świeżo po wstawieniu: przez rok może się jeszcze bardzo dużo zmienić, więc "plan" ulegnie pewnie dużej modyfikacji xd insta → @grzes.mount pinterest → @grzesmount1
Dokładnie! Poza tym jak już poprawicie maturę i dostaniecie się na wymarzone studia, to okaże się, że bardzo duża ilość ludzi na roku jest rok, dwa, trzy, pięć lat starsza od Was i generalnie nikogo to nie będzie obchodziło czy mieliście gap year czy nie, ważne że spełniacie swoje marzenia. No i z perspektywy czasu ten "stracony" rok to jest naprawdę nic
Mogę dodać od siebie że licencjat robiłam zamiast 3 lata to 4, ilość poprawek mnie zmiotła i gap year sam z siebie wyszedł na ostatnim roku. Przemyślałam co ja wgl chce robić, zapisałam się na kursy w między czasie ucząc się do poprawek - szczerze mówiąc bardzo się ciesze że miałam ten rok na zastanowienie się. Teraz piszę prace magisterską na totalnie innym kierunku, życie samo zweryfikowało ;)
Mogę śmiało stwierdzić, że jeśli takie optymistyczne nastawienie i wiara w siebie będą Ci towarzyszyć, to z pewnością osiągniesz wszystkie swoje cele.💪 Oczywiście materiał pierwszej wody. Trafne i błyskotliwe spostrzeżenia. Tak trzymaj!
Oczywiście zgadzam się z tym, że sam optymizm nie wystarczy. Jednak jeśli połączy się go właśnie z wiarą w siebie i swoje możliwości, planem oraz wysiłkiem, to jestem pewna, że nic nie stanie na drodze do osiągnięcia swoich postanowień.😉
Cieszę się, że trafiłam na twój kanał. Jestem w tej samej sytuacji co ty, a przynajmniej podobnej. W tym roku skończyłam technikum za to matura nie poszła mi za dobrze i w tym roku nawet nie myślałam o studiach dziennych, myślałam o poprawie matury w przyszłym roku i pracy przez ten okres, ale trochę za mocno uderzyła mnie presja z otoczenia i w ostatnim momencie łapałam się wszystkiego, zapisywałam się na studia które nawet mnie nie interesowały bo tam gdzie chciałabym pójść rekrutacja już się skończyła. Na szczęście ty pokazałeś, że i tak sobie poradzimy nie ważne co. Twoje filmy traktuje jak rozmowę z dobrym przyjacielem. Dziękuje, że jesteś❤️
Uwielbiam twoje nastawienie ♡ Serio twoje filmy mają bardzo pozytywny vibe Osobiście bardzo się stresowałam maturą i wyborem studiów, tak jakby to były już absolutnie najważniejsze i niezmienne decyzje w moim życiu : |
hej, obejrzałam kilka twoich materiałow i chce Ci powiedziec że emanujesz świetną energią! uwielbiam takie osoby jak ty, naturalność, rozważenie, wręcz stoickie podejście. Rob dalej to co robisz bo wiesz czego chcesz. Po raz kolejny spotykam się ze zjawiskiem osoby pelnej intelektu i ambicji, ktora myśli realnie . w polskim szkolnictwie nie sprawdzą sie intelektualiści, lecz ci nieco zaślepieni
Nie rezygnuj z marzeń, wierzę że Ci się uda. Na pewno nauka do poprawy matury będzie ciężka, gdy będziesz pracował, ale czasem warto się rok przemęczyć, żeby osiągnąć swój cel.
Fajny kanał, lubię Twoje całkiem pozytywne podejście do tego wszystkiego. Wiem jak to jest bo sama jestem w momencie rekrutowania się na studia i cięzko jest. Wyników złych ani też wybitnych nie miałam, mimo to nie dostałam się na wymarzony kierunek. Cała ta presja związana z matura, potem rekrutacją żle wpływa na życie. Zdecydowałam sie zaryzykować i pójść na ten kierunek co chciałam, na uczelnie prywatną dziennie. Zamierzam też pracować. Pamiętajcie, że zawsze jest jakieś wyjście z sytuacji, warto próbować i się nie załamywać :).
jeśli chcesz się uczyć języków, to studia nie są Ci w ogóle potrzebne, bo tam nie ma stricte nauki języka, ale też dużo otoczki filozoficzno-kulturowej
Też mam 20 lat, na studia pierwszy raz rekrutowałem się rok temu. Tak głupio wyszło, że wyniki z rozszerzeń matma angielski informatyka miałem z przedziału +- 70-90, a podstawowego polskiego nie zdałem w pierwszym terminie. No zamknęło mi to sporo drzwi, bo większość informatyk zapełnia się po pierwszej turze rekrutacji, więc fakt zdania poprawki nic wtedy nie dał. Pomyślałem sobie, no dobra, pójdę na matmę dzienną i do pracy. Rozszerzenie z matmy sobie jeszcze poprawię za rok, przecież to nie może być nic trudnego. Po pierwszym semestrze musiałem zrezygnować, bo kompletnie tego nie czułem, i potem była już tylko praca, do teraz nadal jest. Maturę, która miała być tak ez do poprawienia, napisałem na jakieś 30%. Po co ci to wszystko mówię? Żebyś zdał sobie sprawę z paru ważnych rzeczy, bo też byłem przesadnym optymistą - nie idź na kierunek, który cię nie interesuje. Którego nie czujesz, który nie jest tym co cię jara - bo będzie cię męczył, i zabierał czas. Czas, którego naprawdę masę będziesz musiał poświęcić na naukę do matury. Uwierz mi - już zwykła praca po osiem godzin dziennie będzie wymagała niesamowitego samozaparcia, żeby czegokolwiek się nauczyć - dlatego najlepiej do tej pracy nie iść, i tylko się uczyć, jeśli masz taką możliwość - ja nie miałem, no i skończyło się fiaskiem. Wyobraź sobie taki np. mój dzień - wstaję o 7 rano, do pracy mam na 9 ale droga komunikacją miejską zajmuje sporo ponad godzinę. Kończę pracę o 17, lecę na tramwaj, w mieszkaniu jestem najczęściej między 18 a 18.30. Jem kolację, oglądam coś w necie żeby wiedzieć co się dzieje, mamy już po 19 i jedyne czego chce po całym dniu na nogach to się położyć i obejrzeć jakiś film czy chwilę w coś zagrać. Praktycznie nie ma miejsca na naukę do matury - a już na pewno nie tyle, żeby wysoko ją zdać, bo to wymaga kilku godzin dziennie. Całe szczęście, poprzednie wyniki wystarczyły na rekrutację na fajną informatykę w tym roku. Niemniej pozdrawiam cię i trzymam kciuki, może tobie się uda - chciałem tylko dać wskazówki od siebie, bo przechodziłem przez coś podobnego.
