Dziękuję wam że mam kogo słuchać kiedy zostaje sama w domu. Parę miesięcy temu przeprowadziłam się razem z narzeczonym daleko od rodziny i przyjaciół i potrzebuje takiego "gadania w tle".
Na samej siłowni chyba mi się nie zdarzały takie historie (może jestem za mało docięta, żeby się gapić;)). Ale na siłownianej saunie owszem, ostatnio. Siedziałam już w środku, niedziela rano, więc mało osób. Pan wychodził spod natrysku i owijał się ręcznikiem - w taki sposób, by nago stanąć na wprost mnie, że tak to ujmę "w całej okazałości", szukał kontaktu wzrokowego i... puścił do mnie oko. I o ile ani nagość jako taka w saunie mi nie przeszkadza, ani naturalne reakcje męskiego organizmu, o tyle celowość tego zachowania już wywołała we mnie ogromny dyskomfort.
Strefa dla kobiet na siłowni to najlepsze co wymyślili! To nie jest wykluczające, jak twierdzi Revo. To jest taka dodatkowa przestrzeń dla kobiet, ale mogą one ćwiczyć na całej siłowni. Tam zawsze wykonywałam ćwiczenia, w których muszę się bardziej pogimnastykować albo kiedy jeszcze nie miałam dobrej techniki, żeby uniknąć pogardliwego wzroku bardziej doświadczonych osób. Odkąd się przeprowadziłam nie umiem znaleźć dla siebie siłowni, na której czułabym się komfortowo.
@@celex7038ej to jest bardzo ciekawy temat z tą strefą dla mężczyzn. Ja na przykład (wypowiadam się jako kobieta) będąc na kilkunastu siłowniach w życiu to w 90% czułam się wchodząc tam jakby ogólnie cała siłownia była strefą mężczyzn. Mężczyźni zwłaszcza tacy zbudowani,"doświadczeni" w świecie siłowni czują się na niej pewnie, mają siatkę znajomych czasem sprawiając wrażenie jakby znali tam wszystkich, a nawet tak prozaiczna rzecz jak fakt, że większość osobistych trenerów pracujących w takich miejscach to faceci. Ale patrząc na to z innej strony to chyba kulturowo tak jest przyjęte że jak kobieta patrzy na mężczyznę to raczej z flirtem albo potrzebą otrzymania pomocy niż z pogardą, ocenianiem albo obleśnymi myślami typu "ale bym cię..."😅
mordeczki, muszę wam to napisać. słucham was od 1 odcinka, progres jaki zrobiliście jest niesamowity, ale przede wszystkim mam wrażenie, że w pewnym stopniu odmieniliście mi życie i spojrzenie na mnóstwo spraw. w żadne podcasty i dyskusje nie angażuję się w mojej głowie tak jak w zgrzyt. mam wrażenie że toczę z wami wirtualną dyskusję i czasami jak mi się zdanie któregokolwiek z was nie spodoba mam ochotę uderzyć was przez telefon 😅 to jest wręcz niesamowite jak bardzo do mnie trafiacie, od pewnego czasu mam w głowie tyle różnych przemyśleń, głównie jeśli chodzi o tematy poruszane w okruchach życia i ogólnie te światopoglądowe. mam wrażenie że otworzyliście mi głowę na wiele tematów i kształtujecie mnie jako nie do końca jeszcze dojrzałego 26-letniego obywatela 😅 dzięki za tą robotę, chciałabym kiedyś odbyć z kimś podobną dyskusję do waszych 🫶🏻
Apropo nagrywania na siłowni mi się spodobało nagranie jednej kobiety która nagrywała że biega na bieżni kadr ustawiony tak że tylko ona tam była i chłop ustawił się obok niej na bieżni. Powiedziała mu że nagrywa gość stwierdził że pewnie będzie jej psuł kadr a ona tylko że informuje i jakby czuł się z tym źle że jest nagrywany to wyłączy. I to jest zajebiste podejście
perspektywa dziewczyny na siłce, chodzę od ponad roku i od prawie początku mam problem z pewnym panem, dużo starszym, około 10 lat, + jako nieletnia jeszcze bardziej odczuwam ten dyskomfort, chodzę na małą siłownię, jedyną w okolicy, chociaż przez liczne sytuacje z tym panem miałam ochotę zaprzestać tam chodzić mimo że to uwielbiam. Odkąd zaczęłam chodzić to facet patrzy na mnie w dość obrzydliwy sposób lub bez zahamowań staje obok i patrzy jak ćwiczę, raz jawnie widziałam jak nawet robi mi zdjęcia, jeszcze gorsze że byłam tego razu z mamą na siłowni, po tamtej sytuacji odczuwam ten dyskomfort dużo bardziej i za każdym razem boję się że go tam spotkam. Jeśli chodzi o takie sprawy to jestem przestraszona i bezsilna bo już dwa razy grzecznie upominałam tego pana, po tym jak zrobił mi zdjęcie i raz gdy bez skrupułów stał za mną gdy ćwiczyłam. Nie ubieram się w żaden sposób prowokacyjnie, tak żeby było wygodnie i komfortowo. Chcę po prostu chodzić na siłownię, robić to co uwielbiam i nie czuć takiego dyskomfortu od płci przeciwnej jaki nie raz już doświadczyłam, szczególnie od tego pana.
Hejka trochę babaskiej perspektywy z siłowni. Uważam że większość mężczyzn, którzy ostentacyjnie komentują wygląd, sposób ćwiczenia kobiet na siłowni doskonale zdają sobie z tego sprawę, że prawdopodobnie ta kobieta poczuje się nieswojo i przytłoczona, szczególnie jeśli jest tam sama. Normalny, społecznie aktywny człowiek ma w sobie to wyczucie i wie kiedy wzrok jest zbyt natrętny i że pewne komentarze nie wypada powiedzieć na głos. Żadnej normalnej kobiecie nie przeszkadza normalne patrzenie się, bo my również po tej siłowni się rozglądamy, po prostu czlowiek chce wiedzieć co się dzieje dookoła. Jeśli chodzi o tik toki to raczej rzadko mają odzwierciedlenie w rzeczywistości. 😊
Dokładnie zgadzam się jestem dziewczyną mam koleżanki i kobietom nie chodzi o normalnych typów i ich dyskryminację tworząc strefy dla kobiet tylko o unikanie totalnych creepów którzy potem potrafią iść za tobą jak wracasz z siłowni czy napastować niesmacznymi wiadomościami na social media
Ja również podzielam te opinie. Dosłownie każda dziewczyna od razu potrafi poczuć kiedy ktoś zwyczajnie spojrzał a kiedy ktoś po prostu molestuje oczami. Na zgrzycie oczywiście chłopaki nie wspomnieli, że gapienie się na kogoś ze złym zamiarem jest formą molestowania seksualnego!!! I każda osoba wie jaka jest różnica, to się też zwyczajnie czuje. Dlatego są te strefy dla kobiet w siłowniach, bo niestety przez to wiele dziewczyn rezygnuje z chodzenia na siłownie co jest niefair. Takie rzeczy są na porządku dziennym i jak się wychodzi z domu to przytrafiają się co każde albo co któreś wyjście. Jeśli bylibyście wystawieni na te formę zagrożenia to tez bylobyscie bardziej wyczuleni. Wy po prostu nie rozumiecie tego co czują dziewczyny, bo się nie mierzycie z tym w jakiej skali. Gapienie się w taki sposób wprawia ludzi w ogromy dyskomfort psychiczny i jest formą dominacji i przemocy. Celowo napisałam ludzi a nie określiłam płci, bo tyczy się to każdego. Zacznijcie nazywać rzeczy po imieniu bo to co jest problemem to molestowanie a nie zerknięcie przez ziomka
@@Maryjkaaaa po to są siłownię żeby każdy mógł z nich korzystać zarówno kobieta jak i mężczyzna. Nie każdy ma miejsce w domu żebym ćwiczyć, a już tymbardziej posiadać jakiś sprzęt do ćwiczeń
Słowo wytrych. "normalnej kobiecie" takich jest coraz mniej. Trendowanie takich dziwnych zachowań w socjalach sprawia że dziewczyny z parciem na szkło mają wodę na młyn do promocji za pomocą patologi. Takie same patologie tworzą się u facetów niestety tylko z drugą stroną medalu jest taki problem że się nie klika. Bo simpy tylko czekają żeby zobaczyć kilka tiktoków z atrakcyjną kobietą która nagrywa dupę do internetu ale na żywo zbrodnia spojrzeć. Ale kobiety nie oglądają już odklejonych facetów. Według mnie całkowity zakaz nagrywania na siłowni jest bardzo mądrym rozwiązaniem bo to niby sfera publiczna ale jednak ludzie idą się tam zmęczyć i spocić. Niech ludzie skupią się na ćwiczeniu a nie patrzeniu na dupy i polowaniu na ludzi którzy patrzą się na dupy...
Słucham sobie was zawsze gdy gram, jadę autobusem, do spania też was sobie słucham i jesteście jedynym podcastem który mogę jakkolwiek słuchać. Jak obaj prowadzicie konwersacje to aż chce się słuchać was i przemyślać wszystko co mówicie. Można się utożsamić czasem z wami, dlatego właśnie uwielbiam Zgrzyt. Pozdrawiam chłopaki i życzę większych zasięgów
Strefa na siłowni tylko dla kobiet to słaby pomysł, bo często są tam "różowe hantelki' po 2kg, piłki i taśmy, a kobiety potrafią dźwigać ciężary większe niż niejeden facet :) - jeśli chodzi o gapienie się, moim zdaniem naturalne jest jak ktoś się czasem spojrzy, ale są faceci którzy obleśnie gapią się na tyłek dziewczyny przez całe jej ćwiczenie. To jest mega creepy. - i owszem, zdarzają się atencjuszki, na mojej siłowni była dziewczyna, która chodziła w obcisłym kombinezonie, nie miała stanika i majtek, ciągle prężyła się przed facetami, ale to są naprawdę wyjątki
Co do REVO dopiero obserwuje kanał natomiast GIMPERA śledzę od wielu lat można powiedzieć, że od początków i fajnie się patrzy jak ludzie się zmieniają i zaczynają prezentować swoją postawą coraz więcej wartości. W dodatku rozmowy też są na poziomie dobrych podcastów. Pozdrawiam Panowie i trzymam kciuki za dalszy rozwój kanału.
Sama chodziłam i dalej dorywczo chodzę na NFZ, polecam. Nawet jak trzeba czekać zanim się dostaniesz to jak się zapiszesz to już czekasz, a jak się nie zapiszesz to nie czekasz
Gdy zaczęliście mówić o tym, jakie łatki przypinano wam w dzieciństwie, co wam mówiono to uświadomiłem sobie, jak z mojej teraźniejszej perspektywy patrząc na mnie, na dziecko z przeszłości to było przykre. Jednemu mówią „On jest strasznie inteligentny, będzie wybitnym…” wiele osób dostaje „ZDOLNY ALE LENIWY” jednak niestety jest cześć osób, która jest gnojona przez nauczycieli i często przez rodziców. Czasami zdarza się tak, że wmawiają Ci „Jesteś tumokiem! Nic nie potrafisz” „Nic nie osiągniesz w życiu” „Ciebie to nawet do kopania rowów nie wezmą” i tak dalej. Ale to jest dla dziecka do przejścia, gorzej gdy przejdzie do czynów. Nauczyciele zaczynają zawsze zwalać wszystko na Ciebie, biorą Cię do tablicy, co lekcje lub musisz siedzieć sam w ławce, bo źle wpływasz na kolegę z ławki. Wrzucają Ci do głowy przekonania, budują twój obraz siebie podkopują to kim jesteś, a ty jako dziecko nie jesteś tego świadomy. Później w życiu to się odbija.
Na dziecku może się to odbić bo nie jest świadome. Ale jako dorosła osoba świadoma takich mechanizmów to już się rozumie co to było, że to nie było ok i nie powinno to mieć wpływu na życie
A propos pierwszego wątku, sama poruszałam to ostatnio na terapii. Ogólnie budowanie pewności siebie u dziecka jest pozytywne, ale są przypadki, kiedy na dziecku wywiera się zbyt dużą presję, że jest zdolne, musi sobie poradzić, wszystko ogarnie i da radę. Wtedy taka osoba już jako dorosła może w drugą stronę zbyt bardzo stresować się możliwością popełnienia błędu - bo przecież zawsze ze wszystkim sobie super radziła i wszyscy ją chwalili. Trochę uzależnić się od pochwał i sukcesów. Często ma też znaczenie aspekt porównywania do innych, nie w negatywnym, a pozytywnym kontekście np. Ty jesteś takx zdolnx i ogarniętx a a twój młodszy brat nie. Wtedy w dziecku rodzi się dodatkowo potrzeba rywalizacji. Taka inna perspektywa.
Niestety właśnie ja byłam takim dzieckiem - zawsze słyszałam, że NA PEWNO dam radę, kto jak nie ja itp. plus presja, żebym miała jak najlepsze oceny. Rzeczywiście w dorosłym życiu bardzo mnie stresuje możliwość popełnienia błędu i tego, że coś mi nie wyjdzie.
