Pozdrawiam serdecznie i dziękuję za film! PS. Przypomina mi się jeden film od czasu do czasu gdzie w tle słychać było gdzieś przelotnie Mgłę, poznałem po trzech nutach 🤓
Wreszcie odcinek serwisowy. Dziękuję z całego serca. Jak zawsze cierpliwy i dokładny i w końcu z sukcesem. Bardzo podziwiam Pana wiedzę i determinację i to pomimo zmęczenia codzienną ciężką pracą. Panie Tomku jak zawsze wielka łapka w górę ode mnie i prośba o więcej odcinków z napraw. Pozdrawiam serdecznie.
Są klienci, którzy nie chcą, żeby filmowano do internetu ich sprzęt. Ja z reguły daje zniżkę na usługę jak mam zgodę na reportaż do netu. Z drugiej strony wymianę bezpiecznika albo jednego rezystora nie warto filmować. Mam na twardym dysku sporo materiału do opracowania, ale wolę sobotę i niedzielę spędzić na wypoczynku, albo kontakcie z rodziną lub znajomymi. Pozdrowienia.
Nie dziwię się panie Tomaszu, że widzowie lgną do pana ze sprzętem tzn, błagają o serwis ich sprzętów, bo naprawdę miło się ogląda, słucha co pan czyni, także siłą rzeczy, widownia jest zachwycona i też skutkiem tego pojawia się potencjalny klient. Problem z czasem w tych czasach to chyba każdy dorosły człowiek ma, nie tylko pan. Ja jestem sam pod wrażeniem pańskich serwisów sprzętów audio, można się sporo nauczyć. Pozdrawiam serdecznie.
Problem braku czasu jest ogólnie znany. No cóż na to poradzić. Serwis ciekawy. Przyznam że takiego serwisowego odcinka mi brakowało. Były już no może zbyt mało. Pozdrawiam serdecznie.
Wychodzę z biura ostatni i przychodzę pierwszy. A że mieszkam sam to jeszcze mam do ogarnięcia sprawunki, porządki itd. Na dysku mam materiału na 5 takich odcinków.
Witaj Tomku, naprawa ciekawa i widać mega wkurzająca bo kwiatki wychodziły. Ale duży plus że sprzęcik ożył i śmiga. Większość sprzętów z tych nowych "produkcji' na rynek EU ma standardowe uszkodzenia. To są zimne luty i czasem wygrzania elementów bo złe chłodzenia są założone. Przerabiałem takie usterki jak pracowałem w serwisie w Poznaniu. Jak taki sprzęty przechodziły to zawsze od razu szybki przegląd i poprawa wszystkich lutów na płytach. W 99% to już rozwiązywało problemy. Ten 1% to często padnięty element , wygrzany który padł z powodów zimnych lutów albo złego chłodzenia. Widzę że z czasem u ciebie to podobnie jak u mnie. Napraw też troszkę czeka w kolejce ale najpierw ważniejsze życie osobiste, rodzina a później serwisy i YT 😊 Pozdrawiam serdecznie, Bartosz 😊
Był moment, że chciałem sobie dać spokój z tym sprzętem. Już przy poprzedniej Yamasze z kina mówiłem, że nie wezmę takiej więcej do naprawy. A dziś przyjeżdża kolejna tylko właściciel się nią nieco spóźnia, nawet warsztat posprzątałem. Tutaj są 2 serwisy, tylko nie chcą się podejmować takich robótek, wolą szybkie naprawy i głównie TV i AGD. Ja robię prywatnie na umowę i mogę podejść do sprawy inaczej, bo z tego nie żyję. Jest jeszcze jeden serwisant ale bierze tylko drogi sprzęt i głównie lampy, lecz moim zdaniem nie podchodzi do tego z pietyzmem tylko byleby naprawić i wymienić kondensatory. Nawet chassis nie konserwuje. Pozdrowienia.
