PRZELICZYŁEM SIE… 420koni w BMW 740i V8 + KOMPRESOR - odBUDOWA!
ฝัง
- เผยแพร่เมื่อ 11 ธ.ค. 2024
- Weź udział w KONKURSIE i zgarnij Voucher na 2000zł do wydania w www.sklepopon....
Zasady KONKURSU
Napisz w sekcji komentarzy swoją historię z życia:
„KIEDY OPONA MIAŁA ZNACZENIE?”
Kończąc ją hasztageiem #OponaMaZnaczenie
Najciekawsza WEDŁUG NAS odpowiedź WYGRYWA!
Historie bez hasztaga nie będę brały udziału w konkursie!
Wyniki konkursu zostaną opublikowane dnia 11.02 na Instastories profilu - / strzelecki_garage
INFO O NADRABACIE - piszemy „strzeleckigarage” czyli małej litery bez spacji ;)
SKLEP/CZAPKI
strzeleckigara...
SOCIAL MEDIA
/ strzelecki_garage
/ strzeleckigarage
/ strzeldon
/ oh_pasiak
/ madame.nope
/ superior.drift
/ rzezbmajrajd
MUZA
SCXR SOUL - DARKNESS
• SCXR SOUL - DARKNESS
Track: (No Copyright Music) Vlog Funky Beat by MokkaMusic / Funk Star
• Vlog Funky Beat (No Co...
Music provided by "MokkaMusic" channel and inaudio.org
Carbon Citizens - M.4. (Copyright Free Music)
• Carbon Citizens - M.4....
Track: 80's Hip-Hop Beat [Vlog Music] by MokkaMusic / Night Drive
• (No Copyright Music) 8...
Music provided by "MokkaMusic" channel and inaudio.org
??? - / isaintjames
CANA - GET BUCK
• CANA - GET BUCK
TAGI
E38 boosted kompresor vortech tuning bmw drift drifting 7series v8 740i f31 drift daily event seduced 2023
Stary dobry Strzelecki, za oknem szaro, buro i ponuro, a u chłopa 30 stopni i słońce :P
Bez kitu 😂😂, u niego wiecznie słońce
😂😂😂😂😂
Kurde no właśnie się zastanawiałem skąd u niego efka przecież ją ktoś wygrał 🤦♂️
Chyba przecież lepiej jak zrobi film z całego projektu który wiadomo trwa niż 5 filmów na bieżąco i ten sam projekt
@@enduroamator733 Mój komentrarz nie miał na celu urazić Adama czy kogokolwiek, nawiązywał bardziej do początków kanału gdzie zimą zamieszczał filmy z letnich imprez:)
4 lata temu miałem wypadek samochodowy renault clio w której wystrzeliła sama z siebie opona wyniku którego jeżdżę na wózku chciałem przy oszczędzić na oponach i ta oszczędność kosztowała mnie niestety zdrowie i teraz moje motto brzmi „ na Dębicy frigo się nie śmigo” #oponamaznaczenie
nagroda dla tego pana, nowe opony muszą być!
Współczuję stary, trzymaj się tam
#debica
co jak co ale debice frigo to zajebiste opony na zime
Prawda jest niestety taka, że drogie opony też potrafią niespodziewanie strzelić bez ostrzeżenia. Do tego teraz po dwóch sezonach guma wygląda jakby leżała kilka lat w pełnym słońcu. Ekologia...
Był to rok 2013, śnieżny grudniowy wieczór, kiedy to Mareczek( czyli Ja) postanowił zabrać swoją świeżo wyrwaną lubę (aktualnie żonę i matkę swojego dziecka) na przejażdżkę golfem 3 na 10 letnich zimowkach(kogo było stać w wieku 19 lat na lepsze gumy, jedynie takie lateksowe:D) na górę Żar nieopodal Żywca, kto miejscowy ten wie że do pewnego momentu można wyjechać a potem niby jest droga ale jest zakaz wjazdu xD i tylko dla pracowników restauracji i operatorów kolejki linowej( która jest na samym szczycie góry i akurat tego dnia nie jeździła). Na początku było super, troszkę ślisko ale bez tragedii, ale im wyżej do celu tym droga była bardziej zasypana i zalodziała. Gdy już dojeżdżaliśmy na szczyt, gdzie naprawdę zaczynało się stromo, nagle moim oczom ukazał się niepokojący widok, gdyż w moim potworze TDI obroty stanęły na 5 tysiącach, licznik na 160 a Ja się cofam w tył xD nic nie dało hamowanie czy wbijanie niższego biegu, a nawet pogarszało. Sytuacja zaczęła się robić nieciekawa bo prędkość wsteczna zaczęła się robić bardzo duża, chcąc uratować siebie i świeżo poznaną dziewuchę wjechałem tyłem w 3 metrową zaspę hamując tym samym biednego golfika. Mając przed oczami najgorszy scenariusz dzwonienia po lawetę, nagle moim oczom pokazały się jaskrawe biało niebieskie xenony, pomyślałem o nie bagiety, będzie mandat i przypał, okazało się ze to jakiś inny świr podobny do Mnie który tez zabrał kobietę na sam szczyt xD lecz chłop w e39 miał trochę lepsze opony niż Ja, i jakoś udało się golfika wytarmosić z zaspy. Nauczyło Mnie to, że mogę przyoszczędzić na innych swoich fanaberiach ale nie na oponach tym bardziej zimowych, od tamtej pory dbam aby guma była w miarę dobrej klasy i świeża, i aby taka przygoda już mi się nigdy nie przytrafiła :) pozdrawiam ludzi którym się chcialo przeczytać moje wypociny ! #OPONAMAZNACZENIE
a u mnie pozytywnie - auto klasa średnia lat '00 "sportowe", spełniłem swoje marzenie jak byłem dzieciakiem :) na oponach nie oszczędzałem - dobra marka, rozmiar fabryczny, ścianka wzmocniona XL (którą do opisywanego momentu uważałem za zwykły bajer). Wracałem do domu w pewien deszczowy wieczór po obwodnicy, prędkość ok 120km/h - czyli jeszcze kilka osób mnie wyprzedziło. W pewnym momencie zobaczyłem coś przypominająca cegłę leżącą na drodze, zero czasu na reakcję, najechałem lewym kołem. W swoim życiu złapałem kilka gum i zawsze była to niższa prędkość, i nadanie pojazdowi właściwy kierunek jazdy wymagało trochę walki. Tutaj po przejechaniu wpadłem w delikatny poślizg, ale udało się bez żadnego wysiłku opanować, ale wrażenie z jazdy odpowiadało, max delikatnemu kapciu. Zjechałem bezpiecznie na pobocze za ok 500m, okazało się, że opona ma rozerwaną ściankę na 5cm i jest totalnym śmietnikiem, a ja jechałem na całkowitym kapciu... także tak "komfortowego kapcia" nigdy nie złapałem ;) #oponamaznaczenie
Zaraziłeś mnie tą chorobą 4 lata temu. Przez Ciebie mam w garażu 450 konnego turbo gruza. Chciałem go sprzedać, ale choroba postępuje i ma przerzuty na kolejny sezon...
Rok temu w styczniu rodził mi się syn, musiałem czymś zawieźć kobietę do szpitala. Z racji tego, że miałem wtedy dwa gruzy e36 (jeden ładniejszy na dębicach pamiętających euro 2012), a drugi brzydki ale za to na rocznych zimówkach). Wybrałem oczywiście jazdę tym ładniejszym, jazda jednak nie trwała dość długo bo miałem problem wyjechać z podwórka. Żona wkurwiona, ja mówię, że przesiadamy się do drugiej e36 z lepszymi oponami. Koniec końców, dojechaliśmy, mam pięknego syna. Jak sami widzicie #oponamaznaczenie
Moja akcja z oponami ma już jakieś 2 lata. Pewnym deszczowym rankiem (a raczej ulewnym) zapierdzielam sobie do pracy bo oczywiście zaspałem. Sobota rano, autostrada prawie pusta więc zapierdzielam jakieś 130-140km/h czyli sporo za dużo na obecne warunki pogodowe. Wyprzedzam autobus i widze jak na leciutkim łuku w poprzek drogi płynie sobie rzeczka deszczówki którą totalnie zignorowałem. W momencie przejechania przez nią moje totalnie łyse chińskie opony z tyłu zgubiły trakcje pchając mnie prosto w bariere. Po obsraniu zbroi uznałem że ni chuja nie wyratuje tego. A jednak! Spokój, opanowanie i dobre opony z przodu, plus włączona kontrola trakcji dały rade. Dobrze że kolo z autobusu widział co sie dzieje i zwolnił robiąc mi miejsce. Do dzisiaj mam filmik z kamerki xD
Moje pierwsze oponki bieżnikowane kupione w lecie,
w głowie stance, naciągi i e46 kupione na lawecie,
gruby projekt, części OEM na miarę Syndykatu,
z oponami to kpina i żeby to stwierdzić nie trzeba doktoratu,
Jednak wtedy budżet studencki i bardzo trudne wybory,
lepsza dokładka schnitzera niż markowe opony,
Przyszedł dzień pierwszej jazdy, spełnione marzenie,
rozerwało gumę, zniszczyło wahacz i błotnik - #oponamaznaczenie :)
Co to się stało kolejna niedziela i jest kolejny odcinek
trzeba skupić widownię, żeby później wprowadzić wątek z loteria na yarisa, żeby następnie wziąć hajs i zapomnieć o widzach na prawie pół roku.
@@jaca420dokładnie kolego to samo miałem napisać, tylko o hajsy chodzi widzów mają w dupie
To wcale nie tak że od zawsze tak było i nie raz to tłumaczył xD Nie srajta już o te loterie
@@jaca420XD Jedną loterię tylko zrobił i już taki durny komentarz, idź napisz to Buddzie, który opycha loterie hurtowo xd i czy ktoś wam wpychał te losy do gardła, żebyście kupili
@@AresakaWilku śmieszny jesteś, jeśli nawiązujesz do buddy to okej na jego przykładzie będziemy kontynuować, chłop robi loterie ale tez dostarcza regularnie filmy, a nie kilku miesięczna cisza, później aktywność, wątek o aucie do wygrania następnie filmy z autem, jego modyfikacjami i późniejszymi testami, film na żywo z losowaniem auta i później znowu cisza, u buddy takowe zjawisko nie występuje wiec o czym ty pierdolisz.
Dawno dawno temu za lasami za górami i za siedmioma e-trzydziestkami był sobie dwunastoletni chłopiec zajawiony na drift pewnego pięknego słonecznego dnia postanowił pojechać ze swym ojcem podriftować na lodzie pod pomnikiem papieskim na starych sparciałych oponach dębicy zmęczonych po lecie tak sobie wspaniale jeździli bokami aż w końcu obróciło pojazd tyłem w stronę kamieni i z prędkością
25-40 km/h pocałowali kamień tylna szyba klapa bagażnika zderzak belka tylne koło skrzywione teraz już wiem że jak na lodzie to tylko z oponą z kolcem #OponaMaZnaczenie
5 lat temu spotykałem się z piękną brunetką, miała na imię Wiktoria. Naprawdę świetnie się dogadywaliśmy, nadawaliśmy na podobnych falach. Ogólnie zawsze byłem zadbanym facetem, wysokim, wysportowanym, ale moja sylwetka nie była „idealna”, może gruby nie byłem, ale kulturystą też nie mogłem się nazwać. Po 2 miesiącach znajomości z Wiktorią przeszliśmy na kolejny poziom, zaczęły się pocałunki, spacery za rękę. W końcu zaprosiłem ją do siebie, wieczór zapowiadał się świetnie, oglądaliśmy film. W pewnym momencie zaczęliśmy się całować i przytulać do siebie. Wcześniej ze sobą nie spaliśmy, miał to być nasz wspólny pierwszy raz. Wiktoria zaczęła się rozbierać. Wszystko szło świetnie, aż do pewnego momentu. Dziewczyna była już w samej bieliźnie, więc przyszła pora na mnie, zdjąłem skarpety, spodnie, a na samym końcu koszulkę. W tym momencie Wiktoria spojrzała na mnie z wielkim rozczarowaniem, może nawet lekkim „obrzydzeniem”, mówiąc „Mikołaj, przepraszam nie możemy tego zrobić, Twój brzuch jest obleśny, wygląda jak opona samochodowa”.
