Zadnych rozważań łapka w górę w ciemno😊.Wedlug mnie to nabój CO2 wygryw zdecydowanie taniej i może leżeć lata ,chyba ze ktoś łapie gumę co chwilę,to pompka wyjdzie taniej z biegiem czasu.Pozdrawiam
Jeżeli w tej i/lub innych jest ogniwo Litowo-jonowe to takie urządzenie należy przechowywać przy naładowaniu do ok 60% czyli napięcia 3,7 V. Jeżeli będzie naładowane do pełna to się rozładuje. Podobnie jak jest z nowymi telefonami, ich baterie mają ok 60% naładowania. A jeżeli gdzie wyjeżdżamy to po prostu sprawdzamy stan naładowania. Ja się tak kiedyś naciąłem jeżdżąc pół roku z zapasowym ogniwem 21700, działało 10 minut.
Jako gadżet jest super, ja to bardziej "fizol" jestem 😁,więc tycia pompka od zawsze włożona do nerki i w razie "W "cisnę do momentu aż mi krew odpłynie i będę nietomny 😁.Raczej bym wybrał CO2,bo to jednak o jedną rzecz mniej do zapamiętania i mam pewność ,że na pewno dam radę napompować🤗
Pompka xiaomi większa starcza na nieporównywalnie więcej i kosztuje mniej. Minus waga. Do codziennego użytku i jazdy z plecakiem ok ale w teren gdzieś chyba najlepszym wyborem nadal będzie jakiś fajny zestaw Co2 który można ukryć w rowerze (kierownica / rura sterowa).
naboje pewnie bardziej praktyczne, bo pompka pewnie z czasem się skończy wraz z akumulatorkiem, którego pewnie nie opłaca się wymieniać (albo czasami nawet nie można)
@@unbrokenreed również jestem tego zdania że wiedza jest bardzo ważna, ale te nowe technologie do mnie nie przemawiają a tym bardziej że ich trwałość jest marna 😉. Mam gdzieś jeszcze dętkę która jest Polskiej produkcji, która ma ok 12 lat i do dziś dnia jest w bardzo dobrym stanie 😉. Sam wiesz, że teraz to tylko jednorazowe rzeczy, które mają krótko trzymać i się popsuć. Pozdrawiam
Obecnie na rynku nie spotkałem się z takim produktem. Słyszałem o tym parę razy, ale myślę, że to czas przeszły. (Wzrost pH powodował oddzielanie się składników mleka i brylenie)
Mogłeś sprawdzić jak szybko naładujesz akumulator w pompce? Może któraś da rade pompować podczas ładowania? Nawet tanie powerbanki mają teraz 22,5W ładowanie te lepsze 45W lub więcej. Wiem, że powinno się dać ochłodzić pompce do 30 °C ale zakładamy, że kilka osób złapało kapcia na tej samej przeszkodzie. Pompkę zawsze można schłodzić wodą z bidonu, uważając na port ładowania.
Nie pompuje podczas ładowania, ale to chyba dobrze, bo mogłoby to w konsekwencji (używane bez opamiętania) spowodować krytyczne uszkodzenie aku. Wyobrażam sobie, że byliby użytkownicy, podpinający go do wielkiego powerbanka z ambicjami na napompowanie 5 kompletów kół szosowych. To nie jest urządzenie do takich zadań. Czas ładowania od zera, z użyciem przeciętnej ładowarki 2.0A/10W to dokładnie 34 min :)
W bidonie mam zestaw ratunkowy. Mini pompka ręczna, zestaw kluczy z rozkuwaczem, łyżki plastikowe, trytytki, spinki do łańcucha, samoprzylepne łatki do dętki, zakraplacz z płynem hamulcowym i linka przerzutkowa, szmatka do wytarcia smaru 😊
@@KomputerowyZnachor Bardzo kompleksowy i kompaktowy zestawik! Dorzuciłbym jedynie kawałek taśmy zbrojonej (kawałek ok 20cm), na rozdarte gacie/kurtkę i wiele innych może się przydać :)
@@piotr1707 Jeśli taki limit uznać za wyznacznik, to masz rację :) ale jeśli pompowałeś kiedyś szosową oponę od zera do 100-120 PSI w terenie taką zwyczajną pompką... To już nie jest to takie oczywiste.
Myślę, że to zależy jak często tego potrzebujesz. Jak ktoś często łapie kapcie albo z innego powodu musi pompować w trasie, to pewnie elektryczna się lepiej sprawdzi. A jak ktoś wozi tylko na wszelki wypadek i nie używa, to nabój zdecydowanie lepszy.
