Jestem psychologiem i staram się łączyć wiedzę i własne doświadczenie wraz z pracą z ciałem i intuicją. Zgadzam się, że czasami zbyt rozbudowane opisy sprawiają, że gubimy się jeszcze bardziej i nakładamy na siebie etykietki chorych lub "zepsutych". Oglądam Cię od długiego czasu i podobają mi się Twoje punkty widzenia. Życie jest łatwiejsze kiedy żyjemy w zgodzie ze sobą. ❤
To będzie dłuższa wiadomość, ale pomoże tym, którzy są w ogromnym zmęczeniu i blokadzie do życia (depresja). Od kilku lat, a w szczególności od kilku miesięcy nasiliło się moje zmęczenie i wyczerpanie, które sięgają zenitu. Jestem tak zmęczony i tak bolą mnie mięśnie, szczególnie nóg i pleców, że trudno mi stać w miejscu. Mam dopiero 28 lat... to tak bardzo mnie zdemotywowało do życia, że zacząłem wpadać w ciemność, w te negatywne emocje które zawsze przed sobą chowałem. Pewnej nocy (3 miesiące temu) miałem sen w którym leżałem na podłodze w moim pokoju z dzieciństwa, miałem nogi pod moim łóżkiem i płakałem z rękami na klatce piersiowej. Widziałem się z góry i byłem jakby duchem. Byłem obserwatorem w roli mojego anioła stróża. Mój Anioł wleciał w moje serce, a ja z nim jako obserwator i nastała ogromna ciemność. Wtedy przemówiła do mnie pięknym żeńskim głosem takie słowa: "Wiem, że jest Ci ciężko szczególnie z tym co przechodzisz w swoim ciele. Wiem, że jesteś bardzo zmęczony i nie rozumiesz czemu tak się dzieje. Jednak ten stan jest Ci potrzebny i musisz przejść przez jego warstwy aż stanie się to co powinno. Musisz poczuć pewne rzeczy w swoim ciele i jest to dla Ciebie potrzebne abyś poszedł dalej. To Twoje zmęczenie jest dla Ciebie byś coś zrozumiał. Ono jest dla Ciebie. Przyjdzie moment w którym (jakiś minerał, nie pamiętam) uzupełni się w Twoim ciele i to się stanie kilka razy. Wtedy się w końcu uzdrowisz i będziesz odzyskiwał siłę." - Do dzisiaj jestem bardzo wdzięczny za ten przekaz, chociaż wcale nie mam łatwo i nachodzą mnie myśli by się poddać. Jestem przekonany, że ten stan zbliża mnie do Boga chociaż od dawna wiem, że istnieje. Czuję, że to budowanie mojej relacji z nim oraz zdrowienie poprzez wejście w swoją głębie i poznanie siebie. Mam ciężką przeszłość za sobą, ale tak się właśnie szlifuje diamenty, poprzez trudne wyzwania. Nie poddawaj się diamenciku. Każdy ma trudne wyzwania przed sobą, ale to one nas budują i kierują w naszą MOC. Tylko Miłość może być Bogiem, bo cały czas daje nam moc, a nie siłę. Największym cudem naszego istnienia jest nasze źródło, Miłość.
Ja czasem czuję od ludzi te "ropnie" wewnątrz i zbiera mi się na rz*gi, bo to, co ukazują na zewnątrz jest totalnie sprzecznie z tym co wewnątrz. Odrzuca mnie, zamykam się, bo to po prostu da sie wyczuć od kogoś (czyli tzw toksyczność). Drugi omówiony aspekt to ćwiczenia; faktycznie ma to na celu wyjście ze swojej strefy komfortu i nauczenie się miłości; czyli przebywanie w sytuacjach miłych/dobrych/ciepłych/spokojnych, co po czasie w końcu będzie czymś normalnym i takich związków ludzie będą potrzebować. A nie zaropiałych i emocjonalnych, wzbudzających negatywne emocje i huśtawki, co w ogóle nie ma nic wspólnego z miłością Film super. Dziękuję
Faktycznie, jakbyśmy zajęli się wszyscy w sobie tymi ropnymi ranami, nie będziemy wchodzić w relacje, gdzie one będą jeszcze bardziej gnić. Toteż w końcu więcej ludzi byłoby chociażby w normatywnych, dobrych związkach. Pozwalając na dyskomfort - rozwijamy się - zmieniamy się - wchodzimy w inne relacje.