W tym momencie Wiktoria ubrała się i wyszła z mojego mieszkania. Nigdy więcej się nie widzieliśmy. Od tamtego dnia zacząłem chodzić na siłownię, obecnie wyglądam i czuję się świetnie.
#OPONAMAZNACZENIE
XDDDDDD
Hit!!!
Hahaha, dobre
Xdddddddd❤
Jako mały fun-car mam starą Celicę z 96 roku, generalnie staram się ją utrzymywać w kondycji jak z fabryki z pominięciem oczywiście felg. Zimę stoi ona w garażu aby sól i woda jej nie przeżarły natomiast na lato troszkę jest zajeżdżana po różnych trasach w tym autostradzie. Jako że wcześniej nie brałem pod uwagę za bardzo stanu opon w samochodzie do jazdy tylko na lato, przejechałem się pewnego razu gdy przy dużej prędkości tylna opona za kierowcą po prostu się rozpadła :D, na szczęście był to tył i udało się po prostu zatrzymać samochód na poboczu i doczłapać się na flaku do najbliżej stacji benzynowej jadąc 10km/h, ale wciąż... opony są ważne!
Druga krótka historia to drift car E34, akurat tutaj wiedziałem że jest już słabo z oponami i znalazłem niezły komplet w sąsiednim mieście, do przejechania około 100km, jak dojechałem na wulkanizację i wymieniali mi opony, oto co zastałem: easyupload.io/nx1b02
Więc tak, przy kilku projekto-furkach opony też mają znaczenie!
#oponamaznaczenie
Miałem ubiegłej zimy (2022-2023) Volvo V70 P2. Mieszkam w takim terenie prawie górskim, a moja droga nie dość, że jest wąska, to jeszcze względnie boczna od głównej, ale wszyscy robią sobie nią skrót jak są korki. Wszyscy za wyjątkiem pługów, bo te nie jeżdżą prawie wcale.
Obie krawędzie jezdni dosłownie wpadają w metrowy rów z obu stron, bez ostrzeżenia, bez barierki, bez słupka, bez 5 centymetrów marginesu na błąd.
Miałem zawieszenie świeżo po remoncie, cały przód zrobiony. Wracałem ze zbieżności, idealnie książkowo wyszła. Śnieżyca, wszystko białe. Prędkość zjazdu z górki 15-20km/h, z naprzeciwka jedzie samochód kurierski. Nie miniemy się, zjeżdżam minimalnie do prawej i czuję, że już z tego gówna nie wyjdę. Na horyzoncie zbliża się betonowy przepust. Kierownica maksymalnie w lewo żeby go jeszcze wyrwać, ręczny podciągnięty prawie pod sufit.
Urwany nowy wahacz, złamany nowy amortyzator w McPhersonie, rozjebana alufelga z wersji V70R, rozjebany błotnik w kolorze których jest mało, wbity próg, wyrwana półoś z automatycznej skrzyni biegów. Zimowe runflaty, bieżnik był, stare może na 3 lata...
A betonowy przepust zaliczyłem 100 metrów od domu.
Nowe opony miałem zmienić zaraz po wypłacie kilka dni później. Bilans? +/- jakieś 5000zl w plecy na aucie kupionym za 10000zl, bo nie miałem na już 1500zl na nowe opony.
#oponamaznaczenie
opona miała znaczenie w pierwszym sezonie na moto, świeżo nauczyłem się jeździć oczywiście kupiłem motocykl. Wszystkie oszczędności wydane motocykl 10 lat tylko jeździć i się uczyć. No okazało się ze opona tez jest 10 letnia, a w dodatku terenowa. Ja jako młody adept 2 kółek chciałem ja jak najbardziej zamknąć na rondzie, no to tam zamknąłem ze straciłem trakcje i zaliczyłem pierwszego szlifa w życiu, na całe szczęście nic mi się nie stało. Naprawa wyniosła kilka stów i nowe opony tez wleciały, Jazda stała się znacznie przyjemniejsza. Na marginesie dodam ze po zakupie innego motocykla (tym razem z oponami względnie nowymi) uznałem ze lekka kostka to nada się w teren na mokrej trawie i również straciłem trakcje, ale wtedy po prostu przewaliłem się na bok. #OPONAMAZNACZENIE nowa i dopasowana do warunków
Jechałem wieczorem po deszczu, gdy nagle straciłem panowanie nad samochodem na śliskiej drodze. Serce mi wypadło na moment, gdy auto zaczęło się kręcić. Zadziwiająco szybko jednak udało mi się odzyskać kontrolę, dzięki doskonałej trakcji mojej firmowej opony. Zatrzymałem się na poboczu, pulsującego jeszcze adrenaliną. Patrząc na opony, doceniłem decyzję o wyborze marki znanej z jakości. Dzięki niej uniknąłem potencjalnie katastrofalnego wypadku. To był moment, który utwierdził mnie w przekonaniu, że bezpieczeństwo na drodze zaczyna się od solidnych opon. Była to opona michelin, nie pamiętam dokładnie jaka dokładnie lecz juz nigdy nie kupie opon słabej jakości. #OPONAMAZNACZENIE
W każdym moim autku miałem buty używane do czasu kiedy opona w jednym z aut po prostu wystrzeliła podczas hamowania awaryjnego bo jakiś gość szedł na czołowe. Najedliśmy się strachu podczas koziołkowania. Na całe szczęście nikt nie odniósł obrażeń. Syn i żona troszkę wystraszeni ale cali i zdrowi. Teraz wiem że oszczędzając na oponach nie oszczędzamy własnego zdrowia jak i życia. #OponaMaZnaczenie
rachunek prawdopodobieństwa... nie palący też umierają na raka płuc...
Rok temu miałem nieciekawą sytuację. Zima, padał deszcz i przyszedł mróz = lód na drodze. W swoim E46 na szczęście miałem nowe, mięciutkie zimówki i droga do szkoły nie była taka straszna, oczywiście po dostosowaniu prędkości do warunków. Dodam, że wszystkie tiry na skrzyżowaniach i niektóre osobówki nie dawały rady.
Nie zapomnę też dnia, również w zeszłym roku, gdy spadł pierwszy śnieg i nie wszyscy zdążyli zmienić opony, jako jedyny miałem zimowe. Dalej było tak jak się spodziewałem, stałem na parkingu i podziwiałem jak wszyscy walczą z 5-cio centymetrowym śniegiem i lekkim wzniesieniem na swoich wielosezonach i letniakach. Jak w końcu wyjazd się oczyścił, mogłem zmierzyć się z wrogiem. Ku mojemu zadowoleniu oponka kleiła wyśmienicie, pomogło też DSC ale finalnie bez problemu udało się wrócić do domu.
#OponaMaZnaczenie
Kiedyś podczas próby zakupu mojego wymarzonego auta wpadły mi w oko mega stare, zużyte, popękane opony które się na nim znajdowały. Sprzedający twierdził, że jeździ na nich 2 lata i wszystko cacy, a moim zdaniem ewidentnie było założone byle co pod sprzedaż, a z racji tego, że ja nigdy nie prowadzę nie swojego auta dopóki go nie kupię kazałem sprzedającemu prowadzić. Podczas jazdy próbnej, pech chciał że akurat jedna opona pękła i pan sprzedający wylądował w innym aucie doprowadzając do kolizji.
Drugi przypadek to jak już kupiłem auto, pojechałem zmienić opony na zimowe, a na wulkanizacji okazało się, że opony na których jeździłem pół roku od kupna i to z nie małymi prędkościami mają wielkie guzy które też mogły strzelić w każdej chwili, a co ciekawe żadnych wibracji czy coś takiego nie odczuwałem. od tamtej pory kontroluję i sprawdzam opony przy każdej możliwej okazji i każdemu też to radzę
#OponaMaZnaczenie
2 lata temu na motocyklu wybrałem się na przejażdżkę w jeszcze w marcu. Pierwszy ciepły dzień co może pójść nie tak... Dzień zleciał szybko jeździło się przyjemnie, motocykl przeszedł przegląd - opinia diagnosty : młody zmień opony bo się zabijesz... ehe akurat pomyślałem ;> ... Pod wieczór po zjedzonym pysznym obiadku z kumplami wracamy, żeby uczcić urodziny jednego z nas no i kto pierwszy do Gdańska. Lecimy. Długa prosta wyprzedzanko jedno - drugie - trzecie do domu 12 km. Ostatni manewr wylatujemy na długą koleżka wyprzedza drugi za nim. Redukcja -2 bieg 8 tys obrotów ogień...
Jeden przyhamował drugi również.. mnie się nie udało .... łysa opona dała o sobie znać. Uślizg / przednie koło leci i ja lecę również. Wpierw w samochód, który wyprzedzałem potem na asfalt następnie po drugim pasie na plecach z 50 metrów. Wstaję mówię - żyje .. pierwsza myśl - JE*ANA ŁYsA OPONA. Obrażenia niewielke trochę potłuczony, kilka siniaków, motocykl o dziwo cały wróciłem nim do domu. Jak na to, że przy 100km/h poleciałem niczym Małysz w niedziele to ogrom szczęscia. Kto tu dotarł - wierszyk na koniec .
Nie lataj na łysym kapciu przyjacielu młody, póki jestes cały w dupie masz opony.
#oponamaznaczenie
Jakby się jeździło z głową nie było by problemu 😃😅
2 lata temu wiozłem parę młodą do ślubu swoim BMW e38 (około 60km drogi do kościoła, a czasu było na styk) i w połowie drogi strzeliła lewa tylna opona. Problem był bardzo duży, ponieważ miałem w bagażniku koło dojazdowe lecz nie miałem lewarka, a dookoła nas w promieniu może 5km były tylko pola. Finalnie zakończyło się to tak, że nowożeńcy złapali auto na stopa (jakiegoś starszego Opla Astrę), którym dojechali pod kościół. Ja przez godzinę załatwiłem sobie pomoc i zmieniłem felgę na dojazdówkę 16tkę (pozostałe felgi 20 cali). Z dojazdówką dojechałem do kościoła i stamtąd po mszy zawiozłem ich na salę weselną. Całą sytuację udokumentowałem sobie zdjęciami, które posiadam :)
#OponaMaZnaczenie
Od blisko 3lat jeżdze zajawkowo hondami a jak honda to i zakręty a zakręty bez dobrej opony może równać się barierka, rów lub drzewa. Touge tak to właśnie zajawkowo się nazywa.. zapierniczanie najlepiej nocą po zakrętach po leśnych asfaltowych drogach. Uwielbiam moją zajawkę ale bez dobrej opony nigdy nie wiadomo czy wrócę cały do domu ponieważ opony mogą nie domagać. Nie mam jako tako za dużo pieniedzy a wszyscy wiemy ,że w dzisiejszych czasach opłaty i koszt cały życia jest duży. Nie na wszystko człowiek może sobie pozwolić a taki voucher na opony poprawiły by moją sytuacje i bezpieczeństwo. ( no i głowa spokojniejsza przy mocnej jeździe kiedy musiałbym wchodzić w zakręt ) pozdrawiam serdecznie! kozak film wiecej takiego kontentu! #OponaMaZnaczenie
Przez 3 lata z hakiem posiadania prawka miałem parę sytuacji gdzie "opona ma znaczenie".
