Jan Garbacz : Aro 10 SUV czy skandalista z Rumunii?
ฝัง
- เผยแพร่เมื่อ 23 ส.ค. 2024
- Pamiętacie markę ARO? Miała swoje pięć minut w latach 2000, ale samochód który zobaczycie dziś to ARO 10 sprowadzone z Włoch.
Czy można nazwać go SUV-em? Jak jeździ ARO 10 i czy ma coś wspólnego z Dacią ? Zapraszam na film!
Krewny ma firmę z leśną działalnością i posiadał większość tego rodzaju aut. Takie były czasy, a głównie że to pasjonat motoryzacji. Po pracy uwielbiał "grzebać" w warsztacie przy swoich autkach. To było aro 244. Ale miał też Tarpany, Niwy, Polonezy i wiele innych, w tym Tawrię. O której znał opinię, ale nabył jako ciekawostkę na zasadzie "muszę to sprawdzić". Miałem okazję czasami tym pośmigać, no ale zdaniem właściciela: aro awaryjne, ale łatwe w naprawach. Jednak to Tawria była powodem jego ciągłej frustracji i pierwszym wynalazkiem, do którego stracił cierpliwość :) Ile razy nasłuchałem się obelg w temacie tego auta, mimo że niekoniecznie akurat mi o to chodziło... Miałem świadomość, że wysłuchanie przyjaciela ma działanie terapeutyczne ;) Aro jednak nadawało się do jazdy po cięższym terenie leśnym czy przewozu kilku pracowników. Niestety nie zgodzę się z opinią, że to były auta na plażę czy bulwar, raczej typowo do pracy. Pokazany model ładny i proporcjonalny, ale to tylko pierwsze wrażenie.
W 1997 zamierzałem zakupić Aro 10. Udałem się do siedziby firmy w Krakowie, która sprzedawała te samochody, celem zapoznania się z tym modelem auta. Tam zaprezentowano mi w warsztacie rozebrane do połowy demonstracyjne Aro w naprawie. Potem miałem jeszcze okazję widywać ten samochód na ulicach Krakowa unieruchomiony z powodu awarii. Dlatego w końcu zakupiłem Ładę Nivę.
Gdzie Pan znalazł taki okaz. Nietypowy i sprawny nie zgnity. Szacun 😀🖐️
Fantastycznie, że pokazałeś Aro!!! Pamiętam z dziecinstwa, właśnie z przedsiębiorstw i z Młodego Technika też 🙂🙂🙂
Dobry wieczor Panie Janku ! Bardzo fajny samochodzik jezdzily w energetyce w gazowni sluzbie lesnej wszedzie tam byly tluczone bez litosci wsiadalo dziesieciu kierowcow nikt o to nie dbal a potem gdy cos nawalalo to szla fama ze gazik lepszy naprawialem aro swego czasu dawno temu i owszem jakosc nie byla najlepsza ale szlo na tym jezdzic i pracowac pozdrawiam serdecznie
Akurat ten model nie jeździl w żadnych służbach w Polsce . Jesli k to chodzi to używany był Aro 24 i Aro Muscel
@@danieljewasinski573 Aro 240 były wysyłane nawet do Australii i Kanady a w Portugalli były składane jako Portaro .
@@listonoszpat233To prawda - ale Portaro miało silnik i skrzynię biegów z Transita
W zasadzie racja, ale z drugiej strony taki Samurai (Jimmy) nawet po 10 kierowcach może i trochę korodował, natomiast mechanicznie był prawie nie do zajechania. Owszem, w czasie głębszego PRL japońce były trudno osiągalne, ale z czasem tak.
Suzuki Vitara albo Opel Frontera tez jezdzily w wielu sluzbach i mialy setki roznych kierowcow i sie nie nie rozsxpywaly
Mój dużo starszy kumpel z roboty mi opowiadał ze kiedyś tym jeździł służbowo. Pozdrawiam. Auto fajne.
