Czy jest jeszcze gdzieś prawdziwa ta wieś?
ฝัง
- เผยแพร่เมื่อ 12 ก.ย. 2024
- Moje filmiki ukazują jak normalnie staramy się żyć i poświęcać swój czas swemu niepełnosprawnemu dziecku, pomimo jego ciężkiej niepełnosprawności. Z tracheotomią i respiratorem można być za "pan brat". By pokonywać te trudy potrzebne są ogromne nakłady finansowe,więc jeśli możesz to pomóż proszę przekazując 1% podatku lub darowiznę dla naszego Macieja.
Fundacja Dzieciom "Zdążyć z Pomocą:
KRS: 0000037904
cel szczegółowy 1% 11939 Reisch Maciej Jarosław
bank BPH S.A. 15106000760000331000182615
tytułem:11939 Reisch Maciej Jarosław darowizna na pomoc i ochronę zdrowia.
Wdzięczni rodzice z Maciejem.
Tego dnia udaliśmy się z wycieczką autokarową za miasto,by oderwać się od zgiełku miasta i poczuć prawdziwą polską wieś. Bezchmurne niebo i słonko nam towarzyszyło w spokojnym,swojskim klimacie. Ciche,spokojne miejsce,gdzie można było się zrelaksować i odpocząć. Dzieci miały możliwość uczestnictwa w samodzielnej produkcji masła jak to kiedyś na wsiach bywało.Smak pajdy wiejskiego chleba z tymże masłem z pewnością na długo zapamiętamy.Maciej bacznie się przypatrywał i słuchał opowieści pani przewodnik jak to dawniej na wsi się mieszkało. Zwiedziliśmy ówczesny dwór wraz z jego parkiem krajobrazowym. Maćka uwagę zwrócił piec kaflowy (penie dlatego ,że jest w kolorze zielonym,jego ulubionym)i ogromny kufer. Tu stwierdził " ile by tu się zmieściło moich piłeczek". W powozowni najbardziej podobały się dzwoneczki zwane janczarami i ciepła skóra królika jak to określił"ciepełko na zimę".
Zwiedzając chałupy wiejskie bardzo się spodobały mu ogródki ówczesne -"mamo jak tu pięknie i kolorowo" tak podsumował.Karmił króliki i mocował się z koziołkiem. W łanach zbóż zbierał najprawdziwszy haber a w ogrodzie wiejskiej zagrody podziwiał wraz z nami bociany,piękne kwiaty,drzewa owocowe i ule. W obejściu zaś ścigał się z kogutem i przekamarzał z indorem. Do domu wróciliśmy zmęczeni ale i zadowleni z bliskości natury.