Ja pracuję w obecnej firmie od ponad 6 lat i zamontowałem ich ogromną ilość. Mają chyba jakiś z tego profit albo są tak tanie bo zamawiane są w 2 paczkach oryginalnie zapakowane i w każdej jest kilkadziesiąd sztuk. Zakup średnio co 3-4 miesiące. Sygnalizatory również przychodzą na palecie również po kilkadziesiąt sztuk ale raz na rok, wprost od producenta z naszym logo firmowym. Co do Bingo na tak dużą ilość czujników dosłownie kilka (może 5 sztuk przez te 6 lat) się pobudzało. Ale żeby aż 2 a nawet 3 to jakieś odpady chyba produkcyjne. Sam w domu miałem 3 sztuki Bingo, 1x Pyronix na wejściu i jest wykorzystany do załączania światła w korytarzu z czasem ustawionym na 15 (Satel CA-6). Przy remoncie łazienki i przedpokoju oraz częściowo w kuchni zamontowałem zamiast Pyronixa i Bingo dwa Bosche. I powiem że Bosch na korytarzu jest bardzo złym pomysłem bo światło włącza się na te 15s i gaśnie. Żeby ponownie się zaświeciło musi przestać wykrywać ruch aby ponownie odliczać te zaprogramowane 15s. Zwiększyłem czas do 40s ale są chwile że i tak gaśnie. Wróciłem do Pyronixa KXd na wejściu i jest tak jak powinno. Alarm mam w domu od 10 lat. 5 lat rokonet i 5 lat już Ca-6. Od 5 lat połączony z nadajnikiem typu Pronal i sterowaniem funkcjami alarmu z telefonu. Jak zależy wam na dobrych i pewnych czujnikach to warto jednak inwestować w dobre/sprawdzone produkty. Jak by zależało od tego moje życie to dla mnie Bosch jest na 1 miejscu, drogi też nie jest bo w granicach 55zł w sklepie stacjonarnym. Co do Bingo, mają wąski kąt widzenia oraz trzeba się nieźle nagimnastykwać aby je pobudzić. Gdzie Bosch jest ich dosłownie przeciwieństwem. Klient jest oszczędny i z niewiedzy wybiera Bingo. Ja od razu przy pierwszej rozmowie z klientem uświadamiam że jeśli zakładamy alarm to tylko na czujnikach typu Bosch. Jeśli jest uparty.... bo tamte jednak są tańsze to klienta zbywam. Ps. Wybaczcie za tą litanię.
Mam 10 takich (BINGO) czujek w domu od 4 miesięcy i działają bardzo dobrze. Ani jednego fałszywego alarmu a ruch wykrywają praktycznie od razu. Kupiłem je bez świadomości o jakości tych czujek i jestem zaskoczony bardzo dobrym działaniem. U swojego Szefa założyłem dualne bezprzewodowe czujki Satela i tam o dziwo co chwile byłe fałszywe alarmy które skończyły się po aktualizacji czujek. Miałem też problem z nową płytą główną Satela (Integra) i odesłałem na gwarancję. Producent odesłał płytę z informacją test ok czyli że nie była uszkodzona a jednak po powrocie zaczęła działać prawidłowo. Także nie należy uogólniać bo widać że u każdego producenta trafia się towar z wadami i bez. Pozdrawiam
Oczywiście że nie ma co generalizować. O wtopach Satela można pisać powieści, ale ja piszę i mówię z własnych doświadczeń i obserwacji. Tych czujek za darmo nie chcę bo już za dużo mnie kosztowały pomimo że są jednymi z najtańszych na rynku. To w sumie już powinno zapalić zainteresowanym czerwoną lampkę. Jednak w zestawach ceny czujki nie widać i nikt nie zastanawia się z czego wynika różnica w cenie innych kompletacji. Na pewno ktoś inny robiący zestaw z normalnymi czujkami chce więcej zarobić. Otóż nie koniecznie. Nie wszyscy walczą ceną, a Ci co kupują ceną najczęściej tracą zamiast zyskiwać. Taki paradox :-) niechcący nawiązując do innej taniości :-)
Z racji tego, że uwielbiam kupować rzeczy by osobiście przetestować to powiem coś o Bingo! Chodziły u mnie nawet w otwartych garażach i po poprawnym montażu na rok było może 2 fałszywe (nie do końca fałszywe bo włączył kot) alarmy. W domu testowałem wiele firm i jedną z najgorzej się sprawujących był bosch. A w garażach to bosch poległ odrazu co chwila się włączał. Zarówno na ca10, ca64 jak i integra 128. Może i są tanie i nie wyglądają zbyt nowocześnie ale robią co mają robić. Przypominam, że jak przyjdzie fachowiec to żadna czujka nie powstrzyma. A najlepiej mieć ochronę obwodową zewnętrzną bo jak ktoś jest w środku to zanim przyjedzie ochrona to już zniknie większość sprzętu!
