Jaka swietna rozmowa. Slucham i caly czas w glowie wykrzykuje, ze sie calkowicie zgadzam. Chetnie puscilabym ja w kosciolach, zeby i ksieza i swieccy posluchali.
A dlaczego kościół, tak walczący o prawo każdego nienarodzonego, nie zajmie się dziećmi niepełnosprawnymi, dziećmi z wadami rozwojowymi... Dlaczego nie wykorzysta swoich, wielkich przecież zasobów, do pomocy matkom czy kobietom w ogóle. Kościół nie tylko zrzuca winę na kobiety, nie daje im głosu ale także nie mówi o odpowiedzialności mężczyzn i sam nie pomaga.
Jednak przewazajace osrodki opieki nad dziecmi uposledzonymi prowadza siostry zakonne. Co do mezczyzn to sa tacy co nie chca ponosic odpowiedzialnosci za to co czynia jednak prawo rodzinne stoi mocno po stronie kobiet. Wiele ojcow jest odpowiadzialny za dziecko ale gnebia ojcow z krzywda dla dzieci poprzez uniemozliwiecie kontaktow z dzieckiem.
@@andrzej9731 Dobrych, nowoczesnych ośrodków dla takich dzieci jest jak na lekarstwo. Większość dzieci upośledzonych się nie rodzi bo dla matek a czasem ojców to męka na całe życie. Państwo prawie nie pomaga jeśli popatrzy się na standardy europejskie. Serio - myśli pan, że ojcowie zabiegają o kontakty ze swoimi niepełnosprawnymi dziećmi ? Kościół to potężna instytucja, mająca ziemię, środki na budowy ośrodków, mogąca zapewnić nowoczesną opiekę. Nie twierdzę, że nie ma w ogóle takich ośrodków ale to niewiele w porównaniu z tym co mógłby zrobić.
@@monika3743 sam jestem niepełnosprawny od urodzenia. Moim zdaniem system pomocy niewiele zmieni, w wielu krajach jest niby lepszy a rodzi się praktycznie dużo mniej osób z różnymi wadami, bo w kulturze egzystencja osób niepełnosprawnych jest ogólnie bezsensowna, lepiej żeby takie osoby nie istniały. Na zachodzie, też nie ma dobrej pomocy rehabilitacji jest jak na lekarstwo i często rodzice z zagranicy dostają pieniądze na wyjazdy, u nas w Polsce takich miejsc dużo, możesz mieć dobrą rehabilitacje, która sprawia, że robisz postępy itd. Nikt nie mówi, że w wielu Państwach system pomocy dla niepełnosprawnych niby jest ale jest to często zrobione po najmniejszej linii oporu np ( w Szwecji niepełnosprawni siedzą siedm dni w tygodniu w dpsach, gdzie pracują nie mają często kontaktu z rodzinami i Państwo niby daje im m możliwości aktywizacji, ale nigdzie nie jest dobrze)
@@the_wolak1489 Spędziłam kilka lat w Skandynawii i nie zgadzam się z tym co piszesz. Oni robią wszystko, żeby ludzie pracowali, żyli aktywnie, wychodzili do ludzi. Widziałam też opiekę w Stanach i Wlk Brytanii i nie ma porównania, moim zdaniem, z Polską. Na pewno wszędzie może być dużo lepiej i tak powinno być. Pozdrawiam.
@@monika3743 Przynajmniej tak mi mówiła, wykładowczyni na studiach zajmjuąca się rynkiem pracy dla niepełnosprawnych, że głównie pracują w zakładach pracy chronionej, gdzie często żyją w znajdującym się tam dpsie i nie mają kontaktu z rodzinami. Co do UK, napewno cieżej o rehabilitacje i służbe zdrowia bo fizjo boją się, aby dziecko nie płakało a służba zdrowia to żart, tylko tyle, że mozesz za darmo dostać sprzęt typu chodzik pionizator i są dowozy do pracy, natomiast obserwowałem profil pewnej polki z SMA, to mówiła, że opieka wytchnieniowa to tam żart, mops im daje opiekuna na kilka godzin, który za te pieniądze moze dac takiej osobie conajwyzej odgrzewane gotowce itd W Polsce problemem jest wieczny brak kasy na nas, brak dostosowań marginalizacja na rynku pracy. Faktycznie kościół wypada słabo, sam byłem kilka lat związany blisko z kościołem baptystów niby 5 tysięcy osób na polske, a pastor organizował np zbiórke i koncert dla dziecka z chorym sercem z rodziny adwentystów itd
uwielbiam słuchać pana Matczaka. Ja nie chcę mieć nic wspólnego z kościołem, odką odeszłam od kościoła jest mi lepiej. i nie chce żeby kościół wtrącał się kogokolwiek a już na pewno nie w politykę, i państwo. Dla mnie kler to zdemoralizowne towarzystwo które łamie własne zasady.
Wspaniały gość. Prowadzenie też bardzo dobre, bez przerywania, bez slowotoku, pozwalające to gościowi właśnie rozwijać myśli. Tylko liczba reklam przytlacza
Pomimo moich nieskrajnych prawicowych poglądów i różnic z tym związanych. Uważam Pana Profesora Matczaka za jednego z najwybytniejszych intelektualistów naszych czasów.
@@hater2764 wyplułeś wszystkich naraz, ciekawe czy wcześniej przeżułeś czy po prostu fascynują cię pięty. Bo raczej nie umysły - to przecież zgraja pospolitych materialistów (wyłączając młodego, który jeszcze dojrzewa). Suma tego co mają do powiedzenia wobec np. >Sumy< Tomasza z Akwinu czy >Fizyki a Filozofii< Wernera Heisenberga, to tylko garść piasku wobec Oceanu.
