Grałem w 2000 r., gdy miałem 10 lat. Dziś mam 33 i wciąż pamiętam te fajne piosenki. Lubię Twoje recenzje przygodówek sprzed lat ze świetną polską wersją.
Super, że powróciłeś i tworzysz, bo jesteś jednym z niewielu autorów growego contentu, których szanuję i na których materiały czekam z niecierpliwością. Jeden z moich ulubionych twórców przestał nagrywać (ciągle wszystko kontestował, ale robił to z klasą i niejednokrotnie pokazał, że ten czy inny król giereczkowa jest nagi, za co szanuję). Zostało jeszcze kilku twórców, jak Mestre, Archon czy MocnyBrowarek, ale nikt z nich nie mówi: TYLKO ŻE NIE. A ja bym chciał aby ktoś na polskiej tubie jednak mówił. Fajnie że jesteś i proszę Cię - nie przestawaj tworzyć. Niechaj to będzie choćby i ten jeden materiał na miesiąc-dwa, nie zawsze trzeba szukać u siebie weny albo czasu, kiedy ma się jej lub jego w danym momencie jak na lekarstwo, bo to może zniechęcać. Tym bardziej, że algorytm rzadko Cię dostrzega, a już na pewno - nie daje Ci robić zasięgów na jakie bez wątpienia zasługujesz. A zedytuję mój przydługi wpis, aby Ci coś polecić. "The Cat Lady". Polsko-brytyjska przygodówka point&click z 2012 roku w której mamy takie wesołe tematyki jak depresja, utrata dziecka, kryzys w związku, stalking, wykorzystywanie seksualne, godzenie się ze śmiercią... Nie twierdzę, że to jest sztuka, ALE ALE... 😛
I recenzje też wróciły, teraz nie ma bata 10 k pęknie jak nic. Też kiedyś miałem bakcyla na przygodówki, po ograniu Monkey Island I, które mnie zachwyciło, brałem co wlezie i miałem nawet oryginał Skauta Kwatermastera na amidze i dokładnie taka sama historia z tym filmem, czekałem na pojawienie się różowej pantery w tv i ogromny zawód. Nabrałem niechęci do tych filmów i przeszło mi dopiero jak miałem ponad dwadzieścia lat.
Po dziesięciu tysiącach wszystko się rozpędza, pamiętam jak Podróż Bez Paszportu i Bez Schematu walczyły o pięciocyfrowy wynik, a gdzie są dzisiaj? Gry to trochę węższa dziedzina, ale po dziesięciu tysiącach to w rok-dwa można ten wynik podwoić, robiąc w zasadzie to samo. A już na pewno szybciej wpadają kolejne setki i tysiące nowych widzów.
Cudowna gra, za dzieciaka zagrywałem się jak głupi w obie części. Też miałem lipny PC wtedy więc gry przygodowe to był jeden z niewielu gatunków który mogłem w miarę płynnie ogrywać. Pantery, Ace Ventura, Larry 7 gdy rodziców nie było w domu, King Questy to były gry mojego dzieciństwa.
Motyw muzyczny z Różowej to jeden z moich ulubionych. A na aktorską Różową Panterę też się nabrałem, spodziewałem się różowego futrzaka a dostałem jakiegoś wąsacza i dzień zmarnowany :)
Nigdy nie oglądaczem kreskówki Różowa Pantera. Pierwszy raz dowiedziałem się o tej postaci za pośrednictwem recenzji platformówki 2D Różowa Pantera (nie pamiętam niestety jej tytułu). Sam raczej dobrze wspominam Różowa Pantera Hokus Pokus, pomimo iż humor przyjemny i lekki mnie jakoś specjalnie nie bawił (co najwyżej pojawiał się uśmieszek pod nosem od czasu do czasu). Nigdy jej jednak nie ukończyłem, zaczadziłem się u tych wyrośniętych szczurów (chyba to zdanie nie stawia w dobrym świetle mej ówczesnej inteligencji). Lubię takie materiały, jest to przyjemny powrót do przeszłości, przypomnieć o zapomnianych tytułach, no i czasami można dowiedzieć o jakieś zakurzonej perełce, która nasz za młodu ominęła. Nie miałbym nic przeciwko kontynuowania tego typu materiałów (oczywiście jak masz na to ochotę). Planujesz zrecenzować, albo przynajmniej luźno omówić RoboCop: Rogue City? Wiem, że ostatnia gra Teyonu ci niepodpasowała, ale też z tego powodu sadze, że taki film byłby ciekawy, bo za RoboCopa wzięłaby się osoba, która nie miała (zapewne) żadnych oczekiwań względem Rogue City i bardziej krytycznie by wzięła go na przysłowiową tapetę. Była by bardziej krytyczna, mniej pobłażliwa, a jakby już coś pochwaliła to człowiek miałby 1000% pewności, że musiała być to dobra rzec. Zastanowisz się nad tym? PS: Jakie wrażenia po trailerze Dragon Ball: Sparking! ZERO? Czekasz, myślisz ze będzie przedstawiać (pod względem mechaniki walki) tak wysoki poziom co stare, ale jare BT3? Będzie jakaś recenzja/omówienie po ograniu (albo przynajmniej live)?
