Ja mam teorię następującą... cały film jest snem :). Bruce'owi śnią się koszmary i logiki w tym nie ma za grosz, bo sny rzadko bywają logiczne :). Pozdrawiam
To ja ci powiem o czym jest ten film. Szef DC wstał pewnego dnia i przyszedł do pracy i krzyczy: "Olabogamarvelmatakieuniwersumfilmoweamyniccorobic". Na to wstaje Snyder i mówi: Wpierdzielmy 5 filmów do jednego, przecież i tak wyjdzie na to samo jakbyśmy nakręcili 5 oddzielnych, nie?
Film chciał pokazać, że nawet bohaterowie potrafią się zemścić o swoje racje i nie patrzą na nic poza tym. Tak ten film zrozumiałem. Co do scenariusza to się zgadzam, że powinny wylecieć osoby odpowiedzialne za to ale aktorzy odegrali dobra robote.
Film jakiś rewelacyjny nie jest, ale generalnie jakoś wcale nie żałuję, że go obejrzałem. Jedyne, co mi rzeczywiście przeszkadzało, to to, że wbrew temu co mówi tytuł, ZA MAŁO tu starcia między Supermanem a Batmanem. Za dużo skupiania się na postaciach pobocznych. Zakończenie też oczywiście z niedomówieniami, bo tak. No i nie wiem czemu, ale część aktorów też trochę dziwnie dobrana. Bruce Wayne wyglądał trochę jak młodsza wersja Billy'ego Leeroya z Walk o Bagaż, a postać Lexa Luthora jakoś mi się kojarzyła (negatywnie) z Zuckerbergiem :p PS: Tak przy okazji, jak oglądam dzisiejsze kino, to przypomina się tekst Lestera z GTA V: Dzisiaj na ekranach są tylko komedie romantyczne, superbohaterowie i remaki. I faktycznie ostatnio ciągle tylko to.
Ten film jest o tym, że warto doceniać imiona naszych matek, bo może znajdziemy kogoś, kto ma matkę o tym samym imieniu. Wtedy założymy justice league i poszukamy innych bohaterów z matkami ;___;
O co chodzi w filmie (moje zdanie): Batman widział na własne oczy ci potrafi Superman i boi się że może zniszczyć świat, Młody szalony Luthorn chce walki dwóch superbohaterów (przyokazji niszcząc świat.) W skrócie. Batman chce zniszczyć Supermana bo myśli że zagraża światu a Superman myśli że zachowanie Batmana wobec zloczyńców jest niestosowne.
+GRZYBEK SześćJedenZero marvell też nei potrafi. jego filmy są na jedno kopyto i pozbawione dramatyzmu. Civil War jest już w tej chwili dla mnie nie oglądalny z powodu przesadzonej ilości postaci w filmie.
Bo filmy Marvela mają zadowalać widza i opowiadać mu historie, będąc na Batman v Superman wyszedłem obojetny z sali kinowej a najbardziej rozwaliła mnie mowa batmana na koniec o tym że zawiódł supermana itd. jakby znał go 15 lat i był jego najlepszym przyjacielem O.o a przecież dzień wcześniej chcieli sie pozabijać ... Powiem tak, poszedłem z nastawieniem że nie bedzie fabuły a będzie demolka i bitka i to mnie zadowoliło.
Lekko Zmieszani.TV Polecam zapoznać się z moją opinią na kanale, trochę tam mówię o wspomnianym śmieszkowym podejściu i takim, a nie innym klimacie. Pozdrawiam.
Jak dla mnie to był jeden z najlepszych filmów jakie widziałem w kinie, a filmów oglądam dużo. Ma on kulejącą fabułe, Wonder Woman jest niepotrzebna i widać że film to głównie zapowiedź kolejnych filmów z tego universum, natomiast szedłem do kina licząc głównie na świetną akcję i totalny rozpiedziel i wydaje mi się że to zostało zrobione świetnie. Scena z Brucem na początku jak jedzie tym samochodem wywołało takie ciary jak jeszcze żaden film. Jak dla mnie film do połowy był po prostu świetny, druga połowa była po prostu OK. Spodobał mi się ten mroczny, zły klimat, różniący się od kolorowego Marvela. :)
Mnie się film podobał ponieważ nie opowiadał tego o czym już wielokrotnie mówiły filmiki z danych serii, ale dość szybko przeszedł do akcji. Sceny akcji były kozackie. Muzyka genialna szczególnie w jednej scenie z Wonder Woman "Is She With You" Całość zdawała się totalnie pocięta. Może zarzucą pełniejszą wersję na Blue.
Film polega na tym że batman myśli że superman zabija ludzi i chce go zabić no a superman zamiast to wyjaśnić też z nim walczy. Z dupy bierze się Lex Luthor który również z dupy znajduje ktyptonit. Chce aby superman walczył z Batmanem żeby w tym czasie stworzyć potwora. Batman i Superman się godzą dlatego że ich mamy miały za imię Marta i zabijają potwora a Lex Luthor idzie do więzienia. W czasie filmu superman cały czas wszystkich ratuje ale i tak wszyscy go nienawidzą. No zjebali
Dla mnie Luter był spoko. W czasie w którym się pojawiał, myślałam tylko ,,nareszcie powietrze. Film może nie jest idealny i bardzo fajny ale to Warner Bros, nie Marvel. Tak już musi być...
Słuchaj Łukasz, ja na twoim miejscu założyłbym jakiś kanał gdzie w ekipie byście gadali o różnych popkulturowych rzeczach, może co sobotę robili jakieś Q&A. Wez tam zaproś Radka, Oskara, Martę i Adama. Serio pomyśl nad tym!
Ichabod a według ciebie co jest gorsze Superman vs Batman czy fantastyczna czwórka?(chodzi mi o tą nową) wie że i jedno i drugie to gniot ale jestem ciekawy twej opinii:)
Kiedy w kinie była ów scena snu wewnątrz innego snu to od razu przypomniała mi się twoja recenzja Wolverina :D I przypomniały mi się twoje słowa, które rzeczywiście się sprawdziły :'(
Fragment z anglojęzycznej wiki: "Wayne Manor appears in Batman v Superman: Dawn of Justice. It has been abandoned for some time, after a large fire destroys most of the house, with Bruce and Alfred now residing within the "Glasshouse", a small penthouse on the shores of a lake. Bruce briefly visits the manor's ruins before his battle with Superman."
+Jokrzmiasta Ja nie spodziewałem się, że będzie AŻ taka chała. Liczyłem na zrozumiały, popcornowy film. Ale NIE, PIEPRZONY SNYDER I GOYER MUSIELI WYWALIĆ NA TO WSZYSTKO SWOJE KNAGI I STWIERDZIĆ "JEBAĆ FANÓW, ROBIMY SUPER JEZUSA". Nosz kurwa
Obejrzyj recenzje na Tylko Kino. Tam Dakann dał temu filmowi 8/10. Serio. Nie wiem jakim cudem jest taka rozbieżność w opiniach czy tylko Dakann nawdychał się helu. Ja jeszcze filmu nie obejrzałem, a po twojej recenzji nie wiem czy kiedyś w ogóle obejrzę. I pytanko, czy będziesz na pyrkonie? Pozdrawiam.
Ichabod, a gdzie się podział twój filmik na temat Batman vs. Superman wersja reżyserska? Pamiętam, że kiedyś oglądałem coś takiego na twoim kanale, ale teraz nie mogę nigdzie znaleźć. Filmik był dość długi pamiętam, około chyba godziny i opowiadałeś tam dokładnie o tym co działo się w filmie, m. in. scena z Lois Lane w wannie, że wyglądała jakby woda była zimna czy naśmiewanie się z Lexa Luthora oraz dubbing w tym filmie, w tym tekst ''Myślałem, że to twoja stara''. Gdzie to jest? Podobnie jak swego czasu zniknęła twoja recenzja o X-Men The Last Stand , ale widzę, że już przywróciłeś to akurat.
@@lstelmach89 Kurde, a to był taki świetny materiał. Jest szansa na odzyskanie go? Bo twój materiał o X-Men 3 pewnie też został kiedyś zablokowany przez TH-cam i udało się go przywrócić. Bo nie było go jakiś czas.
Zrobisz ponowna recke ale wersji rozszerzonej? Az 30min filmu to sporo bo zazwyczaj jak przegladam siec w porowaniu wersji unrated do kinowej to to jest gora 5min. Co do samego filmu - ogladalem go 2 razy. Angielska wersja i dubbing PL. Tematyka filmu jest ok, ale zle nakrecona. Masa scen przeskakuje z miejsca na miejsce, brak wyjasniej dlaczego walcza miedzy soba. Pierwotnie sadzilem iz to jak w Civil War - gina cywile bo Superman sprowadza na siebie przeciwnikow z innego wymiaru, silniejszych niz ludzie wiec Batman chce zrobic porzadek bo jak wspomniano w CW - gdy Tony oglosil sie Iron Manem, przybylo wielu zloczyncow chcacych byc lepsi niz on. Dopiero za drugim razem zrozumialem ze to zagrywka Lexa. Pomysl byl dobry ale skoro 30min wycieto to znaczy ze znaczace sceny badz gadki dajace jakies wyjasnienie. W dodatku z traileru wynikalo iz Superman odkryje tozsamosc Bata ale to tylko sen badz koszmar
Film jest ewidentną zapowiedzią nowej serii filmów w stylu Avengers tylko, że w uniwersum DC Comics. Jest to można powiedzieć dłuuugi trailer. Jeżeli mamy odbierać ten film w tej kategorii wszystko staje się logiczne. Wątki zaczęte w tym filmie będą dokończone w następnych. Jeśli chodzi o motyw tajemniczych naboi faktycznie mogli by sobie odpuścić :D
Jeśli BvS jest tak pocięty i zapchany wątkami mający tylko 2-uch głównych bohaterów to ja jestem ciekawy jak będzie wyglądać film o Lidze Sprawiedliwości.Skoro Drugi film z DCCU czerpie z Powrotu Mrocznego Rycerza to pewnie film o Flashu będzie czerpał z Flash Point Paradox a Green Lanterns Corps z Blackest Night.
Fragmenty o których mówisz będą wyjaśnione w następnym filmie. np to dlaczego Bruce i Alfred są tak "wycienczeni życiem". Wg mnie to jest ciekawe ponieważ aż chce mi się obejrzeć następne filmy z uniwersum
+Mikołaj Gnaciński Zapłaciłem za bilet na ten film, a nie za kolejne - oczekuję zatem, że ważne elementy charakteryzacji postaci pojawią się w filmie, który oglądam. Jasne, mogą sobie zostawić więcej historii na następny film, ale nie może być tak, że nie mówi się kompletnie nic, oczekując, że widz będzie miał to gdzieś.
Dziwne, że jeszcze nikt nie przytoczył sceny, w której maska Batmana chroni go od strzału w tył głowy "z przyłożenia". :D Albo Drogo jako Aquaman ledwo mogący utrzymać otwarte oczy pod wodą, wyglądający jakby był parę sekund od utopienia. Takich scen jest mnóstwo, więc przynajmniej będzie się z czego pośmiać przy piwku.
