Ja tam lubię jajecznicę na zimno i pieczarki też zjem. Nie jedzcie tego, jeśli ma gorzki posmak - to może być pleśń. Totalne buractwo, wstyd by mi było za to brać pieniądze.
Weź chopie następnym razem zamów sobie paczki w sklepach spożywczych przez tą aplikację. Dwie paczki dla Ciebie dwie dla misia i musicie zrobić obiad czy śniadanie z produktów które są w paczce
Wlasnie juz dawno im o tym pisalam tylko chlopaki wzieli hotele na tapet...co imho pokazali ze sobie niektorzy zrobili utylizacje z pomoca fajnej aplikacji
Można zgłosić w aplikacji, że jedzenie było zepsute i dostać zwrot pieniędzy. Wystawcie im też opinie. Paczki hotelowe i z piekarnii (koniecznie z sieciowki) są najlepsze! Dają niesprzedane tego dnia kanapki, drożdżówki, a pieczywo można zamrozić.
Jeśli chodzi o TgTg w Niderlandach to naprawdę jest przemega. W większości sporo ponad ustaloną wartość paczki. Może dwa razy zdarzyło mi się popsute jedzenie - szybki zwrot kasy, plus dajesz niską ocenę w apce. W NL chodzi faktycznie o ratowanie jedzenia choć Grażyny biznesu również występują. Ale po to są te oceny. Osobiście uważam, że to jest niebywale rewelacyjna sprawa. Co do Waszego filmu. No sorry, ale oczekiwanie, że coś z bufetu śniadaniowego (w ogóle z hotelu) będzie podgrzane (jajecznica) jest dla mnie niezrozumiałe? Plus gadanie o jajecznicy z proszku czy z „ emulsji”…chłopaki serio, fajni jesteście, ale podciągnijcie wiedzę gastro, bo aż boli.
Im dłużej słucham Książula to przypomina mi kulinarnie 10latka, za to Wojek jak mnie wkurwiał na początku to coraz częściej ciekawszy kontent i przyjemniejsza aparycja.
@vonder7 nie no nie gwiazdorzy, chyba. Poprostu takiej ilości rzeczy której on nie lubi plus nie lubi jak coś jest jakieś to jak gadanie dzieciaka czasem, że on lubi spaghetti ale bez sosu xD
Ma większe zasięgi i sporo osób ogląda Wojka dzięki niemu. Tutaj jest kanał Wojka i to on ma pierwsze skrzypce. Gdyby książulo wypowiadał się tu tyle co u siebie to byłoby, że kradnie show, że zrobił sobie drugi kanał z Wojka, albo że Wojek się na nim wybija dla free kasy z adsense itd. Chłopaki oboje robią tematykę jedzeniową, ale każdy ma trochę inny content, a przynajmniej u Wojka jest większa różnorodność formatów imo... zresztą, zobacz, że mimo tego jak "mało" go jest w filmikach tu to i tak pewnie z 90% komentarzy jest o Szymonie. Nie wiem czy chciałbyś wkładać staranie w kanał i czytać komentarze tylko o ziomku z którym nagrywasz zamiast opinii dot. twojego contentu, zaangażowania, pomysłów, kadrów, montażu etc... 😅
Nie no Szymon… nie odklejaj się. To przecież ma służyć do tego by przekazać jedzenie by się nie zmarnowało, a Ty narzekasz że pieczywo nieświeże, że za dużo parówek i że jajko na zimno to be… 😂 chcesz świeże to idziesz do restauracji/bistro itp.
@Kolo-m1i Jest wiele rzeczy które kupiłem przez TgTg których nigdy bym chyba nie kupił za normalną cenę (bo za skąpy jestem). Kiedyś np w paczkach od Grycana były całe (i pyszne) mazurki (zamawiałem po wielkanocy). Na innych cukierniach też się chyba nigdy nie zawiodłem, poza Bliklem. Nie wszystkie punkty się opłacają (np Auchan bywa bardzo nierówny). Nakupiłem też kiedyś cały bagażnik Oshee za grosze, jakby mi się nudziło to te same smaki z tym samym terminem ważności chodziły na Allegro dwa-trzy razy drożej.
@@EviKomentuje ciekawe, że na kanale Ksiązula są narzekania na Wojka, a na kanale Wojka są narzekania na Książula. Ciekawe zjawisko socjologiczno-społeczne.
@@patrykjasinski32Jakbyś też zarabiał tyle chajsu z YT to też byś w byle czym nie chodził i byle czym nie jeździł. Tutaj chodzi o zmianę charakteru przez owy chajs
Uważam, że Wojek bardzo się stara aktualnie przygotowując swoje filmiki, a ten drugi już robi na odpierdziel nawet nie robiąc dokładnego resarchu co do lokali, które sprawdza przez co ciągle to samo się ogląda i narzeka ciągle
To marudzenie jak najbardziej ma sens, ponieważ za takie pieniądze możesz w niejednym miejscu zjeść normalne świeże jedzenie. Takie śniadania powinny być za maks 10-15 złotych, skoro i tak ma iść na śmietnik.
Ja nie rozumiem czemu sobie nie podgrzało. Oczywiste że to nie jest śniadanie przy stoliku w hotelu, nie kupuje się całej usługi podania śniadania. Owszem, można posmakować jak wchodzi zimne tak w ramach wczucia się w sytuację ludzi którzy nie mają gdzie podgrzać, ale przecież ktoś kto w południu sobie capnie takie śniadanie z poprzedniego dnia to albo może iść z tym do domu, ewentualnie do biura, gdzie często też przynajmniej mikrofala jest
Zwłaszcza, że jeździli półtorej godziny od hotelu do hotelu. Ciekawe, czy sami sobie też przygotowują posiłek, potem pakują do torby, wypakowują po dwóch godzinach i narzekają, że nie jest świeży i ciepły?
Wcześniej Ksiazulo miał przewagę, ale teraz Wojtek wysuwa się na prowadzenie. Ksiazulo trochę stracił werwę do nagrywania i widać że już zarobił i już nie ma takiego funu i zostało prawie samo narzekanie.
Korzystałem z TgTg kilkunastokrotnie we Wrocławiu i potwierdzam słowa jakie padły na końcu - stare produkty są sprzedawane w trochę niższej cenie - bo cena wyjściowa jest abstrakcyjna. W Europie Zachodniej TgTg służy ratowaniu przygotowanych dań, w Polsce do robienia januszowego biznesu.
Szczerze, to pierwsze śniadanie ze 17 zł mega! Raz, że mi to na lajcie by starczyło na dwa posiłki - pieczywo, mięso, warzywa, jajecznica. No naprawdę, powiedziałbym, że za te 17 zł w Warszawie to naprawdę mega. Wyobraź sobie, że podobne śniadanie chcesz zjeść, idziesz do Lidla, mieszkasz sam i kupujesz po kawałku to wszystko - wydasz z 50 zł pewnie i starczy na 3-4 śniadania. A tutaj każdego dnia (?) gotowy, spoko zestaw. Naprawdę cięzko się (przynajmniej do tego pierwszego zestawu) o coś przyczepić! Trochę zaczynacie narzekać do przesady xD Ja rozumiem, że są bary mleczne, ale no naprawdę za 17 zł dostaliście furę jedzenia! Te pierwsze dwa śniadania (jestem w trakcie oglądania) są MEGA i jak dla mnie to szacun dla tych hoteli, że naprawdę dają dużo jedzenia, które im nie zeszło, w uczciwej cenie, nie próbują kombinować, nie jest to ich ukryty side-business, forma dorobienia, tylko no po prostu pozbywają się czegoś co faktycznie nie zeszło podczas hotelowego śniadania i szkoda wyrzucić itd. !
Tak jak w wielu przypadkach, to co znajdziesz w paczce zależy od lokalu i od dyspozycji w danym dniu. Z moich doświadczeń do tej pory. najlepszymi paczkami były te od Pizza Hut. Swojego czasu potrafiłem dorwać paczkę za 15 zł z pizzą na cieście pan i do tego lemoniadka. Dobrze wypadają też paczki z BP (często dobre kanapeczki wpadają, gotowe burgery itp). Dobrze wspominam również wszelakie paczki z cukierni/piekarni, można trafić na prawdę dobre drożdżówki, porcje ciast, a nawet widziałem, że trafiają się całe torty. Kilka lat temu wziąłem na testa paczkę owoców z Bronisz, tam drop był jeden z najpotężniejszych. Za 15 zł dostałem duży karton (mniej więcej rozmiarów tych sklepowych, w którym są pomidory itp) wypełniony mandarynkami, kiwi i granatami, a dodatkowo 2 ananasy i arbuz. Korzystałem też z apki za granicą, przykładowo we Francji czy Włoszech za 3-5 euro dostajemy o wiele więcej smakołyków, które spokojnie wystarczą na 2,3 śniadania. W dobrych miejscach w Paryżu za te kilka euro można dostać kilkanaście małych słodkich pierdków, jakąś kanapiorę i dobry bochen. Warto korzystać z tej apki, na początku jednak warto zrobić rozeznanie skąd brać paczki oraz nie poddawać się po pierwszej próbie, bo jak wszędzie może zdarzyć się gorszy i lepszy dzień.
Powinniście zamówić biedronka mix albo Carrefour mix lub inny spożywczy sklep i zrobić challeng - ugotowanie obiadu lub śniadania z paczki niespodzianki 🤩
Na zimno na zimno, w czym problem podgrzać to co zimne ? xD jak to spakowali to oewnie troche na was czekało wiec nic dziwnego , ogarniajcie swoje móżdżki xd
Większość knajp z sushi na tych apkach to lokale, które sprzedają 70% zamówień na aplikacji too good to go, praktycznie nie mają normalnej sprzedaży xD taki rynek zbytu sobie ogarnęły xD Ogólnie to najlepiej wypadają piekanie i cukiernie. Za 20-30 zł masz całą torbe wypieków.
Ale też się można naciąć. Wczoraj dostałem 3 ptysie, co niby kosztują 45 zł. Tyle, że... jeden ptyś wielkości śliwki w czekoladzie, tak że wszystkie nie były nawet jak jeden normalny, jeśli chodzi o wielkość. Nawet niezłe, ale bez przesady. :)
No przeca to jest jedzenie, które nie nadaje się do spożycia jako świeże, ale można je sprzedać jako wczorajsze (prawnie). Fajny research Wojka, a Książulo tylko narzeka, że zimne. A za taką cenę świetna rzecz, ale on wciąż recenzuje jakby miano mu to podać na złotym talerzu gorące. CHŁOPIE ODGRZEJ TO SOBIE W MIKROFALI.
Raz w Barcelonie postanowilismy z tego skorzystać, poszliśmy z kumpelom do jakiejś piekarnio-kawiarni... ja pitole za 5 euro chyba ze 4 torby żarcia nam babka naładowała, do końca wyjazdu starczyło na wszystkie śniadania i kolacje....