Moje pierwsze auto miało opony premium mimo 04 roku produkcji i zadziwiających 105 koni. Same opony były jeszcze od Niemca, który je sprzedawał, a sztuka kosztuje tyle co niektórzy kupują cały komplet w tym rozmiarze. Auto gdyby nie gumowy układ kierowniczy i mała moc byłoby super zapierdalaczką, aż raz na łuku drogi, który min. raz w roku zdobywa kolejny krzyżyk pobiłem swój rekord prędkości (ok 125-130), ale z uślizgiem kół, który wyniósł mnie prawie w to sławne drzewo. Gdybym miał tańsze opony nie napisałbym już tego komentarza. #oponamaznaczenie
Nawet jeśli nie jeździsz jak szalony zawsze może uratować Cię przed kimś innym. W innej sytuacji wracałem zapakowanym w 4 osoby samochodem spokojnie 90-100 poza zabudowanym i z naprzeciwka jadący wyprzedzali rowerzystę. Kierowca pickupa (chyba Ram'a) wyłonił się zza busa, gdzie tamten już ryzykownie wyprzedzał. Nigdy tak mocno nie miałem wciśniętego hamulca, minąłem się na centymetry: ja w aucie ważącym 1200 i 3 pasażerami z własnej rodziny kontra ok 3 tonowe bydle.
Od tego momentu pierwsze w co inwestuje to opona>hamulec>moc więc kupiłem auto z 300Nm pod maską, ale z tyłu coś huczało, okazało się że dwie opony są wyząbkowane i wiekowe więc wymieniłem je na Pirelli Powergy ze sklepopon, planuję na przód założyć opony szersze niż fabrycznie, bez ingerencji w nadwozie bez oszczędzania na gumce. Trochę jak z prezerwatywami możecie kupić najtańszą i pęknie podczas ostrej jazdy, albo takiego Michelin czy Continental, która dopóki nie wyłączymy mózgu nas uratuje.
Jechałem sobie do wulkanizacji zmienić opony, bo z tyłu to już mało co było gumy... no i jadę jadę i zaczęło lać, tak pożądnie lać. Ostatnie 300 metrów, wychodzę z ronda i jeb, e46 postanowiło sobie wyskoczyć na drugi pas przez wysepkę. Finał był taki, że zaliczyłem czołówkę z pastuchem. Wszystkie poduszki wyskoczyły, a bmke strażacy musieli wyrywać z Passata wyciągarką, bo aż tak się wgryzła. W wyniku całej akcji uszkodziłem sobie dysk w kręgosłupie, na szczęście dziś, po 5 latach już wszystko ok. Także na opony trzeba zwracać duuużo uwagi. Aktualnie potrzebuję 4szt 225 40 18 na lato, więc nie ukrywam voucher by się przydał
#OponaMaZnaczenie
3 lata temu (pierwsza zima po zdaniu prawka) w drodze do szkoły wypadłem z drogi przy stosunkowo niskiej prędkości dużo nie brakowało a ja i 3 znajomych jadących ze mną do szkoły zatrzymalibyśmy się na drzewie przy drodze, całe szczęście skończyło się tylko na aucie w poprzek drogi i dziobem w poboczu. To wszystko było na 10letnich oponach zimowych które były na aucie jak je kupiłem. Pierwsze co po zimie kupiłem nowe opony wielosezonowe mimo że większość osób wokół twierdziło że nie nadają się na zimę. Właśnie mija druga zima na oponach całorocznych i jestem bardzo z nich bardzo zadowolony, nie ma porównania do starych zimowych. Jeśli nie będzie „Haj$ is the limit” to z kupnem przyszłego samochodu w parze będą nowe opony. #OponaMaZnaczenie
Po zdaniu prawka mając 18 lat kupiłem pierwsza furę Ford escort w sedanie.. to była tez pierwsza fura w rodzinie wiec byłem podwójnie podjarany.. kupiłem zima za 1000
Zł.. a ze to było pierwsze auto było idealne i miało same plusy😂 jako fan latania bokiem, dotychczas rowerem bez hamulców to pomyślałem ze reczny którego
Nie było tez mi mi nie przeszkadza, i poniekąd była to smutna prawda która mnie na tamten moment cieszyła ze auto wchodziło bokiem bez ręcznego, nawet bez śniegu. Przyczyna jak i zaleta były opony wiec #OPONAMAZNACZENIe😁
Opona miała ogromne znaczenie kiedy w Civiku mi dupa uciekła na 3 pasmowym rondzie. Byłem na środkowym pasie, lekki deszcz, potężne 1.4is (to chyba kuzyn słynnego 1.8is z Niemców), poczułem że coś nie tak z autem, a byłem świeżym kierowcą. Dosłownie musnąłem hamulec, tył uderzył w auto na prawym pasie, a mnie ostatecznie obróciło. Różnie mogło być gdyby auto za mną nie wyhamowało, to że lewy pas był akurat wolny. Oczywiście opony to jakieś wieloletnie śmietniki, do tego na tyle prawie bez mięsa, bo przecież przód napęd to mnie nie zarzuci 😆
Mam więcej historii, ale ta była najdroższa i najbardziej ryzykowna. Po jakimś czasie zrozumiałem, że nawet najtańszy chińczyk będzie lepszy od 5 letniej gumy premium. Od kilku lat biorę kapcie w sklepopon, ostatnio Vredsteiny i Falkeny. Czuć jakość na asfalcie, ceny zawsze lepsze niż konkurencja nie można zapomnieć o przepotężnym rabacie 25zł 😝🫡
#oponamaznaczenie
192 konie w małym i lekkim aucie, gdy kupiłem ten samochód wszyscy myśleli, że od razu się gdzieś rozwale jadąc szybko. Wystarczyły tylko: roztapiający się śnieg, łyse Uniroyale Rainsport (Lepszej opony na deszcz nie ma, ale na śnieg nie polecam) i mały łuczek zaraz po ruszeniu ze skrzyżowania. Felga+maglownica i wszystkie elementy zawieszenia z prawej strony do roboty 😆 Na szczęście, buda nie ucierpiała. Ale i tak, to mnie nauczyło, że jednak #oponamaznaczenie
w 2022r w lipcu miałem wystrzał opony (nalewka) w naczepie na środkowej osi po lewej stronie, w godzinach popołudniowych na południu Włoch. Niestety nie udało się zdjąć felgi z zapieczonej piasty więc zostałem na zatoczce SOS na autostradzie do dnia następnego i podjąłem się dalszej próby wymiany. Udało się dzięki pomocy innego kierowcy. Zmęczony poskładałem wszystko do kupy i pojechałem. Po ok. 8.5h jazdy mając słońce w lusterkach, a więc i w moich oczach zacząłem przemierzać pagórki na Słowenii i na drodze H4 (taka ekspresówka bez pasa awaryjnego) napotkałem jegomościa, który stwierdził, że genialnym pomysłem będzie jechanie Citroenem Jumperem 10km/h po drodze ekspresowej mimo, że są zatoczki co chwilę. Niestety gdy zauważyłem tego sympatycznego jegomościa (on był za wzniesieniem górki, filar wiaduktu ograniczył widoczność) to nic nie dało się zrobić i z pełnym impetem (86km/h) mając realną masę zestawu 40t uderzyłem w niego i z Jumpera L2H2 zrobiłem L0.5H4. Całe szczęście gość przeżył, mi się nic nie stało, ale Renault Range T, którym się poruszałem dostało mocno, a z busika nie było co zbierać. Cała akcja skończyła się tym, że dostałem zwolnienie dyscyplinarne z pracy, mandat 150€ (jegomość z busika 1500€) , a na 99% gdyby nie tamten wystrzał w naczepie to by się to nie wydarzyło więc #oponamaznaczenie
Niemożliwe kolejna niedziela i film. Za to subuje ten kanał Panie Strzelecki 🔥
Dokładnie BIOTAD PLUS team💪💪
Moja pierwsza przygoda z oponami zaczęła się nie wiele później niż dwa miesiące po zakupie swojego pierwszego auta podczas jazdy do pracy z kolegami, gdy padał deszcz moja stara 7 letnia opona przypomniała o sobie w najmniej odpowiednim momencie. Na zakręcie zamiast jechać asfaltem, auto przestało słuchać i wylądowałem na drzewie. Powodem okazała się pęknięta opona z przodu. Z chęci przyoszczędzenia na zakupie opon na sezon musiałem włożyć 5 razy tyle na blacharke i stwierdziłem że nigdy nie będę zwlekać z wymianą
Ta bmka wymiata, mało istotne ze widać gdzieś tam rdzę, sam silnik jest mega🔥🔥🔥 tyle hajsu co poprzednik wepchał w nią, to już samo mówi za siebie🤩
#OponaMaZnaczenie
Byłem pojeździć moim Low HP driftcarem , wiadomo oszczędzało się na oponach więc poza tym że były używane i stare to jeszcze przekładałem je stronami po kilku okrążeniach xd w pewnym momencie zacząłem się ślizgać jak po lodowisku , zero kontroli nad autem a prędkości były spore . I w ten oto sposób z 3 osobami na pokładzie przeleciałem przez krawężnik . Felga złamana , wachacz skrzywiony , próg wygięty , ludzie byli w TOTALNYM szoku . Teraz wiem że lepiej zainwestować 4 stówy w chinola niż kilka stów w tajle i parę dni w warsztacie xd
Kilka lat temu zakupiłem nowe opony zimowe do mojego auta. Tydzień po ich założeniu pojechałem ze znajomymi w góry (Przełęcz Okraj), jakie było moje zdziwinie jak podjeżdżaliśmy po mega kopnym śniegu pod górki i to w miejscach gdzie wskazane były łańcuchy. Tam gdzie inni SUVami nie chcieli nawet próbować podjeżdżać, ja moją Alfą 2.5 V6 na nowych Dębicach wjeżdżałem bez większych problemów. Od tamtej pory do każdego mojego samochodu kupuję kpl nowych opon zimowych, bo biorąc pod uwagę własności trakcyjne nowej zimówki i spokojną głowę w trudnych warunkiach - ich zakup staję się tak naprawdę bezcenny.
#OPONAMAZNACZENIE
Kupiłem sobie Scorpio na nalewkach z 2019 w 2021 ,jeździłem sobie nim szlakiem Zamków Dolnośląskich, pewnego dnia w drodze zaczął padać rzęsisty deszcz ,opony przestały tak robić kompletnie, że w pewnym momencie przy dość małej prędkości zniosło mnie na krawol ,w myślach już miałem pokrzywioną felgę i wywalony wahacz ,nic się nie stao😂 Ale gdy na następny sezon założyłem markowe opony na RSach z dość starym DOT auto zaczęło się prowadzić, to był ostatni sezon gdy w jakimkolwiek aucie miałem nalewki #oponamaznaczenie
W moim przypadku, opona prawie pozbawiła nas życia w momencie wyjazdu na lotnisko do Berlina. Auto przez tydzień było dopieszczane przed wyjazdem, by nic nie zawiodło, no i zawiodła - opona na 13km trasy, stwierdziła, że zrobi pokaz huku i przy 130km/h w środę, na lewym pasie A2, eksplodowała.. miała odziwo 2 lata wg. produkcji. Na szczęście w nieszczęściu - była to tylna opona, trochę bujnęło, człowiek 2kg lżejszy, ale cały i zdrowy. Zjadł na trawnik, służby autostrady przyjechały zatamować ruch, byśmy bezpiecznie przeskoczyli na pas awaryjny, 30min i dalej wio w trasę! Nie pozdrawiam Nexen..
