2024r. i słucham tego utworu i kompletnie nic, wpada w ucho i tyle. A 11 lat temu, mając 18 lat, słuchałem w domu i na telefonie biegając po działkach ze znajomymi i pięknie marnując czas w takie samo, ale inne lato jak teraz. Z nimi się śmiałem, z nim rozmawiałem poważnie o życiu, a ją trzymałem za rękę i wracaliśmy późnym wieczorem. Przy tym utworze bywało, że targały mną emocje i chciało mi się płakać, bo byłem taki pełen uczuć, nadziei i zniecierpliwienia. Dalej jestem młody, a trochę boli, że te utwory nie robią już żadnego wrażenia, wszystko jest takie nijakie i już nie takie ekscytujące, bardziej bezbarwne, zwyczajne, mniej już do odkrycia, a ludzie mówią do mnie w inny sposób niż wtedy i ja do nich też mówię inaczej. Żal, że często stajemy się tymi, którymi nigdy nie chcieliśmy się stać, bo ja przecież te 11 lat regularnie byłem na koncertach rockowych, w tym na koncertach happysadu - mniej lub bardziej przypadkiem - i bawiłem się, i robiłem co chciałem, a z rodziców, wujków i ciotek, śmiałem się, że są tacy nudni, zwyczajni i że ja już zawsze będę taki jak wtedy. Zakochany, wrażliwy, spontaniczny. Piszę to teraz w ten sposób, bo mam to wszystko przed oczami, 2013 rok i pierwszy Woodstock, koncert właśnie między innymi happysad, gorące lato, wyraźne słońce, uśmiechnięci ludzie, a ja myślący o niej, szczęśliwy, gdy szło, nieszczęśliwy, kiedy nie - wtedy słuchałem tego utworu. Łatwo to sobie przypomnieć i pisać tymi wspomnieniami, tamtym człowiekiem, ale przecież nie da się, ot tak, pstryknięciem palców, znów być tamtą osobą i czuć to wszystko tak samo. ALE - ten utwór wciąż zajebisty, to trzeba przyznać.
Chłopie.. Zachowaj w sobie swoją wrażliwość. Nie wstydź sie niej.Daj komuś w mordę.idź na wódkę.bzyknij brzydką babę.Nie wiem... Porzygaj się..Ale się nie zmieniaj. I trwaj
no to albo kawałek jest zajebisty, albo nic przy nim nie czujesz, zdecyduj się. Dla mnie nic się nie zmieniło - nadal wywołuje te same emocje co przy premierze. I chciałbym cofnąć się do siebie z czasów jego premiery, zbić piątkę i wrócić tu gdzie jestem. Z fartem!
Ludzie,po co się spinać o czym jest tekst? To jest właśnie najpiękniejsze w muzyce że każdy interpretuje ją na swój sposób, w zależności od swoich przeżyć ;)
idealny kawałek na zrobienie sobie doła a niech sobie leci może się człowiek czegoś w końcu nauczy i następnym razem odwróci wzrok, zatrzyma język za zębami i pojedzie sam na ulubione ścieżki w lesie
Po czym poznać świetny utwór? Można go interpretować na różne sposoby. Na przykład ja go interpretuję o 180 stopni inaczej niż ty. Właśnie oduczyć się trzymania języka za zębami i o swoich uczuciach informować innych ludzi, ponieważ inaczej się ich straci na zawsze...
"Smaku Twego nie znam, choć tak często Cię mam na końcu języka.Jeśli u mnie zasypiasz to tylko w kącie moje głowy..jeśli ubrana to tylko do połowy.." Piekne
piękny utwór...kojarzy mi się z jakąś udręką człowieka, szukaniem ideału, niespełnieniem, "ubrana tylko do połowy", uzależnieniem, sięganiem dna....tysiąc sparzeń a mimo to podejmujemy próbę znowu i znowu, bo ty tak pięknie pachniesz...a kiedy już cię prawie znam potykam się na sznurowadle....ile to razy tracimy miłość z powodu bzdury, nie obchodzi cię to, czy ustoję, czy upadnę....cholernie boli....ile cię trzeba razy dotknąć, żeby się człowiek oparzył? Żeby już nie miał odwagi...Udupienie totalne
+Aga Sto Tak mi jeszcze skojarzył się do tej muzyki ten wiersz ks. Twardowskiego... "Przeminą romanse, czcigodne małżeństwa jak słonie własną nadwagą zmęczone zostaną tylko malutkie szczęścia..MIŁOŚCI NIESPEŁNIONE".
