Miałam ogromny zaszczyt być studentką Mistrza.Jego żony Anny Barańczak też.Byłam także na obronie fantastycznej pracy doktorskiej.Sam M.Białoszewski przysłał(dostarczony w trakcie tej obrony) telegram z gratulacjami.Czytałam,czytam i będę czytać utwory,prace i tłumaczenia Profesora oraz listy do i od W.Szymborskiej.Z ogromnym żalem wręczałam Geniuszowi(na naszym absolutorium)pożegnalne kwiaty,bo został wyrzucony z UAM.26 grudnia (w dniu Jego śmierci) zawsze wspominam tę Wybitną Postać i słucham audycji o Nim i Jego twórczości.
Bardzo ciekawa audycja.. Czytuję teraz częściej książki o dawnych czasach.Gdy Rzeczpospolita była pod rozbiorami do nieszczęśliwych Polaków dotarły wiersze podnoszące na duchu. Przysłał i Mickiewicz"walka o wolność gdy się raz zaczyna z ojca krwią dziedzictwem spada na syna sto razy wrogów zachwiana potęgą, skończy zwycięstwem.(Byron, przekład Mickiewicz).Całe szczęście że wkrótce powróci Pan Jezus przyniesie tą wolność.Auyor zwalczanej twórczości literackiej min.Wojny Duchów o Planetę czy pieśni Weź na odwagę i twórca Saloniku Literacko-Muzycznego opisywanego przez prasę.Pozdrawiam.
Ta audycja jest niemal tak samo nieinteresująca, co poezja jej bohatera. Zagadką pozostanie jakim to sposobem ten intrygujący eseista i niezwykły tłumacz pisał tak pozbawioną uroku i wdzięku poezję. Rewelacyjne tłumaczenia najbłyskotliwszych poetów: Herrick, George Herbert, Cummings, Hardy(!!!) i tak toporne wierszydła jak te składające się na Jego własną twórczość. Zagajewski jednak potrafił wyzwolić się z ok[ow]ów tej - zalatującej dziennikarstwem - grafomanii, a Jego nie mniej przecież zdolny kolega, ugrzązł w niej na dobre.
Nie wiem, na ile znasz twórczość Barańczaka, lecz wiersz "A tak niewiele brakowało" zadedykował właśnie Adamowi Michnikowi, więc czy ci się podoba, czy nie, w latach 70. Stanisław Barańczak i Adam Michnik się przyjaźnili. Zatem przestań się Waść obrażać na FAKTY tylko dlatego, że nie przystają one do Twojej wizji świata. Dziękuję.
metal87power Nie mam zamiaru wnikać ani w to, że Barańczak i Michnik się przyjaźnili, ani w to, że Tobie smutno z tego powodu, i nie, nie jestem fanem Michnika, jednak mam uczulenie na frazy typu "większej obelgi wymyślić nie można było" - zwłaszcza, gdy dotyczą czyjejś przyjaźni, bo przyjaźń, szczera przyjaźń nigdy nie powinna być nazywana obelgą, a to dlatego, że osoby przyjaźniące się mają przywilej poznania się dużo bardziej wnikliwie niż ludzie, którzy przypatrują się im z boku.
Ja nie wiem, jakim człowiekiem osobiście był Barańczak i w zasadzie mnie to mało interesuje, bo bardziej interesuje mnie jego dorobek literacko-naukowy. Tak samo osobiście nie znałem Michnika, ale gardzę nim jako redaktorem największego szmatławca w Polsce z mroczną przeszłością. Przepraszam za pochopne szufladkowanie! :)
Miałam ogromny zaszczyt być studentką Mistrza.Jego żony Anny Barańczak też.Byłam także na obronie fantastycznej pracy doktorskiej.Sam M.Białoszewski przysłał(dostarczony w trakcie tej obrony) telegram z gratulacjami.Czytałam,czytam i będę czytać utwory,prace i tłumaczenia Profesora oraz listy do i od W.Szymborskiej.Z ogromnym żalem wręczałam Geniuszowi(na naszym absolutorium)pożegnalne kwiaty,bo został wyrzucony z UAM.26 grudnia (w dniu Jego śmierci) zawsze wspominam tę Wybitną Postać i słucham audycji o Nim i Jego twórczości.
