Ten podcast to takie pitu pitu. Nic mi to nie dało. Mojego dziecka 3,5 letniego nie da się zostawić samego w pokoju na 10 minut bo zawsze wtedy coś odwali. Rozbierze się i zrobi kupę w maskotki, wyleje picie z bidona, powrzuca moje rzeczy za szafę itp. Przerabianie tych scenariuszy z dzieckiem po 100 razy nic nie daje, a kiedy zaczynam się denerwować i pytać dlaczego zrobił to czy tamto, "wyłącza się" albo śmieje się prosto w nos. Wielokrotnie przekonałam się, że dziecko jest złośliwe, a jedyną sensowną radą psychologów, którą usłyszałam, że w ten sposób domaga się miłości i uwagi. Śpię z nim, nie chodzę do pracy. Mówimy o wyjściu z pokoju na 10 minut celem powieszenia prania czy umycia naczyń. Teraz wiem że to moje potrzeby nie są zaspokojone i stąd ten wkurw. Eureka.
Mnie najbardziej frustruje jak nie umiem zapanować nad nerwami syna, czasem mysle, ze zaraz wystawie go za okno. Źle sie czuje z tymi myślami. Boje się o nich bo 3-letni syn okropnie dokucza 9-miesiecznemu, zabiera zabawki, bije, popycha, szczypie...
Takie wartościowe Podcasty powinny mieć mnóstwo wyświetleń i każdy powinien o nich wiedzieć! świetna robota ;)
Bardzo ciekawy podcast 👍🏻
Dziękuję, było mi to dzisiaj potrzebne ❤️
Ściskamy! :)
Potrzebowałam dowiedzieć się i usłyszeć że nie tylko mnie się to zdarza.
Nam wszystkim
Bardzo miły ma Pani głos 😊
Ciekawy podcast 👏👌
Bardzo dziękujemy :) Przekażemy Monice!
Ten podcast to takie pitu pitu. Nic mi to nie dało. Mojego dziecka 3,5 letniego nie da się zostawić samego w pokoju na 10 minut bo zawsze wtedy coś odwali. Rozbierze się i zrobi kupę w maskotki, wyleje picie z bidona, powrzuca moje rzeczy za szafę itp. Przerabianie tych scenariuszy z dzieckiem po 100 razy nic nie daje, a kiedy zaczynam się denerwować i pytać dlaczego zrobił to czy tamto, "wyłącza się" albo śmieje się prosto w nos. Wielokrotnie przekonałam się, że dziecko jest złośliwe, a jedyną sensowną radą psychologów, którą usłyszałam, że w ten sposób domaga się miłości i uwagi. Śpię z nim, nie chodzę do pracy. Mówimy o wyjściu z pokoju na 10 minut celem powieszenia prania czy umycia naczyń. Teraz wiem że to moje potrzeby nie są zaspokojone i stąd ten wkurw. Eureka.
Mnie najbardziej frustruje jak nie umiem zapanować nad nerwami syna, czasem mysle, ze zaraz wystawie go za okno. Źle sie czuje z tymi myślami. Boje się o nich bo 3-letni syn okropnie dokucza 9-miesiecznemu, zabiera zabawki, bije, popycha, szczypie...
Ojcowie też istnieją droga Pani. Szczególnie jak te wspaniałe mamy zostawiają im większość obowiązków :(.