Jak dla mnie główna linia fabularna jest zrozumiała. Mamy Batmana, który ewidentnie przeszedł na ciemną stronę po starciu z Jokerem i teraz zabija ludzi. Niedoświadczonego Supermana, który stara się poradzić sobie z ludzkim strachem i niepewnością, oraz mocno nakreśloną rolę Lois, jako tej kotwicy trzymającej Clarka po właściwej stronie barykady. Do tego scenki koszmarów Bruca i można zobaczyć, że zmierza to wszystko do złego Supermana z Injustice. Oczywiście głównym problemem filmu, jest to, że próbowano na siłę zmieścić tu innych bohaterów, co się oczywiście nie udało.
W twojej recenzji mowisz o wielu wadach, ale i tak najgorsze jest to, że film jest po prostu nudny. W filmie nie podobały mi się także sceny akcji, bo przez większośc czasu nie wiedziałem co się dzieje :|
To trochę inna sytuacja. F4 było w sumie eksperymentem i wszyscy w sumie wiedzieli, że film będzie słaby. Tutaj były pewne nadzieje... No i tak czy inaczej, ten film jest trochę lepszy niż F4.
No niby tak, ja się tam ne znam na tych filmach liczę tylko ze Suicide Squad będzie dobry bo mega mi się spodobał zwiastun, a tak w ogóle to ten Batman jest wstępem do Suicide Squad czy nie?
Podejmuję wyzwanie! Film to opowieść o starciu dwóch superbohaterów: Boga Hipokryzji z Mrocznym Morderczym Bezmózgiem. Jeden ratuje przed śmiercią tylko laskę którą posuwa, drugi daje się manipulować antagoniście jak ostatni imbecyl. Antagonistą jest Lex Luthor, dziecko Marka Zuckerberga i Jima Carreya aka The Riddler. Napuszcza na siebie obu bohaterów bo chce osiągnąć... coś? Bezmózg Hipokryty nie lubi bo ten niszczy wszystko i ma wszystkich w dupie, zaś Hipokryta nie lubi bez mózga bo... coś? Po krótkiej naparzance protagoniści dochodzą do wniosku, że jednak nie warto dalej walczyć, ponieważ obaj kochają swoje mamusie. Kierują zatem swój gniew w kierunku komputerowego odpadu z Władcy Pierścieni. A jest też Kobieta Zbędna 1 (znana również jako Bzykanko Hipokryty), która jest po to by ją ratować i Kobieta Zbędna 2 która walczy z jaskiniowym trollem. Chyba nic nie pominąłem. Chcę nagrode w postaci eliksiru zapomnienia, który wymażę mi tę kupę jakim był ten film z pamięci. A tak na serio, film jak najbardziej zły, ale jednak było w nim kilka naprawdę fajnych momentów. Otwierająca sekwencja z Brucem Waynem była fajnie zrobiona, w ogóle podobał mi się batman w tym filmie pomimo tego, że dał się zmanipulować jak dziecko. Mnie również nie przeszkadzało, że mordował, ale prawdą jest to, że nie wiemy dlaczego. Film daje nam scenę jak Wayne patrzy na kostium Robina wymalowanego przez Jokera, więc domyślam się, że było to z tym związane. Tym niemniej to trochę za mało. Cała reszta filmu to znana z Człowieka ze Stali sieczka, do której wrzucono masę bohaterów i wszystko wymieszano. Osobiście podobała mi się również sama walka Batmana i Supermana. Nie dlatego, że była jakaś rewelacyjna, no ale Batman tłucze Subcia zlewem xd. Na swój sposób było to głupio rozrywkowe. P.S Gdy pokazali Aquamana, gdzie aktor miał wyraźne problemy by wstrzymać powietrze pod wodą, zawyłem ze śmiechu.
Ja osobiście nie oglądałem filmu ale widziałem Men of Steel więc spodziewałem się, że tak będzie. Oczywiście końcowe zdanie wyrobie sobie po seansie ale jeśli będzie źle to boje się o Suicide Squad na który bardzo czekam..
Cześć, Ja się z Wami nie zgadzam :) film był bardzo logicznie poukładany. Zapowiedzi innych super herosów też było bardzo fajne :) i powiem szczerze że tylko ten krytykuje który nie zna za bardzo Uniwersum DC. Taka prawda. Ludzie którzy byli nawet nie wiedzą kto to Doomsday no sorry nie znasz Doomsday to nie idź na ten film bo nic nie będziesz wiedział o reszcie. Pozdrawiam film miazga :)
+Jk Po pierwsze, jestem zapoznany bardzo dobrze. Po drugie, to nie ma znaczenia, bo film musi być zrozumiały i bez znajomości uniwersum DC. Po trzecie, pitolenie, że film jest krytykowany tylko przez nieznających komiksów DC jest tak głupie, że ręce opadają
+Jk Zasadniczy problem z takim rozumowaniem jest taki, że producenci i (mam nadzieję) Snyder chcą, żeby ludzie, którzy "nawet nie wiedzą kto to Doomsday" chodzili na te filmy. Kurcze, gdyby każda jedna osoba, która czyta komiksy - poszła na film - to by dalej była klapa finansowa. To są filmy dla fanów filmów a nie komiksów.
Powiem tak byłe ze swoją żoną a przed pójściem do kina moja żona edukowała się kto jak gdzie. I mimo że ona nie jest fanką to powiedział że dla niej był to jak najbardziej zrozumiały film . Widziała kto jak dlaczego :) więc ja tu nie widzę nic takiego żeby film nie był zrozumiały.
Nie mogę u ciebie znaleźć godzinnej pogadanki o tym jak bardzo ten film jest zły. Oglądałem go chyba z 3 razy i chciałem obejrzeć jeszcze raz a tu pyk... I nagle go nie ma. Pomóż Łukaszu
jak można avengersów porównać do ligi sprawiedliwych... wgl inny klimat, zaczęło się poznawaniem poszczególnych głównych postaci zanim je połączono, Kapitan ameryka czy iron man, o gościu z młotkiem nie wspomnę... natomiast tu jest odwrotnie, filmy o Wonder Woman czy flashu dopiero POWSTANĄ. Być może się pośpieszyli z tą ligą sprawiedliwych... natomiast dla tych co znają universum jest całkiem spoko film, obszerny temat zmieścili prawie że dobrze w tym filmie. Jednocześnie dla ludzi randomowych którzy polecieli na to do kina to też całkiem niezły film, mimo, że nie są w temacie, moi znajomi np. mówią że nie stracili czasu ogladając, jednakże spodziewali się ciut czegoś innego, jak każdy z Nas z resztą... 7/10 Film. Twoja recenzja za nieobiektywną i bezmyślną.... 2/10
+Bartosz Woo "natomiast tu jest odwrotnie, filmy o Wonder Woman czy flashu dopiero POWSTANĄ" Wow, prawdziwy Sherlock. Gratuluję przenikliwości umysłu. Nie wiem co to zmienia w krytyce takiej strategii (a jak bardzo sobie tym WB strzeliło w stopę, pokazuje niski poziom tego filmu i jak desperacko próbowali wcisnąć tu kilka filmów naraz) - ale dzięki za wyjaśnienie oczywistości. Bardzo mnie to wzbogaciło.
powoli nie wiem czy jak jestem młodszy to bardziej kumaty na filmie czy ktoś płaci krytyką za zmieszanie filmu z błotem ja ten film jakoś zrozumiałem bez żadnego problemu i mi się podobało :/
Drodzy państwo, tutaj znajdziecie suplement do recenzji, gdzie być może poruszyłem uwagi, jakie możecie wobec niej mieć. th-cam.com/video/a38RkjxTfr4/w-d-xo.html
Kurde, Ty potrafisz zrobić dobry film nawet o takim gniocie. Serio, tak właśnie się zorientowałem, że jeszcze ani razu nie dałem łapki w dół, tak jak wszystkie poprzednie tak i ten zasługuje na łapkę w górę. :) No i tyle...
W scenie z krótkim dialogiem Batka z Supkiem na temat WW ("She's with you?") w dubbingu jest: Supek: Kto to jest? batfleck: Moja stara MOJA STARA.... serio.... moja stara.... heh
Film jest lepszy niż fan4stic. Na + jeszcze Batman (dam szansę solowemu występowi Bena) i sceny akcji. Chaotyczne jak cały film, ale dały mi sporo radości. Fabuła dziurawa do tego stopnia, że mam wątpliwości czy dodatkowe 30 minut to załata. Za dużo scen wizji/snów. Wszystkie pomysły na całe uniwersum chcieli wepchnąć do jednego filmu i wyszła 2,5h reklama justile league.
Dzisiaj obejrzałem całkiem niezły film, który był crossoverem dwóch znanych marek z DC, miał całkiem ciekawych bohaterów, fajne sceny akcji oraz jako fan DC miałem satysfakcję z oglądania.To był Justice League vs Teen Titans- A BVS UNIKAM WIELKIMI KROKAMI, GDYŻ NIE DAM SNYDEROWI SWOICH PIENIĘDZY NA TO GÓWNOOOOOOOOOOOOO!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! (prima aprilis)
Doskonale widzę wszystkie błędy BvSa (no może z niektórymi bym się nie zgodził, ale to zależy od gustu), ale nie mogę ukrywać, że film mi się po prostu przyjemnie oglądało. Takie moje "guilty pleasure", poza tym należę do zdecydowanej mniejszości, która lubi tego jokerowego Lexa. Lubię nieszablonowe podejścia do tematu. Najbardziej przeszkadzał mi właśnie scenariusz, a nie reżyseria, więc cieszę się, że Goyera przy JL nie będzie. Ode mnie 7/10.
+Ichabod hmmmm ten film jest po prostu o tym ze batman ma myśli po wypadku z człowiek ze stali ze superman może być zagrożeniem dla ludzkości z tąd np ten sen gdzie superman jest w pewnym dyktatorem ziemi a te robale to może wziol hmmm z apokalipsu bo być może pokonał darkside pozatym lex juz wygadal co będzie w lidze sprawiedliwych brainiac albo darkside ale na 100% brainiac no i jeśli chodzi o Batmana i posiadłość waneow to pewnie będzie wytłumaczenie w filmie który podobno będzie w 2018 no i to na tyle.
widze ze oceniasz batmana i alfreda niesprawiedliwie ze jedna z tych postaci to wrak czlowieka a drugiej ludzie sie boja ,a jak albert mial sie zachowywac przy batmanie ,mial byc klaunem w perulce ?A właśnie batman taki mial byc i taki był w swoich najlepszych czasach ,oczywiscie rozumiem ze masz swoje zdanie ale wedlug mnie jest one troche niesprawiedliwe . Pozdro
Film się świetnie ogląda jako kino akcji, ale fabularnie faktycznie trochę leży. Aktorzy robią co mogą, dlatego moim zdaniem mamy najlepszego Batmana i Supermana od bardzo dawna, ale dobrze zagrana rola nie jest w stanie nadgonić słabego scenariusza. Nie da się ukryć, że DC przespało ostatnią dekadę. W czasie gdy Marvel przestał się ukrywać z planami nagrywania Avengerów i taśmowo produkował jeden kasowy film za drugim, DC udawało, że kino komiksowe w ogóle nie ma oglądalności i łaskawie pozwalali Nolanowi kręcić kolejne Batmany, zamiast ostro ruszyć z ekranizacjami filmów wszystkich najpopularniejszych postaci. Marvel narzucił wysokie tempo i jakość której DC bez tak dużego doświadczenia z filmem nie dało rady nadgonić. Nieoficjalnie mówi się, że po tym filmie mają zabrać stanowisko Snayderowi. Pytanie tylko na ile jest w tym jego wina. Poprzednie firmy nagrywał bardzo zręcznie, może problem jest gdzieś głębiej, np u producentów, którzy kazali mu w jednym filmie upchać tyle wątków? Mam nadzieję, że kolejne filmy będą już nie co lepsze.