Dziękuję za rzeczową opinię. Ja niestety mam zupełnie inne doświadczenia. U mnie musiały widzieć duchy chyba. Na 5 sztuk włączały się na zmianę wszystkie. W domu normalnie zamkniętym, bez rekuperatorów, klimatyzatorów i w ogóle bez niczego bo jeszcze nie umeblowanym. Po wymianie na inne jak ręką odjął. Jeśli muszę kilkakrotnie wracać na obiekt bo ciągle wyje alarm to nie działalność zarobkowa, ani nawet nie charytatywna bo musiałbym dokładać do interesu. Ale to nie pierwsza opinia, że nie są złe. Ja osobiście mówię NIGDY.
Mam pytanie odnosnie czujek paradoxa. Mam w domu psa, nie duzego (buldog francuski) . Czy jest mozliwosc ustawienia czulosci tak zeby nie wykrywalo mi zwierzaka i nie wzbudzalo alarmu kiedy np jestesmy w pracy? Czy ratuje tylko wymiana na czujki animal lub pet zwal jak zwał
Ja od lat zakładam DSC LC-100, ale każdy się nadaje. Z domkami letniskowymi zazwyczaj jest problem z gryzoniami dlatego sugeruję odporne na zwierzaki. Tych z filmu radzę nie stosować.
Kolego autorze, jesteś jak widzę jeszcze nowicjuszem w branży (ja nie chwaląc się mam staż w branży ponad 30 lat więc jakąś wiedzę i doświadczenie już mam), zatem pozwolę sobie podzielić się z Tobą i innymi swoimi spostrzeżeniami w tym temacie. Pierwsza sprawa to jak już ktoś inny w komentarzu stwierdził że jeśli Ty nie radzisz sobie z ustawieniami na danym czujniku aby nie generował fałszywych alarmów to nie świadczy o tym że czujnik jest do niczego tylko raczej o tym że Ty nie radzisz sobie z tym czujnikiem. Oczywiście najlepiej kupić czujnik za 150 pln i po kłopocie, tylko nie każdy chce tyle wydać. Wiedza i doświadczenie to podstawa. Twoje 5 lat w branży to dopiero początek nauki. Materiały nagrywane przez ciebie są w miarę ok, ale w każdym materiale można się przyczepić do merytoryki wypowiedzi i prezentowanych przez Ciebie informacji. Powyższy materiał w którym prezentujesz temat tanich czujek Bingo określając je jako "badziew" nie jest obiektywny. Czujnik ten jest jak najbardziej ok, ale w rękach dobrego instalatora który zna słabe i mocne strony tego (jak i zresztą każdego innego czujnika). Doświadczenie i wiedza (przydatne jest też bardzo wykształcenie techniczne by ogarniać podstawy działania elementów systemów alarmowych i praw fizyki nimi rządzących) to podstawa. W dzisiejszych czasach za montaże alarmów zabierają się domorośli instalatorzy czy nawet laicy (kupiłem sobie alarm i sam zainstaluje a co tam) to nie dziwi że później narzekają... Niestety ale trzeba wiedzieć gdzie w pomieszczeniu powiesić dany czujnik, na jakiej wysokości i jak ma być usytuowany (tych zmiennych jest dużo więcej), nie jest to wiedza tajemna ale trzeba to ogarniać. Powtórzę, nie sztuka kupić czujki po 100 pln i więcej, ale trzeba znać zalety i wady danego czujnika, gdzie się nadaje a gdzie zastosować ten czy inny model, typ. Ja osobiście czujek Bigo założyłem kilka setek (w różnych obiektach - domki letniskowe, magazyny, domy itp) i nie przypominam sobie akcji typu fałszywe alarmy (pewnie dlatego że