16:11 Janek to jest gość nie dołuje tych szrotów tak jak inni jutuberzy. Boczek bardzo ciekawy a wymiedolony przez pralke albo krowę. Szacunek.
Z wygladu nawet sympatycznie wyglada. Taka mala rasowa terenowka cos w stylu suzuki samurai. Szkoda ze nie szla za tym tez odpowiednia jakość. Dzieki ze pokazales ten juz zapomiany samochód. Pozdrawiam! 👋😀
A, i dobry lektor! Wstawek z tym lektorem moze byc wiecej!
Brawo. Nie wiedziałem o tym modelu. Faktycznie coś ciekawego i nieznanego zobaczyłem. Warto było. Poczekać do poniedziałku.
Janie! Cóż za pomówienia tarpanie
To dobry wóz był tylko czasem sobie zgnił
Pod górę nie jechał czasem
Wracać trzeba było potem lasem
Ale wesół człowiek był
Bo w wojsku sporo pił.
Jak się znalazł sznurek i drut
To nasz tapczan nie był kaput.
Wspominać go ciepło trzeba
Gdyż wtedy w. Polsce była bieda.
Młodość mi się przypomniała
Niestety minęła już moja chwała 😉
Brawo, brawo, brawo.
Aro 10 jest oparte na pozespołach Dacii stąd koła na trzy śruby , silnik też jest z Dacii, montowali też silniki Diesla od Renault i VW
było też Aro serii 24 odpowienik uaza ,a wcześniel było Aro Muscel podone do Gaza 69
co roku odbywa się zlot miłośników Aro, w tym roku była piąta edycjath-cam.com/video/n_911OMTkc8/w-d-xo.htmlsi=dJ8aoNdtbN9XFzF9
Muscel to w ogóle ciekawa konstrukcja. Dla laika jest to 1:1 Gaz 69 ale tak naprawdę wieloma rzeczami się różnią. Nawet rama i elementy nadwozia są inne.
@@obywatelcane6775 masz racje, słyszałem że różnice były poto żeby kacapom nie płacić za licencję ale nie wiem czy to prawda
Swego czasu Aro były całkiem popularne w nadleśnictwach. U nas zdecydowanie częściej spotykany od prezentowanego modelu był model 240 z lat 70/80, wyglądający trochę jak kanciasty Uaz. Ogólnie Gazy i Uazy były stricte dla wojska czy MO a Muscele i Aro szły do straży leśnych, pożarnych czy większych przedsiębiorstw jak np. TransBud.
Przeważnie Aro 243 z silnikiem 3.1 na wtrysku bezpośrednim
Takie auto 243d 3119cm było moim pierwszym autem.
W 1995 kupiłem rocznik 1984.
Po nieco ponad 8 latach w energetyce i 3 latach u rolnika był to żywy trup.
Sprzedałem bardzo szybko, nie płakałem 😂👍
Ten silnik 3.1 diesel, to przypadkiem nie licencyjny silnik Fiata montowany także w rumuńskich traktorach UTB/Universal.
W PGR-ach też nim jeździli. Jak dla mnie był konstrukcją trochę nowocześniejszą od UAZ-a, ale wykonanie fatalne. I strasznie korodował.
@@piotrwarszynski797tak ten silnik jest z traktoru
Pamiętam te auta, swego czasu wydawały się nawet całkiem fajne. Bardzo ciekawy odcinek! Mulțumesc foarte mult! ♡
Jak nowe albo tak do 2-4 lat, to wszystko jeździ i ma jakąś gwarancję. Niestety, powyżej tego wieku w autach z demoludów zaczynało padać wszystko, jak również gniły na potęgę. Z krajów ex-bloku wschodniego najbardziej trwałe były jeszcze chyba skody. Niczego ruda nie brała tak szybko jak aut rumuńskich i jeszcze szybciej ukraińską tawrię. To samo można powiedzieć o naszych tarpanach. Nawet maluchy i polonezy były dużo bardziej trwałe. Do dzisiaj przetrwało ich dużo więcej niż w/w. Oczywiście w Polsce było ich mnóstwo, ale też obiektywnie.
