Ja pracowałam z Polakami i mam super wspomnienia!Mam dobrych przyjaciół,których spotkałam w UK. Co do innego traktowania,to akurat mnie się to nie przydarzyło.Trzeba znać swoje prawa,dużo czytać i iść do przodu ! Wydaje mi się ,że dużo Polaków ma niepotrzebne kompleksy ,który wpływają na ich zachowanie… Pzdr serdecznie z Epsom 😊
Niestety mamy kompleksy z pokolenia na pokolenie przekazywane. Nasze pokolenie i tak powoli przełamuje pewne schematy. Mamy też inne wychowanie wyniesione z domu. Od małego nam się wiele zabrania i nadal tak jest bo słyszę w Pl na placach zabaw jak babcie krzyczą na wnuków. Za to brytyjskie dzieci wychowywane są bez emocji więc później są bardzo pewno siebie i maja wywalone na wszystko.
Polacy ze soba rywalizuja a nie wspolpracuja,jak komus idzie lepiej to innych boli,jak gorzej to spoko,bo mozna sie dowartosciowac,kazdy sobie rzepke skrobie i az zal patrzec na inne narody jak sie wspieraja wzajemnie,zero poczucia wspolnoty i solidarnosci to nasza stylowka,oczywiscie sa jednostki poza tym ukladem,ale to nikly procent,ciekawe z czego to sie wzielo,bo to zjawisko to psychologiczna zagadka,w koncu logiczne,ze w jednosci sila a my jako jedyni temu zaprzeczamy i robimy sobie pod gorke
Cześć, masz racje Polacy są często bardzo zawistni. Ja wiele lat temu pracowałam za niewiele więcej niż krajowe minimum. Poznałam Polke, z którą się zaprzyjazniłam. Jak poszłam na studia w 2009, to mi mówiła, że i tak nikt mi tu nie da "dobrej" pracy. Studia ukończyłam, będąc mamą maluszka i pracując w weekendy. Kilka miesięcy po ukończeniu studiów dostałam prace w zawodzie i zaczełam zarabiać dużo więcej. Koleżanka mi powiedziała" Jak tobie się udało, to każdemu się może udać". Koleżanka zachęcona moimi zarobkami, poszła na ten sam kierunek, ale oblała pierwszy rok, ja dostałam wyższe stanowisko, kupiliśmy dom, nowy samochód i pracodawca wysłał mnie na MA i koleżanka się na mnie obraziła, bo nie chciałam jej dać swoich assigmentów. Powiedziała, że jestem samolubna i co mi zależy mogłam jej je dać. Obwiniła mnie za obanie studiów, i tak przyjaźń się skończyła.
Ty sie nie przejmuj kolezanka, mialem juz wielu ludzi znajomych w zyciu potem sie okazuje ze to tylko takie przylepy i pasozyty ktore zywia sie twoim zyciem, mialem nawet juz takich znajomych ze mowili ze chca byc tacy jak ja , zawsze myslalem sobie ze prowadze sie bardzo dobrze i ze inny biora przyklad a potem okazalo sie ze zwyczajna zazdrosc. wiec idz swoja droga a kto bedzie przy Tobie na dluzej to juz bonus, patrz na Siebie i na swoich najblizszych 🙂 ja mialem swoje poczatki emigracji troszke wczesniej niz TY bo w latach 80tych i nikt mnie za raczke nie prowadzil, czasem trzeba bylo rozpychac sie raz wiecej raz mniej ale jestem zadowolony ze swoich wyborow. niech Ci sie wiedzie i powodzenia na prztszlosc 🙂
Ja poznalam wiele polek z ktorymi sie przyjaznilam bardziej lub mniej. Ogolnie uwazam ,ze ludzie wszedzie moga byc zazdrosni czy oszukani zarowno w Polsce, Anglii czy innym kraju.
