Najbardziej podobało mi się to filozoficzne podejście do cieszenia się z małych rzeczy. To faktycznie bardzo ważne w życiu, dlatego cieszę się z każdego kolejnego odcinka Motobiedy, pozdro :)
Na poczatku tej filozofii sczeka mi opadla bo MTB gadal jak ksiadz z ambony, ale zanim doszedlem do siebie to narracja zmienila sie na prawilna i ulzalo mi ze kochany MTB jest ciagle wspanialy. 😂 pozdrawiam niefanow vw.
Sirocco w tym samym kolorze zdaje mi się że było w "sumie tak zwanym olimpijczyku" i "sarnim żniwie". Wprawdzie to sirocco jest najlepsze, ale tamto jest jeszcze lepsze.
Należy wspomnieć, że Scirocco zasłynęło i stało się kultowym wozem kinowym na równi z chociażby GT500 Eleanor czy DeLoreanem dzięki występowi w filmowym megahicie, blockbusterze z 2006 roku pt. "Sarnie Żniwo" gdzie auto odegrało główną rolę w jednej z najsłynniejszych scen pościgu w historii kina.
Kiedys, te 20 lat temu, jedne wakacje z kumplami takim przejeździlismy. Cała Polska, w tę i z powrotem. Fajny na miasto, nisko siedzisz, slyszysz silnik, szyba jakas taka mała mi się wydawała co zwiększało jeszcze wrażenia z jazdy. Taki gokartowy właśnie był, no i zwracał uwage na ulicy.
Miałem tą strzałę w latach 90. Mnóstwo wspaniałych przeżyć z tym autem. Miało wady jak wszystko. Auto było mało sztywne. Po wjechaniu na krawężnik jednym kołem, drzwi przycinały się przy otwieraniu i zamykaniu. Mialem ats'y z szerokim rantem i stale przycieralem ranty tylnich błotników.. ale chodzilo o wygląd. A wygląd robił robotę. Jak to mówili, byłem sodziarz i to się liczyło. Dziś nie robi może wrazenia ale wtedy miażdzył. Pozdro wszystkich fanów tego auta !
Jeździłem z ojcem takim na początku lat '90, na tamte czasy ten wóz w porównaniu do większości jeżdżących po drogach szmelców, czyt. Łady, Polonezy, Fiaty.. to było jak dziś takie nowe dojebane Porsche.
@@kamilkolmer5787 napisał właściciel poloneza atu plus 😆 nigdy żaden polski twór motoryzacyjny nie był lepszy od volkswagenów nawet z lat 80. Pytanie czym podróżowałeś w roku 1991? O ile byłeś już na świecie...
Witam wszystkich serdecznie życzę miłego dnia Tobie oraz wszystkim którzy kochają samochody Dzięki za to że Jesteście na kanale życzę powodzenia w poszukiwaniu prawdy Stary Baca ❤Dzięki
VW czy tam vag dopiero się rozkręcał i przy płycie golfa 4 pokazał ile można napierdolić tych samych aut 😆 mój sztandarowy przykład to golf 4 kombi i bora kombi no auta tak niesamowicie od siebie odmienne, że nikt z kupujących nie był w stanie się kapnąć.
Dokładnie, do dziś nie rozumiem po co to im było potrzebne 😃 Niby bora była lepiej wyposażona, ale bez sens totalny. Później się dziwią że Corolla to najlepiej sprzedający się samochód, a nie Golf. No ale jak ma być skoro to samo auto sprzedają pod innymi nazwami...
No i słowo klucz. Była u Volkswagena ta jakość. No była, ostatnio kupiłem Golfa VII Highline napierdolili w nim tych modnych wstawek piano black z super twardego plastiku i w aucie trzeszczy jak w astrze j która miałem wcześniej. Co ciekawe w moim wcześniejszym golfie V takiego problemu nie było. Samochód pomimo ze był trzy razy starszy nie trzeszczał i nie rezonowal
Znałem kiedyś (dokładniej - kilkadziesiąt lat temu) właściciela takiego Sirocco i to był kompletny świr: Koleś nieomal żądał by wsiadając do środka zakładać kapcie. No, ale "brysia" była "zrobiona" na medal! Każdej jesieni (wczesnej) przewracał ją na bok (kładł na starych oponach) i smarował cały spód jakimś bitumexem czy bitumixem. No, jakąś smołą, która miał izolować od wilgoci. Na przedwiośniu nieomal go rozbierał na części pierwsze i "korygował pracę mechanizmów". Oczywiście, w środku było nieskazitelnie jak w laboratorium. Deska rozdzielcza się wprost świeciła. A każda gródka ziemi na dywanikach powodowała u niego nieomal pianę na ustach. A wóz? Stary, brzydki, często się psuł i na dodatek - był wściekle zielony... Raz tym czymś jechałem i rozłożyłem się nonszalancko. Spojrzał się na mnie wzrokiem bazyliszka i wycedził, że przydało by mi się trochę powagi. Myślę, że gdyby miał odpowiednie uprawnienia to skazał by mnie na przynajmniej pięć lat prac w kamieniołomach "za obrazę majestatu". Stary, zdziwaczały wuj w końcu wyciągnął był nóżęta i poprowadził ducha swojego Sirocco do Doliny Josephata (to w Jerozolimie pod Bramą Złotą). Choć nie wiem, czy go św. Piotr z tym pojazdem wpuścił za bramę raju. Raczej nie. A samo "fizykalne" Sirocco jakie po nim pozostało? Poszło na złom, bo pomimo setek godzin jakie włożył w jego ożywianie to był trup! Bo on miał raczej nikłe talenta mechaniczne...
@@janmaliszewski4108 ja może nie tyle rasowym co na tle passatowym. Ponieważ nie lubię iść za tłumem to im więcej passatów w tym kraju tym bardziej nie lubię volkswagena. Gdzie się nie obejrzeć tam jakiś passat.
Jestem w szoku z tą teorią na temat wyglądu drugiej generacji scirocco. Dla mnie pierwsza generacja zawsze była tym brzydkim kaczątkiem, niezbyt udanym, niezbyt pożądanym. Z kolei druga opcja to był sztos, kiedy były razem dostępne razem z corrado, pomijając dostępne opcje w silnikowe - to scirocco było tym które mi się dużo bardziej podobało. Zresztą to chyba dzisiaj tłumaczy rozjazd cenowy. Bo pierwsza generacja Scirocco jest jakby nie patrzeć wyraźnie tańsza za dobry egzemplarz niż druga generacja.
100% zgody ta "lekkość i ciekawe nadwozie" o którym mówi Bieda przy 1gen dla mnie wali grzybem lat 70 i to mocno. To polift wygląda jak typowy wóz z lat 80 czyli fajnie, jak mniejsze quattro.
Ceny za bardzo zadbany sa juz prawie takie same. Oczywiscie ludzie juz przesadzaja z cenami,jak za nasze zlomki z czasow PRLu. Tez bardziej podoba mi sie dwojka.