Akurat motyw ze spaloną Wayne mansion uważam za świetny. Wcale nie potrzeba wyjaśniać co się stało. Pozostaje to dla rozwagi widzów razem ze strojem Robina(?) w gablocie. Ale teraz film musi być łopatologiczny jak przeciwnicy Bonda wyjawiający cały złowieszczy plan.
Chyba byliśmy na różnych filmach. Nie można porównywać DC i Marvela bo porównanie najzwyklej nie wyjdzie. Muzyka przecudowna, nareszcie konkretny Batman, który potrafi przy**** Efekty specjalne, same perełki (to akurat niefortunne określenie). Jest ciemno, zimno i ponuro, bohaterzy uginają się pod ciężarem decyzji. Batman i Alfred są zmęczeni 20-letnią walką a tu spada jakiś koleś z nieba i chce ratować ziemię o której nie ma pojęcia. No i Superman, który zmaga się z problemem pod tytułem "czy chce ratować ziemię i ziemianinem co jestem im winien" i nie chce zostać bogiem. Nie potrzebnie Lex wspomniał o ojcu, tak to był uroczym geniuszem ze schizofrenią paranoidalną Scena zerżnięta z Caravaggio trochę kłuje w oczy (przynajmniej moje odczucia estetyczne) i napięcie cudownie trzymające rozmyło się w pewnym momencie. Ale co tam, solidne komiksowe kino takie na 7,5/10.
+Ichabod Hehe, obecnie filmy żyją własnym życiem a Universum Komiksowe swoim. Filmy Marvela (nawet mroczny zimny Steve) są wesołe i optymistyczne. X-men jest poważne i oddaje dobrze to co czuje się w komiksach (mają wpadki ale zresetowali sobie universum i przeszłe filmy to Legends XD ). DC jest mroczne, ciężkie i przytłaczające (inaczej wyszło by jak Liga Sprawiedliwych). Porównywać Marvela z DC = Star Trek z Star Wars. Mój wniosek - nie można.
+Mara Jade No i to jest zły wniosek, bo żadne z tych uniwersów komiksowych nie jest z zasady ani mroczne, ani kolorowe - są różnorodne i to jest w nich najfajniejsze. Filmy powinny to odzwierciedlać, a jeśli twórcy szufladkują się tylko w jednej skrajnej tonacji, to jest to zwyczajnie marnotrawstwo materiału. Więcej mówiłem o tym tutaj: th-cam.com/video/a38RkjxTfr4/w-d-xo.html 21:15
Nie mam siły rozpisywać się o bohaterach czy o każdym innym aspekcie tego filmu bo zwyczajnie nie ma o czym a sama myśl powoduje u mnie odruch wymiotny.... ale sceny akcji to perełki? walka z doomsday'em była jak on sam zwyczajnie brzydka.... chęć zrobienia wielkiego show przerosła twórców i nawet możliwe że technologie jaką dysponują.... a pościg batmobilem był chaotyczny i nie dawał żadnej przyjemności. jedynym plusem tego filmu to muzyka
Po tym co się dzieje z filmami sygnowanymi marką DC poważnie obawiam się o film LOBO, na który najbardziej czekam. Ta postać dla DC jest czym czym Deadpool dla Marvela, więc łatwo go można spieprzyć. A skoro WB potrafi spierdolić takie silne marki jak Superman i Batman, to bym łatwiej będą mogli zepsuć Lobo ;/
Ten film miał poprostu nakreślić relacje Batmana i Supermana wobec siebie również pokazanie dlaczego Batman puki ma kryptonit ma władzę na Supermanem no i zareklamować ligę sprawiedliwości
Mnie zawiódł Luthor. Kompletnie nie potrafię zrozumieć czemu Lex tak nienawidzi Supermana. Bo jego ojciec mieszkał w NRD? I te jego teksty w stylu: "Bim, bam, dzwon bije, bim bam bóg nie żyje" lub gadanie że "Demony nie pochodzą z piekła tylko schodzą z nieba". Koszmary Batmana są... koszmarne. Raz z grobu jego matki wychodzi Man-Bat, innym razem Bruce marzy o występie w Mad Maxie, a człowiek z portalu każe mu powstrzymać Clarka. A do tego Wayne za nic ma zasadę "Batman nie zabija". Pier***ić to, Batman ma być k**wa mroczny, niech strzela do ludzi i wysadza ich w powietrze. Ale Clarka nie zabije bo ich matki mają takie samo imię -_- .
Ok, nie chce tego filmu bronić ani zaczynać jakiś shitstormów, ale ten film nie był aż tak gówniany.A i zamierzam troche spoilerów wsadzić. Co prawda jest tu wpieprzone tyle wątków że można by i z 10 filmów zrobić, oraz praca kamery była mega słaba (scena z batmobilem w nocy i z kamerą latającą tak że nie widać nic) to oglądało się to w sumie dobrze. Szczególnie tą drugą część filmu gdzie skończyli gadać i zaczęli się naparzać. Ogólnie co do za dużej ilości wątków zaczynanych i kończących się za szybko to Masz racje ale nie do końca, moja teoria jest taka że pojawiają się jakieś wątki, my nie wiemy co się dzieje,jesteśmy zagubienie, to i bohaterowie też są zagubieni i pewnie w kolejnych filmach do tego wrócą. Sny batmana to była wizja przyszłości, potem Flash mu się pokazuje i mówi żeby nie ufać supermanowi, sam Bruce nie wie o co chodzi bo Flash pojawia się za wcześnie(i tak jak w komiksach ten bohater robił błędy to tu też je popełnia). Podobało mi się też to puszczanie oczka do widza takimi małymi rzeczami jak parademony, flash cofający się w czasie i tym podobne. W filmach Marvela też są takie smaczki tylko dla tych co znają komiksy albo inne komiksowe postaci. Według mnie ten film był o wiele lepszy niż man of steel, tak o wprowadzenie do kolejnych filmów. Może Justice League będzie lepsze. A o czym jest ten film? Właśnie zapowiedź do kolejnych filmów :) A tak serio to Luthor chce zabić Supermana, pojawia się Batman i walczą bo Lex zmusza Supermana do walki. No i trzeba czasami Lois uratować. No i na koniec dodam jeszcze że ten mail od Bruca do Diany to nie mail tylko wiadomości wysyłane na bieżąco. Chyba. TL:DR: Film aż tak beznadziejny nie jest. Jak się wyłączy myślenie to nawet bawi tą całą sieką. Może następne będą lepsze.
+Miceo Ale czemu mam wyłączać myślenie przy oglądaniu? Mam mózg to myślę, a robienie rozrywkowego filmu nie wyklucza tego, by ten film się trzymał kupy i był zrozumiały :) A i odnośnie filmów Marvela - takie typowe smaczki dla fanów albo są na tyle w tle, że nie dezorientują, albo są wręcz wrzucane dopiero po napisach. I wtedy fani komiksów się cieszą, bo coś wyłapią, a nie-fani nie mają problemu z tym, że nie wiedzą co się dzieje. Mała, ale istotna różnica :)
oglądam te recenzje i z wieloma sprawami jestem wstanie się zgodzić ale jest dużo Twoich komentarzy, które mogą sprawić wrażenie że mało kojarzysz komiksy, pytanie czy tak jest czy celowo pozbawiasz widza swojej wiedzy by nie motać. Dla przykładu latające robaki to żołnierze Darkseidera. Dużo o przeszłości Batmana (i dlaczego zabija) mówi strój Robina ze sprejem (coś jak Twój plakaT "Joke on you Batman HAHAHA" of kors, masz racje nie wiem JAK wydarzenia wyglądały w tym uniwersum filmowym ale wiemy co się stało, komiksy. Moim zdanie, Warner Bros popełnił błąd w kampanii, za wiele zdradził w zwiastunach. Gdyś nie widział, że będzie Wonder Woman, Doomsday (który poskojnie mógłby się pojawić w następnych filmach) gdybyś najlepszej sceny akcji z Batmanem nie dostał całej w zwiastunach odbiór filmu był by lepszy. Nie uratowało by go nic ale widz wśród tego chaosu wielowątkowego czasem mile czymś zaskoczony. Nie ma żadnej tajemnicy w tym ze WB poczuło piniądz i tak jak powiedziałeś 5 filmów wsadziło w jeden (moim zdaniem same dobrych 5 było by z historii batmana którą zarysowano. HELLLO 20 lat walki) plus kilka na WW i eSa. Marvel miał strategie, która skrupulatnie realizowano i na bieżąco sprawdzano odzew fanów na płynne układanie klocków uniwersum, stąd w głównej mierze sukces. Inne wytwórnie długo w to nie wierzyły. Idealnym przykładem jest MoS gdzie nie ma wspólnego świata poza rozwalonym satelitą i cysterną. I nagle w BvS JEST CAŁY ŚWIAT dc lekko setkę lat od tyłu i trochę w przyszłość. Wszyscy są pokazani zamiast być stworzonym. Niestety miał być pojedynek Gacka ze Stalowym i taki wątek by wystarczył za to jak nie umiejętnie eS uratował w pierwszym filmie ludzkość. Zamiast tego dostaliśmy koktajl wszystkiego i kolejny zwiastun następnych filmów. Batman ogromny plus, Alfred również. Dla mnie Lex jest ok. Reszta błędów i zaniedbań przykrywa dokładnie kilka mocnych plusów a winą można tylko obarczyć brak strategi i siłę nadrabiania na szybko DC
< spoilery > Bruce widzi niebezpieczeństwo w Clarku, co potęgują prowokacje Luthora. Luthor pragnie zniszczyć Supermana, w celu "ratowania" ludzkości. Jako bogaty, szalony geniusz ma jakieś swoje pobudki, prawdopodobnie poznaje w statku Zoda jakąś prawdę o Darkseidzie, co w sumie jest kilka razy sugerowane ("Knightmare", omega na ziemi, parademony, ostatnia scena z Lexem). Myślę, że skoro zapowiedziane zostały już kolejne części, a czasu było mniej niż zorganizował sobie to Marvel na przedstawienie każdej z postaci, to trzeba było trochę pośpieszyć historię i wpakować trochę historii do jednego filmu (oryginalnie około 4h materiału). Jeśli ktoś nie ogarniał filmu to może mieć pretensje do siebie samego, bo wystarczyło skupić się na akcji raczej niż na efektach. Nie rozumiem też dlaczego ludzie tak gnoją ten film, choć z czasem pewnie podejdą do niego z większym luzem niż teraz. Gra aktorska jest na normalnym poziomie, nie było tu postaci charyzmatycznych, nie było scen które można zapamiętać na lata, jednak ktoś kto ocenia go na poziomie 1,2,3/10 na pewno nie ocenia obiektywnie. Sam BvS nie jest w stanie stanąć na równi z trylogią Nolana, jednak jeśli nie porównywać go i patrząc, że jest to dopiero początek DCEU (nie wliczając MoS), jest to dobry początek i można oczekiwać ciekawych kontynuacji.
