Co raz to lepsza jakość nagrywanych materiałów (kamera 360 + rozdzielczość 1080p60 HD) oraz fajnie, że zmieniasz od czasu do czasu koncepcje na odcinki (np. tak jak tu prowadzenie rozmów z właścicielem). Tak trzymać Jarpen!
Cześć! Mega ładny stan Poldka 👍(serdecznie pozdrawiam właściciela 👋) I jeśli mogę to też coś napiszę ( jako medyk i dziś właściciel takiego cuda) o tym ambulansie na Polozieniu.... Mam w BAAARDZO podobnym stanie, przebiegu i też z wojska. A ponad 20 lat temu jeszcze w pogotowiu, pracowałem na takich autach, a nawet na praktykach liznąłem 125p. Dziś dalej pracuję jako ratownik medyczny i kierowca w jednym. Kiedyś "jeździłem" tzn. byłem wożony ja i lekarz przez kierowców takimi ambulansami :) I dziś możemy śmiać się i narzekać, wytykać wady i się śmiać. Ale my w pogotowiu kończyliśmy pracę na 125p, które nie miały dużo gorszych osiągów, ale były na prawdę ciasne i raczej nadawały się do transportu do szpitala, a nie żeby pracować nad pacjentem. A taki ambulans.. miał "przestrzeń" i nie był klaustrofobiczny dla pacjentów bo do pracy też były ...nie za bardzo,ale już można było wejść z tyłu i np. odbierać poród ;) bo my medycy do wszystkiego się przyzwyczaimy, bardziej pacjenci mieli nieco lepiej. Nasze w pogotowiu miały chamskie z tyłu mocowanie butli z tlenem. Ale nad medycznym aspektem nie będę się rozwodził, bo nie bardzo jest nad czym ;) a i nie wszystkich to ciekawi. Ale ja jako ratownik i posiadacz takiego cacka napiszę co wiem i moje doświadczenie jako byłego użytkownika, a teraz posiadacza i użytkownika w dzisiejszych czasach, bo staram się nim w piękne dni jeździć. Ja jak go kupiłem to na własnych kołach przejechałem 600km ( niech dziś postawią nowe auto na kilkanaście lat i spróbują potem go odpalić i przejechać całą Polskę (ja bym się tego nie pojął, a POLONEZ beż zastrzeżeń to zrobił) w mega potężny wiatr i spalanie w trasie i wyszło 10L/100km ( myślę, że 8L jest nie możliwe w trasie, no chyba, że dziś pojedziemy ekonomicznie tylko po to by to sprawdzić. Ale kiedyś one miały jeździć ratując życie i normy miały inne ( i myślę, że jestem w stanie w firmie dopytać o to jaką miały normę ) Dodam, że jeżdżące w pogotowiu nie miały gazu. Później, które nie jeździły do ratowania życia, a były wykorzystywane do transportów miały gaz ;) Odnośnie koła zapasowego: kierowcom było wygodniej i lepiej. Ale my medycy zabieraliśmy w zależności od potrzeb inne walizki np. porodową, czy nawet aparat do EKG, a koło zajmowało miejsce. Więc nam medykom schowane koło było na + To tak w wielkim skrócie.
Koło zapasowe było pod noszami ewentualnie jak karetka miała instalacje LPG to butla gazowa była pod noszami a zapaska za kierowcą w takim plastikowym ochraniaczu
Jeżdziłem takim kilka lat w RKTS. Pierwsze z 4 biegową skrzynia jak i nowsze z 5 biegową miały podobne spalanie w trasie żadko spadało w okolice 9l/100km w mieście potrafił wciągnąć i 15l/100km
Z kroplówka w 125 było tak, że był koszyczek przyczepiany do krawędzi dachu lub drzwi albo nawet szyby. Oczywiście jeśli nie było mrozu xD Nie pamietam dokładnie jak to było zamontowane, bo leząc na noszach patrzyłem jak lekarz ciśnie się obok na krzesełku i na to obrzydliwe niebieskie wnętrze.
EEeeejjj teoretycy baśniopisarze, diesla w karetkach raczej nie było , LPG jak najbardziej było montowane a koło zapasowe w takim przypadku było montowane we wnęce pomiędzy noszami a tylnymi lewymi drzwiami, zabudowa ta z filmu miała w tym ogonie zabudowane stalowe płyty i była bardzo wytrzymała widziałem takiego poldka dobitego od tyłu do drzewa przez stara , przód się złamał a zabudowa popękała ale kształt pozostał. Ogrzewanie to albo webasto albo Eberspächer od początku produkcji , silniki były nawet na wielopunkcie a monowtrysk to standard zaraz po gaźniku , chyba nigdy pan właściciel nie miał okazji sanitarnym mercedesem skoro wali takimi porównaniami .... średnio z tą merytoryką na tym filmie...
Co raz to lepsza jakość nagrywanych materiałów (kamera 360 + rozdzielczość 1080p60 HD) oraz fajnie, że zmieniasz od czasu do czasu koncepcje na odcinki (np. tak jak tu prowadzenie rozmów z właścicielem). Tak trzymać Jarpen!
Cześć!
Mega ładny stan Poldka 👍(serdecznie pozdrawiam właściciela 👋) I jeśli mogę to też coś napiszę ( jako medyk i dziś właściciel takiego cuda) o tym ambulansie na Polozieniu....