@mariakarmela442 ja też nie. Mieć empatię a odczuwać, że ktoś coś ma wewnątrz co odrzuca nie oznacza, że potępiam. Nie o to chodzi w moim wpisie, proszę przeczytać bez osądzania bo wyciągnęła pani błędne wnioski🙂
OMG! Miniaturka złoto 👑 Absolutnie każdy detal dopracowany. I paradoksalnie to pokazuje, że nie masz srogiego Ego, potrafisz bawić się wizerunkiem 😊 Pozdrawiam ❤
Wszystkie te etapy przechodziłam wiele razy, z wiekszą lub mniejszą intensywnością, w zależności od rany. Tylko z Bogiem, tylko z oddaniem i zaufaniem, zawierzeniem Bogu możliwe jest uzdrowienie. Nie działa bycie samemu sobie Bogiem - jest to fałsz. Dziekuję Gracjan, wspaniale obierasz w slowa rzeczy poza słowami.
Mało jest istotne czy uważasz się za Boga czy modlisz się do Boga czy co bo tutaj chodzi o nastawienie w głowie a nie o to kto ma rację odnośnie różnych teorii . Boga to nie obchodzi co ty tu robisz .
Najbardziej co mnie bawi w ludziach którzy uważają że wierzą , że przypisują Bogu ludzkie cechy i swoje fantazje o życiu po życiu , mało kto ma w sobie prawdziwą wiarę , większość się tylko z tym utożsamia bo widzą w tym swoje korzyści . Pozdrawiam
@@PawSwi Tak dobrze i tak dużo wiesz o innych, a co wiesz o sobie? Jaka jest twoja wiara i z czym ty się utożsamiasz? Polecam Ci rozszyfrować dlaczego to cię tak bardzo drażni, przecież Boga to nic nie obchodzi, wszytko jest jakie jest, jest w swojej drodze, procesie, każdy na swoim miejscu, więc po co się tak zgrzewać?
29:00 to o czym jest absolutnie prawdą. Sam przez to przechodziłem jednakże moje środowisko było patologiczne i to Oni zafundowali mi traumy, gdy miałem 4 latka, kiedy przechodziłem stan o którym mówisz nikt mi nie pomagał, a wręcz odurzali mnie amfetaminą, żeby mi później wmówić, że to wszystko było urojeniem :/ DZISIAJ SPRAWA JEST JUŻ PROWADZOANA PRZEZ PROKURATURĘ I Z WIELKIM BÓLEM SERCA MUSZE WSADZIĆ SWOJĄ WŁASNĄ MATKĘ DO WIĘZIENIA, BO SPRZEDAŁA MNIE SWOJEMU OJCU PEDOFILOWI, GDY MIAŁEM 4 LATKA. Gdybym nie trafił na ten kanał 9lat temu już tylko zostały by pomnie moje kości :)
Sama nazwa 😉 to znowu etykietka 😜 Pięknie to ująłeś... Mapa... A słowo " najważniejsze " 😉 to następna "etykietka" 😄 Wszystkie słowa 😉 to etykietki 😀 aby poruszać się po tej mapie 🕸 która jest jak sieć 😉 " Życie " Matryca niby rzeczywistości 🙂 a tak naprawdę iluzji sceny teatralnej 🤡🥳😉🙃 Tak więc pozwólmy Sobie Samemu i sobie nawzajem żyć po Swojemu, nie słuchając w kółko "dorad " i " Odrad" Pt. "co jest najważniejsze " bo to też jest pewna forma ucieczki 😄 od siebie 😉 Doświadczanie , to jest to, co nas nie ominie ❣️ poruszając się po tej mapie 😉 Bardzo Ciekawe 🥰 Jednakże każdy idzie własną ścieżką, na dany moment, którą ma właśnie iść , aby doświadczyć właśnie Tego 🤗 a nie czego innego 😉 Pozdrawiam 💞🌿🕊
Niekoniecznie ten "smród" pochodzi z ran. Czasami owy dyskomfort pochodzi z depresji czy stanów lękowych, a one niekoniecznie pochodzą z ran skojarzonych z tym czy owym działaniem. Czasami źródło problemu leży gdzie indziej a efektuje na wszystko w okol. Myślę że owa dzisiejsza prokrastynacja to tak naprawdę szerzącą się cicha depresja w społeczeństwie. W prokrastynacji uciekamy do przyjemności, a dlatego bo to one dają nam tu i teraz dopaminę, a to właśnie niedobór dopaminy, bądź podwyższona tolerancja na nią, jest przyczyną depresji. Więc przy wszystkim co dopaminy nam nie daje tu i teraz będziemy czuć owy dyskomfort by to zrobić. Bo owy dyskomfort to często zbyt duża tolerancja na dopaminę. Więc na prokrastynacji polecam detoks dopaminowy.