@@tomekkruger Zkądś to znam. Jak pracowałem w serwisie to właściciel tak samo robił, najchętniej by chciał tylko kondensatory w zasilaczach wymieniać i nie brać innej roboty. Dla tego pewnego dnia się tak wku@#€%^m że powiedziałem co myśle i poszedłem w pizd@#€%%. No i na czas nowej pracy założyłem własny warsztat gdzie teraz to i tak po godzinach robie naprawy i nie tylko kondensatory ale też inne rzeczy. A że u mnie w Swarzędzu nie ma innego serwisu bo wszystkie się zamknęły to ludzie dzwonią do mnie. Bo chcą coś tanio i dobrze naprawić. Ale jak już wiesz robie to prywatnie i po godzinach bo normalnie to od 7 do 15 mam normalną prace i jak wrócę to jest 16. I jak mam chwilę to cosik się naprawi i nagra jakiś filmik. Mam też jedną Yamahę do zrobienia a raczej próby naprawy bo sprzęt już został spisany na straty bo jest po udeżeniu pioruna. Wstępnie zatrzymałem się na procku na płycie cyfrowej. Tak więc na YT możliwe że pokaże się ciekawy materiał z placu boju zrobiony tylko i wyłącznie dla zasady bo kosztowo jest to nie opłacalne - uszkodzona płyta cyfrowa. Pozdrawiam Bartosz
Jak ktos jest dobry w tym co robi to tak zazwyczaj jest, że nie ma czasu na nic, a wiele osób coś zawsze by chciało naprawiać. Tez nie biorę do naprawy, bo góra własnych urządzeń stoi i czeka. Niektóre rozebrane po kilka lat 😉
Ambicja Autora nie pozwoliła poddać w poszukiwaniu usterki, godne pochwały. Jednak w odcinki wkrada się nuta narzekań... pisząc to nie mam złych intencji, rozumiem, że uzasadnia to ilość najważniejszej dla egzystencji pracy zawodowej. Tak czy inaczej łapka w górę - za poświęcenie, pasję i chęć dzielenia się wiedzą :)
Narzekanie może dlatego, że za długa naprawa marnuje mój czas. Nie opłaca mi się zupełnie bawić w naprawy, bo w weekend na wózku widłowym na dorywczej pracy dostanę 40 lub więcej zł za godzinę. Natomiast praca zawodowa... no cóż, niech pewne światło rzuci to, że przez dwa i pół roku dostałem tylko 6 dni urlopu, z czego 3 wykorzystałem na włóczenie się po sądach i urzędach. Potrzebuję odpoczynku, nie 3 dni, a co najmniej 2 tygodnie. Nie mam zgody przełożonych (a żeby odzyskać urlop z 2022 muszę składać wniosek przez dział prawny). Nie jestem też chciwy, jakby można wysnuć wniosek z tego, że piszę o stawkach. Z pieniędzy, które zarobię zostaje mi najniższa krajowa. Reszta trafia w inne ręce. Chciałbym tak jak większość pracujących wracać po 8 godzinach do domu i mieć spokój oraz wolny weekend. Nawet teraz, gdy piszę te słowa odzywa się telefon, bo są sprawy do załatwienia w gospodarstwie, w którym jestem zatrudniony. Jest sobota po 15. Praca zawodowa nie jest celem w moim życia ani zarabianie pieniędzy. Ja zaspokajam się w niskim standardzie. Niestety, w mojej obecnej sytuacji taka praca to konieczność. Usterka jak usterka, wymaga poszukiwań, żeby ją usunąć. Naprawiając i jednocześnie nagrywając traci się sporo uwagi, ale czasem po przejrzeniu materiału wpada się na jakiś pomysł, bo dostrzega się szczegół, który wcześniej umknął.
Tez mam takie okulary :) ja na razie mam relaksacyjne, od 2 tygodni, jeszcze nie progresywne. Do grzebania nadal zdejmuje z przyzwyczajenia, ale do czytania juz nie musze :)
Kiedyś miałem progresywne, ale zmieniłem sobie na dwuogniskowe, czyli takie jak na filmie. Ale "do walki na bliskie odległości" mam takie zwykłe, jak do czytania.
Według mnie któryś element - może kondensator zareagował termicznie (42:00) po podgrzaniu wzmacniacz się uruchomił .I tym tropem bym szedł tzn. grzanie i ochładzanie w tym rejonie .
