do reguły 4% potrzebujemy inwestycji na 25 krotność naszych rocznych wydatków. Zakładając portfel 80/20 mamy - 80% vwce 20% edo, mamy obligacji na 5 lat życia. Najczęściej okres bessy w raz z 'generalnym' odbiciem to 24-36 mcy - spokojnie przez ten czas przeżyjemy kasując więcej obligacji. Dodatkowo vwce przed emeryturą warto zamienić na wersję dystrybucyjną, która w tej chwili wypłaca 2,6% dywidendy rocznie - to ograniczy potrzebę sprzedaży przecenionego ETF
Uwaga - wymiana ETF-a przed emerytura na dystybuujacy dywidendy wygeneruje ogromny podatek, jesli to zrobimy na rachunku opodatkowanym. No i jeszcze jedna kwestia - ilu prztrwa z profilem 80/20. Na poziomie deklaratywnym pewnie wiekszosc. Ale ostatnio nagrywalem film, zeby pocieszyc, ze 2 lata byly kiepskie bo portfel jest +15%. Co jesli bedzie... -50%. :) Pozdrawiam :)
Trochę przeceniasz takie podejście. Portfele mogą być pod wodą kilkanaście lat. To co piszesz to trochę strategia bucketów która efektywnie nie różni się wiele od rebalancingu i zwykłej konsumpcji w ramach 4% (przy spadkach akcji, de facto nie tylko będzie konsumować głównie obligi to jeszcze będziesz dokupować akcje). Ale wątków tu jest sporo - niektóre rzucam w innych odpowiedziach.
@@system_trader u mnie większość vwce siedzi na ike + ikze, patrząc na okres 20-40 lat inwestycji więkoszści osób te limity powinny wystarczyć by odłożyć na emeryturę. Co do wytrzymania z portfelem 80/20 - kwestia świadomości tego co się robi - ja się cieszę jak spada - wręcz mam mentalny problem z dokupowaniem jak rośnie ;). Jeśli inwestujemy globalnie bez hedga walutowego to -50% wyrażone w PLN może się przytrafić może raz w całym okresie /chociaż bardziej obstawiam -30 może -35%/ - jeśli to przetrwamy to pozostałe zawieruchy nam niestraszne ;)
@@maciejwasek2465 jeśli inwestujesz systematycznie od 20-30 lat to ciężko być aż tak długo pod wodą - ok możesz być poniżej swoich szczytowych wyników ale raczej nie pod wodą ... dodatkowo podczas dużych korekt/bess na giełdach PLN też dostaje mocno po tyłku wypłaszczając wykresy w naszej walucie
@@armi2251ale to jest wpis/film o konsumpcji portfela a nie akumulacji…więc tu masz jeszcze gorzej bo wyciągasz w bessie (stąd tzw. ryzyko sekwencji zwrotów).
Hej Jacek. Pomysł na jeden z kolejnych filmów: czy lepiej po prostu wychodzić z ETF-ów w strategiach momentum, gdy jest sygnał (i trzymać obligacje/gotówkę) czy też może zamiast tego lepiej jest kupić ETF-y shortujące? Które rozwiązanie jest lepsze? Może czasami sprawdza się jedno, a czasami drugie? Jeśli tak - od czego to zależy? :) Pozdrawiam.
Hej co myślicie o portfelu zbudowanym z dwóch etf 1 na cały świat 2 s&p 500 czy to według was ma sens? proszę o opinie za i przeciw myślę o perspektywie co najmniej 15 lat + 10 % takiego portfela to obligacje 10 letnie edo
Kolejnym sposobem który jest chyba najbardziej bezpieczny ( ale zarazem najbardziej kosztowny i nie wiem czy dostępny w Polsce) to zakup tzw annuity czyli za całość lub część naszego portfela kupujemy gwarancję stałego dochodu do końca życia. Taki dochód może wtedy być indeksowany o inflacje a nawet może być dziedziczny, w zależności jaka opcje obierze klient. Warto posłuchać profesora Wade Pfau na ten temat. Osobiście bede stosować mix pierwszego i drugiego sposobu, czyli glide path, ale zmiast obligacji bedzie gotówka.