Myślę, że to zależy od determinacji. Ja mam 22 lata, kończę fizykę na politechnice i uczęszczam na zupełnie niezwiązane studia humanistyczne zaoczne, a do tego mam 2 prace: w dużej firmie elektronicznej i własnej szkole językowej i uważam, że wszystko jest kwestią dobrej organizacji i motywacji. Co prawda nie mam czasu na Netflixa przed snem czy granie, poza jakimiś świętami czy urlopami, ale wszystko jest kwestią wyrzeczeń. Jak to mówią, albo rybki albo akwarium ;) Trzymam kciuki, że obaj dacie radę spełnić swoje plany 😄
mam dziś wyniki rekrutacji i mega sie stresuje, ale oglądając twój film trochę sie uspokoiłam:) to żadna porażka sie nie dostać i super, ze masz inny plan na siebie!! powodzenia
To nie skladaj do największych uczelni. Pracodawca praktycznie nigdy na to nie patrzy, latwo sie dostac na studia jeski nie vierze sie pod uwage tylko krakowa i warszawy
@@menedzera21983 składałam na poznań i się dostałam na 3 najlepszy ue w polsce, znam swoje możliwości i zależy mi tez na mieście w którym będę mieszkać kilka lat; każdy raczej wie jakie są progi punktowe na dany kierunek i na co najprawdopodobniej sie dostanie wiec ??
@@ayanami310 no i slabo lapiesz bo mialam na mysli to ze sie stresujesz a nie ma czym jesli bierze sie pod uwage mniejsze miasta tez. Koniec kincow kazdy ma w dupie po jakiej szkole jestes tyljo to co soba reprezentujesz
Polecam zastanowić się nad aplikowaniem na lingwistykę do innego miasta. W trakcie studiów zawsze można się przenieść. Ja tak planowałem, choć ostatecznie skończyłem licencjat w Lublinie, a na magisterkę bez problemu dostałem się w Warszawie.
Ja się nie dostałam za pierwszym razem na swój wymarzony kierunek i na wymarzoną uczelnię. Byłam załamana, ale moi rodzice stwierdzili, że lepiej żebym poszła na niestacjonarne i że mi pomogą finansowo. Z początku byłam bardzo sceptycznie nastawiona do tego pomysłu, ale ostatecznie zaryzykowałam. Teraz kończę drugi rok i uważam, że to była najlepsza opcja. Nie wiem, czy dałabym rady z poprawą matury, biorąc pod uwagę to, że do matury poświęciłam większość swojego czasu w liceum. Miałam beznadziejnych nauczycieli, więc musiałam wszystko ogarnąć sama. Wcale nie miałam też takich tragicznych wyników, mimo że zdawałam 4 rozszerzenia. Trzymam za Ciebie kciuki! ❤ Masz zdecydowanie lepsze podejście do tego wszystkiego, niż ja. Na pewno Ci się uda!
Hello, jestem tutaj po raz pierwszy!kliknęłam od razu w filmik jak zobaczyłam miniaturkę i tytuł i powiem szczerze, że jestem pozytywnie zaskoczona :DD bardzo fajny materiał, podoba mi się sposób w jaki się wysławiasz i co prezentujesz - bardzo przyjemna forma filmiku. Trzymam kciuki, bo na pewno jakoś się ułoży i będzie git. zostaje na dłużej!
Są jeszcze rekrutacje dodatkowe, na studia dzienne, tylko nie ma tam wszystkich kierunków, ale to zawsze coś. Ja też się w tym roku nie dostałam na to co chciałam i będę próbować za rok, więc warto próbować. Trzymam kciuki!
powodzenia! ja też mam stres, bo wyniki na studia mam w ten piątek i niestety nie nastawiam się pozytywnie, bo rozszerzenia w tym roku poszły mi kiepsko :( jeśli się nie uda, to może w drugiej turze, a jeśli nie no to nauka do maturki i poprawka za rok :)
Zawsze powtarzam, że wszystko ma swój cel i nic nie dzieje się bez przyczyny, więc tak po prostu miało być 🤷♀️ powodzenia przy kolejnej próbie i pamiętaj, że to wszystko doprowadza nas tam gdzie powinniśmy być 😊
4:40 wiesz nie ma co na sile szukać studiów, które ci nic do życia nie dadzą, bo to zmarnowany czas. Chyba że chodzi o np: imprezy wtedy to inna sprawa.
W tym roku kończyłem lingwistykę stosowaną na UAM (ang+niem + lektorat z hiszpańskiego), i powiem tak - nie wiem, czy te studia były warte nadzwyczaj "nienormalnego" stresu (głównie na 3. roku), które we mnie i znajomych wywoływały. Teraz podczas sesji w oczekiwaniu na wyniki kolokwium z PNJN (które swoją drogą oblało równe 50% roku, czyli około 25 osób) to, co się z nami wyrabiało ze stresu, trudno to aż opisać. A piszę to z perspektywy osoby, która dobrze się uczyła - 5 z obrony, 4,74 średniej ze studiów. Studia są intensywne i trzeba się nastawić na dużo pracy - wkuwanie na pamięć kilkunastu stron słówek, każde trzeba umieć zdefiniować, przetłumaczyć, podać synonim, antonim itd, po 1 roku sporo osób zrezygnowało. Co do kultury i literatury - stricte literatury nie ma (jest do wyboru fakultet), natomiast są przedmioty dot. kultury (np. kultura języka) lub zajęcia z danego obszaru kulturowego (amerykańskiego i brytyjskiego). Jest za to mnóstwo zajęć językoznawczych, np. wstęp do językoznawstwa, gramatyka opisowa j. angielskiego i osobno j. niemieckiego, gramatyka kontrastywna polsko-angielska (+osobno angielska i niemiecka), terminologia i terminograkia jako fakultet, leksyka j. niemieckiego itd. Ale też dla wszystkich, którzy się nie dostali - w tych 50%, które nie zdały, są osoby, które były najwyżej w liście osób przyjętych, więc w gruncie rzeczy ona nic nie znaczy i bardzo często osoby z listy rezerwowej się dostawały. Jeśli ktoś ma pytania odnośnie tego kierunku, to możecie je śmiało zadawać. :) W 2019, kiedy ja zaczynałem studia, to próg wynosił 84 pkt. Ale znowu, to są moje wrażenia po studiach na UAM, mam znajomych studiujących lingwistykę w Bydgoszczy i tam podobno jest o wiele łatwiej, a tę poznańską uznają właśnie za o wiele trudniejszą.
Hej! Ja właśnie się dostałam na lingwistyke i w sumie nie wiem czego się spodziewać... Słyszałam, że pierwsze lata są bardzo trudne i nie ma prawie w ogóle czasu wolnego czy to prawda? Oraz jeszcze jak jest z pracą po tym kierunku? Łatwo coś znalezc? Będę w dziewczyna za odp, pozdrawiam!