Nie jesteś facetem to może nie wiesz, że facet lubi spać z nagą kobietą. Rozebrana do połowy oznacza, że nie chodzi tu typowo o seks, a raczej o samą bliskość, erotyzm, który lepiej obrazuje uczucie niż sam stosunek seksualny.
Oto moja interpretacja tekstu: Utwór ten nie jest ani o konkretnej kobiecie, ani bynajmniej nie o marihuanie... Jest po prostu o miłości i wiążącej się z nią własnej niemocy w wyrażaniu uczuć. Miłość to uczucie, którego bohater utworu nie zna w pełni, bo nigdy nie zostało mu odwzajemnione ("ubrana do połowy"). Jak sam to nazwał, to udupienie totalne. Często widzi miłość, rzadko się zakochuje, a kiedy już to miłość nie jest mu odwzajemniona. Nie zna prawdziwego smaku miłości, choć jej pragnie. A kiedy już się zakochuje ("Jeśli u mnie zasypiasz"), to nie ma śmiałości powiedzieć o tym, pozostawia to wszystko stłumione w swoich myślach ("to tylko w kącie mojej głowy"). W ten sposób miłość nigdy nie jest spełniona. "A kiedy już Cię prawie znam i łapie Cię za rękę by imię Twoje zgadnąć. Potykam się na sznurowadle" - gdy już jest gotów, by wyznać miłość, odkryć ją w sobie w pełni, wyzwolić, upada... zapewne po prostu nie mówi o niej ukochanej przez niego osobie. Więc skąd ona ma o tym wszystkim wiedzieć? - nie obchodzi jej to, bo nic nie wie... Udupienie totalne, to stan jego umysłu, lęk przed zrobieniem pierwszego kroku. Prawdziwa miłość jest dla niego czymś niewinnym, dziewiczym - nosi imię niewiasty. Nie pierwszy raz się zakochał i nie pierwszy raz nie miał odwagi o tym powiedzieć. Bohater zadaje sobie pytanie jak długo to będzie trwać, zanim się w końcu przełamie? Lub po prostu jego niemoc jest na tyle silna, że woli już nigdy więcej się nie zakochać, bo wtedy tylko cierpi, czuje ból...
Trafione, lecz mam jedną uwagę jeśli mogę, otóż sformułowanie "Miłość to uczucie", otóż doprecyzowując uczucia określają stan miłości dwojga ludzi, sama zaś miłość jest tylko i wyłącznie wyborem. :) Pozdrawiam.
Przemysław Miśkiewicz Otóż to, zamiast powiedzieć wprost o swoich uczuciach, kryją się po kątach i dręczą się ze strachu, że zostaną odrzuceni. Tym czasem, nawet to odrzucenie może zadziałać jak lekarstwo i zatrzymać bezsensowną plątaninę myśli.:)
Niedawno doświadczyłem znów bólu sercowego gdyż nawet nie zdążyłem powiedzieć Jej co czuję a przerwała znajomość z dnia na dzień. Kiedyś już została zraniona i bała się że ja też mogę Ją zranić. Zapomniała jednak że ja też byłem zraniony a Ona sama znów rani moje serce. Uwielbialiśmy happysad a teraz mimo że uwielbiam to te kawałki wzmagają ból który kłębi się we mnie. echh życie
Bo ty tak pięknie pachniesz kiedy przechodzisz pod oknem smiejesz sie w glos nie obchodzi cie to czy ustoje czy upadne...bo ty tak pieknie pachniesz.. Kocham ten kawalek
Według mnie śpiewa o Kobiecie którą kocha , ale ona nadal nie odwzajemnia jego miłości. ,, Tak często Cie widzę choć tak rzadko spotykam " - często o niej myśli , marzy , ale rzadko ma ją obok siebie. Ona ,,bawi" się jego uczuciami . Gdy już ją prawie zna wydaje mu się, że jest jego okazuje się, że znowu czymś go zaskoczyła . ,, Potykam się na sznurowadle ,bo Ty tak pięknie pachniesz" ulega jej ciągle , bo ją ,,uwielbia" jest dla Niego ważna, ale potyka się na sznurowadle czyli znowu ponosi porażkę. Więc pyta się ile razy jeszcze musi go zranić aby ostatecznie nigdy więcej nie miał odwagi o niej myśleć , ani jej pożądać, aby zwyczajnie o niej zapomniał. Piękny tekst bardzo smutny... Oczywiście każdy może interpretować tekst na swój sposób - to jest cała magia muzyki♥️
Ta piosenka najpiękniej smakuje po zdradzie i ma najlepszy smak, zwłaszcza gdy się wybaczyło któryś raz z rzędu 👍 "O udupienie totalne, niewiasty nosisz imię" 😁
Ten tekst jest o niespełnionej miłości do swojego wymarzonego ideału, do kogoś kogo kocha z daleka. Tu nie ma o czym gdybać. Skąd Wam się wzięła marihuana? BTW tekst jest genialny, trafiający w sedno i piękny.