Mówią że podróże kształcą, i to prawda, dają perspektywę, zachęcają do refleksji - bardzo fajna dygresja na temat radości z małych rzeczy. Taka dojrzała, aż zapauzowałem i puściłem jeszcze raz by pokiwać się z aprobatą 👍
Miałem Scirocco 16v w wersji na rynek USA.Jeździłem nim w latach 2006-2010.Po pierwsze dzięki idealnemu rozłożeniu masy przód-tył można było nim jeździć jak 4x4.Odpowiednio używając hamulca i gazu jechał w zakręcie bokiem.Miał klimę(działajàcą),elektryczne szyby, lusterka,wspomaganie kierownicy i obszyte skórą fotele,kierownicę,oraz gałkę zmiany biegów..Zawieszenie na dole z przodu miało rozpórkę,a ponadto stabilizator w tylnej belce i grubszy przedni stabilizator.Bilstein B12 zestaw sprężyn i amortyzatorów.I zapewnie nikt nie da wiary jak ta technologia lat 70-tych świetnie radziła sobie z nowszymi samochodami uważanymi za szybkie.Clio 2 rs ,Megane rs ,bemki wszelakie i wiele innych.Ke-jetronic jest problematyczny,ale charakterystyka silnika rozkłada na łopatki każdy wtrysk elektroniczny.Do dziś pamiętam sytuację,kiedy gonił mnie kierowca Clio 2rs i kiedy w końcu dojechał do mnie na czerwonym świetle szwedzka/solidarności otworzył szybę i mówi do mnie fajnie chodzi.A ja do niego Twoje Clio też nieźle.Na co on "Daj spokój.Szkoda gadać.Dwie skrzynie padły mi w ciągu miesiąca od takiej jazdy,a ja na to,że u mnie się nic nie dzieje.Uśmiechnął się i pojechaliśmy już spokojnie dalej.Niedoceniony model vw.
Można nie lubieć VW ale Scirocco trzeba kochać jak Corrado , ll Scirocco moim zdaniem ładniejsza od jedynki , trzeszczenie plastików przesadzone , 1.8 na gaźniku Pierburg znośne , przyspieszenie zajebiste bo auto lekkie a tego autor nie dodał , bardzo fajny śmigacz ,który potrafi zrobić swoich młodszych braci i siostry . Prosta budowa ,zawieszenie i patrz w lusterko bo to auto zapierdala . Dziś płaczę bo dzięki teściowej straciłem takie auto i jeszcze inne .....a i żone też ,i dom
Jak można nie pamiętać o takim aucie. Sirocco to było moje niespowalniane marzenie z dzieciństwa. Jak miałem 16-17 lat to myślałem, że sobie kupię takie auto jak zdam prawko. Prawko zdałem w 98roku, dostałem malucha od rodziców, a pierwsze auto które kupiłem za własne pieniądze to był stary Hyundai Pony, do dziś uważam, że najlepszy wybór w budżecie jaki miałem, ale Sirocco nadal mi się podoba.
Tak tylko żeby uściślić słowa Autora: wtrysk mechaniczny to też wtrysk wielopunktowy z tym, że nie okresowy, a ciągły. Główna przewaga współczesnych systemów MPI to elektroniczny sposób pomiaru zużycia powietrza i dozowania paliwa.
Cechą tych układów wtryskowych był mechaniczny pomiar przepływu powietrza ( w K-Jetronic za pomoca tzw. klapy spietrzającej ) i proporcjonalne do tego wysterowanie ciśnienia paliwa na wtryskiwaczach pracujacych w sposób ciagly. i Regulację utrudniało wystepowanie dodatkowych regulatorów do korekt ciśnienia względem temperatury oraz ciśnienia atmosferycznego ( w modelach na rynek Szwajcarii ). Paliwo musiało być czyste i bez alkoholu który może zawierać wodę która powodowała korozję stalowych elementów układu wtryskowego.
Brawo, ja też nie lubię tej marki. Kiedy wyszła afera z Dieselami, to oszukali własnych niemieckich klientów. Potem zarząd firmy poleciał do USA i pozwolił Amerykanom pieprzyć się w dupę. Następnie zarząd firmy wypłacił amerykańskim klientom wielomilionowe odszkodowania. Niemiecki klient odszedł z pustymi rękami, a nowe samochody w Niemczech stały się jeszcze droższe. Świetna firma 👍🤮
Bzdury plecie. Scirocco II był bardzo popularny. Jak na coupetę, oczywiście. Świadczy o tym fakt, że był produkowany równolegle 4 lata ze swoim następcą - Corrado. I ciągle miał powodzenie. VW nienawidzę, ale Scirocco II miałem i do dziś pamiętam przedstawicielki płci przepięknej w zetknięciu z tym wozem. Auto świetne, a jest ich już mało, bo przede wszystkim po volkswagenowsku zgniły.
Po latach komuny po otwarciu granic jeżdżenie tym autem to było dla młodego człowieka marzenie..vw Corrado vw Golf GTI Calibra MITSUBISHI WXALIPSE FORD PROBE I inne ..mnie zaraz po wojsku ojciec zabrał do Niemiec i po dwóch latach pracy już jeździłem 4 latkiem i wiem jakie wrażenie sprawiały takie auta w Polsce..a był rok 1991..dzisiaj jestem starym dziadem i wielbicielem starej motoryzacji..I mam też auto którym nie jeżdżę na codzień ponad 20 lat audi A8 4.2...bez gazu do dzisiaj😅😅😅pozdro Motobiedacy😊
1. "wtrysk pochodzi z myśliwców z II wojny", 2. "cieszmy się z małych przyjemności" 3. "nie lubię Volkswagena". Ten odcinek po prostu zrobił mi dzień. :)
Moim zdaniem nadwozie Scirocco 2 jest piękne, charakterystyczne przez szeroki słupek C, płaski przód, zadarty tył z wąskimi poziomymi lampami i spojlerem w szybie. Poza tym ten projekt pochodzi też z 1 połowy lat 70. Jeden z projektów którego wynikiem było także Isuzu Piazza. Mi się podoba, nie jest tak ciężki jak Corrado. Naprawdę ciekawy wóz gdyby moce były większe. 139 KM w najmocniejszej wersji to był tylko jakiś procent produkcji z całości. Mówiąc zaś o Scirocco 1 nie pokazano jego deski rozdzielczej. Prowadzący ten kanał ma mocno subiektywne opinie, oczywiście ma do tego prawo ale mógłby też rzetelniej podchodzić do tematu chyba, że potraktujemy kanał jako rozrywkowy, a nie edukacyjny to wtedy można przymknąć oko na subiektywne odczucia. Obejrzeć można jak Książula i innych testerów ale warto mieć swoją wiedzę i nie sugerować się subiektywnymi ocenami czy to w kwestii samochodów, kebabów, piwa, elektroniki, kosmetyków itd.
Zaraz zaraz chwila Moto bieda to tak całkiem nie do końca ponieważ ja na początku lat 90 wyjechałem do Niemiec i tych Scirocco dwójek było bardzo dużo moim zdaniem nie atrakcyjność tylko cena zwaliła z kolan to auto gdyż trzeba było za nie zapłacić za dwie wypłaty w Markach więcej jak za golfa Obojętnie czy auto było nowe czy pochodziło z rynku wtórnego
19:00 motobiedo A jak myślisz że inne marki traktują swoich klientów? Oni też testują swoje rozwiązania na własnych klientach - daleko nie trzeba szukać na przykład stelantisowe 1.2 puretech Po prostu Czasy są takie że auta sprzedają i projektują księgowi a nie inżynierowie i mają się zepsuć po czterech pięciu latach A ty masz kupić nowe - tak samo jak telefon pralkę suszarkę czy jakikolwiek inny sprzęt
miałwem corrado piekne po swapie na VR6 z golfa 4 jakies 8 lat tepu , recaro i wszystko co było w orginale dostepne z wersji limitowanych , niestety sprzedałem to auto wtedy , za 27 tys zł , co ciekawe w 2022 r widziałem swoje auto na zlocie raceism czy jak sie to pisze i ze tamten obecny kupiec 9niemiec) chciał sprzedac za 15 tys euro czy sprzedał czy nie nie mam pojecia
Jestem posiadaczem takiego, tylko że wersji GTII z 1992r. Mój akurat cudem uchował się od domorosłych przeróbek, no może poza obniżonym zawieszeniem, które po zakupie przywróciłem do stanu fabrycznego. Mechaniczny wtrysk to jednak uciążliwość i jako właściciel nie mam zamiaru go bronić, chcę by był w pełnym oryginale więc zostanie, ale z pewnością mniej problemów byłoby gdyby był zwykły gaźnik. Jeśli chodzi skrzynię biegów to dla mnie jest bez zastrzeżeń , a wrażenia z jazdy są przyjemne jeśli ktoś uwielbia klimat wczesnych lat 80. Z dodatkowych smaczków które są obiektem pożądania to znajduje się w moim Scirocco MFA, czyli taki prymitywny komputer pokładowy który może wyświetlać spalanie, temperaturę na zewnątrz , czas przejechanego odcinka, liczbę przejechanych kilometrów, temperaturę oleju albo zegar. Jeśli chodzi o ilość miejsca na tylnej kanapie, to można ją porównać z małym Fiatem, więc podróż w więcej niż dwójkę to raczej tylko na krótkich trasach. Na podsumowanie powiem że po tych 8 latach dalej tak samo cieszy mnie ten samochód i rozstać się z nim jest naprawdę trudno, więc już chyba zostanie ze mną na znacznie dłużej :) Mam jeszcze zagadkę dla wszystkich. W jakim samochodzie były montowane tylne lampy ze Scirocco II?
