Wspierajcie niezależne media! Dzięki Waszym wpłatom nie musimy robić sponsorowanych filmów i udawać, że wszystko nam się podoba! Nawet przysłowiowy „piątak” na Patronite robi robotę! Dziękujemy! patronite.pl/MotoSapiens Sprzęt używany do produkcji filmów, kupiliśmy w dużej mierze dzięki Waszej pomocy! Dziękujemy!
Nigdy nie zapomnę mojego zdziwienia (sunąc po drodze "jak długi") jaki to asfalt jest CHOLERNIE PRZYCZEPNY. Tak Cię szarpie i spowalnia, że aż czujesz jak od tarcia ciuchy robią się gorące, lada moment i będzie parzyć. Niektórzy motocykliści pukaja sie po głowie jak widzą mnie ubranego od stóp do głów, w 35 stopniowym upale, ale... ja swoje wiem ;-)
I dlatego chciałem nagrać ten film, aby ludzie uświadomili sobie, że kontakt z asfaltem boli. Będzie boleć mniej lub bardziej w zależności od tego jak się ubierzemy, więc pełen szacun i oby tak dalej LwG
Trochę historia podobna do mojej.Prawie 4 dychy na karku postanawiam w końcu zrobić prawko kat.A.Swą przygodę zaczynałem w pierwszym kontakcie od OGAR 200 i zawsze gdzieś przewijały się motocykle.Od chwili gdy na prawku "samochodowym" można było jeździć 125cm3 zaraz kupiłem skuter.Jeździłem kilka lat i w końcu nadszedł dzień w którym postanowiłem zrobić kategorie(mimo obaw i niezadowolenia żony).Kurs zrobiłem w 3tygodnie po czym do egzaminu przystępowałem aż 3 razy łącznie 2,5 miesiąca!Zdałem za pierwszym razem ale kurs aż 3 razy miałem odwoływany ze względu na pogodę.Hura pełen szczęścia szukałem motoru i znalazłem już po 2 tygodniach(byłem po niego dwa razy w Niemczech) stała moja "bestia" w garażu(honda ntv 650 revere),zarejestrowałem wyszykowałem do końca sezonu,szczęśliwy i zadowolony!przez parę dni jeździłem w koło komina i nawijałem kilometry jak głupi i.... po 8 dniach używania "bęc",motor w rowie poobijany,ja mocno również(przez kierowce w wieśwagenie,który nie patrzył w lusterka)!Strach i płacz żony i dzieci to jest najgorsze o czym człowiek myśli i gdy to widzi!Ta myśl w pierwszych sekundach po wypadku i świadomość,że nie wiesz czy żyjesz(gdzie jest góra a gdzie dół) nie możesz złapać oddechu,co żona powie i ten strach o sprzęt!Najgorsze to walka z ubezpieczycielem.Od razu wszyscy mówili abym jak najszybciej wsiadł na motor(nawet doktor również motocyklista)jeżeli tego nie zrobię teraz chwilę po wypadku gdy minie kilka miesięcy już nie będzie mi się chciało!Już po miesiącu kupiłem kolejny motor.Tym razem było więcej obaw zwłaszcza żony,która nie chciała się zgodzić ale wszyscy z kim rozmawiała mówili,że musi sama mnie zmotywować do kolejnego motoru bo nie teraz to już nigdy i wszystkie marzenia legną w gruzach!Mimo obaw moja "pani" się zgodziła i nawet zemną pojechała po motor 1100km.Powodzenia i pozdro dla ekipy!
Piękna historia! Dziękujemy, że się nią z nami podzieliłeś. Tak to ważne, żeby po glebie z powrotem wsiadać na konia i nie zostać jedynie z przykrymi wspomnieniami, tylko to przełamać. Pozdrawiamy serdecznie zwłaszcza Twoją żonę!:)
*Dokupcie sobie ochraniacz klatki piersiowej!* Drodzy Motosapiensi, powiedzcie kiedyś coś o tym, proszę. Nie znam nikogo, kto takiego wynalazku by używał, a nasze serce, płuca, wątrobę i żołądek chroni tylko mały kawałeczek drobniutkich żeberek. Mój kolega z czasów szkolnych przywalił klatą w hydrant i niestety tego nie przeżył - a miał cały strój (ochraniacze, skóry, buty). Kupiłem sobie w zeszłym roku taki zakładany na szelkach z FC Moto z transportem z Niemiec - wyszło mi koło 450-480 złotych. Jeśli (oby do wypadku nigdy nie doszło!) mnie to przed czymś ochroni, to chyba warto. Zastanówcie się nad takim sprzętem! :)
Niby tak, ja np używam turystycznie tylko podstawowych sasteków. Jednak obawiam się, że idąc tym torem zanim pojedziemy do sklepu, czy nad jezioro to trzeba by się ubrać jak Giemza na Dakar.
@@tomaszjan8598 Cóż... Ja tak właśnie robię. Nie wyjeżdżam z domu bez pełnego stroju -nawet po bułki w środku lata (jeansy motocyklowe, skórzana kurtka motocyklowa i oczywiście kask), a od zeszłego roku dokładam ten ochraniacz klatki piersiowej. Dopóki się nie wejdzie w rutynę, to rzeczywiście może się wydawać, że to jakieś niesamowite utrudnienie. Przez pierwszy tydzień nie mogłem się przyzwyczaić do ochraniacza na klatce piersiowej, zapominałem o nim, ale później się przyzwyczaiłem, w ogóle go nie zauważam, nie przeszkadza mi, jest przewiewny. Szkoda mi skóry, kości i narządów na wypadki - po prostu chcę czerpać przyjemność z jazdy (co teraz mi wychodzi), a nie bać się o swoje zdrowie w razie wypadku (chociaż wiadomo, że przy czymś poważnym to nic człowieka nie ochroni). Jak będę nadmiarowo bogaty, to kupię sobie kurtkę z poduszką powietrzną. Niektórzy powiedzą, że przesadzam, ale mało na to zwracam uwagę, bo moje życie jest wyłącznie moje i tylko ja za nie odpowiadam, a chcę to robić jak najlepiej. Z drugiej strony nic mi do tego, jeśli ktoś ubierać się nie chce - to też nie moja sprawa i nie będę się tym przejmował. Podsumowując - polecam taki ochraniacz, bo jego ubranie zajmuje 10 sekund i po tygodniu wprawienia całkowicie nie przeszkadza. :)
@@nikolajiwuszkin5730 Kość ogonową sobie dokupiłem sasteka. W moich jeansach były tylko dodatkowe kieszenie na ochraniacze bioder, a na kość ogonową nie, ale problem rozwiązała... krawcowa. Zrobiła mi kieszeń na rzep za jakieś 50 złotych (z materiałami). Więc nawet nie trzeba kupować nowych ciuchów, można do tańszych motocyklowych coś dołożyć. Skoro robią modyfikacje motocykli, jakieś choppery, bobbery czy inne, to czemu nie w ubraniach? :)
Tak, warto o tym powiedzieć! Dziękujemy za bardzo wartościowy komentarz. Jeśli ktoś dysponuje większym budżetem warto zainwestować w poduszkę powietrzną dla motocyklistów. Jak na razie jest to najwyższy stopień ochrony jeśli chodzi o górne partie ciała. Pozdrawiamy serdecznie i życzymy, żebyś nigdy nie musiał testować tych wszystkich ochraniaczy!
Co prawda jeżdżę już 4 sezony motocyklem i żadnego upadku nie miałem (jeszcze😀) być może to kwestia tego że mam więcej szczęścia niż rozumu, ale jak się coś takiego ogląda to ma się ciary na plecach. Ja nawet w największe upały zakładam pełną "zbroje". Taki film daje do myślenia. Koledze życzę dużo zdrowia a ekipie Motosapiens gratuluję kolejnego fajnego filmu, doskonała robota😀.
15 lat na dwóch kółkach, bez gleby. Wielokrotnie było blisko, na szczęście udawało się wychodzić z sytuacji kryzysowych obronną ręką 🙂 zaczynałem gdy nie było tyle porad w necie, o szkoleniach nikt u nas nie słyszał a z ciuchami było różnie. Sam jestem pełen podziwu że mój początek kariery przeszedłem bezkolizyjnie z jezdnią 🙂
Kiedys jechalem Cz 350. Poczatek deszczu, zagapilem się a katamaran przedemna hamuje. hamuje i ja ale przod ucieka mi w mgnieniu oka i sprzet zaczyna sie przewracać. I wtedy moj mózg w wykonał prace superkomputera najlepszej kontroli trakcji. Wszystko dlatego , ze z plecaka wystawała mi dość duża antyrama. Mózg wiedział, ze jak glebne to ona utnie mi głowę. No i ta swiadomosc spowodowała , ze cisnałem klamkę i pedał mocno ale z impulsami o jakich mogli pomarzyć pionierzy ABSow z Bmw. No i wtedy sie udało. No ale wiadomo, gleby jeszcze sie przytrafily. Fajny film, przypomnienia i i takie lekcje zawsze przydatne. Musze się przyznać , ze choc sam ganię mlodych za niekompletne wdzianka, to jak nikt nie widzi bo jestem na wczasach gdzies w cieplych krajach, czasem sobie pozwalam jezdzic na zdrapke. Stary a glupi
Super film. Pozdrawiam wszystkich. Ja tez juz po dwoch incydentach ale nadal w grze ;) Robert trzymaj sie. Badzmy bezpieczni i cieszmy sie kazdym kilometrem.
Mimo ze jeszcze nigdy sie na motocyklu nie przewrocilem, to jednak nie do konca ufałem ochraniaczom w spodniach na kolanach (ze pozostana na swoim miejscu wtedy kiedy bedzie to potrzebne) i zakupilem sobie rok temu osobne ochraniacze ktore zakladam pod spodnie. Z bielizna termoaktywna nic nie ugniata, a super sie jezdzi z mysla ze takie ochraniacze na pewno spełnia swoja funkcje duzzzzooo lepiej niz jakies standardowe wsadzane w kieszonki w spodniach. Ochraniacze ktore juz od roku stosuje i z ktorych jestem bardzo zadowolony: Knee Protection With Elastic Band Dainese Knee V e1 W tym roku zakupiłem tez kamizelke z poduszka powietrzna od firmy Klime. Bardzo wygodna i wyglada na to ze wentylacja w niej tez bedzie OK, ale wiecej na jej temat bede mogł napisac dopiero na koniec sezonu :)
@@MotosapiensPL ochraniacze na biodra wymienione na D3O. Wszystkie jakie miałem wymieniłem na D3O bo różnica w porównianiu z tymi standardowymi level 1 jakie zazwyczaj dają jest bardzo duża. Tak wiec tylko ochroniacz na plecy wyrzuciłem bo mam teraz kamizelkę z airbag która chroni klatkę i plecy, oraz z kolan wyleciały ochraniacze bo wole mieć te z Dainese na paskach elastycznych które zawsze są tam gdzie powinny być. Tak dla sprostowania ja posiadam spodnie tekstylne, ponieważ są wygodne i maja bardzo dobra wentylacje. Jeżdzę tylko w weekendy dla przyjemności, tak wiec jeansy motocyklowe które kiedyś kupiłem w ogóle nie znalazły u mnie zastosowania.