Miałem raz przygodę, że mleko nie załatało dziury, musiałem użyć farfocla i bez strzału z CO2 taką pompeczką elektryczną bym sobie mógł wieczność pompować.
@@pangniadek Wszystko zależy od przygotowania systemu pod tubeless. Ja wychodzę z założenia, że system ma być tak dobrany i przygotowany, że da się go uszczelnić ręczną pompką. (Nie zawsze się da, ale staram się do tego dążyć)
@unbrokenreed no widzisz, tak niefartownie mi się przebiła (wręcz rozcięła), że powietrze zeszło w chwilę, na tyle szybko, że opona lekko zeszła z rantu obręczy - to jak sam wiesz bez strzału CO2 można sobie wachlować pompeczką bez końca.
Mnie nawet przekonuje pompka usb, ale z cyfrowym manometrem, bo jezdze na detkach, mam gravela i mtb, mam gowniana pomke stacjonarna bez pomiaru, mam gowniana zbyt dluga pompe mechaniczna z gownianym bezuzytecznym calkiem wskazowkowym manometrem, nie lubie pompek do presta raczej bez gietkiego wezyka dobrze siedzacego czy nawet wkrecanego, nie mam tez osobnego cyfrowego manometru zeby mierzyc, kontrolowac cisnienie i szukac tego idealnego czy minimalnego, maksymalnego dla mnie. Jestem zatem zaciekawiony budzetowymi pompkami usb z wyswietlaczem i stopuje mnie tylko nieduzy budzet na cos markowego i strach ze to bedzie zbyt nietrwaly gadzet, ktory w koncu nie nabije nawet jednego kola, a czasem sa dwie dziury i trzeba drugiego podejscia badz wielu jesli na kapciu na chama chcemy dojechac bez wymiany czy klejenia. Zwykla pompka moze sluzyc wiele lat, stalowa z PRL gdzies lezy, dziala po 40 latach jeszcze. Pradu mi raczej nigdy nie braknie bo na dluzsze przejazdzki zabieram powerbank, gorzej z kapciem blizej domu. Kolega mial taka sytuacje ze zlapal na detkach kapcia minimalnego, zmiana detki w kole z silnikiem bez kluczy jest niemozliwa, trzeba bylo co chwile dopompowywac, to wyczerpujace do kola mtb, ktore jest nieszczelne, wiec trzeba nabic z zapasem, a pompa gowniana, wiecej ucieka niz wchodzi. Jak widze po filmie trzeba zwrocic uwage na pojemnosc baterii takiej pompeczki usb, a moze jednak kupie nowa mechaniczna... W pompowaniu na presta irytuje strach przed urwaniem, skrzywieniem zaworka i straty przy pompowaniu, ale jesli pompeczka mechaniczna daje rade, ma fajna glowice, szybko, sprawnie pompuje, to luz, inaczej to mordega i stres w terenie daleko od domu pod wieczor. Najgorzej w ogole nie miec pompki posrodku niczego. Dobra pompka to problem szosowcow nabijajacych duze cisnienia, te max maxow do 3 atm do mtb czy gravela to ustami mozna napompowac ;)
Kup lepiej na takie potrzeby manometr, albo pompkę z dobrym manometrem, możesz nawet dobry manometr założyć do twojej pompki bo na 90% jest zwyczajnie wkręcony na gwint w mufę. Dużo możliwości.
Z prądem jest ten problem ze za max 2-3 lata będzie do wyrzucenia, nawet jeśli rzadko używana, niestety akumulatory się starzeją nawet od leżenia, szczególnie od leżenia w pełni naładowane lub jeszcze gorzej, rozładowane.