Uwielbiam twoje filmy bo pokazują one że osoby upośledzone mogą sobie jednak radzić w życiu 😊
Chciałbym test porównawczy ARO z Honkerem. Pozdrawiam
Nie przypuszczałem że gdzieś to jeszcze znajdziesz 😳 Kiedyś przez parę lat serwisowałem takie aro kolegi i powiem że jakość tego czegoś to po prostu KATASTROFA ‼ Psuło się wszystko co tylko było możliwe a i nawet te niemożliwe sprawy zdarzały się . Z założenia fajne auto ale niestety wykonanie zniszczyło wszystko . Sprzęgiełka przednich piast to był nie zły hicior . 5 lub 6 bolcy fi 10mm ciągło a jak ciągło to kierownicą szarpało że szok. . Wersja którą przedstawiłeś i tak jest ciut lepsza bo np licznik obszyty jest czymś ala skóra a większość miała plastyk który sam z siebie się rozpadał . O korozji to nawet nie ma co wspominać bo na ten temat już tyle powiedziano że nie kopmy leżącego . Ale i tak podziwiam właściciela że utrzymuje takiego białego kruka . No ale jeśli sprowadził go z włoch to pewnie wiedział na co się pisze . Każdy pasjonat chyba ma jakiś utopijny model czegoś co jednak kocha i będzie o to dbał jak tylko potrafi . Coś o tym wiem 👍 Janku szukaj takich ciekawych rodzynków bo to jedyny sposób zachowania pamięci o tych autach i czasach . 🙂👍 No to zabieram się za czekanie na następne filmiki 😁
ładę nive miałem i powiem szczerze że tam było dużo ciszej i o wiele lepiej wszystko zrobione. Normalnie jeździłem nią na co dzień po mieście, do pracy, na zakupy i był to jeden z najwygodniejszych samochodów Taki polonez w wersji terenowej. Oczywiście przy 100km/h już było głośno i trzeba było nie co się skupić na prowadzeniu. Miałem opony typu MT więc pewnie prowadziła się gorzej niż np na AT. Ogólnie miło wspominam, bo to był wygodny samochód i można było sobie wjechać w jakąś błotną drogę bez strachu. Jakość wykonania hmm japońska czyli Jako Tako. Ogólnie bardzo słabe blachy, podzespoły szybko się zużywały, łatwo coś było urwać lub ukręcić. Elektryka bardzo słaba, często coś śniedzieje i nie styka. Auto raczej dla kogoś kto ma dużo czasu i lubi sobie spędzać czas na majsterkowaniu bo auto wymaga dużo uwagi. Przy obecnych cenach kompletnie nie opłacalny zakup.
Ale egzemplarz Janku znalazłes...fajny odcinek.Pozdrawiam
Serią 240 jeździli w końcówce PRL także leśnicy, ARO miał Zbigniew Nienacki.
Takim prowadziłem ostatni raz w nadleśnictwie podlaskim w 1986 roku - spartańskie prowadzenie i do dziś wolałem Nive (składak niemiecki)...
Jeszcze do końca lat 90tych Tucholski Park Krajobrazowy miał dwa samochody Aro 243.
@@piotrwarszynski797 W Borach Tucholskich w 1994 roku takie Aro parkował przy stacji kolejowej w Szlachcie. Facet w ubraniu gajowego coś przekręcał na przedniej osi, możliwe iż chodzi o ustawienie rodzaju napędu, a czy to jeden z 2 Aro to nie wiem. Wówczas jechałem 3-drzwiowym Patrolem przemierzając lasy na urlopie w Czarnych Wodach. Pozdrawiam.
mój tata miał ze 3 sztuki tego :) Pamiętam jak dziś jak sie drzwi otwierały :)
Pamiętam ten test w MotoMagazynie. Pewnie gdybym poszukał, to bym jeszcze znalazł ten numer. ;)
Pozdraeiam! :)
To bardzo fajne auto, tym bardziej patrząc przez pryzmat tego gdzie i kiedy było wytwarzane .