Dziekuje Gracjan ten film jest dla mnie fascynujace i takie glebokie niewiemy o sobie tak duzo a Ty nam to uswiadamiasz moge tylko powiedziec Dziekuje ❤❤❤❤❤
Ehh...popłakałam się.Tak nie wiele potrzeba,żeby uzdrowić swoje wnętrze,ale to trochę trudne ,przekroczyć barierę.A w środku aż kipi. Dzięki Gracjan za kolejne wrzucenie na właściwe tory.❤
Świetny materiał, wiele z rzeczy o ktorych mówiłeś widziałem u siebie ale też dopowiedziałeś to czego potrzebowałem. Dziekuję i zgadzam się, miłość jest kluczem. Z Bogiem 😃
Do mnie też dociera że prostota życia i bycie w sobie jest kluczem . Sama zajmuje się nauką psychologiczną Ale od 14 roku życia idę drogą do wewnątrz Dziś wiem że bycie z sobą w sobie w prostocie życia jest najważniejsze pozdrawiam ❤ A na marginesie wczoraj moja córka 5,5 letnia powiedziała że kocha Jezusa aż mi dreszcz przeszedł bo nie jest ochrzczona nawet Pozdrawiam wszystkich świadomych siebie
Wersja nr 2 jest średniowieczną drogą do Boga. Bardzo trudną najczesciej intuicyjną lub natchnioną ale prawdziwą z ktorej ratuje duszę sam Chrystus. On jest bowiem Prawdą Miłością Drogą i Lekarzem na nasze rany. Ale... Końcówka te sukcesy juz tylko do przodu i całe to ekstra zycie, to już raczej klamliwe mrzonki. Jezus nie obiecuje nam nieba na ziemi, mamy pamietac ze swiat jego poerwszego znienawidzil a relacja z Bogiem to nie lunapark ze teraz to juz tylko sama radosc marzenia achy ochy i do przodu i show. Tak Bóg raczej nie działa. Owszem mówi do nas blogoslawieni ktorzy się smucą bo oni będą pocieszeni, blogoslawieni wyłączeni ale dlatego ze wtedy robimy mu miejsce by przyszedł. Ksiegi o tym mówią, ludzie widzą, słyszą i doświadczają, innym pozostaje wiara że tak jest. Gracjanowi tez wszystko sie zmienilo i nie zmienilo nic, nadal kreci filmy jak kręcił więc nie ma co szerzyć tej mody na sukces zero ograniczen i szczescie od rana do nocy. Tak nie będzie i nigdy tutaj nie bylo wszak jestesmy w bożym planie zbawienia
Poprostu problemem nie jest prokrastynacja tylko to że ludzie nie znają instrukcji działania własnego komputera którego noszą we własnych głowach . a prokrastynacja to jest to lęk , unikanie lęku który wytworzył nawyk prokrastynowania . Nadmierne indentyfikowanie się z ja które tworzy umysł także powoduje iluzję lęku która prowadzi do prokrastynacji czyli unikania dyskomfortu/lęku który tworzy własny umysł .
Ja doszedłem do punktu, że twierdze, że dla mnie jest to już nieuleczalne. Pogodziłem się z tym, zaakceptowałem to i żyje prokrastynując robiąc te wszystkie śmieszne rzeczy o których mówiłeś w filmiku, byle by dociągnąć to swoje nędzne życie do śmierć .. Dla mnie raczej już nie ma ratunku, ale trzymam kciuki za innych braci i siostry by im się udało. ✊ Ja niestety nie jestem tak silny jak wy, podziwiam was 🥲. Będę pewnie za niedługo tam z góry wam kibicował by wam się udało, powiodło. Trzymam kciuki.✊
uczniu Dawidzie :) jak się dużo prokrastynuje, to traci się szacunek do samego siebie. Nic dziwnego, tyle razy robimy coś przeciwko sobie. Kto tego nie zna? Spróbuj jeszcze rzucić ziarenko, może coś wyrośnie. Zacznij coś robić niedużego, ale coś co ma wartość. Coś w co kiedyś wierzyłeś, co nawiązuje do twoich ideałów z dawnych lat. Dbaj o to jakby to była najcenniejsza rzecz w Twoim życiu. Z Twojego nicku mogę wnioskować, że masz trochę pokory, a to bardzo piękna cecha. Choć życie nędzne, to ja nie sczeznę. Choć kopie w dupę to ja się uprę :) Powodzenia
Poruszyło mnie to, co napisałeś, mierzę się z takim stanem u moich bliskich. Niewiele mogę pomóc, staram się zrozumieć i zaakceptować ich drogę. Jest mi bardzo ciężko, bo ich rany otwierają moje głębokie rany. Przyszło mi, że zadedykuję Ci słowa dzisiejszej Ewangelii: „Jezusie, Synu Dawida, ulituj się nade mną!» Jezus przystanął i kazał przyprowadzić go do siebie. A gdy się przybliżył, zapytał go: «Co chcesz, abym ci uczynił?» On odpowiedział: «Panie, żebym przejrzał». Jezus mu odrzekł: «Przejrzyj, twoja wiara cię uzdrowiła».
