A ja uczę się włoskiego wg metody dla mnie najefektywniejszej. Tzn. najpierw gramatyka włoska, słownictwo łapane przy okazji, kanały na TH-cam z nauką włoskiego ( polskie i włoskie z anglojęzycznym tłumaczeniem) i regularne wyjazdy do Włoch 😉 powoli z A1 wchodzę na A2. Mój cel: B1. Tyle na wyjazdach mi wystarczy 😂 jestem ścisłym umysłem😉
Jeśli dla Ciebie tak jest ok i to działa, to super, z mojego doświadczenia wynika jednak, ze 9/10 uczniow, jesli zacznie od gramatyki bez komunikowania, nie zajdzie nigdzie.
@italyolo u mnie działa, w ten sposób nauczyłam się angielskiego do c1. Jako umysł ścisły muszę wiedzieć, dlaczego jest tak a nie inaczej. Wyjeżdżam regularnie do Włoch I wtedy rozmawiam po włosku 😀druga sprawa, to zupełny brak czasu na lekcje z kimkolwiek, bo czas na naukę znajduję codziennie, ale ok 22.00.😂świetnie Pani uczy😍
Wyjeżdżasz regularnie do Włoch. Czyli masz regularnie możliwość komunikacji po włosku i praktycznego użycia tego, czego się udało nauczyć. I tak jest jak najbardziej ok. Ja mówię o sytuacji, gdzie ktoś uczy się gramatyki i na tym opiera swoją naukę, bez praktycznego użycia tej wiedzy w komunikacji. :)
A ja uczę się włoskiego wg metody dla mnie najefektywniejszej. Tzn. najpierw gramatyka włoska, słownictwo łapane przy okazji, kanały na TH-cam z nauką włoskiego ( polskie i włoskie z anglojęzycznym tłumaczeniem) i regularne wyjazdy do Włoch 😉 powoli z A1 wchodzę na A2. Mój cel: B1. Tyle na wyjazdach mi wystarczy 😂 jestem ścisłym umysłem😉
Jeśli dla Ciebie tak jest ok i to działa, to super, z mojego doświadczenia wynika jednak, ze 9/10 uczniow, jesli zacznie od gramatyki bez komunikowania, nie zajdzie nigdzie.
@italyolo u mnie działa, w ten sposób nauczyłam się angielskiego do c1. Jako umysł ścisły muszę wiedzieć, dlaczego jest tak a nie inaczej. Wyjeżdżam regularnie do Włoch I wtedy rozmawiam po włosku 😀druga sprawa, to zupełny brak czasu na lekcje z kimkolwiek, bo czas na naukę znajduję codziennie, ale ok 22.00.😂świetnie Pani uczy😍
Wyjeżdżasz regularnie do Włoch. Czyli masz regularnie możliwość komunikacji po włosku i praktycznego użycia tego, czego się udało nauczyć. I tak jest jak najbardziej ok. Ja mówię o sytuacji, gdzie ktoś uczy się gramatyki i na tym opiera swoją naukę, bez praktycznego użycia tej wiedzy w komunikacji. :)
@italyolo wydaje mi się, że bez wyjazdów do Włoch szybko się traci motywację do nauki włoskiego 😀