Do tego trzeba dodać "polowanie na kasę kierowców" - mandaty. Hemorojdy, chory kregosłup, wrzody żołądka - odrzywianie. Brak możliwość kupna jedzenia - nie staniesz z 40 tonowym zestawem. Możliwość kalectwa, śmierci - wypadek. Potrącenia kogoś - sądy. Brak toalety, prysznica - dyskomfort. Chęć snu, a musisz jechać. Brak wyspania się - na parkingach obok ciebie lodówki. Brak parkingów, przegięte tacho - kary pieniężne. Pracujesz nawet 15 godzin dziennie, a w papierach masz minimum - brak zdolności kredytowej. Nie masz czasu wydać tych pieniędzy - inflacja. Napady, włamania, kradzież - pośrednio odpowiadasz za towar, zestaw, paliwo. Przewiezież emigranta - chorendalne kary dla kierowcy. Brak obecności w domu - rozwody, brak wpływu na wychowanie dzieci. Praca od -20 do +40 stopni Celsjusza. Czasami pracujesz w deszczu. Czasami pracujesz niesprawnym ciągnikiem. Oj stop wystarczy...dalej nie będę opisywać żeczywistości.
Inflacja zjada każdemu gotówkę. Nie tylko kierowcy. Nie masz czasu wydać pieniędzy? Zaczynasz budować dom i już wydajesz wszystko jak leci. Poza tym co do inflacji to kup złoto żeby przenieść wartość pieniądza w czasie a nie trzymać gotówkę na koncie.
Tendencyjne gadanie osoby,która łączy fakty, a nie zna roboty. Nie opisuj kolego, bo widzę słabo u ciebie z wiedzą. Coś tam wiesz,że dzwoni ,ale nie wiesz gdzie.
Ciężarówka nie jest pracą taką jaką sobie ludzie wyobrażają czyli 40 godzin i do domu. Generalnie się nie opłaca ale można zarobić. To jest wyzwanie i styl życia dla kogoś kto nie będzie nosił cegieł i nie wyobraża sobie pracy gdzieś w jednym miejscu z zespołem ludzi. To jest zajęcie i przygoda dla introwertyków najlepiej bez rodziny, dla ludzi, którym nie przeszkadza zero rozmowy z kimkolwiek przez cały dzień. To nie jest zajęcie dla żonatych lubiących grille co weekend, żyjących od imprezki do imprezki gdzie mają możliwość spotykać się co chwilę z połową rodziny.
Tak kolego zgadzam się z tobą mam rodzinę żonę dzieci lubię grillować spotykać się ze znajomymi tylko szwagier nie może tego pojąć jak to grilla nie może być w niedzielę bo w poniedziałek do pracy on nie pracuje 38 letni byk ja za najniższą krajową bym nie przeżył kiedyś tak nie teraz zresztą każdy z nas jak zaczynał żył skromniej pozdrawiam kolego
Ale np. mozna jezdzic ciezarowkami i byc w domu codziennie, albo np. kazdy weekend. Mozna isc na taka wywrotke i byc codziennie w domu. Wiadomo mniejsze pieniadze, ale napewno wieksze niz na produkcji i jestes w domu, weekendy w domu.
Nie pamiętam kiedy ostatni raz coś mnie tak wciągnęło do słuchania i oglądania, mądrze Pan mówi i naprawdę dobrze się Pana słucha. Jak to mówią "mądrego warto posłuchać". Dużo zdrówka i bezpiecznej jazdy.
Rzadkością jest spotkać człowieka tak doświadczonego jak pan w czasach dzisiejszych mediów społecznościowych. Mówi pan samą prawdę pochodzącą z nabytych lat doświadczenia. Wszystkim nowym dopiero co zaczynającym kierowcą życzę aby trafili na pana kanał. Mega materiał, od deski do deski, czarno na białym. Zero click bait-u
Nareszcie ktoś kto mówi jak jest w transporcie, bez kolorowania bezsensownego, bez jakiegoś nagrywania: siemanko elo mordeczki fajnie jest w trasie itp... Oby więcej takich głosów. Pozdrawiam.
Kurcze, ale mądrze powiedziane i bardzo rzeczowo, konkretnie. Bez owijania w bawełnę. Świetnie się Pana słucha. Niech Pan dalej nagrywa filmiki na YT :) Dobra robota!
Witam Pana. Mam 39 lat , pracowałem jako kierowca od 2007 roku do 2022 roku. Wylicza Pan , że małżeństwo ma około 5000-6000 zł więcej odłożone dla gospodarstwa domowego...Przecież właściciel małej firmy ma te pieniądze z jednego auta, mając 10 aut ma zysk 50 000-60 000 miesięcznie. Na rozmowie o pracę płaczą , że kierowca zarabia więcej niż on bo kiero ma 8000 a on tylko 5000 zł...ale razy 10 aut ma 50 000zł...no coś jest nie tak. Proponuje sprzedać auta, zwolnić ludzi i samemu jeżdzić..to już nikt nie che z pracodawców! Z kierowców zrobili niewolników, jeżeli kierowca nie ma czasu zjeść ani wziąć prysznica to jest niewolnictwo. Upadek ludzkości. Potem płaczą że młodzi nie chcą jeżdzić.To świadczy o tym, że młodzi ludzie są inteligentniejsi. Litwin ma 2000 euro za system 4/1?? Pracowałem po 12 h , codziennie w domu, bliska międzynarodówka i miałem 7000zł. Brakuje kierowców??? Wszycy moi znajomi i ja poodchodziliśmy z zawodu w ostatnich latach. Młodzi ludzie którzy kochacie jeżdzić, nie róbcie prawa jazdy C+E bo Was system przemieli i zrobi z Was patologie. Pozdrawiam.
Święte słowa 3 lata temu rzuciłem i nie żałuję.Wole swój etat człowiek wie że żyje a nie jak pies za prawie 500 godzin w pracy w delegacjach.Nigdy w życiu.
Dobry wieczór. Jestem pierwszy raz na Pana kanale i od razu sub. Świetny, chwytający za serce monolog.... końcówka ... nie mam słów... było widać łzy w Pana oczach... wszystko takie szczere. Dziękuję i pozdrawiam serdecznie Paweł
Dużo prawdy w tym co Pan mówi. Od siebie tylko dodam, że zawód kierowcy jest po prostu wygodny. W ogólnym pojęciu. Wsiadasz w auto i "wszystko" zostawiasz z tyłu - ten ciągle cieknący kran, ten pokój co trzeba go pomalować, dziecko urwisa, z którym trzeba byłoby pogadać, tą kobitę co "ciągle coś chce"... Dlatego mimo tego, że próg wejścia do tego świata (koszta uprawnień itd.) jest spory, w między czasie borykasz się z różnymi rozterkami odnośnie czasu, który leci przez palce a ty siedzisz w trasie, to później to jest wygodne. Można się przyzwyczaić i staje się nawet fajne. A jeśli po czasie chcesz coś zmienić, to często nie ma na co...bo przez X lat kręciłeś kierownicą i przecież nie pójdziesz teraz do typowo fizycznej roboty? Zdechniesz po pierwszym dniu. Trzeba było się uczyć - mądre powiedzenie, swoją drogą. Odnośnie tej wspomnianej pracy fizycznej. Chcąc w tym kraju (i często w innych tak samo) zarobić coś więcej niż ta przytoczona huta, to niestety ale trzeba zakasać rękawy. Nikt nie ma niczego za darmo, za ładne oczy. Czy taki budowlaniec pracuje 8h dziennie? Operatorzy maszyn? Czy są codziennie w domu? Przecież oni chcąc zarobić, także są całymi dniami w robocie... Nie wspominając często gęsto non stop delegacji. Także niczym bardzo nie różnią się od tego przysłowiowego kierowcy. Może tym, że często muszą się bardziej najebać fizycznie. Więc tutaj nie promowałbym zawodów innych niż kierowca, bo możesz być nawet codziennie po ośmiu godzinach w domu (pracując w hucie), a i tak nie będzie się układać między małżonkami. Chcąc pracować jako zwykły fizol, typowy Kowalski, w ciepłym i przyjemnym miejscu, najlepiej po 8h, to niestety zostają magazyny, fabryki itp., ale również niestety - za małe pieniądze. Wielu z tych ludzi chciałoby choćby tych nadgodzin w pracy, a się nie da. Temat jest mega złożony i nie da się znaleźć recepty dla każdego. Niestety. Trzeba wybierać. Co do zarobków kierowcy - dużo zależy od rodzaju transportu i miejsca w PL gdzie pracujemy. Inne zarobki za tą samą pracę będą pod Poznaniem, a co innego w Przemyślu. Jednak mimo tego mogę stwierdzić, że jak ktoś chce, to będzie zarabiać. Oczywiście nie za leżenie. Często w transporcie typowo specjalistycznym już na kraju można naprawdę wyciągać dobre pieniądze, większe od Pańskiej dniówki. Całe szczęście można przebierać w robotach na kierowcę i każdy może znaleźć coś dla siebie. Mam na myśli systemy pracy, kraj lub międzynarodówkę no i kasę. Oczywiście od każdej z reguł, są zawsze wyjątki. Ale o tym zazwyczaj nie dowiadujemy się z Facebooka czy TH-cam lub jeśli nawet, to traktujemy to jako powieści braci Grimm. Wszędzie dobrze, gdzie nas nie ma.
Nie raz jest tak ze mozna pracowac nawet wysoko w korpo i zarabiac po 20 tysi ale nerwy i stres sa ogromne i niepewnosc ze za tydzien mozesz juz tu nie pracowac! A podpierdalacze tylko za rogiem czekaja!
