Bardzo podoba mi się ten format skrótów książek. Namówiłeś mnie do zakupu już dwóch, atomowe nawyki i jak zdobyc przyjaciół i zjednać sobie ludzi. Z tych książek wyciągnąłem bardzo dużo. Dziękuję.
@@m4d44 Kisiazki: -Antonego C Suttona -Song Hong Binga oslawiona ''wojna o pieniadz'' warta kazdej zlotowki -Zbigniew Brzezinski - wszystkie ksiazki - Jacques Attali- wszystkie ksiazki
Ja wyciągnąłem jedną lekcję z książek Kiyosakiego i nie tylko... Czytać! Czytać i jeszcze raz Czytać! A reszta już pójdzie sama. Nauczysz się czytając ciekawych nawyków. Zaczniesz zadawać pytania, podważać wszystko co do Ciebie dociera. WSZYSTKO! ... A moment kiedy sam spróbujesz przyjdzie😊. U jednego szybciej u innego później, jesteśmy różni pod względem chociażby ryzyka itd...
Zajebiscie streściłeś te książkę . Krótko o na temat to co najważniejsze , fajnie też że wspomniałeś o uwagach do niej itp . Czekam na więcej recenzji książek o rozwoju mentalnym i finansach .
Oj stary... Byłem przekonany, że to jest kolejny film typu opowiem, jak jest w książce, bo świat tak działa. Ale to, co dodałeś na koniec, zmienia całkowicie postać filmu i wieeelki plus!!!
Hmmm.... Ciekawe jest to o czym mówisz a w dodatku podparte to jest Twoim doświadczeniem i przemyśleniami. Dałeś mi dużo do myślenia i wiele tematów jasno i klarownie wyjaśniłeś. Mówisz o rzeczach o których niby to wszyscy wiedzą ale boją się do tego przyznać. To była bardzo ucząca lekcja dla mnie, która potwierdza jednocześnie, że mam jeszcze wiele do przepracowania w swojej głowie, żeby miało to pozytywny efekt w przyszłości. Wielkie dzięki! Super materiał! Miłego dnia
Czytalem ta ksiazke z 10 lat temu i wtedy wydawala mi sie nieaktualna i niepasujaca do naszej rzeczywistosci. No i musze przyznac, ze bardzo sie zdziwilem, bo po 10 latach okazuje sie, ze mialem wiecej racji, niz mi sie wtedy wydawalo. Ta ksiazka wydaje sie byc ksiazka dla ciebie, po czym przerzucasz strone i juz jest o dochodzie pasywnym, a rozdzial wczesniej bylo o tym, ze na etacie wlasciwie nie ma mozliwosci odkladania. Ksiazka ta pomija najistotniejszy proces, czyli podjecie decyzji o zmianie swojego zycia i podjecie dzialan juz na etapie etatu. Jest tez pelna populizmow, ktore przedstawiasz w tym filmie. Mi na cale szczescie wiedzie sie zdecydowanie lepiej, niz 10 lat temu i mam duzo szersza perspektywe i musze przyznac, ze do tych moich kilku sukcesow w zyciu ta ksiazka nie przyczynila sie ani w 1%. Polecam inne tytuly o tej tematyce.
Dokładnie, stwierdzeniem odnośnie domu sie nie zgodze. Kupiłem dok 6 lat temu za 450 tysiecy. Teraz dom po sasiedzku z podobnym metrażem i działka został sprzedany za 1mln 200 tyś.... Więc to była wtedy bardzo dobra inwestycja
Kupujac dom za gotowke tak, ale na 30 lat to kupisz dom za 500tys a oddasz bankowi 1mln, do tego dochodzi dbanie o niego, zadna osoba co chwali dom nie przyzna sie ze musi wymienic dach po 15 latach bo sie popsul, lub ma wymienić piec od roku ale nie ma kasy na nowy a kredyt dalej splaca wiec nie dostanie drugiego itd. Dom jest dobry dla ludzi z kapitalem, mieszkanie jak najmujesz nic cie nie obchodzi, glupie uszczelki w oknie mowisz co 2 lata ze do wymiany i ci wymieniają za darmo...wiem po sobie mieszkałem jako dziecko w domu to byl horror, koszenie trawy, jakas rura ciagle cos do roboty bylo
@@daza6641co ty za głupoty gadasz . Musiałeś być po prostu zwykła niedorajda życiowym nie potrafiąca nic samemu zrobiv. Jak masz nowy dom to masz spokój na 20 lat minium że wszystkim. Mieszkałem 35 lat w domu z lat 60tych. Piec centralny ma prawie 30 lat. Jedyne co się często psuje do bojler tak raz na 7-8 lat. Dom to jest komfort nawet stary . Dostrzegłem to dopiero gdy zamieszkałem z rodziną w bloku to po 2 latach miałem dość. Ty może jeszcze jesteś młody to ci się bloki podobają i ok jak ja mieszkałem sam za 20 kilku latka to też mi się podobało. Jak założysz rodzine zrozumiesz że blokowisko to najgorsze dziadostwo. Oczywiście dom musi być przynajmniej w połowie za gotówkę a nie że ktoś bierze 700 tys kredytu na dom i spłaca później 1.4 mln przy zarobkach na poziomie 5 tys zł wtedy wiadomo że lepiej mieszkanie za połowę tej kwoty ale komfort zawsze jest nieporównywalny . Dom to dom.
@@nbafan3288 mieszkalem jako dziecko, dom byl wybudowany w latach 80 i jako dziecko w latach 98-08 pamietam ze czesto cos bylo, takie głupoty ale coagle cos bylo, jako nastolatek musialem codziennie po szkole odsniezac chodnik w zime, a to sie brama od garazu zaciela musielismy pruez pare tygodni odwierac na sile i duzo innych rzeczy, wiadomo plusy byly tez np. 2 pralki w piwnicy na czeste pranie, stol do pingponga, ale teraz mieszkajac w bloku z rodziną nie brakuje mi tych obowiazku, poprostu moge przyjsc do domu i pobiegac z dzieciakami, obejrzeć mecz albo poprostu robic cos bez planu, bez mysli ze jesienią w rynach sa liscie ...;)
Ja dlatego mając 46 lat postanowiłem zmienić zajęcie i już nie chodzi tak całkiem o finanse jak o to ze chce robić coś co mnie będzie cieszyło a przy tym oczywiście lepiej płatnego. Chcę zrealizować kilka marzeń a przy tym się rozwijać. Dlatego porzuciłem różne przyjemności i kiepskie nawyki a czas poświęcam temu co mnie przybliża do celu 😊 Czuje że z każdym dniem się do celu zbliżam ale również mam wrażenie że go do siebie przyciągam 😊 Dobry temat 😊 Dobry materiał ❤
W końcu to ktoś powiedział! Też rozwijam się w kierunku finansów itd, ta książka była pierwszą, ktora przeczytałem bo wszyscy ją polecali. Po przeczytaniu byłem lekko rozcarowany i uznałem, że nieco przereklamowany tytuł.
Rozczarowany będziesz dopiero jak otworzysz rozum i dowiesz się jak i skąd są pieniądze. Ucz się i miej pokorę. Zastanów się ile jeszcze informacji czeka na Ciebie do "odkrycia" odnośnie finansów (i nie tylko). W skrócie powiem tylko, że...brak słów 😂
Pracuję na etacie i po pracy prowadzę swój biznes. Wychodzi z tego łącznie około 12h pracy dziennie. Nie boję się pracy więc jest ok. Pozdrowienia dla wszystkich, którzy w tych niełatwych czasach walczą z przeciwnościami 🙂
Gdy zauważyłem tytuł filmu u gościa która zajmuje się treningami i zdrowa żywnością (bardzo ogólnie mówiąc) prawie zadławiłem się śmiechem. Pomyślałem sobie: przeczytał książkę i teraz będzie edukował ludzi o samo rozwoju i finansach. Po oglądnięciu filmu jestem miło zaskoczony i gratuluję dobrej roboty. Osoby które interesują się rozwojem, biznesem itd. nie dowiedzą się nic nowego ale sama forma przedstawienia bije na głowę wszystkich pseudo szkoleniowców.
Film fajny, dzięki za przypomnienie treści książki, pomimo że mam też wiele zastrzeżeń co do jej treści to lekki język i prostota kilkukrotnie powodowała, że chętnie ją polecam i ponownie do niej zaglądam. Właśnie ta książka spowodowała, że polubiłem czytać książki bo szkoła mnie do tego zniechęciła w młodym wieku i co ważniejsze, spowodowała zmianę w moim życiu. Powiem wprost zainwestowałem w nieruchomości i nie tylko. Od przeczytania tej książki minęło 9 lat, zgromadziłem już pewien kapitał pasywnego dochodu. Dlatego jedynie z czym się nie zgodzę to z tym, że "jej nie polecasz". Uważam, że bardziej ta książka przestawia myślenie niż daje jakieś rady inwestycyjne, do samych porad jest wiele innych publikacji. Sam wiesz, że wszyscy "medialni inwestorzy", a również większość ludzi biznesu przeczytało tę książkę, nawet większość ją poleca. Odnosząc się do podatków, o których wspominasz, jakoby autor namawiał do ich nie płacenia - czy nie jest to dzisiejsza optymalizacja podatkowa? - Ta książka ma przecież 30lat i obejmuje inną kulturę i rynek. Pozdrawiam
Ta książka ma jeden główny przekaz, a nie jest recepta na sukces i nie podaje konkretnych rozwiązań jak zarabiac. Ona ma spowodować zmianę myślenia o zarabianiu
"Nie kupuj czegoś czego dwukrotnie byś nie mógł kupić" to jest złota zasada, którą się kieruję w wypadkach "zachcianki" na jakąś rzecz 😊 . Nie jestem w stanie zrozumieć osób, które żyją co miesiąc na 0 i nie mają odłożone ani grosza na sytuację awaryjne
Dobre treści przekazujesz, które dają do myślenia osobą początkującym jak tym co już pewne kroki stawiają ale określają swe cele w złym kierunku i potrzebują przemyśleć kolejne kroki. Bardzo ważna kwestia to właśnie inwestycja w siebie, odkrywanie swoich tzw. "talentów", które będzie można wykorzystać w przyszłości. Bardzo też trudno jest początkującym osobą zrobić ten pierwszy krok ku zmianom ale z perspektywy czasu sami stwierdzą, że decyzje podjęte wcześniej nawet jeśli jest to w początkowej fazie wg. nich zła decyzja to w konsekwencji może się zamienić w tą dobrą decyzję. Najważniejsze, że się tą decyzje podjęło i nie skończyło się tylko na przemyśleniach i "pomyśle" zmiany. Nie patrzcie też na inne osoby, które niby oferują szybkie wzbogacenie się - to tak nie działa, przeważnie wpływa to na emocje, które są też tutaj kluczowe i oby pewne decyzje nie były też pod wpływem różnych emocji tylko przemyślane na długofalową zmianę.
hejka, kojarze cie sprzed wielu lat z yt, ale nie pamietam jaki kontent wtedy robiles. fajnie, ze teraz zajales sie ksiazkami! mysle, ze jest zdecydowanie za malo tego typu kontentu, a w dzisiejszych czasach mamy dostep do naprawde ciekawych naukowych pozycji, ktore warto rozpowszechniac dla szerszej publiki. keep it up, nawet jesli nie robisz ogromnych wyswietlen to mozesz byc z siebie dumny, bo tworzysz wartosciowe materialy. pozderki!
Świetny odcinek, mam 21 lat w wieku 18 lat otworzyłem działalność, do 20 roku życia nie odłożyłem ani grosza. Przez następny rok udało mi się odłożyć 150 tys właśnie przez tą książkę. Polecam każdemu młodemu, po prostu się nie bać i spróbować tego co się chce.
Fajny materiał i dzięki za przystępne streszczenie książki. P.S. Mówiąc o ekonimii nie powinno się stwierdzać: "Musisz mieć aktywa, które będą przewyższać pasywa", bo z punktu widzenia zasad finansów to niemożliwe. Pozdrawiam.