#OponaMaZnaczenia
Tak więc moja historia z oponami w zglebionym E39 ❤
Lata temu zakupiłem w.w. auto mpak
carbonschwarz
Wnętrze z M5
Zabierałem moja wtedy jeszcze dziewczynę na kolacje.
Auto umyte.
Wjeżdżam na podwórko i jeb.
Rozciąłem markową używaną oponę o jakis drut.
Z racji że nie było jak na szybko wrzucić zapasu na kolację pojechaliśmy jej obdrapaną cytryną C2.
Rozważałem zakup używanych markowych opon w dobrym stanie ale na wulkanizacji powiedzieli, że mają dobre "chińczyki"
2szt 225/40/18 kosztowały niewiele ponad 200 PLNów jak dobrze pamiętam.
Z pewną dozą niepewności założyłem i.....
Moja już wtedy narzeczona zamknęła na nich szafę....
Przeżyły średnio kontrolowany poślizg na utwardzonej drodze na mazurach przy niezbyt inteligentnej prędkości....
Nigdy nie zawiodły a po 20.000 km nie bylo widać po nich praktycznie zużycia.
Od tamtej pory kupuję zawsze nowe opony (z reguły na sklepopon) z tą roznicą, że dzisiaj stać mnie na zakup markowych opon aby móc bezpiecznie wozić moją obecną Żonę i synów ❤
Jak skonczyła by się ta historia gdybym zamiast nowego "chińczyka" kupił używane opony w niewiadomym stanie?
Tego nie wie nikt, także ludziska.....
#OPONAMAZNACZENIE
🤜
Podniosłem moc w F31 320d z 184 na 220kuni, na tyle miałem opony 5 letnie, nieżnika było ok 7mm. Każdy bardziej dynamiczny wyjazd z uliczki, parkingu kończył się bokiem co nie zawsze było wskazane i oczekiwane ;) kupiłem nowe i problemu ni ma, więc #oponamaznaczenie
Była godzina 2 w nocy i mój ojciec miał używane opony i mówił mi, że są w porządku. Ja mu mówię, że co ty gadasz, one cię robią na kasę. On wstał. Stary wstał, łapy do nich wyciąga wrzuca na auto i do upalenia je wziął. Ja miałem taką koszulę co w niej na grzybach byłem, a ten mi ją całą wysmarował tymi oponami, że aż guziki spadły. #oponamaznaczenie
Nie oszczędzam na oponie, nigdy
Rok temu, autostrada, 3 pasy, jade z żona i 2 dzieci
Pajac na lewym pasie się zatrzymał bo przegapił zjazd
Hamulec w podłogę, odpuszczenie i piękny test łosia - opona skleiła pięknie, zero uślizgu
Ale to nie koniec - 3km dalej wbiła mi się w tylną oponie śruba grubości 12mm
W wulkanizacji nie wierzyli, że opona to przeżyła przy 160km/h
Dla tego nie oszczędzam ale dobra opona kosztuje a mam xdrive więc muszę wymieniać cały komplet #oponamaznaczenie
Mój pierwszy "stance car", pierwsze naciągi itp. itd. Na felge 10 cali nałożona oponka 195, oczywiście używki 10 letnie bo po co przepłacać na nowe opony. Po dwóch dniach jazdy na pewnym szybszym zakręcie opona mi spadła z felgi i przepięknie wywaliłem tyłem w betonowy mur. Oczywiście auto nie odratowałem a przy następnych ewidentnie zacząlem kupować nowe opony i nigdy sytuacja się nie powtórzyła. #oponamaznaczenie
Opona jak dla mnie ma ogromne znaczenie, dobre pol roku temu kalkulujac trakcje zerwało mi ja kompletnie (akurat po deszczu), wszystko wydawało by się być spoko gdyby nie fakt z jakim trudem było odzyskać trakcje i niestety konsekwencje były takie iz wahacz, poloska, poszły na złom a felga zyskała nowy design niczym specjalnie „tłuczone szkło”:p takze w skrócie trakcje było ciezko stracić ale odzyskać ją było już niemożliwe mimo ze opona była szersza od tych które posiadałem poprzednio…
Zmieniam opony w warsztacie. Ludzie przyjeżdżają na Michelinach czy Goodyearach i po dwóch czy trzech sezonach popękane gówno choć bieżnik jest. Inni przyjeżdżają na 5-cio letnich chinolach i ładne oponki, prowadzą się te auta też nieźle. Oczywiście sytuacja potrafi być odwrócona, czyli markowe git a chinole nie, ale częściej to chinole są lepsze #oponaniemaznaczenia
Historia z życia
Pewnego pięknego dnia przy 32 stopniowym upale wracałem do domu niestety na zimówkach ponieważ chcieliśmy je dojechać. Dużo kierowców jechało naprawdę wolno więc zacząłem wyprzedzać. W pewnym momencie zauważyłem że z posesji wyjeżdża auto nie patrząc czy ktoś wyprzedza (NIE BYŁO LINII CIĄGŁEJ) więc zacząłem ostro hamować. Powstał tylko jeden wielki pisk oraz dym i uczucie braku hamowania. Od tamtej pory przysiągłem sobie że nigdy więcej nie będę jechał na zimówkach w lato… opony mają ogromne znaczenie…
#oponamaznaczenie
W roku 2022 pojechałem moim cudownym e36... DO PARYŻA... Tak, 1800 km z mojego wypizdowia pojechałem do Paryża ale żeby nie było tak kolorowo dzien przed wyjazdem mialem zmienic opony... zmienilem... na 12 letnie mychelyny... wszystkie inne opony albo byly wyjezdzone do 0 albo mialy jakies dziurki... dojechalem i nawet wrocilem... ale biegając z kołem po autobahnie przy frankfurcie szukajac najblizszej wulkanizacji... sport to zdrowie :) pozdrawiam #oponamaznaczenie
Było to na przełomie grudnia a stycznia stwierdziliśmy z kolegą ze wyjedziemy polatać trochę na ręcznym no bo byle czym byle bokiem i w momencie kiedy skomunikowaliśmy ze sobą że już wystarczy jedziemy stanąć sobie. Był ostatni zakręt i przeleciałem go boczkiem ale kolega jadąc za mna stwierdził że nie może być gorszy ( lata na jakimś starym wielosezonie ) i niestety rów miał przyciąganie na szczęście jechaliśmy powoli i straty nie były zbyt duże bo tylko zderzak sie wyczepił
#oponamaznaczenie
Przypomniałem sobie, jak w 2001 roku podróżowaliśmy z rodzinami naszym wspaniałym poldolotem do Włoch na wakacje na 9-letnich dębicach, bo "przecież mięska jeszcze wiele". Jechało się wspaniale. Już w Czechach złapała nas ulewa, szlag trafił kopułkę. Po suszeniu i szlifowaniu palca, ruszyliśmy dalej. Już byliśmy w pięknej Italii. Pozyskaliśmy żwawo autostradą, z oszałamiającą prędkością przelotową 100km/h i to właśnie uratowało nam życie. Jedna z naszych wspaniałych, mięsistych dębic, stwierdziła, że ma dość tych 1100km i temperatury i postanowiła eksplodować. Całe szczęście był wakacyjny weekend, mały ruch. Nic nam się nie stało. W efekcie trzeba było kupić na miejscu nowe opony, a że dębic nie było, wybór padł na Pirelli😂 za liry, nie PLNy😉 lodów na tych wakacjach nie spróbowałem 😂
#oponamaznaczenie
Pracuję jako taksówkarz na codzień, więc bardzo ważne jest dbanie o bezpieczeństwo swoje jak i pasażerów. Nie oszczędzam na oponach i tej zimy miałem wspaniały dowód na to jak duże znaczenie ma opona. Jechałem z pasażerem poza miasto - śnieżyca jak nie wiem - zza zakrętu wyjechał samochód który wpadł w poślizg i leciał prosto na nas. Dobra opona dała mi szansę wyminąć ten samochód oraz wrócić na mój pas, aby uniknąć zderzenia z następnym samochodem który jechał z naprzeciwka. Najadłem się strachu, ale na szczęście tylko na tym się skończylo. #OponaMaZnaczenie
Jakiś miesiąc temu wyjechałem się poślizgać, nowo kupiony wóz, pierwszy driftowóz w życiu. Oczywiście padało, a opony z przodu nie były w najlepszym stanie. Wlatując w zakręt złapałem podsterowność i wyjebałem dzwona przodem i bokiem. Może skill issues, ale opony na pewno też miały duży wpływ na ten wypadek. Od teraz zawsze będę zwracał uwagę na to co mam założone z przodu. #oponamaznaczenie
Piękna sprawa, Pan strzelecki, podjazd, siódema, szlifiera..... piękne to wszystko, PIĘ K NE !
Pierwszy wyjazd na tor, kupiłem corse c gsi (za 4k zł) za małolata chciałem taką mieć bo przystępna cenowo (albo mg zr) kupiłem auto jak nigdy wcześniej, nie interesował mnie stan blacharski a ni nic jedynie po rozgrzaniu czy podaje i tak oto kupiliśmy chwilę posiedzieliśmy zrobiliśmy prawie wydmuszkę, jakieś nawiewy na hamulce itp. zakupiłem federale 595 i jazda na tor kielce na trening, pierwsze 3/4 kółka (pierwszy w życiu wyjazd na tor) jak się opona rozgrzała to nie mogłem uwierzyć że tak da się przejść niektóre zakręty, frajdy pod korek. Po powrocie do domu przyszedł pomysł a to hydro na nawrotki a to kubły a to roll bar, a to blacharka i jak to w 7:54 "Hajs is the limit" Pozdro #oponamaznaczenie
Lansiłem się na norweskiej drodze e6 pojazdem Scania R500 V8 (Po wirusie na 560hp) do tego naczepa i tylko 6ton waty rockwool. Dodam ze byl to styczeń lodu i sniegu od zajebania ale na spokojnie leciałem sobie 94km/h na odcieciu jak nagle zobaczyłem w lewej szybie bok swojej naczepy, złamało mnie w tak zwany scyzoryk i spadlem całym zestawem w dół 4m tak ze jak wyszedlem spowrotem na droge to widzialem co mam na dachu ciężarówki. Wtedy jeszcze nie wiedzialem ze jezdze u dziada a opony byly nacinane w niektórych miejscach az do drutów. Tak ze #Oponamaznaczenie ❤
W 2019 z kolegą upalaliśmy dwa Polonezy Caro. Kolega postanowił sprzedać swojego,a akurat miałem chętnych na Poloneza ze spawem. Do umówionej godziny zostało mało czasu,a kolega postanowił ostatni raz się przejechać. Przeceniliśmy stan opon i przy lataniu strzeliła jedna. Jak pech chciał nie maiłem żadnego koła do FSO czy opony o tym rozmiarze. Koła zapasowego brak u mnie czy u niego i na dodatek niedziela. Gonił nas czas,więc wpadliśmy na pomysł zahaczyć o pobliski auto złom.Niedziela,środek lata,weszliśmy przez dziurę w płocie od tyłu i na partyzanta odkręcamy koło z jednego Poloneza.Ochroniarz chodzi,pies na terenie złomu,no ale akurat ten sam rozmiar opony.Ryzykowaliśmy dla śmiesznego koła 13 cali. Wróciliśmy ,założyliśmy koło i akurat przyjechali po tego złoma od razu zabierając go.
