Czy abp Vigano to nowy abp Lefebvre? PiO nr 10
ฝัง
- เผยแพร่เมื่อ 15 ธ.ค. 2024
- Głośno się ostatnio zrobiło wokół abp. Vigano. Czy słusznie powołuje się on na abp Lefebvra? Dlaczego Rzym zdecydował się na ekskomunikę emerytowanego nuncjusza?
ks. Szymon Bańka FSSPX
Cytowane komentarze:
pch24.pl/ostat...
pch24.pl/arcyb...
Szkoły Akwinaty:
szkoly.akwinata...
Można wspierać nas przez Patronite: patronite.pl/S...
Przekaż 1,5% podatku!
poland-a.prod....
Kaplice Bractwa św. Piusa X w Polsce:
www.piusx.org....
Polecamy wydawnictwo Te Deum:
www.tedeum.pl/
oraz kanał FSSPX Polska:
/ @fsspxpolska
Wesprzyj dzieła Bractwa Kapłańskiego św. Piusa X:
www.piusx.org....
Zapraszam do dyskusji w sekcji komentarzy ale zastrzegam sobie prawo do usuwania komentarzy obraźliwych lub niekulturalnych. Będę blokował również użytkowników którzy będą próbowali wykorzystać sekcję komentarzy nie do dyskusji lecz do uporczywego reklamowania swoich stron, kanałów itp.
#akwinata #vigano #kościółkatolicki
Brawo proszę Księdza za aktywność w bieżacych tematach🙂
Dziękuję
Bóg zapłać i dzięki za PiO 🙂👍
Księdzu Szymonowi Bóg zaplac za swietne PiO bardzo potrzebne w czasie kryzysu. Sursum corda Bracia i Siostry Kościół żyje a Chrystus Pan jest w Nim obecny.❤
Dziękuję za rozsądną i mądrą naukę. Bogu dzięki, że mamy takiego pasterza jak Ksiądz Szymon 🙏😇
Dziękuję za teologiczne pojecie do tego "ofiarowania Bóstwa". Wydawało mi sie to mimo wszystko sensowne w tym sensie, jak Ksiądz mowi. Bo we Mszy Świętej po konsekracji jest obecny Jezus też wraz z Bóstwem i nie ma żadnej modlitwy wyłączającej z Ofiary "tego kawałka Hostii przynależnego Bóstwu" 😉
Niech będzie pochwalony Jezus Chrystus i Najświętsza Maryja Dziewica dziękuję
Na wieki wieków Amen!
Nigdy nie słyszałem żeby Franciszek powiedział coś typu „idźcie i nawracajcie wszystkie narody w imię Chrystusa bo *TYLKO ON* jest bramą do zbawienia”.
Zamiast tego słyszymy dużo o ekologii, ociepleniu klimatu, tym że NATO jest winne napaści Rosji na niepodległy kraj, o tym że Bóg pragnie różnorodności religijnej etc … XD
Wszyscy wiemy że ten pontyfikat to kompletna tragedia, większość z ufnością czeka aż nastanie jego rychły koniec, niektórzy jak Vigano po prostu nie wytrzymali i wyskoczyli przed szereg…
A co z błogosławieństwem par jednopłciowych? .... Eliminacja Mszy Świętej.?.. twierdzeniami ze piekła nie ma? .... Bergoglio sam nie podpisuje się jak papież... Abp Vigano ma rację. Boży kapłan.
To wszystko prawda. Tutaj jednak mowa jest o czym innym.Mianowicie jak ratować Kościół? Wyobraźmy sobie ze ktoś obala Pape i co dalej?
Proszę pamiętać że zgodnie z prawem kanonicznym biskup heretyk zachowuje swój urząd dopóki nie zostanie osądzony i wyrokiem zdjęty ze swojego urzędu, mówiłem o tym tutaj: th-cam.com/video/F8uWrrK0KxQ/w-d-xo.htmlsi=nOQbzGWwhsZLdyEz
@@SzkolyAkwinaty Jak Ksiądz sobie wyobraża, że heretycy w Rzymie usuwają heretyka Bergoglio?
@@elazaucha3958 No właśnie nie wyobrażam sobie i o tym jest ten materiał! Zwłaszcza że Kościół nie rozstrzygnął czy istnieje jakikolwiek skuteczny sposób zdjęcia papieża z urzędu - natomiast na pewno nie może to być łatwiejszy sposób niż przewidziane przez prawo zdjęcie z urzędu zwykłego biskupa.
@@SzkolyAkwinaty Dlatego należy zachować posłuszeństwo Bogu i zadbać o trwanie kościoła poprzez ważne święcenia biskupów i kapłanów i nie mieszanie się z modernistycznym ściekiem. Rzym musi się nawrócić żeby móc z nim rozmawiać. Dlatego bp Williamson postępuje właściwie zgodnie z prawem Bożym. Trwanie kościoła jest w ważnie wyświęconych biskupach.
Dziękuję za kolejną zdrową naukę❤❤❤
Jeżeli mamy Papieża, to prosta rzecz:
BrPX wysyla oficjalne pytanie do F1, czy Sylabus i Pascendi obowiazują?!
Czy jest gotów dla dobra Kościola złożyć Przysiegę antymodernistyczną i pozwoli sie koronować Tiarą, skladajac przysięgę Papieską!
Wtedy może uwierzę, że mamy Papieża!
A co jak Jego Świątobliwość nie odpowie? 🤔
Pytanie brzmiało:
czy Bractwo wyśle, a Pani odpowiada na niezadane pytania, by sprowadzić sprawę ku absurdowi, taka dzisiejsza kultura myślenia: byle kogoś zaskoczyć i potem się nadymać jak indor dumny ze swej przebiegłości.
Małe to i płaskie.
@@KuRefleksji To inne pytanie: Dlaczego sądzi pan że to Bractwo ma wysyłać do Papy pytania. Trochę to bezczelne, moim zdaniem. Pan też może wysłać do Papy synowska prośbę. Po co robić jednak coś samemu skoro można zwalać na kogoś, prawda? Takie czasy że niektórzy lubią robić się dobrzy cudzymi rękami. Ku refleksji.⚘️
@@katarzynagrzanka8828
Nie takie listy już wysłałem w życiu, tu w ogóle nie chodzi o wysyłanie listów, tylko o kobkretna podstawę i wykładnię
Moja jest taka że bez koronacji nie widzę Papieża a list to tylko taka alegoryczna forma oprotestowania herezja tam głoszonych.
To raczej Pani z tą bezczelną insynuacją o cudzych rękach mnie tutaj próbuje obrazić.
Proszę więcej myśleć a mniej skrobać po klawiszach. Kobiecie tak nie przystoi. . .
@@KuRefleksji Oczywiscie , tutaj o nic nie chodzi, chodzi tylko o ego .
,, Jeżeli ktoś odrzuca jakąkolwiek spisaną lub niespisaną Tradycję Kościoła niech będzie wyklęty”-Sobór Nicejski II
……i o czym tu dyskutować
No tego to akurat nikt nie kwestionuje. Ten vlog jest o kryzysie w Kościele I postawach wysokich hierarchów wobec tegoż kryzysu.
Wszystko się zgadza tylko zgodnie z prawem kanonicznym biskup heretyk zachowuje swój urząd dopóki nie zostanie osądzony i wyrokiem zdjęty ze swojego urzędu, mówiłem o tym tutaj: th-cam.com/video/F8uWrrK0KxQ/w-d-xo.htmlsi=nOQbzGWwhsZLdyEz
Abp Vigano doskonale wie co zrobił ! Z diabłem się nie dyskutuje nawet jak się przebierze w białe szaty !!!! Dziękuję Ci arcybiskupie. Pan z Tobą.
Mysle ze problem z abp Vigano jest taki ze calkowicie odmowil On kontaktu z Watykanem. Dlatego jego porownywanie do abp Levebfre jest calkowicie nieuzasadnione. Abp Levebfre nigdy nie odmawial kontaktu z Watykanem, zawsze byl gotowy na rozmowy, nawet po ,,ekskomunice".
Porównywanie dziś ,tych dwóch postaci jest totalnie bez sensu. Za życia arcybiskupa Lefebre nie było w Watykanie modlitw i odprawiania guseł do bożków Amazonii. Nie było czczenia bożka klimatyczny,nie było błogosławieństw par homo,nie było pustego placu sw Piotra bo pandemia i szpryca uważana jako katolicki obowiązek. Nie było u boku papieża jawnych sodomitów ,których papież wywyższa a którzy wydają książki o sodomii. Nie było nauk dobroludzizmu względem najazdu barbarii na Europę . I można tak wymieniać bez końca. Więc porównywać dziś te dwie postacie to nonsens ponieważ nikt z nas nie wie ,jak w takiej sytuacji gdy prawdziwe nauki kościoła i Pana Jezusa zostały totalnie schowane do piwnica a nawet totalnie przeinaczanie. Wykręcane,interpretowane,podawane,wykoślawiane itd. Już nigdy się nie dowiemy co ta zacna persona kościoła jak arcybiskup Lefebre zrobiłby dziś.. Wszystko zawsze zależy od tła,od perspektywy,od kontekstu czasów. A one wtedy były inne niż są dziś. A co do arcybiskupa Vigano to mam rozdarte serce bo dziś już nikt o tym nie mówi,ale to był jedyny hierarcha na świecie,który informował od samego początku ,że pandemia to spisek globakistow i głośno wskazywał jakie są jej cele. O tym ,że rozpracowywał w USA pedofilskie mafie wśród księży i raportował nieustannie do Watykanu o tym nie muszę mówić ,bo chyba każdy to wie. Narobił sobie wielu wrogów i dostawał pogróżki do tego stopnia,że musiał się ukrywać z obawy o życie. Poza tym to Bogobojny i szczerze wierzący człowiek.
Nie mam sił by go osądzać. On był najbliżej Watykanu i tych wszystkich układów. Wiedział co się tam wyprawia. Wiedział kim są ludzie na najwyższych stanowiskach. Może po prostu już tego nie mógł znieść? Głosu swojego sumienia,że wie a ciągle uznając tych ludzi robi coś strasznego. Bóg go osądzi. Ja naprawdę byłbym ostrożny z ferowaniem wyroków....
Bądźmy ostrożni w osadach. Mnie zastanawia czemu Biskup się ukrywa? Obecnie prześladowania Katolikow na całym świecie przybierają na sile. Mysle ze Biskup robi dla Kosciola to co może i to co uważa za najlepsze. My mamy tez taki obowiazek tyle że każdy z nas ma inne możliwości. Pozdrawiam.
@@ukaszbazentkiewicz5272 z kim i k czym tu rozmawiać? Po tylu latach widać jak na dłoni... a abp Lefebvre mówił: „Ten związek, którego liberalni katolicy pragną pomiędzy Kościołem i Rewolucją jest nieprawym związkiem - cudzołożnym. Ten cudzołożny związek może rodzić tylko bękarckie potomstwo. Gdzież są te bękarty? Są nimi [nowe] obrzędy. [Nowy] ryt Mszy jest bękarckim rytem. Sakramenty są bękarckimi sakramentami. Nie wiemy już czy są sakramentami, które udzielają łaski. Nie wiemy już czy ta Msza udziela nam Ciała i Krwi naszego Pana Jezusa Chrystusa. (…) Kapłani wychodzący z seminariów są nieprawymi kapłanami”.
Vigano, który pojął prawdę o tym co się stało z kościołem po drugim soborze przestał kontaktować się z masonerią, która od środka niszczy kościół.
Pozdrawiam serdecznie wszystkich zainteresowanych tematem programu
Dziękuję. Niech Księdza Pan Bóg błogosławi i strzeże a Niepokalana Maryja Panna uprasza potrzebne łaski. Amen. 😁
Deo gratias!