@@musicmelka5128 Ja całe studia pracowałem, od drugiego roku na cały etat (zdalnie) - jest mega trudno, ale do zrobienia, wymaga trochę dyscypliny i współpracy, ja wraz z trójką przyjaciół robiliśmy zawsze razem notatki, wszystko rozpisywaliśmy w Quizlecie itp, więc to dużo pomagało, kiedy np. pracowałem. Warto mieć paczkę. Na pierwszym roku najbardziej obawiałbym się gramatyki języka angielskiego (jeśli aplikowałaś na lingwę ang-niem), do dzisiaj pamiętam wkuwanie (i tutaj nie przesadzam) kilkunastostronicowej listy wyrażeń przyimkowych - na teście było 10 sekund na wpisanie np. jednego przyimka do danego wyrażenia. Było na szczęście do tego kilka podejść. Jeśli chodzi o pracę, to zależy, czym chciałabyś się zajmować. Ja miałem możliwość w obydwu pracach dopasowania grafiku stricte pod uczelnię. O niektórych wykładowcach można by pisać i pisać (negatywnie), ale było też kilkoro naprawdę wspaniałych. Na magisterkę z tego kierunku niestety nikt ode mnie z roku nie idzie. Jeszcze co do trudności - ja niemieckiego zacząłem uczyć się na studiach, w gimnazjum i liceum łącznie uczyłem się 6 lat francuskiego, ale nauka na ang-niem faktycznie jest od zera, jeżeli chodzi o niemiecki, ale bardzo intensywna. Wykładowcy raczej od 1. zajęć mówią po niemiecku, za wyjątkiem zajęć z gramatyki. Największy minus to to, że nie mamy stricte specjalizacji w przeciwieństwie do lingwy niem-ang (glottodydaktycznej lub translatorycznej) -mimo to od drugiego roku aż do końca trzeciego są zajęcia z tłumaczenia PL-ANG, PL-NIEM i ANG-PL i NIEM-PL.
dodam jeszcze, że to, czy dane zajęcia, nawet najbardziej wymagające, są w rzeczywistości trudne, zależy od wykładowcy. Mój rocznik niestety nie miał do tego szczęścia, młodsze roczniki miały niektóre przedmioty z "lepszymi" wykładowcami, więc ta trudność studiów też może się różnić. Jeśli będziesz miała plan zajęć (nie licz, że będzie wcześnie, instytut lingwy jest pod tym względem okropny), to możesz wypisać nazwiska z planu i chętnie coś o nich poopowiadam. :)
@Riyu jestem mega wdzięczny za opis kierunku ze swojej perspektywy! Zapytam tylko czy warto starać się o niego z myślą o nauce języka samego w sobie lepiej ogarnąć sobie jakieś porządne kursy?
@@riyu5442 Dzięki wielkie! Chociaż ja akurat na UW, więc pewnie nie będziesz znał raczej wykładowców. Ale mam jeszcze jedno pytanie czym różni się terminologia i tłumaczenia specjalistyczne od przekładu i technologii tłumaczeniowych? Bo kazali to wybrać przy składaniu dokumentów i nie za bardzo wiem jakie są różnice ...
Trzymam kciuki za twoje plany! Wszystko się ułoży, podziwiam twoje podejście, brawo dla Ciebie, że powiedziałeś wszystko otwarcie! Motywacyjny odcinek!
Cześć, powodzenia i dobrych wyborów! Masz zdrowe podejście do życia. Z perspektywy czasu myślę, że warto szukać swojej własnej drogi. Chociaż to niepopularne i czasami trudne. Ja studia mam już za sobą i to był naprawdę świetny czas. :)
To są studia bez sensu. Za 10 lat nikt niczego nie będzie tłumaczył - będzie to robiła sztuczna inteligencja. Już to robi i ma na razie średnią jakość, ale z każdym miesiącem jest lepszą.
ja chcialam tylko ci podziekowac bo ide do klasy maturalnej i od początku wakacji sie mega stresuje wyborem studiów i tym że będe pisać ten jebany egzamin, a dzięki temu że odkryłam twój kanał udało mi się troche odpuścić i nie przejmować się aż tak tym wszystkim. co bedzie to bedzie
Podziwiam twoje podejście! Staram się myśleć w ten sam sposób, ale jest ciężko, swoimi wynikami rekrutacji jestem średnio zadowolona, ale powtarzam sobie że tak miało być i może przyniesie mi to coś dobrego 🤍 powodzenia
Fajny kanał odkryłem. Poleciał sub. Podoba mi się Twoje podejście w kwestii studiów i matur. Mam nadzieję, że na co dzień również jesteś taki pozytywny. Pozdrawiam
Ja też się nie dostałem chodź byłem pewien że dam radę ale próg w tym roku wystrzelił w górę i chuj. Więc idę na prywatne mam hajs z pracy za granicą w 3 i pół zrobię przez te wakacje 24k złotych i za rok to samo zrobię pojadę jeszcze raz a tam gdzie idę semestr kosztuje sporo bo 7400zł
nie martw się rok temu byłam na liście rezerwowej (też na lingwistykę stosowaną xd) i to nie jakoś mega wysoko i w drugiej turze się udało (a zawsze też jest trzecia!)
Gratulacje! Powyżej mnie jest 40 osób i nie wiem czy ryzykować. Jak byłaś na liście rezerwowej, to ile czekałaś na decyzje o przyjęciu na studia? To jest to samo co rekrutacja uzupełniająca?
@@MJanWidz znaczy są iii tury rekrutacji wypisane w terminarzu rekrutacji i ja najpierw się przestraszyłam i złożyłam na romanistykę papiery ale jak zobaczyłam listę rankingową po ii turze to zmieniłam i przeniosłam papiery z romy na ils (i niepotrzebnie tam wgl zanosiłam na tą romę)
Świetny kanał ❤ Ze swojej strony dodam, że dostałam się na swoje wymarzone studia (akurat akademia muzyczna) i teraz mam mnóstwo wątpliwości, czy na pewno się nadaję, a wyniki z matur mam także naprawdę wysokie więc miałabym pewnie w czym wybierać 😅 Więc no. Co za dużo to niezdrowo xd ale podejście z próbowaniem bardzo do mnie w tym wypadku przemawia 👌
Trzymam za Ciebie kciuki! Jutro ja będę miała wyniki rekrutacji D: Też jestem po technikum, 20 lat więc gap year nie wchodzi w gre. Lekki stresik jest, ale w razie co, jest jeszcze 2 tura B)
Ale bardzo dużo osób jeszcze odpadnie z tego kierunku, wiele osób pewnie wybrało to jako drugi i trzeci kierunek w razie czego, więc jeszcze połowa osób odpadnie bo wybiorą coś innego, więc pewnie wskoczysz z listy rezerwowej. Jeszcze jest 2 nabór i 3 także spokojnie ;) Jesteś bardzo dojrzały, fajnie, że się nie przejmujesz tym wszystkim bardzo fajne podejście do życia. Sama bym chciała takie mieć, pamiętam jak stresowałam się maturą i rekrutacją teraz stwierdzam, że nie było warto haha
Odnośnie studiów inżynierskich nie dajcie się zmylić, to że są to studia inżynierskie nie znaczy że będziecie wszystko umieć. Mnie po studiach inżynierskich operatorzy linii musieli uczyć jak działają śruby, kontry w śrubach i tak dalej. Na studiach wam nikt nie wytłumaczy trzeba praktyki samemu się nauczyć a najlepiej pracować w czasie studiowania w pracy związanej z waszym kierunkiem
Podejrzewam, że od lat niewiele się zmieniła rekrutacja na uniwersytecką dzienną lingwistykę. Jeszcze 10 lat temu potrzebne były szóstki z języków z matury ustnej i jedna szóstka z języka na maturze pisemnej rozszerzonej. Do tego bardzo dobre pozostałe oceny. Kierunek jest oblegany, a po nim dobra praca m.in. w Parlamencie Europejskim. Sorry Winnetou, trzeba było ciężko pracować od pierwszej klasy :/
też się rekrutowalam na lingwistyke na UW i jak zobaczyłam jaki wynik ma osoba na samej górze, to byłam jak cooo jeeeest, skąd ludzie biorą tyle punktów XD
ogolnie to jesli skladales jeszcze na jakis kierunek na tej uczelni, na ktorej masz ta lingwistyke to istnieje jeszcze mozliwosc przepisania sie z jednego kierunku na drugi w obrebie tej samej uczelni. tylko trzeba sie zglosic najlepiej juz w pierwszych 2 tygodniach semestru. jesli ci zalezy to polecam sie pchac i probowac. jesli wladze uczelni sa spoko to na to pojda.
