Szkoda,, że tak świetny materiał przez tak długi czas ma tylko tyle wyświetleń widać że yt nie lubi tego typu materiałów,.. Ważne że dla tej garstki nielicznej to jest ❤️
To jest fenomenalne , z lekką nutą sarkazmu, realiów, ale i odwagi, taki minisylabus polskiej mentalności wraz z metodologią jak wznieść się ponad to - dzięki! I bardzo fajnie poprowadzone, naturalnie i lekko, bez nadęcia ani brawury.
"pod czaszką mamy taki instrument, że głowa boli" (Robert Noworolski)...siedziałem na ławce, przysiadł się pan, który mieszka w danej miejscowości od urodzenia, widział niejedno... pyta się, czemu my Polacy, taki naród jesteśmy, że nawet w rodzinie zgody nie ma!! Widzi, jak "jego" kraj w budowie, a z drugiej strony w upadku!! Z mojego doświadczenia wiem, że Polacy na obczyźnie swój swego nie pozna, zamiast się trzymać razem!! My jesteśmy twórczy... do własnej destrukcji dążymy chyba...a nie od kreatywnego myślenia. Uczcie studentów, myślenia, którego nie zaznali w szkole. Innego, nowatorskiego, myślenia na poziomie podstawowym, ale też biznesowym, niech dorobią się majątków i żyją lepiej, ale ze szkolenia pewnego wiem, że powtarzane jest... wyjdź poza komfort... pozbądź się negatywnych wpływów... także przyjaciół (tylko dlatego, że myślą inaczej i nie idą razem z nami)!!
Mam 65 lat jestem bezdomny inwalido, trałma z dziecstwa nie strach nie wiara że jestem chciany doprowadziła do poczucia małej wartości a że nie jestem ideałem to porzcucałem kolejne dziewczyn chociaż tego najbardziej pragnąłem to źródło moich porażek. Wejście strefa komfortu która trwała około 20 lat. Utuczyłem się 110 kilo wysokie ciśnienie chlstelor kłopoty z kręgosłupem i często dzwoniłem po pogotowie bo nie mogłem wejść na wersalskie. Strach co będzie jak będę potrzebował stałej pomocy i.t.d. Tracę dziuplę muszę się wprowadzić nie wiem co zrobić z żeczamy żeby ich nie stracić. Pomyślałem może to okazja na zmianę nie swoje życie. Załatwiłem schronisko dla bezdomnych uwarzam że to pomoże my w złowieniu mieszkania, wiem że pomoc bezdomnym to dobry biznes, trochę to jest stresujące ale nie znam innych możliwości. Dzięki za twuj wykład muszę wiedzieć że dam rady.
Przyznanie się samemu sobie o tym że ma się problem to pierwszy krok do jego rozwiązania. Szczerze mówiąc uważam że pieniądze z podatków ludzi pracujących ciężko powinny być przeznaczane nie na pomoc w dostarczaniu darmowego jedzenia, leczenia, czy noclegowni wszystkim bezdomnym, powinny być przeznaczane w większych ilościach na pomoc ludziom bezdomnym zdeterminowanym do powrotu z wykluczenia, powrotu do społeczeństwa. Bo każdy człowiek może stanąć w sytuacji kryzysu z którym sobie nie poradzi i sam trafi na samiutkie dno, wówczas społeczeństwo powinno wyciągnąć rękę i pomoc mu wstać z bruku na wyprostowane nogi, zamiast karmić ochłapami tych którzy z tego bruku nie chcą wstać. Pracuje w pogotowiu i krew mnie zalewa ze pan „Stasiu” który przepracował uczciwie 40 lat ma dziś 66 i jest emerytem z chójowa emeryturą i nie stać go na prywatną Tomografię Komputerową kręgosłupa chorego przez prace, a na NFZ kolejka wynosi 11m-cy, a alkoholik który nawet nie ma chęci iść zimą do schroniska bo tam wymaga się trzeźwości ma kolejny w życiu atak padaczki na która sam zapracował i nie stosuje się do zaleceń lekarza, w SOR tomografie ma bez kolejki i to już 7 raz w tym roku, bo tyle miał ataków padaczki!! Jeżeli ktoś nie chce się leczyć, uszczęśliwianie go na sile kosztem takich ludzi jak pan „Stasiu” i to jeszcze za pieniądze zadbane w podatkach taki właśnie Stasiom jest zwykłym skurwysyństwem i najszczerszą odmianą hipokryzji społeczeństwa. Bo dzięki temu ze ktoś taki dostaje za darmo jedzenie, opiekę medyczna, schronienie, upośledza się jego chęci do zmian, a wszystko to co uda mu się zarobić na „kierowniku paratuj” lub zwykłych często kradzieżach może przeznaczyć na dalsze chlanie, myśle że chroniczny i bardzo natężony głód byłby tu najlepszym terapeuta uzależnień. Od Pana wpisu minęło już 11 m-cy wiec nie będę życzył Panu wytrwałości w dążeniu do powrotu na proste nogi! Mam nadzieje że Pan już na nich stoi, wiec życzę zdrowia i dalszych sukcesów. Pozdrawiam