Janku , mój pierwszy pojazd to było 243d rocznik 1984.
Nędzna podróbka Land rovera.
Nigdy takiej wersji nie widziałem.Dzięki.Przy okazji 3 śruby mocujące koło do piasty to jakiś żart,ale przy takiej "mocy" tyle musiało wystarczyć.
koło na 3 śruby dlatego że jest oparte na Dacii,
@@marcinjacko8428 Po części masz rację,ale tak naprawdę taki sposób montażu to spadek po starszych modelach Renault.
@@TheBarth79tak to jest pomysł żabojadów, stare Peugeoty i citroeny też miały koła na trzy śruby
To jakaś plażówka ja jeździłem 10.4 to miała 6 śrub na koło i blokade tylnego mostu i potrafiła narobić wstydu nie jednej terenówce ! :-)
@@listonoszpat233 w latach 90 zmienili z 3 na 6
Aro dobrze mi sie kojarzy z mlodoscia jako syn lesniczego mialem stycznosc na codzien z tymi samochodami,model 243d. Wlasnie w latach 80tych nadlesnictwo zakupilo 3 sztuki i na tamte czasy to naprawde byl spoko samochod. Dalo sie nim jechac nawet 140km/h ( bez sciemy)! A w warunkach terenowych nie przypominam sobie zeby jakis ciagnik musial go wyciagac. Wersja 243 super samochod nastepnych juz nie poznalem
Takie aro miało 3 litrowego diesla, który palił małe ilości paliwa.
"Piękny" gruz. Szacunek za znalezienie jeżdżącego złomka. 😘
9:07Panie Janku, dzieciom podoba się byle co ,a w czasie deszczu się nudzą.Film jak zwykle niezmiernie ciekawy!
Powiedziałbyś coś o legendarnej jakości tapicerki drzwi😀 Tu nawet Tarpan jest jak Rolls Royce 😀
Znajomy mial aro z 1988 roku zalozyl silnik mecedesa 2 .4 diesel super auto bylo.
Chetnie obejrzal bym cos na temat Damisu (ostatnio bylo głośno o znalezionych nowych Ładach w opuszczonych halach)
Tak, słyszałem o tych ładach niestety wszystkie pojechały na Ukrainę.
@@JanGarbacz wcześniej też tam Nivy stały
Kiedyś w gazecie Motor był artykuł o ARO.Wymyślili wyjaśnienie skrótu Awans Rumuńskiej Operatywności.Eech...
W '85 musiał robić naprawdę dobre wrażenie.
Robił, jeszcze na początku 90.
W Legnicy we wczesnych 90-tych jeździło trochę tych ARO- Romsko/Cygańscy najeźdzcy naszych ziem licznie poruszali się tymi rumuńskimi Gelendami ;)
Cyganscy Polakii !
Bardzo ciekawe auto. Dziękuję.
Dokładnie, BIOTAD PLUS team💪💪
8:30 - to, że Muscel M461 był wizualnie podobny do Gaza, nie oznacza, że był na licencji. Tam nawet główka przedniego dyferencjału była po drugiej stronie. Chociaż jest legenda, że niektóre części pasują.
Ale pojechałeś po bandzie👍👍👍👍👍👍
Smiszny samochodzik. Jeździłbym 😅
Same kąty to za mało w terenie. porównując do nivy szczególnie we własnosciach terenowych.... warto wspomnieć że aro nie posiada żadnej blokady a niva centralną, procedura właczania napedu? poza tym jakość wykończenia..... myślałem , że nic nivy nie przebije a jednak :)
Fain 👋 from Romania 🇷🇴
Co do Aro w policji. Suzuki przegrało, bo Vitara była 5000 zł droższa. Po 5 latach od przetargu Aro w policji już nie było.