Zawsze mama miała większe oczekiwania do mnie niż do mojego brata bo łatwiej mi wszytko przychodziło i osiągałam sukcesy czy dobre wyniki w nauce byłam właśnie "lepsza" od innych wszyscy "na pewno" zazdrościli mi moich oceń czy sukcesów w dodatku przelanie swoich ambicji na mnie jako osoba która również dąży do osiągania celów przyjęłam to bo mama również próbowała przelać ambicje na starszego brata jednej jemu nie zależało na tym kompletnie w połączeniu z moją szkołą muzyczną w której oczywiście byłam ponad przeciętna szczególnie w wieku gdzie zaczynałam jako 6 latka gdy zaczęłam ogarniać życie utożsamiam swoje poczucie wartości od wyników w nauce co tydzień przez stres i presję że muszę mieć najlepsze oceny i nie mogę zawieźć mamy nie chodziłam do szkoły średnio co tydzień bo bóle psychosomatyczne przypominały zwykłe przeziębienie. Teraz mimo terapii mojej i mamy nadal to we mnie siedzi i będąc w 1 ło mam dość stopnie w drugim semestrze mi mega spadły relacje się rozsypały nie mam siły się uczyć ale nadal jestem tylko dla siebie tą jedną zła oceną czy kilkoma, kiedy dostaję dobrą nie czuję się lepiej w tym momencie nie czuję się źle jednak kiedy dostaję w moim mniemaniu słabą ocenę czuję się gorsza głupsza mniej wartościową i nie zasługująca dla innych. Mama stara naprawić się swoje błędy, lecz siedzi to we mnie tak głęboko, że sama siebie wyniszczam nie potrafiąc inaczej bo nie jestem nauczona odpuszczania zawsze czuję że robię za mało, że mogłam więcej nadal mam strach przed zawieszeniem mamy mimo iż wiem że od kilku dobrych lat nie zawiodę jej niczym bo moje zdrowie fizyczne a przede wszystkim psychiczne jest dla niej najważniejsze. Moje problemy zostały i wielu specjalistów rozkłada ręce twierdząc że nie wiedzą jak mi pomóc i czy wgl ma to sens skoro na mnie tak mocno te oceny oddziałują.
słuchanie gimpera mówiącego o ubiorze to najlepsze co mnie ostatnio spotkało XD nie poddawaj się, dobrze ci idzie. następny rozdział w twojej nauce to powinny być kroje i sylwetki
Troche przesadzacie z ta Karoliną Derpińska, tak jak nie macie dowodow na to ze jest utrzymanka, ma duzy kanal na tik tok wiec pewnie chociazby z tego zarabia, dziewczyna widac na filmie stanowskiego ze pewnie chciala zdobyc jakas wiedze o socjal mediach zwiazana z zarobkami na yt czyli pewnie chciala podpytac o to jak ogarniac sobie lepsze wspolprace niz te co ma, wyzywacie natana przy okazji mimo ze on ma racje a tancula to pierdolony cpun i nie normalizujcie takich zwyroli, ta dziewczyna ktora sledzila Karoline tez przesadzila i powinna byc pociagnieta do odpowiedzialnosci, stanowski posluguje sie ludzmi w niewybaczalny sposob
Ja tam ma siłowni zawsze się czułam komfortowo, czasem ktoś zerknął na mnie, czasem ja na kogoś. Czasem ktoś się przypatrywał i podchodził z jakimś tipem jak lepiej wykonywać ćwiczenie. Raz się czułam dziwnie, jak poszłam w godzinach szczytu (ogólnie chodziłam rano) i było pełno byków i ani jednej dziewczyny. Ale to raczej było onieśmielenie spowodowane tym, że "wow ale doświadczeni, a ja taka sierotka". Ogólnie dla mnie siłownia zawsze była miejscem, gdzieś jest dużo sympatycznych ludzi skupionych na celu.
Historia nie związana z kwestiami damsko-męskimi na siłowni, a bardziej atmosfery panującej. Jakimś fanatykiem siłowni nie jestem, raczej takim niedzielnym bywalcem, chodzę do sieciówki obok poznania i tam wsm całkiem git atmosfera, nigdy nie trafiły się jakieś dziwne akcje, a wręcz przychylność ludzi tam jest fenomenalna, jak zaczynałem i poszedłem robić ćwiczenia na triceps to jakiś gość do mnie podszedł i mówi że źle robię i pokazał mi jak robić i z godzinę mi tłumaczył czemu tak i siak oraz dlaczego na takiej końcówce ćwiczyć a nie takiej. Trenerem tam nie był, po po prostu robił ćwiczenia obok, zerknął i stwierdził że mi doradzi. Jak mówiłem nie bywam często, ale taka sytuacja pokazała mi że "hej, ktoś może "obczaić" pod względem czy poprawnie robi ćwiczenie i tak po tej godzinnej rozmowie z tym gościem wydaje mi się że jak bym był kobietą, zrobił by tak samo, biorąc pod uwagę z jaką pasją tłumaczył. Albo innym razem jestem z koleżankami i jakiś ziomek ćwiczył obok nas, trochę obserwował, po czym zwrócił uwagę że źle robimy ćwiczenie i on też nam zaczął tłumaczyć. Nie jestem w stanie stwierdzić czy takich osób jest dużo czy mało, ale są osoby które zerkną jak inni robią ćwiczenia czy to mężczyźni czy kobiety, chociażby po to aby w razie co pomóc, a nie koniecznie mieć brudne myśli.
Ja jestem z tych, którzy zrobią na przekór. Moi rodzice od zawsze wiedzieli, że jeśli chcą, żebym w czymś była najlepsza to muszą mi powiedzieć, że nie dam rady. Jak ktoś mi mówi, że czegoś nie zrobię to choćby skały srały udowodnię, że sobie poradzę 😅
Niedawno usłyszałam bardzo mądre słowa: nie starajmy się za wszelką cenę budować dzieciom "poczucia ich własnej wartości", bo w zdrowym środowisku ono naturalnie jest w nich, jak nadana cecha. Dzieci z reguły mają w sobie bezwarunkową miłość. Należy jedynie dać im przestrzeń i pomagać w utrzymaniu tego stanu. Byłam bardzo podobnie traktowana jak Ty Revo za dziecka i czuję właśnie, że fakt nie podcinania skrzydeł i dbania o stabilność mojego samopoczucia sprawiło, że nigdy nie zwątpiłam w siebie😊
14:05 jestem osobą, która miała o sobie bardzo złe myśli. Wynika to z wielu złych doświadczeń w dzieciństwie, życia w domu z problemem alkoholowym, otoczenia dorosłych, którzy jedynie krytykowali, karali, obciążali winą za wszystko. Moje myśli o sobie były na poziomie "jestem nikim, do niczego się nie nadaję, gdzie się pojawiam to wszystko niszczę, jestem złym człowiekiem i nie zasługuję na nic poza potępieniem i nienawiścią". Od 2,5 roku pracuję na terapii nad tymi przekonaniami i w moim doświadczeniu i subiektywnej opinii tylko współpracą z odpowiednim specjalistą da radę zmienić te myśli. A terapia EMDR jest bardzo efektywna w tym aspekcie. :)
Akurat man spreading to w moim życiu prawdziwy problem jako codziennej użytkowniczki komunikacji miejskiej. Ja jeżdżę codziennie pociągiem i czasami naprawdę niektórzy mężczyźni tak bardzo rozkładają te nogi że nie da się usiąść lub gdy to facet się dosiada to parę razy miałam taką sytuacja że jakiś byczek wgniótł mnie w ścianę i ciężko mi było wysiąść. Też no niestety nie każdy w komunikacji miejskiej jest pierwszej świeżości i zwłaszcza części intymne często mają mocniejszy zapach i naprawdę gdy ktoś naprzeciwko ciebie wypuszcza ten zapach na wolność naprawdę jest czasami ciężko(chociaż to tak 50/50 bo mam dość wrażliwy węch więc może tylko ja mam ten problem)
Hej, Tomku w Warszawie np Studio SANTE na Pradze ma któryś wieczór tylko dla kobiet, tam są baseny, jacuzzi, ileś saun i jakieś pseudonaukowe bzdury też ale generalnie spoko miejsce, byłam pare razy i bywałabym dużo częściej bo świetnie mi to robiło na kręgosłup ALE: w ten całej strefie basenowej i saunowej jak to w saunach - można być w kostiumie, można bez, wieczorami, kiedy ja bywałam zazwyczaj przynajmniej 50% ludzi jest z gołymi tyłkami, mi też tak wygodniej plus tak robiłam na Islandii w SPA. Niestety myślę, że na 6x jak tam byłam 3 razy jakiś koleś kiedy ja sobie chillowałam kładł się/siadał obok mnie i marszczył freda. Pierwszy raz myślałam że mi się wydaje i chciałam pewnie w to wierzyć. Drugi raz zgłosiłam obsłudze. Trzeci i mój ostatni w tym miejscu - rozpętałam typowi piekło przy wszystkich innych użytkownikach, którzy go pośpieszali jak uciekał. Wkurwiłam się i też sobie poszłam - w przebieralni z pięć innych lasek mi powiedziało że albo też miały tam taką sytuację albo że wręcz to jest klasyk w tym miejscu. Rozumiem, że dresscode jest wyjątkowy jak na basen (w saunie przecież normalnie jest się nago...) rozumiem nawet to, że jak mówisz ktoś na kogoś zerknie (też mi się przytrafia), kurwa, rozumiem jak ktoś dostanie erekcji jak na kogoś popatrzy na siłowni/basenie, nad tym się nie panuje. Ale ja mówię o 3 ODDZIELNYCH PRZYPADKACH EWIDENTNEJ MASTURBACJI i to nie tylko w miejscu publicznym ale specjalnie zbliżając się do drugiej, nieświadomej, nagiej osoby. Nie wiem skąd się biorą takie zwierzęta w miejscach przeznaczonych dla ludzi ale przynajmniej tam jest (był) to bardzo duży problem.
Za każdym razem gdy słyszę rozmowy o pieniądzach myślę sobie o tym, że niestety trochę zawaliłam sobie na razie sytuację i zarabiam najniższą… staram się odłożyć, by mieć szansę spotkać mojego chłopa (long distance relationship). Mam w głowie to, że dla kogoś innego te kilka-kilkanaście tysięcy, których ja nie umiem odłożyć, a które zmieniłyby moją sytuację (wielkie marzenie stworzyć rodzinę dwuosobową) w sumie to czasem kwestia jednego kafelka reklamy na instagramie. Nie czuję żalu, bardziej myślę o tym, jak bardzo takie rzeczy potrafią się różnić wśród ludzi. Dopadły mnie czarne myśli ćwierćwiecza
Nigdy nie pisze komentarzy, ale akurat temat siłowni mnie przekonał, tym bardziej, że akurat dziś też byłam. Doświadczenia dużego nie mam i nie czuję się jeszcze w 100% pewna tego co robię i jak. Od 3 miesięcy chodzę regularnie z przyjaciółką, która w razie czego zawsze mi mówiła co mogę poprawić, jednak teraz wyjechała, więc szłam sama. Chodzimy do sieciówki, ale panuje tam dosyć przyjemna atmosfera (jak dla mnie jest bardziej swobodnie i "domowo" niż w innej sieciówce do której chodziłam w poprzednim roku). Tak jak zawsze poszłam na mniejszą salkę, która jest bardziej ukryta i nie czuję się, że jest się mocno na widoku. Po rozgrzewce miałam podejść do wolnych ciężarów i lustra w tej salce. Byłam tam tylko ja i mężczyzna, po którym było widać, że jest doświadczonym bywalcem siłowni. Lekko się obawiałam iść i zacząć obok trening (w mojej głowie myśl gdzieś myśl, że będę robić coś źle i się wygłupie). Jednak oczywiście poszłam zrobić trening, skupiłam się na tym co mam robić, nie myśląc czy na mnie patrzy czy ocenia. Pan zwrócił mi bardzo miło uwagę i dał mi parę dobrych rad (oraz przy okazji chyba przypadkiem ale bardzoo mnie zmotywował). Był to jeden z moich najlepszych treningów w ostatnim czasie. Większość czasu byłam praktycznie na salce sama. Pod koniec treningu, było już trochę osób, większość chłopaków, jednak ja ani przez chwilę nie czułam się niekomfortowo ani nie pomyślałam że ktoś mógłby mnie obczajac/gapić się (mimo że miałam krótkie spodenki). Ten temat w ogóle mnie zainteresował i zaskoczył, bo nigdy nie miałam takich myśli, zawsze zakładam, że każdy przyszedł zdobić swój trening i zgadzam się, że spojrzenie się na kogoś jest czymś zupełnie normalnym i nie ma w tym nic złego
Musicie mieć te czapeczki, koniecznie z folii aluminiowej z tym charakterystycznym czubkiem i zakładać je kiedy mówicie o "teoriach spiskowych". Mam nadzieję, że ogarniecie to w końcu :)
Szczerze to do liceum miałem zajebisty chill z nauką. Nie robiłem nic i miałem dobre oceny, ale jest to strasznie złe. Po liceum poszedłem na studia i nie potrafiłem się uczyć bo nigdy wcześniej nie musiałem tego robić. Podsumowując studia dla "zdolnych" osób (takie którym wszystko samo wchodziło) są straszne. Poświęcałem 2x więcej czasu na naukę niż inni bo nie wiedziałem jak się uczyć.
Bardzo lubię Was słuchać, ale głównie robię to na Spotify (bo nie mam premium na yt). Fajnie gdybyście też na Spotify dodali wideo tak jak robi to np. Karol Paciorek. Wy często coś pokazujecie, nie tylko gadacie do mikrofonu, więc muszę się przerzucać z jednej platformy na drugą, żeby zobaczyć o jakim filmiku z tiktoka rozmawiacie. Bardzo bym się ucieszyła z takiego rozwiązania. Pozdrawiam z rodzinką 😊
nie wiem jak po napisaniu warszafka można coś mówić nieironicznie @@Dastuffbruh Poza tym sam mówił, że widzowie i tak mu wmówią że jest odklejony to spełniam jego wróżbę xd
Bardzo przyjemny dziś odcinek, genialne są okruchy życia. Zawsze nawet jak nic specjalnego się nie dzieje w necie to można liczyć na ponad 2 godzinki gadanka😊
to że autorytety mówiły nam o tym jacy jesteśmy wybitni to też niekoniecznie dobre bo może zadziałać w sposób taki żę patrzymy na rówieśników z góry. Ogólnie na ludzi. Tak miałęm ja i musiało minąć dużo czasu nim wyleczyłem się z poczucia wyższości, bo zawsze było ""a on to jest taki nie to co rówieśnicy...... z jego rówieśnikami w życiu bym tak nie pogadał/a"
Chodziłam na siłownię tylko dla kobiet. Czułam się komfortowo z tym, że nie mam obserwujących mężczyzn... Ale kobiety również potrafią spoglądać na siebie nieprzychylnym okiem i nabijać się z czyjejś sylwetki. Chyba nie ma dobrego rozwiązania. Nie chcesz, żeby ktoś Cię obserwował ? Ćwicz w domu. To rozwiązanie wybrałam i cieszę się z tego 🙈
Gimper to co mówisz o tym, czym rzeczywiście jest stres tzn. że stres nie jest przytłoczeniem ilością obowiązków a ich nie robieniem ze świadomością ich ilości to prawda ALE często tutaj obaj obieracie perspektywę mentalną a z drugiej strony istnieje perspektywa fizyczna tzn. że nasze ciała również tak jak umysły mają swoje potrzeby - wypoczynku na przykład lub ukojenia z powodu niewyspania, choroby, zmagania się z niekorzystnymi warunkami zewnętrznymi czy traumami. Trauma siedzi też w ciele a nie tylko w psychice. Polecam temat "traumy dziedziczone genetycznie". Ps. A jeśli dzieje się to u Ciebie falowo np. w powiązaniu z porami roku to również może być to powodowane "rytmami natury" czyli spadkiem temperatury i mniejszą ilością słońca, które wpadając poprzez źrenice oka reguluje nam hormony w ciele.