PRAWDZIWA JAZDA zaczyna się po ściągnięciu z www.noworolski.pl/ksiazki-rozwoj-osobisty pełnej wersji . Ponad godzina niesamowicie obszernej wiedzy w totalnie skondensowanej formie. Robert robi darowiznę i wiem, że wszyscy, którzy ze względu na zaskakująco niską cenę weszli, popatrzyli i nie skorzystali robią sobie przykrość. Zbyszek Kulesza
Co do "definicji" rzeczywistości zgadzam się w 70 %, jest tak, że nasza, otaczająca nas rzeczywistość ma w sobie potencjalność, której nie jesteśmy do końca świadomi, jednakże nasze przekonania dotyczące naszej rzeczywistości nie wzięły się z sufitu tylko są efektem naszych doświadczeń życiowych tak więc nie są do końca błędne.
Są błędne, ponieważ są nieaktualne. To są tylko zakorzenione przekonania, które možna zmienić. Nie jest to łatwe, ale da się. Dzisiejsze czasy są po prostu niesamowite. Nieograniczone możliwości. Nie są to idealne czasy, ale najlepsze w jakich przyszło żyć. Wystarczy działać - marzyć, planować, zapisywać, pracować wytrwale. I przede wszystkim nigdy się nie poddawać. "rezygnujący nigdy nie zwyciężają, zwycięzcy nigdy nie rezygnują" Życzę powodzenia i Pozdrawiam serdecznie!!!
nie chce nikogo hamować , niech staraja sie , próbują . Gosc ma racje oczywiscie ale tylko do polowy , moze mniej , moze wiecej ???. Gdyż wazne jest również środowisko działania !!!!! I dlatego ludziki wyjezdzają do lepszego srodowiska i tam maja wieksze szanse na zaistnienie ze swoimi pomyslami . niz tu .
Większość ludzi nic nie osiąga bo ... zwyczajnie nie potrafią kłamać, grać swoich ról w przebraniach sprzedawców. Nie ma innej rzeczywistości niż ta którą przeżywamy bo jednorazowo możemy być w jednym miejscu najczęściej jesteśmy TU i Teraz. Świadomość siebie budujemy na podstawie odczuwania przepływu czasu i stąd też postrzeganie, a więc przestrzeń- dystans od punktu A do punktu M i nieunikniony punkt Z. Spieszymy się, poszukujemy szczęścia pod wpływem presji punktu Z. Zapominamy że jednorazowo możemy być w jednym miejscu Tu i Teraz
No tak wygrywa komfort poco kopać się w Polsce z koniem kombinować, omijać podatki ukryte daniny, harować jak wół dostając ochłap. Jak można pomieszkać na zachodzie 3 lata dorobić się wrócić i mieć wszystko i nawet być rentierem i mieć dochód pasywny. Moim zdaniem lepsza byłaby maksyma pracuj mądrze nie ciężko. Wybierając drogę dyskomfortu może być śmiertelne, no chyba że co nie zabije to wzmocni o ile nie popadniemy w skrajność przeciwieństwa komfortu czyli dyskomfortowy masochizm. Tu trzeba mądrości i rozwagi czasem trzeba będzie ciąć straty i zawrócić przed samym szczytem. Ciekawe spojrzenie Roberta ale to tylko jego punkt widzenia i pokrywa się z moim w 10%. Trening siłowy nie musi być dyskomfortem wystarczy, że będziemy uprawiali ulubiony sport. Przygotowanie zdrowych posiłków nie musi być dyskomfortem, można zrobić je prosto i tanio. Małżeństwo nie musi być ciężkim treningiem, może być ekscytująca przygodą. Właściwie każdy dyskomfort można przekuć w coś pozytywnego. Jestem ok każda wada może być zaletą a zaleta wadą wystarczy poznać siebie i wykorzystać mocne strony, mogę akceptować siebie takim jakim jestem nie muszę być perfekcjonistą. Obalam więc wszystkie formuły, gdyż z mojego punktu widzenia i doświadczeń jest zupełnie inaczej niż mówi Robert. Czy moje są gorsze niż jego albo odwrotnie, nie. Metody osiągania sukcesu i wprowadzania zmian są rozmaite, na niektórych jedne działają innym te same szkodzą. Zależy od przyjętych wyuczonych wzorców i kodów podświadomości.