Ogólnie TooGoodToGo i Foodsi bardzo się zepsuły. Kiedyś paczki były przeceniane o 75%, teraz że na Polaczkach można robić biznes to wszystko jest przeceniane o 50% czasami 60% no i dużo jest dziadostwa. Mniejsze miejsca to wykorzystują te apki do promocji swoich sklepów. Najbardziej opłaca się brać takie paczki z piekarni, ale też zależy gdzie np Vincent dalej trzyma przecenione paczki 16 zł z 46 zł, a np Starbucks czy Costa Caffe to już przecena o połowę. Niektóre cukiernie też trzymają fajny poziom. Ogólnie warto patrzeć na ocenę jaką ma paczka, żeby się nie naciąć. TGTG za granicą to jest inna bajka tam są przeceny o 75% jak nie więcej procent i naprawdę fajne jedzenie da się dostać, w Polsce wykorzystuje się to do biznesu
@@lipson1117 no właśnie mieszkam we Francji i w 80% jestem zadowolona z paczek, gdzieś tam w komentarzu pisałam co mi pasowało a co nie, ale no paczka za 40zl z byle czym i nieświeżym, to trochę przykro, u siebie za 6euro mam 2 boxy z tajskim, świeżutkie, niesprzedane lub nieodebrane z lunchu, niestety dużo miejsc wpisuje się w logikę Januszow z kuchennych rewolucji. Dasz na tgtg bo nie zeszło, ale dobre, dostaniesz dobra ocenę i ludzie wrócą i ja np wracałam do miejsc bo ich nie znałam i dostałam coś dobrego bez appki, coś niedobrego to ktoś już tam nigdy nie przyjdzie
Śniadanie z Merkurego wystarczyłoby mi na cały dzień z jabłkiem na drugie i gruszką na podwieczorek + ciasto na pokolację. Szacunek za obiadowe poświęcenie sie dla kontentu! - teraz wypijcie gorąca czarną herbatę lub miętę
W aplikacji zgłosić trzeba, że jedzenie zepsute, to hajs dostaniesz spowrotem. Ja w UK kiedyś do warzywniaka poszłam i dostałam gigantyczna torbę, z kolei z Morrisons (market) taka tragedia, że się nie opłacało, ale wysłałam zdjęcia i opisałam sytuację i dostałam zwrot pieniedzy
@@Kleopathhrra89 tak dostalam w Costa Cafe, jakąś zdechłą,suchą kanapkę i rownie suche ciastko , za cenę świeżego zestawu z napojem z taniego sklepu typu Aldi i Lidl 🤣🤣🤣 odpuściłam sobie to ratowanie ochłapów. Nie warto . To się mija z założeniem tego programu i jest poniżające dla konsumenta
Too good too go jest swietne za granica, Niemcy czy Holandia idzie zlapac paczke na caly tydzien jedzenia za 3-5 euro I nie spotkalam sie zeby cos bylo nie tak, Polska to roznie
Jestem z Olsztyna i korzystałam z tej aplikacji już około 3-4 lat temu i kupowałam wtedy paczki z piekarni. Za 12 zł miałam całą reklamówkę chlebów bułek, trafiało się również jakies ciasto i bułki słodkie. Zwykle wszystko było świeże, czasem coś trochę wysuszonego się trafiało. Później już nie kupowałam ponieważ była to zbyt duża ilość pieczywa do przejedzenia na już przez moją małą rodzinę :P Już jakiś czas w Olsztynie można kupić paczki z Biedronki i te polecam. Są paczki nazywane mix oraz warzywa i owoce. W mixach są mięsa, wędliny, nabiał, ciasta i wiele innych. Wszystko co ma termin do spożycia to zwykle termin jest do końca dnia lub do następnego. Warto taka paczkę ze sklepu wybrać bo w restauracjach często pozbywają się za pieniądze czegoś co powinno pójść już do śmietnika :/
nie francuski piesek, tylko nie daje się nabijać w butelkę jak wy polaczki xD wy to byście zapłacili za zepsute żarcie pieniądze, za które już można ogarnąć normalny, ciepły i świeży posiłek na mieście xD
Korzystam z paczek niespodzianek od pół roku i zawsze miałem jedzenie z tego samego dnia oraz dobrej jakości. Kwestia, czy dany catering uczciwie podchodzi do tematu. Na filmie trafiliście na typowy januszowy scam :(
Cukiernie Sowy w całym kraju bardzo fajne paczuszki. Dużo fajnych opcji to piekarnie lokalne które mają paczki pod koniec dnia wtedy wiemy, że pieczywko jest z tego dnia i spoczko. Najsłabiej to wyglądają paczki z hoteli.
WOJEK CHCIAŁ NAKARMIĆ RODZINĘ A TU SIĘ OKAZAŁO ŻE BY OTRUŁ CAŁĄ RODZINĘ OBIADEM 😂. PACZKA NIESPODZIANKA 😂 TRZEBA WPISAĆ DO NAJNIEBEZPIECZNIEJSZYCH ZAWODÓW ŚWIATA - ZAWÓD TH-camR 😅
Hejka. Odniosę się, nie używałam tgtg w Warszawie, ale mieszkam we Francji i tutaj to bardzo prężnie dziala i używałam dużo i brałam paczki z restauracji, sklepów spożywczych, targów i raz wiozlam rowerem 120cm fikusa bo się akurat trafił. Przeważnie miałam dobre paczki i coś sobie zjadłam, dzięki temu odkryłam fajne miejsca w okolicy, których nie znałam, albo rzeczy na które bym nigdy nie wpadła na zakupach. Największym rozczarowaniem było jak dostałam makaron instant i 3 cole zero, najbardziej niepraktyczne są te paczki, gdzie są rzeczy, które ciężko zamrozić i nic do siebie nie pasuje a data ważności goni, albo takie jednolite jak raz dostałam 12 jogurtów z datą ważności na 2 dni później. Największy random to chyba piekarnia gdzie dostałam z 5 bochenkow chleba, 12 bagietek, z 15 małych wypieków typu croissant czy bułeczka wiedenska, coś zjadłam, coś zamroziłam, coś rozdałam znajomym z dziećmi, a zapas bułki tartej przeżyje mnie o 100 lat. Najlepsze paki z restauracji są z sushi, tajskich, indyjskich, świetne paczki też są z targów i warzywniaków, tam zawsze wszystko świeże, po prostu się nie sprzedało danego dnia, jest zjadliwe, ale nie można już wyłożyć tych samych ryb następnego dnia. Co do waszego doświadczenia brzmi to smutno, zwłaszcza ten zepsuty catering, to nawet w ogóle nie udaje ratowania przed marnowaniem jedzenia, tylko próbę zarobku na odpadkach, totalny januszex.
@@piotrtymanski510 a to z piekarni? Ja z piekarni miałam tylko pieczywo i rogaliki, pain au chocolat itp, nigdy nic słonego. Nigdy nie narzekałam, bo nic nie było czerstwe, ale przestałam brać, bo dostawałam ilość której bym w życiu nie zjadla, a nie będę ratować żywności w celu jej marnowania 😀
Czepiacie się Książula, że narzeka na to żarcie. To chyba dobrze, bo pokazuje, że kupowanie takiego jedzenia nie ma większego sensu. Hotele, restauracje powinny jedzenie, które nie zeszło przekazywać gdzieś do przytułków dla bezdomnych itp. a nie robić januszowego biznesu.
Nie rozumiem marudzenia . Tyle jedzenia za taką kasę ? Ja nalezę do tych osób , którym w ogolę nie przeszkadza czy jedzenie jest zimne czy ciepłe . Ważne , żeby było smaczne. ( ciepłe nie oznaczy , że będzie smaczne !)
Polecam apkę Foodsi i z niej Smart BIstro.Jedzenie w formie cateringu,wszystko dokładnie opisane łącznie z kaloryką,datą ważności oraz ceną na każdym opakowaniu.Wszystko świeżutkie czasem wpadnie jakieś keto,są sałatki ze świeżych warzyw,desery,naleśniki,pierogi oraz wrapy.Mięska różne ,gotowane rozpadające się w ustach,zupy oraz kremy,bajgle i inne buły z mięskiem lub bez.Czasami trafi się soczek ze świeżych owocków lub koktail mleczny.Koszt paczki na Foodsi to 39 zł,a na TGTG można wyłapać za 64 zł/2 paczki ale rzadko bywa. Jazawsze biorę z witryny Smart Bistro ,która jest w formie dużej przeszklonej chłodziarki.Na słodki finał polecam cukiernię Sowa mała paczka 19,99. A te dziadostwo śmierdzące reklamujcie to przyjdzie zwrot kasy.
Wojek sztos. Ksiązulo upierdliwy na silę. Jak zimne to podrzać. Proszę o obiektywność w filmach. Nie można narzekać że jajka zimne jak się jezdzi z nimi po mieście...
mi się najlepiej sprawdziły z tej aplikacji rzeczywiście piekarnie/cukiernie i Starbucks jak raz wzięłam dał całkiem fajne rzeczy na koniec dnia.😊 ten catering bez dat ważności masakra.😅
Ludzie mówią ze Szymon marudzi - chłop mówi co widzi, stare jedzenie ładowane w plastik. Dupsko was boli że chłopa stać na świeże. Bardziej się martwcie że te kontenerki wykurwiaja dziurę w ozonie jak Gesslerowa w portfelach na cateringu. Fajny content, nie wiedziałem że takie cos w ogóle istnieje, nawet jeśli jeszcze jest w powijakach.
Za 17,50 w Ibisie to całkiem spoko opcja którą jedna osoba sie spokojnie napełni. Druga opcja z Mecury 18.30zł też na prawde konkretnie i bardziej mięsnie + owoce też są spoko. Trzeci Novotel 18.30 nie ma tragedii. Czwarta opcja to juz troche przeginka. Ale mimo wszystko opcja na serio spoko. Da radę ogarnąć sobie sniadanie taniej ale w biegu na konkretną godzinę można odebrać coś sobię na szybko i się najeść. Obiady szkoda gadać...
Tej apki trzeba sie nauczyc, wiedziec co jest dobre, a co jest scamem. Slodycze i ciasta to czesto jest sztos. Mialem kilka tortow, za 20-30. Za 300-400 mozna miec ciasta do pracy dla 20 osob i to wszystkie takie sztos.
Mając na uwadze, że to jest akcja dla nie marnowania jedzenia to bardzo spoko, że wgl istnieje coś takiego. Wiadomo jedzenie powinno być zjadliwe i dość smaczne, ale angażując się w taką akcję nie oczekiwałabym cudów. Wiadomo, że za „symboliczną”* kwotę dostajesz to co tam pozostawało i mieliby wyrzucić, ale dzięki tobie nie wyrzucą. Pewnie będą to w różne dni lekko inne produkty i pewnie też lekko różnej świeżości, bo zależy czy dogotowali pod koniec śniadania i zostało czy leżało już od początku śniadania i nie cieszyło się popularnością wśród gości hotelowych :p * co do cen właśnie uważam, że chyba powinny być jeszcze trochę bardziej symboliczne.. bo pracownicy zbierając to ze stołów po prostu pewnie większość wrzucili by do kosza, więc uważam, że te hotele nie powinny zarabiać na cenie tych śniadań z apki. Jedyne co to policzyć symboliczną kwotę nie wiem 5 zł oraz koszty opakowań, bo te jednak muszą zamówić i za nie zapłacić. Dodatkowo jednak jak to jedzenie leży parę godz, ludzie je dotykają potem pracownicy też przekładają z miejsca w miejsce to jest ryzyko jakiegoś zatrucia delikatnego itp., więc no powinna kwota być symboliczna. Wg mnie ta inicjatywa ma sens tylko z jedzeniem ze szwedzkiego stołu z hoteli oraz katering też wydaje się ok- jeśli ugotowali za duże ilości potraw lub jakieś pomyłki.. Byle by przechowywali to w odpowiednich warunkach, bo jak leżało tak w koszu na zakupy to jestem ciekawa jak długo… Ale z takich „normalnych” knajp sprzedawać to mnie nie przekonuje.
To nie mualan a kolega Wojtka Blondas ,wspomniało że mieszka kolega na Powiślu niedaleko więc zjedzą w ciepełku Gdyby to był mualan by testował też jedzenie 😊
Gdyby to jedzenie kosztowało jakieś ~10 zł, to jeszcze miałoby to sens. Za 2 dychy to wolę coś w maku zamówić i się nie martwić czy spędzę później godzinę na kiblu, bo jakiś janusz biznesu wciska ludziom 3-dniowe jedzenie zakamuflowane jako 1-dniowe. Ale polaczki będą bronić zepsutego żarcia za 2 dychy, "bo przecież inaczej to się zepsuje", ignorując fakt, że jak ma się i tak zepsuć, to mogłoby za symboliczną kwotę pójść, a chociaż dać szansę tym naprawdę biednym się syto najeść.