@@tomaszdzwonek9696Absolutnie nie. Wzmacniacz powiedział nam w menu serwisowym, że nie zgadzają mu się napięcia. I tak było na pinie pomiarowym procka. Było za wysokie. Żeby było właściwe suma napięć musi być około pół volta. Zimne luty na PCB z wyświetlaczem nie sumowały napięcia na procek i był błędny odczyt. Po polutowaniu PCB z wyświetlaczem napięcie spadło do wymaganego i wzmacniacz się uruchomił. Ten kondensator naprawdę ma znikome znaczenie w całym zasilaczu, bo duży ESR ma wpływ tylko na dynamikę. Proszę nie wierzyć w mity, że wysoki ESR w kondensatorze od filtrowania napięcia blokuje wzmacniacz, to tylko zwiększa impedancje zasilacza i ma wpływ na pasmo od dołu. Winne były zimne luty w kilku miejscach, nic więcej. Wracając do kondka. Ma to pojemność 470 nF. Służy tylko do ustalenia stałej czasowej resetu. Taki kondensator będzie mieć wysoki ESR jeśli to elektrolit. Reset działał, jak powiedziałem, trzeba było to mierzyć przy wkładaniu wtyczki sieciowej. Ma to wyczyścić stany nieustalone.
Ja walczę z kinem Sony DB-940 niestety cały czas protekcja, tranzystory byly dobre, wymieniłem scalaki i nadal to samo, potem jak przez przypadek sondą miernika zwarłem końcowe to popaliłem 2 końcówki na tranzystorach mocy, kupiłem nowe pary, ale nawet po wymianie nadal Protect, co ciekawe u mnie było na początku to strasznie losowe. Nie lubi takich dużych klocków, ale to było marzenie z młodości, więc czeka na lepsze czasy :)
@@tomekkruger Tam jest trochę prostsza droga sygnał protect i też posprawdzana. Częstym przypadkiem opisywanym na forach w tym sony są zimne luty pod uPC2581, no ale u mnie to nie pomogło, nawet kupiłem sprawne z wylutów i to samo. Procek dostaje na stałe 5V na nóżkę Protect a powinien 0V akurat w tej konstrukcji. Sprzęt zagadka, poświeciłem już na niego z 8h i też mi na razie szkoda więcej, ale nie odpuszczę :) Tylko musi przyjść ten dzień ;) ale jak jakieś pomysły to chętnie posłucham :) Oczywiście ten mój można kupić na allego za ok 600zł i dla kogoś nie ma sensu go naprawiać bo czas i materiały kosztują, ale dla siebie mogę się jeszcze pobawić :) bardziej dla zdobycia wiedzy. a na dawce zawsze zdąży pójść.
Ja bym prześledził ścieżkę od 2581 do procka, protekt jest na nóżce nr 1, jak wynika ze schematu. Po drodze są diody do sprawdzenia. Trzeba sprawdzić, co powoduje wyzwalanie zabezpieczenia więc zasilacze. Może być gdzieś uszkodzony rezystor bezpiecznikowy i napięcie na końcówce pływa ze sterowników więc i pojawia się stała. Stała na wyjściu to niekoniecznie uszkodzenie tranzystora. Trzeba pomierzyć wszystkie napięcia w końcówce zgodnie ze schematem. Bądź co bądź dużo czasu na szukanie błędu.
@@tomekkruger Zasilacz na początku był uszkodzony, takiego go kupiłem, wymieniłem praktycznie całą płytkę zasilacza łącznie z rezystorami bezpiecznikowymi. Był problem z napięciem +12V i podświetleniem wyświetlacza (- 32V) . Diody przy procku (protect) sprawdzone, na mierniku wyglądają ok :)
Ja bym przeanalizował co mogło spowodować zepsucie się zasilacza i poszukał tam, bo może nadal coś nie działa prawidłowo. Ciężko coś doradzić jak się nie widzi i nie mierzy sprzętu.
Przed obejrzeniem filmu obstawiam kondensator w zasilaczu. 10/10 amplitunerów Yamahy, które do mnie przynieśli,miało uszkodzony kondensator w obwodzie załączania przekaźnika.
W tych egzemplarzach kondki trzymają parametry. Też w pewnym momencie o tym myślałem. Inny wzmacniacz Yamahy miał problem z kondkiem w torze barwy, wykryłem to tylko dlatego, że puściłem prostokąt na wejście i obserwowałem oscyloskop.
Pozdrawiam serdecznie i dziękuję za film! PS. Przypomina mi się jeden film od czasu do czasu gdzie w tle słychać było gdzieś przelotnie Mgłę, poznałem po trzech nutach 🤓
Miło mi.