Ci co wyjechali na Zachód kiedys wrócą jak nei teraz to na emeryturę i co więcej z PIENIEDZMI i POMYSŁAMI na biznes, jak nie oni to ich dzieci, tak rozwinęła się Irlandia z najbiedniejszego kraju w Europie Zach.
Co więcej nasze przeszłe doświadczenia determinują to jacy jesteśmy i nie można temu zaprzeczyć. "Słowa w tej rzeczywistości miliony osób na świecie kreują dobrobyt" bagatelizują znaczenie potencjału środowiskowego. Inna jest Rzeczywistość 20 latka mieszkającego w Kenii a inna mieszkającego w USA. I choćby obaj starali się tak samo mocno, Kenijski 20 - latek najprawdopodobniej nie osiągnie tego co jego rówieśnik z USA właśnie z uwagi na to że żyją w innej choć pozornie tej samej rzeczywistości.
A czy osiągnięcia Kenijczyka w jego środowisku mają być takie same jak Nowojorczyka? Uważasz że Kenijczyk nie ma możliwości zmiany swojej rzeczywistości na lepsze? Po co mu przysłowiowe "Porsche" Amerykanina? Gdzie będzie nim jeździł? On ma inne wyzwania przed sobą i powinien pracować nad lepszą przyszłością swojego kraju i środowiska. Przecież w każdym przypadku rozwój oznacza coś innego.
I się zgadzam i się nie zgadzam ;) W filmiku jest mowa o dobrobycie, tak więc ok, Kenijczyk może się rozwinąć ale może zdarzyć się tak że pomimo tego że rozwój wystąpi nadal nie osiągnie dobrobytu.
goricagorica A możesz wytłumaczyć dlaczego? :) Bo mi przyjemnie słuchało się tego Pana :) Sympatyczny facet :) W poważny sposób mówi o poważnych sprawach. Kwestia dobrej wczówki ;) Pozdrawiam
+goricagorica Myślę, że to nie miało być wesołe. Mialo skłonić do refleksji. Każdy jest inny dlatego mi na przykład się podobał sposób w jaki to przedstawił.
Dla zwięzłości będę używał metaforyki zoologicznej. Jak przestać być trawożercą i stać się drapieżnikiem? Są pewne uniwersalne zasady globalne. Na przykład w czasie transformacji trzeba być odpornym na kąsania trawożernego otoczenia, trzeba szukać drzew na których można znaleźć azyl itp. Są jednak uwarunkowane historycznie warunki specyficzne dla naszego kraju - mało wilków. Nadreprezentacja hien. Ja dla przykładu szedłem taką kocią, indywidualną drogą i jestem gdzieś w rozmiarze rysia.Przyłączył bym się lub zawiązał stado bo mam trop olbrzymiej zdobyczy której sam nie ugryzę...lecz nie mam z kim....w Polsce.Tu formy zinstytucjonalizowane, zorganizowane - są zdominowane przez hieny i świnie. Pozostaje mozolna i powolna transformacja w lwa lub wyjście z kraju. Jak w klasie jest tylko trzech dryblasów to na Wf -ie grają z innymi w szczypiorniaka. Mamy marne ośrodki ciążenia społecznego. W sporcie się to z resztą też przejawia.Mamy indywidualności, np tenisa kobiecego, ale mamy też DZIAŁACZY SPORTOWYCH...