jestem leniwy i dlatego przykładam się w czasie montażu by później nie jeździć po nocach na fałszywe alarmy), no tak ale to pewnie jakaś magia :) . Dlatego nie zgodzę się z Twoja opinią że te czujki to badziewie i do niczego się nie nadają. Owszem montowałem też czujniki innych producentów, i na przestrzeni tych ponad 30 lat i kilku tysięcy zamontowanych czujek trafiały się pojedyncze sztuki (nawet wiodących marek), ale były one najczęściej uszkodzone od nowości (od nowości sprawiały problemy). Jeśli klient chciał budżetowe rozwiązanie takie dostawał (ale zawsze też został poinformowany o wadach i zaletach takiego rozwiązania). Czujniki do alarmów to przede wszystkim doświadczenie w montażu bo niedoświadczony instalator polegnie na najlepszym czujniku.
Dziękuję za konstruktywną krytykę. To czy wyglądam komuś na żółtodzioba czy na doświadczonego w boju zostawiam do indywidualnej oceny. Wiec mogę mieć staż i 5 miesięcy. Co do czujki to przykro mi, ale takie doświadczenia mam z nimi i nie jestem odosobnionym przypadkiem. W grupie cenowej tych czujek jest spory wybór takich, z którymi problemów nie będzie na pewno. A jeśli kogoś stać to nie widzę problemu jeśli zdecyduje się wydać wspomniane 150 zł za czujkę. Ja nie zaglądam nikomu do portfela natomiast stosowanie niskiej jakości urządzeń według mnie mija się z celem.
@@system-alarmowy.online , nie napisałem że jesteś żółtodziobem, ale uważam że jeszcze dużo nauki przed Tobą, zresztą ja też cały czas się uczę bo technologia idzie cały czas do przodu i trzeba być na bieżąco. Nadal jednak twierdzę że jednorazowe złe doświadczenie z danym czujnikiem nie świadczy o tym że nie nadaje się on do niczego, a raczej o brakach w doświadczeniu instalatora dlaczego czujnik się wzbudza i jak ustawić ten czujnik by działał poprawnie. Jeszcze nie raz zaskoczy Ciebie sytuacja fałszywych alarmów gdzie wymiany czujek na "lepsze" nic nie dadzą... Dlatego pisze o doświadczeniu (nauka na własnej skórze) które pozwala na wyciąganie wniosków by w przyszłości unikać takich sytuacji. Każdy z branży to potwierdzi...
Witam. Jak myślisz Karol, w czym upatrujesz problem z regulacją Bingo autora tego jakże subiektywnego wideo ? Autor w filmie pokazuje możliwości regulacji ale chyba czegoś brakło, że po jednym z montażu w domku lestniskowym, wystrzega się Bingo.
Po zdjęciu srebrnej osłonki detektora w paradoxie mamy zworkę od szybkiej/wolnej detekcji. Według mnie i opini użytkowników czujnik ten jeszcze nigdy nie wygenerował im fałszywego alarmu a zaalarmował o wtargnięciu
@@system-alarmowy.online Witam.Mam cztery czujki Paradoxa juz z dzisiec lat z centrala Satel Ca5 przez ten czas moze ze dwa falszywe alarmy ale tylko w garazu. Pozostale bez falszywych alarmow.
@@wiesiekgorczowski5511 migają na czerwono czy zielono? Były różne czujki w tych samych obudowach. Nigdzie nie powiedziałem że wszystkie są be. Jedynie PRO nadają się zamiast bombek do dekoracji choinki na święta. A teraz sporo zestawów są z nimi. I to tych najlepszych bo najtańszych.