@@toniejanowak105 " O udupienie totalne" głucha pało😂😂😂 Tak -udupienie,czytaj nieszczęśliwe zakochanie, nosisz imię niewiasty. Ja nie wierzę,że to trzeba tłumaczyć🙉
Ile Cię trzeba dotknąć razy żeby się człowiek poparzył? No ale tak żeby już więcej ani razu, Żeby już więcej za nic, Żeby już więcej nie miał odwagi, No ile razy?! - Razy, razy, razy, razy, razy...
dla tych którzy chcą sobie poryczeć :) Tak często Cię widzę Choć tak rzadko spotykam Smaku Twego nie znam Choć tak często Cię mam na końcu języka Jeśli u mnie zasypiasz To tylko w kącie mojej głowy Jeśli ubrana To tylko do połowy A kiedy już Cię prawie znam I łapie Cię za rękę by imię Twoje zgadnąć Potykam się na sznurowadle Bo Ty tak pięknie pachniesz Kiedy przechodzisz pod oknem Śmiejesz się w głos Nie obchodzi Cię to Czy ustoję czy upadnę (x3) O udupienie totalne Niewiasty nosisz imię Ile Cię trzeba dotknąć razy żeby się człowiek poparzył? Ale tak żeby już więcej ani razu Żeby już więcej za nic Żeby już więcej nie miał odwagi No ile razy?! O udupienie totalne Niewiasty nosisz imię Ile Cię trzeba dotknąć razy żeby się człowiek poparzył? No ale tak żeby już więcej ani razu Żeby już więcej za nic Żeby już więcej nie miał odwagi No ile razy?! Razy, razy, razy, razy, razy...
,,smaku twego nie znam choć tak często mam cie na końcu języka,, Ile Cię trzeba dotknąć razy żeby się człowiek poparzył? No ale tak żeby już więcej ani razu, Żeby już więcej za nic, Żeby już więcej nie miał odwagi, No ile razy?! - Razy, razy, razy, razy, razy...
Wszystkie interpretacje są dobre :) Nie chcę Mi się streszczać tego co wers,ale każdy będzie to interpretował jak będzie chciał. Teraz spójrzmy na fakt...Nazwa utworu "Długa droga w dół" Droga w dół=śmierć w trumnie Droga w dół=zdołowanie totalne Długa droga w dół.Człowiek ciągle się uczyć będzie i nie mamy na to wpływu,a faktem jest że i tak kiedyś umrzemy,tak więc człowiek przez całe swe życie idzie do dołu.Śmierć każdego spotka,nie ma jednego imienia-chodzi o to w jaki sposób ten człowiek umrze.Pięknie pachnie czyli nagle każdy będzie mówił o Tobie dobre rzeczy,nie wymawiając ani jednego złego słowa. Druga interpretacja to o miłości,którą darzy bez odwzajemnienia... Miłość i śmierć-te oba tematy są poruszane w Tej pięknej piosence.