Wyglądało całkiem fajnie
pamiętam jeszcze lata 2000 i progrma vmax takim aro10 z silnikiem audi ścigał się w rajdach terenowych jeden z zawodników i to z sukcesami to było auto które wygrywało z mocniejszymi autami 😊😂😊
Waham się, co bym wolał. To, czy Tarpana czyli Partana (partackiego spartana)
Aro 243 były lepsze od honkera. Szczególnie te z lat 80tych
Ja pamiętam model Aro 243.
Ciekawy jestem czy ktoś kojarzy ciężarówki ROMAN? Był to MAN produkowany na licencji w Rumunii.
Kurcze pióro! Ten pojazd terenowy ma koła na 3 śruby!
16:10 - bardzo wyrafinowany, bogaty w przetłoczenia profil boczka drzwiowego.
Kojarzę tę ciężarówki. Za dzieciaka pamiętam że w mojej okolicy taka ciężarówka jeździła (aż ciekaw jestem historii skąd się ona w Polsce wzięła). Jak na ironię Romanem jeździł Roman.
ROMAN a pod spodem na chłodnicy dopisek Diesel. To był mój ulubiony dzwig w okolicy
Radio służy do słuchania na postoju, posiada dodatkową funkcję regulacji szumu ( mniej lub więcej).
Ten chyba w Polsce nie bywal w czasach PRL.
Popularny byl wiekszy ARO.
W latach 90. skladano mniejsze ARO w Lodzi.
Ja pamiętam, że u mnie na osiedlu takie auto było kilka razy;to były lata 80 wczesne,w odróżnieniu od tego testowego miał "pełną" budę
hi there ! nice to see somebody interested in ARO brand car, this one from your video was built for Italian market in the mid '80's ( ARO SuperIschia or ARO CIEMME ).
They had created a so called 1-st SUV in the world, ha ha, perhaps is true, I don't truly knows.
Ciekawe pozdrawiam serdecznie
Yogibaboo! Brawo Jasiu!
👍👍👍
Foldery samochodow z Lodzi byly w pociagach Intercity.
W Polsce robiono wysmienite samochody terenowe i wszelkie inne.
To może jakieś przykłady tych wyśmienitych aut terenowych i wszelkich innych robionych w naszym kraju?
I think that I see this Aro in this Autumn , are was in Zalau , Romania , Transylvania :)) at Retro Parada Toamnei :))
Chyba wkradł się jakiś błąd kąt zejścia 40 stopni a w Ładzie 40 stopni to tyle samo co w ARO 👽👽👽👽
Może rumuńskie stopnie są inne niż ruskie
dobry car, nie ma co narzekac
9:37 - jak klapa od metalowego śmietnika xD
Czy dobrze myślę że to rejestracja z Ostrowca Swiętokrzyskiego .?
Zgadza się powiat Ostrowiecki
@@kibicbarcy9615 moja żona pochodzi ze Świętokrzyskiego z Opatowa i jak tam jestem często widzę rejestracje TOP ,TOS czy TSA z Opatowa ,Ostrowca czy Sandomierza .👍
Oferowano to w Damisie wraz z Yugo, bodaj w latach 97-99.
Dokładnie tak
Damis próbował jak z Tavrią poprawić jakość poprzez montaż polskich części. Silnik diesla PSA czyli popularny i znany z Poloneza XUD czy nawet ten 1.9 od Renault i tak szły lepiej niż ten 1.4 z Dacii (potem montowano też 1.4 od Renault).
Pytanko, czy ten pojazd jest tak nieudolnie odtworzony po jakimś dość mocnym wypadku czy on tak wychodził z fabryki?
Ten aro jest z Ostrowca świętokrzyskiego. Nie wiem jak pan Janek znalazł ten samochód
To ten samochód znalazł Pana Janka😀
Czy na pewno to auto posiada reduktor? Zawsze sądziłem że ARO10 ma rozwiązanie znane z VW Iltisa/Dacii Duster 4*4. czyli pierwszy bieg pełniący rolę reduktora (dwójka tak zestopniowana że w normalnym ruchu to z niej się rusza, jak w ciężarowkach). W takim układzie dźwignia o ktorej wspomina autor filmu byłaby dźwignią załączania napędu 4*4. jeśli to możliwe bardzo proszę o weryfikację tego o czym piszę.