Lubię tę książkę. Była dla mnie wprowadzeniem do finansów, ale bardzo fajnie, że wspomniałeś o jej minusach. Z niecierpliwością czekam na dalsze recenzje książek w Twoim wydaniu :D
Czytałem tę książkę jakoś w liceum ze 12 lat temu. Dla mnie to taka broszurka pełna górnolotnych haseł. O ile się nie mylę to ten Kiyosaki to dorobił się na kursach i książkach a nie w realnym "twardym" biznesie. Co nie zmienia faktu, że wiedzę i tok myślenia należy uporządkować i mieć świadomość finansową. Pamiętam, że największe wrażenia zrobiła na mnie książka "finansowy ninja" i pozwoliła poukładać sobie w głowie trochę rzeczy i wyznaczyć jakiś plan na życie. Ja sam zaczynałem pracę zarabiając jakieś 2200 brutto miesięcznie gdzie i tak byłem w stanie odkładać 1000 zł miesięcznie zapisując się na dodatkowe studia i mieszkając w akademiku. Teraz po latach udało mi się dojść do 30/35 tys miesięcznie, a po drodze kupić dwie kawalerki na wynajem w poznaniu, i 17 hektarów ziemi rolnej w świętokrzyskim(aby wydzierżawić) (no i trochę akcji cd projekt i krypto). Z tym, że ja inwestowałem tylko w twarde umiejętności ponieważ do interesów się nie nadaję. Czyli język/ studia, aby móc pracować jako medyk za granicą. Własnie z tej książki wyniosłem, że najlepsza inwestycja przed 30 r.ż to inwestycja w siebie i umiejętności.
Świetne podsumowanie ☺️ I podoba mi się zasada, czy stać mnie na dwukrotność wydatku. Ja ogólnie kieruję się w życiu zasadą, żeby żyć trochę poniżej poziomu, na którym mogłabym żyć. Nie chodzi o jakąś egzystencję w ascezie, ale jeśli np. stać mnie na torebkę za 500 zł, to kupuję za 200. Jeśli mogłabym pozwolić sobie na wakacje za 5000 zł, to jadę na takie za 3000. Sprawdza się doskonale ☺️
Świetny materiał i bardzo sensowna analiza rad 🙌 Dodałabym ciekawa radę jaką kiedyś usłyszałam odnośnie takich zachcianek od ,,osoby sukcesu". Jeśli czegoś bardzo chcesz, to odłóż to, zapomnij o tym. Jeśli za jakiś czas znowu tego zechcesz - zapomnij o tym. Jeśli po raz kolejny poczujesz, że to chcesz dopiero to kup. Jakby połączyć to z Twoją zasadą żeby mieć dwa razy tyle to mogłoby dać ciekawe combo 😁 Miłego dnia i owocnego rozwoju 😊
Jeśli nie masz takiego czegoś co pozwala Ci wstawać rano, to będzie ciężko-facet brawo, właśnie zmotywowałeś jak nikt nigdy, w tym utrata płynności finansowej, czynnego przedsiębiorcę i przejebanego lenia jak i ignoranta... Słowa warte naprawdę wiele, życzę Ci żeby w kurwe siana przyniósł Ci ten ebook, mały procent ludzi ma dar, w tak prostym języku przekazywać tak cenne słowa. Dozgonny szacun.
Bardzo podoba mi się Twoje podsumowanie książek, wyciągnięcie kluczowych rzeczy, komentarz. Do tej pory ceniłam ten kanał za kawał merytorycznej wiedzy dot. treningow, a teraz jeszcze te książki. MIODZIO :) Bardzo miło posłuchać rekomendacje książkowe kogo z czyim zdaniem się liczę!
70 % Polaków nie weszło w PPE/PPK. Kont IKE/IKZE jest około 1.2mln na 16 mln pracujących . Większość trzyma środki na nisko oprocentowanych kontach lub nieoprocentowanych RORach. Polacy nie mają wiedzy na temat oszczędzania ale i inwestowania. Nawet nie wiedzą jak działa ZUS i od czego zależeć będa przyszłe świadczenia. Polacy łatwo dają się omamić np populistycznym pisowskim hasłom ( ukradzione środki z OFE ; kraj w ruinie itp). Polacy nie mają WIEDZY i to jest największy problem . Edukacja i jeszcze raz edukacja !
Książka przeczytana. Na pewno jest to pozycja obowiązkowa dla osób mających ciągle problemy finansowe. Nie odnosi się ona do współczesnych czasów, ale i tak idzie sporo z niej wyciągnąć. Najważniejsze co ja wyciągnąłem. Wydawaj mniej jak zarabiasz, nie kupuj rzeczy które drenują Twój portfel, staraj się odkładać, by mieć co nie co na czarną godzinę.
Nie bierz tego za złośliwość, ale takie zasady winno się wynieść z domu, a nie z książki gościa, który na takich podstawach zbił setki milionów dolarów.
@@michal5121 Tak masz racje ze takie zasday powinno sie wyniesc z domu. inni zas mysla od razu ze taka osoba jest dusigroszem i jak moj kuzyn zawsze mowil:A kiedy sobie kupie kiedy bede stary i niedolezny. Nie odkladali za duzo,wydawali na co mogli a obecnie juz na emeryturze nie da sie juz nic zarobic aby godnie zyc. I tacy maja pozniej pretensje do wszystkich poza wlasna osoba.Ja tak postepowalam i tak samo uczylam moje dzieci. Najwazniejsze aby nauczyc sie oszczedzac i umiejetnie wydawac.Inni pracuja a jednak malo co posiadaja lub nic. Kupuja za pieniadze ktorych nie maja niezastanawiajac sie nad konsekwencjami. A widzac cos u kogos innego od razu zazdroszcza i podejrzewaja jak on do tego w zyciu doszedl.
Moje pierwsze spotkanie z książką Kiyosakiego było ok 20 lat i myślę, że przez te lata spełniła swoja rolę -pokazała inny sposób myślenia. Jednocześnie jest tam wiele razy powtarzane, że należy zasięgać rad specjalistów w swoim kraju itd i tu u nas był problem - jedyną książką, którą znam o zarządzaniu swoimi finansami jest Finansowy Ninja. Z mentorami też jest problem-ilu ludzi żyje w rzeczywistości na kredyt, a tylko wygląda na dobrze radzących sobie :(
Dobrze, że o tym mówisz. Kiyosaki pisał tę książkę z punktu widzenia człowieka mieszkającego w stolicy imperium, czyli USA. Polski inwestor mieszka na rubieżach. Rubieże to ziemie podbite, które imperium wyzyskuje. Kredyt w Polsce to nie to samo co kredyt w USA.
To co jest w książce Ni jak odnosi sie do sytuacji w Polsce czy Europie / inne sa realia w USA . Inne czasy tam nie ma np 10% oprocentowania kredytu na mieszkanie , Polska to dziki kraj .
A czy zyles w USA i kupowales dom i brales na niego kredyt? Czy zastanawiales sie jakie sa ceny domow w USA,jaki musisz wlozyc wklad aby go kupic i jakie placi sie podatki,oplaty przy tym.Nie wspomna juz o kosztach remontow.
@@jareks2996 Sa inne realia ale rowniez sa rozne kredyty i wyzsze i nizsze. I kupujac mieszkanie w Stanach to nie to samo co w Polsce. Nie wiaze sie to tylko z pozyczka ,ubezpieczeniem czy podatkiem. O ile wiem to w Polsce opalty sa ale nie tak wysokie jak w Stanach.Ludzie placa prawie tyle samo podatku od mieszkania jak niektorzy od domu. I to sa spore sumy. Przy tym wchodza w gre jeszcze inne oplaty jak HOA. Sa rozne typy mieszkan i rozne przepisy i oplaty. Mojego meza kuzyni kupili taki apartament ze nawet corki nie mogli przenocowac. To sa spore sumy czesto placone za przyslowiwe NIC. I dlatego wiele osob nie kupuje mieszkan. Bo dla wielu sie to po prostu nie oplaca.Wola wynajac i zaplacic za rent. Ja sama bym nie kupila chyba ze te oplaty bylyby b.niskie. To rowniez zalezy od stanu i miasta. Uzyskanie kredytu na dobry procent to kwestia tego w jakiej jestes sytuacji,jaki wykonujesz zawod,jaki posiadasz kredyt i w jakiej instytucji sie o niego ubiegasz. My ponad 30 lat temu mielismy kredyt na 8.75% a inni na 10,12%. Pozniej te procenty spdly ale za to ceny od nieruchomosci poszly w gore jak szalone.Wysokosc twoich zarobkow, wklad jaki posiadasz na kupno i czy jeszcze cos innego posiadasz,czy masz inny kredyt.Nawet agent nie bedzie ci chcial pokazac pewnego domu,apartamentu jezeli nie przedstawisz mu potwierdzenia z banku (pre-approval-mortgage) ze bedzie cie stac na takigo typu nieruchomosc. Chyba ze bedziesz mial na tyle gotowki ze kupisz od samego wlasciciela.
pomijając to ze Kioski wymyślił cala ta historie na potrzeby książki to powiedzmy sobie szczerze w tych czasach z kredytów rentierem nie zostaniesz i jedyne co ma sens to inwestowanie wyłącznie w zdolności i tu nie trzeba czytać książek gościa, który dorobił sie na szkoleniach i książkach z fikcyjnymi historiami. Czy czytałem tą książkę oczywiście, osobiście polecam, Alchemik - Coelho Paulo ponadczasowa, natomiast opowiadanka o bogactwie z nieruchomości w dzisiejszych czasach jest lekko śmieszne.
Bardzo fajne spojrzenie na książkę. Tez to zwróciło moja uwagę, ze nie jest tak do końca ale uważam, ze warto ja przeczytać ponieważ zostawia w nas to poczucie chęci bycie zaradnym 😊. To nie jest poradnik jak zostać miliarderem ale pokazanie perspektyw na życie i przypomnienie nam aby nie wpadać w ten wir pracy i zatracać swoje ambicje. ❤
z wieloma rzeczami się zgodzę, natomiast uważam że kupno własnego mieszkania jest ważne i jest to inwestycja zwłaszcza w naszym kraju. ja mam zaraz 25 lat i mam kupione bez kredytu i uważam, że to bardzo dobra inwestycja, bo nie muszę płacić za wynajem, czynsz jest niewielki w nowym budownictwie, a rośnie na wartości bardzo szybko. Patrząc na te kredyty 2% lub 0% na Pierwsze Mieszkanie, uważam że kolejne dopiero kupię na inwestycję i wtedy będę miał już normalne oprocentowanie kredytu. tym samym nie płacąc wynajmu komuś ani kredytu bankowi, jestem w stanie odkładać na wkład własny na kolejne mieszkanie, które będzie mi spłacał już najemca i prawdopodobnie zostanie nawet jakaś górka. być może jestem przykładem gdzie aż tak bardzo nie liczę każdego grosika, bo staram się jakoś żyć, a nie dziadować. zawsze można oszczędzać i inwestować lepiej, ale moim celem nie jest stać się jakimś miliarderem. do grobu tych pieniędzy nie zabierzemy, trzeba znać umiar :). pozdrawiam
Pamiętajcie tylko zeby na tej jednej książce nie zaprzestać. Jest dużo innych książek, często nie bezpośrednio traktujących o rozwoju osobistym, finansach z których można wyciągnąć ciekawe lekcje i poszerzyć swój horyzont co przelozy sie na sukces finansowy. Psychologia tłumu, ekonomia w jednej lekcji, 48 praw władzy, moje życie i dzieło H. Forda, Sztuka życia według stoików czy never split the difference to tytuly które pozwoliły mi ustalić i sprecyzować plan mojego życia.
Co do płacenia pierw sobie, zrozumiałbym to inaczej, w sumie ja tak robie, a mianowicie: Masz wypłatę i budżet domowy, powiedzmy że wiesz iż zostanie Ci 1000 zł kiedy opłacisz już wszystko, odłożysz kasę na jedzenie, restauracje randki... Teraz zaczyna się magia, często jest tak że jeśli nie odłożysz tego 1000 zł na początku to wydasz go na głupoty, krótko mówiąc pieniądze przelecą ci między palcami, ale kiedy w dniu wypłaty wpłacisz je na konto oszczędnościowe, akcje, czy obligacje to pierw zapłacisz sobie, ale nie sobie teraz tylko sobie w przyszłości.