Szanowny Inchabod, zgoda, że film jest miejscami dziwny, ale nie jest to ani kiepski film, ani kiepski scenariusz. Jest to film o wielkich zmianach, o czym Wayne mówi już na samym początku. Dla Batmana zmieniło się całe życie, gdy odebrano mu rodziców. Gdy pojawił się Superman, sytuacja się powtarza, wszystko się zmienia, tym razem dla ludzkości, a Wayne drugi raz nie pozwoli na śmierć bliskich... Zgadzam się jednak, że Man of Steel był filmem i scenariuszem bardzo kiepskim. Sam Goyer, bez pomocy Nolana, czy Terrio, nie potrafi udźwignąć takiego dzieła. Z pewnością dostał możliwość napisania tych filmów, bo jest kolegą Nolana i Snydera, ale nie zmienia to faktu, że to on wymyślił twarz nowego Supermana i choćby za to powinien otrzymać plusa. Obcy, pojawiający się nagle na Ziemi, szukający akceptacji. To już nie kolorowy C. Reeve, który był swoją drogą świetny, ale coś, co jest bliższe naszej rzeczywistości. Być może najbliższe naszemu obecnemu światu, w którym odkrywamy nowe planety i być może kiedyś zaczniemy odkrywać nowe cywilizacje. Dlatego Batman v Superman, to dla mnie nie film komiksowy. To raczej film polityczny; i nie chodzi mi tutaj o wpływ Terrio. Film udowadnia argument: Ludzkość jest zdolna połączyć siły i poradzić sobie nawet z Bogami z innych Światów. O ile teraz na niebie nie widać Supermana, to warto znać jedną z dróg, którą ludzkość mogłaby pójść, gdyby taki Superman się kiedyś pojawił. Generalnie twoje recenzje są bardzo ciekawe, bo szczegółowe. Podziwiam Cię za taką wiedzę. BvS to film pełen symboli, film w pewnych miejscach trudny i nie do końca dla fanów komiksów. Proszę w przyszłości o więcej obiektywizmu, by fani poszli do kina i mogli wyrobić sobie własne zdanie. Pozdrawiam.
+Charles Freckle Szanowny Charles Freckle, dziękuję za komentarz, natomiast nie mogę spełnić prośby o więcej obiektywizmu. Moje materiały są czysto subiektywne, a opinie w nich zawarte moimi własnymi, wypowiadanymi z mojej perspektywy. Obiektywizm znajdziesz w encyklopedii, a nie materiałach publicystycznych. Również pozdrawiam
Dobrze że DC ma chociaż tak dobre filmy animowane :P jak bym miał ten świat widzieć tylko przez filmy aktorskie było by mi strasznie smutno :P a tak mam ten film w poważaniu bo mogę sobie obejrzeć, "batman w cieniu czerwonego kaptura", "syn batmana", "batman kontra robin" albo nową serie ligi sprawiedliwych :P
co krytyk to opinia. ale bawi mnie to jak różne są to opinie. jedni pieja nad scenami akcji, Ty je gnoisz. część recenzentów lubi oglądać wystylizowane sceny bo to film w końcu i poruszające się obrazki powinny być jednak najważniejsze jako narracja a nie dialog i podpisywanie lokacji. ja Twój punkt widzenia rozumiem i z wielma zarzutami sie zgadzam, ale uważam że czepiasz się maksymalnie - na przykład z tymi "nie wiemy gdzie jest batman, tu budzi się koło jakiejś Laski potem siedzi z Alfredem bla bla" - serio chcesz mieć podawane na tacy wszystko? albo lepiej- podpisywanie na ekranie jak w Avengersach wlasnie? no plz chyba nie jesteśmy tacy głupi. ja przestalam spinać poslady po tym jak Lois doszla na widok Supermana na pustyni. serio, jej mina rozwaliła mi rece w nadgarstkach i nie mogłam już filmu traktować poważnie. muzyka jest zacna, afflek napakowany napierdolil supermanowi..czego chcieć więcej? i serio...fuck snyder ? słabe.
+Marta Es Ten film jest TYLKO dla mocnych fanów. Przecież to nawet nie croosover tylko zlepek wycinek a bohaterowie rzadko się widzą Superman nie zna w ogóle Wonder Woman i oczywista zbędna scena na koniec
+Mole Sieheń zgadza sie. balagan totalny. ja juz swoje powiedzialam , chyba nawet niepotrzebnie bo w emocjach haha! pozdrawiam was wszystkich i obysmy mieli lepsze zdanie o nastepnych X-menach.
Nie jestem wielkim fanem obeznanym w uniwersum DC, ale nie miałem problemu żeby załapać o co w filmie chodzi, skąd wzięło się napięcie między bohaterami. Może i jest tu upchanych wiele wątków, ale nie koniecznie jest to złe, śmiem twierdzić że dobrze zrealizowane prequele i sequele mogę podnieść wartość tego filmu. Sam oceniam go na dobre 6/10 i duża w tym zasługa Batmana, widać że po latach walki z przestępczością przestał się bawić i po prostu robi swoje, zdecydowanie bardziej mi pasuje taki nietoperz, niż ten wykreowany w filmach Nolana, pomimo że są świetne.
@Ichabod wiele z minusów które wymieniasz to wina tworzenia własnego universum. Nie wyjaśniliśmy nic? Nie ważne, będą sequele. Affleck jako Batman zaskakująco dobry.
+Venra Ale to nie serial, idąc do kina na film, oczekuję dobrego, satysfakcjonującego filmu, a nie przerośniętego trailera do kolejnych filmów. Affleck dobry - dlaczego więc nie dostał swojego filmu, tylko rozczarowującą rolę tutaj? To nie tyle "wina tworzenia uniwersum", tylko błędy w tworzeniu uniwersum. Bo to powinno odbywać się w tle, a najważniejsze powinny być same filmy.
Ichabod Oczywiście. Tworzenie universum nie uzasadnia słabego filmu. Ale jest dobrą wymówką dla producentów. Film dla mnie był umiarkowanie zabawny, ale jak mówiłeś znający universum bardzo dobrze wybaczą więcej. Strasznie denerwujące było wciskanie Justice League na chama. Wonder Woman mogło nie być. Luthora chciałem udusić. Mimo że film oceniam wyżej niż Ty to i tak jest to najwyżej nota przeciętna.
W sumie nie było aż tak źle, choć bałagan w scenariuszu, brak chemii między bohaterami i tak dalej, to niestety fakt. W sumie oglądałem go z zaciekawieniem i nie zdarzyło mi się patrzeć na zegarek (co już w porównaniu do Spectre, jest dużym osiągnięciem), jest kilka uśmieszków w kierunku fanów, ale tak czy siak w sumie film dąży donikąd. Solówa Batmana i Supermana też nie jest specjalnie ciekawa, Snyder raczej zawiódł moje oczekiwania co do tej walki. Doomsday nawet całkiem spoko, choć i tak to zbyt mało. Tragedii nie ma, ale dupy nie urwał - typowy średni film.
Ten film jest o dwóch sierotach w domu dziecka które walczą które zostanie adoptowane.
Xd
Ja mam teorię następującą... cały film jest snem :). Bruce'owi śnią się koszmary i logiki w tym nie ma za grosz, bo sny rzadko bywają logiczne :). Pozdrawiam
Xddd
To ja ci powiem o czym jest ten film. Szef DC wstał pewnego dnia i przyszedł do pracy i krzyczy: "Olabogamarvelmatakieuniwersumfilmoweamyniccorobic". Na to wstaje Snyder i mówi: Wpierdzielmy 5 filmów do jednego, przecież i tak wyjdzie na to samo jakbyśmy nakręcili 5 oddzielnych, nie?
+Vic hahah rozwaliłeś system ;)))
+Vic niezłe
Więc wychodzi na to, że film przekombinowany, przez co za mało dopracowany i bezsensowny :p
+Vic a szef DC na to: "Snyder jak ty mnie zaimponowałeś w tej chwili"
Film chciał pokazać, że nawet bohaterowie potrafią się zemścić o swoje racje i nie patrzą na nic poza tym. Tak ten film zrozumiałem. Co do scenariusza to się zgadzam, że powinny wylecieć osoby odpowiedzialne za to ale aktorzy odegrali dobra robote.
Film jakiś rewelacyjny nie jest, ale generalnie jakoś wcale nie żałuję, że go obejrzałem. Jedyne, co mi rzeczywiście przeszkadzało, to to, że wbrew temu co mówi tytuł, ZA MAŁO tu starcia między Supermanem a Batmanem. Za dużo skupiania się na postaciach pobocznych. Zakończenie też oczywiście z niedomówieniami, bo tak. No i nie wiem czemu, ale część aktorów też trochę dziwnie dobrana. Bruce Wayne wyglądał trochę jak młodsza wersja Billy'ego Leeroya z Walk o Bagaż, a postać Lexa Luthora jakoś mi się kojarzyła (negatywnie) z Zuckerbergiem :p
PS: Tak przy okazji, jak oglądam dzisiejsze kino, to przypomina się tekst Lestera z GTA V: Dzisiaj na ekranach są tylko komedie romantyczne, superbohaterowie i remaki. I faktycznie ostatnio ciągle tylko to.
Ten film jest o tym, że warto doceniać imiona naszych matek, bo może znajdziemy kogoś, kto ma matkę o tym samym imieniu. Wtedy założymy justice league i poszukamy innych bohaterów z matkami ;___;
No beka jak rzeka
To film o wydażeniach następujących po sobie bez sensu
O co chodzi w filmie (moje zdanie):
Batman widział na własne oczy ci potrafi Superman i boi się że może zniszczyć świat, Młody szalony Luthorn chce walki dwóch superbohaterów (przyokazji niszcząc świat.) W skrócie. Batman chce zniszczyć Supermana bo myśli że zagraża światu a Superman myśli że zachowanie Batmana wobec zloczyńców jest niestosowne.
+MK Fokss portugalczyku
Film jest o mocy przyjaźni. Zgaduję bo nie oglądałem.
Mam nadzieję, że Marvel w maju pokaże jak robić filmy o takiej tematyce.
+GRZYBEK SześćJedenZero marvell też nei potrafi. jego filmy są na jedno kopyto i pozbawione dramatyzmu. Civil War jest już w tej chwili dla mnie nie oglądalny z powodu przesadzonej ilości postaci w filmie.
Bo filmy Marvela mają zadowalać widza i opowiadać mu historie, będąc na Batman v Superman wyszedłem obojetny z sali kinowej a najbardziej rozwaliła mnie mowa batmana na koniec o tym że zawiódł supermana itd. jakby znał go 15 lat i był jego najlepszym przyjacielem O.o a przecież dzień wcześniej chcieli sie pozabijać ... Powiem tak, poszedłem z nastawieniem że nie bedzie fabuły a będzie demolka i bitka i to mnie zadowoliło.
@@grzybekszescjedenzero8168 +1 Marvel robi robotę nie wszystko musi być dramatem Szekspira czasem trzeba wrzucić na luz
No niestety stary nie miałeś racji, DC wcale nie robi tego źle. Robi to bardzo źle.
+Rzecznik Filmowy Czy nagracie cos razem z Ichabodem ?