Mam w BAAARDZO podobnym stanie, przebiegu i też z wojska. A ponad 20 lat temu jeszcze w pogotowiu, pracowałem na takich autach, a nawet na praktykach liznąłem 125p. Dziś dalej pracuję jako ratownik medyczny i kierowca w jednym. Kiedyś "jeździłem" tzn. byłem wożony ja i lekarz przez kierowców takimi ambulansami :) I dziś możemy śmiać się i narzekać, wytykać wady i się śmiać. Ale my w pogotowiu kończyliśmy pracę na 125p, które nie miały dużo gorszych osiągów, ale były na prawdę ciasne i raczej nadawały się do transportu do szpitala, a nie żeby pracować nad pacjentem. A taki ambulans.. miał "przestrzeń" i nie był klaustrofobiczny dla pacjentów bo do pracy też były ...nie za bardzo,ale już można było wejść z tyłu i np. odbierać poród ;) bo my medycy do wszystkiego się przyzwyczaimy, bardziej pacjenci mieli nieco lepiej.
Nasze w pogotowiu miały chamskie z tyłu mocowanie butli z tlenem. Ale nad medycznym aspektem nie będę się rozwodził, bo nie bardzo jest nad czym ;) a i nie wszystkich to ciekawi.
Ale ja jako ratownik i posiadacz takiego cacka napiszę co wiem i moje doświadczenie jako byłego użytkownika, a teraz posiadacza i użytkownika w dzisiejszych czasach, bo staram się nim w piękne dni jeździć. Ja jak go kupiłem to na własnych kołach przejechałem 600km ( niech dziś postawią nowe auto na kilkanaście lat i spróbują potem go odpalić i przejechać całą Polskę (ja bym się tego nie pojął, a POLONEZ beż zastrzeżeń to zrobił) w mega potężny wiatr i spalanie w trasie i wyszło 10L/100km ( myślę, że 8L jest nie możliwe w trasie, no chyba, że dziś pojedziemy ekonomicznie tylko po to by to sprawdzić. Ale kiedyś one miały jeździć ratując życie i normy miały inne ( i myślę, że jestem w stanie w firmie dopytać o to jaką miały normę ) Dodam, że jeżdżące w pogotowiu nie miały gazu. Później, które nie jeździły do ratowania życia, a były wykorzystywane do transportów miały gaz ;) Odnośnie koła zapasowego: kierowcom było wygodniej i lepiej. Ale my medycy zabieraliśmy w zależności od potrzeb inne walizki np. porodową, czy nawet aparat do EKG, a koło zajmowało miejsce. Więc nam medykom schowane koło było na +
To tak w wielkim skrócie.
Koło zapasowe było pod noszami ewentualnie jak karetka miała instalacje LPG to butla gazowa była pod noszami a zapaska za kierowcą w takim plastikowym ochraniaczu
4:56 nigdy w żadnym swoim polonezie tego cyndzla nie połamałem przy zamykaniu ;) Możliwe, że to specyfika tego egzemplarza.
Lakier metalik był już w "akwarium", w końcu srebrny pojawił się we śnie prezesa Bączka w filmie "Czarodziej z Harlemu". 😉
Jeżdziłem takim kilka lat w RKTS.
Pierwsze z 4 biegową skrzynia jak i nowsze z 5 biegową miały podobne spalanie w trasie żadko spadało w okolice 9l/100km w mieście potrafił wciągnąć i 15l/100km
Z kroplówka w 125 było tak, że był koszyczek przyczepiany do krawędzi dachu lub drzwi albo nawet szyby. Oczywiście jeśli nie było mrozu xD Nie pamietam dokładnie jak to było zamontowane, bo leząc na noszach patrzyłem jak lekarz ciśnie się obok na krzesełku i na to obrzydliwe niebieskie wnętrze.
Fajny odcinek pozdrawiam 😢
schowek musiał być popsuty, normalnie dało się go zatrzasnąć.
Zapasówkę kładzie się na noszach,
a gdy wieziemy chorego,to na jego nogach.
Tyle lat jeżdze polonezami i pierwsze słysze żeby przekręcać to kółko przy zamykaniu schowka
Pod spodem samochodu czyli pod podwoziem
Widać że potrafi odczytywać przebieg 😂😂😂😂
W takiej karetce każdy powyżej 155cm wzrostu musiał mieć podkulone nogi 😂😂😂
Pewnie za siedzeniami 😅
EEeeejjj teoretycy baśniopisarze, diesla w karetkach raczej nie było , LPG jak najbardziej było montowane a koło zapasowe w takim przypadku było montowane we wnęce pomiędzy noszami a tylnymi lewymi drzwiami, zabudowa ta z filmu miała w tym ogonie zabudowane stalowe płyty i była bardzo wytrzymała widziałem takiego poldka dobitego od tyłu do drzewa przez stara , przód się złamał a zabudowa popękała ale kształt pozostał. Ogrzewanie to albo webasto albo Eberspächer od początku produkcji , silniki były nawet na wielopunkcie a monowtrysk to standard zaraz po gaźniku , chyba nigdy pan właściciel nie miał okazji sanitarnym mercedesem skoro wali takimi porównaniami .... średnio z tą merytoryką na tym filmie...
#motobieda Obecny?
bez oglądania strzelam, że zapasówka jest montowana od spodu jak w Trucku
A nie, jednak się pomyliłem 😂