Wreszcie odcinek serwisowy. Dziękuję z całego serca. Jak zawsze cierpliwy i dokładny i w końcu z sukcesem. Bardzo podziwiam Pana wiedzę i determinację i to pomimo zmęczenia codzienną ciężką pracą. Panie Tomku jak zawsze wielka łapka w górę ode mnie i prośba o więcej odcinków z napraw. Pozdrawiam serdecznie.
Są klienci, którzy nie chcą, żeby filmowano do internetu ich sprzęt. Ja z reguły daje zniżkę na usługę jak mam zgodę na reportaż do netu. Z drugiej strony wymianę bezpiecznika albo jednego rezystora nie warto filmować. Mam na twardym dysku sporo materiału do opracowania, ale wolę sobotę i niedzielę spędzić na wypoczynku, albo kontakcie z rodziną lub znajomymi. Pozdrowienia.
Nie dziwię się panie Tomaszu, że widzowie lgną do pana ze sprzętem tzn, błagają o serwis ich sprzętów, bo naprawdę miło się ogląda, słucha co pan czyni, także siłą rzeczy, widownia jest zachwycona i też skutkiem tego pojawia się potencjalny klient. Problem z czasem w tych czasach to chyba każdy dorosły człowiek ma, nie tylko pan. Ja jestem sam pod wrażeniem pańskich serwisów sprzętów audio, można się sporo nauczyć. Pozdrawiam serdecznie.
To cieszy mnie, że Widzowie odnoszą pożytek.
Problem braku czasu jest ogólnie znany. No cóż na to poradzić. Serwis ciekawy. Przyznam że takiego serwisowego odcinka mi brakowało. Były już no może zbyt mało. Pozdrawiam serdecznie.
Wychodzę z biura ostatni i przychodzę pierwszy. A że mieszkam sam to jeszcze mam do ogarnięcia sprawunki, porządki itd.
Na dysku mam materiału na 5 takich odcinków.
@@tomekkruger Na brak czasu recepty nie ma. Natomiast chętnie twoje filmy oglądam. Gratuluję naprawy. Dla mnie super
Witaj Tomku, naprawa ciekawa i widać mega wkurzająca bo kwiatki wychodziły. Ale duży plus że sprzęcik ożył i śmiga. Większość sprzętów z tych nowych "produkcji' na rynek EU ma standardowe uszkodzenia. To są zimne luty i czasem wygrzania elementów bo złe chłodzenia są założone. Przerabiałem takie usterki jak pracowałem w serwisie w Poznaniu. Jak taki sprzęty przechodziły to zawsze od razu szybki przegląd i poprawa wszystkich lutów na płytach. W 99% to już rozwiązywało problemy. Ten 1% to często padnięty element , wygrzany który padł z powodów zimnych lutów albo złego chłodzenia.
Widzę że z czasem u ciebie to podobnie jak u mnie. Napraw też troszkę czeka w kolejce ale najpierw ważniejsze życie osobiste, rodzina a później serwisy i YT 😊
Pozdrawiam serdecznie, Bartosz 😊
Był moment, że chciałem sobie dać spokój z tym sprzętem. Już przy poprzedniej Yamasze z kina mówiłem, że nie wezmę takiej więcej do naprawy. A dziś przyjeżdża kolejna tylko właściciel się nią nieco spóźnia, nawet warsztat posprzątałem. Tutaj są 2 serwisy, tylko nie chcą się podejmować takich robótek, wolą szybkie naprawy i głównie TV i AGD. Ja robię prywatnie na umowę i mogę podejść do sprawy inaczej, bo z tego nie żyję. Jest jeszcze jeden serwisant ale bierze tylko drogi sprzęt i głównie lampy, lecz moim zdaniem nie podchodzi do tego z pietyzmem tylko byleby naprawić i wymienić kondensatory. Nawet chassis nie konserwuje. Pozdrowienia.