Lekko Zmieszani.TV
Polecam zapoznać się z moją opinią na kanale, trochę tam mówię o wspomnianym śmieszkowym podejściu i takim, a nie innym klimacie. Pozdrawiam.
Jak dla mnie to był jeden z najlepszych filmów jakie widziałem w kinie, a filmów oglądam dużo. Ma on kulejącą fabułe, Wonder Woman jest niepotrzebna i widać że film to głównie zapowiedź kolejnych filmów z tego universum, natomiast szedłem do kina licząc głównie na świetną akcję i totalny rozpiedziel i wydaje mi się że to zostało zrobione świetnie. Scena z Brucem na początku jak jedzie tym samochodem wywołało takie ciary jak jeszcze żaden film. Jak dla mnie film do połowy był po prostu świetny, druga połowa była po prostu OK. Spodobał mi się ten mroczny, zły klimat, różniący się od kolorowego Marvela. :)
Mnie się film podobał ponieważ nie opowiadał tego o czym już wielokrotnie mówiły filmiki z danych serii, ale dość szybko przeszedł do akcji. Sceny akcji były kozackie. Muzyka genialna szczególnie w jednej scenie z Wonder Woman "Is She With You" Całość zdawała się totalnie pocięta. Może zarzucą pełniejszą wersję na Blue.
Według ciebie co jest gorsze xmen origin wolverine czy Batman vs supermen ?
Film polega na tym że batman myśli że superman zabija ludzi i chce go zabić no a superman zamiast to wyjaśnić też z nim walczy. Z dupy bierze się Lex Luthor który również z dupy znajduje ktyptonit. Chce aby superman walczył z Batmanem żeby w tym czasie stworzyć potwora. Batman i Superman się godzą dlatego że ich mamy miały za imię Marta i zabijają potwora a Lex Luthor idzie do więzienia. W czasie filmu superman cały czas wszystkich ratuje ale i tak wszyscy go nienawidzą.
No zjebali
Dla mnie Luter był spoko. W czasie w którym się pojawiał, myślałam tylko ,,nareszcie powietrze. Film może nie jest idealny i bardzo fajny ale to Warner Bros, nie Marvel. Tak już musi być...
niby czemu tak musi być
+Weronika Leśniewska Dzięki Bogu to nie Marvel, bo wyszłoby gówno a'la Avengers.
Może zniszczona Rezydencja Wayne'ów to nawiązanie do Batman Arkham Knight, a dokładnie nawiązanie do operacji "Upadek Rycerza"
Słuchaj Łukasz, ja na twoim miejscu założyłbym jakiś kanał gdzie w ekipie byście gadali o różnych popkulturowych rzeczach, może co sobotę robili jakieś Q&A. Wez tam zaproś Radka, Oskara, Martę i Adama. Serio pomyśl nad tym!
xD
Ale serio, pomyśl o tym :)
Ichabod a według ciebie co jest gorsze Superman vs Batman czy fantastyczna czwórka?(chodzi mi o tą nową) wie że i jedno i drugie to gniot ale jestem ciekawy twej opinii:)
Kiedy w kinie była ów scena snu wewnątrz innego snu to od razu przypomniała mi się twoja recenzja Wolverina :D I przypomniały mi się twoje słowa, które rzeczywiście się sprawdziły :'(
Skoro sen we śnie to nie dobry znak to Incepcja to zły film?
Fragment z anglojęzycznej wiki:
"Wayne Manor appears in Batman v Superman: Dawn of Justice. It has been abandoned for some time, after a large fire destroys most of the house, with Bruce and Alfred now residing within the "Glasshouse", a small penthouse on the shores of a lake. Bruce briefly visits the manor's ruins before his battle with Superman."
A gdzie można obejrzeć Twoją recenzję uncut? Dobrze się do niej zasypia xD
Cda
czy tylko mnie nie zdziwiło że ten film to chała i to było bardziej niż oczywiste?
+Jokrzmiasta Ja nie spodziewałem się, że będzie AŻ taka chała. Liczyłem na zrozumiały, popcornowy film. Ale NIE, PIEPRZONY SNYDER I GOYER MUSIELI WYWALIĆ NA TO WSZYSTKO SWOJE KNAGI I STWIERDZIĆ "JEBAĆ FANÓW, ROBIMY SUPER JEZUSA". Nosz kurwa
mi wystarczył nowy designe batmana i efekty specjalne z trailerów, szkoda, bo mógł być dobry film
+Jokrzmiasta Ja też miałem a się nasłuchałem tylu komplementów :-(
Obejrzyj recenzje na Tylko Kino. Tam Dakann dał temu filmowi 8/10. Serio. Nie wiem jakim cudem jest taka rozbieżność w opiniach czy tylko Dakann nawdychał się helu. Ja jeszcze filmu nie obejrzałem, a po twojej recenzji nie wiem czy kiedyś w ogóle obejrzę.
I pytanko, czy będziesz na pyrkonie?
Pozdrawiam.
+Igor Paprocki nie tylko Dakann film chwali też Artur Kinomaniak Pietras :)
+Igor Paprocki Będę
+Igor Paprocki Dakann nie zna się chyba na filmach super hero.On dał deadpoolowi 5/10
Pecetowiec No właśnie nie kumam go. Jak go spotkam na Pyrkonie to mu wygarnę :D
Pewnie nie bo go i tak lubie :P.
Widziałem cię ostatnio chyba na TVP razem z Kotarskim :P Niezły progress, że już do telewizji trafiasz
Rozumiem, że to "fuck snyder" jest nawiązaniem do "false god" z filmu? :)
+Po prostu Zawi ;) O, ktoś załapał :)
+Ichabod Nie było tak trudno. Dopiero wyszedłem z filmu :D.
Ichabod, a gdzie się podział twój filmik na temat Batman vs. Superman wersja reżyserska? Pamiętam, że kiedyś oglądałem coś takiego na twoim kanale, ale teraz nie mogę nigdzie znaleźć. Filmik był dość długi pamiętam, około chyba godziny i opowiadałeś tam dokładnie o tym co działo się w filmie, m. in. scena z Lois Lane w wannie, że wyglądała jakby woda była zimna czy naśmiewanie się z Lexa Luthora oraz dubbing w tym filmie, w tym tekst ''Myślałem, że to twoja stara''. Gdzie to jest? Podobnie jak swego czasu zniknęła twoja recenzja o X-Men The Last Stand , ale widzę, że już przywróciłeś to akurat.
TH-cam zablokował
@@lstelmach89 Kurde, a to był taki świetny materiał. Jest szansa na odzyskanie go? Bo twój materiał o X-Men 3 pewnie też został kiedyś zablokowany przez TH-cam i udało się go przywrócić. Bo nie było go jakiś czas.
"Usługa SnoopaVision jest w wersji beta i zostanie włączona w filmie Batman v Superman: kiepski żart Zacka Snydera 16.09.2177." Poczekam
Zrobisz ponowna recke ale wersji rozszerzonej? Az 30min filmu to sporo bo zazwyczaj jak przegladam siec w porowaniu wersji unrated do kinowej to to jest gora 5min.
Co do samego filmu - ogladalem go 2 razy. Angielska wersja i dubbing PL. Tematyka filmu jest ok, ale zle nakrecona. Masa scen przeskakuje z miejsca na miejsce, brak wyjasniej dlaczego walcza miedzy soba. Pierwotnie sadzilem iz to jak w Civil War - gina cywile bo Superman sprowadza na siebie przeciwnikow z innego wymiaru, silniejszych niz ludzie wiec Batman chce zrobic porzadek bo jak wspomniano w CW - gdy Tony oglosil sie Iron Manem, przybylo wielu zloczyncow chcacych byc lepsi niz on.
Dopiero za drugim razem zrozumialem ze to zagrywka Lexa. Pomysl byl dobry ale skoro 30min wycieto to znaczy ze znaczace sceny badz gadki dajace jakies wyjasnienie.
W dodatku z traileru wynikalo iz Superman odkryje tozsamosc Bata ale to tylko sen badz koszmar
czy jak wyjdzie wersja rezyserska tego filmu na dvd\blu ray to czy zrobisz filmik o tej wersji filmu?
Film jest ewidentną zapowiedzią nowej serii filmów w stylu Avengers tylko, że w uniwersum DC Comics. Jest to można powiedzieć dłuuugi trailer. Jeżeli mamy odbierać ten film w tej kategorii wszystko staje się logiczne. Wątki zaczęte w tym filmie będą dokończone w następnych.
Jeśli chodzi o motyw tajemniczych naboi faktycznie mogli by sobie odpuścić :D
Jeśli BvS jest tak pocięty i zapchany wątkami mający tylko 2-uch głównych bohaterów to ja jestem ciekawy jak będzie wyglądać film o Lidze Sprawiedliwości.Skoro Drugi film z DCCU czerpie z Powrotu Mrocznego Rycerza to pewnie film o Flashu będzie czerpał z Flash Point Paradox a Green Lanterns Corps z Blackest Night.
chyba "zabójczy żart Snydera" ( ͡° ͜ʖ ͡°)
Fragmenty o których mówisz będą wyjaśnione w następnym filmie. np to dlaczego Bruce i Alfred są tak "wycienczeni życiem". Wg mnie to jest ciekawe ponieważ aż chce mi się obejrzeć następne filmy z uniwersum
+Mikołaj Gnaciński Zapłaciłem za bilet na ten film, a nie za kolejne - oczekuję zatem, że ważne elementy charakteryzacji postaci pojawią się w filmie, który oglądam. Jasne, mogą sobie zostawić więcej historii na następny film, ale nie może być tak, że nie mówi się kompletnie nic, oczekując, że widz będzie miał to gdzieś.
+Ichabod Zgadzam się z tym, krótko mówiąc autorzy nas wyr#%hali..
Dziwne, że jeszcze nikt nie przytoczył sceny, w której maska Batmana chroni go od strzału w tył głowy "z przyłożenia". :D Albo Drogo jako Aquaman ledwo mogący utrzymać otwarte oczy pod wodą, wyglądający jakby był parę sekund od utopienia. Takich scen jest mnóstwo, więc przynajmniej będzie się z czego pośmiać przy piwku.
może wersja dvd\blu-ray bedzie lepsza.nie dość że ma być o 30 minut dłusza to ma mieć kategorie wiekową R
@ichabod !!! Skąd bierzesz swoje koszulki?????? Są mega!
Ta jest z House'a
Jak dla mnie główna linia fabularna jest zrozumiała. Mamy Batmana, który ewidentnie przeszedł na ciemną stronę po starciu z Jokerem i teraz zabija ludzi. Niedoświadczonego Supermana, który stara się poradzić sobie z ludzkim strachem i niepewnością, oraz mocno nakreśloną rolę Lois, jako tej kotwicy trzymającej Clarka po właściwej stronie barykady. Do tego scenki koszmarów Bruca i można zobaczyć, że zmierza to wszystko do złego Supermana z Injustice. Oczywiście głównym problemem filmu, jest to, że próbowano na siłę zmieścić tu innych bohaterów, co się oczywiście nie udało.
W twojej recenzji mowisz o wielu wadach, ale i tak najgorsze jest to, że film jest po prostu nudny. W filmie nie podobały mi się także sceny akcji, bo przez większośc czasu nie wiedziałem co się dzieje :|
Miałem iść dziś wieczorem z dziewczyną, ale przekonałeś mnie. Nie będę biedulki męczyć, pójdziemy na coś innego.