W punt! Jak ma się zepsuć i trafić do kosza to każdej ze stron powinno zależeć. Kupujący ekstra się fatyguje po jedzenie więc płaci symboliczną kwotę, sprzedający ma problem z utylizacja z "głowy" psującym się jedzeniem w koszu, odbiorem bio i płaceniem za to. A tak... 20zl w kaSym markecie mogę kupić świeże pieczywo oraz to co lubię do niego. Mam gwarancję świeżości producenta w postaci daty ważności, etykiete-wiem co jem. Hotele zarabiają, a prosty człowiek ma "satysfakcję" że planetę ratuje.... Ehhh jakie to płytkie...
Oczekiwać od takiego jedzenia że będzie ciepłe to jak oczekiwać że państwo zgłosi się do ciebie żeby ci pieniądze dać samo bez składnia żadnych wniosków
Pracowałem w tego typu hotelach ośrodkach i zacznę od jajecznicy przynajmniej tam gdzie pracowałem zawsze jajecznica była z prawdziwych jajek z żadnej emulsji ani z prochu, wszystkie pasty rybne jajeczne były robione na świeżo z normalnych produktów, pieczywo zawsze było przywiezione z rana wyjątkiem były Crossaint który był mrożony i pieczony na śniadanie. Mrożone i z hurtowni były zawsze pancakes, gofry, kiełbaski, bekon, placki ziemniaczane i słodkości typu ciasta. U nas zawsze były też wędliny które były od lokalnych dostawców, sery zawsze z marketów xd. Gorzej było z obiadokolacjami, kolacjami i obiadami bo nie raz się zdarzało że ryba która była na obiad była przez 3 dni tylko w innych sosach typu sos pomidorowy, maślano ziołowy, szpinakowy, grzybowy tak samo z kurczakami lub z jakąś karkówką dodatki typu ziemniaki, makaron, warzywa, ryż? Mrożonka tak samo bufet dziecięcy pierogi mrożone na słodko z hurtowni. Pozdrawiam
Też był live cooking gdzie wszystko związane z jajkami było robione na oczach gości. Też zupy były robione z zup z poprzednich dni co parę dni zdarzało się że były robione na świeżo
Zdarza mi się zamawiać dość często paczki z apki: - sklepy spożywcze - zawsze dobry deal; chyba tylko raz zdarzyło mi się, że w paczce miałam jakieś 5 serków wiejskich z datą do kolejnego dnia xD; Auchan w okolicy oferuje paczki z różnych działów (typu vege, warzywa i owoce, mix) - paczki z piekarni - chyba najlepsza opcja jeśli je się pieczywo; dostaje się dużo pieczywa, które wystarczy zamrozić i ma się na spokojnie na ze 2 tygodnie - paczki garmażeryjne - lokalna piekarnia oferuje paczki z garmażerką i też jest to super sprawa, zdarzyło mi się mieć pierogi, rokiety, naleśniki, kanapki - zawsze bardzo dobre - stacje paliw - czasem jeśli jadę w dłuższą trasę zamawiam sobie paczkę na stacji (Shell, CircleK); zawsze miałam tak, że sobie podjadłam, bo dostałam np. świeżo wyciśnięty sok, hotdoga, bagietkę i coś na słodko
Ta aplikacja w polszy w większości przypadków nie ma sensu, bo nie służy do ratowania jedzenia, tylko jako dodatkowy zarobek dla januszy... Jak zwykle u nas nic nie może być normalne.
No tak, przecież 15zł za śniadanie na dwie osoby to majątek, Ojejej... Za darmo powinni dawać! Madki som oburzone, jak to płacić za wózek dla mojego bąbelka!? Za darmo i tyle. Wszystko powinno być za darmo!
@@_Sheev_ Aha, czyli lodówka to śmietnik? Zaczynam podejrzewać że nigdy nie byłeś w hotelu i nie wiesz jak wyglądają tam śniadania, podanie itp. Jeśli dla Ciebie przełożenie szynki z 3 talerzy na jeden i schowanie do lodówki to śmietnik, to współczuję. I tak, nie mam problemu żeby płacić za jedzenie z takiego "śmietnika"..
@@maxymalny Tak ze śmietnika. Wyschnięte, leżące przez nie wiadomo ile po przyrządzeniu, czy zleżałe na otwartym powietrzu jedzenie w cenie świeżego dania? Proszę bardzo jedz sobie te odpadki ryzykując srk. ą i jeszcze za to płać. Zresztą jakbyś obejrzał ten film, to byś wiedział że że część z zamówień nie była nawet wyciągana z lodówki tylko leżała w temp. pokojowej. Na zachodzie w normalnych krajach w tej apce możesz kupić górę jedzenia za półdarmo, bo tam rzeczywiście służy to do oddawania jedzenia, które miało iść do kosza, więc płacisz minimum tak żeby tylko restauracja nie była stratna za składniki. U nas na tym się zarabia, więc aplikacja w większości przypadków traci sens.
no ale piwo to wiadomo, że się nie przeterminuje, za to kapusta czy sos śmietanowy już tak, szczególnie przetrzymywane w złych warunkach. Rosół potrafi się przez noc zepsuć.
Chcesz zacząć dyskutować o rozsądku? Chowasz do lodówki lub/i przetrzymujesz w odpowiednich warunkach. Na zaniedbanie czy głupotę nie ma wytłumaczenia, ale jeśli przechowujesz danie bądź składniki w odpowiedni sposób data ważności to tylko wytyczne.
@@kalinamalina4492 Nie chcesz dyskutować to się nie wypowiadaj, tak to zwykle działa w normalnym świecie- wypowiesz się publicznie, licz się z odpowiedzią. Zepsuć może się wszystko. Mój komentarz był luźnym spostrzeżeniem na temat dat ważności, i tak... piwo przechowywane w nieodpowiednich warunkach też może się zepsuć, a nawet eksplodować. Podałam to jako przykład, ponieważ nie spotkałam się z tak długo przeterminowanym piwem w sieci. Miejsca sprzedające jedzenie powinny chyba sprzedawać wspomniane przez ciebie sosy rosół, bądź kapustę najpóźniej na koniec dnia nie dnia kolejnego. Jeszcze raz powtarzam, zdrowy rozsądek. Btw kto nie chowa rosołu na noc?!
Jak ja korzystałam to głównie z miejsc w których normalnie jem, ale też takie sieciowki bardziej znane jak np costa coffee czy nero są spoko, bo jednak ta gwarancja swierzosci wydaje mi się wtedy większa. Warto też czasem spojrzeć na piekarnie albo cukiernie bo można trafić na jakieś perełki
Pierwsza paczka: jajecznica, kielbasa l, dwie parowki, plastry sera l, plastry szynki, sałatka warzywna, pasztet itp - no takie do podjedzienia. Z takim podjedzeniem to Wojek będzie dwa razy większy
Kilka miesięcy temu 2-3razy użyłam tych aplikacji i to sprawdziłam. Wszystko zależy od miejsca ale ci co tworzą te paczki powinni mieć wytyczne. Ja to określiłam, że to jedzenie bardziej do wyrzucenia niż jedzenie po taniości „tego samego”. Większość jedzenia jest prześmiergnięta nawet w paczkach, albo to że coś ma termin do tego dnia nie znaczy, że był na tyle dobrze przechowywany aby go sporzyć 1 dzień przed terminem. Raz w gotowych kanapkach miałam zgniłą sałatę, jedzenie takich rzeczy jest bardziej niezdrowe niż by się fast food jadło. W większych miastach może ma to sens ale często widać, że to resztki i nie zawsze się to finalnie opłaca, bo ceny na paragonach też są naciągnięte. Nie wiesz na co trafisz. Ja po 3 paczkach uważam, że lepiej kupić normalnie na świeżo.
Te aplikacje mają szczytne założenia. Niestety, niektóre firmy zrobiły sobie z tego dodatkowy kanał sprzedaży, sztucznie zawyżając pierwotną cenę i już rano wrzucając pozycje do apki. Druga sprawa to zawyżanie kosztów - jeśli oddajesz coś, co ma ostatnie godziny terminu przydatności i już jest np suche, a ktoś musi się po to pofatygować jeszcze na dodatek, to przecena powinna sięgać 90%. Albo powinno to lądować za darmo w jadłodzielni. Dyskonty potrafią oferować np 3 paczki parówek z ostatnim dniem przydatności - przecież to scam.
Pewnie dużo zależny od miasta. Kupowałam w Bochni i Brzesku nigdy nic nie było zepsute, tylko różnie bywało z iloscia. Raz przywiozłam wielkie pudło z Biedronki, ze na trzy obiady spokojnie starczyło. Kiedy indziej z BP głównie jakieś chipsy, batony, ser biały i napój energetyczny (za jakieś 18 zł) więc ciekawe połączenie;) Gdy brałam z lokalnej (jakieś 2-3 lata temu) restauracji byłam zachwycona. Za naprawdę grosze (z tego co pamiętam 12-15 zł) miałam pełne jedzenie na następny dzień, łącznie z deserem. Cukiernia kilka ulic dalej, sprzedaje te paczki na pniu, nie udało mi się jeszcze zdążyć;)
TGTG to loteria. Kiedyś korzystałem, ale przestałem, bo o ile paczki np. z supermarketów potrafią być świetne, ale też i bardzo trudne do zdobycia w mniejszych miastach, tak z restauracji, cateringów i innych punktów gastronomicznych jest często miernota albo słabizna. Np. taki Shell Cafe ma fatalne paczki, 2 razy wziąłem i dostałem kanapki zupełnie nieprzyjemne, z ceną pozostawiającą wiele do życzenia, a jedna wręcz o regularnej cenie niższej niż ta co miała być obniżona. BP Cafe ze stacji ma o wiele lepsze paczki, choć też nie wybitne. Restauracje i cateringi to z kolei mega ryzyko, bo nie potrafią właśnie dobrze oszacować co jest prawie zepsute, a co nie. Dodatkowo mogą czasem wrzucić kilka opcji z tańszych dań i się człowiek naje, a czasem kawałek mięsa z najdroższego dania w menu i ani nie ma z tego obiadu, ani przyjemności, no bo niby wykwintne danie, ale stare i przeleżałe. Wrzucanie tego typu "luksusów" w taką aplikację moim zdaniem nie ma żadnego sensu i mija się z celem. A te godziny otwarcia to właśnie największe kuriozum. Raz zamawiałem z Auchan, przyjechałem 20-30 minut później niż końcowa godzina, paczka nadal tam była, ale pani nie mogła wydać, no bo nie i ch. Gdyż aplikacja im zabrania. Dlaczego, po co? I dlaczego sami nie ustawili dłuższych godzin odbioru, skoro sklep był czynny jeszcze 3.5h? Zupełnie niezrozumiałe zachowania względem idei aplikacji. A w innym jakimś losowym lokalnym cateringu przyjechałem na czas, 5 minut przed zamknięciem okienka i tej jakiejś ich dziwnej dziupli, gdzie było wydawane jedzenie, ale oczywiście było już zamknięte... TGTG wprawdzie zwrócił z niechęcią kasę, ale niesmak spory po takich sytuacjach zostaje.
