Twoja narracja, gestykulacja i mimika to majstersztyk. Bardzo miło się to ogląda i słucha. Nie pozostaje nic innego jak tylko podziękować że tak bardzo się przykładacie do tych filmów. Całokształt jest baaaaardzo profesjonalny.
@@fortonse Wyobraź sobie że też byłem w Paryżu i muszę przyznać to samo! Kontrola jak na lotnisku! Na Wieże Eiffla nie można wnosić: noży, butelek szklanych, papieru toaletowego, petard, substancji chemicznych, alkoholu i wiele więcej... A poza tym pełno uchodźców, antyterrorystów, i meneli!
Hejter Kłamstwa i Głupoty Żadnej pseudonauce. Duchy, reinkarnacja oraz zjawiska paranormalne są faktem. W cywilizowanym świecie latają krzesła, tapczany, słoniki rozbijaja się i składają z porcelany, analiza krwi że ściany ujawnia, że nie jest to substancja pochodzenia organicznego ani nieorganicznego czyli magia, cuda. Lewitacje, na 2,5 m wys bez linek i sznurów, platform, deszcz znikąd, dym znikąd i rzyganie kotem, trzęsienie ziemi) , stacja sejsmologiczna nie potwierdza. To właśnie dzieje się na świecie. Nie nawiedzonych normalnych. Myślenie życzeniowe, chciejstwo?Przesądy, zabobony? Żadne bajki. Duchy, reinkarnacja oraz zjawiska paranormalne są prawdą. Miliony ludzi doświadczyli niezwykłego i nie były to złudzenia anil halucynacje, urojenia, zwidy, DMT czy LSD, niedotlenienie mózgu ani wymysły. Przypadek Ebena Alexandra to nie DMT jak i przypadek kobiety, która podczas śmierci klinicznej wyszła z ciała i podeszła do przewodu wentylacyjnego na holu.Widziała but w kolorze czerwonym, po przebudzeniu opowiedziała o tym lekarzom, którzy zażenowani sprawdzili później wchodząc po drabinie i nawet kolor sięzgadzał.Inny przypadek kobiety, która ze szczegółami po przebudzeniu ze stanu śmierci klinicznej opowiedziała przebieg operacji lekarzy, czynności przez nich wykonywane i dokładny przebieg rozmów z innej sali niż była. Zdumieni lekarze potwierdzili i niedowierzali. Pytali skąd pani może to wiedzieć. A to tylko wierzchołek góry lodowej. Ale ludzie dalej bladza we mgle i wierzą w bzdurę że to bajki. Nie urojenia, halucynacje, zwidy, wymysły, siła sugestii ani placebo ;) Nie ma przypadków. Wszystko jest inteligentnym projektem, planem. Nawet zło. Fizyka kwantowa likwiduje przypadek. Proroctwa o przypadkowosci nic nie znaczą bo są warte tyle co nic. Jasnowidzenie i mediumizm jest prawdą. James Van Praagh kontaktuje się z duchami. Żadne manipulacje, kłamstwa, urojenia, schizofrenia, show, na pokaz, zimny lub gorący odczyt, techniki manipulacji, siła sugestii lub autosugestii ani efekt placebo. Nie, to nie są wyjaśnienia. Śmierć jest początkiem wszystkiego. Stan z przed narodzin niczego nie dowodzi ;) Energia nigdy nie ginie i dotyczy to także energii świadomości, której mózg nie jest twórcą tylko nośnikiem informacji.;) Nawet losowanie totolotka nie jest przypadkowe tylko skomplikowane procesowo. Komputer kwantowy i tak dalej. Pozdrawiam :) Niestety tak nie jest :) dlatego że życie zaczyna się po śmierci. Są ludzie, którzy potrafią rozmawiać ze zmarłymi. Derek Oglivie lub James Van Praagh i nie są to schizofrenie, urojenia, techniki manipulacji, efekt placebo, siła sugestii czy autosugestii. Eksperyment Randiego niczego nie udowodnił.:) pozdrawiam. Wszystko jest inteligentnym projektem, planem. Nie urojonym przypadkiem. Ewolucja nie jest przypadkowa tylko zaprogramowana tak samo jak dobór naturalny. Umysł jest niezależny od mózgu i ciała bo mózg jest tylko nośnikiem informacji. Podobnie jak muzyk rockowy, który podczas śmierci klinicznej opuścił ciało, podlecial na hol i zobaczył żarówkę osram. Lekarze go reanimowali i wrócił do ciała ale wszystko go wtedy bolało opowiedział ale go zignorowali, potwierdzili tylko, że faktycznie są na holu żarówki tej firmy, stwierdził sam w sobie, że to nie doświadczenia dla ludzi tylko, którzy byli wierzący czy religijni ale bezwzględnie wszyscy i to, że nie wszyscy coś pamietaja przy utracie świadomości zupełnie nic właśnie o niczym nie świadczy. To nie kwestia "zbiegow okoliczności". Przypadki nie istnieją. Wszystko jest inteligentnym projektem, planem, nawet zło. Mechanika kwantowa nie działa przypadkowo w rzeczywistości tylko jest skomplikowana procesowo. Niepojęte rzeczy określamy "przypadkiem" lub "ślepym przypadkiem". I z tych co uważają to za "bajki" , owszem trzeba się śmiać bo to zdrowe i moralnie uczciwe. Mediumizm, jasnowidzenie są prawdą, zawodowo się ludzie tym zajmują, żadne hochsztaplerstwo. Pan James Randi może im buty czyścić. James Van Praagh, Theresa Caputo, Derek Oglive wszyscy są uczciwymi medium. Żadne urojone średniowiecze, zabobony, wymysły, bzdury, techniki manipulacji, efekt placebo, siła sugestii czy autosugestii, zimne czy gorące odczyty, chwyty i triki psychiczne, szukanie luk, sztuka iluzji czy szukania łatwowierności i inne bzdury. I żadna garść czy hołota oszustów tego nie zmieni. Serdecznie pozdrawiam. Tak było, jest i będzie nawet w 100 wieku naszej ery i po naszej erze.
Wow! Na początku myślałam : no nie ja się na to nie nabiorę, tylko inni są tacy naiwni. Ale ty mi udowodniłaś że faktycznie podejmuje iracjonalne decyzje!
Jestem w takim razie bardzo racjonalna, gdyż od razu wybrałam wersję elektroniczną, najładniejszy był facet numer 3, od razu również postawiłabym na Paryż. Tylko po ten garnitur nie chciałoby mi się isc :D
Najciekawsze w człowieku jest to że to właśnie nieracjonalne decyzje kształtują nas jako ludzi. Postępując tylko i wyłącznie logicznie bylibyśmy zimnymi, wykalkulowanymi maszynami.
