Odnośnie tego Kaukazu - my w języku polskim używamy tej łacińskiej formy pisanej przez "u", stąd Kaukaz, gdyż z łaciny: "Caucasus". Z kolei w języku rosyjskim zapisywanym cyrylicą używa się wariantu przez "w/v" i powstaje Кавказ/Kav(w)kaz. Prawdopodobnie wynika to z faktu, że Rosjanie i ogólnie ludy wywodzące się ze słowiańszczyzny z jakiegoś powodu nie lubili bądź nie uznawali zbitek samogłoskowych. Podobny przypadek możemy zauważyć w wyrazie "Europa". W językach bazujących na łacinie mamy połączenie "eu", z kolei w rosyjskim, ukraińskim czy serbskim będzie "v/w" i dlatego po ukraińsku i rosyjsku: "Европа/Європа", po serbsku: "Evropa/Европа". Z kolei Chorwaci, którzy swój język zapisują tylko i wyłącznie alfabetem łacińskim (zupełnie tak jak język polski, czeski, słoweński, angielski, włoski, hiszpański, francuski, niemiecki itd.) używają tej łacińskiej formy z "u". Sam się pamiętam zdziwiłem będąc na Chorwacji podczas letniego urlopu, kiedy to recepcjonista pytający mnie o kraj pochodzenia powiedział: "Aaaaaaa... Iz Europe... Nasz slavenski brat Poljak." Biorąc pod uwagę, że znam całkiem nieźle język rosyjski (stąd, że katowano mnie nim w szkole), no i też ukraiński, gdyż zacząłem się go uczyć na własną rękę jakieś sześć/siedem lat temu widząc coraz większy napływ ludności pochodzenia ukraińskiego na terenie i obrzeżach wielu polskich miast. No a mój wujek podróżował kiedyś sporo po Bałkanach i z nudów przeglądałem sobie rozmówki polsko-serbskie/polsko-chorwackie, albo polsko-bułgarskie. A tam wiele podstawowych zwrotów używanych przez przyjezdnych wczasowiczów można było znaleźć. Jakoś tak mi zapadło w pamięci, że języki słowiańskie (szczególnie te zapisywane cyrylicą) podtrzymują tę zasadę z pisownią litery "v/w" po samogłoskach "a", "e", czy "o". Z kolei w języku polskim spotykamy zasadę będącą kalką języków romańskich i germańskich, gdzie zbitki "au" i "eu" są codziennością. Dlatego Rosjanin, Bułgar, czy Ukrainiec nigdy nie powie: "auto", czy "Europa". Zawsze to będzie "avto", "Evropa/Jevropa" etc.
Ja mam najprostsze i najlepsze wyjaśnienie co jest po śmierci: to co przed narodzinami czyli gówno. Dziękuję za uwagę można się rozejść, audycja jak najbardziej spoko w sumie fajne są takie tematy ezoteryczne, chociaż ja tego poważnie nie traktuję
Nie możesz być tego pewny . To co jest po śmierci to tajemnica ,najbardziej mnie wkurwia to że nie mogę się dowiedzieć co jest po śmierci ,mogę tylko przypuszczać 🫤 Dlaczego zmarli nie mogą mówić gdzie są i z kim ? Religii nie zrozumiesz .
@@robertzalman4333 No ale po co Ci wiedzieć, co jest po śmierci? Jeśli bym Ci powiedział, że niebo jest tylko dla złych ludzi, którzy kradną, to jakim się staniesz człowiekiem? Pójdziesz jutro kraść czy nie?
@@lifewisdom48 teraz mnie zaskoczyłeś ziomuś... nie pojde kraść . Najwieksza zagadka ludzkosci : co jest po smierci i czym jest bóg. odpowiedzi na te pytania sa cenniejsze niz wszystko inne.
Ja tam w to nie wierze - kto zejdzie naturalnie to będzie przyjemnie chwile i znika. Kto zejdzie na jakąś chorobe, wypadek to będzie konał do samego końca.