Nie ma czegoś takiego jak prokrastynacja. Jest tylko chęć lub niechęć do robienia czegoś. Ostatecznie zawsze robimy dokładnie to, co chcemy w danej chwili robić, więc nie ma tu żadnego realnego problemu do rozwiązania.
Hej ale świeci ta koszulka. A po co uciekać? Za dużo myślisz a to też szkodzi. No teraz są kubki pań ciasteczko płyny do mycia rąk ciasteczko koszulki z ciasteczkiem heh😂
Człowieku,nie mogę chodzić, potrzebuję pomocy bo nie jestem w stanie zrobić wiele wokół siebie.Stalam się z pracowitej i zorganizowanej osoby, ciężarem dla rodziny.Pomagalam ludziom z miłością, będąc szczęśliwą czując się potrzebną.Chyba głosząc takie rzekomo prawdy, nie bierzesz wielu przypadków pod uwagę.Nie osądzaj innych bo sam zostaniesz osądzony.Zycze miłego samopoczucia.
Dlaczego ciężarem? Jak kogoś kocham, cieszę się jak tej osobie dobrze się wiedzie, a jak trzeba pomóc, wtedy jest radość w pomaganiu, spędzaniu więcej czasu razem. Trzeba też wierzyć, że będzie dobrze. Jakiś czas temu straciłam słuch w jednym uchu, lekarze po miesiącu chcieli operować, wierzyłam, że niepotrzebna jest operacja i słuch wrócił jak gdyby nigdy nic...
Jestem psychologiem i staram się łączyć wiedzę i własne doświadczenie wraz z pracą z ciałem i intuicją. Zgadzam się, że czasami zbyt rozbudowane opisy sprawiają, że gubimy się jeszcze bardziej i nakładamy na siebie etykietki chorych lub "zepsutych". Oglądam Cię od długiego czasu i podobają mi się Twoje punkty widzenia. Życie jest łatwiejsze kiedy żyjemy w zgodzie ze sobą. ❤
Raczej nie inaczej bo wszystko co jest to jest w tobie a nie w drugim człowieku ....
To będzie dłuższa wiadomość, ale pomoże tym, którzy są w ogromnym zmęczeniu i blokadzie do życia (depresja). Od kilku lat, a w szczególności od kilku miesięcy nasiliło się moje zmęczenie i wyczerpanie, które sięgają zenitu. Jestem tak zmęczony i tak bolą mnie mięśnie, szczególnie nóg i pleców, że trudno mi stać w miejscu. Mam dopiero 28 lat... to tak bardzo mnie zdemotywowało do życia, że zacząłem wpadać w ciemność, w te negatywne emocje które zawsze przed sobą chowałem. Pewnej nocy (3 miesiące temu) miałem sen w którym leżałem na podłodze w moim pokoju z dzieciństwa, miałem nogi pod moim łóżkiem i płakałem z rękami na klatce piersiowej. Widziałem się z góry i byłem jakby duchem. Byłem obserwatorem w roli mojego anioła stróża. Mój Anioł wleciał w moje serce, a ja z nim jako obserwator i nastała ogromna ciemność. Wtedy przemówiła do mnie pięknym żeńskim głosem takie słowa: "Wiem, że jest Ci ciężko szczególnie z tym co przechodzisz w swoim ciele. Wiem, że jesteś bardzo zmęczony i nie rozumiesz czemu tak się dzieje. Jednak ten stan jest Ci potrzebny i musisz przejść przez jego warstwy aż stanie się to co powinno. Musisz poczuć pewne rzeczy w swoim ciele i jest to dla Ciebie potrzebne abyś poszedł dalej. To Twoje zmęczenie jest dla Ciebie byś coś zrozumiał. Ono jest dla Ciebie. Przyjdzie moment w którym (jakiś minerał, nie pamiętam) uzupełni się w Twoim ciele i to się stanie kilka razy. Wtedy się w końcu uzdrowisz i będziesz odzyskiwał siłę." - Do dzisiaj jestem bardzo wdzięczny za ten przekaz, chociaż wcale nie mam łatwo i nachodzą mnie myśli by się poddać. Jestem przekonany, że ten stan zbliża mnie do Boga chociaż od dawna wiem, że istnieje. Czuję, że to budowanie mojej relacji z nim oraz zdrowienie poprzez wejście w swoją głębie i poznanie siebie. Mam ciężką przeszłość za sobą, ale tak się właśnie szlifuje diamenty, poprzez trudne wyzwania. Nie poddawaj się diamenciku. Każdy ma trudne wyzwania przed sobą, ale to one nas budują i kierują w naszą MOC. Tylko Miłość może być Bogiem, bo cały czas daje nam moc, a nie siłę. Największym cudem naszego istnienia jest nasze źródło, Miłość.
