Dzięki Ewa, że się tym podzielilaś. Poczułam się zmobilizowana ( ostatnie badanie 2,5 roku temu miałam i ciągle odkładałam ), po obejrzeniu filmu od razu wygooglowałam gdzie najbliżej mogę zrobić tą cytologię plynnną i od razu zadzwoniłam się umówić 😊 Tak się wszystko sprawnie poskładało, że już nawet zdążyłam być na pobraniu po pracy, a w drodze po dzieciaki do przedszkola! Także bardzo serdecznie dziękuję ❤ 157 zł lżejsza ale czuję się zaopiekowania, że zrobiłam coś dla siebie 😊
Kilka lat temu czekałam na wynik badań histopatologicznych. Wyłączona byłam z życia prawie przez miesiąc. Robiłam tylko konieczne rzeczy i obowiązki. Dopiero po odebraniu wyników gdy okazało się że wszystko jest ok to odżyłam. Dzięki Pani filmowi przypomniałam sobie, że czas na kolejną cytologię
W wieku 23 lat dostałam telefon od mojego doktorka że cytologia jednak nie wyszła tak super jak zakładaliśmy na wizycie. Też mnie sparaliżowało także rozumiem doskonale. Potem badania co pół roku i co drugie badania wychodziły słabo więc już przywykłam i zakładałam dobre zakończenie 😊
Miałam tę samą sytuację w 2016 roku i miałam zabieg.Potem był spokój. Apogeum mojego stresu nastąpiło w piątek, gdy odebrałam wyniki. Wspomnę, że od poniedziałku miała wchodzić krajowa kwarantanna w związku z pandemia. Miałam skierowanie na pilne do szpitala i nigdzie mnie nie chcieli przyjąć. Zadzwoniłam do lekarki , która kierowała mnie do szpitala i powiedziała mi, że jak mam możliwości finansowe, żeby robić zabieg prywatnie. Łącznie potrzebowałam dwóch zabiegów, wszystko prywatnie. W dobie szaleństwa pandemii wszystko poszło jeszcze w górę , więc rozumiem, co przeżywasz.
Dużo zdrowia życzę❤Zgadzam się ze słowami lekarza. Ja sama mam co trzy miesiące badania i te kobiece i inne. Za pierwszym razem były ciężkie dni po diagnozie, potem każda inna diagnoza przyjmowałam ją dosłownie ze spokojem. To zależy od wielu czynników i charakteru tak myślę. Spokoju ducha i miłego, radosnego dnia❤😊
Tak stres oczekiwania na wyniki jest okropny 😓 Teraz przez miesiąc oczekiwanie 😢córki lat 27 podejrzenie raka płuc.Co myśmy przeszły 😢Wczoraj okazało się że wszystko jest w miarę dobrze .Więc wiem co przeżyłaś . Pozdrawiam serdecznie 🥰
Zastanawia mnie to zawsze... wielokrotnie słyszałam o dziwnych wynikach tych badań (sama też tak miałam), a potem pogłębione badania (zawsze płatne!) i wychodzi, że jest wszystko ok. To przypadek?
To nie do konca ok, bo np mozesz miec nawracajaca infekcje hpv ( testy tylko 14 onkogennych wykrywaja), one moga powracac w sprzyjacych warunkach oslabienia, mozesz miec zawirowania hormonalne, bakteryjne albo inne. I wszystkie te przypadki moga byc k8lka lat uspione, nie aktywowac sie latami, a moga "ewoluowac" w niechcianym kierunku. Najlepsza z tych opcji bylaby po prostu infekcja, najgorsza hpv. Czytajac badania wiem ze sa cytologie falyszywie pozytywne, jest to jakis procent. Warto raz na rok zrobic i kontrolowac
U mnie czas oczekiwania na wyniki był luźny, bo najgorsze (operacja) była za mną 😅 Miałam nowotwór łagodny, profilaktyczne badania być może uratowały mi życie, bo guz nie zdążył się zezłośliwić... Teraz żyję normalnie, planuję wakacje i narzekam na korki 😂 ale niiewiele brakowało, żeby mój los potoczył się inaczej. Badajcie się 😉
Mialam kilka lat temu biopsje piersi, rozumiem Cię dostkonale. Ja jednak nastawiałam się zadaniowo i zajełam myśli czymś innym żeby się tak nie stresować. O ile w dzień to działało to noce bezsenne 😅
Na zdrowie w tym tygodniu wydaliśmy 1450zl, a to jeszcze nie wszystko w tym miesiącu. Miałam i wciąż mam odłożone pieniądze na kolejne badania i to jest super w tej metodzie 😊 dużo zdrowia
Ja staram się zachować spokój wewnętrzny w oczekiwaniu na wyniki badań. Tak, stres potrafi wywołać różne choroby. Ale jak w dzisiejszych czasach żyć bezstresowo? Pozdrawiam serdecznie ❤
Dużo zdrówka! u mnie bardziej niż czekanie na wyniki przygniotło organizowanie sie na x wizyt u lekarzy a nie mam problemu ze szpitalami itp, po prostu sam fakt ze nagle musze sie zorganizowac tak zeby jeszcze sie leczyć i odstawic życie na bok psychicznie siadło
Ja sie na oglądałam dzieci onkologiczne. Jak kilka lat temu diagnozowalam córkę. To byl ogromny stres. Córka zdiagnozowana . Dalej leczona. Prywatnie niestety.