#oponamaznaczenie
Pewnego razu, gdy wracaliśmy z kolegami z wypadu na narty/góry(czysta najebka ekipą), złapaliśmy gumę. Tylko, że to nie było takie zwykle lekkie złapanie gumy, ale dosłownie do naszych uszu, po jednym z zakrętów na trasie, doszedł pisk trącego metalu o asfalt(oczywiście auto dopakowane na maxa bo wracamy z tygodniowego wyjazdu w 5 osób). Okazało się, że na minionym zakręcie dziura w drodze była tak duża, że rozcięła i zsunęła nam oponę z akcesoryjnej felgi auta jednego z naszych rodziców. Stanęliśmy 10 metrów dalej na poboczu, wyciągnęliśmy trójkąt i jak na scenie z filmu - w pięciu w rządku wpatrywaliśmy się w tylnią oponę 3 letniego mercedesa, pożyczonego od ojca naszego kolegi(bo oczywiście zapas został wyjęty żeby się zmieścić z bagażami). Zaczęliśmy ogarniać numer ubezpieczyciela i wymyślać różne możliwości wyjścia z sytuacji. W pewnym momencie zatrzymuje się obok nas rowerzysta i zatroskany, pyta nas czy nam nie pomóc. Po chwili rozmowy z mężczyzną, okazało się, że mieszka całkiem niedaleko. Zaoferował, że przyniesie nam jakieś picie i jakieś przekąski, bo pewnie będziemy tu chwilę stać(oczywiście jedyne co nam zostało to kilka piw, 2 paczki chipsów i paczka wkładów glo). Zgodziliśmy się i podziękowaliśmy. Podczas jego nieobecności ogarnęliśmy wszystko z ubezpieczycielem, lawetą i autem zastępczym - pozostało tylko czekać. Przyjazny rowerzysta wrócił po pół godzinie, ale nie sam, a ze swoją córką. No co tu dużo mówić zajebista laska w naszym wieku. Gadaliśmy chwile, gadka się kleiła. Zapomniałem o czasie oczekiwania na lawete bo zająłem się bajerą. W tym czasie przyjechało auto zastępcze i laweta. Przepakowaliśmy rzeczy i wróciliśmy do Krakowa. Każdy z nas zapomniał po paru miesiącach o całej sytuacji. Rok później przegladajac Tindera natknąłem się właśnie na tą laskę, z którą gadałem - dałem w prawo i po chwili wyskoczył match. Niezły zbieg okoliczności, tylko co teraz do niej napisać, bo nie sądzę że pamięta o 5 typach, z rozjebaną oponą i autem starych. Stwierdziłem ze napisze jej przypominajke a reszta to już inna historia, bo od prawie 1,5roku jest moją babą. Także przez przypadek poznałem swoją obecną dziewczyne. #OponaMaZnaczenie
Kiedyś podniecony że spadł śnieg wyjechałem swoim A6 C6 4.2FSI powsiurzyć na śniegu.... wszystko było ładnie I pięknie bo fura napędzała się jak zła❤ jednak na drodze pojawił się rowerzysta, z przeciwka bus 😮😮😮 ja w hamulec, a kałdi nic nie zwalniając leci w nic nie świadomego Pana na rowerze.... całe szczęście bus zrobił miejsce i udało się wyminąć starszego Pana na rowerku i nie zadać mu obrażeń.... jak tylko wróciłem dod domu to od razu zamówiłem zimówki i wyrzuciłem gruz z majtek. Na zimówkach fura jeszcze lepiej się napędza ale również zaczęła hamować!!!!! I to niewiarygodnie lepiej !
#OPONAMAZNACZENIE
Miałem to samo z oponą lata temu jak ty na końcu, mój cebulasty pierwiastek doradził mi że dobrym pomysłem jest założyć "nowe" ale 15letnie opony z zapasu niż nowsze ale trochę zużyte o nowych mało kto wtedy w ogóle myślał no cóż jeszcze 15 lat temu kupno nowych opon nie było takie oczywiste i tanie jak teraz z tego co pamiętam to nie było jeszcze sklepów internetowych i jedyna droga kupna to był sklep stacjonarny lub wulkanizator wiązało się to ze słabym wyborem towaru i dużą marżą ale wracając do sedna po jakiś 10 minutach zwykłej ale trochę szybszej jazdy oderwał się spory pas gumy radośnie klepoczący o nadkole zrobiło mi się ciepło po czym zimno dobrze, że opona nie pękła całkiem, taka lekcja wystarcza na resztę życia dlatego #OponaMaZnaczenie
Vectra A za 600zł + dużo śniegu w okolicy + nowe ziomowe TOYO tylko na przedniej osi(tył lato) = godziny latania bokiem bez ręcznego
W gorący letni dzień postanowiłem uciec od miejskiego zgiełku i wyruszyć na spontaniczną podróż samochodem. Zafundowałem sobie trochę wolności i świeżego powietrza, ale los postanowił, że ta przygoda nie będzie tak łatwa.
W trakcie malowniczej przejażdżki drogą wiejską, moje auto zaczęło dziwnie dudnić. Zatrzymałem się i spojrzałem na tylną oponę - tam wszystko stało się jasne. Przebita opona, jak zwykle w najmniej odpowiednim momencie.
Zrozumiałem wtedy, że ta opona miała znaczenie - nie tylko to dosłowne, ale też metaforyczne. Stanęło się to symbolicznym przerywnikiem, przypomnieniem, że życie potrafi nas zaskoczyć, nawet gdy najmniej się tego spodziewamy.
Zaczęło się poszukiwanie narzędzi w bagażniku, ale niestety moje umiejętności naprawcze nie były imponujące. Opona nie zamierzała ze mną współpracować, a ja czułem się jak postać z filmu komediowego, której plany są nieustannie krzyżowane przez kapryśne zdarzenia.
W oddalonej wsi, gdzie telefony miały ograniczony zasięg, znalazłem pomocną duszę. Pożyczył mi narzędzia i wskazał warsztat samochodowy. To było dla mnie ważne przypomnienie, że czasem trzeba zatrzymać się na chwilę, nawet jeśli opona postanowi zaszaleć.
Nie dałem się złożyć i zamiast frustracji, postanowiłem to zaakceptować. To doświadczenie nauczyło mnie, że życie nie zawsze idzie zgodnie z planem, ale warto szukać rozwiązań, nawet gdy mamy przebitą oponę. Opona miała znaczenie nie tylko jako kawałek gumy na kole, ale także jako przypomnienie o elastyczności wobec nieprzewidywalności.
#OponaMaZnaczenie
To ja opowiem taką swoją życiową sytuację . 6 lat temu kupiłem audi a6c6 z 3.0 tdi na gwincie i 19 felgach . Wracając od sprzedawcy po około 2 km od niego opona prawy przód strzeliła . (Negatyw) przy 120km/h na łuku w lewo . Miałem farta że był jakiś mostek i zjechałem na zjazd . Auto świeżo kupione a prawie skasowane . Oczywiście nie ma zapasu . Pianka nic nie zrobiła w tej sytuacji . Więc zapakowaliśmy się do kolegi auta . Trasa 90 km w jedną stronę pożyczyć koła od znajomego . Powrót . Zmiana . Po tej sytuacji kupiłem 4 nowe opony . (Fulda sport control 2 polecam bardzo . Z 80 tys km zrobiły u mnie lekko . I trzyma się auto bajecznie ) zwracajcie uwagę jeżdżąc na głębię na wewnętrzną stronę opony 🙈 Mogło się skończyć nie tylko skasowanym autem a także poważnym uszczerbkiem na zdrowiu .
#oponamaznaczenie
Pamiętam ten dzień jakby był wczoraj. Jesienna sobota października, ja i ekipa jedziemy na drifotowy event na torze Kielce. Przed eventem, każdy zamówił do swojego Gruza po kilka kompletów opon. Ja z własnej nieuwagi zamówiłem o komplet za dużo. Załadowani po same brzegi dojechaliśmy na miejsce. Jazda zapowiadała się niesamowicie idealna pogoda, zgrana druzyna i kilka eleganckich zakrętów do złapania w parach. Po zachartowaniu opon ruszyliśmy w bój dwoma gruzami. Po kilku fatastycznych przejazdach, postanowiliśmy zmienić osoby do jazdy w parach. Poszliśmy do innej grupy na placu z pytaniem czy nie mieli by ochotę pojeździć razem z nami. Trafiłem na przepiękna brunetkę która jeździła e36 w kompocie koloru czerwonego. Po wyczerpującej jezdzie dla naszych aut jak i opon. Postanowiliśmy skończyć nasze zmagania. Czekała nas wieczorna impreza w pobliskiej lokacji toru. Spotkałem tam oto ta bladynke z którą nasz spojrzenia krzyżowały się gdy dobierała mi się do tylniego błotnika, zaiskrzyło momentalnie jak resztki drutów w starych chińczykach, coś niesamowitego. Po kilkdziezieciu minutach rozmowy, wybraliśmy się na romantyczny spacer po torze. W miejscu gdzie stały nasze auta, krzątały się sfatygowane komplety opon po upalaniu. Gdy podeszliśmy to mojego e46 zauważyłem, że w bagażniku leżą jeszcze 4 sztuki nowych opon od Goodyeara, których kupiłem za dużo na ten event. Ułożyłem je na dachu mojego Gruza i razem romantycznie podziwialiśmy niebo pelne gwiazd z dachu auta. Oddaliśmy się dyskusji temat kupywania chińczyków i hartowaniu opon. I tak znalazłem miłość swojego życia.
#oponamaznaczenie
parę dni temu , moim pięknym gruzem golfem 3 jechałem do szkoły . Robiłem zakręt przy 80 km/h z naprzeciwka wyleciał biały SUV więc naturalnie lekko skręciłem w prawo , przez fakt starych ściętych sparciałych 8 letnich opon wpadłem w poślizg wyratowałem w miarę ale przednie koła były w powietrzu a auto oparło sie progami o kant rowu oczywiście wyszłem zadowolony i uśmiechnięty bo nic sie nie stało przejeżdżała sąsiadka i mnie wyciągnęła na lince .Najlepsze w historii jest to że mimo tego nie spóźniłem sie na lekcje 😅 mimo obecnego miesiąca zmieniłem na letnie i jak narazie pogoda dopisuje
#oponamaznaczenie
Parę lat temu gdy miałem swoją pierwszą furkę peugeota 206 wybraliśmy się z dziewczyną nad morze , oczywiście przetestowałem potężne 1.4 na autostradzie jadąc z zawrotną szybkością jak na ten silnik i nie było by w tym nic dziwnego gdyż normalnie wróciliśmy do domu lecz niespodziewanie następnego dnia zbliżając się do ronda z prędkością około 20km/h strzeliła mi opona chociaż dzień wcześniej bardziej oberwała i to nauczka na resztę życia ze życie ma się jedno a opony trzeba mieć dobre ! #oponamaznaczenie
Taka sobie historia.
Jechaliśmy audi A3 8L na prom do francji. Po drodze zatrzymaliśmy się w holandii w wiadomym celu.. zwiedzić amsterdam. A że trochę się zasiedzieliśmy do tego trafiliśmy na małe korki przy wyjezdzie z miasta, trzeba było nadgonić żeby zdążyć na prom. Niestety pogoda jak na złość się strasznie zepsuła, lało konkretnie. No ale prom zapłacony, trzeba grzać. Tak jadąc autostradą w ulewie z "ciut" większą prędkością niż dopuszczalna , ktoś uczepił nam się zderzaka. Trafiliśmy na taflę wody na drodze, ja z nowymi oponami Mi**** w miarę bez strachu przeleciałem, ktoś za nami już nie, wbił się w barierki energochłonne 😑 także tak, dobra opona to podstawa.