A ja jestem ciekaw, co z ludźmi umierającymi w śpiączce, to znaczy - jakaś choroba lub wypadek, co skutkowało zapadnięciem w stan uśpienia. Niby człowiek leży jak martwe warzywo przez ileś tam tygodni czy nawet miesięcy, no ale jednak funkcje życiowe nie zgasły, tylko nadal są podtrzymane. Na medycznych aparaturach widoczne są oznaki ciągłego życia - bije serce, pracują niektóre organy. No aż tu nagle człowiek w śpiączce umiera. Tak nie wiadomo nawet kiedy ten moment następuje. Przecież człowiek trwający w takim stanie przez długi czas może nawet nic już nie poczuć. No chyba, że mózg tej jednostki tak naprawdę cały czas intensywnie pracuje i jest wszystkiego świadom, tylko nie może nic powiedzieć - co czuje, co widzi, co słyszy i co odczuwa.
Ja to mam wrażenie, że każdy ezoteryk co wypisuje te teorie o życiu pośmiertnym to takie jego myślenie życzeniowe jak chciałby, żeby było. Jeszcze jakby chociaż zmyślili, że im ktoś z szóstego wymiaru wyjawił ten skrawek prawdy to nie - jest tak, bo sobie tak wymyślili xD
Marku. Piękny podkast ezo. Więcej ezoteryki i duchowości.
oj nie, lepiej nie, znaczy duchowości tak, troszkę, ale ezoteryka to takie duchowe klocki lego - ładne i kolorowe ale da się i bez nich...
Hej Marek. Dzieki za za to ze przedstawiles ten krotki stan ezotoryczny. Jestes pierwsza osoba ktora tak zrozumiale to przedstawila. Dzieki Wielkie.
Odnośnie tego Kaukazu - my w języku polskim używamy tej łacińskiej formy pisanej przez "u", stąd Kaukaz, gdyż z łaciny: "Caucasus". Z kolei w języku rosyjskim zapisywanym cyrylicą używa się wariantu przez "w/v" i powstaje Кавказ/Kav(w)kaz. Prawdopodobnie wynika to z faktu, że Rosjanie i ogólnie ludy wywodzące się ze słowiańszczyzny z jakiegoś powodu nie lubili bądź nie uznawali zbitek samogłoskowych. Podobny przypadek możemy zauważyć w wyrazie "Europa". W językach bazujących na łacinie mamy połączenie "eu", z kolei w rosyjskim, ukraińskim czy serbskim będzie "v/w" i dlatego po ukraińsku i rosyjsku: "Европа/Європа", po serbsku: "Evropa/Европа". Z kolei Chorwaci, którzy swój język zapisują tylko i wyłącznie alfabetem łacińskim (zupełnie tak jak język polski, czeski, słoweński, angielski, włoski, hiszpański, francuski, niemiecki itd.) używają tej łacińskiej formy z "u". Sam się pamiętam zdziwiłem będąc na Chorwacji podczas letniego urlopu, kiedy to recepcjonista pytający mnie o kraj pochodzenia powiedział: "Aaaaaaa... Iz Europe... Nasz slavenski brat Poljak." Biorąc pod uwagę, że znam całkiem nieźle język rosyjski (stąd, że katowano mnie nim w szkole), no i też ukraiński, gdyż zacząłem się go uczyć na własną rękę jakieś sześć/siedem lat temu widząc coraz większy napływ ludności pochodzenia ukraińskiego na terenie i obrzeżach wielu polskich miast. No a mój wujek podróżował kiedyś sporo po Bałkanach i z nudów przeglądałem sobie rozmówki polsko-serbskie/polsko-chorwackie, albo polsko-bułgarskie. A tam wiele podstawowych zwrotów używanych przez przyjezdnych wczasowiczów można było znaleźć. Jakoś tak mi zapadło w pamięci, że języki słowiańskie (szczególnie te zapisywane cyrylicą) podtrzymują tę zasadę z pisownią litery "v/w" po samogłoskach "a", "e", czy "o". Z kolei w języku polskim spotykamy zasadę będącą kalką języków romańskich i germańskich, gdzie zbitki "au" i "eu" są codziennością. Dlatego Rosjanin, Bułgar, czy Ukrainiec nigdy nie powie: "auto", czy "Europa". Zawsze to będzie "avto", "Evropa/Jevropa" etc.