Polecam temat samoregulacji. Jest na ten temat świetne książka "Sel reg". Ostatnio też Marianna Gierszewska (Okolice ciała) zrobiła podcast o Smoregulacji. Bardzo ma wartościowe materiały.
Zdrowia! U nas w tym miesiącu też zapowiada się zdrowotnie - córce będziemy zakładać aparat 💸 plus przydałoby się ogarnąć wizytę kontrolną u okulisty. Do tego dzień matki i dzień dziecka, imprezy urodzinowe, jakoś trzeba przetrwać nie dziadując 😂
Cieszę się, że już w porządku i że o tym mówisz, już tym robisz kawał dobrej roboty chociażby przypominając innym o dbaniu o zdrowie
Dzięki Ewa, że się tym podzielilaś. Poczułam się zmobilizowana ( ostatnie badanie 2,5 roku temu miałam i ciągle odkładałam ), po obejrzeniu filmu od razu wygooglowałam gdzie najbliżej mogę zrobić tą cytologię plynnną i od razu zadzwoniłam się umówić
😊 Tak się wszystko sprawnie poskładało, że już nawet zdążyłam być na pobraniu po pracy, a w drodze po dzieciaki do przedszkola! Także bardzo serdecznie dziękuję ❤ 157 zł lżejsza ale czuję się zaopiekowania, że zrobiłam coś dla siebie 😊
O matkoooo jak sie ciesze!!❤❤❤
Kilka lat temu czekałam na wynik badań histopatologicznych. Wyłączona byłam z życia prawie przez miesiąc. Robiłam tylko konieczne rzeczy i obowiązki. Dopiero po odebraniu wyników gdy okazało się że wszystko jest ok to odżyłam. Dzięki Pani filmowi przypomniałam sobie, że czas na kolejną cytologię
No dokladnie tak sie czulam, jakbym odżyła.oby jak najmniej takich sytuacji
Dobrze, że wszystko dobrze się skończyło 🤗 Sama miałam podobną sytuację około 12lat temu. Teraz też badam się raz do roku 😊
Wiem co Pani czuje. Też tak mam. Stres ogromny. I czlowiek wkreca sie ogromnie. Dużo zdrowia❤Kasia
Dziekuje ❤ zdrówka
Dużo zdrowia❤❤❤Spokoju ducha❤❤❤
Dziekuje ❤
Duzo zdrowia Pani Ewo! ❤ Jako lekarz jestem z Pani dumna, koszty ogromne, szkoda ze NFZ nie działa sprawniej
Bardzo dziekuje :) koszty sa spore, ale niewspolmierne do tego co mogloby byc jakby sie tego nie robilo
W wieku 23 lat dostałam telefon od mojego doktorka że cytologia jednak nie wyszła tak super jak zakładaliśmy na wizycie. Też mnie sparaliżowało także rozumiem doskonale. Potem badania co pół roku i co drugie badania wychodziły słabo więc już przywykłam i zakładałam dobre zakończenie 😊
Ja tez musze sie nauczyc zyc z tym napieciem. Coz zrobic
Dbajmy o siebie, o swój komfort i zdrowie. Nikt za nas tego nie zrobi. A lata lecą, trzeba myśleć o kondycji, by kiedyś było łatwiej. 😊
Miałam tę samą sytuację w 2016 roku i miałam zabieg.Potem był spokój. Apogeum mojego stresu nastąpiło w piątek, gdy odebrałam wyniki. Wspomnę, że od poniedziałku miała wchodzić krajowa kwarantanna w związku z pandemia. Miałam skierowanie na pilne do szpitala i nigdzie mnie nie chcieli przyjąć. Zadzwoniłam do lekarki , która kierowała mnie do szpitala i powiedziała mi, że jak mam możliwości finansowe, żeby robić zabieg prywatnie. Łącznie potrzebowałam dwóch zabiegów, wszystko prywatnie. W dobie szaleństwa pandemii wszystko poszło jeszcze w górę , więc rozumiem, co przeżywasz.
To tez na petardzie, dawka stresu jest poteżna, jeszcze ta cholerna kwarantanna i cyrki z przyjeciami, musialo byc goraco
Dużo zdrowia życzę❤Zgadzam się ze słowami lekarza. Ja sama mam co trzy miesiące badania i te kobiece i inne. Za pierwszym razem były ciężkie dni po diagnozie, potem każda inna diagnoza przyjmowałam ją dosłownie ze spokojem. To zależy od wielu czynników i charakteru tak myślę.