Wade faktycznie pisze bardzo ciekawie o emeryturze👍 Oczywiście chyba sam jest związany z branżą annunitetów;) O ile kojarzę to są to drogie produkty a ich celem powinno być uniknięcie ryzyka…zbyt długiego życia (longevity risk) a nie konsumpcja jako taka. Tylko w Polsce…mamy ZUS który to w jakiś sposób zabezpiecza.
Małe przypomnienie że różne strony, różnie definiują SWR. Ale nigdy to nie jest stopa konsumpcji bez ograniczonego horyzontu (najczęściej to 30 lat) i niekoniecznie jest to 100% pewności.
Tak. Ale jest nawet gorzej. Bo nie tylko okresy moga byc inne, ale nawet roznie licza. Poza tym, przykladowo 60/40 o ktorym mowa za lata 1970-2023 mial SWR 4,4% na 30 lat w Portfolio Charts, a wystarczy cofnac sie zaledwie 4 lata wczesniej, zeby przy takich zalozeniach portfel wylozyl sie nawet przy 4%.
@@system_trader Tak - wystarczy popatrzeć na definicje Portfolio Charts vs. Portfoliovisulizer. Ogólnie można by kiedyś nagrać odcinek jak inwestorzy robią backesty - akumulacji & konsumpcji - nie sprawdzający definicji aktywów i wskaźników (mój ukochany przykład to small cap value w portfoliovisualizer i jak bardzo różnią się wyników ETFów a „syntetycznego value” z wcześniejszych okresów).
Założywszy, że średnio dla mężczyzny wiek emerytalny zaczyna się po 65latach i średnio trwa kilkanaście lat, niech będzie 20, to nikt nie wspomniał, że zupełnie inne potrzeby konsumpcyjne będzie miał "wczesny" emeryt a zupełnie inne u skraju życia. Patrzę na rodziców i wujków (około 70 lat) to im się chce jeszcze wyjeżdżać, zwiedzać, działać w ogródkach, na działkach, są aktywni społecznie, imprezują, uprawiają sporty a tymczasem moja babcia (90 lat) właściwie nie rusza się z domu a spotyka się jedynie z najbliższymi sąsiadami i swoimi dziećmi czy wnukami. Zdaję sobie sprawę, że mocno w tym momencie upraszczam, ale patrząc na ich aktywności, to wolałbym aby jednak w tym pierwszych 10ciu latach mi kasy nie zabrakło i wówczas konsumować nawet 5-6% a później pewnie i 2-3% mogłoby wystarczyć.
Racja - poziom konsumpcji nigdy nie jest staly (a nawet dobrze, zeby nie byl staly - zwlaszcza w trudnych sytuacjach na rynku). Tylko, ze ciezko to zasymulowac, bo kazdy moze miec inna sytuacje. :)
Najkorzystniejszej byloby zainwestować dywidendowo i wybrac takie spolki by ich dywidendy byly bardzo duże - po duzych wzrostach w momencie sprzedaży. Wtedy gdy bedzieny chcieli wychodzic z pozycji powoli nie bedziemy reinwrstowac a możemy zgarnąć duze kwoty i spokojnie sie ewakuować. Tylko dobierz takie spółki Jest to aktualnie na rynkach rozwiniętych jak ktos wchodzil w dekadzie 00-10 Jakbym mial stope dywidendy powiedzmy 20% i ogromny wzrost to mialbym gdzieś czy bedzie drugie tyle bo wiem ze moge stracic w kilka miesięcy 30-50% . Redukowalbym od pozycji albo z najwyzszym yield albo tam gdzie potrafię zidentyfikować potencjalna zwałe.
Cześć. Dziękuję za kolejny ciekawy materiał. Pokrywa się z moimi pewnymi rozważaniami. Od dawna zastanawiam się czy nie "rozbić" części akcyjnej. Zamiast jednego globalnego ETF-a chciałem go podzielić pomiędzy globalny, momentum oraz value. Czy w zaprezentowanym przykładzie, w tej części po 20% na S&P500, momentu i value, zakładany jest rebalancing tych wartości?