Nie rozumiem. Kosciol nie powinniem mic prawa do stanowienia prawa. Katoliczki wiedza, ze aborcja jest zakazana w ich religii i dlatego nie maja prawa tego robić.
@@the_wolak1489 wiele osób uważa zabijanie zwierząt za zło - co w związku z tym ? Czy byłoby słuszne zakazanie spożywania mięsa ? No chyba nie - kto chce spożywać mięso ma do tego prawo kto uważa to za złe po prostu tego nie robi. To że ktoś stawia na równi dobro kobiety na wadze z prawami zapłodnionej komórki nie może wymuszać od innych swoich wartości
@@Lilith-24 każda grupa społeczna, optuje za swoimi racjami ma wpływ na kulturę i pośrednio na tworzenie prawa. Tak organizację feministyczne nie zwalczały by np zła prostytucji, można by tu mnożyć inne przykłady np zakaz posiadania broni, prohibicja narkotykowa, nie możność formalizacji związków niemonogamicznych itd. Każda z grup społecznych ma jakieś zastrzeżenia i stara się popularyzować swoje obiekcje i wpływać na kształt prawa, demokracja różni sie tym, że to ogólny zbiór społeczny może oddziaływać w kierunku zmiany prawa i władz a nie jedna z góry usatolona osoba, decyduje co ma być prawem
To, co robi kościół jako instytucja, to zwykła hipokryzja. Panów biskupów w większości nie interesuje dusza (cokolwiek to jest) nienarodzonego dziecka, zwłaszcza kiedy np. uszkodzony płód nie ma szansy na przeżycie, tylko walka o wiernych, których jest coraz mniej, a którzy legitymizują ich funkcjonowanie, status i poziom życia. I proszę mi wytłumaczyć, czyje życie miałoby np. chronić prawo, które zabrania aborcji płodów, które i tak nie przeżyją, bo np. nie mają mózgu? A jeśli nie życie, to co ma to prawo chronić... duszę? Która ponoć jest... nieśmiertelna? Serio? To wg jakiegokolwiek dobrego, empatycznego i wrażliwego na cierpienie drugiego człowieka, ma jakikolwiek sens? Jaki?
W moim odczuciu cały system relacji kościół wierny zbudowany jest na kija i marchewki. Grzechu,potępienia wersus zbawienie dobrych. Nie ma ścieżek przechodzenia poza pokutą która jest raczej bezrefleksyjna a czasem o zgrozo monetarna. Księża nie są natchnieni słowem Jezusa, nie prowadzą nas a raczej są strażnikami jego zasad. Grzech. - kara i wszystko co usłyszysz.
Świetny materiał. Rzeczowa analiza poparta argumentami przedstawiona w spokojny sposób. Próba spojrzenia na temat z różnych stron. To rzadkość w mediach.
Panie Profesorze, jeśli państwo nie ściga żadnych przestępstw aborcyjnych, w tym nadużywania przesłanki zagrożenia zdrowia - psychicznego - matki, to argument o braku wpływu tego prawa na rzeczywistość nie jest trafiony. Poza tym dlaczego powtarzanie się przestępstw innych kategorii niż aborcja nie jest dla Pana argumentem do wykreślenia ich z kk?
chodzi o przedstawienie poglądu ze strony katolickiej gdzie antykoncepcja jest obłożona grzechem, ale zastosowanie jej mogło by zastąpić dokonanie aborcji która bez wątpienia jest "większym" złem
To są moje przemyślenia sprzed wielu lat. Kiedy wskazywałam jednemu z księży, że to porażka Kościoła, to się niemal obraził. Wybór przez kobietę w rozumieniu Kościoła to albo grzech, albo świętość. A ja mam przed oczami św. Joannę Berettę Mollę. Wybrała i nikt jej do tego nie zmuszał.
Ważna jest edukacja, konieczna zarówno dla chłopców jak i dziewcząt, której kler jest przeciwny. Twierdzenie, że robią to rodzice jest fikcją. To jest praca dla psychologów. Skupianie się w tej audycji tylko na zmianie polityki kleru jest drobnym fragmentem. Ja jestem niewierząca i lekcja jaką powinien odrobić kler jest dla mnie bez znaczenia. Nie do zaakceptowania jest dla mnie narzucanie widzimisię kleru na prawodawstwo świeckiego państwa. Celowo używam "widzimisię" bo jak wiemy że sam kler nie przestrzega zasad wiary. Dla kleru kościół, jak wieki temu jest w dużej mierze narzędziem zdobycia i utrzymania władzy, bogactwa i wygody.
Przeżywam kiełbasę z majerankiem i czosnkiem Co poprzez ten gest staje się dla mnie samego Zaprzeczeniem wiodącym Do wstrząsu pomiędzy aborcją A eutanazją w łonie Matki Przy czym ta kombinacja słów Liter uwikłanych w gramatykę Logosów gotowych na wolnych nas Nic nie mówi o tym co się dzieje W ułańskiej czy abrahamowej fantazji
Wszystkim co poszukują Boga, wartości, dobra polecam o.Adama Szustaka siewce dobra, pracy nad sobą, poznawania Boga, wlasnego sumienia . O.Szustak zachęca od rana "Wstawkami/ 5 minut i na zakonczenie dnia "Zasypiaki" krótkie podsumowanie dnia - od tego warto zaczynac i stopniować rozszerzać swoje poszukiwania. Znakomite na początkową drogę poznawania Boga - dobra . Znakomita lekcja Religii /Etyki w pigulce dla mlodych właściwie dla każdego
Nie rozwiązują problemu aborcji gdyż nie chcą rozwiązania tego problemu. Gdyż jest to dla obu stron nieopłacalne. Tak na marginesie::: Biblia mówi że dzieci aborcyjne też będą w niebie z Bogiem. Ale jest to już inny temat.
