Polacy w Wehrmachcie

แชร์
ฝัง
  • เผยแพร่เมื่อ 20 ธ.ค. 2023
  • Mój sklep: refugear.pl/
    Mój fanpage: / irytujacyhistoryk
    Grupa: / irytujacyludzie
    Jakby ktoś chciał wspomóc: patronite.pl/IrytujacyHistoryk
    Dziękuje za waszą uwagę. W intro motyw przewodni z filmu "Byliśmy Żołnierzami".
    Gdyby Pan prof. Kaczmarek chciał się skontaktować: irytujacyhistoryk@gmail.com
    Film dokumentalny "Dzieci Wehrmachtu": www.cda.pl/video/149891762
    Pamiątki po Edmundzie Knajdku: • Pamiątki żołnierza 2 K...

ความคิดเห็น • 936

  • @IrytujacyHistoryk
    @IrytujacyHistoryk  6 หลายเดือนก่อน +579

    YT wyłączył mi zarabianie na tym filmie - nie wiem czemu. Włączą jak już wszyscy obejrzycie bym nic nie dostał w święta za reklamy. Dlatego ja wyłączyłem reklamy w diabły by oni też nie zarobili. Jeśli wam się podobało to możecie wspomóc moją pracę na patronite: patronite.pl/IrytujacyHistoryk

    • @hvnterblack
      @hvnterblack 6 หลายเดือนก่อน +35

      Oni tego nie przeglądają. Robi to bot. Użyłeś słowa na W w tytule, ma to ukrócić promowanie poglądów zakazanych. Oczywiście nie działa, bo zawsze może powiedzieć kogo by wysłać do Gazy, wszyscy zrozumieją, ale to algorytm przepuści.

    • @adrianrybarczyk7902
      @adrianrybarczyk7902 6 หลายเดือนก่อน

      Użycie słowa wermaht nie jest zakazane więc co tam gadasz? Chodzi o inne słowo? Możesz je nam zdradzić uzywajac słów na litere z ktorej składa sie zakazane słowo np.
      N ie
      I gła
      G arnek
      G łowa
      A rbuz
      ​@@hvnterblack

    • @AndrzejAndrzejewski-ib8zw
      @AndrzejAndrzejewski-ib8zw 6 หลายเดือนก่อน

      Czołem tak tylko dla INFO - Wbij w necie - NOLE spotkania Polaków

    • @user-th1om3un4q
      @user-th1om3un4q 6 หลายเดือนก่อน +32

      Są u nas na Śląsku pomniki upamiętniające żołnierzy Wehrmachtu, ale są one na wiejskich cmentarzach gdzie są wymienieni z imienia i nazwiska osoby z danej miejscowości poległe podczas pierwszej i drugiej wojny . A u nas na wsi jest nawet grób żołnierzy werwolfu. I nikogo to tutaj nie dziwi , to jest nasza historia i nic tego nie zmieni.

    • @wp5471
      @wp5471 6 หลายเดือนก่อน +6

      Oj oj ... tak się kończy próba rewizji historii...😂 Historii, która już została napisana a niektóre jej fakty są "brzydkie" - ktoś po obejrzeniu widocznie zgłosił odcinek jako obrażający "uczucia"😂😂😂

  • @leonkopyto3605
    @leonkopyto3605 6 หลายเดือนก่อน +401

    jestem rocznik 1967,mój ojciec w wieku 17 trafił do wehrmachtu,potem wylądował na froncie wschodnim na Wołyniu,gdy uciekali przed ruskimi weszli na pole minowe tata miał urwane do połowy prawe ramię i trzy palce lewej dłoni,dziurę w nodze itp a jego młodszy brat był w WH we Rrancji,zdezerterował i walczył u Andersa pod Monte Cassino.W szkole dyrektor mnie prześladował za mojego ojca.

    • @josedelosreyesfrayrevega3972
      @josedelosreyesfrayrevega3972 6 หลายเดือนก่อน +97

      Prześladowanie za przeszłość rodziny ,nigdy Nié powinno mieć miejsca, dyr. szkoły h uj Tępy mściwy,
      Mialem podobnie...

    • @karolwandzioch8430
      @karolwandzioch8430 6 หลายเดือนก่อน +27

      @@josedelosreyesfrayrevega3972u mnie dziadków w szkołach szykanowali bo dziadek wywodził się ze szlachty, a babci ojciec walczył u Andersa i nie wrócił. Przez co dziadek musiał być aktywistą PZPRu by mieć jakieś życie.

    • @marekwozniak5933
      @marekwozniak5933 6 หลายเดือนก่อน +31

      @@josedelosreyesfrayrevega3972 powiedz to karakanowi, to i Ciebie od Niemców wyzwie :)

    • @josedelosreyesfrayrevega3972
      @josedelosreyesfrayrevega3972 6 หลายเดือนก่อน +1

      @@marekwozniak5933 karakan odchidzi w niebyt,jeszcze tylkontrybunał stanu dla kurdupla I jego zwolennikow za podział kraju i za przekrety ,jeszczenpolskabnie zgineła. WESOLYCH ŚWIĄT BOŻEGO NARODZENIA DLA CAŁEGO KRAJU BEZ PODZIALOW

    • @grot7x603
      @grot7x603 6 หลายเดือนก่อน +8

      @@josedelosreyesfrayrevega3972 ale takie były czasy. Ludzie wtedy za jakąkolwiek formę współpracy (mój pradziadek robił "biznes" współpracując z niemiecką logistyką pod Stalingradem...) mogli ponieść konsekwencje, dlatego takie sprawy były często tajemnicą poliszynela. A skąd wiesz, że dyrektor szkoły albo inny jej pracownik nie poniósł ofiar z rąk właśnie tych Niemców? Czy ówcześnie żyjący ludzie nie mieli dobrych powodów do zemsty na okupancie?

  • @killjuuuhaXD
    @killjuuuhaXD 6 หลายเดือนก่อน +300

    Mój pradziadek został wcielony do Wehrmachtu jak i również dwóch braci mojej prababci. Pradziadek walczył w Norwegii i wrócił z niej kilka lat po wojnie. Natomiast jeden z braci prababci zdezerterował i nawet opowiedział po wojnie jak to wyglądało. Oficer Niemiecki kazał mu wejść po schodach „budynku”, żeby sprawdzić ilu jest tam Sowietów, ponieważ zajmowali dość kluczową pozycję w ostrzale innych żołnierzy Armii Niemieckiej. Gdy wszedł po schodach i wyjrzał za drzwi to był wcelowany żołnierz Armii Czerwonej prosto w niego. Opowiadał, że z samego zdarzenia zsiwiał ze strachu i biegnąc w dół wyskoczył przez okno i uciekł. Gdy uciekał cudem przechodziły obok niego kule i opowiadał, że sam oficer, który kazał mu wejść na „górę” strzelał do niego i wściekły wykrzykiwał. O drugim bracie wiem tyle, że do dziś leży pod Moskwą. Wszyscy pochodzili z ziem „korytarza Pomorskiego” okolic Kościerzyny.

    • @2kMario
      @2kMario 6 หลายเดือนก่อน +18

      Moja rodzina wywodzi się z Mazurów , z tego co wiem pradziadek też był wcielony siłą do armii Niemieckiej , zginął gdzieś w okolicach 300km od Moskwy .

    • @bartoszwalkowiak6590
      @bartoszwalkowiak6590 6 หลายเดือนก่อน +3

      Moich 2 prapradziadkow również służyło jeden w luftwaffe drugi krogsmarine a brat jednego z nich trafił do ss

    • @wlkptv1315
      @wlkptv1315 6 หลายเดือนก่อน +14

      ​@Rumcajs1-yy2tm w armii mieli na pewno większe szanse przeżycia niż odmawiając

    • @kwestionariusz1
      @kwestionariusz1 6 หลายเดือนก่อน +9

      ​@Rumcajs1-yy2tmOcho gieroju czemu sie ostatnio sprzeciwileś moze choc jakiejs biurwie w polinskim biurwdelu🤔

    • @janiiisobieski1012
      @janiiisobieski1012 6 หลายเดือนก่อน

      A mój pradziadek poł-niemiec odmówił podpisania volkslisty i trafił do podobozu jenieckiego w Buchenwaldzie

  • @draabos
    @draabos 6 หลายเดือนก่อน +149

    Maks Głowocz, Ślązak z Bytomia, dziadek mojej żony. W 1942 urodziła mu się córka i aby uniknąć obozu podpisał volkslistę i został wcielony do wermachtu. Jego brat, kawaler odmówił i skończył w Auschwitz. Maks po krótkim szkoleniu trafił pod Stalingrad, tam ranny przeleżał 3 dni w błocie, a front przechodził nad nim w te i we wte. Odnaleziony przez Niemców, odesłany na podleczenie i z powrotem na front. Cofając się dostał jeszcze dwa razy, a ostatni szpital zaliczył na terenie Niemiec, gdzie dotrwał do końca wojny. Na piechotę wrócił do domu, do młodej żony i córeczki, którymi nie zdążył się nacieszyć. Dwa miesiące po powrocie zginął pod kołami tramwaju, z którego dał się wypchnąć przez niedowład w poharatanej odłamkami ręce. Nasz pierwszy syn ma na imię Maks.

    • @mioszjastrzebski8326
      @mioszjastrzebski8326 6 หลายเดือนก่อน

      Won trollu@Rumcajs1-yy2tm

    • @celex7038
      @celex7038 6 หลายเดือนก่อน +23

      ​@Rumcajs1-yy2tmjak prosto być odważnym zza ekranu komputera

    • @sympatycznyjanek8500
      @sympatycznyjanek8500 6 หลายเดือนก่อน +4

      Brat mojej prababci Otton, również z Bytomia też trafił do kotła stalingradzkiego. Niestety nie miał takiego szczęścia, jak Pana krewny. Umarł ranny pod kołami czołgu T-34. Jego resztki do dnia dzisiejszego spoczywają w Wołgogradzie. Może nawet nasi przodkowie się znali. Pozdrawiam!

    • @sympatycznyjanek8500
      @sympatycznyjanek8500 6 หลายเดือนก่อน +12

      @Rumcajs1-yy2tm Ty te komentarze piszesz na poważnie, czy sylwester świętuję się u ciebie kilka dni wcześniej?

    • @adr78
      @adr78 6 หลายเดือนก่อน +1

      ​@@sympatycznyjanek8500Daj spokój, typ najebany jeszcze jest i nie wytrzeźwiał, po za tym nieuk z niego i półgłówek.

  • @patrykwoznica2360
    @patrykwoznica2360 6 หลายเดือนก่อน +74

    Jestem, Poznaniakiem. Mój pradziadek służył w czasie I Wojny u prusakach pochodzi z okolic Jarocina.
    Stracił w Włoszech noge i 3 palce. Został odznaczony krzyżem żelaznym 1 klasy.
    W 1939 gdy Niemcy w kroczyli na posesje, dziadek wyszedł w galowym mundurze z krzyżem żelaznym przypiętym zołnieżę zasulotowali i do 1941 był spokój nie podpisał volkslisty, czasy przyszły gorsze. Za to mój dziadek 17 letni trafił do wiezienia nie do obozu z tego powodu że mówił nie naganie w jezyku wroga podajże w 1943 roku. Pamiętam nie jadł marchewki, babcia zawsze mu wybierała ja z talerza.

  • @LimonDux
    @LimonDux 6 หลายเดือนก่อน +147

    Jestem Ślązakiem i z 4 pradziadków 3 służyło w siłach III Rzeszy (jeden pracował na hucie i go nie wzięli). 2 w trakcie walk zmieniło mundury (jeden na polski mundur "zachodni" drugi na "wschodni). Pradziadek, który nie zmienił munduru do dzisiaj ma status zaginionego (gdzieś się stracił na Osten) co skutkowało tym, że mój dziadek był sierotą zupełną (matka zmarła jeszcze przed wojną). Z pozostałych dziadków to jeden walczył u Andersa a drugi u Berlinga, pierwszy odbył kampanię włoską a drugi (przy odrobinie szczęścia) mógł widzieć polską flagę na Bramie Brandenburskiej po czym po 9 maja sobie samowolnie skrócił służbę wojskową, przez co przez wiele lat miał kłopoty w miejscu pracy. O dalszych członkach rodziny nie piszę ale pozostało po nich sporo zdjęć w niemieckich mundurach.

    • @major4533
      @major4533 6 หลายเดือนก่อน +17

      To dorzucę pod Twoim komentarzem, jak to u mnie wyglądało - każdy pradziadek w 100% Ślązok, dwóch z Rybnika - od nich zacznę, następni z Knurowa i okolic. Pierwszy pradziadek przed wojną służył w wojsku polskim, okolice Lwowa. Wojnę przetrwał spokojnie, pracując na kopalni. Drugi, jako bardzo dobry murarz, został wysłany na prace przymusowe. Zimą 42/43, podczas gdy budował wał atlantycki, dostał przepustkę. Podczas podróży zachorował na zapalenie płuc i zmarł w domu. Trzeci, jako jedyny służył w Wehrmachcie. Miał w miarę spokojną służbę, w jednostkach garnizonowych gdzieś, zdaje się, w Albanii. Został pod koniec wojny postrzelony i kulał do końca życia. O ostatnim wiem niewiele, ale na pewno służył w polskim wojsku, a później gdzieś froncie zachodnim. Podobno po wojnie był jakiś czas w UK, skąd wrócił do Polski. O innych, dalszych krewnych w zasadzie nic nie wiem.