Z tym będę działał na kontach IKE/IKZE więc koszt podatków odpada, pozostają koszty zakupu i rebalancingu. Teraz kiedy się utwierdziłem w swoim przekonaniu poszukam jeszcze więcej o wadach tego rozwiązania :). Pozdrawiam :)
A czy roznica obsuniecia kapitalu mocno by sie roznila jesli byc uzyc zasady 4% ale nir uwzgledniajacej inflacji tylko biezaca wartosc rachunku? Np wyplate co miesiac 0,3(3)% z wartosci portfela? Automatycznie powodowaloby to ze w hossie trafialo byc wiecej $ przy spadkach mniej. Czy probowales to porownac do zwyklej reguly 4%?
Tak, jak i tak zwana metode "stalego procentu" (czyli np. 4% zawsze - bez wzgledu na to jaki jest kapital). Jej zaleta jest faktycznie to, ze tam nie wyzerujemy tak szybko konta ALE przy wysokiej inflacji (a taka np. byla w latach 70. XX wieku w USA) spada nam realna wartosc emerytury (zwlaszcza przy stalym % jesli portfel nie rosnie). Moze byc to dla jednych OK (np. maja inne zrodla dochodow wystarczajacych na pokrycie kosztow), ale moze tez byc nieakceptowalne jesli komus zabraknie na zycie.
Jezeli bedziesz zawsze wybierac 4% od bieżącej wartosci portfela to matematycznie jest to niemozliwe zeby wartość twojego portfela spadła do zera. Brzmi fajnie ale wcale tak nie jest. Twoj dochód bedzie sie wahać dosc sporo jezeli wiekszosc twojego portfela to akcje. Nawet jezeli nie masz nic przeciwko takim wahaniom to warto zabezpieczyć chociaz to minimum potrzebne do zycia, np innym zrodlem dochodow lub poprzez przetransferowanie części portfela do mniej ryzykownych aktywów jak obligacje/lokaty, mix tych dwoch.
@@pistopitpitwłaśnie to miałem napisać;) Nie wyzerujesz tylko…portfel się konsumuje aby…sfinansować konsumpcje która aż tak bardzo się nie zmienia;) Ps. Tak. Dynamiczne reguły spendingowe są ciekawe ale to inna bajka
@@system_trader To że jak się nie dba o zdrowie to konto może się "wyzerować" czyli przedwcześnie umrzemy np z powodu choroby. Czyli żeby korzystać na emeryturze ze zgromadzonych środków trzeba wpierw dożyć i to w dobrej kondycji 😊
Zależy…ale chyba sam w okolicach 1 listopada wrzucałem analizę że ryzyko „wcześniejszej” śmierci może być większe od ryzyka wyzerowania konta. Warto o tym pamiętać goniąc „za bardzo” za FIRE.
Nie lepiej mając już milion przed emeryturą spieniężyć wszystko i 3/4 ciągle rolować w obligacjach na niskim % ale jednak pewnym? W końcu emerytura to jak by nie patrzeć kilkanaście lat. Według mnie powinno się już przed emeryturą spieniężać na górkach a zostawiać tylko spółki dywidendowe
Ano własnie - pewna to jest inflacja niestety. Skazani jestesmy na inwestowanie. No i zycze Ci abys w zdrowiu i radosci przezyl wiele dekad na emeryturze. :)
jeśli inwestujesz od kilkudziesięciu lat, jesteś zaznajomiony /przyzwyczajony do zmienności to po co? życie na emeryturze to może być kilkadziesiąt lat ... wg mnie dalej powinniśmy dość agresywnie inwestować /zgodnie z tym co twierdzi Dave Ramsey/
@@armi2251tu chodzi o ryzyko sekwencji a nie kwestie behawioralne. Trochę to bardziej złożono ale „bezpieczny” portfel przy konsumpcji może faktycznie być „niebezpieczny”. Ps. Nie polecam Ramsey’a jeżeli chodzi o inwestowanie (oszczędzanie, długi itp. to jasne).