Kierowców z doświadczeniem się szuka . Mam 45 lat i odnawiając przewóz towarów ( tu gdzie żyje nazywa się CQC to stali pod drzwiami szkoły ludzie co każdego zaczepiali przez ,50-siątką żeby jeździł dla niego ,) . Po tym wieku jeździsz za ile oni chcą jeśli ktoś wszedł do firmy ze starszy wiekiem . Nie obrażajcie się na mnie . Ja widzę takie realia co mnie dziwi bo młodych brak
Obejrzałem póki co narazie Pana 3 odcinki. Bardzo miło się Pana słucha i ogląda. Dobrze jest posłuchać kogoś kto już trochę przepracował w tym zawodzie. Szacunek za wykonywanie tego zawodu pomimo lat. Życzę zdrówka i szerokości. Daje łapke i subskrypcje. Chcę więcej 🙂
Cieszę się że trafiłem do Pana na kanał , świetnie Pan to przedstawił . Szacun za ogrom doświadczenia , szczera wypowiedź no i proszę podziękować synom że namówili Pana aby wrzucać na TH-cam . Bardzo miło się ogląda . Pozdrawiam z UK
Piękne i szczere wypowiedzi Pana zachęcają do oglądania dalszych odcinków. Super że syn Pana przekonał do tych nagrań. Życzę szerokiej drogi i zdrówka 😊
Wysłuchałem z zainteresowaniem. Bardzo ciekawa wypowiedź. Bardzo cenne wskazówki dla osób , które stają przed dylematem podjęcia kariery Kierowcy. Pozdrawiam 👍
Witam. Na obecną chwilę zawód kierowcy to jeden z najgorszych dla młodych ludzi. Jedyny zawód w którym można pracować po 13/15h dziennie , bez jakichkolwiek benefitow za to. Kontrola za każdym rogiem byle zedrzeć z kierowcy. Umowa od najniższej, urlop na żądanie wiąże się ze zwolnieniem z pracy bo zawaliłeś dany kurs. Na drodze musisz liczyć sam na siebie i co najgorsze NIGDY NIE WIESZ CZY WROCISZ DO DOMU. Z pozytywów to brak szefa za plecami ( Telefon zawsze może się popsuć 😂) co do zarobków to też zależy od regionu w którym mieszkasz. Np w okolicach poznania praca z codziennym powrotem to zarobki od 5500 do 6500 ale jestes wyciśnięty jak przysłowiowa cytrynka. Bardzo zepsuli rynek kierowcy ze wschodu, jeżdżąc często za niższe stawki
Dzień dobry. Trafiłem na ten film przypadkiem ale bardzo mnie zaciekawiło. Bardzo fajnie i rzeczowo Pan to opowiedział! Pozdrawiam serdecznie i zdrowia życzę.
Jestem tu przypadkowo. Ale trzeba przyznać - IDEALNIE W PUNKT Pan to powiedział 👏👍 Kierowcom, którzy przebywają po kilka tygodni w trasie, a w domach mają żony, to nie zazdroszczę. Znam sporo nieciekawych sytuacji... Znam też takich, którzy po kilku latach jeżdżenia za kółkiem, zrezygnowali z pracy, wrócili do domu "ratować rodzinę" ale było już za późno. Rozwody, oczywiście podziały majątków... 🙈 Długo by opowiadać. Pozdrawiam i szerokości 🙋♂️
Niektórzy kierowcy, którzy udzielają się w necie, mogliby się sporo od Pana nauczyć. Wiedza ogromna, szczerość a przede wszystkim można słuchać i słuchać. A najważniejsze, że jakoś i bez lokowania produktu można żyć. Pozdrawiam
Bardzo ciekawy odcinek,oraz obiektywne przedstawienie stawek dla kierowców,które wbrew pozorom nie są takie cudowne biorąc pod uwagę ilość obowiązków,którymi jest obciążony kierowca.Pewne jest to że gdybyśmy przeliczyli pensje na godziny spędzone za kółkiem to okaże się,że nie ma finansowego rarytasu.Pozdrawiam szanownego Pana,i proszę o więcej opowieści o pracodawcach,i środowisku kierowców🙂.
Jestem kierowcą zawodowym od 12 lat z małymi przerwami. Bardzo dobrze się Pana słucha, ten odcinek znaczącą wpisuje się w to co myślę o tym zawodzie. Wieczne dylematy i wybory , może nie mam najwięcej doświadczenia jako kierowca zawodowy (10 lat to nie tak duż),ale co nieco już człowiek spróbował tego chleba i mimo tego ,że ta praca dała mi wiele możliwości (dla siebie i rodziny) to mając 36 lat i 3 letnią córkę , gdy przychodzi dzień wyjazdu to coraz ciężej mi się wyjeżdżam. Mam wrażenie,że coś tracę bezpowrotnie chociaż swoje obowiązki wykonuje bez zarzutu, profesjonalnie. Dziwnie to pisać ,ale na swój sposób jest człowiekowi przykro. Pozdrawiam resztę kierowców i osoby spoza branży transportowej.
W pełni Ciebię rozumiem. Rozłąka nie jest lekka. Jednak nie możemy zapominać że jest to specyficzny zawód. Jeśli chce się być cały czas w domu trzeba trafić w totka. Tak nie ma zmiłuj. Chcesz być częściej w domu? Trzeba zmienić pracę ale mogą z tym być związane niższe dochody. Zawsze jest coś za coś. Ja jeszcze nie jeżdżę - ale niebawem mam nadzieję rozpocząć swoją karierę. Jestem pasjonatem. Każdy po pewnym czasie może powiedzieć że coś mu nie pasuje - ja w swoim poprzednim zawodzie też widzę więcej minusów ale ktoś inny może być tym żywo zainteresowany. Pozdrawiam
Bardzo dziękuję za tak rzeczowy i przejzysty materiał. Ze świecą takich szukać. Zawrocił mnie Pan z tej drogi. Ja straciłem zdrowie na budowlance za granicą i życie bez rodziny też mi uciekło. Od 2 lat próbuje w Polsce ale gospodarka zaciągnęła ręczny. Dotarłem do ściany i uwłaczają mi proponowane stawki przez klientów. Czas się przebranzowic. Dziękuję za tą dawkę wiedzy. Życzę Dużo zdrowia i spokoju ducha. Pozdrawiam serdecznie
Witaj kolego. Kiedyś jeździłem przez dwa lata na chłodni potem na cysternie. Fajna to była przygoda, ale tak jak mówisz, życie przemija między palcami. Trzymaj się, powodzenia, szerokości.
Kolego, pierwszy raz ogladam Cie na TH-cam ale podoba mi się to co mówisz. Ja tylko 7 lat za fajerą ale jeszcze warto wspomnieć o tym ze moze i fajnie się zarabia ale nie daj Boże kontrola i jakis popełniony błąd to mandaty tez są adekwatne do auta którym jedziesz. Mały placi mniej. Duży płaci dużo. Bywa ze szef zapłaci. A bywa ze kierowca z własnej kieszeni wyciaga. Fajny materiał. Szerokości kolego😉
Dziękuję za materiał. Tak jako ciekawostka w Irlandii za jazdę na miejscu zarabia się na rękę ok €3500 ale praktycznie nigdy nie jeździsz całego limitu. Ale koszty życia ogromne.
Bardzo trafny odcinek. Usiadłem na chwilę posłuchać i niewiem kiedy pół godziny uciekło. Pozdrawiam z Irlandii. Ja akurat z plandeką tylko po wyspie. 👍
Mega obiektywnie powiedziane święta prawda prosze Pana. Plusem są pieniążki ale tak jak Pan powiedział sa też wady tej pracy! Reasumując za kółkiem trzeba się urodzić żeby to było warte swojej ceny.
Ja się zbliżam jeszcze bardziej do rodziny. Po 3 miesiącach w trasie jeszcze bardziej ciągnie do domu... później 2 miesiące odbijamy sobie ten czas. Wszystko idzie pogodzić.... wszystko. Jeżeli masz kochającego partnera to możesz wszystko. Nie generaluzujmy. Może być fajnie...możesz pogodzić styl życia kierowcy i życie rodzinne...jest mnóstwo systemów w dzisiejszych czasach. Możesz wszystko...tylko trzeba chcieć.
Najlepsze wyjście z tego wszystkiego to wydaje się system 2/2. Obecnie tą 6ke myślę, że można zarobić. Przez te 2 tygodnie wolnego też można sobie gdzieś dorabiać. A jeszcze, żeby w takim systemie jeździć z małżonką to chyba najlepsza opcja, bo wtedy jest i kasa, jest się blisko siebie (czasami to plus, a czasami wręcz odwrotnie), noi czas wolny też jest. Jeździłem kiedyś pn-pt (ten piątek w teorii) na międzynarodówce. Powiem krótko, nie ma gorszego systemu. Na okrągło człowiek w biegu. Wróciło się w sobotę rano, a głowa myśli już o poniedziałku. A gdzie zakupy, jakieś pranie... Obecnie latam wkoło komina hakowcem i jest całkiem wporządku. Do pracy 10min, a jazda na całe tacho mi się jeszcze nie zdarzyła, jednak wiadomo, że nie wszędzie tak jest. Dlatego tak jak mówię, jeśli delegacje to tylko 2/2 na międzynarodówce.
Jestem w szoku bo wychodzi na to ze stawki rozne w zależności od wojewodzywa. Przeprowadzilem sie do wlkp na dzien dobry na trasach do UK, Holandii czy Belgii prawie 11 tys miesiecznie. Rok doświadczenie
Odjąłbym ewentualne mandaty od wypłaty a potrafią bardzo uszczuplić budżet. Np Włochy 1900 euro za prędkość z tacho stres w tej branży kosztuje masę zdrowia którego się nie da kupić. Pozdrawiam i szerokości
Jak wlaczylem myslalem,, o pewnie bedzie pierdolil jak to zle w transporcie '' ale pozytywnie sie zaskoczylem, tez niedlugo zaczynam przygode w transporcie , czekam na karte kierowcy, dalem suba i czekam na wiecej filmow, szerokosci
Witam, ja powiem tak jeśli ktoś jest rozsądny to praca daje duże możliwości na dorobienie się. W żadnej innej pracy na start nikt nie dostanie takich pieniążków. Weźmy młodą osobę po szkole siada i zarabia w granicach 8000zł. Żeby doszedł do takich pieniędzy na miejscu potrzebowalby kilkanaście lat o ile by wypracował i ktoś by mu takie pieniądze chciał zapłacić. Reasumując na start nikt nie dostanie takich pieniążków. Rozłąka z domem to osobny temat.