Zrób o tym filmie taką recke jaką zrobiłeś do fantastycznej 4 plizzz;)
To trochę inna sytuacja. F4 było w sumie eksperymentem i wszyscy w sumie wiedzieli, że film będzie słaby. Tutaj były pewne nadzieje... No i tak czy inaczej, ten film jest trochę lepszy niż F4.
No niby tak, ja się tam ne znam na tych filmach liczę tylko ze Suicide Squad będzie dobry bo mega mi się spodobał zwiastun, a tak w ogóle to ten Batman jest wstępem do Suicide Squad czy nie?
az mnie zdziwilo ze tyle łapek w dół. No coz.. prawda w oczy kole
czy pan będzie na pyrkonie 8 kwietnia ?
Podejmuję wyzwanie!
Film to opowieść o starciu dwóch superbohaterów: Boga Hipokryzji z Mrocznym Morderczym Bezmózgiem. Jeden ratuje przed śmiercią tylko laskę którą posuwa, drugi daje się manipulować antagoniście jak ostatni imbecyl. Antagonistą jest Lex Luthor, dziecko Marka Zuckerberga i Jima Carreya aka The Riddler. Napuszcza na siebie obu bohaterów bo chce osiągnąć... coś? Bezmózg Hipokryty nie lubi bo ten niszczy wszystko i ma wszystkich w dupie, zaś Hipokryta nie lubi bez mózga bo... coś? Po krótkiej naparzance protagoniści dochodzą do wniosku, że jednak nie warto dalej walczyć, ponieważ obaj kochają swoje mamusie. Kierują zatem swój gniew w kierunku komputerowego odpadu z Władcy Pierścieni. A jest też Kobieta Zbędna 1 (znana również jako Bzykanko Hipokryty), która jest po to by ją ratować i Kobieta Zbędna 2 która walczy z jaskiniowym trollem. Chyba nic nie pominąłem. Chcę nagrode w postaci eliksiru zapomnienia, który wymażę mi tę kupę jakim był ten film z pamięci.
A tak na serio, film jak najbardziej zły, ale jednak było w nim kilka naprawdę fajnych momentów. Otwierająca sekwencja z Brucem Waynem była fajnie zrobiona, w ogóle podobał mi się batman w tym filmie pomimo tego, że dał się zmanipulować jak dziecko. Mnie również nie przeszkadzało, że mordował, ale prawdą jest to, że nie wiemy dlaczego. Film daje nam scenę jak Wayne patrzy na kostium Robina wymalowanego przez Jokera, więc domyślam się, że było to z tym związane. Tym niemniej to trochę za mało. Cała reszta filmu to znana z Człowieka ze Stali sieczka, do której wrzucono masę bohaterów i wszystko wymieszano. Osobiście podobała mi się również sama walka Batmana i Supermana. Nie dlatego, że była jakaś rewelacyjna, no ale Batman tłucze Subcia zlewem xd. Na swój sposób było to głupio rozrywkowe.
P.S Gdy pokazali Aquamana, gdzie aktor miał wyraźne problemy by wstrzymać powietrze pod wodą, zawyłem ze śmiechu.
Ja osobiście nie oglądałem filmu ale widziałem Men of Steel więc spodziewałem się, że tak będzie. Oczywiście końcowe zdanie wyrobie sobie po seansie ale jeśli będzie źle to boje się o Suicide Squad na który bardzo czekam..
Cześć,
Ja się z Wami nie zgadzam :) film był bardzo logicznie poukładany. Zapowiedzi innych super herosów też było bardzo fajne :) i powiem szczerze że tylko ten krytykuje który nie zna za bardzo Uniwersum DC. Taka prawda. Ludzie którzy byli nawet nie wiedzą kto to Doomsday no sorry nie znasz Doomsday to nie idź na ten film bo nic nie będziesz wiedział o reszcie.
Pozdrawiam film miazga :)
+Jk Kompletne bzdury, pozdrawiam :)
+Ichabod Widać że nie za bardzo jesteś zapoznany z Światem DC :)
+Jk Po pierwsze, jestem zapoznany bardzo dobrze. Po drugie, to nie ma znaczenia, bo film musi być zrozumiały i bez znajomości uniwersum DC. Po trzecie, pitolenie, że film jest krytykowany tylko przez nieznających komiksów DC jest tak głupie, że ręce opadają
+Jk Zasadniczy problem z takim rozumowaniem jest taki, że producenci i (mam nadzieję) Snyder chcą, żeby ludzie, którzy "nawet nie wiedzą kto to Doomsday" chodzili na te filmy. Kurcze, gdyby każda jedna osoba, która czyta komiksy - poszła na film - to by dalej była klapa finansowa. To są filmy dla fanów filmów a nie komiksów.
Powiem tak byłe ze swoją żoną a przed pójściem do kina moja żona edukowała się kto jak gdzie. I mimo że ona nie jest fanką to powiedział że dla niej był to jak najbardziej zrozumiały film . Widziała kto jak dlaczego :) więc ja tu nie widzę nic takiego żeby film nie był zrozumiały.
Nie mogę u ciebie znaleźć godzinnej pogadanki o tym jak bardzo ten film jest zły. Oglądałem go chyba z 3 razy i chciałem obejrzeć jeszcze raz a tu pyk... I nagle go nie ma. Pomóż Łukaszu
TH-cam usunął ten film za prawa autorskie.
Jest do obejrzenia na cda.pl (z błogosławieństwem Łukasza). Znajdziesz przez googla.
skąd w tobie tyle nienawiści?
bardzo słaby film
Musisz odpowiadać na komentarz sprzed dwóch lat?
@@sparnage7360 lepiej późno niż wcale
... A ja tam jestem zachwcony tym filmem!
mam jeszcze jedno pytanie ,jaki ty masz ulubiony film i czy taki istnieje ,bo z tego co słyszę wszystko ci sie nie podoba
+laszku long Na kanale jest np. lista 10 moich ulubionych filmów z 2015, zapraszam :)
jak można avengersów porównać do ligi sprawiedliwych... wgl inny klimat, zaczęło się poznawaniem poszczególnych głównych postaci zanim je połączono, Kapitan ameryka czy iron man, o gościu z młotkiem nie wspomnę... natomiast tu jest odwrotnie, filmy o Wonder Woman czy flashu dopiero POWSTANĄ. Być może się pośpieszyli z tą ligą sprawiedliwych... natomiast dla tych co znają universum jest całkiem spoko film, obszerny temat zmieścili prawie że dobrze w tym filmie. Jednocześnie dla ludzi randomowych którzy polecieli na to do kina to też całkiem niezły film, mimo, że nie są w temacie, moi znajomi np. mówią że nie stracili czasu ogladając, jednakże spodziewali się ciut czegoś innego, jak każdy z Nas z resztą... 7/10 Film. Twoja recenzja za nieobiektywną i bezmyślną.... 2/10
+Bartosz Woo "natomiast tu jest odwrotnie, filmy o Wonder Woman czy flashu dopiero POWSTANĄ" Wow, prawdziwy Sherlock. Gratuluję przenikliwości umysłu. Nie wiem co to zmienia w krytyce takiej strategii (a jak bardzo sobie tym WB strzeliło w stopę, pokazuje niski poziom tego filmu i jak desperacko próbowali wcisnąć tu kilka filmów naraz) - ale dzięki za wyjaśnienie oczywistości. Bardzo mnie to wzbogaciło.
rzuciłeś filmowi brak wątku przedstawienia poszczególnych postaci to Ci łopatologicznie starałem się wyjaśnić.
+Bartosz Woo I tak poszło Ci lepiej niż wyjaśnienie czegokolwiek przez scenarzystów filmu, gratulacje ;)
ilu ludzi, tyle poglądów ;) pozdrawiam
Ciekawe jak by ten film wyglądał o 30 minut dłuższy i z kategorią R, czyli taki jak ma być na blu ray. Może wtedy byłby bardziej jasny.
powoli nie wiem czy jak jestem młodszy to bardziej kumaty na filmie czy ktoś płaci krytyką za zmieszanie filmu z błotem ja ten film jakoś zrozumiałem bez żadnego problemu i mi się podobało :/
Drodzy państwo, tutaj znajdziecie suplement do recenzji, gdzie być może poruszyłem uwagi, jakie możecie wobec niej mieć. th-cam.com/video/a38RkjxTfr4/w-d-xo.html
Kurde, Ty potrafisz zrobić dobry film nawet o takim gniocie. Serio, tak właśnie się zorientowałem, że jeszcze ani razu nie dałem łapki w dół, tak jak wszystkie poprzednie tak i ten zasługuje na łapkę w górę. :) No i tyle...
poczekajmy na wersje reżyserską !! obstawiam ze będzie to zupełnie inny film (plus kat R)
W scenie z krótkim dialogiem Batka z Supkiem na temat WW ("She's with you?")
w dubbingu jest:
Supek: Kto to jest?
batfleck: Moja stara
MOJA STARA.... serio.... moja stara.... heh
Film jest lepszy niż fan4stic. Na + jeszcze Batman (dam szansę solowemu występowi Bena) i sceny akcji. Chaotyczne jak cały film, ale dały mi sporo radości. Fabuła dziurawa do tego stopnia, że mam wątpliwości czy dodatkowe 30 minut to załata. Za dużo scen wizji/snów. Wszystkie pomysły na całe uniwersum chcieli wepchnąć do jednego filmu i wyszła 2,5h reklama justile league.
Dzisiaj obejrzałem całkiem niezły film, który był crossoverem dwóch znanych marek z DC, miał całkiem ciekawych bohaterów, fajne sceny akcji oraz jako fan DC miałem satysfakcję z oglądania.To był Justice League vs Teen Titans- A BVS UNIKAM WIELKIMI KROKAMI, GDYŻ NIE DAM SNYDEROWI SWOICH PIENIĘDZY NA TO GÓWNOOOOOOOOOOOOO!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! (prima aprilis)
Jestem dopiero przy 1 minucie filmu, ale na wstępie się nie zgodzę z rolą Lexa.. podobała mi się jego "szalona" kreacja :)
Doskonale widzę wszystkie błędy BvSa (no może z niektórymi bym się nie zgodził, ale to zależy od gustu), ale nie mogę ukrywać, że film mi się po prostu przyjemnie oglądało. Takie moje "guilty pleasure", poza tym należę do zdecydowanej mniejszości, która lubi tego jokerowego Lexa. Lubię nieszablonowe podejścia do tematu. Najbardziej przeszkadzał mi właśnie scenariusz, a nie reżyseria, więc cieszę się, że Goyera przy JL nie będzie. Ode mnie 7/10.
+Ichabod hmmmm ten film jest po prostu o tym ze batman ma myśli po wypadku z człowiek ze stali ze superman może być zagrożeniem dla ludzkości z tąd np ten sen gdzie superman jest w pewnym dyktatorem ziemi a te robale to może wziol hmmm z apokalipsu bo być może pokonał darkside pozatym lex juz wygadal co będzie w lidze sprawiedliwych brainiac albo darkside ale na 100% brainiac no i jeśli chodzi o Batmana i posiadłość waneow to pewnie będzie wytłumaczenie w filmie który podobno będzie w 2018 no i to na tyle.
widze ze oceniasz batmana i alfreda niesprawiedliwie ze jedna z tych postaci to wrak czlowieka a drugiej ludzie sie boja ,a jak albert mial sie zachowywac przy batmanie ,mial byc klaunem w perulce ?A właśnie batman taki mial byc i taki był w swoich najlepszych czasach ,oczywiscie rozumiem ze masz swoje zdanie ale wedlug mnie jest one troche niesprawiedliwe . Pozdro
Dobrze,że oglądam tą recenzję parę dni po seansie...Ja tam z kina wyszedłem zadowolony oczekiwałem dobrego widowiska na dużym ekranie i to dostałem.
