Ostatni dzień w Tiranie. Powrót do Polski i kiepski hostel.
ฝัง
- เผยแพร่เมื่อ 4 ต.ค. 2024
- Ostatniego dnia w Tiranie spacerowaliśmy jeszcze po mieście. Chcieliśmy wydać wszystkie leki, które w żaden sposób później nie byłyby nam do niczego potrzebne. Poza tym odwiedziliśmy lokalny bazar, który okazał się zwyczajnym targowiskiem miejskim. Samolot mieliśmy późnym południem, a lot do Krakowa przebiegł spokojnie. Trochę nam było szkoda wyjeżdżać, zwłaszcza, że w Polsce było zimno i deszczowo. Po 23:00 dotarliśmy do hostelu, który wyglądem spodobałby się każdemu fanowi kotów, jednak jeśli chodzi o komfort spania to niestety nie było zbyt fajnie...
Wszystko co dobre szybko się kończy 😊 ale kolejna przygoda odhaczona.
I w sumie jakby niedokończona. Nie wykluczamy powrotu. Została nam wschodnia i północną część Albanii 😆
Cześć, pozdrawiam Was. Fajnie się Was ogląda 🤗 Trzymajcie się !
Hej, dziękujemy! 🤩
Te bałkańskie łakocie są mega dobre!
O tak, baklawa i lokum zwłaszcza ☺️
Hallo
A z Lublina też film będzie ?
Pozdrawiam 😊😊😊
Kiedyś będzie może 😅 Za krótko i za rzadko tam jesteśmy. W wakacje postaramy się poprawić 🙂
co to jest 'miejscowka' bo kiedys to byl bilet na pociag upowazniajacy do zajecia xx miejsca.