Niech będzie pochwalony Jezus Chrystus! Bóg zapłać Księdzu!
41:15 ksiądz stara się na siłę wprowadzić rozróżnienie pomiędzy "czynieniem zła by winiknęło z niego dobro" a "rzeczami które materialnie są złe, a formalnie nie są"
Tylko że to rozróżnienie nie ma sensu - na każde takie zdarzenie można patrzeć i z jednej i z drugiej perspektywy.
W przykładzie księdza z kradzieżą pomidora można rówie dobrze powiedzieć, że dokonujemy zła (kradzieży) po to, by wyniknęło z niego dobro (osoba głodująca przeżyje)
Tak samo zbrodniarze rodzaju Mao czy Stalina mogliby powiedzieć, że oni mogą wsadzać ludzi do obozów koncentracyjnych, bo są to wrogowie państwa, a przecież przetrwanie państwa jest większą wartością niż przeżycie jednej czy drugiej osoby - więc materialnie może i popełniają morderstwo, ale formalnie nie XD
Ksiądz ewidentnie boi się dostrzec, że oba sposoby uzasadniania różnią się tylko retorycznie, a polegają na dokładnie tym samym
@pawedobrosz152
Nie jest to to samo. Zgodnie z zasadą "Cel uświęca środki" da się oczywiście uzasadnić kradzież pomidora, ale da się również uzasadnić zabicie niewinnej osoby (trzeba mieć tylko wystarczający powód), zgodnie z katolicką teologią moralną nigdy nie wolno bezpośrednio uczynić tego co jest samo w sobie moralnie złe - czyli nie znajdzie się sytuacja w której będzie dopuszczalne bezpośrednie zabicie osoby niewinnej.
@SzkolyAkwinaty tak, kluczowe właśnie jest tutaj słowo "bezpośrednio" i to głównie na nim zasadza się iluzja.
Jest to zresztą iluzja bazująca na bardzo powszechnym wśród ludzi błędzie poznawczym, który polega na rozróżnianiu działań ze względu na stopień zaangażowania w nie osoby wykonującej.
Na przykład, ludzie powszechnie uważają, że uduszenie kogoś gołymi rękami jest gorsze niż wyciągnięcie wtyczki z respiratora osobie która bez niego się udusi.
Tylko że jak wiemy, efekt będzie dokładnie ten sam - osoba umrze. To zaburzenie postrzegania rzeczywistości wychodzi również w przypadku, gdy przeprowadza się ankietę wśród badanych słynnego "dylematu wagonika".
Badani mają do przed sobą sytuację gdzie rozpędzony wagonik ma przed sobą grupę kilku osób, które niechybnie zabije. Jeśli jednak przestawimy zwrotnicę, wówczas wagonik zjedzie na tor gdzie znajduje się tylko jedna osoba.
W każdej edycji tego badania spora grupa respondentów uważa, że zwrotnicy nie wolno przestawiać - większość jednak mimo wszystko jest za.
Sytuacja zmienia się natomiast, gdy modyfikujemy problem do poziomu, gdzie aby zatrzymać wagonik trzeba wepchnąć kogoś własnoręcznie pod jadący wagonik - wówczas większość respondentów jest przeciw.
Co, jak rozumiemy nie powinno mieć miejsca, bo przecież niezależnie czy przestawiamy zwrotnicę czy wrzucamy kogoś pod wagonik, poświęcamy jedną osobę by ocalić 5.
I ten sam błąd poznawczy który uwidacznia się w badaniach dylematu wagonika leży u podstaw rozróżnienia które ksiądz prezentuje. Bo dla księdza to, czy mamy do czynienia z morderstwem czy nie, zależeć będzie albo do naszego stopnia zaangażowania (nie możemy kogoś poddać eutanazji, ale zaprzestać terapii uporczywej już możemy) lub od winy, którą można komuś przypisać - tylko że, np.: z perspektywy totalitarnych ustrojów ludzie skazywani na śmierć wcale nie są niewinni.
Rozróżnienie którego ksiądz broni będzie prowadzić do absurdów w rodzaju:
a) przerwanie ciąży prowadzącej do gwarantowanej śmierci matki - niedopuszczalne
b) przeprowadzenie operacji w celu ratowania matki, której gwarantowanym ubocznym skutkiem jest śmierć płodu - git, to już nie jest aborcja
Dodam, że w obu przypadkach mówimy o tej samej operacji, po prostu zmieniamy semantykę i *e voila*
Mam wrażenie, że taki sposób myślenia jest po prostu nie do obrony przez uczciwą intelektualnie osobę
@@pawedobrosz152
"Jest to zresztą iluzja bazująca na bardzo powszechnym wśród ludzi błędzie poznawczym, który polega na rozróżnianiu działań ze względu na stopień zaangażowania w nie osoby wykonującej."
Nie jest to iluzja. Dlaczego Pan uważa że jest? Moim zdaniem rozważając moralność uczynku bierze Pan pod uwagę jedynie cel. Katolicka teologia moralna bierze pod uwagę cały szereg elementów składowych: Przyczyna materialna (uczynek wykonywany sam w sobie), przyczyna formalna (świadomość i dobrowolność wykonywanego uczynku), przyczyna sprawcza (kto to wykonuje) i przyczyna celowa (po co to wykonuje).
Ten dość skomplikowany system gwarantuje odpowiedzi nawet na najtrudniejsze pytania moralne - w przeciwieństwie do rozwiązań uproszczonych (uwzględniających tylko jedną z przyczyn). Np. Można w tym systemie uzasadnić zbombardowanie mostu w sprawiedliwej wojnie, nawet jeśli mogą tam zginąć cywile. Ale zupełnie nie możliwym jest aby w tym systemie uzasadnić pacyfikację wiosek - bo zabicie osoby niewinnej, przez nikogo w żadnych okolicznościach dla żadnego celu nie może zostać popełnione.
Różnica pomiędzy oboma przypadkami nie jest "iluzją" - jest na poziomie przyczyny materialnej a więc samego wykonywanego uczynku.
Zgodnie z oceną moralności tylko na podstawie celu można uzasadnić zarówno jedno jak i drugie - a przypominam że jedno jest zwykłym działaniem wojennym a drugie jest według prawa międzynarodowego zbrodnią wojenną.
@@SzkolyAkwinaty iluzja polega w największym skrócie na tym, że wydarzenia mające określony i przewidywalny skutek są reinterpretowane przez pryzmat tego, jaki stosunek miał do nich wykonawca czynności, pomimo tego że skutki były przewidywalne. Podam inny przykład
Wariant nr.: 1) człowiek dostaje wynagrodzenie za zabicie kogoś innego (niech będzie milion złotych)
Wariant nr.: 2) człowiek rzuca monetą, jeśli wypadnie reszka otrzymuje 2 miliony, jeśli wypadnie orzeł 2 osoby umierają
Zgodnie z wykładnią której ksiądz broni, te 2 czyny są zupełnie różne moralnie - bo przecież w pierwszym układzie zabijamy żeby dostać pieniądze, a w drugim zaledwie liczymy się z możliwością, że nasze działanie przyniesie czyjąś śmierć (przecież będziemy dokładać wszelkich starań aby wylosować reszkę, będziemy kantować na wszelkie sposoby, w końcu chcemy jak najwięcej zarobić)
To jest dokładnie przedstawienie różnicy moralnej między pacyfikacją wioski a zbombardowaniem mostu. W obu przypadkach ludzie giną i wiadomo że zginą - jasne, może akurat jakimś przypadkiem nikogo nie będzie na moście, ale tak naprawdę szacujemy że będą liczne ofiary i wiemy że nastąpią.
Tak samo jak w rzucie monetą możemy liczyć na to, że zawsze wypadnie reszka - ale tak naprawdę wiemy że nie. Mówiąc krótko, za każdym razem uznajemy, że śmierć ludzi może nastąpić.
I oczywiście, sytuacja zmienia się np gdy zaczniemy dokładać starań by ofiar było mniej - przeprowadzimy nalot w nocy, gdzie most jest prawie pusty.
Ale wioskę też można pacyfikować oszczędnie, choćby dokonać egzekucji tylko głównych prowodyrów. Mówiąc jeszcze inaczej, to czy ktoś został zabity z pewności, czy z "rachunku prawdopodobieństwa" to dla zabitego żadna różnica - to jedynie różnica dla zabijającego, który w ten sposób (właśnie przy pomocy iluzji) niejako optycznie zmniejsza swoje zaangażowanie i tym samym (ewentualną) winę.
No bo przecież, ja nikogo nie chciałem zabić - jakbym miał szczęście to nikt by nie zginął w nalocie na most, etc. Tylko że dla zabitych nie ma różnicy, czy zastrzelił ich Totenkopf, czy zabiła bomba.
Deo gratias Deo gratias
Deo gratias Deo gratias
No ja nie wiem czy arcybiskup Lefebre bylby dzis dumny z bractwa bo okolicznosci ,ktore byly za jego życia a dzis to niebo a ziemia. Wtedy takich cyrkow w KK nie bylo. Dzis to jest gruzowisko😏
Zgadzam się...Za wiele jest niejasności...coś mi się nie zgadza w tym una cum...
@@katarzynajanosik8398 Pani Kasiu.Kosciol nie istnieje beż Papieża, tak to ustanowił Pan Bóg.
Spotkanie w Asyżu, wspólna deklaracja papieża z patriarchą ekumenicznym, ograniczanie Mszy trydenckiej.
Proszę się zbyt tym nie ekscytować, że już żyjemy w najgorszych czasach. To jest bardzo subiektywna ocena i właśnie może wprowadzić na takie manowce jak abp Vigano i tych co za nim pójdą. A Kościół przechodził już nawet trudniejsze czasy, mając takich papieży, że aż wstyd mówić, arianizm, rewolucja protestancka, trzech papieży jednocześnie, papieże posiadający dzieci... Ale prawdziwy katolik nie odchodzi lecz trwa. A jakim zarozumialstwem jest legalnie wybranego papieża detronizować, nie uznawać. Oczywiście nie słuchać, modlić się i opłakiwać jego stan duszy ale nie być buntownikiem.
@@magdalenarakowska81 Tak jest. Papiestwo jest wieczne, bez względu na to jakim błędem może być obardzona osoba poszczególnego Papieża. Modlmy sie o Katolickiego Papieża.
Choćby sam anioł z nieba głosił wam inną Ewangelię, niech bédzie przeklęty.....
A co głosi Bergoglio????? Głosi on Ewangelié Jezusa Chrystusa czy zerwała na błogosławienie sodomitòw, czci paczamamę, daje się błogosławić przez innowiercòw ,ktòrzy gwiżdżą nad nim na gwizdku z kości indyka , zaciekle walczy z Mszą Wszechczasòw. Itp,,,,, itd....
Proszę Księdza, jak długo chcecie jeszcze to ciągnąć ??? Nie bądzcie zdrajcami Chrystusa !!!! Znam osobiście wspaniałych kapłanòw z bractwa ,ktòrzy Bergolia nie wymieniają w kanonie. Oni nie wiedzą vo dalej robić i są zrozpaczeni.
Opowiedzćcie się za Chrystusem i Jego nauką !!!!! My wierni Was o to prosimy. Prawda i tak wyjdzie na jaw !!!!! Nie brnijcie w to.....
No i co? Wyjdziemy z Kościoła i co dalej? Co z ludźmi dla których w samym Kościele Bractwo jest szansa na nawrócenie?
Dłużej klasztora jak przeora.
A kto ważniejszy ? Chrystus i Ewangelia czy ludzie?@@katarzynagrzanka8828
@@kristianmaciekA Kościół sklada się z ludzi czy nie? A Bractwo glosi Chrystusa czy nie?A Ewangelia to książka czytana dla własnego ja?