Brytyjczycy też są zazdrośni i to bardzo. W mojej rodzinie mam wykształconych Szkotów i oni zawsze za zdziwieni, że w ogóle nauczyliśmy się języka, kończyliśmy studia albo że mamy fajne prace. Zawsze dziwne teksty z ich ust leciały podczas spotkań. Oni maja “stare pieniądze” z dziada pradziada więc pewnych rzeczy czy sytuacji nigdy nie zrozumieją poza tym jeżeli zwiedzają świat to tylko kraje anglojęzyczne albo Hiszpania. Polska dla nich dalej be.
Musi jeszcze sporo wody upłynąć w Tamizie, żeby Polacy mieszkający w UK zrozumieli, że to, co spotyka ich ze strony Brytyjczyków to nie jest żaden rasizm, tylko szowinizm.
Niestety potwierdza się to co wiadomo o nas od co najmniej 150lat. Ale teraz mamy łatwiejszy dostęp do inforrmacji i dlatego jestem zdania że mendy/oszóstów itp nalezy nagłaśniać aż do wyklucznienia ze wspólnoty. Opinię robią zwykle 2-3 czarne owce na 100 - a przez kłopoty w które wpędzają pozostąłych ujawniaja się cieme strony pozostałych słabszych jednostek.
Od 2 lat odczuwam coraz wiekszy rasizm w pracy. Jest on skierowany nie do mnie jako Polski,ale do wszystkich bialych. Przejawia sie on niechecia do Nas,bo mamy wiecej praw(obywatelstwo daje Nam poczucie bezpieczenstwa),mozemy starac sie o lepsza stanowiska, wiecej zarabiamy etc. W moim miejscu pracy obecie 80%stanowia Hindusi. Co tydzien ktos odchodzi,wlasnie z tego powodu. Pracowalam dosc krotko z Polakami,wiec tu sie nie wypowiem.
Zylam 15 lat w Itali,teraz 3 lata we francji..We wloszech zdazalo sie ze strony kobiet.Ale rzadko,natomiast we wloszech jestem dyskryminowana wszedzie, nawet w resteuracji beda chetniej obslugowac francuza i on bedzie mial pierwszenstwo zawsze.
To na pewno musi być jakiś mechanizm psychologiczny, że widzimy kogoś kto jest odbiciem najgorszych naszych własnych wad to chcemy taką osobę zdyskredytować.
😅Jestes fajna. dziewczyna z naturalna inteligencja od urodzenia.Dobrze obserwujesz .To cò mowisz jest smutna prawda.Zaprzyjaznij sie z jedna Angielka I zobaczysz ile Ci bedzie LATWIEJ tu zyc. Ona cie wciagnie we wszystkie tajemnice ich zycia,tolerancji spokoju, I jak sobie radzic samodzielnie .😮unikaj Polakow I utrzymywaniu kontaktu z nimi zaden Anglik czy Angielka nie zblizy sie do Ciebie .Jak jestes sama Anglik Ci pomoze , serdecznie doradzi,Oni sa narodem prawdomownym I szczerym. Ja tu jestem od 54 lat ja przyjechalam tu zyc nie na zarobek. by WY BUDOWAC DOM W POLSCE. Wzyciu trzeba byc lojalnym I zdecydowanym jestes w Angli zyj jak Oni I bedzie Ci dobrze .Ja nie mam and jednej kolezanki polki.Ja nie chce tej😮 zazdrsci, plotkowania co kto inny ma.
Dotrwalem do 10 min. Rozwlekasz, kluczysz, powtarzasz sie. Tresci w tych 10 min bylo na 2 zdania. Sprobuj odluchu swojego nagrania przed wrzuceniem, mysle ze patrzac z boku sama to zauwazysz. Powodzenia!
Wiadomo że jesteś tylko rezydentem a nie obywatelem. Tolerują cię bo jesteś im potrzebna jako tania siła robocza. To czemu się dziwisz ? Kto ci każe tu siedzieć i być traktowaną z góry - bo tak jest. ?
Nie trzymam sie z Polakami a co do tubylców to wiekszosc w pracy jest ok ale zdazaja sie jednostki tzw rasiści nie powiedza ci tego ale daja odczuc malymi drobnostkami takimi jak przymykanie oka jak angole rozmawiaja w pracy lub siedzą na telefonie a tobie nie pozwalaja i jak zobaczy ze to robisz to podejda bo niby maja cos waznego do powiedzenia w sprawie jakiegos tam zadania do wykonania i tym samym przerywaja ci rozmowe itp. Ps: na emigracji zawsze bedziesz tym obcym i to sie nie zmieni.