I tu sie wyjątkowo zgadzamy, ja podobnie jak Ty nie cierpie VW, są zwyczajnie nudne, z typową niemiecką "fantazją"ale wspomniałeś o Volkswagen Karmann Ghia, i tu dla mnie szok. Jest piękny, taki całkiem nie niemiecki, trochę zalatuje Italią, a trochę Brytolami, może Ci sie kiedyś trafi.
Co do mechanicznego wtrysku to gdzieś czytałem artykuł że Bosch w czasach świetności tego wtrysku wprowadzaj elektroniczny wtrysk L-Jetronic ale mechanicy oderwani od gaznikow nawet w ASO nie ogarniali elektroniki i bosch musiał kontynuować rozwijanie K-Jetronica.
Swojego czasu trochę Scirocco III jeździło po mojej wiosce, ale teraz coś poznikały. Niby ładniejszy, usportowiony Golf tylko silniki TSI oraz TFSI z pierwszych lat produkcji sprawiają wrażenie żeby trzymać się od nich z daleka.
Aż musiałem cofnąć...2:31, dolna krawędź tylnej szyby. Pośrodku.... A co do Sirocco to na początku lat 80 jako gówniak jeszcze miałem przyjemność "prowadzić" takie żółtego na kolanach znajomego w Krośnie po lotnisku. Dookoła Syreny, Maluchy, Trabanty a on miał całkiem świeże Sirocco.
Miałem ten wtrysk w W124. System działał i odpalił nawet po paru miesiącach bezruchu. Do minusów to duże spalanie i żeby założyć gaz trzeba się doktoryzować i zdobyć używane ciężko dostępne podzespoły.
To były czasy kiedy w VW królowały trzy przeciągi - Passat, Scirocco i Golf(sztrom). Passat był rozlazłym plackiem, golf małym wrednym sukinsynem a Scirocco rozlazłym sukinsynem.
Jakiś koleś okradł moich rodziców na 500pln ok 22 lata temu, właśnie na Scirocco. Wystawił to tanio na allegro i brał od wszystkich przedpłatę. Kilkadziesiąt osób udupiło dość duże jak na tamte czasy pieniądze (minimalna pensja była na poziomie 700zł). Auto piękne, ale źle mi się kojarzy.
Scirocco rewelacyjnie się prowadził, w wersji zarówno 16v jak i 8v (112 KM, 110 KM) był bardzo dynamiczny i bardzo popularny (w przeciwieństwie do Corrado). Autor jest uprzedzony do VW 😜 a w dodatku dostał w swoje szpony jeden z gorszych modeli (16v różnił się mocą, hamulcami, grubością półosi, a nawet jakością wnętrza, nawet kierunkowskaz ciszej klikał). Ten model (MK2) produkowali 12 lat więc chyba był dość popularny jak na auto GT 😉
witam majac golfa 1 1,1 '77 na szerokiej lampie z tylu marzylem o scirocco ktory bardziej byl podobny do okrojonego passata, calibra tez chciala tak zawojowac swiat kilka-kilkanascie lat pozniej, nie uzyli corsy ani kadeta-astry tylko wiekszej vectry aby zbudowac calibre. tigra z corsy nie miala juz takiego uznania.
Ten wtrysk jest dobry. Tylko nie wiem czemu w Polsce praktycznie nie ma mechanikow ktorzy sie na tym znaja. I tak zrodzila sie legenda o zawodnosci tego systemu.
miałem okazję prowadzić sirocco w latach 90-tych to chyba miało silnik 1.8 ,ale to było zrywne tzn. tak mi się wtedy wydawało na co dzień jeździłem maluchem to był rok 1995 i auto które miało 5 biegów do przodu to już było coś
Scirocco jest niczym litr wódki na grillu....zaczyna się fantastycznie i nawet ciekawie...a potem pod koniec tego "litra" na głowę schodzi na tematy trącące polityką i już przestaje być tak fantastycznie
Podoba się dla mnie to że nie muszę nawet palcem ruszyć. Po filmiku złomniaka z automatu YT odpala mi biedaka. Jeszcze mógłby za mnie napisać ten komentarz.
Ta historia o Messerschmittcie to została przez Ciebie postawiona na głowie. Gaźnik zasila silnik grawitacyjnie i dlatego Brytyjskie myśliwce (spitfire, hurricane) wyposażone w gaźniki musiały przed nurkowaniem właśnie wywracać się na plecy żeby nie odcięło im przepływu paliwa, natomiast Messerschmitt miał od początku zasilanie wtryskiem i mógł od razu zanurkować.
*Sekret bycia szczęśliwym w życiu to umieć się cieszyć z małych rzeczy.* 😉 wersja bez cenzury obyczajowej: "Ten szczęśliwy co się cieszy z byle góvvna".
2:40 klient zawsze jest ostatnim testerem, a wprowadzając coś calkiem nowego jest niemal pewne, że są jakies niedoróbki. Także wedlug mnie to była bardzo dobra decyzja VW. W razie czego dużo mniej ludzi ucierpiało
Wyrazy współczucia. A może wystarczyło pójść do okulisty? To nigdy nie było ładne. Pierwsza generacja, owszem bardzo fajne autko. Ale 2 nie. To jest jakiś koszmarek. Takie Polo po przeszczepie na Golfa, na koksie
Nigdy nie kumałem zajarania Scirocco i następcy. Zepsuli Gulfa a nie dali nic w zamian oprócz lansu a Scierwojaddo było śmiesze i drogie w uj. Co innego Karmann dżija, to był sztos. I przetestować technikę nie kur... technologię 😂. Scirookkkkko mogło lizać wydech Mancie 😜. No sztos, opisałeś wnętrze Golfa 😜
miałem go w mojej pierwsze gumie turbo, wersja GT2 srebrna wtedy to było marzenie a potem miałem go w realu i to było zajebiste autko, lekkie zrywne Naprawdę frajda było tym jeździć
Moto bój się Twaroga... "Mechaniczność" K-jeta polegała na tym, że nie było w nim elektroniki (poza sterowaniem dodatkowym wtryskiem rozruchowym). W KE-jet już była. Wtrysk w Bf-109 (a i później w 300SL) miał z tym tyle wspólnego, co ty ze Złomnikiem. Niby robicie to samo, ale jednak inaczej ;) K-jet był taką "ślepą uliczką", że go wiele firm używało przez dekady. Po prostu dziś nikt już nie potrafi tego serwisować. Podobnie jak z gaźnikami, ale o nich nikt nie opowiada, że były nieporozumieniem. K-jet był bardzo eleganckim analogowym rozwiązaniem, pozwalającym pozbyć się pomp wtryskowych rodem z diesla (patrz Messer czy 300SL) bez pakowania się w elektronikę, która w latach 70. jeszcze trochę nie dawała z tym rady (przynajmniej w samochodach, bo to się też musiało zmieścić pod maską i wytrzymać warunki pod nią).
