Mieszkam w Kanadzie już ponad 30 lat. Mam dwoje dzieci córkę i syna. Córka urodziła się w Polsce,ale wyjechała z Polski gdy miała półtora roku. Mój syn urodził się w Kanadzie. Oboje ukończyli studia i pracują w Kanadzie. Moje dzieci czują się Kanadyjczykami. Za Polska nie tęsknią. Znają Polską kulturę i język Polski. Uczęszczali do Polskiej Sobotniej Szkoły,Polskiego harcerstwa i polskich grup folklorystycznych -tanecznych. Wiedzą dużo o swoich korzeniach Polskich. Ich życiowi partnerzy próbują nauczyć się trochę języka Polskiego. Respektujemy nasze polskie korzenie i jesteśmy z nich dumni.
Nie ma idealnego rozwiązania wybory są zawsze trudne i zawsze ktoś ma dyskomfort najważniejsze że tworzycie fajną rodzinę zdrowia życzę na całe życie 🍀💋🍁🍀
Wysłuchałam..i myślę,że Twój syn jest bardzo inteligentny,jego odpowiedzi są mimo wieku bardzo dojrzałe...szeroki temat ..i zapewne też bym bardziej starała się zrozumieć,czytając ..
Ciekawy temat,godny wysłuchania.Ja osobiście po dziecięciu latach, miałam dużo naleciałości z Norwegii ale staram się czerpać z tego co wpływało na mnie pozytywnie.Po powrocie np.stalam się bardziej odważna w wyrażaniu mojego zdania,nie przejmowałam się tak wszystkim jak wcześniej.Jak zawsze pozdrawiam bardzo ze słonecznego Krakowa ❤
Fajny komentarz Patrycjo. Widzialam w tv ze w Krakowie ladna pogoda. Jak bylam to byly mgly a tego bardzo sie boje jesli mam leciec samolotem , loty odwolane, opoznione itd ale na szczescie w czwartek byla ladna pogoda do mojej podrozy z powrotem do Norge😀
Może dlatego że ma rodziców Polaków, ja też się czuję Polką,u nas dzieci mówią po angielsku.Po polsku też trochę mówią i dużo rozumieją.Dzieci kiedyś wyfruną z gniazda będą mieć własne życie.Rodzice często się poświęcają dla dzieci,ale o sobie też warto Życie na emigracji niestety nie jest łatwe, zwłaszcza kiedy dzieci urodziły się w innym kraju, czasem myślę że dorośli mają większy problem z akceptacją tego nowego życia bardziej niż dzieci.😊
Poprzednie spotkanie nt.tęsknoty za krajem wywołało u mnie aż skurcz w gardle. Nie doświadczyłam przejmującej tęsknoty za miejscami,ale tęsknota za osobami jest u mnie tak dominującą ,że odczuwalna fizycznie w ciele, powodująca wewnętrzny ból wręcz. Znam relację wrocławianki osiadłej w Kanadzie , że napady tęsknoty za spacerem po Wrocławiu doprowadzały ją do stanu jakby przenoszenia się tam w imaginacji. Za daleko,za drogo było wsiąść w samolot w takim stanie i był to dramat. Ale żyje tam - człowiek dużo zniesie, ale cena takiego stanu rzeczy jest wysoka i nie dla każdego. Czas pokaże, czy pozostaniesz z dziećmi w tym " nowym,ale wybranym dobrowolnie" miejscu na ziemi, bo powrót do Polski też spowoduje różne rozterki. Taki życie. Serdecznie pozdrawiam.