Kiedyś , dawno temu , po kursie nurkowania instruktor przerabiał z nami książkę "wypadki nurkowe" - to był strzał w dziesiątkę ... że tak powiem "spora wiedza krótko i na temat", a efekt dydaktyczny : szybko skończyło się kozaczenie ... Chciałbym więcej takich filmów (znaczy nikomu nie życzę źle) , ale wartość "poznawcza" nieoceniona. Dobra robota - róbcie ten cykl dalej. Przydał by się film w stylu "jak się wywalić na motorze" - chodzi mi o sytuację, że jak już widzę że Wszyscy Święci nie pomogą, to jak to zrobić "w miarę bezpiecznie" ... o ile to możliwe. Serdecznie pozdrawiam.
Szlif na Mz 150 ,początki deszczu tylny hamulec ,postawienie bokiem i wystrzał z motocykla ,oczywiscie krotkie spodnie i koszulka,na obtarciach się skonczylo ale bolało ,pamiątke na ręce mam do dzisiaj ,chociaz minęlo kupę lat ,teraz jestem mądrzejszy,Pozdrawiam motosapiens super filmiki.
Kurde, fajna dawka doświadczeń i nauki na przyszłość. Tylko trochę przykro, że wszystko stało się przez fotoradar który "pokazał się znikąd", nagle okazało się, że trzeba w mieście jechać wolniej. Cieszę się, że wszystko się dobrze skończyło, ale chyba brakuje poprawnej refleksji co do przyczyn całego zdarzenia i krytyki braku przewidywania sytuacji.
Jak zwykle świetny materiał. Najbardziej wiarygodny kanał o motocyklach na TH-cam ;) A dla widzów którzy nie są świadomi sił powstałych przy wypadkach polecam pojeździć na pitbike. Małe prędkości, mała wysokość a można sobie nieźle obić 4 litery
Świetny film uwielbiam Was oglądać z takim humorystycznym akcentem. Jeśli chodzi o gleby to zdążają się niestety w najmniej oczekiwanym momencie. Ja się wywaliłem przy chacie. Trzeba przewidywać sytuację jakie mogą się wydarzyć na drodze. Takie rzeczy nabywa się z praktyka niestety. Pozdrawiam
Ja jeżdżąc sporadycznie Modlińską i szczególnie uważam przy żółtych słupkach, dodatkowo koleiny które czasami tam „wyrastają” również mogą nas nieźle zaskoczyć. Ja życzę jednak wszystkim by nie mieli okazji „bliskiego kontaktu” z drogą (niezależnie od jej rodzaju). Pozdrawiam i szerokości 🏍
Podobnie jak kolega, motocykl kupiłem w wieku 40 lat. Taki życiowy prezencik ten mój XV1900. Miałem już kontakt z asfaltem, ale nie jak kolega 19tego września, bo tego dnia zwykle obchodzę urodziny. Z ostrożności nie prowadzę nawet 20tego😁. Co do szlifu, potwierdzam kurtka i spodnie, w moim przypadku Halvarssona, uchroniły mnie od nieprzyjemnego zapachu palonej ludzkiej skóry. Gdybym miał wówczas objawy covid element zapachu mógłby nie mieć dla mnie znaczenia😁
pora kupić bardziej obcisłe moto-jeansy... i przestać jeździć w levisach ;) . Minusem tych moto-jeansów jest jednak ich kiepska przewiewność, nie wiem czy nie lepiej kupić tekstylne spodnie. Wyglądają gorzej ale mają więcej wentylacji. Mam kurtke Modeka Breeze, która dzięki sporej ilości meshu i cienkim materiałem daje sporo komfortu, może dobiorę do niej jakieś równie przewiewne spodnie. Jazda w jeansach z warstwa kewlaru itp przy temperaturze powyżej 26 stopni sprawia, że tyłek mocno się grzeje:/ dlatego po 3 sezonach zacząłem zakładać zwykłe levisy spięte z tą modeką, chociaż wiem, że to błąd... Pozdrawiam, dziękuje za wszystkie Wasze/Twoje filmy!
Dziękujemy. Istnieją jednowarstwowej motocyklowe spodnie. W strukturze materiału jest wpleciona nic poliamidowa lub kevlarowa. Zobacz. SHIMA, OXFORD, BROGER, SPIDI _ maja juz takie rozwiązania. Lepiej wieją i tak w dupę nie grzeją 😁😁😁
@@MotosapiensPL obejrzałem odcinek MOTOmorfozy (nazwa w punkt) ze szczupłym Właścicielem Hondy Hornet. Mam tę samą posturę, więc może spróbuje te jeansy richa original slim fit, Mega przydają się Wasze odcinki ! nawet te z wyborem kasku sprzed kilku ładnych lat, cały czas są aktualne:) Dzięki!
Miałem podobną sytuacje 2 razy. Na 50ccm - odbiłem się nogą(trochę bolało) i jakimś cudem TZR-ka się wyprostowała. Druga parę latek temu na kursie glasiusem. Szybko wypadłem ze slalomu i wydaje mi się, że delikatnie przyblokowałem koło bo miejsca nie było za dużo. Nie wiem co wtedy zrobiłem - pewnie nic. Ale motocykl się uspokoił, zwolnił i odbiłem w bok wzdłuż ogrodzenia. Nic przyjemnego na szczęście w obu przypadkach nic się nie stało. Pozdrawiam ekipę :) P.S. W obecnej maszynie mam amor skrętu.
Najważniejsze że nikomu się nic nie stało! Ale z opowiadania kolegi wnioskuje że sztuka awaryjnego hamowania jest słabo opanowana. Należy przede wszystkim zachować odległość. Dwa palce na klamce, wzrok do przodu i ciągła ocena sytuacji. Gdy ja zdawałem na prawo jazdy (w Szwecji) hamowanie awaryjne wykonuje się przy minimalnej szybkości 90km/h. Instruktor w szkole nauki jazdy wymagał min. 100km/h. Osobiście przed każdym rozpoczęciem sezonu robię slalom z kozłami przy 70km/h oraz awaryjne hamowanie przy 120km/h. Zgadzam się z kolega ze dobrze dobrana odzież oraz szkolenie techniki na torze jest bardzo ważne. Na torze jeździmy technicznie ale i szybko! Gdzie mamy inaczej polatać szybko jak nie na torze😀. Bądźcie bezpieczni. Pozdrawiam
@@MotosapiensPL Dopiero za drugim podejściem zdałem. Na pierwszej próbie przewróciłem 5 pachołków z 6 na slalomie. Potem jeszcze zrobiłem 12 godz. na placu i poszło. W Szwecji można jeździć prywatnie z motocyklista który ma prawko powyżej 5lat. To jest duże udogodnienie ponieważ można się przygotować do jazdy w mieście na egzamin😀.
@@tomaszzasepa89 w Irlandii jest tak że po obowiązkowym zdaniu kursu samemu się przygotowujesz do egzaminu, który ma miejsce nie prędzej jak po pół roku. W międzyczasie uczeń się szkoli we własnym zakresie po drogach publicznych (z wyłączeniem autostrad) z żółtą kamizelką z napisem L 🙂. Uważam takie podejście za fantastyczne - od niedawna śmigam na nowym moto właśnie w Irlandii na codzień (deszcz, śnieg, wiatr itd.) i się ciagle uczę a nauka, jak wiadomo, końca nie ma 😉. Pozdrawiam serdecznie!
@@BartSzczepanski76 Tak, to jest mądre podejście władz. Jak najbardziej ułatwić i zminimalizować koszta. Pogodę to macie tam rzeczywiście paskudna. Pozdrawiam.
Nigdy nie życzę takiej sytuacji i współczuję. Miałem już szlif i wiem jak to boli (złamana główka kości ramiennej), dla mnie zawsze jedna zasada, bezpieczna odległość przed pojazdem i tego staram się pilnować plus odpowiednie ciuchy - po szlifie mała blizna po przepaleniu motocyklowej kurtki tekstylnej i siniaki koloru tęczy przez dwa tygodnie :)
Podczas niebezpiecznej sytuacji w ułamku sekundy jest się w stanie pomyśleć o wielu rzeczach, kilka razy przetestowałem to na rowerze i w samochodzie :) W sumie bezpieczeństwo dotyczy każdego środka transportu, nawet pominiętych tutaj rowerów, rolek i wszystkich elektrycznych jeździków - bez ochraniaczy (przynajmniej głowy) można się skutecznie wyłączyć z życia publicznego na długo. Jeździki na chodnikach może i nie osiągają dramatycznych prędkości, ale historie o uszkodzeniach głowy i szczęk po wywrotkach na nich są na porządku dziennym. Co innego jest z rowerami gdzie nawet mi osiągnięcie 40 km/h nie sprawia problemu (na góralu!) a z lekkich górek 50 i 60 to też łatwizna (z większych zjazdów mój góral osiągnął nawet 83 km/h).
Siemka dzięki za rady zawsze się przydadzą taki dzwon każdy może wyłapać i nieważne ile ktoś kaemów przejechał i ile ma lat doświadczenia pozdrowionka 👍😁
Doceniam, bo sam miałem już hamowanie awaryjne w realu, nie na placu manewrowym! Potwierdzam, jest stres! Na szczęście u mnie skończyło się bez strat, uf. 🖖 Dzięki za lekcję, będę spinał kurtkę ze spodniami! 😎
Polecam spodnie firmy 4sr. Każdy model, czy są obcisłe, czy luźne, protektory kolan nie mają prawa uciec. Wewnątrz nogawki jest druga obcisła "skarpeta" w której jest protektor. Takie portki i protektor uratował moje kolano podczas wypadku dwa lata temu. Polecam sprawdzić 4SR
Motocykliści dzielą się na tych którzy już się przewrocili i na tych którzy się jeszcze przewrocą.. żarty żartami, lepiej się nie przywracać.;) w tamtym roku miałem bardzo podobna sytuacje podczas hamowania auta które jechało przede mną.. było o włos, całe szczęście nic się nie stało. Szybkiego powrotu do zdrowia👊 wrócisz silniejszy 💪LwG👊👊
...i właśnie dlatego mój budżet na pierwszy motocykl był tylko dwa razy większy niż budżet na cały zestaw odzieży motocyklowej, a tenże zestaw pochłonął 4tys. Ubierajcie się bo asfalt nie wybacza....Pozdrawiam :)
Super material. Pelna zgoda. Na pierwszy motocykl kupuje się cokolwiek co da się zarejestrować, jezdzi prosto i hamuje. Ma być taki, zeby cie bylo stać na glebę.