Michał. Chcesz pogadać ??
Pięknie to opisałeś swoje doświadczenie Duchowe.❤
Błogosławie Ciebie i Twojã drogę życiową. Niech się Tobie Darzy.❤
Nie,BOG jest MIŁOSCIA,jest źrodlem dla nas.Milosc nie jest bogiem
💓
@@malinaugorna4192 dziękuję, nie mam takiej potrzeby :)
Ja czasem czuję od ludzi te "ropnie" wewnątrz i zbiera mi się na rz*gi, bo to, co ukazują na zewnątrz jest totalnie sprzecznie z tym co wewnątrz. Odrzuca mnie, zamykam się, bo to po prostu da sie wyczuć od kogoś (czyli tzw toksyczność).
Drugi omówiony aspekt to ćwiczenia; faktycznie ma to na celu wyjście ze swojej strefy komfortu i nauczenie się miłości; czyli przebywanie w sytuacjach miłych/dobrych/ciepłych/spokojnych, co po czasie w końcu będzie czymś normalnym i takich związków ludzie będą potrzebować. A nie zaropiałych i emocjonalnych, wzbudzających negatywne emocje i huśtawki, co w ogóle nie ma nic wspólnego z miłością
Film super. Dziękuję
Pójdziesz w jedna skrajność w drugą i skończysz tak samo .
I zastanów się ile w tym co napisałeś nosisz sam w sobie i ile w tym co napisałeś jest o Tobie , łatwiej jest ocenić innych , mechanizm wyparcia .
Faktycznie, jakbyśmy zajęli się wszyscy w sobie tymi ropnymi ranami, nie będziemy wchodzić w relacje, gdzie one będą jeszcze bardziej gnić. Toteż w końcu więcej ludzi byłoby chociażby w normatywnych, dobrych związkach.
Pozwalając na dyskomfort - rozwijamy się - zmieniamy się - wchodzimy w inne relacje.
Już patrzę że współczuciem na cudze cierpienie, nie potępiam, nie osądzam
Błogosławię❤
@mariakarmela442 ja też nie. Mieć empatię a odczuwać, że ktoś coś ma wewnątrz co odrzuca nie oznacza, że potępiam. Nie o to chodzi w moim wpisie, proszę przeczytać bez osądzania bo wyciągnęła pani błędne wnioski🙂
Świetny film. Dziękuję 💓💓💓
OMG! Miniaturka złoto 👑 Absolutnie każdy detal dopracowany. I paradoksalnie to pokazuje, że nie masz srogiego Ego, potrafisz bawić się wizerunkiem 😊 Pozdrawiam ❤
Dziękuję pięknie Gracjan.
Wszystkie te etapy przechodziłam wiele razy, z wiekszą lub mniejszą intensywnością, w zależności od rany. Tylko z Bogiem, tylko z oddaniem i zaufaniem, zawierzeniem Bogu możliwe jest uzdrowienie. Nie działa bycie samemu sobie Bogiem - jest to fałsz.
Dziekuję Gracjan, wspaniale obierasz w slowa rzeczy poza słowami.
Mało jest istotne czy uważasz się za Boga czy modlisz się do Boga czy co bo tutaj chodzi o nastawienie w głowie a nie o to kto ma rację odnośnie różnych teorii . Boga to nie obchodzi co ty tu robisz .
Najbardziej co mnie bawi w ludziach którzy uważają że wierzą , że przypisują Bogu ludzkie cechy i swoje fantazje o życiu po życiu , mało kto ma w sobie prawdziwą wiarę , większość się tylko z tym utożsamia bo widzą w tym swoje korzyści . Pozdrawiam
@@PawSwi Jest to tak bardzo istotne jak góra nie jest dołem a biały nie jest czarnym. Jest fundamentem prawdy.
@@PawSwi Tak dobrze i tak dużo wiesz o innych, a co wiesz o sobie? Jaka jest twoja wiara i z czym ty się utożsamiasz? Polecam Ci rozszyfrować dlaczego to cię tak bardzo drażni, przecież Boga to nic nie obchodzi, wszytko jest jakie jest, jest w swojej drodze, procesie, każdy na swoim miejscu, więc po co się tak zgrzewać?
@@PawSwiobchodzi,nawet Jego Syn umarła za ciebie,bys mogł wiecznie zyc,jesli skorzystasz z tej łaski cudownej.Wszystko masz w Biblii,nie ❗religii😊
ŚWIETNA energetyka filmu 👌😍
co on jest kurwa PGE?