Mam od dwóch miesięcy AS 2Pro Max różnica w wielkości i wadzę niewielka (a dla mnie to znaczenia nie ma bo "wbijam" w wagę liczy się dla mnie komfort i wygoda oraz bezpieczeństwo na każdą sytuację) a bateria mocniejsza i producent deklaruję inną konstrukcję tłoczka przez co mnie się grzeję?No grzeję się chyba jak każdy z ich modeli ale bateria jest faktycznie mocniejsza i starcza na dłużej. Ogólnie polecam ale tylko ludzom którzy nie jeżdżą zawodowo i tym co "rower służy im a nie Oni rowerowi" bo widzę, że niektórzy liżą te rowery i traktują jako ekspozycję dla szpanu oraz wyścig zbrojeń?😂
praktycznie nigdy nie przebiłem koła, możę dwa razy na 10 lat, dla mnie obie pompki to porażka, wystarczy kupić zwykłą manualną, lekka, nie potrzebuje nabojów i tania, birzmana aluminiowa poniżej 30 zł obecnie, do napompowania raz na 5 lat wystarczy. I akumulator nie padnie
@@MrGrzech1991 dzięki za info. Widziałem że te wkladki są często w oponach na miasto, a ja mam 26x2.3. no ale poszukam jakichś grubszych z wkładkami. Czytałem teraz na googlach i faktycznie ludzie bardzo chwalą
Dzięki za materiał! Zastanawiałem się i nadal zostaję przy manualnej mini pompce :)
@@kajefasz No i super. Cieszę się, że dostarczyłem argumentów do uskutecznienia rozważań :)
Rozważałem łapkę w górę i wyszło mi, że warto. 👍🏻
Zadnych rozważań łapka w górę w ciemno😊.Wedlug mnie to nabój CO2 wygryw zdecydowanie taniej i może leżeć lata ,chyba ze ktoś łapie gumę co chwilę,to pompka wyjdzie taniej z biegiem czasu.Pozdrawiam
Jeżeli w tej i/lub innych jest ogniwo Litowo-jonowe to takie urządzenie należy przechowywać przy naładowaniu do ok 60% czyli napięcia 3,7 V. Jeżeli będzie naładowane do pełna to się rozładuje. Podobnie jak jest z nowymi telefonami, ich baterie mają ok 60% naładowania. A jeżeli gdzie wyjeżdżamy to po prostu sprawdzamy stan naładowania. Ja się tak kiedyś naciąłem jeżdżąc pół roku z zapasowym ogniwem 21700, działało 10 minut.
Jako gadżet jest super, ja to bardziej "fizol" jestem 😁,więc tycia pompka od zawsze włożona do nerki i w razie "W "cisnę do momentu aż mi krew odpłynie i będę nietomny 😁.Raczej bym wybrał CO2,bo to jednak o jedną rzecz mniej do zapamiętania i mam pewność ,że na pewno dam radę napompować🤗
Pompka xiaomi większa starcza na nieporównywalnie więcej i kosztuje mniej. Minus waga. Do codziennego użytku i jazdy z plecakiem ok ale w teren gdzieś chyba najlepszym wyborem nadal będzie jakiś fajny zestaw Co2 który można ukryć w rowerze (kierownica / rura sterowa).
naboje pewnie bardziej praktyczne, bo pompka pewnie z czasem się skończy wraz z akumulatorkiem, którego pewnie nie opłaca się wymieniać (albo czasami nawet nie można)
Ja jestem zwolennikiem starych technologi 😁Detka i mini pompka w plecaku.
@@grzegorzgolebiewski3106 Ja raczej też, ale testować i kolekcjonować wiedzę lubię bardziej :)
@@unbrokenreed również jestem tego zdania że wiedza jest bardzo ważna, ale te nowe technologie do mnie nie przemawiają a tym bardziej że ich trwałość jest marna 😉. Mam gdzieś jeszcze dętkę która jest Polskiej produkcji, która ma ok 12 lat i do dziś dnia jest w bardzo dobrym stanie 😉. Sam wiesz, że teraz to tylko jednorazowe rzeczy, które mają krótko trzymać i się popsuć. Pozdrawiam
Podobno niektóre mleka nie lubią się z CO2 - może byłby to ciekawy temat (mit?) do zweryfikowania w przyszłości?
Obecnie na rynku nie spotkałem się z takim produktem. Słyszałem o tym parę razy, ale myślę, że to czas przeszły. (Wzrost pH powodował oddzielanie się składników mleka i brylenie)
Mogłeś sprawdzić jak szybko naładujesz akumulator w pompce? Może któraś da rade pompować podczas ładowania? Nawet tanie powerbanki mają teraz 22,5W ładowanie te lepsze 45W lub więcej. Wiem, że powinno się dać ochłodzić pompce do 30 °C ale zakładamy, że kilka osób złapało kapcia na tej samej przeszkodzie. Pompkę zawsze można schłodzić wodą z bidonu, uważając na port ładowania.
Nie pompuje podczas ładowania, ale to chyba dobrze, bo mogłoby to w konsekwencji (używane bez opamiętania) spowodować krytyczne uszkodzenie aku. Wyobrażam sobie, że byliby użytkownicy, podpinający go do wielkiego powerbanka z ambicjami na napompowanie 5 kompletów kół szosowych. To nie jest urządzenie do takich zadań.