bo tak naprawde to czasem wewnatrz uczelni sa dokonywane takie transfery, ze jak mi znajoma kiedys powiedziala, ze w pierwszych dniach jej sie udalo z europeistyki przepisac na administracje to myslalam ze nastapilo rozstapienie multiwersum. ale oczywiscie tez nie bierz tego za pewnik, bo kazda uczelnia podchodzi do tego inaczej. warto sie dodac na jakies grupki zrzeszajace studentow tego miejsca i spytac jak wyglada sytuacja z takim przepisywaniem.
@@klau__dia trzymam kciuki, nie zrażajmy się - to są po prostu osoby które wpisują sobie dużo kierunków albo ten sam kierunek na wielu uczelniach i jeszcze się wykruszą Pozostaje czekać na ostateczne listy/drugi pobór
P.S. Z doświadczenia mojego i znajomych po lingwistyce wiem, że skoro nastawiłeś się na lingwistykę, to nie zmieniaj planu. Zasuwaj do roboty asap, oszczędzaj pieniądze i idź na studia dzienne studiów prywatnych. Tylko ciśnij od początku - ostro nadrabiaj, ucz się wybranych języków jak opętaniec. Po drugim roku jedź na Erazmusa (to ważne, by mieć doświadczenie zagraniczne). Da się studiować i pracować.
Okej, dzięki za info. W takim razie trzymam kciuki i powodzenia 😊, ale bądź pewien, że dostaniesz się na takie studia na jakich będzie Ci w przyszłości dobrze
Moim zdaniem twój pomysł na studia zaoczne jest bez sensu jeśli nie będziesz chciał ich skończyć. Wydasz ok 5- 8k za jeden rok . Lepiej iść na studia ze spadochronu / szkoły policealnej i mieć status słuchacza i lepszą stawkę na umowie zlecenie. Zbierać doświadczenia zawodowe, bo jednak lepiej to wyglada w CV. Poprawić maturkę i rekrutować się na kolejny rok. Ale wiadomo że każdy ma inny plan. Powodzenia!
Chciałbym sensownie odpisać, ale studia i wszystko z tym związane to dla mnie w tym momencie tak skomplikowany temat, że mogę tylko przytaknąć mówiąc, że to co piszesz też ma sens oczywiście xd
@@Grzesioo Jeśli chcesz studiować zaocznie i nie zmarnować tych pieniędzy to postaraj się iść na kierunek w podobnej dziedzinie. Jeśli programy pokrywają się w 50% możesz złożyć wniosek o uznanie efektów uczenia się do dziekana danej uczelni. I jest szansa że cie przyjmą. Przynajmniej w większości uczelni tak jest.
Wie ktoś może, czy jeżeli dostałem się na kierunek A, a na kierunek B nie, to czy mogę złożyć dokumenty na kierunek A, ale w tym samym czasie też potwierdzić chęć studiowania na kierunku B? (mam na myśli na listę rezerwową) Czy muszę w takim wypadku rezygnować z A ?
Człowieku co ty będziesz robił po takim kierunku co to za praca XD chyba ze taka cię zadowala ale potem nie narzekaj ze jest źle w kraju jak się klepie dziadostwo XD Pozdro
świeżo po wstawieniu:
przez rok może się jeszcze bardzo dużo zmienić,
więc "plan" ulegnie pewnie dużej modyfikacji xd
insta → @grzes.mount
pinterest → @grzesmount1
Odnośnie gap year to nie dajcie sobie wmówić, że to jest czas stracony, bo tylko od was zależy czy dobrze go wykorzystacie
Dokładnie! Poza tym jak już poprawicie maturę i dostaniecie się na wymarzone studia, to okaże się, że bardzo duża ilość ludzi na roku jest rok, dwa, trzy, pięć lat starsza od Was i generalnie nikogo to nie będzie obchodziło czy mieliście gap year czy nie, ważne że spełniacie swoje marzenia. No i z perspektywy czasu ten "stracony" rok to jest naprawdę nic
Mogę dodać od siebie że licencjat robiłam zamiast 3 lata to 4, ilość poprawek mnie zmiotła i gap year sam z siebie wyszedł na ostatnim roku. Przemyślałam co ja wgl chce robić, zapisałam się na kursy w między czasie ucząc się do poprawek - szczerze mówiąc bardzo się ciesze że miałam ten rok na zastanowienie się. Teraz piszę prace magisterską na totalnie innym kierunku, życie samo zweryfikowało ;)
@@naciak3786 I jaki to byl kierunek
@@janekpalin8392Skończyłam historie sztuki, potem poszłam na animacje 3D :)
Mogę śmiało stwierdzić, że jeśli takie optymistyczne nastawienie i wiara w siebie będą Ci towarzyszyć, to z pewnością osiągniesz wszystkie swoje cele.💪
Oczywiście materiał pierwszej wody. Trafne i błyskotliwe spostrzeżenia. Tak trzymaj!
Akurat optymizm nie zastąpi tu skills z języków obcych ani ocen celujących z matury.
Oczywiście zgadzam się z tym, że sam optymizm nie wystarczy. Jednak jeśli połączy się go właśnie z wiarą w siebie i swoje możliwości, planem oraz wysiłkiem, to jestem pewna, że nic nie stanie na drodze do osiągnięcia swoich postanowień.😉
Wierzymy w Ciebie Grzesiu!
Cieszę się, że trafiłam na twój kanał. Jestem w tej samej sytuacji co ty, a przynajmniej podobnej. W tym roku skończyłam technikum za to matura nie poszła mi za dobrze i w tym roku nawet nie myślałam o studiach dziennych, myślałam o poprawie matury w przyszłym roku i pracy przez ten okres, ale trochę za mocno uderzyła mnie presja z otoczenia i w ostatnim momencie łapałam się wszystkiego, zapisywałam się na studia które nawet mnie nie interesowały bo tam gdzie chciałabym pójść rekrutacja już się skończyła. Na szczęście ty pokazałeś, że i tak sobie poradzimy nie ważne co. Twoje filmy traktuje jak rozmowę z dobrym przyjacielem. Dziękuje, że jesteś❤️
Uwielbiam Twoje pozytywne myślenie! Super dawka motywacji! C:
Uwielbiam twoje nastawienie ♡ Serio twoje filmy mają bardzo pozytywny vibe
Osobiście bardzo się stresowałam maturą i wyborem studiów, tak jakby to były już absolutnie najważniejsze i niezmienne decyzje w moim życiu : |
Powodzenia 💪🏻 Tak miało być ;) fajnie będzie towarzyszyć ci w tym wszystkim
Będzie dobrze, nie poddawaj się. W życiu nic nie przychodzi łatwo. Wierzę, że jednak uda Ci się dostać na te studia. Powodzenia życzę.
