O tak. Wyjście na ulicę z aparatem na tak zwany "street" rozwija moim zdaniem najbardziej. Przede wszystkim wtedy zyskujemy pewność siebie (bo robimy zdjęcia obcym ludziom), oceniamy czego nam brakuje jeśli chodzi o sprzęt (np jakieś tele, a może coś szerszego), potrafimy dostrzec ciekawe kadry, których wcześniej byśmy nie dostrzegli, uczymy się "podążać za światłem" i obserwować cień + światło, no i też uczymy się obsługi aparatu (wyjdziemy wieczorem, ISO rośnie, szumy - szukamy rozwiązań, czyli statyw, czy uczymy się programów do obróbki zdjęć). Tak więc z mojej perspektywy blisko 15 lat fotografii uważam, że fotografia uliczna dała najwięcej. Z kolei inne dziedziny fotografii dają też inne doświadczenia również poza fotograficzne. Np fotografuję obecnie głównie krajobraz + zwierzęta. Fotografia krajobrazu oferuje nam naukę przyrody, własnego organizmu (np szlaki górskie i nasza wytrzymałość powiedzmy), namiastkę survivalu (brzmi górnolotnie, ale jednak trzeba wiedzieć co zabrać ze sobą oprócz aparatu :P). Reasumując - fotografia wyciąga nas z domu :)
Super podsumowanie Twoich doświadczeń! Z mojej perspektywy, kiedy zacząłem zagłębiać się w świat fotografii przyrodniczej wiele nauczyłem się o przyrodzie, zwierzętach i zacząłem je dostrzegać i świadomie szukać oraz fotografować. Relaks dla duszy i ciała oraz spełnienie fotograficzne 💪🏼 Tak jak piszesz, każda dziedzina uczy nas wiele, nie tylko o samej w sobie fotografii. Powodzenia na sesjach i w Nowym Roku!
@fotoblyskcom czy fotografia przyrody to ostatni punkt gdzie każdy fotograf prędzej czy później trafi? :))) jeszcze teraz, gdzie jest na rynku wiele ciekawych tele obiektywów w każdym systemie. No i też to, że jednak żyjemy nieco samotnie aktualnie (internet oddalił, a miał zbliżyć ludzi) i szukamy obiektów do fotografii, a to nam daje przyroda właśnie :)
@edpolek420 jestem słabym odbiorcą tego pytania, gdyż obrabiam zdjęcia tylko w PS (nawet LR nie używam choć niby fajniejszy). No i moja obróbka jest bardzo podstawowa, tj suwaki, kadrowanie, prostowanie.
Cień na oczach nie wzbudza u mnie zaufania... i skakanie z ujęciami tez według mnie gryzie w oczy... ale rady jak zawsze w punkt!
O tak. Wyjście na ulicę z aparatem na tak zwany "street" rozwija moim zdaniem najbardziej. Przede wszystkim wtedy zyskujemy pewność siebie (bo robimy zdjęcia obcym ludziom), oceniamy czego nam brakuje jeśli chodzi o sprzęt (np jakieś tele, a może coś szerszego), potrafimy dostrzec ciekawe kadry, których wcześniej byśmy nie dostrzegli, uczymy się "podążać za światłem" i obserwować cień + światło, no i też uczymy się obsługi aparatu (wyjdziemy wieczorem, ISO rośnie, szumy - szukamy rozwiązań, czyli statyw, czy uczymy się programów do obróbki zdjęć). Tak więc z mojej perspektywy blisko 15 lat fotografii uważam, że fotografia uliczna dała najwięcej.
Z kolei inne dziedziny fotografii dają też inne doświadczenia również poza fotograficzne. Np fotografuję obecnie głównie krajobraz + zwierzęta. Fotografia krajobrazu oferuje nam naukę przyrody, własnego organizmu (np szlaki górskie i nasza wytrzymałość powiedzmy), namiastkę survivalu (brzmi górnolotnie, ale jednak trzeba wiedzieć co zabrać ze sobą oprócz aparatu :P).
Reasumując - fotografia wyciąga nas z domu :)
Super podsumowanie Twoich doświadczeń!
Z mojej perspektywy, kiedy zacząłem zagłębiać się w świat fotografii przyrodniczej wiele nauczyłem się o przyrodzie, zwierzętach i zacząłem je dostrzegać i świadomie szukać oraz fotografować. Relaks dla duszy i ciała oraz spełnienie fotograficzne 💪🏼
Tak jak piszesz, każda dziedzina uczy nas wiele, nie tylko o samej w sobie fotografii.
Powodzenia na sesjach i w Nowym Roku!
@fotoblyskcom czy fotografia przyrody to ostatni punkt gdzie każdy fotograf prędzej czy później trafi? :))) jeszcze teraz, gdzie jest na rynku wiele ciekawych tele obiektywów w każdym systemie. No i też to, że jednak żyjemy nieco samotnie aktualnie (internet oddalił, a miał zbliżyć ludzi) i szukamy obiektów do fotografii, a to nam daje przyroda właśnie :)
A jaki program do obróbki zdjęć polecasz na początek, najczęściej fotografuje krajobrazy lub zachody słońca sprzętem Nikon P520.
@edpolek420 jestem słabym odbiorcą tego pytania, gdyż obrabiam zdjęcia tylko w PS (nawet LR nie używam choć niby fajniejszy). No i moja obróbka jest bardzo podstawowa, tj suwaki, kadrowanie, prostowanie.
Skąd jesteś?
Materiał elegancki, ale gdzie link z tej sesji 350d
Łap link: Jaki APARAT wybrać na POCZĄTEK? Wyzwanie!
th-cam.com/video/iIikwaRa1z8/w-d-xo.html
10:18 omg myślałem że monitor mi się sypie :D
jak sprawdziłem to faktycznie można było dać się nabrać :D
🫵👌