Hejo, korzystam z TooGoodToGo przy okazji, jak jestem akurat obok, ale polecam Starbucks np., Carrefour i Biedronkę, kawiarnie ogółem(np. MOD). Starbucks zróżnicowane paczki, po prostu kanapki i wypieki nie sprzedane danego dnia, ale Carrefour i Biedronka to loteria, ale zróżnicowane produkty z np. 2 dniami do spożycia. Ogólnie też z KIK kiedyś raz odbierałam obiadową paczkę, jak dla mnie pakują nieudane eksperymenty albo stare produkty. Macie jeszcze apkę Foodsi i Resq - czekamy na testy.
Wojek zróbcie testy cukierni, też dają paczki na zakończenie dnia - np. Grycan, dają rzeczy z wystawy, często np. połówka tortu. Ludzie raczej chwalą w internecie
Zacznijmy od tego, że w Polsce żadna instytucja powołana do kontrolowania handlu czy jakości żywienia ludzi nie wykonuje swojej pracy, bo nikogo w ramach tzw. budżetówki nie interesuje powierzone przez państwo zadanie tylko przepierdzenie w stołek od pierwszego do pierwszego. Także po co pytać o daty na produktach, skoro i tak nikt tego nie sprawdzi. Hotelarze czy knajpiarze i tak pisaliby co chcieli. Dlatemu, "beneficjent" tego systemu redystrybucji żywności staje się zwyczajnym kubłem na śmieci, który za swoje własne pieniądze potwierdza i wspiera metodę "recyklingu po polsku" o której dowiadujemy się kilka razy w roku w ramach pożarów wysypisk.
Panowie takie pyszne lokale trzeba zgłaszać do odpowiednich instytucji, Oni jawnie trują ludzi, jak można sprzedawać jedzenie bez daty przydatności do spożycia! ! ! To sprawa dla sanepidu!
To jest prawnie uregulowane (i musisz to sprzedać taniej). Panie @BestDeal1991 jak zrobisz sobie coś jednego dnia i nie zjesz i potem potrzymasz w lodówce żeby zjeść następnego dnia to też wyrzucasz? Puknij się w łeb.
Książulo w ogóle nie zrozumiał idei aplikacji. Już strasznie gwiazdorzy tym marudzeniem. Często wychodzi, że nie ma racji. Wojek coraz bardziej na plus
moja przygoda z too good to go była ogólnie fajnym doswiadczeniem, ale śniadanie w jednym z hoteli miało starą makrelę której soki zalały całą pozostałą zawartość pudełka, musiałam wyrzucić, bo była to istna padlina. Z kolei piekarnie, jedna z nich miała dobrego dużego croissanta z sezamem i gorzką czekoladą. Fajna była to dla mnie opcja, bo lubiłam mieć jakąś "misję" i bycie na konkretną godzinę, zwiedzanie miasta przy okazji, był to Kraków więc piękny rynek i itd, okazja spróbowania jedzenia z droższych lokali, samo polowanie na rarytasy zanim ktoś inny uprzedzi, było mega fajne. Pamiętam jednak jak w Starbucksie liczyłam na bajgle i croissanty, jednym słowem lunchowe kanapki a nie plain croissanty w ilości pięciu, gdzie musiałam je jeść na śniadanie, obiad i kolacje, bo kosztowały mnie wtedy 17 zł, a wyznaczyłam sobie taki budżet dzienny jako studentka. Pamiętam, że miałam awers do croissantów przez długi czas po tym i myślałam, że nie warto było bawić się w te niespodziankę. Nie jest to hazard, ale na pewno ciekawe doświadczenie tego losowania, element jakiegoś urozmaicenia w życiu. Pamiętam że jedna cukiernia nawet do takich paczek dawała torty. Rozczarowaniem była pamiętam pizza, miała całkowicie spalony spód, jedna z pizzerii na krakowskim rynku. Super Wojek, aż żałuję, że może ja nie nagrałam tych moich przejażdżek kulinarnych w Krakowie, ale wy to robicie super, coraz lepsze te pomysły na filmy :) Pozdrowiam
Dołącz do drużyny: ig.me/j/Abbr3XA1SqF07B9b/?igsh=NnNka3VibmloOG9k
Wojku! Za te 30 złoty wykarmiłbyś rodzinę dożywotnio bo by się potruli XD
Jaka to aplikacja?
@@michamazurek8491 to food to go zapewne ale też jest foodsi
@@michamazurek8491 to good to go
Ja tam lubię jajecznicę na zimno i pieczarki też zjem. Nie jedzcie tego, jeśli ma gorzki posmak - to może być pleśń. Totalne buractwo, wstyd by mi było za to brać pieniądze.
Weź chopie następnym razem zamów sobie paczki w sklepach spożywczych przez tą aplikację. Dwie paczki dla Ciebie dwie dla misia i musicie zrobić obiad czy śniadanie z produktów które są w paczce
Super pomysł!
Bez kitu, idealny pomysl Pan
Wlasnie juz dawno im o tym pisalam tylko chlopaki wzieli hotele na tapet...co imho pokazali ze sobie niektorzy zrobili utylizacje z pomoca fajnej aplikacji
@@mot4957Przecież to jest aplikacja żeby zarobić na utylizacji tego co zostało xd
@@mot4957a co to znaczy imho
Wojek ma taka sama energie na filmikach u siebie jak u Książula a Książulo u Wojka to tragedia.
Taaaak właśnie zauważam to dosłownie pod każdym filmem
Można zgłosić w aplikacji, że jedzenie było zepsute i dostać zwrot pieniędzy. Wystawcie im też opinie.
Paczki hotelowe i z piekarnii (koniecznie z sieciowki) są najlepsze! Dają niesprzedane tego dnia kanapki, drożdżówki, a pieczywo można zamrozić.
Mój personalny faworyt z sieciówek to bułeczki z Subway'a za jakieś psie pieniądze cała paczka pieczywka i kilka ciastek
@@trahall05jeszcze nigdy nie widziałem paczki od subweya
Potwierdzam! Paczki z piekarni/cukierni top, a obiady z hoteli często są super.
Suszarnie i kateringi używają tych aplikacji jako platform sprzedażowych. Najlepszy wybór tom piekarnie, Subway i stacje benzynowe z oferty cafe
Jeśli chodzi o TgTg w Niderlandach to naprawdę jest przemega. W większości sporo ponad ustaloną wartość paczki. Może dwa razy zdarzyło mi się popsute jedzenie - szybki zwrot kasy, plus dajesz niską ocenę w apce. W NL chodzi faktycznie o ratowanie jedzenia choć Grażyny biznesu również występują. Ale po to są te oceny. Osobiście uważam, że to jest niebywale rewelacyjna sprawa.
Co do Waszego filmu. No sorry, ale oczekiwanie, że coś z bufetu śniadaniowego (w ogóle z hotelu) będzie podgrzane (jajecznica) jest dla mnie niezrozumiałe? Plus gadanie o jajecznicy z proszku czy z „ emulsji”…chłopaki serio, fajni jesteście, ale podciągnijcie wiedzę gastro, bo aż boli.
Im dłużej słucham Książula to przypomina mi kulinarnie 10latka, za to Wojek jak mnie wkurwiał na początku to coraz częściej ciekawszy kontent i przyjemniejsza aparycja.
Masakra.. narzeka na stare jedzenie...
Racja, ksiazulo zaczął mocno gwiazdorzyć.
@vonder7 nie no nie gwiazdorzy, chyba. Poprostu takiej ilości rzeczy której on nie lubi plus nie lubi jak coś jest jakieś to jak gadanie dzieciaka czasem, że on lubi spaghetti ale bez sosu xD
Ksiązulo za bardzo zaczoł gwiazdorzyc od tej sławy
Zgadzam sie, chyba powoli zblizamy sie do początku końca miliona w jeden dzien Szymona 😅
Książulo jak nagrywa u wojka to jak by był za karę ... Wojek widać progres super i w końcu mniej Pan na odcinkach.
Proszę wydać opinię o tym ostatnim kateringu po 30 zł
Jakby się bardziej angażował, to byś powiedział, że skradł show
@@LukaszSHOWteż tak sądzę, niektórym nie dogodzisz 😉
Amen! Też wolę energię Wojka, zdecydowanie
Ma większe zasięgi i sporo osób ogląda Wojka dzięki niemu. Tutaj jest kanał Wojka i to on ma pierwsze skrzypce. Gdyby książulo wypowiadał się tu tyle co u siebie to byłoby, że kradnie show, że zrobił sobie drugi kanał z Wojka, albo że Wojek się na nim wybija dla free kasy z adsense itd. Chłopaki oboje robią tematykę jedzeniową, ale każdy ma trochę inny content, a przynajmniej u Wojka jest większa różnorodność formatów imo... zresztą, zobacz, że mimo tego jak "mało" go jest w filmikach tu to i tak pewnie z 90% komentarzy jest o Szymonie. Nie wiem czy chciałbyś wkładać staranie w kanał i czytać komentarze tylko o ziomku z którym nagrywasz zamiast opinii dot. twojego contentu, zaangażowania, pomysłów, kadrów, montażu etc... 😅
Nie no Szymon… nie odklejaj się. To przecież ma służyć do tego by przekazać jedzenie by się nie zmarnowało, a Ty narzekasz że pieczywo nieświeże, że za dużo parówek i że jajko na zimno to be… 😂 chcesz świeże to idziesz do restauracji/bistro itp.
I kto kupuje to stare jedzenie? Ludzie są głupi.
@Kolo-m1iludzie starają się żeby jedzenie nie zostało zmarnowane, ale malkontent napisze komentarz, że są głupi 🙄
@@aga1789 smacznego XD
@Kolo-m1ipewnie, lepiej wyrzucić, niech sie marnuje. To dopiero mądre
@Kolo-m1i Jest wiele rzeczy które kupiłem przez TgTg których nigdy bym chyba nie kupił za normalną cenę (bo za skąpy jestem). Kiedyś np w paczkach od Grycana były całe (i pyszne) mazurki (zamawiałem po wielkanocy). Na innych cukierniach też się chyba nigdy nie zawiodłem, poza Bliklem. Nie wszystkie punkty się opłacają (np Auchan bywa bardzo nierówny). Nakupiłem też kiedyś cały bagażnik Oshee za grosze, jakby mi się nudziło to te same smaki z tym samym terminem ważności chodziły na Allegro dwa-trzy razy drożej.
Ale ten książulo męczy bułę. Wojek bardzo fajny, pozytywny gościu. Coraz lepszy kontent, widać że chłop się rozwija.
Męczy bułę, bo była twarda.
Ale tylko u Wojka taka maruda z niego😂 co do Wojka to prawda,że fajnie rozwija kanał
To fakt Wojek idzie do przodu ❤
Oj tam oj tam 😂
@@EviKomentuje ciekawe, że na kanale Ksiązula są narzekania na Wojka, a na kanale Wojka są narzekania na Książula. Ciekawe zjawisko socjologiczno-społeczne.
Szymon jak stary dziad tylko marudzi i marudzi. Wojek oby tak dalej. Klasa
Jak chujnie to nie będzie chwalił, jak ty lubisz syf jeść to ok.
Nie przesadzaj
@@Agnieszka122tylko 270 osób uważa podobnie także przesadza..tak :)😊
@OLEKBambo Żaden argument , także tego pan 🤗
@@Agnieszka122 żaden No oki
Książulo się chyba powoli odkleja od hajsu, ale Wojek wydaje się być taki naturalny, jakoś bardziej Wojek do mnie przemawia. Pozdrowionka.
Dokładnie
Mualan rządzi! 😉
Też to zauważyłem i mnie denerwuje nie ubiera się jak dawniej a za nasze suby i polubienia Merol
@@patrykjasinski32i co ? Boli cie to ?
