Siema. Ostatni nie posłuchałem, dzisiaj chyba również oleję, skoro Ty olewasz dźwięk dla ludzi, którzy nacisnęli:Sukskrybuj! Kamizela, tracisz słuchaczy.a być przester, !
Fajny odcinek. W skrócie i mocno merytorycznie. Mam dwa pytania do Pana Jakuba. 1. Gdzie w tej składance jest Hezbollah? 2. Czy Izr wejdzie na Zachodni Brzeg?
Miałem zrzędzić że ten odcinek to skakanie na modny temat, ale rozmowa ciekawa i gęsta od konkretów. To czego zabrakło to map o których gość mówił. PS. Ten kto zrobi cykl z Arielem o demografii świata muzułmańskiego będzie latami udostępniany... Nic nie sugeruję...
Tu Pan Jakub powiedział, że Palestyńczycy czasem wywodzą swoje korzenie w ludach Kaananu. Są natomiast hitorycy Izraelscy, którzy uważają, że Palestyńczycy to są Izraelici którzy nie wyemigrowali w starożytności. Czy wychodzi, że Palestyńczycy i Izraelczycy to według tych historyków Izraelskich są jednym narodem. Natomiast bezssprzecznie są bardzo blisko spokrewnieni. Nawet bliżej niż Polacy i Czesi.
Nie wiem, czy nie wychodziło by na to, że Palestyńczycy to w takim razie odszczepieńcy (Izraelici, którzy porzucili Jahwe) czyli chyba jeszcze gorzej...
Aaaaa rok 1950 ( a nawet wczesnmiej). czyli podział mandatów : brytyjskiego i francuskiego w Lewancie. Jak miał wyglądać? A dość prosto: - dla chrześcijan dzisiejszy Liban - -dla żydów ( z małej bo określenie wiary) - dzisiejszy Izrael - dla muzułmanów - dzisiejsza Syria i Jordania ( bez zachodniego brzegi i strefy Gazy).
Moze czepiam sie, ale szczerze mówiąc, nieprzyjemnie jestem zaskoczony niezbyt profesjonalnym zachowaniem, i chyba slabym przygotowaniem Dawida Kamizeli do tego wywiadu. Pierwsza kwestia, już na samym początku nazywa Palestyńczyków ta słabsza grupą. Dla mnie to wygląda jak stawanie po jednej ze stron konfliktu i narzucanie pewnego sposobu myślenia o nim. Druga rzecz, to szyderczy śmiech , gdy rozmówca wspomina Nakbe i powody opuszczenia przez Palestyńczykom terenu który zamieszkiwali, po tym jak wspomniano stanowisko strony Izraela tłumaczące powód opuszczenia siedzib przez Palestyńczykom jako nawoływanie Palestynskich przywódców (włącznie z imanami, co jest faktem) do opuszczenia terytorium, na stosunkowo krotki okres czasu, i do powrotu w niedalekiej przyszłości wraz z wyzwolicielskimi armiami arabskimi które miałyby wkroczyć na te tereny po uprzednim rozgromieniu Izraela, co jak wiemy nigdy sie nie spelnilo. Ale może sie czepiam… Co do czystek etnicznych na Arabach, ilu Żydów zostało wypędzonych z krajów arabskich po 1948 r., ale ilu z nich zostało zabitych w trakcie? Ja słyszałem o liczbie oscylującej około 800 tys Żydów. Proszę pamietać, ze to jednak strona Arabska rozpoczęła wojnę po ogłoszeniu o powstaniu Izraela przez Żydów… Jest kilka innych rzeczy, ale zupełnie brak miejsca na dalsze wywody tutaj.