Jako osoba również dość introwertyczna bardzo niekomfortowo się czuję gdy nawet kątem oka zobaczę że ktoś gapi się na mnie podczas gdy ja ćwiczę. Jakiś czas temu odkryłam w mojej okolicy siłownię tylko dla kobiet. Nawet nie wyobrażacie sobie jak bardzo zmienił się mój komfort ćwiczenia, gdzie nie muszę mieć z tyłu głowy że jakiś typ będzie gapić się na mnie. Mimo że na codzień raczej nie lubię gdy ktoś dzieli zajęcia pracę itp. Na kobiece i męskie. To w temacie seksualizacji kobiecego ciała i małej nagany społecznej dla zachowań co po niektórych panów, jestem totalnie zachwycona konceptem siłowni tylko dla kobiet. Problemem nie jest to że takie siłownie czy strefy istnieją, problem jest to że istnieją ludzie przez których takie miejsca są potrzebne. Druga Iwkowa kwestia którą chciałam poruszyć jest to że bardzo dużo mówicie o kobiecych strojach a nic o tym że są panowie którzy też są seksualizowani przez to że przez leginsy wystaje im członek. Problem seksualizacji nie dotyczy tylko kobiet, choć fakt są one ich częstszymi ofiarami.
No Revo to chyba czas jechać do dziadka na cmentarz znicz zapalić ,ja np uznaje ogień w zniczu jako takie podziękowanie ,ogień wdzięczności ,swoją drogą dlatego jeżdżę do ojca co 3-4 tygodnie ,jak tylko mam chwilę a jako iż cmentarz na drugim końcu miasta to dlatego tak rzadko
Odnośnie motywacji do pójścia na siłownię, to ja mam taki problem, że kiedyś chodziłem przez kilka lat bardzo regularnie, a teraz kiedy próbuję wrócić do tego trybu, to nie chce mi się iść, bo właśnie moje wyniki na siłowni zaprzeczają mojemu postrzeganiu samego siebie sprzed paru lat, kiedy byłem w wiele lepszej formie, a teraz jestem cienki jak dupa węża i ciężko się z tym pogodzić.
@@monikaxxxx1136 ale chodzi o to, że już byłem przez wiele lat w formie, i moje widzenie siebie jest na tym oparte, a teraz jak jestem leszczem, to nie mogę tego przeboleć i to jeszcze bardziej utrudnia powrót do formy
Gimper coś jest w tym co mówisz ja zawsze byłam dzieckiem w którym rodzice pokładali największe plany. No cóż ,,zawiodłam,, ich. Teraz w dorosłym życiu łatwiej mi zmobilizować się żeby wszystko załatwić co związane ze sprawami moich bliskich, mam nawet opinię , że ja to wszystko ogarnę i zawsze stanę na wysokości zadania choćby świat się walił a w swoim życiu nic nie ogarniam 😢
Skoro Panowie Tomkowie wywołali do tablicy to trzeba skomentować Nie miałam większego problemu z siłownią. Zdarza się, że ktoś się patrzy tak, że poczuję się niekomfortowo, ale jak zmienię miejsce to nie chodzą za mną, czasami zagadują, nawet natretnie, ale jak zmieniam miejsce czy zakładam słuchawki to odpuszczają w końcu. Nigdy nie czułam się zagrożona. Natomiast basen, chodzę rzadko, ale jeśli już, to tylko gdy jest możliwość "tylko dla kobiet". Swoje nieprzyjemne doświadczenia mam i tak jest lepiej dla wszystkich. Na normalnym, koedukacyjnym basenie jestem bliska ataku paniki, boję się jak mężczyźni przepływają blisko, podchodzą, mówią coś do mnie. W takim stanie nie potrafię poprawnie ocenić sytuacji i mogłabym na normalną interakcję zareagować mocno, nieadekwatnie i spowodować, że kogoś wkurzę albo zasmucę na resztę dnia. Nie ma sensu, żebyśmy sobie nawzajem rujnowali humor w miejscu, które służy do relaksu. Kobiet, które mają dużo gorsze doświadczenia ode mnie jest mnóstwo, jeśli tym co pomaga im wrócić do normalności są przestrzenie tylko dla kobiet to strasznie przykrym jest je ich pozbawiać. Wiem, że z perspektywy niektórych mężczyzn jest to trudne do zrozumienia i czują się poszkodowani, ale to są tylko konkretne godziny w tygodniu, które naprawdę wiele znaczą dla tych poturbowanych. Jest to drobny kroczek w powrocie do normalności, nie zawsze rzucenie się na głęboką wodę to dobre rozwiązanie.
50:40 mam tutaj jedną istotną uwagę - odpowiednio skalibrowane monitory graficzne i audio są po to, żeby móc kontrolować to, co się produkuje. Robi się to po to, żeby nie mieć przekłamań już na etapie wydania. Na to, na jakich urządzeniach odbiorcy oglądają/słuchają wpływu nie mamy, ale lepiej jest mieć jedno przekłamanie, niż dwa :D
Normalnie nie komentuję treści w Internecie, ale temat z siłownią i sek*ualizacją bardzo mnie zainteresował. Dla kontekstu mam 18 lat i cierpię na fobię społeczną. Od 3 lat trenuję w domu, ponieważ boję się iść na siłownię ze względu na ludzi i ich reakcję. Również po rozmowach z koleżankami usłyszałam nieciekawe historie na temat zachowań mężczyzn. Są jednak pozytywne historie o tym, jak mężczyźni wspierają i pomagają bez żadnych podtekstów i jest po prostu fajna atmosfera. Wcześniej od 7 roku życia trenowałam pływanie. I w tym środowiskowych pierwszy raz spotkałam się z sek*ualizacją. Gdy skończyłam 12 lat, mimo zakrytych strojów spotykałam się z komentarzami dorosłych panów z basenu czy ze strony chłopaków z drużyny. Jako dziewczyna w okresie 12-15 lat spotkałam z dużą sek*ualizacją. Komentarzami ze strony chłopaków, robienie zdjęć z ukrycia. Nie dotyczyło to tylko osób w moim wieku. Gdy wracałam z egzaminu ósmoklasisty, zatrzymało się obok mnie auto z mężczyznami i rzucali komentarze i zapraszali do środka. Gdy zignorowałam i wyciągnęłam telefon i zadzwoniłam do taty, jechali wolno za mną przez pewien okres. W wieku 17 lat pracowałam jako kelnerka. Wtedy miałam najwięcej nieciekawych sytuacji. Komentarze, pytanie, o której kończę lub czekanie aż skończę pracę. Pytanie, czy mam chłopaka, wysokie napiwki (nie zamieszczam tu tego jako negatyw) i pytanie, czy dam numer telefonu. Raz mężczyzna w wieku 46 lat (kolega mojego szefa) pytał o mnie i później słyszałam od szefa, że "haha jego znajomi zainteresowani są jego laleczką". Od samego szefa nie raz słyszałam historie o jego byłych, że mnie podwiezie, gdy kończyłam o 24. Oczywiście z pracy szybko zrezygnowałam, ale trauma i odbicie na zdrowiu zostały. *to tylko przykłady sytuacji, które spotkały mnie, ale podobne były u moich koleżanek i zdarzają się one CZĘŚCIEJ (tym bardziej wieku 12-15) niż ludzie podejrzewają* Z tych powodów mogę zrozumieć kobiety, które oburzają się na spojrzenia, bo nigdy nie znamy historii tych osób i jakie sytuacje mieli w przeszłości. Sama po tym wszystkim spotykam się z psychologiem i jestem wyczulona na spojrzenia innych. JEDNAK problem sek*ualizacji nie dotyczy TYLKO KOBIET. Jeśli na Instagramie czy tik toku wejdzie się w bookstagram, czy booktok zobaczy się na jaką skalę kobiety sek*ualizują mężczyzn. Była głośna afera, gdy kobiety (często dorosłe) pisały pod kontem 16-latka (wiek był w y profilu) prowadzącego konto o jeżdżeniu na motorze obrzydliwe komentarze o nacechowane sek*ualnie i polecały mu przeczytać książkę (sm*t) o oznaczeniu +18. Gdy odpowiedział, że ma 16 lat, niektórzy przestali i przeprosili, ale inne kobiety nadal pisały do niego obrzydliwe rzeczy. Daleko nie trzeba szukać, kobiety sek*ualizują bardzo męskich celebrytów i piosenkarzy a niektóre tik toki są robione we wręcz obrzydliwy sposób. Takich przypadków jest dużo, tylko mniej się o nich mówi i mam wrażenie, że chłopakom to tak bardzo nie przeszkadza. Często sami (tak jak kobiety) specjalnie robią filmiki o gotowaniu czy o siłowni nacechowane sek*ualnie. Jednak w tym wszystkim trzeba zachować zdrowy rozsądek, pracować nad rozwiązaniem i pamiętać, że problem dotyczy dwóch stron, a nie stawiać problemy jednej strony nad drugimi.
W pełni się zgadzam z tym przytoczonym komentarzem. Gimper jest super normalny, nie wyobrażam sobie tego podkastu bez niego a zajebiste są te okruchy zycia, bo fajnie się słucha i można liczyć na ponad 2, godziny materiały nawet jak nic specjalnego w necie się nie dzieje
pracowałam 2,5 roku na siłowni, w sieciówce, generalnie 95% klientów normalni ludzie, bardzo w porządku, ale... zdarzały się laski, które było widać, że specjalnie eksponują ciało bardziej, zdarzali się również kolesie śliniący się na widok tych lasek, jednak generalnie nikt nigdy nie zgłaszał żadnego problemu. problem za to miałam ja i koleżanki - miałyśmy bluzy z logo siłowni oraz leginsy, jakieś najzwyklejsze, raczej z tych tańszych, takie były ustalenia, i nie zliczę sytuacji, kiedy odwracając się po kluczyk dla klienta czułam ostre spojrzenie w miejscu gdzie plecy tracą swą szlachetną nazwę... nawet jeśli mialam bluzę zaslaniającą pół tyłka... i niestety nic nie mogłyśmy z tym zrobić, bo jednak nikogo na gorącym uczynku nie złapałyśmy, a i klient gotowy narobić problemów awanturując się... a wiadomo klient nasz pan... było to 6 lat temu, to i tiktok aż tak rozkręcony jeszcze nie był. mimo wszystko nie było to przyjemne mieć świadomość, ze 40 letni typ ślini sie za twoimi plecami, a ty masz ledwo 20 lat...
@@quartosomadre jest ogromna różnica między zerknięciem, a tym jak ktoś obcina wzrokiem od góry do dołu, gapi się ewidentnie, tak jak ludzie wyczuwają, że ktoś na nich patrzy, tak to też niestety dało się wyczuć
Zgadzam sie z ta czescia o robieniu zdjec na silowni. Nic mi tak nie rozwala treningu jak osoba nagrywajaca. Zaraz zaczynam o tym myśleć, ze musze sie ukryć i zamiast skupić sie na ćwiczeniu to staram sie ogarnac sposob jak sie zaslonic. Niestety, czesto tez na roznych zajeciach z jogi wchodzil ktos z aparatem, zeby wrzucic na insta. I musialam potem sie prosic, zeby nie wrzucac ze mna zdjęć lub zaslonic mi twarz jakąś naklejka. Tak samo na tajskim boksie, wszyscy musza sie fotografowac, a ja zamiast sie bronic, to sie chowalam xd. Niestety zawsze jestem odbierana jak wariatka, ze nie chce byc uwieczniana w takich chwilach xd. Mam aktualnie stany depresyjne i to zdecydowanie nie pomaga mi wrocic do ruszania się. Od razu mam w glowie, ze stane sie viralem przez to jak okropnie wygladam cwiczac.
Bardzo się cieszę na wywiad ze Stanowskim. Widać, ze sie mega rozwijacie i tematy coraz lepsze ❤ co wy na to, aby zaprosić braci Rodzen na wywiad? Maja ciekawe akcje, promują zdrowy tryb życia. Myśle, ze byłaby to inspirujaca rozmowa. Bracia są youtuberami i nie chodzą do TV. Udzielają jednak wielu wywiadów na youtube. Zaproście ich. Oni tez pisali listy do Friza i innych youtuberow, aby przestali promować napije słodkie oraz płatki. Fajnie by było gdybyście nagłośnili ten temat.
Jak słucham o tych cenach to to jest masakra. Mieszkam w Kanadzie, u mnie, już po inflacji i wszystkich podwyżkach, place $30 za miesiąc(mam 25 dolarów na godzinę) i w tym mogę za każdy razem jak idę wziąć osobę za darmo że sobą. Do tego mają masaże w cenie, hydromasaże, solarium itp. A basen w YMCA kosztuje 7 dolarów za cały dzień.
Odnośnie nagrywania na siłowni to się zupełnie nie zgadzam. Nagrywanie serii aby wyłapać swoje mikro błędy czy słabe punkty albo do konsultacji trenerskich są bardzo ważne szczególnie w sportach siłowych. Lepiej uszanować prywatność innych i tego nie rozsyłać jeśli ktoś się złapał w tle tym bardziej nie robić z tego kontentu na tiktoku, jednak samo nagrywanie jest ważnym elementem
Revo jak kupienie sobie Supporter Packa do PoE to Warszawska odklejka, to ja jestem totalnym foliarskim Warszawskim odklejeńcem z Krakowa z biletem w jedną stronę do Choroszczy :D Pozdrawiam z gorącej plaży przed Lioneye's Watch :D
2:21:20 Na ten kanał najlepsza byłaby współpraca z twixem. Niby według reklam, pomiędzy prawym ,a lewym twixem jest ,,zgrzyt", ale tam naprawdę to jedno i to samo i niczym się nie różnią.