O tak właśnie jest. To są takie drobne zachowania, teksty, uśmieszki etc. Mi zdarzało się pracować z osobami, które rozmawiały i plotkowały 8h dziennie zamiast pracować a inni robili robotę za te osoby, no bo wiadomo wszystko musi być rozliczone i zapłacone na czas. Potrafiono oglądać tik Toka non stop, plotki o całej firmie i wszyscy ale to wszyscy przymykali na to oko. Jak ja tłumaczę koleżankom jak wygląda często praca w biurze to nikt w to nie wierzy no bo jak bo wyolbrzymiam bo ktoś tam sobie chwali, że jest super. Zazwyczaj mówią to osoby, które w ogóle nie pracowały albo pracują fizycznie. Ja czasami myślę, że ci co pracują fizycznie w ogóle nie maja doczynienia z tutejsza kultura pracy, z tubylcami. Dziewczyny, które znam, które np sprzątają to często nawet nie widują swoich klientow a poza praca spotkania z koleżankami, które nawzajem się gdzieś polecają albo razem sprzątają czyli po prostu otaczają się Polakami. Mam koleżanki, które nawet z domu nie wychodzą bo są same z dziećmi. Wszystko zależy kim się oraczami ale na wielkie przyjaźnie nie ma szans. Koleżanki tak ale przyjaźnie niestety nie. Ola tubylcy też raczej zamykają się w swoich bubbles.
Każdy człowiek inaczej odbiera rzeczywistość. Będąc w wielu krajach np w Anglii 3 razy przez długi czas nigdy nie spotkałem się z rasizmem. Ludzie nie dzielą się na Polaków i innych narodowości tylko na mądrych i głupich albo dokladniej uczciwych i łajdaków.
najgorsze momenty z zycia w anglii, sa wtedy kiedy nie zna sie jezyka. Gdy sie ogarnie jezyk, wszystko magicznie znika. Zawsze sa jakies plusy i minusy zycia na emigracji. U mnie wiecej plusow niz minusow. I trzeba wiedziec z kim przystac. Pozdrawiam z Halifax w UK
Ja zawsze kategoryzuje rodaków na 2 grupy:Tych którzy się przeprowadzili i żyją normalnie jak wszyscy inni 👉 oraz tych którzy są tu na dorobku bo to najgorsza kategoria co w łyżce wody utopi za £5
Moim zdaniem spuźniłaś sie z tym tematem o jakieś10 /15 lat po wyjściu Angli z eu większość ludzi która została to ludzie kturzy dostoswali się do społeczeństwa i żyją jak anglicy,wiec nie możesz oczekiwać specjalnego traktować bo jesteście z tego samego kraju
Ja pracowałam z Polakami i mam super wspomnienia!Mam dobrych przyjaciół,których spotkałam w UK.
Co do innego traktowania,to akurat mnie się to nie przydarzyło.Trzeba znać swoje prawa,dużo czytać i iść do przodu !
Wydaje mi się ,że dużo Polaków ma niepotrzebne kompleksy ,który wpływają na ich zachowanie…
Pzdr serdecznie z Epsom 😊
Niestety mamy kompleksy z pokolenia na pokolenie przekazywane. Nasze pokolenie i tak powoli przełamuje pewne schematy. Mamy też inne wychowanie wyniesione z domu. Od małego nam się wiele zabrania i nadal tak jest bo słyszę w Pl na placach zabaw jak babcie krzyczą na wnuków. Za to brytyjskie dzieci wychowywane są bez emocji więc później są bardzo pewno siebie i maja wywalone na wszystko.
