Miałam okazję załapać się na jakieś betatesty czarodziejskiej gry sportowej i tam wyglądało to tak, że wybierało się swoją rolę w drużynie (był dostępna głównie tryb multi) i przez cały mecz się w niej pozostawało, były jakieś tam określone czynności do wykonania. Zmienił się też tryb przyznawania punktów: złapanie małej złotej piłeczki dawało o wiele mniejszą sumę i nie kończyło gry. Nic odkrywczego, ale jak dla mnie była to przyjemna rozgrywka, zwłaszcza ze znajomymi w drużynie.
Trochę nie rozumiem pytania, po co taka impreza. To chyba oczywiste, że nawet jeżeli nie jest ona jakoś wyjątkowo udana, to dla zaprezentowanych gier, zwłaszcza indie jest to niepowtarzalna okazja, tym bardziej, że twórcy niezależni mają tę możliwość za darmo. To jest w zasadzie ich jedyna szansa (poza innymi podobnymi konferencjami, ale to wychodzi na to samo), żeby trafić do jak największej grupy odbiorców. Zresztą ludzie z branży wprost mówią, że SGF jest wyraźnie opłacalne nawet dla większych studiów. Co do mówienia o zwolnieniach - sami mówicie, że temat był poruszony kilkukrotnie, więc co jeszcze mogło się w gruncie rzeczy zadziać? Poza tym to byłoby też jednak niefair w stosunku do osób, które pokazywały swoje gry, gdyby cały event był zdominowany przez kwestie zwolnień. Swoją drogą, Horizon pewnie nie będzie miał opcji wymiany postaci albo jak już to bardzo ograniczoną, w końcu tę grę robią zupełnie inni twórcy. W każdym razie wyglądała fajnie, chociaż przede wszystkim liczę, że oznacza ona nowe sety do postawienia obok Tallnecka. Quidditch to przede wszystkim gra multi i większość osób wydaje się być nią raczej rozczarowana, szczerze mówiąc.
@@mr_hardy5329 I zapewne dlatego na liście 10 najlepiej sprzedających się nowych gier na Steamie 8 to indyki. Zresztą nawet wśród najlepiej sprzedających się gier przez cały zeszły rok też były indyki.
@@h4ziroshi Ale jaki to ma związek? Pytanie było o sens istnienia SGF, a ten jest taki, że służy ono promocji gier i robi to dobrze. To, że nawet większość oglądających było znudzona nie ma żadnego znaczenia, liczy się to, że oglądali. Nie mówiąc już o tym, że sami są sobie winni, bo nikt nie ukrywał, że ten rok nie będzie szczególnie ciekawy.
Jak wspominałem w komentarzu pod ostatnim fleszem, że od kilku lat nie śledzę już tych konferencji, tak coś mnie podkusiło żeby to jednak obejrzeć i… Matko Chrystusa Pana, już dawno mi się tak dwie godziny nie dłużyły. To były dwie godziny, których nikt i nic mi nie zwróci. Dwie godziny, w których tylko JEDNA GRA przykuła moją uwagę, i to gra robiona przez jednego typa, czyli Killer Bean. Ogólnie resztę tych konferencji sobie podaruję, najwyżej poczytam newsy.
Lubię różnorodne gry więc mi się spodobały te konferencje. Z 5 już obejrzałem tych konferencji. Gier było dużo. Jakieś 200-300 gier. To nie jest żadna nowość ale gdy już jest po wszystkim wystarczy wejść na jakąś stronę i obejrzeć wszystkie trailery.
To nie było tak dobre jak game awards bo to nie był game awards który jest pod koniec roku. Summer Game Fest jest chyba (mogę źle pamiętać) tym gorszym show a te największe wydarzenia są w czwartym kwartale roku. Nie wiem czemu niektórzy krytykują ten gamescom. Gdy E3 upadało to gamescom był organizowany i pokazywał że nie tylko na E3 warto czekać. Ludzie żyją przeszłością i myślą że ktoś zacznie pokazywać przełomowe i rewolucyjne (nie znoszę gdy ktoś używa tego słowa) gry. Pamiętają lata 90 i pierwsze 10 lat 2000 roku. Przykre ale branża się zmienia, nie jest taka sama a gamescom i e3 to posłańcy. Nie ma co winić imprezę tylko tych którzy prezentują swoje gry. Gamescomy są całkiem niezłe. Nie ma co się nastawiać że będzie jak SGF.
Miałam okazję załapać się na jakieś betatesty czarodziejskiej gry sportowej i tam wyglądało to tak, że wybierało się swoją rolę w drużynie (był dostępna głównie tryb multi) i przez cały mecz się w niej pozostawało, były jakieś tam określone czynności do wykonania. Zmienił się też tryb przyznawania punktów: złapanie małej złotej piłeczki dawało o wiele mniejszą sumę i nie kończyło gry. Nic odkrywczego, ale jak dla mnie była to przyjemna rozgrywka, zwłaszcza ze znajomymi w drużynie.