    • @AngelusSilesius-cy5pp
      @AngelusSilesius-cy5pp 6 หลายเดือนก่อน +3

      @@major4533 Taki los Ślonzoków, w obcych mundurach czy to polskim czy niemieckim.

    • @DEDE060493
      @DEDE060493 6 หลายเดือนก่อน +1

      ​@@AngelusSilesius-cy5pp autonomia się marzy ?

    • @marianpiaseczny9614
      @marianpiaseczny9614 6 หลายเดือนก่อน +6

      @@DEDE060493 Po co autonomia, wystarczy nam uznanie nas oficjalnie za mniejszość narodową i uznanie naszego języka. Zresztą co ma autonomia do komentarza

    • @Embrod
      @Embrod 5 หลายเดือนก่อน

      Ilu zmuszonych, ilu chętnie służyło?

  • @cicero8903
    @cicero8903 6 หลายเดือนก่อน +64

    Wujek mojej żony że Śląska Cieszyńskiego wcielony do wermachtu, uciekł, walczył też pod Monte casino, po wojnie został w Londynie, założył rodzinę, nie wrócił już do Polski.

    • @Paciat
      @Paciat 6 หลายเดือนก่อน +6

      Jak coś Niemcom ukradł to jest bohaterem (jeśli da się złodziejowi ukraść).

  • @mk11981198
    @mk11981198 6 หลายเดือนก่อน +94

    Okropnie się tego słuchało, łezka aż leci z oka. Co do wspomnień z tamtego okresu to sąsiad opowiadał o tym jak lądował w Normandii, ale miałem wtedy może 9 lat. Może ciekawsze byłyby opowieści mojej śp. babci która wojnę wspominała bardzo nietypowo. Miała chyba 18 lat, bieda i głód na wsi przed wojną, pochodziła z wielodzietnej rodziny. Zapędzono ją razem z rodziną i znajomymi do wagonu jak tylko niemcy weszli i wywieziono do niemiec (przypuszczam do bawarii, babcia tylko pamiętała że tam było pięknie). Teoretycznie mieli być niewolnikami, mieli paść bydło u bauera. Babcia jeszcze rok przed śmiercią napisała list do tych niemców u których spędziła wojnę dziękując im za wszystko (oczywiście już nie żyli). Opowiadała jak pokazali jej wannę i inne luksusy, nie chodziła spętana łańcuchami, dostawała nawet wypłatę a miała luksusy o których nie marzyła za dziecka, nawet jeździli na zakupy do miasta po modne buciki czy sukienki. Babcia zawsze powtarzała że nie była niewolnikiem, jedli razem posiłki z bauerem i on opowiadał o kulawym klaunie z wąsikiem i co by mu zrobił. To były czasy przed ogólnodostępnymi wiadomościami itd, Babcia wiedziała od bauera że jest wojna i giną ludzie, ona żyła jak w swoich marzeniach aż do 45 roku. Powiedziała: "straciłam ukochaną rodzinę i pracę marzeń". W tej historii proszę nie dopatrywać się pochwały dla zbrodniarzy, to opowieść o zwykłych rolnikach, z Polski i z Niemiec. Nie wybielam i nie oceniam nikogo. Nie chcę tylko żeby historia babci gdzieś zniknęła. Pozdrawiam.

    • @unowen9027
      @unowen9027 6 หลายเดือนก่อน +11

      Na terenach byłego zaboru pruskiego więcej takich historii rodzinnych się znajdzie...
      Mój pradziadek przewoził tuszę świniaka do klasztoru i został przyłapany. Za coś takiego była z marszu kula w łeb, w tym przypadku jednak został wywieziony w głąb Rzeszy do obozu - pracy, nie koncentracyjnego. W 1945 obóz został wyzwolony przez US Army i pradziadek wrócił właśnie w takiej kurtce do nowej polskiej rzeczywistości - był traktowany jako podwójny zdrajca - bo przeżył wojnę u Niemca i wrócił w kurtce już wtedy wrogiej armii

    • @mk11981198
      @mk11981198 6 หลายเดือนก่อน

      @@unowen9027 Podobny dramat jak gen Maczek i jego ludzie. Okropne.

    • @roadster241
      @roadster241 6 หลายเดือนก่อน +2

      To ci sąsiad bajek naopowiadał.. Polacy nie lądowali w Normandii w czasie Dday. Dopiero kilka dni później.

    • @mateuszgigon3724
      @mateuszgigon3724 6 หลายเดือนก่อน +25

      ​@@roadster241 Po pierwsze, co z tego, że dwa dni później, jak i tak miejscem wyładunku była Normandia, a po drugie, autor posta miał 9 lat, jak to usłyszał, więc raz, że mógł coś przekręcić, a dwa, że sąsiad opowiadał mu uproszczoną wersję, jak dla dziecka. A twój wpis to szukanie dziury w całym i głupia złośliwość.

    • @mk11981198
      @mk11981198 6 หลายเดือนก่อน +1

      @@mateuszgigon3724 Mateusz raczej nie słyszałem o rozwalaniu flaków bagnetem tylko "biliśmy się z niemcami". Dziękuję za zrozumienie i komentarz. Naprawdę mądrego miło posłuchać. Wesołych świąt.

  • @markforest6312
    @markforest6312 6 หลายเดือนก่อน +66

    Mama mi opowiadała, że mój dziadek został wcielony do wermachtu. Służył we Francji, kolaborował z francuzami, którzy, krótko przed zakończeniem wojny pomogli załatwić cywilne ubranie i zbiec do kraju. Jednakże po wojnie, nie skończyły się, kłopoty, bo komuniści utrudniali mu znalezienie pracy. Dziadek całe życie wstydził się tej służby, jednakże nie miał wyboru, stawką było życie rodziny.

  • @lukasztomaszowski449
    @lukasztomaszowski449 6 หลายเดือนก่อน +112

    Mój pradziadek walczył w 39 w wojsku polskim a jako Ślązak z Katowic został siła wcielony do wermachtu gdzieś na przełomie 40-41 roku , dziadkowi nie uśmiechało się walczyć za Hitlera więc postanowił uciec , ale musiał to zrobić tak żeby Niemcy się nie zorientowali żeby moja babcia będąca w domu nie trafiła do obozu. Odpowiednia okazja trafiła się gdzieś między 41 a 42 rokiem , kiedy dziadek stacjonował we Francji w wyniku pożaru zginął jakiś niemiecki żołnierz , ciało nie do rozpoznania , więc dziadek zamienił z trupem swój nieśmiertelnik i uciekł. Został pochowany z wojskowymi honorami a babcia do końca wojny dostawała od Niemców rentę po dziadku. To co się działo z dziadkiem później nie jest do końca pewne , są dwie wersje 1. Dołączył do francuskiego ruchu oporu a po wylądowaniu aliantów do armii. 2. ( Bardziej prawdopodobne ) przez następne lata wojny jeździł między Francją a Włochami balując , grając w karty i zabawiając się z panienkami. Pewne jest dopiero to że dziadek wrócił dopiero 5 lat po wojnie. Przez cały też czas nie dał żadnego znaku życia więc babcia była pewna że faktycznie nie żyje a on jak gdyby nigdy nic przychodzi nagle 5 lat po wojnie , siada w fotelu i pyta kiedy obiad bo zgłodniał

    • @Tobiasz_W.
      @Tobiasz_W. 6 หลายเดือนก่อน +28

      Niezły krejzol z dziadziusia i szkoda babci ale lepsze to niż żeby babcia poszła siedzieć za dezercję męża

    • @tysioran
      @tysioran 6 หลายเดือนก่อน +1

      Raczej trudno podmienić nieśmiertelnik komuś kto sie spalił. chyba da się to od razu zauwazyc bo nie bedzie np okopcony

    • @IceMan98666
      @IceMan98666 6 หลายเดือนก่อน +1

      ​@@Tobiasz_W.Prawdziwy Badass

    • @l2z378
      @l2z378 6 หลายเดือนก่อน

      @@tysioran a kto tam w I połowie xx, podczas wojny, był tak szczegółowy? CSI kryminalne zagadki Pcimia? kdz Najlepszych świąt Bożego Narodzenia!!
      ta odpowiedź nie miała na celu obrazy kogokolwiek. Wojna ma swoje "prawa". Obyśmy ich nie doświadczyli. Tego życzy starszawy grzyb, który nie wie jaką listę by podpisał gdyby "pedikiurzysta" się nim zajął...

    • @araen11
      @araen11 6 หลายเดือนก่อน

      ​@@l2z378Kryminalne zagadki pcimia xdddd jeblem
      Wesolych Swiat

  • @szarareneta1533
    @szarareneta1533 6 หลายเดือนก่อน +11

    Dziadek mojej żony został wcielony do Wermachtu w styczniu 1945 roku. Pochodził z okolic Bielska-Białej. Nikt nie wiedział o tej tajemnicy: ani jego córka, a moja teściowa, ani wnuczka, a moja żona. Kiedyś zastałem dziadka, gdy porządkował swoje stare dokumenty. Wśród nich była książeczka wojskowa. Dokument był otwarty; zdołałem przeczytać, że dziadek odbywał służbę wojskową od stycznia do maja 1945 roku. Zaciekawiony zapytałem dziadka, jak to się stało. Wtedy opowiedział mi, nie bez oporów i oszczędzając szczegółów o swojej przymusowej służbie.
    Dziadek miał całkiem niezłe wykształcenie jak na owe czasy: przed wojną zdał małą maturę i był technikiem elektrykiem. W czasie wojny pomagał w domowym gospodarstwie, pracował w swoim fachu w zasadzie niepokojony. W 1944 roku przyszli po niego żandarmi. Dziadek miał wybór: albo iść na wojnę lub skazać swoją liczną rodzinę na szykany, spośród których wywózka do Rzeszy była najmniej uciążliwa. Dziadek oddał się rozkazowi. Jako specjalista został przydzielony do oddziału artylerii przeciwlotniczej. Obsługiwał działo Flak 88 mm. Nie wiem, jaką funkcję pełnił w oddziale dziadek. Oddział stacjonował we Wrocławiu, a dziadek Polak w mundurze feldgrau walczył w totalnym okrążeniu. Nie wiem, w jaki sposób dziadek wydostał się żywy z Festung Breslau. Najciekawsze jednak było to, że po wojnie, gdy dostał kartę powołania do LWP do służby zasadniczej to jako człowiek z gruntu uczciwy przyznał się przed komisją, że walczył w Wermachcie. Komisja zaś podeszła do sprawy życzliwie; nie dość, że nie był szykanowany, to służba zasadnicza w Polsce Ludowej została mu skrócona o te miesiące, które spędził na froncie. Po zakończeniu służby wojskowej jako specjalista był zachęcany do zostania w wojsku. Dziadek odmówił, lecz pracował zawodowo w wojskowym ośrodku wypoczynkowym jako cywil. Po wojnie przyczynił się elektryfikacji wsi, w której żyję.
    Prosił mnie, bym nie opowiadał tej historii nikomu. Nie wierzył, że ktokolwiek zrozumie jego wojenne losy.
    Dziadek świetnie mówił po niemiecku. W Niemczech miał znajomych. Może to byli weterani Wermachtu, z którymi służył? Może poznał ich w ośrodku, gdzie zjeżdżali oficerowie demoludów i państw zaprzyjaźnionych z blokiem komunistycznym? Opowiadał historie o przedwojennej ziemi bielskiej, gdzie ludzie różnych wyznań i narodowości żyli we względnym spokoju. On był i pozostał Polakiem, zresztą jego nazwisko było Poloczek, pogodnym człowiekiem lubiącym ludzi, spokój i kochającym nad wszystko swoją rodzinę.
    Dziadek zmarł rok temu w wieku niemal stu lat.

  • @riderofblack433
    @riderofblack433 6 หลายเดือนก่อน +25

    Jestem Ślązakiem i pradziadek razem ze swoimi braćmi został wcielony do armii rzeszy, jak łatwo się domyślić zostali wysłani na front wschodni a dokładniej to pod sam Stalingrad który o dziwo pradziadek przeżył i powrócił do ojczyzny pod koniec wojny. Przed powrotem do rodziny musiał się ukrywać przez ponad 2 lata w okolicach dzisiejszych Katowic z obawy o represje, był niestety jedynym z braci którzy przeżyli to piekło jakim był Stalingrad.

  • @zbigniew3238
    @zbigniew3238 6 หลายเดือนก่อน +59

    Moja babcia była Niemką a dziadek Polakiem i mieli polskie obywatelstwo. Wujek walczył jako Polak w kampanii wrześniowej. Dziadków i ojca wysiedlono do Niemiec "jako zdolnych do zniemczenia". Po wojnie optowali za Polską i wrócili do kraju. Miałem w rekach listy poświadczające ich polskość w czasie wysiedlenia, dzięki czemu uniknęli stygmatyzacji.

    • @adr78
      @adr78 6 หลายเดือนก่อน

      ​@Rumcajs1-yy2tmGdybyś dzbanie uczył się historii, czytał trochę książek, to byś tak durnych pytań nie zadawał.

    • @73Zouave
      @73Zouave 6 หลายเดือนก่อน

      @Rumcajs1-yy2tm Chłop się zakochał i tyle. Zdarzało sie. Włądze Rzeszy za takie shańbienie rasy wieszali untermenszów i karali swoich.