Spokoju ducha i miłego, radosnego dnia❤😊
Bardzo dziekuje, i troche zazdroszcze spokoju, osobiscie musze nad tym pracowac bo inaczej doprowadze sie do zawału :/
Cieszę się z dobrych wiadomości. Pozdrawiam serdecznie
dużo zdrowia i oby jak najmniej stresu z tego powodu!
Dzieki!
Tak stres oczekiwania na wyniki jest okropny 😓 Teraz przez miesiąc oczekiwanie 😢córki lat 27 podejrzenie raka płuc.Co myśmy przeszły 😢Wczoraj okazało się że wszystko jest w miarę dobrze .Więc wiem co przeżyłaś . Pozdrawiam serdecznie 🥰
Bardzo sie ciesze! To paraliżujacy strach. Nie ma co, badania i wzmozona czujnosc i żyjemy dalej ❤
Zastanawia mnie to zawsze... wielokrotnie słyszałam o dziwnych wynikach tych badań (sama też tak miałam), a potem pogłębione badania (zawsze płatne!) i wychodzi, że jest wszystko ok. To przypadek?
To nie do konca ok, bo np mozesz miec nawracajaca infekcje hpv ( testy tylko 14 onkogennych wykrywaja), one moga powracac w sprzyjacych warunkach oslabienia, mozesz miec zawirowania hormonalne, bakteryjne albo inne. I wszystkie te przypadki moga byc k8lka lat uspione, nie aktywowac sie latami, a moga "ewoluowac" w niechcianym kierunku. Najlepsza z tych opcji bylaby po prostu infekcja, najgorsza hpv. Czytajac badania wiem ze sa cytologie falyszywie pozytywne, jest to jakis procent. Warto raz na rok zrobic i kontrolowac
Często tak się zdarza, że cytologia wątpliwa. Zwłaszcza na prywatnej. Ale najważniejsze, że na końcu jest ok.
U mnie czas oczekiwania na wyniki był luźny, bo najgorsze (operacja) była za mną 😅 Miałam nowotwór łagodny, profilaktyczne badania być może uratowały mi życie, bo guz nie zdążył się zezłośliwić... Teraz żyję normalnie, planuję wakacje i narzekam na korki 😂 ale niiewiele brakowało, żeby mój los potoczył się inaczej. Badajcie się 😉
Dziekuje za te słowa, to prawda, z dnia na dzień sytuacja moze sie zmienic a badanie daje ogromna szanse na zdrowie
Super ❤
Mialam kilka lat temu biopsje piersi, rozumiem Cię dostkonale. Ja jednak nastawiałam się zadaniowo i zajełam myśli czymś innym żeby się tak nie stresować. O ile w dzień to działało to noce bezsenne 😅
Dziekuje ❤
Na zdrowie w tym tygodniu wydaliśmy 1450zl, a to jeszcze nie wszystko w tym miesiącu. Miałam i wciąż mam odłożone pieniądze na kolejne badania i to jest super w tej metodzie 😊 dużo zdrowia
Tez sobie chwale metode, ale znacznie musze zwiekszyc zasilanie 😑
Ja staram się zachować spokój wewnętrzny w oczekiwaniu na wyniki badań. Tak, stres potrafi wywołać różne choroby. Ale jak w dzisiejszych czasach żyć bezstresowo? Pozdrawiam serdecznie ❤
😘
❤❤❤
Dużo zdrówka!
u mnie bardziej niż czekanie na wyniki przygniotło organizowanie sie na x wizyt u lekarzy a nie mam problemu ze szpitalami itp, po prostu sam fakt ze nagle musze sie zorganizowac tak zeby jeszcze sie leczyć i odstawic życie na bok psychicznie siadło
Ooo to tez, dzis sama wizyta to dojazd, powrot itd to 6h, pol dnia..
Ja sie na oglądałam dzieci onkologiczne. Jak kilka lat temu diagnozowalam córkę. To byl ogromny stres. Córka zdiagnozowana . Dalej leczona. Prywatnie niestety.
Polecam temat samoregulacji. Jest na ten temat świetne książka "Sel reg". Ostatnio też Marianna Gierszewska (Okolice ciała) zrobiła podcast o Smoregulacji. Bardzo ma wartościowe materiały.
Dziekuje! Chetnie zawsze sprawdzam takie tematy
Zdrowia! U nas w tym miesiącu też zapowiada się zdrowotnie - córce będziemy zakładać aparat 💸 plus przydałoby się ogarnąć wizytę kontrolną u okulisty. Do tego dzień matki i dzień dziecka, imprezy urodzinowe, jakoś trzeba przetrwać nie dziadując 😂
Czasem trzeba sobie dac troche luzu finansowego. W koncu nasze zycie to tez wspomnienia z dziecmi..a lekarze tak...szkoda gadac, płacze i płace 😑
Ewuś, trzy.j się. Dobrze, że ok.