W dyskusji dot. aborcji chyba nikt nie mówi, że to niekochane, niechciane dziecko, które jest kłopotem dla jednych można bezkarnie oddać i obdarować szczęściem tych, którzy nie mają szans na własne dziecko.
"Każda religia na świecie ogranicza aspekty seksualne" - no... nie. Chyba, że ograniczamy się tylko do tych paru wiodących religii monoteistycznych, ale to w żadnym razie nie zamyka puli religii.
A jak ma się antykoncepcja do tabletek wzmacniających potencję u mężczyzn? Jakoś nikt nigdy tego nie porusza. A ilu mężczyzn z tego powodu straciło życie bo zawał? A do kogo krzyczą obecnie duchowni w kościele? Młodzi po prostu nie chodzą do kościoła a poszukują wartości tam gdzie mówi się o Bogu o tym co dobre itd. Spotkania religijne młodych świadczą o tym że młodzi poszukują tylko kościół nie promuje tych działań a może warto ? Czyli reforma w kościele o czym już mówił Jan Paweł II, ks.Tichner, ks.Pawlukiewicz. kard. Wyszyński wielu wielu innych których pamiętamy.Obecnie też mamy perełki: środowisko kard.Rysia /dominikanie/ którzy nauczali i nauczają o Bogu służą ludzkim ułomnościom nie krytykują nie oceniają ale pomagają poukładać sobie w swoim sumieniu. Dominikanie dla mnie to perełki - sama doświadczyłam psychicznego wsparcia w bardzo ważnym momencie życia.
Lubię słuchać prof Matczaka (= zgadzam się z nim), ale przyszło mi kilka myśli (nieuczesanych) do głowy. Czy naprawdę aborcja jest dla KAŻDEJ robiącej ją kobiety tragedią? Feministki (np. Maria Czubaszek, która szczyciła się swoimi aborcjami, bo ponoć nie lubiła dzieci) twierdzą inaczej. Płód to, wg ich słów, pasożyt, którego trzeba się pozbyć. Z drugiej strony, czemu feministki w ogóle zachodzą w niechciane ciąże? Przecież im KK nie może zabronić stosowania środków antykoncepcyjnych? Dla prawdziwej feministki więc ten problem nie powinien istnieć (chyba, że jakaś niepociumana). Z kolei kobiety wierzące, którym KK zabrania stosowania antykoncepcji, muszą kochać każde poczęte dziecko i w ogóle nie powinny rozważać nawet opcji aborcji. A jeśli już nie chcą więcej dzieci, niech idą do spowiedzi do rozsądnego kapłana, który pozwoli mężowi zakładać kondom w dniach, które kalendarzyk małżeński pokazuje jako niepłodne (znajomi tak zrobili, by współżyć bez stresu). Natomiast nie mam żadnych rozsądnych rad dla nastolatek... P.S. Hormonalne środki antykoncepcyjne zagęszczają krew i mogą prowadzić do zatorów. Niedawno na zator płucny zmarła moja 45 letnia znajoma. Nie było szans, by ją uratować...
Dzięki za szereg nieuczesanych myśli. Trudno sobie wyobrazić, że taka decyzja dzieje się zupełnie na chłodno. W idealnym świecie kobiety nie potrzebują aborcji. Warto do takiego świata dążyć. Mamy wrażenie, że prof. Matczak do takiego dążenia próbuje zapraszać. Swoją drogą wierzący wierzą, że taki świat jest w niebie.
Aborcja jest tragedią ogromną dla kobiety. Wspomniana Czubaszek nie zwierzała się ze swoich myśli publicznie. Każda zbrodnia na niewinnym człowieku w zbrodniarzach wywołuje po pewnym czasie myśli skruchy, bólu i żałoby.
Tylko z jednym się nie zgadzam. Jesli kościół miałby iść na kompromis, w jakiś sposób miałby zaakceptować fakt zachowania godności drugiej strony postulującej rozwiązłość?
Problem tu poruszany jest wynikiem nieznajomości pojęcia czym jest miłość. Na ogół miłość wszyscy kojarzą z uczuciem i tu popełniają straszliwy błąd, bo miłość to coś więcej niż uczucia... Miłości agape, to miłość bezwarunkowa i nie polegająca na uczuciach. Jest najwyższą formą miłość, ale kto o niej słyszał jeśli nikt o niej nie mówi 😅
bzdury. Żeby wiedzieć, że aborcja jest zakazana nie potrzebne jest czytanie kodeksu karnego. Takim debilnym argumentem możnaby było obalać zakazywanie czegokolwiek.
Dramat co pan za bzdury opowiada. Prawo państwowe powinno być dostosowywane do Prawa Bożego i dekalogu oraz uwzględniać prawo naturalne. Mąci Pan ludziom w głowach promując fajnokatolicyzm i dobroludzizm
Najważniejszym jest zrobienie kroku w odpowiednim, zmniejszającym zło, kierunku. Najpierw etyka, a dopiero potem prawo, a nie odwrotnie. Z tego punktu widzenia system teksański, czyli zakaz aborcji ale dopiero kiedy zaczyna bić serce dziecka (ok. 6 tydzień) jest optymalnym kierunkiem. Z TEGO PUNKTU WIDZENIA. Może mały kroczek, ale jednak.