Odpowiedzi na wszystkie Twoje pytania są w podcaście, który to niejako zajmuje się bieżączką. O Robocopie mówimy w odcinku pierwszym, a o DB Sparkling lakonicznie w trzecim 😉
Ace Ventura, Książę i Tchórz i HPRP - wielka trójca przygodówek, które znałem niemal na pamięć i w które zagrywałem się naokrągło. Obiektywnie rzecz biorąc, ta ostatnia faktycznie wypadała najsłabiej i najprościej. Niesamowite ile można było zdziałać dobrą lokalizacją.
Grałem w 2000 r., gdy miałem 10 lat. Dziś mam 33 i wciąż pamiętam te fajne piosenki. Lubię Twoje recenzje przygodówek sprzed lat ze świetną polską wersją.
Te piosenki to był taki sztos, że całym osiedlem znaliśmy je wszystkie na pamięć 😅
Super, że powróciłeś i tworzysz, bo jesteś jednym z niewielu autorów growego contentu, których szanuję i na których materiały czekam z niecierpliwością. Jeden z moich ulubionych twórców przestał nagrywać (ciągle wszystko kontestował, ale robił to z klasą i niejednokrotnie pokazał, że ten czy inny król giereczkowa jest nagi, za co szanuję). Zostało jeszcze kilku twórców, jak Mestre, Archon czy MocnyBrowarek, ale nikt z nich nie mówi: TYLKO ŻE NIE. A ja bym chciał aby ktoś na polskiej tubie jednak mówił.
Fajnie że jesteś i proszę Cię - nie przestawaj tworzyć. Niechaj to będzie choćby i ten jeden materiał na miesiąc-dwa, nie zawsze trzeba szukać u siebie weny albo czasu, kiedy ma się jej lub jego w danym momencie jak na lekarstwo, bo to może zniechęcać. Tym bardziej, że algorytm rzadko Cię dostrzega, a już na pewno - nie daje Ci robić zasięgów na jakie bez wątpienia zasługujesz.
A zedytuję mój przydługi wpis, aby Ci coś polecić. "The Cat Lady". Polsko-brytyjska przygodówka point&click z 2012 roku w której mamy takie wesołe tematyki jak depresja, utrata dziecka, kryzys w związku, stalking, wykorzystywanie seksualne, godzenie się ze śmiercią... Nie twierdzę, że to jest sztuka, ALE ALE... 😛
Ej, muszę sprawdzić tę „Panią Kot” 🙂
I recenzje też wróciły, teraz nie ma bata 10 k pęknie jak nic.
Też kiedyś miałem bakcyla na przygodówki, po ograniu Monkey Island I, które mnie zachwyciło, brałem co wlezie i miałem nawet oryginał Skauta Kwatermastera na amidze i dokładnie taka sama historia z tym filmem, czekałem na pojawienie się różowej pantery w tv i ogromny zawód. Nabrałem niechęci do tych filmów i przeszło mi dopiero jak miałem ponad dwadzieścia lat.
Po dziesięciu tysiącach wszystko się rozpędza, pamiętam jak Podróż Bez Paszportu i Bez Schematu walczyły o pięciocyfrowy wynik, a gdzie są dzisiaj? Gry to trochę węższa dziedzina, ale po dziesięciu tysiącach to w rok-dwa można ten wynik podwoić, robiąc w zasadzie to samo. A już na pewno szybciej wpadają kolejne setki i tysiące nowych widzów.
