A musisz faceta obrażać? Może i nie jest taki jak Dragan, ma zupełnie inny styl, ale jest osobą lubianą, mającą posłuch, więc coś z charyzmy ma, być może mniej, niż rozmówca.
Jeśli - zgodnie z prawem fizyki efekt jest zawsze skutkiem działania - należy zadać sobie pytanie : jakim rodzajem działania jest patrzenie ( które ma taki wpływ na niego - na ten foton )albo dokładniej: jaki składnik fizyczny - którego nie umiemy nazwać - jest częścią naszego , potocznie mówiąc patrzenia , które ma taki wpływ na drogę tego badanego fotonu? No ta właściwość że obserwując foton , wpływamy na niego - skoro jest udowodniona to znaczy tylko tyle że tu powinno się potocznie mówiąc : zacząć kopać.
Tu nie ma żadnej filozofii tylko czysta fizyka. Patrzenie to absorpcja fotonu / zamiana w inną formę energii. Niszczysz foton patrzeniem więc foton się musi określić w tym momencie
Dragan stwierdził że nawet cząsteczki powietrza mogą być detektorem dla fotonu(przy pytaniu o latarkę). Więc rozumiem, że eksperymenty o których mówił są wykonywane w próżni (chociaż idealne próżni utworzyć nie możemy). Ale skoro nawet cząsteczka powietrza jest detektorem to czy takie szkoło i lustro, których używa się w eksperymencie też nie są detektorami?
Raczej detektorem jest coś coś pochłonie foton/ dokona jego absorpcji/ zamieni w inna formę energii.. Lustro czy światłowód nie spełnia tego warunku bo nie niszczy fotonu. Ja to tak rozumiem
Mam mieszane uczucia co do takiej popularyzacji nauki... Pytanie: czy my chcemy na siłę zainteresować nauką durniów, którzy kompletnie się nią nie interesują i z całą pewnością nic do niej nie wniosą? Czy chcemy nakręcić popularność?
@@buzdygan3000 heh, to pytanie nie było do Ciebie tylko do autora oryginalnego postu. Nie wiem co w tym złego, że próbuje się trafić do ludzi, którzy tym się nie interesują i nic nie wniosą. Przecież na tym polega popularyzacja nauki, że próbujemy zainteresować osoby, które w normalnych warunkach nie mają nic wspólnego z takimi tematami.
Dobry wykład. Merytoryczny i z humorem.
oryginał został opublikowany na kanale "Zapytaj fizyka" 7 lat temu, ale dobrze że takie materiały są w kilku kopiach
Kapitalny wykład, charyzma obu panów świetnie współgra i łączy się w coś, co jest wręcz miodem na uszy
A musisz faceta obrażać? Może i nie jest taki jak Dragan, ma zupełnie inny styl, ale jest osobą lubianą, mającą posłuch, więc coś z charyzmy ma, być może mniej, niż rozmówca.
Nie dałem rady z pierdoleniem Majewskiego !!!
Jest wersja z Kołaczkowską?
Mikrofon słuchaczy też zachowuje się jak foton, bo przestaje działać, gdy ktoś zaczyna go używać.
Mam wrażenie że jest to świetny sposób na stawianie tez (być może nowych) i poruszanie problemów. Trzeba po prostu czytać pomiędzy wierszami
Na moj gust Majewski zepsul cały wykład. Niestety nie zdzierżę...
Dokładnie
O Jędruś, pozdro😀
Andrzej robi robotę, Szymon nie
Od tego tam jest
Jeśli - zgodnie z prawem fizyki efekt jest zawsze skutkiem działania - należy zadać sobie pytanie : jakim rodzajem działania jest patrzenie ( które ma taki wpływ na niego - na ten foton )albo dokładniej: jaki składnik fizyczny - którego nie umiemy nazwać - jest częścią naszego , potocznie mówiąc patrzenia , które ma taki wpływ na drogę tego badanego fotonu? No ta właściwość że obserwując foton , wpływamy na niego - skoro jest udowodniona to znaczy tylko tyle że tu powinno się potocznie mówiąc : zacząć kopać.
Tu nie ma żadnej filozofii tylko czysta fizyka. Patrzenie to absorpcja fotonu / zamiana w inną formę energii. Niszczysz foton patrzeniem więc foton się musi określić w tym momencie
Dragan stwierdził że nawet cząsteczki powietrza mogą być detektorem dla fotonu(przy pytaniu o latarkę). Więc rozumiem, że eksperymenty o których mówił są wykonywane w próżni (chociaż idealne próżni utworzyć nie możemy). Ale skoro nawet cząsteczka powietrza jest detektorem to czy takie szkoło i lustro, których używa się w eksperymencie też nie są detektorami?
Raczej detektorem jest coś coś pochłonie foton/ dokona jego absorpcji/ zamieni w inna formę energii.. Lustro czy światłowód nie spełnia tego warunku bo nie niszczy fotonu. Ja to tak rozumiem
Mam mieszane uczucia co do takiej popularyzacji nauki... Pytanie: czy my chcemy na siłę zainteresować nauką durniów, którzy kompletnie się nią nie interesują i z całą pewnością nic do niej nie wniosą? Czy chcemy nakręcić popularność?
A konkretnie w czym problem?
gdybym miał 12 lat i wysłuchał tego wykładu to byłbym pierwszy na następnej lekcji fizyki w podstawówce. tak trzeba trafiać do młodych umysłów.
Myślę, że dokładnie o to chodziło. I nie rozumiem co w tym złego?
@@oskarskalski2982 no właśnie nic :)
@@buzdygan3000 heh, to pytanie nie było do Ciebie tylko do autora oryginalnego postu. Nie wiem co w tym złego, że próbuje się trafić do ludzi, którzy tym się nie interesują i nic nie wniosą. Przecież na tym polega popularyzacja nauki, że próbujemy zainteresować osoby, które w normalnych warunkach nie mają nic wspólnego z takimi tematami.
Czy ten Majewski mógłby się nie odzywać???