Dlaczego bezsensowną? Ja np. mam kolegę, który lubi wszystko na papierze i nie lubi e-booków itp. Więc powiedziałbym, że mam dla niego super ofertę, odsprzedam mu wersję papierową za 90 $ zamiast 125 $ :) on zadowolony i ja, bo ja łącznie płace za swoją wersję elektroniczną 35 $ a on za swoją 90$. Ja oszczędzam 24 $, on 35$
Przykład z piórem i garniakiem jest o tyle dyskusyjny, że w grę wchodzi wiele czynników. Po pierwsze zakup garnituru jest zjawiskiem raczej rzadszym niż zakup pióra. Dochodzimy tutaj do problemu skali zakupu, jesteśmy w stanie poświęcić niewielkie dobro majątkowe dla własnej wygody jeśli nie jest to wydatek zbyt częsty. W grę wchodzi też przetransportowania garnituru na odległość która zajmuje 15 minut drogi i presja ludzi wokół nas (nie przyznasz się, że będziesz biegł pół miasta dalej żeby zaoszczędzić 7 dolarów na garniturze).
Mimo, że pytanie brzmi czy przejdę się te 15 minut żeby zaoszczędzić 7$ to ja wcale tego tak nie odbieram. To tyczy się całkiem innej rzeczy nie ważne jak cennej - garnitur nie jest rzeczą którą kupuje się od tak. Nawet mając świadomość, że 15 minut drogi stąd jest drugi IDENTYCZNY ale tańszy (tylko o 7$) dla mnie oznacza to, że musiałbym zdążyć tam dojść przed kolejnym potencjalnym nabywcą, musiałbym go przymierzyć (tak jest identyczny ale ja musiałbym być tego pewny), upewnić się, że nie ma żadnych wad i pewnie wiele innych czynników niewartych tych 7$. Z piórem sprawa ma się inaczej - jestem w stanie przejść się te 15 minut żeby kupić IDENTYCZNE pióro ale tańsze (aż o 7$) bo nawet jeśli tego pióra tam nie będzie , bo ktoś go już kupi to mogę kupić po prostu inne pióro w podobnej cenie - nawet gdyby okazało się droższe, albo jeśli pióro miałoby być dla mnie (i jest naprawdę tak wyjątkowe, że chce tylko to pióro i inne mnie nie interesuje) to mógłbym zapytać kiedy będzie kolejna dostawa i po prostu bym je zamówił i na nie poczekał pisząc najtańszym długopisem za 0,5$. Gdyby natomiast pióro miało być prezentem dla kogoś i wiem, że ta osoba naprawdę je chciała dostać to nie przeszedłbym tych 15 minut bo zbyt wiele rzeczy mogłoby pójść źle i nie miałbym wymarzonego prezentu. Na pewno jest jakaś granica przy której "aż 7$" zmienia się w "tylko 7$". Ludzie to nie roboty i tak nie działają. Gdyby np tą drugą rzeczą była całkiem inna w cenie garnituru, z którą nie ma takich problemów jak mierzenie i mamy gwarancje, że w drugim punkcie mają na stanie bardzo dużo sztuk i nie ma takiej szansy, żeby ktoś wszystkie przed nami kupił to ja nie widzę problemu i przeszedłbym się te 15 minut żeby wziąć ją taniej (i tak samo zrobiłoby pewnie wiele innych osób). Oczywiście zakładamy, że nie zależy nam na czasie bardziej, niż w przypadku pióra.
Dla mnie kupno droższego garnituru jest racjonalne gdy ktoś obcy mi o tym mówi że to samo gdzieś jest taniej gdy w tym sklepie jest to ostatnia sztuka i ktoś może mnie chcieć oszukać bo sam chce go kupić.
@@bartekn5383 te 7$było tylko przykładem różnicy ceny. Gdybyś był pewny, że gdzieś jest taniej to nawet przy mniejszej różnicy byś poszedł, a w przypadku gdy ktoś ci mówi o większej różnicy to też pewnie byś nie poszedł bo nie byłbyś pewny czy na pewno tak jest.
Pomimo tego wszystkiego ten głos świetnie sprawowałby się w grach RPG Idzie człowiek się wczuć zwłaszcza dla ,np. programów motywujących bądź tych dla dzieci. Kuuuurczę Naprawdę polecam
To ja chyba jednak jestem racjonalny, bo moje odpowiedzi nie pokrywały się z tym, co jest tutaj rzekomo irracjonalne. -Nie widzę sensu kupowania gazety w papierze, skoro płacę za informację. Poza tym, powinniśmy oszczędzać papier, bo w przeciwieństwie do internetu nie jest on darmowy. -Paryż czy Rzym? Mój wniosek nie był taki, że Rzym jest korzystniejszy, bo istnieje oferta bez śniadań, tylko taki, że oferta bez śniadań jest zwyczajnie słaba i nie ma co jej brać pod uwagę. Analizowałbym dalej plusy i minusy i całkiem możliwe, że to Paryż by wygrał. -Podobna sytuacja z twarzami - nie wybrałem tej, która była przed deformacją, tylko tę zdeformowaną po prostu odrzuciłem i przeszedłem do wybierania spośród pozostałych dwóch. -Tańsze pióro o $7 za 15 minut drogi to bardzo korzystna oferta, bo zarabiam mniej na godzinę. -Jednak w przypadku garnituru sprawa jest nieco inna. Informację dostajemy od nieznajomej osoby, która może nas po prostu oszukać, po to, by kupić ten garnitur przed nami. Zakładając, że to jest po prostu niedopatrzenie autorki, to sprawa wygląda jeszcze inaczej. Mówimy tutaj o względności i tu się zgodzę, że jest to na swój sposób irracjonalne, jednak nie powinniśmy liczyć każdego grosza przy zakupie drogich rzeczy. Po pierwsze, skoro już jesteśmy bogaci to nie zrobi nam różnicy czy zapłacimy 999 zł czy 1000 zł. Po drugie, gdybyśmy targowali się o 1 zł w skali takich pieniędzy, wyszlibyśmy na idiotów i stracilibyśmy na tym cenny czas, a czas to pieniądz. :) Wartość pieniądze przedstawia się na osi logarytmicznej, a nie liniowej. Stąd ta złotówka jest bardzo nieistotna, ale nie powinniśmy tak naprawdę tutaj mówić o irracjonalności.
Miałem z tymi wyborami prawie identyczna sytuacje jak ty z wyjątkiem Paryża i Rzymu gdyż wybrałem Włoskie miasto ,ale zanim została pokazana oferta z brakiem śniadania. Racjonalność górą!!!
Miałem tak samo :) Po za tym garnitur trzeba byłoby jeszcze raz szukać, mierzyć, a na koniec mógłby być za mały/duży. PS: Dziewczyna nr 3 wg mnie o niebo ładniejsza od nr 1.