Czas ładowania od zera, z użyciem przeciętnej ładowarki 2.0A/10W to dokładnie 34 min :)
W bidonie mam zestaw ratunkowy. Mini pompka ręczna, zestaw kluczy z rozkuwaczem, łyżki plastikowe, trytytki, spinki do łańcucha, samoprzylepne łatki do dętki, zakraplacz z płynem hamulcowym i linka przerzutkowa, szmatka do wytarcia smaru 😊
@@KomputerowyZnachor Bardzo kompleksowy i kompaktowy zestawik! Dorzuciłbym jedynie kawałek taśmy zbrojonej (kawałek ok 20cm), na rozdarte gacie/kurtkę i wiele innych może się przydać :)
Wygląda kompletnie. Możesz to zważyć? Będę mial jakieś odniesienie.
Ja w bidonie mam wodę lub izotonic. Inne gadżety w plecaku. Jak bez plecaka to po kieszeniach upycham.
@@unbrokenreed Można nawinąć na pompkę :)
@@rafalkov razem z bidonem zestaw waży około 500g
Nadal zwyczajna pompka bije na głowę te wynalazki bo nie ma w zasadzie limitu pompowań :)
@@piotr1707 Jeśli taki limit uznać za wyznacznik, to masz rację :) ale jeśli pompowałeś kiedyś szosową oponę od zera do 100-120 PSI w terenie taką zwyczajną pompką... To już nie jest to takie oczywiste.
Ja mam tego Cycplusa (nazwa nadal mnie zachwyca :)) średniego (z wyświetlaczem) i go bradzo lubię
Dziękuję za komentarz :)
😊👍
Myślę, że to zależy jak często tego potrzebujesz. Jak ktoś często łapie kapcie albo z innego powodu musi pompować w trasie, to pewnie elektryczna się lepiej sprawdzi. A jak ktoś wozi tylko na wszelki wypadek i nie używa, to nabój zdecydowanie lepszy.
Miałem raz przygodę, że mleko nie załatało dziury, musiałem użyć farfocla i bez strzału z CO2 taką pompeczką elektryczną bym sobie mógł wieczność pompować.
@@pangniadek Wszystko zależy od przygotowania systemu pod tubeless. Ja wychodzę z założenia, że system ma być tak dobrany i przygotowany, że da się go uszczelnić ręczną pompką. (Nie zawsze się da, ale staram się do tego dążyć)
@unbrokenreed no widzisz, tak niefartownie mi się przebiła (wręcz rozcięła), że powietrze zeszło w chwilę, na tyle szybko, że opona lekko zeszła z rantu obręczy - to jak sam wiesz bez strzału CO2 można sobie wachlować pompeczką bez końca.
@pangniadek Szkoda :( kiedyś nagram materiał o tym jak zapobiegać takim sytuacjom i jak to później ratować ręczną pompką.
Git malina, niech zasięg tego filmu będzie większy 👍
Mnie nawet przekonuje pompka usb, ale z cyfrowym manometrem, bo jezdze na detkach, mam gravela i mtb, mam gowniana pomke stacjonarna bez pomiaru, mam gowniana zbyt dluga pompe mechaniczna z gownianym bezuzytecznym calkiem wskazowkowym manometrem, nie lubie pompek do presta raczej bez gietkiego wezyka dobrze siedzacego czy nawet wkrecanego, nie mam tez osobnego cyfrowego manometru zeby mierzyc, kontrolowac cisnienie i szukac tego idealnego czy minimalnego, maksymalnego dla mnie. Jestem zatem zaciekawiony budzetowymi pompkami usb z wyswietlaczem i stopuje mnie tylko nieduzy budzet na cos markowego i strach ze to bedzie zbyt nietrwaly gadzet, ktory w koncu nie nabije nawet jednego kola, a czasem sa dwie dziury i trzeba drugiego podejscia badz wielu jesli na kapciu na chama chcemy dojechac bez wymiany czy klejenia. Zwykla pompka moze sluzyc wiele lat, stalowa z PRL gdzies lezy, dziala po 40 latach jeszcze. Pradu mi raczej nigdy nie braknie bo na dluzsze przejazdzki zabieram powerbank, gorzej z kapciem blizej domu. Kolega mial taka sytuacje ze zlapal na detkach kapcia minimalnego, zmiana detki w kole z silnikiem bez kluczy jest niemozliwa, trzeba bylo co chwile dopompowywac, to wyczerpujace do kola mtb, ktore jest nieszczelne, wiec trzeba nabic z zapasem, a pompa gowniana, wiecej ucieka niz wchodzi. Jak widze po filmie trzeba zwrocic uwage na pojemnosc baterii takiej pompeczki usb, a moze jednak kupie nowa mechaniczna... W pompowaniu na presta irytuje strach przed urwaniem, skrzywieniem zaworka i straty przy pompowaniu, ale jesli pompeczka mechaniczna daje rade, ma fajna glowice, szybko, sprawnie pompuje, to luz, inaczej to mordega i stres w terenie daleko od domu pod wieczor. Najgorzej w ogole nie miec pompki posrodku niczego. Dobra pompka to problem szosowcow nabijajacych duze cisnienia, te max maxow do 3 atm do mtb czy gravela to ustami mozna napompowac ;)
Kup lepiej na takie potrzeby manometr, albo pompkę z dobrym manometrem, możesz nawet dobry manometr założyć do twojej pompki bo na 90% jest zwyczajnie wkręcony na gwint w mufę. Dużo możliwości.