12:16 - akurat Messerschmitt nie licząc pierwszych prototypów zawsze był na wtrysku. W przeciwieństwie do pijackich Spitifire i Hurricane z wodogłowiem. Dopiero w bitwie o Anglię angole odkryli, że samolot myśliwski musi wykonywać inne manewry aniżeli tylko wznoszenie.
Z tego co widzę po częściach (bo aktualnie robię odbudowę mk1) to z golfa 1 pasuje dużo części do Scirocco mk1 a niewiele do mk2 (blacharskich) pozdrawiam
Może i był Golfem, ale jaki w latach 90 to był lans na dzielni. Szczególnie na prowincji. Bo nie mówię Warszawka, Gdańsk, Poznań itd. U nas ciągle maluchy, Polonezy, duże Fiaty, Syreny, Trabanty i jakieś tam stare zachodnie trupy: Opel Ascona, Kadett, Golf I/II, Merc 115/123, Ford Granada. No a Scirocco? Ktoś takim wozem podjechał to co najmniej jak obecnie Tesla. Ciekawostka na drodze. Należy pamiętać, że te 25-30 lat temu wiele rodzin w ogóle nie miało samochodu. Ogólny syf, dziki zachód i bezrobocie lat 90. Nóż pod żebra za 5 zł. Nawet żeby mieć Syrenkę to musiałeś pracować, nie było 500 czy 800 plusów. Ludzie targali owoce z działki czy Franię do naprawy składakami albo Ukrainami z rynku. I teraz wyobraź sobie jeden z drugim taką sytuację, że dla Ciebie marzeniem jest Skarpeta, maluch czy Zaporożec, chcesz mieć jakikolwiek samochód, tyrasz u Janusza biznesu za minimalną ==masz dwoje/troje dzieci, żona nie pracuje a ktoś przyjeżdża Scirocco czy np. Szpachlibrą. Kurła prom kosmiczny.
Z tego co zrozumiałem, to ten wtrysk bezpośredni jest po to, żeby auto miało pełną moc podczas dachowania
Chyba o to chodziło
Poza tym że to wtrysk pośredni to tak. 😅
Jak mi humor poprawiłeś, uśmiałem się. :))
Dzięki i pozdrawiam! :)
@@heattwork4344 wtedy można dachować bardziej 🤣
Najbardziej podobało mi się to filozoficzne podejście do cieszenia się z małych rzeczy. To faktycznie bardzo ważne w życiu, dlatego cieszę się z każdego kolejnego odcinka Motobiedy, pozdro :)
Faktycznie niewiele ci potrzeba do sprawienia sobie radości w życiu.
😉 mały a cieszy
@@WitoldRataj a śmierdzi jak duzy
Na poczatku tej filozofii sczeka mi opadla bo MTB gadal jak ksiadz z ambony, ale zanim doszedlem do siebie to narracja zmienila sie na prawilna i ulzalo mi ze kochany MTB jest ciagle wspanialy. 😂 pozdrawiam niefanow vw.
Kazanie miau dobre 🐈
Sirocco w tym samym kolorze zdaje mi się że było w "sumie tak zwanym olimpijczyku" i "sarnim żniwie". Wprawdzie to sirocco jest najlepsze, ale tamto jest jeszcze lepsze.
Tam była pierwsza generacja. Ale na początku " Sum tak zwany olimpijczyk" była i ta jak gumę na zlocie paliła.
Ja myślałem, że on istnieje naprawdę a to tylko legenda.
W "Sarnim Żniwie" zostało porozbijane, aby nakręcić najlepszą scenę pościgu w historii polskiego kina.
@@mdfk31 O w mordę ale nas rzuciło! Taranem nas bierze!
@@mdfk31Aż sobie zapuściłem z sentymentu 😊 pozdro
Należy wspomnieć, że Scirocco zasłynęło i stało się kultowym wozem kinowym na równi z chociażby GT500 Eleanor czy DeLoreanem dzięki występowi w filmowym megahicie, blockbusterze z 2006 roku pt. "Sarnie Żniwo" gdzie auto odegrało główną rolę w jednej z najsłynniejszych scen pościgu w historii kina.
Dodałbym momenty upalania kapora przez ruskich w dziele "Sum tak zwany olimpijczyk"
Walaszek jest wszędzie 👌🤘
tak ale to nie ta wersja co tutaj!
W sarnim żniwie była wersja mk1 zupełnie inna niż ta tutaj
I jeszcze w Bułgarskim Pościkku scena jak rozjeżdża kukłę... znaczy agenta Laszlo.
@@PrekiFromPoland a to nie był pierdolonez?
Kiedys, te 20 lat temu, jedne wakacje z kumplami takim przejeździlismy. Cała Polska, w tę i z powrotem.
Fajny na miasto, nisko siedzisz, slyszysz silnik, szyba jakas taka mała mi się wydawała co zwiększało jeszcze wrażenia z jazdy. Taki gokartowy właśnie był, no i zwracał uwage na ulicy.
Spidziewałem się puenty w stylu jakiegoś sucharu a tu sie zdziwiłem pozytywnie 💙. Miła odmiana od wszystkich samozwańczych ludzi sukcesu z Instagrama.
A nie spidziwałeś się puenty??
@@corsiarz77 możliwe, ja kończyłem podstawówkę, a nie filologię Polaką xD
Kciuki w górę za filozofię szczęścia w życiu
Dokładnie team BIOTAD PLUS💪
Głos bieda coacha w twojej piwnicy
A gdzie tam, ta filozofia to miecz obusieczny: jak się nauczysz cieszyć z małych rzeczy, to jednocześnie zaczniesz się zamartwiać małymi problemami. 😅
Miałem tą strzałę w latach 90. Mnóstwo wspaniałych przeżyć z tym autem. Miało wady jak wszystko. Auto było mało sztywne. Po wjechaniu na krawężnik jednym kołem, drzwi przycinały się przy otwieraniu i zamykaniu. Mialem ats'y z szerokim rantem i stale przycieralem ranty tylnich błotników.. ale chodzilo o wygląd. A wygląd robił robotę. Jak to mówili, byłem sodziarz i to się liczyło. Dziś nie robi może wrazenia ale wtedy miażdzył. Pozdro wszystkich fanów tego auta !
Przybysze Z Matplanety zrobili mi dzień❤
Pozdrowienia od Pi i Sigmy...😅😅😅
Pełen szacun za "miłość" do VW. Witaj w klubie.❤
vw to zło. wygnac z klubu.
Jeździłem z ojcem takim na początku lat '90, na tamte czasy ten wóz w porównaniu do większości jeżdżących po drogach szmelców, czyt. Łady, Polonezy, Fiaty.. to było jak dziś takie nowe dojebane Porsche.
Chyba te cygańskie porsche
@@kamilkolmer5787 napisał właściciel poloneza atu plus 😆 nigdy żaden polski twór motoryzacyjny nie był lepszy od volkswagenów nawet z lat 80. Pytanie czym podróżowałeś w roku 1991? O ile byłeś już na świecie...