    • @darlim6886
      @darlim6886 6 หลายเดือนก่อน

      @Rumcajs1-yy2tm Dzieciak

  • @mattipll_4265
    @mattipll_4265 6 หลายเดือนก่อน +20

    Moja rodzina jest ze Śląska , w Wehrmachcie był mój pradziadek , jego brat i brat mojej prababci wszyscy od strony mojego Taty , z drugiej strony drzewa genealogicznego byli głównie powstańcy śląscy oni w czasie wojny głównie byli w obozach i na robotach przymusowych. Mój pradziadek został wysłany do Francji i głównie pilnował jakiegoś wojskowego magazynu , jak przyszli alianci w 44' to wraz z całą załogą tego magazynu się poddał a po wyjściu z niewoli wrócił do rodzinnej wsi , jego brat nie miał tyle szczęścia bo wysłano go na front wschodni i zginął w 1942 pod Moskwą. Brat mojej prababci służył w piechocie zmotoryzowanej też na froncie wschodnim i zginął pod Smoleńskiem 2.09.1943

  • @akacidas
    @akacidas 6 หลายเดือนก่อน +153

    Jestem Ślązakiem i ta historia dotyczy też mojej rodziny. Mój pradziadek od strony mamy, był wcielony do Wehrmachtu i stracił nogę pod Monte Casino. Został zwolniony do domu i kiedy do ich wsi wkroczyła Armia Czerwona, chcieli zamordować całą rodzinę dlatego, że podejrzewali że pradziadek walczył w Niemieckiej armii. Mój dziadek był wtedy 9 letnim dzieckiem i opowiadał jak Rosyjscy żołnierze wyprowadzili ich z piwnicy domu na podwórze, kiedy pochodzący z Leningradu oficer zakazał swoim ludziom strzelać, bo pradziadek cały czas tłumaczył, że nogę stracił w kopalni. Brat tego pradziadka walczył w kampanii wrześniowej w Polskim mundurze. Z kolei od strony taty obaj pradziadkowie walczyli na froncie wschodnim. Jeden zginął pod Stalingradem, a drugi dostał się do niewoli, a kiedy został zwolniony trafił do Drezna. Niestety był tak zniszczony warunkami w jakich przebywał, że nigdy nie spotkał swojej żony, której udało się uniknąć wysiedlenia z Opolszczyzny, i zmarł w Dreźnie.

    • @MAP1-234
      @MAP1-234 6 หลายเดือนก่อน +3

      "Został zwolniony do domu i kiedy do ich wsi wkroczyła Armia Czerwona, chcieli zamordować całą rodzinę dlatego, że podejrzewali że pradziadek walczył w Niemieckiej armii." Wiesz co , nie opowiadaj takich bajeczek.

    • @czolge1009
      @czolge1009 6 หลายเดือนก่อน +33

      @@MAP1-234 O i mamy obrońcę Świętej Armii Czerwonej

    • @maxblitz2385
      @maxblitz2385 6 หลายเดือนก่อน

      ​@@MAP1-234Spadaj trollu. Wiadomo co Ruscy robili na Opolszczyźnie. Traktowali ten region jako niemiecki, więc masowo gwałcili, mordowali i palili wsie i miasteczka. Tam każda miejscowość była jak teraz Bucza pod Kijowem. Taki mają azjatycki styl prowadzenia wojny i traktowania ludności cywilnej.

    • @MAP1-234
      @MAP1-234 6 หลายเดือนก่อน +1

      @@czolge1009 Chłopie, daj sobie spokój. Ty oczywiście łyknąłeś tę bajeczkę. Tak, ACz każdego kto walczył w Wermachcie rozstrzeliwała wraz z rodziną.? Jak chcesz to sobie możesz wierzyć w te bzdury

    • @akacidas
      @akacidas 6 หลายเดือนก่อน +13

      @@MAP1-234 powtarzam to co opowiadał mi dziadek, a nie podejrzewałbym go o kłamstwo

  • @jarekjanik3655
    @jarekjanik3655 6 หลายเดือนก่อน +20

    Jestem Ślązakiem i ta historia dotyczy też mojej rodziny. Mój dziadek zginął w 44 na Ukrainie, miał żelazny krzyż i odznakę za rany. Starszy brat mojego ojca mając 17 lat również walczył w niemieckiej amii, dostał się do niewoli we Francji i wrócił do Polski na piechotę w 47. Tak samo mężowie dwóch sióstr mego ojca. Brat mojej babci stracił nogę w Norwegii, w niemieckiej armii. Moja babcia z dwiema córkami ( jedna z nich to moja mama) zostały ułaskawione dopiero w 49 od zarzutu zdrady PRL-u. Mam na to oryginalne dokumenty. Dla Ślązaków wojna nie zakończyła się w 45. Pozdrawiam z Tych. Jarek

    • @AngelusSilesius-cy5pp
      @AngelusSilesius-cy5pp 6 หลายเดือนก่อน +1

      Jak mógł zdradzić PRL jak Ślonsk był niemiecki. Absurd tamtej władzy.

    •  6 หลายเดือนก่อน +3

      ​@AngelusSilesius-cyi5pp oraz nie było PRLu wtedy:)

  • @konradkubisz8589
    @konradkubisz8589 6 หลายเดือนก่อน +22

    Mój śp.pradziadek z okolic Kościerzyny (Kaszuby) był przymusowo wcielony do wehrmachtu, przeżył, bo było to pod koniec wojny. Moja śp. Babcia z rodzina i reszta wsi poza dwiema rodzinami za nie podpisanie wywieziono do obozu w Potulicach, później do obozu Stutthof. Pradziadek za ukrywanie partyzantów Gryfa w stodole został skatowany i po kilku dniach zmarł zanim resztę wzięto do obozu. Babcia z rodzeństwem obóz przeżyła, bo było to pod koniec wojny i byli dziećmi więc może byli nieco lżej traktowani. Prababcia zmarła kilka tygodni po powrocie do domu, również była poobijana, dzieci zostały na gospodarstwie pod opieką wuja. Z wszystkich wyżej wymienionych żyje jeszcze brat babci i jeszcze coś tam pamięta. Pamięta marsz śmierci ( ewakuacja obozu Stutthof) i z tego co opowiadał to w obozie jako dziecko kręcił się koło kantyny, więc udało się coś tam zjeść. Tak szczerze to lepiej chyba wyszli ci co volksliste podpisali, bo mieli większe szanse przeżyć, a za nie podpisanie można było zginąć od razu. Po wojnie przyszło takie wyzwolenie, że trzeba było inwentarz po lasach chować, a co niektóre kobiety w okolicy wolały utonąć w jeziorze niż dać się gwałcić czerwonoarmistom.

    • @piotrwarszynski797
      @piotrwarszynski797 6 หลายเดือนก่อน +2

      Moja ciocia (żona kuzyna dziadka) służyła w Armii Czerwonej. Widziała jak Jej towarzysze broni popełniali wiele zbrodni i dokonywali wielu okrucieństw. Nienawidziła ich za to. Po wojnie została w Polsce i wyszła za mąż za mojego wujka. Zamieszkali w domu, w którym w czasie IIWŚ zginęli żołnierze niemieccy trafieni pociskiem artyleryjskim.

  • @czesioczesuaf4002
    @czesioczesuaf4002 6 หลายเดือนก่อน +69

    Ciezkie czasy. Spotkałem kiedyś w Czechach starszą panią, Polkę z Zaolzia. Jej mąż był Czechem . Ożenił sie z nią i wstąpił do wehrmahtu dobrowolnie dla niej . Inaczej została by wywieziona na roboty do Niemiec. Wojne przeżył ale czechoslowacka bezpieka swoimi przesłuchaniami praktycznie przyczyniła sie do jego smierci.

    • @AngelusSilesius-cy5pp
      @AngelusSilesius-cy5pp 6 หลายเดือนก่อน +1

      Polkę czy Ślonzoczkę?

    • @radekjezek3455
      @radekjezek3455 6 หลายเดือนก่อน

      Podpisał volkslistę i pomaszerował 🙂 To są ludzie typu byli tu czesi to się nazywał Honza, przyszli Polacy tak to był Jasio a za Niemców to się nazywał Hans 🙂 Stary dowćip na Zaolziu 🙂

    • @czesioczesuaf4002
      @czesioczesuaf4002 6 หลายเดือนก่อน

      @@AngelusSilesius-cy5pp nie znam szczegółów ale czy to jako Polce czy to jako Ślonzoczce bez podpisania szwabskich papierów czy też wyjścia w tym przypadku za mąż za obywatela Protektoratu Czech i Moraw czyli de fakto volksdojcza z przymusu to groziła jej wywózka na roboty do Reichu. Nie oceniam tych ludzi, ani nie pochwalam ani nie krytykuje. Nie każdy w tych czasach mógł być gierojem a zwyczajnie chciał zachować życie choćby z dnia na dzień.

    • @l2z378
      @l2z378 6 หลายเดือนก่อน +2

      @@radekjezek3455 a co ja bym podpisał, gdyby mojej paznokcie wyrywali?
      taki czarny humorek mnie mnie naszedł... Najlepszych świąt Bożego Narodzenia

    • @radekjezek3455
      @radekjezek3455 6 หลายเดือนก่อน

      Nikomu nic niewyrywali - już to,że zostałeś Polakiem /bez podpisu volkslisty/ wystarczyło ....automatycznie skierowanie na roboty do Niemiec @@l2z378

  • @maniekaerobatics
    @maniekaerobatics 6 หลายเดือนก่อน +20

    Panie Jakubie. Temat zacny i również dotyczący mojej rodziny. Pochodzę ze Śląska, moj dziadek w 1942 roku bo wcześniej nie mial odpowiedniego wieku został wcielony do wermachtu. Z początku w szkółce wojskowej w Gliwicach gdzie na wagonach spakowane mieli caly sprzet o oporządzenie i czekali na rozkaz do wyjazdu do Afryki do Rommla. Z dnia na dzień zmiana rozkazow, szybkie przepakowanie i pociagiem do Szczecina i na statek - kierunek Narwik w skladzie dywizji pancernej z tym że nie bezpośrednio na froncie lecz na warsztacie. Na front jeździł 2-3 razy w tygodniu. Raz z pocztą na motocyklu zundapp ks750 z koszem, drugi raz z kuchnią polową a jak byla potrzeba to bergepanterą holowac uszkodzone pojazdy. Cala akcja w Norwegii dziala sie w 1943 roku. Suma sumarum konca wojny doczekał w alianckiej niewoli a ryb nie jadl do konca życia bo w Norwegii głównie ryby byly serwowane.

    • @adamszulc6326
      @adamszulc6326 6 หลายเดือนก่อน +5

      Pamiętam jak mój sąsiad rocznik 1931na widok słonych śledzi dostawał furii.Później dowiedziałem się że była to,,pamiątka"po robotach przymusowych przy budowie umocnień gdzieś na Kujawach gdzie żywiono ich głównie śledziami.

  • @MADZIA0606
    @MADZIA0606 6 หลายเดือนก่อน +55

    *Dla Wszystkich Spokojnych, Szczęśliwych Świąt Bożego Narodzenia*

    • @Billythekid777
      @Billythekid777 6 หลายเดือนก่อน +4

      Dzięki 😊 i Nawzajem ❤

    • @Haunuva
      @Haunuva 6 หลายเดือนก่อน +1

      Wszystkim Ukraińcom i Polakom wesołych świąt :)

    • @Billythekid777
      @Billythekid777 6 หลายเดือนก่อน +1

      @@Haunuva ♥️

  • @maciejtyczka4065
    @maciejtyczka4065 6 หลายเดือนก่อน +16

    Wszystkie śląskie rodziny mają podobną historię. Mój Dziadek miał dwóch starszych braci, z których jeden od 1943 r. siedział w Auschwitz i przeszedł cały marsz śmierci (droga wiodła przez rodzinną wioskę) a drugi w tym czasie bronił Francji przed aliantami a służbę zakończył w PSZ. Drugi Dziadek - taka sama historia. Smaczku dodaje fakt, że ojciec drugiego Dziadka był przed wojną członkiem mniejszości niemieckiej i działał w chadecji. Kiedy Niemcy weszli na Śląsk ten to działacz trafił od razu do Gusen a jego synowie od 1943 r. na front. Tak jak Pan opowiada: wojenne losy były tematem o którym się nie rozmawiało albo przedstawiało się - zwłaszcza w obecności dzieci - tylko te mniej kontrowersyjne przygody. O pradziadku działaczu przedwojennej mniejszosci niemieckiej dowiedziałem się z lokalnej gazety. W domu nikt o tym nie wiedział! Zdjęcia Dziadka w mundurze Wehrmachtu to też był dla mni szok. Historia jest przewrotna. Zwłaszcza na pograniczach.

  • @Hasiu89
    @Hasiu89 6 หลายเดือนก่อน +19

    To też podobna historia u mnie, dziadek został wcielony do Wehrmachtu, jego brat też. Bratu udało się zdezerterować i wylądował w AK, niestety zginął. Dziadkowi się udało przetrwać wojnę, jeździł czołgiem na froncie wschodnim. Oczywiście - Śląsk. Ich ojciec, czyli mój pradziadek walczył w pierwszej wojnie po stronie Austro-Węgier. Porąbane czasy były.

  • @lukzombi8413
    @lukzombi8413 6 หลายเดือนก่อน +14

    Świetny odcinek. Mój dziadek od strony ojca pochodził ze spolszczonej niemieckiej rodziny, ale niestety miał tego pecha, że przed wojną mieszkał w Ciechomicach koło Płocka (wtedy wieś, obecnie dzielnica miasta), które zostały wcielone do III Rzeszy. Został powołany w 1942 i zginął we wrześniu, w walkach pod Woroneżem :( Straszna rzecz, nie dosć że rodziny traciły często jedynych żywicieli, to jeszcze po wojnie musieli ukrywać te fakty, aby nie narazić się na szykany i ostracyzm społeczny.