"Najbogatszy człowiek w Babilonie" jest zdecydowanie ciekawszą książką, którą poleciłbym przeczytać zamiast tej omawianej w filmie. Mimo wszystko dziękuję za odświeżenie treści, bo tę czytałem laaaata temu 😊
Uważam że w Polsce powinno się w szkole uczyć samo rozwoju, zarządzania pieniędzmi i tak dalej, ale no niestety żadna władza nie chce mieć mądrego społeczeństwa więc szanuję bardzo za wkład włożony w ten film, niech kilka osób się chociaż nauczy zarządzać pieniędzmi to już będzie myślę sukces
Gdyby całe społeczeństwo było mądre to nikt by na wybory nie poszedł, "bydło" nie może zbyt dużo wiedzieć musi dostać ochłapy by wegetować i raz w roku wyjechać do Egiptu na 7dni. Może ktoś się nie zgodzić ale to jest moje zdanie.
Dobra edukacja potrzebna jest bardziej do wykonywania dobrego zawodu,co sie wiaze z lepszymi zarobkami. Aby zas madrze wydawac i oszczedzac nie potrzebna jest specjalna edukacja tylko glowa na karku.
A czy władza specjalnie ingeruje w te zjawisko? A może to ludzie nie chcą i nie dążą do tego ? pamietajmy o tym, że ludzi nie można zmuszać do obierania własnej ścieżki, ponieważ praktycznie większa część społeczeństwa potrzebuje tej osoby mówiącej co mają robić, czyli ,,szefa" i to dla niego się uczą, studiują i zdobywają wykształcenie, aby wnosić wiedzę i innowacje do firmy i tym samym zwiększać obrót w firmie. Ps. Bez pracowników nie było by niczego, dlatego popieram szkołę, chociaż syna bym tam nie posyłał ;)
Warto nadmienić, że def. aktywa/pasywa odbiega od def. Księgowej w rozumieniu tej książki. Kiyosaki chyba błędnie podsłuchał swego księgowego😊 Tak czy inaczej jego terminologia jest nawet użyteczna ale może być źródłem nieporozumień na linii przedsiębiorca księgowy.
6:11 złoto użytkowe to imo najgorszy typ złota do sprzedaży po latach. Jubilerzy kupują po cenie złomu, lub za ułamek jego wartości. Najlepszym złotem inwestycyjnym są sztabki i monety :)
Pieniędze, to pogoń do miejsca w ktorym zdasz sobie sprawę że są nic nie warte, czasem staję sie to szybko,a czasem nigdy nie docierasz do tegoż miejsca. Czlowiek powinien się kierować wartosciami zrodzonymi z natury ,dla mnie uscisk ręki czlowieka ze słowem dziękuję znaczy więcej, niż niemy przelew ... to jest indywidualne podejście, ale widzę w nim swoją drogę, ktora na swój sposób daje mi największe bogactwo tego świata
To super, że odnalazłeś swoją drogę. Żyjemy jednak w świecie jakim żyjemy (mówiąc o Polsce) i jednak pieniądze są potrzebne do życia. Po prostu. Dach nad głową, jedzenie, hobby, sztuka, edukacja - to wszystko kosztuje. Czy są nic nie warte? Nie powiedziałbym. Są dużo warte. Zwłaszcza dla tych którzy ich nie mają
Cześć Lubię poznawać opinię innych ludzi i wnioski jakie wyciągają. Nie czytałem tej książki i nie wiem czy po nią sięgnę, jednakże lubię poznawać opinie innych. Pozdrawiam
Z tym domem to się nie zgodzę, np. w UK wynajem domu jest droższe niż spłata własnej hipoteki a koszta tu i tu trzeba płacić, na starość spłacony dom możesz sprzedać i kupić mniejszy dom lub mieszkanie w bloku.
Trafiłem na Ciebie tu przypadkiem stary 👌 fajnie że otworzyłeś taki kanał 🎉 widzę że coraz więcej ludzi budzi się i myśli nie tylko o rolexie ale i o życiu codziennym o tym jak poprawić jakość swojego życia. Jak inwestować i jak żyć lepiej.. fajna sprawa
Z przykładem nieruchomości to bzdura i kompletnie się z nim nie zgadzam. Po pierwsze kupując dom czy mieszkanie na własne potrzeby nikt nie każe w nim mieszkać do śmierci. Jak się znudzi to po 10 latach sprzedajesz z przykładowo 100% zyskiem i idziesz na wynajmowane. Po drugie nawet biorąc kredyt na dom czy mieszkanie płacisz mniej więcej taką samą ratę kredytu jak oddawałbyś do kieszeni rentierowi więc nic nie tracisz, a różnicą jest to że po 20 czy 30 latach kończysz spłacać kredyt a rentierowi płacisz nadal aż do śmierci. Podatek od nieruchomości to śmieszne kwoty więc nie ma sensu o nich wspominać, najzwyklejszy dom ok. 120 metrów z działką 800 metrów to ok. 500 zł rocznie. No ok, zawsze można jeszcze mieszkać pod mostem i nikomu nic nie płacić
Płacenie najpierw sobie w kontekście tej książki polega na tym, aby zmusić siebie do powiększenia zysku wykorzystując stresująca sytuację, tym samym jeszcze szybciej stając się bogatym. Przykład: Dostajesz rozliczenie PIT w lutym: do zapłaty masz 10.000 PLN podatku do końca kwietnia. Z tego powodu masz motywację, aby pracować ciężej i szybciej zarabiasz więcej. Podatek płacisz pod koniec kwietnia, ale Twoje przychody już wzrosły i od maja zostały powiększone względem lutego. :)
Uff, dobrze, że na końcu wyjaśniłeś wszystko 😃 Już się bałem, że coś jest nie tak 😅 Dopóki nie jest się przedsiębiorca lub nigdy nie było, to rady z tej książki wydają się genialne i proste. Jednak życie lubi zaskakiwać i nie wszystko możemy przewidzieć 🙂 Dzięki za filmik
4:50 tssso? Ok mieszkanie w kredycie na własność wyjdzie drożej niż wynajem ale po 15 latach mam jakiś majątek i zaczynam oszczędzać bo nie wynajmuję. A tak co zrobię z zaoszczędzonymi pieniędzmi? Zainwestuję czyli stracę albo zostawię je na koncie czyli też stracę bo inflacja. To jest dobry pomysł ale dla kogoś kto ma doświadczenie w biznesie/inwestycjach i wie jak obrócić pieniędzmi a nie dla przeciętnego kowalskiego na etacie
Tak, masz majątek w postaci mieszkania, ale nie sprzedaż go ani na nim nie zarobisz. Po prostu je masz - fajnie, wiadomo lepiej mieć niż nie. Ale to wciąż 15 lat płacenia rat i "zablokowania" w jednym miejscu. Jak jesteś pewna co do miejsca zamieszkania i swojej pracy - spoko. Ale pracę również można stracić. A w przypadku kredytu bez stałego oprocentowania (które może być przez pierwsze 5 lat), jak nagle będzie taka sytuacja jak w trakcie COVID'a, to rata może Ci wzrosnąć nawet dwukrotnie i znowu pojawia się problem. Także uważam, że kupno mieszkania to jest w jakimś stopniu ryzyko i nie jest to takie oczywiste, że każ∂y powinien je kupować.
Czytałem ją jakiś czas temu ale chyba też coś innego w podobnym czasie. Kompletnie nie pamiętam rady o tym by płacić najpierw sobie, jakoś zakodowała mi się rada by najpierw opłaty, później inwestycja a na końcu sobie. Bo zaczynając od siebie zawsze gdzieś te pieniądze zniknął i co gorsza najłatwiej o długi. Choć możliwe że gdzie indziej to przeczytałem i było to już mocniej zagruntowane w mojej głowie. A co do 6:28, to prędzej asceta niż stoik.
Cześć szmexy, posiadasz jakieś tricki, sposoby na podwyższenie swojej samodyscypliny? Pytamm ponieważ wiem że mam z tym problem. Mianowicie bardzo często gdy jestem zmotywowany, ograniczam wszelkie social media, telwizje itp. zwiększam ilość treningów i doszkalam się oraz nie marnuje w glupi sposób czasu czuje sie w skrocie baaardzo dobrze lecz gdy przychodzi więcej stresu w pracy czy glupie przeziebienie to momentalnie to wszystko znika i zaczynam siedzieć kilka godzin na telefonie, przy komputerze nie chce mi się gotować I trenować. Defakto wiąże się to z chorobą ale uwazam ze tylko wymówka i po prostu nie potrafię utrzymać motywacji przez co pozniej jestem zly na siebie. Po takim gorszym okresie ciężko mi wrócić do tego co było i zmotywować się do działań. Może i jest to jakiś pomysł na film dla coebie, czyli jak w dzisiejszych czasach utrzymac motywacje i samodyscypline, mysle ze jest to ciekawy temat i wiele osob bylo by nim zainteresowanych? Chyba że już nagrałeś 😅 nie mniej jednak liczę na twoja opinie/podpowiedź
Człowiek nie robot - potrzebuje odpoczynku, regeneracji etc. Czasem potrzebny właśnie taki chwilowy przestój - też tak mam, że jak mnie dopada choroba itp to jestem mniej produktywny ale czasem trzeba sobie odpuścić nawet na kilka dni by z powrotem powrócić na ścieżkę, którą się wytyczyło z nowymi celami, pomysłami itd. Najważniejsze to nie zniechęcać się i robić swoje. Wiem, że trudno powiedzieć "Zmień negatywne myślenie w pozytywne" ale daj sobie chwilę wytchnienia co jest czasem nawet wskazane gdyż będzie to też w pewien sposób procentować na przyszłość i też szybko nie wypalisz się co jest zmorą w dzisiejszych czasach.
Stary mam to samo, moje kółko od jakiegoś czasu depresja - pukanie w dno od spodu - zamiana tej złej energi na pozytywna - ogrom mocy, motywacji, ambicji, nie wiem jak to nazwać jakiś kurwa champion mindset, który trwa może z 2tyg. - wystarczy ze raz cos odłożę na później, opuszczę 1 trening, i leci lawinowo, malo śpię, malo jem, chodzę wkurwiony, jakaś awantura w domu o pierdoly bo mi cos nie spasuje, i wracam na początek cyklu. Ogólnie coraz ciężej mi zaczynać znów od nowa, bo przestaje wierzyć ze to teraz się uda. No bo przecież za każdym razem To jest kurwa to, wiem czego chce i czego nie chce zepsuć. Pozdrawiam wszystkich walczących o swoje lepsze jutro pozdro sznexy
@@michaeltyson21 A czy stosujesz zasadę "Mam czas dla siebie"? Znajdź chwilę by pobyć sam ze sobą, przemyśleć dotychczasowe działania lub w ogóle wyłączyć myślenie, wyciszyć się. Pójść na spacer lub coś innego co pozwoli ci się "wyłączyć na chwilę" - bardzo pomaga i uspokaja umysł. W natłoku wielu spraw życia codziennego nie trudno właśnie wpaść w depresje co jest bardzo bagatelizowane ale tendencja się zmienia i jest zauważany problem nawet u mężczyzn, że nie potrafią udźwignąć aktualnego życia i trudów z nim związanych.
@@Tata_Piecze Dzięki za odpowiedz, niestety czas dla siebie na samym końcu, próbuje jeździć na rowerze do lasu i chwile medytować nad jeziorkiem ale to jest raz w tygodniu, po 2 dniach energia opada. Pracuje na nocki od 2lat, malo śpię jednym ciągiem max 3h a ogólnie z 5, mam 2 małe córki, mimo że mam problem z ta motywacja, to trening traktuje jak świętość dołek nie dołek trening robię i tak sie trzymam tego z 12 lat, tylko progres zaliczysz jak jestes szczęśliwy to zrobisz 110% a tak to 40 przy dołku. Rysuje, czytam książki, mam fajna babe i dzieci, a i tak ciągle sa te dni ze to mnie nic nie cieszy i wyjebka na swoje zainteresowania
Czytałem to książkę i z nie mogę się z tobą zgodzić w kwestii żeby najpierw płaci sobie . Wydaje mnie się że nie bardzo rozumiesz tą kwestię. Płacenie najpierw sobie nie polega na tym żeby całą pensję czy inny dochód zainwestować w aktywa i nie mieć z czego żyć . Tylko polega na tym że jakaś część dochodu inwestujesz od razu jak go dostaniesz np kupujesz 1 obligacje skarbową za 100 zł w kolejnym miesiącu następną i tak dalej , po roku to jest 1200 zł plus odsetki.