Film się świetnie ogląda jako kino akcji, ale fabularnie faktycznie trochę leży. Aktorzy robią co mogą, dlatego moim zdaniem mamy najlepszego Batmana i Supermana od bardzo dawna, ale dobrze zagrana rola nie jest w stanie nadgonić słabego scenariusza.
Nie da się ukryć, że DC przespało ostatnią dekadę. W czasie gdy Marvel przestał się ukrywać z planami nagrywania Avengerów i taśmowo produkował jeden kasowy film za drugim, DC udawało, że kino komiksowe w ogóle nie ma oglądalności i łaskawie pozwalali Nolanowi kręcić kolejne Batmany, zamiast ostro ruszyć z ekranizacjami filmów wszystkich najpopularniejszych postaci.
Marvel narzucił wysokie tempo i jakość której DC bez tak dużego doświadczenia z filmem nie dało rady nadgonić. Nieoficjalnie mówi się, że po tym filmie mają zabrać stanowisko Snayderowi. Pytanie tylko na ile jest w tym jego wina. Poprzednie firmy nagrywał bardzo zręcznie, może problem jest gdzieś głębiej, np u producentów, którzy kazali mu w jednym filmie upchać tyle wątków?
Mam nadzieję, że kolejne filmy będą już nie co lepsze.
Akurat motyw ze spaloną Wayne mansion uważam za świetny. Wcale nie potrzeba wyjaśniać co się stało. Pozostaje to dla rozwagi widzów razem ze strojem Robina(?) w gablocie. Ale teraz film musi być łopatologiczny jak przeciwnicy Bonda wyjawiający cały złowieszczy plan.
Życzę szczerego powodzenia Suicide Squad (żeby był przynajmniej średni)
Na pewno nie ma co przenosić opinii z jednego filmu na inny. Myślę, że Suicide Squad będzie przynajmniej niezły :)
@@michamankowski5781 Witam w przyszlosci juz po suicicde squad i jak wam sie zyje ?
Wiadomo, kiedy wychodzi "R" DVD?
Szkoda, że Warner Bros. usunął z TH-cam'a ten materiał spojlerowy...
co wolisz DC czy Marvel
Chyba byliśmy na różnych filmach. Nie można porównywać DC i Marvela bo porównanie najzwyklej nie wyjdzie.
Muzyka przecudowna, nareszcie konkretny Batman, który potrafi przy**** Efekty specjalne, same perełki (to akurat niefortunne określenie). Jest ciemno, zimno i ponuro, bohaterzy uginają się pod ciężarem decyzji.
Batman i Alfred są zmęczeni 20-letnią walką a tu spada jakiś koleś z nieba i chce ratować ziemię o której nie ma pojęcia. No i Superman, który zmaga się z problemem pod tytułem "czy chce ratować ziemię i ziemianinem co jestem im winien" i nie chce zostać bogiem. Nie potrzebnie Lex wspomniał o ojcu, tak to był uroczym geniuszem ze schizofrenią paranoidalną
Scena zerżnięta z Caravaggio trochę kłuje w oczy (przynajmniej moje odczucia estetyczne) i napięcie cudownie trzymające rozmyło się w pewnym momencie. Ale co tam, solidne komiksowe kino takie na 7,5/10.
+Mara Jade Można :)
+Ichabod Hehe, obecnie filmy żyją własnym życiem a Universum Komiksowe swoim. Filmy Marvela (nawet mroczny zimny Steve) są wesołe i optymistyczne. X-men jest poważne i oddaje dobrze to co czuje się w komiksach (mają wpadki ale zresetowali sobie universum i przeszłe filmy to Legends XD ). DC jest mroczne, ciężkie i przytłaczające (inaczej wyszło by jak Liga Sprawiedliwych). Porównywać Marvela z DC = Star Trek z Star Wars.
Mój wniosek - nie można.
+Mara Jade No i to jest zły wniosek, bo żadne z tych uniwersów komiksowych nie jest z zasady ani mroczne, ani kolorowe - są różnorodne i to jest w nich najfajniejsze. Filmy powinny to odzwierciedlać, a jeśli twórcy szufladkują się tylko w jednej skrajnej tonacji, to jest to zwyczajnie marnotrawstwo materiału. Więcej mówiłem o tym tutaj: th-cam.com/video/a38RkjxTfr4/w-d-xo.html 21:15
Nie mam siły rozpisywać się o bohaterach czy o każdym innym aspekcie tego filmu bo zwyczajnie nie ma o czym a sama myśl powoduje u mnie odruch wymiotny.... ale sceny akcji to perełki? walka z doomsday'em była jak on sam zwyczajnie brzydka.... chęć zrobienia wielkiego show przerosła twórców i nawet możliwe że technologie jaką dysponują.... a pościg batmobilem był chaotyczny i nie dawał żadnej przyjemności. jedynym plusem tego filmu to muzyka
a mnie tam się podobał bardzo :)
W peirwszych sekundach myślałem że chcesz oddać mocz na ten plakat :D
Nie świadczy to o mnie za dobrze ;_;
Mi tam się film podobał, choć Luthor, kurde, to Joker bez makijażu.
Wydaje mi się, ze Synder chciał przedtsawić nam walkę Supermana z Batmanem dla pieniędzy :3
Po tym co się dzieje z filmami sygnowanymi marką DC poważnie obawiam się o film LOBO, na który najbardziej czekam. Ta postać dla DC jest czym czym Deadpool dla Marvela, więc łatwo go można spieprzyć. A skoro WB potrafi spierdolić takie silne marki jak Superman i Batman, to bym łatwiej będą mogli zepsuć Lobo ;/
Kto ogląda ten film w SnoopaVision?
+Marcin Góra pewko że ja!
+Marcin Góra Nikt, bo się nie da ?
Mr.Dagon jak się nie da. ja oglądam.
+ping win Niby jak ?
...Normalnie ._. Da się.
Ten film miał poprostu nakreślić relacje Batmana i Supermana wobec siebie również pokazanie dlaczego Batman puki ma kryptonit ma władzę na Supermanem no i zareklamować ligę sprawiedliwości
Mnie zawiódł Luthor. Kompletnie nie potrafię zrozumieć czemu Lex tak nienawidzi Supermana. Bo jego ojciec mieszkał w NRD? I te jego teksty w stylu: "Bim, bam, dzwon bije, bim bam bóg nie żyje" lub gadanie że "Demony nie pochodzą z piekła tylko schodzą z nieba". Koszmary Batmana są... koszmarne. Raz z grobu jego matki wychodzi Man-Bat, innym razem Bruce marzy o występie w Mad Maxie, a człowiek z portalu każe mu powstrzymać Clarka. A do tego Wayne za nic ma zasadę "Batman nie zabija". Pier***ić to, Batman ma być k**wa mroczny, niech strzela do ludzi i wysadza ich w powietrze. Ale Clarka nie zabije bo ich matki mają takie samo imię -_- .
Ten film jest NICZYM.Takim potworkiem bez ładu i składu
Ok, nie chce tego filmu bronić ani zaczynać jakiś shitstormów, ale ten film nie był aż tak gówniany.A i zamierzam troche spoilerów wsadzić. Co prawda jest tu wpieprzone tyle wątków że można by i z 10 filmów zrobić, oraz praca kamery była mega słaba (scena z batmobilem w nocy i z kamerą latającą tak że nie widać nic) to oglądało się to w sumie dobrze. Szczególnie tą drugą część filmu gdzie skończyli gadać i zaczęli się naparzać. Ogólnie co do za dużej ilości wątków zaczynanych i kończących się za szybko to Masz racje ale nie do końca, moja teoria jest taka że pojawiają się jakieś wątki, my nie wiemy co się dzieje,jesteśmy zagubienie, to i bohaterowie też są zagubieni i pewnie w kolejnych filmach do tego wrócą. Sny batmana to była wizja przyszłości, potem Flash mu się pokazuje i mówi żeby nie ufać supermanowi, sam Bruce nie wie o co chodzi bo Flash pojawia się za wcześnie(i tak jak w komiksach ten bohater robił błędy to tu też je popełnia). Podobało mi się też to puszczanie oczka do widza takimi małymi rzeczami jak parademony, flash cofający się w czasie i tym podobne. W filmach Marvela też są takie smaczki tylko dla tych co znają komiksy albo inne komiksowe postaci. Według mnie ten film był o wiele lepszy niż man of steel, tak o wprowadzenie do kolejnych filmów. Może Justice League będzie lepsze. A o czym jest ten film? Właśnie zapowiedź do kolejnych filmów :) A tak serio to Luthor chce zabić Supermana, pojawia się Batman i walczą bo Lex zmusza Supermana do walki. No i trzeba czasami Lois uratować. No i na koniec dodam jeszcze że ten mail od Bruca do Diany to nie mail tylko wiadomości wysyłane na bieżąco. Chyba.
TL:DR: Film aż tak beznadziejny nie jest. Jak się wyłączy myślenie to nawet bawi tą całą sieką. Może następne będą lepsze.