#OPONAMAZNACZENIE
Gdy mialem pierwsze auto kupilem je z felgami i oponami
Silnik pomimo ze 101 koni w dosc ciezkim aucie, mialy szerokosc 215 byly juz do wymiany
Gdy jechalem z małą siostrą był dosyc ostry zakręt.
Poruszalem sie z normalną prędkością.
Na zakrecie auto zaczelo leciec bokiem prosto w w rów po stronie siostry.
Na cale szczęście udalo mi sie uratowac to wszystko aby nic sie nie stalo.
Kilka dni pozniej w środku lasu gdzie nie bylo zasiegu, opona mi pękła.
Telefon prawie rozladowany
Okazalo sie se kolo zapasowe jest nie z tego auta i zero zasiegu
Po tych wszystkich przygodach kupilem nowy wielosezon ale to tez nie byl najlepszy pomysl.
Opona nie byla z byt przyczepna w kazdych warunkach pogodowych. #OponaMaZnaczenie
Opona ma zawsze znaczenie, wole mniej zjesc ale opona dobrej klasy musi być. Kiedys pojechalem po auto 500km zakupiłem na oponach starych zeszmaconych, sprzedajacy mowi 500 km przejedziesz nie panikuj, lato 29 stopni a one jak na lodzie, znalazlem wulkanizacje 70km od mieksca zamieszkania tego kolesia i juz po zakupie wracajac zalozylem tam nowe opony po 200km dziecko wyskoczylo mi na drogę, wyhamowałem doslownie kilka cm przed nim i od razu w glowie mialem to ze gdybym mial tamte opony to dzis tego dziecka mogło by nie być. Matka przeprosiła za wybryk ja usmiechniety odjechałem życzac miłego dnia. #oponamaznaczenie
Latałem kiedyś z maszynami rolniczymi po Polsce, jakoś nigdy nie sprawdzałem kół bo prowadził się dobrze. Pewnego pięknego dnia wysłali mnie pod Warszawę a tu bum śnieg i łyse letnie. Pusty sprinter z paką to było bardzo chore manji zwłaszcza na autostradzie. Dzwonię do szefa a on do mnie, to kup trochę ekogroszku i przypnij na pace xd #oponamaznaczenie
5 lat, tyle moja córka kończy w walentynki. Polska zima, mokro i lekki deszcz. Lecę do stolicy, do szpitala, do córki i żony w odwiedziny. Droga krajowa, prędkość przepisowa poza obszarem zabudowanym. Na niej ja i 2 auta lecące w przeciwnym kierunku. W pewnym momencie 1 auto jadące w przeciwnym kierunku zaczyna skręcać w lewo, przecinając mi drogę. Normalnie wykonany ten manewr wymuszał na mnie puszczenie gazu i lekkie hamowanie. Tu moment kulminacyjny. Auto zatrzymuje się w poprzek mojego pasa. Samo kopnięcie hamulca nie wiele zmienia, poza tym że pasy się zacisnęły. Całe szczęście, że człowiek w 2 aucie, zauważył co się dzieje i zjechał do pobocza. Ja przy akompaniamencie piszczącej i migającej kontroli trakcji, wykonałem test łosia i nie wiem do tej pory jak, ale nie otarłem się o żadne z tych aut. Człowiek mnie przeprosił, coś tam mówił że zgasło mu auto, ale nie za wiele pamiętam bo emocje trzymały mnie jak zaciśnięty pas podczas hamowania. W tych warunkach, nie bez znaczenia miała świeża opona zimowa, więc #oponamaznaczenie i to całkiem spore. Szerokiej drogi dla was!
Jak latałem busem w pracy i właśnie wracałem do domu więc prędkość na autostradzie była spora 😅 poczułem że zaczęło mnie coś trząść z tyłu i w momencie kiedy spojrzałem w lusterko zobaczyłem jak się pięknie oponka ,,odkleiła" zabierając przy tym czarny dość spory plastik z obrysówką, całe szczęście że nie wystrzeliła🙄 tym sposobem zamiast być wcześniej w domu byłem później i w dodatku obsrany 😬
#OponaMaZnaczenie
Kupiłem auto MG ZR 1.8 VVC, widzieliśmy że opony już były do kitu, ale bezpiecznie wróciliśmy do domu przy okazji testując „na niemieckich autostradach” v-max i 0-100😅 Po paru dniach stwierdziłem że w piątek (był czwartek), kupię nowe opony, pech chciał że właśnie w ten dzień przy prędkości 90km/h prawa przednia opona wybuchła💥 ( zrobiły się dwie dziury na oko 6cm) na szczęście nam i autu się nic nie stało❤ od tamtej pory wiem że #OPONAMAZNACZENIE pozdrawiam 👋
Wracałem z pracy, była zima a że do domu mam przez wąwóz 2km a ostatni odcinek mniej więcej 400m jest dość stromy, to auta mają problem by podjechać, w ten dzień mocno sypał śnieg i miałem lekki stres że nie podjadę i będę musiał zostawić auto w wąwozie i iść z buta w nocy do domu, ale miło się zaskoczyłem bo kilka dni wcześniej założyłem nowe opony zimowe Dębicy frigo, BMW wyszło pod górę jak wściekłe, nawet kontroli trakcji nie musiałem wyłączać, po drodze stało parę aut którym zabrakło trakcji, i mogę potwierdzić że Dębica robi robotę na śniegu a mieszkam w górzystym terenie i jeżdżę BMW , dla porównania w drugim aucie mam paroletnie Goodyeary i na nich było średnio, raz zatrzymałem się w połowie wąwozu i musiałem walczyć by wyjechać, 1.2.3 i do przodu, wyłączona trakcja i każdy zakręt bokiem, niby fajnie ale nie po 8h pracy 1.5h trasy wyjechać wyjechałem ale trochę się męczyłem, także #OponaMaZnaczenie
Zima, poprzedni rok jadąc. Jechałem rano na uczelnię około 50km a w nocy napadało sporawo śniegu, nie martwiło mnie to bo w sumie miałem zimówki nie ważne że miały już 10 lat a bieżnika praktycznie zero, ważne że moja psychika była spokojna bo "miałem zimówki" do tej pory zastanawiam się jak na wulkanizacji na to nikt nie zwrócił uwagi. Wracając do opowieści jechałem przez okoliczne wioski aby dojechać na autostradę, jak wiadomo na takich drogach odśnieżanie zajmuje dłużej więc śniegu było dużo mimo to jechałem z normalnymi prędkościami nie zwracając uwagi na to jak zachowuje się auto na tych krętych drogach dodając do tego zmęczenie, nie mogło to się skończyć inaczej jak wyjechaniem w pewnym momencie z drogi, zakręt był w lewo a ja pojechałem prosto, szkód nie było wiele ale trochę się wtedy przestraszyłem i kupiłem nowe opony i musiałem pisać egzamin w drugim terminie haha w tym roku muszę również kupić letnie opony i na pewno nie będę z tym zwlekał dlatego przydałoby się taki voucher. Pozdrawiam. #oponamaznaczenie
Moja historia zaczeła sie przy kupnie auta.Renault megane III 2.0tce GT.Miał zalożone nowe opony egzotycznej marki sunfull.Miałem wtedy wykazd na komunię do Żywek,czyki okolice Mikolajek około 600km odemnie z domu.Wiec jechałem z rodziną droga powrotną zauważyłem króla wsi czyli staergo pasaata 1.8t .Który mnie to poirytował i zacząłem poscih za nim wąskimi krętymi uliczkami.Nistety byl uskok na wysepce przeszedłem i auto wpadło w poślizg na nowym oponach przy ciepłym dniu .Dzięki bogu jakos wyszedłem z poślizgu.Po przyjezdzie natychmiast sprzedałem opony.Nabywcom był kierowca audi po chipie w dieslu przed 50 siątką gość 😅.Historia i śmieszna i zarazem nie.Bo lament w aucie podczas wpadnięciu w poślizg był nie mały.
Kiedy opona ma znaczeni Oj są 2 takie sytuacje raz jak mówiłem mojemu tacie ze trzeba opony wymienić w moim aucie to się nie posłuchał nie minęło długo opona wystrzeliła i tata miał wypadek ( nic tacie się nie stało na szczęście) auto miło cały przód do wymiany. Druga taka sytuacja jest taka że kupiłem nowe opony zimowe i byle mega zaskoczony jak na każdą duża górkę czy podjazd który był mega ośnieżony bez najmniejszego problemu podjechałem i nawet się nie stoczyłem. Nawet dla testu zatrzymałem się w połowie górki a i tak dałem radę podjechać. I od tamtej pory zawsze kupuje tylko nowe opony.
#oponamaznaczenie
Około 5 lat temu w lecie wracałem z dziewczyną z przejażdżki w Bieszczady. W drodze powrotnej nawigacja poprowadziła nas jakoś inaczej i kawałek musieliśmy jechać dosłownie przez jakieś lasy, a że było już ciemno i droga nie była dobrze widoczna to najechałem na jakiś ostry kamień, który rozciął mi oponę z boku, także była ona już na śmieci. Wyjście w zasadzie było tylko jedno, a mianowicie zostać w aucie i przenocować do rana, ponieważ było juz pózno, a auto było duże i mieliśmy śpiwory plus najbliższa wulkanizacja była ok. 10km od nas, więc stwierdziłem, że nad ranem szybko ściągnę koło i podjadę pierwszym PKSem, który jechał ok. 6 rano z pobliskiego przystanku. Kończąc wypowiedz to przygoda zakończyła się w ten sposób, że rano ogarnałęm oponę i wróciliśmy do domu, ale miesiąc pózniej dowiedziałem się, że jestem ojcem bo tamtej nocy "jedna guma pękła, a drugiej zabrakło", także zawsze pamiętajcie Panowie o porządnych gumach niezależnie od pory roku i okoliczności! pozdro #OponaMaZnaczenie
W swojej pierwszej furze miałem jakieś stare opony, które co prawda miały sporo bieżnika jednak guma nie była pierwszej świeżości. Któregoś dnia, po deszczu chcialem wjechać trochę szybciej w zakręt i przez brak opony i być może małe umiejętności wciągnęło mnie w rów...Pamiatka jaka mi została po tym zdarzeniu to wgniecenie w bagażniku i delikatnie pęknięta lampa bo pech chciał wóz zatrzymał się na brzozie. Jeden incydent sporo mnie nauczył i dzięki temu zwracam dużo więcej uwagi na opony na których jeżdżę
#oponamaznaczenie
Druga historyjka niewiele gorsza. W Gdańsku wiele starych dróg i ślimaków w centrum miasta. Jadę sobie takim luczkiem wieczorkiem i uznałem, ze włączę tryb sportowy w swoim peżim307. I nagle brak kontroli trakcji i auto jedzie mimo skręconych kół na barierkę prędkość +/- 84km na łuku skierowanym w dol. Szybkie dochamowanie i odpowiednia kontra i cały ślimak wzięty bokiem. Jednakże ze wzgląd na pasażerów strach robić takie akcje wiec #OPONAMAZNACZENIE
Kiedy po kupieniu Opla Astry F Bertone za 2000 zł kupiłem opony za 1000 zł, nowe, pierwszy raz w życiu, ale jeszcze przed zmianą zawieszenia na beton (Astra miała oryginalne zawieszenie, więc podejrzewam, że miało ono 25 lat) I wracając z Warszawy wjeżdżając na wiadukt podczas huraganu z wiatrem ponad 100km, zawiało mnie od boku i samochód wpadł w poślizg stawiając mnie bokiem, na wprost 15 metrowej przepaści prosto na zatoczoną autostradę, życie mi przeleciało przed oczami, ale na szczęście automatyczne odruchy z symulatora i przyczepna, nowa opona wyciągnęły mnie z tej sytuacji. I wyjeżdżając z tą kupą w majtkach z wiaduktu widzę Yariske która dosłownie zwisa na barierkach pomiędzy pasami ruchu na wiadukcie S8 myślałem o tym, że to mogłem być ja. Także #oponamaznaczenie , już nigdy nie założę innej gumy niż nowa do swojego samochodu.