A konkretnie którzy to kapłani Bractwa, którzy nie wymieniają papieża w kanonie?
Bóg zapłać za cenne Boże wieści🙏.
Proszę bardzo, aby ksiądz nie przedłużał sztucznie swego nagrania poprzez omawianie kilka razy tego samego zagadnienia wracając do tego co już zostało wcześniej powiedziane.
Boga zapłać!🙏
Mnie to raczej pomaga. Można słuchać wolniej, zdaje się.
@@katarzynagrzanka8828 Każdy jest inny. Ja akurat lubię wartkie i skondensowane wypowiedzi bez kręcenia się w kółko tych samych sformułowań. Oszczędzamy czas na inne ważne zagadnienia
Ksiądz naprawdę uważa że "modernistyczny kryzys" na najwyższym szczeblu to rzecz przejściowa?
Tak obiecał Chrystus Pan i to wielokrotnie. Najwieksza obietnicą jest Zmartwychwstanie Pana Jezusa.
@@katarzynagrzanka8828To se poczekajcie...😏
@@piotrmaniawski930 No poczekamy, poczekamy. Tylko Pan Bóg wie jak długo.
@@katarzynagrzanka8828Na początku zobaczycie kobiety - kardynałów i żonatych kapłanów.
I Zmartwychwstanie jako alegorię.
@@piotrmaniawski930 Możliwość wyświęcenia kobiet to temat zamknięty przez Jana Pawła II.
Czy podpis złożony w 1999 roku nie dowodzi może herezji obecnego "Biskupa Rzymu"? Katolikom takie stosunki są przecież zabronione.
Albo Franciszek jest transparentny i nie jest heretykiem albo odwrotnie i .Prosta zasada niesprzeczności.
@@katarzynajanosik8398 Ksiadz tutaj odsyła do definicji herezji. Papiez niestety nie występuje wprost przeciw kardynalnym.prawdom wiary.
Dokładnie. To jest ten węzowy język półprawdy. Kłamstwo jest o tyle lepsze ze ujawnia się w całej krasie. Półprawda zaś zabija i gasi ducha pomału jak sączenie jadu.
@@EwaPawelec-e3cJezyk masonerii.😢
Bogu niech będą dzięki za wyświęcanie przez bpa Williamsona kapłanów i biskupów bo tylko dzieki temu kościół przetrwa
Trwajmy w Kościele. " Królestwo niebieskie podobne jest do ziarnka gorczycy które ktos wzial i zasiał na swiej roli. Jest ono najmniejsze ze wszystkich nasion, lecz gdy wyrosnie zmienia sie w wielkie drzewo ktore jest wieksze od innych jarzyn, tak że ptaki siadaja na nim i buduja swe gniazda"
Diabłem się nie rozmawia dziękuję ci Biskupie Vigano Boże Bogosław w zdrowiu
Wywód x. Bańki proponuję skonfrontować z następującym przykładem. Mamy mordercę, który nie został skazany. W sensie prawnym jest niewinny, ale czy przestał być obiektywnie mordercą? Czy fakt, że ktoś głosi heretyckie poglądy nie oznacza, że jest heretykiem? Kwestia sankcji za herezję, to przecież coś odrębnego. I druga sprawa - czym innym jest nieuznawanie instytucji, a czym innym osoby sprawującej urząd. Czy w czasach, gdy było dwóch antypapieży, ich zwolennicy stawali się automatycznie schizmatykami?
"Czy fakt, że ktoś głosi heretyckie poglądy nie oznacza, że jest heretykiem?"
Oznacza - tylko że prawo kanoniczne reguluje że biskup heretyk traci swój urząd dopiero po procesie sądowym i oficjalnym wyroku zdejmującym go z urzędu. Mówiłem o tym więcej tutaj: th-cam.com/video/F8uWrrK0KxQ/w-d-xo.htmlsi=nOQbzGWwhsZLdyEz
@@SzkolyAkwinatyczy takie wyjaśnienia nie pozostawiają wiernych samym sobie...czy to jest troska o zbawienie dusz....?
@@SzkolyAkwinaty To oczywiste, ale doszliśmy do sytuacji szczególnej w Kościele. I chodzi o postawę wobec oficjalnej decyzji przełożonych, czy zwierzchności. Ksiądz unika konkretnej odpowiedzi.
@@danutazofiasyperek3363 Niekoniecznie, bo my wierni powinniśmy dbać przede wszystkim o uświęcanie siebie i właściwe wykonywanie obowiązków stanu.
Nie stawali się.
Nie. Cieszę sie, że mogłem pomóc.
Niech będzie pochwalony Jezus Chrystus. Mt 7, 16: "Poznacie ich po ich owocach. Czy zbiera się winogrona z ciernia albo z ostu figi?".
Nie trzeba wyroku i postanowienia kompetentnej władzy by wiedzieć, czy ktoś jest heretykiem, jeżeli ten ktoś uparcie trzyma się błędu przeciwnego wierze, będąc świadom tego, że jest to niezgodne z tym, co Kościół uznał za prawdę, to jest heretykiem. Wyrok i postanowienie władzy jest potrzebne do stwierdzenia herezji - po doniesieniu - że takowa miała miejsce, żeby pozbawić sprawcę dóbr duchowych czy rzeczy związanych z tymi dobrami, a taką jest również i władza hierarchów Kościoła. Podobnie, jeżeli przy objęciu władzy w kościele przez Belgoglia wystąpiła tak zwana "wada zgody", to bez względu na to czy da się czy też nie da się tego udowodnić, nie jest on papieżem. Potrzebne jest jednak działanie uprawnionych organów, żeby pozbawić go funkcji sprawowanego urzędu. U podstaw podjęcia tego typu działań, jest stwierdzenie prawdy mającego miejsce zdarzenia, czyli że dana osoba, w głoszonej nauce słowem czy też czynem, wykroczyła przeciwko wierze, a następnie powiadomienie władz Kościoła o mającym miejsce zdarzeniu. I Vigano to właśnie robi. Inną kwestią jest sposób zaradzenia temu nieszczęściu, np. nakłonić uzurpatora do abdykacji, czy powszechna odmowa posłuszeństwa itp. Ale żeby to było możliwe potrzebny jest - jak już powiedziałem - stwierdzenie prawdziwości mającego miejsca zdarzenia i upublicznienie go. Na miejscu będzie tu przytoczenie słów bp Josepha Stricklanda, który pisze żeby: "zająć się poważnie pytaniami i oskarżeniami, które podnosi arcybiskup Viganò", a nie chowanie głowy w piasek. Czy można wykluczać możliwości błędu w wyborze Papieża skutkującego nieważnością jego wyboru? Oczywiście że nie można takiej ewentualności wykluczyć. Myślę, że taka opcja jest czymś oczywistym, a skoro tak, to możliwe jest, że na tronie św Piotra zasiada uzurpator.
Vigano nie neguje prymatu Biskupa Rzymu, a więc nie występuje przeciwko jednej z zasad stanowiącej o jedności kościoła, ani nie rozbija jedności Kościoła - wręcz przeciwnie, usiłuje rozbiciu jedności Kościoła zapobiec, dlatego też nie jest schizmatykiem. Arcybiskup Vigano odcina się od jedności z Bergoglio jako nauczycielem błędu, a tym samym i schizmatykiem. Bo każdy heretyk jest schizmatykiem, natomiast nie każdy schizmatyk jest heretykiem. Mamy tu do czynienia ze stosunkiem podobnym do tego jaki zachodzi między wiarą a miłością. Nie ma miłości bez wiary, natomiast wiara może istnieć bez miłości. Rozłamowiec czyli schizmatyk występuje przeciwko miłości, zaś heretyk sprzeciwia się wierze. Negacja prawidłowości wyboru Bergoglio na papieża nie sprzeciwia się zasadzie uznającej zwierzchnictwo biskupa Rzymu nad całym Kościołem, i pomimo jego wyboru przez kolegium kardynalskie, może być prawdą, że to, co czyni wybór nieważnym, mogło stać się jawne dopiero po jego wyborze. Arcybiskup Vigano wzywa braci w biskupstwie by przyjrzeć się sprawie i czynnie zaradzić nieszczęściu jakie dotyka Kościół ze strony zasiadającego na stolicy piotrowej uzurpatora. Kwestionowanie ważności wyboru papieża, czy nieuznawanie ważności jego wyboru, nie jest oddzielaniem się od jedności Kościoła, bo nie ma tu woli ani intencji oddzielenia się od niej, co jest istotne dla tego odstępstwa, które zwiemy schizmą. Ewidentnie widać, że prześladowanie arcybiskupa ma charakter polityczny, nie religijny. Arcybiskup mówi prawdę bardzo niewygodną z punktu widzenia celów, które chce Franciszek osiągnąć. Podobnie jak każda z opinii, która dyskredytuje polityka w oczach potencjalnych wyborców czy kolegów partyjnych utrudnia mu osiągnięcie celów politycznych, a tym samym stanowi przeszkodę, której trzeba się pozbyć. Reasumując, możemy mieć tu do czynienia z sytuacją, w której heretyk (Bergoglio) oddziela od jedności z sobą Katolickiego Biskupa, z którym i tak nie jest w jedności, czyli ekskomunikuje go. Absurd.
Czy Roberto de Mattei - ten, który był zwolennikiem zamordyzmu w czasie plandemii i podawania ludziom preparatu inżynierii genetycznej wyprodukowanego na bazie linii komórkowej ciał abortowanych dzieci - może być dla nas autorytetem?
Vigano miał prawo nie stawić się na procesie wyznaczonym mu przez Dykasterię Nauki Wiary uznając, że osoby w niej zasiadające nie mają prawa go sądzić jako takie i z racji bezpodstawnych zarzutów jako winnego przestępstwa schizmy. Była to forma sprzeciwu wobec niegodziwości, jakich doznaje ze strony dzierżącego władzę uzurpatora. Do tego żeby tak postąpić potrzebne mu jest oparcie w Tradycji Kościoła, Piśmie Świętym, precedens historyczny i świadectwo jego własnego sumienia, którego najwyższym prawem jest miłość Boga i jego oblubienicy którą jest Kościół. Mamy tu do czynienia z decyzją podobną do tej jaka występuje w przypadku braku akceptacji dla decyzji prawomocnych organów Stolicy Apostolskiej dla błogosławienia związków homoseksualnych, udzielanie komunii cudzołożnikom, czy dokumentu z Abu Zabi stanowiącym znak równości między religią prawdziwą, a religią fałszywą itp. nie wyłączając braku akceptacji dla ekskomuniki nałożonej na biskupów bractwa wyświęconych za pontyfikatu Jana Pawła II. Arcybiskup Vigano nie neguje w ten sposób samego urzędu i jego władzy do orzekania w sprawach wiary i moralności. Trzeba brać również pod uwagę ten aspekt sprawy, że sytuacja Kościoła jest znacznie gorsza niż ta, która była za pontyfikatu Jana Pawła II. Dlatego sytuacja wymaga podjęcia adekwatnych do zaistniałej sytuacji działań mających na celu zapobiec zniszczeniu Kościoła, i nie koniecznie tych samych, których imał się abp Marcel Lefebvre. Miejmy również na uwadze to, co powiedział abp Marcel Lefebvre w 1976: "Czy Kościół ma na tronie Świętego Piotra prawdziwego papieża, czy oszusta? Szczęśliwi są ci, którzy żyli i umarli bez konieczności stawiania takiego pytania!".
"W jakimkolwiek stopniu papież odstąpiłby od... Tradycji, stałby się schizmatykiem, zerwałby z Kościołem... Św. Bellarmin, Kajetan, kardynał Journet i wielu innych badał tę możliwość. Nie jest to więc coś niewyobrażalnego".