Co za wspanialy temat. Masz bardzo zdrowe i doszczegliwe OKO podxhodzenia do dojzalosci i rozwoju dzieci. Nic dodac i nic ujac. W kazdym punkcie sie zgadzam z Toba. Milej niedzieli ❤
Irenko to jeszcze raz ja, bo chyba na tej miniaturce jest Twój synuś, bo ja widzę u niego, Twoje oczy i Twoj usmiech. Jezeli zaprzeczysz to nie uwierzę 😉😊
Tak. Wygrzebalam z archiwum zdjecie😅syn do taty podobny moze na tym zdjeciu cos do mnie ale ogolnie nie przynajmniej tak wszyscy mowia😅zdjecie z dawnych lat. Dzis to kawaler😅😘🖐️
@@IreNO-ey1tq ♥️ gdzie tam do taty, cała mama 😀😌 Synuś na tej fotce jak marzenie, słodziak, na pewno się już zmienił, wydoroślał..,.. Pozdrowionka, buziaczki🥰🙋
Ja mysle ze te dylematy sa normalnjednak wyjazd poza Europe jest znacznie latwiejszy .Tutaj nie jestem immigrants jestem w domu i moja corka jest u siebie.wnuczka zdobyla sama zsiebie obywatelstwo polskie.❤❤❤❤❤❤Ale my niemamy dylematupochodze z Polski tu jest moj dom.❤❤❤❤❤❤❤itak bylo od poczatku .Kristian motywacji pierwotnej u mnie jest bardzo stanowcza i nie mam dylematow.❤❤❤❤
witaj Irenko ,mam rodzinę na emigracji,kuzyna w Kanadzie,siostrę w Niemczech,dzieci kuzyna nie znają polskiego czują się kanadyjczykami polskiego pochodzenia,kiedyś ktoś kuzyna zapytał kiedy wraca do Polski zapytał po co ,mam zaczynać wszystko od nowa,komuniści nie chcieli go w Polsce ,był u Andersa,przeżył sporo i temat powrotu go wkurza
To jest bardzo ciekawy temat. Mam dzieci mieszane, mieszkamy w Polsce, mąż nauczył się perfekcyjnie polskiego, ma polskie obywatelstwo, dzieci nie mówią zbyt dobrze w języku męża, poza najstarszym więc mają trudnosci by porozumieć się z dziadkami.Ja wychowuję ich na Polaków, ale fakt, że się fizycznie odróżniają od rówieśników, sprawia że czasem się martwię.Żałuję też że nie są dwujęzyczne.
Bardzo ciekawy temat, tez jestem zakoczona wypowiedzia syna, czy taki brak przynaleznosci mu w jakims stopniu nie przeszkadza? Pozdrawiam i do uslyszenia!
Dziekuje za komentarz Dorotko. Ja mysle, ze syn tak jak powiedzialam nie czuje do konca 100 procent w kierunku jednego kraju. Ciesze sie, ze umie jezyk polski, umie pisac po polsku chociaz nie chodzil do polskiej szkoly, ja go uczylam i wymienialismy np sms po polsku. Interesuje go polska historia, duzo czyta na ten temat. Natomiast trudno mu sie dziwic, ze emocjonalnie nie czuje powiazania z Polska jak np ja. Ja mam polskie wspomnienia z zycia w Polsce on tego nie doswiadczyl. Mysle, ze Norwegia jest mu blizsza mimo wszystko i ja to rozumiem.
A czy to jest obowiązek czuć się albo Polakiem albo Norwegiem ? A co jeśli kiedyś Pani syn wyjedzie do Anglli, bo na przykład zakocha się w rodowitej Brytyjce ?! Najważniejsze to czuć się dobrze samemu ze sobą. A największeym bogactwem naszych dzieci jest to, że mogą czerpać dla siebie , co najlepsze z obu kultur i to otwiera je na świat jeszcze bardziej - mogą swobodnie dołączać co im tam pasuje. Żadna z kultur / krajów nie jest ani lepsza ani gorsza są poprostu inne. I to jest super!
Masz racje Aga. Podoba mi sie Twoj komentarz chociaz mysle, ze dla niektorych osob moze byc nieco kontrowersyjny😅Dla mnie najwazniejsze, zeby byl zdrowy i szczesliwy. W filmie chcialam poruszyc temat przynaleznosci i wyszla taka pogadanka.