Co to za kombinowane scenariusze z tym garniturem. To był tylko przykład. Sedno jest najważniejsze: czyli raz dla 7 $ przejdziemy się 15 minut, a raz nie. To jest właśnie irracjonalne, przez to, że często oceniamy dane wielkości przez względność, podejmując różne decyzje dla tych samych możliwych do osiągnięcia korzyści.
Interesujące, warto więc skupiać się na koszt-jakość oraz przy droższych/ważniejszych wyborach stosować choćby listy plusów i minusów oraz starać się nie ulegać presji czasu i miejsca.
Hej, to ma sens... Często jak coś kosztowało 50 zł i jest przecena 30% to wydaje mi się bardzo atrakcyjne za te 35 zł. (15 zł mniej) Jednak gdy karta graficzna kosztowała 1200 zł i przeceniają ją o 5%, to cena 1140 zł (60 zł mniej) już wcale nie zachęciłaby mnie do nagłego zakupu. Ta względność jest bardzo ciekawa i zawsze się daję nią zmanipulować :-)
Jeśli kogoś interesują takie tematy, to polecam zagłębić się w prakseologii, zamiast psychologii. Dla mnie to trochę zabawne, bo to co psycholog nazwie irracjonalnym, dla prakseologa będzie jak najbardziej racjonalne. Oraz ten cały paradoks dylematu czy 15 min drogi jest w końcu warte 7$ czy też nie, jest czymś jasnym i zrozumiałym. Super film, pozdrawiam!
Wygląda na to, że jestem racjonalny. Lubię chodzić. Przy dobrym humorze sprzedałbym te 15 minut wolnego czasu za 5zł. Niezależnie od tego czy kupuję pióro, ziemniaki, czy samochód.
lyknij pixa to samo jakbyś puls badał przez nadgarstek czy palcami przy szyi. Tylko w tym wypadku tworzysz niejako stetoskop poprzez przyłożenie małżowiny usznej bezpośrednio do ramienia, które lepiej przenosi drgania niż powietrze. Stąd tak możesz słyszeć w zależności czy jest odpowiednio cicho, albo jesteś zdyszany i serce mocniej pracuje.
Mam pomysł emce na następny odcinek. Wytłumacz dlaczego odczuwamy uczucia. Kiedy spotka nas coś szczęśliwego to się cieszymy ale dlaczego? Z kąd u nas to występuje a u robotów na przykład nie?😮😮😮
Ojtam. Nie widać dołu, więc nie wpadłem, że koszula nocna. Tak czy siak, pytanie pozostaje aktualne. :) Żeby nie było, że krytykuję, to nie krytyka, całkiem intrygująco to wygląda
Z badaniem z pytaniami o garnitur i pióro jest kilka problemów: 1. Zestawienie "przypominacie sobie" z "ktoś informuje". Informacja nigdy nie jest pewna, więc w grę wchodzi - tutaj nierówne - prawdopodobieństwo zaoszczędzenia pieniędzy. 2. Ignorowanie czasu obsługi. "Znajdujecie garnitur i chcecie go kupić" sugeruje mi, że go już wybrałem, przymierzyłem, a obsługa właśnie pyta, czy zapakować. Od wejścia do drugiego sklepu do takiego samego "stanu zakupów" może minąć więcej niż 15 min. Papierniczy ma pomijalnie krótki czas od wejścia do sfinalizowania zakupu. 3. Ignorowanie trudności transportu towaru. Pióro wrzucone do kieszeni a garnitur targany przez 15 min to jednak nie to samo. 3. Sugerowanie pytaniem hipotetycznego stanu majątkowego. Rzucenie studentom pytania "kupujesz pióro" sugeruje im problem z teraźniejszości i wydawanie stypendium / kieszonkowego od rodziców, a "kupujesz garnitur do pracy" problem z nieokreślonej przyszłości i posiadanie stałej pensji. Dziwnym trafem wszystkie z powyższych punktów przechylają statystykę w stronę założonych wniosków. Przypadek?
W ostatnim pytaniu, czy warto lecieć 15 minut do innego sklepu po pióro warte 18$ ? Warto, ponieważ, jest małe, poręczne a przy tym da się zaoszczędzić oraz nie trzeba się nigdzie po nie śpieszyć, bo nie nagli nas czas. Przy wyborze garnituru zaważyły 4 czynniki, 15 minut drogi, to jak się z tym garniturem będzie szło, nie mamy pewności czy ktoś nie robi nas w konia :). Co ważne, słysząc słowo garnitur, kojarzy się ono z obowiązkiem i pośpiechem (tzn. naglącym czasem), bo nikt ot, tak sobie nie kupuje raczej garniturów, a raczej na jakąś okazję.
Nagrała byś dlaczego czasem pojawia się na oczach „biała plamka” którą widzimy tylko my a inni na naszych oczach nie, a jak mrugniemy to za jakim razem znika?
5:25 To nie dotyczy tylko sklepów oddalonych o 15 min drogi. Takie samo pióro można kupić także na Allegro ale za mniejszą cenę ale, raz że dochodzą koszty przesyłki i przelewu to dwa że trzeba czekać. I ja się tutaj zastanawiam kto wybierze pióro za powiedzmy 25 zł w sklepie vs. za 15 zł (+8 zł przesyłka + 2 zł przelew). Ostatnio kupiłem buty za jakieś 38 zł na Allegro + 16 zł kurier + 0,80 za przelew przez internet na co czekałem 2 dni a te 2 dni wcześniej za te 55 zł kupiłbym pewnie to samo na bazarze.
Przy tych prenumeratach pomyślałem sobie,że skoro miał bym już formę elektroniczną to na cholere ma sie papier na gazety marnować jak to samo mam na komputerze i wybrałem opcję nr.1 :)
Śmiało można by dopisać do czynników "relatywizujących", nie wiem czy to poprawna forma, źródło i formę publikacji tej eksperymentalnej oferty prenumeraty, a dosłowniej, jako zmienna badanego środowiska. Socjotechnika jest bardzo ciekawa, ale pytam, jak wykluczono z tego badania wpływ osobistych preferencji badanych osób? Wszak chocby czcionka, to najprostsza i oczywista forma przedstawiania treści w porządanym świetle. Acz miło się oglądało. PS. Przepraszam że się czerpiam, ale sama mnie Pani tego nauczyła. 😜
Nie jest to dla mnie po latach samoobserwacji zaskoczeniem, ale moje wszystkie decyzje okazały się racjonalne. Chociaż zgodzę się, że porównywanie jest ważne w podejmowaniu decyzji. Kluczem jest wzięcie pod uwagę własnych preferencji, jednak łatwo o nich zapomnieć w dobie promocji i wyprzedaży, kiedy wszystko wygląda na dobre i korzystne. Inne pytanie, czy jest nam to niezbędne ;)
a w przypadku długopisu i garnituru wzięłam pod uwagę bardzo wartosc produktow i na czym lepiej zaoszczędzić. Garnitur i tak byłby drogi wiec co mi robi 7$ a pióro skoro jest małe i mniej wazne oraz tansze to tansza opcja wydaje sie byc bardziej kuszaca
Dlatego jeżeli chcesz nie odczuwać pieczenia, polecam nie używać tępego noża, albo nie kroić na drobne kawałeczki, bo wtedy wycieka najwięcej soku który paruje. Najlepiej założyć maskę do pływania :P
Wychodzi, że myślę raczej racjonalnie. A co do filmu to dość proste przykłady i aż dziw że takie odpowiedzi dają ludzie i tak łatwo wpłynąć na nasze wybory. Wyjaśnia to teraz kompanie polityczne gdzie nie mówią politycy z jakiego powodu oni, ale dlaczego nie przeciwnik.