Eutanazja to pozbawienie życia osoby nieuleczalnie chorej i cierpiącej, na żądanie jej lub jej najbliższej rodziny. Profesor tego nie wie? Dlaczego nazywa aborcję w ostatnich miesiącach ciąży (zabójstwo) eutanazją? (12,42)
Najlepiej zapobiegać niż leczyć, chodzi o szeroko zakrojoną akcję informacyjną, żeby nie dochodziło uszkodzenia dziecka poczętego, teraz coraz więcej kobiet pije i jest to potencjalne zagrożenie dla przyszłych dzieci.
Mniej aborcję byłoby, gdyby szkoła nie uczyła młodzieży rozwiązłości, informowała o szkodliwości alkoholu i używek na poczęte dziecko, bo młodzież często po alkoholu dopuszcza się niemoralnych czynów.. a potem okazuje się że płód jest uszkodzony.
Prawem można zakazać unikania szczepień, podatków, obowiązku szkolnego, łamania praw autorskich, ale zabijania nie można zakazać? Pan się kompromituje. Pan stawia niżej ludzkie życie niż prawa autorskie?
Oczywistym jest, że sankcje działają. W każdej dziedzinie działają, dlaczego w tej miałoby być inaczej? Dla przykładu kara pozbawienia wolności działa na złodzieji. Precyzując część i tak będzie kradła, część za to nie i to dlatego że jest kara (sankcja)
A to coś nowego, czego przez lata praktyki nie zauważyłam. Wprost przeciwnie - złodziej nie tylko ma nadzieję, że nie wpadnie, ale liczy na to, że sąd go jedynie pogłaska po biednej główce i powie "ti, ti, niegrzeczny łobuzie". Nigdy nie spotkałam się z sytuacją "A nie, to jest zagrożone karą pozbawienia wolności, to już nie będę kradł".
@ Zero tolerancji działa w sposób w Polsce niewyobrażalny. Najważniejszą jego przesłanką jest szybkość i nieuchronność karania, a nie tworzenie coraz bardziej restrykcyjnego i głupawego prawa. I to karanie opiera się na istniejących przepisach, a nie tworzonych ad hoc na aktualne potrzeby partyjne.
Uważasz zatem, że strach przed karą jest jedynym regulatorem ludzkich zachowań. Rozumiem więc, że nie znęcasz się nad swoimi rodzicami wyłącznie ze strachu przed karą. Nie kradniesz w sklepie wyłącznie ze strachu przed karą. Nie podpalasz samochodów na ulicy wyłącznie ze strachu przed karą. Ale np. zdradzasz żonę (męża) bo to nie jest karalne. Sądzisz, że wprowadzenie kary śmierci za aborcję spowoduje, że kobiety nie będą jej praktykować ? Będą. Zainteresuj się teorią prawa karnego, jak współczesne państwa demokratyczne dochodziły do dzisiejszej doktryny prawa karnego.
Bardzo prawdziwe. Wydaje się , że często zapominamy o przyczynach dlaczego coś się dzieje i zamiast próbować coś zrozumieć karzemy.
Jaka swietna rozmowa. Slucham i caly czas w glowie wykrzykuje, ze sie calkowicie zgadzam. Chetnie puscilabym ja w kosciolach, zeby i ksieza i swieccy posluchali.
A dlaczego kościół, tak walczący o prawo każdego nienarodzonego, nie zajmie się dziećmi niepełnosprawnymi, dziećmi z wadami rozwojowymi... Dlaczego nie wykorzysta swoich, wielkich przecież zasobów, do pomocy matkom czy kobietom w ogóle. Kościół nie tylko zrzuca winę na kobiety, nie daje im głosu ale także nie mówi o odpowiedzialności mężczyzn i sam nie pomaga.
Jednak przewazajace osrodki opieki nad dziecmi uposledzonymi prowadza siostry zakonne. Co do mezczyzn to sa tacy co nie chca ponosic odpowiedzialnosci za to co czynia jednak prawo rodzinne stoi mocno po stronie kobiet. Wiele ojcow jest odpowiadzialny za dziecko ale gnebia ojcow z krzywda dla dzieci poprzez uniemozliwiecie kontaktow z dzieckiem.
@@andrzej9731 Dobrych, nowoczesnych ośrodków dla takich dzieci jest jak na lekarstwo. Większość dzieci upośledzonych się nie rodzi bo dla matek a czasem ojców to męka na całe życie. Państwo prawie nie pomaga jeśli popatrzy się na standardy europejskie. Serio - myśli pan, że ojcowie zabiegają o kontakty ze swoimi niepełnosprawnymi dziećmi ? Kościół to potężna instytucja, mająca ziemię, środki na budowy ośrodków, mogąca zapewnić nowoczesną opiekę. Nie twierdzę, że nie ma w ogóle takich ośrodków ale to niewiele w porównaniu z tym co mógłby zrobić.
@@monika3743 sam jestem niepełnosprawny od urodzenia. Moim zdaniem system pomocy niewiele zmieni, w wielu krajach jest niby lepszy a rodzi się praktycznie dużo mniej osób z różnymi wadami, bo w kulturze egzystencja osób niepełnosprawnych jest ogólnie bezsensowna, lepiej żeby takie osoby nie istniały. Na zachodzie, też nie ma dobrej pomocy rehabilitacji jest jak na lekarstwo i często rodzice z zagranicy dostają pieniądze na wyjazdy, u nas w Polsce takich miejsc dużo, możesz mieć dobrą rehabilitacje, która sprawia, że robisz postępy itd. Nikt nie mówi, że w wielu Państwach system pomocy dla niepełnosprawnych niby jest ale jest to często zrobione po najmniejszej linii oporu np ( w Szwecji niepełnosprawni siedzą siedm dni w tygodniu w dpsach, gdzie pracują nie mają często kontaktu z rodzinami i Państwo niby daje im m możliwości aktywizacji, ale nigdzie nie jest dobrze)
@@the_wolak1489 Spędziłam kilka lat w Skandynawii i nie zgadzam się z tym co piszesz. Oni robią wszystko, żeby ludzie pracowali, żyli aktywnie, wychodzili do ludzi. Widziałam też opiekę w Stanach i Wlk Brytanii i nie ma porównania, moim zdaniem, z Polską. Na pewno wszędzie może być dużo lepiej i tak powinno być. Pozdrawiam.