"O ile jesteśmy pewni, że wiara, której Kościół naucza od dwudziestu wieków, nie może zawierać błędów, o tyle daleko nam do absolutnej pewności, że papież jest rzeczywiście papieżem".
"Możliwe, że będziemy zmuszeni wierzyć, że ten papież nie jest papieżem. Przez dwadzieścia lat bp de Castro Mayer i ja woleliśmy czekać... Myślę, że czekamy na słynne spotkanie w Asyżu, jeśli Bóg na to pozwoli". - ta wypowiedź jest z 1986 roku.
Szczęść Boże.
Brawo. Znamienne że media typu Polonia Indultiana 24 czy nawet Szkoły Akwinaty wolą się odnosić do prof. De Mattei zamiast podstaw dogmatyki, a jeśli już to do jakiejś własnej. Dogmatyki Kościoła, nie Bractwa, jakkolwiek by to nie brzmiało. W katolicyzmie bowiem, w przeciwieństwie do stanowiska FSSPX, nie było, nie ma i nie będzie czegoś takiego jak prawowity papież, który w naukach i decyzjach odnoszących się do wiary i moralności błądzi lub przywiera do herezji.
Bractwo zachowuje się tak jakby negowało dogmat o Nieomylności Kościoła i papieża, zapewnionej od samego Boga i obiecanej przez Pana Jezusa niezależnie od osobistych słabości a nawet grzechów osobistych papieża, gdyż Bractwo tworzy nową figurę retoryczną w postaci prawowitego papieża, który nie cieszy się zapewnioną od Boga asystencją Ducha Świętego i gwarancją wolności od głoszenia błędu czy złych decyzji w zakresie wiary i moralności. To są właśnie podstawy dogmatyki. Gdyby nie FSSPX to nikt by nawet nie przypuszczał, że powstaną takie wymysły jak "prawowity papież szerzący błąd, któremu trzeba się sprzeciwiać w kwestiach wiary i moralności" bo to zawsze było myślenie schizmatyckie, nie katolickie. Kościół i katolicy mają zdefiniowane ramy papiestwa, nieomylności i dzięki nim zawsze odróżniał papieży od uzurpatorów, stąd mamy już listę 41 antypapieży, których wielu wiernych miało w swoich czasach za prawowitych papieży plus kilkanaście w całości potępionych soborów.
Brak wyroku o utracie urzędu nie ma tu nic do rzeczy, gdyż urzędu przecież nie traci się w momencie zwołania się odpowiedniego gremium, tylko z popadnięciem w herezję i uporczywe w niej trawnie - i już wówczas adekwatnego osądzenia na delikwencie dokonuje sam Pan Bóg w chwili przylgnięcia do herezji odcinając takiego uzurpatora od Kościoła (choć właściwie to uzurpator sam tego dokonuje), podczas gdy odpowiednie ziemskie gremium kiedy się zbierze, wyrokując stwierdza jedynie fakt mający "na osi czasu" miejsce już znacznie wcześniej. Gdyby w okresie pomiędzy tym punktem "znacznie wcześniej" a ogłoszeniem wyroku trwający w herezji okupant Tronu Piotrowego miał utrzymywać prawowicie urząd oznaczałoby to, że katolicy w oficjalnych strukturach są na łasce wroga/wrogów ich dusz podążając za owymi okupantami w nauczaniu co do wiary i moralności wystawiając swoje zbawienie na szwank, a to by było zaprzeczenie celu istnienia Kościoła w czasie i przestrzeni oraz absurdem nawet na zdrowy rozsądek bez mieszania do tego argumentów teologicznych. Dlatego teza o wakacie i głos abp Vigano jest jedynym logicznym wnioskiem na obecnym etapie historii Kościoła - wnioskiem, który w przeciwieństwie do stanowiska Bractwa nie depcze dogmatu o Nieomylności (nie bezgrzeszności) prawowitego papieża w jego nauczaniu i decyzjach odnoszących się do wiary i moralności.
Z mojego punktu widzenia wygląda to tak, jakby Bractwo za ważniejsze od prawdy stawiało za cel utrzymanie za wszelką cenę stanowiska swojego założyciela nie dostosowując stanowiska i działań do obecnych okoliczności. Po śmierci abp Levebvre'a przybyło lawinowo ekstremalnych słów, postaw, decyzji ze strony tzw. papieży uderzających w doktrynę i moralność, były wielokrotne dubia kardynalskie zbywane milczeniem. Rozumiem, że abp Levebvre chciał być może przyjęcia łagodniejszej postawy w porównaniu do tezy o wakacie, ale to były lata 70. ub. wieku i udawanie, że ta teza jest niemożliwa patrząc jak przez 6 dekad ekstremalnie apostazja się rozlała i przypisywać to "prawowitym papieżom, którzy błądzą w wierze i moralności" przez tworzenie figury retorycznej nie istniejącej w katolicyzmie, sugerowanie że w papiestwie przez samego Pana Boga ustanowionym mogą jednocześnie istnieć dwie wzajemnie sprzeczne rzeczywistości jak papież po trochu głoszący słuszne katolickie nauki, a po trochu wielokrotnie i uroczyście potępione rzeczy, papież po trochu na służbie Chrystusa, po trochu na służbie diabła, prowadzi do absurdu, który w całkowicie logiczny sposób doprowadzi do dnia, gdy FSSPX będzie w Komunii z autentycznym antychrystem, którego uzna podobnie jak ostatnią szóstkę "facetów w bieli" jedynie za "złego ojca", złego papieża - ale papieża. Tak jakby Kościół i wierni byli pozbawieni możliwości rozumowego rozpoznania uzurpatorów, oddzielenia się od komunii z kimś kto wiarę niszczy by pozostać w komunii z Chrystusem i Jego Kościołem niemal dwudziestu wieków i skazani na jakieś sekciarskie, niekatolickie domniemanie prawowitości urzędu wbrew obiektywnej rzeczywistości, którą można przegapić jedynie wyłączając rozum i znajomość podstaw katechizmu i dogmatyki. Jeśli chodzi o mnie - Deo Gratias za odwagę Abp Vigano i powiedzenie głośno tego, co było do powiedzenia od 59 lat. Bez stania w rozkroku i tworzenia nie istniejących w doktrynie Kościoła wymysłów o prawowitych papieżach uderzających w doktrynę i moralność, jak to czyni FSSPX.
"Wyrok i postanowienie władzy jest potrzebne do stwierdzenia herezji - po doniesieniu - że takowa miała miejsce, żeby pozbawić sprawcę dóbr duchowych czy rzeczy związanych z tymi dobrami, a taką jest również i władza hierarchów Kościoła."
No właśnie, biskup heretyk pozostaje urzędującym hierarchą dopóki nie zostanie oficjalnie zdjęty z urzędu, mówiłem o tym tutaj: th-cam.com/video/F8uWrrK0KxQ/w-d-xo.htmlsi=nOQbzGWwhsZLdyEz
"Podobnie, jeżeli przy objęciu władzy w kościele przez Belgoglia wystąpiła tak zwana "wada zgody", to bez względu na to czy da się czy też nie da się tego udowodnić, nie jest on papieżem."
Na czym miała by polegać "wada zgody" w tym przypadku?
Akceptacja papiestwa jest wadliwa, gdy nominat postrzega papiestwo jako coś innego niż to, czym faktycznie jest. Podobnie jest w przypadku małżonka, który wchodząc w związek małżeński w Kościele nie ma zamiaru wypełniania celów małżeństwa. W ten sposób czyni on małżeństwo nieważnym właśnie poprzez wadę zgody. Podobnie Bergoglio z zamiarem oszustwa chciał uzyskać wybór na papieża i zamierzał nadużywać władzy biskupa Rzymu, aby czynić dokładnie przeciwnie do tego, co Jezus Chrystus nakazał św. Piotrowi i Jego Następcom: utwierdzać wiernych w wierze katolickiej, paść i rządzić Owczarnią Pańską, głosić Ewangelię wszystkim narodom.
Myślę, że podobnymi względami - czy to ze względów na "wadę zgody" czy głoszenie nauk przeciwnych Wierze i świętej Tradycji - kierował się abp Marcel Lefebvre gdy w 1976 wypowiadał niżej przytoczone słowa: "Czy Kościół ma na tronie Świętego Piotra prawdziwego papieża, czy oszusta? Szczęśliwi są ci, którzy żyli i umarli bez konieczności stawiania takiego pytania!".
"W jakimkolwiek stopniu papież odstąpiłby od... Tradycji, stałby się schizmatykiem, zerwałby z Kościołem... Św. Bellarmin, Kajetan, kardynał Journet i wielu innych badał tę możliwość. Nie jest to więc coś niewyobrażalnego".
"O ile jesteśmy pewni, że wiara, której Kościół naucza od dwudziestu wieków, nie może zawierać błędów, o tyle daleko nam do absolutnej pewności, że papież jest rzeczywiście papieżem".
"Możliwe, że będziemy zmuszeni wierzyć, że ten papież nie jest papieżem. Przez dwadzieścia lat bp de Castro Mayer i ja woleliśmy czekać... Myślę, że czekamy na słynne spotkanie w Asyżu, jeśli Bóg na to pozwoli". - ta wypowiedź jest z 1986 roku.
@@SzkolyAkwinaty Proszę Księdza, taki biskup heretyk będzie władzą uzurpowaną, a nie prawowitą. Bractwo, pisząc obrazowo, próbuje wmówić wiernym, że morderca to nie morderca dopóki sąd nie stwierdzi faktu morderstwa które ludzie widzieli dawno temu i że nie da się na podstawie realistycznej oceny rzeczywistości, obiektywnej, taką jaką ona jest, odróżnić uzurpatora od władzy prawowitej.
A wiemy, że to nie prawda, bo to wszystko jest zdefiniowane i Kościół i wierni nigdy nie mieli problemu by oddzielić się od antypapieży i uzurpatorów by prawdziwą wiarę zachować nawet gdy musieli przy tym iść za ekskomunikowanymi jak późniejszy Święty Atanazy Wielki. Skoro oddzielali się i nawet kilkudziesięciu delikwentów Kościół już wpisał na listę jako antypapieży, to znaczy że istnieją pewne (w sensie nieomylne dla katolika) przesłanki by tego rozróżnienia władzy prawowitej od uzurpowanej dokonać i nie czynić komunii z władzą uzurpowaną. Komunia z władzą uzurpowaną tylko dlatego, że nie ma komu tego ostatecznie stwierdzić, to wypowiedzenie komunii Chrystusowi i Kościołowi dwudziestu wieków. Gdyby miała nas obowiązywać zasada proponowana przez Bractwo, moglibyśmy czekać nawet do końca świata w komunii z samym antychrystem-"złym papieżem, ale papieżem", tylko dlatego, że nie ma się komu zwołać by stwierdzić fakt utraty urzędu.
Poza tym - a właściwie primo - nie piszę o wydawaniu wyroku gdyż żaden katolik nie ma takiej władzy, w ogóle nie odnoszę się do kwestii sądu, w znaczeniu zdejmowania z urzędu. Piszę o konieczności rozumowego oddzielenia się od owych uzurpatorów na podstawie nieomylnej praktyki Kościoła i tego jak on sam te kwestie definiuje by pozostać w komunii z Kościołem i prawowitymi 260 papieżami. Teza o wakacie nie jest wyjściem z Kościoła, chyba że z soborowego, ale nie utożsamiajmy go z katolickim skoro nie ma w nim ani jednego ze znamion Kościoła wyznawanych w Credo robiąc to tylko po to by wbrew logice i obiektywnej rzeczywistości odrzucać taką tezę bo "nie mieści się ona w mojej głowie".