Znowu ciekawy film, gratulacje! Wnioski oprócz odpowiedniego ubrania są banalne: 1 przestrzeganie ograniczenia prędkości na moto jeszcze ważniejsze 2 zachowanie odpowiedniej odległości przed poprzedzającym pojazdem -3 sekundy, na motocyklu nawet więcej 3 jazda w grupie motocyklowej to zły pomysł
Niestety gdyby to było takie proste jak pisze Pan Robert... tzn.: Jadąc przepisowo 50km/h, kierowcy samochodów zaczynają traktować Cię jak pojazd drugiej kategorii, zawalidrogę, wręcz ciągnik. Spychanie, wyprzedzanie na żyletkę, siedzenie na ogonie i inne takie. Jednym zdaniem NIE DA SIĘ. Jeździjmy z odpowiednią prędkością, aby zachować ciągłość ruchu, czasem można odkręcić, ale z wyobraźnią np. w miejscach gdzie nie ma wyjazdów z bocznych uliczek, przejść dla pieszych itp. Nie popadajmy w paranoję ;) Pozdrawiam
@@VojtaSantiag0 Jeżeli nie da się jeździć motocyklem po Warszawie przepisowo i z odpowiednim dystansem, no to drodzy Warszawiacy naprawdę macie duży problem. (Warszawę lubię, czasami w niej bywam, muszę zapamiętać, żeby pod żadnym pozorem nigdy nie wsiadać tam na motocykl). Pozdrawiam i życzę powodzenia i odwagi do zmian.
@@VojtaSantiag0 W Polsce droga do Oświecenia nigdy nie była łatwa i nigdy nie wygrała z reakcjonizmem i odgórnym zacofaniem. Niemniej szlachetniej jest dążyć do Oświecenia, nawet jak to dążenie wydaje się beznadziejne.
Wywaliłem się przy minimalnej prędkości na placu, 2 dni przed egzaminem. Był super upał, ubrany jak należy z wyjątkiem spodni. Niby nic się nie stało, a pod kolanem mam tytanową blachę, kilkanaście tytanowych wkrętów i nie mam prawka, bo w dniu egzaminu miałem operację. Głupi ja - w życiu nie wsiądę już nawet na skuter 125 bez pełnego zabezpieczenia #metoo ;)
Mam takie pytanie, właśnie decyduje się na zakup motocykla, słucham i oglądam wszystko co pomoże mi się dobrze zabezpieczyć. Oglądając powyższy materiał, zobaczyłem przetartą kurtkę skórzaną i kask głównie na szybie. Nasunęło mi się takie pytanie: Co z takimi sprzętem? Czy po szlifie skóra traci swoją wytrzymałość, czy obity kask nadaje się do wyrzucenia?
Jeśli kask jest po upadku. I twoja głową była w środku kask niestety jest do wymiany. Polistyren w środku zapewne się skompresował i 2 raz tego nie zrobi. Poza tym kask z kompozytu moje miec pęknięcia które sprawiają że przy kolejnym uderzeniu nie zadziała już poprawnie.co do skóry to tu można plemizowac. Warto obejrzeć szwy i zobaczyć czy nie uległy przetarciu. Jeśli tak to przy kolejnym śliwie taka kurtka może się łatwiej rozlecieć.
12:39 "Gdzie popełniłem błąd hmm"już ci mówię teren zabudowany 50,a nie 80 jak to powiedziałeś no i dochodzi jazda na zderzaku za poprzedzającym autem.Gdybyś leciał przepisowo mysle że spokojnie byś wyhamował.No ale to tylko takie moje przemyślenia,sam jestem po 40stce i prawko na A też zrobiłem po 40stce,miałem kilka takich sytuacji na moto i w aucie ż kierowca przede mną nagle hamował i zachowana odległośc zawsze pozwala mi wyhamować w razie "w"
Dzięki za podzielenie się, ja szukam jeszcze spodni i butów i mam wszystko, jakoś nic na mnie nie pasuje, albo spodnie za luźnie, albo ochraniacz kolan ucieka, albo wychodzi dekolt hydraulika..... pytanie o AC motocykla - czy pokrywa też zniszczone ubranie?
Świadomości o konsekwencjach wypadku i jego destrukcyjnym pot. wpływie na nasz organizm nie mają głównie kierowcy samochodów, którzy nagle nawet wcześniej zbytnio nie korzystając z roweru postanawiają pewnego dnia przesiąść się na motocykl. A motocykl to niestety nie samochód - trzeba statystycznie wolniej, najlepiej mieć dodatkową parę oczu i na drodze niekiedy myśleć również za innych, a na przysłowiowym skrzyżowaniu z pierwszeństwem oraz na zielonym świetle wjeżdżać na nie jakby się tego pierwszeństwa nie miało. Pani w samochodzie co najwyżej strzeli poduszka, co może spowoduje wytrącenie jej szminki lub panu komórki z dłoni, a motocyklista skończy na asfalcie dobrze jak bez większych szkód, natomiast motocykl zazwyczaj wymaga poważnego remontu, a często jest do kasacji. Jazda motocyklem, to nie jazda samochodem, również na krętych zakrętach, gdzie wystarczy na takim nagła łopata drobnego żwirku, na który najeżdżamy w czasie pokonywania łuku i prawa fizyki zaczynają w tym momencie udowadniać swoją słuszność. Nie wspomnę już o wycieku w postaci oleju albo płynu chłodniczego, na który nawet wjeżdżając prosto przy większej prędkości motocyklista może od razu poczuć charakterystyczne ruchy bioder, na podobieństwo dynamicznego brazylijskiego tańca. Miejskie studzienki, mokre tory tramwajowe pokonywane zwłaszcza po łuku nie są tak zupełnie neutralne jak podczas jazdy samochodem. Nie każdy posiada umiejętności do kierowania pojazdem, jeszcze większa część nie posiada umiejętności do kierowania jednośladem - to że jest kult prawa jazdy i każdy kto ledwo ukończy odpowiedni wiek jest przez rodziców wysyłany na kurs nie oznacza, że jeździć powinien. Natomiast jeżeli ktoś w swoim życiu stronił od jednośladów napędzanych siłą mięśni tj np. rower, a potem w wieku dorosłym nagle wsiada na motocykl i jeszcze przesiada się nań z samochodu, może mieć w przyszłości nieprzyjemny wypadek. Na koniec Wszystkim kierowcom, życzę dużo kultury i wyrozumiałości oraz szacunku dla innych uczestników ruchu oraz możliwe przestrzeganie przepisów ruchu drogowego w tym wcześniejszego sygnalizowania zamiaru jakiejkolwiek zmiany swojego toru jazdy, ponieważ żadna droga publiczna nie jest wyłącznie naszą prywatną własnością i nie poruszamy się po niej tylko my sami.
Brakuje dodac ze gdyby kolega jechal normalnym motocyklem to prawdopodobnie shimy by nie dostal po hamowaniu. Takze cruisery z racji na wage i tez czesto niskie zaawansowanie technologiczne po prostu sa mniej bezpieczne. Czyz nie?
Jak to mówią - jak motocyklista nie leżał, to znaczy ze za krótko jeszcze jeździ - ale ten pan zaczął doświadczenia tego typu z przesadnym rozmachem :P Jak wyobrażam sobie tego koziołkującego indiana to aż sie serce kraja
Realizacja marzeń jest czasem obdarzona dużą dawką niezrozumienia. Nikt się nie spodziewa katastrofy. Fajnie że dzięki Robertowi możemy dowiedzieć się jak przygotować się na takie zaskakujące sytuacje 😁😁😁
Super materiał daje do myślenia. Ja mam pytanie do uczestnika programu czy spodnie jeansowe to dobry wybór, czy kupi i założy takie spodnie raz jeszcze , czy jednak zostaną tylko skórzane. Pozdrawiam Lwg
Odpowiadam - tak kupię jeansy ale zupełnie inaczej szyte, tak aby ochraniacze się nie przesuwały ale....... kupuję też skórę bo ta jest bezpieczniejsza
Geometria chopera jest dobra na proste bezkresne drogi w usa. To jest najnievezpieczniejszy rodzaj motocykla przy tej samej prędkości. Ogolnie chopery sa ok ale dla początkującego moze byc problem z hamowaniem i omijaniem przeszkody.
Polecam zakup enduro, supermoto albo crosa i w teren! Łatwiej się nauczyć wyczuwać motocykl, bo to co kolega opisuje, moim zdaniem jest w dużej mierze tym spowodowane + zwykły pech! Pozdrowienia :)
@@MotosapiensPL ... ale co ma szacunek do podejścia do sprawy?? Indiana Scout, to duży i ciężki sprzęt i ma 1 tarczę z przodu. Poprzez to hamuje słabo. Każdy to słyszy i czyta?? 258 kg plus 100 kg motocyklista i JEDNA tarcza z przodu. I jeszcze wpadł w shimmy podczas hamowania ???? , takie rewelacje to 1 raz słyszę. Nie rozumiem rozczarowania, chyba lepiej mówić choć częściowo prawdę. Ja się pogubiłem??? , ... pytanie kto mu doradził taki ciężki motocykl jako pierwszy??? , wiem ... .
@@aprilia3565 Sugerujesz, że my doradzilismy ten motocykl? Nic bardziej mylnego. Ta seria filmów ma na celu pokazanie jak zadziałały ciuchy i kask podczas wypadku. Każdy popełnia błędy i ważne żeby wyciągał z nich wnioski. Personalne wycieczki i mówienie komuś ile ma ważyć, albo czym jeździć to nie ten kanał. Tu wymagamy minimum kultury i szacunku do drugiego człowieka. Pozdrawiamy!
Zaskakujące ze oglądając ten odcinek można odnieść wrażenie ze Pan kierowca i Pan prowadzący nie zdają sobie sprawy jak doszło do wypadku (pomimo dużej ilości szkoleń na torze poszkodowanego). Według mnie Pan kierowca powinien większą wagę przywiązywać ograniczeniom prędkości i zachowaniu bezpiecznej odległości i nie być złudnie przekonany, ze będąc uczestnikiem kursów doszkalających można łamać przepisy.