Opona ma znaczenie, gdy masz jutro do pokonania 1000km, a okazuje się, że Twoje letnie opony to śmieci. W skrócie… wybierałem się swoją włoską laweciarą (Alfa Brera) do Niemiec. Dwa dni przed wyjazdem pojechałem zmienić opony na letnie, okazało się, że jedna jest śmieciem… ok, kupiłem 2 sztuki na przód, żeby były porządne. Dojechałem do domu, następnego dnia rano idę do auta, a tam na drugiej osi, na jednej oponie okrutnie wielki BOMBEL, a portfel pusty. Chyba fartem z samego nieba znalazłem jedną taką oponę u siebie w mieście i ją podmieniłem… wydałem wtedy tysiąc złotych na jakieś losowe 3 używane opony, które pewnie w tym sezonie pójdą do śmieci. #oponamaznaczenie
5 lat temu miałem wypadek w sumie pierwszy samochód człowiek nie ogarniał jeszcze za duzo ale jak to mówi klasyk "To by nic nie dało " 😄 bo opony ... "było tanio nawet bardzo tanio niekoniecznie dobrze"poldek był trochę zaniedbany przez właściciela ... Ale miała być krótka spokojna trasa co najlepsze chyba w celu zalatwien z ubezpieczeniem opłata czy coś do wyjaśnienia nie ważne dupa wyprzedziła na zakręcie ciągnęło pod ciężarówkę z nad przeciwka ale naszczescie udało się uciec tylko że w rów i w dwa znaki i wtedy już .."Szyny były złe, a podwozie też było złe"😄 adrenalina nie do opisania jak wysiadałem nogi wisiały w powietrzu bo samochód zawisnął na betonie ze znaku od tej pory nigdy oszczędności z bezpieczeństwem ostatnio też na ekspresówce udało się uciec i uniknac karambolu 😄nie było szybko ale niestety wyszło jak wyszło napewno dużo uczy takie zdarzenie i później uważa się bardziej ogólnie super film fajnie się ogląda życzę wszystkiego dobrego i dużo zdrówka czekam na następny odcinek 😃 pozdro👊 #oponamaznaczenie
Po zrobieniu sobie leganckiego fitmenciku, naciągi negatywy i te sprawy, po jakimś czasie z przyzwyczajenia nie zauważyłem ze auto zajebiscie, ale to zajebiscie pływa po drodze i strach tym wyprzedzać powyżej 60kmh. Przed wyjazdem na japfest 600km stwierdziłem ze strach tym jechać w takim stanie, to zrobiłem, część zawiasu z przodu, i ful zawiasu z tyłu. Jakież było moje zdziwienie gdy po złożeniu, geometrii, po remoncie zmieniło się dokładnie NIC w kwestii prowadzenia. Zmiana kół na inne potwierdziła winę opon. „Pomogło”dopompowanie oponki na 3,2 bara, palcem nadal dawało się wepchnąć oponę jakby miała z 1.8b XD. Nie przewidziałem natomiast jednego. Opony napompowane na 3,2 bara zaburzyłby wynik amortyzatorów na przeglądzie pokazując 18% na nowiutkim gwincie. Polecam, firmę sailun, po takiej przygodzie wiesz, że #oponamaznaczenie
Pamiętam jak kiedyś pojechałem latać z ziomeczkami na zamiejskim placu będąc święcie przekonany, że mam jeszcze coś gumy na zapas. Zaraz po dojechaniu na miejscówkę przebiłem przednią oponę i musiałem włożyć coś co miałem żeby co kolwiek polatać. Opony miałem tylko na tył i były to już dojechane gumy, które za nic nie lepiły (Kiedyś był to dla mnie plus). Nie dało się na tym jeździć i od tego dnia zawsze upewniałem się co do zapasowego ogumienia na przód. W ekipie przydało się to ze 3-4 razy bo chłopaki nigdy o tym nie myśleli a skorzystali jak sami przebili opony/ skasowali stalówki z przodu. #oponamaznaczenie
przejechałem swego czasu z Poznania na mazury z mazur do Częstochowy i z Częstochowy do Poznania na oponach po których z wierzchu nie było nic widac ale po rozgrzaniu wpadały w dziwny rezonans jak po powrocie dojechałem do wulkanizatora to był w szoku, że dojechałem do niego 3km od miejsca zamieszkania w takim była fatalnyn stanie w środkowej części guzy i braki bieżnika... ale tak to już jest auto z bardzo słynnego komisu :D #oponamaznaczenie
Opona miała znaczenie kiedy kupiłem golfa 4 na zimówkach, lato zbliżało się nieubłaganie. Na szczęście przypomniałem sobie że ojciec zdjął z passata (mówił że strach na tym jeździć) i leżą pod tują 4 sztuki w tym samym rozmiarze. Były już trochę twarde więc dodatkowo taki plus że mało się zużywały. Po 3 latach golf poszedł do żyda, a opony kto wie, może dalej jeżdżą... #OponaMaZnaczenie
kupiłem e46 z drugim kompletem kół na zimę, lecz miały one 12 lat stwierdziłem że nie mam budżetu narazie więc jedną zimę na tym przejeżdżę. Na drugi dzień po założeniu tych śmietników zarzuciło mnie na zakręcie, wyratowałem żeby nie pójść na czołówkę ale wyspinowało mnie na barierki. odrazu po poskładaniu auta kupiłem nowy komplet opon. Chciałem zaoszczędzić na oponach to wydałem jeszcze więcej na poskładnie auta i opony. Już sie nauczyłem że nawet jak opona ma dużo bieżnika ale jest stara to nadaję się na śmietnik.
Szybki, spontan trip Bydgoszcz-Łódź na spocika jakieś 7lat temu. 💁♂️ BMW E30, a oponki używane Dunlop Sp maxx bieżnika od cholerki i jeszcze trochę co mogło pójść nie tak? To że miały kilka lat, a ja zrobiłem na krajowej 10tce zwanej "drogą śmierci" spinarczyk 2x do okoła świata, kumpel z browarem w ręku jako pasażer mi świadkiem. 🙆♂️ Full control, wyszliśmy z tego, a dziś? Dziś kupuję nowe opony i każdemu tak doradzam. Morał z tego taki, że życie przeleciało mi przed oczami, a jak spinować to na torze. 💥#oponamaznaczenie
Ale klimat niech to się ciągnie dalej , za to kochamy motoryzację . Pozdrawiam super kontent , trzeba robić takie grube rzeczy Eloooo
Sytuacja wydarzyła się 18 lat temu kiedy to jako świeżo upieczony kierowca wyjechałem na Warszawskie drogi moim pierwszym autem a które to nabyłem w drodze darowizny od Taty. Jako że pierwszego auta się nie zapomina to mógłbym "ją" nawet dzisiaj opisać z najdrobniejszymi szczegółami: Skoda Felicja 1.3 z zawrotną ilością 68KM no i oczywiście w gaziku. Zgniło zielony kolor wraz z rudym nalotem na klapie i w wersji wyposażenia "Milena" która od inny egzemplarzy charakteryzowała się gumowymi dywanikami z napisem sport, owiewkami na przednich szybach i radiem blaupunkt na kasety które za nic w świecie nie chciało obsłużyć przejściówki na MP3 która to w innych autach działała od strzała. Przejdźmy jednak do brzegu. Tego dnia był zwykły marcowy poranek jednak temperatura była bliska zeru a w dodatku w nocy były przelotne deszcze. Jechałem sobie jak gdyby nigdy nic ulicą Raszyńska w Warszawie chcąc skręcić w lewo przy pomniku lotnika. Poruszałem się za taksówkarzem który toczył się starą beczką w kombi i do dzisiaj przysiągłbym że dystans i prędkość była odpowiednia. Niemniej jednak gdy gwałtownie się zatrzymał a ja wcisnąłem hamulec wydarzenia potoczyły się swoim biegiem. Auto zaczęło sunąć po jezdni zupełnie jakby było na łyżwach a czas spowolnił zupełnie jakbym był w amerykańskim filmie - z tą drobną różnicą że byłem tam statystą bo czego bym nie robił to nie przekładało się to na samochód. Oczywiście przydzwoniłem. Już sam dźwięk uderzenia zwiastował że nie skończy się na zderzaku. Wychodzę podłamany, widzę że uprzejmy Pan taksówkarz już macha przyjaźnie rękami i wykrzykuje słowa pocieszenia dla młodego kierowcy jednak osobiście skupiłem się bardziej na uszkodzeniach. Początkowo moje oczy skierowały się ku autu poszkodowanego który z całej kolizji wyszedł z jedną małą rysą na zderzaku. Niestety na moje nieszczęście auto to było wyposażone w hak którego chyba jedynym zadaniem było niszczenie innych aut przy kolizji :) Patrzę na moją Felicję a tam prawdziwe spustoszenie: zderzak, grill, maska do roboty a tam jeszcze coś wycieka. Porażka. Za naprawę zapłaciłem połowę wartości auta a kosztowała mnie ona trzy moje wypłaty i pożegnałem się z wakacjami w tamtym roku. Pamiętam że po zjechaniu na bok i negocjacjach z Panem taksówkarzem zainteresowałem się swoimi oponami szukając powodu tak fatalnej trakcji a tam moim oczom ukazała się bardzo ciekawa konstrukcja: z jakiegoś powodu mój Tata stwierdził że świetnym pomysłem będzie założenie na przód uniwersalnych kormoranów a na tył uniwersalnej dębicy. Być może był to celowy zabieg żeby sprawdzić mnie w warunkach bojowych, jednak tego testu nie zdałem. #oponamaznaczenie
HEHE Akcja zaraz po zakupie mojego pierwszego daily gdzie samochód ślizgał się niemiłosiernie na deszczu i strasznie biły mi koła... Pojechałem ogarnąć wyważenie kół, mówię majstrowi w czym problem to tylko zerknął na opone i powiedział "ma zeetexy i sie dziwi że mu bije" także szybka wymiana opon na niezeetexy i sprawa była jasna, co widzę kogoś na zeetexach to się uśmiecham xd. #oponamaznaczenie
U mniw to opona miala duze znaczenie bo zlapalem kapcia na zadupiu. Zapasu brak, zestawu tez 😂 dopiero 15 auto sie zatrzymalo i podwiozla mnie do najblizszego wulkanizatora z kolem i znowu do auta noi coz odwdzieczylem sie kawa i dzis jest moja zona 😁
#OponaMaZnaczenie
Zeszłego lata wyprzedzając inne auto wyczułem że wpadłem tylnym kołem w dziurę w asfalcie. Niby nie duża dziura asfaltowa ale po chwili auto zaczęło lekko pływać przy zmianie pasa. Słychać gong i na ekranie komunikat z czujnika ciśnienia opon. Powoli dojeżdżam te 2km do miasta i na pierwszym parkingu patrzę na koła i kapeć - opona siedzi tylko na RunFlacie. Następnego dnia wulkanizator rozbiera koło a w oponie 50mm śruba m8 - cała weszła! Gdyby nie RunFlaty najpewniej czekałby jakiś rów albo inny czarny scenariusz. #OponaMaZnaczenie
Kiedy opona miała znaczenie? Przypomina mi się sytuacja kiedy u mnie na wsi wjechałem z moim bratem właśnie Espacem w przyczepę wraz z traktorem który prowadził mój tata😅. Jechaliśmy z górki, na drodze lekka szklanka i jazda jak na łyżwach. Skończyło się na szczęście tylko na wgiętej tylnej ćwiartce, ale na AC i tak policzyli jako szkoda całkowita. Poza tym odcinek zajebisty. Z fartem👋 #oponamaznaczenie
4 lata temu, gdy jeszcze latałem na międzynarodzie, szef zakupił opony bieżnikowane, bo wychodzilo taniej
Pewnego razu lecąc sobie w niemczech na zwężce autostradowej, bieznik z opony poprostu sie odkleił i odpadł, blokując jedyny otwarty pas ruchu, a bus zaczął leciec na bariery odzielajace pas ruchu w orzeciwnym kierunku, na szczescie udalo sie go wciągnąć na pas i wyhamować, ale trwalo to doslownie sekundy, troszke szybciej i mogłoby nie byc tak kolorowo, od tamtego czasu uważam, ze jednak warto inwestować w opony, ponieważ jest to nasze bezpieczeństwo i o ile mozna zrobic sobie krzywdę, mozna rowniez skrzywdzic innych uczestników ruchu
#Oponamaznaczenie
Jakieś rok temu przed zakupem mojego aktualnego auta jeździłem wspaniałym pojazdem silnikowym czterokołowym 2 śladowym przednio napędowym o niesamowitej linii nadwozia CITROENEM XARA Picasso (sama nazwa mówi zaprojektował ją sam picasso) z mocarnym silnikiem 2.0D o ogromnej sile 110mustangów karłowaty. Niestety tej Boskiej mocy opony (8letnie zimy) nie były wstanie wytrzymać. Nadszedł dzień próby, podczas spokojnej wyprawy pod bosą górę (złote łuki) w celu zjedzenia boskiej ambrozij na światłach drugi wojownik edenu postanowił sprowokować mnie dźwiękiem potwornej sowy z pod maski swojego bolidu (najprawdopodobiej był to legendarny demon 1.9 TDIKUS). Zielone! strzały ze sprzęgła piski opon konie galopem sowa wyje ruszyli idą łeb w łeb głowa w głowę pięta w pięte, moje rumaki wygrywają ten wyścig jednak coś jest nie tak czuje falowanie kierownicy. NAGLE. NI Z tąd ni z owont BOOOOOM Prawe przednie koło nie poradziło sobie z potęgom mojego gladiatora eksplodowało kobietza krzyczy cola rozlana ziomek narobił pod siebie.