@@patrykjasinski32Jakbyś też zarabiał tyle chajsu z YT to też byś w byle czym nie chodził i byle czym nie jeździł. Tutaj chodzi o zmianę charakteru przez owy chajs
Uważam, że Wojek bardzo się stara aktualnie przygotowując swoje filmiki, a ten drugi już robi na odpierdziel nawet nie robiąc dokładnego resarchu co do lokali, które sprawdza przez co ciągle to samo się ogląda i narzeka ciągle
ten drugi książe Harry
To marudzenie że śniadanie zimne to trochę bezsensowne
Nawet nie trochę
pod względem tego, że za ta cenę można zjeść cos świeżego to rozumiem marudzenie..
To marudzenie jak najbardziej ma sens, ponieważ za takie pieniądze możesz w niejednym miejscu zjeść normalne świeże jedzenie. Takie śniadania powinny być za maks 10-15 złotych, skoro i tak ma iść na śmietnik.
Ja nie rozumiem czemu sobie nie podgrzało. Oczywiste że to nie jest śniadanie przy stoliku w hotelu, nie kupuje się całej usługi podania śniadania. Owszem, można posmakować jak wchodzi zimne tak w ramach wczucia się w sytuację ludzi którzy nie mają gdzie podgrzać, ale przecież ktoś kto w południu sobie capnie takie śniadanie z poprzedniego dnia to albo może iść z tym do domu, ewentualnie do biura, gdzie często też przynajmniej mikrofala jest
Zwłaszcza, że jeździli półtorej godziny od hotelu do hotelu. Ciekawe, czy sami sobie też przygotowują posiłek, potem pakują do torby, wypakowują po dwóch godzinach i narzekają, że nie jest świeży i ciepły?
Wojek to jest 🔝man. Zawsze energiczny i z pozytywna aparycją. Prywatnie pewnie rowny z niego gość 👍
liżesz mu rowa na zywo tez?
@@zapasalan ty liżesz rowa, Mariańskiego w dodatku jeśli chodzi o poziom twojej wypowiedzi
@@paulinakalinowska4971 lecz sie
@@paulinakalinowska4971xDDDDDDD
@@zapasalan, komentarz- dno.
Wcześniej Ksiazulo miał przewagę, ale teraz Wojtek wysuwa się na prowadzenie. Ksiazulo trochę stracił werwę do nagrywania i widać że już zarobił i już nie ma takiego funu i zostało prawie samo narzekanie.
Korzystałem z TgTg kilkunastokrotnie we Wrocławiu i potwierdzam słowa jakie padły na końcu - stare produkty są sprzedawane w trochę niższej cenie - bo cena wyjściowa jest abstrakcyjna. W Europie Zachodniej TgTg służy ratowaniu przygotowanych dań, w Polsce do robienia januszowego biznesu.
Chyba znamy zupełnie inna Europę zachodnią 😉
w innych krajach chyba prawo nakazuje że muszą mieć podpisaną umowę z jakąś firmą co zajmuje się zbieraniem żywności więc wybierają TgTg
@@eSUBA94w Polsce też jest takie prawo
Jak cena wyjściowa jest z kosmosu to trzeba reklamacje składać
Kiedy bułka jest stara? Spytaj w rodzinie lub rodziców kiedy chleb jest stary albo bułka ....
Szczerze, to pierwsze śniadanie ze 17 zł mega! Raz, że mi to na lajcie by starczyło na dwa posiłki - pieczywo, mięso, warzywa, jajecznica. No naprawdę, powiedziałbym, że za te 17 zł w Warszawie to naprawdę mega.
Wyobraź sobie, że podobne śniadanie chcesz zjeść, idziesz do Lidla, mieszkasz sam i kupujesz po kawałku to wszystko - wydasz z 50 zł pewnie i starczy na 3-4 śniadania. A tutaj każdego dnia (?) gotowy, spoko zestaw. Naprawdę cięzko się (przynajmniej do tego pierwszego zestawu) o coś przyczepić!
Trochę zaczynacie narzekać do przesady xD Ja rozumiem, że są bary mleczne, ale no naprawdę za 17 zł dostaliście furę jedzenia! Te pierwsze dwa śniadania (jestem w trakcie oglądania) są MEGA i jak dla mnie to szacun dla tych hoteli, że naprawdę dają dużo jedzenia, które im nie zeszło, w uczciwej cenie, nie próbują kombinować, nie jest to ich ukryty side-business, forma dorobienia, tylko no po prostu pozbywają się czegoś co faktycznie nie zeszło podczas hotelowego śniadania i szkoda wyrzucić itd. !
Merytoryczne napisane, super.
AI...
Można zanurkować do śmietnika na zapleczu jakiegoś marketu i coś znaleźć całkiem za darmo pana.
Śniadania po szwedzkim stole to srogie ryzyko, że obsługa zdjęła to z talerzy klientów hotelu.
@@grzegorz__ trzeba być chyba bezrobotnym, żeby jeździć po mieście za żarciem z odpadów.
Tak jak w wielu przypadkach, to co znajdziesz w paczce zależy od lokalu i od dyspozycji w danym dniu. Z moich doświadczeń do tej pory. najlepszymi paczkami były te od Pizza Hut. Swojego czasu potrafiłem dorwać paczkę za 15 zł z pizzą na cieście pan i do tego lemoniadka. Dobrze wypadają też paczki z BP (często dobre kanapeczki wpadają, gotowe burgery itp). Dobrze wspominam również wszelakie paczki z cukierni/piekarni, można trafić na prawdę dobre drożdżówki, porcje ciast, a nawet widziałem, że trafiają się całe torty.
Kilka lat temu wziąłem na testa paczkę owoców z Bronisz, tam drop był jeden z najpotężniejszych. Za 15 zł dostałem duży karton (mniej więcej rozmiarów tych sklepowych, w którym są pomidory itp) wypełniony mandarynkami, kiwi i granatami, a dodatkowo 2 ananasy i arbuz.
Korzystałem też z apki za granicą, przykładowo we Francji czy Włoszech za 3-5 euro dostajemy o wiele więcej smakołyków, które spokojnie wystarczą na 2,3 śniadania. W dobrych miejscach w Paryżu za te kilka euro można dostać kilkanaście małych słodkich pierdków, jakąś kanapiorę i dobry bochen.
Warto korzystać z tej apki, na początku jednak warto zrobić rozeznanie skąd brać paczki oraz nie poddawać się po pierwszej próbie, bo jak wszędzie może zdarzyć się gorszy i lepszy dzień.
A jak się takie pączki kupuje? Po prostu pytasz czy są jakieś resztki do kupienia? Czy jak?
@@takamonia8204 Przez aplikacje, Wojek mówi na filmie przecież.
@@Alex420z przewijam, nie ogladam całych
@@takamonia8204 chyba czas se włączyć subway surfersów z boku aby lepiej filmiki siadały bo attention span w poziomie ziemniaka masz
@@takamonia8204 tiktokowa glowa xd
Kliknij dwa razy to polubisz, a kliknij trzy razy to przejdziesz do odpowiedzi.
Eeee...puuuu..
I dobrze Pan
Thx
npc
Nie klikaj wcale jak jesteś gejem
Fajnie Wojek:) Książa powoli odkleja,elo
A mnie Wojek kupuje odcinkami😘😘😘Super pomysl! Ceny za duze, za resztki z kuchni powinno byc 5zl i buzi w bonusie.
plus za sarkazm
Wojku, Twoje filmy sa teraz ciekawsze od Ksiazulowych ;) Uczen przerosl mistrza!
Powinniście zamówić biedronka mix albo Carrefour mix lub inny spożywczy sklep i zrobić challeng - ugotowanie obiadu lub śniadania z paczki niespodzianki 🤩
I połowę z tego wyrzucić do kosza bo się do niczego nie nadaję
Na zimno na zimno, w czym problem podgrzać to co zimne ? xD jak to spakowali to oewnie troche na was czekało wiec nic dziwnego , ogarniajcie swoje móżdżki xd
W każdej robocie masz gdzie podgrzać?
No dokładnie, gdy Książulo narzeka, że zimne to ja mam styłu głowy, w czym problem podgrzać w mikrofali! Wojek top.
@@igork9221 nigdzie nie jest napisane że te paczki są przeznaczone do jedzenia w robocie xDDD to od ciebie zależy czy masz gdzie podgrzać czy nie
@@baekhe9744 jak słychać z tego co mówią w filmie założyli, że bierzesz ją do pracy
@igork9221 no to wybacz ale ich problem że tak założyli 😐
Większość knajp z sushi na tych apkach to lokale, które sprzedają 70% zamówień na aplikacji too good to go, praktycznie nie mają normalnej sprzedaży xD
taki rynek zbytu sobie ogarnęły xD
Ogólnie to najlepiej wypadają piekanie i cukiernie. Za 20-30 zł masz całą torbe wypieków.
Sushi to na starcie ma zawyżone ceny
Ale też się można naciąć. Wczoraj dostałem 3 ptysie, co niby kosztują 45 zł. Tyle, że... jeden ptyś wielkości śliwki w czekoladzie, tak że wszystkie nie były nawet jak jeden normalny, jeśli chodzi o wielkość. Nawet niezłe, ale bez przesady. :)
widocznie płaca mniejsze podatki
Pierwszy raz tak się uśmiałam na odcinku. ,,musimy jeść taka robota " ❤️❤️❤️
Ksiazulo jak francuki piesek...nic mu nie pasuje... 😅
@@jasiek3104 ty byś za to zjadł każde gówno
to żryj zepsute jedzenie polaczku xD
Nie bez powodu ma taką nazwę konta 😂
No przeca to jest jedzenie, które nie nadaje się do spożycia jako świeże, ale można je sprzedać jako wczorajsze (prawnie). Fajny research Wojka, a Książulo tylko narzeka, że zimne. A za taką cenę świetna rzecz, ale on wciąż recenzuje jakby miano mu to podać na złotym talerzu gorące. CHŁOPIE ODGRZEJ TO SOBIE W MIKROFALI.
@@agnostic2111 co ma odgrzec jajecznice ?
Wojek jest swój chłopak 👍 a Książulo za bardzo wybrzydza.
Masz rację
Książę jest dziecinny
Raz w Barcelonie postanowilismy z tego skorzystać, poszliśmy z kumpelom do jakiejś piekarnio-kawiarni... ja pitole za 5 euro chyba ze 4 torby żarcia nam babka naładowała, do końca wyjazdu starczyło na wszystkie śniadania i kolacje....
2 tygodnie byliście?😅
Warto marzyć. ;)
Z kumpelom?
Jaka aplikacja?
W Rzymie i Florencji też za 5€ chore ilości jedzenia, pysznego i świeżego przy tym.
Ojjjj... sanepid zaraz się zainteresuje 🤭
Dobry odcinek , Ale Ksiązulo przesadza z tym narzekaniem
Jak zwykle u Wojka
pipa się z księ żula zrobiła
KSIAZULO to ma naprawdę narzeka, jego zadowolić to jest naprawdę ciężko. Sądzę ze za dużo narzeka… głodny najedzonego nie zrozumie..
@thoriu.g.7551
0 sekund temu
Przeciez nick Księżulo zobowiązuje do takiego zachownia :)
Mało ze w swoich odcinkach ciagle narzeka to w u Wojek narzeka i przez to nie da mu się wybić. Osobiście jestem za WOJEK.