Kompletnie nie chodzi mi o to by Bractwo wydawało ostateczne rozstrzygnięcie, bo wiem że nie ma takiej władzy, tylko aby przyjęło spójne, logiczne i katolickie stanowisko - tylko tyle i aż tyle, bez naginania dogmatów do swojego stanowiska. Tymczasem Bractwo wręcza "dowód tożsamości prawowitego papieża" obiektywnemu uzurpatorowi (a nawet kilku), którzy szerzą nauki potępione lub wymagające roztrząsania przez wiernych by dopiero po dogłębnym studiowaniu tematu rozumieli dlaczego to i tamto muszą odrzucić. To nie jest Kościół Chrystusa, jeśli maluczki wierny nie może mieć pewności co do nauki wiary i moralności jaka wypływa od osoby zachowującej atrybuty papieża. Skoro muszą roztrząsać - a roztrząsają nawet kapłani a kardynałowie stosują nawet dubia - to wiemy, że nie są to nauki głoszone w autorytecie Chrystusa i prawowitej władzy i że należy przyjąć po prostu inne stanowisko od tego w jakim Bractwo tkwi od lat 70-tych.
Czym więcej podziałów tym lepiej dla kogoś :).....
Otóż to!
Dzień dobry
Brzmisz jak papież 😂
Szczęść Boże .Dobrze jest , Święty Kościół Chrystusa był w gorszych sytuacjach i oczywiście w lepszych.Plewy zaczynają się przesiewać.
Nie ma z kim i o czym dyskutować.. Arcybiskup Lefebvre mówił: „Ten związek, którego liberalni katolicy pragną pomiędzy Kościołem i Rewolucją jest nieprawym związkiem - cudzołożnym. Ten cudzołożny związek może rodzić tylko bękarckie potomstwo. Gdzież są te bękarty? Są nimi [nowe] obrzędy. [Nowy] ryt Mszy jest bękarckim rytem. Sakramenty są bękarckimi sakramentami. Nie wiemy już czy są sakramentami, które udzielają łaski. Nie wiemy już czy ta Msza udziela nam Ciała i Krwi naszego Pana Jezusa Chrystusa. (…) Kapłani wychodzący z seminariów są nieprawymi kapłanami”.
Vigano dlatego był jednym z ostatnich prawdziwych żołnierzy Chrystusa w Watykanie. Został usunięty przez masonów.
LICh. Bóg zapłać Księdzu za rzetelne, oszerne opracowanie tematu. Świetne.
Aż wypiję latte sententiae, by jeszcze raz wysluchac z uwagą.
A ja herbatte essencje😂Pozdrawiam serdecznie.
@@katarzynagrzanka8828 byle blisko Esencji 🙂
Pozdrawiam 🙂
@@agatazdebska4590 Ja również pani Agatko. Już miałam napisać esencja poetica ..😄🫖
😊😊😊😊😊😊😊😊😊😊
Ciągłe "śmichy" Księdza pasują do powagi sprawy raczej średnio...
Och nie, jak można mieć pogodny charakter? to okropne!
@@swietytomaszMożna, wiem bo się dużo śmieję 😊
@@swietytomasz 🌿❤
@@swietytomaszco to znaczy...?
Proszę nie zabijać dopełniacza, bo mi nie do śmiechu...
KOGO? CZEGO? POGODNEGO CHARAKTERU.
@@Klara-z6z A tyle się w Bractwie mówi o rozumie...
Im dluzej i dokladniej sie analizuje „duszpasterstwo posoborowe“ tym bardziej jest sie przekonanym, ze nie ma innego wyjscia dla ocalenia Kosciola jak tylko anulowanie wszystkich dekretow soboru Watykanskiego II 1962-1965. Nie ma co do tego watpliwosci, ze Kosciol jest na drodze przeksztalcania sie w odlam religii protestanckiej i samozniszczenia. Idac dalej ta droga/w tym kierunku katolicki nie bedzie.
Ja poszłabym dalej, tu chodzi o utworzenie jednej religii światowej.
@@wiesawamaj966 Owszem sa takie dzialania imperium amerykanskiego i nadzieje papieza Franciszka, ale to utopia. Pomarzyc kazdemu wolno.
Arcybiskup Vigano ma racje
Ze święceniami "sub conditione" również?
@@piotrjozwiak7951 tak. Święcenia sub conditione są konieczne! Modernistyczne są wątpliwe. Należy rozwiać wszelkie wątpliwości. A po co abp Lefebvre wyświęcił czterech biskupów? Mógł sobie śmiało przygarnąć nowusowych (jak bractwo Huoundera), ale tego nie zrobił... Dlaczego?
@@elazaucha3958 a kto tak orzekł?
@@piotrjozwiak7951 Niech Pan porówna katolicki obrzęd święceń z modernistycznym. To są dwie różne koncepcje kapłaństwa. Arcybiskup Lefebvre mówił:„Ten związek, którego liberalni katolicy pragną pomiędzy Kościołem i Rewolucją jest nieprawym związkiem - cudzołożnym. Ten cudzołożny związek może rodzić tylko bękarckie potomstwo. Gdzież są te bękarty? Są nimi [nowe] obrzędy. [Nowy] ryt Mszy jest bękarckim rytem. Sakramenty są bękarckimi sakramentami. Nie wiemy już czy są sakramentami, które udzielają łaski. Nie wiemy już czy ta Msza udziela nam Ciała i Krwi naszego Pana Jezusa Chrystusa. (…) Kapłani wychodzący z seminariów są nieprawymi kapłanami”.
Wątpliwości dotyczące nowych obrzędów i olbrzymie niebezpieczeństwo dla Kościoła z nich wynikające dostrzegał Arcybiskup Lefebvre. To był jeden z powodów, dla których zmuszony był konsekrować w 1988 roku biskupów zgodnie z rytem niewątpliwie katolickim. W czasie uroczystości święceń biskupich mówił on: "Dobrze wiecie, moi drodzy bracia, że nie może być księży bez biskupów. Gdy Bóg mnie zawezwie - bez wątpienia stanie się to wkrótce - od kogo przyjmą ci seminarzyści Sakrament Kapłaństwa? Od biskupów soborowych, którzy zgodnie ze swoimi wątpliwymi intencjami udzielają wątpliwych sakramentów? To nie jest możliwe. Jacy biskupi prawdziwie zachowują Tradycję i sakramenty tak jak Kościół udzielał ich przez dwadzieścia wieków przed Vaticanum II? To biskup de Castro Mayer i ja. Nie mogę tego zmienić. Tak to jest. Stąd wielu seminarzystów zawierzyło nam, wyczuli oni, że tu kontynuowany jest Kościół, kontynuowana jest Tradycja. I przyszli do naszych seminariów, mimo wszystkich trudności na jakie napotykali, aby otrzymać prawdziwe święcenia kapłańskie, prawdziwą Ofiarę Kalwarii, Ofiarę Mszy i dać wam prawdziwe Sakramenty, prawdziwą naukę, prawdziwy katechizm. Taki jest cel tych seminariów. Tak więc nie mogę z czystym sumieniem osierocić tych seminarzystów. Nie mogę też osierocić was umierając, nie zabezpieczywszy przyszłości. To jest niemożliwe. Sprzeciwiałoby się to moim obowiązkom".
@@piotrjozwiak7951 nikt nie może ożec, dopuki nie wróci Katolicki Papież. Bergolio na pewno nie jest katolickim papieżem, bo katolicki papież tak nie robi jak on. Gdzie by PiusXII tak robił? Nigdy w życiu. Było tak samo ze święceniami anglikańskimi. Długo Papiestwo nie wypowiadało się na ten temat oficjalnie, ale praktycznie każdy anglikański duchowny, który przechodził do Kościoła Rzymski-Karolickiego, przyjmował sub conditione. Np kardynał Newman. Dopiero Leon XIII raz na zawsze orzekł po długich rozważaniach, że te świecęnia są nie ważne i nie byłe. Bullą,,apostolicae curae,, (nie wiem, czy dobrze napisałem). Była stwierdzona wada w tym rycie anglikańskim. I tez intencje są nie dobre, bo oni (anglikanie) nie mają intencji Katolickiej, myślą że Msza to uczta (a, Msza Święta jak wiemy my Katolicy jest Ofiarą),,wyświęcają,, dla uczty, i ogólnie został zmieniony ryt, bo stopniowo, choć nie odrazu, kościół anglikański stopniowo wprowadzał swoje,,ryty'' i święceń i,, Mszy'' x. Bańka otym mówił nie raz, o,,rycie,, Crammera, heretyckiego Arcybiskupa Cantenbury. Teraz jak to się ma do nowego rytu święceń? Oczywiście długo dopuki nie wróci Katolicki Papież nie ma komu ożec. to tak samo będzie jak że święceniami anglikańskimi, bez oficjalnego wyroku katolickiego Papieża. Tylko wtedy było komu ożec, teraz Ci tak zwani''papieże''tego nie orzekną. Nowy ryt święceń biskupich jest wzorowany na Rycie instalacji jakiegos tam wschodniego patriarchy. Nawet nie ryt święceń tylko ryt ustanowienia. W kościele zachodnim łacinskim w średniowieczu też tak było, że najpierw danego biskupa konsekrowano, potem on uroczyście obejmował w posiadanie daną katedrę. Ale tylko ta pierwsza ceremonia miała charakter Sakramentalny. Sakra Biskupia byla i jest(mowa o starym Rycie) przyjęciem pełni Kapłaństwa Chrystusowego. Teologowie długo się spierali czy jest to Sakrament. Sakra biskupia jest tak uroczystym obrzedem ze trwa kilka godzin. Proszę sobie porównać na nagraniach stare świecęnia i nowe, Wzorowane na Rycie ustanowienia patriarchy, który ma forme ustanowienia i tyle. Bez charakteru Sakramentalnego. Jest broszura śwp. X. Antoniego Cekady,, Całkowicie nie ważne i pozbawione znaczenia święcienia biskupie'' a święcienia kapłańskie są co najmniej wątpliwe. Są bardzo podobne do rytu anglikan, zostało wyrugowane wiele ceremoni w tym nowym rycie i intencje są wątpliwe, nawet Abp Lefebvre powiedzial na kazaniu podczas słynnych konsekracji biskupich w Econe, że,, nie wiadomo jakie są ich intencje,, (posoborowych hierarchów) bp Antonio de Castro Mayer tez był sedewakantystą. Mało się otym mówi. Gdy byl na tych święcieniach to powiedział,, przybywam tu ponieważ nie mamy papieża''. Np moja babcia pamięta gdy była święconka przed soborem to jajka były długo nie śmierdzące. Teraz od razu się zaśmierdzają. Nikt nie wie czy ważne czy nie ale roztropnosc każe przyjść. Kiedyś w bractwie się przyjmowalo sub conditione, teraz przyjęto z niewiadomych przyczyn (pewnie ekumrnicznych😅) chodzi o kontrakty z Watykanem), że świecęnia nowe są ważne, i teraz większość księży w bractwie ma wątpliwe świecęnia.
Mam pytanie do Ksiedza: co to jest Rzymska Rota?
