U mnie w ogóle nie odchwaszczone i może przeżyło 20% a to tylko dla tego że u mnie jest sam piach a deszczu od kwietnia nie było do lipca. Uchowały się się jedynie te które rosły w wysokiej trawie i za drzewami, więc podobnie jak u ciebie po odchwaszczenie padły. Więc na piaskach i bez wody lepsza jest trawa 😊
Topole porzucone na wiosnę, nie było sensu kontynuować. Zbyt optymistyczne podejście zderzyło się z suszą. 11 sztuk wykopałem i wsadziłem do doniczki, mają znikomą ilość korzeni. Teren pójdzie pod koszarkę rotacyjną i zostanie łąką, przynajmniej póki grubo nie wyściółkuję / ogarnę nawadnianie. Możliwe że zmontuję jeszcze film na zamknięcie serii o topolach.
@@do.przezycia.permakultura jeżeli teraz zostaną przycięte te wszystkie niskie topole, to te żywe powinny odbić i z korzenia powinny wyrosnąć znacznie wyższe niż w ubiegłym roku. Jak będzie susza to szału może nie będzie, ale przycinanie pobudza wzrost Zostawić 5-10 cm nad gruntem, 2-3 oczka i to odrośnie Im wyżej przycięte tym więcej odrostów z jednej może być
Oj trochę zbyt duże zachwaszczenie. Na grunty nieprzygotowane najlepiej posadzić dłuższe sadzonki. Raz, że można posadzić je głębiej (większa odporność na suszę) to i wystają o wiele więcej ponad grunt, przez co są bardziej odporne na chwasty . Ale szacuneczek za testy :)
Zachwaszczenie trzymało wilgoć, po odchwaszczeniu (na średnicą 40 cm wokół każdej sadzonki), sporo sadzonek wyleciało na kolejnych upałach. Tak, teraz wziąłbym większe sadzonki, nie spodziewałem się aż takiej suszy w tym miejscu. W innym miejscu, na dużo gorszej glebie, ale podlewane, uchowały się i mały lepsze przyrosty.
U mnie w ogóle nie odchwaszczone i może przeżyło 20% a to tylko dla tego że u mnie jest sam piach a deszczu od kwietnia nie było do lipca. Uchowały się się jedynie te które rosły w wysokiej trawie i za drzewami, więc podobnie jak u ciebie po odchwaszczenie padły. Więc na piaskach i bez wody lepsza jest trawa 😊
Nie ma łatwo, ale że to eksperyment który nie ma na celu zysku, to temat do.przeżycia :)
Jak tam topole rosną jaka wysokosc
Topole porzucone na wiosnę, nie było sensu kontynuować. Zbyt optymistyczne podejście zderzyło się z suszą. 11 sztuk wykopałem i wsadziłem do doniczki, mają znikomą ilość korzeni. Teren pójdzie pod koszarkę rotacyjną i zostanie łąką, przynajmniej póki grubo nie wyściółkuję / ogarnę nawadnianie. Możliwe że zmontuję jeszcze film na zamknięcie serii o topolach.
Jaki jest aktualny stan topoli? jakie długie były sadzonki?
sadzonki (sztobry) miały 20 cm, obecnie stan zimowy, ciężko poznać, zobaczymy na wiosnę ile się zbudzi po zeszłym suchym lecie
@@do.przezycia.permakultura jeżeli teraz zostaną przycięte te wszystkie niskie topole, to te żywe powinny odbić i z korzenia powinny wyrosnąć znacznie wyższe niż w ubiegłym roku. Jak będzie susza to szału może nie będzie, ale przycinanie pobudza wzrost
Zostawić 5-10 cm nad gruntem, 2-3 oczka i to odrośnie
Im wyżej przycięte tym więcej odrostów z jednej może być
Oj trochę zbyt duże zachwaszczenie. Na grunty nieprzygotowane najlepiej posadzić dłuższe sadzonki. Raz, że można posadzić je głębiej (większa odporność na suszę) to i wystają o wiele więcej ponad grunt, przez co są bardziej odporne na chwasty . Ale szacuneczek za testy :)
Zachwaszczenie trzymało wilgoć, po odchwaszczeniu (na średnicą 40 cm wokół każdej sadzonki), sporo sadzonek wyleciało na kolejnych upałach. Tak, teraz wziąłbym większe sadzonki, nie spodziewałem się aż takiej suszy w tym miejscu. W innym miejscu, na dużo gorszej glebie, ale podlewane, uchowały się i mały lepsze przyrosty.
@@do.przezycia.permakultura ja mialem takie same wnioski i w tym roku zasadzilem dluzsze i grubsze patyki. Wynik - obżarły je sarny :D
Randap to glifosat a to śmiertelna trucizna