Gracjan, super obrazek na początku🙂
😅 🍀🍀🍀💚🌞 Tak bardzo to prawdziwe
Mój Anioł Stróż powiedział NO NAZWAŁAŚ TO CO CZUJESZ więc możesz TO OOOPUSŚCIĆ dasz radę wierzę w Ciebie 🌟✨✨✨
Aż mnie ciary przeszły na początku Dziękuję Ci
Szczęść Boże
29:00 to o czym jest absolutnie prawdą. Sam przez to przechodziłem jednakże moje środowisko było patologiczne i to Oni zafundowali mi traumy, gdy miałem 4 latka, kiedy przechodziłem stan o którym mówisz nikt mi nie pomagał, a wręcz odurzali mnie amfetaminą, żeby mi później wmówić, że to wszystko było urojeniem :/ DZISIAJ SPRAWA JEST JUŻ PROWADZOANA PRZEZ PROKURATURĘ I Z WIELKIM BÓLEM SERCA MUSZE WSADZIĆ SWOJĄ WŁASNĄ MATKĘ DO WIĘZIENIA, BO SPRZEDAŁA MNIE SWOJEMU OJCU PEDOFILOWI, GDY MIAŁEM 4 LATKA.
Gdybym nie trafił na ten kanał 9lat temu już tylko zostały by pomnie moje kości :)
Sama nazwa 😉 to znowu etykietka 😜
Pięknie to ująłeś...
Mapa...
A słowo
" najważniejsze " 😉
to następna "etykietka" 😄
Wszystkie słowa 😉 to etykietki 😀 aby poruszać się po tej mapie 🕸 która jest jak sieć 😉
" Życie "
Matryca niby rzeczywistości 🙂 a tak naprawdę iluzji sceny teatralnej 🤡🥳😉🙃
Tak więc pozwólmy Sobie Samemu i sobie nawzajem żyć po Swojemu, nie słuchając w kółko "dorad " i " Odrad" Pt. "co jest najważniejsze " bo to też jest pewna forma ucieczki 😄 od siebie 😉
Doświadczanie , to jest to, co nas nie ominie ❣️ poruszając się po tej mapie 😉
Bardzo Ciekawe 🥰
Jednakże każdy idzie własną ścieżką, na dany moment, którą ma właśnie iść , aby doświadczyć właśnie Tego 🤗 a nie czego innego 😉
Pozdrawiam 💞🌿🕊
Dziękujemy.
Niekoniecznie ten "smród" pochodzi z ran. Czasami owy dyskomfort pochodzi z depresji czy stanów lękowych, a one niekoniecznie pochodzą z ran skojarzonych z tym czy owym działaniem. Czasami źródło problemu leży gdzie indziej a efektuje na wszystko w okol. Myślę że owa dzisiejsza prokrastynacja to tak naprawdę szerzącą się cicha depresja w społeczeństwie. W prokrastynacji uciekamy do przyjemności, a dlatego bo to one dają nam tu i teraz dopaminę, a to właśnie niedobór dopaminy, bądź podwyższona tolerancja na nią, jest przyczyną depresji. Więc przy wszystkim co dopaminy nam nie daje tu i teraz będziemy czuć owy dyskomfort by to zrobić. Bo owy dyskomfort to często zbyt duża tolerancja na dopaminę. Więc na prokrastynacji polecam detoks dopaminowy.
Gracjan dziękuję !!! Jak mnie kiedyś będzie stać to się umówię i podziękuje, że tym materiałem uratowałeś życie... Trzymaj się i jeszcze raz DZIEKUJE
Świetne porównania! I... akurat jadłam 😂 ale miałam nic podczas jedzenia nie włączać tylko skupić się na jedzeniu więc.. mam za swoje! Pozdrawiam ❤
Dzięki ❤
rozjebunda!
dziękuje Pani Boziu za tego chłopa
Dziękuję ❤ pozdrawiam
Dziekuje Gracjan ten film jest dla mnie fascynujace i takie glebokie niewiemy o sobie tak duzo a Ty nam to uswiadamiasz moge tylko powiedziec Dziekuje ❤❤❤❤❤
Dziękuję 🫶
Miłość jest Osobą i ma na imię Jezus🥰
Dokładnie...prokrastynacja to uzależnienie...te same mechanizmy...
Prokrastynacja to nic innego jak lęk który przerodził sie w nawyk .
Ehh...popłakałam się.Tak nie wiele potrzeba,żeby uzdrowić swoje wnętrze,ale to trochę trudne ,przekroczyć barierę.A w środku aż kipi.