Nie wiem dlaczego wogule nie uwzgledniasz że w takiej sytuacji (dołek na giełdzie) można przetrwać tylko z zusowskiej emerytury i ppk. Na rachunki powinno wystarczyć a dziurawe buty się sklei. Kiedy materiał o OPIE?
Widocznie nie sluchales uwaznie, gdy o tym wspominalem. Jak i tez wspominalem, ze ktos moze przechodzic na emeryture wczesniej (po uzyskaniu wolnosci finansowej). Rozne sa sytuacje.
Ideowo masz rację ale temat jest bardziej złożony. SWR (np.4%) jest w dużej części funkcją długości obsunięcia jaką ma portfel. Niestety to może być kilkanaście lat i wtedy okazuje się że ZUS itp. a właściwie coś co można nazwać elastycznością (polecam post BigErna) ma swoje ograniczenia. Oczywiście robisz też ukryte założenie że inwestor wcześniej nie założył już w swoim WR przychodów z ZUSu i były one buforem;) Ps. Przy okazji pomocne są dynamiczne reguły wydatkowe
do reguły 4% potrzebujemy inwestycji na 25 krotność naszych rocznych wydatków. Zakładając portfel 80/20 mamy - 80% vwce 20% edo, mamy obligacji na 5 lat życia. Najczęściej okres bessy w raz z 'generalnym' odbiciem to 24-36 mcy - spokojnie przez ten czas przeżyjemy kasując więcej obligacji. Dodatkowo vwce przed emeryturą warto zamienić na wersję dystrybucyjną, która w tej chwili wypłaca 2,6% dywidendy rocznie - to ograniczy potrzebę sprzedaży przecenionego ETF
Uwaga - wymiana ETF-a przed emerytura na dystybuujacy dywidendy wygeneruje ogromny podatek, jesli to zrobimy na rachunku opodatkowanym. No i jeszcze jedna kwestia - ilu prztrwa z profilem 80/20. Na poziomie deklaratywnym pewnie wiekszosc. Ale ostatnio nagrywalem film, zeby pocieszyc, ze 2 lata byly kiepskie bo portfel jest +15%. Co jesli bedzie... -50%. :) Pozdrawiam :)
Trochę przeceniasz takie podejście. Portfele mogą być pod wodą kilkanaście lat.
To co piszesz to trochę strategia bucketów która efektywnie nie różni się wiele od rebalancingu i zwykłej konsumpcji w ramach 4% (przy spadkach akcji, de facto nie tylko będzie konsumować głównie obligi to jeszcze będziesz dokupować akcje).
Ale wątków tu jest sporo - niektóre rzucam w innych odpowiedziach.
@@system_trader u mnie większość vwce siedzi na ike + ikze, patrząc na okres 20-40 lat inwestycji więkoszści osób te limity powinny wystarczyć by odłożyć na emeryturę. Co do wytrzymania z portfelem 80/20 - kwestia świadomości tego co się robi - ja się cieszę jak spada - wręcz mam mentalny problem z dokupowaniem jak rośnie ;). Jeśli inwestujemy globalnie bez hedga walutowego to -50% wyrażone w PLN może się przytrafić może raz w całym okresie /chociaż bardziej obstawiam -30 może -35%/ - jeśli to przetrwamy to pozostałe zawieruchy nam niestraszne ;)
@@maciejwasek2465 jeśli inwestujesz systematycznie od 20-30 lat to ciężko być aż tak długo pod wodą - ok możesz być poniżej swoich szczytowych wyników ale raczej nie pod wodą ... dodatkowo podczas dużych korekt/bess na giełdach PLN też dostaje mocno po tyłku wypłaszczając wykresy w naszej walucie
@@armi2251ale to jest wpis/film o konsumpcji portfela a nie akumulacji…więc tu masz jeszcze gorzej bo wyciągasz w bessie (stąd tzw. ryzyko sekwencji zwrotów).
Dziękuję.