Najlepiej uczyć się o finansach od gościa który stał się bogaty dopiero po tym jak napisał książkę o tym jak zarządzać finansami xd. Cała książka oparta na kłamstwie.
@@GorGjGj pewnie tak, ale to trzeba filtrować wiele głupot opartych na "zaufaj mi ziomek". Dla mnie to lepiej czytać coś co jest naprawdę solidne a nie na odwrót.
Trochę inaczej rozumiem "płać najpierw sobie, a potem innym". Nie chodzi tutaj o wrzucanie w koszty? Na firmę można kupić np. sprzęt i będzie to uznane za koszt przez co zmniejszy się podatek do zapłacania, a osoba pracująca na etacie musi wyłożyć pieniądze z własnej kieszeni. 1) Najpierw płacisz sobie (kupujesz), a potem innym (podatek pomniejszony o koszty); 2) Czekasz, aż pracodawca wszystko opłaci (brutto) i dostaniesz wypłatę (netto) za którą możesz kupić sprzęt.
Nie pamietam dokladnie ale wydaje mi sie, ze reinwestowanie w pewnych rodzajach spolek jest norma - podatek w nich sie placi dopiero przy wyplaceniu pieniedzy i chyba tez weszlo to w Polsce. Dotyczy to podatku dochodowego a nie wszystkich podatkow.
SNP'18 Obj 3:17-19: "Mówisz: Jestem bogaty. Wzbogaciłem się i niczego nie potrzebuję. Nie wiesz jednak, że jesteś nędzny i żałosny, biedny, ślepy i goły. Radzę ci: Nabądź u Mnie złota oczyszczonego w ogniu, abyś się wzbogacił. Zaopatrz się u Mnie w białe szaty, byś miał się w co ubrać i przestał razić hańbą swej nagości. Kup też u Mnie maść i posmaruj nią swoje oczy - aby przejrzeć. Ja tych, których kocham, poprawiam i wychowuję. Obudź więc w sobie zapał! Opamiętaj się!"
Łatwiej jest wielbłądowi przejść przez ucho igielne, niż bogatemu wejść do królestwa niebieskiego” (Mt 19,24) Sorry, ale nie będę wyciągał z biblii porad finansowych i zwracał uwagę na to co jest tam napisane w kontekście bogactwa xD
Jak to ktoś kiedyś powiedział. Pieniądze nie są ani dobre ani złe. Są po prostu narzędziem do osiągnięcia celów. W samym byciu bogatym nie ma absolutnie niczego złego. Niestety jednak wielu ludzi bogatych nie doszło do tego uczciwą pracą. Wystarczy spojrzeć w zasadzie na całą klasę polityczną. A że u nas często osoby bogate są utożsamiane z tymi panami to i źle się patrzy na osoby majętne. Cóż kij ma zawsze dwa końce. Tak samo w drugą stronę. Nie zawsze ktoś kto jest biedny jest leniem i nierobem. Jest to bardziej skomplikowana sprawa. Niestety bardzo często wrzuca się u nas każdego do jednego worka. Pozdrawiam
Cześć! Piotrze, wspominasz w filmie o mistrzu marketingu, do którego się zgłosiłeś. Razem z narzeczoną prowadzimy firmę i potrzebujemy kogoś takiego. Czy mógłbyś zdradzić kim jest człowiek, do którego się zgłosiłeś? Bardzo dziękuję.
Szmexy! Nie zgadzam się tutaj głównie z jedną rzeczą. Jest to oszczędzanie i kupowanie tańszych zamienników oraz motywacja do działania. Jeśli ktoś ma w życiu przebłysk, że chce zacząć zarabiać pieniądze bo jego marzeniem jest najnowszy iphone, nowe sportowe auto, luksusowy dom dla siebie i rodziców i nowoczesne gadżety. To jego motorem napędowym będzie właśnie kupowanie takich rzeczy, nowych, markowych, topowych.
Fajnie posłuchać spostrzeżeń i czyjegoś punktu widzenia na temat książki którą się czytało. - Odnośnie płacenia najpierw sobie - Z mojej perspektywy wygląda to tak, że płacąc sobie najpierw, na przykład 10 czy 20% zarobionych pieniędzy w pierwszej kolejności, prowadzi do tego, że masz odłożone np. Złoto, srebro, akcje, waluty, krypto lub inne inwestycje a koniec końców i tak masz na rachunki i życie. Gdyby nie to, pewnie większości z tych pieniędzy bym nie odłożył, tylko najzwyczajniej w świecie przejadł. Pozdrawiam
Nie do końca z tym biednym wykształconym a bogatym bez szkoły jest. Wykonuje drobne usługi w przeróżnych firmach i zauważyłem, że najbogatsi są gruntownie wyksztalceni ludzie. Jedna firma zajmowała się systemami piekarniczymi, druga pomiarami, geometrią części mechanicznych, prezesi tych firm jeżdżą teslami i porszakami. Nie da się dojść do takiej pozycji na zasadzie o mam pomysł, biorę kredyt 100k i z czasem będę jak oni
Zabawne, jedyna kwestia, która stosuję z tej książki od lat to "najpierw płać sobie", na podstawie planu budżetu po otrzymaniu pieniędzy przelewam od razu pieniądze na oszczędności/inwestycje, dzięki temu mimo wielu wydatków jestem spokojny, że realizuję swoje cele i plany finansowe. W pozostałej kwocie po prostu muszę się zmieścić w danym okresie. Chyba masz większość widzów, którzy żyją od "1wszego do 1wszego", skoro tak mówisz ;)
Jeżeli większość Polaków tak właśnie żyje, to również i większość moich widzów 🤷🏻♂️ Masz plan budżetu, także płacisz najpierw sobie na podstawie wyliczeń i równie dobrze mógłbyś przelać te pieniądze na koniec miesiąca 🙂 także po prostu upewnisz się jedynie, że nie przepierdolisz tych pieniędzy po drodze.
Dla mlodych ludzi to powinna byc rada zeby sami zadbali o emerytury jak odwina sobie indexy goeldowe na 30-40 lat do tylu to tam strat nie ma. Tylko nie bedzie z tego lambo jutro ale porzadny Mercedes albo bmw za dekade dwie jak jus uzywamy metafor motoryzacyjnych.
17:30 ja to przeliczam bardziej tak, że ile musze pracować/czasu minąć, żebym mógł sobie to coś kupić z odłożonych pieniędzy. Przykładowo nie chciałbym odkładać na telefon dłużej niż miesiąc.
Nie zgadzam się z takim podejściem do kupowania własnego mieszkania. Sam wynajmowałem i kupiłem drugie, drugie zamieniłem na trzecie większe. Mieszkanie kupuje się głównie jako zabezpieczenie na starość. Kupujesz mieszkanie mając 30 lat, mój kredyt na 15 lat ale większość osób na 30-35 lat. Masz 60 lat odpada Ci koszt kredytu a w najmie musisz dalej płacić, mając 60 lat podupada zdrowie i lepiej inwestować w dobrą kondycję, podróże. Zawsze można sprzedać w przypadku nagłej operacji, czegokolwiek, wziąć kredyt hipoteczny, wynajmując całe życie nie masz nic.
Z zegarkami niestety nie jest tak pięknie, wymagają "opieki". Więc zdecydowanie nie jest to inwestycja typu "kupić > nie dotykać przez X lat > sprzedać z zyskiem"
@@SZMEXY Celna uwaga😅 Myślę, że to ciekawy temat na film bo opcji jest naprawdę dużo a zegarki niestety są inwestycją na większy budżet (10k+) AALE to z kolei nieporównywalnie mniej do inwestycji w nieruchomości 🤷♂️
Kiyosaki w latach 90tych pisał czy opłaca się spłacanie amerykańskiego kredytu na mieszkanie w 30 lat kiedy ja go już od początku nadpłacałem i spłaciłem go w lat 8. I bank zarobił na mnie tylko 1/4 tego co chciał zarobić. No ale nigdy nie byłem Disneyland'zie jak większość Amerykanów...
Bardzo podoba mi się ten format skrótów książek. Namówiłeś mnie do zakupu już dwóch, atomowe nawyki i jak zdobyc przyjaciół i zjednać sobie ludzi. Z tych książek wyciągnąłem bardzo dużo. Dziękuję.
Hej, również czytam "Atomowe Nawyki" dzięki Piotrkowi. Świetna książka. Pozdrawiam!
@@m4d44 Kisiazki:
-Antonego C Suttona
-Song Hong Binga oslawiona ''wojna o pieniadz'' warta kazdej zlotowki
-Zbigniew Brzezinski - wszystkie ksiazki
- Jacques Attali- wszystkie ksiazki
Jest jeszcze książka jak przestać się martwic i zacząć żyć tego twórcy co napisał jak zdobyć przyjaciół czyli Dale carnegie.
Wyciągnąłeś cokolwiek z "jak zdobyć przyjaciół.."? Zazdroszczę, dla mnie to był poradnik akwizytora
I jak "zdobywanie " przyjaciół idzie w praktyce? Sam czytałem...
Ja wyciągnąłem jedną lekcję z książek Kiyosakiego i nie tylko... Czytać! Czytać i jeszcze raz Czytać! A reszta już pójdzie sama. Nauczysz się czytając ciekawych nawyków. Zaczniesz zadawać pytania, podważać wszystko co do Ciebie dociera. WSZYSTKO! ... A moment kiedy sam spróbujesz przyjdzie😊. U jednego szybciej u innego później, jesteśmy różni pod względem chociażby ryzyka itd...
Zajebiscie streściłeś te książkę . Krótko o na temat to co najważniejsze , fajnie też że wspomniałeś o uwagach do niej itp . Czekam na więcej recenzji książek o rozwoju mentalnym i finansach .
Oj stary... Byłem przekonany, że to jest kolejny film typu opowiem, jak jest w książce, bo świat tak działa. Ale to, co dodałeś na koniec, zmienia całkowicie postać filmu i wieeelki plus!!!
❤️❤️🫡 dzięki
Hmmm.... Ciekawe jest to o czym mówisz a w dodatku podparte to jest Twoim doświadczeniem i przemyśleniami. Dałeś mi dużo do myślenia i wiele tematów jasno i klarownie wyjaśniłeś. Mówisz o rzeczach o których niby to wszyscy wiedzą ale boją się do tego przyznać. To była bardzo ucząca lekcja dla mnie, która potwierdza jednocześnie, że mam jeszcze wiele do przepracowania w swojej głowie, żeby miało to pozytywny efekt w przyszłości. Wielkie dzięki! Super materiał! Miłego dnia
Czytalem ta ksiazke z 10 lat temu i wtedy wydawala mi sie nieaktualna i niepasujaca do naszej rzeczywistosci. No i musze przyznac, ze bardzo sie zdziwilem, bo po 10 latach okazuje sie, ze mialem wiecej racji, niz mi sie wtedy wydawalo. Ta ksiazka wydaje sie byc ksiazka dla ciebie, po czym przerzucasz strone i juz jest o dochodzie pasywnym, a rozdzial wczesniej bylo o tym, ze na etacie wlasciwie nie ma mozliwosci odkladania. Ksiazka ta pomija najistotniejszy proces, czyli podjecie decyzji o zmianie swojego zycia i podjecie dzialan juz na etapie etatu. Jest tez pelna populizmow, ktore przedstawiasz w tym filmie. Mi na cale szczescie wiedzie sie zdecydowanie lepiej, niz 10 lat temu i mam duzo szersza perspektywe i musze przyznac, ze do tych moich kilku sukcesow w zyciu ta ksiazka nie przyczynila sie ani w 1%. Polecam inne tytuly o tej tematyce.
Podpowiesz jakieś tytuły warte sprawdzenia?
jakie to tytuły?