@@monika3743 Przynajmniej tak mi mówiła, wykładowczyni na studiach zajmjuąca się rynkiem pracy dla niepełnosprawnych, że głównie pracują w zakładach pracy chronionej, gdzie często żyją w znajdującym się tam dpsie i nie mają kontaktu z rodzinami. Co do UK, napewno cieżej o rehabilitacje i służbe zdrowia bo fizjo boją się, aby dziecko nie płakało a służba zdrowia to żart, tylko tyle, że mozesz za darmo dostać sprzęt typu chodzik pionizator i są dowozy do pracy, natomiast obserwowałem profil pewnej polki z SMA, to mówiła, że opieka wytchnieniowa to tam żart, mops im daje opiekuna na kilka godzin, który za te pieniądze moze dac takiej osobie conajwyzej odgrzewane gotowce itd W Polsce problemem jest wieczny brak kasy na nas, brak dostosowań marginalizacja na rynku pracy. Faktycznie kościół wypada słabo, sam byłem kilka lat związany blisko z kościołem baptystów niby 5 tysięcy osób na polske, a pastor organizował np zbiórke i koncert dla dziecka z chorym sercem z rodziny adwentystów itd
uwielbiam słuchać pana Matczaka. Ja nie chcę mieć nic wspólnego z kościołem, odką odeszłam od kościoła jest mi lepiej. i nie chce żeby kościół wtrącał się kogokolwiek a już na pewno nie w politykę, i państwo. Dla mnie kler to zdemoralizowne towarzystwo które łamie własne zasady.
Dzięki Jarek za świetną rozmowę i "odwagę" w doborze rozmówcy!
Mądry gość. Pan profesor Marcin
To jest wstyd, że na żadnym wydziale teologicznym nie ma porządnego instytutu zajmującego się ochroną życia
Jak zwykle z przyjemnością posłuchałam prof. utwierdzając się w przekonaniu, że hierarchowie kościoła w Polsce powinni posłuchać go z uwagą.
Wspaniały gość.
Prowadzenie też bardzo dobre, bez przerywania, bez slowotoku, pozwalające to gościowi właśnie rozwijać myśli.
Tylko liczba reklam przytlacza
Dzięki za dobre słowo. Jest nam miło. Liczba reklam niestety niezależna od nas.
Pomimo moich nieskrajnych prawicowych poglądów i różnic z tym związanych. Uważam Pana Profesora Matczaka za jednego z najwybytniejszych intelektualistów naszych czasów.
Aleś pojechał
@@hater2764 wyplułeś wszystkich naraz, ciekawe czy wcześniej przeżułeś czy po prostu fascynują cię pięty.
Bo raczej nie umysły - to przecież zgraja pospolitych materialistów (wyłączając młodego, który jeszcze dojrzewa). Suma tego co mają do powiedzenia wobec np. >Sumy< Tomasza z Akwinu czy >Fizyki a Filozofii< Wernera Heisenberga, to tylko garść piasku wobec Oceanu.
Nie rozumiem. Kosciol nie powinniem mic prawa do stanowienia prawa. Katoliczki wiedza, ze aborcja jest zakazana w ich religii i dlatego nie maja prawa tego robić.
ale to nie chodzi, o katolicki, skoro ktoś uważa aborcje za zło to chce aby inni, również się jej nie dopuszczali
@@the_wolak1489 wiele osób uważa zabijanie zwierząt za zło - co w związku z tym ? Czy byłoby słuszne zakazanie spożywania mięsa ? No chyba nie - kto chce spożywać mięso ma do tego prawo kto uważa to za złe po prostu tego nie robi. To że ktoś stawia na równi dobro kobiety na wadze z prawami zapłodnionej komórki nie może wymuszać od innych swoich wartości
@@Lilith-24 każda grupa społeczna, optuje za swoimi racjami ma wpływ na kulturę i pośrednio na tworzenie prawa. Tak organizację feministyczne nie zwalczały by np zła prostytucji, można by tu mnożyć inne przykłady np zakaz posiadania broni, prohibicja narkotykowa, nie możność formalizacji związków niemonogamicznych itd. Każda z grup społecznych ma jakieś zastrzeżenia i stara się popularyzować swoje obiekcje i wpływać na kształt prawa, demokracja różni sie tym, że to ogólny zbiór społeczny może oddziaływać w kierunku zmiany prawa i władz a nie jedna z góry usatolona osoba, decyduje co ma być prawem
Świetna rozmowa!
Dzięki serdeczne.
Lubię słuchać profesora. Posługuje się czytelnymi przykładami.👍
Znakomite❤
A dziękujemy bardzo ❤️
To, co robi kościół jako instytucja, to zwykła hipokryzja.
Panów biskupów w większości nie interesuje dusza (cokolwiek to jest) nienarodzonego dziecka, zwłaszcza kiedy np. uszkodzony płód nie ma szansy na przeżycie, tylko walka o wiernych, których jest coraz mniej, a którzy legitymizują ich funkcjonowanie, status i poziom życia.