Na zdrowie! :)
Hej Jacek. Pomysł na jeden z kolejnych filmów: czy lepiej po prostu wychodzić z ETF-ów w strategiach momentum, gdy jest sygnał (i trzymać obligacje/gotówkę) czy też może zamiast tego lepiej jest kupić ETF-y shortujące? Które rozwiązanie jest lepsze? Może czasami sprawdza się jedno, a czasami drugie? Jeśli tak - od czego to zależy? :) Pozdrawiam.
Hej co myślicie o portfelu zbudowanym z dwóch etf 1 na cały świat 2 s&p 500 czy to według was ma sens? proszę o opinie za i przeciw myślę o perspektywie co najmniej 15 lat + 10 % takiego portfela to obligacje 10 letnie edo
Kolejnym sposobem który jest chyba najbardziej bezpieczny ( ale zarazem najbardziej kosztowny i nie wiem czy dostępny w Polsce) to zakup tzw annuity czyli za całość lub część naszego portfela kupujemy gwarancję stałego dochodu do końca życia. Taki dochód może wtedy być indeksowany o inflacje a nawet może być dziedziczny, w zależności jaka opcje obierze klient. Warto posłuchać profesora Wade Pfau na ten temat.
Osobiście bede stosować mix pierwszego i drugiego sposobu, czyli glide path, ale zmiast obligacji bedzie gotówka.
Dzieki. Nic nie wiem o annuity w Polsce, ani tez ich nei analizowalem (choc slysze o tym, ze jest np. w USA). Pozdrawiam! :)
Wade faktycznie pisze bardzo ciekawie o emeryturze👍 Oczywiście chyba sam jest związany z branżą annunitetów;) O ile kojarzę to są to drogie produkty a ich celem powinno być uniknięcie ryzyka…zbyt długiego życia (longevity risk) a nie konsumpcja jako taka. Tylko w Polsce…mamy ZUS który to w jakiś sposób zabezpiecza.
Małe przypomnienie że różne strony, różnie definiują SWR. Ale nigdy to nie jest stopa konsumpcji bez ograniczonego horyzontu (najczęściej to 30 lat) i niekoniecznie jest to 100% pewności.
Tak. Ale jest nawet gorzej. Bo nie tylko okresy moga byc inne, ale nawet roznie licza. Poza tym, przykladowo 60/40 o ktorym mowa za lata 1970-2023 mial SWR 4,4% na 30 lat w Portfolio Charts, a wystarczy cofnac sie zaledwie 4 lata wczesniej, zeby przy takich zalozeniach portfel wylozyl sie nawet przy 4%.
@@system_trader Tak - wystarczy popatrzeć na definicje Portfolio Charts vs. Portfoliovisulizer. Ogólnie można by kiedyś nagrać odcinek jak inwestorzy robią backesty - akumulacji & konsumpcji - nie sprawdzający definicji aktywów i wskaźników (mój ukochany przykład to small cap value w portfoliovisualizer i jak bardzo różnią się wyników ETFów a „syntetycznego value” z wcześniejszych okresów).
Założywszy, że średnio dla mężczyzny wiek emerytalny zaczyna się po 65latach i średnio trwa kilkanaście lat, niech będzie 20, to nikt nie wspomniał, że zupełnie inne potrzeby konsumpcyjne będzie miał "wczesny" emeryt a zupełnie inne u skraju życia. Patrzę na rodziców i wujków (około 70 lat) to im się chce jeszcze wyjeżdżać, zwiedzać, działać w ogródkach, na działkach, są aktywni społecznie, imprezują, uprawiają sporty a tymczasem moja babcia (90 lat) właściwie nie rusza się z domu a spotyka się jedynie z najbliższymi sąsiadami i swoimi dziećmi czy wnukami. Zdaję sobie sprawę, że mocno w tym momencie upraszczam, ale patrząc na ich aktywności, to wolałbym aby jednak w tym pierwszych 10ciu latach mi kasy nie zabrakło i wówczas konsumować nawet 5-6% a później pewnie i 2-3% mogłoby wystarczyć.