Dzięki Gracjan za kolejne wrzucenie na właściwe tory.❤
Dziękuje 💗 ❤️ 💖
Jest to najlepszy film o prokrastynacji na yt
Dziękuję że jesteś ❤❤❤❤
Gracjan dajesz hahaha boski ludku jesteś taki Prawdziwy uwielbiam Cię bo to WSZYSTKO PRAWDA.
Musisz wyłożyć jak krowie na rowie.bo nic ONI nie KUMACJA
❤dziękuje
Dzięki. Dobry materiał. Pomocne wideo.❤
Świetny materiał, wiele z rzeczy o ktorych mówiłeś widziałem u siebie ale też dopowiedziałeś to czego potrzebowałem. Dziekuję i zgadzam się, miłość jest kluczem. Z Bogiem 😃
Dziękuję za miniaturkę. Pokazuje, że też jesteś człowiekiem jak my, że można się zmienić, zmienić to co chcieliśmy, ale było trudne.
Do mnie też dociera że prostota życia i bycie w sobie jest kluczem .
Sama zajmuje się nauką psychologiczną
Ale od 14 roku życia idę drogą do wewnątrz
Dziś wiem że bycie z sobą w sobie w prostocie życia jest najważniejsze pozdrawiam ❤
A na marginesie wczoraj moja córka 5,5 letnia powiedziała że kocha Jezusa aż mi dreszcz przeszedł bo nie jest ochrzczona nawet
Pozdrawiam wszystkich świadomych siebie
Kobieta...chrzci czyli zanurza sie osoby swiadomie wierzace ,rozumiejace ewangelie czyli dobra nowine o zbawieniu
Cud> czas + miłość
O dzięki❤ coś w tym jest. Prawda❤
Wersja nr 2 jest średniowieczną drogą do Boga. Bardzo trudną najczesciej intuicyjną lub natchnioną ale prawdziwą z ktorej ratuje duszę sam Chrystus. On jest bowiem Prawdą Miłością Drogą i Lekarzem na nasze rany. Ale... Końcówka te sukcesy juz tylko do przodu i całe to ekstra zycie, to już raczej klamliwe mrzonki. Jezus nie obiecuje nam nieba na ziemi, mamy pamietac ze swiat jego poerwszego znienawidzil a relacja z Bogiem to nie lunapark ze teraz to juz tylko sama radosc marzenia achy ochy i do przodu i show. Tak Bóg raczej nie działa. Owszem mówi do nas blogoslawieni ktorzy się smucą bo oni będą pocieszeni, blogoslawieni wyłączeni ale dlatego ze wtedy robimy mu miejsce by przyszedł. Ksiegi o tym mówią, ludzie widzą, słyszą i doświadczają, innym pozostaje wiara że tak jest. Gracjanowi tez wszystko sie zmienilo i nie zmienilo nic, nadal kreci filmy jak kręcił więc nie ma co szerzyć tej mody na sukces zero ograniczen i szczescie od rana do nocy. Tak nie będzie i nigdy tutaj nie bylo wszak jestesmy w bożym planie zbawienia
Poprostu problemem nie jest prokrastynacja tylko to że ludzie nie znają instrukcji działania własnego komputera którego noszą we własnych głowach . a prokrastynacja to jest to lęk , unikanie lęku który wytworzył nawyk prokrastynowania . Nadmierne indentyfikowanie się z ja które tworzy umysł także powoduje iluzję lęku która prowadzi do prokrastynacji czyli unikania dyskomfortu/lęku który tworzy własny umysł .
Gracjan inaczej nie można się cofać niż do tyłu. Fajny temat
Ja jestem tak przebodźcowana, że jak nic nie robie to albo paznokcie obgryzam, albo w srodku wargi skubię zębami.
Ja w moim życiu Przyjąłem zasadę że cofam się tylko do przodu😂
❤❤❤ przekaz perfetto
Mistrz "cofamy się do tyłu " :)
Ja doszedłem do punktu, że twierdze, że dla mnie jest to już nieuleczalne.
Pogodziłem się z tym, zaakceptowałem to i żyje prokrastynując robiąc te wszystkie śmieszne rzeczy o których mówiłeś w filmiku, byle by dociągnąć to swoje nędzne życie do śmierć .. Dla mnie raczej już nie ma ratunku, ale trzymam kciuki za innych braci i siostry by im się udało. ✊ Ja niestety nie jestem tak silny jak wy, podziwiam was 🥲. Będę pewnie za niedługo tam z góry wam kibicował by wam się udało, powiodło. Trzymam kciuki.✊
nie poddawaj sie 💕
Dawidzie !!!! Żyj życie !!! Bój się i rób!!!!!!!!