Książulo niczym Magda Gessler śmierdzi śmietnikiem mega odcinek 🤣Panowie Wymiatacie
Ogólnie TooGoodToGo i Foodsi bardzo się zepsuły. Kiedyś paczki były przeceniane o 75%, teraz że na Polaczkach można robić biznes to wszystko jest przeceniane o 50% czasami 60% no i dużo jest dziadostwa. Mniejsze miejsca to wykorzystują te apki do promocji swoich sklepów. Najbardziej opłaca się brać takie paczki z piekarni, ale też zależy gdzie np Vincent dalej trzyma przecenione paczki 16 zł z 46 zł, a np Starbucks czy Costa Caffe to już przecena o połowę. Niektóre cukiernie też trzymają fajny poziom. Ogólnie warto patrzeć na ocenę jaką ma paczka, żeby się nie naciąć. TGTG za granicą to jest inna bajka tam są przeceny o 75% jak nie więcej procent i naprawdę fajne jedzenie da się dostać, w Polsce wykorzystuje się to do biznesu
@@lipson1117 no właśnie mieszkam we Francji i w 80% jestem zadowolona z paczek, gdzieś tam w komentarzu pisałam co mi pasowało a co nie, ale no paczka za 40zl z byle czym i nieświeżym, to trochę przykro, u siebie za 6euro mam 2 boxy z tajskim, świeżutkie, niesprzedane lub nieodebrane z lunchu, niestety dużo miejsc wpisuje się w logikę Januszow z kuchennych rewolucji. Dasz na tgtg bo nie zeszło, ale dobre, dostaniesz dobra ocenę i ludzie wrócą i ja np wracałam do miejsc bo ich nie znałam i dostałam coś dobrego bez appki, coś niedobrego to ktoś już tam nigdy nie przyjdzie
Oj tak, zepsuło się ostatnio. Tych o 50% mniej, to w ogóle nie biorę. Na szczęście są jeszcze perełki i sprawdzone miejsca.
Catering ma zazwyczaj na stronie jadłospis na cały tydzień. Sprawdźcie kiedy były naleśniory 😂
Czy tylko ja potrafię zjeść na śniadanie niedokończonego kebsa z poprzedniego dnia uznając to za zajebistą opcję?
Albo wczorajsza pizza na sniadanie 🤤
Jak dobry kebs to dopycha się na umór, nie zostawia na drugi dzień 😂
też tak mam a pizza na zimno zawsze spoko:)
@@jackycola7033 zimna pizza zawsze spoko:D
@@jackycola7033 wczorajsza pizza przygrzana chwilkę na patelni wchodzi na śniadanie jak złoto!
Śniadanie z Merkurego wystarczyłoby mi na cały dzień z jabłkiem na drugie i gruszką na podwieczorek + ciasto na pokolację. Szacunek za obiadowe poświęcenie sie dla kontentu! - teraz wypijcie gorąca czarną herbatę lub miętę
Z Merkurego dla mnie na 3 dni. 😊 . Przecież te ich narzekania, że mało, to jakiś koszmar.A dupa rośnie. Żryjcie połowę panowie. 😢
Pick me girl
W aplikacji zgłosić trzeba, że jedzenie zepsute, to hajs dostaniesz spowrotem. Ja w UK kiedyś do warzywniaka poszłam i dostałam gigantyczna torbę, z kolei z Morrisons (market) taka tragedia, że się nie opłacało, ale wysłałam zdjęcia i opisałam sytuację i dostałam zwrot pieniedzy
Morissons the best 😂😂😂 20 bochenkow chleba , 40 sałat lodowych ,zepsute cieknace maliny ,i 10kg marchwi 😂😂😂
@anna9270 no to nie...u mnie było bardzo mało...tak mało, że chyba paczka kosztowała więcej niż to było warte 😅
@@Kleopathhrra89 tak dostalam w Costa Cafe, jakąś zdechłą,suchą kanapkę i rownie suche ciastko , za cenę świeżego zestawu z napojem z taniego sklepu typu Aldi i Lidl 🤣🤣🤣 odpuściłam sobie to ratowanie ochłapów. Nie warto . To się mija z założeniem tego programu i jest poniżające dla konsumenta
Ten gorzki finisz w żurku, może być przez zbyt wczesne dodanie majeranku
25:05 sushi zimne, szok :P
To samo chciałem napisać 😂😂😂
Teraz proponuje WOJEK abys odwiedzil te miejsca i zjadl te same dania i porownal do tego co dostaliscie
Nie ma naklejek plus to jedzenie śmierdzi, łączysz kropki 😊
Uwaga Panowie. Jajecznicę również można podgrzać w mikrofalówce 😂
...nikt tego nie sprawdza 😂
@MissAndrande sprawdzam jak to inny kanał 🤷♀️
A tu jest tylko żarcie bez sprawdzania
Sadzone dostaje czasem w cateringu i na patelni albo w airfryerze idzie podgrzać , w mikrofali też da radę
No żenada z tymi ich komentarzami o zimnym.. znawcy.
Too good too go jest swietne za granica, Niemcy czy Holandia idzie zlapac paczke na caly tydzien jedzenia za 3-5 euro I nie spotkalam sie zeby cos bylo nie tak, Polska to roznie
Genau
Ja zamawiam w Niemczech i zdarzają się bardzo zepsute, szczególnie z Edeki.
Prawda, moja kumpela z pracy w Holandii często z tego ogarniała a była wegetarianką i była bardzo zadowolona.
@@VickyPollardToJa edeka to syf za wielka kasę
W Anglii ok😊 masz kolacje I pewnie sniadanie za 3-5f a mowie o dwoch osobach
Jestem z Olsztyna i korzystałam z tej aplikacji już około 3-4 lat temu i kupowałam wtedy paczki z piekarni.
Za 12 zł miałam całą reklamówkę chlebów bułek, trafiało się również jakies ciasto i bułki słodkie.
Zwykle wszystko było świeże, czasem coś trochę wysuszonego się trafiało. Później już nie kupowałam ponieważ była to zbyt duża ilość pieczywa do przejedzenia na już przez moją małą rodzinę :P
Już jakiś czas w Olsztynie można kupić paczki z Biedronki i te polecam. Są paczki nazywane mix oraz warzywa i owoce. W mixach są mięsa, wędliny, nabiał, ciasta i wiele
innych. Wszystko co ma termin do spożycia to zwykle termin jest do końca dnia lub do następnego.
Warto taka paczkę ze sklepu wybrać bo w restauracjach często pozbywają się za pieniądze czegoś co powinno pójść już do śmietnika :/
Ksiazulo to niezły "francuski piesek"
On jest świeżynką po operacji
@@MagdaMarek-t7w wielka operacja,teraz 10 lat bedzie przezywal...
a ja to szanuję bo większość z was czytając komentarze to by gówno zjadło bo taniej :D
nie francuski piesek, tylko nie daje się nabijać w butelkę jak wy polaczki xD wy to byście zapłacili za zepsute żarcie pieniądze, za które już można ogarnąć normalny, ciepły i świeży posiłek na mieście xD
@@Nanamin69on sie nabija w butle i “dba” o swoje zdrowie kochajac gówno kebaby i sam fast food “Polaczku”
Korzystam z paczek niespodzianek od pół roku i zawsze miałem jedzenie z tego samego dnia oraz dobrej jakości. Kwestia, czy dany catering uczciwie podchodzi do tematu. Na filmie trafiliście na typowy januszowy scam :(
Cukiernie Sowy w całym kraju bardzo fajne paczuszki. Dużo fajnych opcji to piekarnie lokalne które mają paczki pod koniec dnia wtedy wiemy, że pieczywko jest z tego dnia i spoczko. Najsłabiej to wyglądają paczki z hoteli.
Potwierdzam Sowa bardzo spoko opcja ;)
WOJEK CHCIAŁ NAKARMIĆ RODZINĘ A TU SIĘ OKAZAŁO ŻE BY OTRUŁ CAŁĄ RODZINĘ OBIADEM 😂. PACZKA NIESPODZIANKA 😂 TRZEBA WPISAĆ DO NAJNIEBEZPIECZNIEJSZYCH ZAWODÓW ŚWIATA - ZAWÓD TH-camR 😅
0:26 wojecek ale łapa siedzi 🤗
... jak ogórki kiszone środku są szare znaczy to, że sie popsuły w trakcie kiszenia ... Pozdrawiam.
A kiszenie to nie czasem proces psucia?😆
@@maciekk640 oczywiście, że tak, ale w dobrym tego słowa znaczeniu 🤣
Hejka. Odniosę się, nie używałam tgtg w Warszawie, ale mieszkam we Francji i tutaj to bardzo prężnie dziala i używałam dużo i brałam paczki z restauracji, sklepów spożywczych, targów i raz wiozlam rowerem 120cm fikusa bo się akurat trafił. Przeważnie miałam dobre paczki i coś sobie zjadłam, dzięki temu odkryłam fajne miejsca w okolicy, których nie znałam, albo rzeczy na które bym nigdy nie wpadła na zakupach. Największym rozczarowaniem było jak dostałam makaron instant i 3 cole zero, najbardziej niepraktyczne są te paczki, gdzie są rzeczy, które ciężko zamrozić i nic do siebie nie pasuje a data ważności goni, albo takie jednolite jak raz dostałam 12 jogurtów z datą ważności na 2 dni później. Największy random to chyba piekarnia gdzie dostałam z 5 bochenkow chleba, 12 bagietek, z 15 małych wypieków typu croissant czy bułeczka wiedenska, coś zjadłam, coś zamroziłam, coś rozdałam znajomym z dziećmi, a zapas bułki tartej przeżyje mnie o 100 lat. Najlepsze paki z restauracji są z sushi, tajskich, indyjskich, świetne paczki też są z targów i warzywniaków, tam zawsze wszystko świeże, po prostu się nie sprzedało danego dnia, jest zjadliwe, ale nie można już wyłożyć tych samych ryb następnego dnia. Co do waszego doświadczenia brzmi to smutno, zwłaszcza ten zepsuty catering, to nawet w ogóle nie udaje ratowania przed marnowaniem jedzenia, tylko próbę zarobku na odpadkach, totalny januszex.
Cebuland 🤷♂
Racja, ja miesiąc temu w Paryżu żywiłem się na kolacje tgtg. Świetne paczki były, różne quiche, pizzerki, flany itd
@@piotrtymanski510 a to z piekarni? Ja z piekarni miałam tylko pieczywo i rogaliki, pain au chocolat itp, nigdy nic słonego. Nigdy nie narzekałam, bo nic nie było czerstwe, ale przestałam brać, bo dostawałam ilość której bym w życiu nie zjadla, a nie będę ratować żywności w celu jej marnowania 😀
Czepiacie się Książula, że narzeka na to żarcie. To chyba dobrze, bo pokazuje, że kupowanie takiego jedzenia nie ma większego sensu. Hotele, restauracje powinny jedzenie, które nie zeszło przekazywać gdzieś do przytułków dla bezdomnych itp. a nie robić januszowego biznesu.
Nie rozumiem marudzenia . Tyle jedzenia za taką kasę ? Ja nalezę do tych osób , którym w ogolę nie przeszkadza czy jedzenie jest zimne czy ciepłe . Ważne , żeby było smaczne. ( ciepłe nie oznaczy , że będzie smaczne !)
Polecam apkę Foodsi i z niej Smart BIstro.Jedzenie w formie cateringu,wszystko dokładnie opisane łącznie z kaloryką,datą ważności oraz ceną na każdym opakowaniu.Wszystko świeżutkie czasem wpadnie jakieś keto,są sałatki ze świeżych warzyw,desery,naleśniki,pierogi oraz wrapy.Mięska różne ,gotowane rozpadające się w ustach,zupy oraz kremy,bajgle i inne buły z mięskiem lub bez.Czasami trafi się soczek ze świeżych owocków lub koktail mleczny.Koszt paczki na Foodsi to 39 zł,a na TGTG można wyłapać za 64 zł/2 paczki ale rzadko bywa. Jazawsze biorę z witryny Smart Bistro ,która jest w formie dużej przeszklonej chłodziarki.Na słodki finał polecam cukiernię Sowa mała paczka 19,99.
A te dziadostwo śmierdzące reklamujcie to przyjdzie zwrot kasy.