Super, że będziesz próbował! Powodzenia 😁
hej, obejrzałam kilka twoich materiałow i chce Ci powiedziec że emanujesz świetną energią! uwielbiam takie osoby jak ty, naturalność, rozważenie, wręcz stoickie podejście. Rob dalej to co robisz bo wiesz czego chcesz. Po raz kolejny spotykam się ze zjawiskiem osoby pelnej intelektu i ambicji, ktora myśli realnie . w polskim szkolnictwie nie sprawdzą sie intelektualiści, lecz ci nieco zaślepieni
Cześć! Bardzo przyjemnie się ogląda Twoje filmy, ciekawie mówisz i życzę Ci wszystkiego najlepszego
Nie rezygnuj z marzeń, wierzę że Ci się uda. Na pewno nauka do poprawy matury będzie ciężka, gdy będziesz pracował, ale czasem warto się rok przemęczyć, żeby osiągnąć swój cel.
Fajny kanał, lubię Twoje całkiem pozytywne podejście do tego wszystkiego. Wiem jak to jest bo sama jestem w momencie rekrutowania się na studia i cięzko jest. Wyników złych ani też wybitnych nie miałam, mimo to nie dostałam się na wymarzony kierunek. Cała ta presja związana z matura, potem rekrutacją żle wpływa na życie. Zdecydowałam sie zaryzykować i pójść na ten kierunek co chciałam, na uczelnie prywatną dziennie. Zamierzam też pracować. Pamiętajcie, że zawsze jest jakieś wyjście z sytuacji, warto próbować i się nie załamywać :).
Też tak robię tylko w wakacje za granicą teraz pracuje podczas studiow będę się tylko uczył
Będzie gitówa, Grzesiu. Trzymamy kciuki!
Super, że w siebie wierzysz i podchodzisz do tego wszystkiego na spokojnie 💙✨
Woo, kolejny film. Już biorę się za oglądanie!
jeśli chcesz się uczyć języków, to studia nie są Ci w ogóle potrzebne, bo tam nie ma stricte nauki języka, ale też dużo otoczki filozoficzno-kulturowej
Powodzenia, masz ekstra vibe!
Też mam 20 lat, na studia pierwszy raz rekrutowałem się rok temu. Tak głupio wyszło, że wyniki z rozszerzeń matma angielski informatyka miałem z przedziału +- 70-90, a podstawowego polskiego nie zdałem w pierwszym terminie. No zamknęło mi to sporo drzwi, bo większość informatyk zapełnia się po pierwszej turze rekrutacji, więc fakt zdania poprawki nic wtedy nie dał. Pomyślałem sobie, no dobra, pójdę na matmę dzienną i do pracy. Rozszerzenie z matmy sobie jeszcze poprawię za rok, przecież to nie może być nic trudnego. Po pierwszym semestrze musiałem zrezygnować, bo kompletnie tego nie czułem, i potem była już tylko praca, do teraz nadal jest. Maturę, która miała być tak ez do poprawienia, napisałem na jakieś 30%. Po co ci to wszystko mówię? Żebyś zdał sobie sprawę z paru ważnych rzeczy, bo też byłem przesadnym optymistą - nie idź na kierunek, który cię nie interesuje. Którego nie czujesz, który nie jest tym co cię jara - bo będzie cię męczył, i zabierał czas. Czas, którego naprawdę masę będziesz musiał poświęcić na naukę do matury. Uwierz mi - już zwykła praca po osiem godzin dziennie będzie wymagała niesamowitego samozaparcia, żeby czegokolwiek się nauczyć - dlatego najlepiej do tej pracy nie iść, i tylko się uczyć, jeśli masz taką możliwość - ja nie miałem, no i skończyło się fiaskiem. Wyobraź sobie taki np. mój dzień - wstaję o 7 rano, do pracy mam na 9 ale droga komunikacją miejską zajmuje sporo ponad godzinę. Kończę pracę o 17, lecę na tramwaj, w mieszkaniu jestem najczęściej między 18 a 18.30. Jem kolację, oglądam coś w necie żeby wiedzieć co się dzieje, mamy już po 19 i jedyne czego chce po całym dniu na nogach to się położyć i obejrzeć jakiś film czy chwilę w coś zagrać. Praktycznie nie ma miejsca na naukę do matury - a już na pewno nie tyle, żeby wysoko ją zdać, bo to wymaga kilku godzin dziennie. Całe szczęście, poprzednie wyniki wystarczyły na rekrutację na fajną informatykę w tym roku. Niemniej pozdrawiam cię i trzymam kciuki, może tobie się uda - chciałem tylko dać wskazówki od siebie, bo przechodziłem przez coś podobnego.
Myślę, że to zależy od determinacji. Ja mam 22 lata, kończę fizykę na politechnice i uczęszczam na zupełnie niezwiązane studia humanistyczne zaoczne, a do tego mam 2 prace: w dużej firmie elektronicznej i własnej szkole językowej i uważam, że wszystko jest kwestią dobrej organizacji i motywacji. Co prawda nie mam czasu na Netflixa przed snem czy granie, poza jakimiś świętami czy urlopami, ale wszystko jest kwestią wyrzeczeń. Jak to mówią, albo rybki albo akwarium ;) Trzymam kciuki, że obaj dacie radę spełnić swoje plany 😄
@@phiphi2985 No prawda kolega troche utknie tak
mam dziś wyniki rekrutacji i mega sie stresuje, ale oglądając twój film trochę sie uspokoiłam:) to żadna porażka sie nie dostać i super, ze masz inny plan na siebie!! powodzenia
To nie skladaj do największych uczelni. Pracodawca praktycznie nigdy na to nie patrzy, latwo sie dostac na studia jeski nie vierze sie pod uwage tylko krakowa i warszawy
@@menedzera21983 składałam na poznań i się dostałam na 3 najlepszy ue w polsce, znam swoje możliwości i zależy mi tez na mieście w którym będę mieszkać kilka lat; każdy raczej wie jakie są progi punktowe na dany kierunek i na co najprawdopodobniej sie dostanie wiec ??
@@ayanami310 no i slabo lapiesz bo mialam na mysli to ze sie stresujesz a nie ma czym jesli bierze sie pod uwage mniejsze miasta tez. Koniec kincow kazdy ma w dupie po jakiej szkole jestes tyljo to co soba reprezentujesz
@@menedzera21983 stresuje się, bo mi zależy to raczej dość normalna reakcja na dość poważną zmianę w twoim życiu
@@ayanami310 normalna reakcja na wyścig szczurow
Polecam zastanowić się nad aplikowaniem na lingwistykę do innego miasta. W trakcie studiów zawsze można się przenieść. Ja tak planowałem, choć ostatecznie skończyłem licencjat w Lublinie, a na magisterkę bez problemu dostałem się w Warszawie.