Żyj pełnią życia ❤
uczniu Dawidzie :) jak się dużo prokrastynuje, to traci się szacunek do samego siebie. Nic dziwnego, tyle razy robimy coś przeciwko sobie. Kto tego nie zna? Spróbuj jeszcze rzucić ziarenko, może coś wyrośnie. Zacznij coś robić niedużego, ale coś co ma wartość. Coś w co kiedyś wierzyłeś, co nawiązuje do twoich ideałów z dawnych lat. Dbaj o to jakby to była najcenniejsza rzecz w Twoim życiu. Z Twojego nicku mogę wnioskować, że masz trochę pokory, a to bardzo piękna cecha. Choć życie nędzne, to ja nie sczeznę. Choć kopie w dupę to ja się uprę :) Powodzenia
Poruszyło mnie to, co napisałeś, mierzę się z takim stanem u moich bliskich. Niewiele mogę pomóc, staram się zrozumieć i zaakceptować ich drogę. Jest mi bardzo ciężko, bo ich rany otwierają moje głębokie rany. Przyszło mi, że zadedykuję Ci słowa dzisiejszej Ewangelii: „Jezusie, Synu Dawida, ulituj się nade mną!»
Jezus przystanął i kazał przyprowadzić go do siebie.
A gdy się przybliżył, zapytał go: «Co chcesz, abym ci uczynił?»
On odpowiedział: «Panie, żebym przejrzał».
Jezus mu odrzekł: «Przejrzyj, twoja wiara cię uzdrowiła».
❤
Jak człowiek, który cierpi na prokrastynacje ma mieć pieniądze na hobby? Powstaje błędne koło, bo problemy zwykle chodzą parami...
Fajny film
✨💖💖✨🙏🍀✨
fajna miniaturka
Zapisałem ten film do obejrzenia na później.
mógłbyś zrobić coś o leczeniu nerwicy?
Nie ma czegoś takiego jak prokrastynacja. Jest tylko chęć lub niechęć do robienia czegoś. Ostatecznie zawsze robimy dokładnie to, co chcemy w danej chwili robić, więc nie ma tu żadnego realnego problemu do rozwiązania.
❤❤❤
Cofamy sie zawsze do tylu.Ktos mi zwrocił kiedys uwage w tym i to racja
Fajna miniaturka 😁
Kurcze,a moze tak polskie slowo zamiast jakies kręcone pro kra sty na cja.ODWLEKANIE i od razu swojsko ,nie straszy😃
Hej ale świeci ta koszulka. A po co uciekać? Za dużo myślisz a to też szkodzi. No teraz są kubki pań ciasteczko płyny do mycia rąk ciasteczko koszulki z ciasteczkiem heh😂
Boszszsz tak ludzie niektórzy są tak bardzo WYGODNI że czasem nie wierzę że to widzę 😮
😇
😻😻
Po prostu jak nauczyciel elementarnie
Musisz bardzo jak na wsi
Wskaźnikiem
Daj tablicę kumasz I wskaźnikiem bądź rysuj bo to zadziała ok
Człowieku,nie mogę chodzić, potrzebuję pomocy bo nie jestem w stanie zrobić wiele wokół siebie.Stalam się z pracowitej i zorganizowanej osoby, ciężarem dla rodziny.Pomagalam ludziom z miłością, będąc szczęśliwą czując się potrzebną.Chyba głosząc takie rzekomo prawdy, nie bierzesz wielu przypadków pod uwagę.Nie osądzaj innych bo sam zostaniesz osądzony.Zycze miłego samopoczucia.
Dlaczego ciężarem? Jak kogoś kocham, cieszę się jak tej osobie dobrze się wiedzie, a jak trzeba pomóc, wtedy jest radość w pomaganiu, spędzaniu więcej czasu razem. Trzeba też wierzyć, że będzie dobrze. Jakiś czas temu straciłam słuch w jednym uchu, lekarze po miesiącu chcieli operować, wierzyłam, że niepotrzebna jest operacja i słuch wrócił jak gdyby nigdy nic...
@@Lena-gk9cxzajebiste to jest co napisałaś❤ super Lena ❤
Tylko że ten filmik dotyczy prokrascynacji. Twoj przypadek to coś innego w takim razie
🐓
łoooooooooooooooooooooooooooooooooooo
Slowo na j..... w miniaturce przyciąga widza ale to z brudnego terytorium - demonicznego.
🫡
Tru
Szczerze to nawet nie chce mi się tego słuchać 😉
Nie da się z tym wygrać we współczesnym świecie.
Czyli nic się nie da zrobić? Nawet umyć zębów bo ktoś utkwił na TH-cam
Dziękuję ❤
Po prostu jak nauczyciel elementarnie