Witam, Fajnie Pan przedstawia całokształt porównując do pracy w zakładzie zamkniętym. Pracowałem w takim zakładzie ładnych kilka lat, zaczynałem z pensją +/- 2000 na "rękę" ,po podniesieniu kwalifikacji ( kursy,szkolenia ,uprawnienia ) dorabiając trochę nadgodzin można było wyciągnąć nawet 6-7 tyś na rękę przy pracy zmianowej. Zawsze interesowały mnie ciężarówki, lubię jeździć , mam wielu znajomych którzy wykonują ten zawód ,z kilkoma zabierałem się w krótkie kółka, ale wiem że jazda na prawym fotelu to nie to samo. Rok temu chciałem zrobić C+E, po rozmowie z kuzynem który jeździ już ponad 10 lat stwierdziłem że to chyba zły moment. Czego dowiedziałem się od kuzyna..... ogarnąć tacho ,zakazy, parkingi, zorganizować czas jazdy ( czy dojedzie się do danego parkingu, czy może uda się dojechać do kolejnego bez przegięcia) uwzględnić ewentualne mandaty.... do tego to co Pan wspomniał, jest się po za domem 24/na dobę. Moim zdaniem każda praca ma swoje plusy i minusy, a praca kierowcy zawodowego nie jest łatwa. Pozdrawiam
Ładnie pan tu mówi, rozladowujesz,ładujesz( i wszędzie na ciebie czekają, sekund pięć i lecisz dalej),ale tak nie jest. Zgadzam się z panem że ta praca mniej więcej tak wygląda, ale gdzie tu mowa o stresie, nerwach, ciągła gonitwa z czasem i świadomość, czy będę miał całą wypłatę, czy będę musiał się dzielić z służbami. A ukarany mogę być w tej chwili 28 dni wstecz a już wkrótce 56 i wszystko dla dobra kierowcy. Nie wspominając już o tym że gdy spowodujesz wypadek( nikt przecież nie robi go celowo,pomijam alkohol itp.), to jesteś traktowany na równi z przestępcą, który morduje dla zysku,bądź frajdy.
Brawo Ty . Widziałem nagłówek parę razy ale nie wchodziłem, myślałem następny celebryta. A tu dzisiaj oglądam i naprawdę czysta prawda najbardziej podobało mi się że Żona kalkuluję znam z autopsji 😂 i już od 15 lat międzynarodowy lohra zarobki ok 14k. ale wtedy też dużo więcej się wydaje w domu w trasie bo to tylko 100e lub w Polsce 600 zł i co przecież zarabiasz i tak to wygląda. Tak że idzie odłoży znaczie ale kiedy zarabia się dużo to strasznie rosną wymagania . Do zobaczenia Kryzys
Wszędzie dobrze gdzie nas nie ma. Znam osoby które straciły rodzinę przez pracę na ciężarówce. Nawet słyszałem tekst "taka moja praca dla ciebie nie będę rezygnował..." Ja sam osobiście jeżdżę. Jeździłem od poniedziałku do piątku, później 2/1 ale jak urodziła mi się córka stwierdziłem że nie będę tracił życia w budzie. Jeżdżę dalej ale na skoczka, wyjeżdżam kiedy mi pasuje a nie kiedy szef mi każe. Do tego mam pracę na miejscu, sam sobie ustalam godziny pracy.
Dobrze wytłumaczone. Chodziło Panu po plandece o izotermę. Ja jestem z chłodni (EU i trzeci świat), a wiadomo, że chłopaki z chłodni nie chodzą głodni.
Dzień dobry 🤚mądrego i doświadczonego nie gadającego od rzeczy bardzo miło się slucha 😉 Jestem w trakcie kursu ce i bardzo mi Pan pomaga wejść w ten transport z jakas wiedzą 🙂 Mam do Pana 2 pytania mam nadzieję że przy wolnych paru minutach odpowie Pan 🙂 Jak długo jest już Pan za fajerą? 😉 I ile mniej więcej przejechał Pan już km 🙂 Pozdrawiam i tyle samo powrotów co wyjazdów życzę 😉👌
Ok dobrze że prostujesz mity .To ciężka praca .Kwestia posiłków oraz ich koszt.Dyspozycyjnosc w ciągu doby . Jazda na jednej tarcze zawsze masz 12-13 godz pracy środa czwartek a o10 zapomnij może wyjątki . Rozladunki na 12 15 punktach ale i 320 -350km .Super że mówisz o realiach .Szerokości .
To co Pan mówi, jest jednocześnie piękne i smutne ale przede wszystkim PRAWDZIWE. Ja aktualnie robię prawo jazdy kat C+E ( kurs łaczony) jestem już prawie na finiszu, i zastanawiałem się co dalej, gdzie jeździć, czy międzynarodówka czy może lokalnie, n.p na ADR. I dzięki Panu zdecydowałem, mimo mniejszych zarobków, pozostanę jednak przy lokalnym transporcie ( w okół komina). A dlaczegóż tak postąpię? - bo niedawno założyłem Rodzinę, która jest dla mnie cenniejsza niż cokolwiek innego. Dziękuję Panu i pozdrawiam.😊
no w Polsce rodzina jest cenna. Ja jestem w Tajlandii i tu tyle chętnych kobiet mamże mógłbym rodzinę co tydzień nową zakładać. No, wtedy człowiek patrzy juz na to inaczej i się tak nie podnieca
Bardzo fajny kanał 👍 sama prawda w słowach,każdy jest kowalem własnego losu-osobiście zdaje sobie sprawę jak życie kierowcy zawodowego wygląda sam mam żonę dwójkę dzieci,i Obecnie Świeży Zawodowy 39 na karku 🙃 osobiście uważam że da się wszystko poukładać z życiem zawodowym gdy tylko obie strony w małżeństwie zdają sobie sprawę z tego zawodu i oboje odpowiedzialnie godza się na tą pracę. A tak po za tym pozdrowienia z Sosnowca 👍
Dlatego ja od zawsze wiedziałem,że pewnego dnia wyjadę do pracodawcy w Wielkiej Brytanii.... oczywiście wyjeżdżając w trasy po całej Europie. Poznałem swoją firmę jako 10-cio letni dzieciak w 1987 roku. Pewnego dnia nadszedł ten czas by podjąć pracę w mojej wymarzonej branży. Pieniędze zawsze były na dalszym planie...po prostu uwielbiam branżę,w której funkcjonujemy. Jeżeli jednak myślisz o zarobkach to płacą w okolicach 850 PLN dniówki netto. Dlaczego nie wybrać pracodawcy za granicą...przecież to jest dokładnie tą sama robota...tylko lepsze warunki finansowe. Pozdrawiam
Znam małżeństwo które funkcjonowało na odległość ze względu na pracę kolegi za granicą. Urodziło im się małe dziecko i mimo to dalej kontynuował pracę za granicą. Codziennie rozmawiali na Skype conajmniej 1,5h, zawsze przy wieczornej kąpieli malucha. Dzięki tym rozmowom i podtrzymywaniu codziennie dobrej relacji, kontakt z dzieckiem ma super z żoną również. Wrócił juz i żyją szczęśliwie.
Cała prawda, w tym roku mija 10 lat odkad pierwszy raz wsiadłem za kółko, kierowca jestem z powołania, marzenie z dziecinstwa, tradycja rodzinna, ale od dwóch lat siedzę za biurkiem i chociaż tęskinie za robotą i czasami siądę gdzieś raz na 3-4 miesiące na „skoczka” na parę dni, to wiem że to była dobra decyzja. Co do zarobków. Ja wiem że jak się kocha jazde ciężko to rzucić, wiem to z autopsji, ale jeżeli kotoś tego nie robi z pasji tylko dla zarobku, to się nijak nie opłaca. Jadąc na 4 tygodnie za granicę jako budowlaniec można przywieść 2 razy lepsze pieniądze, mając 10x mniejszą odpowiedzialność, a ten sam czas spędzić poza domem. Pasjonaci tacy jak ja wiedzą o czym mówię, my i tak będziemy narzekać i jeździć, ale osobom z przypadku odradzam. Obejrzyjcie film, posłuchajcie tam jest 1000% prawdy.
Jedziesz na międzynarodówkę na 2/2 , pracujesz max 14 dni w miesiącu i jest na wszystko. Na życie ,na hobby dla ludzi czas.a jak pieniążków za mało to na miejscu ruszyć głową.
@@ojciecchrzestnytransportu różnie pracowałem ale tak się sprawdza najlepiej w moim przypadku. Zarabiałem więcej a zostawało mniej 😉 komentarz nie był w celu przekazania złych emocji
Witam i pozdrawiam wszystko co mówisz kolego to prawda a sorry za kolegę ale jedziemy na jednym wózku i wielu ludzi twierdzi że nasza praca bardzo fajnie wygląda i owszem tak ale jak idę chodnikiem ale jak wsiadam za kierownicę czar pryska. Pozdrawiam jeszcze raz
Cześć. Obejrzałem materiał ni i masz rację. Latam 16 lat. Połowa kraj. Koło komina itd. A reszta to unia.przerobiłem 5 firm. Od 5 lat pracuje taraz w jednej firmie na Unii. I tak ja muwisz jota w jotę tak jest. Praca na kraju zaczęła być kakurecja z Unią. 2000 miesięcznie lekką ręka wydajesz na zakupy a w koło komina kanapki i termos i do pracy. Ale jak pisałem wcześniej to moja 5 firma. Wcześniej też jeździłem u producenta kartonów. Moje zdanie jest takie że nie ma lepszej pracy za fajerą niż u producenta. Pozdrawiam.
Dzięki za te porównania zarobków w uk na cysternach najwięcej płacą i na gabarytach przy przewozach maszyn 50000-60000 funtów rocznie tylko trzeba mieć doświadczenia 2 lata
Zapraszam do komunikacji miejskiej w stolicy...wszystkie minusy międzynarodówki plus zarobki gorzej jak w koło komina...to już lepiej międzynarodówkę jeździć,no i mniejsza odpowiedzialność.
Tyle że „Kowalski” dodatkowo za nadgodziny, godziny nocne, świąteczne etc. ma dodatkowo płacone, a kierowcy nie. Gdyby „Kowalski” nastukał tyle godzin, co kierowca, to miałby z dwa razy tyle kasy, co on.
Fajny material, ktory sam mi rozjasnil sytuacje transportu w PL. Sam na codzien jezdze w IRL i powiem tyle, daj Boze zebym nie musial nigdy w zyciu jezdzic po Europie za 100euro dniowki! W Europie na stacjach ceny sa w euro, kawa, obiad, sniadanie, toaleta itd! Za mniej jak 200euro dniowka to nie warta skorka za wyprawke! Ile ja do domu przywioze po kosztach w trasie? No chyba, ze kuchnie polowa wozi sie w kabinie i zamrazarke. Dlaczego w PL kierowcy pracuja za polowe stawki kiero w europie? Oczywiscie tez sa tam dziad transy ale jest duzo duzo firm co placi godziwe pieniadze! Pozdrawiam zycze duzo zdrowia i polecam nauke jezyka angielskiego, zeby sobie zarobic 2tys euro netto, ale za 2tyg pracy.