Podbijam pytanie
Kupując swój dom, nie tylko kupujesz stabilność i bezpieczeństwo, ale możesz też przekazać majątek swojej rodzinie ulatwiajac start
Dokładnie, stwierdzeniem odnośnie domu sie nie zgodze. Kupiłem dok 6 lat temu za 450 tysiecy. Teraz dom po sasiedzku z podobnym metrażem i działka został sprzedany za 1mln 200 tyś.... Więc to była wtedy bardzo dobra inwestycja
A dodatkowo kogo w Polsce na emeryturze będzie stać by płacić rynkowy czynsz? A swoje mieszkanie już się spłaci a czynsz to będą śmieszne pieniądze
Kupujac dom za gotowke tak, ale na 30 lat to kupisz dom za 500tys a oddasz bankowi 1mln, do tego dochodzi dbanie o niego, zadna osoba co chwali dom nie przyzna sie ze musi wymienic dach po 15 latach bo sie popsul, lub ma wymienić piec od roku ale nie ma kasy na nowy a kredyt dalej splaca wiec nie dostanie drugiego itd. Dom jest dobry dla ludzi z kapitalem, mieszkanie jak najmujesz nic cie nie obchodzi, glupie uszczelki w oknie mowisz co 2 lata ze do wymiany i ci wymieniają za darmo...wiem po sobie mieszkałem jako dziecko w domu to byl horror, koszenie trawy, jakas rura ciagle cos do roboty bylo
@@daza6641co ty za głupoty gadasz . Musiałeś być po prostu zwykła niedorajda życiowym nie potrafiąca nic samemu zrobiv. Jak masz nowy dom to masz spokój na 20 lat minium że wszystkim. Mieszkałem 35 lat w domu z lat 60tych. Piec centralny ma prawie 30 lat. Jedyne co się często psuje do bojler tak raz na 7-8 lat. Dom to jest komfort nawet stary . Dostrzegłem to dopiero gdy zamieszkałem z rodziną w bloku to po 2 latach miałem dość. Ty może jeszcze jesteś młody to ci się bloki podobają i ok jak ja mieszkałem sam za 20 kilku latka to też mi się podobało. Jak założysz rodzine zrozumiesz że blokowisko to najgorsze dziadostwo. Oczywiście dom musi być przynajmniej w połowie za gotówkę a nie że ktoś bierze 700 tys kredytu na dom i spłaca później 1.4 mln przy zarobkach na poziomie 5 tys zł wtedy wiadomo że lepiej mieszkanie za połowę tej kwoty ale komfort zawsze jest nieporównywalny . Dom to dom.
@@nbafan3288 mieszkalem jako dziecko, dom byl wybudowany w latach 80 i jako dziecko w latach 98-08 pamietam ze czesto cos bylo, takie głupoty ale coagle cos bylo, jako nastolatek musialem codziennie po szkole odsniezac chodnik w zime, a to sie brama od garazu zaciela musielismy pruez pare tygodni odwierac na sile i duzo innych rzeczy, wiadomo plusy byly tez np. 2 pralki w piwnicy na czeste pranie, stol do pingponga, ale teraz mieszkajac w bloku z rodziną nie brakuje mi tych obowiazku, poprostu moge przyjsc do domu i pobiegac z dzieciakami, obejrzeć mecz albo poprostu robic cos bez planu, bez mysli ze jesienią w rynach sa liscie ...;)
Ja dlatego mając 46 lat postanowiłem zmienić zajęcie i już nie chodzi tak całkiem o finanse jak o to ze chce robić coś co mnie będzie cieszyło a przy tym oczywiście lepiej płatnego.
Chcę zrealizować kilka marzeń a przy tym się rozwijać. Dlatego porzuciłem różne przyjemności i kiepskie nawyki a czas poświęcam temu co mnie przybliża do celu 😊 Czuje że z każdym dniem się do celu zbliżam ale również mam wrażenie że go do siebie przyciągam 😊
Dobry temat 😊 Dobry materiał ❤
W końcu to ktoś powiedział! Też rozwijam się w kierunku finansów itd, ta książka była pierwszą, ktora przeczytałem bo wszyscy ją polecali. Po przeczytaniu byłem lekko rozcarowany i uznałem, że nieco przereklamowany tytuł.
Rozczarowany będziesz dopiero jak otworzysz rozum i dowiesz się jak i skąd są pieniądze. Ucz się i miej pokorę. Zastanów się ile jeszcze informacji czeka na Ciebie do "odkrycia" odnośnie finansów (i nie tylko). W skrócie powiem tylko, że...brak słów 😂
Pracuję na etacie i po pracy prowadzę swój biznes. Wychodzi z tego łącznie około 12h pracy dziennie. Nie boję się pracy więc jest ok. Pozdrowienia dla wszystkich, którzy w tych niełatwych czasach walczą z przeciwnościami 🙂
Prowadzę taki sam tryb życia, dodatkowo studiuje i potrafię zagospodarować czas na treningi. Pozdrawiam
Jak masz maks 35 lat to ok jak więcej to długo tak nie pociągniesz. 40 parę lat i zawał
Gdy zauważyłem tytuł filmu u gościa która zajmuje się treningami i zdrowa żywnością (bardzo ogólnie mówiąc) prawie zadławiłem się śmiechem. Pomyślałem sobie: przeczytał książkę i teraz będzie edukował ludzi o samo rozwoju i finansach. Po oglądnięciu filmu jestem miło zaskoczony i gratuluję dobrej roboty. Osoby które interesują się rozwojem, biznesem itd. nie dowiedzą się nic nowego ale sama forma przedstawienia bije na głowę wszystkich pseudo szkoleniowców.
Dzięki :) jak widać nie warto oceniać książkę po okładce :)
A czym jest to oglądnięcie? 🤔
Film fajny, dzięki za przypomnienie treści książki, pomimo że mam też wiele zastrzeżeń co do jej treści to lekki język i prostota kilkukrotnie powodowała, że chętnie ją polecam i ponownie do niej zaglądam.
Właśnie ta książka spowodowała, że polubiłem czytać książki bo szkoła mnie do tego zniechęciła w młodym wieku i co ważniejsze, spowodowała zmianę w moim życiu. Powiem wprost zainwestowałem w nieruchomości i nie tylko. Od przeczytania tej książki minęło 9 lat, zgromadziłem już pewien kapitał pasywnego dochodu.
Dlatego jedynie z czym się nie zgodzę to z tym, że "jej nie polecasz". Uważam, że bardziej ta książka przestawia myślenie niż daje jakieś rady inwestycyjne, do samych porad jest wiele innych publikacji. Sam wiesz, że wszyscy "medialni inwestorzy", a również większość ludzi biznesu przeczytało tę książkę, nawet większość ją poleca.
Odnosząc się do podatków, o których wspominasz, jakoby autor namawiał do ich nie płacenia - czy nie jest to dzisiejsza optymalizacja podatkowa? - Ta książka ma przecież 30lat i obejmuje inną kulturę i rynek.
Pozdrawiam
kawał dobrej roboty
konkretnie , tak trzymaj
brawo
Podoba mi się kierunek w jakim się rozwijasz 💪
dziękuję bardzo :)
Ta książka ma jeden główny przekaz, a nie jest recepta na sukces i nie podaje konkretnych rozwiązań jak zarabiac. Ona ma spowodować zmianę myślenia o zarabianiu
Wow. Nie wiedziałem, jak bardzo się rozwinąłęś. Ostatni film jaki oglądałem od ciebie był z ponad 5 lat. Brawo stary
Dziękuje ❤️
konkretnie i na temat, dzięki za film. Ponadto nie można żyć ponad stan, co w Polsce jest często spotyka.
"Nie kupuj czegoś czego dwukrotnie byś nie mógł kupić" to jest złota zasada, którą się kieruję w wypadkach "zachcianki" na jakąś rzecz 😊 . Nie jestem w stanie zrozumieć osób, które żyją co miesiąc na 0 i nie mają odłożone ani grosza na sytuację awaryjne
Ja tez tego nie kumam 😬
Nie wiedziałem że jestes tak świadomy w temacie finansow, inwestowania propsy dla Ciebie.
Dzięki ❤️🫡
Nie zazdrościć, nie rywalizować, żyć po swojemu, poznać znaczenie pojęcia pragmatyzm.
Super zgadzam się
Dobre treści przekazujesz, które dają do myślenia osobą początkującym jak tym co już pewne kroki stawiają ale określają swe cele w złym kierunku i potrzebują przemyśleć kolejne kroki. Bardzo ważna kwestia to właśnie inwestycja w siebie, odkrywanie swoich tzw. "talentów", które będzie można wykorzystać w przyszłości. Bardzo też trudno jest początkującym osobą zrobić ten pierwszy krok ku zmianom ale z perspektywy czasu sami stwierdzą, że decyzje podjęte wcześniej nawet jeśli jest to w początkowej fazie wg. nich zła decyzja to w konsekwencji może się zamienić w tą dobrą decyzję. Najważniejsze, że się tą decyzje podjęło i nie skończyło się tylko na przemyśleniach i "pomyśle" zmiany. Nie patrzcie też na inne osoby, które niby oferują szybkie wzbogacenie się - to tak nie działa, przeważnie wpływa to na emocje, które są też tutaj kluczowe i oby pewne decyzje nie były też pod wpływem różnych emocji tylko przemyślane na długofalową zmianę.
Podsumowanie od Ciebie to złoto. Dzięki za materiał !
hejka, kojarze cie sprzed wielu lat z yt, ale nie pamietam jaki kontent wtedy robiles. fajnie, ze teraz zajales sie ksiazkami! mysle, ze jest zdecydowanie za malo tego typu kontentu, a w dzisiejszych czasach mamy dostep do naprawde ciekawych naukowych pozycji, ktore warto rozpowszechniac dla szerszej publiki. keep it up, nawet jesli nie robisz ogromnych wyswietlen to mozesz byc z siebie dumny, bo tworzysz wartosciowe materialy. pozderki!
robię cały czas content fitnessów na głównym kanale :)
Dzięki!
Świetny odcinek, mam 21 lat w wieku 18 lat otworzyłem działalność, do 20 roku życia nie odłożyłem ani grosza. Przez następny rok udało mi się odłożyć 150 tys właśnie przez tą książkę. Polecam każdemu młodemu, po prostu się nie bać i spróbować tego co się chce.
Cześć, masz ochotę opowiedzieć więcej o swojej działalności?
Fajny materiał i dzięki za przystępne streszczenie książki. P.S. Mówiąc o ekonimii nie powinno się stwierdzać: "Musisz mieć aktywa, które będą przewyższać pasywa", bo z punktu widzenia zasad finansów to niemożliwe. Pozdrawiam.
Lubię tę książkę. Była dla mnie wprowadzeniem do finansów, ale bardzo fajnie, że wspomniałeś o jej minusach. Z niecierpliwością czekam na dalsze recenzje książek w Twoim wydaniu :D
Czytałem tę książkę jakoś w liceum ze 12 lat temu. Dla mnie to taka broszurka pełna górnolotnych haseł. O ile się nie mylę to ten Kiyosaki to dorobił się na kursach i książkach a nie w realnym "twardym" biznesie. Co nie zmienia faktu, że wiedzę i tok myślenia należy uporządkować i mieć świadomość finansową. Pamiętam, że największe wrażenia zrobiła na mnie książka "finansowy ninja" i pozwoliła poukładać sobie w głowie trochę rzeczy i wyznaczyć jakiś plan na życie. Ja sam zaczynałem pracę zarabiając jakieś 2200 brutto miesięcznie gdzie i tak byłem w stanie odkładać 1000 zł miesięcznie zapisując się na dodatkowe studia i mieszkając w akademiku. Teraz po latach udało mi się dojść do 30/35 tys miesięcznie, a po drodze kupić dwie kawalerki na wynajem w poznaniu, i 17 hektarów ziemi rolnej w świętokrzyskim(aby wydzierżawić) (no i trochę akcji cd projekt i krypto). Z tym, że ja inwestowałem tylko w twarde umiejętności ponieważ do interesów się nie nadaję. Czyli język/ studia, aby móc pracować jako medyk za granicą. Własnie z tej książki wyniosłem, że najlepsza inwestycja przed 30 r.ż to inwestycja w siebie i umiejętności.