Zestawienie Chorwata z Serbem, to taka sama sprawa, jak Polaka z Ruskim.
Ja mam najprostsze i najlepsze wyjaśnienie co jest po śmierci: to co przed narodzinami czyli gówno. Dziękuję za uwagę można się rozejść, audycja jak najbardziej spoko w sumie fajne są takie tematy ezoteryczne, chociaż ja tego poważnie nie traktuję
Nie możesz być tego pewny . To co jest po śmierci to tajemnica ,najbardziej mnie wkurwia to że nie mogę się dowiedzieć co jest po śmierci ,mogę tylko przypuszczać 🫤
Dlaczego zmarli nie mogą mówić gdzie są i z kim ?
Religii nie zrozumiesz .
@@robertzalman4333 No ale po co Ci wiedzieć, co jest po śmierci? Jeśli bym Ci powiedział, że niebo jest tylko dla złych ludzi, którzy kradną, to jakim się staniesz człowiekiem? Pójdziesz jutro kraść czy nie?
@@lifewisdom48 teraz mnie zaskoczyłeś ziomuś... nie pojde kraść .
Najwieksza zagadka ludzkosci : co jest po smierci i czym jest bóg.
odpowiedzi na te pytania sa cenniejsze niz wszystko inne.
Po śmierci dusza idzie do nieba albo do piekła. Wszystko zależy od nas gdzie trafimy.
Szkoda że tak późno. Lajk w ciemno jutro obejrzę.
Świetna audycja!.Dzięki niej mogłem zrezygnować z tabletek nasennych😁👍
Nikt tego nie wie ale się dowie. Na pewno się więcej nie spotkamy
a może już żyjemy po przeciwnej stronie i umarliśmy ;
Marek z rana jak śmietana
Dobra audycja w starym stylu
Ja tam w to nie wierze - kto zejdzie naturalnie to będzie przyjemnie chwile i znika.
Kto zejdzie na jakąś chorobe, wypadek to będzie konał do samego końca.
Nie ma czegoś takiego jak śmierć naturalna. Zawsze jest powód
A ja jestem ciekaw, co z ludźmi umierającymi w śpiączce, to znaczy - jakaś choroba lub wypadek, co skutkowało zapadnięciem w stan uśpienia. Niby człowiek leży jak martwe warzywo przez ileś tam tygodni czy nawet miesięcy, no ale jednak funkcje życiowe nie zgasły, tylko nadal są podtrzymane. Na medycznych aparaturach widoczne są oznaki ciągłego życia - bije serce, pracują niektóre organy. No aż tu nagle człowiek w śpiączce umiera. Tak nie wiadomo nawet kiedy ten moment następuje. Przecież człowiek trwający w takim stanie przez długi czas może nawet nic już nie poczuć. No chyba, że mózg tej jednostki tak naprawdę cały czas intensywnie pracuje i jest wszystkiego świadom, tylko nie może nic powiedzieć - co czuje, co widzi, co słyszy i co odczuwa.
A propos żeńskich imion - kiedyś najlepsze dla dziewczynki było imię "Tradycja", a dziś to "Intercyza".
Marku,co sądzisz o kobietach pochodzących z Ukrainy?
Ja to mam wrażenie, że każdy ezoteryk co wypisuje te teorie o życiu pośmiertnym to takie jego myślenie życzeniowe jak chciałby, żeby było. Jeszcze jakby chociaż zmyślili, że im ktoś z szóstego wymiaru wyjawił ten skrawek prawdy to nie - jest tak, bo sobie tak wymyślili xD
Co do tego teozofa, to chyba chodzi o Jiddu Krishnamurtiego.
th-cam.com/video/xyS-OSaDN4U/w-d-xo.htmlsi=pIGjtWhK2s-SiLGr
A co wy pomagacie w pseudo sprawiedliwi. Dziewczynka z zapałkami anioly widzom anie pomagajom
Ezoteryka to chyba ma jakiś magnes w sobie, że przyciąga takich odklejeńców jak ten powyżej.