Polacy ze soba rywalizuja a nie wspolpracuja,jak komus idzie lepiej to innych boli,jak gorzej to spoko,bo mozna sie dowartosciowac,kazdy sobie rzepke skrobie i az zal patrzec na inne narody jak sie wspieraja wzajemnie,zero poczucia wspolnoty i solidarnosci to nasza stylowka,oczywiscie sa jednostki poza tym ukladem,ale to nikly procent,ciekawe z czego to sie wzielo,bo to zjawisko to psychologiczna zagadka,w koncu logiczne,ze w jednosci sila a my jako jedyni temu zaprzeczamy i robimy sobie pod gorke
Cześć, masz racje Polacy są często bardzo zawistni. Ja wiele lat temu pracowałam za niewiele więcej niż krajowe minimum. Poznałam Polke, z którą się zaprzyjazniłam. Jak poszłam na studia w 2009, to mi mówiła, że i tak nikt mi tu nie da "dobrej" pracy. Studia ukończyłam, będąc mamą maluszka i pracując w weekendy. Kilka miesięcy po ukończeniu studiów dostałam prace w zawodzie i zaczełam zarabiać dużo więcej. Koleżanka mi powiedziała" Jak tobie się udało, to każdemu się może udać". Koleżanka zachęcona moimi zarobkami, poszła na ten sam kierunek, ale oblała pierwszy rok, ja dostałam wyższe stanowisko, kupiliśmy dom, nowy samochód i pracodawca wysłał mnie na MA i koleżanka się na mnie obraziła, bo nie chciałam jej dać swoich assigmentów. Powiedziała, że jestem samolubna i co mi zależy mogłam jej je dać. Obwiniła mnie za obanie studiów, i tak przyjaźń się skończyła.
Ona miała raczej jakiś problem psychiczny. Narcyzm moze?
Ty sie nie przejmuj kolezanka, mialem juz wielu ludzi znajomych w zyciu potem sie okazuje ze to tylko takie przylepy i pasozyty ktore zywia sie twoim zyciem, mialem nawet juz takich znajomych ze mowili ze chca byc tacy jak ja , zawsze myslalem sobie ze prowadze sie bardzo dobrze i ze inny biora przyklad a potem okazalo sie ze zwyczajna zazdrosc. wiec idz swoja droga a kto bedzie przy Tobie na dluzej to juz bonus, patrz na Siebie i na swoich najblizszych 🙂 ja mialem swoje poczatki emigracji troszke wczesniej niz TY bo w latach 80tych i nikt mnie za raczke nie prowadzil, czasem trzeba bylo rozpychac sie raz wiecej raz mniej ale jestem zadowolony ze swoich wyborow. niech Ci sie wiedzie i powodzenia na prztszlosc 🙂
Temat spóźniony o 10 lat. Kogo teraz obchodzi Anglia. Teraz pokolenie Z jeździ po tajlandiach i innych modnych miejscach
Wytrzymałem w UK 2 lata, nie żałuję powrotu do Polski
Co ci nie pasowało tam ???
Ja poznalam wiele polek z ktorymi sie przyjaznilam bardziej lub mniej. Ogolnie uwazam ,ze ludzie wszedzie moga byc zazdrosni czy oszukani zarowno w Polsce, Anglii czy innym kraju.
Brytyjczycy też są zazdrośni i to bardzo. W mojej rodzinie mam wykształconych Szkotów i oni zawsze za zdziwieni, że w ogóle nauczyliśmy się języka, kończyliśmy studia albo że mamy fajne prace. Zawsze dziwne teksty z ich ust leciały podczas spotkań. Oni maja “stare pieniądze” z dziada pradziada więc pewnych rzeczy czy sytuacji nigdy nie zrozumieją poza tym jeżeli zwiedzają świat to tylko kraje anglojęzyczne albo Hiszpania. Polska dla nich dalej be.
Polak jest obywatelem tszeciej kategorii we własnym kraju ukry mają lepiej bo nas polski nie żąnd o to dba
Chce wierzyc, ze trolujesz bratku xD I tak to zostawmy
😂😂😂😂😂, a teraz zapraszam na nauczanie poczatkowe, klasa I - III, ale chyba juz takiego nie ma, tam gramatyki i ortografii Ojczystej Cb by nauczyli
Musi jeszcze sporo wody upłynąć w Tamizie, żeby Polacy mieszkający w UK zrozumieli, że to, co spotyka ich ze strony Brytyjczyków to nie jest żaden rasizm, tylko szowinizm.