Świetne podsumowanie ☺️ I podoba mi się zasada, czy stać mnie na dwukrotność wydatku. Ja ogólnie kieruję się w życiu zasadą, żeby żyć trochę poniżej poziomu, na którym mogłabym żyć. Nie chodzi o jakąś egzystencję w ascezie, ale jeśli np. stać mnie na torebkę za 500 zł, to kupuję za 200. Jeśli mogłabym pozwolić sobie na wakacje za 5000 zł, to jadę na takie za 3000. Sprawdza się doskonale ☺️
Tak samo uważam i żyje 🫡❤️ godnie, ale w granicach rozsądku hehe
Gorzej jak kogoś stać na wakacje za 2000, wtedy nigdzie nie pojedzie bo takich za 1000 nie znajdzie
@@chokolokoistznajdzie i to nie w złych warunkach
Świetny materiał i bardzo sensowna analiza rad 🙌 Dodałabym ciekawa radę jaką kiedyś usłyszałam odnośnie takich zachcianek od ,,osoby sukcesu". Jeśli czegoś bardzo chcesz, to odłóż to, zapomnij o tym. Jeśli za jakiś czas znowu tego zechcesz - zapomnij o tym. Jeśli po raz kolejny poczujesz, że to chcesz dopiero to kup. Jakby połączyć to z Twoją zasadą żeby mieć dwa razy tyle to mogłoby dać ciekawe combo 😁 Miłego dnia i owocnego rozwoju 😊
Jeśli nie masz takiego czegoś co pozwala Ci wstawać rano, to będzie ciężko-facet brawo, właśnie zmotywowałeś jak nikt nigdy, w tym utrata płynności finansowej, czynnego przedsiębiorcę i przejebanego lenia jak i ignoranta... Słowa warte naprawdę wiele, życzę Ci żeby w kurwe siana przyniósł Ci ten ebook, mały procent ludzi ma dar, w tak prostym języku przekazywać tak cenne słowa. Dozgonny szacun.
Dziękuje ❤️🙏 wszystkiego dobrego Ci zycze i wytrwałości!
Bardzo podoba mi się Twoje podsumowanie książek, wyciągnięcie kluczowych rzeczy, komentarz. Do tej pory ceniłam ten kanał za kawał merytorycznej wiedzy dot. treningow, a teraz jeszcze te książki. MIODZIO :) Bardzo miło posłuchać rekomendacje książkowe kogo z czyim zdaniem się liczę!
70 % Polaków nie weszło w PPE/PPK. Kont IKE/IKZE jest około 1.2mln na 16 mln pracujących . Większość trzyma środki na nisko oprocentowanych kontach lub nieoprocentowanych RORach. Polacy nie mają wiedzy na temat oszczędzania ale i inwestowania. Nawet nie wiedzą jak działa ZUS i od czego zależeć będa przyszłe świadczenia. Polacy łatwo dają się omamić np populistycznym pisowskim hasłom ( ukradzione środki z OFE ; kraj w ruinie itp).
Polacy nie mają WIEDZY i to jest największy problem .
Edukacja i jeszcze raz edukacja !
Nie wejście w ppk to braki podstawowej algebrze
Dzięki za filmik. Spędzę wakacje przy innych książkach :) Pozdrawiam.
Konkret i fajny sposób przekazu. Dzięki ! Pozdrawiam
Książka przeczytana. Na pewno jest to pozycja obowiązkowa dla osób mających ciągle problemy finansowe. Nie odnosi się ona do współczesnych czasów, ale i tak idzie sporo z niej wyciągnąć. Najważniejsze co ja wyciągnąłem.
Wydawaj mniej jak zarabiasz, nie kupuj rzeczy które drenują Twój portfel, staraj się odkładać, by mieć co nie co na czarną godzinę.
Nie bierz tego za złośliwość, ale takie zasady winno się wynieść z domu, a nie z książki gościa, który na takich podstawach zbił setki milionów dolarów.
@@michal5121 Tak masz racje ze takie zasday powinno sie wyniesc z domu. inni zas mysla od razu ze taka osoba jest dusigroszem i jak moj kuzyn zawsze mowil:A kiedy sobie kupie kiedy bede stary i niedolezny. Nie odkladali za duzo,wydawali na co mogli a obecnie juz na emeryturze nie da sie juz nic zarobic aby godnie zyc. I tacy maja pozniej pretensje do wszystkich poza wlasna osoba.Ja tak postepowalam i tak samo uczylam moje dzieci. Najwazniejsze aby nauczyc sie oszczedzac i umiejetnie wydawac.Inni pracuja a jednak malo co posiadaja lub nic. Kupuja za pieniadze ktorych nie maja niezastanawiajac sie nad konsekwencjami. A widzac cos u kogos innego od razu zazdroszcza i podejrzewaja jak on do tego w zyciu doszedl.
Moje pierwsze spotkanie z książką Kiyosakiego było ok 20 lat i myślę, że przez te lata spełniła swoja rolę -pokazała inny sposób myślenia. Jednocześnie jest tam wiele razy powtarzane, że należy zasięgać rad specjalistów w swoim kraju itd i tu u nas był problem - jedyną książką, którą znam o zarządzaniu swoimi finansami jest Finansowy Ninja. Z mentorami też jest problem-ilu ludzi żyje w rzeczywistości na kredyt, a tylko wygląda na dobrze radzących sobie :(
Świetny materiał, super się słucha jak i ogląda, montaż w sam raz pod tematykę filmu :D Czekam na więcej, Brawo Piotrek :D
Świetny pomysł na takie recenzje z twojego punktu widzenia! 🎉
Dobrze, że o tym mówisz. Kiyosaki pisał tę książkę z punktu widzenia człowieka mieszkającego w stolicy imperium, czyli USA. Polski inwestor mieszka na rubieżach. Rubieże to ziemie podbite, które imperium wyzyskuje. Kredyt w Polsce to nie to samo co kredyt w USA.
To co jest w książce Ni jak odnosi sie do sytuacji w Polsce czy Europie / inne sa realia w USA . Inne czasy tam nie ma np 10% oprocentowania kredytu na mieszkanie , Polska to dziki kraj .
A czy zyles w USA i kupowales dom i brales na niego kredyt? Czy zastanawiales sie jakie sa ceny domow w USA,jaki musisz wlozyc wklad aby go kupic i jakie placi sie podatki,oplaty przy tym.Nie wspomna juz o kosztach remontow.
@@jareks2996 Sa inne realia ale rowniez sa rozne kredyty i wyzsze i nizsze. I kupujac mieszkanie w Stanach to nie to samo co w Polsce. Nie wiaze sie to tylko z pozyczka ,ubezpieczeniem czy podatkiem. O ile wiem to w Polsce opalty sa ale nie tak wysokie jak w Stanach.Ludzie placa prawie tyle samo podatku od mieszkania jak niektorzy od domu. I to sa spore sumy. Przy tym wchodza w gre jeszcze inne oplaty jak HOA. Sa rozne typy mieszkan i rozne przepisy i oplaty. Mojego meza kuzyni kupili taki apartament ze nawet corki nie mogli przenocowac. To sa spore sumy czesto placone za przyslowiwe NIC. I dlatego wiele osob nie kupuje mieszkan. Bo dla wielu sie to po prostu nie oplaca.Wola wynajac i zaplacic za rent. Ja sama bym nie kupila chyba ze te oplaty bylyby b.niskie. To rowniez zalezy od stanu i miasta. Uzyskanie kredytu na dobry procent to kwestia tego w jakiej jestes sytuacji,jaki wykonujesz zawod,jaki posiadasz kredyt i w jakiej instytucji sie o niego ubiegasz. My ponad 30 lat temu mielismy kredyt na 8.75% a inni na 10,12%. Pozniej te procenty spdly ale za to ceny od nieruchomosci poszly w gore jak szalone.Wysokosc twoich zarobkow, wklad jaki posiadasz na kupno i czy jeszcze cos innego posiadasz,czy masz inny kredyt.Nawet agent nie bedzie ci chcial pokazac pewnego domu,apartamentu jezeli nie przedstawisz mu potwierdzenia z banku (pre-approval-mortgage) ze bedzie cie stac na takigo typu nieruchomosc. Chyba ze bedziesz mial na tyle gotowki ze kupisz od samego wlasciciela.
pomijając to ze Kioski wymyślił cala ta historie na potrzeby książki to powiedzmy sobie szczerze w tych czasach z kredytów rentierem nie zostaniesz i jedyne co ma sens to inwestowanie wyłącznie w zdolności i tu nie trzeba czytać książek gościa, który dorobił sie na szkoleniach i książkach z fikcyjnymi historiami. Czy czytałem tą książkę oczywiście, osobiście polecam, Alchemik - Coelho Paulo ponadczasowa, natomiast opowiadanka o bogactwie z nieruchomości w dzisiejszych czasach jest lekko śmieszne.
chyba zakupie ksiazki atomowe nawyki i jak zdobyc przyjacil i zjednac sobie ludzi dziekuje ci bardzo ten film dal mi wiele do myslenia :) pozdrawiam
Bardzo fajne spojrzenie na książkę. Tez to zwróciło moja uwagę, ze nie jest tak do końca ale uważam, ze warto ja przeczytać ponieważ zostawia w nas to poczucie chęci bycie zaradnym 😊. To nie jest poradnik jak zostać miliarderem ale pokazanie perspektyw na życie i przypomnienie nam aby nie wpadać w ten wir pracy i zatracać swoje ambicje. ❤
Cześć
Czytałem książkę, ja polecam xD
mnie osobiście zachęciła do jakiejś nauki na temat finansów.
"Kto Zabrał mój ser" Też fajna książka ;)
Zajebiscie treściwie, dzieki za recencje!
No i na końcu bardzo ładnie. 😊. A już mailem tę książkę kupić. Dziękuję bardzo 👍
Fajnie że jest podsumowanie, daje do myślenia, dzięki za materiał
z wieloma rzeczami się zgodzę, natomiast uważam że kupno własnego mieszkania jest ważne i jest to inwestycja zwłaszcza w naszym kraju. ja mam zaraz 25 lat i mam kupione bez kredytu i uważam, że to bardzo dobra inwestycja, bo nie muszę płacić za wynajem, czynsz jest niewielki w nowym budownictwie, a rośnie na wartości bardzo szybko. Patrząc na te kredyty 2% lub 0% na Pierwsze Mieszkanie, uważam że kolejne dopiero kupię na inwestycję i wtedy będę miał już normalne oprocentowanie kredytu. tym samym nie płacąc wynajmu komuś ani kredytu bankowi, jestem w stanie odkładać na wkład własny na kolejne mieszkanie, które będzie mi spłacał już najemca i prawdopodobnie zostanie nawet jakaś górka. być może jestem przykładem gdzie aż tak bardzo nie liczę każdego grosika, bo staram się jakoś żyć, a nie dziadować. zawsze można oszczędzać i inwestować lepiej, ale moim celem nie jest stać się jakimś miliarderem. do grobu tych pieniędzy nie zabierzemy, trzeba znać umiar :). pozdrawiam
Pamiętajcie tylko zeby na tej jednej książce nie zaprzestać. Jest dużo innych książek, często nie bezpośrednio traktujących o rozwoju osobistym, finansach z których można wyciągnąć ciekawe lekcje i poszerzyć swój horyzont co przelozy sie na sukces finansowy. Psychologia tłumu, ekonomia w jednej lekcji, 48 praw władzy, moje życie i dzieło H. Forda, Sztuka życia według stoików czy never split the difference to tytuly które pozwoliły mi ustalić i sprecyzować plan mojego życia.
Co do płacenia pierw sobie, zrozumiałbym to inaczej, w sumie ja tak robie, a mianowicie: Masz wypłatę i budżet domowy, powiedzmy że wiesz iż zostanie Ci 1000 zł kiedy opłacisz już wszystko, odłożysz kasę na jedzenie, restauracje randki... Teraz zaczyna się magia, często jest tak że jeśli nie odłożysz tego 1000 zł na początku to wydasz go na głupoty, krótko mówiąc pieniądze przelecą ci między palcami, ale kiedy w dniu wypłaty wpłacisz je na konto oszczędnościowe, akcje, czy obligacje to pierw zapłacisz sobie, ale nie sobie teraz tylko sobie w przyszłości.
Najbardziej przehajpowana książka ever.