różnica w zakupie pióra i garnituru nie jest do końca względna, pióro pamiętamy że gdzieś było taniej, nie wiemy czy dalej tam jest, jeśli nie ma nie będziemy mieć pióra, to raczej nie problem. a jeśli chodzi o garnitur, ktoś nam mówi że jest taniej, może się mylić lub kłamać, ale nawet gdybyśmy pamiętali że gdzieś jest taniej, to nadal jeśli tam pójdziemy i go nie będzie problem z szukaniem go gdzie indziej jest poważniejszy niż problem z brakiem pióra, pióra można nie mieć, albo znaleźć gdzieś dość łatwo, nawet jak znajdziemy je tylko drogo to stracimy dajmy na to 10 dolarów, ale jeśli nie będziemy mieć garnituru, to mamy większy problem, a jeśli znajdziemy go gdzie indziej drożej to może być o 50 dolarów droższy. pomijam to że garnitur trzeba przymierzać i wybierać a to bardziej upierdliwe niż wybór pióra. zamieńmy garnitur na inny drogi produkt, nadal ryzyko jest większe niż w przypadku pióra. jedynie gdy niższa cena jest pewna i w zasięgu na 100%, kwota jaką oszczędzimy jest taka sama
Twoja narracja, gestykulacja i mimika to majstersztyk. Bardzo miło się to ogląda i słucha. Nie pozostaje nic innego jak tylko podziękować że tak bardzo się przykładacie do tych filmów. Całokształt jest baaaaardzo profesjonalny.
3:13 w Rzymie jest mniejsze prawdopodobieństwo że zginiemy w zamachu :)
SuperJaguar Z tym, że mafia zarabia na turystach i żadnego z nich nie tknie.
@@fortonse
Wyobraź sobie że też byłem w Paryżu i muszę przyznać to samo!
Kontrola jak na lotnisku!
Na Wieże Eiffla nie można wnosić: noży, butelek szklanych, papieru toaletowego, petard, substancji chemicznych, alkoholu i wiele więcej...
A poza tym pełno uchodźców, antyterrorystów, i meneli!
Mafia cywili nie tyka
Dokładnie
O tym samym pomyślałam :)
Gratuluję wszystkim ludziom, którzy włączając ten film udowodnili, że potrafią podejmować racjonalne decyzje.
wyjdź.
Dzięki
Elo Koprolity!
Wy wypierdalac,kazdy ma prawo pisac komentarze XD
Gdyby ten idiota nie pisał komentarzy dosłownie wszędzie to bym się nie przypierdalał.
Ojejku! Ale Ty dzisiaj jesteś optymistyczna i pełna energii! Pozdrawiam cieplutko :3
Połącz siły ze SciFun'em i zróbcie krucjatę pseudonauce.
Ale ona robi o psychologii a scifun bardziej o fizyce
scifun znowu od 2 tygodni nie żyje
nie... błagam nie... Emce robią filmy z pasji, Sci-Fun aby nabijać wyświetlenia i watch-time na 8 częściach swoich przejaskrawionych teorii...
@ co?? Yyy nie
Hejter Kłamstwa i Głupoty Żadnej pseudonauce. Duchy, reinkarnacja oraz zjawiska paranormalne są faktem. W cywilizowanym świecie latają krzesła, tapczany, słoniki rozbijaja się i składają z porcelany, analiza krwi że ściany ujawnia, że nie jest to substancja pochodzenia organicznego ani nieorganicznego czyli magia, cuda. Lewitacje, na 2,5 m wys bez linek i sznurów, platform, deszcz znikąd, dym znikąd i rzyganie kotem, trzęsienie ziemi) , stacja sejsmologiczna nie potwierdza. To właśnie dzieje się na świecie. Nie nawiedzonych normalnych. Myślenie życzeniowe, chciejstwo?Przesądy, zabobony? Żadne bajki. Duchy, reinkarnacja oraz zjawiska paranormalne są prawdą. Miliony ludzi doświadczyli niezwykłego i nie były to złudzenia anil halucynacje, urojenia, zwidy, DMT czy LSD, niedotlenienie mózgu ani wymysły. Przypadek Ebena Alexandra to nie DMT jak i przypadek kobiety, która podczas śmierci klinicznej wyszła z ciała i podeszła do przewodu wentylacyjnego na holu.Widziała but w kolorze czerwonym, po przebudzeniu opowiedziała o tym lekarzom, którzy zażenowani sprawdzili później wchodząc po drabinie i nawet kolor sięzgadzał.Inny przypadek kobiety, która ze szczegółami po przebudzeniu ze stanu śmierci klinicznej opowiedziała przebieg operacji lekarzy, czynności przez nich wykonywane i dokładny przebieg rozmów z innej sali niż była. Zdumieni lekarze potwierdzili i niedowierzali. Pytali skąd pani może to wiedzieć. A to tylko wierzchołek góry lodowej. Ale ludzie dalej bladza we mgle i wierzą w bzdurę że to bajki. Nie urojenia, halucynacje, zwidy, wymysły, siła sugestii ani placebo ;) Nie ma przypadków. Wszystko jest inteligentnym projektem, planem. Nawet zło. Fizyka kwantowa likwiduje przypadek. Proroctwa o przypadkowosci nic nie znaczą bo są warte tyle co nic. Jasnowidzenie i mediumizm jest prawdą. James Van Praagh kontaktuje się z duchami. Żadne manipulacje, kłamstwa, urojenia, schizofrenia, show, na pokaz, zimny lub gorący odczyt, techniki manipulacji, siła sugestii lub autosugestii ani efekt placebo. Nie, to nie są wyjaśnienia. Śmierć jest początkiem wszystkiego. Stan z przed narodzin niczego nie dowodzi ;) Energia nigdy nie ginie i dotyczy to także energii świadomości, której mózg nie jest twórcą tylko nośnikiem informacji.;) Nawet losowanie totolotka nie jest