@@wiesiekgorczowski5511 i to jest właśnie to. Ktoś patrzy i mówi mam taki sam i działa dobrze. Masz czujkę w takim samym opakowaniu. Nazywa się Digigard chyba 50. Z nimi nie było problemu. Obecnie dostępne są w innych obudowach. W tamtej został tylko Pro. One zawsze migały na zielono i to nie ta sama jakość. Zarówno 20 lat temu jak i dzisiaj bo nic się w nich nie zmieniło. Zawsze były jedynie alternatywą na taniość.
Witam, co do opinii o czujkach Bingo, sam mam w domu dwa takie czujniki pir i dwa pir+mw i sprawdzają się, zero fałszywych alarmów, podłączone są do centrali perfecta, system działa już ponad rok. Pozdrawiam
Jeździ się później po nocach na alarmy po 5 razy przez takie coś ;) edit: Przepinalismy ostatnio system z tym badziewiem na genevo box-a. Wszystko wymieniliśmy bo pół dnia męki. Poszły czujki DSC i jest ok.
Niestety nadal nie wiem. Ale rozumiem, że zaraz mi wszystko wytłumaczysz. W ciągu ponad 20 lat zrobiłem sporo błędów. Między innymi raz założyłem Bingo.
Ja pracuję w obecnej firmie od ponad 6 lat i zamontowałem ich ogromną ilość. Mają chyba jakiś z tego profit albo są tak tanie bo zamawiane są w 2 paczkach oryginalnie zapakowane i w każdej jest kilkadziesiąd sztuk.
Zakup średnio co 3-4 miesiące.
Sygnalizatory również przychodzą na palecie również po kilkadziesiąt sztuk ale raz na rok, wprost od producenta z naszym logo firmowym.
Co do Bingo na tak dużą ilość czujników dosłownie kilka (może 5 sztuk przez te 6 lat) się pobudzało. Ale żeby aż 2 a nawet 3 to jakieś odpady chyba produkcyjne.
Sam w domu miałem 3 sztuki Bingo, 1x Pyronix na wejściu i jest wykorzystany do załączania światła w korytarzu z czasem ustawionym na 15 (Satel CA-6). Przy remoncie łazienki i przedpokoju oraz częściowo w kuchni zamontowałem zamiast Pyronixa i Bingo dwa Bosche.
I powiem że Bosch na korytarzu jest bardzo złym pomysłem bo światło włącza się na te 15s i gaśnie. Żeby ponownie się zaświeciło musi przestać wykrywać ruch aby ponownie odliczać te zaprogramowane 15s. Zwiększyłem czas do 40s ale są chwile że i tak gaśnie.
Wróciłem do Pyronixa KXd na wejściu i jest tak jak powinno.
Alarm mam w domu od 10 lat.
5 lat rokonet i 5 lat już Ca-6.
Od 5 lat połączony z nadajnikiem typu Pronal i sterowaniem funkcjami alarmu z telefonu.
Jak zależy wam na dobrych i pewnych czujnikach to warto jednak inwestować w dobre/sprawdzone produkty.
Jak by zależało od tego moje życie to dla mnie Bosch jest na 1 miejscu, drogi też nie jest bo w granicach 55zł w sklepie stacjonarnym.
Co do Bingo, mają wąski kąt widzenia oraz trzeba się nieźle nagimnastykwać aby je pobudzić.
Gdzie Bosch jest ich dosłownie przeciwieństwem.
Klient jest oszczędny i z niewiedzy wybiera Bingo.
Ja od razu przy pierwszej rozmowie z klientem uświadamiam że jeśli zakładamy alarm to tylko na czujnikach typu Bosch. Jeśli jest uparty.... bo tamte jednak są tańsze to klienta zbywam.
Ps. Wybaczcie za tą litanię.