  • @jarekyshs9103
    @jarekyshs9103 6 หลายเดือนก่อน +11

    W 2000 roku przebywając w szpitalu we Wrocławiu poznałem starszego pana który opowiedział mi swoją historię z lat 1940 -90 a więc 1940 roku jako 16 latek uciekł z sowieckiego transportu na Syberię , dostał się do Rumunii a tak żeby nie umrzeć z głodu zaciągnął się do armii. Walczył pod Stalingradem gdzie został rany i to uratowało mu życie bo został odesłany do Rumunii. Po wojnie wyjechał na ziemie odzyskane i zamieszkał w Zgorzelcu do 1990 żył tam pod fałszywym nazwiskiem. Cała rozmowa zaczęła się od ":tak ja włączyłem pod Stalingradem ale po drugiej stronie"

  • @Silkl4sh
    @Silkl4sh 6 หลายเดือนก่อน +27

    Nie chcę wchodzić na politkę, ale właśnie wyciąganie i podłapanie przez społeczeństwo tematu "dziadka z wermachu' pokazało jak mało wiemy o tej kwestii. To nie była kolejna bitwa o której mało kto wie, tylko jeden z wielkich problemów społecznych okresu wojny.

    • @ToMMyDogtagPL
      @ToMMyDogtagPL 6 หลายเดือนก่อน +7

      Dlatego tak ważna jest edukacja już na etapie szkolnym. Niestety prawicowe media nie będą edukować a tylko szczuć

    • @Silkl4sh
      @Silkl4sh 6 หลายเดือนก่อน +5

      @@ToMMyDogtagPL w szkole uczy się zarysu historii i przekazuje się politykę historyczną, zależnie w którą stronę wieje. Komuniści obrzydzali II RP, teraz gloryfikuje się II RP

  • @koprolity
    @koprolity 6 หลายเดือนก่อน +11

    Aż się przypomniała staropolska legenda o dziadku w Wehrmachcie.

    • @orbear8200
      @orbear8200 6 หลายเดือนก่อน +1

      Twój to na pewno był😂

  • @KeanoMUFC1
    @KeanoMUFC1 6 หลายเดือนก่อน +30

    Świetny film, niesamowite, że tak niska jest świadomość o Polakach walczących w Wermachcie

  • @PioutrP
    @PioutrP 6 หลายเดือนก่อน +16

    W baaaardzo dużym skrócie mój pradziadek od strony ojca miał 4 braci. Wszyscy pochodzili z Górnego Śląska przez co zostali w różnych odstępach czasu wcieleni siłą do Wehrmachtu, poza pradziadkiem ze względu na jakieś tam problemy zdrowotne. Każdy z braci został wysłany na front wschodni. Pierwszy i drugi trafili do zupełnie różnych oddziałów ale obu udało się zbiec do armii gen. Andersa. Nie wiedząc nic o swojej wzajemnej sytuacji i nie widząc się od poboru do niemca, spotkali się dopiero na Monte Cassino, 4 dni po zdobyciu klasztoru. 3 i 4 brat trafili do tej samej jednostki i zostali wysłani pod Stalingrad skąd na piechotę, we dwóch uciekli do domu. Od 1 i 2 mam kserokopie ich książeczek wojskowych zarówno niemieckich jak i tych od Andersa oraz gdzieś w rodzinie są ich medale za zdobycie Monte Cassino i za kampanię Włoską. Cała 5 przeżyła wojnę. Kiedyś w gimnazjum zrobiłem o nich wielkie wypracowanie na 10 stron, może gdzieś je jeszcze mam to odświeżę sobie tę historię.

    • @usmiechbt9869
      @usmiechbt9869 6 หลายเดือนก่อน +3

      No nieźle

    • @AngelusSilesius-cy5pp
      @AngelusSilesius-cy5pp 6 หลายเดือนก่อน +1

      Nie przesadzaj z tym "siłą wcieleni". Mój pradziadek - Ślonzok siłą był wcielony w 1939 do polskiej armii. Dostał nakaz i musiał iść jak każdy obywatel.

    • @piotrwarszynski797
      @piotrwarszynski797 6 หลายเดือนก่อน +1

      ​@@AngelusSilesius-cy5pp to się nazywa powszechny obowiązek obrony kraju (ojczyzny) a nie wcielenie siłą do armii wroga (najeźcy).

    • @AngelusSilesius-cy5pp
      @AngelusSilesius-cy5pp 6 หลายเดือนก่อน +1

      @@piotrwarszynski797 To propaganda.
      Bo mając na uwagę Ślonsk, kto tu kogo napadł? Kto tu dla kogo był wrogiem?

    • @marianpiaseczny9614
      @marianpiaseczny9614 6 หลายเดือนก่อน

      @@piotrwarszynski797 Z perspektywy Ślązaka obie armie i polska i niemiecka to były armie najeźdzców bo jako typowy regionalista obchodziło go to co sie dzieje w promieniu 30 kilometrów od miejsca zamieszkania

  • @marek991
    @marek991 6 หลายเดือนก่อน +9

    Dziękuję za ten materiał. Jestem z Śląska Cieszyńskiego konkretnie z Cieszyna. To jest historia moich dziadków. Jeden wcielony do Wehrmachtu przeszedł na polską stronę i walczył pod Monte Cassino. Drógi z dziadków został zamordowany w Auschwitz ponieważ czuł się i był Polakiem. Posiadamy niemiecko brzmiące niezwiska co jest skutkiem wielu lat zaborów Astrijackich. A nasi pradziadkowie musieli odsłużyć "frycowe" dla cesarstwa austriacko węgierskiego. Lecz byliśmy i będziemy zawsze Polakami i patriotami!

    • @slav8820
      @slav8820 6 หลายเดือนก่อน

      To mój się z twoim pod Monte Cassino napierdalał, po tym jak twój zdezerterował.
      Ale historia mojego jest bardziej zawiła.
      Pochodził z Prus, z Thorn, że starej niemieckiej rodziny.
      Po Wielkiej Wojnie pozostał w Toruniu przypadłym rok później Polsce i służył w wojsku polskim.
      Za to w 1939 trafił do obozu Stutthoff.
      Dwóch jego braci z SS wstawiło się za nim.
      Trafił do karnego batalionu, potem był od 1940 w Fallschimjager.
      Przeszedł cały szlak bojowy tej jednostki i brał udział we wszystkich kluczowych bitwach.
      Dostał się do ruskiej niewoli w czasie obrony Pomernstellung pod Kolbergiem.
      Wrócił do domu dopiero w 1956 roku z Magadanu.
      Z zaawansowaną gruźlicą.
      Po pięciu latach na nią zmarł.
      Zawsze miło wspominał służbę w swojej jednostce i swoich kumpli z woja.
      Za to nie przepadał za kumplami o polskim pochodzeniu.
      Sabotowali rozkazy, zdezerterował, na czym cierpiała większość polskojęzycznych żołnierzy batalionu.
      50% moich kumpli z podstawówki i osiedla ma niemieckie nazwiska i podobne historie rodzinne.

    • @greygnu6059
      @greygnu6059 5 หลายเดือนก่อน +1

      Chwała bohaterom! Wieczna cześć Twoim przodkom! Niech dobry Bóg zlituje się nad duszami bohaterów.

  • @jaroslawwisniewski6051
    @jaroslawwisniewski6051 6 หลายเดือนก่อน +6

    Dziękuję za ten odcinek. Mój dziadek jako mieszkaniec podpoznańskiej wsi też " służył u Niemca" o czym w domu się nie opowiadało. Dziadek nie mówił o tym prawie nic. Babcia już po śmierci dziadka, w latach 90tych opowiadała jak dziadek uciekł z poznańskiej cytadeli w trakcie oblężenia co uratowało mu życie. Przebił się przez północne przedmieścia i w wsi Złotniki dostał od krewnych cywilne łachy i wrócił do rodzinnej wsi, gdzie stali już krasnoarmiejcy. Jako dziecko wiedziałem, że dziadek był w cytadeli ale nie wiedziałem, że wśród obrońców. Na wycieczce szkolnej do muzeum w resztkach cytadeli na próżno szukałem dziadka wśród polaków, których ruscy zagonili do jej zdobywania. Zamiast dziadka znalazłem wujka - brata drugiego dziadka. Taka poznańska historia ....

  • @michalfog1022
    @michalfog1022 6 หลายเดือนก่อน +21

    Mój Stryj walczył u boku Sosabowskiego i Maczka , Opowiadał mojemu ojcu że zaraz po Normandii i bitwie pod Fallais Niemal 100% uzupełnienia to byli ludzie z wehrmachtu którzy uciekli do polskiej armii. A Niemcy do dzisiaj miasto Maćków traktują jako wyświetlone przez Polską armię która z premedytacją przyjechała na zachód gnębić Niemców

    • @legionarythomas
      @legionarythomas 6 หลายเดือนก่อน +1

      Mój pradziadek walczył w normandii jako żołnierz Wehrmachtu a potem trafił jako wspomniane przez ciebie uzupełnienie do wojska Polskiego

    • @73Zouave
      @73Zouave 6 หลายเดือนก่อน +1

      Niemiecki problem ubermenszyzmu. Oni nikogo, ich wszyscy.

  • @RomanS.-qi2dg
    @RomanS.-qi2dg 6 หลายเดือนก่อน +10

    Pięciu braci teścia zostało zabranych do niemieckiego wojska dwóch nie wróciło. Przechowujemy list od dowódcy informujący o śmierci synów. Teść opowiadał jak odjeżdżali z dworca w Tczewie to śpiewali polski hymn i rotę bez reakcji oficerów i żandarmów. Pamiętam opowieści z frontu wschodniego mogliby ich posłuchać durnie którzy rządzą naszą Polską.

    • @greygnu6059
      @greygnu6059 5 หลายเดือนก่อน +2

      Chwała bohaterom!

  • @3domiak99
    @3domiak99 6 หลายเดือนก่อน +10

    Mój dziadek też został wcielony. Miał 16 lat i pochodził z Kazuba / Kociewie / Bory Tucholskie. Niemcy ustawili rodzinę pod ścianą i kazali jego ojcu "dać" jednego z synów do wojska. Pradziadek wyznaczył najmłodszego, bo starsi byli bardziej potrzebni na roli. Mój dziadek po powrocie z wojny do Gdańska nigdy się za to nie skontaktował ze swoim ojcem (pradziadkiem) ani resztą swojej rodziny. Mój drugi dziadek był zawodowym wojskowym w dniu rozpoczęcia wojny i służył w VIII Płockim Pułku Artylerii Lekkiej, z którą trafił do niewoli po wycofaniu się do Modlina. Służyli w innych okresach, więc nie strzelali do siebie, ale.... Dzięki za ten odcinek! Bardzo ważny!

    • @Ekowal1965
      @Ekowal1965 6 หลายเดือนก่อน +1

      Bardzo ciekawe bo moj dziadek byl ze Starej Kiszewy (chyba). I byl wywieziony na roboty a po pwrocie wcielony do Niemieckiego wojska. Zostal wziety do niewoli we Francji i powrocil do Polski. Dziadek ze strony ojca byl w Modlinie. Ja bylem za maly knap by zdac sobie sprawe z ich wojennych przygod. Dopiero po ich smierci dowiedzialem sie troche.

  • @tomaszmocny9167
    @tomaszmocny9167 6 หลายเดือนก่อน +8

    Dopiero w tym roku dowiedziałem się od taty, że jeden z moich pradziadków, Jan Smoliński z Wąbrzeźna został wcielony do Wehrmachtu. Ponoć walczył pod Stalingradem gdzie dostał się do niewoli. Rodzina myślała że zginął, a on stanął w drzwiach domu chyba 2 lata po wojnie, w niemieckich łachach, wychudzony i z wyglądu starszy o co najmniej 20 lat. Więcej szczegółów nie znam. W rodzinie też był to temat tabu.

  • @rafakaczorowski7574
    @rafakaczorowski7574 6 หลายเดือนก่อน +12

    To też o moim dziadku,w 1944 poszedł w feldgrau.Walczyl na Bałkanach, czołgi średnie a potem ,, wycieczka,,na Kaukaz.Wojewidztwo Łódzkie.Dzieki Irytujący za materiał, jak zwykle super 👍

  • @The357vlk
    @The357vlk 6 หลายเดือนก่อน +6

    Podobnie było w przypadku brata mojej babci. Po zajęciu przez Niemców czeskiego Cieszyna wielu Polaków z Cieszyna trafiło do obozów koncentracyjnych. Zamknęli go w Buchenwaldzie. Następnie został zmuszony do wstąpienia do armii niemieckiej. Poległ w 1944 roku w pobliżu rumuńskiego miasta Husi.

  • @kazimierzwielki9579
    @kazimierzwielki9579 6 หลายเดือนก่อน +66

    Mój pradziadek Jan Dylich pochodzący z Radlina obok Rybnika na Górnym Śląsku wcielony został do Wehrmachtu w 1944 roku, miał wtedy 16 lat. Przewieźli go do Pragi prawdopodobnie to oddziału Volksturmu jednak zdezerterował i zdołał na piechotę wrócić do własnego domu. W tym samym czasie jego ojciec August Dylich walczył w Armii Andersa i brał udział w bitwie pod Monte Cassino, nie jestem jednak w stanie określić czy dostał się do Armii Andersa z radzieckiej niewoli czy w jakiś inny sposób.