Niestety potwierdza się to co wiadomo o nas od co najmniej 150lat. Ale teraz mamy łatwiejszy dostęp do inforrmacji i dlatego jestem zdania że mendy/oszóstów itp nalezy nagłaśniać aż do wyklucznienia ze wspólnoty. Opinię robią zwykle 2-3 czarne owce na 100 - a przez kłopoty w które wpędzają pozostąłych ujawniaja się cieme strony pozostałych słabszych jednostek.
Od 2 lat odczuwam coraz wiekszy rasizm w pracy. Jest on skierowany nie do mnie jako Polski,ale do wszystkich bialych. Przejawia sie on niechecia do Nas,bo mamy wiecej praw(obywatelstwo daje Nam poczucie bezpieczenstwa),mozemy starac sie o lepsza stanowiska, wiecej zarabiamy etc. W moim miejscu pracy obecie 80%stanowia Hindusi. Co tydzien ktos odchodzi,wlasnie z tego powodu. Pracowalam dosc krotko z Polakami,wiec tu sie nie wypowiem.
Žyjcie dobrze w zgodźie z hindusami 100% lepsi od połaczków i litfusów mobingowców sapaczy przemocowców ryjców
Zylam 15 lat w Itali,teraz 3 lata we francji..We wloszech zdazalo sie ze strony kobiet.Ale rzadko,natomiast we wloszech jestem dyskryminowana wszedzie, nawet w resteuracji beda chetniej obslugowac francuza i on bedzie mial pierwszenstwo zawsze.
To na pewno musi być jakiś mechanizm psychologiczny, że widzimy kogoś kto jest odbiciem najgorszych naszych własnych wad to chcemy taką osobę zdyskredytować.
😅Jestes fajna. dziewczyna z naturalna inteligencja od urodzenia.Dobrze obserwujesz .To cò mowisz jest smutna prawda.Zaprzyjaznij sie z jedna Angielka I zobaczysz ile Ci bedzie LATWIEJ tu zyc. Ona cie wciagnie we wszystkie tajemnice ich zycia,tolerancji spokoju, I jak sobie radzic samodzielnie .😮unikaj Polakow I utrzymywaniu kontaktu z nimi zaden Anglik czy Angielka nie zblizy sie do Ciebie .Jak jestes sama Anglik Ci pomoze , serdecznie doradzi,Oni sa narodem prawdomownym I szczerym. Ja tu jestem od 54 lat ja przyjechalam tu zyc nie na zarobek. by WY BUDOWAC DOM W POLSCE. Wzyciu trzeba byc lojalnym I zdecydowanym jestes w Angli zyj jak Oni I bedzie Ci dobrze .Ja nie mam and jednej kolezanki polki.Ja nie chce tej😮 zazdrsci, plotkowania co kto inny ma.
Dotrwalem do 10 min. Rozwlekasz, kluczysz, powtarzasz sie. Tresci w tych 10 min bylo na 2 zdania. Sprobuj odluchu swojego nagrania przed wrzuceniem, mysle ze patrzac z boku sama to zauwazysz. Powodzenia!
Czesc, skąd z Anglii piszesz? 😊
Wiadomo że jesteś tylko rezydentem a nie obywatelem. Tolerują cię bo jesteś im potrzebna jako tania siła robocza. To czemu się dziwisz ? Kto ci każe tu siedzieć i być traktowaną z góry - bo tak jest. ?
Odpowiedź pod koniec filmu 😊
Nie trzymam sie z Polakami a co do tubylców to wiekszosc w pracy jest ok ale zdazaja sie jednostki tzw rasiści nie powiedza ci tego ale daja odczuc malymi drobnostkami takimi jak przymykanie oka jak angole rozmawiaja w pracy lub siedzą na telefonie a tobie nie pozwalaja i jak zobaczy ze to robisz to podejda bo niby maja cos waznego do powiedzenia w sprawie jakiegos tam zadania do wykonania i tym samym przerywaja ci rozmowe itp.