Irenka, dziś to ciężki temat.....nie ma co. Jak zadać tym dzieciom tak trudne pytanie.(?) Przecież one, żeby nas nie zranić, odpowiedzą, że czują się Polakami. A tak naprawdę są już Norwegami....tam jest ich dom, mama, koledzy, szkoła itp. Tu w Polsce są już tylko gośćmi. Znają nasz język, bo w domu się rozmawia po polsku, ale wnet słowa norweskie zastąpią polskie, bo tak będzie im łatwiej. Tradycje polskie jeszcze zachowają o ile rodzice je pielęgnują, tylko czy na stałe? Wątpię. Napewno będą wspominać Polskę, ale poprzez pamięć o dziadkach i tyle. Narazie jeszcze czują Polskę poprzez np. kibicowanie naszym sportowcom oraz poprzez przyjazdy tu na wakacje. Ale czym starsi, tym szybciej tęsknią za norweskimi przyjaciółmi. I po kilku dniach już chcą wracać. Moje wnuki wszystkie wakacje, ferie spędzali w Polsce, z nami. Podobało im się, mówili, że chcieliby tu mieszkać, ale nie chodzić do szkoły 😂 Ich kuzyn na bieżąco opowiada im o polskiej szkole. Boją się jej jak ognia. Ale wakacje, woda, plaża, prezenty, rozpieszczanie przez dziadków jest ok. Taka prawda. Ja jednak cieszę się, że mieszkają w Norwegii....bo znam polskie realia.....tam będą mieć lepiej...Ale dzień ich wyjazdu na stałe do Norwegii był dla mnie najgorszym dniem w życiu. Słyszę jeszcze w uszach ten płacz sześciolatka😢 który nie rozumiał, dlaczego my z dziadkiem nie możemy z nimi jechać? On chciał żebyśmy dalej byli wszyscy razem. Dopiero teraz jako 17 latek zrozumiał, że każdy ma swój świat....🙂
Jadziu lubie dostawac komentarze od Ciebie ale ten sprawil ze sie poplakalam🥲i wzruszylam tym jak opisalas to wszystko, te wasze przezycia❤️masz racje w tym co piszesz. Syn bedzie starszy to juz calkiem przywyknie do tego srodowiska tutaj.
Tak myślę Irenko, że Twoje dzieci nie będą już tak czuć Polski jak Ty.... i to jest normalne. A Twoja tęsknota jest podgrzana lękiem o bliskich, którzy tu zostali i z czasem niestety będzie jeszcze bardziej doskwierać. Ale nie ma się też co martwić na zapas. A sentyment do tych" pól malowanych zbożem rozmaitem", to tęsknota za beztroskim dzieciństwem, które gdzieś zniknęło i wraca już tylko w wspomnieniach i ostrzej właśnie wtedy gdy widzisz Polskę na żywo. Ludzie tu pytają czy wrócisz? Nie sądzę, bo nie po to przetrwałaś tam te najcięższe czasy z początku pobytu, żeby to zostawić od tak.... Dzieci dorosną, będą kiedyś wnuki, tam będzie ich dom, a Ty będziesz chciała być bliżej.... Pozdrawiam.❤
Twój syn jest bardziej Norwegiem tyle, że z polskim podchodzeniem. Za kilka lat z pewnością będzie 💯 norweg. Z mężem może,na emeryturę wrócisz,ale dzieci zastaną w Norwegii ❤ pozdrawiam serdecznie 😊
Ja tez nie czuje sie ani Polka Ani Norwezka. Jest bardzo skrajnie bo norwedzy ciagle biora mnie za ,,utlending ,,ja juz przywyklam do tego i unikam ich bardzo ,jestem tylko jednostka dla nich. Nie mam zadnych norweskich kolezanek ,bo przeciez biora mnie za utlendingar. Ale mnie to wisi .Mam 2 synow i 4 wnuczki Wnuczki I synowie czuje sie Norwegami. A ja przy Bogu i Matki Boskiej i to wystarcza.