    • @wacawwojaczek2853
      @wacawwojaczek2853 6 หลายเดือนก่อน +8

      Toś mój sąsiad. Bracia mojego Ojca -synowie Powstańca Sląskiego: jeden (niezdolny do wojska pojechał)"na roboty", drugi poszedł "na wschód" lecz wrócił sprzed Stalingradu ciężko chory. Ojciec był małoletni. Obaj mężowie moich ciotek byli w Wehrmachcie. Jeden poszedł na wschód i dostał się do niewoli (przeżył), drugi zdezerterował i był pod Monte Cassino z 1 samodz. komp.komandosów. A ciekawie też w rodzinie mojej Żony: kuzyn Teścia był w AK (niezdolny do wojska), drugi kuzyn w Wehrmachcie i zginął pod Bolonią w kwietniu 1945 (kto wie, czy nie w potyczce z naszymi od Andersa).

  • @maszketnyd6780
    @maszketnyd6780 6 หลายเดือนก่อน +19

    W tym temacie polecam książki Alojzego Lyski z serii "Duchy wojny", autentyczny opis doświadczeń żołnierzy Wermachtu pochodzących ze Śląska i ich rodzin na podstawie wspomnień ludzi pamiętających te wydarzenia.

  • @JaculaPlacula07
    @JaculaPlacula07 6 หลายเดือนก่อน +9

    Mój pradziadek od strony taty Stanisław Gacek pochodzący ze wsi Kozy pod Zatorem weteran kampanii wrześniowej w szeregach KOP-u trafił do sowieckiej niewoli i w między czasie chciano go do Katynia wywieść bo był przed wojną Kolejarzem ale razem z bratem uciekł gdy wrócił do rodzinnej zachodniej małopolski która została włączona do Rzeszy i nie chciał podpisać Volkslisty i został w grudniu 1941 roku najpierw pobity na gestapo a potem przesiedlony na kresy a jego rodzinny dom zajęli jacyś Niemcy przed przesiedleniem byli jak na standardy przedwojennej wsi dość bogaci u Gacków dzieci umiały czytać i pisać zatrudniali parobków u dziadka nikt z rodziny nie głodował a po przesiedleniu ledwo wiązali koniec z końcem i tak właśnie kończyli ludzie którzy nie chcieli podpisać Volkslisty

  • @czeczen2513
    @czeczen2513 6 หลายเดือนก่อน +228

    Próboje bezskutecznie zasnąć w walce z depresją a tu nagle pojawia się lekarstwo na wszystkie troski

    • @Kubek-km3my
      @Kubek-km3my 6 หลายเดือนก่อน +18

      Nie jesteś sam

    • @pietrek7389
      @pietrek7389 6 หลายเดือนก่อน +16

      Nie jesteście sami...

    • @3zhf818
      @3zhf818 6 หลายเดือนก่อน +14

      Boże, dosłownie ja też 💀

    • @marekfiedoriwicz9532
      @marekfiedoriwicz9532 6 หลายเดือนก่อน +6

      Technika uwalnia

    • @adrianrybarczyk7902
      @adrianrybarczyk7902 6 หลายเดือนก่อน +19

      Kurde widze ze wszyscy tu sie cieszycie tak samo jak ja z nocnej dostawy od dilera

  • @zwierzak2012
    @zwierzak2012 6 หลายเดือนก่อน +6

    mój wujek ma podobną historię. Był z Będzina, nie Śląsk (ale kiedyś jacyś pseudopatrioci się czepiali i mnie zjechali za to, bo myślałem, że Będzin to Śląsk). Nie widział na jedno oko. Był chyba nieletni. I był Polakiem. I wcale WH to nie przeszkadzało. Służył w artylerii. We Włoszech przeszedł do armii polskiej. Ale tam to już pełnił służbę biurową. Wrócił do Polski. Ale komuchy go tak wkurzały, że uciekł do Szwecji. I teraz spoczywa w Szwecji w pokoju.

  • @antesemitic8668
    @antesemitic8668 6 หลายเดือนก่อน +4

    Mój pradziadek jeden był w Wehrmachcie jako już starszy człowiek, był w Protektoracie Czech i Moraw, przeżył. Drugi pradziadek jako nastolatek, w zasadzie smarkacz, trafił na okręt Kriegsmarine jako majtek i pływał po fjordach w Norwegii, również przeżył

  • @fromthecage8859
    @fromthecage8859 6 หลายเดือนก่อน +3

    Mój prapradziadek był Kociewianinem a moja praprababcia była kaszubką i jej ojciec brał nawet udział w 1 Wojnie Światowej jako żołnierz piechoty armii cesarstwa niemieckiego. We wrześniu 1939 roku dziadek został zmobilizowany i brał udział w kampanii Wrześniowej jako strzelec i zastępca dowódcy drużyny w stopniu starszego szeregowego. Dostał się do niewoli, ale miał dużo szczęścia i wypuszczono go z niej po około 2 miesiącach i wrócił do domu. Co ciekawe przed wojną zasadniczą służbę wojskową odbywał na Westerplatte. W marcu 1944 roku wskutek coraz większego zapotrzebowania na nowych rekrutów armii niemieckiej wcielono go do Wehrmachtu, ale znowu miał sporo szczęścia, ponieważ ze względu na jego umiejętności został przeznaczony do służby tyłowej jako rymarz w 361 Pułku Artylerii. Z jego książecki wojskowej, która powstała już w PRL wynika, że do niewoli trafił w marcu 1945 roku i to pokrywało by się czasowo z okrążeniem i kapitulacją jego jednostki. W ramach 2 Korpusu dziadek służyl jako kierowca w stopniu kaprala w 14 Wielkopolskiej Brygadzie Pancernej. Do Polski wrócił dopiero w 1947 i jako były żołnierz PSZ każdego tygodnia musiał meldować się na komendzie MO. Najmłodsi bracia mojej prababci niestety nie mieli tyle szczęścia i trafili na Front Wschodni. Obaj zostali trafieni odłamkiem pod Charkowem. Młodszy zginął mając 19 lat a starszy mając 20 stracił ręke, nos i kawałek pośladka. Jej bliźniak także trafił do Wehrmachtu i także potem został żołnierzem PSZ. Ten sam bliźniak za odmowę podpisania Volkslisty został brutalni pobity przez niemców do tego stopnia, że niemcy myśleli, że nie żyje i wynieśli go na korytarz a mój dziadek, który przyszedł go wyciągnąć go nie poznał. Dziadek potajemnie go stamtąd wyciągnął i przez 3 dni drogi do domu niósł go na plecach. Musieli wykopywać ziemniaki z jakiegoś pola, aby coś zjeść i ukrywać się chyba w lesie. Dzięki za ten film, bardzo doceniam. Niestety na Pomorzu nigdy nie słyszałem o pomniku pamięci Polaków, którzy zostali siłą wcieleni do armii niemieckiej. Pozdro!

  • @trocholszatanno7489
    @trocholszatanno7489 6 หลายเดือนก่อน +7

    Mój dziadek zawsze mi opowiadał, że jego ojca wcielono siłą do Kriegsmarine gdzieś w okolicach 1943 roku. Jakbym poszukał w jego starych albumach to jest tam zdjęcie mojego pradziadka w mundurze owej formacji. Dziadek mój mieszkał we wsi Biały Bór pod Grudziądzem. Opowiadał też jak jego mama miała dobre stosunki z żołnierzami wermachtu, miała szczęście że trafiła na normalnych ludzi chcących tylko przeżyć, a nie umierać za Hitlera. Jak pradziadek trafił do wojska to miała pod opieką duże gospodarstwo warzywne i trójkę dzieci. Za to że sprzedawała czy też dawała jedzenie niemieckim żołnierzom to oni nie gnębili ich i dodatkowo przynosili np. czekoladę której w polskim domu w tamtych czasach nie uświadczyłeś. Pozdrawiam i dziękuję bardzo za doskonały materiał o tym trudnym dla nas temacie.

  • @ilcattivo13
    @ilcattivo13 6 หลายเดือนก่อน +5

    Dziękuję za odcinek, świetne uzupełnienie do tego, co przedstawiał Norbert Bączyk z PWH. Wesołych Świąt!
    Pochodzę z Kresów, więc u mnie nie było w rodzinie nikogo w Wehrmachcie. Ale dziadek po mieczu, były przedwojenny dowódca posterunku Policji z Nowogródczyzny, zaliczył kilka miesięcy w "granatowej", za namową swojego dowódcy z oddziału partyzanckiego, Puszczyka, u którego był szefem komórki wywiadu. Załapał się na likwidację jednego z gett, gdzie skrócił cierpienia ciężko rannego nastolatka (za co dwadzieścia lat po wojnie w pokazowym procesie została skazany za "zbrodnie faszystowskie") i zaraz potem wrócił do lasu. Później były Mociewicze (gdzie dowodził obroną jednej z flanek), Ostra Brama (gdzie dostał Virtuti Militari), ucieczka przed NKWD i 19 lat ukrywania się pod zmienionym nazwiskiem.

  • @Zaper66
    @Zaper66 6 หลายเดือนก่อน +4

    Mój dziadek miał sporo szczęścia w nieszczęściu, jako Kaszub niewiele mógł zrobić gdy w 44' osiągnął wiek poborowy. Miał sporo szczęścia gdy nie został wysłany na wschód tylko do Francji do jednostek okupacyjnych. Tam, nie do końca wiem w jakich okolicznościach, ale zdezerterował i przy pomocy francuskiego ruchu oporu dostał do Włoch do Korpusu Andersa. Dla mnie ta część historii jest najbardziej niesamowita. Prosty młody chłopak ze wsi w obcym wrogiem państwie znajduje ludzi którzy pomagają mu wrócić do swoich. Do Włoch dziadek dostał już po walkach o Monte Casino, ale tam jeszcze stacjonował gdy został włączony do oddziałów polskich. Jeden z twoich pierwszych materiałów jaki widziałem lata temu skłonił mnie by w domu w którym dziadek żył poszukać jakiś pamiątek i od tego czasu mam na przechowaniu prowizoryczny album ze zdjęciami jakie dziadek robił ze swoim kolegą zarówno we Francji w mundurze Wermachtu, ale przede wszystkim te z Włoch w mundurze polskim. Z tego co mi wiadomo to dziadek brał jeszcze udało w jakichś walkach we Włoszech, ale nie jestem pewien gdzie. Po wojnie dziadek od razu wrócił do Polski, do domu dotarł cały i zdrowy. Tutaj dziadek miał po raz kolejny więcej szczęścia niż inni w podobnej sytuacji. Nie wiem co odegrał większe znaczenie, czy to że pochodzimy z małej wsi na pomorzu, czy to że najlepszy przyjaciel dziadka został dosyć ważną osobą w lokalnych władzach komunistycznych. Tak czy inaczej nowa władza nie robiła dziadkowi najmniejszych problemów i od tego momentu prowadził on spokojne rodzinne życie. Całą tą historię znam z przekazu, tak też może być ona mało ścisłą i uroszczona. Dla przykładu nigdy nie udało mi się ustalić w jakich jednostkach dziadek służył.
    To historia dziadka ze strony mamy, natomiast ze strony ojca to wiem że bracia mojej babci wpisali się na listę i po przekroczeniu wieku poborowego zostali wysłani na front wschodni, gdzie obydwaj zginęli w odstępie zaledwie kilku godzin, tak też do domu babci w ciągu jednego dnia przyszły dwie wiadomości o śmierci członka rodziny.

    • @piotrwarszynski797
      @piotrwarszynski797 6 หลายเดือนก่อน +1

      Prostych ludzi ze wsi, czyli najczęściej chłopów, Władza Ludowa nieprześladowała za służbę w obcych armiach. Dziadek ze strony ojca, po powrocie do Polski dostał ziemię z parcelacji. Natomiast gorszy los spotkał rodziny bogatych rolników a w szczególności pochodzenia niemieckiego.

  • @gieniooo7893
    @gieniooo7893 6 หลายเดือนก่อน +8

    Moich czterech pradziadków spotkał ten sam los, trzech było mieszkancami wolnego miasta Gdańskiego, a jeden ślązakiem. Walczyli min w dywizji górskiej w Norwegi, brygadzie pancernej ba froncie wschodnim, w dywizji artyleryjskiej pod leningradem, oraz w dywizji piechoty w Afrika Korps. Z czterech przeżył tylko jeden, w skutek "Wyzwolenia" miał potem z babcią duże problemy by móc żyć w nowej rzeczywistości. Również podpinam się pod tym o czym Pan mówi, proszę dać znać gdy będzie coś wiadomo o możliwości zrzutki na upamiętnienie ich smutnej historii. Pozdrawiam.

  • @wojciechkorfanty20
    @wojciechkorfanty20 6 หลายเดือนก่อน +11

    Fajnie wiedzieć, że rozumiesz o czym mówisz. Dziś to rzadkie. Zwłaszcza w takich tematach. Pozdrawiam ( jako: 1. wnuk wcielonego do jednostek pomocniczych Luftwaffe - a potem dezertera, który zwiał w Normandii do Dywizji Pancernej generała Maczka; 2. wnuk dezertera z Wehrmachtu do Berlinga ). Jeden Dziadek szlak bojowy zakończył w Wilhelmshaven, a drugi w Berlinie.

  • @zibi457
    @zibi457 6 หลายเดือนก่อน +4

    Brat mojej prababci trafił do Wehrmachtu i na szczęście udało mu się zdezerterować. Zachowały się po nim zdjęcia w rogatywce jak i w feldgrau.