Ta seria ma za zadanie pokazać jak zachowały się ciuchy i kask podczas wypadku. Nie oceniamy tego jak ktoś jeździ i nie punktujemy błędów, bo któż z nas ich nie popełnia i kto jeździ w 100% przepisowo? Niech pierwszy rzuci kamień. Pozdrawiamy
Przejeżdżałem po zdarzeniu i widziałem to grupkę jeżdżącą wcześniej. Powiem tak to musiało się żle skończyć. Ewidentnie zabrakło doświadczenia i objeżdżenia. Brakuje ewidentnie szkolenia i jeszcze raz szkolenia. Na modlińskiej dopuszczalna prędkość to 60 km/h a fotoradar jak rzadko jest w tym miejscu przy przejściu dla pieszych.
wiesz mnie nie zaskoczyło auto w które uderzyłem, tylko po złapaniu za klamkę kierownica poszła w drgania i już było po temacie. Odstęp był ok, prędkość niewielka a zbieg okoliczności taki a nie inny
Apropos spodni przylegajacych, taki komentarz z mojej strony: jako ze jestem niski a szeroki, nie moge dobrac spodni w ten sposob, by ochraniacz byl w odpowiednim miejscu. Dlatego stosuje ochraniacze z firmy Hornee, ktory zakladany jest przez stopę i dodatkowo zabezpieczony paskami. Niema prawa uciec w bok
Fajny materiał i ważne tematy poruszane ale kolega który opowiada swoje doświadczenia powinien zawsze dobrze obserwować pojazdy przed sobą i jeśli tak reaguje jak opowiada ( strasznie wolno jakby po niezłej imprezie ) to musi dlugoooo ćwiczyć 😁 Pozdrawiam
Mama nie mówila żebyś nie oceniał książki po okładce 😁... polecam zobaczyć wywiad z... np. Andrzejem Gołotą... no wolny to on nie był 😁😁😁 Stres przed kamerą jest zawsze 😁
Niby wszystko ok, ale słabe te szkolenia które nie pozwalają nabyć umiejętności hamowania awaryjnego. Dodatkowo jak się myśli że jest się super gierojem bo na szkoleniu na torze można kogoś objechac tymi "potężnymi" 1200ccm to się tak kończy. Obok dobrych ubrań przyda się pokora. 3 miesiące na motocyklu to trudno nawet nazwać początkującym. Wybieranie takiego kloca jak Indian to na 1 moto też nie należy do mądrych. Fajnie, że rozsądku i kasy starczyło na ubrania. Szkoda, że ta lekcja musiała boleć. Ściskam kciuki, żeby takich lekcji było jak najmniej. Dużo zdrowia. LWG
Musze ci powiedzieć że trening nie daje immunitetu na upadki. Nikt tu nie kozaczył. Zwykła jazda w tempie aut. Ja podziwiam Roberta za to że ma tyle odwagi i powiedział o swoim wypadku. Często pojawiają się takie komentarze jak Twój, które w mojej opinii są kompletnie oderwane od rzeczywistości. Dla mnie ważne jest że większość oglądających odebrała ten film jako doświadczenie innego motocyklisty. I nauczkę że nie należy się dekoncentrować a co ważniejsze - trzeba mieć dobrze dopasowane ciuchy. Tak. Kompletnie się z Tobą nie zgadzam. A na dodatek uważam że twój wpis może zniechęcać innych do dzielenia się swoim doświadczeniem. Także bardzo Cie proszę Michale o wstrzemięźliwość w ocenianiu innych. A jak chcesz wnieść coś wartościowego do dyskusji to opowiedz o swojej glebie 😁 (Krzysiek)
Wszyscy faceci spełniają swoje marzenia motocyklowe w wieku 40 lat. Do tego dochodzi siłownia i kochanka 😂 Nie wiedzieć czemu kobiety nazywają to kryzysem wieku średniego😁A tak poważnie zastanawia mnie skąd ta shimmy przy 80km/h w nowym moto tym bardziej w Indianie?.Dziury w jezdni? Koleiny? Tory?🤔
Dobra, przekonaliście mnie. Kupię tą złączkę kurtka/spodnie od Dainese w cenie brylantów... Wolę płakać nad ceną tego ustrojstwa niż z powodu utraty kawałka siebie.
@@MotosapiensPL może wiesz czy istnieją zamienniki takich złączek pasujące do suwaków Dainese. Te suwaki mają bardzo drobne ząbki, choć zaskakująco mocne. Skórzanych spodni trzyma się jak głupi : )
Dainese robi adaptery do jeansów 😁 www.motostyl.pl/product-pol-232-Mocowanie-paska-do-kurtki-Dainese-Cintura-Union-Belt.html Jest wersja damska i męska... w sensie są 2 długości 😁😁😁
Shimmy na cruiserze ( który z pewnością posiada abs) podczs awaryjnego hamowania ? Hm....człowiek się uczy całe życie. A błąd ? Zbyt mały odstęp od poprzedzającego pojazdu i niedostateczne skupienie uwagi.
Ubezpieczenie! Co robi z ludzi? Facet zniszczyl ze swojej winy motocykl za 100tys zl? I zero refleksji w tym temacie. Moze Ci co nie maja ubezpieczenia umieja jezdzic, nie poruszam kwestii prawdopodobiebstwa i szczescia. Na koniec spoko powiedzial. Facet nie umiesz jezdzic, motoryka slabsza, polecam cwiczenia, kazdy mlody wiejski kaskader przechodzi szkolenie na roznych sprzetach, a tutaj po 40tce nie masz obyciabz motocyklem, powodzenia.
Po to właśnie jest ubezpieczenie. Żeby się zabezpieczyć na taką ewentualność😁 Tak, popełnił błąd i nie boi się o tym powiedzieć. To nie jest powód do drwin. Uważam że każdy powinien wyciągnąć własne wnioski z tego filmiku. Jeśli Twoje są tylko takie to chyba nie udało mi się przekazać treści które chciałem. Mam nadzieję że inne filmiki na tym kanale pomagą Ci zrozumieć kwestie bezpieczeństwa na motocyklu. Taka jest narracja większości moich treści.
@@MotosapiensPL to nie drwiny, moze tak wyglada, filny sa ok, ten facet ma dystans tez ok. Ale kasa w systemie zginela i ktos zaplaci :) ja tez polozylem nowy motocykl, u mnie wysoki srodek ciezkosci zrobil swoje i hamulec na zakrecaniu.
I tak przy większości wypadków zwykle ciuchy motocyklowe nie pomogą. Uderzenie w samochód wymuszający pierwszeństwo przy już 50km/h da tyle, że połamie Ci kręgosłup, nogę, ale nie będziesz podrapany ;) I ślizg to tak, ale uderzenie po ślizgu w drzewo, w wymuszającego Matiza, mantyle wspólnego, co używanie parasola przy wichurze
Rób jak chcesz... Wiedz tylko tyle że nie każdy wypadek to strzał w matiza :) i nie zawsze pęka kręgosłup. W ciuchach zdecydowanie zwiększasz swoje szanse. po liku rozmowach z lekarzami którzy składają motocyklistów wiem że często problem jest ubytek tkanki miękkiej i nie ma czego z czym złączyć. Cuchy ratują bardzo wiele i Twój komentarz jest owszem wyrażeniem Twojej subiektywnej opinii ale większość tu obecnych osób nie zgodzi się z Tobą :)
@@MotosapiensPL ja jeżdżę w airbagu, bo z przetarcia jakoś wyjdę, ale z uderzenia w korpus ubranym w 1,5mm skóre z 1 cm wkładka z mi nie pomoże. Wybrałem poziom zabezpieczeń poziom wyżej.
Wspierajcie niezależne media! Dzięki Waszym wpłatom nie musimy robić sponsorowanych filmów i udawać, że wszystko nam się podoba! Nawet przysłowiowy „piątak” na Patronite robi robotę! Dziękujemy! patronite.pl/MotoSapiens
Sprzęt używany do produkcji filmów, kupiliśmy w dużej mierze dzięki Waszej pomocy! Dziękujemy!
Nigdy nie zapomnę mojego zdziwienia (sunąc po drodze "jak długi") jaki to asfalt jest CHOLERNIE PRZYCZEPNY. Tak Cię szarpie i spowalnia, że aż czujesz jak od tarcia ciuchy robią się gorące, lada moment i będzie parzyć.
Niektórzy motocykliści pukaja sie po głowie jak widzą mnie ubranego od stóp do głów, w 35 stopniowym upale, ale... ja swoje wiem ;-)
I tak trzymaj!
I dlatego chciałem nagrać ten film, aby ludzie uświadomili sobie, że kontakt z asfaltem boli. Będzie boleć mniej lub bardziej w zależności od tego jak się ubierzemy, więc pełen szacun i oby tak dalej LwG
napisz w co sie ubierasz
Trochę historia podobna do mojej.Prawie 4 dychy na karku postanawiam w końcu zrobić prawko kat.A.Swą przygodę zaczynałem w pierwszym kontakcie od OGAR 200 i zawsze gdzieś przewijały się motocykle.Od chwili gdy na prawku "samochodowym" można było jeździć 125cm3 zaraz kupiłem skuter.Jeździłem kilka lat i w końcu nadszedł dzień w którym postanowiłem zrobić kategorie(mimo obaw i niezadowolenia żony).Kurs zrobiłem w 3tygodnie po czym do egzaminu przystępowałem aż 3 razy łącznie 2,5 miesiąca!Zdałem za pierwszym razem ale kurs aż 3 razy miałem odwoływany ze względu na pogodę.Hura pełen szczęścia szukałem motoru i znalazłem już po 2 tygodniach(byłem po niego dwa razy w Niemczech) stała moja "bestia" w garażu(honda ntv 650 revere),zarejestrowałem wyszykowałem do końca sezonu,szczęśliwy i zadowolony!przez parę dni jeździłem w koło komina i nawijałem kilometry jak głupi i.... po 8 dniach używania "bęc",motor w rowie poobijany,ja mocno również(przez kierowce w wieśwagenie,który nie patrzył w lusterka)!Strach i płacz żony i dzieci to jest najgorsze o czym człowiek myśli i gdy to widzi!Ta myśl w pierwszych sekundach po wypadku i świadomość,że nie wiesz czy żyjesz(gdzie jest góra a gdzie dół) nie możesz złapać oddechu,co żona powie i ten strach o sprzęt!Najgorsze to walka z ubezpieczycielem.Od razu wszyscy mówili abym jak najszybciej wsiadł na motor(nawet doktor również motocyklista)jeżeli tego nie zrobię teraz chwilę po wypadku gdy minie kilka miesięcy już nie będzie mi się chciało!Już po miesiącu kupiłem kolejny motor.Tym razem było więcej obaw zwłaszcza żony,która nie chciała się zgodzić ale wszyscy z kim rozmawiała mówili,że musi sama mnie zmotywować do kolejnego motoru bo nie teraz to już nigdy i wszystkie marzenia legną w gruzach!Mimo obaw moja "pani" się zgodziła i nawet zemną pojechała po motor 1100km.Powodzenia i pozdro dla ekipy!
Piękna historia! Dziękujemy, że się nią z nami podzieliłeś. Tak to ważne, żeby po glebie z powrotem wsiadać na konia i nie zostać jedynie z przykrymi wspomnieniami, tylko to przełamać. Pozdrawiamy serdecznie zwłaszcza Twoją żonę!:)
@@MotosapiensPL muszę jej to pokazać,może pozwoli mi kupić quada na zimę!