Każdy odbiera sens tekstu jak mu pasuje i to jest piękne Jak dla mnie to tęsknota za złudnym pragnieniem idealnej miłości która nie jest nam dana na tym padole łez🤔
Ile Cię trzeba dotknąć razy żeby się człowiek poparzył? Ale tak żeby już więcej ani razu Żeby już więcej za nic Żeby już więcej nie miał odwagi No ile razy?! ...................odpływam.♥
magicznie, i już nie wiem co teraz robić, czy iść dalej czy stać i wciąż wciągać linijki tekstu i smakować nuty, "...o udupienie totalne....", ehhhh....,czy ustoję?
2024r. i słucham tego utworu i kompletnie nic, wpada w ucho i tyle. A 11 lat temu, mając 18 lat, słuchałem w domu i na telefonie biegając po działkach ze znajomymi i pięknie marnując czas w takie samo, ale inne lato jak teraz. Z nimi się śmiałem, z nim rozmawiałem poważnie o życiu, a ją trzymałem za rękę i wracaliśmy późnym wieczorem. Przy tym utworze bywało, że targały mną emocje i chciało mi się płakać, bo byłem taki pełen uczuć, nadziei i zniecierpliwienia. Dalej jestem młody, a trochę boli, że te utwory nie robią już żadnego wrażenia, wszystko jest takie nijakie i już nie takie ekscytujące, bardziej bezbarwne, zwyczajne, mniej już do odkrycia, a ludzie mówią do mnie w inny sposób niż wtedy i ja do nich też mówię inaczej. Żal, że często stajemy się tymi, którymi nigdy nie chcieliśmy się stać, bo ja przecież te 11 lat regularnie byłem na koncertach rockowych, w tym na koncertach happysadu - mniej lub bardziej przypadkiem - i bawiłem się, i robiłem co chciałem, a z rodziców, wujków i ciotek, śmiałem się, że są tacy nudni, zwyczajni i że ja już zawsze będę taki jak wtedy. Zakochany, wrażliwy, spontaniczny. Piszę to teraz w ten sposób, bo mam to wszystko przed oczami, 2013 rok i pierwszy Woodstock, koncert właśnie między innymi happysad, gorące lato, wyraźne słońce, uśmiechnięci ludzie, a ja myślący o niej, szczęśliwy, gdy szło, nieszczęśliwy, kiedy nie - wtedy słuchałem tego utworu. Łatwo to sobie przypomnieć i pisać tymi wspomnieniami, tamtym człowiekiem, ale przecież nie da się, ot tak, pstryknięciem palców, znów być tamtą osobą i czuć to wszystko tak samo. ALE - ten utwór wciąż zajebisty, to trzeba przyznać.
Chłopie.. Zachowaj w sobie swoją wrażliwość. Nie wstydź sie niej.Daj komuś w mordę.idź na wódkę.bzyknij brzydką babę.Nie wiem... Porzygaj się..Ale się nie zmieniaj. I trwaj
Ja mam 44 i choć wiele się zmieniło dalej staram się być takim samym wariatem jak kiedyś nie poddawaj się Pozdro
no to albo kawałek jest zajebisty, albo nic przy nim nie czujesz, zdecyduj się. Dla mnie nic się nie zmieniło - nadal wywołuje te same emocje co przy premierze. I chciałbym cofnąć się do siebie z czasów jego premiery, zbić piątkę i wrócić tu gdzie jestem. Z fartem!
Ludzie,po co się spinać o czym jest tekst? To jest właśnie najpiękniejsze w muzyce że każdy interpretuje ją na swój sposób, w zależności od swoich przeżyć ;)
Dobrze pow... napisane.
o miłości
Trafione w punkt !:))
o dupczeniu jest raczej
O butelce 0.7 dla alkoholika. ;D dobrze kolega napisał każdy sobie interpretuje na swoje.
Piosenki mają to do siebie że są o tym o czym chcemy żeby były. ;)
Taka prawda 😊
Są ponad czas.
Ziemniaki,łączmy się...
Dobrze prawisz 😍
Dokładnie! Napisane w punkt 🎯
Ten utwór uderza inaczej, gdy dotkniesz ten ostatni raz i się oparzysz. Więcej ani razu, więcej za nic!
Od 2:25 to jest totalna miazga, jak głosno bym tego nie słuchał zawsze mogłoby być głośniej.
racja
Tekst na miarę poety, muzyka na miarę mistrza...