Racja - poziom konsumpcji nigdy nie jest staly (a nawet dobrze, zeby nie byl staly - zwlaszcza w trudnych sytuacjach na rynku). Tylko, ze ciezko to zasymulowac, bo kazdy moze miec inna sytuacje. :)
Najkorzystniejszej byloby zainwestować dywidendowo i wybrac takie spolki by ich dywidendy byly bardzo duże - po duzych wzrostach w momencie sprzedaży. Wtedy gdy bedzieny chcieli wychodzic z pozycji powoli nie bedziemy reinwrstowac a możemy zgarnąć duze kwoty i spokojnie sie ewakuować. Tylko dobierz takie spółki
Jest to aktualnie na rynkach rozwiniętych jak ktos wchodzil w dekadzie 00-10
Jakbym mial stope dywidendy powiedzmy 20% i ogromny wzrost to mialbym gdzieś czy bedzie drugie tyle bo wiem ze moge stracic w kilka miesięcy 30-50% . Redukowalbym od pozycji albo z najwyzszym yield albo tam gdzie potrafię zidentyfikować potencjalna zwałe.
Cześć. Dziękuję za kolejny ciekawy materiał. Pokrywa się z moimi pewnymi rozważaniami. Od dawna zastanawiam się czy nie "rozbić" części akcyjnej. Zamiast jednego globalnego ETF-a chciałem go podzielić pomiędzy globalny, momentum oraz value. Czy w zaprezentowanym przykładzie, w tej części po 20% na S&P500, momentu i value, zakładany jest rebalancing tych wartości?
Hej - na zdrowie! :) Co do rebalancingu - tak - byl robiony raz do roku. Dla jasnosci koszty transakcyjne i podatkowe byly pominiete. Pozdrawiam!
Z tym będę działał na kontach IKE/IKZE więc koszt podatków odpada, pozostają koszty zakupu i rebalancingu. Teraz kiedy się utwierdziłem w swoim przekonaniu poszukam jeszcze więcej o wadach tego rozwiązania :). Pozdrawiam :)
Dłuższy temat;) Zwróć tylko czy wymieszają w UCITS momentum i value nie skończysz z…drogą Betą.
jaką Betę masz na myśli?
@@micpre13Beta czyli szeroki rynek. Tak nazywa się…de facto ten factor (Beta, Value, Small itd.).
A czy roznica obsuniecia kapitalu mocno by sie roznila jesli byc uzyc zasady 4% ale nir uwzgledniajacej inflacji tylko biezaca wartosc rachunku? Np wyplate co miesiac 0,3(3)% z wartosci portfela? Automatycznie powodowaloby to ze w hossie trafialo byc wiecej $ przy spadkach mniej. Czy probowales to porownac do zwyklej reguly 4%?
Tak, jak i tak zwana metode "stalego procentu" (czyli np. 4% zawsze - bez wzgledu na to jaki jest kapital). Jej zaleta jest faktycznie to, ze tam nie wyzerujemy tak szybko konta ALE przy wysokiej inflacji (a taka np. byla w latach 70. XX wieku w USA) spada nam realna wartosc emerytury (zwlaszcza przy stalym % jesli portfel nie rosnie). Moze byc to dla jednych OK (np. maja inne zrodla dochodow wystarczajacych na pokrycie kosztow), ale moze tez byc nieakceptowalne jesli komus zabraknie na zycie.
Jezeli bedziesz zawsze wybierac 4% od bieżącej wartosci portfela to matematycznie jest to niemozliwe zeby wartość twojego portfela spadła do zera.
Brzmi fajnie ale wcale tak nie jest. Twoj dochód bedzie sie wahać dosc sporo jezeli wiekszosc twojego portfela to akcje. Nawet jezeli nie masz nic przeciwko takim wahaniom to warto zabezpieczyć chociaz to minimum potrzebne do zycia, np innym zrodlem dochodow lub poprzez przetransferowanie części portfela do mniej ryzykownych aktywów jak obligacje/lokaty, mix tych dwoch.