Ja wiem, że inny kraj, inne zasady, inne przyzwyczajenia. Dorastałem w Holandii i przyzwyczaiłem się do basenu średnio co 15km, pełen serwis, rekreacyjny, sportowy, na dworze z miejscem do leżenia w lato. Kiedyś 4,5-5 euro, dzisiaj 7 euro, ale płacisz raz i możesz siedzieć od otwarcia do zamknięcia. Tak mnie zniechęcają Polskie standardy, dopłaty, ścisłe godziny, że na basen jadę tylko przy okazji wizyty u rodziny (W Holandii).
kocham jak revo sie wypowiada bo przypomina mojego chrzestnego. Ich wspólną cechą jest to że obydwoje używają "coś tam ten" jako przerywnik i w tedy zawsze myśle o moim wujku XD
Z nagrywaniem to się zgadzam całkowicie. Kiedyś powiedziałem dziewczynie, że się nie spotkamy, bo źle się czuje, a późnej poszedłem z kochanką na siłownię i teraz jakby ktoś nas nagrał w łazience i wrzucił to do netu to musiałbym go odszukać i dokonać krwawej zemsty za złamanie prawa ormety. Podobnie z L4 i siłownia.
Hej, odnośnie tej metody terapii behawioralnej to nie jestem specjalistą, ale przez ponad rok chodziłam na terapię behawioralną. Często w tamtym okresie słyszałam o różnych "dziwnych" metodach radzenia sobie z rzeczami. Chociażby przy terapii na OCD nie można poddawać się obsesją, więc jeśli następnym razem będzie coś krzywo, to nie możesz się tłumaczyć swoim natręctwem, musisz się hartować Tomku. Ciekawiej wyglądało to przy bardziej specyficznych przypadkach. Osoby które bały się brudu miały dotykać podłogi palcem, a potem go lizać, ja z racji, że się bałam, że kogoś zabiję to miałam siedzieć przy terapeutce z nożem. Przy ciężkich traumach słyszałam o dwóch metodach. Jedną byłam leczona i polega na tym, że opowiada się ze wszystkimi szczegółami o traumatycznym zdarzeniu, najlepiej kilkukrotnie, u niektórych stosowało się też nagrywanie tego na dyktafon i puszczanie w kółko, ale ja tylko opowiadałam. Drugiej metody nie testowałam, ale była mi proponowana i polegała na śledzeniu wzrokiem różnych obrazków i ponoć było to testowane na byłych żołnierzach. Mam nadzieję, że znajdzie się ktoś kto się na tym zna i sprostuje jeśli coś przekręciłam, bo jestem w sumie ciekawa na jakich mechanizmach to działało.
Z tymi basenami otwartymi,, w środy " tylko dla kobiet. Według mnie ma to sens, dużo kobiet wiele wycierpiało przez mężczyzn (zły dotyk, te sprawy) i ma traumy co do przebywania w takich miejscach. Nie mówię, że mężczyźni nie mają takich przeżyć, ale jednak procentowo to kobiety mają więcej podobnych sytuacji.
54:42... Od początku obstawiałem, że koty się tym zajęły... xDDD Mam podobne akcje z moimi szkodnikami... ;-))) Kiedyś mama posiała sobie kwiatki i szukała bezpiecznego miejsca, więc stwierdziła, że koty nie wchodzą do jej sypialni, a dodatkowo jest długa firana przy oknie, więc nasionka w doniczkach tam będą bezpieczne... ;-) Dziwnym trafem, któryś ze szkodników przekopał te doniczki już kolejnego dnia... xDDD I podobnych historii jest cała masa... 🐈🤣
Jako warszawiak zauważyłem, że doklejeniami z „Warszawki” nie bywają ludzie którzy się tu urodzili/wychowali. To są ludzie którzy się tu przeprowadzili już po dorobieniu się dla jakiegoś mitycznego statusu, lub ludzie którzy się dorobili przeprowadzając się właśnie w celu dorobienia się. Osoby które się tu wychowały albo i urodziły, nie wpisują się zazwyczaj w ten stereotyp.
Słucham was właśnie na siłowni xd Dużo chłopów się na mnie zawsze patrzy, ale nigdy nie odbierałam tego, jako coś złego. Nie raz rzucą komentarzem, ale nigdy nie jest to coś chamskiego, wręcz miłego i motywującego, ale u nas to też inna sprawa, bo jako stali bywalcy znamy się od miesięcy. Nie raz zaśmiałam się ''Ej patrzcie robię teraz rekord'' to leciało 2-3 ziomków z włączonym nagrywaniem, żebym miała kolejną pamiątkę z bicia własnego rekordu. Nawet jak ktoś nowy przychodzi na naszą siłownię to staramy się go wprowadzić w nasz świat, aby nie czuł się dziwnie, aby nie czuł się oceniany i ludzie tutaj patrzą na tą osobę tylko i wyłącznie z podziwu albo analizując w czym można pomóc danej osobie. Mam wrażenie, że to właśnie w 90% takie sytuacje dzieją się na typowych sieciówkach, gdzie nie ma żadnego ducha siłowni, bo jak już się pójdzie do mniejszej (chociaż ta na którą ja chodzę jest o wiele większa niż nie jedna sieciówka, a i też mamy swoich zawodników w KSW, TFL itp., bo to też ogólnie klub sportowy coś jak Hunter Gimpera) to jest całkiem inna, mniej sztywna atmosfera, której ja nie zamieniłabym na nic innego, jeden jedyny raz zdradziłam moją siłownie, bo wyjechałam na obóz MMA i nie miałam wyjścia. Także jak macie siłownie na których czujecie się dobrze, jest świetna atmosfera to trzymajcie się jej jakby była waszym jedynym ratunkiem życia
Z patrzeniem się na siłowni to pamiętam jak raz byłem na siłowni o 2 w nocy i byłem tylko ja i jedna kobieta. A wtedy chyba nawet nie wziąłem telefonu prez co nie miałem co robić między seriami to się rozglądałem do okoła, a jakoż iż ona była jedyną ruchliwą rzeczą to często mi tam uciekał wzok, bo mózg z natury jest stworzony do skupiania się na ruchu. I tak czułem się głupio bo patrzyłem na wszytsko, ale na pewno więcej patrzyłem się na nią niż na np. hantle obok.
Na siłowni zawsze czułam się paskudnie, cały czas obserwowana, przytłoczona tym sztucznym światłem. Sport znowu polubiłam gdyby poszłam na bouldery. Tam ludzie patrzą się na ciebie cały czas, ale wiem że jest to spowodowane chęcią współpracy i zobaczenia jak można rozwiązać dany problem
Gimper to mój ulubiony influ, bez niego ten podcast nie był by taki jaki jest. Nie mówię że odc. z Kasix są złe ale historie Gimpera czy jego humor to dla mnie kwintesencja podcastu oraz Gimper to jest dużą częścią zgrzytowego bingo, nie mówię też tu że nie lubię Revo bo jego kanał z shotami to mój najczęściej oglądany kanał na yt, panowie jesteście nie do zastąpienia pozdro
Chodząc na siłownie od pół roku, jeszcze nigdy nie miałam takiej sytuacji, żeby ktoś się na mnie patrzył w jakiś obrzydliwy sposób. Czasem zdarzało się tylko, że mężczyźni patrzyli i mi gratulowali albo mówili jak poprawić technikę. Kiedyś miałam taką sytuacje, że jak robiłam sobie RDL to taki pan specjalnie się odwrócił żebym nie czuła się niekomfortowo, więc osobiście uważam, że większość tych dram odbywa się w internecie, a jak jesteś sobie na siłowni żeby serio ćwiczyć to albo takich sytuacji nie ma albo są tak nieznaczne, że nie zwraca się na nie uwagi.
Chodziłam na siłownię z częścią dla Kobiet, na początku byłam na części wspólnej i czułam się nieswojo i przytłoczona, przeszłam na część kobiecą która był oddzielony taką lekko przezroczystą kotarą i mimo tego, w trakcie trenigu tyłka byli faceci którzy lampili się przez kotarę, ja czując sie w tej części po prostu spowodniej nawet bym tego nie wiedziała dopóki koleżanka mi tego nie powiedziała i jak mam być szczera po takich incydentach przestałam chodzić na siłownię
A może przy wchodzeniu na siłownię powinniśmy wszyscy zakładać opaski takie jak do klubów, tylko, że z informacją "nie przeszkadza mi jak na mnie patrzysz" i "przeszkadza mi jak na mnie patrzysz", różniłyby się kolorem
Gimper jeśli chodzi o tego dzieciaka o którym mówiłeś, że ma problemy z nauką niech rodzice udadzą się do poradni być może młody ma dysleksję i problem jest na prawdę łatwy do rozwiązania. Ostatnio na zebraniu u syna było spotkanie z psychologami. W życiu bym nie pomyślała, że problemy z koncentracją, nauka, zapamiętywaniem mogą być objawem dysleksji. Tych objawów jest mnóstwo. Właśnie zwrócono uwagę że często poszukuje się przyczyny w ADHD a to może być po prostu dysleksja i odpowiednie podejście i ćwiczenia z dzieckiem mogą mu pomóc. Nawet nie wiedziała, że problem z nauką języków obcych też może być właśnie objawem dysleksji.
Bylam ostatnio w pl na urlopie. I byłam w szoku jakie są ceny za siłownię … ja płacę £36 za wejście na każdą lokacje w uk w tej samej sieciówce, i mogę 4 razy w miesiącu przyprowadzić kogoś za free a siłownia 24/7 open. Basen kosztuje ok £20 za miesiąc lub £5,60 za wejście jednorazowe bez limitu czasu… siłownia to zazwyczaj koło £25-30 za miesiąc na podstawowym planie …
Jeśli chodzi o siłownię to ostatnio ćwiczyłam sobie i widzę że są panie które kojarzę z tt które nagrywają na siłowni. Mimo że wtedy chyba nie nagrywały ale przez cały czas jak przy nich ćwiczyłam to się stresowałam bo wiem że mają to w zwyczaju. A jeśli chodzi o strefę dla kobiet to u mnie na siłowni też taka jest i jest tam mało miejsca i maszyn ale ja osobiście korzystam z tego gdy robię ćwiczenia gdzie muszę się jakoś wypiąć bo po prostu tak czuję się bardziej komfortowo
![[TH] 2024 PMGC League | Survival Stage วันที่ 1 | PUBG MOBILE Global Championship](http://i.ytimg.com/vi/FVFT-PFwU80/mqdefault.jpg)
Zgrzyt z Kolegą Ignacym w którym nie byłoby omawiania dram tylko 2,5 godziny okruchów życia byłby piękny
Oj tak
Piękne
+1 :D
albo zgrzyt gdzie goscmi bedzie ignacy i mandzio
To było by piękne 😊
Dziękuję wam że mam kogo słuchać kiedy zostaje sama w domu. Parę miesięcy temu przeprowadziłam się razem z narzeczonym daleko od rodziny i przyjaciół i potrzebuje takiego "gadania w tle".
To brzmi niepokojąco
Mam tak samo!
@@edart5861😂😂😂😂
Coś pięknego, chłopaki zdążyli już się wybielić po rozmowie ze Stanowskim, przed opublikowaniem rozmowy ze Stanowskim
Wystarczy rzucić jokera 'jestem w trakcie terapii' i możesz robić i mówić wszystko 😂😂
Na samej siłowni chyba mi się nie zdarzały takie historie (może jestem za mało docięta, żeby się gapić;)). Ale na siłownianej saunie owszem, ostatnio. Siedziałam już w środku, niedziela rano, więc mało osób. Pan wychodził spod natrysku i owijał się ręcznikiem - w taki sposób, by nago stanąć na wprost mnie, że tak to ujmę "w całej okazałości", szukał kontaktu wzrokowego i... puścił do mnie oko. I o ile ani nagość jako taka w saunie mi nie przeszkadza, ani naturalne reakcje męskiego organizmu, o tyle celowość tego zachowania już wywołała we mnie ogromny dyskomfort.
Strefa dla kobiet na siłowni to najlepsze co wymyślili! To nie jest wykluczające, jak twierdzi Revo. To jest taka dodatkowa przestrzeń dla kobiet, ale mogą one ćwiczyć na całej siłowni. Tam zawsze wykonywałam ćwiczenia, w których muszę się bardziej pogimnastykować albo kiedy jeszcze nie miałam dobrej techniki, żeby uniknąć pogardliwego wzroku bardziej doświadczonych osób. Odkąd się przeprowadziłam nie umiem znaleźć dla siebie siłowni, na której czułabym się komfortowo.
A jest też strefa dla mężczyzn? Czy jest to zwykła dyskryminacja w stronę mężczyzn?
XDDDDDD
@@celex7038to niech mężczyźni stworzą taką siłownie tylko dla mężczyzn. W czym problem?
@@kittyxxtomlinson8670 a co to ma do mojego komentarza?
@@celex7038ej to jest bardzo ciekawy temat z tą strefą dla mężczyzn. Ja na przykład (wypowiadam się jako kobieta) będąc na kilkunastu siłowniach w życiu to w 90% czułam się wchodząc tam jakby ogólnie cała siłownia była strefą mężczyzn. Mężczyźni zwłaszcza tacy zbudowani,"doświadczeni" w świecie siłowni czują się na niej pewnie, mają siatkę znajomych czasem sprawiając wrażenie jakby znali tam wszystkich, a nawet tak prozaiczna rzecz jak fakt, że większość osobistych trenerów pracujących w takich miejscach to faceci. Ale patrząc na to z innej strony to chyba kulturowo tak jest przyjęte że jak kobieta patrzy na mężczyznę to raczej z flirtem albo potrzebą otrzymania pomocy niż z pogardą, ocenianiem albo obleśnymi myślami typu "ale bym cię..."😅
mordeczki, muszę wam to napisać. słucham was od 1 odcinka, progres jaki zrobiliście jest niesamowity, ale przede wszystkim mam wrażenie, że w pewnym stopniu odmieniliście mi życie i spojrzenie na mnóstwo spraw. w żadne podcasty i dyskusje nie angażuję się w mojej głowie tak jak w zgrzyt. mam wrażenie że toczę z wami wirtualną dyskusję i czasami jak mi się zdanie któregokolwiek z was nie spodoba mam ochotę uderzyć was przez telefon 😅 to jest wręcz niesamowite jak bardzo do mnie trafiacie, od pewnego czasu mam w głowie tyle różnych przemyśleń, głównie jeśli chodzi o tematy poruszane w okruchach życia i ogólnie te światopoglądowe. mam wrażenie że otworzyliście mi głowę na wiele tematów i kształtujecie mnie jako nie do końca jeszcze dojrzałego 26-letniego obywatela 😅 dzięki za tą robotę, chciałabym kiedyś odbyć z kimś podobną dyskusję do waszych 🫶🏻
„90% osób ogląda to na telefonie w metrze” Gimper ja tu tylko przypominam, że metro jest tylko w jednym mieście w Polsce 😅
Odklejona warszawka jak zwykle xd
Apropo nagrywania na siłowni mi się spodobało nagranie jednej kobiety która nagrywała że biega na bieżni kadr ustawiony tak że tylko ona tam była i chłop ustawił się obok niej na bieżni. Powiedziała mu że nagrywa gość stwierdził że pewnie będzie jej psuł kadr a ona tylko że informuje i jakby czuł się z tym źle że jest nagrywany to wyłączy. I to jest zajebiste podejście
perspektywa dziewczyny na siłce, chodzę od ponad roku i od prawie początku mam problem z pewnym panem, dużo starszym, około 10 lat, + jako nieletnia jeszcze bardziej odczuwam ten dyskomfort, chodzę na małą siłownię, jedyną w okolicy, chociaż przez liczne sytuacje z tym panem miałam ochotę zaprzestać tam chodzić mimo że to uwielbiam. Odkąd zaczęłam chodzić to facet patrzy na mnie w dość obrzydliwy sposób lub bez zahamowań staje obok i patrzy jak ćwiczę, raz jawnie widziałam jak nawet robi mi zdjęcia, jeszcze gorsze że byłam tego razu z mamą na siłowni, po tamtej sytuacji odczuwam ten dyskomfort dużo bardziej i za każdym razem boję się że go tam spotkam. Jeśli chodzi o takie sprawy to jestem przestraszona i bezsilna bo już dwa razy grzecznie upominałam tego pana, po tym jak zrobił mi zdjęcie i raz gdy bez skrupułów stał za mną gdy ćwiczyłam. Nie ubieram się w żaden sposób prowokacyjnie, tak żeby było wygodnie i komfortowo. Chcę po prostu chodzić na siłownię, robić to co uwielbiam i nie czuć takiego dyskomfortu od płci przeciwnej jaki nie raz już doświadczyłam, szczególnie od tego pana.