Praca wokół komina najczęściej jest rozliczana na godziny i dużo zależy od regionu. Ja jestem z Pomorza i płacą 25-28 a np w Warszawie już rok temu na wywrotkach ponad 30 gdzie u nas było 22-25. 4000 na hucie za 168h daje 23,8 na godzinę
Takie sa fakty Jeździłem ciężarówkami wokół komina , wywrotki , cysterny . Teraz jestem kierowca autobusu miejskiego i tez moge powiedziec , ze to nie jest dla każdego . Pozdrawiam pana i oglądających 👍
Ostatnio zdałem c+e, aktualnie robię na autobusach i po obejrzeniu pana filmów 3 razy się zastanowię czy przechodzić na ciezarowki. Dziękuję za wszelkie informacje. Pozdrawiam i szerokości
to jest zupelnie inna praca. Autobus i autokar to zawsze ludzie na pokladzie. Trzeba to lubic. Mam zrobione 5 lat na pietrowym autobusie w Londynie. W tym roku robię C+E
jeździsz autobusami w Polsce? Jak wygląda taki przeciętny tydzień pracy w komunikacji? W sensie jeden tydzień start 3:30, a następny od południa? Na jaką średnią wypłatę można liczyć? Dzięki serdeczne za odpowiedź.
Przejdziesz na ciężarówki prędzej czy później przyjacielu zobaczysz. Nie wiem jak długo jeździsz ale przyjdzie czas kiedy zrozumiesz że to robota nieadekwatna zarobkowo do odpowiedzialności. Jestem czynnym "autobusiarzem" i przeskakuje na ciężarówki na międzynarodówkę. Od pięciu lat w domu jestem gościem,jeżdżę tylko drugie zmiany (komunikacja miejska),wracam w środku nocy często po 9-10h pracy plus tak dwie - dwie i pół godziny na dojazd do firmy,potem na miejsce zmiany oraz powrót do domu(godzina drogi do firmy plus dojazd na miejsce zmiany plus godzina powrotu),wstaje często gęsto po 6-7h bo a to dzieci jak mają wolne hałasują,a to psy szczekają lub straż pożarna na sygnale przejeżdża,albo zwyczajnie dlatego że coś trzeba w domu zrobić przed wyjazdem (mając dom zawsze jest coś do roboty),jak przychodzi dzień wolny to robię głównie to co muszę zrobić wokół siebie na co czasu brakuje w "dniach roboczych" o wielkiej łasce nie wspominając. A pisze to tylko dlatego że kilka lat temu stałem przed takim samym dylematem jak ty 😉 i znam też takich co z autobusów poszli na ciężarówki i ani myślą wracać. O odpowiedzialności za wiecznie roszczeniowy material przewozowy, który zawsze wie lepiej już nawet się nie rozpisuje. Ale życzę powodzenia obym się mylił 😉 a zarobki niewiele większe od wspomnianego siostrzeńca pracującego w hucie.
Ciekawy temat. Kiedys zrobilem sobie prawko C+E, pojezdzilem chwile ale dramat. Ogolnie od nastu lat pracuje jako operator zurawia na budwowach. Jak w przypadku kierowcow nie jest to jakis super wymagajcy zawod. Uprawniena 3-4 k, kurs trwa moze tydzien- max 2. Aktualnie pracuje za granica. Etat, robie jakies 38-44 h tygodniowo, przewaznie konczymy w czwartek, czasem w pt o 12. Zarobki 3000-3400 euro na reke. Spie sobie w hotelu ( agencja opłaca mi pokoj ) + 200 euro miesecznie mam zwrotow za paliwo, chociaz aktualnie miesiecznie wydaje jakies 50 e, a czasem trafia sie budowa, gdzie mam np 500 m, wiec auta uzywam sporadycznie. W zyciu za tą kase ktora jest na ciezarowkach w stosunku do tych godzin nie poszedl bym jezdzic. Jeszcze mandaty, inspekcje :D Dramat. Owszem na budwoach tez mamy inspekcje, nie raz wpadla INSPEKCJA PRACy czy jakies bhp, ale rzadko kto dostawal mandaty za brak kasku, kamizelki. W transporcie to chyba nie ma kierowcy, ktory nie dostal by rocznie z kilkaset zł/ euro mandatu :D Nie wiem czy mam podziwiac kierowcow, za to, ze jezdza za tą kase, czy wspołczuc. Pozdrawiam Was.
Warto by było dodać że w takim zakładzie zamkniętym te 4 tyś są na papierku, a nie najniższa krajowa tak jak jest przeważnie na kraju, dochodzi do tego fundusz socjalny, karta Multisport itd. z drugiej jednak strony praca w systemie typu 2/1 2/2, przeważnie u Niemca pozwala jednak być trochę więcej w domu.
Mądrze gadasz . Dodaj do tego jeszcze znajomość języków . Znasz angielski/niemiecki perfekt plus do dniówki.... Akurat ja od 15 lat cysterny i kasa się zgadza
Kierowcą się rodzisz . Ja nie nawidze kierownicy ale to robię w Italii ( 20 lat byłem ogrodnikiem) . Miałem szczęście znaleźć pracę na śmieciarce i to jest dobra fucha. Szerokość życzę
Witam wszystkich kierowców ciężarówek i nie tylko. Chciałbym się poradzić od czego zacząć tzn firanka czy coś innego? Mam 28lat jestem w trakcie kursu c+e.Zonaty bez dzieci w trakcie budowy. Wcześniej pracowałem na wózkach.Mysle teraz gdzie najlepiej zacząć . Pozdrawiam
Do tego trzeba dodać "polowanie na kasę kierowców" - mandaty. Hemorojdy, chory kregosłup, wrzody żołądka - odrzywianie. Brak możliwość kupna jedzenia - nie staniesz z 40 tonowym zestawem. Możliwość kalectwa, śmierci - wypadek. Potrącenia kogoś - sądy. Brak toalety, prysznica - dyskomfort. Chęć snu, a musisz jechać. Brak wyspania się - na parkingach obok ciebie lodówki. Brak parkingów, przegięte tacho - kary pieniężne. Pracujesz nawet 15 godzin dziennie, a w papierach masz minimum - brak zdolności kredytowej. Nie masz czasu wydać tych pieniędzy - inflacja. Napady, włamania, kradzież - pośrednio odpowiadasz za towar, zestaw, paliwo. Przewiezież emigranta - chorendalne kary dla kierowcy. Brak obecności w domu - rozwody, brak wpływu na wychowanie dzieci. Praca od -20 do +40 stopni Celsjusza. Czasami pracujesz w deszczu. Czasami pracujesz niesprawnym ciągnikiem. Oj stop wystarczy...dalej nie będę opisywać żeczywistości.
Inflacja zjada każdemu gotówkę. Nie tylko kierowcy. Nie masz czasu wydać pieniędzy? Zaczynasz budować dom i już wydajesz wszystko jak leci. Poza tym co do inflacji to kup złoto żeby przenieść wartość pieniądza w czasie a nie trzymać gotówkę na koncie.
@@monetarnie3841 Pan Wysocki o czym innym a ty o pierdolach.
@@przemekkamil9810 jeżeli inflacja to dla Ciebie pierdoły to nie mamy o czym rozmawiać.
Święta racja
Tendencyjne gadanie osoby,która łączy fakty, a nie zna roboty. Nie opisuj kolego, bo widzę słabo u ciebie z wiedzą. Coś tam wiesz,że dzwoni ,ale nie wiesz gdzie.
Ciężarówka nie jest pracą taką jaką sobie ludzie wyobrażają czyli 40 godzin i do domu. Generalnie się nie opłaca ale można zarobić. To jest wyzwanie i styl życia dla kogoś kto nie będzie nosił cegieł i nie wyobraża sobie pracy gdzieś w jednym miejscu z zespołem ludzi. To jest zajęcie i przygoda dla introwertyków najlepiej bez rodziny, dla ludzi, którym nie przeszkadza zero rozmowy z kimkolwiek przez cały dzień. To nie jest zajęcie dla żonatych lubiących grille co weekend, żyjących od imprezki do imprezki gdzie mają możliwość spotykać się co chwilę z połową rodziny.
Tak kolego zgadzam się z tobą mam rodzinę żonę dzieci lubię grillować spotykać się ze znajomymi tylko szwagier nie może tego pojąć jak to grilla nie może być w niedzielę bo w poniedziałek do pracy on nie pracuje 38 letni byk ja za najniższą krajową bym nie przeżył kiedyś tak nie teraz zresztą każdy z nas jak zaczynał żył skromniej pozdrawiam kolego
@@przemysawszemetiuk6335 Również pozdrawiam!
Zgadzam sie w Stu procentach to styl zycia… Za 40 godzin nic nie wyskrobiesz, Pozdrawiam
Ale np. mozna jezdzic ciezarowkami i byc w domu codziennie, albo np. kazdy weekend. Mozna isc na taka wywrotke i byc codziennie w domu. Wiadomo mniejsze pieniadze, ale napewno wieksze niz na produkcji i jestes w domu, weekendy w domu.
Możesz iść na wannę i spać w łóżku z żoną
Nie pamiętam kiedy ostatni raz coś mnie tak wciągnęło do słuchania i oglądania, mądrze Pan mówi i naprawdę dobrze się Pana słucha. Jak to mówią "mądrego warto posłuchać". Dużo zdrówka i bezpiecznej jazdy.
Dziękuje za komtentarz. Pozdrawiam
Rzadkością jest spotkać człowieka tak doświadczonego jak pan w czasach dzisiejszych mediów społecznościowych. Mówi pan samą prawdę pochodzącą z nabytych lat doświadczenia. Wszystkim nowym dopiero co zaczynającym kierowcą życzę aby trafili na pana kanał. Mega materiał, od deski do deski, czarno na białym. Zero click bait-u
Dziękuję Pozdrawiam
Nareszcie ktoś kto mówi jak jest w transporcie, bez kolorowania bezsensownego, bez jakiegoś nagrywania: siemanko elo mordeczki fajnie jest w trasie itp... Oby więcej takich głosów. Pozdrawiam.
Kurcze, ale mądrze powiedziane i bardzo rzeczowo, konkretnie. Bez owijania w bawełnę. Świetnie się Pana słucha. Niech Pan dalej nagrywa filmiki na YT :) Dobra robota!