Bardzo ciekawa audycja.. Czytuję teraz częściej książki o dawnych czasach.Gdy Rzeczpospolita była pod rozbiorami do nieszczęśliwych Polaków dotarły wiersze podnoszące na duchu. Przysłał i Mickiewicz"walka o wolność gdy się raz zaczyna z ojca krwią dziedzictwem spada na syna sto razy wrogów zachwiana potęgą, skończy zwycięstwem.(Byron, przekład Mickiewicz).Całe szczęście że wkrótce powróci Pan Jezus przyniesie tą wolność.Auyor zwalczanej twórczości literackiej min.Wojny Duchów o Planetę czy pieśni Weź na odwagę i twórca Saloniku Literacko-Muzycznego opisywanego przez prasę.Pozdrawiam.
Dziękuję za ten film. Jeśli miałbym przeczytać biografię wybranego Polaka, to byłby to Barańczak
Zauważmy że film o wielkim WSPOLCZESNYM Polaku nie zawiera nawet sekundy z jego wywiadem czy występem, nie ma jego video, ani głosu. To bardzo ważne.
Ta audycja jest niemal tak samo nieinteresująca, co poezja jej bohatera.
Zagadką pozostanie jakim to sposobem ten intrygujący eseista
i niezwykły tłumacz pisał tak pozbawioną uroku i wdzięku poezję.
Rewelacyjne tłumaczenia najbłyskotliwszych poetów: Herrick, George Herbert,
Cummings, Hardy(!!!) i tak toporne wierszydła jak te składające się
na Jego własną twórczość. Zagajewski jednak potrafił wyzwolić się z ok[ow]ów
tej - zalatującej dziennikarstwem - grafomanii, a Jego nie mniej przecież zdolny
kolega, ugrzązł w niej na dobre.
Poeta Barańczak wychował się w Poznaniu, gdzie była żywa tradycja wybitnych Wielkopolan i pracy organicznej.
Znakomity literat, krytyk, tłumacz, ale nie wspominajmy o polityce. "Przyjaciel Michnika" - większej obelgi wymyślić nie można było!
Doprawdy, pomimo mojej zgryźliwej uwagi o Michniku, z którym relacje wcale nie umniejszają dorobku śp. Barańczaka. Pacem Aeternam jego duszy.
Nie wiem, na ile znasz twórczość Barańczaka, lecz wiersz "A tak niewiele brakowało" zadedykował właśnie Adamowi Michnikowi, więc czy ci się podoba, czy nie, w latach 70. Stanisław Barańczak i Adam Michnik się przyjaźnili. Zatem przestań się Waść obrażać na FAKTY tylko dlatego, że nie przystają one do Twojej wizji świata. Dziękuję.
Smutno mi, że śp. Barańczak przyjaźnił się z tfu, Michnikiem. Co panu do tego? Jest pan fanem tego aparatczyka Michnika?
metal87power Nie mam zamiaru wnikać ani w to, że Barańczak i Michnik się przyjaźnili, ani w to, że Tobie smutno z tego powodu, i nie, nie jestem fanem Michnika, jednak mam uczulenie na frazy typu "większej obelgi wymyślić nie można było" - zwłaszcza, gdy dotyczą czyjejś przyjaźni, bo przyjaźń, szczera przyjaźń nigdy nie powinna być nazywana obelgą, a to dlatego, że osoby przyjaźniące się mają przywilej poznania się dużo bardziej wnikliwie niż ludzie, którzy przypatrują się im z boku.
Ja nie wiem, jakim człowiekiem osobiście był Barańczak i w zasadzie mnie to mało interesuje, bo bardziej interesuje mnie jego dorobek literacko-naukowy. Tak samo osobiście nie znałem Michnika, ale gardzę nim jako redaktorem największego szmatławca w Polsce z mroczną przeszłością.
Przepraszam za pochopne szufladkowanie! :)