Mam 10 takich (BINGO) czujek w domu od 4 miesięcy i działają bardzo dobrze. Ani jednego fałszywego alarmu a ruch wykrywają praktycznie od razu. Kupiłem je bez świadomości o jakości tych czujek i jestem zaskoczony bardzo dobrym działaniem. U swojego Szefa założyłem dualne bezprzewodowe czujki Satela i tam o dziwo co chwile byłe fałszywe alarmy które skończyły się po aktualizacji czujek. Miałem też problem z nową płytą główną Satela (Integra) i odesłałem na gwarancję. Producent odesłał płytę z informacją test ok czyli że nie była uszkodzona a jednak po powrocie zaczęła działać prawidłowo. Także nie należy uogólniać bo widać że u każdego producenta trafia się towar z wadami i bez. Pozdrawiam
Oczywiście że nie ma co generalizować. O wtopach Satela można pisać powieści, ale ja piszę i mówię z własnych doświadczeń i obserwacji. Tych czujek za darmo nie chcę bo już za dużo mnie kosztowały pomimo że są jednymi z najtańszych na rynku. To w sumie już powinno zapalić zainteresowanym czerwoną lampkę. Jednak w zestawach ceny czujki nie widać i nikt nie zastanawia się z czego wynika różnica w cenie innych kompletacji. Na pewno ktoś inny robiący zestaw z normalnymi czujkami chce więcej zarobić. Otóż nie koniecznie. Nie wszyscy walczą ceną, a Ci co kupują ceną najczęściej tracą zamiast zyskiwać. Taki paradox :-) niechcący nawiązując do innej taniości :-)
używam czujniki paradox i nie narzekam wszystko działa bez problemu
Z racji tego, że uwielbiam kupować rzeczy by osobiście przetestować to powiem coś o Bingo! Chodziły u mnie nawet w otwartych garażach i po poprawnym montażu na rok było może 2 fałszywe (nie do końca fałszywe bo włączył kot) alarmy. W domu testowałem wiele firm i jedną z najgorzej się sprawujących był bosch. A w garażach to bosch poległ odrazu co chwila się włączał. Zarówno na ca10, ca64 jak i integra 128. Może i są tanie i nie wyglądają zbyt nowocześnie ale robią co mają robić. Przypominam, że jak przyjdzie fachowiec to żadna czujka nie powstrzyma. A najlepiej mieć ochronę obwodową zewnętrzną bo jak ktoś jest w środku to zanim przyjedzie ochrona to już zniknie większość sprzętu!
Dziękuję za rzeczową opinię. Ja niestety mam zupełnie inne doświadczenia. U mnie musiały widzieć duchy chyba. Na 5 sztuk włączały się na zmianę wszystkie. W domu normalnie zamkniętym, bez rekuperatorów, klimatyzatorów i w ogóle bez niczego bo jeszcze nie umeblowanym. Po wymianie na inne jak ręką odjął. Jeśli muszę kilkakrotnie wracać na obiekt bo ciągle wyje alarm to nie działalność zarobkowa, ani nawet nie charytatywna bo musiałbym dokładać do interesu. Ale to nie pierwsza opinia, że nie są złe. Ja osobiście mówię NIGDY.
Mam pytanie odnosnie czujek paradoxa. Mam w domu psa, nie duzego (buldog francuski) . Czy jest mozliwosc ustawienia czulosci tak zeby nie wykrywalo mi zwierzaka i nie wzbudzalo alarmu kiedy np jestesmy w pracy? Czy ratuje tylko wymiana na czujki animal lub pet zwal jak zwał
Witam, można wiedzieć które poleca Pan do domków letniskowych które są nieogrzewane ?
Ja od lat zakładam DSC LC-100, ale każdy się nadaje. Z domkami letniskowymi zazwyczaj jest problem z gryzoniami dlatego sugeruję odporne na zwierzaki. Tych z filmu radzę nie stosować.
Te czujki bingo do niego czego się nie nadają u mnie czujnik wzbudzało załączenie lampy na świetlówki, stanowczo odradzam
Moje wzbudzało nic. Tylko raz dałem się na nie nabrać
Kolego autorze, jesteś jak widzę jeszcze nowicjuszem w branży (ja nie chwaląc się mam staż w branży ponad 30 lat więc jakąś wiedzę i doświadczenie już mam), zatem pozwolę sobie podzielić się z Tobą i innymi swoimi spostrzeżeniami w tym temacie.