  • @JASIUJJJJ
    @JASIUJJJJ 6 หลายเดือนก่อน +4

    Historia mojej rodziny pochodzimy z kaszub z Eichenbergu (pisownia niemiecka ) Mowi pan caly czas ze to polacy ,o polakach wcielanych do wojska . Chyba nie dokonca tak jest przez ,przez prawie 120 lat kaszubi trzymali sie razem mieli swoj wlasny jezyk ,kulture i tradycje. Mowili tylko po kaszubsku ( nie polsku,bo go nie znali ) ale także po niemiecku (drugi jezyk ) Ojcie mojej babci walczyl we francji podczas pierwszej wojny swiatowej jako altyrerzyszta . Przezyl w pruskim wojsku wrócił do domu na wiesz . Jak w 39 zaczely sie walki o kepe oksywka i hel rodzina uciekal do smolna , bo ztamtad byla matka mojej babci . W polowie drogi jak uciekali plarza zatrzymal ich patrol niemieckiej żandarmerii i pytaja sie skad ida i gdzie . Pradziade wyjasnil ze ida do Smolna ,a oni ,ze maja wracac do siebie na wies . Tak wroci ,zabrali pradzuadkowi gospodarstwo (mial 45 hektarow) babci brata w 41 wzieli do wojska .wlaczyl jak wielu pod stalinigradem . Byl ranny ale 47 wrocil zniewoli z francji gdzie wycofywala sie jego dywizja . My pamietamy jako mlodzi bo jest to przekazywane i mowione od pokolen . Dziadek babcia jedna i druga oni nie znali polskiego byli uczeni dopiero po 45 .dla tego byli wykluczni z wielu prac szykanowani i oskarzani o wiele rzeczy anty polskie bo mowili w jezyku kaszubskim . Pozdrawiam

    • @AngelusSilesius-cy5pp
      @AngelusSilesius-cy5pp 6 หลายเดือนก่อน

      Dokładnie tak samo jest ze Ślązakami - "Silesius, non Polonus"!.

  • @janszczygie2847
    @janszczygie2847 6 หลายเดือนก่อน +9

    Temat filmu akurat nie jest obcy mojej rodzinie. Mój pradziadek zanim został wcielony stracił ojca nauczyciela, wójta i zarazem posiadacza ziemskiego spod Bydgoszczy. Nie znam za wiele szczegółów tej historii bo postaci pradziadka nie miałem okazji osobiście poznać, ani za jego życia nie mówił o tym zbytnio otwarcie. Wiem jedynie tyle że został wcielony w 1943 roku i trafił do piekła frontu wschodniego. Przeżył faktycznie przez potrzebna rehabilitację bo na froncie mocno ranny w nogę musiał wytrzymać na mrozie parę godzin. Po trafieniu do szpitala musieli amputować mu nogę, najpewniej tylko dzięki odesłania go na rehabilitację przeżył a pewnie i ja mogę o tym pisać. Do końca życia chodził z drewnianą protezą nogi którą stracił i miał uraz do brata który wedle mojego przodka wolał uratować jakiś braci niż własnego brata.

  • @daro-uw1tl
    @daro-uw1tl 6 หลายเดือนก่อน +7

    Mój pra pra dziadek od strony mamy został wcielony siłą do Wehrmachtu i wysłany do Jugosławii,do tej pory pamiętam jak mi babcia opowiadała ze łzami w oczach jak kilku letnia ona jej brat i siostra i pra pra babcia płakali i błagali żeby został, dziadek nie mógł zostać, dziadek został gdzieś zastrzelony na terenach dzisiejszej Chorwacji

  • @xniorvox
    @xniorvox 6 หลายเดือนก่อน +5

    To bardzo ważny temat i mało znany. A przecież jesteśmy winni tym nieszczęśnikom pamięć i sprawiedliwość. Dziękuję Ci, Irytujący.

  • @wujekgofer1492
    @wujekgofer1492 6 หลายเดือนก่อน +9

    Wszyscy moi pradziadkowie służyli w wermachcie z przymusu. Jeden trafił do afrika korps. Tam trafił do niewoli Brytyjskiej, Anglicy wysłali go na wyspy gdzie zmienił nazwisko. Lat później, kiedy umarł, jego synowi udało się odnaleźć moją babcie. Wiem również że kolejny z pradziadków trafił na front wschodni, ale wiem tylko tyle. O losach pozostałych dwóch niestety nic nie wiem.

  • @childeryk5436
    @childeryk5436 6 หลายเดือนก่อน +3

    Mój pradziadek służył w Wehrmachcie, ale za kajzera. Walczył pod Verdun, dostał się do niewoli francuskiej. Mam dwa jego zdjęcia z tego okresu. Jedno w pruskim mundurze, sprzed pójścia na front. Drugie, w identycznym mundurze, ale już z oznaczeniami Wojsk Wielkopolskich z 1919 roku.

  • @tenczyk24
    @tenczyk24 6 หลายเดือนก่อน +32

    Jak u wszystkich ludzi pogranicza, tak i u nas na śląsku temat jest dalej żywy choć głośno niewypowiadany, w 2015 roku mój brat Piotr Tenczyk opisał historię naszej rodziny z Orzesza w książce „Poemat o czasie Przeżytym”. Jest to historia rodziny która musiała walczyć pod różnymi sztandarami w różnych mundurach i nawet bracia byli wcielani na różne strony barykady.

    • @michah3956
      @michah3956 6 หลายเดือนก่อน +1

      Dalej tak jest. W razie 'W' pójdziesz w cudzy - polski mundur. Ave Silesia!

    • @michah3956
      @michah3956 6 หลายเดือนก่อน +2

      @Rumcajs1-yy2tm a może Czechami?

    • @przemek3995
      @przemek3995 6 หลายเดือนก่อน +2

      ⁠@@michah3956kolejny co to myśli że gwara i lokalna kultura czyni z niego osobny naród

    • @michah3956
      @michah3956 6 หลายเดือนก่อน

      @@przemek3995 jaka gwara? Ślōnski to nie gwara. Równie dobrze twój komentarz mógłby napisać jakiś Rosjanin o Polakach przecież jesteście jednym narodem.

    • @adr78
      @adr78 6 หลายเดือนก่อน +1

      ​@Rumcajs1-yy2tm A może kosmitami?

  • @skoczek777
    @skoczek777 6 หลายเดือนก่อน +18

    Jako miłośnik historii piłki nożnej zawsze jak przychodzi do mówienia o Polakach, których wojna pchnęła do Niemiec, zawsze moje myśli idą w stronę "Eziego".
    Bo musicie wiedzieć, że służba w Wehrmachcie to jedno, ale inni, żeby uniknąć np. piekła frontu wschodniego podejmowali się aktywności zawodowych na rzecz okupanta, aby jak najsuchszą stopą przez to przejść.
    Tak było właśnie z Ernestem Wilimowskim, który grał w nazistowskich Niemczech, a którego później komunistyczne władze skazały na zapomnienie.

    • @JanKowalski-he3gh
      @JanKowalski-he3gh 6 หลายเดือนก่อน +3

      Dobrze że ktoś jeszcze o nim pamięta 👍👍👍
      🍺🍺🍺

    • @AngelusSilesius-cy5pp
      @AngelusSilesius-cy5pp 6 หลายเดือนก่อน +1

      Wilimowski by Ślonzokiem, nie Polakiem.

    • @JanKowalski-he3gh
      @JanKowalski-he3gh 6 หลายเดือนก่อน

      @@AngelusSilesius-cy5pp Jo z niym nie godoł ale kożdy poważny chop gro tam jak mu pasuje, groł w reprezentacji Polski, a potem w Bundeslidze i reprezentacji Niemiec żeby nie iść do Auschwitz jego sprawa, tak wybroł, nie widza w tym nic specjalnego.

    • @AngelusSilesius-cy5pp
      @AngelusSilesius-cy5pp 6 หลายเดือนก่อน +1

      @@JanKowalski-he3gh Zaroz do Auschwitz. Lubił se poszpilać we fussball a na tym geld zarobiać. Podolski, Klose... też grali.

    • @JanKowalski-he3gh
      @JanKowalski-he3gh 6 หลายเดือนก่อน

      @@AngelusSilesius-cy5pp Ja ale łoni wybrali się reprezentacja, father łod Klose som lotoł za tymi lebrami z PZPN, ale żodyn z nym nie chcioł godać

  • @jacekkubista1750
    @jacekkubista1750 6 หลายเดือนก่อน +3

    Mój dziadek Alojzy rocznik 1920 jako Ślązak został wcielony do Wehrmachtu i wysłany na front wschodni. Wiem, że przez lornetkę oglądał Moskwę. Nie wiem natomiast jaką miał kategorię, ale nawet jako Ślązak uznany za Niemca nigdy w swojej drużynie nie był traktowany jako równy. Nigdy nie pozwalano mu w warunkach frontowych oddalać się samemu, ale jakimś cudem udało mu się uciec i wylądował u partyzantów na terenie dzisiejszej Białorusi. Wrócił jakimś cudem do domu na Śląsku, założył rodzinę i żył spokojnie długie lata. Cała ta historia była mocno zakamuflowana i znana tylko najbliższej rodzinie. Wyszła na jaw dopiero po jego śmierci i tylko w niewielu szczegółach.

  • @erwin3028
    @erwin3028 6 หลายเดือนก่อน +5

    Mój pradziadek w 1943 został przymusowo wcielony do armii niemieckiej. Na początku stycznia 1944 trafił do 12 dywizji SS "Hitlerjugend" jako uzupełnienie, w sierpniu brał udział w walkach o Falaise gdzie się poddał. Trafił na polskie oddziały, zmienił nazwisko i walczył w 1 Dywizji pancernej Maczka.

    • @AngelusSilesius-cy5pp
      @AngelusSilesius-cy5pp 6 หลายเดือนก่อน

      To na pewno miał 1DVL. I wątpię, żeby go siłą wcielono.

    • @erwin3028
      @erwin3028 6 หลายเดือนก่อน

      @@AngelusSilesius-cy5pp Na pewno nie miał 1DVL ani innej kategorii DVL, urodził się pod Łodzią i tam mieszkał.

    • @erwin3028
      @erwin3028 6 หลายเดือนก่อน

      Kiedyś gdy chciałem zgłębić temat trafiłem na pracę profesora w której były min. dokumenty PSZ w których opisano podobne przypadki. Niektórym nawet dawano wybór wykonania wyroku za ciężkie kary lub "ochotnicze" wstąpienie do SS

  • @szymi2181
    @szymi2181 6 หลายเดือนก่อน +3

    Witam
    teść mojego brata z okolic Rybnika został wcielony w 1941. Nie wiem już teraz z jaką podgrupą volkslisty, 2 lub 3. Był ewangelikiem. Walczył pod Stalingradem gdzie w dość wczesnej fazie walk został ranny w nogę. Został ewakuowany i później służył jeszcze ale nie na puerwszej linii. Po wojnie został w Polsce bo czuł się Polakiem pomimo niemieckobrzmiącego nazwiska. Po stanie wojennym wyjechał na stałe do Republiki Federalnej Niemiec. Komuchy ,ubecja i inni "życzliwi" pomogli oczywiście w podjeciu takiej decyzji. Co ciekawe to to, że za tą ranę w nogę dostał odszkodowanie od rządu RFN około 40 K DM i rentę inwalidzką.
    Cóż za absurdalna sytuacja. W Polsce był szykanowany i poniżany a tam odszkodowanie i renta...
    Taka ciekawostka....
    Pozdrawiam i życzę wszystkiego dobrego 👋

  • @DAVIDx11
    @DAVIDx11 6 หลายเดือนก่อน +3

    Mój pradziadek został wcielony do wehrmachtu i on nie brał udziałów w walkach tylko był na "tyłach" niemieckiej armii. Z tego co pamiętam to nosił rannych, raz zostali ostrzelani z artylerii i mój pradziadek dostał odłamkiem w kolano. Widział jak niemieccy żołnierze okradali cywili i jak to opowiadał to mówił że złota, biżuterii albo innych cennych rzeczy było pełno ale on tego nie brał bo nie wiedział wogule czy wróci żywy do domu. Jeszcze dodam że mój pradziadek został wywieziony na wschód.

  • @maciejmatuszczyk6196
    @maciejmatuszczyk6196 6 หลายเดือนก่อน +7

    Mój dziadek zaczynał wojnę w polskim mundurze w szkole podchorążych w Modlinie. A do końca życia miał w klatce piersiowej ruski odłamek który zarobił na froncie wschodnim jak go w 43 czy 44 Wehrmacht zaprosił do "współpracy"... jak wielu innych ślązaków. Także wojna po obydwu stronach.

  • @radosawkos2473
    @radosawkos2473 6 หลายเดือนก่อน +2

    U mnie w domu na ten temat zawsze jest grobowa cisza i wielki temat tabu, o pradziadku mowi sie tylko tyle ze byl w armii i że gdzies ze wschodu wracał po wojnie. Zawsze mnie to interesowalo i juz jako dzieciak pytalem sie o szczegóły. Dzis w dkoncu udalo mi sie wszystko posegregowac. Mój pradziadek urodzil się na Śląsku Cieszynskim jescze w czasach Austro-Węgier, ze wzgledu na bliskosc lokalnych niemcow, ewangelikow i austrakow zapewne znal niemiecki w jakims stopiu. Prowadzil sklep i to raz uratowalo go z lapanki gdzie jeden z żołnierzy niemieckich rozpoznal go i darowal mu życie.
    Potem zostal powolany do wojska, nie wiem niestety gdzie sluzyl ani gdzie dostal sie do niewoli sowieckiej, wiem natomiast ze przezyl i grubo po wojnie bo dopiero w 49' wrocil do domu. Podobno jego wlasna zona moja prababcia go nie poznala wychudzonego zarosnietego i brudnego wiec pierwsza noc w domu przespal na wycieraczce pod drzwiami wyrzucony jak włóczega. Potem dalej prowadzil sklep a w 50' urodzil sie moj dziadek ktorego niestety za nic obchodzila historia rodziny i o ojcu wiedzial tyle że sluzyl ale w dupie mial gdzie i komu. Pradziadek zmarl w 76' tam gdzie sie urodzil wiec historia miala pewiem happy end.
    Z racji tego ze nie zyje juz jego zona, nie zachowaly sie zadne zdjecia ani dokumenty a wszyscy w mojej rodzinie nic nie wiedza bo ich to nie interesuje albo nie chca wiedziec bo uznaja to za wstyd to dostanie sie do tych informacji bylo dosyc czasochlonne i wydaje mi sie ze w miare uzupelnilem tą luke w historii rodziny. Az milo było sie tym z kims podzielic hah

  • @bartoszobejko3540
    @bartoszobejko3540 6 หลายเดือนก่อน +8

    W imieniu moim, mojego dziadka i dwóch wujków serdecznie dziękuję za odcinek życzę zdrowia i spokojnych Świąt.