Przysiega papieska, ze nic nie bedzie zmieniac co zostalo juz ustanowioe za pierwszych papiez.
pl.wikipedia.org/wiki/Rota_Rzymska
@@SzkolyAkwinaty Wielkie Bóg zapłać! Znalazlam tam inne organizacje Rzymskie. Trochę to skomplikowane... Trza czytać i zgłębiać. Sorry ze Ksiedza zaangażowałam, myslalam ze nie ma tego w Wiki. Następnym razem sprawdzę ❤️
No to będzie się ziemia trzęsła jutro.😮
Czemu jutro
@@barbaramasyka5935 Bo pisałam to wczoraj😅
😂@@katarzynagrzanka8828
😁😘@@katarzynagrzanka8828
Chyba nie do końca ? Widzę różnice.🤔
No ja też. Postawa sedew.. zakłada możliwość obalenia Papieza a zatem poddaje w wątpliwość kształt i charakter władzy Papieża w Kościele. Tak jest Kościół skonstruowany ze trzeba się modlić o Katolickiego Papieża trwać przy nauczaniu , przyjmowac Sakramenty.❤Dzieki za pani wpis❤❤🌿Krotko mówiąc trzeba trwać w Kościele nawet jeśli Głowa choruje.
Różnice są,ale największe to są różnice w otaczającej wówczas nas rzeczywistości w KK a dzisiejszej rzeczywistości. To są dwa zupełnie inne światy w kościele. Poza tym już wówczas arcybiskup Lefebre poddał w wątpliwość czy papież jest papieżem. Co sądziłby dziś? Możemy tylko się domyślać..
@@katarzynagrzanka8828Sekawandyzm to nie religia a piszesz to z taką sugestie. To są KATOLICY!Ich też trzeba słuchać ,tym bardziej ,że argumentację mają bardzo logiczne. 8 nie. Wcale nie chcąc obalania papieża. Błagam,nie pisz bzdur.
@@minioneczasywkolorze.5723 Hmmmm. Słucham też sedewakantystow. Jednakowoż proby zdjęcia Papieza z urzędu to chyba jest próba obalenia Papieza metoda rewolucyjną? Jesli czegoś nie zrozumiałam to proszę mi wyjaśnić. Kościół Katolicki nie może istnieć bez Głowy bo tak Go stworzył Chrystus. Sam Pan Jezus nie został ścięty tylko umarł na Krzyżu. Nieprawdaż? PS Źródła sedewaka wiedzy o Kościele są rzeczywiście znakomite i wspaniałe.
@@minioneczasywkolorze.5723 Gdzie napisalam ze sedewa..to religia? 🤔
Deo gratias.
Dlaczego niektóre komentarze znikają?
Nie ma władzy by zdjąć papieża z urzędu - ale papieża wyɓrała jakaś władza - to ta sama władz nie ma prawa odwołać papieża gdy na tozasłużył ?
A czemu mieliby mieć? Nawet w państwach świeckich bywa, że osoba powołana na na jakiś urząd( na przykład sąd) nie moze byc z niego zdeponowana.
Krytykował uzurpatora !!!
@@ZdzisławSikorski-c3y Tak jest. Sede vacante, precz z okupantem!
Laudetur Iesus Christus! Proszę Księdza, wg teologii katolickiej (moralnej) jest o ile się nie mylę tak, że gdy ktoś z głodu bezprawnie zabiera komuś coś do jedzenia, to jest to zawsze złem, czyli grzechem. W końcu prawo moralne jest obiektywne i absolutne. Nie ma etyki sytuacyjnej, więc cel nie uświęca środków. Oczywiście czymś innym jest w tym przypadku stopień indywidualnej winy osoby, która dopuszcza się kradzieży. Tutaj już okoliczności mogą zmniejszać stopień winy.
Skoro jednak modernizm został ogłoszony herezja, to czy równocześnie hierarcha głoszący modernizm nie jest heretykiem?
Niech będzie pochwalony Jezus Chrystus.
Ale proszę księdza: Piotr - Kefas nie był heretyckim modernistą.
👍
50:37 Jeśli się zachowuje jak burak, to nie jest to owoc, tylko warzywo:)
😂❤
A czy pamięta ktos gdzie Ksiądz Bańka podawał tezę że katolik powinien mieć wiedzę na temat wiary zgodnie z swoim wykształceniem?
Czy mnie pamięć nie myli że tam była mowa o obowiązku a nie o ścisłym obowiązku (jak mówił na temat znajomości katechizmu że to ścisły obowiązek ?)
Jaka jest pewność tej tezy ?
I w jaki sposób powinno być sprawdzone że znamy wiarę na poziomie inżyniera itp ?
Czytajmy Katechizm. Jeśli czegoś nie rozumiemy można zapytać Księdza w zakładce Zapytaj Księdza na społeczności ❤
Dywagacje, interpretacje a Kościół z Bergolio rozpad się
To nie Kościół się rozpadł bo trwa. To zdycha modernizm.
W kwestii ekskomuniki. Abp. Lefebvre został ekskomunikowany wraz z wyświęconymi przez niego 4 biskupami. Ekskomunika została zdjęta z ww. 4 biskupów, ale czy również z abp. Lefebvre'a? Jak to jest w sensie formalnym i prawnym (nie pytam o opinię Bractwa)? Jak wygląda ta kwestia w przypadku bp. de Castro Mayera?
Sprawa jest prosta. Nie było żadnej ekskomuniki.
@@michaj.1972 W odniesieniu do 4 nowo-wyświęconych biskupów. Ale nie o to pytam. Poza tym liczę na odpowiedź konkretną, opartą o przepisy prawa i dokumenty.
Nie było żadnej ekskomuniki wobec nikogo, bo te same kanony odnoszące się do nadzwyczajnej sytuacji w Kościele mają zastosowanie.
“Zdjęcie” ekskomunik możemy uważać za akt dobrej woli ze strony Rzymu, ale ten akt nie niósł za sobą żadnych konsekwencji jeśli chodzi o położenie kanoniczne biskupów.
Co do przepisów prawo to proszę: Kanony 1323.4, 1323.7 Kodeksu Prawa Kanonicznego. Nie podlega karze ten, kto popełnia czyn zabroniony, myśląc, że działa w stanie nadzwyczajnej konieczności.
Być może jestem tępa-nie wykluczam,ale dość pokrętne tłumaczenie
Nie jest pani tepa Tylko problem jest złożony. Tutaj chodzi o to jak znaleźć rozwiązanie kryzysu papiestwa do którego doprowadziła moderna oraz kryzysu Kosciola ,takoż.
Sedewakantyści dostarczają wielu argumentów, od dogmatycznych przez teologiczne do racjonalnych. Z pisma Św. I Tradycji. Z nauki Papieży i Soborów.
Nie ma innej możliwości, tylko uznawać czego Franciszek naucza, albo uznawać, że papieżem nie jest.
@@Julianna-m1f Argumenty są rzeczywiście dobre, problem polega na wcieleniu w życie wniosków. Sadzac po ostatnich wydarzeniach z synodu niem jest szansa że Papa się nawróci. Trochę to zaczyna przypominać 16 wiek. Papy już mi zal jest siedzi w kleszczach diabła.
@@Julianna-m1f Może pan / pani podać źródła? Nieomylnosc papieska jest definiowana jako nauczanie ex cathedra. Daje to pole do wprowadzanie " dogmatow" od kuchni...Tak zrobił VSII, teraz mamy ususy które są traktowane jak dogmaty i idą coraz dalej w las.
@@katarzynagrzanka8828 Proszę Panią, nieomylność papieża wyłącznie przy nauczaniu ex cathedra to wymysł Bractwa, nie doktryna Kościoła.
Proszę się zastanowić na zdrowy rozsądek, na razie bez mieszania się w dogmatykę. Jaki (i czy w ogóle!) widziałaby Pani sens istnienia Kościoła i papieża, który dla wiernego stanowi opokę i pewność w nauce wiary i moralności tylko wówczas gdyby ograniczyć tę pewność do krótkotrwałych momentów, w których rozstrzyga coś ex cathedra, a nie w także zwyczajnym magisterium z jakim wychodzi do wiernych na co dzień, w listach, adhortacjach, encyklikach, homiliach, wszelkich wypowiedziach, w których "papież" wychodzi do wiernych zachowując wszelkie atrybuty papiestwa i w tym autorytecie przemawiającym? Zanim Pani będzie czytać dalej, proszę w tym miejscu przerwać i się na spokojnie zastanowić nad powyższym pytaniem.
Zgodnie ze stanowiskiem Bractwa i takim myśleniem wychodziłoby, że przez 99,99999999% czasu istnienie papiestwa jest zbędne(!). Kościół i katolicy nigdy tak nie pojmowali dogmatu o nieomylności jak próbuje to robić Bractwo i nie tak został on sprecyzowany. Wszyscy papieże sprzed Zboru Watykańskiego II, a z ostatnich - Leon XIII i Pius XII powiedzą Pani, że pewność w nauce i decyzjach papieża w zakresie wiary i moralności zawsze dawały dla katolika nie tylko orzeczenia ex cathedra, ale także zwyczajne mniej uroczyste magisterium. I to jest zupełnie logiczne.
Gdyby było jak twierdzi Bractwo, popadlibyśmy w absurd robiąc z Kościoła instytucję, jaka w nauce wiary i moralności będzie prowadzić wiernych ku zbawieniu przez promil promila czasu swojego istnienia, a przez całą resztę historii (czyli zawsze gdy nie uczy ex cathedra) może wprowadzać w błąd wystawiając zbawienie swoich wiernych na szwank. Absurd i totalne zaprzeczenie celu istnienia Kościoła w czasie i przestrzeni. Takie absurdy są bezpośrednim odrzucaniem dogmatu o Nieomylności w rozumieniu jakim go Kościół zawsze rozumiał i tłumaczył.
Ponadto uczynilibyśmy coś strasznego z papiestwa. Z papiestwa przez samego Pana Boga ustanowionego zrobilibyśmy instytucję, w której mogą współistnieć dwie wzajemnie sprzeczne rzeczywistości - głoszenie nauk słusznych, katolickich i głoszenie błędnych, heretyckich, tak jakby papież w nauce wiary i moralności (nie mówimy o jego prywatnym życiu, jakie może być turbo-grzeszne) mógł być trochę na służbie Chrystusa a trochę na służbie diabła, trochę prowadzący ku Prawdzie, trochę ku kłamstwu i błędom przez Kościół potępionym. To by była negacja (i w istocie tak to w przypadku Bractwa niestety wygląda) dogmatu o Nieomylności, która jest dana każdemu prawowitemu papieżowi przez samego Boga i która jest niezależna od braków, słabości i grzechów takiego papieża. Dogmat o Nieomylności zapewnia nas, że zawsze i wszędzie każdy prawowity papież będzie w nauce wiary i moralności - a więc także w nauczaniu zwyczajnym - wolny od błędu choćby był największym grzesznikiem w swoim życiu prywatnym. To trzeba oddzielić, bo niektórzy mylą Nieomylność w nauce wiary i moralności w autorytecie papieża z nieistniejącą w doktrynie bezgrzesznością w życiu osobistym i nieobyczajność niektórych dawnych papieży przywołują jaką rękojmię dla szerzenia błędów i herezji papieża jako papieża a nie osoby prywatnej depcząc dogmat) i ta gwarancja Nieomylności dla prawowitego papieża zachodzi w praktyce nie dzięki tęgim głowom jednego czy drugiego papieża, ale na mocy obietnicy danej przez samego Pana Chrystusa. Bractwo tłumaczy się, że nawet te heretyckie wypowiedzi to "nauczanie prywatne" albo "prywatne opinie papieża" a nie jego nauczanie. Pomijając niedorzeczność takich twierdzeń jest jasnym, że w takim wypadku nie byłoby żadnych, a tym bardziej licznych dubiów kierowanych przez kardynałów, które są zbywane milczeniem, co też pokazuje intencje błąd szerzącego, skoro idzie w zaparte zamiast się przerazić, zatrzymać i odwołać co konieczne.
Polecam serdecznie na początek Mały katechizm o nieomylności Najwyższego Pasterza - jak wpisze Pani ten tytuł w wyszukiwarkę od razu on wyskoczy. Wiele powinno się wyklarować.