No przepraszam, ale co jest dziwnego w stwierdzeniu, że strona Palestyńska jest słabsza? No nikt mi nie wmówi, że Hamas jest w stanie dotrzymać kroku IDF
Chodzi o kontekst. Taka wypowiedz przedstawia Palestynczykow jako ofiary, a ofiarami oni nie sa. Raczej katastrofalnie nieodpowiedzialna grupa, nieprzywykła do brania odpowiedzialności za swoje czyny…
Historię współczesnej palestyny najlepiej zacząć od obejrzenia filmu Lawrence z Arabii. To o układach Brytoli z Arabami podczas I wojny. W tym okresie Palestyna obejmująca oba brzegi Jordanu była bardzo słabo zaludnioną półpustynną krainą. Dopiero w okresie mandatu brytyjskiego rozwinęło się tam osadnictwo islamskich uchodźców z tych części imperium osmańskiego które odpadły i przeszły w ręce niemuzułmańskie. Trzeba pamiętać że Brytole dostali władzę nad Palestyną w celu utworzenia tam państwa żydowskiego. Mandat wykonali tak że powstały jakieś paczłorkowe kraje niezdolne do samoobrony. Mniej więcej tak jak nam wymyślili zachodnią granicę w Wersalu. Efekt tego taki że wojna tam od 70 lat i końca nie widać. Pokój będzie tylko wtedy jak wykopią z tamtąd Żydów albo Arabów. Inaczej wojna będzie tam jeszcze stulecia. Najważniejsze że Polski to nie dotyczy. Niech się o to martwią Amerykanie z Chińczykami a my udajemy że nas nie ma.
To chodziło chyba o to, żeby pozbyć się Żydów dając im miejsce gdzieś na Bliskim Wschodzie, a nie o stworzenie silnego Izraela, który mógłby kiedyś zagrozić interesom mocarstw, c'nie?
Panie Jakubie. Palestyńczycy, to nie jest lud arabski. Proszę nie mylić arabskości z islamem. Palestyńczycy, to lud semicki. Tak samo Izraelczycy, ale też i Arabowie. Tak samo Polacy są ludem słowiańskim, Czesi, Łemkowie, Rosjanie też są ludami słowiańskimi. Jednak nikt nie mówi, że Czesi są ludem rosyjskim. Inaczej Niemcy, Duńczycy, Szwedzi, Holendrzy są ludami germańskimi. Jednak nikt nie mówi że Duńczycy są ludem niemieckim.
Mówią en masse po arabsku (dialektem) więc są ludem arabskim. Egipcjanie też, choć mają inne pochodzenie. Arabizacja Bliskiego Wschodu i Pn. Afryki swoje zrobiła.
@@grzegorzzak1109 No świetne podejście. W takim razie Irlandczycy są ludem germańskim, a raczej angielskim. Czarni mieszkańcy RPA też są ludem angielskim. Czarni mieszkańcy Nanibii są ludem holendersko-niemieckim. No brawo, brwissimo podejście wręcz jak eugeniusza. NIE, język nie definiuje pochodzenia etnicznego. Do tego Arabowie tak jak Ich najwięksi wrogowie czyli Izraelczycy są kuzynami. Tak jak Polacy i Rosjanie. My jesteśmy Słowianami, Oni Semitami. Trochę inaczej jest z Egiptem. Gdyż tu porównanie to USA. Rdzenni mieszkańcy zostali przez niezliczone podboje niemal wyparci. I dziś dominuje tam rzeczywiście żywioł arabski. Arabski genetycznie, no i językowo.
![[Konfederacja]: Oficjalny start kampanii prezydenckiej Sławomira Mentzena](http://i.ytimg.com/vi/ppDYjOjjWE8/mqdefault.jpg)
![[Konfederacja]: Oficjalny start kampanii prezydenckiej Sławomira Mentzena](/img/tr.png)
Gdybyście mieli ochotę wesprzeć tworzenie tego typu materiałów, poniżej zostawiam link do mojego profilu na patronite.
patronite.pl/dawidkamizela
Siema. Ostatni nie posłuchałem, dzisiaj chyba również oleję, skoro Ty olewasz dźwięk dla ludzi, którzy nacisnęli:Sukskrybuj!
