Wątpię, aby zawieszka była z boku. Raczej jeżeli użyta byłaby jako elemant biżuterii to mocowanie byłoby z góry. Z resztą po noszeniu zostały by ślady, czyli obicia, przetarcia itd.
Piękna moneta! Z teo co znalazłem w odmętach Netu wynika, że Samuel Ammon był od Gdańska gdzieś pomiędzy 1611 a 1613 i był rytownikiem w mennicy. Znaczy, to może być jego dzieło!
Jesli cos bylo dodane do tej monety przeswietlenie rentgenem to ujawni. Ludzie naprawiajacy plyty glowne lub elektronike uzytkowa maja dostep do urzadzen rentgenowskich umozliwiajacych takie badanie. Mozna tez popytac u dentysty, maja teraz aparaty rentgena.
@@kamilmroz8599 No właśnie wiem, w przeciwieństwie do ciebie. Na zdjęciu na styku dwóch różnych materiałów będzie widoczna różnica w ich gęstości. Nowoczesny rentgen działa w oparciu o diody światłoczułe i przemiatanie pasma źródła promieniowania. Polecam troszkę doczytać na ten temat.
@Kamil Mróz Tak będzie jak zrobisz prześwietlenie lampą rentgenowską u Józka w przychodni z XIX wieku (aczkolwiek odpowiednia blenda, kratka przeciwrozproszeniowa i odległość lampy też mogłyby zdziałać cuda). Jak zrobisz w skopii lub tk to sądzę, że zobaczysz dużo więcej. Ale oczywiście Ty wiesz lepiej.
@@kamilmroz8599 różnicę gęstości już zobaczysz Panie Mądry. Weź pierwszy lepszy aparat do diagnostyki obrazowej na salach operacyjnych. Potem obejrzyj zdjęcia nim wykonywane i zobacz jak widać aparaty do koronografii czy stenty. Nawet oczka w nich policzysz ale przecież mam do czynienia z fachowcem elektroradiologii więc gdzież bym śmiał Ci się sprzeciwiać i podważać opinie takiego fachowca. Różnica między nami jest taka, że ja jedynie zaproponowałem rtg jako jedną z być może możliwych możliwości jednak Ty guru radiologii postawiłeś się w roli eksperta.
monety z wadami nabytymi tego typu powinny być oceniane normalnie lecz z dopiskiem np "1... ALE". stan 2 nic nie powie, to indywidualna nomenklatura jak ocenimy taką wadę (czy to będzie stan 3, 4 mimo wybitnych detali etc.)
Tutaj na ocenę stanu patrzymy tez przez pryzmat ceny, którą szacujemy że może ona osiągnąć. Ten wybitny ort (st.1) z taką nietypowa wadą sądzimy że wypadkowo może kosztować mniej więcej tyle co tego typu ort w st.2 i stąd nasza ocena stanu około 2 (~2). /Damian
To nie jest ślad cyny. Do lutowania srebra nie używa się cyny tylko stopów srebra. Temperatura lutowania takiej monety to min 650 stopni C a biorąc pod uwagę, że spoina przechodzi przez litery nie ma możliwości aby nie doszło do ich widocznych deformacji. Co to w takim razie może być? No więc na moje oko moneta została potraktowana roztworem kwasu siarkowego i dwuchromianu potasu czyli tzw. cieczą chromową. Jest to tak zwana ciecz probiercza stosowana od bardzo dawna (strzelam, że nawet XIX wiek) do oznaczania metali szlachetnych. Stosuje się ją do określania autentyczności przedmiotów z metali szlachetnych. Tezę moim zdaniem potwierdzają równolegle bruzdy na rancie monety występujące zdaje się tylko w miejscu odbarwienia monety. Zakładam, że powstały one od pilnika. Cały proces oznaczenia aby dał miarodajne wyniki musiał być przeprowadzony