Będzie dobrze, to tez moje motto🧡
Ja się nie dostałam za pierwszym razem na swój wymarzony kierunek i na wymarzoną uczelnię. Byłam załamana, ale moi rodzice stwierdzili, że lepiej żebym poszła na niestacjonarne i że mi pomogą finansowo. Z początku byłam bardzo sceptycznie nastawiona do tego pomysłu, ale ostatecznie zaryzykowałam. Teraz kończę drugi rok i uważam, że to była najlepsza opcja. Nie wiem, czy dałabym rady z poprawą matury, biorąc pod uwagę to, że do matury poświęciłam większość swojego czasu w liceum. Miałam beznadziejnych nauczycieli, więc musiałam wszystko ogarnąć sama. Wcale nie miałam też takich tragicznych wyników, mimo że zdawałam 4 rozszerzenia.
Trzymam za Ciebie kciuki! ❤
Masz zdecydowanie lepsze podejście do tego wszystkiego, niż ja. Na pewno Ci się uda!
Hello, jestem tutaj po raz pierwszy!kliknęłam od razu w filmik jak zobaczyłam miniaturkę i tytuł i powiem szczerze, że jestem pozytywnie zaskoczona :DD bardzo fajny materiał, podoba mi się sposób w jaki się wysławiasz i co prezentujesz - bardzo przyjemna forma filmiku.
Trzymam kciuki, bo na pewno jakoś się ułoży i będzie git. zostaje na dłużej!
Są jeszcze rekrutacje dodatkowe, na studia dzienne, tylko nie ma tam wszystkich kierunków, ale to zawsze coś. Ja też się w tym roku nie dostałam na to co chciałam i będę próbować za rok, więc warto próbować.
Trzymam kciuki!
powodzenia! ja też mam stres, bo wyniki na studia mam w ten piątek i niestety nie nastawiam się pozytywnie, bo rozszerzenia w tym roku poszły mi kiepsko :( jeśli się nie uda, to może w drugiej turze, a jeśli nie no to nauka do maturki i poprawka za rok :)
Zawsze powtarzam, że wszystko ma swój cel i nic nie dzieje się bez przyczyny, więc tak po prostu miało być 🤷♀️ powodzenia przy kolejnej próbie i pamiętaj, że to wszystko doprowadza nas tam gdzie powinniśmy być 😊
4:40 wiesz nie ma co na sile szukać studiów, które ci nic do życia nie dadzą, bo to zmarnowany czas. Chyba że chodzi o np: imprezy wtedy to inna sprawa.
W tym roku kończyłem lingwistykę stosowaną na UAM (ang+niem + lektorat z hiszpańskiego), i powiem tak - nie wiem, czy te studia były warte nadzwyczaj "nienormalnego" stresu (głównie na 3. roku), które we mnie i znajomych wywoływały. Teraz podczas sesji w oczekiwaniu na wyniki kolokwium z PNJN (które swoją drogą oblało równe 50% roku, czyli około 25 osób) to, co się z nami wyrabiało ze stresu, trudno to aż opisać. A piszę to z perspektywy osoby, która dobrze się uczyła - 5 z obrony, 4,74 średniej ze studiów. Studia są intensywne i trzeba się nastawić na dużo pracy - wkuwanie na pamięć kilkunastu stron słówek, każde trzeba umieć zdefiniować, przetłumaczyć, podać synonim, antonim itd, po 1 roku sporo osób zrezygnowało. Co do kultury i literatury - stricte literatury nie ma (jest do wyboru fakultet), natomiast są przedmioty dot. kultury (np. kultura języka) lub zajęcia z danego obszaru kulturowego (amerykańskiego i brytyjskiego). Jest za to mnóstwo zajęć językoznawczych, np. wstęp do językoznawstwa, gramatyka opisowa j. angielskiego i osobno j. niemieckiego, gramatyka kontrastywna polsko-angielska (+osobno angielska i niemiecka), terminologia i terminograkia jako fakultet, leksyka j. niemieckiego itd.
Ale też dla wszystkich, którzy się nie dostali - w tych 50%, które nie zdały, są osoby, które były najwyżej w liście osób przyjętych, więc w gruncie rzeczy ona nic nie znaczy i bardzo często osoby z listy rezerwowej się dostawały. Jeśli ktoś ma pytania odnośnie tego kierunku, to możecie je śmiało zadawać. :)
W 2019, kiedy ja zaczynałem studia, to próg wynosił 84 pkt. Ale znowu, to są moje wrażenia po studiach na UAM, mam znajomych studiujących lingwistykę w Bydgoszczy i tam podobno jest o wiele łatwiej, a tę poznańską uznają właśnie za o wiele trudniejszą.
Hej! Ja właśnie się dostałam na lingwistyke i w sumie nie wiem czego się spodziewać... Słyszałam, że pierwsze lata są bardzo trudne i nie ma prawie w ogóle czasu wolnego czy to prawda? Oraz jeszcze jak jest z pracą po tym kierunku? Łatwo coś znalezc?
Będę w dziewczyna za odp, pozdrawiam!
@@musicmelka5128 Ja całe studia pracowałem, od drugiego roku na cały etat (zdalnie) - jest mega trudno, ale do zrobienia, wymaga trochę dyscypliny i współpracy, ja wraz z trójką przyjaciół robiliśmy zawsze razem notatki, wszystko rozpisywaliśmy w Quizlecie itp, więc to dużo pomagało, kiedy np. pracowałem. Warto mieć paczkę. Na pierwszym roku najbardziej obawiałbym się gramatyki języka angielskiego (jeśli aplikowałaś na lingwę ang-niem), do dzisiaj pamiętam wkuwanie (i tutaj nie przesadzam) kilkunastostronicowej listy wyrażeń przyimkowych - na teście było 10 sekund na wpisanie np. jednego przyimka do danego wyrażenia. Było na szczęście do tego kilka podejść. Jeśli chodzi o pracę, to zależy, czym chciałabyś się zajmować. Ja miałem możliwość w obydwu pracach dopasowania grafiku stricte pod uczelnię. O niektórych wykładowcach można by pisać i pisać (negatywnie), ale było też kilkoro naprawdę wspaniałych. Na magisterkę z tego kierunku niestety nikt ode mnie z roku nie idzie.
Jeszcze co do trudności - ja niemieckiego zacząłem uczyć się na studiach, w gimnazjum i liceum łącznie uczyłem się 6 lat francuskiego, ale nauka na ang-niem faktycznie jest od zera, jeżeli chodzi o niemiecki, ale bardzo intensywna. Wykładowcy raczej od 1. zajęć mówią po niemiecku, za wyjątkiem zajęć z gramatyki.