Kamizela, tracisz słuchaczy.a być przester, !
Bardzo ciekawy materiał. Dziękuję i pozdrawiam 😊😊😊
Bravo
Bardzo potrzebny i dobry wywiad. Dziękuję
Czekam na cześć druga
Fajny odcinek. W skrócie i mocno merytorycznie. Mam dwa pytania do Pana Jakuba. 1. Gdzie w tej składance jest Hezbollah? 2. Czy Izr wejdzie na Zachodni Brzeg?
Fajny ten film z WZM pytanie fajnie by było jakby dało się zrobić podobny film tyko z stoczni gdzie budowane są Polskie Fregaty
Kamizela to obrońca esbeków. Dziękuje było miło. Rezygnuję.
Miałem zrzędzić że ten odcinek to skakanie na modny temat, ale rozmowa ciekawa i gęsta od konkretów. To czego zabrakło to map o których gość mówił.
PS. Ten kto zrobi cykl z Arielem o demografii świata muzułmańskiego będzie latami udostępniany...
Nic nie sugeruję...
kurcze Kamizela wszystko ok ale dlaczego nie ma na was podglądu...
Tu Pan Jakub powiedział, że Palestyńczycy czasem wywodzą swoje korzenie w ludach Kaananu. Są natomiast hitorycy Izraelscy, którzy uważają, że Palestyńczycy to są Izraelici którzy nie wyemigrowali w starożytności. Czy wychodzi, że Palestyńczycy i Izraelczycy to według tych historyków Izraelskich są jednym narodem. Natomiast bezssprzecznie są bardzo blisko spokrewnieni. Nawet bliżej niż Polacy i Czesi.
Nie wiem, czy nie wychodziło by na to, że Palestyńczycy to w takim razie odszczepieńcy (Izraelici, którzy porzucili Jahwe) czyli chyba jeszcze gorzej...
Aaaaa rok 1950 ( a nawet wczesnmiej). czyli podział mandatów : brytyjskiego i francuskiego w Lewancie. Jak miał wyglądać? A dość prosto:
- dla chrześcijan dzisiejszy Liban
- -dla żydów ( z małej bo określenie wiary) - dzisiejszy Izrael
- dla muzułmanów - dzisiejsza Syria i Jordania ( bez zachodniego brzegi i strefy Gazy).
Moze czepiam sie, ale szczerze mówiąc, nieprzyjemnie jestem zaskoczony niezbyt profesjonalnym zachowaniem, i chyba slabym przygotowaniem Dawida Kamizeli do tego wywiadu.
Pierwsza kwestia, już na samym początku nazywa Palestyńczyków ta słabsza grupą. Dla mnie to wygląda jak stawanie po jednej ze stron konfliktu i narzucanie pewnego sposobu myślenia o nim.
Druga rzecz, to szyderczy śmiech , gdy rozmówca wspomina Nakbe i powody opuszczenia przez Palestyńczykom terenu który zamieszkiwali, po tym jak wspomniano stanowisko strony Izraela tłumaczące powód opuszczenia siedzib przez Palestyńczykom jako nawoływanie Palestynskich przywódców (włącznie z imanami, co jest faktem) do opuszczenia terytorium, na stosunkowo krotki okres czasu, i do powrotu w niedalekiej przyszłości wraz z wyzwolicielskimi armiami arabskimi które miałyby wkroczyć na te tereny po uprzednim rozgromieniu Izraela, co jak wiemy nigdy sie nie spelnilo.
Ale może sie czepiam…
Co do czystek etnicznych na Arabach, ilu Żydów zostało wypędzonych z krajów arabskich po 1948 r., ale ilu z nich zostało zabitych w trakcie? Ja słyszałem o liczbie oscylującej około 800 tys Żydów. Proszę pamietać, ze to jednak strona Arabska rozpoczęła wojnę po ogłoszeniu o powstaniu Izraela przez Żydów…
Jest kilka innych rzeczy, ale zupełnie brak miejsca na dalsze wywody tutaj.