Porządny merytoryczny film z dużą dawka wiedzy. Właśnie przygotowuje się do prawka i takich filmów potrzeba dla początkujących ✌👋
Dziękujemy i trzymamy kciuki za egzamin!:)))
Też się przugotowywuje💪🖐️🤩
*Dokupcie sobie ochraniacz klatki piersiowej!* Drodzy Motosapiensi, powiedzcie kiedyś coś o tym, proszę. Nie znam nikogo, kto takiego wynalazku by używał, a nasze serce, płuca, wątrobę i żołądek chroni tylko mały kawałeczek drobniutkich żeberek. Mój kolega z czasów szkolnych przywalił klatą w hydrant i niestety tego nie przeżył - a miał cały strój (ochraniacze, skóry, buty). Kupiłem sobie w zeszłym roku taki zakładany na szelkach z FC Moto z transportem z Niemiec - wyszło mi koło 450-480 złotych. Jeśli (oby do wypadku nigdy nie doszło!) mnie to przed czymś ochroni, to chyba warto. Zastanówcie się nad takim sprzętem! :)
Niby tak, ja np używam turystycznie tylko podstawowych sasteków. Jednak obawiam się, że idąc tym torem zanim pojedziemy do sklepu, czy nad jezioro to trzeba by się ubrać jak Giemza na Dakar.
@@tomaszjan8598 Cóż... Ja tak właśnie robię. Nie wyjeżdżam z domu bez pełnego stroju -nawet po bułki w środku lata (jeansy motocyklowe, skórzana kurtka motocyklowa i oczywiście kask), a od zeszłego roku dokładam ten ochraniacz klatki piersiowej. Dopóki się nie wejdzie w rutynę, to rzeczywiście może się wydawać, że to jakieś niesamowite utrudnienie. Przez pierwszy tydzień nie mogłem się przyzwyczaić do ochraniacza na klatce piersiowej, zapominałem o nim, ale później się przyzwyczaiłem, w ogóle go nie zauważam, nie przeszkadza mi, jest przewiewny. Szkoda mi skóry, kości i narządów na wypadki - po prostu chcę czerpać przyjemność z jazdy (co teraz mi wychodzi), a nie bać się o swoje zdrowie w razie wypadku (chociaż wiadomo, że przy czymś poważnym to nic człowieka nie ochroni). Jak będę nadmiarowo bogaty, to kupię sobie kurtkę z poduszką powietrzną. Niektórzy powiedzą, że przesadzam, ale mało na to zwracam uwagę, bo moje życie jest wyłącznie moje i tylko ja za nie odpowiadam, a chcę to robić jak najlepiej. Z drugiej strony nic mi do tego, jeśli ktoś ubierać się nie chce - to też nie moja sprawa i nie będę się tym przejmował.
Podsumowując - polecam taki ochraniacz, bo jego ubranie zajmuje 10 sekund i po tygodniu wprawienia całkowicie nie przeszkadza. :)
@@nikolajiwuszkin5730 Kość ogonową sobie dokupiłem sasteka. W moich jeansach były tylko dodatkowe kieszenie na ochraniacze bioder, a na kość ogonową nie, ale problem rozwiązała... krawcowa. Zrobiła mi kieszeń na rzep za jakieś 50 złotych (z materiałami). Więc nawet nie trzeba kupować nowych ciuchów, można do tańszych motocyklowych coś dołożyć. Skoro robią modyfikacje motocykli, jakieś choppery, bobbery czy inne, to czemu nie w ubraniach? :)
Tak, warto o tym powiedzieć! Dziękujemy za bardzo wartościowy komentarz. Jeśli ktoś dysponuje większym budżetem warto zainwestować w poduszkę powietrzną dla motocyklistów. Jak na razie jest to najwyższy stopień ochrony jeśli chodzi o górne partie ciała. Pozdrawiamy serdecznie i życzymy, żebyś nigdy nie musiał testować tych wszystkich ochraniaczy!
@@thedarksideofnature1221 podaj link
Sam jestem motocyklistą od niedawna (
Niezła lekcja! Dobrze, że wyszedłeś z niej cało. Oby szczęście nas wszystkich nie opuszczało!;)
Jeden z najlepszych odcinków Motosapiens. Bezcenna wiedza dla początkujących. Więcej nauki niż z recenzji konkretnych ciuchów.
Dziękujemy! Teoria teorią, a jak to wychodzi w praniu to najważniejsze! Pozdrawiamy:)
Co prawda jeżdżę już 4 sezony motocyklem i żadnego upadku nie miałem (jeszcze😀) być może to kwestia tego że mam więcej szczęścia niż rozumu, ale jak się coś takiego ogląda to ma się ciary na plecach. Ja nawet w największe upały zakładam pełną "zbroje". Taki film daje do myślenia. Koledze życzę dużo zdrowia a ekipie Motosapiens gratuluję kolejnego fajnego filmu, doskonała robota😀.
Dziękujemy za komentarz! Pozdrawiamy!👋
15 lat na dwóch kółkach, bez gleby. Wielokrotnie było blisko, na szczęście udawało się wychodzić z sytuacji kryzysowych obronną ręką 🙂 zaczynałem gdy nie było tyle porad w necie, o szkoleniach nikt u nas nie słyszał a z ciuchami było różnie. Sam jestem pełen podziwu że mój początek kariery przeszedłem bezkolizyjnie z jezdnią 🙂
Przy takim szczęściu możesz już nie odwiedzać kolektury lotto 😁😁😁 to bezcelowe 😁😁😁
Mając 44 lata kupiłem sobie 125 na kat b w ciuszki też zainwestowałem i jest super pozdrawiam
Pozdrawiamy! Miłego motocyklowania💪
Kiedys jechalem Cz 350. Poczatek deszczu, zagapilem się a katamaran przedemna hamuje. hamuje i ja ale przod ucieka mi w mgnieniu oka i sprzet zaczyna sie przewracać. I wtedy moj mózg w wykonał prace superkomputera najlepszej kontroli trakcji. Wszystko dlatego , ze z plecaka wystawała mi dość duża antyrama. Mózg wiedział, ze jak glebne to ona utnie mi głowę. No i ta swiadomosc spowodowała , ze cisnałem klamkę i pedał mocno ale z impulsami o jakich mogli pomarzyć pionierzy ABSow z Bmw. No i wtedy sie udało. No ale wiadomo, gleby jeszcze sie przytrafily. Fajny film, przypomnienia i i takie lekcje zawsze przydatne. Musze się przyznać , ze choc sam ganię mlodych za niekompletne wdzianka, to jak nikt nie widzi bo jestem na wczasach gdzies w cieplych krajach, czasem sobie pozwalam jezdzic na zdrapke. Stary a glupi
Oby zawsze się udawało wyjść cało z takiej opresji! Dziękujemy za komentarz. Kto z nas nie grzeszy czasem bez ciuszków?:)
Super film. Pozdrawiam wszystkich. Ja tez juz po dwoch incydentach ale nadal w grze ;) Robert trzymaj sie. Badzmy bezpieczni i cieszmy sie kazdym kilometrem.
Dziękujemy! LwG!:)
Dzięki LwG
Świetny materiał, opowiedziany w sposób zabawny, ale jakże pouczający!
Dziękujemy!
Mimo ze jeszcze nigdy sie na motocyklu nie przewrocilem, to jednak nie do konca ufałem ochraniaczom w spodniach na kolanach (ze pozostana na swoim miejscu wtedy kiedy bedzie to potrzebne) i zakupilem sobie rok temu osobne ochraniacze ktore zakladam pod spodnie.
Z bielizna termoaktywna nic nie ugniata, a super sie jezdzi z mysla ze takie ochraniacze na pewno spełnia swoja funkcje duzzzzooo lepiej niz jakies standardowe wsadzane w kieszonki w spodniach.
Ochraniacze ktore juz od roku stosuje i z ktorych jestem bardzo zadowolony: Knee Protection With Elastic Band Dainese Knee V e1
W tym roku zakupiłem tez kamizelke z poduszka powietrzna od firmy Klime.
Bardzo wygodna i wyglada na to ze wentylacja w niej tez bedzie OK, ale wiecej na jej temat bede mogł napisac dopiero na koniec sezonu :)
dzięki temu będą bardzo stabilne - brawo! A biodra?
@@MotosapiensPL ochraniacze na biodra wymienione na D3O.
Wszystkie jakie miałem wymieniłem na D3O bo różnica w porównianiu z tymi standardowymi level 1 jakie zazwyczaj dają jest bardzo duża.
Tak wiec tylko ochroniacz na plecy wyrzuciłem bo mam teraz kamizelkę z airbag która chroni klatkę i plecy, oraz z kolan wyleciały ochraniacze bo wole mieć te z Dainese na paskach elastycznych które zawsze są tam gdzie powinny być.
Tak dla sprostowania ja posiadam spodnie tekstylne, ponieważ są wygodne i maja bardzo dobra wentylacje.
Jeżdzę tylko w weekendy dla przyjemności, tak wiec jeansy motocyklowe które kiedyś kupiłem w ogóle nie znalazły u mnie zastosowania.
Kiedyś , dawno temu , po kursie nurkowania instruktor przerabiał z nami książkę "wypadki nurkowe" - to był strzał w dziesiątkę ... że tak powiem "spora wiedza krótko i na temat", a efekt dydaktyczny : szybko skończyło się kozaczenie ... Chciałbym więcej takich filmów (znaczy nikomu nie życzę źle) , ale wartość "poznawcza" nieoceniona. Dobra robota - róbcie ten cykl dalej. Przydał by się film w stylu "jak się wywalić na motorze" - chodzi mi o sytuację, że jak już widzę że Wszyscy Święci nie pomogą, to jak to zrobić "w miarę bezpiecznie" ... o ile to możliwe. Serdecznie pozdrawiam.
Dzięki, będzie w sobotę film o spotkaniu motocyklisty z Tirem
Szlif na Mz 150 ,początki deszczu tylny hamulec ,postawienie bokiem i wystrzał z motocykla ,oczywiscie krotkie spodnie i koszulka,na obtarciach się skonczylo ale bolało ,pamiątke na ręce mam do dzisiaj ,chociaz minęlo kupę lat ,teraz jestem mądrzejszy,Pozdrawiam motosapiens super filmiki.
Dziękujemy! Dobrze, że wyszedłeś z tego cało bez większych szkód. Pozdrawiamy serdecznie!
Kurde, fajna dawka doświadczeń i nauki na przyszłość. Tylko trochę przykro, że wszystko stało się przez fotoradar który "pokazał się znikąd", nagle okazało się, że trzeba w mieście jechać wolniej. Cieszę się, że wszystko się dobrze skończyło, ale chyba brakuje poprawnej refleksji co do przyczyn całego zdarzenia i krytyki braku przewidywania sytuacji.