6:44 "kąt zejścia to 40 stopni- znacznie więcej niż w przypadku łady, dla której wartość ta wynosi 40 stopni" -czy ja coś źle słyszę, czy czegoś nie wiem, że to zdanie wydaje się nie mieć sensu?
5:10 Widać te szpary, równe jak przedziałek lokalnego przodownika pracy. Pasowanie stopami w pełnej krasie.
Nieco później słychać zachwyty nad kątami natarcia i zejścia, które może i faktycznie są dobre, ale za to kąt rampowy jest tragiczny.
Inna rzecz, że trochę zazdrość tyłek ściska.
Widzę Janek odwiedziłeś moje strony czyli okolice Ostowca Św 🤚
Koła na trzy śruby w terenówce?
Cześć, takiego auta jeszcze nie widziałem. Interesujące
Pokażeasz kiedyś VW Golfa pierwszej albo drugiej generacji ?
Golf II to było moje pierwsze auto.
Albo już był, tylko przeoczyłem.
Pozdrawiam
Cześć. Jeszcze nie było ale kto wie!
Mialem takie ale pelna kabina 1.4 dacia 95r :)
Dawaj go do Terenwizji niech sprawdzą jego dzielność
Nie żartuj..to by się rozpadło!
Ja kojarzę Aro jako Radiowozy.
ajo jako gniozda dlo kór dlo niesienia jojek
haha widziałem też chlewiki@@maciekczechura1078
A to wycie brzmi bardziej jakby któryś z dyfrów albo skrzynia biegów chciała wyzionąć ducha
Kiedyś myślałem że nie ma gorszego samochodu niż tarpan z silnikiem od Warszawy.
Twierdziłem tak do puki nie poznałem ARO.
18:57 Janek tu sie nie uzywa kierunków to nie droga publiczna. Ale znajac te auto mogl sie sam włączyć.
Ale wygląda kozacko...szkoda że to takie paści😢😂
Fajne Aro
Tylko u Janka takie smaki
A to w policji nie służyło
Pierwsza Dacia Duster... pod taką nazwą sprzedawano ten pojazd na niektórych rynkach
Jeździłem na testach. Całkiem fajne autko ale silnik był za słaby no i jakość wykonania beznadziejna. Jeździłem też 240-kami - wrażenia podobne. Znacznie wygodniejsze niż UAZ ale jakość fatalna. Zresztą UAZ też był gówniany
Uaz to jest pojazd typowo wojskowy, a Aro bardziej cywilny, więc porównanie jest trochę nie na miejscu.
@@solaris362 ojej. Jakimi autami jeździła armia rumuńska? Mity o UAZie, że to niby super twarde auto w teren (bo rodowód wojskowy) tworzą ludzie, którzy tym gównem nie musieli jeździć.
@@solaris362 Honker też był produkowany z myślą o wojsku i nie przeszkadzało to w tym, żeby w aucie nie lało się na łeb, nie dmuchało z różnych szczelin, w zimę działało ogrzewania a w lecie wentylacja. UAZ to badziew przereklamowany. Do tego niebezpieczny dla otoczenia bo miał fatalne hamulce, do tego jednoobwodowe, tragiczny silnik, ch..... i pasującą się skrzynie biegów, w zimie można w nim było zamarznąć a w lecie się ugotować. Wymagał ciągłego smarowania w kilkunastu punktach w napędach i zawieszeniu. Trwałość była żenująca a jazda to była walka o przeżycie. Wiem bo tym gównem jeździłem dosyć długo.
Ładne to to
Chłopiec z Aro byłby dla mnie paro....