Słowa, słowa, słowa. Ta piosenka jest o tym, o czym każdy z nas myślał kiedy słuchał jej pierwszy raz i CISZA!!!!!
Kurde... To ja myślałem o następnym bluncie... To już 7 lat....😅
idealny kawałek na zrobienie sobie doła
a niech sobie leci
może się człowiek czegoś w końcu nauczy i następnym razem odwróci wzrok, zatrzyma język za zębami
i pojedzie sam na ulubione ścieżki w lesie
Po czym poznać świetny utwór? Można go interpretować na różne sposoby. Na przykład ja go interpretuję o 180 stopni inaczej niż ty. Właśnie oduczyć się trzymania języka za zębami i o swoich uczuciach informować innych ludzi, ponieważ inaczej się ich straci na zawsze...
Idź se statuj pod pornosa i nie becz
Ale fajnie to napisałeś :))
Tak właśnie zrobiłem!
"Smaku Twego nie znam, choć tak często Cię mam na końcu języka.Jeśli u mnie zasypiasz to tylko w kącie moje głowy..jeśli ubrana to tylko do połowy.."
Piekne
piękny utwór...kojarzy mi się z jakąś udręką człowieka, szukaniem ideału, niespełnieniem, "ubrana tylko do połowy", uzależnieniem, sięganiem dna....tysiąc sparzeń a mimo to podejmujemy próbę znowu i znowu, bo ty tak pięknie pachniesz...a kiedy już cię prawie znam potykam się na sznurowadle....ile to razy tracimy miłość z powodu bzdury, nie obchodzi cię to, czy ustoję, czy upadnę....cholernie boli....ile cię trzeba razy dotknąć, żeby się człowiek oparzył? Żeby już nie miał odwagi...Udupienie totalne
+Aga Sto Tak mi jeszcze skojarzył się do tej muzyki ten wiersz ks. Twardowskiego...
"Przeminą romanse, czcigodne małżeństwa
jak słonie własną nadwagą zmęczone
zostaną tylko malutkie szczęścia..MIŁOŚCI NIESPEŁNIONE".
Aga Aga Pieknie Opisane alez to boli
Aga duszę poetki masz... ;)
Nie jesteś facetem to może nie wiesz, że facet lubi spać z nagą kobietą. Rozebrana do połowy oznacza, że nie chodzi tu typowo o seks, a raczej o samą bliskość, erotyzm, który lepiej obrazuje uczucie niż sam stosunek seksualny.
od 2:25.. ten moment, głośniki na full, te ciarki ... Ubóstwiam ten kawałek.
Oto moja interpretacja tekstu:
Utwór ten nie jest ani o konkretnej kobiecie, ani bynajmniej nie o marihuanie... Jest po prostu o miłości i wiążącej się z nią własnej niemocy w wyrażaniu uczuć. Miłość to uczucie, którego bohater utworu nie zna w pełni, bo nigdy nie zostało mu odwzajemnione ("ubrana do połowy"). Jak sam to nazwał, to udupienie totalne. Często widzi miłość, rzadko się zakochuje, a kiedy już to miłość nie jest mu odwzajemniona. Nie zna prawdziwego smaku miłości, choć jej pragnie. A kiedy już się zakochuje ("Jeśli u mnie zasypiasz"), to nie ma śmiałości powiedzieć o tym, pozostawia to wszystko stłumione w swoich myślach ("to tylko w kącie mojej głowy"). W ten sposób miłość nigdy nie jest spełniona. "A kiedy już Cię prawie znam i łapie Cię za rękę by imię Twoje zgadnąć. Potykam się na sznurowadle" - gdy już jest gotów, by wyznać miłość, odkryć ją w sobie w pełni, wyzwolić, upada... zapewne po prostu nie mówi o niej ukochanej przez niego osobie. Więc skąd ona ma o tym wszystkim wiedzieć? - nie obchodzi jej to, bo nic nie wie... Udupienie totalne, to stan jego umysłu, lęk przed zrobieniem pierwszego kroku. Prawdziwa miłość jest dla niego czymś niewinnym, dziewiczym - nosi imię niewiasty. Nie pierwszy raz się zakochał i nie pierwszy raz nie miał odwagi o tym powiedzieć. Bohater zadaje sobie pytanie jak długo to będzie trwać, zanim się w końcu przełamie? Lub po prostu jego niemoc jest na tyle silna, że woli już nigdy więcej się nie zakochać, bo wtedy tylko cierpi, czuje ból...
