Pogoda na rower to była wczoraj. 158km zrobione (drugi wynik w sezonie) i wycieczka objazdowa po pograniczu wielkopolsko-łódzkim zaliczona na zakończenie lata. Co do miejsc wcześniej nie widzianych i inspiracji stąd zaczerpniętych: Sobótka - bez maczety nie podchodzić, Domanin - wiele ciekawszych cmentarzy i wokól Konina, dworzec Dąbie zachwalany dumnie na google opiniach;-) bez rewelacji (podobne w Lipich Górach czy innych Babiakach, choć jakiś ciekawy skład zatoczył się nawet na stację ha), dworek w Karszewie raczej niedostepny, cegielnia Grabów - top, łatwo dostępna i dobrze zachowana, jakby zaraz pracownicy mieli tam wrócić (normalnie wycieczki szkole można by tam kierować, by zapoznać dziatwę z historią polskiego przemysłu), ryneczek w Grabowie zadbany, trochę kontrastujący z biedniejszą zabudową prywatną, Smolice juz tylko zarosnięte resztki pozostałości sie zachowały, Sławęcin może być, gdy suche pole można zobaczyć i od środka, Srebrna - czytałem nawet o tym dworku w artykule historycznym - super że otwarty i można było obejrzeć od środka, i w końcu Bezsiekiery, remontowane, ale dalo się zwiedzić, mimo obecności ekipy nikt nie zaczepiał. Zameczek może i nawet ciekawszy niż ten kolski. Oba odnawiane, może to i dobrze ale jeśli już się za to zabrali to mogliby je podświetlić! Ale na to kasy zapewne nie styknie w dobie kryzysu energetycznego. Z miejsca stałyby się jeszcze większą atrakcją (przy tym kolskim zresztą byłem tydzień temu i w nocy).
Pogoda na rower to była wczoraj. 158km zrobione (drugi wynik w sezonie) i wycieczka objazdowa po pograniczu wielkopolsko-łódzkim zaliczona na zakończenie lata.
Co do miejsc wcześniej nie widzianych i inspiracji stąd zaczerpniętych: Sobótka - bez maczety nie podchodzić, Domanin - wiele ciekawszych cmentarzy i wokól Konina, dworzec Dąbie zachwalany dumnie na google opiniach;-) bez rewelacji (podobne w Lipich Górach czy innych Babiakach, choć jakiś ciekawy skład zatoczył się nawet na stację ha), dworek w Karszewie raczej niedostepny, cegielnia Grabów - top, łatwo dostępna i dobrze zachowana, jakby zaraz pracownicy mieli tam wrócić (normalnie wycieczki szkole można by tam kierować, by zapoznać dziatwę z historią polskiego przemysłu), ryneczek w Grabowie zadbany, trochę kontrastujący z biedniejszą zabudową prywatną, Smolice juz tylko zarosnięte resztki pozostałości sie zachowały, Sławęcin może być, gdy suche pole można zobaczyć i od środka, Srebrna - czytałem nawet o tym dworku w artykule historycznym - super że otwarty i można było obejrzeć od środka, i w końcu Bezsiekiery, remontowane, ale dalo się zwiedzić, mimo obecności ekipy nikt nie zaczepiał. Zameczek może i nawet ciekawszy niż ten kolski. Oba odnawiane, może to i dobrze ale jeśli już się za to zabrali to mogliby je podświetlić! Ale na to kasy zapewne nie styknie w dobie kryzysu energetycznego. Z miejsca stałyby się jeszcze większą atrakcją (przy tym kolskim zresztą byłem tydzień temu i w nocy).
@@defekt123osobowosci ale się naczytałem 🙂
@@robertkunaroweremwdalekiei2067 Ale my chyba już starej daty. Od pisania i czytania. To pokolenie sms-ów i obrazków chyba już nie czyta;-)