firma ktora modyfikuje inne firmy pomaga im lepiej funkcjonowac tz nakreca je na szybszy zysk wieksza szybsza i tansza produkcje innymislowy wmawiacie przedsiembiorca ze ludzie to woly do pracy za grosze super:)
"i nic sie nie zmienia:- czemu, nie czemu, tylko dlaczego, - jest trenerem personalnym, ale dla mnie żenada , i te jego plastikowe zęby , źle to wygląda , mało wiarygodny , mimika ciała słaba, w trakcie jego wykładu, chyba bym wyszedł , zwłaszcza ze facet jest mało przekonywujący , wręcz odrzuca............
Ty, mądry spojrz na siebie. Widzę po ilości subskrypcji ,że powodzenia w oglądalności nie masz w przeciwieństwie do tego człowieka. Nie porównuj się z nim i nie próbuj obrażać. Jesteś żałosny.
nie widzę sensu takich pseudo wykładów w takim razie skoro jest 150tyś książek na ten temat-jak Pan sam zauważył.no ale robimy kaskę...Pan z mimiką twarzy zbitego psa nie jest przekonywujący wystarczająco.mało energii,ubrany jak przedstawiciel z biednej firmy.nie ma siły przebicia
Co za potworek. Jakby mu płacili za pracę w obozie koncentracyjnym to tez by umiał nam wykazać, że obóz koncentracyjny to rozwojowe pozbywanie się komfortu. ..
Jak mam słabszy dzień. Oglądam) słucham. Dziękuję
Tak samo
Szkoda,, że tak świetny materiał przez tak długi czas ma tylko tyle wyświetleń widać że yt nie lubi tego typu materiałów,..
Ważne że dla tej garstki nielicznej to jest ❤️
To jest fenomenalne , z lekką nutą sarkazmu, realiów, ale i odwagi, taki minisylabus polskiej mentalności wraz z metodologią jak wznieść się ponad to - dzięki! I bardzo fajnie poprowadzone, naturalnie i lekko, bez nadęcia ani brawury.
Wspaniały,mądry,silny człowiek,nigdy (do tej pory) mnie nikt aż tak nie zafascynował!
Dobra lekcja! Bóg zapłać! Dziękuję bardzo.
Niech Bóg wszystkich błogosławi każdego dnia, AMEN!
"pod czaszką mamy taki instrument, że głowa boli" (Robert Noworolski)...siedziałem na ławce, przysiadł się pan, który mieszka w danej miejscowości od urodzenia, widział niejedno... pyta się, czemu my Polacy, taki naród jesteśmy, że nawet w rodzinie zgody nie ma!! Widzi, jak "jego" kraj w budowie, a z drugiej strony w upadku!!
Z mojego doświadczenia wiem, że Polacy na obczyźnie swój swego nie pozna, zamiast się trzymać razem!! My jesteśmy twórczy... do własnej destrukcji dążymy chyba...a nie od kreatywnego myślenia. Uczcie studentów, myślenia, którego nie zaznali w szkole. Innego, nowatorskiego, myślenia na poziomie podstawowym, ale też biznesowym, niech dorobią się majątków i żyją lepiej, ale ze szkolenia pewnego wiem, że powtarzane jest... wyjdź poza komfort... pozbądź się negatywnych wpływów... także przyjaciół (tylko dlatego, że myślą inaczej i nie idą razem z nami)!!