przypadkowe tylko skomplikowane procesowo. Komputer kwantowy i tak dalej. Pozdrawiam :) Niestety tak nie jest :) dlatego że życie zaczyna się po śmierci. Są ludzie, którzy potrafią rozmawiać ze zmarłymi. Derek Oglivie lub James Van Praagh i nie są to schizofrenie, urojenia, techniki manipulacji, efekt placebo, siła sugestii czy autosugestii. Eksperyment Randiego niczego nie udowodnił.:) pozdrawiam. Wszystko jest inteligentnym projektem, planem. Nie urojonym przypadkiem. Ewolucja nie jest przypadkowa tylko zaprogramowana tak samo jak dobór naturalny. Umysł jest niezależny od mózgu i ciała bo mózg jest tylko nośnikiem informacji. Podobnie jak muzyk rockowy, który podczas śmierci klinicznej opuścił ciało, podlecial na hol i zobaczył żarówkę osram. Lekarze go reanimowali i wrócił do ciała ale wszystko go wtedy bolało opowiedział ale go zignorowali, potwierdzili tylko, że faktycznie są na holu żarówki tej firmy, stwierdził sam w sobie, że to nie doświadczenia dla ludzi tylko, którzy byli wierzący czy religijni ale bezwzględnie wszyscy i to, że nie wszyscy coś pamietaja przy utracie świadomości zupełnie nic właśnie o niczym nie świadczy. To nie kwestia "zbiegow okoliczności". Przypadki nie istnieją. Wszystko jest inteligentnym projektem, planem, nawet zło. Mechanika kwantowa nie działa przypadkowo w rzeczywistości tylko jest skomplikowana procesowo. Niepojęte rzeczy określamy "przypadkiem" lub "ślepym przypadkiem". I z tych co uważają to za "bajki" , owszem trzeba się śmiać bo to zdrowe i moralnie uczciwe. Mediumizm, jasnowidzenie są prawdą, zawodowo się ludzie tym zajmują, żadne hochsztaplerstwo. Pan James Randi może im buty czyścić. James Van Praagh, Theresa Caputo, Derek Oglive wszyscy są uczciwymi medium. Żadne urojone średniowiecze, zabobony, wymysły, bzdury, techniki manipulacji, efekt placebo, siła sugestii czy autosugestii, zimne czy gorące odczyty, chwyty i triki psychiczne, szukanie luk, sztuka iluzji czy szukania łatwowierności i inne bzdury. I żadna garść czy hołota oszustów tego nie zmieni. Serdecznie pozdrawiam. Tak było, jest i będzie nawet w 100 wieku naszej ery i po naszej erze.
Powinna Pani być najlepiej opłacaną prezenterką telewizyjną; po prostu talent :)
"Prestiż" to słowo jak i słowa blizkoznaczne do tego słowa słyszę już ciągle. A tak do tematu to jak zwykle niesamowity i ciekawy materiał.
Pewnie przez Kruszwila, ale o uczelniach i pracach od zawsze mówiło się, że są prestiżowe (gdy takie były)
Masz bardzo uspokajający głos🎶moglabym słuchać Cię całymi dniami
Ty mnie uczysz więcej niż szkoła.
Wow wreszcie jakiś wartościowy content, dlaczego dopiero na to wpadłem? Subskrybuję i lecę oglądać inne filmy
emce odkryłem niedawno Twój kanał dzięki Karolowi Paciorkowi. Można Cię słuchać godzinami :D Świetny styl.
Wow! Na początku myślałam : no nie ja się na to nie nabiorę, tylko inni są tacy naiwni. Ale ty mi udowodniłaś że faktycznie podejmuje iracjonalne decyzje!
Nagrasz o świadomych snach? Kto za łapkuje :D
Wiem, że ty zrobisz to porządnie, a nie jak inni 💓
Jestem w takim razie bardzo racjonalna, gdyż od razu wybrałam wersję elektroniczną, najładniejszy był facet numer 3, od razu również postawiłabym na Paryż. Tylko po ten garnitur nie chciałoby mi się isc :D
Najciekawsze w człowieku jest to że to właśnie nieracjonalne decyzje kształtują nas jako ludzi. Postępując tylko i wyłącznie logicznie bylibyśmy zimnymi, wykalkulowanymi maszynami.
Fajne było wybieranie z kim byśmy się umowili. Więcej takich eksperymentów:)
Nie wiem czy tacy prestiżowi ci studenci z uczelni są, jeśli aż 84 z nich wybrało totalnie bezsensowną opcję XD
Uczelnia prestiżowa. Studenci już nie :P.
dlaczego bezsensowną? Po co płacić 2x za to samo xd. Elektroniczna wersja wystarczy.
@@ww-so1bj 84 wybrało zakup obydwu wersji.
@@husc7775 racja, czyli tylko 16 osób wybrało imo najlepsza opcje
Dlaczego bezsensowną? Ja np. mam kolegę, który lubi wszystko na papierze i nie lubi e-booków itp. Więc powiedziałbym, że mam dla niego super ofertę, odsprzedam mu wersję papierową za 90 $ zamiast 125 $ :) on zadowolony i ja, bo ja łącznie płace za swoją wersję elektroniczną 35 $ a on za swoją 90$. Ja oszczędzam 24 $, on 35$
Przykład z piórem i garniakiem jest o tyle dyskusyjny, że w grę wchodzi wiele czynników. Po pierwsze zakup garnituru jest zjawiskiem raczej rzadszym niż zakup pióra. Dochodzimy tutaj do problemu skali zakupu, jesteśmy w stanie poświęcić niewielkie dobro majątkowe dla własnej wygody jeśli nie jest to wydatek zbyt częsty. W grę wchodzi też przetransportowania garnituru na odległość która zajmuje 15 minut drogi i presja ludzi wokół nas (nie przyznasz się, że będziesz biegł pół miasta dalej żeby zaoszczędzić 7 dolarów na garniturze).
