Bardzo ciekawy odcinek Pani Aniu. Jak zawsze słucham i oglądam z zapartym tchem o książkach o których pewnie bym nie usłyszała lub umknęły gdzieś wśród innych. Pozdrawiam
Pozostanę w tym samym klimacie, bo właśnie skończyłam biografię Broniewskiego Michała Urbanka i nie mogę się otrząsnąć. Dawno nie czytałam Firanki, Ryfki i wielu innych utworów, które dowodzą olbrzymiego talentu Broniewskiego. To moja pierwsza biografia Urbanka, ale na pewno będzie ich więcej. "Przy stoliku w Czytelniku" wypatrzyłyśmy z córką w Krakowie, jak to jest ślicznie wydane! Teraz żałuję, że nie wzięłam.
16 วันที่ผ่านมา +1
Czytam biografie pisarzy różnych autorów."Ryfka" wstrząsająca.:)
Lubię takie wspomnieniowe książki. Wszystkie trzy dodaję do listy ,by udać się na spotkanie z literackim światem tamtych lat. Dziękuję za bardzo interesujące propozycje . Pozdrawiam jesiennie :)
18 วันที่ผ่านมา +1
Ja też lubię takie opowieści.Pozdrawiam przymrozkowo.
Pani Aniu, trafiła Pani w moje klimaty. Te najmojsze z moich. Pochłonąłem tę książkę za jednym podejściem. I postawiłem na półce obok książki "Spatif. Upajający pozór wolności" Aleksandry Szarłat. Jesli Pani tego nie czytała a, jak widzę, podobała się Pani książka Molendy, to bardzo ją polecam. Podobnie jak w klimatach ksiązki Polewki "Panopticum" Tadeusza Kwiatkowskiego. Jest to historia tuż powojennych lat owej przesławnej kamienicy na Krupniczej 22 w Krakowie. Multum kapitalnych anegdot, że boki zrywać. Świetnie się słuchało, jak zwykle. Pozdrawiam serdecznie.
Wspaniale Pani Aniu, dzięki Pani tak ciepło się robi na sercu. Właśnie w listopadzie kończę 55 lat i bardzo podoba mi dzisiejszy film, taki wspominkowy, o czymś co minęło, co nie wróci. Przykro, że coraz mniej takich klimatycznych miejsc. Dziękuję Pani Aniu za kolejny świetny film❤️
W 1987 roku, bylam w "Czytelniku"razem ze znajomym, który szukał tam Tadeusza Sobolewskiego. Było tam tak wielu znanych osób pisarzy i aktorów, że zupełmnie mnie zatkało, a miałam wtedy 18 lat. Pamiętam właśnie Konwickiego! To nie było ładne pięknie urządzone miejsce. Taka zwyczajna kawiarnia w komunistycznym stylu. Tych krążących między stolikami było sporo. Pamiętam, że Sobolewskiego nie spotkaliśmy ale spotkaliśmy Stefana Bratkowskiego, wstał do nas i rozmawialiśmy (ja tylko towarzyszyłam). Dom LIteratów na Krupniczej tez dobrze pamiętam, chodziłam tamtędy czasem, kiedy mieszkałam w Krakowie każdorazowo myśląc o Szymborskiej, Poświatowskiej, Świrszczyńskiej, Ewie Lipskiej... Jacka Dehnela nic nie czytałam...żeby nie było, że jestem taka akuratna. Pozdrawiam!
Ja to mam dopiero kolubrynę o Krakowie! "Życie literackie w Krakowie" Jacka Olczyka. Kupiona za nowości, wciąż czeka... 🫣 Ale może 2025 rok będzie dobrym czasem na przeczytanie. A co do Jacka Dehnela, dopiero niedawno przeczytałam jego książkę wspominkową o babci "Lala", coś wspaniałego! Teraz czas na tę z filmiku! Pozdrawiam, Pani Aniu ❤
18 วันที่ผ่านมา +1
Wypisałam sobie tytuł o Krakowie.Pozdrawiam serdecznie.