Dziękujemy za komentarz
Nie ma to jak film Motosapiensa po ciężkim dniu w pracy :D Oglądamy :D
Pozdrawiamy!:)
Dystans to słowo klucz. Pozdrock!
Zwłaszcza w czasach pandemii😅 Pozdrawiamy!
Jak zwykle świetny materiał. Najbardziej wiarygodny kanał o motocyklach na TH-cam ;)
A dla widzów którzy nie są świadomi sił powstałych przy wypadkach polecam pojeździć na pitbike. Małe prędkości, mała wysokość a można sobie nieźle obić 4 litery
Dziękujemy! Warto się starać:) Treningi na pitbike to sztos, potwierdzamy!:)
Świetny film uwielbiam Was oglądać z takim humorystycznym akcentem. Jeśli chodzi o gleby to zdążają się niestety w najmniej oczekiwanym momencie. Ja się wywaliłem przy chacie. Trzeba przewidywać sytuację jakie mogą się wydarzyć na drodze. Takie rzeczy nabywa się z praktyka niestety. Pozdrawiam
Dziękujemy! Życzymy jak najmniej dziwnych sytuacji na drodze:)
Ja jeżdżąc sporadycznie Modlińską i szczególnie uważam przy żółtych słupkach, dodatkowo koleiny które czasami tam „wyrastają” również mogą nas nieźle zaskoczyć. Ja życzę jednak wszystkim by nie mieli okazji „bliskiego kontaktu” z drogą (niezależnie od jej rodzaju). Pozdrawiam i szerokości 🏍
Dzięki za komentarz, pozdrawiamy!:)
Podobnie jak kolega, motocykl kupiłem w wieku 40 lat. Taki życiowy prezencik ten mój XV1900. Miałem już kontakt z asfaltem, ale nie jak kolega 19tego września, bo tego dnia zwykle obchodzę urodziny. Z ostrożności nie prowadzę nawet 20tego😁. Co do szlifu, potwierdzam kurtka i spodnie, w moim przypadku Halvarssona, uchroniły mnie od nieprzyjemnego zapachu palonej ludzkiej skóry. Gdybym miał wówczas objawy covid element zapachu mógłby nie mieć dla mnie znaczenia😁
Dzięki za komentarz
Jeszcze nie oglądałem ale daje 👍
Dziękujemy za zaufanie!:)
Uczmy się na błędach innych!
Najlepiej!
pora kupić bardziej obcisłe moto-jeansy... i przestać jeździć w levisach ;) . Minusem tych moto-jeansów jest jednak ich kiepska przewiewność, nie wiem czy nie lepiej kupić tekstylne spodnie. Wyglądają gorzej ale mają więcej wentylacji. Mam kurtke Modeka Breeze, która dzięki sporej ilości meshu i cienkim materiałem daje sporo komfortu, może dobiorę do niej jakieś równie przewiewne spodnie. Jazda w jeansach z warstwa kewlaru itp przy temperaturze powyżej 26 stopni sprawia, że tyłek mocno się grzeje:/ dlatego po 3 sezonach zacząłem zakładać zwykłe levisy spięte z tą modeką, chociaż wiem, że to błąd... Pozdrawiam, dziękuje za wszystkie Wasze/Twoje filmy!
Dziękujemy. Istnieją jednowarstwowej motocyklowe spodnie. W strukturze materiału jest wpleciona nic poliamidowa lub kevlarowa. Zobacz. SHIMA, OXFORD, BROGER, SPIDI _ maja juz takie rozwiązania. Lepiej wieją i tak w dupę nie grzeją 😁😁😁
@@MotosapiensPL ooo dzięki za radę ! sprawdzę :)))
Daj znać jak się zdecydujesz.
@@MotosapiensPL obejrzałem odcinek MOTOmorfozy (nazwa w punkt) ze szczupłym Właścicielem Hondy Hornet. Mam tę samą posturę, więc może spróbuje te jeansy richa original slim fit, Mega przydają się Wasze odcinki ! nawet te z wyborem kasku sprzed kilku ładnych lat, cały czas są aktualne:) Dzięki!
@@sztuka_mieszania Dzięki. Jest nam bardzo miło.
Miałem podobną sytuacje 2 razy. Na 50ccm - odbiłem się nogą(trochę bolało) i jakimś cudem TZR-ka się wyprostowała. Druga parę latek temu na kursie glasiusem. Szybko wypadłem ze slalomu i wydaje mi się, że delikatnie przyblokowałem koło bo miejsca nie było za dużo. Nie wiem co wtedy zrobiłem - pewnie nic. Ale motocykl się uspokoił, zwolnił i odbiłem w bok wzdłuż ogrodzenia. Nic przyjemnego na szczęście w obu przypadkach nic się nie stało. Pozdrawiam ekipę :) P.S. W obecnej maszynie mam amor skrętu.
Dziękujemy i pozdrawiamy! A czym latasz?:)
@@MotosapiensPL FZ1n
Najważniejsze że nikomu się nic nie stało! Ale z opowiadania kolegi wnioskuje że sztuka awaryjnego hamowania jest słabo opanowana. Należy przede wszystkim zachować odległość. Dwa palce na klamce, wzrok do przodu i ciągła ocena sytuacji. Gdy ja zdawałem na prawo jazdy (w Szwecji) hamowanie awaryjne wykonuje się przy minimalnej szybkości 90km/h. Instruktor w szkole nauki jazdy wymagał min. 100km/h. Osobiście przed każdym rozpoczęciem sezonu robię slalom z kozłami przy 70km/h oraz awaryjne hamowanie przy 120km/h.
Zgadzam się z kolega ze dobrze dobrana odzież oraz szkolenie techniki na torze jest bardzo ważne. Na torze jeździmy technicznie ale i szybko! Gdzie mamy inaczej polatać szybko jak nie na torze😀. Bądźcie bezpieczni.
Pozdrawiam
Wow, to pewnie w Szwecji jeszcze trudniej znać niż u nas? Ciekawe:) Dziękujemy za komentarz, przygoda z motocyklem to nieustanna nauka! Pozdrawiamy!
@@MotosapiensPL Dopiero za drugim podejściem zdałem. Na pierwszej próbie przewróciłem 5 pachołków z 6 na slalomie. Potem jeszcze zrobiłem 12 godz. na placu i poszło. W Szwecji można jeździć prywatnie z motocyklista który ma prawko powyżej 5lat. To jest duże udogodnienie ponieważ można się przygotować do jazdy w mieście na egzamin😀.
@@tomaszzasepa89 w Irlandii jest tak że po obowiązkowym zdaniu kursu samemu się przygotowujesz do egzaminu, który ma miejsce nie prędzej jak po pół roku. W międzyczasie uczeń się szkoli we własnym zakresie po drogach publicznych (z wyłączeniem autostrad) z żółtą kamizelką z napisem L 🙂. Uważam takie podejście za fantastyczne - od niedawna śmigam na nowym moto właśnie w Irlandii na codzień (deszcz, śnieg, wiatr itd.) i się ciagle uczę a nauka, jak wiadomo, końca nie ma 😉. Pozdrawiam serdecznie!
@@BartSzczepanski76 Tak, to jest mądre podejście władz. Jak najbardziej ułatwić i zminimalizować koszta. Pogodę to macie tam rzeczywiście paskudna.
Pozdrawiam.
Nigdy nie życzę takiej sytuacji i współczuję. Miałem już szlif i wiem jak to boli (złamana główka kości ramiennej), dla mnie zawsze jedna zasada, bezpieczna odległość przed pojazdem i tego staram się pilnować plus odpowiednie ciuchy - po szlifie mała blizna po przepaleniu motocyklowej kurtki tekstylnej i siniaki koloru tęczy przez dwa tygodnie :)
Tak wiele bólu nas, motocyklistów łączy:)
Podczas niebezpiecznej sytuacji w ułamku sekundy jest się w stanie pomyśleć o wielu rzeczach, kilka razy przetestowałem to na rowerze i w samochodzie :) W sumie bezpieczeństwo dotyczy każdego środka transportu, nawet pominiętych tutaj rowerów, rolek i wszystkich elektrycznych jeździków - bez ochraniaczy (przynajmniej głowy) można się skutecznie wyłączyć z życia publicznego na długo. Jeździki na chodnikach może i nie osiągają dramatycznych prędkości, ale historie o uszkodzeniach głowy i szczęk po wywrotkach na nich są na porządku dziennym. Co innego jest z rowerami gdzie nawet mi osiągnięcie 40 km/h nie sprawia problemu (na góralu!) a z lekkich górek 50 i 60 to też łatwizna (z większych zjazdów mój góral osiągnął nawet 83 km/h).
Podsumowanie odcinka: nie bierzcie szkoleń bo i tak się wyjebiecie koniec końców
Ciekawa interpretacja
Siemka dzięki za rady zawsze się przydadzą taki dzwon każdy może wyłapać i nieważne ile ktoś kaemów przejechał i ile ma lat doświadczenia pozdrowionka 👍😁
Dzięki! Pozdrawiamy👋
Doceniam, bo sam miałem już hamowanie awaryjne w realu, nie na placu manewrowym! Potwierdzam, jest stres! Na szczęście u mnie skończyło się bez strat, uf. 🖖
Dzięki za lekcję, będę spinał kurtkę ze spodniami! 😎
Pozdrawiamy!:)
Polecam spodnie firmy 4sr. Każdy model, czy są obcisłe, czy luźne, protektory kolan nie mają prawa uciec. Wewnątrz nogawki jest druga obcisła "skarpeta" w której jest protektor. Takie portki i protektor uratował moje kolano podczas wypadku dwa lata temu. Polecam sprawdzić 4SR
Dziękujemy za cenny komentarz! Dużo zdrowia! Pozdrawiamy👋
@@MotosapiensPL wszystko jest ok. Po trzech miesiącach byłem już naprawiony. A produkty 4SR polecam. Może mało znane, ale dobra jakość.
Musimy zrobić w nich w końcu jakiś materiał;)
Motocykliści dzielą się na tych którzy już się przewrocili i na tych którzy się jeszcze przewrocą.. żarty żartami, lepiej się nie przywracać.;) w tamtym roku miałem bardzo podobna sytuacje podczas hamowania auta które jechało przede mną.. było o włos, całe szczęście nic się nie stało. Szybkiego powrotu do zdrowia👊 wrócisz silniejszy 💪LwG👊👊
Dzięki za pozytywny komentarz :)
@@MotosapiensPL Prowadzący może opowie o swoich wywrotkach na moto?😁
Jakieś tam miał, ale Gosi nie przebije:) th-cam.com/video/t8VjVcvuEHo/w-d-xo.html
@@MotosapiensPL o joj😱 gratuluje wytrwałości💪 to się nazywa bagaż doświadczeń😁 ale za to teraz może cieszyć się jazda😉
Jest co opowiadać:)
...i właśnie dlatego mój budżet na pierwszy motocykl był tylko dwa razy większy niż budżet na cały zestaw odzieży motocyklowej, a tenże zestaw pochłonął 4tys. Ubierajcie się bo asfalt nie wybacza....Pozdrawiam :)
Święte słowa! Pozdrawiamy:)
uczulenie na asfalt ma każdy
@@roberthajduk8673 raka choroba cywilizacyjna 😁😁😁
Super material.