  • @hansklatt6257
    @hansklatt6257 6 หลายเดือนก่อน +17

    Nocny historyk jakiego potrzebujemy a na jakiego nie zasługujemy

  • @mateuszgigon3724
    @mateuszgigon3724 6 หลายเดือนก่อน +12

    Ciekaw jestem, jak wyglądały pierwsze chwile tych Polaków w polskim wojsku. Czy zawsze byli przyjmowani przez nowych kolegów z otwartymi ramionami, czy musieli przełamywać nieufność.
    Jest też inny temat - Polaków, którzy uciekli z armii Berlinga lub nawet Armii Czerwonej, na stronę Niemców. Zwłaszcza po rzezi pod Lenino było dużo takich, którzy podziękowali za członkostwo w "najkulturalniejszej armii świata".

    • @michalskrzypek7588
      @michalskrzypek7588 6 หลายเดือนก่อน +2

      Nie mogę sobie przypomnieć, gdzie o tym czytałem lub słuchałem (chyba u Bączyka), ale przyjęcie najczęściej było z rezerwą i dłużej lub krócej trwało zanim byli akceptowani w oddziale.

    • @mateuszgigon3724
      @mateuszgigon3724 6 หลายเดือนก่อน

      @@michalskrzypek7588 Domyślam się. Chętnie bym posłuchał lub poczytał o konkretnych historiach. No, I w końcu muszę przesłuchać Bączyka, bo się już 2 razy zabierałem i zawsze coś wypada.

  • @user-sj5yp4ud8z
    @user-sj5yp4ud8z 6 หลายเดือนก่อน +4

    Pamiętam jak będąc jeszcze chyba 7-8 latkiem usłyszałem taką historię że bracia mojej prababci ze strony babci (matki ojca) umarli pod Stalingradem zamarzając na śmierć. Niestety na dzień dzisiejszy nie wiem więcej.

  •  6 หลายเดือนก่อน +2

    @IrytującyHistoryk
    Bardzo dziękuję za ten film!!!
    Mój dziadek mieszkał w polskiej części Śląska i w 1939 słóżył w Wojsku Polskim. Dość szybko trafił do niemieckiej niewoli. Kilka lat później jego dwaj bracia zostali wcieleni do Werhmachtu. Jeden z nich zginął pod Stalingradem, a drugi (nota bene był wtedy zakonnikiem) został kierowcą karetki i przeżył wojnę właśnie jako kierowca karetki. Jakiś czas po wojnie wyjechał do Niemiec. Z kolei mój dziadek przesiedział całą wojnę w oflagu i po wojnie prowadził normalne życie w Polsce.

    • @AngelusSilesius-cy5pp
      @AngelusSilesius-cy5pp 6 หลายเดือนก่อน

      Mojego pradziadka też siłą wcielono 1939 do WP.

    •  6 หลายเดือนก่อน

      @@AngelusSilesius-cy5pp mojego nie wcielano siłą. Czuł się Ślązakiem-Polakiem.

  • @DawidLee93
    @DawidLee93 6 หลายเดือนก่อน +7

    Co do grobów na Monte..czasami zapomniana I WŚ miała podobne historię.
    Lubie zwiedzać cmentarze wojenne ( I WŚ), czasami można znaleźć grób austryjacki i rosyjski z tym samym nazwiskiem.
    Jest to bardzo smutne.

  • @marekjagodzinski9213
    @marekjagodzinski9213 6 หลายเดือนก่อน +17

    Powiem krótko -DZIĘKUJĘ . Mój dziadek w pierwszej światowej był wcielony do armii pruskiej ( wielkopolska ) i po wojnie też wesoło nie miał. Życzę Panu zdrowia i pozdrawiam

    • @adamszulc6326
      @adamszulc6326 6 หลายเดือนก่อน +6

      Na cmentarzu wojennym w Ypres jest bardzo dużo grobów z wyrytymi polskimi nazwiskami typowymi dla Wielkopolski.

  • @bonanzoid4550
    @bonanzoid4550 6 หลายเดือนก่อน +4

    Pochodzę z Bydgoszczy. Mój pradziadek został wcielony do wermachtu i był w obsłudze moździerza. W Normandii udało mu się uciec do aliantów, za drugim razem. Za pierwszym pomylił niemieckiego spadochroniarza z żołnierzem amerykańskim z racji podobnego hełmu i prawie przypłacił to życiem. Po udanej ucieczce wstąpił do marynarki wojennej i służył na ORP Garland. Zatopili nawet U-Boota.

  • @hanys1453
    @hanys1453 6 หลายเดือนก่อน +5

    Mój opa był w Kriegsmarine. Niystety skiż wieku niy było mi dane z nim pogodać o tym i wiym ino od omy, że uciekoł z brytyjskiej niewoli i nic sie niy ostało po tym czasie. Ale od siebie dodom, że u nos nadal jest brama Obozu Zgoda, kaj po wojnie było wielu Ślonzoków i NIemców. Natomiast w Siemianowicach Ślonskich jest Soldatenfriedhof kery jest zbiorowym kirochofem do niemieckich żołnierzy, ale można tam na płytach zoboczyć tyż polskie nazwiska. Pyrsk!

    • @user-th1om3un4q
      @user-th1om3un4q 6 หลายเดือนก่อน

      Ale w każdej wsi w okolicy Gliwic Raciborza czy Opola znajdziesz dynkmal na kierchofach kaj mosz wyminiune osoby kiere z danej wsi poległy wczsie pierwszej i drugiej wojny a umie na wsi je nawet grób żołnierzy werwolfu

    • @AngelusSilesius-cy5pp
      @AngelusSilesius-cy5pp 6 หลายเดือนก่อน

      @@user-th1om3un4q Ja nale te dinkmale po 1945 Poloki rozwalyły. Moc takich placy je.

    • @user-th1om3un4q
      @user-th1om3un4q 6 หลายเดือนก่อน

      @@AngelusSilesius-cy5pp Ja , ale kupa tych dynkmali nazot zostało postawionych i odnowionych. Jedź se na Pławniowice, tam wele zumka mosz dwie nowe tabule postawiune.

    • @greygnu6059
      @greygnu6059 5 หลายเดือนก่อน

      Nie możesz napisać jak człowiek a nie tą kulawą gwarą ?

    • @user-th1om3un4q
      @user-th1om3un4q 5 หลายเดือนก่อน

      @@greygnu6059 Jest Ślązakiem to napisał po śląsku to chyba proste , poza tym już niedługo Śląski uzyska statut języka regionalnego a Ślązacy statut mniejszości etnicznej tak jak to mają Kaszubi. Nie rozumie waszej nienawiści do nas Ślązaków. Przecież my do was nie przychodzimy i nie mówimy wam kim jesteś jak macie żyć i jak mówić, za to wy do nas tak .

  • @M3phit
    @M3phit 6 หลายเดือนก่อน +3

    Dwóch kuzynów mojego dziadka walczyło w Wermachtcie. Pierwsze narty, na których uczyłem się jeździć zostały przysłane spod Stalingradu.

  • @JanKowalski-he3gh
    @JanKowalski-he3gh 6 หลายเดือนก่อน +4

    Ujek Johann trafił do Francji.
    Opowiadał jak chyba jeszcze gdzieś na początku może w jednostce szkolnej dwóch Wielkopolan miało żartować że gdy zobaczą Amerykanów od razu rzucają broń, na drugi przyjechali smutni panowie i nikt więcej już ich nie zobaczył.
    Na wojnę trafił jako żołnierz Wermachtu, a skończył jako żołnierz 1 Korpusu PSZ w Szkocji, zmarł w 1979 roku.

  • @averagetachyonlanceenjoyer1129
    @averagetachyonlanceenjoyer1129 6 หลายเดือนก่อน +2

    Moje rodziny (z obu stron) całe szczęście uniknęły Wermahtu, gdyż pochodziły z Mazowsza. Ale i tak pradziadka niemczuchy zamęczyły na śmierć niewolniczą pracą. A sowieccy wyzwoliciele, po zamordowaniu prawujka który był żołnierzem AK, wypędzili rodzinę na Żuławy (wiele lat później wrócili, ale oczywiście żadnego odszkodowania za spalone gospodarstwo).

  • @SiwyMaRihuario
    @SiwyMaRihuario 6 หลายเดือนก่อน +3

    Mojego pradziadka zaraz po IIWŚ wywieźli na Sybir, bo go życzliwy sąsiad zakablował nowej władzy, że walczył we Freikorpsach. Siostra mojego dziadka (aktualnie 96 latka) jechała po niego po iluś latach na Sybir. Miesiąc po powrocie zmarł. Historia działa się w Chorzowie.

  • @dawidryborz
    @dawidryborz 6 หลายเดือนก่อน +10

    Z tego co wiem to miałem 4 pradziadków co wszyscy zostali wzięci do Wermahtu. 3 walczyło na Wschodzie, a 1 pod Monte Cassino. 1 pradziadek zginął na Wschodzie, a reszta przeżyła. Ciekawostka: pradziadzek co walczył pod Monte Cassino schował się w skrzyni by nie dostać się do niewoli a nad tą skrzynią siedział Polski Oficer. Pradziadek co odszedł z tego świata w 2003 roku✝️ to wracając z Drezna w moje rodzinne śląskie strony to po drodze zjadł chleb na którym siedział szczur co pradziadek go przegonił i zjadł ten chleb bo był bardzo głodny. A po wojnie musiał zadeklarować/podpisać papiery, że jest Polakiem żeby nie wywieźli go do Niemiec bo chciał zostać w domu. Pozdrawiam tych wszystkich ludzi co też ich przodkowie zostali zmuszeni do wstąpienia do armii niemieckiej.

  • @erwin9694
    @erwin9694 6 หลายเดือนก่อน +8

    Mój prapradziadek, Brunon Górka z Tczewa, został wzięty do niewoli w 1939 roku i siłą wcielone do Wehrmachtu. Ostało się kilka zdjęć oraz torba na Gasplane, ale sam Bruno choć dożył sędziwego wieku, powiedział o swojej przymusowej służbie jedynie to, że była, a i to tylko raz wiele lat po wojnie. Do dziś nie znamy jego historii.

    • @bbliberator1615
      @bbliberator1615 6 หลายเดือนก่อน +3

      U nas to samo, Wój tyko opowiadał jakie piękne były Włoszki i jak go paliła rana postrzalowa ale kto strzelał to już nie powiedział ani nikt nie spytał

  • @pinksedes
    @pinksedes 6 หลายเดือนก่อน +2

    Mój dziadek był w 1939 w Grudziądzu żołnierzem Polskim, potem od 42drugiego jako Kaszub zwiedzał z wehrmachtem europę. A od 45tego jako żołnierz 2 armii LWP walczył z ukraińcami w bieszczadach. Tyle pamiętam z jego opowieści.

  • @Tomek_900
    @Tomek_900 6 หลายเดือนก่อน +2

    To bliski mi temat prababcia miała 4 braci. po wojnie został jeden a drugi w przed dzień końca wojny przyszedł zabrał bieliznę i uciekł nie wiadomo gdzie. ten który przeżył służył na froncie wschodnim. Tylko gdy się upił wspominał tamte czasy mówił że na wschodzie kamień na kamieniu nie został. Dwóch bliźniaków poległo w północnych Włoszech podobno gdzieś jest ich zdjęcie w bokserkach na leżakach. Tylko kuzyni prababci mieli szczęście oboje poszli do Royal navy. Z jednym wiąże się weselsza historia bo na początku służył gdzieś na morzu Śródziemnym i natrafił podajże na batalion 3 maja i wyzwalał Austrię, potem poprosił czy może wracać do Royal navy i kazali mu się przebrać do cywila, a miał Tylko mundur. No to skołowali austriackie ciuchy i wysłali do Londynu przebranego za Tyrolczyka.

  • @krzywy180
    @krzywy180 6 หลายเดือนก่อน +12

    Mojego dziadka Niemcy zabrali spod Kielc, ponieważ miał konia i wóz. Udał się z nimi, bo innym wyjściem była kula w łeb, pod Lenino. Udało mu się stamtąd wrócić na piechotę. Miał z tej wyprawy dwie pamiątki - manierkę wermachtu (jak przypuszczam, gdyż znalazłem taką na strychu) i gruźlicę.
    Z kolei drugi dziadek (od strony ojca) i babcia poznali się bodaj w Waldenburgu (dziś Wałbrzych) na robotach przymusowych.

    • @pawewojciechwozniak8044
      @pawewojciechwozniak8044 6 หลายเดือนก่อน +1

      W wojennych historiach opowiadali o takich ludziach jak Twój dziadek. Jak nie znajdziesz to daj znać, postaram się pomóc.