Dziękuje za komentarz. Pozdrawiam
Witam Pana. Mam 39 lat , pracowałem jako kierowca od 2007 roku do 2022 roku. Wylicza Pan , że małżeństwo ma około 5000-6000 zł więcej odłożone dla gospodarstwa domowego...Przecież właściciel małej firmy ma te pieniądze z jednego auta, mając 10 aut ma zysk 50 000-60 000 miesięcznie. Na rozmowie o pracę płaczą , że kierowca zarabia więcej niż on bo kiero ma 8000 a on tylko 5000 zł...ale razy 10 aut ma 50 000zł...no coś jest nie tak. Proponuje sprzedać auta, zwolnić ludzi i samemu jeżdzić..to już nikt nie che z pracodawców! Z kierowców zrobili niewolników, jeżeli kierowca nie ma czasu zjeść ani wziąć prysznica to jest niewolnictwo. Upadek ludzkości. Potem płaczą że młodzi nie chcą jeżdzić.To świadczy o tym, że młodzi ludzie są inteligentniejsi. Litwin ma 2000 euro za system 4/1?? Pracowałem po 12 h , codziennie w domu, bliska międzynarodówka i miałem 7000zł. Brakuje kierowców??? Wszycy moi znajomi i ja poodchodziliśmy z zawodu w ostatnich latach. Młodzi ludzie którzy kochacie jeżdzić, nie róbcie prawa jazdy C+E bo Was system przemieli i zrobi z Was patologie. Pozdrawiam.
8 tys za taką robotę??? No to smiech na sali. Mam nadzieje ze rodzinnie Pan odzyl.
Święte słowa 3 lata temu rzuciłem i nie żałuję.Wole swój etat człowiek wie że żyje a nie jak pies za prawie 500 godzin w pracy w delegacjach.Nigdy w życiu.
Cała prawda o transporcie o o naszym życiu za kierownicą pozdrawiam z trasy Scania Czerwona Śląsk
Dziękuję Pozdrawiam
Bardzo ciekawie opowiedziane. Dużo w tym doświadczenia, ale przede wszystkim mądrości. Wszystkiego dobrego :)
Dobry wieczór.
Jestem pierwszy raz na Pana kanale i od razu sub.
Świetny, chwytający za serce monolog.... końcówka ... nie mam słów... było widać łzy w Pana oczach... wszystko takie szczere.
Dziękuję i pozdrawiam serdecznie Paweł
Dużo prawdy w tym co Pan mówi. Od siebie tylko dodam, że zawód kierowcy jest po prostu wygodny. W ogólnym pojęciu. Wsiadasz w auto i "wszystko" zostawiasz z tyłu - ten ciągle cieknący kran, ten pokój co trzeba go pomalować, dziecko urwisa, z którym trzeba byłoby pogadać, tą kobitę co "ciągle coś chce"... Dlatego mimo tego, że próg wejścia do tego świata (koszta uprawnień itd.) jest spory, w między czasie borykasz się z różnymi rozterkami odnośnie czasu, który leci przez palce a ty siedzisz w trasie, to później to jest wygodne. Można się przyzwyczaić i staje się nawet fajne. A jeśli po czasie chcesz coś zmienić, to często nie ma na co...bo przez X lat kręciłeś kierownicą i przecież nie pójdziesz teraz do typowo fizycznej roboty? Zdechniesz po pierwszym dniu.
Trzeba było się uczyć - mądre powiedzenie, swoją drogą.
Odnośnie tej wspomnianej pracy fizycznej. Chcąc w tym kraju (i często w innych tak samo) zarobić coś więcej niż ta przytoczona huta, to niestety ale trzeba zakasać rękawy. Nikt nie ma niczego za darmo, za ładne oczy. Czy taki budowlaniec pracuje 8h dziennie? Operatorzy maszyn? Czy są codziennie w domu? Przecież oni chcąc zarobić, także są całymi dniami w robocie... Nie wspominając często gęsto non stop delegacji. Także niczym bardzo nie różnią się od tego przysłowiowego kierowcy. Może tym, że często muszą się bardziej najebać fizycznie. Więc tutaj nie promowałbym zawodów innych niż kierowca, bo możesz być nawet codziennie po ośmiu godzinach w domu (pracując w hucie), a i tak nie będzie się układać między małżonkami.
Chcąc pracować jako zwykły fizol, typowy Kowalski, w ciepłym i przyjemnym miejscu, najlepiej po 8h, to niestety zostają magazyny, fabryki itp., ale również niestety - za małe pieniądze. Wielu z tych ludzi chciałoby choćby tych nadgodzin w pracy, a się nie da.
Temat jest mega złożony i nie da się znaleźć recepty dla każdego. Niestety. Trzeba wybierać.
Co do zarobków kierowcy - dużo zależy od rodzaju transportu i miejsca w PL gdzie pracujemy. Inne zarobki za tą samą pracę będą pod Poznaniem, a co innego w Przemyślu. Jednak mimo tego mogę stwierdzić, że jak ktoś chce, to będzie zarabiać. Oczywiście nie za leżenie. Często w transporcie typowo specjalistycznym już na kraju można naprawdę wyciągać dobre pieniądze, większe od Pańskiej dniówki. Całe szczęście można przebierać w robotach na kierowcę i każdy może znaleźć coś dla siebie. Mam na myśli systemy pracy, kraj lub międzynarodówkę no i kasę.
Oczywiście od każdej z reguł, są zawsze wyjątki. Ale o tym zazwyczaj nie dowiadujemy się z Facebooka czy TH-cam lub jeśli nawet, to traktujemy to jako powieści braci Grimm. Wszędzie dobrze, gdzie nas nie ma.
dokładnie każda praca ma swoje minusy nawet biurowa
Nie raz jest tak ze mozna pracowac nawet wysoko w korpo i zarabiac po 20 tysi ale nerwy i stres sa ogromne i niepewnosc ze za tydzien mozesz juz tu nie pracowac! A podpierdalacze tylko za rogiem czekaja!
Myślę że po miesiącu byś miał dosyć pracy jako kierowca. Nie zapominaj że w tym zawodzie też pracują ludzie wykształceni i ci co mają rodziny.
@@pablodablo9869 🤣
Kierowców z doświadczeniem się szuka . Mam 45 lat i odnawiając przewóz towarów ( tu gdzie żyje nazywa się CQC to stali pod drzwiami szkoły ludzie co każdego zaczepiali przez ,50-siątką żeby jeździł dla niego ,) . Po tym wieku jeździsz za ile oni chcą jeśli ktoś wszedł do firmy ze starszy wiekiem . Nie obrażajcie się na mnie . Ja widzę takie realia co mnie dziwi bo młodych brak
Obejrzałem póki co narazie Pana 3 odcinki. Bardzo miło się Pana słucha i ogląda. Dobrze jest posłuchać kogoś kto już trochę przepracował w tym zawodzie. Szacunek za wykonywanie tego zawodu pomimo lat. Życzę zdrówka i szerokości. Daje łapke i subskrypcje. Chcę więcej 🙂
Dziękuję za udzielenie szczegółowej odpowiedzi na zadane pytanie przeze mnie. Pozdrawiam.
Cieszę się że trafiłem do Pana na kanał , świetnie Pan to przedstawił . Szacun za ogrom doświadczenia , szczera wypowiedź no i proszę podziękować synom że namówili Pana aby wrzucać na TH-cam . Bardzo miło się ogląda . Pozdrawiam z UK
Piękne i szczere wypowiedzi Pana zachęcają do oglądania dalszych odcinków. Super że syn Pana przekonał do tych nagrań. Życzę szerokiej drogi i zdrówka 😊
Podsumowując to co Pan nam opowiedział stwierdzam.Zawód kierowcy ciężarówki który jest długo poza domem jest idealny dla kawalerów😃
Dziękuje za komentarz. Pozdrawiam
Wysłuchałem z zainteresowaniem. Bardzo ciekawa wypowiedź. Bardzo cenne wskazówki dla osób , które stają przed dylematem podjęcia kariery Kierowcy.
Pozdrawiam 👍
Dziękuję Panu za informację i nieukrywam bardzo, bardzo dla mnie ważne. Szczęść Boże.
Bardzo dziękuję za rzetelną informacje. Pokazał mi Pan z czym to się wiąże. Pozdrawiam Przyszły kierowca
Witam w swiecie milionerow, 16 lat kierowca.
Mega film. Dziękuję za wypowiedź w tym temacie. Sam stoję na rozdrożu z dwójką małych dzieci i wiem co wybrać . Dziekuje
Dziękuje za komentarz. Pozdrawiam 👍
Witam. Na obecną chwilę zawód kierowcy to jeden z najgorszych dla młodych ludzi. Jedyny zawód w którym można pracować po 13/15h dziennie , bez jakichkolwiek benefitow za to. Kontrola za każdym rogiem byle zedrzeć z kierowcy. Umowa od najniższej, urlop na żądanie wiąże się ze zwolnieniem z pracy bo zawaliłeś dany kurs. Na drodze musisz liczyć sam na siebie i co najgorsze NIGDY NIE WIESZ CZY WROCISZ DO DOMU. Z pozytywów to brak szefa za plecami ( Telefon zawsze może się popsuć 😂) co do zarobków to też zależy od regionu w którym mieszkasz. Np w okolicach poznania praca z codziennym powrotem to zarobki od 5500 do 6500 ale jestes wyciśnięty jak przysłowiowa cytrynka. Bardzo zepsuli rynek kierowcy ze wschodu, jeżdżąc często za niższe stawki
Dziękuje, konkretnie w temacie. Kazdy musi zdecydowac sam.
Dziękuje za komentarz, pozdrawiam
Dzień dobry. Trafiłem na ten film przypadkiem ale bardzo mnie zaciekawiło. Bardzo fajnie i rzeczowo Pan to opowiedział! Pozdrawiam serdecznie i zdrowia życzę.
Dziękuje za komentarz. Pozdrawiam
Jestem tu przypadkowo.
Ale trzeba przyznać - IDEALNIE W PUNKT Pan to powiedział 👏👍
Kierowcom, którzy przebywają po kilka tygodni w trasie, a w domach mają żony, to nie zazdroszczę.
Znam sporo nieciekawych sytuacji...