@@tomekkruger Zkądś to znam. Jak pracowałem w serwisie to właściciel tak samo robił, najchętniej by chciał tylko kondensatory w zasilaczach wymieniać i nie brać innej roboty. Dla tego pewnego dnia się tak wku@#€%^m że powiedziałem co myśle i poszedłem w pizd@#€%%. No i na czas nowej pracy założyłem własny warsztat gdzie teraz to i tak po godzinach robie naprawy i nie tylko kondensatory ale też inne rzeczy. A że u mnie w Swarzędzu nie ma innego serwisu bo wszystkie się zamknęły to ludzie dzwonią do mnie. Bo chcą coś tanio i dobrze naprawić. Ale jak już wiesz robie to prywatnie i po godzinach bo normalnie to od 7 do 15 mam normalną prace i jak wrócę to jest 16. I jak mam chwilę to cosik się naprawi i nagra jakiś filmik. Mam też jedną Yamahę do zrobienia a raczej próby naprawy bo sprzęt już został spisany na straty bo jest po udeżeniu pioruna. Wstępnie zatrzymałem się na procku na płycie cyfrowej. Tak więc na YT możliwe że pokaże się ciekawy materiał z placu boju zrobiony tylko i wyłącznie dla zasady bo kosztowo jest to nie opłacalne - uszkodzona płyta cyfrowa.
Pozdrawiam Bartosz
Jak ktos jest dobry w tym co robi to tak zazwyczaj jest, że nie ma czasu na nic, a wiele osób coś zawsze by chciało naprawiać. Tez nie biorę do naprawy, bo góra własnych urządzeń stoi i czeka. Niektóre rozebrane po kilka lat 😉
Mam nadzieję, że w końcu dadzą mi zaległy urlop i sobie trochę ponaprawiam :)
Ambicja Autora nie pozwoliła poddać w poszukiwaniu usterki, godne pochwały. Jednak w odcinki wkrada się nuta narzekań... pisząc to nie mam złych intencji, rozumiem, że uzasadnia to ilość najważniejszej dla egzystencji pracy zawodowej.
Tak czy inaczej łapka w górę - za poświęcenie, pasję i chęć dzielenia się wiedzą :)
Narzekanie może dlatego, że za długa naprawa marnuje mój czas. Nie opłaca mi się zupełnie bawić w naprawy, bo w weekend na wózku widłowym na dorywczej pracy dostanę 40 lub więcej zł za godzinę.
Natomiast praca zawodowa... no cóż, niech pewne światło rzuci to, że przez dwa i pół roku dostałem tylko 6 dni urlopu, z czego 3 wykorzystałem na włóczenie się po sądach i urzędach. Potrzebuję odpoczynku, nie 3 dni, a co najmniej 2 tygodnie. Nie mam zgody przełożonych (a żeby odzyskać urlop z 2022 muszę składać wniosek przez dział prawny). Nie jestem też chciwy, jakby można wysnuć wniosek z tego, że piszę o stawkach. Z pieniędzy, które zarobię zostaje mi najniższa krajowa. Reszta trafia w inne ręce.
Chciałbym tak jak większość pracujących wracać po 8 godzinach do domu i mieć spokój oraz wolny weekend. Nawet teraz, gdy piszę te słowa odzywa się telefon, bo są sprawy do załatwienia w gospodarstwie, w którym jestem zatrudniony. Jest sobota po 15.
Praca zawodowa nie jest celem w moim życia ani zarabianie pieniędzy. Ja zaspokajam się w niskim standardzie. Niestety, w mojej obecnej sytuacji taka praca to konieczność.
Usterka jak usterka, wymaga poszukiwań, żeby ją usunąć. Naprawiając i jednocześnie nagrywając traci się sporo uwagi, ale czasem po przejrzeniu materiału wpada się na jakiś pomysł, bo dostrzega się szczegół, który wcześniej umknął.
Tez mam takie okulary :) ja na razie mam relaksacyjne, od 2 tygodni, jeszcze nie progresywne. Do grzebania nadal zdejmuje z przyzwyczajenia, ale do czytania juz nie musze :)
Kiedyś miałem progresywne, ale zmieniłem sobie na dwuogniskowe, czyli takie jak na filmie. Ale "do walki na bliskie odległości" mam takie zwykłe, jak do czytania.
Według mnie któryś element - może kondensator zareagował termicznie (42:00) po podgrzaniu wzmacniacz się uruchomił .I tym tropem bym szedł tzn. grzanie i ochładzanie w tym rejonie .
Teraz zauważyłem , że ten kondensator ma za wysokie ESR - starzenie zrobiło swoje. Od jego wymiany bym zaczął .