Ps: na emigracji zawsze bedziesz tym obcym i to sie nie zmieni.
O tak właśnie jest. To są takie drobne zachowania, teksty, uśmieszki etc. Mi zdarzało się pracować z osobami, które rozmawiały i plotkowały 8h dziennie zamiast pracować a inni robili robotę za te osoby, no bo wiadomo wszystko musi być rozliczone i zapłacone na czas. Potrafiono oglądać tik Toka non stop, plotki o całej firmie i wszyscy ale to wszyscy przymykali na to oko. Jak ja tłumaczę koleżankom jak wygląda często praca w biurze to nikt w to nie wierzy no bo jak bo wyolbrzymiam bo ktoś tam sobie chwali, że jest super. Zazwyczaj mówią to osoby, które w ogóle nie pracowały albo pracują fizycznie. Ja czasami myślę, że ci co pracują fizycznie w ogóle nie maja doczynienia z tutejsza kultura pracy, z tubylcami. Dziewczyny, które znam, które np sprzątają to często nawet nie widują swoich klientow a poza praca spotkania z koleżankami, które nawzajem się gdzieś polecają albo razem sprzątają czyli po prostu otaczają się Polakami. Mam koleżanki, które nawet z domu nie wychodzą bo są same z dziećmi. Wszystko zależy kim się oraczami ale na wielkie przyjaźnie nie ma szans. Koleżanki tak ale przyjaźnie niestety nie. Ola tubylcy też raczej zamykają się w swoich bubbles.
Każdy człowiek inaczej odbiera rzeczywistość. Będąc w wielu krajach np w Anglii 3 razy przez długi czas nigdy nie spotkałem się z rasizmem. Ludzie nie dzielą się na Polaków i innych narodowości tylko na mądrych i głupich albo dokladniej uczciwych i łajdaków.
Paulina w Anglii najgorszy jest tak zwany cover racism Czyli rasizm ukryty. Albo elephant in the room...
To chyba jak w każdym kraju..
Wcale nie jesteśmy tacy źli dla siebie. Od Koreańczyków moglibyśmy się uczyć zawiści.
najgorsze momenty z zycia w anglii, sa wtedy kiedy nie zna sie jezyka. Gdy sie ogarnie jezyk, wszystko magicznie znika. Zawsze sa jakies plusy i minusy zycia na emigracji. U mnie wiecej plusow niz minusow. I trzeba wiedziec z kim przystac. Pozdrawiam z Halifax w UK
✋💚
A w Polsce też nigdy nie będzie obcokrajowca równy z Polakami. No wszędzie tak jest.
Powiem krótko - srutu-tutu, pęczek drutu !!! Wieści spóźnione o dobrych kilka lat - chcesz być "mądra" ale to się nie udaje !!!
wracaszPaulina? bedziecie próbować?
Ja zawsze kategoryzuje rodaków na 2 grupy:Tych którzy się przeprowadzili i żyją normalnie jak wszyscy inni 👉 oraz tych którzy są tu na dorobku bo to najgorsza kategoria co w łyżce wody utopi za £5
To o polakach czy anglikach? Do kitchen Spoznione o 15 lat
Bardzo rozlazłe te wypowiedzi krecenie się wokół tematu do sedna dąż kobieto. A tak ile lat w UK??
Ja zostałem 3 razy okradziony przez polki tutaj poznane 😢
Hej Paulina
Kobieto wróć do szkoły. Co ty wygadujesz?
A co ma szkola do tego ?
Moim zdaniem spuźniłaś sie z tym tematem o jakieś10 /15 lat po wyjściu Angli z eu większość ludzi która została to ludzie kturzy dostoswali się do społeczeństwa i żyją jak anglicy,wiec nie możesz oczekiwać specjalnego traktować bo jesteście z tego samego kraju
nie chodzi o traktowanie specjalne ale obtakie samo traktowanie
Twoja ortografia jest jak życie w UK.
@@mr.fantomas7726 taki life