I proszę mi wytłumaczyć, czyje życie miałoby np. chronić prawo, które zabrania aborcji płodów, które i tak nie przeżyją, bo np. nie mają mózgu?
A jeśli nie życie, to co ma to prawo chronić... duszę?
Która ponoć jest... nieśmiertelna?
Serio? To wg jakiegokolwiek dobrego, empatycznego i wrażliwego na cierpienie drugiego człowieka, ma jakikolwiek sens?
Jaki?
W moim odczuciu cały system relacji kościół wierny zbudowany jest na kija i marchewki. Grzechu,potępienia wersus zbawienie dobrych. Nie ma ścieżek przechodzenia poza pokutą która jest raczej bezrefleksyjna a czasem o zgrozo monetarna. Księża nie są natchnieni słowem Jezusa, nie prowadzą nas a raczej są strażnikami jego zasad. Grzech. - kara i wszystko co usłyszysz.
Pan Matczak to Polak z dużą klasą ❤❤
Jaki interes ma " Babilon, Wielka Wszetecznica, Nierządnica " w krzewieniu moralności, jeśli sama jest niemoralna...?
Świetny materiał. Rzeczowa analiza poparta argumentami przedstawiona w spokojny sposób. Próba spojrzenia na temat z różnych stron. To rzadkość w mediach.
Jest nam bardzo miło.
Stare sprawdzone metody na życie nie są sprawdzone tylko są nie do końca zrozumiane😂
Panie Profesorze, jeśli państwo nie ściga żadnych przestępstw aborcyjnych, w tym nadużywania przesłanki zagrożenia zdrowia - psychicznego - matki, to argument o braku wpływu tego prawa na rzeczywistość nie jest trafiony. Poza tym dlaczego powtarzanie się przestępstw innych kategorii niż aborcja nie jest dla Pana argumentem do wykreślenia ich z kk?
Panie Profesorze, Pana oddziaływanie medialne, z pewnym ładunkiem emocjonalnym, jest większe aniżeli w piśmie!
W 12 tygodniu embrion posiada zalążek mózgu, czyli 1 zwój nerwowy. To jest poziom rozwoju na poziomie mefuzy.
Problem aborcji jest wylącznie etyki a nie nauki. Państwo nie pomaga rozstrzygnąć tego dylematu.
Oprócz restrykcji i represji państwo nie dysponuje żadnymi instrumentami wspomagających kobiety do utrzymaniea ciąży
Na czym polega "mniejsze " zło prezerwatywy. Co w ogóle jest złego w prezerwatywie? Sorry, ale bzdury
chodzi o przedstawienie poglądu ze strony katolickiej gdzie antykoncepcja jest obłożona grzechem, ale zastosowanie jej mogło by zastąpić dokonanie aborcji która bez wątpienia jest "większym" złem
To są moje przemyślenia sprzed wielu lat. Kiedy wskazywałam jednemu z księży, że to porażka Kościoła, to się niemal obraził. Wybór przez kobietę w rozumieniu Kościoła to albo grzech, albo świętość. A ja mam przed oczami św. Joannę Berettę Mollę. Wybrała i nikt jej do tego nie zmuszał.
Dzięki za podzielenie się!
W Polsce panuje teokracja, czyli dyktatura KK. Co najmniej 60 % populacji jest mu podporządkowana. Dlatego PiS, i PLS mają włafzę nad resztą.
😂😂twardy elektorat czyli bardziej brutalnie to:: fanatycy bez podstawowej wiedzy w tych tematach. Np: Czarnek😂😂😂
Mandaty drogowe nie działają.
Znieśmy je.
Powinniśmy przekonać siła argumentów ludzi by jechali wolno.
Dokładnie 😅 niech profesor przekona charyzmatycznie morderców żeby nie zabijali.. tam są duże emocje 😅😅😅
Wszyscy duchowni powinni ten wywiad wysłuchać. Ale najwyżej 10 % by te treści zaakceptowała. KK jest systemem autorytarnym
Ważna jest edukacja, konieczna zarówno dla chłopców jak i dziewcząt, której kler jest przeciwny. Twierdzenie, że robią to rodzice jest fikcją. To jest praca dla psychologów. Skupianie się w tej audycji tylko na zmianie polityki kleru jest drobnym fragmentem. Ja jestem niewierząca i lekcja jaką powinien odrobić kler jest dla mnie bez znaczenia. Nie do zaakceptowania jest dla mnie narzucanie widzimisię kleru na prawodawstwo świeckiego państwa. Celowo używam "widzimisię" bo jak wiemy że sam kler nie przestrzega zasad wiary. Dla kleru kościół, jak wieki temu jest w dużej mierze narzędziem zdobycia i utrzymania władzy, bogactwa i wygody.
Najlepiej zakazać uprawiania milosci a dzieci produkować in witro na koszt państwa.
Przeżywam kiełbasę z majerankiem i czosnkiem
Co poprzez ten gest staje się dla mnie samego
Zaprzeczeniem wiodącym
Do wstrząsu pomiędzy aborcją
A eutanazją w łonie Matki
Przy czym ta kombinacja słów
Liter uwikłanych w gramatykę
Logosów gotowych na wolnych nas
Nic nie mówi o tym co się dzieje
W ułańskiej czy abrahamowej fantazji
Oprócz restrykcji i represji państwo nie dysponuje żadnymi instrumentami mających za cel wspomaganie kobiety aby nie decydowała się na aborcję.