    • @krzywy180
      @krzywy180 6 หลายเดือนก่อน

      @@pawewojciechwozniak8044 Tytuł odcinka bym poprosił, bo znalazłem tylko szort.

    • @pawewojciechwozniak8044
      @pawewojciechwozniak8044 6 หลายเดือนก่อน

      @@krzywy180 a w szorcie nie było?

    • @krzywy180
      @krzywy180 6 หลายเดือนก่อน

      @@pawewojciechwozniak8044 było, ale krótko.

    • @przemasdytwa
      @przemasdytwa 6 หลายเดือนก่อน +5

      wojenne historie odcinek "logistyka na polach bitew 2 wojny" od 16 minuty jest o "panie wagen"

  • @cezary44.
    @cezary44. 6 หลายเดือนก่อน +3

    Mój pradziadek został wcielony w 1943 i
    Poległ gdzieś w na ukraine pod charkowem był Kaszubem mieszkającym przed wojną na granicy po stronie niemieckiej we wsi piaszo

  • @grzesgeo6903
    @grzesgeo6903 6 หลายเดือนก่อน +4

    Nie jest prawdą że nic na ten temat Polaków siłą wcielanych jak i 1 wojnie i 2 wojnie światowej nie wiedziałem może oficjalnie nie specjalnie mówiono to fakt. Moja rodzina akurat cierpiała od Ukraińców i też o tym w PRL się nie mówiło, a wschodnie represje i łagry na Polakach nawet były bardzie brutalne delikatnie mówiąc.

  • @historykohistorii9019
    @historykohistorii9019 6 หลายเดือนก่อน +4

    Bardzo ciekawy i merytoryczny materiał. W mojej okolicy jakiś czas temu trafiłem na ślad żołnierza wyklętego, który miał za sobą służbę w wermachcie. Pozdrawiam.

  • @user-tq7tk3nt1u
    @user-tq7tk3nt1u 6 หลายเดือนก่อน +4

    Dziadek mojej nażeczonej pochodził ze Śląska Cieszyńskiego i żeby wyciągnąć jego brata z Dachau, rodzino podpisała kwity i obaj bracia wylądowali odpowiednio: starszy w Kriegsmarine, a młodszy w Wermachcie. Przeżyli obaj, ale lepiej znam historie młodszego, który zdezerterował we Włoszech, ale że miał cywilne ciuchy, to Jankesi chcieli go rozwalić jako szpiega. Na szczęście brak włoszki, w której ten się zakochał i która pomogła w ucieczce, przyniósł jego, wcześniej ukryty gdzieś, szpej z dokumentami i skończyło się szczęśliwie. Gdzieś są nawet wspomnienia tego faceta. Muszę je w końcu przejąć i zdigitalizować, bo zginą gdzieś w starym domu. :(

  • @piotrostaszewski848
    @piotrostaszewski848 6 หลายเดือนก่อน +3

    W rodzinie krąży opowieść jak w Warszawie w 1944r uratował moją prababcie Tatianę i mająca wtedy 8lat babcie Krystynę Ostaszewska Ślązak zaciągnięty do niemieckiej armii. Podobno przed łapanką wyszeptał po polsku do prababci "uciekaj matka, będą strzelać". Ta tablica upamiętnia to miejsce. Znajduje się na ulicy Barskiej, gdzie mieszkała wtedy moja babcia z rodzicami.

  • @mk11981198
    @mk11981198 6 หลายเดือนก่อน +6

    Jest już kilka ciekawych historii widzów, zrób o tym odcinek.

  • @MBpnxnd
    @MBpnxnd 6 หลายเดือนก่อน +7

    Doczekałem się w końcu i takiego odcinka. Jeden mój dziadek przeżył Oświęcim, był kadetem w szkole na P11 a drugi bronił Berlina w czołgu w jednostkach waffen SS. Wtedy wcielali wszystkich..

  • @Robert.K1994
    @Robert.K1994 6 หลายเดือนก่อน +4

    Osobiście jak bym miał "do wyboru" albo obóz albo wcielenie do Wermachtu to wybrałbym to drugie. W drugim przypadku teoretycznie byłby większe szanse na przeżycie niż "bilet" w jedną stronę a potem wylecenie przez komin krematoryjny.

  • @kosarz-vy5wi
    @kosarz-vy5wi 6 หลายเดือนก่อน +8

    O dzisiaj wyjątkowo wcześnie film, dobrze jest co do śniadania oglądać

    • @Tobiasz_W.
      @Tobiasz_W. 6 หลายเดือนก่อน

      Do śniadania?

  • @WedkaPoWodziePisane
    @WedkaPoWodziePisane 6 หลายเดือนก่อน +1

    Mój dziadek był wcielony, chyba w '44. Razem ze wszystkimi chłopakami z okolicznych wsi.
    Po szkoleniu dostali dzień przepustki na załatwienie swoich spraw przed wyjazdem na wschód
    Zdezerterował i miał sporo "przygód". Najgorzej jednak było już tuż po wojnie, gdy wrócił do domu i ukrywał się przed bezpieką.
    Niestety zmarł gdy miałem zaledwie 10 lat, więc słyszałem opowieści jedynie od wujka.
    Zdrowych i pogodnych Świąt!

  • @krazownik3139
    @krazownik3139 6 หลายเดือนก่อน +6

    Odcinek o moich dwóch pradziadkach, jeden przeszedł na drugą stronę pod Monte Cassino, a drugi cudem uniknął wysyłki na Ostfront, przeżył Normandię i koniec wojny zastał go w amerykańskiej niewoli.

  • @TymekRetkowski
    @TymekRetkowski 6 หลายเดือนก่อน +3

    Mój prapradziadek rodowity Mazur był wcielony siłą do wermachtu i walczył na zachodzie nie udało mu się dostać do PSZ potem został w Niemczech i założył tam rodzinę i nigdy nie wrócił do Polski więc prawdopodobnie mam drugą połowę rodziny gdzieś w Niemczech.

  • @witek31931
    @witek31931 6 หลายเดือนก่อน +30

    Wiele nocy bez nocnego historyka upłynęło, a ja wciąż co noc czekałem. No i się doczekałem

  • @gromosawsmiay3000
    @gromosawsmiay3000 6 หลายเดือนก่อน +3

    Kazde imperium eksploatuje zasoby w tym przypadku zasoby ludzkie..... historia nic sie nie zmienia.

  • @stedii
    @stedii 6 หลายเดือนก่อน +2

    Trochę wywołany do tablicy zostałem.
    Mój nieżyjący już tata, rocznik 1923, w chwili wybuchu wojny miał 16 lat. Mieli gospodarstwo niedaleko Kościerzyny na Kaszubach. Dziadkowie nie podpisali listy za co wraz z najmłodszymi dziećmi zostali wywiezieni do obozu w Potulicach. Udało im się przetrwać pierwszy czas i wydostać stamtąd. Wrócili na Kaszuby, ale już nie do siebie. Do końca wojny przesiedzieli ok 50km od rodzinnego domu. Mój tata z rok młodszym bratem - moim wujkiem nie zostali wywiezieni, ale zostali na Pomorzu, na Kaszubach i dzięki sąsiadowi Niemcowi zostali przydzieleni u niego do pracy w gospodarstwie. Tam pracowali do końca wojny.
    Nie wszystkie historie są czarnobiałe, jednak jak wspominał mój tata, byli tacy, którzy bez namysłu podpisywali listy, a potem stawali się bardziej święci od autochtonów Niemców i nawet od „Niemieckich turystów wojennych”.

  • @psuja2010
    @psuja2010 6 หลายเดือนก่อน +10

    Super materiał, coraz mocniej zastanawiam sie nad podesłaniem fotografi wojennych dziadka moze ten kawałek histori przydały by się do któregoś odcinka

  • @marcys0014
    @marcys0014 6 หลายเดือนก่อน +3

    Moja rodzina, od zawsze żyła na terenie Górnego Śląska.
    Mój pradziadek, walczył pod Verdun, przymusowo wcielony do armii cesarstwa Niemiec, w czasie II Wojny Światowej, był zmuszony do służby w szpitalu wojskowym jako sanitariusz. Obaj jego synowie, zostali siłą wcieleni do Wehrmachtu. Jeden, z nich, którego losy są dla mnie bardziej znane, ranny w głowę, został ewakuowany ze Stalingradu, jednym z ostatnich samolotów transportowych, który szczęśliwie, wyrwał się z "kotła". Ironią losu był fakt, że po wojnie, stracił rękę podczas pracy w zakładach przemysłowych na terenie RFN(nie powrócił po wojnie do Polski).
    Ciekawostka, jeden z sąsiadów pradziadka, który był dość dobrze usytuowany, od zawsze współpracował z każdą władzą która była sprawowana w naszym rodzinnym mieście. Nie ważne, czy to było Gestapo, NKWD lub UB.
    Pod koniec wojny, nasza rodzina musiała uciekać z własnego domu, ponieważ ów szpicel, oznaczał domy dla wkraczających jednostek Armii Czerwonej, wieszając części umundurowania na płotach domów, w których mieszkały osoby których synowie byli żołnierzami Wehrmachtu.
    Co do stopni wojskowych Ślązaków w Wehrmachcie, osobiście znałem pewnego starszego pana, który pokazał mi zdjęcie, z czasów służby w Wehrmachcie, był oficerem w stopniu Oberleutnanta (Porucznika).

    • @AngelusSilesius-cy5pp
      @AngelusSilesius-cy5pp 6 หลายเดือนก่อน

      " przymusowo wcielony do armii cesarstwa Niemiec"
      Ludzie co wy macie z tym przymusowym wcielaniem??

    • @marcys0014
      @marcys0014 6 หลายเดือนก่อน

      @@AngelusSilesius-cy5pp Miałem napisać, że zgłosił się do wojska Kaisera na ochotnika?

  • @zapp5436
    @zapp5436 6 หลายเดือนก่อน +1

    Czesc mój dziadek rocznik 1919 z Opolszczyzny powołany w 39r do 5./I.E Btl. 372 Załapał się na końcówkę kampani we Francji w rejonie Belfort i Metz opowieść 1 tam ginie jego kolega ze szkoły. Potem stacjonował na granicy na Sanie na placówkach w Sanoku i Baligrodzie. Opowieść 2 Koledzy z młodzieńczą radością dręczą lokalnych Żydów obcinanie pejsów poniżanie na ulicach itd, zimą polują na lisy a skóry wysyłają do domu. Operacja Barbarossa. Opowieść 3 czerwiec marsz wśród pól z arbuzami. Młode wojsko żre arbuzy rąk nie myje. Biegunka. Marsz w kolumnie. Ściąganie szpeju sranie w rowie zakładanie szpeju i bieg do plutonu który nie czeka. I tak milion razy. Arbuza dziadek nie tknął już do końca życia. Ranny w we wrześniu 41 pod Besrednowką. Opowieść 4 przeczesywanie pola kukurydzy w poszukiwaniu niedobitkow ACZ miało być łatwo a skonczyło się postrzałem nogi. W nagrode dostał blachę za rany i prawie roczny urlop. Powrót na front i znowu ranny w lipcu 42 pod Wasilewszczyzną. Amputacja nogi. Opowieść 5 wyszedł z okopu po siano. Obudził się w lazarecie bez nogi im dalej na zachód tym noga staje się krótsza dzięki gangrenie i chirurgom w lazaretach. Powrót do domu. Zdjęcie ślubne. Mundur z blachą za rany + wstążka EK2 czapka jakby wyjściowa oficerska wiec pewnie wypożyczona u fotografa. Pan młody ustawił się tak aby nie było widać pustej nogawki. Jako inwalida wojenny pracuje jako strażnik w IG Farben Blechhammer. Dojeżdża na rowerze wiec musiał już dostać protezę. Widok więźniów z okolicznych obozów nie jest mu obcy. Rosjan jest mu żal a Francuzi i Anglicy pachną wodą kolońską i kawą. Zima 45. Ucieczka przed frontem. Powrót do zdemolowanego domu. Tyłowe jednostki ACZ wchodzą do wsi. Ruscy nie byłi głupi 25 latek bez nogi to oczywista oczywistość. Ale mu odpuszczają. Zabrali mu zegarek akordeon i mianowali go chyba dla jaj stróżem nocnym na wsi. Bardzo się bał pijanych ruskich i szabrowników. Po wojnie pracuje w spółdzielni inwalidow w Kędzierzynie. Kaleki wszystkich armii skręcają szczotki i pędzle. Potem produkuja znicze. i tyle.

  • @popek445
    @popek445 6 หลายเดือนก่อน +4

    Mój pradziadek został powołany do wojska polskiego w 39. Po porazce Polaków został wcielony do Wermachtu i odesłany na zachód.
    Wiosną 43 roku został złapany przez Brytyjczyków i odesłany do niewoli na wyspach brytyjskich. Po wojnie po powrocie do Polski mimo ukończenia studiów do lat 80 nie chcieli go przyjąć do jakiejkolwiek pracy. Gdy już ją znalazł został woźnym w szkole podstawowej.
    To przykre że ze względu na przymusowy pobór ludzie po wojnie tracili często szanse na godne życie 😢😢😢

    • @AngelusSilesius-cy5pp
      @AngelusSilesius-cy5pp 6 หลายเดือนก่อน

      do WP był powołany a do Wermachtu wcielony?

    • @michah3956
      @michah3956 6 หลายเดือนก่อน

      U mnie jeden dziadek przymusowo wcielony w 1939 do WP a drugi w 1942 do Wermachtu. Taka tragedia śląskiej rodziny.