na czystym metalu. Czyli w skrócie brało się pilnik, zadrapywało powierzchnię i w to miejsce wylewano ciecz probierczą (w tym konkretnym przypadku wygląda na to, że monetę zamoczono). Dodatkowo zadrapanie demaskowało znane od starożytności oszustwo polegające na pokrywaniu pospolitego metalu cienką warstwą złota czy srebra. Niestety ponieważ jest to reakcja chemiczna powierzchnia przedmiotu ulega bezpowrotnemu zniszczeniu i odbarwieniu. To nie koniec złych wiadomości. Powierzchnia taka nie pokrywa się również patyną a więc nie sposób ocenić czy oznaczenia dokonano bardzo dawno czy miesiąc temu co oznacza, że pod względem kolekcjonerskim jest to złom numizmatyczny. Jak ktoś da za tego Orta więcej jak niskie kilkaset zł to będzie ubaw ;)
Widzę, że Ty "spec" od wszystkiego. Najlepsze, że pewny jesteś tego co napisałeś po obejrzeniu 5 minutowego filmu. Normalnie "znafca". Marciniak nie wie (mimo, że obejrzał tysiące monet w różnych stanach), kilka innych osób z którymi konsultował tą monetę też nie ale Ty jedynie Ty wiesz na 100%. Serio Twoim ego można obdarować kilka osób. Niezmiennie mnie bawisz.
@@kamilmroz8599 Ekspertów których pytał D. Marciniak i nie sądzę by byli to dentyści. Panie mistrzu nauk wszelakich. Żuczku, to było dobre trochę od czapy ale zabawne. Absolutnie nie wszczynam ataku na Twoją osobę a jedynie zastanawiam się skąd taka 100% pewność co do kilku spraw jakie poruszyłeś. Pycha kroczy przed upadkiem. Ty zakładasz a ja uważam, że lepiej by było zbadać. A co do wartości przedmiotu sądzę, że możesz się zdziwić. P.s. odniosłeś się merytorycznie? Nie, żartuj. Nic, absolutnie nic, nie było merytorycznego w Twojej wypowiedzi. Sprawdzanie metalu za pomocą promieni RTG jest normalną metodą diagnozowania i oceny a dla Ciebie to biała plama i już.
@@kamilmroz8599 Taki jesteś, zadufany w sobie człowieczek. Najpierw wykład o metalurgii od czapy, potem wykład o cieczy byś w oczach innych wyszedł na fachowca. Potem cały wykład o tym czym w Twojej ocenie to jest i to na podstawie filmu 5 minut. Aaa i jeszce na końcu wyszedł na światło dzienne klasyfikator-numizmatyk. Jako, że ta żuczkowa nomenklatura bardzo przypadła mi do gustu to od dzisiaj jesteś moim żuczkowym guru, takim Żuczkiem Gnojarzem śmieciowych komentarzy. Ps. W wykładach zabrakło jednego a mianowicie podstaw na jakich oceniłeś, że to nie cyna, bo niby dlaczego założyłeś, że ktoś dokonał naprawy zgodnie ze sztuką? I to różnica między nami, ja niczego nie zakładam a jedynie najpierw sprawdzam. Żegnam, bez żalu z mojej strony.
Jest to ślad po zawieszce, umiejętnie likwidowany, sposobem mechanicznym.
Wątpię, aby zawieszka była z boku. Raczej jeżeli użyta byłaby jako elemant biżuterii to mocowanie byłoby z góry.
Z resztą po noszeniu zostały by ślady, czyli obicia, przetarcia itd.
Pozdrawiam piękna moneta.
Piękna moneta pozdrawiam 🙂🙂🙂
Niewątpliwie wielkiej urody moneta. Radiografia, spektrometria, mikroskop elektronowy i może uda się rozwiązać zagadkę. Pozdrawiam.
Sam zbieram się do poszukiwań orta 1615. Wyjatkowa moneta. Ostatnio udało się dorwać 1616 z szeroką kryzą. Pozdrawiam kolekcjonerów ortów.