Hejka trochę babaskiej perspektywy z siłowni. Uważam że większość mężczyzn, którzy ostentacyjnie komentują wygląd, sposób ćwiczenia kobiet na siłowni doskonale zdają sobie z tego sprawę, że prawdopodobnie ta kobieta poczuje się nieswojo i przytłoczona, szczególnie jeśli jest tam sama. Normalny, społecznie aktywny człowiek ma w sobie to wyczucie i wie kiedy wzrok jest zbyt natrętny i że pewne komentarze nie wypada powiedzieć na głos. Żadnej normalnej kobiecie nie przeszkadza normalne patrzenie się, bo my również po tej siłowni się rozglądamy, po prostu czlowiek chce wiedzieć co się dzieje dookoła. Jeśli chodzi o tik toki to raczej rzadko mają odzwierciedlenie w rzeczywistości. 😊
Dokładnie zgadzam się jestem dziewczyną mam koleżanki i kobietom nie chodzi o normalnych typów i ich dyskryminację tworząc strefy dla kobiet tylko o unikanie totalnych creepów którzy potem potrafią iść za tobą jak wracasz z siłowni czy napastować niesmacznymi wiadomościami na social media
Ja również podzielam te opinie. Dosłownie każda dziewczyna od razu potrafi poczuć kiedy ktoś zwyczajnie spojrzał a kiedy ktoś po prostu molestuje oczami. Na zgrzycie oczywiście chłopaki nie wspomnieli, że gapienie się na kogoś ze złym zamiarem jest formą molestowania seksualnego!!! I każda osoba wie jaka jest różnica, to się też zwyczajnie czuje. Dlatego są te strefy dla kobiet w siłowniach, bo niestety przez to wiele dziewczyn rezygnuje z chodzenia na siłownie co jest niefair.
Takie rzeczy są na porządku dziennym i jak się wychodzi z domu to przytrafiają się co każde albo co któreś wyjście. Jeśli bylibyście wystawieni na te formę zagrożenia to tez bylobyscie bardziej wyczuleni. Wy po prostu nie rozumiecie tego co czują dziewczyny, bo się nie mierzycie z tym w jakiej skali. Gapienie się w taki sposób wprawia ludzi w ogromy dyskomfort psychiczny i jest formą dominacji i przemocy. Celowo napisałam ludzi a nie określiłam płci, bo tyczy się to każdego.
Zacznijcie nazywać rzeczy po imieniu bo to co jest problemem to molestowanie a nie zerknięcie przez ziomka
Ćwiczcie w domu i tyle. Sztanga obciążenie trochę wiedzy i nie trzeba maszyn. Możesz se postekac spocić się ćwiczyć w majtach. Polecam
@@Maryjkaaaa po to są siłownię żeby każdy mógł z nich korzystać zarówno kobieta jak i mężczyzna. Nie każdy ma miejsce w domu żebym ćwiczyć, a już tymbardziej posiadać jakiś sprzęt do ćwiczeń
Słowo wytrych. "normalnej kobiecie" takich jest coraz mniej. Trendowanie takich dziwnych zachowań w socjalach sprawia że dziewczyny z parciem na szkło mają wodę na młyn do promocji za pomocą patologi. Takie same patologie tworzą się u facetów niestety tylko z drugą stroną medalu jest taki problem że się nie klika. Bo simpy tylko czekają żeby zobaczyć kilka tiktoków z atrakcyjną kobietą która nagrywa dupę do internetu ale na żywo zbrodnia spojrzeć. Ale kobiety nie oglądają już odklejonych facetów. Według mnie całkowity zakaz nagrywania na siłowni jest bardzo mądrym rozwiązaniem bo to niby sfera publiczna ale jednak ludzie idą się tam zmęczyć i spocić. Niech ludzie skupią się na ćwiczeniu a nie patrzeniu na dupy i polowaniu na ludzi którzy patrzą się na dupy...
Słucham sobie was zawsze gdy gram, jadę autobusem, do spania też was sobie słucham i jesteście jedynym podcastem który mogę jakkolwiek słuchać.
Jak obaj prowadzicie konwersacje to aż chce się słuchać was i przemyślać wszystko co mówicie. Można się utożsamić czasem z wami, dlatego właśnie uwielbiam Zgrzyt. Pozdrawiam chłopaki i życzę większych zasięgów
gejoza
No i zajebiście
@@calmup6607 nie gejoza, po prostu przemyślenia
mam tak samo
czasem po kilka razy jeden odcinek leci w tle szczególnie jak kontrabandy na skellige robiłam w w3
Strefa na siłowni tylko dla kobiet to słaby pomysł, bo często są tam "różowe hantelki' po 2kg, piłki i taśmy, a kobiety potrafią dźwigać ciężary większe niż niejeden facet :)
- jeśli chodzi o gapienie się, moim zdaniem naturalne jest jak ktoś się czasem spojrzy, ale są faceci którzy obleśnie gapią się na tyłek dziewczyny przez całe jej ćwiczenie. To jest mega creepy.
- i owszem, zdarzają się atencjuszki, na mojej siłowni była dziewczyna, która chodziła w obcisłym kombinezonie, nie miała stanika i majtek, ciągle prężyła się przed facetami, ale to są naprawdę wyjątki
Odklejona warszawka zapomina, że tylko oni mają metro xd
Dokładnie to samo pomyślałam 😂
Która minuta?
Dzisiaj revo chyba w dobrym humorze, przyjemnie się słucha 😊
Co do REVO dopiero obserwuje kanał natomiast GIMPERA śledzę od wielu lat można powiedzieć, że od początków i fajnie się patrzy jak ludzie się zmieniają i zaczynają prezentować swoją postawą coraz więcej wartości. W dodatku rozmowy też są na poziomie dobrych podcastów. Pozdrawiam Panowie i trzymam kciuki za dalszy rozwój kanału.
szczegolnie, kiedy gimper jest cuckoldem i daje pozwolenie szyi (jego partnerce) na keks z kimkolwiek bo są w otwartym związku xD
@@solinskia.278 To już ich prywatna sprawa do łóżka ludziom nie zaglądam 😉
Jak słucham okruchów o terapii to zazdroszczę, że was na to stać, ile bym dała żebym też mogła na taką pójść🥲
terapia na nfz jest darmowa
@@glenrunciter4925 I dostępna niemal od ręki, za jedyne 18 miesięcy XD
@@glenrunciter4925 ta i czeka się pół roku/rok na wizyte
Sama chodziłam i dalej dorywczo chodzę na NFZ, polecam. Nawet jak trzeba czekać zanim się dostaniesz to jak się zapiszesz to już czekasz, a jak się nie zapiszesz to nie czekasz
@@glenrunciter4925jest, ale dostępna po 3-4 latach
Gdy zaczęliście mówić o tym, jakie łatki przypinano wam w dzieciństwie, co wam mówiono to uświadomiłem sobie, jak z mojej teraźniejszej perspektywy patrząc na mnie, na dziecko z przeszłości to było przykre. Jednemu mówią „On jest strasznie inteligentny, będzie wybitnym…” wiele osób dostaje „ZDOLNY ALE LENIWY” jednak niestety jest cześć osób, która jest gnojona przez nauczycieli i często przez rodziców. Czasami zdarza się tak, że wmawiają Ci „Jesteś tumokiem! Nic nie potrafisz” „Nic nie osiągniesz w życiu” „Ciebie to nawet do kopania rowów nie wezmą” i tak dalej. Ale to jest dla dziecka do przejścia, gorzej gdy przejdzie do czynów. Nauczyciele zaczynają zawsze zwalać wszystko na Ciebie, biorą Cię do tablicy, co lekcje lub musisz siedzieć sam w ławce, bo źle wpływasz na kolegę z ławki. Wrzucają Ci do głowy przekonania, budują twój obraz siebie podkopują to kim jesteś, a ty jako dziecko nie jesteś tego świadomy. Później w życiu to się odbija.
Na dziecku może się to odbić bo nie jest świadome. Ale jako dorosła osoba świadoma takich mechanizmów to już się rozumie co to było, że to nie było ok i nie powinno to mieć wpływu na życie
A propos pierwszego wątku, sama poruszałam to ostatnio na terapii. Ogólnie budowanie pewności siebie u dziecka jest pozytywne, ale są przypadki, kiedy na dziecku wywiera się zbyt dużą presję, że jest zdolne, musi sobie poradzić, wszystko ogarnie i da radę. Wtedy taka osoba już jako dorosła może w drugą stronę zbyt bardzo stresować się możliwością popełnienia błędu - bo przecież zawsze ze wszystkim sobie super radziła i wszyscy ją chwalili. Trochę uzależnić się od pochwał i sukcesów. Często ma też znaczenie aspekt porównywania do innych, nie w negatywnym, a pozytywnym kontekście np. Ty jesteś takx zdolnx i ogarniętx a a twój młodszy brat nie. Wtedy w dziecku rodzi się dodatkowo potrzeba rywalizacji. Taka inna perspektywa.
Niestety właśnie ja byłam takim dzieckiem - zawsze słyszałam, że NA PEWNO dam radę, kto jak nie ja itp. plus presja, żebym miała jak najlepsze oceny. Rzeczywiście w dorosłym życiu bardzo mnie stresuje możliwość popełnienia błędu i tego, że coś mi nie wyjdzie.
@@dominikab.2593 jakby tylko Cię krytykowali to byś się jeszcze bardziej stresowała, wiem co piszę 😂
Zawsze mama miała większe oczekiwania do mnie niż do mojego brata bo łatwiej mi wszytko przychodziło i osiągałam sukcesy czy dobre wyniki w nauce byłam właśnie "lepsza" od innych wszyscy "na pewno" zazdrościli mi moich oceń czy sukcesów w dodatku przelanie swoich ambicji na mnie jako osoba która również dąży do osiągania celów przyjęłam to bo mama również próbowała przelać ambicje na starszego brata jednej jemu nie zależało na tym kompletnie w połączeniu z moją szkołą muzyczną w której oczywiście byłam ponad przeciętna szczególnie w wieku gdzie zaczynałam jako 6 latka gdy zaczęłam ogarniać życie utożsamiam swoje poczucie wartości od wyników w nauce co tydzień przez stres i presję że muszę mieć najlepsze oceny i nie mogę zawieźć mamy nie chodziłam do szkoły średnio co tydzień bo bóle psychosomatyczne przypominały zwykłe przeziębienie. Teraz mimo terapii mojej i mamy nadal to we mnie siedzi i będąc w 1 ło mam dość stopnie w drugim semestrze mi mega spadły relacje się rozsypały nie mam siły się uczyć ale nadal jestem tylko dla siebie tą jedną zła oceną czy kilkoma, kiedy dostaję dobrą nie czuję się lepiej w tym momencie nie czuję się źle jednak kiedy dostaję w moim mniemaniu słabą ocenę czuję się gorsza głupsza mniej wartościową i nie zasługująca dla innych. Mama stara naprawić się swoje błędy, lecz siedzi to we mnie tak głęboko, że sama siebie wyniszczam nie potrafiąc inaczej bo nie jestem nauczona odpuszczania zawsze czuję że robię za mało, że mogłam więcej nadal mam strach przed zawieszeniem mamy mimo iż wiem że od kilku dobrych lat nie zawiodę jej niczym bo moje zdrowie fizyczne a przede wszystkim psychiczne jest dla niej najważniejsze. Moje problemy zostały i wielu specjalistów rozkłada ręce twierdząc że nie wiedzą jak mi pomóc i czy wgl ma to sens skoro na mnie tak mocno te oceny oddziałują.
@@VelNeptun żadna skrajność nie jest lepsza, nawet jeżeli jedna wydaje się pozytywna
słuchanie gimpera mówiącego o ubiorze to najlepsze co mnie ostatnio spotkało XD nie poddawaj się, dobrze ci idzie. następny rozdział w twojej nauce to powinny być kroje i sylwetki
W końcu wróciliśmy do normalnych okruchów życia
Troche przesadzacie z ta Karoliną Derpińska, tak jak nie macie dowodow na to ze jest utrzymanka, ma duzy kanal na tik tok wiec pewnie chociazby z tego zarabia, dziewczyna widac na filmie stanowskiego ze pewnie chciala zdobyc jakas wiedze o socjal mediach zwiazana z zarobkami na yt czyli pewnie chciala podpytac o to jak ogarniac sobie lepsze wspolprace niz te co ma, wyzywacie natana przy okazji mimo ze on ma racje a tancula to pierdolony cpun i nie normalizujcie takich zwyroli, ta dziewczyna ktora sledzila Karoline tez przesadzila i powinna byc pociagnieta do odpowiedzialnosci, stanowski posluguje sie ludzmi w niewybaczalny sposob
Ja tam ma siłowni zawsze się czułam komfortowo, czasem ktoś zerknął na mnie, czasem ja na kogoś. Czasem ktoś się przypatrywał i podchodził z jakimś tipem jak lepiej wykonywać ćwiczenie. Raz się czułam dziwnie, jak poszłam w godzinach szczytu (ogólnie chodziłam rano) i było pełno byków i ani jednej dziewczyny. Ale to raczej było onieśmielenie spowodowane tym, że "wow ale doświadczeni, a ja taka sierotka". Ogólnie dla mnie siłownia zawsze była miejscem, gdzieś jest dużo sympatycznych ludzi skupionych na celu.