Bardzo ladnie to opisalas, przyblizylas mi nieco znaczenie tego textu :)
Po przeczytaniu czegos takiego, utwor nabiera nowego znaczenia.
Trafione, lecz mam jedną uwagę jeśli mogę, otóż sformułowanie "Miłość to uczucie", otóż doprecyzowując uczucia określają stan miłości dwojga ludzi, sama zaś miłość jest tylko i wyłącznie wyborem. :)
Pozdrawiam.
Pięknie zinterpretowany tekst , utwór również piękny gdyż wiele osób w ten sposób cierpi z powodu niespełnionej miłości
Przemysław Miśkiewicz Otóż to, zamiast powiedzieć wprost o swoich uczuciach, kryją się po kątach i dręczą się ze strachu, że zostaną odrzuceni. Tym czasem, nawet to odrzucenie może zadziałać jak lekarstwo i zatrzymać bezsensowną plątaninę myśli.:)
Niedawno doświadczyłem znów bólu sercowego gdyż nawet nie zdążyłem powiedzieć Jej co czuję a przerwała znajomość z dnia na dzień. Kiedyś już została zraniona i bała się że ja też mogę Ją zranić. Zapomniała jednak że ja też byłem zraniony a Ona sama znów rani moje serce. Uwielbialiśmy happysad a teraz mimo że uwielbiam to te kawałki wzmagają ból który kłębi się we mnie. echh życie
Słuchałem tego jakieś dobre 2 lata temu, tekst o dziwo sam ciśnie się na usta, piękny kawałek.
Najpiekniejszy tekst o miłości ostatniej dekady. Oczywiście moim zdaniem. No i muzyka zajefajna do tego
Uwielbiam tę piosenkę, a tekst tak głęboki.
Moim zdaniem, najlepsza piosenka z tej płyty! :)
Za to kocham happysad - spokój, a w pewnym momencie wielki napływ energii.
Po latach.. równie piękne.
Właśnie dlatego, że można ją zinrerpetowac indywidualnie. W zaleznosci gdzie jestesmy teraz.
No ilesz to można słuchać.... " ile razy, razy,razy, razy,razy.... 💪🤝👍
WYBUCH🗽💥💥💥
zapętlam już trzydziesty raz
A ja 60 chyba albo wiecej
Bo ty tak pięknie pachniesz
kiedy przechodzisz pod oknem smiejesz sie w glos nie obchodzi cie to czy ustoje czy upadne...bo ty tak pieknie pachniesz..
Kocham ten kawalek
Według mnie śpiewa o Kobiecie którą kocha , ale ona nadal nie odwzajemnia jego miłości. ,, Tak często Cie widzę choć tak rzadko spotykam " - często o niej myśli , marzy , ale rzadko ma ją obok siebie. Ona ,,bawi" się jego uczuciami . Gdy już ją prawie zna wydaje mu się, że jest jego okazuje się, że znowu czymś go zaskoczyła . ,, Potykam się na sznurowadle ,bo Ty tak pięknie pachniesz" ulega jej ciągle , bo ją ,,uwielbia" jest dla Niego ważna, ale potyka się na sznurowadle czyli znowu ponosi porażkę. Więc pyta się ile razy jeszcze musi go zranić aby ostatecznie nigdy więcej nie miał odwagi o niej myśleć , ani jej pożądać, aby zwyczajnie o niej zapomniał. Piękny tekst bardzo smutny... Oczywiście każdy może interpretować tekst na swój sposób - to jest cała magia muzyki♥️
Mam taką samą rozkminę
Ta piosenka najpiękniej smakuje po zdradzie i ma najlepszy smak, zwłaszcza gdy się wybaczyło któryś raz z rzędu 👍 "O udupienie totalne, niewiasty nosisz imię" 😁
myślę że piosenka jest o bólu nieodwzajemnionej miłości.tyle rozpaczy i emocji jest w tej pięknej piosence że mogę jej słuchać na okrągło
Ta muzyka jest złotem
No i kolejny raz słucham Tego Kawałka,bo tylko To mi pozostało po Tej Pani....("A Miało Być Tak Pięknie.."/
"Ile Cię trzeba dotknąć razy żeby się człowiek poparzył?