Mądrze gadasz
Mimo, że pytanie brzmi czy przejdę się te 15 minut żeby zaoszczędzić 7$ to ja wcale tego tak nie odbieram. To tyczy się całkiem innej rzeczy nie ważne jak cennej - garnitur nie jest rzeczą którą kupuje się od tak. Nawet mając świadomość, że 15 minut drogi stąd jest drugi IDENTYCZNY ale tańszy (tylko o 7$) dla mnie oznacza to, że musiałbym zdążyć tam dojść przed kolejnym potencjalnym nabywcą, musiałbym go przymierzyć (tak jest identyczny ale ja musiałbym być tego pewny), upewnić się, że nie ma żadnych wad i pewnie wiele innych czynników niewartych tych 7$. Z piórem sprawa ma się inaczej - jestem w stanie przejść się te 15 minut żeby kupić IDENTYCZNE pióro ale tańsze (aż o 7$) bo nawet jeśli tego pióra tam nie będzie , bo ktoś go już kupi to mogę kupić po prostu inne pióro w podobnej cenie - nawet gdyby okazało się droższe, albo jeśli pióro miałoby być dla mnie (i jest naprawdę tak wyjątkowe, że chce tylko to pióro i inne mnie nie interesuje) to mógłbym zapytać kiedy będzie kolejna dostawa i po prostu bym je zamówił i na nie poczekał pisząc najtańszym długopisem za 0,5$. Gdyby natomiast pióro miało być prezentem dla kogoś i wiem, że ta osoba naprawdę je chciała dostać to nie przeszedłbym tych 15 minut bo zbyt wiele rzeczy mogłoby pójść źle i nie miałbym wymarzonego prezentu. Na pewno jest jakaś granica przy której "aż 7$" zmienia się w "tylko 7$". Ludzie to nie roboty i tak nie działają. Gdyby np tą drugą rzeczą była całkiem inna w cenie garnituru, z którą nie ma takich problemów jak mierzenie i mamy gwarancje, że w drugim punkcie mają na stanie bardzo dużo sztuk i nie ma takiej szansy, żeby ktoś wszystkie przed nami kupił to ja nie widzę problemu i przeszedłbym się te 15 minut żeby wziąć ją taniej (i tak samo zrobiłoby pewnie wiele innych osób). Oczywiście zakładamy, że nie zależy nam na czasie bardziej, niż w przypadku pióra.
Dla mnie kupno droższego garnituru jest racjonalne gdy ktoś obcy mi o tym mówi że to samo gdzieś jest taniej gdy w tym sklepie jest to ostatnia sztuka i ktoś może mnie chcieć oszukać bo sam chce go kupić.
MrLimonek To taka osoba nie mówiła by, że jest tańszy tylko o $7
@@bartekn5383 te 7$było tylko przykładem różnicy ceny. Gdybyś był pewny, że gdzieś jest taniej to nawet przy mniejszej różnicy byś poszedł, a w przypadku gdy ktoś ci mówi o większej różnicy to też pewnie byś nie poszedł bo nie byłbyś pewny czy na pewno tak jest.
O lol ty też :D
*najbardziej racjonalną decyzją jaka podjąłem, było zasubskrybowanie tego kanału* ^^
kto też tak uważa? :p
Masz pan rację! Stawiasz nam pan kolację.
Pomimo tego wszystkiego ten głos świetnie sprawowałby się w grach RPG
Idzie człowiek się wczuć zwłaszcza dla ,np. programów motywujących bądź tych dla dzieci. Kuuuurczę
Naprawdę polecam
Rozpieszczacie nas!!! 💕💕👍
Bardzo dobry materiał. Życzę dalszego rozwoju!
To ja chyba jednak jestem racjonalny, bo moje odpowiedzi nie pokrywały się z tym, co jest tutaj rzekomo irracjonalne.
-Nie widzę sensu kupowania gazety w papierze, skoro płacę za informację. Poza tym, powinniśmy oszczędzać papier, bo w przeciwieństwie do internetu nie jest on darmowy.
-Paryż czy Rzym? Mój wniosek nie był taki, że Rzym jest korzystniejszy, bo istnieje oferta bez śniadań, tylko taki, że oferta bez śniadań jest zwyczajnie słaba i nie ma co jej brać pod uwagę. Analizowałbym dalej plusy i minusy i całkiem możliwe, że to Paryż by wygrał.
-Podobna sytuacja z twarzami - nie wybrałem tej, która była przed deformacją, tylko tę zdeformowaną po prostu odrzuciłem i przeszedłem do wybierania spośród pozostałych dwóch.
-Tańsze pióro o $7 za 15 minut drogi to bardzo korzystna oferta, bo zarabiam mniej na godzinę.
-Jednak w przypadku garnituru sprawa jest nieco inna. Informację dostajemy od nieznajomej osoby, która może nas po prostu oszukać, po to, by kupić ten garnitur przed nami. Zakładając, że to jest po prostu niedopatrzenie autorki, to sprawa wygląda jeszcze inaczej. Mówimy tutaj o względności i tu się zgodzę, że jest to na swój sposób irracjonalne, jednak nie powinniśmy liczyć każdego grosza przy zakupie drogich rzeczy. Po pierwsze, skoro już jesteśmy bogaci to nie zrobi nam różnicy czy zapłacimy 999 zł czy 1000 zł. Po drugie, gdybyśmy targowali się o 1 zł w skali takich pieniędzy, wyszlibyśmy na idiotów i stracilibyśmy na tym cenny czas, a czas to pieniądz. :) Wartość pieniądze przedstawia się na osi logarytmicznej, a nie liniowej. Stąd ta złotówka jest bardzo nieistotna, ale nie powinniśmy tak naprawdę tutaj mówić o irracjonalności.
Miałem z tymi wyborami prawie identyczna sytuacje jak ty z wyjątkiem Paryża i Rzymu gdyż wybrałem Włoskie miasto ,ale zanim została pokazana oferta z brakiem śniadania. Racjonalność górą!!!
Miałam to samo😄
Miałem tak samo :) Po za tym garnitur trzeba byłoby jeszcze raz szukać, mierzyć, a na koniec mógłby być za mały/duży.
PS: Dziewczyna nr 3 wg mnie o niebo ładniejsza od nr 1.
Też tak myślę
Co to za kombinowane scenariusze z tym garniturem. To był tylko przykład. Sedno jest najważniejsze: czyli raz dla 7 $ przejdziemy się 15 minut, a raz nie. To jest właśnie irracjonalne, przez to, że często oceniamy dane wielkości przez względność, podejmując różne decyzje dla tych samych możliwych do osiągnięcia korzyści.
7:54 te klikanie jest słodkie i relaksujące niczym w ASMR.
*to :) te klikania ;)
Cytując klasyka wszystko jest względne :) warto mieć zawsze pod uwaga
Wpadłem tu dzisiaj i zostanę na dłużej. ;)
Mega! Lubie uczyć się poza schematowego myślenia.
Interesujące, warto więc skupiać się na koszt-jakość oraz przy droższych/ważniejszych wyborach stosować choćby listy plusów i minusów oraz starać się nie ulegać presji czasu i miejsca.
Nie da się postrzegać wartości bez porównania. Z definicji wartość jest wielkością wynikającą z porównania i będącą w pełni względną.
Na nudę na smutek twoje filmiki są super 👌
Wszędzie dawałam przeciwną odpowiedź do większości xD Dosłownie wszędzie xD
Ja tak samo xd
Ja też. 😆
Dlatego ten film mi się nie podoba
Same
To znaczy, że nie przeszedłbyś się 15 minut, żeby zaoszczędzić 7 dolarów na piórze, ale na garniturze już tak? ;>
Ale świetne! Ty jesteś świetna!
Trójka, trójkę wybierz Panie!