Wspawana "ćwiartka" jak w moim Passerati :).
Piękna moneta! Z teo co znalazłem w odmętach Netu wynika, że Samuel Ammon był od Gdańska gdzieś pomiędzy 1611 a 1613 i był rytownikiem w mennicy. Znaczy, to może być jego dzieło!
Takich ortów jest masa do nabycia. Ja tez mam pięknego orta z 1624
Jesli cos bylo dodane do tej monety przeswietlenie rentgenem to ujawni. Ludzie naprawiajacy plyty glowne lub elektronike uzytkowa maja dostep do urzadzen rentgenowskich umozliwiajacych takie badanie. Mozna tez popytac u dentysty, maja teraz aparaty rentgena.
Dokładnie o tym samym pomyślałem.
@@kamilmroz8599 No właśnie wiem, w przeciwieństwie do ciebie. Na zdjęciu na styku dwóch różnych materiałów będzie widoczna różnica w ich gęstości. Nowoczesny rentgen działa w oparciu o diody światłoczułe i przemiatanie pasma źródła promieniowania. Polecam troszkę doczytać na ten temat.
@Kamil Mróz Tak będzie jak zrobisz prześwietlenie lampą rentgenowską u Józka w przychodni z XIX wieku (aczkolwiek odpowiednia blenda, kratka przeciwrozproszeniowa i odległość lampy też mogłyby zdziałać cuda). Jak zrobisz w skopii lub tk to sądzę, że zobaczysz dużo więcej. Ale oczywiście Ty wiesz lepiej.
@@kamilmroz8599 różnicę gęstości już zobaczysz Panie Mądry. Weź pierwszy lepszy aparat do diagnostyki obrazowej na salach operacyjnych. Potem obejrzyj zdjęcia nim wykonywane i zobacz jak widać aparaty do koronografii czy stenty. Nawet oczka w nich policzysz ale przecież mam do czynienia z fachowcem elektroradiologii więc gdzież bym śmiał Ci się sprzeciwiać i podważać opinie takiego fachowca. Różnica między nami jest taka, że ja jedynie zaproponowałem rtg jako jedną z być może możliwych możliwości jednak Ty guru radiologii postawiłeś się w roli eksperta.
@@kamilmroz8599 dodatkowo Panie mistrzu powiedz mi prostemu chłopu ze wsi zwanej Mokotów jak się sprawdza spawy okrętowe?
Orty to super sprawa. Szkoda tylko, że ten ma to uzupełnienie.
Moneta wygląda, jakby pochodziła, z rulonu bankowego ;) ❤️
Wtedy raczej - z kalet menniczych 🙂
Takze bym stawiał na to ,że była to końcówka blachy
"Nie wszystko zloto co sie swieci" prezentacja super. A moneta niestety lutowana.
monety z wadami nabytymi tego typu powinny być oceniane normalnie lecz z dopiskiem np "1... ALE". stan 2 nic nie powie, to indywidualna nomenklatura jak ocenimy taką wadę (czy to będzie stan 3, 4 mimo wybitnych detali etc.)