Tak, napewno starszym dzieciom było trudno zostawić tu swoich przyjaciół i tam odnaleźć się na nowo. Ale nie ma tego złego coby na dobre nie wyszło. Uważam, że tam będzie im lepiej, łatwiej i przyjemniej. Kiedyś docenią tą decyzję rodziców, a może już docenili. Znam doskonale z doświadczenia życiowego norweskie i polskie życie, dlatego ośmielam się postawić powyższy wniosek. Pozdrawiam
Tak Bogusiu masz racje, mowie o tym w filmie, ze po tym co my przezylismy tutaj nie chcemy naszemu synowi robic tego samego. I mu zmieniac kraj. Jesli bedziesz sledzic dalej moj kanal to moze niedlugo dowiesz sie troche wiecej dlaczego taka decyzja o wyjezdzie. Starsze dzieci dobrze tutaj zyją, corka znalazla milosc😅wiec ostatecznie jest okey. Emigracja najbardziej dokuczyla mnie i o tym jest ten kanal😅😘🖐️
Bardzo ciekawe są Twoje przemyślenia ❤
Mieszkam w Kanadzie już ponad 30 lat. Mam dwoje dzieci córkę i syna. Córka urodziła się w Polsce,ale wyjechała z Polski gdy miała półtora roku. Mój syn urodził się w Kanadzie. Oboje ukończyli studia i pracują w Kanadzie. Moje dzieci czują się Kanadyjczykami. Za Polska nie tęsknią. Znają Polską kulturę i język Polski. Uczęszczali do Polskiej Sobotniej Szkoły,Polskiego harcerstwa i polskich grup folklorystycznych -tanecznych. Wiedzą dużo o swoich korzeniach Polskich. Ich życiowi partnerzy próbują nauczyć się trochę języka Polskiego. Respektujemy nasze polskie korzenie i jesteśmy z nich dumni.
Nie ma idealnego rozwiązania wybory są zawsze trudne i zawsze ktoś ma dyskomfort najważniejsze że tworzycie fajną rodzinę zdrowia życzę na całe życie 🍀💋🍁🍀
Dziekuje za Twoj komentarz kochana😘
To jest naturalne co czuje pani syn.Moja córka nie czuje się angielką ani polką .Pozdrawiam serdecznie z Uk 😊
Dzień dobry
Z ciekawością wysluchalam , pozdrawiam ❤❤
Dziekuje milo mi. Pozdrawiam😘🖐️
Wysłuchałam..i myślę,że Twój syn jest bardzo inteligentny,jego odpowiedzi są mimo wieku bardzo dojrzałe...szeroki temat ..i zapewne też bym bardziej starała się zrozumieć,czytając ..
🤔 DZIEKUJE ZA SPOTKANIE POZDRAWIAM SERDECZNIE Z KC🇵🇱😍😘
Dziekuje Elu rowniez pozdrawiam😘🖐️
Ciekawy temat,godny wysłuchania.Ja osobiście po dziecięciu latach, miałam dużo naleciałości z Norwegii ale staram się czerpać z tego co wpływało na mnie pozytywnie.Po powrocie np.stalam się bardziej odważna w wyrażaniu mojego zdania,nie przejmowałam się tak wszystkim jak wcześniej.Jak zawsze pozdrawiam bardzo ze słonecznego Krakowa ❤
Fajny komentarz Patrycjo. Widzialam w tv ze w Krakowie ladna pogoda. Jak bylam to byly mgly a tego bardzo sie boje jesli mam leciec samolotem , loty odwolane, opoznione itd ale na szczescie w czwartek byla ladna pogoda do mojej podrozy z powrotem do Norge😀
Może dlatego że ma rodziców Polaków, ja też się czuję Polką,u nas dzieci mówią po angielsku.Po polsku też trochę mówią i dużo rozumieją.Dzieci kiedyś wyfruną z gniazda będą mieć własne życie.Rodzice często się poświęcają dla dzieci,ale o sobie też warto Życie na emigracji niestety nie jest łatwe, zwłaszcza kiedy dzieci urodziły się w innym kraju, czasem myślę że dorośli mają większy problem z akceptacją tego nowego życia bardziej niż dzieci.😊
Miło Cię widzieć pozdrawiam 💕💕💕👍👋
Dziekuje Ula. Mnie jest milo, ze wpadlas w odwiedziny🤗
Poprzednie spotkanie nt.tęsknoty za krajem wywołało u mnie aż skurcz w gardle. Nie doświadczyłam przejmującej tęsknoty za miejscami,ale tęsknota za osobami jest u mnie tak dominującą ,że odczuwalna fizycznie w ciele, powodująca wewnętrzny ból wręcz. Znam relację wrocławianki osiadłej w Kanadzie , że napady tęsknoty za spacerem po Wrocławiu doprowadzały ją do stanu jakby przenoszenia się tam w imaginacji. Za daleko,za drogo było wsiąść w samolot w takim stanie i był to dramat. Ale żyje tam - człowiek dużo zniesie, ale cena takiego stanu rzeczy jest wysoka i nie dla każdego. Czas pokaże, czy pozostaniesz z dziećmi w tym " nowym,ale wybranym dobrowolnie" miejscu na ziemi, bo powrót do Polski też spowoduje różne rozterki. Taki życie. Serdecznie pozdrawiam.