Bardzo fajny pomysł na odcinek 👍
Wojek sztos. Ksiązulo upierdliwy na silę. Jak zimne to podrzać. Proszę o obiektywność w filmach. Nie można narzekać że jajka zimne jak się jezdzi z nimi po mieście...
mi się najlepiej sprawdziły z tej aplikacji rzeczywiście piekarnie/cukiernie i Starbucks jak raz wzięłam dał całkiem fajne rzeczy na koniec dnia.😊
ten catering bez dat ważności masakra.😅
Ludzie mówią ze Szymon marudzi - chłop mówi co widzi, stare jedzenie ładowane w plastik. Dupsko was boli że chłopa stać na świeże. Bardziej się martwcie że te kontenerki wykurwiaja dziurę w ozonie jak Gesslerowa w portfelach na cateringu.
Fajny content, nie wiedziałem że takie cos w ogóle istnieje, nawet jeśli jeszcze jest w powijakach.
Za 17,50 w Ibisie to całkiem spoko opcja którą jedna osoba sie spokojnie napełni. Druga opcja z Mecury 18.30zł też na prawde konkretnie i bardziej mięsnie + owoce też są spoko. Trzeci Novotel 18.30 nie ma tragedii. Czwarta opcja to juz troche przeginka. Ale mimo wszystko opcja na serio spoko. Da radę ogarnąć sobie sniadanie taniej ale w biegu na konkretną godzinę można odebrać coś sobię na szybko i się najeść.
Obiady szkoda gadać...
Tej apki trzeba sie nauczyc, wiedziec co jest dobre, a co jest scamem. Slodycze i ciasta to czesto jest sztos. Mialem kilka tortow, za 20-30. Za 300-400 mozna miec ciasta do pracy dla 20 osob i to wszystkie takie sztos.
Mając na uwadze, że to jest akcja dla nie marnowania jedzenia to bardzo spoko, że wgl istnieje coś takiego. Wiadomo jedzenie powinno być zjadliwe i dość smaczne, ale angażując się w taką akcję nie oczekiwałabym cudów. Wiadomo, że za „symboliczną”* kwotę dostajesz to co tam pozostawało i mieliby wyrzucić, ale dzięki tobie nie wyrzucą. Pewnie będą to w różne dni lekko inne produkty i pewnie też lekko różnej świeżości, bo zależy czy dogotowali pod koniec śniadania i zostało czy leżało już od początku śniadania i nie cieszyło się popularnością wśród gości hotelowych :p
* co do cen właśnie uważam, że chyba powinny być jeszcze trochę bardziej symboliczne.. bo pracownicy zbierając to ze stołów po prostu pewnie większość wrzucili by do kosza, więc uważam, że te hotele nie powinny zarabiać na cenie tych śniadań z apki. Jedyne co to policzyć symboliczną kwotę nie wiem 5 zł oraz koszty opakowań, bo te jednak muszą zamówić i za nie zapłacić.
Dodatkowo jednak jak to jedzenie leży parę godz, ludzie je dotykają potem pracownicy też przekładają z miejsca w miejsce to jest ryzyko jakiegoś zatrucia delikatnego itp., więc no powinna kwota być symboliczna.
Wg mnie ta inicjatywa ma sens tylko z jedzeniem ze szwedzkiego stołu z hoteli oraz katering też wydaje się ok- jeśli ugotowali za duże ilości potraw lub jakieś pomyłki.. Byle by przechowywali to w odpowiednich warunkach, bo jak leżało tak w koszu na zakupy to jestem ciekawa jak długo…
Ale z takich „normalnych” knajp sprzedawać to mnie nie przekonuje.
Co zrobiłaś z czasem który zaoszczędziłaś pisząc WGL zamiast "w ogóle"? Piekielnie jestem ciekaw.
@@AdamPajdaale trzeba być smutnym człowiekiem żeby próbować sie kłócić z ludźmi o takie rzeczy. Śmieszne
16:13 Mualan przemyka prawie niezauważony
To nie mualan a kolega Wojtka Blondas ,wspomniało że mieszka kolega na Powiślu niedaleko więc zjedzą w ciepełku
Gdyby to był mualan by testował też jedzenie 😊
To nie mualan, mualan ma loki i czesto w okularach chodził swego czasu xd
Zresztą wpisz sobie Bartosz Dziadura - to Dziadu z B24 był głównym mualanem którego chlopaki spalili w Berlinie
4:47 - młody idoli zobaczył, biednego aż zamurowało. Ciekawe czy noc miał przespaną
Gdyby to jedzenie kosztowało jakieś ~10 zł, to jeszcze miałoby to sens. Za 2 dychy to wolę coś w maku zamówić i się nie martwić czy spędzę później godzinę na kiblu, bo jakiś janusz biznesu wciska ludziom 3-dniowe jedzenie zakamuflowane jako 1-dniowe. Ale polaczki będą bronić zepsutego żarcia za 2 dychy, "bo przecież inaczej to się zepsuje", ignorując fakt, że jak ma się i tak zepsuć, to mogłoby za symboliczną kwotę pójść, a chociaż dać szansę tym naprawdę biednym się syto najeść.
W punt! Jak ma się zepsuć i trafić do kosza to każdej ze stron powinno zależeć.
Kupujący ekstra się fatyguje po jedzenie więc płaci symboliczną kwotę, sprzedający ma problem z utylizacja z "głowy" psującym się jedzeniem w koszu, odbiorem bio i płaceniem za to.
A tak... 20zl w kaSym markecie mogę kupić świeże pieczywo oraz to co lubię do niego. Mam gwarancję świeżości producenta w postaci daty ważności, etykiete-wiem co jem.
Hotele zarabiają, a prosty człowiek ma "satysfakcję" że planetę ratuje.... Ehhh jakie to płytkie...
Zawsze znajdzie się też Polaczek, któremu nic nie będzie pasować.... Hotel to nie jadłodajnia.
jedzenie i tak sie marnuje bo potem sie je wysra, a nie bede w imie ratowania jedzenia zatruwał swojego organimzu i potem płacił za leczenie.
Oczekiwać od takiego jedzenia że będzie ciepłe to jak oczekiwać że państwo zgłosi się do ciebie żeby ci pieniądze dać samo bez składnia żadnych wniosków
W galarecie świńskie ucho się trafiło może to salceson był 😂😂😂. Mniam😋
Pracowałem w tego typu hotelach ośrodkach i zacznę od jajecznicy przynajmniej tam gdzie pracowałem zawsze jajecznica była z prawdziwych jajek z żadnej emulsji ani z prochu, wszystkie pasty rybne jajeczne były robione na świeżo z normalnych produktów, pieczywo zawsze było przywiezione z rana wyjątkiem były Crossaint który był mrożony i pieczony na śniadanie.
Mrożone i z hurtowni były zawsze pancakes, gofry, kiełbaski, bekon, placki ziemniaczane i słodkości typu ciasta.
U nas zawsze były też wędliny które były od lokalnych dostawców, sery zawsze z marketów xd.
Gorzej było z obiadokolacjami, kolacjami i obiadami bo nie raz się zdarzało że ryba która była na obiad była przez 3 dni tylko w innych sosach typu sos pomidorowy, maślano ziołowy, szpinakowy, grzybowy tak samo z kurczakami lub z jakąś karkówką dodatki typu ziemniaki, makaron, warzywa, ryż?
Mrożonka tak samo bufet dziecięcy pierogi mrożone na słodko z hurtowni. Pozdrawiam
Też był live cooking gdzie wszystko związane z jajkami było robione na oczach gości. Też zupy były robione z zup z poprzednich dni co parę dni zdarzało się że były robione na świeżo
Zdarza mi się zamawiać dość często paczki z apki:
- sklepy spożywcze - zawsze dobry deal; chyba tylko raz zdarzyło mi się, że w paczce miałam jakieś 5 serków wiejskich z datą do kolejnego dnia xD; Auchan w okolicy oferuje paczki z różnych działów (typu vege, warzywa i owoce, mix)
- paczki z piekarni - chyba najlepsza opcja jeśli je się pieczywo; dostaje się dużo pieczywa, które wystarczy zamrozić i ma się na spokojnie na ze 2 tygodnie
- paczki garmażeryjne - lokalna piekarnia oferuje paczki z garmażerką i też jest to super sprawa, zdarzyło mi się mieć pierogi, rokiety, naleśniki, kanapki - zawsze bardzo dobre
- stacje paliw - czasem jeśli jadę w dłuższą trasę zamawiam sobie paczkę na stacji (Shell, CircleK); zawsze miałam tak, że sobie podjadłam, bo dostałam np. świeżo wyciśnięty sok, hotdoga, bagietkę i coś na słodko
Ta aplikacja w polszy w większości przypadków nie ma sensu, bo nie służy do ratowania jedzenia, tylko jako dodatkowy zarobek dla januszy... Jak zwykle u nas nic nie może być normalne.
No tak, przecież 15zł za śniadanie na dwie osoby to majątek, Ojejej... Za darmo powinni dawać! Madki som oburzone, jak to płacić za wózek dla mojego bąbelka!? Za darmo i tyle. Wszystko powinno być za darmo!
@@maxymalny To że ty lubisz płacić za jedzenie ze śmietnika to twoja sprawa.
@@_Sheev_ Aha, czyli lodówka to śmietnik?
Zaczynam podejrzewać że nigdy nie byłeś w hotelu i nie wiesz jak wyglądają tam śniadania, podanie itp.
Jeśli dla Ciebie przełożenie szynki z 3 talerzy na jeden i schowanie do lodówki to śmietnik, to współczuję.
I tak, nie mam problemu żeby płacić za jedzenie z takiego "śmietnika"..
@@maxymalny Tak ze śmietnika. Wyschnięte, leżące przez nie wiadomo ile po przyrządzeniu, czy zleżałe na otwartym powietrzu jedzenie w cenie świeżego dania? Proszę bardzo jedz sobie te odpadki ryzykując srk. ą i jeszcze za to płać. Zresztą jakbyś obejrzał ten film, to byś wiedział że że część z zamówień nie była nawet wyciągana z lodówki tylko leżała w temp. pokojowej. Na zachodzie w normalnych krajach w tej apce możesz kupić górę jedzenia za półdarmo, bo tam rzeczywiście służy to do oddawania jedzenia, które miało iść do kosza, więc płacisz minimum tak żeby tylko restauracja nie była stratna za składniki. U nas na tym się zarabia, więc aplikacja w większości przypadków traci sens.
@@maxymalnyCo ty tak z tymi madkami, jakiś uraz masz czy co?
No to jest dobry pomysł przynajmniej się jedzenie nie marnuje😊
Każdy podmiot gastronomiczny wg przepisów sprzedaży na wynos ma obowiązek matkowania data produkcji i data ważności !!!! Za to są kary
Gorzki posmak jest od majeranku ,który nie powinien być zagotowany ,jeśli zagotowali to razem stąd taki efekt smakowy
Gotuje 30 lat i pierwsze słyszę.
Czekam na czasy aż ludzie zrozumieją, że data ważności to rzecz umowna. Moim rekordem było spróbowanie piwa "przeterminowanego" o 10 lat 😄
no ale piwo to wiadomo, że się nie przeterminuje, za to kapusta czy sos śmietanowy już tak, szczególnie przetrzymywane w złych warunkach. Rosół potrafi się przez noc zepsuć.
Chcesz zacząć dyskutować o rozsądku? Chowasz do lodówki lub/i przetrzymujesz w odpowiednich warunkach. Na zaniedbanie czy głupotę nie ma wytłumaczenia, ale jeśli przechowujesz danie bądź składniki w odpowiedni sposób data ważności to tylko wytyczne.