Największy minus to to, że nie mamy stricte specjalizacji w przeciwieństwie do lingwy niem-ang (glottodydaktycznej lub translatorycznej) -mimo to od drugiego roku aż do końca trzeciego są zajęcia z tłumaczenia PL-ANG, PL-NIEM i ANG-PL i NIEM-PL.
dodam jeszcze, że to, czy dane zajęcia, nawet najbardziej wymagające, są w rzeczywistości trudne, zależy od wykładowcy. Mój rocznik niestety nie miał do tego szczęścia, młodsze roczniki miały niektóre przedmioty z "lepszymi" wykładowcami, więc ta trudność studiów też może się różnić. Jeśli będziesz miała plan zajęć (nie licz, że będzie wcześnie, instytut lingwy jest pod tym względem okropny), to możesz wypisać nazwiska z planu i chętnie coś o nich poopowiadam. :)
@Riyu jestem mega wdzięczny za opis kierunku ze swojej perspektywy!
Zapytam tylko czy warto starać się o niego z myślą o nauce języka samego w sobie lepiej ogarnąć sobie jakieś porządne kursy?
@@riyu5442 Dzięki wielkie! Chociaż ja akurat na UW, więc pewnie nie będziesz znał raczej wykładowców. Ale mam jeszcze jedno pytanie czym różni się terminologia i tłumaczenia specjalistyczne od przekładu i technologii tłumaczeniowych? Bo kazali to wybrać przy składaniu dokumentów i nie za bardzo wiem jakie są różnice ...
Uspokoił mnie twoj filmik dzięki i powodzenia
Trzymam kciuki za twoje plany! Wszystko się ułoży, podziwiam twoje podejście, brawo dla Ciebie, że powiedziałeś wszystko otwarcie! Motywacyjny odcinek!
Cześć, powodzenia i dobrych wyborów! Masz zdrowe podejście do życia. Z perspektywy czasu myślę, że warto szukać swojej własnej drogi. Chociaż to niepopularne i czasami trudne. Ja studia mam już za sobą i to był naprawdę świetny czas. :)
To są studia bez sensu. Za 10 lat nikt niczego nie będzie tłumaczył - będzie to robiła sztuczna inteligencja. Już to robi i ma na razie średnią jakość, ale z każdym miesiącem jest lepszą.
ja chcialam tylko ci podziekowac bo ide do klasy maturalnej i od początku wakacji sie mega stresuje wyborem studiów i tym że będe pisać ten jebany egzamin, a dzięki temu że odkryłam twój kanał udało mi się troche odpuścić i nie przejmować się aż tak tym wszystkim. co bedzie to bedzie
Nie przejmuj się Grzesiu ja też jestem na liście rezerwowej glowa do góry na zaoczne ide i ja poprawimy matury i za rok damy radę. Pozdrawiam✌️
Podziwiam twoje podejście! Staram się myśleć w ten sam sposób, ale jest ciężko, swoimi wynikami rekrutacji jestem średnio zadowolona, ale powtarzam sobie że tak miało być i może przyniesie mi to coś dobrego 🤍 powodzenia
jesteś super ;)
Dobre te twoje filmy :D dobrze ci idzie nagrywanie :D super tu trafić
zaczęłam sobie oglądać ten film i patrzę w bok jaki następny filmik mi proponuje a tam "nie dostałem się na studia" XD
Dzięki tobie trochę spadł mi kamień z serca, że też nigdzie się nie dostałem
Kurczę, oglądam pierwszy film, ale naprawdę chyba zostanę na dłużej! 🤗
Fajny kanał odkryłem. Poleciał sub. Podoba mi się Twoje podejście w kwestii studiów i matur. Mam nadzieję, że na co dzień również jesteś taki pozytywny. Pozdrawiam
staram się, choć trafiają się też gorsze dni
pozdrawiam!
Ja też się nie dostałem chodź byłem pewien że dam radę ale próg w tym roku wystrzelił w górę i chuj. Więc idę na prywatne mam hajs z pracy za granicą w 3 i pół zrobię przez te wakacje 24k złotych i za rok to samo zrobię pojadę jeszcze raz a tam gdzie idę semestr kosztuje sporo bo 7400zł
czekam az bedziesz slawny
Chciałabym być tak spokojna sprawdzając wyniki rekrutacji
Byczku, leć w kursy. To mega pomaga.
Jacie, składałam na ten sam kierunek (też na UW) i na szczęście się udało. Życzę również powodzenia w następnym roku i trzymaj się mocno! c:
Heej ile pisałaś rozszerzeń?
nie martw się rok temu byłam na liście rezerwowej (też na lingwistykę stosowaną xd) i to nie jakoś mega wysoko i w drugiej turze się udało (a zawsze też jest trzecia!)
Gratulacje! Powyżej mnie jest 40 osób i nie wiem czy ryzykować. Jak byłaś na liście rezerwowej, to ile czekałaś na decyzje o przyjęciu na studia? To jest to samo co rekrutacja uzupełniająca?
@@MJanWidz znaczy są iii tury rekrutacji wypisane w terminarzu rekrutacji i ja najpierw się przestraszyłam i złożyłam na romanistykę papiery ale jak zobaczyłam listę rankingową po ii turze to zmieniłam i przeniosłam papiery z romy na ils (i niepotrzebnie tam wgl zanosiłam na tą romę)
Świetny kanał ❤ Ze swojej strony dodam, że dostałam się na swoje wymarzone studia (akurat akademia muzyczna) i teraz mam mnóstwo wątpliwości, czy na pewno się nadaję, a wyniki z matur mam także naprawdę wysokie więc miałabym pewnie w czym wybierać 😅 Więc no. Co za dużo to niezdrowo xd ale podejście z próbowaniem bardzo do mnie w tym wypadku przemawia 👌
Oooo AC/DC 😎 i widze plakat Queen i Beatlesow 😍
Podoba mi się twoje podejście do tego
Trzymam za Ciebie kciuki! Jutro ja będę miała wyniki rekrutacji D: Też jestem po technikum, 20 lat więc gap year nie wchodzi w gre. Lekki stresik jest, ale w razie co, jest jeszcze 2 tura B)
Ale bardzo dużo osób jeszcze odpadnie z tego kierunku, wiele osób pewnie wybrało to jako drugi i trzeci kierunek w razie czego, więc jeszcze połowa osób odpadnie bo wybiorą coś innego, więc pewnie wskoczysz z listy rezerwowej. Jeszcze jest 2 nabór i 3 także spokojnie ;) Jesteś bardzo dojrzały, fajnie, że się nie przejmujesz tym wszystkim bardzo fajne podejście do życia. Sama bym chciała takie mieć, pamiętam jak stresowałam się maturą i rekrutacją teraz stwierdzam, że nie było warto haha
Odnośnie studiów inżynierskich nie dajcie się zmylić, to że są to studia inżynierskie nie znaczy że będziecie wszystko umieć. Mnie po studiach inżynierskich operatorzy linii musieli uczyć jak działają śruby, kontry w śrubach i tak dalej. Na studiach wam nikt nie wytłumaczy trzeba praktyki samemu się nauczyć a najlepiej pracować w czasie studiowania w pracy związanej z waszym kierunkiem
Możesz się na spokojnie dostać jeszcze na studia dzienne, są jeszcze 2 rekrutacje!