Dokładnie mentalność zmienić swoją to zmiana świata!!!! a jeśli uda się żeby komuś pomóc w zmianie to zmienia Wszechświat :)
Bardzo dziękuję za każde słowo, bardzo dobrze wyrażony przekaz, który kreuje wiele przemyśleń
Mam 65 lat jestem bezdomny inwalido, trałma z dziecstwa nie strach nie wiara że jestem chciany doprowadziła do poczucia małej wartości a że nie jestem ideałem to porzcucałem kolejne dziewczyn chociaż tego najbardziej pragnąłem to źródło moich porażek. Wejście strefa komfortu która trwała około 20 lat. Utuczyłem się 110 kilo wysokie ciśnienie chlstelor kłopoty z kręgosłupem i często dzwoniłem po pogotowie bo nie mogłem wejść na wersalskie. Strach co będzie jak będę potrzebował stałej pomocy i.t.d. Tracę dziuplę muszę się wprowadzić nie wiem co zrobić z żeczamy żeby ich nie stracić. Pomyślałem może to okazja na zmianę nie swoje życie. Załatwiłem schronisko dla bezdomnych uwarzam że to pomoże my w złowieniu mieszkania, wiem że pomoc bezdomnym to dobry biznes, trochę to jest stresujące ale nie znam innych możliwości. Dzięki za twuj wykład muszę wiedzieć że dam rady.
Przyznanie się samemu sobie o tym że ma się problem to pierwszy krok do jego rozwiązania. Szczerze mówiąc uważam że pieniądze z podatków ludzi pracujących ciężko powinny być przeznaczane nie na pomoc w dostarczaniu darmowego jedzenia, leczenia, czy noclegowni wszystkim bezdomnym, powinny być przeznaczane w większych ilościach na pomoc ludziom bezdomnym zdeterminowanym do powrotu z wykluczenia, powrotu do społeczeństwa. Bo każdy człowiek może stanąć w sytuacji kryzysu z którym sobie nie poradzi i sam trafi na samiutkie dno, wówczas społeczeństwo powinno wyciągnąć rękę i pomoc mu wstać z bruku na wyprostowane nogi, zamiast karmić ochłapami tych którzy z tego bruku nie chcą wstać. Pracuje w pogotowiu i krew mnie zalewa ze pan „Stasiu” który przepracował uczciwie 40 lat ma dziś 66 i jest emerytem z chójowa emeryturą i nie stać go na prywatną Tomografię Komputerową kręgosłupa chorego przez prace, a na NFZ kolejka wynosi 11m-cy, a alkoholik który nawet nie ma chęci iść zimą do schroniska bo tam wymaga się trzeźwości ma kolejny w życiu atak padaczki na która sam zapracował i nie stosuje się do zaleceń lekarza, w SOR tomografie ma bez kolejki i to już 7 raz w tym roku, bo tyle miał ataków padaczki!! Jeżeli ktoś nie chce się leczyć, uszczęśliwianie go na sile kosztem takich ludzi jak pan „Stasiu” i to jeszcze za pieniądze zadbane w podatkach taki właśnie Stasiom jest zwykłym skurwysyństwem i najszczerszą odmianą hipokryzji społeczeństwa. Bo dzięki temu ze ktoś taki dostaje za darmo jedzenie, opiekę medyczna, schronienie, upośledza się jego chęci do zmian, a wszystko to co uda mu się zarobić na „kierowniku paratuj” lub zwykłych często kradzieżach może przeznaczyć na dalsze chlanie, myśle że chroniczny i bardzo natężony głód byłby tu najlepszym terapeuta uzależnień.
Od Pana wpisu minęło już 11 m-cy wiec nie będę życzył Panu wytrwałości w dążeniu do powrotu na proste nogi! Mam nadzieje że Pan już na nich stoi, wiec życzę zdrowia i dalszych sukcesów. Pozdrawiam
Powodzenia i wytrwałości 👍
Doskonały TED. Świetny gość!
Bardzo cenny wykład, dziękuję!
Podstawą jest to że, nic nikomu nie musimy udowadniać a szczęście to stan umysłu.
Dzieki za super wyklad,,,,
PRAWDZIWA JAZDA zaczyna się po ściągnięciu z
www.noworolski.pl/ksiazki-rozwoj-osobisty
pełnej wersji .
Ponad godzina niesamowicie obszernej wiedzy w totalnie skondensowanej formie.