Cudowna gra, za dzieciaka zagrywałem się jak głupi w obie części. Też miałem lipny PC wtedy więc gry przygodowe to był jeden z niewielu gatunków który mogłem w miarę płynnie ogrywać. Pantery, Ace Ventura, Larry 7 gdy rodziców nie było w domu, King Questy to były gry mojego dzieciństwa.
Motyw muzyczny z Różowej to jeden z moich ulubionych. A na aktorską Różową Panterę też się nabrałem, spodziewałem się różowego futrzaka a dostałem jakiegoś wąsacza i dzień zmarnowany :)
Wewnętrzne dziecko łączy się w bólu
Na początku przeczytałem "ROZCZAROWAŁ" a nie "ZACZAROWAŁ" i tak oglądałem do połowy ze zdziwieniem xD
Przepraszam za rozczarowanie moim oczarowaniem 😅
Nigdy nie oglądaczem kreskówki Różowa Pantera. Pierwszy raz dowiedziałem się o tej postaci za pośrednictwem recenzji platformówki 2D Różowa Pantera (nie pamiętam niestety jej tytułu). Sam raczej dobrze wspominam Różowa Pantera Hokus Pokus, pomimo iż humor przyjemny i lekki mnie jakoś specjalnie nie bawił (co najwyżej pojawiał się uśmieszek pod nosem od czasu do czasu). Nigdy jej jednak nie ukończyłem, zaczadziłem się u tych wyrośniętych szczurów (chyba to zdanie nie stawia w dobrym świetle mej ówczesnej inteligencji).
Lubię takie materiały, jest to przyjemny powrót do przeszłości, przypomnieć o zapomnianych tytułach, no i czasami można dowiedzieć o jakieś zakurzonej perełce, która nasz za młodu ominęła. Nie miałbym nic przeciwko kontynuowania tego typu materiałów (oczywiście jak masz na to ochotę).
Planujesz zrecenzować, albo przynajmniej luźno omówić RoboCop: Rogue City? Wiem, że ostatnia gra Teyonu ci niepodpasowała, ale też z tego powodu sadze, że taki film byłby ciekawy, bo za RoboCopa wzięłaby się osoba, która nie miała (zapewne) żadnych oczekiwań względem Rogue City i bardziej krytycznie by wzięła go na przysłowiową tapetę. Była by bardziej krytyczna, mniej pobłażliwa, a jakby już coś pochwaliła to człowiek miałby 1000% pewności, że musiała być to dobra rzec. Zastanowisz się nad tym?
PS: Jakie wrażenia po trailerze Dragon Ball: Sparking! ZERO? Czekasz, myślisz ze będzie przedstawiać (pod względem mechaniki walki) tak wysoki poziom co stare, ale jare BT3? Będzie jakaś recenzja/omówienie po ograniu (albo przynajmniej live)?
Odpowiedzi na wszystkie Twoje pytania są w podcaście, który to niejako zajmuje się bieżączką. O Robocopie mówimy w odcinku pierwszym, a o DB Sparkling lakonicznie w trzecim 😉
@@Maxior88BPM Chodzi ci o serię "U MNIE DZIAŁA ", czy tak? Tak czy siak dziękuje za odpowiedź.
@PanDiegoo dokładnie o tę serię chodzi 🙂
Już się brałem że będą tylko podcasty
Od teraz już tak 😈
Było Anyway... +10 dla gryfindoru
Ace Ventura, Książę i Tchórz i HPRP - wielka trójca przygodówek, które znałem niemal na pamięć i w które zagrywałem się naokrągło. Obiektywnie rzecz biorąc, ta ostatnia faktycznie wypadała najsłabiej i najprościej. Niesamowite ile można było zdziałać dobrą lokalizacją.
U mnie jeszcze sporo tytułów od LK Avalon było przechodzone wielokrotnie ;)
Sztuka najwyższych lotów, to jest poziom erudycji prowadzącego co najwyżej.
Sztuka oratorska to też sztuka. Tak jak sztuka mięsa 😉
9:50 grałem w tę grę jako bardzo młode dziecko i wtedy ta gra była dla mnie mega trudna 😅😅😅
witam!
No elo
PIERWSZY