Profeska robienia filmów 🙌🏻
Bardzo dobre rady dla ambitnych i wierzacych w siebie.
"Najbogatszy człowiek w Babilonie" jest zdecydowanie ciekawszą książką, którą poleciłbym przeczytać zamiast tej omawianej w filmie. Mimo wszystko dziękuję za odświeżenie treści, bo tę czytałem laaaata temu 😊
Z tą różnicą, że najbogatszy człowiek w Babilonie ma treść skierowaną do 10 letnich dzieci.
Uważam że w Polsce powinno się w szkole uczyć samo rozwoju, zarządzania pieniędzmi i tak dalej, ale no niestety żadna władza nie chce mieć mądrego społeczeństwa więc szanuję bardzo za wkład włożony w ten film, niech kilka osób się chociaż nauczy zarządzać pieniędzmi to już będzie myślę sukces
Gdyby całe społeczeństwo było mądre to nikt by na wybory nie poszedł, "bydło" nie może zbyt dużo wiedzieć musi dostać ochłapy by wegetować i raz w roku wyjechać do Egiptu na 7dni. Może ktoś się nie zgodzić ale to jest moje zdanie.
Dobra edukacja potrzebna jest bardziej do wykonywania dobrego zawodu,co sie wiaze z lepszymi zarobkami. Aby zas madrze wydawac i oszczedzac nie potrzebna jest specjalna edukacja tylko glowa na karku.
A czy władza specjalnie ingeruje w te zjawisko? A może to ludzie nie chcą i nie dążą do tego ? pamietajmy o tym, że ludzi nie można zmuszać do obierania własnej ścieżki, ponieważ praktycznie większa część społeczeństwa potrzebuje tej osoby mówiącej co mają robić, czyli ,,szefa" i to dla niego się uczą, studiują i zdobywają wykształcenie, aby wnosić wiedzę i innowacje do firmy i tym samym zwiększać obrót w firmie.
Ps. Bez pracowników nie było by niczego, dlatego popieram szkołę, chociaż syna bym tam nie posyłał ;)
Warto nadmienić, że def. aktywa/pasywa odbiega od def. Księgowej w rozumieniu tej książki. Kiyosaki chyba błędnie podsłuchał swego księgowego😊 Tak czy inaczej jego terminologia jest nawet użyteczna ale może być źródłem nieporozumień na linii przedsiębiorca księgowy.
To prawda 🫡❤️
6:11 złoto użytkowe to imo najgorszy typ złota do sprzedaży po latach. Jubilerzy kupują po cenie złomu, lub za ułamek jego wartości. Najlepszym złotem inwestycyjnym są sztabki i monety :)
Pieniędze, to pogoń do miejsca w ktorym zdasz sobie sprawę że są nic nie warte, czasem staję sie to szybko,a czasem nigdy nie docierasz do tegoż miejsca. Czlowiek powinien się kierować wartosciami zrodzonymi z natury ,dla mnie uscisk ręki czlowieka ze słowem dziękuję znaczy więcej, niż niemy przelew ... to jest indywidualne podejście, ale widzę w nim swoją drogę, ktora na swój sposób daje mi największe bogactwo tego świata
To super, że odnalazłeś swoją drogę.
Żyjemy jednak w świecie jakim żyjemy (mówiąc o Polsce) i jednak pieniądze są potrzebne do życia. Po prostu. Dach nad głową, jedzenie, hobby, sztuka, edukacja - to wszystko kosztuje.
Czy są nic nie warte? Nie powiedziałbym. Są dużo warte. Zwłaszcza dla tych którzy ich nie mają
Cześć
Lubię poznawać opinię innych ludzi i wnioski jakie wyciągają. Nie czytałem tej książki i nie wiem czy po nią sięgnę, jednakże lubię poznawać opinie innych.
Pozdrawiam
bardzo dobry film, dzięki
Z tym domem to się nie zgodzę, np. w UK wynajem domu jest droższe niż spłata własnej hipoteki a koszta tu i tu trzeba płacić, na starość spłacony dom możesz sprzedać i kupić mniejszy dom lub mieszkanie w bloku.
Trafiłem na Ciebie tu przypadkiem stary 👌 fajnie że otworzyłeś taki kanał 🎉 widzę że coraz więcej ludzi budzi się i myśli nie tylko o rolexie ale i o życiu codziennym o tym jak poprawić jakość swojego życia. Jak inwestować i jak żyć lepiej.. fajna sprawa
Doskonały kontent, naprawdę świetnie się Ciebie słucha.
Miło mi 🎀❤️❤️
Może następna książka o troche innym temacie? Moją propozycją jest Porozumienie bez przemocy :D
Z przykładem nieruchomości to bzdura i kompletnie się z nim nie zgadzam. Po pierwsze kupując dom czy mieszkanie na własne potrzeby nikt nie każe w nim mieszkać do śmierci. Jak się znudzi to po 10 latach sprzedajesz z przykładowo 100% zyskiem i idziesz na wynajmowane. Po drugie nawet biorąc kredyt na dom czy mieszkanie płacisz mniej więcej taką samą ratę kredytu jak oddawałbyś do kieszeni rentierowi więc nic nie tracisz, a różnicą jest to że po 20 czy 30 latach kończysz spłacać kredyt a rentierowi płacisz nadal aż do śmierci. Podatek od nieruchomości to śmieszne kwoty więc nie ma sensu o nich wspominać, najzwyklejszy dom ok. 120 metrów z działką 800 metrów to ok. 500 zł rocznie. No ok, zawsze można jeszcze mieszkać pod mostem i nikomu nic nie płacić
Dzięki za materiał szczególnie za podsumowanie
Ciekawe video , bardzo dobrze ze mowisz o minusach tej ksiazki , bo polityka kredytowa i podatkowa w europie teraz to inna para butow .
Płacenie najpierw sobie w kontekście tej książki polega na tym, aby zmusić siebie do powiększenia zysku wykorzystując stresująca sytuację, tym samym jeszcze szybciej stając się bogatym.
Przykład:
Dostajesz rozliczenie PIT w lutym: do zapłaty masz 10.000 PLN podatku do końca kwietnia.
Z tego powodu masz motywację, aby pracować ciężej i szybciej zarabiasz więcej.
Podatek płacisz pod koniec kwietnia, ale Twoje przychody już wzrosły i od maja zostały powiększone względem lutego. :)
No mówię - głupota totalna i odklejenie :)
chyba, że ktoś lubi ryzyko, ale to można równie dobrze do kasyna iść :)
super zajebisty filmik i wiezienie z ktorego sam ucielem!!! btw, ta ksiazka To .... MOJA BIBLIA !!!!!!!
Uff, dobrze, że na końcu wyjaśniłeś wszystko 😃
Już się bałem, że coś jest nie tak 😅
Dopóki nie jest się przedsiębiorca lub nigdy nie było, to rady z tej książki wydają się genialne i proste.
Jednak życie lubi zaskakiwać i nie wszystko możemy przewidzieć 🙂
Dzięki za filmik
4:50 tssso? Ok mieszkanie w kredycie na własność wyjdzie drożej niż wynajem ale po 15 latach mam jakiś majątek i zaczynam oszczędzać bo nie wynajmuję. A tak co zrobię z zaoszczędzonymi pieniędzmi? Zainwestuję czyli stracę albo zostawię je na koncie czyli też stracę bo inflacja.
To jest dobry pomysł ale dla kogoś kto ma doświadczenie w biznesie/inwestycjach i wie jak obrócić pieniędzmi a nie dla przeciętnego kowalskiego na etacie
Tak, masz majątek w postaci mieszkania, ale nie sprzedaż go ani na nim nie zarobisz. Po prostu je masz - fajnie, wiadomo lepiej mieć niż nie. Ale to wciąż 15 lat płacenia rat i "zablokowania" w jednym miejscu. Jak jesteś pewna co do miejsca zamieszkania i swojej pracy - spoko. Ale pracę również można stracić. A w przypadku kredytu bez stałego oprocentowania (które może być przez pierwsze 5 lat), jak nagle będzie taka sytuacja jak w trakcie COVID'a, to rata może Ci wzrosnąć nawet dwukrotnie i znowu pojawia się problem. Także uważam, że kupno mieszkania to jest w jakimś stopniu ryzyko i nie jest to takie oczywiste, że każ∂y powinien je kupować.
Czytałem ją jakiś czas temu ale chyba też coś innego w podobnym czasie. Kompletnie nie pamiętam rady o tym by płacić najpierw sobie, jakoś zakodowała mi się rada by najpierw opłaty, później inwestycja a na końcu sobie. Bo zaczynając od siebie zawsze gdzieś te pieniądze zniknął i co gorsza najłatwiej o długi. Choć możliwe że gdzie indziej to przeczytałem i było to już mocniej zagruntowane w mojej głowie.
A co do 6:28, to prędzej asceta niż stoik.
Cześć szmexy, posiadasz jakieś tricki, sposoby na podwyższenie swojej samodyscypliny? Pytamm ponieważ wiem że mam z tym problem. Mianowicie bardzo często gdy jestem zmotywowany, ograniczam wszelkie social media, telwizje itp. zwiększam ilość treningów i doszkalam się oraz nie marnuje w glupi sposób czasu czuje sie w skrocie baaardzo dobrze lecz gdy przychodzi więcej stresu w pracy czy glupie przeziebienie to momentalnie to wszystko znika i zaczynam siedzieć kilka godzin na telefonie, przy komputerze nie chce mi się gotować I trenować. Defakto wiąże się to z chorobą ale uwazam ze tylko wymówka i po prostu nie potrafię utrzymać motywacji przez co pozniej jestem zly na siebie. Po takim gorszym okresie ciężko mi wrócić do tego co było i zmotywować się do działań.
Może i jest to jakiś pomysł na film dla coebie, czyli jak w dzisiejszych czasach utrzymac motywacje i samodyscypline, mysle ze jest to ciekawy temat i wiele osob bylo by nim zainteresowanych? Chyba że już nagrałeś 😅 nie mniej jednak liczę na twoja opinie/podpowiedź
Człowiek nie robot - potrzebuje odpoczynku, regeneracji etc. Czasem potrzebny właśnie taki chwilowy przestój - też tak mam, że jak mnie dopada choroba itp to jestem mniej produktywny ale czasem trzeba sobie odpuścić nawet na kilka dni by z powrotem powrócić na ścieżkę, którą się wytyczyło z nowymi celami, pomysłami itd. Najważniejsze to nie zniechęcać się i robić swoje. Wiem, że trudno powiedzieć "Zmień negatywne myślenie w pozytywne" ale daj sobie chwilę wytchnienia co jest czasem nawet wskazane gdyż będzie to też w pewien sposób procentować na przyszłość i też szybko nie wypalisz się co jest zmorą w dzisiejszych czasach.
Stary mam to samo, moje kółko od jakiegoś czasu depresja - pukanie w dno od spodu - zamiana tej złej energi na pozytywna - ogrom mocy, motywacji, ambicji, nie wiem jak to nazwać jakiś kurwa champion mindset, który trwa może z 2tyg. - wystarczy ze raz cos odłożę na później, opuszczę 1 trening, i leci lawinowo, malo śpię, malo jem, chodzę wkurwiony, jakaś awantura w domu o pierdoly bo mi cos nie spasuje, i wracam na początek cyklu. Ogólnie coraz ciężej mi zaczynać znów od nowa, bo przestaje wierzyć ze to teraz się uda. No bo przecież za każdym razem To jest kurwa to, wiem czego chce i czego nie chce zepsuć.
Pozdrawiam wszystkich walczących o swoje lepsze jutro pozdro sznexy
@@michaeltyson21 A czy stosujesz zasadę "Mam czas dla siebie"? Znajdź chwilę by pobyć sam ze sobą, przemyśleć dotychczasowe działania lub w ogóle wyłączyć myślenie, wyciszyć się. Pójść na spacer lub coś innego co pozwoli ci się "wyłączyć na chwilę" - bardzo pomaga i uspokaja umysł. W natłoku wielu spraw życia codziennego nie trudno właśnie wpaść w depresje co jest bardzo bagatelizowane ale tendencja się zmienia i jest zauważany problem nawet u mężczyzn, że nie potrafią udźwignąć aktualnego życia i trudów z nim związanych.