No przepraszam, ale co jest dziwnego w stwierdzeniu, że strona Palestyńska jest słabsza? No nikt mi nie wmówi, że Hamas jest w stanie dotrzymać kroku IDF
Chodzi o kontekst. Taka wypowiedz przedstawia Palestynczykow jako ofiary, a ofiarami oni nie sa. Raczej katastrofalnie nieodpowiedzialna grupa, nieprzywykła do brania odpowiedzialności za swoje czyny…
Historię współczesnej palestyny najlepiej zacząć od obejrzenia filmu Lawrence z Arabii. To o układach Brytoli z Arabami podczas I wojny. W tym okresie Palestyna obejmująca oba brzegi Jordanu była bardzo słabo zaludnioną półpustynną krainą. Dopiero w okresie mandatu brytyjskiego rozwinęło się tam osadnictwo islamskich uchodźców z tych części imperium osmańskiego które odpadły i przeszły w ręce niemuzułmańskie. Trzeba pamiętać że Brytole dostali władzę nad Palestyną w celu utworzenia tam państwa żydowskiego. Mandat wykonali tak że powstały jakieś paczłorkowe kraje niezdolne do samoobrony. Mniej więcej tak jak nam wymyślili zachodnią granicę w Wersalu. Efekt tego taki że wojna tam od 70 lat i końca nie widać. Pokój będzie tylko wtedy jak wykopią z tamtąd Żydów albo Arabów. Inaczej wojna będzie tam jeszcze stulecia. Najważniejsze że Polski to nie dotyczy. Niech się o to martwią Amerykanie z Chińczykami a my udajemy że nas nie ma.
To chodziło chyba o to, żeby pozbyć się Żydów dając im miejsce gdzieś na Bliskim Wschodzie, a nie o stworzenie silnego Izraela, który mógłby kiedyś zagrozić interesom mocarstw, c'nie?
@PiotrFonde Trudno powiedzieć o co chodziło. Pewnie o powiększenie imperium ale to co wyszło po jego odejściu to wojna bez przerwy.
Nie, no, nain, niet, no Panie Kamizela. To zupełnie nieprzypomina Rosji i jej republik zależnych: Abchazja, Osetia, Ługanda, Donbabwe.
Zasięgi
Panie Jakubie. Palestyńczycy, to nie jest lud arabski. Proszę nie mylić arabskości z islamem. Palestyńczycy, to lud semicki. Tak samo Izraelczycy, ale też i Arabowie. Tak samo Polacy są ludem słowiańskim, Czesi, Łemkowie, Rosjanie też są ludami słowiańskimi. Jednak nikt nie mówi, że Czesi są ludem rosyjskim. Inaczej Niemcy, Duńczycy, Szwedzi, Holendrzy są ludami germańskimi. Jednak nikt nie mówi że Duńczycy są ludem niemieckim.
Mówią en masse po arabsku (dialektem) więc są ludem arabskim. Egipcjanie też, choć mają inne pochodzenie. Arabizacja Bliskiego Wschodu i Pn. Afryki swoje zrobiła.
@@grzegorzzak1109 No świetne podejście. W takim razie Irlandczycy są ludem germańskim, a raczej angielskim. Czarni mieszkańcy RPA też są ludem angielskim. Czarni mieszkańcy Nanibii są ludem holendersko-niemieckim.
No brawo, brwissimo podejście wręcz jak eugeniusza.
NIE, język nie definiuje pochodzenia etnicznego. Do tego Arabowie tak jak Ich najwięksi wrogowie czyli Izraelczycy są kuzynami. Tak jak Polacy i Rosjanie. My jesteśmy Słowianami, Oni Semitami.
Trochę inaczej jest z Egiptem. Gdyż tu porównanie to USA. Rdzenni mieszkańcy zostali przez niezliczone podboje niemal wyparci. I dziś dominuje tam rzeczywiście żywioł arabski. Arabski genetycznie, no i językowo.