Warto czytać "książki ciekawostkowe" , bo są one z kolei z cyklu" tego nie dowiecie się w szkole".Dzięki pracy Jarosława Molendy, znanego dziennikarza i podróżnika, autora biografii Alfreda Szklarskiego i Zbigniewa Nienackiego, możemy prześledzić losy kawiarnianego stolika.Dzisiaj niestety ten sposób biesiadowania zaginął, bo nikt nie ma czasu, trzeba zarabiać pieniądze, a nie dywagować o kulturze . A anegdoty dotyczące ludzi kultury są przeurocze.Nigdy nie podejrzewałabym Gustawa Holoubka, że potrafi kląć- panowie wypie...am.Dopiero tutaj dowiedziałam się, co to znaczy pół czarnej.A to panowie raczyli się kawą w szklance( w kawiarni szklanka !!!)wypełnionej do połowy czarnym płynem.Taką książkę należy smakować,tym bardziej, że dym papierosowy unoszący się w kawiarni nie zaszkodzi nam. Interesujące rozmowy, do pozazdoszczenia .A... i żeby dawkować wiedzę o dawnym życiu artystycznym trzeba, niestety, kupić książkę, ale warto.Tę o literatach w Krakowie wpisuję na listę.❤
18 วันที่ผ่านมา
Masz rację,dawkowałam sobie jak powieść w odcinkach!Zawsze jakieś nowe smaczki wychodziły!:)
Pani Aniu, ale Pani trafiła. Czegos takiego szukalem. Mam na pólce ,, Warszawa literacka przelomu XIX I XX wieku" Piotra Łopuszańskiego I musze powiedziec, że ażby sie chciało wstąpić do Loruse na kawe.
Pani Aniu, a czy czytała Pani książkę "Wtedy" Joanny Olczak-Ronikier? Mieszkała jako dziecko razem ze swoją matką i babką w domu przy Krupniczej zaraz po wojnie. Opisała bardzo ciekawie tamte lata w domu pisarzy.
Bardzo ciekawy odcinek Pani Aniu. Jak zawsze słucham i oglądam z zapartym tchem o książkach o których pewnie bym nie usłyszała lub umknęły gdzieś wśród innych. Pozdrawiam
Miło mi.Pozdrawiam.
Pozostanę w tym samym klimacie, bo właśnie skończyłam biografię Broniewskiego Michała Urbanka i nie mogę się otrząsnąć. Dawno nie czytałam Firanki, Ryfki i wielu innych utworów, które dowodzą olbrzymiego talentu Broniewskiego. To moja pierwsza biografia Urbanka, ale na pewno będzie ich więcej. "Przy stoliku w Czytelniku" wypatrzyłyśmy z córką w Krakowie, jak to jest ślicznie wydane! Teraz żałuję, że nie wzięłam.
Czytam biografie pisarzy różnych autorów."Ryfka" wstrząsająca.:)
Oj tak. Przybija do krzesła przy każdym czytaniu.
Lubię takie wspomnieniowe książki. Wszystkie trzy dodaję do listy ,by udać się na spotkanie z literackim światem tamtych lat. Dziękuję za bardzo interesujące propozycje . Pozdrawiam jesiennie :)
Ja też lubię takie opowieści.Pozdrawiam przymrozkowo.
Pani Aniu, trafiła Pani w moje klimaty. Te najmojsze z moich. Pochłonąłem tę książkę za jednym podejściem. I postawiłem na półce obok książki "Spatif. Upajający pozór wolności" Aleksandry Szarłat. Jesli Pani tego nie czytała a, jak widzę, podobała się Pani książka Molendy, to bardzo ją polecam. Podobnie jak w klimatach ksiązki Polewki "Panopticum" Tadeusza Kwiatkowskiego. Jest to historia tuż powojennych lat owej przesławnej kamienicy na Krupniczej 22 w Krakowie. Multum kapitalnych anegdot, że boki zrywać. Świetnie się słuchało, jak zwykle. Pozdrawiam serdecznie.
Witam i pozdrawiam. ❤
Witam i jeszcze bardzej pozdrawiam.:)
Wspaniale Pani Aniu, dzięki Pani tak ciepło się robi na sercu. Właśnie w listopadzie kończę 55 lat i bardzo podoba mi dzisiejszy film, taki wspominkowy, o czymś co minęło, co nie wróci. Przykro, że coraz mniej takich klimatycznych miejsc. Dziękuję Pani Aniu za kolejny świetny film❤️
Wszystkiego najlepszego 💐
@warsawrose3256 dziękuję z całego ❤️
A więc wszystkiego najlepszego!!!!Samych Ciekawych książek!Pozdrawiam urodzinowo.