Szok powyborze Bergolio nie Pozdrowił zebranych słowami Niech będzie Pochwalony Jezus Chrystus tylko Dzień Dobry to go Już Zdyskwalikowało jako Głowy Kościoła A czy był koronowany Nie I jego poprzednicy Też 😢😢
@@halszka.9886 No tiarę zrzucił już Paweł VI.
Czy dokument „Dekret Ogólny Konferencji Episkopatu Polski w sprawie wystąpień z Kościoła oraz powrotu do wspólnoty Kościoła” z 2015 roku, nadal jest dokumentem obowiązującym?
Jorge czyta się "horhe".
To mogła być pomyłka Freudowska😂
Przepraszam poniewaz pytanie nie jest zwiazane z tym tematem ale zmagam sie z ta kwestia. Czytajac Pismo Swiete nie widzialem przypadku chrzczenia niemowlat. Czy moglby ksiadz wytlumaczyc mi to? Bo ja juz nie wiem co myslec
Jest wiele rzeczy w Kościele których nie ma zapisanych w Biblii expressis verbis. O tym uczy Tradycja ustanowiona przez Chrystusa i przekazywana w Kościele.
Ha! Znakomicie Pani oddała istotę Kościoła, czyli to że stoi ponad doktryną i teologią.
@@piotrmaniawski930 Kościół to Mistyczne Ciało Chrystusa. Teologia to nauka, tyle że o Bogu.
@@piotrmaniawski930 To zdanie nie ma sensu.
@@70sfan Dlaczego? Przecież to Kościół decyduje jak rozumieć Pismo czy Objawienie i jakie wnioski z tego wyciągać.
Obawiam się ,że będzie się Ksiądz "śmiał" innaczej, jak Papież ostatecznie zakaże sprawowania mszy Trydenckiej....😮😮😮
Ksiadz juz powiedział wielokrotnie co Bractwo zrobi- nic! Czyli dalej będą odprawiac, nauczać, udzielac Sakramenty❤
@@katarzynagrzanka8828 i to jest nieposłuszeństwo Szizmatyckie
@@darekkonietzny7072Nie , nie jest gdyż ekskomunika taka jest nieważna z powodów teologicznych. Bulla Quo primum jeśli chodzi o Mszę na przykład.
@@katarzynagrzanka8828 Bractwo stawia się ponad Papieża-i samo osądza co dobre a co złe(to jest Szizmatyckie).Jedyne wyjśćie z tej sytuacjj jest-sedekwantyzm
@@darekkonietzny7072 Bracteo tego nie robi. Zachęcam do idsluchania ww materiału. Sedewakantysci mają przenikliwe umysły oraz olbrzymią wiedzę o Kościele. Brak im tylko roztropności. Przepraszam ale tak myślę. Odwołanie Papy dopirowadxiloby do zniesienie Kosciola z powierzchni ziemi. Tego nie wolno zrobić! Chrystus Pan umarł na Krzyżu a nie przez obcięcie Głowy. Wierze ze Rzym się nawróci. Inaczej każdy Katolik musi trwać w Ciele z chora Glową.
Słowo "nowy" powinno być na indeksie w słowniku tradycjonalistów.
Nie powinno. Slowa tego jak wszystkich należy używać bacząc na znaczenie i kontekst. Dotyczy to też progresistów.
@@katarzynagrzanka8828 to był żart oczywiście
@@bratJacek A no tak ☺️
6:06 "niegodziwie" jest niegodziwym tłumaczeniem :-P. Radzę sięgnąć do oryginału: "indegnamente" jest bliżej "bezprawnie" niż "niegodziwie".
Raczej radzę sięgnąć do słownika języka polskiego i dowiedzieć się, co znaczy „niegodziwie”
@@michaj.1972 tak. zakres znaczeń jest bardzo szeroki.
To miałem na myśli.
@@michaj.1972 No właśnie. Znaczenie "indegnamente" jest dużo ostrzejsze.
@@bratJacek Dla mnie słowo „niegodziwie” brzmi ostrzej niż „bezprawnie” w tym sensie, że niesie za sobą wyraźną ocenę moralną, ale rozumiem, że ktoś mógłby to inaczej widzieć zależnie od kontekstu, w jakim ze słowem się spotykał.
W kontekście religijnym „niegodziwość” kojarzy się z poważnym przewinieniem, czymś poniekąd świętokradczym.
Co musiałoby się wydarzyć aby Bractwo przestało stać okrakiem?
Rzym musiałby się nawrócić
W jaki sposób bractwo stoi okrakiem?
@@zbingoo Albo uznajemy że Kościół stoi ponad teologią i akceptujemy decyzje Watykanu albo uznajemy że nie stoi i idziemy drogą arb. Vigano.
@@zbingoo Moim zdaniem Bractwo szanuje Urzad Papieski ale nie zgadza się z obecnym modernistycznym nauczaniem. Przypominam że modernizm potępił Święty Papiez Pius X
@@piotrmaniawski930 A teologia musi być zgodna z Objawieniem czyli Nauczaniem Chrystusa Pana a nie zgodna z widzimisię jakiegoś teologa. I to bez względu na to jaki urząd tenże teolog piastuje.
Jak już to zachowywanie się jak "burak" jest złym warzywem a nie owocem więc wszystko z taką osobą było by w porządku gdyby nie ten "gbur"... :)
Prawidłowo. Viganò wypowiada się z akcentem na "ò"
Nie.
,,Arab jest nam potrzebny"😅.
Nie rozumiem argumentu "z pomidora". Jak dla mnie to to nadal jest kradzież. Przykładowo dajmy na to że zanosiłoby się na dwa lata suszy i każdy kto przeanalizowałby sytuacje miał by co do tego niemal pewność. Jednak większość ludzi miala by to w nosie i żyła lekkomyślnie. Potem ta wiekszosc głodowałaby i okradła tych przezornych którzy robili zapasy. I to by bylo ok księdza zdaniem?
To co opisałeś to już nie jest przykład jaki podał ks. Bańka.
Jak ktoś przez swoją lekkomyślność, lenistwi głoduje, to już nie jest w orawue i kradnie pomidira
@@lukakonrado864 ale ksiądz powiedzial że samo głodowanie uprawnia do wzięcia tego pomidora i nie podał kontekstu więc można założyć że kontekst jest dowolny.
Mało pytań 🤷
NOM nie odpowiada tylko za gradobicie i koklusz 😂
Choć jakby się dobrze zastanowić...
@@SzkolyAkwinatypośrednio pewnie tez 😂 skoro grzech powoduje nieład...
Ja jako katolik nie uznaje nakazów i zakazów Bergolio jak dla mnie nie służy Panu naszemu.A raczej ciemnej stronie mocy.wszystko co mówi i co robi sprzeczne z wiara katolicka klanianie się Bożkom odprawianie mszy dla Lucyfera w domu świętej Marty i inne cheretyckie rzeczy.Jak dla mnie jest nikim.
"grupy piwniczaków, które MAŁO ŻYJĄ, a zajmują się głównie dyskutowaniem" - widać u Księdza mocny wpływ egzystencjalizmu (który, notabene, ładnie wyjaśnił wspominany tu prof. de Mattei)
@@Ewa-bv7pw Ojej, ojej. A mnie pani doradza tak tak nie nie.🤣🤣🤣🤣
Żyję nie ja lecz żyje we mnie Chrystus. Trzeba abym sie pomniejszał a Chrystus we mnie powiększał. Czy z tych cytatów wnioskujesz że św Paweł nie żył czy żył poprostu pełnią Chrystusa? Pytanie jest ważne bo tak samo pokracznie jak ty rozumowali pierwszych chrześcijan ludzie którzy ich posądzali ze są: nieprzyjaciółmi życia. Może dlatego że nie zyli pełnią tego zycia dla świata tylko pełnią dla Chrystusa.....
Ktos kto oddziela sie od swiata zawsze bedzie przez swiat odrzucony bo nie chce być tak jak świat proponuje. To samo było w pierszych wiekach.
Piwniczaków😂Mój Boże....jakbym słyszała echo z pierwszych wieków: studniaże- ci co zatruwają studnie- tak mówiono o chrześcijanach w Rzymie. Piwnica to brzmi dziś dumniej niż studniarze 😂
@@EwaPawelec-e3c Święty Paweł droga pani Ewo zjechał pół świata, był prześladowany i w końcu zginal śmiercią męczeńska. Z pewnością nie siedział w piwnicy ani nie bil piany w długich bezowocnych dyskusjach. Wszystko jest opisane w Pismie Świętym.
@@EwaPawelec-e3c Pani się chyba za bardzo przywiązuje do nazw. Litera zabija, Duch ożywia jak naucza Święty Paweł.
Judzenie i tragifarsa
Po pierwsze abp Vigano sadzi z inteccji Papieza a tych przeciez nie zna. Po drugie nalezy odroznic herezje materialną ktory jest bledem od herezji formalnej gdzie ktos wyraźnie odcina sie od nauczania kosciola. Polecam wyklady ks dr Hesse.
Nie ma czegos takiego jak herezji materialnej - niezawinonej, bo co jest herezja jest teologom dobrze znane z historii Kosciola. Natomiast to co jeszcze w teologii nie zostalo rozpoznane jako herezja nie jest herezja. Herezja gloszona pod wplywem naduzycia alkoholu tez jest herezja zawiniona. Poza tym herezja papieza Franciszka w dokumencie z Abu Zabi w 2019 gdzie twierdzi ze wola naszego Boga (Jezusa) jest roznorodnosc religii, jest herezja oczywista na 100%. Nikt nie musi tego osadzac np. komisja watykanska i oglaszac jako herezje, bo jest to wiedza powszechnie znana katolikom. Niestety papiez Franciszek nigdzie tej herezji nie sprostowal i nie odwolal.
@@RudolfHolmerA to tylko jeden z wielu przykładów. Mało tego, były liczne dubia kardynalskie które są zbywane milczeniem albo prymitywną ściemą czyli żadnego wrzucania hamulca i jakiegoś zreflektowania się, tylko pójście w zaparte - co też ładnie pokazuje intencje.
@@andrzejborola5929 Owszem jest jeszcze wiecej herezji w posoborowiu. Kosciol Katolicki jest od 1965 roku na drodze przeksztalcania sie w odlam religii protestanckiej i samozniszczenia.
Ludzie, opanujcie trochę swoje głowy. Ile jest narwanych komentarzy oburzonych papieżem w których jako świeccy silicie się na osądy czy papież jest papieżem czy nie. Kościół to nie demokracja świecka i nie w kwestii świeckich leży ocena ważności wyboru głowy kościoła. Ludzie, opanujcie te narwane głowy...
Sedeki mówią że uczestictwo we Świętej Mszy w Bractwie poprzez wymienianie Niszczyciela Apostaty Begolia w Kanonie przyzwalają duchowo na niszczenie KK!Ciężki Grzech za udział w niej!
@@darekkonietzny7072 Tak to diabel dzieli Jeden Święty Powszechny Kościół na sedewaka, FSSPX, Instytuty, indulty i nie wiem co jeszcze.
@@katarzynagrzanka8828 sytuacja jest dramatycznie ciężka...Znaleść Księdza czy Biskupa ważnie po tradycyjnej Apostolskiej Lini wyświęconych którzy nie popierają i nie łączą się z Niszczycielem "Una Cum"w Kanonie jest już ciężko.
@@darekkonietzny7072 No cóż musimy czekać na Katolickiego Papieża I Katolicki Urząd Nauczycielski
@@darekkonietzny7072 przecież bp. Wiliamson wyświęcił Polaka ks . Michała Stobnickiego. na biskupa. Dla myślącego . Maryja Królową Polski nie zostawia swojego Królestwa bez biskupa. A poparł naszego Polaka arcybiskup Vigano. Nie jest trudno znaleźć.