Tak naprawdę czy manometr dobrze wskazuje nie ma żadnego znaczenia, liczy się tylko to czy jest dokładny/ powtarzalny.
Z prądem jest ten problem ze za max 2-3 lata będzie do wyrzucenia, nawet jeśli rzadko używana, niestety akumulatory się starzeją nawet od leżenia, szczególnie od leżenia w pełni naładowane lub jeszcze gorzej, rozładowane.
To ja polecę Cycplus AS2 Pro 😊
Dziękuję, to jest już kawał cegły, ale jak ktoś jeździ w grupie to zawsze większe możliwości :)
Mam od dwóch miesięcy AS 2Pro Max różnica w wielkości i wadzę niewielka (a dla mnie to znaczenia nie ma bo "wbijam" w wagę liczy się dla mnie komfort i wygoda oraz bezpieczeństwo na każdą sytuację) a bateria mocniejsza i producent deklaruję inną konstrukcję tłoczka przez co mnie się grzeję?No grzeję się chyba jak każdy z ich modeli ale bateria jest faktycznie mocniejsza i starcza na dłużej. Ogólnie polecam ale tylko ludzom którzy nie jeżdżą zawodowo i tym co "rower służy im a nie Oni rowerowi" bo widzę, że niektórzy liżą te rowery i traktują jako ekspozycję dla szpanu oraz wyścig zbrojeń?😂
@@PERUN81 Dzięki za komentarz, miło przeczytać opinię użytkownika :)
@@unbrokenreed Myli się kolega. Bardzo niewielka pompka, aż sam jestem zdziwiony 🙂
@@krzysztoforluk Chyba wszystko zależy od indywidualnych potrzeb, mam obydwie i wolałbym wozić tę mniejszą :)
Moja pompka na gaz ma chyba z 10 lat i nadal nie użyta. I niech tak zostanie. Pozdrowery.
@@JakZwykle Pozdro :)
250zł za to coś?? 5 dych mogę dać.
Pełno tego na Aliexpress z wyświetlaczem np. "TOPUMP TB2 PRO Mini ","CYCLAMI Mini "
Janusz spokojnie, nikt nie zmusza nas do kupowania :D
Elektrośmieci...
Dziękuję za opinię, trudno zaprzeczyć.
praktycznie nigdy nie przebiłem koła, możę dwa razy na 10 lat, dla mnie obie pompki to porażka, wystarczy kupić zwykłą manualną, lekka, nie potrzebuje nabojów i tania, birzmana aluminiowa poniżej 30 zł obecnie, do napompowania raz na 5 lat wystarczy. I akumulator nie padnie
@@MrGrzech1991 Gratuluję niskiej częstotliwości w przebijaniu, oby tak dalej :)
U mnie odwrotnie. Z 10x na rok to gwarantowane😂 Połowa z tego to kolce róży od jeżdżenia na działkę a druga połowa to szkła. W mieście jest tego masa
@@bobikbobikowy5458 mi pomogły
Opony z wkładką anty przebicia. Wiem ze ludzie je przebijają, ale odkąd mam takie nigdy mi się nie udało przebić
@@MrGrzech1991 dzięki za info. Widziałem że te wkladki są często w oponach na miasto, a ja mam 26x2.3. no ale poszukam jakichś grubszych z wkładkami. Czytałem teraz na googlach i faktycznie ludzie bardzo chwalą
@@bobikbobikowy5458 zobacz CST ma jakieś wypusty