Pierwsza sprawa to jak już ktoś inny w komentarzu stwierdził że jeśli Ty nie radzisz sobie z ustawieniami na danym czujniku aby nie generował fałszywych alarmów to nie świadczy o tym że czujnik jest do niczego tylko raczej o tym że Ty nie radzisz sobie z tym czujnikiem.
Oczywiście najlepiej kupić czujnik za 150 pln i po kłopocie, tylko nie każdy chce tyle wydać. Wiedza i doświadczenie to podstawa. Twoje 5 lat w branży to dopiero początek nauki. Materiały nagrywane przez ciebie są w miarę ok, ale w każdym materiale można się przyczepić do merytoryki wypowiedzi i prezentowanych przez Ciebie informacji.
Powyższy materiał w którym prezentujesz temat tanich czujek Bingo określając je jako "badziew" nie jest obiektywny. Czujnik ten jest jak najbardziej ok, ale w rękach dobrego instalatora który zna słabe i mocne strony tego (jak i zresztą każdego innego czujnika). Doświadczenie i wiedza (przydatne jest też bardzo wykształcenie techniczne by ogarniać podstawy działania elementów systemów alarmowych i praw fizyki nimi rządzących) to podstawa. W dzisiejszych czasach za montaże alarmów zabierają się domorośli instalatorzy czy nawet laicy (kupiłem sobie alarm i sam zainstaluje a co tam) to nie dziwi że później narzekają... Niestety ale trzeba wiedzieć gdzie w pomieszczeniu powiesić dany czujnik, na jakiej wysokości i jak ma być usytuowany (tych zmiennych jest dużo więcej), nie jest to wiedza tajemna ale trzeba to ogarniać.
Powtórzę, nie sztuka kupić czujki po 100 pln i więcej, ale trzeba znać zalety i wady danego czujnika, gdzie się nadaje a gdzie zastosować ten czy inny model, typ.
Ja osobiście czujek Bigo założyłem kilka setek (w różnych obiektach - domki letniskowe, magazyny, domy itp) i nie przypominam sobie akcji typu fałszywe alarmy (pewnie dlatego że jestem leniwy i dlatego przykładam się w czasie montażu by później nie jeździć po nocach na fałszywe alarmy), no tak ale to pewnie jakaś magia :) .
Dlatego nie zgodzę się z Twoja opinią że te czujki to badziewie i do niczego się nie nadają. Owszem montowałem też czujniki innych producentów, i na przestrzeni tych ponad 30 lat i kilku tysięcy zamontowanych czujek trafiały się pojedyncze sztuki (nawet wiodących marek), ale były one najczęściej uszkodzone od nowości (od nowości sprawiały problemy). Jeśli klient chciał budżetowe rozwiązanie takie dostawał (ale zawsze też został poinformowany o wadach i zaletach takiego rozwiązania). Czujniki do alarmów to przede wszystkim doświadczenie w montażu bo niedoświadczony instalator polegnie na najlepszym czujniku.
Dziękuję za konstruktywną krytykę. To czy wyglądam komuś na żółtodzioba czy na doświadczonego w boju zostawiam do indywidualnej oceny. Wiec mogę mieć staż i 5 miesięcy. Co do czujki to przykro mi, ale takie doświadczenia mam z nimi i nie jestem odosobnionym przypadkiem. W grupie cenowej tych czujek jest spory wybór takich, z którymi problemów nie będzie na pewno. A jeśli kogoś stać to nie widzę problemu jeśli zdecyduje się wydać wspomniane 150 zł za czujkę. Ja nie zaglądam nikomu do portfela natomiast stosowanie niskiej jakości urządzeń według mnie mija się z celem.
@@system-alarmowy.online , nie napisałem że jesteś żółtodziobem, ale uważam że jeszcze dużo nauki przed Tobą, zresztą ja też cały czas się uczę bo technologia idzie cały czas do przodu i trzeba być na bieżąco.