będzie git elo
Podejrzewam, że od lat niewiele się zmieniła rekrutacja na uniwersytecką dzienną lingwistykę. Jeszcze 10 lat temu potrzebne były szóstki z języków z matury ustnej i jedna szóstka z języka na maturze pisemnej rozszerzonej. Do tego bardzo dobre pozostałe oceny. Kierunek jest oblegany, a po nim dobra praca m.in. w Parlamencie Europejskim. Sorry Winnetou, trzeba było ciężko pracować od pierwszej klasy :/
Jako absolwent napiszę, że napisałaś/eś bzdury. Znałem wielu co skończyli zaczęło gorzej, a wyszli lepiej. Osobiście te studia są przereklamowane.
ale jesteś fantastyczny, łapka w górę i subskrypcja 😅🙉
Szanuje za takie plakaty na ścianie. Pozdrawiam.
mnie nie przyjeli na dwie uczelnie, fajnie sie czuje :)
też się rekrutowalam na lingwistyke na UW i jak zobaczyłam jaki wynik ma osoba na samej górze, to byłam jak cooo jeeeest, skąd ludzie biorą tyle punktów XD
Jesteś głupi i tyle trzeba było się uczyć matmy i iść na coś innego
ogolnie to jesli skladales jeszcze na jakis kierunek na tej uczelni, na ktorej masz ta lingwistyke to istnieje jeszcze mozliwosc przepisania sie z jednego kierunku na drugi w obrebie tej samej uczelni. tylko trzeba sie zglosic najlepiej juz w pierwszych 2 tygodniach semestru. jesli ci zalezy to polecam sie pchac i probowac. jesli wladze uczelni sa spoko to na to pojda.
bo tak naprawde to czasem wewnatrz uczelni sa dokonywane takie transfery, ze jak mi znajoma kiedys powiedziala, ze w pierwszych dniach jej sie udalo z europeistyki przepisac na administracje to myslalam ze nastapilo rozstapienie multiwersum.
ale oczywiscie tez nie bierz tego za pewnik, bo kazda uczelnia podchodzi do tego inaczej. warto sie dodac na jakies grupki zrzeszajace studentow tego miejsca i spytac jak wyglada sytuacja z takim przepisywaniem.
dzięki!
Jak można iść na studia xD, pół życia się uczyć?
lista rezerwowa gang
Nie tracę nadziei bo w zeszłym roku ostatnia przyjęta osoba miała o 20 pkt mniej ode mnie teraz :v
same here! rozwalimy
Siema, też z rezerwowej! *na pielęgniarstwo* Jutro zobaczymy, czy się uda
@@klau__dia trzymam kciuki, nie zrażajmy się - to są po prostu osoby które wpisują sobie dużo kierunków albo ten sam kierunek na wielu uczelniach i jeszcze się wykruszą
Pozostaje czekać na ostateczne listy/drugi pobór
@@domsiiii ❤ również trzymam kciuki! 🤗
Dostalam się! 🥺🥺🥺
Szczerze powiem ze nie interesuje mnie temat studiów ale fajnie się ciebie słucha wiec jestem XD
czekam na tej samej liście rezerwowej XD
P.S. Z doświadczenia mojego i znajomych po lingwistyce wiem, że skoro nastawiłeś się na lingwistykę, to nie zmieniaj planu. Zasuwaj do roboty asap, oszczędzaj pieniądze i idź na studia dzienne studiów prywatnych. Tylko ciśnij od początku - ostro nadrabiaj, ucz się wybranych języków jak opętaniec. Po drugim roku jedź na Erazmusa (to ważne, by mieć doświadczenie zagraniczne). Da się studiować i pracować.
Idź na dziennikarstwo i będzie gicior
Hejka 🙂. Chciałam zapytać, w jakim mieście chciałbyś studiować? Pytam z czystej ciekawości, bo ja złożyłam papiery do Rzeszowa na Politechnikę
Wwa zdecydowanie
Okej, dzięki za info.
W takim razie trzymam kciuki i powodzenia 😊, ale bądź pewien, że dostaniesz się na takie studia na jakich będzie Ci w przyszłości dobrze
Wyglądasz jak Dawid Kwiatkowski haha
Moim zdaniem twój pomysł na studia zaoczne jest bez sensu jeśli nie będziesz chciał ich skończyć. Wydasz ok 5- 8k za jeden rok . Lepiej iść na studia ze spadochronu / szkoły policealnej i mieć status słuchacza i lepszą stawkę na umowie zlecenie. Zbierać doświadczenia zawodowe, bo jednak lepiej to wyglada w CV. Poprawić maturkę i rekrutować się na kolejny rok. Ale wiadomo że każdy ma inny plan. Powodzenia!
Chciałbym sensownie odpisać, ale studia i wszystko z tym związane to dla mnie w tym momencie tak skomplikowany temat, że mogę tylko przytaknąć mówiąc, że to co piszesz też ma sens oczywiście xd
@@Grzesioo Jeśli chcesz studiować zaocznie i nie zmarnować tych pieniędzy to postaraj się iść na kierunek w podobnej dziedzinie. Jeśli programy pokrywają się w 50% możesz złożyć wniosek o uznanie efektów uczenia się do dziekana danej uczelni. I jest szansa że cie przyjmą. Przynajmniej w większości uczelni tak jest.
Ja dzisiaj czekam na wyniki z rezerwowej, trzymajcie kciuki! Ale szczerze mówiąc też już mam podejście co będzie to będzie
i jak?
@@bakuniek7989 dostałam się, zdałam sesje, poprawki były i ogólnie walczę o przetrwanie, ale jest git
to co za rok poprawiamy razem😅
Wie ktoś może, czy jeżeli dostałem się na kierunek A, a na kierunek B nie, to czy mogę złożyć dokumenty na kierunek A, ale w tym samym czasie też potwierdzić chęć studiowania na kierunku B? (mam na myśli na listę rezerwową) Czy muszę w takim wypadku rezygnować z A ?
Pomgasz!1!!!!
Do jakiego miasta składałeś papiery?
i jak piszesz poprawe?
skąd jesteś grzesiu ?
aha czyli masz 20 lat, a już się zaczęłam zakochiwać :\
hahah, ale to prawda - grzes jest przystojny i tyle XDED
@@natalkainez a to nawet nie o to chodzi, co tylko mu dodaje
Wyglądasz jak Dylan Klebold
cute
Człowieku co ty będziesz robił po takim kierunku co to za praca XD chyba ze taka cię zadowala ale potem nie narzekaj ze jest źle w kraju jak się klepie dziadostwo XD
Pozdro
a ty nie miałeś czasem 92% z matmy, czemu z takim wynikiem nie idziesz na jakieś np.studia ekonomiczne
Trzeba napisac rozszerzenie z maty na dobry wynik, ja sie nie dostalam majac 58% z niej. A z podstawy to mialam 98
Ja na zaoczne a nie się pierdole z dziennymi dla biedaków XD
Dla biedaków i nieudaczników to są zaoczne
Można do ciebie jakoś napisać, na instagramie czy fb?
insta → @grzes.mount
pinterest → @grzesmount1
Ja się dostałam na kierunek na który chciałam bo się wszyscy dostali. Jest git