Historia nie związana z kwestiami damsko-męskimi na siłowni, a bardziej atmosfery panującej. Jakimś fanatykiem siłowni nie jestem, raczej takim niedzielnym bywalcem, chodzę do sieciówki obok poznania i tam wsm całkiem git atmosfera, nigdy nie trafiły się jakieś dziwne akcje, a wręcz przychylność ludzi tam jest fenomenalna, jak zaczynałem i poszedłem robić ćwiczenia na triceps to jakiś gość do mnie podszedł i mówi że źle robię i pokazał mi jak robić i z godzinę mi tłumaczył czemu tak i siak oraz dlaczego na takiej końcówce ćwiczyć a nie takiej. Trenerem tam nie był, po po prostu robił ćwiczenia obok, zerknął i stwierdził że mi doradzi.
Jak mówiłem nie bywam często, ale taka sytuacja pokazała mi że "hej, ktoś może "obczaić" pod względem czy poprawnie robi ćwiczenie i tak po tej godzinnej rozmowie z tym gościem wydaje mi się że jak bym był kobietą, zrobił by tak samo, biorąc pod uwagę z jaką pasją tłumaczył.
Albo innym razem jestem z koleżankami i jakiś ziomek ćwiczył obok nas, trochę obserwował, po czym zwrócił uwagę że źle robimy ćwiczenie i on też nam zaczął tłumaczyć.
Nie jestem w stanie stwierdzić czy takich osób jest dużo czy mało, ale są osoby które zerkną jak inni robią ćwiczenia czy to mężczyźni czy kobiety, chociażby po to aby w razie co pomóc, a nie koniecznie mieć brudne myśli.
Mase, naprawde mase takich historii już słyszałam że na siłowni jest sporo spoko ziomów. Nie bez powodu mamy termin gym bro :D
uważam, że Gimper to jest bardzo spoko ziomek, bardzo często mnie śmieszy, jest bardzo pozytywny i ma podobne myślenie do mojego, a REVO to REVO
* a REVO to OVER wspak.
Revo to wytwór ia haha
Ja jestem z tych, którzy zrobią na przekór. Moi rodzice od zawsze wiedzieli, że jeśli chcą, żebym w czymś była najlepsza to muszą mi powiedzieć, że nie dam rady. Jak ktoś mi mówi, że czegoś nie zrobię to choćby skały srały udowodnię, że sobie poradzę 😅
Nie będziesz brała odpowiedzialności za własne czyny :)
a ja np nie czuje potrzeby udowadniania losowej osobie zakresu moich umiejetnosci i takie pierdolenie tylko dodatkowo mnie zniecheca😝
brzmi jak najbardziej wkurwiająca osobowość sorry not sorry
@@dawidczechowski5997 tak się składa, że zawsze biorę odpowiedzialność za to co robię i zawsze ponoszę konsekwencje własnych decyzji
Nie jesteś w stanie odciąć sobie lewego palca u prawej nogi słabiaku. Nigdy ci się to nie uda
Niedawno usłyszałam bardzo mądre słowa: nie starajmy się za wszelką cenę budować dzieciom "poczucia ich własnej wartości", bo w zdrowym środowisku ono naturalnie jest w nich, jak nadana cecha. Dzieci z reguły mają w sobie bezwarunkową miłość. Należy jedynie dać im przestrzeń i pomagać w utrzymaniu tego stanu. Byłam bardzo podobnie traktowana jak Ty Revo za dziecka i czuję właśnie, że fakt nie podcinania skrzydeł i dbania o stabilność mojego samopoczucia sprawiło, że nigdy nie zwątpiłam w siebie😊
14:05 jestem osobą, która miała o sobie bardzo złe myśli. Wynika to z wielu złych doświadczeń w dzieciństwie, życia w domu z problemem alkoholowym, otoczenia dorosłych, którzy jedynie krytykowali, karali, obciążali winą za wszystko. Moje myśli o sobie były na poziomie "jestem nikim, do niczego się nie nadaję, gdzie się pojawiam to wszystko niszczę, jestem złym człowiekiem i nie zasługuję na nic poza potępieniem i nienawiścią". Od 2,5 roku pracuję na terapii nad tymi przekonaniami i w moim doświadczeniu i subiektywnej opinii tylko współpracą z odpowiednim specjalistą da radę zmienić te myśli. A terapia EMDR jest bardzo efektywna w tym aspekcie. :)
A już myślałam że to wywiad ze Stanowski 😅
Nie dla Psa!
Wywiady puszczają w soboty
@@KrasnoBrodyBrodacz ja to się gubię w dniach tygodnia, gdyby że jest zgrzyt do słuchania 😂
@@fusballshowfcfusball6205 xd jakby ci to powiedzieć...
@@fusballshowfcfusball6205 Przecież był u nich . Były urywki z nagrań
Akurat man spreading to w moim życiu prawdziwy problem jako codziennej użytkowniczki komunikacji miejskiej. Ja jeżdżę codziennie pociągiem i czasami naprawdę niektórzy mężczyźni tak bardzo rozkładają te nogi że nie da się usiąść lub gdy to facet się dosiada to parę razy miałam taką sytuacja że jakiś byczek wgniótł mnie w ścianę i ciężko mi było wysiąść. Też no niestety nie każdy w komunikacji miejskiej jest pierwszej świeżości i zwłaszcza części intymne często mają mocniejszy zapach i naprawdę gdy ktoś naprzeciwko ciebie wypuszcza ten zapach na wolność naprawdę jest czasami ciężko(chociaż to tak 50/50 bo mam dość wrażliwy węch więc może tylko ja mam ten problem)
Hej, Tomku w Warszawie np Studio SANTE na Pradze ma któryś wieczór tylko dla kobiet, tam są baseny, jacuzzi, ileś saun i jakieś pseudonaukowe bzdury też ale generalnie spoko miejsce, byłam pare razy i bywałabym dużo częściej bo świetnie mi to robiło na kręgosłup ALE: w ten całej strefie basenowej i saunowej jak to w saunach - można być w kostiumie, można bez, wieczorami, kiedy ja bywałam zazwyczaj przynajmniej 50% ludzi jest z gołymi tyłkami, mi też tak wygodniej plus tak robiłam na Islandii w SPA. Niestety myślę, że na 6x jak tam byłam 3 razy jakiś koleś kiedy ja sobie chillowałam kładł się/siadał obok mnie i marszczył freda. Pierwszy raz myślałam że mi się wydaje i chciałam pewnie w to wierzyć. Drugi raz zgłosiłam obsłudze. Trzeci i mój ostatni w tym miejscu - rozpętałam typowi piekło przy wszystkich innych użytkownikach, którzy go pośpieszali jak uciekał. Wkurwiłam się i też sobie poszłam - w przebieralni z pięć innych lasek mi powiedziało że albo też miały tam taką sytuację albo że wręcz to jest klasyk w tym miejscu. Rozumiem, że dresscode jest wyjątkowy jak na basen (w saunie przecież normalnie jest się nago...) rozumiem nawet to, że jak mówisz ktoś na kogoś zerknie (też mi się przytrafia), kurwa, rozumiem jak ktoś dostanie erekcji jak na kogoś popatrzy na siłowni/basenie, nad tym się nie panuje. Ale ja mówię o 3 ODDZIELNYCH PRZYPADKACH EWIDENTNEJ MASTURBACJI i to nie tylko w miejscu publicznym ale specjalnie zbliżając się do drugiej, nieświadomej, nagiej osoby. Nie wiem skąd się biorą takie zwierzęta w miejscach przeznaczonych dla ludzi ale przynajmniej tam jest (był) to bardzo duży problem.
Za każdym razem gdy słyszę rozmowy o pieniądzach myślę sobie o tym, że niestety trochę zawaliłam sobie na razie sytuację i zarabiam najniższą… staram się odłożyć, by mieć szansę spotkać mojego chłopa (long distance relationship). Mam w głowie to, że dla kogoś innego te kilka-kilkanaście tysięcy, których ja nie umiem odłożyć, a które zmieniłyby moją sytuację (wielkie marzenie stworzyć rodzinę dwuosobową) w sumie to czasem kwestia jednego kafelka reklamy na instagramie. Nie czuję żalu, bardziej myślę o tym, jak bardzo takie rzeczy potrafią się różnić wśród ludzi. Dopadły mnie czarne myśli ćwierćwiecza
Dużo osób ma taką sytuację. Pamiętaj, nawet malutkimi tiptopami, ale do przodu. Ściskam mocno, przyjdzie czas że odłożysz tą kasę! ❤
@@allameris3548 dziękuję, walczę cały czas! Na pewno w końcu nam się uda ❤️
W tych cenach karnetów jest metoda. Jeśli wydasz wszystko na siłownię, nie stać cię na fast food
Można spać na siłowni
To ile trzeba na ten karnet wydać? 100-150 zł? To jest "wszystko"?
@@monikaxxxx1136 1600zł np i masz na rok płacisz mniej np jakbyś miał płacić cały czas
Nigdy nie pisze komentarzy, ale akurat temat siłowni mnie przekonał, tym bardziej, że akurat dziś też byłam. Doświadczenia dużego nie mam i nie czuję się jeszcze w 100% pewna tego co robię i jak. Od 3 miesięcy chodzę regularnie z przyjaciółką, która w razie czego zawsze mi mówiła co mogę poprawić, jednak teraz wyjechała, więc szłam sama. Chodzimy do sieciówki, ale panuje tam dosyć przyjemna atmosfera (jak dla mnie jest bardziej swobodnie i "domowo" niż w innej sieciówce do której chodziłam w poprzednim roku). Tak jak zawsze poszłam na mniejszą salkę, która jest bardziej ukryta i nie czuję się, że jest się mocno na widoku. Po rozgrzewce miałam podejść do wolnych ciężarów i lustra w tej salce. Byłam tam tylko ja i mężczyzna, po którym było widać, że jest doświadczonym bywalcem siłowni. Lekko się obawiałam iść i zacząć obok trening (w mojej głowie myśl gdzieś myśl, że będę robić coś źle i się wygłupie). Jednak oczywiście poszłam zrobić trening, skupiłam się na tym co mam robić, nie myśląc czy na mnie patrzy czy ocenia. Pan zwrócił mi bardzo miło uwagę i dał mi parę dobrych rad (oraz przy okazji chyba przypadkiem ale bardzoo mnie zmotywował). Był to jeden z moich najlepszych treningów w ostatnim czasie. Większość czasu byłam praktycznie na salce sama. Pod koniec treningu, było już trochę osób, większość chłopaków, jednak ja ani przez chwilę nie czułam się niekomfortowo ani nie pomyślałam że ktoś mógłby mnie obczajac/gapić się (mimo że miałam krótkie spodenki). Ten temat w ogóle mnie zainteresował i zaskoczył, bo nigdy nie miałam takich myśli, zawsze zakładam, że każdy przyszedł zdobić swój trening i zgadzam się, że spojrzenie się na kogoś jest czymś zupełnie normalnym i nie ma w tym nic złego
Ja jestem niezdolny, ale leniwy.
I atencyjny, leszczu
Musicie mieć te czapeczki, koniecznie z folii aluminiowej z tym charakterystycznym czubkiem i zakładać je kiedy mówicie o "teoriach spiskowych". Mam nadzieję, że ogarniecie to w końcu :)
Szczerze to do liceum miałem zajebisty chill z nauką. Nie robiłem nic i miałem dobre oceny, ale jest to strasznie złe. Po liceum poszedłem na studia i nie potrafiłem się uczyć bo nigdy wcześniej nie musiałem tego robić. Podsumowując studia dla "zdolnych" osób (takie którym wszystko samo wchodziło) są straszne. Poświęcałem 2x więcej czasu na naukę niż inni bo nie wiedziałem jak się uczyć.
Bardzo lubię Was słuchać, ale głównie robię to na Spotify (bo nie mam premium na yt). Fajnie gdybyście też na Spotify dodali wideo tak jak robi to np. Karol Paciorek. Wy często coś pokazujecie, nie tylko gadacie do mikrofonu, więc muszę się przerzucać z jednej platformy na drugą, żeby zobaczyć o jakim filmiku z tiktoka rozmawiacie. Bardzo bym się ucieszyła z takiego rozwiązania.
Pozdrawiam z rodzinką 😊
Na spotify im sie nie oplaca bo i tak z tego nie zarabiaja
50:45 odklejony warszawiak Tomek myśli, że metro jest w każdym mieście, a nie tylko w warszafce
Nie wiem czy mówisz to ironicznie czy na serio. Jeśli na serio, taka rada, popracuj nad nienawiścią.
nie wiem jak po napisaniu warszafka można coś mówić nieironicznie @@Dastuffbruh Poza tym sam mówił, że widzowie i tak mu wmówią że jest odklejony to spełniam jego wróżbę xd
Bardzo przyjemny dziś odcinek, genialne są okruchy życia. Zawsze nawet jak nic specjalnego się nie dzieje w necie to można liczyć na ponad 2 godzinki gadanka😊
to że autorytety mówiły nam o tym jacy jesteśmy wybitni to też niekoniecznie dobre bo może zadziałać w sposób taki żę patrzymy na rówieśników z góry. Ogólnie na ludzi. Tak miałęm ja i musiało minąć dużo czasu nim wyleczyłem się z poczucia wyższości, bo zawsze było ""a on to jest taki nie to co rówieśnicy...... z jego rówieśnikami w życiu bym tak nie pogadał/a"
Chodziłam na siłownię tylko dla kobiet. Czułam się komfortowo z tym, że nie mam obserwujących mężczyzn... Ale kobiety również potrafią spoglądać na siebie nieprzychylnym okiem i nabijać się z czyjejś sylwetki. Chyba nie ma dobrego rozwiązania. Nie chcesz, żeby ktoś Cię obserwował ? Ćwicz w domu. To rozwiązanie wybrałam i cieszę się z tego 🙈
najlepszy podcast zawsze do spania każdy odciek obejrzany czekamy na Stano
Godzina okruchów życia, miód na moje serce
Gimper to co mówisz o tym, czym rzeczywiście jest stres tzn. że stres nie jest przytłoczeniem ilością obowiązków a ich nie robieniem ze świadomością ich ilości to prawda ALE często tutaj obaj obieracie perspektywę mentalną a z drugiej strony istnieje perspektywa fizyczna tzn. że nasze ciała również tak jak umysły mają swoje potrzeby - wypoczynku na przykład lub ukojenia z powodu niewyspania, choroby, zmagania się z niekorzystnymi warunkami zewnętrznymi czy traumami. Trauma siedzi też w ciele a nie tylko w psychice. Polecam temat "traumy dziedziczone genetycznie".