@@Eva-fc4th a ilu jest Księży...Oficjalnie trzech
Ja tam najmędrszy nie jestem, ale zdaje mi się z pana faryzeusz pierwszej wody. Bije pianę prawa, a człowieka ma za nic
Kościół ma prawo i zasady. Temat ekskomuniki to temat objęty Prawem Kanonicznym. Pana adwokat to też faryzeusz? Tak pytam tylko...
A jak się ksiądz odniesie do ponownej konsekracji abp Vigano przez bp Williamsona?
To jest akt ewidentnie schizmatycki o którym nikt nie mówi. W dodatku arcybiskup współpracuje z FSSPXR. Nie wiem zatem jak można mówić, że ekskomunika jest nieważna, bo po prostu nie widzę podstaw.
No chyba, że ktoś podobnie jak abp Vigano uważa że Kościół który widzimy nie jest już Kościołem
Kościół katolicki rozpoznajemy po czterech znamionach, jakie wyznajemy w Credo (chyba że Pan ich nie wyznaje?) Twór posoborowy obiektywnie nie posiada żadnego z nich, więc to, że Pan nie widzi podstaw niczego nie zmienia ani nie przydaje nowemu tworowi post Vaticanum II miana Kościoła katolickiego. Kościół katolicki stanowi prawdziwa, jedna wiara, jedność sakramentów, prawowitość i prawowierność władzy, a nie szaty, facet w białej szacie na Watykanie bez względu na to co głosi, ani budynki - co jak mi się zdaje, jest Pana definiowaniem Kościoła, na szczęście tylko Pana a nie samego Kościoła. Rozpoznawanie Kościoła, odróżnianie papieża, władzy prawowitej od antykościoła, okupanta, władzy uzurpowanej Kościół i katolicy zawsze czynili i czynią w odniesieniu do obiektywnych przesłanek na podstawie definicji i dogmatów przez sam Kościół ustanowionych, nie na podstawie czyjegoś "wydaje mi się" i definicji tworzonych indywidualnie przez każdego wiernego. Dlatego mamy już 41 antypapieży mimo, że w ich czasie wielu wiernych wyznawało w nich prawowitą władzę oraz kilkanaście w całości potępionych soborów. Jeśli ktoś przydaje tworowi posoborowemu miano Kościoła katolickiego choć ów twór wyznawanych w Credo znamion od dawna nie posiada, to problem ma tylko ten ktoś zaklinający rzeczywistość, a nie arcybiskup czy katolik odcinający się od takiego tworu by pozostać w łączności z Kościołem dwudziestu niemal wieków.
Przy sakrze sub conditione wątpliwe jest to żeby to był czyn zagrożony ekskomuniką, skoro udziela się jej dla biskupa, który otrzymał mandat apostolski przed iluś laty.
A wątpliwości rozwiązuje się na korzyść osoby.
@@K00477 kto w Kościele orzekł wątpliwość sakry?
Dlaczego ponowna sakra została udzielona przez schizmatyka?
Dobrze by było gdyby ksiądz jednak nagrał odpowiedź dla pana Kapusty.
Państwo jesteście monotonni w swoich życzeniach. Większości ludzi tutaj dialog z tym panem fo niczego potrzebny nie jest. Pozdrawiam.
@@katarzynagrzanka8828 chciałabym jednak aby ksiądz odniósł się do tego filmu Pana Kapusty lub chociaż omówił 1 KOR 14;1-40. Oczywiście rozumiem jeśli ks Bańka uważa, że to bez sensu :)
@@MagdalenaSroka-ym4kxNie wiem co Ksiądz uważa . Moim zdaniem polemiki , tym panem nie są obecnie priorytetem w Kościele. Pozdrawiam.
O 1 Kor 14 mówiłem już niedawno tutaj: th-cam.com/video/p4nvYaWgLyw/w-d-xo.htmlsi=S_W75x4UUusYh5SP
@@SzkolyAkwinatyBóg zapłać, już miałam wyrzuty że wypchnęłam p Magdę z kolejki dopraszajacych się o katechezy i ewangelizację 😊
Mam pytanie co do odmawiania przez księdza dziesiątka różańca za widzów PiO, rozumiem że tyczy się to tylko tych widzów którzy byli z księdzem na żywo, czy także za tych którzy obejrzą ten materiał kiedykolwiek w przyszłości, i czy czas oglądania ma jakiekolwiek znaczenie?
Pytam szczerze mimo tego że pytanie może brzmieć dziwnie, a nawet może i trochę prowokacyjnie, nie jest to moją intencją a jedynie zastanawiam się jak działa taka modlitwa.
Ja to rozumiem że za wszelkie dobre owoce jakie ten materiał morze przynieść tym którzy go obejrzą, a wiec także kiedykolwiek w przyszłości, porównując to do np. jakiejkolwiek pracy artysty, który modlił by się o np. o to aby jego dzieła w jakiś sposób wpływały na ludzi w taki sposób by przynosiły dobre owoce...
Dotyczy wszystkich.
Prawny wybór heretyka materialnego (czyli nieosądzonego) na papieża jest jak najbardziej możliwa. Bulla Pawła IV o nieważności takiego wyboru ma zastosowanie dopóki dopóty świat katolicki nie pozna imienia nowego papieża. Gdy dochodzi do takiej sytuacji ciągłość papiestwa jest zachowana ponieważ Chrystus jako Głowa Kościoła uzupełnia autorytet władzy natomiast sama osoba papieża nie posiada władzy w Kościele, dopóki dopóty nie odwoła swoich błędów. Zatem jak najbardziej taka osoba papieża materialnego może być osądzona przez chociażby jednego wierzącego kardynała Kościoła katolickiego- ale obecnie nie ma takiego, ponieważ żaden nie odrzuca fałszywej nauki SWII, oficjalnie przyjętej przez Kościół posoborowy. Nawiasem mówiąc to jest jedyna przesłanka wyrokująca o tym, że w sposób pewny należy stwierdzić, że nie mamy do czynienia z autorytetem papieża katolickiego. W praktyce zatem, intuicyjnie czy z przekonania, tradycjonaliści ignorują Franciszka- to również dowód, że powyższe jest prawdą.
Obawiam się, że plan jest taki,by I Bractwo 10 także podzieli los ks. Vigano,gdyż również podważacie sobór watykański drugi,a to było w wyroku na drugim miejscu. Myślę, że zamiary watykanu wobec bractwa są bardzo nie cne
Ksiadz juz mówił co wtedy zrobią. W poprzednim PiO chyba też.
Bractwo będzie udawać, że ich ekskomunika nie dotyczy. Na koniec, na dłuższą metę podzieli los Arian (Ariusza).
@@RachelaAckelsberg Los arian podzielają już moderniści i to wyraźnie.😄
@@RachelaAckelsberg nie sądzę, po stronie arian znajdują się Franciszek i jego stronnicy tzn w sytuacji, jak ariusz. Bractwo jest przy tradycji w niej więc nie odchodzi od katolicyzmu,a w nim tkwi
@@katarzynagrzanka8828 Nie sądzę. Herezję arianizmu potępiono po głosowaniach w czasie dwóch Soborów.
Lefebrystom jest daleko do uzyskania większości na jakimkolwiek Soborze.
Arianizm był bardzo popularny, ale z czasem i tak wymarł odseparowany od naszago Kościoła Matki, opiekunki i karmicielki wiary. Historia lubi się powtarzać.
Tradycjonalistom podoba się stary, kostyczny obraz instytucji KK.A reformatorzy chcą ratować KK inaczej Ale jedni i drudzy się mylą. Przy tym dobrze wiedzą ,że Pismo Święte i Ewangelie można interpretować na różny sposób
Wiem że wyjdę na heretyka lub schizmatyka, ale wg. mnie pan Bóg zsyłając czarnego kruka na białego gołębia wypuszczonego przez Bergoglio pokazał nam, żebyśmy nie byli ultramontanami...
Akcent kładzie się na literkę a. VigAno, NapoletAna, CucIna ItaliAna.
Prawidłowa pisownia tego nazwiska to Viganò - akcent zaznaczony jest graficznie, pada więc na ostatnią sylabę.
Drogi księże. Proszę nie insynuować że chrześcijaństwo jest, lub jest postrzegane że znajduje się w jakiejś tam wielkiej dziurze, i to wielowarstwowo, że papież ewentualnie jest cheretykiem, albo że Bóg przyszedł na świat po to żeby go tylko adorować! Owszem jest pewien kryzys KK pod ŕóżnymi względami, ale Pan Jezus jest przede wszystkim naszym największym przyjacielem którego należy kochać i oczywiście też adorować. A modernizm nie jest w większości niczym innym jak tylko dostosowaniem w pewnej mierze tego wszystkiego do możliwości wspólczesnego człowieka, a nie jakimś tam złem. Bóg przyszedł po to by nam być dobrym Ojcem lub Bratem. A naszą rzeczą jest podążanie za Nim w miłości do Niego, a nie jak ksiądz powiedział o tzw. piwniczakach dla których modernizm, współczesna sztuka sakralna, czy nawet krzyż papieski to jakaś profanacja która nas zwiodła. Nie bądźmy po prostu zbyt ortodoksyjni. A doktryna i prawdy głoszone przez KK były i są przecież takie same przed i po soborze. A ponadto przewiduję że uczestnictwo we Mszy Św. w rycie Trydenckim jest w Polsce osiągalne dla tych którzy chcą w takiej mszy uczestniczyć. Nie sądzę też że rozprzestrzenianie katastroficznych scenariuszy służyło Kościołowi. Ot co!
Bzdury.Ot co !
@@katarzynagrzanka8828 bardzo merytoryczna odpowiedź z wyszczególnieniem miejsc z którymi się nie zgadzasz!
To dobrze ,że dość lekko Ksiądz wyjaśnia sprawy kanoniczne, a i lekki uśmiech jest tu potrzebny. Nie będziemy rwać włosów z głowy ,bo Pan z nami
Fanatycy schizmatyka Vigano za 10 9 8....
Fanatycy uznawania jawnego heretyka Bergollio za papieża za 10,9,8,7,6😁😏
@@daggh1 Gdzie, gdzie, kiedy🤔
Przeciwnicy bractwa Świętego Piusa X, muszą mieć teraz niezłą zagwozdkę: przedstawiciel bractwa broni papieża haha
Ksiadz mówi tutaj o postawach hierarchii wobec kryzysu oraz o prawie Koscielnym. Kosciol to nie ugrupowanie partyjne.
@@katarzynagrzanka8828 bardzo dobrze zdaję sobie z tego sprawę, ale dziękuję za doprecyzowanie.
A św. Paweł gdzieś mówi że św.Piotr JEST Namiestnikiem Chrystusowym?
A mówi gdzieś, że nie jest?
No mówi stawiając Jakuba a nie Piotra jako najważniejszego we wspólnocie jerozolimskiej.
@@piotrmaniawski930 Przecież to nic nie tłumaczy, bo Namiestnikiem Chrystusowym nie był patriarcha Jerozolimy.
@@70sfan No tak. Bo żadnego Namiestnika nie było tylko kolektyw.
Chyba że coś znajdziesz na ten temat w NT.
@@piotrmaniawski930 No znajdę, scenę z Mt 16. 18-19
Widzę po komentarzach, że pełno tu "znawców" bractwa, którzy sami w sobie pouczają bractwo i wiedza lepiej niż same FSSPX, ja dla nich mam cytat "lekarzu ulecz samego siebie". Co do księdza o opinie całkowicie słuszna i całkowicie z księdzem Szymonem się zgadzam