@@TinyTownMember W ogóle nie mam ochoty z tobą dyskutować, ale używanie piwa jako przykładu, jest trochę nietrafionym pomysłem.
@@kalinamalina4492 Nie chcesz dyskutować to się nie wypowiadaj, tak to zwykle działa w normalnym świecie- wypowiesz się publicznie, licz się z odpowiedzią. Zepsuć może się wszystko. Mój komentarz był luźnym spostrzeżeniem na temat dat ważności, i tak... piwo przechowywane w nieodpowiednich warunkach też może się zepsuć, a nawet eksplodować. Podałam to jako przykład, ponieważ nie spotkałam się z tak długo przeterminowanym piwem w sieci. Miejsca sprzedające jedzenie powinny chyba sprzedawać wspomniane przez ciebie sosy rosół, bądź kapustę najpóźniej na koniec dnia nie dnia kolejnego. Jeszcze raz powtarzam, zdrowy rozsądek. Btw kto nie chowa rosołu na noc?!
Oo pisałam o tym pod ostatnim filmem ❤ fajnie że czytacie komentarze ❤ Czekam na Wigilię z Magdą ❤
Jak ja korzystałam to głównie z miejsc w których normalnie jem, ale też takie sieciowki bardziej znane jak np costa coffee czy nero są spoko, bo jednak ta gwarancja swierzosci wydaje mi się wtedy większa. Warto też czasem spojrzeć na piekarnie albo cukiernie bo można trafić na jakieś perełki
Co sie odwalio myszko😂❤
Pierwsza paczka: jajecznica, kielbasa l, dwie parowki, plastry sera l, plastry szynki, sałatka warzywna, pasztet itp - no takie do podjedzienia. Z takim podjedzeniem to Wojek będzie dwa razy większy
Kilka miesięcy temu 2-3razy użyłam tych aplikacji i to sprawdziłam. Wszystko zależy od miejsca ale ci co tworzą te paczki powinni mieć wytyczne. Ja to określiłam, że to jedzenie bardziej do wyrzucenia niż jedzenie po taniości „tego samego”. Większość jedzenia jest prześmiergnięta nawet w paczkach, albo to że coś ma termin do tego dnia nie znaczy, że był na tyle dobrze przechowywany aby go sporzyć 1 dzień przed terminem. Raz w gotowych kanapkach miałam zgniłą sałatę, jedzenie takich rzeczy jest bardziej niezdrowe niż by się fast food jadło. W większych miastach może ma to sens ale często widać, że to resztki i nie zawsze się to finalnie opłaca, bo ceny na paragonach też są naciągnięte. Nie wiesz na co trafisz. Ja po 3 paczkach uważam, że lepiej kupić normalnie na świeżo.
Odbierają paczki z hoteli PO ŚNIADANIU i narzekają, że zimne.. no k...wa dziwne... Odwalila wam palma?
Te aplikacje mają szczytne założenia. Niestety, niektóre firmy zrobiły sobie z tego dodatkowy kanał sprzedaży, sztucznie zawyżając pierwotną cenę i już rano wrzucając pozycje do apki. Druga sprawa to zawyżanie kosztów - jeśli oddajesz coś, co ma ostatnie godziny terminu przydatności i już jest np suche, a ktoś musi się po to pofatygować jeszcze na dodatek, to przecena powinna sięgać 90%. Albo powinno to lądować za darmo w jadłodzielni. Dyskonty potrafią oferować np 3 paczki parówek z ostatnim dniem przydatności - przecież to scam.
Z tym kikfitem to Przemek Górczyk chyba współpracował, chyba że to zbieżność nazw, "najlepszy catering" i wgl 10/10, podobno ;)
Pewnie dużo zależny od miasta. Kupowałam w Bochni i Brzesku nigdy nic nie było zepsute, tylko różnie bywało z iloscia. Raz przywiozłam wielkie pudło z Biedronki, ze na trzy obiady spokojnie starczyło. Kiedy indziej z BP głównie jakieś chipsy, batony, ser biały i napój energetyczny (za jakieś 18 zł) więc ciekawe połączenie;) Gdy brałam z lokalnej (jakieś 2-3 lata temu) restauracji byłam zachwycona. Za naprawdę grosze (z tego co pamiętam 12-15 zł) miałam pełne jedzenie na następny dzień, łącznie z deserem. Cukiernia kilka ulic dalej, sprzedaje te paczki na pniu, nie udało mi się jeszcze zdążyć;)
W dzisiejszym odcinku z przykrością stwierdzam, że więcej stękania niż jedzenia 😅
Kurczę książulo ostatnio zachowuje się jak wiejski filozof … Wojek mega!
TGTG to loteria. Kiedyś korzystałem, ale przestałem, bo o ile paczki np. z supermarketów potrafią być świetne, ale też i bardzo trudne do zdobycia w mniejszych miastach, tak z restauracji, cateringów i innych punktów gastronomicznych jest często miernota albo słabizna. Np. taki Shell Cafe ma fatalne paczki, 2 razy wziąłem i dostałem kanapki zupełnie nieprzyjemne, z ceną pozostawiającą wiele do życzenia, a jedna wręcz o regularnej cenie niższej niż ta co miała być obniżona. BP Cafe ze stacji ma o wiele lepsze paczki, choć też nie wybitne. Restauracje i cateringi to z kolei mega ryzyko, bo nie potrafią właśnie dobrze oszacować co jest prawie zepsute, a co nie. Dodatkowo mogą czasem wrzucić kilka opcji z tańszych dań i się człowiek naje, a czasem kawałek mięsa z najdroższego dania w menu i ani nie ma z tego obiadu, ani przyjemności, no bo niby wykwintne danie, ale stare i przeleżałe. Wrzucanie tego typu "luksusów" w taką aplikację moim zdaniem nie ma żadnego sensu i mija się z celem.
A te godziny otwarcia to właśnie największe kuriozum. Raz zamawiałem z Auchan, przyjechałem 20-30 minut później niż końcowa godzina, paczka nadal tam była, ale pani nie mogła wydać, no bo nie i ch. Gdyż aplikacja im zabrania. Dlaczego, po co? I dlaczego sami nie ustawili dłuższych godzin odbioru, skoro sklep był czynny jeszcze 3.5h? Zupełnie niezrozumiałe zachowania względem idei aplikacji. A w innym jakimś losowym lokalnym cateringu przyjechałem na czas, 5 minut przed zamknięciem okienka i tej jakiejś ich dziwnej dziupli, gdzie było wydawane jedzenie, ale oczywiście było już zamknięte... TGTG wprawdzie zwrócił z niechęcią kasę, ale niesmak spory po takich sytuacjach zostaje.
Hejo, korzystam z TooGoodToGo przy okazji, jak jestem akurat obok, ale polecam Starbucks np., Carrefour i Biedronkę, kawiarnie ogółem(np. MOD). Starbucks zróżnicowane paczki, po prostu kanapki i wypieki nie sprzedane danego dnia, ale Carrefour i Biedronka to loteria, ale zróżnicowane produkty z np. 2 dniami do spożycia. Ogólnie też z KIK kiedyś raz odbierałam obiadową paczkę, jak dla mnie pakują nieudane eksperymenty albo stare produkty. Macie jeszcze apkę Foodsi i Resq - czekamy na testy.
ksiazulo juz sie chyba odkleil XD no oczywiście że bulka nie jest najświeższa, a czego sie spodziewasz po NO-WASTE? Dają ci to co zostaje XD
Książula niestety powoli odkleja z całą sympatią :)
Może warto zgłosić do sanepidu zanim ktoś się otruje.
Wojek zróbcie testy cukierni, też dają paczki na zakończenie dnia - np. Grycan, dają rzeczy z wystawy, często np. połówka tortu. Ludzie raczej chwalą w internecie
domowe placi ziemniaczane na zimno z keczupem muala kurwde w te i nazot !
I nagłówek na Onecie :
Chciał zaoszczędzić 30zł a otruł całą rodzinę. Nie wyda już ani złotówki.
28:02 niezłe uszy ksiazulo jak u Bonifacego 😂😂 tapioka na uszach karma wraca hehehe
Zacznijmy od tego, że w Polsce żadna instytucja powołana do kontrolowania handlu czy jakości żywienia ludzi nie wykonuje swojej pracy, bo nikogo w ramach tzw. budżetówki nie interesuje powierzone przez państwo zadanie tylko przepierdzenie w stołek od pierwszego do pierwszego. Także po co pytać o daty na produktach, skoro i tak nikt tego nie sprawdzi. Hotelarze czy knajpiarze i tak pisaliby co chcieli. Dlatemu, "beneficjent" tego systemu redystrybucji żywności staje się zwyczajnym kubłem na śmieci, który za swoje własne pieniądze potwierdza i wspiera metodę "recyklingu po polsku" o której dowiadujemy się kilka razy w roku w ramach pożarów wysypisk.
Panowie takie pyszne lokale trzeba zgłaszać do odpowiednich instytucji, Oni jawnie trują ludzi, jak można sprzedawać jedzenie bez daty przydatności do spożycia! ! ! To sprawa dla sanepidu!
To jest prawnie uregulowane (i musisz to sprzedać taniej). Panie @BestDeal1991 jak zrobisz sobie coś jednego dnia i nie zjesz i potem potrzymasz w lodówce żeby zjeść następnego dnia to też wyrzucasz? Puknij się w łeb.
Książulo w ogóle nie zrozumiał idei aplikacji. Już strasznie gwiazdorzy tym marudzeniem. Często wychodzi, że nie ma racji. Wojek coraz bardziej na plus
Plus taki że jak coś stare to reklamacja w apce i oddają spokojnie
O ile masz paragon i zrobiłeś zdjęcie całej paczki przed zjedzeniem.
Leci komedia😂uwielbiam ich filanyropie😂❤ty astrrix i Oberix 😂
Najlepsze i korzystniejsze paczki były na początku istnienia aplikacji...teraz zyskać na tym to rzadkość!
moja przygoda z too good to go była ogólnie fajnym doswiadczeniem, ale śniadanie w jednym z hoteli miało starą makrelę której soki zalały całą pozostałą zawartość pudełka, musiałam wyrzucić, bo była to istna padlina. Z kolei piekarnie, jedna z nich miała dobrego dużego croissanta z sezamem i gorzką czekoladą. Fajna była to dla mnie opcja, bo lubiłam mieć jakąś "misję" i bycie na konkretną godzinę, zwiedzanie miasta przy okazji, był to Kraków więc piękny rynek i itd, okazja spróbowania jedzenia z droższych lokali, samo polowanie na rarytasy zanim ktoś inny uprzedzi, było mega fajne. Pamiętam jednak jak w Starbucksie liczyłam na bajgle i croissanty, jednym słowem lunchowe kanapki a nie plain croissanty w ilości pięciu, gdzie musiałam je jeść na śniadanie, obiad i kolacje, bo kosztowały mnie wtedy 17 zł, a wyznaczyłam sobie taki budżet dzienny jako studentka. Pamiętam, że miałam awers do croissantów przez długi czas po tym i myślałam, że nie warto było bawić się w te niespodziankę. Nie jest to hazard, ale na pewno ciekawe doświadczenie tego losowania, element jakiegoś urozmaicenia w życiu. Pamiętam że jedna cukiernia nawet do takich paczek dawała torty. Rozczarowaniem była pamiętam pizza, miała całkowicie spalony spód, jedna z pizzerii na krakowskim rynku. Super Wojek, aż żałuję, że może ja nie nagrałam tych moich przejażdżek kulinarnych w Krakowie, ale wy to robicie super, coraz lepsze te pomysły na filmy :) Pozdrowiam
Nie marudźcie tyle że śniadanie zimne, przecież to naturalne XD podgrzejcie w mikrofali albo na patelni i tyle