Robert robi darowiznę i wiem, że wszyscy, którzy ze względu na zaskakująco niską cenę weszli, popatrzyli i nie skorzystali robią sobie przykrość.
Zbyszek Kulesza
Dziękuję za linka:-)
Zbigniew Kulesza
Bardzo, dobry wykład. Dziękuję
Co do "definicji" rzeczywistości zgadzam się w 70 %, jest tak, że nasza, otaczająca nas rzeczywistość ma w sobie potencjalność, której nie jesteśmy do końca świadomi, jednakże nasze przekonania dotyczące naszej rzeczywistości nie wzięły się z sufitu tylko są efektem naszych doświadczeń życiowych tak więc nie są do końca błędne.
Są błędne, ponieważ są nieaktualne.
To są tylko zakorzenione przekonania, które možna zmienić. Nie jest to łatwe, ale da się. Dzisiejsze czasy są po prostu niesamowite. Nieograniczone możliwości. Nie są to idealne czasy, ale najlepsze w jakich przyszło żyć. Wystarczy działać - marzyć, planować, zapisywać, pracować wytrwale. I przede wszystkim nigdy się nie poddawać.
"rezygnujący nigdy nie zwyciężają, zwycięzcy nigdy nie rezygnują"
Życzę powodzenia i Pozdrawiam serdecznie!!!
bardzo inspirujący wykład, dzięki
oj zgadzam sie co do mentalnosci ludzi i wielkiej obawy przed zmianami. to duza, mentalna kotwica dla tego kraju.
Znakomite. Dziękuję bardzo. :)
Dzięki
nie chce nikogo hamować , niech staraja sie , próbują . Gosc ma racje oczywiscie ale
tylko do polowy , moze mniej , moze wiecej ???.
Gdyż wazne jest również środowisko działania !!!!! I dlatego ludziki wyjezdzają do lepszego srodowiska i tam maja wieksze szanse na zaistnienie ze swoimi pomyslami .
niz tu .
11:30 - 11:40
Większość ludzi nic nie osiąga bo ... zwyczajnie nie potrafią kłamać, grać swoich ról w przebraniach sprzedawców. Nie ma innej rzeczywistości niż ta którą przeżywamy bo jednorazowo możemy być w jednym miejscu najczęściej jesteśmy TU i Teraz. Świadomość siebie budujemy na podstawie odczuwania przepływu czasu i stąd też postrzeganie, a więc przestrzeń- dystans od punktu A do punktu M i nieunikniony punkt Z. Spieszymy się, poszukujemy szczęścia pod wpływem presji punktu Z. Zapominamy że jednorazowo możemy być w jednym miejscu Tu i Teraz
Dzięki!!
Dziękuję ☺️
dziękuję
Dla mnie Mistrz znam stronę braku komfortu
Przyjemnie się słuchało, pouczająco ;)
Bardzo mi się podoba ta patriotyczna nuta ...
zajebisty wykład, brawo!
Bardzo fajna prelekcja...
Wprost, o sprawach istotnych. Wszystko na swoim miejscu, doceniam 😊😅
"kiedy spotkasz kogoś kto powie Ci... (mądrą rzecz)... to podkul ogon" - cóż za błyskotliwa rada! :-D
Gratulacje!
Prawda...
Pozamiatał. Idę na dyskomfort
Świetne!
