Bardzo podoba mi się ta nauka Kościoła, bo ona spaja w sensowną całość zbawienie z łaski i cierpienie jakie kazdy doświadcza. Jednak to nauczanie zrodzone z naszego ducha i niesie nasze słabości. Wymaga odkrycia na nowo. 1. skąd wynika takie twierdzenie, że dusze oczyszczające się w zaświatach nie mogą sobie same pomóc a mogą pomóc nam modlitwą? Na jakiej zasadzie mogą pomóc nam na tej samej mogą pomóc sobie samym i pozostałym w Czyśćcu! 2. Jezus w przypowieści o Bogaczu i Łazarzu powiedział, że SPRAWIEDLIWOŚĆ Boża polega na oddaniu każdemu pewnej miary cierpień wynikających z oddalenia od Boga i odrzucenia przez bliźnich. CIERPIENIE przedstawił jako BŁOGOSŁAWIEŃSTWO prowadzące do wspólnoty z Bogiem. 3. Nie ma tam mowy o żadnych zasługach Łazarza! On po prostu wypił do dna swój kielich goryczy i Bóg wcale o nim nie zapomniał. Nie został zbawiony ani z uczynków ani z wiary tylko z łaski miłosierdzia WOLI BOGA, "aby każdy został zbawiony i doszedł do poznania prawdy"! Przed Łazarzem jeszcze jest spotkanie z Panem, które ma się dokonać PO ZMARTWYCHWSTANIU! 4. Bogacz zaciągnął wielki dług - miał OBOWIĄZEK MIŁOWAĆ bliźniego jak siebie samego, miał troszczyć się o słabych a ten egoistycznie PŁAWIŁ SIE w bogactwie, upajał się swoim sukcesem będąc obojętny na losy bliźnich. LECZ mimo swoich win i wtrącenia do więzienia, choć spłaca do ostatniego grosika nie można powiedzieć ze został zatracony w piekle! Jezus nie powiedział, że on trafił do 'GEHENNY, gdzie Bóg zniszczy ciało i duszę'. Powiedział, że Bogacz trafił do HADESU, który zgodnie ze słowami Apokalipsy wyda wszystkich umarłych NA ZMARTWYCHWSTANIE! Zatem ogień Hadesu OCZYSZCZA go Z PYCHY - wybije mu z głowy pragnienie izolacji i egoizmu.
Bardzo podoba mi się ta nauka Kościoła, bo ona spaja w sensowną całość zbawienie z łaski i cierpienie jakie kazdy doświadcza. Jednak to nauczanie zrodzone z naszego ducha i niesie nasze słabości. Wymaga odkrycia na nowo.
1. skąd wynika takie twierdzenie, że dusze oczyszczające się w zaświatach nie mogą sobie same pomóc a mogą pomóc nam modlitwą? Na jakiej zasadzie mogą pomóc nam na tej samej mogą pomóc sobie samym i pozostałym w Czyśćcu!
2. Jezus w przypowieści o Bogaczu i Łazarzu powiedział, że SPRAWIEDLIWOŚĆ Boża polega na oddaniu każdemu pewnej miary cierpień wynikających z oddalenia od Boga i odrzucenia przez bliźnich. CIERPIENIE przedstawił jako BŁOGOSŁAWIEŃSTWO prowadzące do wspólnoty z Bogiem.
3. Nie ma tam mowy o żadnych zasługach Łazarza! On po prostu wypił do dna swój kielich goryczy i Bóg wcale o nim nie zapomniał. Nie został zbawiony ani z uczynków ani z wiary tylko z łaski miłosierdzia WOLI BOGA, "aby każdy został zbawiony i doszedł do poznania prawdy"! Przed Łazarzem jeszcze jest spotkanie z Panem, które ma się dokonać PO ZMARTWYCHWSTANIU!
4. Bogacz zaciągnął wielki dług - miał OBOWIĄZEK MIŁOWAĆ bliźniego jak siebie samego, miał troszczyć się o słabych a ten egoistycznie PŁAWIŁ SIE w bogactwie, upajał się swoim sukcesem będąc obojętny na losy bliźnich. LECZ mimo swoich win i wtrącenia do więzienia, choć spłaca do ostatniego grosika nie można powiedzieć ze został zatracony w piekle!
Jezus nie powiedział, że on trafił do 'GEHENNY, gdzie Bóg zniszczy ciało i duszę'. Powiedział, że Bogacz trafił do HADESU, który zgodnie ze słowami Apokalipsy wyda wszystkich umarłych NA ZMARTWYCHWSTANIE! Zatem ogień Hadesu OCZYSZCZA go Z PYCHY - wybije mu z głowy pragnienie izolacji i egoizmu.