❤️❤️❤️
W 1987 roku, bylam w "Czytelniku"razem ze znajomym, który szukał tam Tadeusza Sobolewskiego. Było tam tak wielu znanych osób pisarzy i aktorów, że zupełmnie mnie zatkało, a miałam wtedy 18 lat. Pamiętam właśnie Konwickiego! To nie było ładne pięknie urządzone miejsce. Taka zwyczajna kawiarnia w komunistycznym stylu. Tych krążących między stolikami było sporo. Pamiętam, że Sobolewskiego nie spotkaliśmy ale spotkaliśmy Stefana Bratkowskiego, wstał do nas i rozmawialiśmy (ja tylko towarzyszyłam).
Dom LIteratów na Krupniczej tez dobrze pamiętam, chodziłam tamtędy czasem, kiedy mieszkałam w Krakowie każdorazowo myśląc o Szymborskiej, Poświatowskiej, Świrszczyńskiej, Ewie Lipskiej...
Jacka Dehnela nic nie czytałam...żeby nie było, że jestem taka akuratna. Pozdrawiam!
Oj,jakie ciekawe wspomnienia!!!!Pozdrawiam.
Ja to mam dopiero kolubrynę o Krakowie! "Życie literackie w Krakowie" Jacka Olczyka. Kupiona za nowości, wciąż czeka... 🫣 Ale może 2025 rok będzie dobrym czasem na przeczytanie. A co do Jacka Dehnela, dopiero niedawno przeczytałam jego książkę wspominkową o babci "Lala", coś wspaniałego! Teraz czas na tę z filmiku! Pozdrawiam, Pani Aniu ❤
Wypisałam sobie tytuł o Krakowie.Pozdrawiam serdecznie.
Bardzo ciekawy odcinek!
Miłego weekendu 🍁
Dziękuję.Tobie również!!!:)
Warto czytać "książki ciekawostkowe" , bo są one z kolei z cyklu" tego nie dowiecie się w szkole".Dzięki pracy Jarosława Molendy, znanego dziennikarza i podróżnika, autora biografii Alfreda Szklarskiego i Zbigniewa Nienackiego, możemy prześledzić losy kawiarnianego stolika.Dzisiaj niestety ten sposób biesiadowania zaginął, bo nikt nie ma czasu, trzeba zarabiać pieniądze, a nie dywagować o kulturze . A anegdoty dotyczące ludzi kultury są przeurocze.Nigdy nie podejrzewałabym Gustawa Holoubka, że potrafi kląć- panowie wypie...am.Dopiero tutaj dowiedziałam się, co to znaczy pół czarnej.A to panowie raczyli się kawą w szklance( w kawiarni szklanka !!!)wypełnionej do połowy czarnym płynem.Taką książkę należy smakować,tym bardziej, że dym papierosowy unoszący się w kawiarni nie zaszkodzi nam. Interesujące rozmowy, do pozazdoszczenia .A... i żeby dawkować wiedzę o dawnym życiu artystycznym trzeba, niestety, kupić książkę, ale warto.Tę o literatach w Krakowie wpisuję na listę.❤
Masz rację,dawkowałam sobie jak powieść w odcinkach!Zawsze jakieś nowe smaczki wychodziły!:)
Pani Aniu, ale Pani trafiła. Czegos takiego szukalem. Mam na pólce ,, Warszawa literacka przelomu XIX I XX wieku" Piotra Łopuszańskiego I musze powiedziec, że ażby sie chciało wstąpić do Loruse na kawe.
Bardzo ciekawy tytuł.Będzie smakowicie!!!!:)
Pani Aniu, a czy czytała Pani książkę "Wtedy" Joanny Olczak-Ronikier? Mieszkała jako dziecko razem ze swoją matką i babką w domu przy Krupniczej zaraz po wojnie. Opisała bardzo ciekawie tamte lata w domu pisarzy.
Nie czytałam.Dziękuję za polecenie.
Pan agent, który podsłuchiwał literatów, najwyraźniej pochodził z Kurpii. 😂
Ze względu na język?:)
Dokładnie. 🙂