Tutaj na ocenę stanu patrzymy tez przez pryzmat ceny, którą szacujemy że może ona osiągnąć. Ten wybitny ort (st.1) z taką nietypowa wadą sądzimy że wypadkowo może kosztować mniej więcej tyle co tego typu ort w st.2 i stąd nasza ocena stanu około 2 (~2). /Damian
To nie jest ślad cyny. Do lutowania srebra nie używa się cyny tylko stopów srebra. Temperatura lutowania takiej monety to min 650 stopni C a biorąc pod uwagę, że spoina przechodzi przez litery nie ma możliwości aby nie doszło do ich widocznych deformacji. Co to w takim razie może być? No więc na moje oko moneta została potraktowana roztworem kwasu siarkowego i dwuchromianu potasu czyli tzw. cieczą chromową. Jest to tak zwana ciecz probiercza stosowana od bardzo dawna (strzelam, że nawet XIX wiek) do oznaczania metali szlachetnych. Stosuje się ją do określania autentyczności przedmiotów z metali szlachetnych. Tezę moim zdaniem potwierdzają równolegle bruzdy na rancie monety występujące zdaje się tylko w miejscu odbarwienia monety. Zakładam, że powstały one od pilnika. Cały proces oznaczenia aby dał miarodajne wyniki musiał być przeprowadzony na czystym metalu. Czyli w skrócie brało się pilnik, zadrapywało powierzchnię i w to miejsce wylewano ciecz probierczą (w tym konkretnym przypadku wygląda na to, że monetę zamoczono). Dodatkowo zadrapanie demaskowało znane od starożytności oszustwo polegające na pokrywaniu pospolitego metalu cienką warstwą złota czy srebra. Niestety ponieważ jest to reakcja chemiczna powierzchnia przedmiotu ulega bezpowrotnemu zniszczeniu i odbarwieniu. To nie koniec złych wiadomości. Powierzchnia taka nie pokrywa się również patyną a więc nie sposób ocenić czy oznaczenia dokonano bardzo dawno czy miesiąc temu co oznacza, że pod względem kolekcjonerskim jest to złom numizmatyczny. Jak ktoś da za tego Orta więcej jak niskie kilkaset zł to będzie ubaw ;)
Widzę, że Ty "spec" od wszystkiego. Najlepsze, że pewny jesteś tego co napisałeś po obejrzeniu 5 minutowego filmu. Normalnie "znafca". Marciniak nie wie (mimo, że obejrzał tysiące monet w różnych stanach), kilka innych osób z którymi konsultował tą monetę też nie ale Ty jedynie Ty wiesz na 100%. Serio Twoim ego można obdarować kilka osób. Niezmiennie mnie bawisz.
@@kamilmroz8599 Ekspertów których pytał D. Marciniak i nie sądzę by byli to dentyści. Panie mistrzu nauk wszelakich. Żuczku, to było dobre trochę od czapy ale zabawne. Absolutnie nie wszczynam ataku na Twoją osobę a jedynie zastanawiam się skąd taka 100% pewność co do kilku spraw jakie poruszyłeś. Pycha kroczy przed upadkiem. Ty zakładasz a ja uważam, że lepiej by było zbadać. A co do wartości przedmiotu sądzę, że możesz się zdziwić. P.s. odniosłeś się merytorycznie? Nie, żartuj. Nic, absolutnie nic, nie było merytorycznego w Twojej wypowiedzi. Sprawdzanie metalu za pomocą promieni RTG jest normalną metodą diagnozowania i oceny a dla Ciebie to biała plama i już.
@@kamilmroz8599 Taki jesteś, zadufany w sobie człowieczek. Najpierw wykład o metalurgii od czapy, potem wykład o cieczy byś w oczach innych wyszedł na fachowca. Potem cały wykład o tym czym w Twojej ocenie to jest i to na podstawie filmu 5 minut. Aaa i jeszce na końcu wyszedł na światło dzienne klasyfikator-numizmatyk. Jako, że ta żuczkowa nomenklatura bardzo przypadła mi do gustu to od dzisiaj jesteś moim żuczkowym guru, takim Żuczkiem Gnojarzem śmieciowych komentarzy. Ps. W wykładach zabrakło jednego a mianowicie podstaw na jakich oceniłeś, że to nie cyna, bo niby dlaczego założyłeś, że ktoś dokonał naprawy zgodnie ze sztuką? I to różnica między nami, ja niczego nie zakładam a jedynie najpierw sprawdzam. Żegnam, bez żalu z mojej strony.
Chcąc naprawić ktoś ją tak naprawdę zepsuł,szkoda:(
Ten defekt jednak dodaje uroku temu egzemplarzowi.