Nadal jednak twierdzę że jednorazowe złe doświadczenie z danym czujnikiem nie świadczy o tym że nie nadaje się on do niczego, a raczej o brakach w doświadczeniu instalatora dlaczego czujnik się wzbudza i jak ustawić ten czujnik by działał poprawnie. Jeszcze nie raz zaskoczy Ciebie sytuacja fałszywych alarmów gdzie wymiany czujek na "lepsze" nic nie dadzą... Dlatego pisze o doświadczeniu (nauka na własnej skórze) które pozwala na wyciąganie wniosków by w przyszłości unikać takich sytuacji. Każdy z branży to potwierdzi...
Witam. Jak myślisz Karol, w czym upatrujesz problem z regulacją Bingo autora tego jakże subiektywnego wideo ? Autor w filmie pokazuje możliwości regulacji ale chyba czegoś brakło, że po jednym z montażu w domku lestniskowym, wystrzega się Bingo.
Po zdjęciu srebrnej osłonki detektora w paradoxie mamy zworkę od szybkiej/wolnej detekcji.
Według mnie i opini użytkowników czujnik ten jeszcze nigdy nie wygenerował im fałszywego alarmu a zaalarmował o wtargnięciu
Cenna informacja.
@@system-alarmowy.online Witam.Mam cztery czujki Paradoxa juz z dzisiec lat z centrala Satel Ca5 przez ten czas moze ze dwa falszywe alarmy ale tylko w garazu. Pozostale bez falszywych alarmow.
@@wiesiekgorczowski5511 migają na czerwono czy zielono? Były różne czujki w tych samych obudowach. Nigdzie nie powiedziałem że wszystkie są be. Jedynie PRO nadają się zamiast bombek do dekoracji choinki na święta. A teraz sporo zestawów są z nimi. I to tych najlepszych bo najtańszych.
@@system-alarmowy.online Witam.Migają na czerwono. Pozdrawiam.
@@wiesiekgorczowski5511 i to jest właśnie to. Ktoś patrzy i mówi mam taki sam i działa dobrze. Masz czujkę w takim samym opakowaniu. Nazywa się Digigard chyba 50. Z nimi nie było problemu. Obecnie dostępne są w innych obudowach. W tamtej został tylko Pro. One zawsze migały na zielono i to nie ta sama jakość. Zarówno 20 lat temu jak i dzisiaj bo nic się w nich nie zmieniło. Zawsze były jedynie alternatywą na taniość.
Witam, co do opinii o czujkach Bingo, sam mam w domu dwa takie czujniki pir i dwa pir+mw i sprawdzają się, zero fałszywych alarmów, podłączone są do centrali perfecta, system działa już ponad rok. Pozdrawiam
Jest to pocieszająca wiadomość dla tych, którzy maja takie czujki. Niestety moje doświadczenia potwierdzają znajomi instalatorzy.
jakie są pana ulubione czujki ruchu?
DSC LC-100PI
Jeździ się później po nocach na alarmy po 5 razy przez takie coś ;) edit: Przepinalismy ostatnio system z tym badziewiem na genevo box-a. Wszystko wymieniliśmy bo pół dnia męki. Poszły czujki DSC i jest ok.
Chytry traci dwa razy. Jak ktoś zaoszczędził na zakupie to płaci za serwis. Zawsze tak to działa.I wychodzi zdecydowanie drożej.
Witaj, z jakiegoś powodu mój program antywirusowy traktuje stronę transys.pl jako bardzo niebezpieczną zawierającą złośliwe oprogramowanie.
Podaj proszę co to za program.
Może był duch i się wzbudzał ten Bingo hehehd
To mamy kolejną zalete i odporność na duchy czujek DSC LC-100 :-)
Zatkało cacao!!!...hahaha. Teraz juz wiesz co żle robiłeś????hahahah. 20 lat doswiadczenia a Bingo cie rozłozył...frajer
Niestety nadal nie wiem. Ale rozumiem, że zaraz mi wszystko wytłumaczysz. W ciągu ponad 20 lat zrobiłem sporo błędów. Między innymi raz założyłem Bingo.