Znam też takich, którzy po kilku latach jeżdżenia za kółkiem, zrezygnowali z pracy, wrócili do domu "ratować rodzinę" ale było już za późno. Rozwody, oczywiście podziały majątków... 🙈
Długo by opowiadać.
Pozdrawiam i szerokości 🙋♂️
Noooo baba nie wytrzyma, babie szpara sie pali...musi miec gasnice miedzy nogami.
a ja znam takiego co skonczyl 40che wysiadl z auta po 3tyg jazdy z pauzami, usiadl i po 5 minutach spadl z krzesla.i juz nie wstal
@@qushtal bywa i tak niestety...
@@qushtal to gdzie teraz jestescie ? bo jak mowisz dalej go znasz, to prawda z tym niebem i pieklem..?? i nie wiedzialem ze tam tez macie kompy.
Dziękuje za komentarz, pozdrawiam
bardzo dobry film. najbardziej prawdziwy, wartościowy z tych co obejrzałem o pracy kierowcy. dzieki
Dziękuje za komentarz
Niektórzy kierowcy, którzy udzielają się w necie, mogliby się sporo od Pana nauczyć. Wiedza ogromna, szczerość a przede wszystkim można słuchać i słuchać. A najważniejsze, że jakoś i bez lokowania produktu można żyć. Pozdrawiam
Bardzo ciekawy odcinek,oraz obiektywne przedstawienie stawek dla kierowców,które wbrew pozorom nie są takie cudowne biorąc pod uwagę ilość obowiązków,którymi jest obciążony kierowca.Pewne jest to że gdybyśmy przeliczyli pensje na godziny spędzone za kółkiem to okaże się,że nie ma finansowego rarytasu.Pozdrawiam szanownego Pana,i proszę o więcej opowieści o pracodawcach,i środowisku kierowców🙂.
Dziękuje za komentarz. Pozdrawiam
Jestem kierowcą zawodowym od 12 lat z małymi przerwami. Bardzo dobrze się Pana słucha, ten odcinek znaczącą wpisuje się w to co myślę o tym zawodzie. Wieczne dylematy i wybory , może nie mam najwięcej doświadczenia jako kierowca zawodowy (10 lat to nie tak duż),ale co nieco już człowiek spróbował tego chleba i mimo tego ,że ta praca dała mi wiele możliwości (dla siebie i rodziny) to mając 36 lat i 3 letnią córkę , gdy przychodzi dzień wyjazdu to coraz ciężej mi się wyjeżdżam. Mam wrażenie,że coś tracę bezpowrotnie chociaż swoje obowiązki wykonuje bez zarzutu, profesjonalnie. Dziwnie to pisać ,ale na swój sposób jest człowiekowi przykro. Pozdrawiam resztę kierowców i osoby spoza branży transportowej.
W pełni Ciebię rozumiem. Rozłąka nie jest lekka. Jednak nie możemy zapominać że jest to specyficzny zawód. Jeśli chce się być cały czas w domu trzeba trafić w totka. Tak nie ma zmiłuj. Chcesz być częściej w domu? Trzeba zmienić pracę ale mogą z tym być związane niższe dochody. Zawsze jest coś za coś. Ja jeszcze nie jeżdżę - ale niebawem mam nadzieję rozpocząć swoją karierę. Jestem pasjonatem. Każdy po pewnym czasie może powiedzieć że coś mu nie pasuje - ja w swoim poprzednim zawodzie też widzę więcej minusów ale ktoś inny może być tym żywo zainteresowany. Pozdrawiam
@@P4P1KplJeśli chce się być w domu to trzeba podnosić klasyfikacje i szukać lepszej pracy.. Tyle w temacie,o jakim lotku tutaj mówimy.. 😅
Bardzo dziękuję za tak rzeczowy i przejzysty materiał. Ze świecą takich szukać. Zawrocił mnie Pan z tej drogi. Ja straciłem zdrowie na budowlance za granicą i życie bez rodziny też mi uciekło. Od 2 lat próbuje w Polsce ale gospodarka zaciągnęła ręczny. Dotarłem do ściany i uwłaczają mi proponowane stawki przez klientów. Czas się przebranzowic. Dziękuję za tą dawkę wiedzy. Życzę Dużo zdrowia i spokoju ducha. Pozdrawiam serdecznie
Ja trace zdrowie na truckerce i nei wiem ile jeszcze pociagne a jezdze 16 lat wiec jesli myslisz ze tutaj jest deska ratunku to sie mylisz.
Dziękuje za komentarz, pozdrawiam
wszystkiego dobrego
@@bezimienny9015 dużo zdrowia
Cześć dobrze że powiedziałeś o rodzinie to jest istotne żeby każdy rozważył co dla niego jest ważne i co chce wspominać na starość
Dziękuje za komentarz, pozdrawiam
Witaj kolego. Kiedyś jeździłem przez dwa lata na chłodni potem na cysternie. Fajna to była przygoda, ale tak jak mówisz, życie przemija między palcami. Trzymaj się, powodzenia, szerokości.
Dzięki śliczne bardzo dobre materiał też mnie przyciągnął i cały wysłuchałem.
Bardzo fajny materiał dziękuje bardzo !
Dziękuje za komentarz. Pozdrawiam
Sama prawda Zdrowia dla Pana
9:31 Izoterma kolego . Bardzo dobry materiał i szczera prawda :) Pozdrawiam serdecznie !
Kolego, pierwszy raz ogladam Cie na TH-cam ale podoba mi się to co mówisz. Ja tylko 7 lat za fajerą ale jeszcze warto wspomnieć o tym ze moze i fajnie się zarabia ale nie daj Boże kontrola i jakis popełniony błąd to mandaty tez są adekwatne do auta którym jedziesz. Mały placi mniej. Duży płaci dużo. Bywa ze szef zapłaci. A bywa ze kierowca z własnej kieszeni wyciaga. Fajny materiał. Szerokości kolego😉
Dziękuje za komentarz, pozdrawiam
Dziękuję za materiał. Tak jako ciekawostka w Irlandii za jazdę na miejscu zarabia się na rękę ok €3500 ale praktycznie nigdy nie jeździsz całego limitu. Ale koszty życia ogromne.
Bardzo trafny odcinek. Usiadłem na chwilę posłuchać i niewiem kiedy pół godziny uciekło. Pozdrawiam z Irlandii. Ja akurat z plandeką tylko po wyspie. 👍
Dziękuje za komtentarz. Pozdrawiam
Mega obiektywnie powiedziane święta prawda prosze Pana. Plusem są pieniążki ale tak jak Pan powiedział sa też wady tej pracy! Reasumując za kółkiem trzeba się urodzić żeby to było warte swojej ceny.
Tak trzeba się urodzić za kółkiem. Bo pieniądze przeliczając na czas pracy mniejsze niż najniższa krajowa.
Swietnie się Pana słucha 👏👏 będę śledzić ten kanał. Powodzenia, szerokości 👌
Fajny starszy gosciu, lubie takich bez napinki zreszta chyba sam podobny jestem.
@@bezimienny9015 🤜🤛
@@krzysztofbiernat6796 🤜🤛
Dziękuje za komentarz, pozdrawiam
Ja się zbliżam jeszcze bardziej do rodziny.
Po 3 miesiącach w trasie jeszcze bardziej ciągnie do domu... później 2 miesiące odbijamy sobie ten czas.
Wszystko idzie pogodzić.... wszystko.
Jeżeli masz kochającego partnera to możesz wszystko.
Nie generaluzujmy.
Może być fajnie...możesz pogodzić styl życia kierowcy i życie rodzinne...jest mnóstwo systemów w dzisiejszych czasach.
Możesz wszystko...tylko trzeba chcieć.
Pierwszy raz tu jestem i zostaje modrze mówisz, fajnie się słucha. Pozdrawiam
Dziękuje za komentarz. Pozdrawiam 👍
Bardzo fajnie i logiczne Pan mówi,taka jest dokładnie prawda,samo życie, niestety znam osobiście takie sytuacje,
Najlepsze wyjście z tego wszystkiego to wydaje się system 2/2. Obecnie tą 6ke myślę, że można zarobić. Przez te 2 tygodnie wolnego też można sobie gdzieś dorabiać. A jeszcze, żeby w takim systemie jeździć z małżonką to chyba najlepsza opcja, bo wtedy jest i kasa, jest się blisko siebie (czasami to plus, a czasami wręcz odwrotnie), noi czas wolny też jest. Jeździłem kiedyś pn-pt (ten piątek w teorii) na międzynarodówce. Powiem krótko, nie ma gorszego systemu. Na okrągło człowiek w biegu. Wróciło się w sobotę rano, a głowa myśli już o poniedziałku. A gdzie zakupy, jakieś pranie... Obecnie latam wkoło komina hakowcem i jest całkiem wporządku. Do pracy 10min, a jazda na całe tacho mi się jeszcze nie zdarzyła, jednak wiadomo, że nie wszędzie tak jest. Dlatego tak jak mówię, jeśli delegacje to tylko 2/2 na międzynarodówce.
Jestem w szoku bo wychodzi na to ze stawki rozne w zależności od wojewodzywa. Przeprowadzilem sie do wlkp na dzien dobry na trasach do UK, Holandii czy Belgii prawie 11 tys miesiecznie. Rok doświadczenie
Odjąłbym ewentualne mandaty od wypłaty a potrafią bardzo uszczuplić budżet. Np Włochy 1900 euro za prędkość z tacho stres w tej branży kosztuje masę zdrowia którego się nie da kupić. Pozdrawiam i szerokości
Dziękuje za komentarz, pozdrawiam
@@ojciecchrzestnytransportu również pozdrawiam, wszystkiego dobrego, bezpiecznych wyjazdów i powrotów 👍💪
Kto Ci każde prędkość przekraczać...
Jak wlaczylem myslalem,, o pewnie bedzie pierdolil jak to zle w transporcie '' ale pozytywnie sie zaskoczylem, tez niedlugo zaczynam przygode w transporcie , czekam na karte kierowcy, dalem suba i czekam na wiecej filmow, szerokosci
Dziękuje za komentarz, pozdrawiam
Pozdrawiam serdecznie bardzo miło się słucha 👍
Witam, ja powiem tak jeśli ktoś jest rozsądny to praca daje duże możliwości na dorobienie się. W żadnej innej pracy na start nikt nie dostanie takich pieniążków. Weźmy młodą osobę po szkole siada i zarabia w granicach 8000zł. Żeby doszedł do takich pieniędzy na miejscu potrzebowalby kilkanaście lat o ile by wypracował i ktoś by mu takie pieniądze chciał zapłacić. Reasumując na start nikt nie dostanie takich pieniążków. Rozłąka z domem to osobny temat.