@@pistopitpitwłaśnie to miałem napisać;) Nie wyzerujesz tylko…portfel się konsumuje aby…sfinansować konsumpcje która aż tak bardzo się nie zmienia;)
Ps. Tak. Dynamiczne reguły spendingowe są ciekawe ale to inna bajka
Witam a co z ETF- TLT
Hej! :) A konkretnie - co masz na mysli? TLT niestety wg mnie slabo sie nadaje do *pasywnego* portfela ze wzgledu na ogromna zmiennosc.
👍
Pozdrawiam! :)
Dawaj więcej odcinków o etf na MF
Wrzucam na liste. :) pozdrawiam!
Ryzyko wyzerowania konta to też ryzyko przedwczesnej śmierci.
Hej Adam! Co masz konkretnie na mysli?
@@system_trader To że jak się nie dba o zdrowie to konto może się "wyzerować" czyli przedwcześnie umrzemy np z powodu choroby. Czyli żeby korzystać na emeryturze ze zgromadzonych środków trzeba wpierw dożyć i to w dobrej kondycji 😊
@@adamkomarnicki5632 Pelna zgoda! :)
Zależy…ale chyba sam w okolicach 1 listopada wrzucałem analizę że ryzyko „wcześniejszej” śmierci może być większe od ryzyka wyzerowania konta. Warto o tym pamiętać goniąc „za bardzo” za FIRE.
czyli w tej sytuacji mamy rozwiązany problem zatroszczenia się o rodzinę ;)
Nie lepiej mając już milion przed emeryturą spieniężyć wszystko i 3/4 ciągle rolować w obligacjach na niskim % ale jednak pewnym? W końcu emerytura to jak by nie patrzeć kilkanaście lat. Według mnie powinno się już przed emeryturą spieniężać na górkach a zostawiać tylko spółki dywidendowe
Inflacja lubi to🫢
Ano własnie - pewna to jest inflacja niestety. Skazani jestesmy na inwestowanie. No i zycze Ci abys w zdrowiu i radosci przezyl wiele dekad na emeryturze. :)
jeśli inwestujesz od kilkudziesięciu lat, jesteś zaznajomiony /przyzwyczajony do zmienności to po co? życie na emeryturze to może być kilkadziesiąt lat ... wg mnie dalej powinniśmy dość agresywnie inwestować /zgodnie z tym co twierdzi Dave Ramsey/
@@armi2251tu chodzi o ryzyko sekwencji a nie kwestie behawioralne. Trochę to bardziej złożono ale „bezpieczny” portfel przy konsumpcji może faktycznie być „niebezpieczny”.
Ps. Nie polecam Ramsey’a jeżeli chodzi o inwestowanie (oszczędzanie, długi itp. to jasne).
Nie wiem dlaczego wogule nie uwzgledniasz że w takiej sytuacji (dołek na giełdzie) można przetrwać tylko z zusowskiej emerytury i ppk. Na rachunki powinno wystarczyć a dziurawe buty się sklei.
Kiedy materiał o OPIE?
Widocznie nie sluchales uwaznie, gdy o tym wspominalem. Jak i tez wspominalem, ze ktos moze przechodzic na emeryture wczesniej (po uzyskaniu wolnosci finansowej). Rozne sa sytuacje.
Co do OIPE - jest na liscie. :)
Dołek na giełdzie dotyka w równej mierzę i PPK. A nie po to inwestuje się z głową, żeby potem żyć jedynie z biedaemerytury Zusowskiej 🤑
Ideowo masz rację ale temat jest bardziej złożony.
SWR (np.4%) jest w dużej części funkcją długości obsunięcia jaką ma portfel. Niestety to może być kilkanaście lat i wtedy okazuje się że ZUS itp. a właściwie coś co można nazwać elastycznością (polecam post BigErna) ma swoje ograniczenia. Oczywiście robisz też ukryte założenie że inwestor wcześniej nie założył już w swoim WR przychodów z ZUSu i były one buforem;) Ps. Przy okazji pomocne są dynamiczne reguły wydatkowe