Ma, ale trzeba nad tym pracować. Ja mam rozwiązania
W dyskusji o aborcji brak jest argumentów naukowych. Embrion i płód w czasie ciąży przechodzą cały cykl ewolucji.
Bardzo dobra i mądra rozmowa.
KK powinien jako pierwszy krok udostępnić stanowisko św. Augustyna, który uważał, że embrion do 8. tygodnia życia nie jest człowiekiem.
Wszystkim co poszukują Boga, wartości, dobra polecam o.Adama Szustaka siewce dobra, pracy nad sobą, poznawania Boga, wlasnego sumienia . O.Szustak zachęca od rana "Wstawkami/ 5 minut i na zakonczenie dnia "Zasypiaki" krótkie podsumowanie dnia - od tego warto zaczynac i stopniować rozszerzać swoje poszukiwania. Znakomite na początkową drogę poznawania Boga - dobra . Znakomita lekcja Religii /Etyki w pigulce dla mlodych właściwie dla każdego
Ale tu nie o tym...
Ma Pan Prof. Rację, nie da się uratować dzieci od rozwodów. Zawsze zostaje uraz.
Nie rozwiązują problemu aborcji gdyż nie chcą rozwiązania tego problemu. Gdyż jest to dla obu stron nieopłacalne.
Tak na marginesie::: Biblia mówi że dzieci aborcyjne też będą w niebie z Bogiem. Ale jest to już inny temat.
W dyskusji dot. aborcji chyba nikt nie mówi, że to niekochane, niechciane dziecko, które jest kłopotem dla jednych można bezkarnie oddać i obdarować szczęściem tych, którzy nie mają szans na własne dziecko.
"Każda religia na świecie ogranicza aspekty seksualne" - no... nie. Chyba, że ograniczamy się tylko do tych paru wiodących religii monoteistycznych, ale to w żadnym razie nie zamyka puli religii.
@hater2764 dokładnie tak, pełna zgoda. Jest zresztą do dziś, bo mamy obecnie swego rodzaju pogańskie odrodzenie.
@@hater2764 zależy bo nap buddyzm i hinduizm również są represyjen w stosunku do seksualności, a z hinduizmu wywodzi się wiara słowian
@@tenebrael5370 buddyzm i hinduizm, też są restrykcyjne seksualnie, a z hinduizmu wywodzi się wiara słowian
A jak ma się antykoncepcja do tabletek wzmacniających potencję u mężczyzn? Jakoś nikt nigdy tego nie porusza. A ilu mężczyzn z tego powodu straciło życie bo zawał? A do kogo krzyczą obecnie duchowni w kościele? Młodzi po prostu nie chodzą do kościoła a poszukują wartości tam gdzie mówi się o Bogu o tym co dobre itd. Spotkania religijne młodych świadczą o tym że młodzi poszukują tylko kościół nie promuje tych działań a może warto ? Czyli reforma w kościele o czym już mówił Jan Paweł II, ks.Tichner, ks.Pawlukiewicz. kard. Wyszyński wielu wielu innych których pamiętamy.Obecnie też mamy perełki: środowisko kard.Rysia /dominikanie/ którzy nauczali i nauczają o Bogu służą ludzkim ułomnościom nie krytykują nie oceniają ale pomagają poukładać sobie w swoim sumieniu. Dominikanie dla mnie to perełki - sama doświadczyłam psychicznego wsparcia w bardzo ważnym momencie życia.
Lubię słuchać prof Matczaka (= zgadzam się z nim), ale przyszło mi kilka myśli (nieuczesanych) do głowy. Czy naprawdę aborcja jest dla KAŻDEJ robiącej ją kobiety tragedią? Feministki (np. Maria Czubaszek, która szczyciła się swoimi aborcjami, bo ponoć nie lubiła dzieci) twierdzą inaczej. Płód to, wg ich słów, pasożyt, którego trzeba się pozbyć. Z drugiej strony, czemu feministki w ogóle zachodzą w niechciane ciąże? Przecież im KK nie może zabronić stosowania środków antykoncepcyjnych? Dla prawdziwej feministki więc ten problem nie powinien istnieć (chyba, że jakaś niepociumana). Z kolei kobiety wierzące, którym KK zabrania stosowania antykoncepcji, muszą kochać każde poczęte dziecko i w ogóle nie powinny rozważać nawet opcji aborcji. A jeśli już nie chcą więcej dzieci, niech idą do spowiedzi do rozsądnego kapłana, który pozwoli mężowi zakładać kondom w dniach, które kalendarzyk małżeński pokazuje jako niepłodne (znajomi tak zrobili, by współżyć bez stresu). Natomiast nie mam żadnych rozsądnych rad dla nastolatek...
P.S. Hormonalne środki antykoncepcyjne zagęszczają krew i mogą prowadzić do zatorów. Niedawno na zator płucny zmarła moja 45 letnia znajoma. Nie było szans, by ją uratować...
Dzięki za szereg nieuczesanych myśli. Trudno sobie wyobrazić, że taka decyzja dzieje się zupełnie na chłodno. W idealnym świecie kobiety nie potrzebują aborcji. Warto do takiego świata dążyć. Mamy wrażenie, że prof. Matczak do takiego dążenia próbuje zapraszać. Swoją drogą wierzący wierzą, że taki świat jest w niebie.
Aborcja jest tragedią ogromną dla kobiety. Wspomniana Czubaszek nie zwierzała się ze swoich myśli publicznie. Każda zbrodnia na niewinnym człowieku w zbrodniarzach wywołuje po pewnym czasie myśli skruchy, bólu i żałoby.