@@kotwbutach9701 Naprawiałem wagi, zajebiste śruby od pokrywy zaworów, urywają się przy pierwszym odkręceniu xD
@@kotwbutach9701 Miałem okazję jeździć różnymi autami , mieć różne (w tym Scorpio) i Vagi się chowały przy nich
@@kamilkolmer5787 skoro wybór padł na poloneza, to mam nadzieje jeździ bezawaryjnie 365 dni w roku i z niczym nie ma tam problemów😆
Witam wszystkich serdecznie życzę miłego dnia Tobie oraz wszystkim którzy kochają samochody Dzięki za to że Jesteście na kanale życzę powodzenia w poszukiwaniu prawdy Stary Baca ❤Dzięki
VW czy tam vag dopiero się rozkręcał i przy płycie golfa 4 pokazał ile można napierdolić tych samych aut 😆 mój sztandarowy przykład to golf 4 kombi i bora kombi no auta tak niesamowicie od siebie odmienne, że nikt z kupujących nie był w stanie się kapnąć.
Dokładnie, do dziś nie rozumiem po co to im było potrzebne 😃 Niby bora była lepiej wyposażona, ale bez sens totalny. Później się dziwią że Corolla to najlepiej sprzedający się samochód, a nie Golf. No ale jak ma być skoro to samo auto sprzedają pod innymi nazwami...
No i słowo klucz. Była u Volkswagena ta jakość. No była, ostatnio kupiłem Golfa VII Highline napierdolili w nim tych modnych wstawek piano black z super twardego plastiku i w aucie trzeszczy jak w astrze j która miałem wcześniej. Co ciekawe w moim wcześniejszym golfie V takiego problemu nie było. Samochód pomimo ze był trzy razy starszy nie trzeszczał i nie rezonowal
Widać że włoski design. Taka Lancia Polonez dla ubogich Helmutów, których nie stać było na sprowadzanie i utrzymywanie naszego wspaniałego Poldolota.
Znałem kiedyś (dokładniej - kilkadziesiąt lat temu) właściciela takiego Sirocco i to był kompletny świr: Koleś nieomal żądał by wsiadając do środka zakładać kapcie. No, ale "brysia" była "zrobiona" na medal! Każdej jesieni (wczesnej) przewracał ją na bok (kładł na starych oponach) i smarował cały spód jakimś bitumexem czy bitumixem. No, jakąś smołą, która miał izolować od wilgoci. Na przedwiośniu nieomal go rozbierał na części pierwsze i "korygował pracę mechanizmów". Oczywiście, w środku było nieskazitelnie jak w laboratorium. Deska rozdzielcza się wprost świeciła. A każda gródka ziemi na dywanikach powodowała u niego nieomal pianę na ustach. A wóz? Stary, brzydki, często się psuł i na dodatek - był wściekle zielony... Raz tym czymś jechałem i rozłożyłem się nonszalancko. Spojrzał się na mnie wzrokiem bazyliszka i wycedził, że przydało by mi się trochę powagi. Myślę, że gdyby miał odpowiednie uprawnienia to skazał by mnie na przynajmniej pięć lat prac w kamieniołomach "za obrazę majestatu". Stary, zdziwaczały wuj w końcu wyciągnął był nóżęta i poprowadził ducha swojego Sirocco do Doliny Josephata (to w Jerozolimie pod Bramą Złotą). Choć nie wiem, czy go św. Piotr z tym pojazdem wpuścił za bramę raju. Raczej nie. A samo "fizykalne" Sirocco jakie po nim pozostało? Poszło na złom, bo pomimo setek godzin jakie włożył w jego ożywianie to był trup! Bo on miał raczej nikłe talenta mechaniczne...
Wyczuwam brak analogi do Golfa 2 - ciągle o tej jedynce, mimo że jeździ scirroco 2 które jest w 90% Golfem - ale właśnie 2 generacji
"Nie lubię VW" - jak ja Cię szanuję😁 , w tym kraju to jak bluźnierstwo, szacun 👍✌🤘
Bo VW to szrot... Co prawda 7 klas wyżej od BMW ale nadal złom
Podpiszę się pod opinią Motobiedy - również nie lubię VW, nam na jego punkcie uprzedzenia na tle rasowym. ;)
Pozdrawiam! :)
Parafrazując klasyka: "ten bękart Adolfa to jest wasz majestat! Wasza godność!"
@@janmaliszewski4108 ja może nie tyle rasowym co na tle passatowym. Ponieważ nie lubię iść za tłumem to im więcej passatów w tym kraju tym bardziej nie lubię volkswagena. Gdzie się nie obejrzeć tam jakiś passat.
Jestem w szoku z tą teorią na temat wyglądu drugiej generacji scirocco. Dla mnie pierwsza generacja zawsze była tym brzydkim kaczątkiem, niezbyt udanym, niezbyt pożądanym. Z kolei druga opcja to był sztos, kiedy były razem dostępne razem z corrado, pomijając dostępne opcje w silnikowe - to scirocco było tym które mi się dużo bardziej podobało. Zresztą to chyba dzisiaj tłumaczy rozjazd cenowy. Bo pierwsza generacja Scirocco jest jakby nie patrzeć wyraźnie tańsza za dobry egzemplarz niż druga generacja.
100% zgody ta "lekkość i ciekawe nadwozie" o którym mówi Bieda przy 1gen dla mnie wali grzybem lat 70 i to mocno. To polift wygląda jak typowy wóz z lat 80 czyli fajnie, jak mniejsze quattro.
Ceny za bardzo zadbany sa juz prawie takie same. Oczywiscie ludzie juz przesadzaja z cenami,jak za nasze zlomki z czasow PRLu. Tez bardziej podoba mi sie dwojka.
To jest "Sziroko" po jakiemu by tego nie czytać. Nazwa od wiatru jak większość VW z tamtych czasu.
Mówią że podróże kształcą, i to prawda, dają perspektywę, zachęcają do refleksji - bardzo fajna dygresja na temat radości z małych rzeczy. Taka dojrzała, aż zapauzowałem i puściłem jeszcze raz by pokiwać się z aprobatą 👍
Scena pościgu w „Sarnim żniwie” tylko z tym mi się kojarzy ten model 😍
Sirocco I przypomina mi DeLorena.😅
Ps. Ba! Nawet kiedyś je myliłem.
"Bądź jak żuk, ciesz się z byle gó..na, każdego dnia. Złote a skromne. Po prostu cieszy
Miałem Scirocco 16v w wersji na rynek USA.Jeździłem nim w latach 2006-2010.Po pierwsze dzięki idealnemu rozłożeniu masy przód-tył można było nim jeździć jak 4x4.Odpowiednio używając hamulca i gazu jechał w zakręcie bokiem.Miał klimę(działajàcą),elektryczne szyby, lusterka,wspomaganie kierownicy i obszyte skórą fotele,kierownicę,oraz gałkę zmiany biegów..Zawieszenie na dole z przodu miało rozpórkę,a ponadto stabilizator w tylnej belce i grubszy przedni stabilizator.Bilstein B12 zestaw sprężyn i amortyzatorów.I zapewnie nikt nie da wiary jak ta technologia lat 70-tych świetnie radziła sobie z nowszymi samochodami uważanymi za szybkie.Clio 2 rs ,Megane rs ,bemki wszelakie i wiele innych.Ke-jetronic jest problematyczny,ale charakterystyka silnika rozkłada na łopatki każdy wtrysk elektroniczny.Do dziś pamiętam sytuację,kiedy gonił mnie kierowca Clio 2rs i kiedy w końcu dojechał do mnie na czerwonym świetle szwedzka/solidarności otworzył szybę i mówi do mnie fajnie chodzi.A ja do niego Twoje Clio też nieźle.Na co on "Daj spokój.Szkoda gadać.Dwie skrzynie padły mi w ciągu miesiąca od takiej jazdy,a ja na to,że u mnie się nic nie dzieje.Uśmiechnął się i pojechaliśmy już spokojnie dalej.Niedoceniony model vw.