Bardzo mądry komentarz👍😘🖐️
Ale cudowny synek, CAŁA MAMA jak to u nas się mówi.
Dziekuje😅
Witamy ❤😂🎉to będzie ciekawy temat idziemy ogladac
Pozdrawiam serdecznie ❤😂❤❤❤❤❤
Dziekuje Alicja za spotkanie🤗pozdrawiam Szwecje i Was😘🖐️
Co za wspanialy temat.
Masz bardzo zdrowe i doszczegliwe OKO podxhodzenia do dojzalosci i rozwoju dzieci.
Nic dodac i nic ujac. W kazdym punkcie sie zgadzam z Toba.
Milej niedzieli ❤
Dziekuje za przemily komentarz🤗fajnego tygodnia zycze🖐️
@IreNO-ey1tq wzajemnie 👋
Hej, miło Cię widzieć i słyszeć
Dziekuje serdecznie. To miłe przeczytac takie slowa. Wszystkiego dobrego zycze🖐️
Irenko to jeszcze raz ja, bo chyba na tej miniaturce jest Twój synuś, bo ja widzę u niego, Twoje oczy i Twoj usmiech. Jezeli zaprzeczysz to nie uwierzę 😉😊
Tak. Wygrzebalam z archiwum zdjecie😅syn do taty podobny moze na tym zdjeciu cos do mnie ale ogolnie nie przynajmniej tak wszyscy mowia😅zdjecie z dawnych lat. Dzis to kawaler😅😘🖐️
@@IreNO-ey1tq ♥️ gdzie tam do taty, cała mama 😀😌
Synuś na tej fotce jak marzenie, słodziak, na pewno się już zmienił, wydoroślał..,..
Pozdrowionka, buziaczki🥰🙋
przepiękny surowy i uspakajający widok ❤
Milo mi , ze sie podobalo. Staram sie pokazac rozne miejsca, jak wygladaja pory roku w Norwegii itd. Pozdrawiam🖐️
Ja mysle ze te dylematy sa normalnjednak wyjazd poza Europe jest znacznie latwiejszy .Tutaj nie jestem immigrants jestem w domu i moja corka jest u siebie.wnuczka zdobyla sama zsiebie obywatelstwo polskie.❤❤❤❤❤❤Ale my niemamy dylematupochodze z Polski tu jest moj dom.❤❤❤❤❤❤❤itak bylo od poczatku .Kristian motywacji pierwotnej u mnie jest bardzo stanowcza i nie mam dylematow.❤❤❤❤
witaj Irenko ,mam rodzinę na emigracji,kuzyna w Kanadzie,siostrę w Niemczech,dzieci kuzyna nie znają polskiego czują się kanadyjczykami polskiego pochodzenia,kiedyś ktoś kuzyna zapytał kiedy wraca do Polski zapytał po co ,mam zaczynać wszystko od nowa,komuniści nie chcieli go w Polsce ,był u Andersa,przeżył sporo i temat powrotu go wkurza
Dziekuje Basiu za Twoj komentarz. Sciskam Cie mocno😘🖐️
Miło Cię wiedzieć ❤
Dziekuje kochana❤️
👍🥰🍀🍀🍀
Dziekuje za obejrzenie😘🖐️
To jest bardzo ciekawy temat. Mam dzieci mieszane, mieszkamy w Polsce, mąż nauczył się perfekcyjnie polskiego, ma polskie obywatelstwo, dzieci nie mówią zbyt dobrze w języku męża, poza najstarszym więc mają trudnosci by porozumieć się z dziadkami.Ja wychowuję ich na Polaków, ale fakt, że się fizycznie odróżniają od rówieśników, sprawia że czasem się martwię.Żałuję też że nie są dwujęzyczne.
