tylko kilka razy strzepnę, wysuszę na krześle albo wieszaku i wyglądają znośnie. A choćbym wyprasował to i tak w drodze do pracy się pogniotą jak będę jechał autobusem albo samochodem.
Pod namiot- ZAWSZE miska :D przydaje sie do noszenia brudnych naczyń do campingowej kuchni, żeby je umyc :D
Moja siedmioletnia córka właśnie pojechała na wycieczkę trzydniowa. Jako że pierwszy raz musi sama korzystać ze spakowanych rzeczy, to naszykowalam jej gotowe zestawy ubrań na każdy dzień schowane właśnie w woreczki strunowe. Oczywiście parę ciuchów na zapas też dostała 😉 Zobaczymy jak wrócić, czy ten patent się sprawdził 🙈
Jak znam siebie, to większość wróci oryginalnie zapakowana 🤗
Zamówiłam 4 torby, jedna dla psa😊
Moja praca polega na wyjazdach, co wiecej, po urodzeniu dzieci przez 2 lata jezdzilam z kazdym z nich... Takze mam wrazenie, ze potrafie sie spakowac na absolutnie kazda okolicznosc 😉 zero kosmetyczek i tego rodzaju klamotow - tylko woreczki strunowe. Pasujace do siebie ubrania po jednym zestawie na dzien + jeden zapasowy zestaw. Jak najniej butow! I moja święta lista wyjazdowa, wiadomo, ze konkretne rzeczy sie zmieniaja, ale zgodnie z listą lece kategoriami i pakowanie idzie jak z platka. Tylko bez paniki😁
jeju dzięki za listę :-))))))
ale ty jesteś kochana
Bardzo dobre patenty! Szafa kapsułowa na wakacje i na co dzień to złoto - ułatwia życie zdecydowanie!
Moim patentem jest branie koszulek sportowych, pakowanie kosmetyków do nerki czy małej torebki której mogę potem używać (zamiast typowej kosmetyczki) i nie kupowanie bagażu do nadania 😁 co jak co, ale nie ma lepszej minimalizacji bagażu niż pakowanie się bo bagażu podręcznego (również gdy jedzie się autem!)
Z autopsji: jak ktoś jest pewny że nikomu krzywdy nie robi to wstydu nie ma, nawet jak się ma "dzieścia" lat 😁 też bym nie miała problemu zapakować się nawet w reklamówkę!
No właśnie na podróże z domu rodzinnego do mieszkania i odwrotnie najlepszą torbą okazała się torba na zakupy z biedronki
U mnie jest lista, i rzecz konieczna to torby prozniowe😀
Mam wprawę w pakowaniu bo pakowałam dzieci co roku na kolonie. Bywało że troje na raz ale zawsze z nimi żeby wiedziały co mają. Chwalili mnie ze umiem spakować dużo rzeczy do jednej walizki ale to jak jechałam sama bo później nie mieściły się te same rzeczy gdy ktoś inny by pakował np mąż. Nie umie się sam spakować dobrze. Zawsze po powrocie mam coś czego nie nosiłam chociaż staram się brać co jest potrzebne. Pozdrawiam serdecznie 😊❤️
Prawdziwe wyzwanie to spakować się do "rayanowej" torby 40x20x25cm na 7 dni :)
Da się, jeszcze prezenty dla przyszłego dziecka znajomych wiozłam ;)
Da się😁 przerabialiśmy to w tamtym roku 😁
Da radę na luziku.
Do kraju gdzie jest cieplo to nie jest jakis problem dla kobiety.
Duży facet ma troche trudniej ale tez da rade...tylko drugich butow raczej wziąć nie moze ;-)
Fajne patenty
Patent zaczerpnięty z pakowania torby porodowej: mniejsze rzeczy poskładać w kostkę i wrzucić do torebek strunowych. Następnie na nich usiąść i zamknąć. Dzięki temu wytwarza się mała próżnia, która przetrwa kilka dni. Działa na bieliznę, skarpety, piżamy, ręczniki itp. Lepiej jednak codziennych ubrań tak nie traktować, bo mogą się wygnieść.
A w kwestii kosmetyków - u mnie zawsze minimalizm, o ile nie wybieramy się na basen. Jak mamy basen w planach, to każdy zabiera swoją kosmetyczkę - z mydłem, szczoteczką, małym szamponem i pastą do zębów. Do tego szczotka do włosów, pomadka do ust (Nivea wiśniowa zamiast szminki), czepek i w zasadzie to wszystko ;-).
Szczoteczki do zębów na basen?
@@AaAa-ei9vc jak idziesz na basen zamiast porannego prysznica, to i zęby wymyjesz xD. A tak na serio: jak już pakuję kosmetyczki oddzielnie, to od razu lądują tam szczoteczki do zębów. Jak pakuję bez kosmetyczek - to wrzucam je razem (każda ma osłonkę, żeby się nie brudzić).
Ula buty zgubiłaś 😂 (ja wiem tak najwygodniej)
A ja często mniej lubiane ubrania zabieram "w ostatnią podróż " Albo się wtedy polubimy i wracają ze mną albo je tam po użyciu wrzucam do pck i wracam z pustawym bagażem. Oczywiście te ubrania stanowią nie więcej niż 50% ponieważ jednak pewniaki muszą być. 😅
to mój patent na podróże tylko z bagażem podręcznym - potem mam miejsce na jakieś "pamiątki".