Pelna zgoda. Na pierwszy motocykl kupuje się cokolwiek co da się zarejestrować, jezdzi prosto i hamuje.
Ma być taki, zeby cie bylo stać na glebę.
Dzięki za komentarz
Podoba mi sie ta seria. Zawsze cos ciekawego mozna sie dowiedziec. Apropo gleb mysleliscie zeby nagrac odcinek o najczestszych bledach poczatkujacych?
Dziękujemy. Dobry pomysł, może nagramy przy okazji szkoleń:)
Znowu ciekawy film, gratulacje!
Wnioski oprócz odpowiedniego ubrania są banalne:
1 przestrzeganie ograniczenia prędkości na moto jeszcze ważniejsze
2 zachowanie odpowiedniej odległości przed poprzedzającym pojazdem -3 sekundy, na motocyklu nawet więcej
3 jazda w grupie motocyklowej to zły pomysł
Dziękujemy;)
Niestety gdyby to było takie proste jak pisze Pan Robert... tzn.:
Jadąc przepisowo 50km/h, kierowcy samochodów zaczynają traktować Cię jak pojazd drugiej kategorii, zawalidrogę, wręcz ciągnik. Spychanie, wyprzedzanie na żyletkę, siedzenie na ogonie i inne takie. Jednym zdaniem NIE DA SIĘ.
Jeździjmy z odpowiednią prędkością, aby zachować ciągłość ruchu, czasem można odkręcić, ale z wyobraźnią np. w miejscach gdzie nie ma wyjazdów z bocznych uliczek, przejść dla pieszych itp. Nie popadajmy w paranoję ;)
Pozdrawiam
@@VojtaSantiag0 Jeżeli nie da się jeździć motocyklem po Warszawie przepisowo i z odpowiednim dystansem, no to drodzy Warszawiacy naprawdę macie duży problem. (Warszawę lubię, czasami w niej bywam, muszę zapamiętać, żeby pod żadnym pozorem nigdy nie wsiadać tam na motocykl). Pozdrawiam i życzę powodzenia i odwagi do zmian.
@@VojtaSantiag0 W Polsce droga do Oświecenia nigdy nie była łatwa i nigdy nie wygrała z reakcjonizmem i odgórnym zacofaniem. Niemniej szlachetniej jest dążyć do Oświecenia, nawet jak to dążenie wydaje się beznadziejne.
Hej, pls zróbcie jakiś przegląd kamizelek airbag lub kurtek airbag w rozsądnej cenie. Kiedyś przymierzałem się do tematu...
Hej, mamy coś takiego plus nagrane recenzje autonomicznych poduszek oddzielnie th-cam.com/video/7dz7tQ3XAlQ/w-d-xo.html
Wywaliłem się przy minimalnej prędkości na placu, 2 dni przed egzaminem. Był super upał, ubrany jak należy z wyjątkiem spodni. Niby nic się nie stało, a pod kolanem mam tytanową blachę, kilkanaście tytanowych wkrętów i nie mam prawka, bo w dniu egzaminu miałem operację. Głupi ja - w życiu nie wsiądę już nawet na skuter 125 bez pełnego zabezpieczenia #metoo ;)
Mam takie pytanie, właśnie decyduje się na zakup motocykla, słucham i oglądam wszystko co pomoże mi się dobrze zabezpieczyć. Oglądając powyższy materiał, zobaczyłem przetartą kurtkę skórzaną i kask głównie na szybie. Nasunęło mi się takie pytanie: Co z takimi sprzętem? Czy po szlifie skóra traci swoją wytrzymałość, czy obity kask nadaje się do wyrzucenia?
Jeśli kask jest po upadku. I twoja głową była w środku kask niestety jest do wymiany. Polistyren w środku zapewne się skompresował i 2 raz tego nie zrobi. Poza tym kask z kompozytu moje miec pęknięcia które sprawiają że przy kolejnym uderzeniu nie zadziała już poprawnie.co do skóry to tu można plemizowac. Warto obejrzeć szwy i zobaczyć czy nie uległy przetarciu. Jeśli tak to przy kolejnym śliwie taka kurtka może się łatwiej rozlecieć.
12:39 "Gdzie popełniłem błąd hmm"już ci mówię teren zabudowany 50,a nie 80 jak to powiedziałeś no i dochodzi jazda na zderzaku za poprzedzającym autem.Gdybyś leciał przepisowo mysle że spokojnie byś wyhamował.No ale to tylko takie moje przemyślenia,sam jestem po 40stce i prawko na A też zrobiłem po 40stce,miałem kilka takich sytuacji na moto i w aucie ż kierowca przede mną nagle hamował i zachowana odległośc zawsze pozwala mi wyhamować w razie "w"
Dzięki za komentarz
Dzięki za podzielenie się, ja szukam jeszcze spodni i butów i mam wszystko, jakoś nic na mnie nie pasuje, albo spodnie za luźnie, albo ochraniacz kolan ucieka, albo wychodzi dekolt hydraulika.....
pytanie o AC motocykla - czy pokrywa też zniszczone ubranie?
AC nie pokrywa. Tylko w przypadku naprawy z czyjegoś OC można dołożyć ciuchy
Świadomości o konsekwencjach wypadku i jego destrukcyjnym pot. wpływie na nasz organizm nie mają głównie kierowcy samochodów, którzy nagle nawet wcześniej zbytnio nie korzystając z roweru postanawiają pewnego dnia przesiąść się na motocykl. A motocykl to niestety nie samochód - trzeba statystycznie wolniej, najlepiej mieć dodatkową parę oczu i na drodze niekiedy myśleć również za innych, a na przysłowiowym skrzyżowaniu z pierwszeństwem oraz na zielonym świetle wjeżdżać na nie jakby się tego pierwszeństwa nie miało. Pani w samochodzie co najwyżej strzeli poduszka, co może spowoduje wytrącenie jej szminki lub panu komórki z dłoni, a motocyklista skończy na asfalcie dobrze jak bez większych szkód, natomiast motocykl zazwyczaj wymaga poważnego remontu, a często jest do kasacji.
Jazda motocyklem, to nie jazda samochodem, również na krętych zakrętach, gdzie wystarczy na takim nagła łopata drobnego żwirku, na który najeżdżamy w czasie pokonywania łuku i prawa fizyki zaczynają w tym momencie udowadniać swoją słuszność. Nie wspomnę już o wycieku w postaci oleju albo płynu chłodniczego, na który nawet wjeżdżając prosto przy większej prędkości motocyklista może od razu poczuć charakterystyczne ruchy bioder, na podobieństwo dynamicznego brazylijskiego tańca. Miejskie studzienki, mokre tory tramwajowe pokonywane zwłaszcza po łuku nie są tak zupełnie neutralne jak podczas jazdy samochodem.
Nie każdy posiada umiejętności do kierowania pojazdem, jeszcze większa część nie posiada umiejętności do kierowania jednośladem - to że jest kult prawa jazdy i każdy kto ledwo ukończy odpowiedni wiek jest przez rodziców wysyłany na kurs nie oznacza, że jeździć powinien. Natomiast jeżeli ktoś w swoim życiu stronił od jednośladów napędzanych siłą mięśni tj np. rower, a potem w wieku dorosłym nagle wsiada na motocykl i jeszcze przesiada się nań z samochodu, może mieć w przyszłości nieprzyjemny wypadek.
Na koniec Wszystkim kierowcom, życzę dużo kultury i wyrozumiałości oraz szacunku dla innych uczestników ruchu oraz możliwe przestrzeganie przepisów ruchu drogowego w tym wcześniejszego sygnalizowania zamiaru jakiejkolwiek zmiany swojego toru jazdy, ponieważ żadna droga publiczna nie jest wyłącznie naszą prywatną własnością i nie poruszamy się po niej tylko my sami.
Dziękujemy za słuszny komentarz👍
Pierwszy wymarzony :D i od razu zmieniony. Częsta przypadłość :D
Hehe coś w tym jest:)
Tak bywa, sam już teraz wiem jakie błędy popełniłem
Brakuje dodac ze gdyby kolega jechal normalnym motocyklem to prawdopodobnie shimy by nie dostal po hamowaniu. Takze cruisery z racji na wage i tez czesto niskie zaawansowanie technologiczne po prostu sa mniej bezpieczne. Czyz nie?
Również rozważam zakup motocykla taniego ale sprawnego, na którym będę mógł z czystym sumieniem zaliczyć ewentualnego szlifa na torze.
Jak to mówią - jak motocyklista nie leżał, to znaczy ze za krótko jeszcze jeździ - ale ten pan zaczął doświadczenia tego typu z przesadnym rozmachem :P Jak wyobrażam sobie tego koziołkującego indiana to aż sie serce kraja
Realizacja marzeń jest czasem obdarzona dużą dawką niezrozumienia. Nikt się nie spodziewa katastrofy. Fajnie że dzięki Robertowi możemy dowiedzieć się jak przygotować się na takie zaskakujące sytuacje 😁😁😁
Super materiał daje do myślenia. Ja mam pytanie do uczestnika programu czy spodnie jeansowe to dobry wybór, czy kupi i założy takie spodnie raz jeszcze , czy jednak zostaną tylko skórzane.
Pozdrawiam Lwg
Dziękujemy:)
Odpowiadam - tak kupię jeansy ale zupełnie inaczej szyte, tak aby ochraniacze się nie przesuwały ale....... kupuję też skórę bo ta jest bezpieczniejsza
Geometria chopera jest dobra na proste bezkresne drogi w usa. To jest najnievezpieczniejszy rodzaj motocykla przy tej samej prędkości. Ogolnie chopery sa ok ale dla początkującego moze byc problem z hamowaniem i omijaniem przeszkody.
Polecam zakup enduro, supermoto albo crosa i w teren! Łatwiej się nauczyć wyczuwać motocykl, bo to co kolega opisuje, moim zdaniem jest w dużej mierze tym spowodowane + zwykły pech! Pozdrowienia :)
Teren piękna sprawa! Pozdrawiamy
Nie pech tylko wielki kawał złomu za 100 tys. złotych. A 150'tka w terenie to też wyzwanie, tylko kto o tym wspomina jak trzeba zarobić pieniądze.