Dziekuje Paulina za Twoj komentarz i podzielenie sie Twoja historią. Zycze waszej rodzince wszystkiego dobrego😘🖐️
Bardzo ciekawy temat, tez jestem zakoczona wypowiedzia syna, czy taki brak przynaleznosci mu w jakims stopniu nie przeszkadza? Pozdrawiam i do uslyszenia!
Dziekuje za komentarz Dorotko. Ja mysle, ze syn tak jak powiedzialam nie czuje do konca 100 procent w kierunku jednego kraju. Ciesze sie, ze umie jezyk polski, umie pisac po polsku chociaz nie chodzil do polskiej szkoly, ja go uczylam i wymienialismy np sms po polsku. Interesuje go polska historia, duzo czyta na ten temat. Natomiast trudno mu sie dziwic, ze emocjonalnie nie czuje powiazania z Polska jak np ja. Ja mam polskie wspomnienia z zycia w Polsce on tego nie doswiadczyl. Mysle, ze Norwegia jest mu blizsza mimo wszystko i ja to rozumiem.
Pozdrawiam serdecznie z Kanady.krystyna
Witaj Krysiu. Jak milo, ze wpadlas z wizyta🤗sciskam Cie mocno😘🖐️
A czy to jest obowiązek czuć się albo Polakiem albo Norwegiem ? A co jeśli kiedyś Pani syn wyjedzie do Anglli, bo na przykład zakocha się w rodowitej Brytyjce ?! Najważniejsze to czuć się dobrze samemu ze sobą. A największeym bogactwem naszych dzieci jest to, że mogą czerpać dla siebie , co najlepsze z obu kultur i to otwiera je na świat jeszcze bardziej - mogą swobodnie dołączać co im tam pasuje. Żadna z kultur / krajów nie jest ani lepsza ani gorsza są poprostu inne. I to jest super!
Masz racje Aga. Podoba mi sie Twoj komentarz chociaz mysle, ze dla niektorych osob moze byc nieco kontrowersyjny😅Dla mnie najwazniejsze, zeby byl zdrowy i szczesliwy. W filmie chcialam poruszyc temat przynaleznosci i wyszla taka pogadanka.
@IreNO-ey1tq Dokładnie ! Zdrowia i dużo szczęścia dla twojego syna!
Irenka, dziś to ciężki temat.....nie ma co. Jak zadać tym dzieciom tak trudne pytanie.(?) Przecież one,
żeby nas nie zranić, odpowiedzą, że czują się Polakami. A tak naprawdę są już Norwegami....tam jest ich dom, mama, koledzy, szkoła itp. Tu w Polsce są już tylko gośćmi.
Znają nasz język, bo w domu się rozmawia po polsku, ale wnet słowa norweskie zastąpią polskie, bo tak będzie im łatwiej.
Tradycje polskie jeszcze zachowają o ile rodzice je pielęgnują, tylko czy na stałe? Wątpię. Napewno będą wspominać Polskę, ale poprzez pamięć o dziadkach i tyle.
Narazie jeszcze czują Polskę poprzez np. kibicowanie naszym sportowcom oraz poprzez przyjazdy tu na wakacje.
Ale czym starsi, tym szybciej tęsknią za norweskimi przyjaciółmi.
I po kilku dniach już chcą wracać.
Moje wnuki wszystkie wakacje, ferie spędzali w Polsce, z nami. Podobało im się, mówili, że chcieliby tu mieszkać, ale nie chodzić do szkoły 😂 Ich kuzyn na bieżąco opowiada im o polskiej szkole. Boją się jej jak ognia. Ale wakacje, woda, plaża, prezenty, rozpieszczanie przez dziadków jest ok. Taka prawda.
Ja jednak cieszę się, że mieszkają w Norwegii....bo znam polskie realia.....tam będą mieć lepiej...Ale dzień ich wyjazdu na stałe do Norwegii był dla mnie najgorszym dniem w życiu. Słyszę jeszcze w uszach ten płacz sześciolatka😢 który nie rozumiał, dlaczego my z dziadkiem nie możemy z nimi jechać?