Indiana Jones i Jakieś Kółeczko (2025) xD
Trochę nie rozumiem pytania, po co taka impreza. To chyba oczywiste, że nawet jeżeli nie jest ona jakoś wyjątkowo udana, to dla zaprezentowanych gier, zwłaszcza indie jest to niepowtarzalna okazja, tym bardziej, że twórcy niezależni mają tę możliwość za darmo. To jest w zasadzie ich jedyna szansa (poza innymi podobnymi konferencjami, ale to wychodzi na to samo), żeby trafić do jak największej grupy odbiorców. Zresztą ludzie z branży wprost mówią, że SGF jest wyraźnie opłacalne nawet dla większych studiów.
Co do mówienia o zwolnieniach - sami mówicie, że temat był poruszony kilkukrotnie, więc co jeszcze mogło się w gruncie rzeczy zadziać? Poza tym to byłoby też jednak niefair w stosunku do osób, które pokazywały swoje gry, gdyby cały event był zdominowany przez kwestie zwolnień.
Swoją drogą, Horizon pewnie nie będzie miał opcji wymiany postaci albo jak już to bardzo ograniczoną, w końcu tę grę robią zupełnie inni twórcy. W każdym razie wyglądała fajnie, chociaż przede wszystkim liczę, że oznacza ona nowe sety do postawienia obok Tallnecka.
Quidditch to przede wszystkim gra multi i większość osób wydaje się być nią raczej rozczarowana, szczerze mówiąc.
Dla odbiorców, graczy taka konferencja to 2h nudy nic więcej. W skali globalnej mało kogo obchodzą indyki.
Co nas obchodzi jaka to dla nich szansa, 2 godziny nudy i drobiu. Nie po to cały rok czeka się na konferencję żeby dostać taką indyczą farmę.
@@mr_hardy5329 I zapewne dlatego na liście 10 najlepiej sprzedających się nowych gier na Steamie 8 to indyki. Zresztą nawet wśród najlepiej sprzedających się gier przez cały zeszły rok też były indyki.
@@h4ziroshi Ale jaki to ma związek? Pytanie było o sens istnienia SGF, a ten jest taki, że służy ono promocji gier i robi to dobrze. To, że nawet większość oglądających było znudzona nie ma żadnego znaczenia, liczy się to, że oglądali. Nie mówiąc już o tym, że sami są sobie winni, bo nikt nie ukrywał, że ten rok nie będzie szczególnie ciekawy.
Jak wspominałem w komentarzu pod ostatnim fleszem, że od kilku lat nie śledzę już tych konferencji, tak coś mnie podkusiło żeby to jednak obejrzeć i…
Matko Chrystusa Pana, już dawno mi się tak dwie godziny nie dłużyły. To były dwie godziny, których nikt i nic mi nie zwróci. Dwie godziny, w których tylko JEDNA GRA przykuła moją uwagę, i to gra robiona przez jednego typa, czyli Killer Bean.
Ogólnie resztę tych konferencji sobie podaruję, najwyżej poczytam newsy.
Lubię różnorodne gry więc mi się spodobały te konferencje. Z 5 już obejrzałem tych konferencji. Gier było dużo. Jakieś 200-300 gier. To nie jest żadna nowość ale gdy już jest po wszystkim wystarczy wejść na jakąś stronę i obejrzeć wszystkie trailery.
Już jest dźwięk
Kiedy w końca wyjdzie jakaś gra sportowa siatkarska?
To nie było tak dobre jak game awards bo to nie był game awards który jest pod koniec roku. Summer Game Fest jest chyba (mogę źle pamiętać) tym gorszym show a te największe wydarzenia są w czwartym kwartale roku. Nie wiem czemu niektórzy krytykują ten gamescom. Gdy E3 upadało to gamescom był organizowany i pokazywał że nie tylko na E3 warto czekać. Ludzie żyją przeszłością i myślą że ktoś zacznie pokazywać przełomowe i rewolucyjne (nie znoszę gdy ktoś używa tego słowa) gry. Pamiętają lata 90 i pierwsze 10 lat 2000 roku. Przykre ale branża się zmienia, nie jest taka sama a gamescom i e3 to posłańcy. Nie ma co winić imprezę tylko tych którzy prezentują swoje gry. Gamescomy są całkiem niezłe. Nie ma co się nastawiać że będzie jak SGF.
Yup, nie ma dźwięku
A moim zdaniem jest odwrotnie niż mówicie i Alan Wake 2 się nie sprzedał i dlatego robią wersję pudełkową, aby ową sprzedaż podbić...
22:50 ja też nie rozumiem. Jak można reklamować turnieje, w czymś nie związanym z tym... Zaraz! Wy tak robiliście i to biorąc pieniądze od Arabów xD
Brak rozdziałów 😢
Już są!
Nie ma dźwięku panowie
TH-cam jeszcze przetwarza, za chwilkę powinno grać!
@@tvgryplus Gra gitara, pozdrawiam :D
Brak audio
TH-cam jeszcze przetwarza, za chwilkę powinno grać!