@@aprilia3565 na Tym Kanale szanujemy innych motocyklostow. Jestem rozczarowany że miłośnik Aprili się tak pogubił 😵🤯🥴
@@MotosapiensPL ... ale co ma szacunek do podejścia do sprawy?? Indiana Scout, to duży i ciężki sprzęt i ma 1 tarczę z przodu. Poprzez to hamuje słabo. Każdy to słyszy i czyta?? 258 kg plus 100 kg motocyklista i JEDNA tarcza z przodu. I jeszcze wpadł w shimmy podczas hamowania ???? , takie rewelacje to 1 raz słyszę. Nie rozumiem rozczarowania, chyba lepiej mówić choć częściowo prawdę. Ja się pogubiłem??? , ... pytanie kto mu doradził taki ciężki motocykl jako pierwszy??? , wiem ... .
@@aprilia3565 Sugerujesz, że my doradzilismy ten motocykl? Nic bardziej mylnego. Ta seria filmów ma na celu pokazanie jak zadziałały ciuchy i kask podczas wypadku. Każdy popełnia błędy i ważne żeby wyciągał z nich wnioski. Personalne wycieczki i mówienie komuś ile ma ważyć, albo czym jeździć to nie ten kanał. Tu wymagamy minimum kultury i szacunku do drugiego człowieka. Pozdrawiamy!
Zaskakujące ze oglądając ten odcinek można odnieść wrażenie ze Pan kierowca i Pan prowadzący nie zdają sobie sprawy jak doszło do wypadku (pomimo dużej ilości szkoleń na torze poszkodowanego). Według mnie Pan kierowca powinien większą wagę przywiązywać ograniczeniom prędkości i zachowaniu bezpiecznej odległości i nie być złudnie przekonany, ze będąc uczestnikiem kursów doszkalających można łamać przepisy.
Ta seria ma za zadanie pokazać jak zachowały się ciuchy i kask podczas wypadku. Nie oceniamy tego jak ktoś jeździ i nie punktujemy błędów, bo któż z nas ich nie popełnia i kto jeździ w 100% przepisowo? Niech pierwszy rzuci kamień. Pozdrawiamy
Przejeżdżałem po zdarzeniu i widziałem to grupkę jeżdżącą wcześniej. Powiem tak to musiało się żle skończyć. Ewidentnie zabrakło doświadczenia i objeżdżenia. Brakuje ewidentnie szkolenia i jeszcze raz szkolenia. Na modlińskiej dopuszczalna prędkość to 60 km/h a fotoradar jak rzadko jest w tym miejscu przy przejściu dla pieszych.
Dobrze, że nas nie widziałeś!;)
wiesz mnie nie zaskoczyło auto w które uderzyłem, tylko po złapaniu za klamkę kierownica poszła w drgania i już było po temacie. Odstęp był ok, prędkość niewielka a zbieg okoliczności taki a nie inny
zaskoczenie... a gdzie zachowanie bezpieczniej odleglosci... hmmm
Każdemu się zdarza, celem tego filmu jest pokazanie tego jak zachowują się ciuchy podczas wypadku. Pozdrawiamy
Apropos spodni przylegajacych, taki komentarz z mojej strony: jako ze jestem niski a szeroki, nie moge dobrac spodni w ten sposob, by ochraniacz byl w odpowiednim miejscu. Dlatego stosuje ochraniacze z firmy Hornee, ktory zakladany jest przez stopę i dodatkowo zabezpieczony paskami. Niema prawa uciec w bok
Dziękujemy za dobrą radę!:)
Kłaniają się odstępy.. A to przecież takie proste i nie potrzeba tu żadnego doświadczenia..
Film zakładał pokazanie jak zachowują się ciuchy po glebie a nie ocena techniki jazdy😁😁😁
Fajny materiał i ważne tematy poruszane ale kolega który opowiada swoje doświadczenia powinien zawsze dobrze obserwować pojazdy przed sobą i jeśli tak reaguje jak opowiada ( strasznie wolno jakby po niezłej imprezie ) to musi dlugoooo ćwiczyć 😁
Pozdrawiam
Mama nie mówila żebyś nie oceniał książki po okładce 😁... polecam zobaczyć wywiad z... np. Andrzejem Gołotą... no wolny to on nie był 😁😁😁 Stres przed kamerą jest zawsze 😁
Wiem wiem ale musiałem o tym napisać 😂
Nieprawda :)
Wiesz jak kręci się taki filmik bez scenariusza to tak wychodzi.
Niby wszystko ok, ale słabe te szkolenia które nie pozwalają nabyć umiejętności hamowania awaryjnego. Dodatkowo jak się myśli że jest się super gierojem bo na szkoleniu na torze można kogoś objechac tymi "potężnymi" 1200ccm to się tak kończy. Obok dobrych ubrań przyda się pokora. 3 miesiące na motocyklu to trudno nawet nazwać początkującym. Wybieranie takiego kloca jak Indian to na 1 moto też nie należy do mądrych. Fajnie, że rozsądku i kasy starczyło na ubrania. Szkoda, że ta lekcja musiała boleć. Ściskam kciuki, żeby takich lekcji było jak najmniej. Dużo zdrowia. LWG
Musze ci powiedzieć że trening nie daje immunitetu na upadki. Nikt tu nie kozaczył. Zwykła jazda w tempie aut.
Ja podziwiam Roberta za to że ma tyle odwagi i powiedział o swoim wypadku. Często pojawiają się takie komentarze jak Twój, które w mojej opinii są kompletnie oderwane od rzeczywistości. Dla mnie ważne jest że większość oglądających odebrała ten film jako doświadczenie innego motocyklisty. I nauczkę że nie należy się dekoncentrować a co ważniejsze - trzeba mieć dobrze dopasowane ciuchy.
Tak. Kompletnie się z Tobą nie zgadzam. A na dodatek uważam że twój wpis może zniechęcać innych do dzielenia się swoim doświadczeniem. Także bardzo Cie proszę Michale o wstrzemięźliwość w ocenianiu innych. A jak chcesz wnieść coś wartościowego do dyskusji to opowiedz o swojej glebie 😁 (Krzysiek)
😀👍✌
Pozdrawiamy!:)
Wszyscy faceci spełniają swoje marzenia motocyklowe w wieku 40 lat. Do tego dochodzi siłownia i kochanka 😂 Nie wiedzieć czemu kobiety nazywają to kryzysem wieku średniego😁A tak poważnie zastanawia mnie skąd ta shimmy przy 80km/h w nowym moto tym bardziej w Indianie?.Dziury w jezdni? Koleiny? Tory?🤔
Dobra, przekonaliście mnie. Kupię tą złączkę kurtka/spodnie od Dainese w cenie brylantów... Wolę płakać nad ceną tego ustrojstwa niż z powodu utraty kawałka siebie.
Gratulujemy!:)
@@MotosapiensPL może wiesz czy istnieją zamienniki takich złączek pasujące do suwaków Dainese. Te suwaki mają bardzo drobne ząbki, choć zaskakująco mocne. Skórzanych spodni trzyma się jak głupi : )
Takie komentarze uświadamiają mi, że filmik, który nakręciliśmy miał sens
Dainese robi adaptery do jeansów 😁
www.motostyl.pl/product-pol-232-Mocowanie-paska-do-kurtki-Dainese-Cintura-Union-Belt.html
Jest wersja damska i męska... w sensie są 2 długości 😁😁😁
@@MotosapiensPL No właśnie. I kosztują 3x więcej niż innych marek...
Pouczajacy film, ale stanowczo zbyt dlugi.
Się rozgadaliśmy:)
Shimmy na cruiserze ( który z pewnością posiada abs) podczs awaryjnego hamowania ? Hm....człowiek się uczy całe życie. A błąd ? Zbyt mały odstęp od poprzedzającego pojazdu i niedostateczne skupienie uwagi.
Buty, nie było nic o butach
Buty nie ucierpiały :)
Ubezpieczenie! Co robi z ludzi? Facet zniszczyl ze swojej winy motocykl za 100tys zl? I zero refleksji w tym temacie. Moze Ci co nie maja ubezpieczenia umieja jezdzic, nie poruszam kwestii prawdopodobiebstwa i szczescia. Na koniec spoko powiedzial. Facet nie umiesz jezdzic, motoryka slabsza, polecam cwiczenia, kazdy mlody wiejski kaskader przechodzi szkolenie na roznych sprzetach, a tutaj po 40tce nie masz obyciabz motocyklem, powodzenia.
Po to właśnie jest ubezpieczenie. Żeby się zabezpieczyć na taką ewentualność😁 Tak, popełnił błąd i nie boi się o tym powiedzieć. To nie jest powód do drwin. Uważam że każdy powinien wyciągnąć własne wnioski z tego filmiku. Jeśli Twoje są tylko takie to chyba nie udało mi się przekazać treści które chciałem. Mam nadzieję że inne filmiki na tym kanale pomagą Ci zrozumieć kwestie bezpieczeństwa na motocyklu. Taka jest narracja większości moich treści.
@@MotosapiensPL to nie drwiny, moze tak wyglada, filny sa ok, ten facet ma dystans tez ok. Ale kasa w systemie zginela i ktos zaplaci :) ja tez polozylem nowy motocykl, u mnie wysoki srodek ciezkosci zrobil swoje i hamulec na zakrecaniu.
I tak przy większości wypadków zwykle ciuchy motocyklowe nie pomogą. Uderzenie w samochód wymuszający pierwszeństwo przy już 50km/h da tyle, że połamie Ci kręgosłup, nogę, ale nie będziesz podrapany ;) I ślizg to tak, ale uderzenie po ślizgu w drzewo, w wymuszającego Matiza, mantyle wspólnego, co używanie parasola przy wichurze
Rób jak chcesz... Wiedz tylko tyle że nie każdy wypadek to strzał w matiza :) i nie zawsze pęka kręgosłup. W ciuchach zdecydowanie zwiększasz swoje szanse. po liku rozmowach z lekarzami którzy składają motocyklistów wiem że często problem jest ubytek tkanki miękkiej i nie ma czego z czym złączyć. Cuchy ratują bardzo wiele i Twój komentarz jest owszem wyrażeniem Twojej subiektywnej opinii ale większość tu obecnych osób nie zgodzi się z Tobą :)
@@MotosapiensPL ja jeżdżę w airbagu, bo z przetarcia jakoś wyjdę, ale z uderzenia w korpus ubranym w 1,5mm skóre z 1 cm wkładka z mi nie pomoże. Wybrałem poziom zabezpieczeń poziom wyżej.
A ciuchów na motocykl mam tyle, że lepiej, żeby żona się nie dowiedziała. Dobry motocykl bym kupił
A zabrzmiało jakbyś jeździł na zdrapkę:) Gratulujemy
@@grohu Powinna się cieszyć, że jesteś bezpieczny:)