@@Maria-oh9sl nie. Są takie sytuacje, że tragedią byłoby niewykonanie aborcji. Życie pisze scenariusze, których nie sposób przewidzieć
Tylko z jednym się nie zgadzam. Jesli kościół miałby iść na kompromis, w jakiś sposób miałby zaakceptować fakt zachowania godności drugiej strony postulującej rozwiązłość?
Problem tu poruszany jest wynikiem nieznajomości pojęcia czym jest miłość.
Na ogół miłość wszyscy kojarzą z uczuciem i tu popełniają straszliwy błąd, bo miłość to coś więcej niż uczucia...
Miłości agape, to miłość bezwarunkowa i nie polegająca na uczuciach.
Jest najwyższą formą miłość, ale kto o niej słyszał jeśli nikt o niej nie mówi 😅
bzdury. Żeby wiedzieć, że aborcja jest zakazana nie potrzebne jest czytanie kodeksu karnego. Takim debilnym argumentem możnaby było obalać zakazywanie czegokolwiek.
Dramat co pan za bzdury opowiada. Prawo państwowe powinno być dostosowywane do Prawa Bożego i dekalogu oraz uwzględniać prawo naturalne. Mąci Pan ludziom w głowach promując fajnokatolicyzm i dobroludzizm
Najważniejszym jest zrobienie kroku w odpowiednim, zmniejszającym zło, kierunku. Najpierw etyka, a dopiero potem prawo, a nie odwrotnie. Z tego punktu widzenia system teksański, czyli zakaz aborcji ale dopiero kiedy zaczyna bić serce dziecka (ok. 6 tydzień) jest optymalnym kierunkiem. Z TEGO PUNKTU WIDZENIA. Może mały kroczek, ale jednak.
A może rozwinięcie kory mózgowej 24-27 tydzień i możliwość odczuwania bólu. Na nic więc się nie zgodzę. I wiszą mi wasze religijne poglądy.
W 8 tygodniu embrion nie ma jeszcze komórek nerwowych w związku z czym powstaje pytanie czy posiada świadomość?
Eutanazja to pozbawienie życia osoby nieuleczalnie chorej i cierpiącej, na żądanie jej lub jej najbliższej rodziny. Profesor tego nie wie? Dlaczego nazywa aborcję w ostatnich miesiącach ciąży (zabójstwo) eutanazją? (12,42)
Najlepiej zapobiegać niż leczyć, chodzi o szeroko zakrojoną akcję informacyjną, żeby nie dochodziło uszkodzenia dziecka poczętego, teraz coraz więcej kobiet pije i jest to potencjalne zagrożenie dla przyszłych dzieci.
Mniej aborcję byłoby, gdyby szkoła nie uczyła młodzieży rozwiązłości, informowała o szkodliwości alkoholu i używek na poczęte dziecko, bo młodzież często po alkoholu dopuszcza się niemoralnych czynów.. a potem okazuje się że płód jest uszkodzony.
Moralność to indywidualny punkt widzenia każdego człowieka. Seksualność jest naturalną potrzebą ludzkiego życia
Pań Nasz Jezus Chrystus powiedział Nie zabijaj Nie cudzołóż !!! SLUCHAMY BOGA Nie ludzi kropka Ludzi należy wychowywać w prawdzie od poczęcia
Prawem można zakazać unikania szczepień, podatków, obowiązku szkolnego, łamania praw autorskich, ale zabijania nie można zakazać?
Pan się kompromituje.
Pan stawia niżej ludzkie życie niż prawa autorskie?
Matczak who are you?
Dlaczego tak po nazwisku?
I zależy o co Pani pyta 😊
Maria who are you ?
Oczywistym jest, że sankcje działają. W każdej dziedzinie działają, dlaczego w tej miałoby być inaczej? Dla przykładu kara pozbawienia wolności działa na złodzieji. Precyzując część i tak będzie kradła, część za to nie i to dlatego że jest kara (sankcja)
A to coś nowego, czego przez lata praktyki nie zauważyłam. Wprost przeciwnie - złodziej nie tylko ma nadzieję, że nie wpadnie, ale liczy na to, że sąd go jedynie pogłaska po biednej główce i powie "ti, ti, niegrzeczny łobuzie". Nigdy nie spotkałam się z sytuacją "A nie, to jest zagrożone karą pozbawienia wolności, to już nie będę kradł".
@tomiragegotek3147 a program zero tolerancji w Nowym Jorku działał czy nie?
@
Zero tolerancji działa w sposób w Polsce niewyobrażalny. Najważniejszą jego przesłanką jest szybkość i nieuchronność karania, a nie tworzenie coraz bardziej restrykcyjnego i głupawego prawa. I to karanie opiera się na istniejących przepisach, a nie tworzonych ad hoc na aktualne potrzeby partyjne.
Uważasz zatem, że strach przed karą jest jedynym regulatorem ludzkich zachowań. Rozumiem więc, że nie znęcasz się nad swoimi rodzicami wyłącznie ze strachu przed karą. Nie kradniesz w sklepie wyłącznie ze strachu przed karą. Nie podpalasz samochodów na ulicy wyłącznie ze strachu przed karą.
Ale np. zdradzasz żonę (męża) bo to nie jest karalne.
Sądzisz, że wprowadzenie kary śmierci za aborcję spowoduje, że kobiety nie będą jej praktykować ?
Będą. Zainteresuj się teorią prawa karnego, jak współczesne państwa demokratyczne dochodziły do dzisiejszej doktryny prawa karnego.
Oczywistym jest, że sankcje nie działają skutecznie. Kara pozbawienia wolności nie działa na złodzieja, nie działa w sprawie aborcji ... itd.