Hej, to ma sens... Często jak coś kosztowało 50 zł i jest przecena 30% to wydaje mi się bardzo atrakcyjne za te 35 zł. (15 zł mniej)
Jednak gdy karta graficzna kosztowała 1200 zł i przeceniają ją o 5%, to cena 1140 zł (60 zł mniej) już wcale nie zachęciłaby mnie do nagłego zakupu.
Ta względność jest bardzo ciekawa i zawsze się daję nią zmanipulować :-)
Uwielbiam twoje filmy, są przepełnione profesjonalizmem❤
Jeśli kogoś interesują takie tematy, to polecam zagłębić się w prakseologii, zamiast psychologii. Dla mnie to trochę zabawne, bo to co psycholog nazwie irracjonalnym, dla prakseologa będzie jak najbardziej racjonalne. Oraz ten cały paradoks dylematu czy 15 min drogi jest w końcu warte 7$ czy też nie, jest czymś jasnym i zrozumiałym. Super film, pozdrawiam!
0:26 ten pierwszy, bo po co mi ta sama gazeta na kompie i na papierze?😁
Dokładnie... i brałam jeszcze pod uwagę marnowanie się papieru
I tańsza
Mam dokładnie taką bluzkę, jaką ty masz na tym filmie :)
Uwielbiam twoje odcinki❤
Są bardzo ciekawe ☺
Chyba emce□ to mój ulubiony kanał na yt😉❤
Jeden z lepszych odcinków uwielbiam 😍❤️
Megaaa odcinek😃 stronka też spoko😉.
Ale.. Przydało.byysię q&a na 2018 rok. Macie jeszcze 3 miesiące na q&a tego roku! Powodzenia😃
Czy tylko ja w pierwszej chwili nie zauważyłam skrzywionego nosa dziewczyny nr.2 ?
nie
JA TEZ XD SHSSH
Ja tam bym wybrał wszystkie. Każda była ładna na swój sposób!
a 2 przez ten skrzywiony nos ma taki fajny zadziorny charakter;)
no, właśnie mi się ta spodobała nawet bardziej xD
ja tak samo z panami :)
Spermiarz wykryty
Emila to znaczy ze nie twoj typ i koniec ;p
ja tam na prawdę jestem irracjonalny, ale co tam oglądam najsłodsza prezenterkę w serwisie.
Moje wybory podczas oglądania: Zdjęcie nr 2 oraz prenumerat tylko tańszy elektroniczny. W obu przypadkach nie wybrałbym 15 minutowej podróży
Czy jestem racjonalny? Racjonalnie trudno stwierdzić.
dlateczego ja wczesniej nie widzialem tego kanalu? :)
kolejny temat tak fajnie prosto opowiedziany, ze moge podsylac swoim znajomym.
tenkja :)
Wygląda na to, że jestem racjonalny. Lubię chodzić. Przy dobrym humorze sprzedałbym te 15 minut wolnego czasu za 5zł. Niezależnie od tego czy kupuję pióro, ziemniaki, czy samochód.
@Zenfon Max Paanie. Kupując malucha to zniszka rzędu 10%
Dlaczego jak sie kładziemy na uchu to slyszymy czasami puls serca ?
lyknij pixa to samo jakbyś puls badał przez nadgarstek czy palcami przy szyi. Tylko w tym wypadku tworzysz niejako stetoskop poprzez przyłożenie małżowiny usznej bezpośrednio do ramienia, które lepiej przenosi drgania niż powietrze. Stąd tak możesz słyszeć w zależności czy jest odpowiednio cicho, albo jesteś zdyszany i serce mocniej pracuje.
Super odcinek, miło się Ciebie słucha!
Nagraj film dlaczego nie pamiętamy swoich snów! Byłoby super :)
Bardzo Ci ładnie w takiej fryzurze. 🤗
Ależ Ty masz przyjemny głosik :)
Mam pomysł emce na następny odcinek. Wytłumacz dlaczego odczuwamy uczucia. Kiedy spotka nas coś szczęśliwego to się cieszymy ale dlaczego? Z kąd u nas to występuje a u robotów na przykład nie?😮😮😮
Dopiero po 20 obejrzeniem tego filmu zauważyłam że nagrywałaś to w moje urodziny a udostępniłaś dzień po xD
Przerażające jest to, jak bardzo nasz umysł jest oszukiwany, a my nawet o tym nie wiemy...
Super odcinek, super kanał tak trzymać! :)
Czy to, że prowadząca jest w piżamie, to też jest element wabika?
@@jessicamistewicz7935 To jest pidżama
Ojtam. Nie widać dołu, więc nie wpadłem, że koszula nocna. Tak czy siak, pytanie pozostaje aktualne. :)
Żeby nie było, że krytykuję, to nie krytyka, całkiem intrygująco to wygląda
Jaka ty jesteś piękna ;3
Z badaniem z pytaniami o garnitur i pióro jest kilka problemów:
1. Zestawienie "przypominacie sobie" z "ktoś informuje". Informacja nigdy nie jest pewna, więc w grę wchodzi - tutaj nierówne - prawdopodobieństwo zaoszczędzenia pieniędzy.
2. Ignorowanie czasu obsługi. "Znajdujecie garnitur i chcecie go kupić" sugeruje mi, że go już wybrałem, przymierzyłem, a obsługa właśnie pyta, czy zapakować. Od wejścia do drugiego sklepu do takiego samego "stanu zakupów" może minąć więcej niż 15 min. Papierniczy ma pomijalnie krótki czas od wejścia do sfinalizowania zakupu.
3. Ignorowanie trudności transportu towaru. Pióro wrzucone do kieszeni a garnitur targany przez 15 min to jednak nie to samo.
3. Sugerowanie pytaniem hipotetycznego stanu majątkowego. Rzucenie studentom pytania "kupujesz pióro" sugeruje im problem z teraźniejszości i wydawanie stypendium / kieszonkowego od rodziców, a "kupujesz garnitur do pracy" problem z nieokreślonej przyszłości i posiadanie stałej pensji.
Dziwnym trafem wszystkie z powyższych punktów przechylają statystykę w stronę założonych wniosków. Przypadek?
Jak ja kocham twoje filmiki!
Świetny materiał! Mam nadzieję, że będę chociaż odrobinę bardziej racjonalny xD Końcówka super hahhahah Mega urocza ^^
Juhu! Jestem racjonalny 😃
Może zrobisz odcinek o rozdwojeniu jaźni ? Moim zdaniem jest to dość ciekawy temat :)
Stwórz materiał w którym wytłumaczysz czym właściwie jest nokaut, akurat dużo imprez sportów walki ostatnio ma miejsce, więc temat na czasie
Dzięki!!