On chciał żebyśmy dalej byli wszyscy razem.
Dopiero teraz jako 17 latek zrozumiał, że każdy ma swój świat....🙂
Jadziu lubie dostawac komentarze od Ciebie ale ten sprawil ze sie poplakalam🥲i wzruszylam tym jak opisalas to wszystko, te wasze przezycia❤️masz racje w tym co piszesz. Syn bedzie starszy to juz calkiem przywyknie do tego srodowiska tutaj.
Tak myślę Irenko, że Twoje dzieci nie będą już tak czuć Polski jak Ty.... i to jest normalne. A Twoja tęsknota jest podgrzana lękiem o bliskich, którzy tu zostali i z czasem niestety będzie jeszcze bardziej doskwierać. Ale nie ma się też co martwić na zapas.
A sentyment do tych" pól malowanych zbożem rozmaitem", to tęsknota za beztroskim dzieciństwem, które gdzieś zniknęło i wraca już tylko w wspomnieniach i ostrzej właśnie wtedy gdy widzisz Polskę na żywo.
Ludzie tu pytają czy wrócisz?
Nie sądzę, bo nie po to przetrwałaś tam te najcięższe czasy z początku pobytu, żeby to zostawić od tak....
Dzieci dorosną, będą kiedyś wnuki, tam będzie ich dom, a Ty będziesz chciała być bliżej....
Pozdrawiam.❤
Dzień dobry
Irenko a jak starsze dzieci radzą sobie z przynależnością narodową?
Czują sie polakami. Ich losy są inne od tego najmlodszego. Maja wspomnienia z Polski, polskiej szkoly itd.
@@IreNO-ey1tq dziękuję za odpowiedź 😘 pozdrawiam
Twój syn jest bardziej Norwegiem tyle, że z polskim podchodzeniem. Za kilka lat z pewnością będzie 💯 norweg. Z mężem może,na emeryturę wrócisz,ale dzieci zastaną w Norwegii ❤ pozdrawiam serdecznie 😊
Zapewne cos w tym jest Jolu co piszesz. Norweg z polskim pochodzeniem😅
Ja tez nie czuje sie ani Polka Ani Norwezka. Jest bardzo skrajnie bo norwedzy ciagle biora mnie za ,,utlending ,,ja juz przywyklam do tego i unikam ich bardzo ,jestem tylko jednostka dla nich. Nie mam zadnych norweskich kolezanek ,bo przeciez biora mnie za utlendingar. Ale mnie to wisi .Mam 2 synow i 4 wnuczki Wnuczki I synowie czuje sie Norwegami. A ja przy Bogu i Matki Boskiej i to wystarcza.
Dziekuje Grazynko za Twoj komentarz. Wazne, ze czujesz sie dobrze tak jak jest.Pozdrawiam serdecznie🖐️
czy to znaczy ze gorzej traktuja? Troche to nieprzyjemne mowiac ogladnie. Pozdrawiam!
Pozdrawiam ale za starsze dzieci zadecydowaliście nie pisze tego złośliwie
Tak, napewno starszym dzieciom było trudno zostawić tu swoich przyjaciół i tam odnaleźć się na nowo. Ale nie ma tego złego coby na dobre nie wyszło. Uważam, że tam będzie im lepiej, łatwiej i przyjemniej. Kiedyś docenią tą decyzję rodziców, a może już docenili.
Znam doskonale z doświadczenia życiowego norweskie i polskie życie, dlatego ośmielam się postawić powyższy wniosek. Pozdrawiam
Tak Bogusiu masz racje, mowie o tym w filmie, ze po tym co my przezylismy tutaj nie chcemy naszemu synowi robic tego samego. I mu zmieniac kraj. Jesli bedziesz sledzic dalej moj kanal to moze niedlugo dowiesz sie troche wiecej dlaczego taka decyzja o wyjezdzie. Starsze dzieci dobrze tutaj zyją, corka znalazla milosc😅wiec ostatecznie jest okey. Emigracja najbardziej dokuczyla mnie i o tym jest ten kanal😅😘🖐️