No tak wygrywa komfort poco kopać się w Polsce z koniem kombinować, omijać podatki ukryte daniny, harować jak wół dostając ochłap. Jak można pomieszkać na zachodzie 3 lata dorobić się wrócić i mieć wszystko i nawet być rentierem i mieć dochód pasywny. Moim zdaniem lepsza byłaby maksyma pracuj mądrze nie ciężko. Wybierając drogę dyskomfortu może być śmiertelne, no chyba że co nie zabije to wzmocni o ile nie popadniemy w skrajność przeciwieństwa komfortu czyli dyskomfortowy masochizm. Tu trzeba mądrości i rozwagi czasem trzeba będzie ciąć straty i zawrócić przed samym szczytem. Ciekawe spojrzenie Roberta ale to tylko jego punkt widzenia i pokrywa się z moim w 10%. Trening siłowy nie musi być dyskomfortem wystarczy, że będziemy uprawiali ulubiony sport. Przygotowanie zdrowych posiłków nie musi być dyskomfortem, można zrobić je prosto i tanio. Małżeństwo nie musi być ciężkim treningiem, może być ekscytująca przygodą. Właściwie każdy dyskomfort można przekuć w coś pozytywnego. Jestem ok każda wada może być zaletą a zaleta wadą wystarczy poznać siebie i wykorzystać mocne strony, mogę akceptować siebie takim jakim jestem nie muszę być perfekcjonistą. Obalam więc wszystkie formuły, gdyż z mojego punktu widzenia i doświadczeń jest zupełnie inaczej niż mówi Robert. Czy moje są gorsze niż jego albo odwrotnie, nie. Metody osiągania sukcesu i wprowadzania zmian są rozmaite, na niektórych jedne działają innym te same szkodzą. Zależy od przyjętych wyuczonych wzorców i kodów podświadomości.
Ci co wyjechali na Zachód kiedys wrócą jak nei teraz to na emeryturę i co więcej z PIENIEDZMI i POMYSŁAMI na biznes, jak nie oni to ich dzieci, tak rozwinęła się Irlandia z najbiedniejszego kraju w Europie Zach.
Mistrz!
35 mln ludzi takich jak Ty i powiedzą, czemu ktoś nie powiedział polakom że 1000% wzrost PKB r/r jest niemożliwy?
Co więcej nasze przeszłe doświadczenia determinują to jacy jesteśmy i nie można temu zaprzeczyć. "Słowa w tej rzeczywistości miliony osób na świecie kreują dobrobyt" bagatelizują znaczenie potencjału środowiskowego. Inna jest Rzeczywistość 20 latka mieszkającego w Kenii a inna mieszkającego w USA. I choćby obaj starali się tak samo mocno, Kenijski 20 - latek najprawdopodobniej nie osiągnie tego co jego rówieśnik z USA właśnie z uwagi na to że żyją w innej choć pozornie tej samej rzeczywistości.
A czy osiągnięcia Kenijczyka w jego środowisku mają być takie same jak Nowojorczyka? Uważasz że Kenijczyk nie ma możliwości zmiany swojej rzeczywistości na lepsze? Po co mu przysłowiowe "Porsche" Amerykanina? Gdzie będzie nim jeździł? On ma inne wyzwania przed sobą i powinien pracować nad lepszą przyszłością swojego kraju i środowiska. Przecież w każdym przypadku rozwój oznacza coś innego.
I się zgadzam i się nie zgadzam ;) W filmiku jest mowa o dobrobycie, tak więc ok, Kenijczyk może się rozwinąć ale może zdarzyć się tak że pomimo tego że rozwój wystąpi nadal nie osiągnie dobrobytu.
Sądząc po niektórych komentarzach, stwierdzam, że część z Was nie potrafi słuchać ze zrozumieniem.
Perełka w internecie
Ma taką minę, jakby miał totalne przeciwieństwo życia takiego, jak chce :DDD
nieprawda
Treść ciekawa ale zamęczył mnie swoją osobowością
goricagorica A możesz wytłumaczyć dlaczego? :) Bo mi przyjemnie słuchało się tego Pana :) Sympatyczny facet :) W poważny sposób mówi o poważnych sprawach. Kwestia dobrej wczówki ;) Pozdrawiam
TheThermofor
Tak trochę jak na kazaniu i brak energii, dołujący.
+goricagorica Myślę, że to nie miało być wesołe. Mialo skłonić do refleksji. Każdy jest inny dlatego mi na przykład się podobał sposób w jaki to przedstawił.
Jak na mszy....wychdozę zawsze bardziej zmęczony i pustą torbą niż wszedłem..
dzieki :)
prawdę mówi, ale faktycznie uśmiech by się tu przydał :)
Uśmiechnięci są bardziej przekonywujący np Richard Branson dlatego wolę amerykańskich mówców bo ci nasi na tej fali idą
Dla zwięzłości będę używał metaforyki zoologicznej.