Bardzo dobry odcinek. Jakość rośnie. Aż miło patrzeć bo kibicuje od początków koorwienia od a do z. .Brawo.
Pozdrawiamy Herbiego 😁 i organizatorów DynóVWki 😉 Kto ma wiedzieć ten wie 😎
Pozdro 😂
Fantastyczne kolory i jakość zdjęć, coś się zmieniło? Bardzo przyjemne doznania wizualne!
Ludzie, obudzćie się!!! Oni skopiowali przód z Poloneza, zadoścuczynienie nam się należy!!!
Jak od Niemców to Reparacje :D
@@klarens6 Raczej Naprawy 😀
Można nie lubieć VW ale Scirocco trzeba kochać jak Corrado , ll Scirocco moim zdaniem ładniejsza od jedynki , trzeszczenie plastików przesadzone , 1.8 na gaźniku Pierburg znośne , przyspieszenie zajebiste bo auto lekkie a tego autor nie dodał , bardzo fajny śmigacz ,który potrafi zrobić swoich młodszych braci i siostry . Prosta budowa ,zawieszenie i patrz w lusterko bo to auto zapierdala . Dziś płaczę bo dzięki teściowej straciłem takie auto i jeszcze inne .....a i żone też ,i dom
1:22 oraz miłośnikami twórczości Walaszka :)
u Sierioży pachożyj!
Jak można nie pamiętać o takim aucie. Sirocco to było moje niespowalniane marzenie z dzieciństwa. Jak miałem 16-17 lat to myślałem, że sobie kupię takie auto jak zdam prawko. Prawko zdałem w 98roku, dostałem malucha od rodziców, a pierwsze auto które kupiłem za własne pieniądze to był stary Hyundai Pony, do dziś uważam, że najlepszy wybór w budżecie jaki miałem, ale Sirocco nadal mi się podoba.
Tak tylko żeby uściślić słowa Autora: wtrysk mechaniczny to też wtrysk wielopunktowy z tym, że nie okresowy, a ciągły. Główna przewaga współczesnych systemów MPI to elektroniczny sposób pomiaru zużycia powietrza i dozowania paliwa.
Motobieda nie odróżnia Mono-Jetronic od K-Jetronic. Polecam Układy wtryskowe i katalizatory
Jurgen Kasedorf
Cechą tych układów wtryskowych był mechaniczny pomiar przepływu powietrza ( w K-Jetronic za pomoca tzw. klapy spietrzającej ) i proporcjonalne do tego wysterowanie ciśnienia paliwa na wtryskiwaczach pracujacych w sposób ciagly. i Regulację utrudniało wystepowanie dodatkowych regulatorów do korekt ciśnienia względem temperatury oraz ciśnienia atmosferycznego ( w modelach na rynek Szwajcarii ). Paliwo musiało być czyste i bez alkoholu który może zawierać wodę która powodowała korozję stalowych elementów układu wtryskowego.
Brawo, ja też nie lubię tej marki. Kiedy wyszła afera z Dieselami, to oszukali własnych niemieckich klientów. Potem zarząd firmy poleciał do USA i pozwolił Amerykanom pieprzyć się w dupę. Następnie zarząd firmy wypłacił amerykańskim klientom wielomilionowe odszkodowania. Niemiecki klient odszedł z pustymi rękami, a nowe samochody w Niemczech stały się jeszcze droższe. Świetna firma 👍🤮
Sirocco jest spoko, ale zakończenie filmu to mistrzostwo! Dzięki!
Bzdury plecie. Scirocco II był bardzo popularny. Jak na coupetę, oczywiście. Świadczy o tym fakt, że był produkowany równolegle 4 lata ze swoim następcą - Corrado. I ciągle miał powodzenie. VW nienawidzę, ale Scirocco II miałem i do dziś pamiętam przedstawicielki płci przepięknej w zetknięciu z tym wozem. Auto świetne, a jest ich już mało, bo przede wszystkim po volkswagenowsku zgniły.
Bo corrado było holendarnie drogie
@@michalczapka5072jakie?? xD
Miałem wszystkie trzy budy. W każdej miałem dziury w podsufitce od kobiecych szpilek.
Po latach komuny po otwarciu granic jeżdżenie tym autem to było dla młodego człowieka marzenie..vw Corrado vw Golf GTI Calibra MITSUBISHI WXALIPSE FORD PROBE I inne ..mnie zaraz po wojsku ojciec zabrał do Niemiec i po dwóch latach pracy już jeździłem 4 latkiem i wiem jakie wrażenie sprawiały takie auta w Polsce..a był rok 1991..dzisiaj jestem starym dziadem i wielbicielem starej motoryzacji..I mam też auto którym nie jeżdżę na codzień ponad 20 lat audi A8 4.2...bez gazu do dzisiaj😅😅😅pozdro Motobiedacy😊
Bardzo dobre podsumowanie dotyczące dużej wartości małych przyjemności. Gratuluję!
Niedaleko końcówki przejeżdżałeś koło takiego niebieskawego bloku, w którym spędziłem najlepsze lata życia.
Bieda zdążył tam mieszkać czy jeszcze nie jego czasy?
Jak miło i Basista "internetowego syna" odwiedził. ;)
Wszystkiego dobrego życzę. :)
Pozdrawiam! :)
1. "wtrysk pochodzi z myśliwców z II wojny", 2. "cieszmy się z małych przyjemności" 3. "nie lubię Volkswagena". Ten odcinek po prostu zrobił mi dzień. :)
Moim zdaniem nadwozie Scirocco 2 jest piękne, charakterystyczne przez szeroki słupek C, płaski przód, zadarty tył z wąskimi poziomymi lampami i spojlerem w szybie. Poza tym ten projekt pochodzi też z 1 połowy lat 70. Jeden z projektów którego wynikiem było także Isuzu Piazza. Mi się podoba, nie jest tak ciężki jak Corrado. Naprawdę ciekawy wóz gdyby moce były większe. 139 KM w najmocniejszej wersji to był tylko jakiś procent produkcji z całości. Mówiąc zaś o Scirocco 1 nie pokazano jego deski rozdzielczej. Prowadzący ten kanał ma mocno subiektywne opinie, oczywiście ma do tego prawo ale mógłby też rzetelniej podchodzić do tematu chyba, że potraktujemy kanał jako rozrywkowy, a nie edukacyjny to wtedy można przymknąć oko na subiektywne odczucia. Obejrzeć można jak Książula i innych testerów ale warto mieć swoją wiedzę i nie sugerować się subiektywnymi ocenami czy to w kwestii samochodów, kebabów, piwa, elektroniki, kosmetyków itd.