@@Tata_Piecze
Dzięki za odpowiedz, niestety czas dla siebie na samym końcu, próbuje jeździć na rowerze do lasu i chwile medytować nad jeziorkiem ale to jest raz w tygodniu, po 2 dniach energia opada. Pracuje na nocki od 2lat, malo śpię jednym ciągiem max 3h a ogólnie z 5, mam 2 małe córki, mimo że mam problem z ta motywacja, to trening traktuje jak świętość dołek nie dołek trening robię i tak sie trzymam tego z 12 lat, tylko progres zaliczysz jak jestes szczęśliwy to zrobisz 110% a tak to 40 przy dołku. Rysuje, czytam książki, mam fajna babe i dzieci, a i tak ciągle sa te dni ze to mnie nic nie cieszy i wyjebka na swoje zainteresowania
@@michaeltyson21 nocki totalnie rozpierdalaja czlowieka!!
Czytałem to książkę i z nie mogę się z tobą zgodzić w kwestii żeby najpierw płaci sobie . Wydaje mnie się że nie bardzo rozumiesz tą kwestię. Płacenie najpierw sobie nie polega na tym żeby całą pensję czy inny dochód zainwestować w aktywa i nie mieć z czego żyć . Tylko polega na tym że jakaś część dochodu inwestujesz od razu jak go dostaniesz np kupujesz 1 obligacje skarbową za 100 zł w kolejnym miesiącu następną i tak dalej , po roku to jest 1200 zł plus odsetki.
Najlepiej uczyć się o finansach od gościa który stał się bogaty dopiero po tym jak napisał książkę o tym jak zarządzać finansami xd. Cała książka oparta na kłamstwie.
Serio?
@@krystianleee338 Tak, zbił majątek na napisaniu książki.
Nie zmienia to faktu że są tam dosyć mądre przesłania :)
@@GorGjGj pewnie tak, ale to trzeba filtrować wiele głupot opartych na "zaufaj mi ziomek". Dla mnie to lepiej czytać coś co jest naprawdę solidne a nie na odwrót.
Wszystko trzeba filtrować raczej nie ma takiej książki która będziesz mógł przełożyć na swoje życie 1:1
Dziękuję
Trochę inaczej rozumiem "płać najpierw sobie, a potem innym".
Nie chodzi tutaj o wrzucanie w koszty?
Na firmę można kupić np. sprzęt i będzie to uznane za koszt przez co zmniejszy się podatek do zapłacania, a osoba pracująca na etacie musi wyłożyć pieniądze z własnej kieszeni.
1) Najpierw płacisz sobie (kupujesz), a potem innym (podatek pomniejszony o koszty);
2) Czekasz, aż pracodawca wszystko opłaci (brutto) i dostaniesz wypłatę (netto) za którą możesz kupić sprzęt.
Tzn autorowi książki chodziło chyba jednak o co innego Jednak. W dodatku kupowanie na firmę to dalej wydatek
Nie pamietam dokladnie ale wydaje mi sie, ze reinwestowanie w pewnych rodzajach spolek jest norma - podatek w nich sie placi dopiero przy wyplaceniu pieniedzy i chyba tez weszlo to w Polsce. Dotyczy to podatku dochodowego a nie wszystkich podatkow.
Swietna recenzja, dobrze sie tego słucha. Może polecił byś jakaś książkę o inwestowaniu np na giełdzie
@funthomas chodzi mi o jakiś poradnik jak zacząć, jak analizować, w miarę aktualny
No ale to nie sprawdziles nic na YT tylko zadajesz takie pytanie pod filmikiem goscia od treningow?
Milo sie słucha masz dobrze poukładane w głowie typie elo
Dzięki!
SNP'18 Obj 3:17-19: "Mówisz: Jestem bogaty. Wzbogaciłem się i niczego nie potrzebuję. Nie wiesz jednak, że jesteś nędzny i żałosny, biedny, ślepy i goły. Radzę ci: Nabądź u Mnie złota oczyszczonego w ogniu, abyś się wzbogacił. Zaopatrz się u Mnie w białe szaty, byś miał się w co ubrać i przestał razić hańbą swej nagości. Kup też u Mnie maść i posmaruj nią swoje oczy - aby przejrzeć. Ja tych, których kocham, poprawiam i wychowuję. Obudź więc w sobie zapał! Opamiętaj się!"
Łatwiej jest wielbłądowi przejść przez ucho igielne, niż bogatemu wejść do królestwa niebieskiego” (Mt 19,24)
Sorry, ale nie będę wyciągał z biblii porad finansowych i zwracał uwagę na to co jest tam napisane w kontekście bogactwa xD
@@SZMEXY są dwie drogi,każdy wybiera swoją. Bóg dał każdemu wolną wolę. Pozdrawiam
Jak to ktoś kiedyś powiedział. Pieniądze nie są ani dobre ani złe. Są po prostu narzędziem do osiągnięcia celów. W samym byciu bogatym nie ma absolutnie niczego złego. Niestety jednak wielu ludzi bogatych nie doszło do tego uczciwą pracą. Wystarczy spojrzeć w zasadzie na całą klasę polityczną. A że u nas często osoby bogate są utożsamiane z tymi panami to i źle się patrzy na osoby majętne. Cóż kij ma zawsze dwa końce. Tak samo w drugą stronę. Nie zawsze ktoś kto jest biedny jest leniem i nierobem. Jest to bardziej skomplikowana sprawa. Niestety bardzo często wrzuca się u nas każdego do jednego worka. Pozdrawiam
Jak zobaczyłam tytuł to myślałam, że byłeś w programie "bogaty dom-biedny dom" i będziesz to opowiadał xdd
Cześć!
Piotrze, wspominasz w filmie o mistrzu marketingu, do którego się zgłosiłeś.
Razem z narzeczoną prowadzimy firmę i potrzebujemy kogoś takiego.
Czy mógłbyś zdradzić kim jest człowiek, do którego się zgłosiłeś?
Bardzo dziękuję.
Paweł Tkaczyk
..... może nie leniwe ale mające obawy , lęki , strach czy podołają , nie znając zasad , że poniża porażkę i stracą a nie zyskają ....
Super material !! W jakim programie montujesz filmy i czym nagrywasz?
Książkę czytałem jakoś w 2007 roku. Polecam kolejną jego książkę "kwadrant przepływu pieniędzy", trochę lepsza IMHO.
Dla mnie ta książka jest jedną wielką reklamą gry planszowej Kiyosakiego
Raczej na odwrót, gra była później 😂❤️
Szmexy! Nie zgadzam się tutaj głównie z jedną rzeczą. Jest to oszczędzanie i kupowanie tańszych zamienników oraz motywacja do działania. Jeśli ktoś ma w życiu przebłysk, że chce zacząć zarabiać pieniądze bo jego marzeniem jest najnowszy iphone, nowe sportowe auto, luksusowy dom dla siebie i rodziców i nowoczesne gadżety. To jego motorem napędowym będzie właśnie kupowanie takich rzeczy, nowych, markowych, topowych.
Nie no pewnie. No ale wtedy nie mówimy o budowaniu bogactwa, tylko kupowaniu drogich rzeczy :)
4,51 : wynajmując płacisz wynajmującemu bo sam jesteś najemcą 😅
Bardzo dziękuję za super materiał I Twoje przemyślenia 😊
Fajnie posłuchać spostrzeżeń
i czyjegoś punktu widzenia na temat książki którą się czytało.
- Odnośnie płacenia najpierw sobie -
Z mojej perspektywy wygląda to tak, że płacąc sobie najpierw,
na przykład 10 czy 20% zarobionych pieniędzy w pierwszej kolejności, prowadzi do tego, że masz odłożone np. Złoto, srebro, akcje, waluty, krypto lub inne inwestycje a koniec końców i tak masz na rachunki
i życie.
Gdyby nie to, pewnie większości z tych pieniędzy bym nie odłożył, tylko najzwyczajniej w świecie przejadł.
Pozdrawiam
Warto dodać, że Kioski wymyślił tą historię a jago majątek pochodzi ze szkoleń i sprzedaży książek z wymyślony historyjkami :))
Historia może być zmyślona, tutaj akurat nie ma to większego znaczenia.
Warto nadmienić lekcje o mądrym wykorzystywaniu kredytów do pomnażania kapitału
Nie do końca z tym biednym wykształconym a bogatym bez szkoły jest. Wykonuje drobne usługi w przeróżnych firmach i zauważyłem, że najbogatsi są gruntownie wyksztalceni ludzie. Jedna firma zajmowała się systemami piekarniczymi, druga pomiarami, geometrią części mechanicznych, prezesi tych firm jeżdżą teslami i porszakami. Nie da się dojść do takiej pozycji na zasadzie o mam pomysł, biorę kredyt 100k i z czasem będę jak oni
Jasne, że nie. Trzeba mieć łeb na karku. No i bogate osoby ze starszego pokolenia będą częściej wykształcone (w sensie studiów).
Zabawne, jedyna kwestia, która stosuję z tej książki od lat to "najpierw płać sobie", na podstawie planu budżetu po otrzymaniu pieniędzy przelewam od razu pieniądze na oszczędności/inwestycje, dzięki temu mimo wielu wydatków jestem spokojny, że realizuję swoje cele i plany finansowe. W pozostałej kwocie po prostu muszę się zmieścić w danym okresie. Chyba masz większość widzów, którzy żyją od "1wszego do 1wszego", skoro tak mówisz ;)
Jeżeli większość Polaków tak właśnie żyje, to również i większość moich widzów 🤷🏻♂️
Masz plan budżetu, także płacisz najpierw sobie na podstawie wyliczeń i równie dobrze mógłbyś przelać te pieniądze na koniec miesiąca 🙂 także po prostu upewnisz się jedynie, że nie przepierdolisz tych pieniędzy po drodze.
Nie chce mi sie pracowac i tez kombinuje!
Dla mlodych ludzi to powinna byc rada zeby sami zadbali o emerytury jak odwina sobie indexy goeldowe na 30-40 lat do tylu to tam strat nie ma. Tylko nie bedzie z tego lambo jutro ale porzadny Mercedes albo bmw za dekade dwie jak jus uzywamy metafor motoryzacyjnych.
17:30 ja to przeliczam bardziej tak, że ile musze pracować/czasu minąć, żebym mógł sobie to coś kupić z odłożonych pieniędzy. Przykładowo nie chciałbym odkładać na telefon dłużej niż miesiąc.
Słuszne podejście!
Nie zgadzam się z takim podejściem do kupowania własnego mieszkania. Sam wynajmowałem i kupiłem drugie, drugie zamieniłem na trzecie większe. Mieszkanie kupuje się głównie jako zabezpieczenie na starość. Kupujesz mieszkanie mając 30 lat, mój kredyt na 15 lat ale większość osób na 30-35 lat. Masz 60 lat odpada Ci koszt kredytu a w najmie musisz dalej płacić, mając 60 lat podupada zdrowie i lepiej inwestować w dobrą kondycję, podróże. Zawsze można sprzedać w przypadku nagłej operacji, czegokolwiek, wziąć kredyt hipoteczny, wynajmując całe życie nie masz nic.
To wszystko zalezy gdzie to mieszkanie sie znajduje.
Kupując na kredyt też nie masz nic, bo to należy do banku.
no elegancki kanalik
Z zegarkami niestety nie jest tak pięknie, wymagają "opieki". Więc zdecydowanie nie jest to inwestycja typu "kupić > nie dotykać przez X lat > sprzedać z zyskiem"
Nie No pewnie, ale da się tak zrobić. Z tanimi się nie da 😅
@@SZMEXY Celna uwaga😅 Myślę, że to ciekawy temat na film bo opcji jest naprawdę dużo a zegarki niestety są inwestycją na większy budżet (10k+) AALE to z kolei nieporównywalnie mniej do inwestycji w nieruchomości 🤷♂️
Kiyosaki w latach 90tych pisał czy opłaca się spłacanie amerykańskiego kredytu na mieszkanie w 30 lat kiedy ja go już od początku nadpłacałem i spłaciłem go w lat 8. I bank zarobił na mnie tylko 1/4 tego co chciał zarobić. No ale nigdy nie byłem Disneyland'zie jak większość Amerykanów...