Ps. A jeśli dzieje się to u Ciebie falowo np. w powiązaniu z porami roku to również może być to powodowane "rytmami natury" czyli spadkiem temperatury i mniejszą ilością słońca, które wpadając poprzez źrenice oka reguluje nam hormony w ciele.
Gimper z brodą wywołał u mnie laga muzgu
Co to jest "muzg"??
No właśnie pisze się muzk! a nie muzg@@meeegi666
coś czego nie masz@@meeegi666
@@meeegi666"muzg" jest efektem tego laga... jak widać 😅
Podaj adres, może ktoś wpadnie zrobić ci reset słownikiem.
Jako osoba również dość introwertyczna bardzo niekomfortowo się czuję gdy nawet kątem oka zobaczę że ktoś gapi się na mnie podczas gdy ja ćwiczę. Jakiś czas temu odkryłam w mojej okolicy siłownię tylko dla kobiet. Nawet nie wyobrażacie sobie jak bardzo zmienił się mój komfort ćwiczenia, gdzie nie muszę mieć z tyłu głowy że jakiś typ będzie gapić się na mnie. Mimo że na codzień raczej nie lubię gdy ktoś dzieli zajęcia pracę itp. Na kobiece i męskie. To w temacie seksualizacji kobiecego ciała i małej nagany społecznej dla zachowań co po niektórych panów, jestem totalnie zachwycona konceptem siłowni tylko dla kobiet. Problemem nie jest to że takie siłownie czy strefy istnieją, problem jest to że istnieją ludzie przez których takie miejsca są potrzebne. Druga Iwkowa kwestia którą chciałam poruszyć jest to że bardzo dużo mówicie o kobiecych strojach a nic o tym że są panowie którzy też są seksualizowani przez to że przez leginsy wystaje im członek. Problem seksualizacji nie dotyczy tylko kobiet, choć fakt są one ich częstszymi ofiarami.
No Revo to chyba czas jechać do dziadka na cmentarz znicz zapalić ,ja np uznaje ogień w zniczu jako takie podziękowanie ,ogień wdzięczności ,swoją drogą dlatego jeżdżę do ojca co 3-4 tygodnie ,jak tylko mam chwilę a jako iż cmentarz na drugim końcu miasta to dlatego tak rzadko
Ja też mam grób synka daleko dlatego palę po prostu świeczkę w lampionie 😊 teraz przeszłam na świeczkę na baterie 😅
Nie na temat ale dziękuję mordeczki. Słuchanie was i oglądanie kitku pomaga mi, bo obecnie nie mogę swojego wymiziac bo jestem w innym kraju
Super odcinek, jednak taki duet jest tylko jeden ❤ słuchanie was to moje ulubione momenty w tygodniu
Odnośnie motywacji do pójścia na siłownię, to ja mam taki problem, że kiedyś chodziłem przez kilka lat bardzo regularnie, a teraz kiedy próbuję wrócić do tego trybu, to nie chce mi się iść, bo właśnie moje wyniki na siłowni zaprzeczają mojemu postrzeganiu samego siebie sprzed paru lat, kiedy byłem w wiele lepszej formie, a teraz jestem cienki jak dupa węża i ciężko się z tym pogodzić.
Ale na siłownię się idzie żeby poprawić swoje wyniki i ewentualnie swój wygląd, wrócić do formy itp. a nie żeby już być giga chadem od samego wejścia.
@@monikaxxxx1136 ale chodzi o to, że już byłem przez wiele lat w formie, i moje widzenie siebie jest na tym oparte, a teraz jak jestem leszczem, to nie mogę tego przeboleć i to jeszcze bardziej utrudnia powrót do formy
Gimper coś jest w tym co mówisz ja zawsze byłam dzieckiem w którym rodzice pokładali największe plany. No cóż ,,zawiodłam,, ich. Teraz w dorosłym życiu łatwiej mi zmobilizować się żeby wszystko załatwić co związane ze sprawami moich bliskich, mam nawet opinię , że ja to wszystko ogarnę i zawsze stanę na wysokości zadania choćby świat się walił a w swoim życiu nic nie ogarniam 😢
Skoro Panowie Tomkowie wywołali do tablicy to trzeba skomentować
Nie miałam większego problemu z siłownią. Zdarza się, że ktoś się patrzy tak, że poczuję się niekomfortowo, ale jak zmienię miejsce to nie chodzą za mną, czasami zagadują, nawet natretnie, ale jak zmieniam miejsce czy zakładam słuchawki to odpuszczają w końcu. Nigdy nie czułam się zagrożona.
Natomiast basen, chodzę rzadko, ale jeśli już, to tylko gdy jest możliwość "tylko dla kobiet".
Swoje nieprzyjemne doświadczenia mam i tak jest lepiej dla wszystkich. Na normalnym, koedukacyjnym basenie jestem bliska ataku paniki, boję się jak mężczyźni przepływają blisko, podchodzą, mówią coś do mnie. W takim stanie nie potrafię poprawnie ocenić sytuacji i mogłabym na normalną interakcję zareagować mocno, nieadekwatnie i spowodować, że kogoś wkurzę albo zasmucę na resztę dnia.
Nie ma sensu, żebyśmy sobie nawzajem rujnowali humor w miejscu, które służy do relaksu.
Kobiet, które mają dużo gorsze doświadczenia ode mnie jest mnóstwo, jeśli tym co pomaga im wrócić do normalności są przestrzenie tylko dla kobiet to strasznie przykrym jest je ich pozbawiać.
Wiem, że z perspektywy niektórych mężczyzn jest to trudne do zrozumienia i czują się poszkodowani, ale to są tylko konkretne godziny w tygodniu, które naprawdę wiele znaczą dla tych poturbowanych. Jest to drobny kroczek w powrocie do normalności, nie zawsze rzucenie się na głęboką wodę to dobre rozwiązanie.
Gimper zajebiscie Ci z brodą👌 #team brodaczy😆
50:40 mam tutaj jedną istotną uwagę - odpowiednio skalibrowane monitory graficzne i audio są po to, żeby móc kontrolować to, co się produkuje. Robi się to po to, żeby nie mieć przekłamań już na etapie wydania.
Na to, na jakich urządzeniach odbiorcy oglądają/słuchają wpływu nie mamy, ale lepiej jest mieć jedno przekłamanie, niż dwa :D
szczerze to moglibyście rozmawiać nawet o uprawie buraka cukrowego w Japonii a i tak słuchałbym was z przyjemnością - oby tak dalej
Normalnie nie komentuję treści w Internecie, ale temat z siłownią i sek*ualizacją bardzo mnie zainteresował. Dla kontekstu mam 18 lat i cierpię na fobię społeczną.
Od 3 lat trenuję w domu, ponieważ boję się iść na siłownię ze względu na ludzi i ich reakcję. Również po rozmowach z koleżankami usłyszałam nieciekawe historie na temat zachowań mężczyzn. Są jednak pozytywne historie o tym, jak mężczyźni wspierają i pomagają bez żadnych podtekstów i jest po prostu fajna atmosfera.
Wcześniej od 7 roku życia trenowałam pływanie. I w tym środowiskowych pierwszy raz spotkałam się z sek*ualizacją. Gdy skończyłam 12 lat, mimo zakrytych strojów spotykałam się z komentarzami dorosłych panów z basenu czy ze strony chłopaków z drużyny.
Jako dziewczyna w okresie 12-15 lat spotkałam z dużą sek*ualizacją. Komentarzami ze strony chłopaków, robienie zdjęć z ukrycia. Nie dotyczyło to tylko osób w moim wieku. Gdy wracałam z egzaminu ósmoklasisty, zatrzymało się obok mnie auto z mężczyznami i rzucali komentarze i zapraszali do środka. Gdy zignorowałam i wyciągnęłam telefon i zadzwoniłam do taty, jechali wolno za mną przez pewien okres.
W wieku 17 lat pracowałam jako kelnerka. Wtedy miałam najwięcej nieciekawych sytuacji. Komentarze, pytanie, o której kończę lub czekanie aż skończę pracę. Pytanie, czy mam chłopaka, wysokie napiwki (nie zamieszczam tu tego jako negatyw) i pytanie, czy dam numer telefonu. Raz mężczyzna w wieku 46 lat (kolega mojego szefa) pytał o mnie i później słyszałam od szefa, że "haha jego znajomi zainteresowani są jego laleczką". Od samego szefa nie raz słyszałam historie o jego byłych, że mnie podwiezie, gdy kończyłam o 24. Oczywiście z pracy szybko zrezygnowałam, ale trauma i odbicie na zdrowiu zostały.
*to tylko przykłady sytuacji, które spotkały mnie, ale podobne były u moich koleżanek i zdarzają się one CZĘŚCIEJ (tym bardziej wieku 12-15) niż ludzie podejrzewają*
Z tych powodów mogę zrozumieć kobiety, które oburzają się na spojrzenia, bo nigdy nie znamy historii tych osób i jakie sytuacje mieli w przeszłości. Sama po tym wszystkim spotykam się z psychologiem i jestem wyczulona na spojrzenia innych.
JEDNAK problem sek*ualizacji nie dotyczy TYLKO KOBIET. Jeśli na Instagramie czy tik toku wejdzie się w bookstagram, czy booktok zobaczy się na jaką skalę kobiety sek*ualizują mężczyzn. Była głośna afera, gdy kobiety (często dorosłe) pisały pod kontem 16-latka (wiek był w y profilu) prowadzącego konto o jeżdżeniu na motorze obrzydliwe komentarze o nacechowane sek*ualnie i polecały mu przeczytać książkę (sm*t) o oznaczeniu +18. Gdy odpowiedział, że ma 16 lat, niektórzy przestali i przeprosili, ale inne kobiety nadal pisały do niego obrzydliwe rzeczy.
Daleko nie trzeba szukać, kobiety sek*ualizują bardzo męskich celebrytów i piosenkarzy a niektóre tik toki są robione we wręcz obrzydliwy sposób.
Takich przypadków jest dużo, tylko mniej się o nich mówi i mam wrażenie, że chłopakom to tak bardzo nie przeszkadza. Często sami (tak jak kobiety) specjalnie robią filmiki o gotowaniu czy o siłowni nacechowane sek*ualnie.
Jednak w tym wszystkim trzeba zachować zdrowy rozsądek, pracować nad rozwiązaniem i pamiętać, że problem dotyczy dwóch stron, a nie stawiać problemy jednej strony nad drugimi.
dobrze się was słucha, a Tobie Gimper dziękuję za ten temat o motywowaniu się, otworzyło mi to trochę oczy
W pełni się zgadzam z tym przytoczonym komentarzem. Gimper jest super normalny, nie wyobrażam sobie tego podkastu bez niego a zajebiste są te okruchy zycia, bo fajnie się słucha i można liczyć na ponad 2, godziny materiały nawet jak nic specjalnego w necie się nie dzieje
À propos jakości nagrywania, 4k, weryfikowania na kalibrowanych monitorach to ja oglądam w 480p xD
pracowałam 2,5 roku na siłowni, w sieciówce, generalnie 95% klientów normalni ludzie, bardzo w porządku, ale... zdarzały się laski, które było widać, że specjalnie eksponują ciało bardziej, zdarzali się również kolesie śliniący się na widok tych lasek, jednak generalnie nikt nigdy nie zgłaszał żadnego problemu. problem za to miałam ja i koleżanki - miałyśmy bluzy z logo siłowni oraz leginsy, jakieś najzwyklejsze, raczej z tych tańszych, takie były ustalenia, i nie zliczę sytuacji, kiedy odwracając się po kluczyk dla klienta czułam ostre spojrzenie w miejscu gdzie plecy tracą swą szlachetną nazwę... nawet jeśli mialam bluzę zaslaniającą pół tyłka... i niestety nic nie mogłyśmy z tym zrobić, bo jednak nikogo na gorącym uczynku nie złapałyśmy, a i klient gotowy narobić problemów awanturując się... a wiadomo klient nasz pan... było to 6 lat temu, to i tiktok aż tak rozkręcony jeszcze nie był. mimo wszystko nie było to przyjemne mieć świadomość, ze 40 letni typ ślini sie za twoimi plecami, a ty masz ledwo 20 lat...
Ale wiesz ze to normalne że mężczyźni zerkają na kobiece ciało? Tak, 40 latkowie też
@@quartosomadre jest ogromna różnica między zerknięciem, a tym jak ktoś obcina wzrokiem od góry do dołu, gapi się ewidentnie, tak jak ludzie wyczuwają, że ktoś na nich patrzy, tak to też niestety dało się wyczuć
Zgadzam sie z ta czescia o robieniu zdjec na silowni. Nic mi tak nie rozwala treningu jak osoba nagrywajaca. Zaraz zaczynam o tym myśleć, ze musze sie ukryć i zamiast skupić sie na ćwiczeniu to staram sie ogarnac sposob jak sie zaslonic. Niestety, czesto tez na roznych zajeciach z jogi wchodzil ktos z aparatem, zeby wrzucic na insta. I musialam potem sie prosic, zeby nie wrzucac ze mna zdjęć lub zaslonic mi twarz jakąś naklejka. Tak samo na tajskim boksie, wszyscy musza sie fotografowac, a ja zamiast sie bronic, to sie chowalam xd. Niestety zawsze jestem odbierana jak wariatka, ze nie chce byc uwieczniana w takich chwilach xd.
Mam aktualnie stany depresyjne i to zdecydowanie nie pomaga mi wrocic do ruszania się. Od razu mam w glowie, ze stane sie viralem przez to jak okropnie wygladam cwiczac.