Widać nastaranie wzrosło z 30% do 27,5%✓ gratulacje towarzyszu
Teraz królikami doświadczalnymi Volkswagena są klienci kupujący nowe modele Skody..
jeden z moich ulubionych modeli volkswagena
Zaraz zaraz chwila Moto bieda to tak całkiem nie do końca ponieważ ja na początku lat 90 wyjechałem do Niemiec i tych Scirocco dwójek było bardzo dużo moim zdaniem nie atrakcyjność tylko cena zwaliła z kolan to auto gdyż trzeba było za nie zapłacić za dwie wypłaty w Markach więcej jak za golfa Obojętnie czy auto było nowe czy pochodziło z rynku wtórnego
19:00 motobiedo A jak myślisz że inne marki traktują swoich klientów? Oni też testują swoje rozwiązania na własnych klientach - daleko nie trzeba szukać na przykład stelantisowe 1.2 puretech
Po prostu Czasy są takie że auta sprzedają i projektują księgowi a nie inżynierowie i mają się zepsuć po czterech pięciu latach A ty masz kupić nowe - tak samo jak telefon pralkę suszarkę czy jakikolwiek inny sprzęt
miałwem corrado piekne po swapie na VR6 z golfa 4 jakies 8 lat tepu , recaro i wszystko co było w orginale dostepne z wersji limitowanych , niestety sprzedałem to auto wtedy , za 27 tys zł , co ciekawe w 2022 r widziałem swoje auto na zlocie raceism czy jak sie to pisze i ze tamten obecny kupiec 9niemiec) chciał sprzedac za 15 tys euro czy sprzedał czy nie nie mam pojecia
Jestem posiadaczem takiego, tylko że wersji GTII z 1992r. Mój akurat cudem uchował się od domorosłych przeróbek, no może poza obniżonym zawieszeniem, które po zakupie przywróciłem do stanu fabrycznego. Mechaniczny wtrysk to jednak uciążliwość i jako właściciel nie mam zamiaru go bronić, chcę by był w pełnym oryginale więc zostanie, ale z pewnością mniej problemów byłoby gdyby był zwykły gaźnik. Jeśli chodzi skrzynię biegów to dla mnie jest bez zastrzeżeń , a wrażenia z jazdy są przyjemne jeśli ktoś uwielbia klimat wczesnych lat 80. Z dodatkowych smaczków które są obiektem pożądania to znajduje się w moim Scirocco MFA, czyli taki prymitywny komputer pokładowy który może wyświetlać spalanie, temperaturę na zewnątrz , czas przejechanego odcinka, liczbę przejechanych kilometrów, temperaturę oleju albo zegar. Jeśli chodzi o ilość miejsca na tylnej kanapie, to można ją porównać z małym Fiatem, więc podróż w więcej niż dwójkę to raczej tylko na krótkich trasach. Na podsumowanie powiem że po tych 8 latach dalej tak samo cieszy mnie ten samochód i rozstać się z nim jest naprawdę trudno, więc już chyba zostanie ze mną na znacznie dłużej :)
Mam jeszcze zagadkę dla wszystkich. W jakim samochodzie były montowane tylne lampy ze Scirocco II?
I tu sie wyjątkowo zgadzamy, ja podobnie jak Ty nie cierpie VW, są zwyczajnie nudne, z typową niemiecką "fantazją"ale wspomniałeś o Volkswagen Karmann Ghia, i tu dla mnie szok. Jest piękny, taki całkiem nie niemiecki, trochę zalatuje Italią, a trochę Brytolami, może Ci sie kiedyś trafi.
Dziękuję za film i Matplanetę!!!
Co do mechanicznego wtrysku to gdzieś czytałem artykuł że Bosch w czasach świetności tego wtrysku wprowadzaj elektroniczny wtrysk L-Jetronic ale mechanicy oderwani od gaznikow nawet w ASO nie ogarniali elektroniki i bosch musiał kontynuować rozwijanie K-Jetronica.
Swojego czasu trochę Scirocco III jeździło po mojej wiosce, ale teraz coś poznikały. Niby ładniejszy, usportowiony Golf tylko silniki TSI oraz TFSI z pierwszych lat produkcji sprawiają wrażenie żeby trzymać się od nich z daleka.
Sam mam 2.0 TDi o 6 lat i to naprawdę dobre auto. A 2.0 TFSI aż tak złe nie jest, byle z daleka od 1.4
no tak do wioski pasuje tak samo jak golf pastuch
Puenty się nie spodziewałem. Bardzo zdrowa, prawdziwa.
Pozdrawiam
Aż musiałem cofnąć...2:31, dolna krawędź tylnej szyby. Pośrodku.... A co do Sirocco to na początku lat 80 jako gówniak jeszcze miałem przyjemność "prowadzić" takie żółtego na kolanach znajomego w Krośnie po lotnisku. Dookoła Syreny, Maluchy, Trabanty a on miał całkiem świeże Sirocco.
Pi i Sigma z Mat planety gdzieś Ty to wykopał😍
Miałem ten wtrysk w W124. System działał i odpalił nawet po paru miesiącach bezruchu. Do minusów to duże spalanie i żeby założyć gaz trzeba się doktoryzować i zdobyć używane ciężko dostępne podzespoły.
Dziś jeszcze wygląda lepiej niż większość potworków typu Juke czy te "połamane" we wszystkie strony toyoty 😆😆😆
To były czasy kiedy w VW królowały trzy przeciągi - Passat, Scirocco i Golf(sztrom).
Passat był rozlazłym plackiem, golf małym wrednym sukinsynem a Scirocco rozlazłym sukinsynem.
ale tylko te z VR6
@@dlugi991 Fabrycznie nie miały VR6.
@@rade77maz to skąd sie w nich brały te silniki?
@@dlugi991 SWAP, ory jedynie cztery garnki pod maską o różnej pojemności i ilości wentyli.
A Polo, a T3, LT, garbusa tez jakos dlugo tlukli choc moze nie w europie
Jakiś koleś okradł moich rodziców na 500pln ok 22 lata temu, właśnie na Scirocco. Wystawił to tanio na allegro i brał od wszystkich przedpłatę. Kilkadziesiąt osób udupiło dość duże jak na tamte czasy pieniądze (minimalna pensja była na poziomie 700zł). Auto piękne, ale źle mi się kojarzy.
Pamiętam ten model z filmów studia skurcz
Kurła, Michał- jaka grobowa deska!!?? Chyba gwoździa do trumny miałeś na myśli...🤟
Scirocco rewelacyjnie się prowadził, w wersji zarówno 16v jak i 8v (112 KM, 110 KM) był bardzo dynamiczny i bardzo popularny (w przeciwieństwie do Corrado). Autor jest uprzedzony do VW 😜 a w dodatku dostał w swoje szpony jeden z gorszych modeli (16v różnił się mocą, hamulcami, grubością półosi, a nawet jakością wnętrza, nawet kierunkowskaz ciszej klikał). Ten model (MK2) produkowali 12 lat więc chyba był dość popularny jak na auto GT 😉
Sirocco jest jak Kapitan Bomba. Duże osiągnięcie? Średnie. Ale cieszy ❤
Miałem, i miło wspominam. Miałem 1800cc 112km z 1987r. Czarny metalik 😊
Piękna puenta, panie Motobieda👍
witam
majac golfa 1 1,1 '77 na szerokiej lampie z tylu marzylem o scirocco ktory bardziej byl podobny do okrojonego passata, calibra tez chciala tak zawojowac swiat kilka-kilkanascie lat pozniej, nie uzyli corsy ani kadeta-astry tylko wiekszej vectry aby zbudowac calibre. tigra z corsy nie miala juz takiego uznania.
5:32 - PUK, czyli Motobieda włączył powiat Pardubice do Polski!
Aleś odleciał, że Calibra to konkurent Scirooco. Calibra to konkurent Corado. Między nimi jest generacja różnicy
Ten wtrysk jest dobry. Tylko nie wiem czemu w Polsce praktycznie nie ma mechanikow ktorzy sie na tym znaja. I tak zrodzila sie legenda o zawodnosci tego systemu.
miałem okazję prowadzić sirocco w latach 90-tych to chyba miało silnik 1.8 ,ale to było zrywne tzn. tak mi się wtedy wydawało na co dzień jeździłem maluchem to był rok 1995 i auto które miało 5 biegów do przodu to już było coś
Scirocco jest niczym litr wódki na grillu....zaczyna się fantastycznie i nawet ciekawie...a potem pod koniec tego "litra" na głowę schodzi na tematy trącące polityką i już przestaje być tak fantastycznie
Podoba się dla mnie to że nie muszę nawet palcem ruszyć. Po filmiku złomniaka z automatu YT odpala mi biedaka. Jeszcze mógłby za mnie napisać ten komentarz.
Całe te...
