U mnie nie halny (bo wkoło równina), ale są silne porywy. Zaopatrzyłem się w pasy i jadę przypiąć moje warszawiaki. Pszczółki żyją i mają się dobrze, kłęby uwieszone nisko, do góry ramek jeszcze długa droga 😊
Cześć Kochanie! Do prac dozorowych przy ulach, w taką pogodę proponuję grzane wino. Oczywiście osobom, nie będącym kierowcą. Przypomnę może jeszcze przepis na grzanie wina, gdyż różni się nieco od podgrzewania innych napojów. Otóż po wlaniu do naczynia, należy przykryć przezroczystym talerzykiem. Dobrze jakby w miarę szczelnie przylegał. Wino grzeje się do momentu pojawienia się pierwszych kropel na odwrotnej stronie talerzyka. Do tego typu trunku można dodać dedykowane przyprawy, kupowane w sklepach spożywczych albo samemu wykombinować na bazie suszu owocowego, goździków i cynamonu. Trunek można przygotować zawczasu, w domu a na miejsce przeznaczenia przywieźć w termosie. Dopowiem jeszcze, że przy dość znacznej pojemności termosu, prace pasieczne a przynajmniej ich część teoretyczna, może się znacząco przeciągnąć, zgłębiając przy tym tematy, których nie było nawet w planach ;-). Niezłe wyniki konsumpcyjne są również w przypadku mieszania wina wytrawnego z coca colą. To jednak zostawiam do indywidualnej oceny, jeśli ktoś zechce potestować. Ukłony!
@@annakmiecik331 Aż mi się szkoda zrobiło, że mnie tam nie będzie ;-). Ten drugi przepis, z coca colą, jest preferowany na miesiące letnie. Jest to w zasadzie napój chłodzący o lekkim zabarwieniu alkoholowym ;-). p.s. Moje daszki są przyciśnięte cegłami. Porywy wiatru bywają jednak tak silne, że trzeba sprawdzać, ponieważ cegła może się znaleźć na ziemi a daszek w pobliskich zaroślach. Powałki przypropolisowane ale są w nich otwory wentylacyjne. W pasy nie zainwestowałem przy lekkich ulach. Przy drewnianych jest spoko.
😊
@@januszkwiatkowski2445 😊
U mnie nie halny (bo wkoło równina), ale są silne porywy. Zaopatrzyłem się w pasy i jadę przypiąć moje warszawiaki. Pszczółki żyją i mają się dobrze, kłęby uwieszone nisko, do góry ramek jeszcze długa droga 😊
@@jaceklipka5854 I tak powinna wyglądać zimowla, aż miło przeczytać 🌷
Cześć Kochanie! Do prac dozorowych przy ulach, w taką pogodę proponuję grzane wino. Oczywiście osobom, nie będącym kierowcą. Przypomnę może jeszcze przepis na grzanie wina, gdyż różni się nieco od podgrzewania innych napojów. Otóż po wlaniu do naczynia, należy przykryć przezroczystym talerzykiem. Dobrze jakby w miarę szczelnie przylegał. Wino grzeje się do momentu pojawienia się pierwszych kropel na odwrotnej stronie talerzyka. Do tego typu trunku można dodać dedykowane przyprawy, kupowane w sklepach spożywczych albo samemu wykombinować na bazie suszu owocowego, goździków i cynamonu. Trunek można przygotować zawczasu, w domu a na miejsce przeznaczenia przywieźć w termosie. Dopowiem jeszcze, że przy dość znacznej pojemności termosu, prace pasieczne a przynajmniej ich część teoretyczna, może się znacząco przeciągnąć, zgłębiając przy tym tematy, których nie było nawet w planach ;-). Niezłe wyniki konsumpcyjne są również w przypadku mieszania wina wytrawnego z coca colą. To jednak zostawiam do indywidualnej oceny, jeśli ktoś zechce potestować. Ukłony!
@@bogdank8138 Powiem szczerze, że właśnie szykuję się na zrobienie grzanca 😊. Przyprawy kupione,wino jest i będzie się działo.
@@annakmiecik331 Aż mi się szkoda zrobiło, że mnie tam nie będzie ;-). Ten drugi przepis, z coca colą, jest preferowany na miesiące letnie. Jest to w zasadzie napój chłodzący o lekkim zabarwieniu alkoholowym ;-).
p.s.
Moje daszki są przyciśnięte cegłami. Porywy wiatru bywają jednak tak silne, że trzeba sprawdzać, ponieważ cegła może się znaleźć na ziemi a daszek w pobliskich zaroślach. Powałki przypropolisowane ale są w nich otwory wentylacyjne. W pasy nie zainwestowałem przy lekkich ulach. Przy drewnianych jest spoko.
To od jutra do czwartku miodobrania .
@@wazywek Życzę powodzenia 😊