Słucham Zgrzytu od początku i bardzo doceniam to, że staliście się tak super prowadzącymi
Bardzo się cieszę na wywiad ze Stanowskim. Widać, ze sie mega rozwijacie i tematy coraz lepsze ❤ co wy na to, aby zaprosić braci Rodzen na wywiad? Maja ciekawe akcje, promują zdrowy tryb życia. Myśle, ze byłaby to inspirujaca rozmowa. Bracia są youtuberami i nie chodzą do TV. Udzielają jednak wielu wywiadów na youtube. Zaproście ich. Oni tez pisali listy do Friza i innych youtuberow, aby przestali promować napije słodkie oraz płatki. Fajnie by było gdybyście nagłośnili ten temat.
Jak słucham o tych cenach to to jest masakra. Mieszkam w Kanadzie, u mnie, już po inflacji i wszystkich podwyżkach, place $30 za miesiąc(mam 25 dolarów na godzinę) i w tym mogę za każdy razem jak idę wziąć osobę za darmo że sobą. Do tego mają masaże w cenie, hydromasaże, solarium itp. A basen w YMCA kosztuje 7 dolarów za cały dzień.
bardzo spoko, lekko ponad godzina pracy i taki full pakiet
@@agnesrose a to tylko siłownia. Takie większe sieciowki 24/7 basen, sauna, jaccuzzi i wszystkie dobrobyty kosztuje 40 dolarów na 2 tygodnie
@@SiNec_ brzmi bardzo dobrze patrząc na przykład na twoje zarobki
"Dobra, a teraz muszę iść do toalety, bo już nie wytrzymam" to dość niefortunne zakończenie segmentu o rozneglizowanych paniach na siłowni 😂
Odnośnie nagrywania na siłowni to się zupełnie nie zgadzam. Nagrywanie serii aby wyłapać swoje mikro błędy czy słabe punkty albo do konsultacji trenerskich są bardzo ważne szczególnie w sportach siłowych. Lepiej uszanować prywatność innych i tego nie rozsyłać jeśli ktoś się złapał w tle tym bardziej nie robić z tego kontentu na tiktoku, jednak samo nagrywanie jest ważnym elementem
Revo jak kupienie sobie Supporter Packa do PoE to Warszawska odklejka, to ja jestem totalnym foliarskim Warszawskim odklejeńcem z Krakowa z biletem w jedną stronę do Choroszczy :D Pozdrawiam z gorącej plaży przed Lioneye's Watch :D
Oglądanie tiktokow z revo i gimperem . Cudo
6:35 Revo "zdolny do wszystkiego" wink wink
2:21:20 Na ten kanał najlepsza byłaby współpraca z twixem. Niby według reklam, pomiędzy prawym ,a lewym twixem jest ,,zgrzyt", ale tam naprawdę to jedno i to samo i niczym się nie różnią.
Ja wiem, że inny kraj, inne zasady, inne przyzwyczajenia. Dorastałem w Holandii i przyzwyczaiłem się do basenu średnio co 15km, pełen serwis, rekreacyjny, sportowy, na dworze z miejscem do leżenia w lato. Kiedyś 4,5-5 euro, dzisiaj 7 euro, ale płacisz raz i możesz siedzieć od otwarcia do zamknięcia. Tak mnie zniechęcają Polskie standardy, dopłaty, ścisłe godziny, że na basen jadę tylko przy okazji wizyty u rodziny (W Holandii).
Tak Gimper jesteś odklejony, pozdrawiam.
kocham jak revo sie wypowiada bo przypomina mojego chrzestnego. Ich wspólną cechą jest to że obydwoje używają "coś tam ten" jako przerywnik i w tedy zawsze myśle o moim wujku XD
Z nagrywaniem to się zgadzam całkowicie. Kiedyś powiedziałem dziewczynie, że się nie spotkamy, bo źle się czuje, a późnej poszedłem z kochanką na siłownię i teraz jakby ktoś nas nagrał w łazience i wrzucił to do netu to musiałbym go odszukać i dokonać krwawej zemsty za złamanie prawa ormety. Podobnie z L4 i siłownia.
Hej, odnośnie tej metody terapii behawioralnej to nie jestem specjalistą, ale przez ponad rok chodziłam na terapię behawioralną. Często w tamtym okresie słyszałam o różnych "dziwnych" metodach radzenia sobie z rzeczami. Chociażby przy terapii na OCD nie można poddawać się obsesją, więc jeśli następnym razem będzie coś krzywo, to nie możesz się tłumaczyć swoim natręctwem, musisz się hartować Tomku. Ciekawiej wyglądało to przy bardziej specyficznych przypadkach. Osoby które bały się brudu miały dotykać podłogi palcem, a potem go lizać, ja z racji, że się bałam, że kogoś zabiję to miałam siedzieć przy terapeutce z nożem. Przy ciężkich traumach słyszałam o dwóch metodach. Jedną byłam leczona i polega na tym, że opowiada się ze wszystkimi szczegółami o traumatycznym zdarzeniu, najlepiej kilkukrotnie, u niektórych stosowało się też nagrywanie tego na dyktafon i puszczanie w kółko, ale ja tylko opowiadałam. Drugiej metody nie testowałam, ale była mi proponowana i polegała na śledzeniu wzrokiem różnych obrazków i ponoć było to testowane na byłych żołnierzach. Mam nadzieję, że znajdzie się ktoś kto się na tym zna i sprostuje jeśli coś przekręciłam, bo jestem w sumie ciekawa na jakich mechanizmach to działało.
50:40 90% "ludzi ogląda na telefonach w metrze", znowu to warszawskie odklejenie...
Okruchy życia to zdecydowanie najlepsze co spotkało Polski internet
Z tymi basenami otwartymi,, w środy " tylko dla kobiet. Według mnie ma to sens, dużo kobiet wiele wycierpiało przez mężczyzn (zły dotyk, te sprawy) i ma traumy co do przebywania w takich miejscach. Nie mówię, że mężczyźni nie mają takich przeżyć, ale jednak procentowo to kobiety mają więcej podobnych sytuacji.
43:40 kocham to jak fotel revo i gimpera zaczynają się bujac w tym samym tempie xD
54:42... Od początku obstawiałem, że koty się tym zajęły... xDDD
Mam podobne akcje z moimi szkodnikami... ;-)))
Kiedyś mama posiała sobie kwiatki i szukała bezpiecznego miejsca, więc stwierdziła, że koty nie wchodzą do jej sypialni, a dodatkowo jest długa firana przy oknie, więc nasionka w doniczkach tam będą bezpieczne... ;-)
Dziwnym trafem, któryś ze szkodników przekopał te doniczki już kolejnego dnia... xDDD
I podobnych historii jest cała masa... 🐈🤣
Jako warszawiak zauważyłem, że doklejeniami z „Warszawki” nie bywają ludzie którzy się tu urodzili/wychowali. To są ludzie którzy się tu przeprowadzili już po dorobieniu się dla jakiegoś mitycznego statusu, lub ludzie którzy się dorobili przeprowadzając się właśnie w celu dorobienia się. Osoby które się tu wychowały albo i urodziły, nie wpisują się zazwyczaj w ten stereotyp.
Słucham was właśnie na siłowni xd Dużo chłopów się na mnie zawsze patrzy, ale nigdy nie odbierałam tego, jako coś złego. Nie raz rzucą komentarzem, ale nigdy nie jest to coś chamskiego, wręcz miłego i motywującego, ale u nas to też inna sprawa, bo jako stali bywalcy znamy się od miesięcy. Nie raz zaśmiałam się ''Ej patrzcie robię teraz rekord'' to leciało 2-3 ziomków z włączonym nagrywaniem, żebym miała kolejną pamiątkę z bicia własnego rekordu. Nawet jak ktoś nowy przychodzi na naszą siłownię to staramy się go wprowadzić w nasz świat, aby nie czuł się dziwnie, aby nie czuł się oceniany i ludzie tutaj patrzą na tą osobę tylko i wyłącznie z podziwu albo analizując w czym można pomóc danej osobie. Mam wrażenie, że to właśnie w 90% takie sytuacje dzieją się na typowych sieciówkach, gdzie nie ma żadnego ducha siłowni, bo jak już się pójdzie do mniejszej (chociaż ta na którą ja chodzę jest o wiele większa niż nie jedna sieciówka, a i też mamy swoich zawodników w KSW, TFL itp., bo to też ogólnie klub sportowy coś jak Hunter Gimpera) to jest całkiem inna, mniej sztywna atmosfera, której ja nie zamieniłabym na nic innego, jeden jedyny raz zdradziłam moją siłownie, bo wyjechałam na obóz MMA i nie miałam wyjścia. Także jak macie siłownie na których czujecie się dobrze, jest świetna atmosfera to trzymajcie się jej jakby była waszym jedynym ratunkiem życia
2:17:00 Istnieją też ambiwalentycy, który łączą w sobie cechy ekstrawertyków i introwertyków :3
Z patrzeniem się na siłowni to pamiętam jak raz byłem na siłowni o 2 w nocy i byłem tylko ja i jedna kobieta. A wtedy chyba nawet nie wziąłem telefonu prez co nie miałem co robić między seriami to się rozglądałem do okoła, a jakoż iż ona była jedyną ruchliwą rzeczą to często mi tam uciekał wzok, bo mózg z natury jest stworzony do skupiania się na ruchu. I tak czułem się głupio bo patrzyłem na wszytsko, ale na pewno więcej patrzyłem się na nią niż na np. hantle obok.
Na siłowni zawsze czułam się paskudnie, cały czas obserwowana, przytłoczona tym sztucznym światłem.
Sport znowu polubiłam gdyby poszłam na bouldery. Tam ludzie patrzą się na ciebie cały czas, ale wiem że jest to spowodowane chęcią współpracy i zobaczenia jak można rozwiązać dany problem
Gimper to mój ulubiony influ, bez niego ten podcast nie był by taki jaki jest. Nie mówię że odc. z Kasix są złe ale historie Gimpera czy jego humor to dla mnie kwintesencja podcastu oraz Gimper to jest dużą częścią zgrzytowego bingo, nie mówię też tu że nie lubię Revo bo jego kanał z shotami to mój najczęściej oglądany kanał na yt, panowie jesteście nie do zastąpienia pozdro
Kocham Was za te okruchy zycia ❤
Chodząc na siłownie od pół roku, jeszcze nigdy nie miałam takiej sytuacji, żeby ktoś się na mnie patrzył w jakiś obrzydliwy sposób. Czasem zdarzało się tylko, że mężczyźni patrzyli i mi gratulowali albo mówili jak poprawić technikę. Kiedyś miałam taką sytuacje, że jak robiłam sobie RDL to taki pan specjalnie się odwrócił żebym nie czuła się niekomfortowo, więc osobiście uważam, że większość tych dram odbywa się w internecie, a jak jesteś sobie na siłowni żeby serio ćwiczyć to albo takich sytuacji nie ma albo są tak nieznaczne, że nie zwraca się na nie uwagi.
Chodziłam na siłownię z częścią dla Kobiet, na początku byłam na części wspólnej i czułam się nieswojo i przytłoczona, przeszłam na część kobiecą która był oddzielony taką lekko przezroczystą kotarą i mimo tego, w trakcie trenigu tyłka byli faceci którzy lampili się przez kotarę, ja czując sie w tej części po prostu spowodniej nawet bym tego nie wiedziała dopóki koleżanka mi tego nie powiedziała i jak mam być szczera po takich incydentach przestałam chodzić na siłownię
Cieszę się, że niedługo wróci Kasix!
Gimper wróć do podstawówki. Zielony to kolor zimny.
tak często oglądam revo bo na zgrzycie i shoty, że aż mi się sniło, że się do mnie dobierał
Zgłoś to do Mai Stasko, zrobi porządek z Revo.
Kocham te podkasty zawsze jak jestem na rzęsach czy coś to puszczam na słuchawki i wszystko wiem haha❤
I to są okruchy życia o które nic nie robiłem. Dziękuję wam chłopaki
basen fala w Łodzi daje dodatkowe 15 min właśnie na przebranie się :D
Tylko cena nie dla Revo 😂
Pozytywny komentarz. Propsuję.
A może przy wchodzeniu na siłownię powinniśmy wszyscy zakładać opaski takie jak do klubów, tylko, że z informacją "nie przeszkadza mi jak na mnie patrzysz" i "przeszkadza mi jak na mnie patrzysz", różniłyby się kolorem
Gimper jeśli chodzi o tego dzieciaka o którym mówiłeś, że ma problemy z nauką niech rodzice udadzą się do poradni być może młody ma dysleksję i problem jest na prawdę łatwy do rozwiązania.
Ostatnio na zebraniu u syna było spotkanie z psychologami. W życiu bym nie pomyślała, że problemy z koncentracją, nauka, zapamiętywaniem mogą być objawem dysleksji. Tych objawów jest mnóstwo. Właśnie zwrócono uwagę że często poszukuje się przyczyny w ADHD a to może być po prostu dysleksja i odpowiednie podejście i ćwiczenia z dzieckiem mogą mu pomóc. Nawet nie wiedziała, że problem z nauką języków obcych też może być właśnie objawem dysleksji.
Bylam ostatnio w pl na urlopie. I byłam w szoku jakie są ceny za siłownię … ja płacę £36 za wejście na każdą lokacje w uk w tej samej sieciówce, i mogę 4 razy w miesiącu przyprowadzić kogoś za free a siłownia 24/7 open. Basen kosztuje ok £20 za miesiąc lub £5,60 za wejście jednorazowe bez limitu czasu… siłownia to zazwyczaj koło £25-30 za miesiąc na podstawowym planie …
Wy się dziwicie na takie ceny wszystkiego a co ma powiedzieć przeciętna osoba zarabiając 3k na mięsac 😅
Jeśli chodzi o siłownię to ostatnio ćwiczyłam sobie i widzę że są panie które kojarzę z tt które nagrywają na siłowni. Mimo że wtedy chyba nie nagrywały ale przez cały czas jak przy nich ćwiczyłam to się stresowałam bo wiem że mają to w zwyczaju. A jeśli chodzi o strefę dla kobiet to u mnie na siłowni też taka jest i jest tam mało miejsca i maszyn ale ja osobiście korzystam z tego gdy robię ćwiczenia gdzie muszę się jakoś wypiąć bo po prostu tak czuję się bardziej komfortowo