Dziękuje za komentarz. Pozdrawiam
Witam,
Fajnie Pan przedstawia całokształt porównując do pracy w zakładzie zamkniętym. Pracowałem w takim zakładzie ładnych kilka lat, zaczynałem z pensją +/- 2000 na "rękę" ,po podniesieniu kwalifikacji ( kursy,szkolenia ,uprawnienia ) dorabiając trochę nadgodzin można było wyciągnąć nawet 6-7 tyś na rękę przy pracy zmianowej.
Zawsze interesowały mnie ciężarówki, lubię jeździć , mam wielu znajomych którzy wykonują ten zawód ,z kilkoma zabierałem się w krótkie kółka, ale wiem że jazda na prawym fotelu to nie to samo. Rok temu chciałem zrobić C+E, po rozmowie z kuzynem który jeździ już ponad 10 lat stwierdziłem że to chyba zły moment.
Czego dowiedziałem się od kuzyna..... ogarnąć tacho ,zakazy, parkingi, zorganizować czas jazdy ( czy dojedzie się do danego parkingu, czy może uda się dojechać do kolejnego bez przegięcia) uwzględnić ewentualne mandaty.... do tego to co Pan wspomniał, jest się po za domem 24/na dobę. Moim zdaniem każda praca ma swoje plusy i minusy, a praca kierowcy zawodowego nie jest łatwa.
Pozdrawiam
Ładnie pan tu mówi, rozladowujesz,ładujesz( i wszędzie na ciebie czekają, sekund pięć i lecisz dalej),ale tak nie jest. Zgadzam się z panem że ta praca mniej więcej tak wygląda, ale gdzie tu mowa o stresie, nerwach, ciągła gonitwa z czasem i świadomość, czy będę miał całą wypłatę, czy będę musiał się dzielić z służbami. A ukarany mogę być w tej chwili 28 dni wstecz a już wkrótce 56 i wszystko dla dobra kierowcy. Nie wspominając już o tym że gdy spowodujesz wypadek( nikt przecież nie robi go celowo,pomijam alkohol itp.), to jesteś traktowany na równi z przestępcą, który morduje dla zysku,bądź frajdy.
Dziękuje za komentarz, pozdrawiam
Mądrze powiedziane, zwłaszcza aspekty rodzinne. Pozdrawiam.
Dziękuje za komentarz. Pozdrawiam
Brawo Ty . Widziałem nagłówek parę razy ale nie wchodziłem, myślałem następny celebryta. A tu dzisiaj oglądam i naprawdę czysta prawda najbardziej podobało mi się że Żona kalkuluję znam z autopsji 😂 i już od 15 lat międzynarodowy lohra zarobki ok 14k. ale wtedy też dużo więcej się wydaje w domu w trasie bo to tylko 100e lub w Polsce 600 zł i co przecież zarabiasz i tak to wygląda. Tak że idzie odłoży znaczie ale kiedy zarabia się dużo to strasznie rosną wymagania . Do zobaczenia Kryzys
Lohra . 14500.netto
Dobrze opowiedziane .Ja pracuje 9 dni trasa 4 dom pozdrawiam
Dziękuje za komentarz. Pozdrawiam
Brawo brawo brawo dla Pana sama prawda wiem coś o tym pozdrawiam serdecznie
Wszędzie dobrze gdzie nas nie ma. Znam osoby które straciły rodzinę przez pracę na ciężarówce. Nawet słyszałem tekst "taka moja praca dla ciebie nie będę rezygnował..."
Ja sam osobiście jeżdżę. Jeździłem od poniedziałku do piątku, później 2/1 ale jak urodziła mi się córka stwierdziłem że nie będę tracił życia w budzie. Jeżdżę dalej ale na skoczka, wyjeżdżam kiedy mi pasuje a nie kiedy szef mi każe. Do tego mam pracę na miejscu, sam sobie ustalam godziny pracy.
Dobrze wytłumaczone. Chodziło Panu po plandece o izotermę. Ja jestem z chłodni (EU i trzeci świat), a wiadomo, że chłopaki z chłodni nie chodzą głodni.
Dziękuje za komentarz. Pozdrawiam
Dzień dobry 🤚mądrego i doświadczonego nie gadającego od rzeczy bardzo miło się slucha 😉 Jestem w trakcie kursu ce i bardzo mi Pan pomaga wejść w ten transport z jakas wiedzą 🙂 Mam do Pana 2 pytania mam nadzieję że przy wolnych paru minutach odpowie Pan 🙂 Jak długo jest już Pan za fajerą? 😉 I ile mniej więcej przejechał Pan już km 🙂 Pozdrawiam i tyle samo powrotów co wyjazdów życzę 😉👌
Ok dobrze że prostujesz mity .To ciężka praca .Kwestia posiłków oraz ich koszt.Dyspozycyjnosc w ciągu doby . Jazda na jednej tarcze zawsze masz 12-13 godz pracy środa czwartek a o10 zapomnij może wyjątki . Rozladunki na 12 15 punktach ale i 320 -350km .Super że mówisz o realiach .Szerokości .
To co Pan mówi, jest jednocześnie piękne i smutne ale przede wszystkim PRAWDZIWE. Ja aktualnie robię prawo jazdy kat C+E ( kurs łaczony) jestem już prawie na finiszu, i zastanawiałem się co dalej, gdzie jeździć, czy międzynarodówka czy może lokalnie, n.p na ADR. I dzięki Panu zdecydowałem, mimo mniejszych zarobków, pozostanę jednak przy lokalnym transporcie ( w okół komina). A dlaczegóż tak postąpię? - bo niedawno założyłem Rodzinę, która jest dla mnie cenniejsza niż cokolwiek innego. Dziękuję Panu i pozdrawiam.😊
no w Polsce rodzina jest cenna. Ja jestem w Tajlandii i tu tyle chętnych kobiet mamże mógłbym rodzinę co tydzień nową zakładać. No, wtedy człowiek patrzy juz na to inaczej i się tak nie podnieca
Bardzo fajny kanał 👍 sama prawda w słowach,każdy jest kowalem własnego losu-osobiście zdaje sobie sprawę jak życie kierowcy zawodowego wygląda sam mam żonę dwójkę dzieci,i Obecnie Świeży Zawodowy 39 na karku 🙃 osobiście uważam że da się wszystko poukładać z życiem zawodowym gdy tylko obie strony w małżeństwie zdają sobie sprawę z tego zawodu i oboje odpowiedzialnie godza się na tą pracę. A tak po za tym pozdrowienia z Sosnowca 👍
Dlatego ja od zawsze wiedziałem,że pewnego dnia wyjadę do pracodawcy w Wielkiej Brytanii.... oczywiście wyjeżdżając w trasy po całej Europie.
Poznałem swoją firmę jako 10-cio letni dzieciak w 1987 roku.
Pewnego dnia nadszedł ten czas by podjąć pracę w mojej wymarzonej branży.
Pieniędze zawsze były na dalszym planie...po prostu uwielbiam branżę,w której funkcjonujemy.
Jeżeli jednak myślisz o zarobkach to płacą w okolicach 850 PLN dniówki netto.
Dlaczego nie wybrać pracodawcy za granicą...przecież to jest dokładnie tą sama robota...tylko lepsze warunki finansowe.
Pozdrawiam
Majster za szczerość i skromność daje suba!
Dziękuje za komtentarz. Pozdrawiam
Znam małżeństwo które funkcjonowało na odległość ze względu na pracę kolegi za granicą. Urodziło im się małe dziecko i mimo to dalej kontynuował pracę za granicą. Codziennie rozmawiali na Skype conajmniej 1,5h, zawsze przy wieczornej kąpieli malucha. Dzięki tym rozmowom i podtrzymywaniu codziennie dobrej relacji, kontakt z dzieckiem ma super z żoną również. Wrócił juz i żyją szczęśliwie.
Dziękuje za komentarz. Pozdrawiam
tylko pogratulować
Dobra kobieta 🎉
Jakby był z babom to chuj by to strzelił
Madry doswiadczony czlowiek.
Dziękuję
Cała prawda, w tym roku mija 10 lat odkad pierwszy raz wsiadłem za kółko, kierowca jestem z powołania, marzenie z dziecinstwa, tradycja rodzinna, ale od dwóch lat siedzę za biurkiem i chociaż tęskinie za robotą i czasami siądę gdzieś raz na 3-4 miesiące na „skoczka” na parę dni, to wiem że to była dobra decyzja. Co do zarobków. Ja wiem że jak się kocha jazde ciężko to rzucić, wiem to z autopsji, ale jeżeli kotoś tego nie robi z pasji tylko dla zarobku, to się nijak nie opłaca. Jadąc na 4 tygodnie za granicę jako budowlaniec można przywieść 2 razy lepsze pieniądze, mając 10x mniejszą odpowiedzialność, a ten sam czas spędzić poza domem. Pasjonaci tacy jak ja wiedzą o czym mówię, my i tak będziemy narzekać i jeździć, ale osobom z przypadku odradzam. Obejrzyjcie film, posłuchajcie tam jest 1000% prawdy.
Jedziesz na międzynarodówkę na 2/2 , pracujesz max 14 dni w miesiącu i jest na wszystko. Na życie ,na hobby dla ludzi czas.a jak pieniążków za mało to na miejscu ruszyć głową.
Dziękuje za komentarz. Pozdrawiam 👍
@@ojciecchrzestnytransportu różnie pracowałem ale tak się sprawdza najlepiej w moim przypadku. Zarabiałem więcej a zostawało mniej 😉 komentarz nie był w celu przekazania złych emocji
@@maciejstepien340 przy czym pracujesz
Prawda. Miało być o zarobkach a wyszło o życiu. Pozdrawiam serdecznie 👍👍👍
Bardzo fajny film życzę zdrówka .