Jaki morał z tej historij? Są dwa jeśli chcesz bezpiecznie wygrywać wszystkie wyścigi musisz zainwestować w lepsze gumy a drugi jeśli zależy ci na tapicerce i spodniach kolegi lepiej zainwestować w opony.
#oponamaznaczenie
aż sam se like zostawię
Fajnie że Adam obudziłeś się i dajesz nam kolejne odcinki z radością👌😊
Mieszkam w górach, warum przez całą zimę. Jako że moja wieś jest mocno odwiedzana przez miastowych turystów, bardzo często zdarza się sytuacja typu „zakopałem się” „nie wyjadę” mimo są ta samochody z napędami QUATTRO XDRIVE itp za które trzeba dopłacać w salonie, na opony mają już wylane, bo po co mi dobra zimówka skoro mam qłatro szwagier. Ja jako że mieszkam gdzie mieszkam nigdy nie oszczędzałem na zimówkach i biorę do swojej e46 opony z górnej półki. Przyjemność jest ogromna jak przejeżdżam obok jakiegoś zakopanego Audi czy BMW z napędem 4x4 które się zakopało bez najmniejszego problemu. Czasami nawet trafi się jakiś zakładzik pod tytułem „ja nie wyjadę?! Pa tera” i wpadnie jakaś stówka czy dwie 😂 także #oponamaznaczenie
Sytuacja jak następuje: wracam sobie (zimą) po długim dniu w pracy, swoim E46 na LETNICH oponkach. Drogi główne czarne, choć mokre, ale jakoś się jedzie ;) wjeżdżam w osiedle, a tu kostka brukowa pod blokiem BIAŁA. I nie posypana niczym. Ale jakoś trzeba zaparkować, no to probuję wjechać pod ten blok, a tu pierwszy problem: lekki skos parkingu powoduje, że po 3 metrach od wjazdu stoję i nie ruszę. Cofam i próbuję z rozpędu 😅 wjechałem do połowy parkingu i już widzę, że ni cholery miejsca parkingowego nie ma - no to zawracamy. ALE DALEJ TEN SKOS terenu nie pomaga: cofam, skręcając w poprzek, obok Audi sąsiada, a auto leci W BOK 🤦 tak, TEN bok... Próbuję ruszyć do przodu, a auto dalej W BOK, w dół skosu, prosto w to Audi... Dosłownie jakby wszystkie koła były skręcone o 90° w lewo 🫣 na szczęście inny Sąsiad palił sobie przed blokiem, podszedł i RĘKĄ zablokował dalszy zjazd auta w dół, jakieś 20cm od tamtego Audi... Dzięki jego asekuracji udało się ominąć Audi i zjechac z tej naprawdę delikatnej górki do drogi głównej, prawie jak na sankach 😆 serio, w takich sytuacjach #oponamaznaczenie
Dawniej w moim poczciwym Twingo myślałem że dwie zimowki na przodzie wystarczą. Tak myślałem dopóki mnie nie wpadłem do rowu na prostej wyslizganej drodze. Wtedy zainwestowalem w komplet nowych opon, które pozniej uratowały mnie przed stłuczką. Awaryjne hamowanie zakończyło się pol metra od zderzaka auta stojącego w dlugim korku w czasie śnieżycy. Tak, #OPONAMAZNACZENIE
Super odcinek, dla mnie również wspomnienia bo miałem e38 4.0v8 6biegów manual z vin. Super auto, u mnie również trochę kompletów skończyło, a szło mu to bez najmniejszego problemu😅 pozdrawiam
Jak kupowałem swojego pierwszego dejli gruza to tak się złożyło że był to mój pierwszy samochód więc budżet był dość ciasny. Stał na delikatnie starych 11-sto letnich zimach, twardych jak beton no ale hej jest zimówka więc przelatamy do wiosny i wtedy kupi się lato sensowne. Przy pierwszym wyjeździe na śniegu, wyjeżdżając z parkingu spod domu (jest tam delikatne nachylenie terenu) okazało się, że ta opona nie ma żadnych właściwości umożliwiających jazdę w śniegu. Samochodu nie dało się zatrzymać a w momencie gdy ślizgając się na hamulcu, zbliżałem się do skrzyżowania na mojej drodze zatrzymał się Mitsubishi ASX to już wtedy wiedziałem że będzie drogo a wystarczyło tylko kupić lepsze opony zimowe😢
#OponaMaZnaczenie
Pewnego deszczowego dnia, Sara wsiadła do swojego ukochanego samochodu BMW e60 3.0d i wyruszyła w podróż do odległego miasta, aby odwiedzić swoją rodzinę. Była podekscytowana spotkaniem z bliskimi, ale nie miała pojęcia, że opona w jej aucie będzie miała ogromne znaczenie w tym dniu.
Podczas jazdy po mokrej drodze, Sara nagle zauważyła, że jej samochód zaczyna tracić przyczepność. Po chwili zrozumiała, że jedna z opon straciła bieżnik i jest na skraju rozerwania. Zaniepokojona, zatrzymała się na poboczu i zbadała stan opony. Była zrozpaczona - była niemal zupełnie zniszczona i nie nadawała się do dalszej jazdy.
Sara zaczęła panikować. Była daleko od domu, nie miała ani zapasowej opony, ani możliwości naprawy. Poczuła się bezsilna i sfrustrowana. Jednak wtedy zauważyła przystanek autobusowy tuż obok drogi. Postanowiła podejść do przystanku i zapytać, czy ktoś mógłby jej pomóc.
Spotkała tam starszego mężczyznę o imieniu Janusz. Opowiedziała mu o swoim problemie, a on z empatią wysłuchał i zaproponował pomoc. Okazało się, że Pan Janusz był mechanikiem samochodowym i miał w swoim warsztacie zapasową oponę, która mogłaby pasować do samochodu Sary.
Razem postanowili wrócić do warsztatu Pana Janusza, gdzie szybko wymienili zniszczoną oponę na nową. Sara była bardzo wdzięczna, że spotkała takiego rewanżującego się dobrym sercem człowieka w potrzebie. Pomyślała sobie, że opona w tym momencie miała ogromne znaczenie dla jej podróży i dla jej życia.
Dzięki oponie, Sara mogła kontynuować swoją podróż do rodziny. Podczas wizyty u bliskich, zauważyła, że więź rodzinna ma również podobne znaczenie - jej bliscy byli otwarci, pomocni i gotowi wspierać w każdej sytuacji. Podobnie jak opona, która pomogła jej dostać się do celu, rodzina dała jej poczucie bezpieczeństwa i wsparcia.
Ta historia pokazuje, że czasami nawet taka prosta rzecz jak opona w samochodzie może mieć ogromne znaczenie w naszym życiu. Opona w tym przypadku zapoczątkowała łańcuch wydarzeń, który przypomniał Sarze o wartości wspierających relacji i o sile, jaką możemy znaleźć w osób, które spotykamy na swojej drodze. #oponamaznaczenie
Moja historia dotycząca opony nie kończy się na jednej gumie, bo było sporo przygód:) Ale przytoczmy jedną z najważniejszych dla mnie. Kiedy na filmie zostało wspomniane, że nie warto zakładać opon używanych, a lepiej kupić nowe - od tamtego momentu się totalnie w żaden sposób z tym nie sprzeczam! Przytoczmy więc historię - jeżdżę Fiatem Seicento w mistrzostwach Polski Rallycross, sejak jest oczywiście odpowiednio przygotowany pod zawody, natomiast regulamin jasno i wyraźnie mówi, że możemy jeździć tylko na oponie drogowej. Jak najbardziej spoko, lecz pewnym razem będąc w półfinale na trzecim miejscu w zawodach posiadając na przodzie oponę, która przejeździła całe zawody, na jednym z końcowych kółek postanowiła wystrzelić zrzucając mnie z trzeciej pozycji w zawodach. Powód? Zbyt duży wysiłek dla opony, która już miała przejeżdżone swoje okrążenia na torze. Od tamtej pory bez wahania zawsze zakładam oponę nową, już bez kompromisów. Bardzo pomocny byłby dla mnie voucher, gdyż mógłby mi w przygotowaniach na nowy sezon wspierając mnie budżetowo. Za wartość vouchera zakupiłbym dwa komplety świeżych i niezawodnych opon na zawody, oraz oczywiście serdecznie zaprosiłbym do siebie pod namiot, aby zobaczyć na czym polegają Mistrzostwa Polski z roli widza, jak i również "od kuchni" gwarantując przy tym fajne weekendowe emocje!:) Serdeczne Pozdro #OponaMaZnaczenie