No ale tak żeby już więcej ani razu
Żeby już więcej za nic
Żeby już więcej nie miał odwagi"
a gdzie przecinki?
piosenka super ! daje do myslenia.
Wciąż po tylu latach wywołujecie u mnie dreszcze na ciele, mnóstwo emocji,I nie kończące się uwielbienie dla twojego głosu wokalisto😊
Ten tekst jest o niespełnionej miłości do swojego wymarzonego ideału, do kogoś kogo kocha z daleka. Tu nie ma o czym gdybać. Skąd Wam się wzięła marihuana? BTW tekst jest genialny, trafiający w sedno i piękny.
Ogłupienie totalne,niewiasty nosisz imię..masz odpowiedz na swoją "teorię "
@@toniejanowak105 " O udupienie totalne" głucha pało😂😂😂 Tak -udupienie,czytaj nieszczęśliwe zakochanie, nosisz imię niewiasty. Ja nie wierzę,że to trzeba tłumaczyć🙉
@@toniejanowak105tam nie ma żadnego ogłupienia, tam jest " o udupienie totalne"
Trąbka jest rewelacyjna po prostu!!!!
"Jeśli u mnie zasypiasz
To tylko w kącie mojej głowy
Jeśli ubrana
To tylko do połowy"
Piosenka o nieszczęśliwej miłości, wielkiej także, można się z nią utożsamiać, jak najbardziej. :) tyle ode mnie.
Kto jest w 2021?!! Przepiękny zespól.
Mistrzowie języka polskiego, głębszej semantyki słów...
Dokładnie a w słuchawkach jaki dzwięk, bezcenna chwila:)
2024 i nadal aktualne
Glupie pytanie
Ojj tak
Emocje zawsze będą aktualne 😉😊
Co Ty kurwa nie powiesz....
Вічна пісня!
Od jakiegoś czasu non stop chodzę po po domu i śpiewam. Uwielbiam
cudo... uslyszalam wczoraj na zywo. efekt niesamowity
Uwielbiam do tego wracać
Ile Cię trzeba dotknąć razy żeby się człowiek poparzył?
No ale tak żeby już więcej ani razu,
Żeby już więcej za nic,
Żeby już więcej nie miał odwagi,
No ile razy?! - Razy, razy, razy, razy, razy...
dla tych którzy chcą sobie poryczeć :)
Tak często Cię widzę
Choć tak rzadko spotykam
Smaku Twego nie znam
Choć tak często Cię mam na końcu języka
Jeśli u mnie zasypiasz
To tylko w kącie mojej głowy
Jeśli ubrana
To tylko do połowy
A kiedy już Cię prawie znam
I łapie Cię za rękę by imię Twoje zgadnąć
Potykam się na sznurowadle
Bo Ty tak pięknie pachniesz
Kiedy przechodzisz pod oknem
Śmiejesz się w głos
Nie obchodzi Cię to
Czy ustoję czy upadnę (x3)
O udupienie totalne
Niewiasty nosisz imię
Ile Cię trzeba dotknąć razy żeby się człowiek poparzył?
Ale tak żeby już więcej ani razu
Żeby już więcej za nic
Żeby już więcej nie miał odwagi
No ile razy?!
O udupienie totalne
Niewiasty nosisz imię
Ile Cię trzeba dotknąć razy żeby się człowiek poparzył?
No ale tak żeby już więcej ani razu
Żeby już więcej za nic
Żeby już więcej nie miał odwagi
No ile razy?! Razy, razy, razy, razy, razy...
Moja ulubiona piosenka Happysad
''śmiejesz się w głos, nie obchodzi cię to, czy ustoję czy upadnę...''
Jest taka ilość, po której nastąpi koniec. To może być całkiem dużo - ale jest to skończona ilość. Potem jest już wolność.
te piosenki sa takie zwykłe, a jednocześnie takie niesamowite..
piękna nuta wiele razy do niej wracam tyle wspomnień
ciary z każdą sekundą
Utwór jest o nieszczęśliwej miłości
,,smaku twego nie znam choć
tak często mam cie na końcu języka,,
Ile Cię trzeba dotknąć razy żeby się człowiek poparzył?