Dziękuje za komentarz. Pozdrawiam
Witam i pozdrawiam wszystko co mówisz kolego to prawda a sorry za kolegę ale jedziemy na jednym wózku i wielu ludzi twierdzi że nasza praca bardzo fajnie wygląda i owszem tak ale jak idę chodnikiem ale jak wsiadam za kierownicę czar pryska. Pozdrawiam jeszcze raz
Dawno nie wysłuchałem tak mądrego człowieka :)
Dziękuje za komentarz. Pozdrawiam
Cześć. Obejrzałem materiał ni i masz rację. Latam 16 lat. Połowa kraj. Koło komina itd. A reszta to unia.przerobiłem 5 firm. Od 5 lat pracuje taraz w jednej firmie na Unii. I tak ja muwisz jota w jotę tak jest. Praca na kraju zaczęła być kakurecja z Unią. 2000 miesięcznie lekką ręka wydajesz na zakupy a w koło komina kanapki i termos i do pracy. Ale jak pisałem wcześniej to moja 5 firma. Wcześniej też jeździłem u producenta kartonów. Moje zdanie jest takie że nie ma lepszej pracy za fajerą niż u producenta. Pozdrawiam.
Obiektywnie pan mowi. Tak jest. Bo zaraz się mądrzy znajdą co bedą pisać brednie ile to oni nie mają ale realia są takie jak pan mówi.
Dzięki za te porównania zarobków w uk na cysternach najwięcej płacą i na gabarytach przy przewozach maszyn 50000-60000 funtów rocznie tylko trzeba mieć doświadczenia 2 lata
Dobrze wyjaśnione pozdrawiam kolegę z branży.
Dziękuje za komentarz. Pozdrawiam 👍
Zapraszam do komunikacji miejskiej w stolicy...wszystkie minusy międzynarodówki plus zarobki gorzej jak w koło komina...to już lepiej międzynarodówkę jeździć,no i mniejsza odpowiedzialność.
Najcięższa praca, szanuje. Dziękuje za komentarz, pozdrawiam
Pozdrawiam cię Amigo super to wyjaśniłes prawda potwierdzam szerokości może cię spotkam na trasie to pogadamy
Dziękuje za komentarz, pozdrawiam
Bardzo fajnie Pan opowiada, daję suba i czekam na kolejne produkcję.
Dziękuje za komentarz, pozdrawiam
Dobrze prawisz 👌Rozłąka z rodziną to jest to najgorsze co nas spotyka 😥(26lat na banicji)
Dziękuje za komentarz, pozdrawiam
Powodzenia i zdrówka kolego!
Tyle że „Kowalski” dodatkowo za nadgodziny, godziny nocne, świąteczne etc. ma dodatkowo płacone, a kierowcy nie. Gdyby „Kowalski” nastukał tyle godzin, co kierowca, to miałby z dwa razy tyle kasy, co on.
Fajny material, ktory sam mi rozjasnil sytuacje transportu w PL. Sam na codzien jezdze w IRL i powiem tyle, daj Boze zebym nie musial nigdy w zyciu jezdzic po Europie za 100euro dniowki! W Europie na stacjach ceny sa w euro, kawa, obiad, sniadanie, toaleta itd! Za mniej jak 200euro dniowka to nie warta skorka za wyprawke! Ile ja do domu przywioze po kosztach w trasie? No chyba, ze kuchnie polowa wozi sie w kabinie i zamrazarke. Dlaczego w PL kierowcy pracuja za polowe stawki kiero w europie? Oczywiscie tez sa tam dziad transy ale jest duzo duzo firm co placi godziwe pieniadze! Pozdrawiam zycze duzo zdrowia i polecam nauke jezyka angielskiego, zeby sobie zarobic 2tys euro netto, ale za 2tyg pracy.
Dziękuje za komtentarz. Pozdrawiam
Super materiał, pozdrawiam
Praca wokół komina najczęściej jest rozliczana na godziny i dużo zależy od regionu. Ja jestem z Pomorza i płacą 25-28 a np w Warszawie już rok temu na wywrotkach ponad 30 gdzie u nas było 22-25. 4000 na hucie za 168h daje 23,8 na godzinę
Fajnie powiedziane i mądrze powodzenia
Bardzo fajne filmiki Pozdrawiam i Szerokości 😀
Najgorsze chyba to, że tak często poza domem i bez rodziny, ale no to każdy jest inny i ma inne potrzeby i lepiej się dostosuję 💙💙 Pozdrawiam
Świetny materiał. Życiowo Pan to opisał
Dziękuje za komentarz, pozdrawiam
Takie sa fakty
Jeździłem ciężarówkami wokół komina , wywrotki , cysterny . Teraz jestem kierowca autobusu miejskiego i tez moge powiedziec , ze to nie jest dla każdego .
Pozdrawiam pana i oglądających 👍
Świetnie materiał,pozdrawiam
Dziękuje za komentarz, pozdrawiam
A Pan w jakim systemie pracuje ? Bardzo mądre nagranie . Nie ma namawiania ale też nie ma odradzania. Zdystansowane wszystko. Szerokości 😀
Dobrze mówi
A to wole juz te tynki robić
Powodzenia i zdrowia życzę
Ja wole jeździć pozdrawiam
Ostatnio zdałem c+e, aktualnie robię na autobusach i po obejrzeniu pana filmów 3 razy się zastanowię czy przechodzić na ciezarowki.
Dziękuję za wszelkie informacje.
Pozdrawiam i szerokości
Ale z kolei wstawanie o 3.30 ??
@@piotrtele5091 no to jest minus, ale z drugiej strony na ciezarowkach tez masz rozne godziny pracy, czasem nocki walisz też
to jest zupelnie inna praca. Autobus i autokar to zawsze ludzie na pokladzie. Trzeba to lubic. Mam zrobione 5 lat na pietrowym autobusie w Londynie. W tym roku robię C+E
jeździsz autobusami w Polsce? Jak wygląda taki przeciętny tydzień pracy w komunikacji? W sensie jeden tydzień start 3:30, a następny od południa? Na jaką średnią wypłatę można liczyć? Dzięki serdeczne za odpowiedź.
Przejdziesz na ciężarówki prędzej czy później przyjacielu zobaczysz. Nie wiem jak długo jeździsz ale przyjdzie czas kiedy zrozumiesz że to robota nieadekwatna zarobkowo do odpowiedzialności. Jestem czynnym "autobusiarzem" i przeskakuje na ciężarówki na międzynarodówkę. Od pięciu lat w domu jestem gościem,jeżdżę tylko drugie zmiany (komunikacja miejska),wracam w środku nocy często po 9-10h pracy plus tak dwie - dwie i pół godziny na dojazd do firmy,potem na miejsce zmiany oraz powrót do domu(godzina drogi do firmy plus dojazd na miejsce zmiany plus godzina powrotu),wstaje często gęsto po 6-7h bo a to dzieci jak mają wolne hałasują,a to psy szczekają lub straż pożarna na sygnale przejeżdża,albo zwyczajnie dlatego że coś trzeba w domu zrobić przed wyjazdem (mając dom zawsze jest coś do roboty),jak przychodzi dzień wolny to robię głównie to co muszę zrobić wokół siebie na co czasu brakuje w "dniach roboczych" o wielkiej łasce nie wspominając. A pisze to tylko dlatego że kilka lat temu stałem przed takim samym dylematem jak ty 😉 i znam też takich co z autobusów poszli na ciężarówki i ani myślą wracać. O odpowiedzialności za wiecznie roszczeniowy material przewozowy, który zawsze wie lepiej już nawet się nie rozpisuje. Ale życzę powodzenia obym się mylił 😉 a zarobki niewiele większe od wspomnianego siostrzeńca pracującego w hucie.
Ciekawy temat. Kiedys zrobilem sobie prawko C+E, pojezdzilem chwile ale dramat. Ogolnie od nastu lat pracuje jako operator zurawia na budwowach. Jak w przypadku kierowcow nie jest to jakis super wymagajcy zawod. Uprawniena 3-4 k, kurs trwa moze tydzien- max 2. Aktualnie pracuje za granica. Etat, robie jakies 38-44 h tygodniowo, przewaznie konczymy w czwartek, czasem w pt o 12. Zarobki 3000-3400 euro
na reke. Spie sobie w hotelu ( agencja opłaca mi pokoj ) + 200 euro miesecznie mam zwrotow za paliwo, chociaz aktualnie miesiecznie wydaje jakies 50 e, a czasem trafia sie budowa, gdzie mam np 500 m, wiec auta uzywam sporadycznie. W zyciu za tą kase ktora jest na ciezarowkach w stosunku do tych godzin nie poszedl bym jezdzic. Jeszcze mandaty, inspekcje :D Dramat.
Owszem na budwoach tez mamy inspekcje, nie raz wpadla INSPEKCJA PRACy czy jakies bhp, ale rzadko kto dostawal mandaty za brak kasku, kamizelki. W transporcie to chyba nie ma kierowcy, ktory nie dostal by rocznie z kilkaset zł/ euro mandatu :D Nie wiem czy mam podziwiac kierowcow, za to, ze jezdza za tą kase, czy wspołczuc.
Pozdrawiam Was.
Warto by było dodać że w takim zakładzie zamkniętym te 4 tyś są na papierku, a nie najniższa krajowa tak jak jest przeważnie na kraju, dochodzi do tego fundusz socjalny, karta Multisport itd. z drugiej jednak strony praca w systemie typu 2/1 2/2, przeważnie u Niemca pozwala jednak być trochę więcej w domu.
Raczej rzadko w calosci na papierze najnizsza plus premia uznaniowka , frekwencyjna itp zawsze cos moga potracic
@@piotrtele5091 w wiekszosci duzych zakladow dostajesz pelen social, w przeciwienstwie do transportu krajowego.
Dobrze gadasz i szczerze kolego więc dam suba.
Mądrze gadasz . Dodaj do tego jeszcze znajomość języków . Znasz angielski/niemiecki perfekt plus do dniówki.... Akurat ja od 15 lat cysterny i kasa się zgadza
Mądrze i prawdziwie powiedziane
Kierowcą się rodzisz . Ja nie nawidze kierownicy ale to robię w Italii ( 20 lat byłem ogrodnikiem) . Miałem szczęście znaleźć pracę na śmieciarce i to jest dobra fucha. Szerokość życzę
Dziękuje za komentarz. Pozdrawiam
Witam wszystkich kierowców ciężarówek i nie tylko.
Chciałbym się poradzić od czego zacząć tzn firanka czy coś innego?
Mam 28lat jestem w trakcie kursu c+e.Zonaty bez dzieci w trakcie budowy. Wcześniej pracowałem na wózkach.Mysle teraz gdzie najlepiej zacząć . Pozdrawiam
Super odcineczek czekamy na wiecej
Dziękuje za komentarz, pozdrawiam