Jak przestać być trawożercą i stać się drapieżnikiem? Są pewne uniwersalne zasady globalne. Na przykład w czasie transformacji trzeba być odpornym na kąsania trawożernego otoczenia, trzeba szukać drzew na których można znaleźć azyl itp.
Są jednak uwarunkowane historycznie warunki specyficzne dla naszego kraju - mało wilków. Nadreprezentacja hien.
Ja dla przykładu szedłem taką kocią, indywidualną drogą i jestem gdzieś w rozmiarze rysia.Przyłączył bym się lub zawiązał stado bo mam trop olbrzymiej zdobyczy której sam nie ugryzę...lecz nie mam z kim....w Polsce.Tu formy zinstytucjonalizowane, zorganizowane - są zdominowane przez hieny i świnie.
Pozostaje mozolna i powolna transformacja w lwa lub wyjście z kraju.
Jak w klasie jest tylko trzech dryblasów to na Wf -ie grają z innymi w szczypiorniaka.
Mamy marne ośrodki ciążenia społecznego.
W sporcie się to z resztą też przejawia.Mamy indywidualności, np tenisa kobiecego, ale mamy też DZIAŁACZY SPORTOWYCH...
Dobry jesteś hehe ciekawe napewno;p
Treść ok, ale sposób przesłania mi się nie podoba.Myślę, że p.Robert furorę by zrobił wygłaszając niedzielne kazania w kościele.
Justyna Bajka też na początku skojarzenia z księdzem miałem.
jest dosadny i szczery, nie owija w bawełnę, świetne przemówienie
A właśnie, że Polak potrafi, tacy jak on to co.......
12:20 Pan odgrywa Norka z Miodowych Lat?
Jakoś pan tak bez przekonania to mówi... :)
Film fajny ale poziom chumoru I wypowiedzi w komentarzach zenujacy.
13:00
''Ja ci to mówię że wygrasz...'' jak mnie śmieszą tacy pajace...a kim TY jestes, bo Cie nigdzie nie ma w rejestrach internetu! :)
Piszesz jak kura pazurem, ale dobra
firma ktora modyfikuje inne firmy pomaga im lepiej funkcjonowac tz nakreca je na szybszy zysk wieksza szybsza i tansza produkcje innymislowy wmawiacie przedsiembiorca ze ludzie to woly do pracy za grosze super:)
ok
RÓBTA CO CHCETA...facet, odkrył Amerykę cholera :)
Haha!
Podane formuły zupełnie mnie nie przekonują znam lepsze. Jedynie zgadzam się ze strefą komfortu którą trzeba poszerzać.
Szkoda czasu na oglądanie. Dwadzieścia minut marudzenia. Nie tak powinna wyglądać motywacja.
"i nic sie nie zmienia:- czemu, nie czemu, tylko dlaczego, - jest trenerem personalnym, ale dla mnie żenada , i te jego plastikowe zęby , źle to wygląda , mało wiarygodny , mimika ciała słaba, w trakcie jego wykładu, chyba bym wyszedł , zwłaszcza ze facet jest mało przekonywujący , wręcz odrzuca............
Ty, mądry spojrz na siebie. Widzę po ilości subskrypcji ,że powodzenia w oglądalności nie masz w przeciwieństwie do tego człowieka. Nie porównuj się z nim i nie próbuj obrażać. Jesteś żałosny.
słucham ale nie patrzę... bo nie da się
Na ksiedza by się nadawał
nie widzę sensu takich pseudo wykładów w takim razie skoro jest 150tyś książek na ten temat-jak Pan sam zauważył.no ale robimy kaskę...Pan z mimiką twarzy zbitego psa nie jest przekonywujący wystarczająco.mało energii,ubrany jak przedstawiciel z biednej firmy.nie ma siły przebicia
słodkie pierdolenie sam nie masz pojęcia, albo świadomie ją zakłamujesz, weź zmień komorowskiego i tuska,wtedy będzie inna rzeczywistość,
DONE!
Co za potworek. Jakby mu płacili za pracę w obozie koncentracyjnym to tez by umiał nam wykazać, że obóz koncentracyjny to rozwojowe pozbywanie się komfortu. ..
Dziękuję
świetne!