No ale tak żeby już więcej ani razu,
Żeby już więcej za nic,
Żeby już więcej nie miał odwagi,
No ile razy?! - Razy, razy, razy, razy, razy...
Idealnie do tego kawalka wrocilem... kolejny raz ktos wystawil mnie na probe. I nie obchodzi cie to czy ustoje czy upadne... Ale trzeba zyc dalej.
Jest nas więcej 😉
ta piosenka zasługuje na mistrzostwo świata!
Udupienie totalne ❤
Godzina 22:12 data 31.10.2024 🫡❤️
mój ulubiony kawałek ulubionego zespołu.
Tyle wspomnień...
Najlepsza piosenka jaka znam...😪🥰
Całe moje dzieciństwo i emocje, które we mnie siedzą od lat.
nie przepadam za tym zespolem ale ten kawalek mistrzostwo
mój ulubiony zespół :D są przezajebiści :)
Wszystkie interpretacje są dobre :)
Nie chcę Mi się streszczać tego co wers,ale każdy będzie to interpretował jak będzie chciał.
Teraz spójrzmy na fakt...Nazwa utworu "Długa droga w dół"
Droga w dół=śmierć w trumnie
Droga w dół=zdołowanie totalne
Długa droga w dół.Człowiek ciągle się uczyć będzie i nie mamy na to wpływu,a faktem jest że i tak kiedyś umrzemy,tak więc człowiek przez całe swe życie idzie do dołu.Śmierć każdego spotka,nie ma jednego imienia-chodzi o to w jaki sposób ten człowiek umrze.Pięknie pachnie czyli nagle każdy będzie mówił o Tobie dobre rzeczy,nie wymawiając ani jednego złego słowa.
Druga interpretacja to o miłości,którą darzy bez odwzajemnienia...
Miłość i śmierć-te oba tematy są poruszane w Tej pięknej piosence.
Każdy odbiera sens tekstu jak mu pasuje i to jest piękne Jak dla mnie to tęsknota za złudnym pragnieniem idealnej miłości która nie jest nam dana na tym padole łez🤔
Jeśli tu jestem to jest piękne.
Mega fajna jest ta piosenka ❤❤❤❤
thanks to my polish friend, i still listen to this piece of art from 2013
Wyjątkowo piękny choć smutny w przekazie utwór.
Pietrov.
Ile Cię trzeba dotknąć razy żeby się człowiek poparzył?
Ale tak żeby już więcej ani razu
Żeby już więcej za nic
Żeby już więcej nie miał odwagi
No ile razy?! ...................odpływam.♥
Kocham Cię Karolciu 😍🙏🥰
Kotuniu dziękuje że jesteś i gdy było mi zle puściłeś mi tą zajebistą piosenkę
Krótko mówiąc ZajebistE na każdy swój sposób !
po latach sobie przypomniałem ten kawałek i moja emo fazę :D
wspomnienie lata?! super
omg rycze
kocham ta piosenke
magicznie, i już nie wiem co teraz robić, czy iść dalej czy stać i wciąż wciągać linijki tekstu i smakować nuty, "...o udupienie totalne....", ehhhh....,czy ustoję?
Super numer!!!
To o ganji piosenka ...proste...dobry numer
Cudo... 👌
Fakt od tego momentu piosenka daje kopa :)
Miłość.....A czym ona jest.....
po prostu ZAJEBISTE!
Kocham kocham kocham❤❤❤❤❤❤udupienie totalne 😉
Cudowne
Heroina
Uwielbiam ta piosenke :)))
Z całego serca kocham ;)
Uwielbiam
...otępienie totalne, niewiasty nosisz imię... zawsze myslalam że tak to leci ;o)
Aktualnie moja ulubiona piosenka ;) Kochaaam
Piękna ta waltornia z Kultu
Kocham !
''Jeśli u mnie zasypiasz
To tylko w kącie mojej głowy
Jeśli ubrana
To tylko do połowy''
Kocham to
Dalej boli.
Skarżysko zawsze z wami .Jesteśmy dumni z was.
Super
magiczne
Jedna z najlepszych! Uwielbiam
genialne.
dzięki
dobra robota
mama kocha słuchać bo tu i muzyka i tekst