Ja też- po 45 roku życia …. mam to samo … :) 👍🤗
Może to dziwny pomysł, ale ja wpiszę na moją listę taki podstawowy mini zestaw do sprzątania wokół siebie. Nie będziemy nocować w hotelu z obsługą, a sprzątanie po sobie w nie-swojej przestrzeni nie jest zbyt przyjemne. Dlatego gumowe rękawice, jakaś gąbka do naczyń, ściereczka, papierowy ręcznik, woreczki na śmieci - przydadzą się.
ręcznik papierowy zawsze jeżeli nocujemy w tzw. apartamentach lub kwaterach i koniecznie 10 spinaczy do prania
Najważniejsze, żeby zostawić sobie w walizkach sporo miejsca na rzeczy, które wywieziemy z hotelu.
Z hotelu?
Ja zawsze sprawdzam pogode, robie zestawy ubran, mierze wszystko do siebie. Poza tym merino bluzy czy sweterki zajmuja malo miejsca, a sa cieple, tshirts merino sa super i sprawdzaja sie zawsze a zajmuja malo miejsca i sa genialne. Ja zeby gdzies konkretnie doleciec musze zmieniac samolot co najmniej dwa razy, wiec lekka torba jest podstawa. Niestety mam slabosc butowa ale zawsze mam pare martensow, Birkenstock, Superstar i jakies trekkingowe. Torebke biore zawsze Kipling, bo maja duzo kieszeni, sa miekkie i jak sie zaplamia to mozna szybko uprac
Te wszystkie modele to dawne „ruskie” torby 😂❤
Siaty na targowisko!
😂😂👍👍👍👍 w punkt Pani Ulo. po 41 Roku życia mam takie samo podejscie do tego co kto sobie pomysli. 😊
My mamy kilka cienkich toreb z uszami z decathlonu. Każda ma wewnętrzną kieszonkę, do której się zwija - do wielkości kosmetyczki. Każde z nas ma swój kolor: różowy, szary i czarny.
O ciekawe. Są jeszcze dostępne?
@@KasiaK-lavend oj, na stronie piszą, że chwilowo niedostępne: Domyos, 30 l, za ok. 15 zł - sportowe, z ortalionu, takie w kształcie walca.
@@magorzatap.4739 dzięki. Poszukam :)
My mamy takich kilkanaście w różnych rozmiarach i kolorach- idealnie wchodzą do samochodu i można je wcisnąć w każde możliwe miejsce (np pod nogi dzieci). Po podróży wszystkie zamykamy w ich kieszonkach i kilkanaście takich poskładanych toreb-pakuneczków mieści się w jednej torbie😉
@@magorzatap.4739 ja widzę że jest dostępna na stronie ale za 30zł ale są i mniejsze 15l za 20zł :)
Cenne porady🙂
Ja uzywam podobnych toreb tylko ze moje są po kupnie poduch i kocy 😁
Ajjjjjjajajjjj! Dlaczego te wszystkie ,,walizki na plecy'' muszą być akurat NIEBIESKIE? Nooooo, dobra, dobra, pewnie za parę lat pojawią się ładniejsze... 😅😅😅ale ogólnie fajne porady.
Ja zawsze lubię mieć przy sobie pewne - możnaby rzec drobiazgi, które zawsze mogą się przydać - tak parę sztućców, butelkę wody, pomadkę do ust, jak choćby nożyczki i taśmę klejącą. 😊 I mieć jakąś siatkę, że tak powiem, na wszelki wypadek.
Ja zawsze więcej ubrań przywożę z wakacji...bo często mi coś wpadnie w oko i no trzeba kupić...😂
Super pomysł na pakowanie 🥰🥰🥰🥰
❤
Ja w tej niebieskiej frakcie wożę buty na wakacje
A czy ta torba nie jest jakoś giętka/gibka? Chyba te sztywniejsze bardziej się sprawdzaja😊 pakowanie mam opanowane od lat zawsze minimum, nawet kosmetyki biorę tylko pielęgnacyjne. Ostatnio byłam w szoku ile pakowałaś a podobno było to mało 🫣
Pani Ulu a jakie ma Pani rady na wyjazd autokarem na 10 dni objazdówka Włochy dla nas pierwszy raz, trzy osoby dorosłe🌻🌻🌻
👍❤
Cóż, ja będę tym złym przykładem... Jak jedziemy na wakacje z mężem autem (dzieci brak) to przy pakowaniu, jak to mówią "sky is the limit"😂
My to samo :D Ale w tym roku pierwszy raz wyjazd z naszym pieskiem :) Ma lepsza torbe podrózna niz mąż :D:D
Też tak miałam jak jeździłam na wakacje autem. Teraz po kilku urlopach samolotem nauczyłam się pakować z głową ;)
Porady oczywiście super przydatne, ale chciałam zwrócić uwagę na Twój wygląd . Uważam że nigdy wcześniej tak ładnie nie wyglądałaś. To chyba głównie zasługa tej fryzury - pięknie ostrzyżone włosy - bardzo Ci pasuje ta fryzura
Bardzo pięknie dziękuję 🙏
Torba do segregacji AJÖSS z ikea na brudne rzeczy 😊
Lubię mieć dużo ciuchów, 😂zawsze świadomie zabieram więcej sukienek +zestawy😂i obowiązkowo największą walizkę żeby ciś sobie kupić😂ale troszczę się już tylko o siebie , męża i psa😂
Ale z czystej ciekawości i bez uszczypliwości - nosi Pani to wszystko potem na wakacjach? 🙈
@@AleksandraA111 a gdzie tam🫣ale mam wybór i dobrze mi z tym. Walizkę ciągnie mąż🤭pozdrawiam i życzę słonecznych wakacji
@@katarzynastube3317 Hahaha i wszystko jasne 😅
👍☀️😊❤️
przezroczysta walizka! Wow!