W ostatnim pytaniu, czy warto lecieć 15 minut do innego sklepu po pióro warte 18$ ? Warto, ponieważ, jest małe, poręczne a przy tym da się zaoszczędzić oraz nie trzeba się nigdzie po nie śpieszyć, bo nie nagli nas czas. Przy wyborze garnituru zaważyły 4 czynniki, 15 minut drogi, to jak się z tym garniturem będzie szło, nie mamy pewności czy ktoś nie robi nas w konia :). Co ważne, słysząc słowo garnitur, kojarzy się ono z obowiązkiem i pośpiechem (tzn. naglącym czasem), bo nikt ot, tak sobie nie kupuje raczej garniturów, a raczej na jakąś okazję.
Nagrała byś dlaczego czasem pojawia się na oczach „biała plamka” którą widzimy tylko my a inni na naszych oczach nie, a jak mrugniemy to za jakim razem znika?
5:25 To nie dotyczy tylko sklepów oddalonych o 15 min drogi. Takie samo pióro można kupić także na Allegro ale za mniejszą cenę ale, raz że dochodzą koszty przesyłki i przelewu to dwa że trzeba czekać. I ja się tutaj zastanawiam kto wybierze pióro za powiedzmy 25 zł w sklepie vs. za 15 zł (+8 zł przesyłka + 2 zł przelew). Ostatnio kupiłem buty za jakieś 38 zł na Allegro + 16 zł kurier + 0,80 za przelew przez internet na co czekałem 2 dni a te 2 dni wcześniej za te 55 zł kupiłbym pewnie to samo na bazarze.
Matko tyle już się takich filmików naoglądałem ...
Super kolejny film
Przy tych prenumeratach pomyślałem sobie,że skoro miał bym już formę elektroniczną to na cholere ma sie papier na gazety marnować jak to samo mam na komputerze i wybrałem opcję nr.1 :)
Super film...Bluzka też :3
Śmiało można by dopisać do czynników "relatywizujących", nie wiem czy to poprawna forma, źródło i formę publikacji tej eksperymentalnej oferty prenumeraty, a dosłowniej, jako zmienna badanego środowiska. Socjotechnika jest bardzo ciekawa, ale pytam, jak wykluczono z tego badania wpływ osobistych preferencji badanych osób? Wszak chocby czcionka, to najprostsza i oczywista forma przedstawiania treści w porządanym świetle. Acz miło się oglądało. PS. Przepraszam że się czerpiam, ale sama mnie Pani tego nauczyła. 😜
Fajnie wyglądasz w tych włosach i tym ubranku :3
śliczna super film emce
Nie jest to dla mnie po latach samoobserwacji zaskoczeniem, ale moje wszystkie decyzje okazały się racjonalne. Chociaż zgodzę się, że porównywanie jest ważne w podejmowaniu decyzji. Kluczem jest wzięcie pod uwagę własnych preferencji, jednak łatwo o nich zapomnieć w dobie promocji i wyprzedaży, kiedy wszystko wygląda na dobre i korzystne. Inne pytanie, czy jest nam to niezbędne ;)
Mega film
Świetny materiał
Mega odcinek! 🖤
Cudna jesteś wspaniałe filmy jesteś super inteligentna
Uwielbiam cię oglądać
Świetny materiał! Proponowałbym tylko zmienić dolary na złotówki, łatwiej trafić do odbiorcy z jego walutą :p
Masz super dykcję. :)
a w przypadku długopisu i garnituru wzięłam pod uwagę bardzo wartosc produktow i na czym lepiej zaoszczędzić. Garnitur i tak byłby drogi wiec co mi robi 7$ a pióro skoro jest małe i mniej wazne oraz tansze to tansza opcja wydaje sie byc bardziej kuszaca
Mądra z Ciebie dziewczyna a przytym słodka, że normalnie wymięka. Lubię cie słuchać oby więcej :*
Wygląda na to że podejmuję bardzo racjonalne decyzje :)
A czy możecie wyjaśnić dlaczego gdy zamoczymy włosy ciemnieją nam a gdy je wysuszymy to znowu mają taki sam kolor jak przed pomoczwniem
Skąd bluza? 😍😍😍
Smyk?:p
mam taką samą z Reserved
Ze sklepu?
Reserved kids
@@agatakuryowicz585 chciałaś zabłysnąć to mogłaś się posypać brokatem, a nie pisać takie niewdzieczne komentarze :)
Więcej takich! :D
W 100 sekund chciałabym dowiedzieć się dlaczego przy krojeniu cebuli chce się płakać?
Związki siarki parują i po kontakcie z wodą na oku zamienia się w kwas.
@@JHeb_ Dziękuję♡♡♡
Dlatego jeżeli chcesz nie odczuwać pieczenia, polecam nie używać tępego noża, albo nie kroić na drobne kawałeczki, bo wtedy wycieka najwięcej soku który paruje. Najlepiej założyć maskę do pływania :P
@@JHeb_ to akurat wiem, ale dzięki. A tak w ogóle najepsze (dla mnie) jest trzymanie zapałek w ustach główką do zewnątrz.
super cool gwiazda MSP Jak to pomaga xD
Wychodzi, że myślę raczej racjonalnie. A co do filmu to dość proste przykłady i aż dziw że takie odpowiedzi dają ludzie i tak łatwo wpłynąć na nasze wybory. Wyjaśnia to teraz kompanie polityczne gdzie nie mówią politycy z jakiego powodu oni, ale dlaczego nie przeciwnik.
Mam taką samą bluzę! 🤩👍😉
Super filmik !
Wspaniale mówisz w języku polskim. Jestem pod dużym wrażeniem. Jesteś wspaniała 😍
różnica w zakupie pióra i garnituru nie jest do końca względna, pióro pamiętamy że gdzieś było taniej, nie wiemy czy dalej tam jest, jeśli nie ma nie będziemy mieć pióra, to raczej nie problem. a jeśli chodzi o garnitur, ktoś nam mówi że jest taniej, może się mylić lub kłamać, ale nawet gdybyśmy pamiętali że gdzieś jest taniej, to nadal jeśli tam pójdziemy i go nie będzie problem z szukaniem go gdzie indziej jest poważniejszy niż problem z brakiem pióra, pióra można nie mieć, albo znaleźć gdzieś dość łatwo, nawet jak znajdziemy je tylko drogo to stracimy dajmy na to 10 dolarów, ale jeśli nie będziemy mieć garnituru, to mamy większy problem, a jeśli znajdziemy go gdzie indziej drożej to może być o 50 dolarów droższy. pomijam to że garnitur trzeba przymierzać i wybierać a to bardziej upierdliwe niż wybór pióra. zamieńmy garnitur na inny drogi produkt, nadal ryzyko jest większe niż w przypadku pióra. jedynie gdy niższa cena jest pewna i w zasięgu na 100%, kwota jaką oszczędzimy jest taka sama
Super odcinek 😍
Bardzo ciekawy kanał
Fajny odcineczek emce 👍❤️