+Miceo Ale czemu mam wyłączać myślenie przy oglądaniu? Mam mózg to myślę, a robienie rozrywkowego filmu nie wyklucza tego, by ten film się trzymał kupy i był zrozumiały :)
A i odnośnie filmów Marvela - takie typowe smaczki dla fanów albo są na tyle w tle, że nie dezorientują, albo są wręcz wrzucane dopiero po napisach. I wtedy fani komiksów się cieszą, bo coś wyłapią, a nie-fani nie mają problemu z tym, że nie wiedzą co się dzieje. Mała, ale istotna różnica :)
oglądam te recenzje i z wieloma sprawami jestem wstanie się zgodzić ale jest dużo Twoich komentarzy, które mogą sprawić wrażenie że mało kojarzysz komiksy, pytanie czy tak jest czy celowo pozbawiasz widza swojej wiedzy by nie motać. Dla przykładu latające robaki to żołnierze Darkseidera. Dużo o przeszłości Batmana (i dlaczego zabija) mówi strój Robina ze sprejem (coś jak Twój plakaT "Joke on you Batman HAHAHA" of kors, masz racje nie wiem JAK wydarzenia wyglądały w tym uniwersum filmowym ale wiemy co się stało, komiksy. Moim zdanie, Warner Bros popełnił błąd w kampanii, za wiele zdradził w zwiastunach. Gdyś nie widział, że będzie Wonder Woman, Doomsday (który poskojnie mógłby się pojawić w następnych filmach) gdybyś najlepszej sceny akcji z Batmanem nie dostał całej w zwiastunach odbiór filmu był by lepszy. Nie uratowało by go nic ale widz wśród tego chaosu wielowątkowego czasem mile czymś zaskoczony. Nie ma żadnej tajemnicy w tym ze WB poczuło piniądz i tak jak powiedziałeś 5 filmów wsadziło w jeden (moim zdaniem same dobrych 5 było by z historii batmana którą zarysowano. HELLLO 20 lat walki) plus kilka na WW i eSa. Marvel miał strategie, która skrupulatnie realizowano i na bieżąco sprawdzano odzew fanów na płynne układanie klocków uniwersum, stąd w głównej mierze sukces. Inne wytwórnie długo w to nie wierzyły. Idealnym przykładem jest MoS gdzie nie ma wspólnego świata poza rozwalonym satelitą i cysterną. I nagle w BvS JEST CAŁY ŚWIAT dc lekko setkę lat od tyłu i trochę w przyszłość. Wszyscy są pokazani zamiast być stworzonym. Niestety miał być pojedynek Gacka ze Stalowym i taki wątek by wystarczył za to jak nie umiejętnie eS uratował w pierwszym filmie ludzkość. Zamiast tego dostaliśmy koktajl wszystkiego i kolejny zwiastun następnych filmów. Batman ogromny plus, Alfred również. Dla mnie Lex jest ok. Reszta błędów i zaniedbań przykrywa dokładnie kilka mocnych plusów a winą można tylko obarczyć brak strategi i siłę nadrabiania na szybko DC
Ale przecież pan stelmach jest"bardzo dobrze" zapoznany z univesum DC...Xd
Jak się komuś ten film nie podobał to znaczy że chyba nie czytał nigdy dobrego komiksu od DC. To był film od fanów dla fanów. Szacun dla Snydera za to
Nie wiem czy gorszy ten Lex czy Joker z Legionu. Obaj to chyba kiepski dowcip Uwe Zjebola
A mi się podobało :) nawet bardzo, nie żałuję, że byłem i polecam wszystkim. Ale oczywiście szanuję Twoje zdanie, w końcu po to są filmy.
< spoilery >
Bruce widzi niebezpieczeństwo w Clarku, co potęgują prowokacje Luthora. Luthor pragnie zniszczyć Supermana, w celu "ratowania" ludzkości. Jako bogaty, szalony geniusz ma jakieś swoje pobudki, prawdopodobnie poznaje w statku Zoda jakąś prawdę o Darkseidzie, co w sumie jest kilka razy sugerowane ("Knightmare", omega na ziemi, parademony, ostatnia scena z Lexem).
Myślę, że skoro zapowiedziane zostały już kolejne części, a czasu było mniej niż zorganizował sobie to Marvel na przedstawienie każdej z postaci, to trzeba było trochę pośpieszyć historię i wpakować trochę historii do jednego filmu (oryginalnie około 4h materiału). Jeśli ktoś nie ogarniał filmu to może mieć pretensje do siebie samego, bo wystarczyło skupić się na akcji raczej niż na efektach. Nie rozumiem też dlaczego ludzie tak gnoją ten film, choć z czasem pewnie podejdą do niego z większym luzem niż teraz. Gra aktorska jest na normalnym poziomie, nie było tu postaci charyzmatycznych, nie było scen które można zapamiętać na lata, jednak ktoś kto ocenia go na poziomie 1,2,3/10 na pewno nie ocenia obiektywnie. Sam BvS nie jest w stanie stanąć na równi z trylogią Nolana, jednak jeśli nie porównywać go i patrząc, że jest to dopiero początek DCEU (nie wliczając MoS), jest to dobry początek i można oczekiwać ciekawych kontynuacji.
+Bruce Wayne "ocenia obiektywnie" 😂
+Ichabod a czy ja sam mówię, że to jest najlepszy film świata? jest po prostu dobry :P
Szanowny Inchabod, zgoda, że film jest miejscami dziwny, ale nie jest to ani kiepski film, ani kiepski scenariusz. Jest to film o wielkich zmianach, o czym Wayne mówi już na samym początku. Dla Batmana zmieniło się całe życie, gdy odebrano mu rodziców. Gdy pojawił się Superman, sytuacja się powtarza, wszystko się zmienia, tym razem dla ludzkości, a Wayne drugi raz nie pozwoli na śmierć bliskich... Zgadzam się jednak, że Man of Steel był filmem i scenariuszem bardzo kiepskim. Sam Goyer, bez pomocy Nolana, czy Terrio, nie potrafi udźwignąć takiego dzieła. Z pewnością dostał możliwość napisania tych filmów, bo jest kolegą Nolana i Snydera, ale nie zmienia to faktu, że to on wymyślił twarz nowego Supermana i choćby za to powinien otrzymać plusa. Obcy, pojawiający się nagle na Ziemi, szukający akceptacji. To już nie kolorowy C. Reeve, który był swoją drogą świetny, ale coś, co jest bliższe naszej rzeczywistości. Być może najbliższe naszemu obecnemu światu, w którym odkrywamy nowe planety i być może kiedyś zaczniemy odkrywać nowe cywilizacje. Dlatego Batman v Superman, to dla mnie nie film komiksowy. To raczej film polityczny; i nie chodzi mi tutaj o wpływ Terrio. Film udowadnia argument: Ludzkość jest zdolna połączyć siły i poradzić sobie nawet z Bogami z innych Światów. O ile teraz na niebie nie widać Supermana, to warto znać jedną z dróg, którą ludzkość mogłaby pójść, gdyby taki Superman się kiedyś pojawił. Generalnie twoje recenzje są bardzo ciekawe, bo szczegółowe. Podziwiam Cię za taką wiedzę. BvS to film pełen symboli, film w pewnych miejscach trudny i nie do końca dla fanów komiksów. Proszę w przyszłości o więcej obiektywizmu, by fani poszli do kina i mogli wyrobić sobie własne zdanie. Pozdrawiam.
+Charles Freckle Szanowny Charles Freckle, dziękuję za komentarz, natomiast nie mogę spełnić prośby o więcej obiektywizmu. Moje materiały są czysto subiektywne, a opinie w nich zawarte moimi własnymi, wypowiadanymi z mojej perspektywy. Obiektywizm znajdziesz w encyklopedii, a nie materiałach publicystycznych. Również pozdrawiam
Fani DC stworzyli petycje o odsunięcie Snydera od prac nad filmami. Na obecną chwilę jest koło 80 tys podpisów.
Dobrze że DC ma chociaż tak dobre filmy animowane :P jak bym miał ten świat widzieć tylko przez filmy aktorskie było by mi strasznie smutno :P a tak mam ten film w poważaniu bo mogę sobie obejrzeć, "batman w cieniu czerwonego kaptura", "syn batmana", "batman kontra robin" albo nową serie ligi sprawiedliwych :P
HeroGenji Mi się te nowe bardzo przyjemnie ogląda
Ponoć z filmu wycieli ponad 30 min które mają trafić na wydanie Blu-ray Może wtedy film będzie dużo lepszy.
co krytyk to opinia. ale bawi mnie to jak różne są to opinie. jedni pieja nad scenami akcji, Ty je gnoisz. część recenzentów lubi oglądać wystylizowane sceny bo to film w końcu i poruszające się obrazki powinny być jednak najważniejsze jako narracja a nie dialog i podpisywanie lokacji. ja Twój punkt widzenia rozumiem i z wielma zarzutami sie zgadzam, ale uważam że czepiasz się maksymalnie - na przykład z tymi "nie wiemy gdzie jest batman, tu budzi się koło jakiejś Laski potem siedzi z Alfredem bla bla" - serio chcesz mieć podawane na tacy wszystko? albo lepiej- podpisywanie na ekranie jak w Avengersach wlasnie? no plz chyba nie jesteśmy tacy głupi.
ja przestalam spinać poslady po tym jak Lois doszla na widok Supermana na pustyni. serio, jej mina rozwaliła mi rece w nadgarstkach i nie mogłam już filmu traktować poważnie. muzyka jest zacna, afflek napakowany napierdolil supermanowi..czego chcieć więcej?
i serio...fuck snyder ?
słabe.
+Marta Es Amen siostro! Amen.
+Marta Es Ten film jest TYLKO dla mocnych fanów. Przecież to nawet nie croosover tylko zlepek wycinek a bohaterowie rzadko się widzą Superman nie zna w ogóle Wonder Woman i oczywista zbędna scena na koniec
+Mole Sieheń zgadza sie. balagan totalny. ja juz swoje powiedzialam , chyba nawet niepotrzebnie bo w emocjach haha! pozdrawiam was wszystkich i obysmy mieli lepsze zdanie o nastepnych X-menach.
Marta Es X meni są świetni!
Nie jestem wielkim fanem obeznanym w uniwersum DC, ale nie miałem problemu żeby załapać o co w filmie chodzi, skąd wzięło się napięcie między bohaterami. Może i jest tu upchanych wiele wątków, ale nie koniecznie jest to złe, śmiem twierdzić że dobrze zrealizowane prequele i sequele mogę podnieść wartość tego filmu. Sam oceniam go na dobre 6/10 i duża w tym zasługa Batmana, widać że po latach walki z przestępczością przestał się bawić i po prostu robi swoje, zdecydowanie bardziej mi pasuje taki nietoperz, niż ten wykreowany w filmach Nolana, pomimo że są świetne.
Bo nikt się nie spodziewał jaki poziom będzie miał ten film.
Ok, ktoś to w końcu musi powiedzieć tak więc: Ten film, jest gorszy, niż Batman i Robin! Proszę. Powiedziałem to.
7:00 to Jack z Hannibala też w tym siedzi
To jest film o Batmanie i Supermanie. Przekazuje nam to, że...
...nie, nie wiem o czym jest ten film.
@Ichabod wiele z minusów które wymieniasz to wina tworzenia własnego universum. Nie wyjaśniliśmy nic? Nie ważne, będą sequele. Affleck jako Batman zaskakująco dobry.
+Venra Ale to nie serial, idąc do kina na film, oczekuję dobrego, satysfakcjonującego filmu, a nie przerośniętego trailera do kolejnych filmów. Affleck dobry - dlaczego więc nie dostał swojego filmu, tylko rozczarowującą rolę tutaj? To nie tyle "wina tworzenia uniwersum", tylko błędy w tworzeniu uniwersum. Bo to powinno odbywać się w tle, a najważniejsze powinny być same filmy.
Ichabod Oczywiście. Tworzenie universum nie uzasadnia słabego filmu. Ale jest dobrą wymówką dla producentów. Film dla mnie był umiarkowanie zabawny, ale jak mówiłeś znający universum bardzo dobrze wybaczą więcej. Strasznie denerwujące było wciskanie Justice League na chama. Wonder Woman mogło nie być. Luthora chciałem udusić. Mimo że film oceniam wyżej niż Ty to i tak jest to najwyżej nota przeciętna.
W sumie nie było aż tak źle, choć bałagan w scenariuszu, brak chemii między bohaterami i tak dalej, to niestety fakt. W sumie oglądałem go z zaciekawieniem i nie zdarzyło mi się patrzeć na zegarek (co już w porównaniu do Spectre, jest dużym osiągnięciem), jest kilka uśmieszków w kierunku fanów, ale tak czy siak w sumie film dąży donikąd. Solówa Batmana i Supermana też nie jest specjalnie ciekawa, Snyder raczej zawiódł moje oczekiwania co do tej walki. Doomsday nawet całkiem spoko, choć i tak to zbyt mało. Tragedii nie ma, ale dupy nie urwał - typowy średni film.