Ta historia o Messerschmittcie to została przez Ciebie postawiona na głowie. Gaźnik zasila silnik grawitacyjnie i dlatego Brytyjskie myśliwce (spitfire, hurricane) wyposażone w gaźniki musiały przed nurkowaniem właśnie wywracać się na plecy żeby nie odcięło im przepływu paliwa, natomiast Messerschmitt miał od początku zasilanie wtryskiem i mógł od razu zanurkować.
W samolotach gaźnik opadowy czyli grawitacyjny?? Myślałem że membranowy.
*Sekret bycia szczęśliwym w życiu to umieć się cieszyć z małych rzeczy.* 😉 wersja bez cenzury obyczajowej: "Ten szczęśliwy co się cieszy z byle góvvna".
Miś Pzeklinak powieszony na wstecznym.😍
2:40 klient zawsze jest ostatnim testerem, a wprowadzając coś calkiem nowego jest niemal pewne, że są jakies niedoróbki. Także wedlug mnie to była bardzo dobra decyzja VW. W razie czego dużo mniej ludzi ucierpiało
bohater sarniego żniwa
moje 1.5 na gazniku przedlift ma tez na czerwono dwie czerwone belki, na grillu a 100% oryginal, pelna opcja uchowal sie przed wiestunerami w Holandii
aha i w codziennym uzytkowaniu okazuje sie ze to golf 1 ale nie golf 1, do wnetrza to chyba tylko przelaczniki pasuja
ps kupie lusterko wewnetrzne xd
Ależ mi się ten samochód zajebiscie podobał te 20 lat temu
Miałeś na myśli "30lat temu"?
Corrado? Owszem.
@@paweltodudek możliwe
Wyrazy współczucia. A może wystarczyło pójść do okulisty?
To nigdy nie było ładne. Pierwsza generacja, owszem bardzo fajne autko. Ale 2 nie. To jest jakiś koszmarek. Takie Polo po przeszczepie na Golfa, na koksie
Nigdy nie kumałem zajarania Scirocco i następcy. Zepsuli Gulfa a nie dali nic w zamian oprócz lansu a Scierwojaddo było śmiesze i drogie w uj. Co innego Karmann dżija, to był sztos. I przetestować technikę nie kur... technologię 😂. Scirookkkkko mogło lizać wydech Mancie 😜. No sztos, opisałeś wnętrze Golfa 😜
6:00 ale Herbiego to ty szanuj
❤
I właśnie dlatego mieszkam w innym kraju od 20-stu lat.
I mam się dobrze be tej polskiej zawiści.
miałem go w mojej pierwsze gumie turbo, wersja GT2 srebrna wtedy to było marzenie
a potem miałem go w realu i to było zajebiste autko, lekkie zrywne
Naprawdę frajda było tym jeździć
Moto bój się Twaroga... "Mechaniczność" K-jeta polegała na tym, że nie było w nim elektroniki (poza sterowaniem dodatkowym wtryskiem rozruchowym). W KE-jet już była. Wtrysk w Bf-109 (a i później w 300SL) miał z tym tyle wspólnego, co ty ze Złomnikiem. Niby robicie to samo, ale jednak inaczej ;) K-jet był taką "ślepą uliczką", że go wiele firm używało przez dekady. Po prostu dziś nikt już nie potrafi tego serwisować. Podobnie jak z gaźnikami, ale o nich nikt nie opowiada, że były nieporozumieniem. K-jet był bardzo eleganckim analogowym rozwiązaniem, pozwalającym pozbyć się pomp wtryskowych rodem z diesla (patrz Messer czy 300SL) bez pakowania się w elektronikę, która w latach 70. jeszcze trochę nie dawała z tym rady (przynajmniej w samochodach, bo to się też musiało zmieścić pod maską i wytrzymać warunki pod nią).
@@WydTuli Tu jest KE lub KA jetronic, zależnie od źródła. Prymitywny sterownik jest plus przekaźniki do śladowej elektryki wtrysku.
@@rade77mazzgadza się, najśmieszniejsze jest to, że zasadniczo ten sterownik możesz odłączyć i wywalić a i tak chodzi.
@@wojciechspirydowicz9580 Pozdrawiam właściciela.
W Piekarach śląskich koło szpitalnej stoi taki ładny wrost z jakimiś tam usprawnieniami aerodynamicznymi
Gut Gut Filmen, Gut Gut scirocen und rzeszta jahre Gut, wsm to dzieki tobie i innym kanałom zacząłem sie motoryzacją interesować, Zdrowia dla ciebie
Jak ja Ciebie szanuje. ❤🎉
Może coś z ciężarówek na kanale? Renault magnum to może nie grat, ale na pewno ma swój klimat i jest już legendą bez wątpienia.
Pamiętam jak taki stał długo w Pile na osiedlu jednym. Zawsze zwracałem na niego uwagę, ale nigdy zdjęcia mu nie zrobiłem.
Moje pierwsze auto. Jak na lata 90 te i pustą kieszeń dwudziestolatka to był full wypas. Niestety tyle samo czasu spędzałem w aucie co i pod nim.
12:16 - akurat Messerschmitt nie licząc pierwszych prototypów zawsze był na wtrysku. W przeciwieństwie do pijackich Spitifire i Hurricane z wodogłowiem. Dopiero w bitwie o Anglię angole odkryli, że samolot myśliwski musi wykonywać inne manewry aniżeli tylko wznoszenie.
18:20 dobrze gada polać mu !!!
Właściciel usuwa wieś tuning, a z drugiej strony napierdolić naklejek na szybach że ledwo się mieszczą
Coroczne zloty fanów tego autka:)
Można by napisać - 3xV;VV auta i dużo tego co też się pali ale nie jest lane do baku:)
Aż mi się zachciało pojeździć, jak wrócę z urlopu to jadę się przejechać :D
Z tego co widzę po częściach (bo aktualnie robię odbudowę mk1) to z golfa 1 pasuje dużo części do Scirocco mk1 a niewiele do mk2 (blacharskich) pozdrawiam
Nie ma jak to Motobieda :)
Mój tata miał taki samochód nowy i było piękne z silnikiem 1,8 GT nigdy się nie psuło. Zawsze czułam się dumna....
Przecież widać na pierwszy rzut oka że Scirocco 2 był ładniejszy od jedynki
Po latach słuchania pitolenia co jest ładne zobaczyłem króla stylu w obrzyganej koszuli. Pot z czoła, kamień z serca.
Może i był Golfem, ale jaki w latach 90 to był lans na dzielni. Szczególnie na prowincji. Bo nie mówię Warszawka, Gdańsk, Poznań itd. U nas ciągle maluchy, Polonezy, duże Fiaty, Syreny, Trabanty i jakieś tam stare zachodnie trupy: Opel Ascona, Kadett, Golf I/II, Merc 115/123, Ford Granada. No a Scirocco? Ktoś takim wozem podjechał to co najmniej jak obecnie Tesla. Ciekawostka na drodze. Należy pamiętać, że te 25-30 lat temu wiele rodzin w ogóle nie miało samochodu. Ogólny syf, dziki zachód i bezrobocie lat 90. Nóż pod żebra za 5 zł. Nawet żeby mieć Syrenkę to musiałeś pracować, nie było 500 czy 800 plusów. Ludzie targali owoce z działki czy Franię do naprawy składakami albo Ukrainami z rynku. I teraz wyobraź sobie jeden z drugim taką sytuację, że dla Ciebie marzeniem jest Skarpeta, maluch czy Zaporożec, chcesz mieć jakikolwiek samochód, tyrasz u Janusza biznesu za minimalną ==masz dwoje/troje dzieci, żona nie pracuje a ktoś przyjeżdża Scirocco czy np. Szpachlibrą. Kurła prom kosmiczny.