@@tomaszdzwonek9696Absolutnie nie. Wzmacniacz powiedział nam w menu serwisowym, że nie zgadzają mu się napięcia. I tak było na pinie pomiarowym procka. Było za wysokie. Żeby było właściwe suma napięć musi być około pół volta. Zimne luty na PCB z wyświetlaczem nie sumowały napięcia na procek i był błędny odczyt. Po polutowaniu PCB z wyświetlaczem napięcie spadło do wymaganego i wzmacniacz się uruchomił. Ten kondensator naprawdę ma znikome znaczenie w całym zasilaczu, bo duży ESR ma wpływ tylko na dynamikę.
Proszę nie wierzyć w mity, że wysoki ESR w kondensatorze od filtrowania napięcia blokuje wzmacniacz, to tylko zwiększa impedancje zasilacza i ma wpływ na pasmo od dołu.
Winne były zimne luty w kilku miejscach, nic więcej.
Wracając do kondka. Ma to pojemność 470 nF. Służy tylko do ustalenia stałej czasowej resetu. Taki kondensator będzie mieć wysoki ESR jeśli to elektrolit. Reset działał, jak powiedziałem, trzeba było to mierzyć przy wkładaniu wtyczki sieciowej. Ma to wyczyścić stany nieustalone.
Ja walczę z kinem Sony DB-940 niestety cały czas protekcja, tranzystory byly dobre, wymieniłem scalaki i nadal to samo, potem jak przez przypadek sondą miernika zwarłem końcowe to popaliłem 2 końcówki na tranzystorach mocy, kupiłem nowe pary, ale nawet po wymianie nadal Protect, co ciekawe u mnie było na początku to strasznie losowe. Nie lubi takich dużych klocków, ale to było marzenie z młodości, więc czeka na lepsze czasy :)
Może być jak w tej DSP A1, gdzieś zimny lut na ważnej linii pomiarowej.
@@tomekkruger Tam jest trochę prostsza droga sygnał protect i też posprawdzana. Częstym przypadkiem opisywanym na forach w tym sony są zimne luty pod uPC2581, no ale u mnie to nie pomogło, nawet kupiłem sprawne z wylutów i to samo. Procek dostaje na stałe 5V na nóżkę Protect a powinien 0V akurat w tej konstrukcji. Sprzęt zagadka, poświeciłem już na niego z 8h i też mi na razie szkoda więcej, ale nie odpuszczę :) Tylko musi przyjść ten dzień ;) ale jak jakieś pomysły to chętnie posłucham :) Oczywiście ten mój można kupić na allego za ok 600zł i dla kogoś nie ma sensu go naprawiać bo czas i materiały kosztują, ale dla siebie mogę się jeszcze pobawić :) bardziej dla zdobycia wiedzy. a na dawce zawsze zdąży pójść.
Ja bym prześledził ścieżkę od 2581 do procka, protekt jest na nóżce nr 1, jak wynika ze schematu. Po drodze są diody do sprawdzenia. Trzeba sprawdzić, co powoduje wyzwalanie zabezpieczenia więc zasilacze. Może być gdzieś uszkodzony rezystor bezpiecznikowy i napięcie na końcówce pływa ze sterowników więc i pojawia się stała. Stała na wyjściu to niekoniecznie uszkodzenie tranzystora. Trzeba pomierzyć wszystkie napięcia w końcówce zgodnie ze schematem. Bądź co bądź dużo czasu na szukanie błędu.
@@tomekkruger Zasilacz na początku był uszkodzony, takiego go kupiłem, wymieniłem praktycznie całą płytkę zasilacza łącznie z rezystorami bezpiecznikowymi. Był problem z napięciem +12V i podświetleniem wyświetlacza (- 32V) . Diody przy procku (protect) sprawdzone, na mierniku wyglądają ok :)
Ja bym przeanalizował co mogło spowodować zepsucie się zasilacza i poszukał tam, bo może nadal coś nie działa prawidłowo. Ciężko coś doradzić jak się nie widzi i nie mierzy sprzętu.
Przed obejrzeniem filmu obstawiam kondensator w zasilaczu. 10/10 amplitunerów Yamahy, które do mnie przynieśli,miało uszkodzony kondensator w obwodzie załączania przekaźnika.
W tych egzemplarzach kondki trzymają parametry. Też w pewnym momencie o tym myślałem. Inny wzmacniacz Yamahy miał problem z kondkiem w torze barwy, wykryłem to tylko dlatego, że puściłem prostokąt na wejście i obserwowałem oscyloskop.
11 godzin i + 2% przyrost garba na plecach