Rewelka
"aro" to jedyne dobre określenie rumuńskiej terenówki - ale w krzyżówkach 😀
Miałem 10.4 montowany w Damisie z silnikiem poloneza
Czy Aro 10 były wogóle oferowane w Polsce? Bo tak wynika z Twojej wypowiedzi.... Z lat 90 gdy Policji wciśnięto te większe modele pochodne 240.. ja ich nie kojarze. W PRLu też ich nie było. Natomiast w Czechach/Słowacji widywałem te samochody.
Też pamiętam że na przełomie lat 80 i 90 ten samochodzik przynajmniej na zdjęciach reklamowych wersji skierowanych na zachód prezentował się bardzo atrakcyjnie i zupełnie nie kojarzył się z socjalistycznym wyrobem.
Były oferowane, prawdopodobnie pod konic lat 80. bo w Młodym Techniku ukazał się o nich artykuł Zdzisława Podbielskiego, który przeprowadzał badania drogowe wszystkich aut, które miały być sprzedawane w Polsce. I na pewno pod koniec lat 90. mam prospekt z Damisu. Pozdrawiam JG.
A Opel kadett e ile miał koni z 1.3 -60 czyli Rumunia ok
A Suzuki Samurai nie było pierwsze jako mała terenówka 👽👽👽
Sąsiad miał takie ARO... psuło się tak często,że pewnego razu na grillu po zbyt dużej ilości % zwyczajnie polał je mieszanką ON i Benzynki i spalił... To był 96rok
pewnie się fajnie paliło 😅
To benzyna uratowała sprawę, bo w oleju napędowym to możesz zapałki gasić przez zanurzenie...
@@Mariusz521 no się musiał postarać aby się to zjarało .Ale zabawa była pewnie przednia 😄
@@Mariusz521 W benzynie/rozpuszczalniku wbrew pozorom też możesz zapałki albo pety gasić. Nie polecam ale jest to wykonalne. Wybuchowe są opary benzyny ale nie sama ciecz. Prędzej huknie "pusty" zbiornik w upalny dzień przy próbach np. lutowania gazowego aniżeli wiadro benzyny stojące na otwartej przestrzeni, w niskich temperaturach zewnętrznych.
@@ChristophorosSokratestakie były czasy że można było. Dzisiaj miałby zaraz na posesji straż, inne służby czy antyterrorystów :)
Jezusicku kochany toż ten wynalazek wyje jak dyfer w enerdowskiej IFie.Czuć ducha Causescu.Nie obrażajmy Honkera.
Janku mam znajomego który mógłby dać na testy Toyotę Yaris Verso. Napisz czy jesteś zainteresowany to Ci podam namiary do niego.
Hej! Dzięki za propozycję ale chyba średnio. Pozdrawiam Serdecznie J.G.
Kilka takich jest u gościa koło Tarnowa
Jak powiesz że ktoś z twojej rodziny albo znajomych miał taki sprzęt to będzie sztos 😂😂😂
To ten na którym swego czasu poszedł gruby jak kosmata fujara King Konga wał w polskiej policji?
eee toniełón !
@@maciekczechura1078 😁
Janku, skoro Aro 10 dorwałeś to może Dacia Lastun kiedyś?
Chętnie, ale widziałem tylko raz w życiu, wiele lat temu w Satu Mare
@@JanGarbacz i tak gratuluję. Ja na żywo nigdy:)
Jakby dach był, to "skaj is de limit" też byłoby prawdziwe 😉
złomnik testował by jak zły !
Jak widać aro to była duża konkurencja dla fso kto bardziej spierdoli samochód
Trochę powielasz stereotyp. Afera z policyjnymi Aro to kres rumuńskiej firmy. Za złą jakość można obarczyć polską stronę, policję i firmę Damis, która nie złożyła należycie wszystkich egzemplarzy. Sławę Aro zdobyła udziałem w rajdach tj: Transafrica '80, Paris-Dakar, Rajd Faraona... tłukąc prestiżowe marki np. Land Rovera. Dodam, że Aro jako jedyna marka z bloku wschodniego była montowana na zachodzie, jako Portaro w Portugalii. Aro 10 to terenówka, nie suv. pozdr.
Lada has more ground clearance