Mówisz fajnie i treściwie. Masz jednak manierę/styl, że pierwsze słowa zdania zaczynasz głośno i dobitnie, ale końcówka zdania cichnie i jak chciałem tego posłuchać idąc, to ciężko śledzić, bo co raz jakieś słowo znika w szumie tła.
Czemu kretyńska metawaluta MG? A co do degradacji w czasie - to dziala bardzo dobrze - pula ma krążyć, a nie kisić się na kupce - a odgórny limit 6 punktów abusowanie mechaniki
Gm arbitralnie może utrudniać graczom grę bez żadnych metawalut, jeżeli uważa że leży to w tematyce rozgrywki. A jeżeli nie leży - to taka mecha powoduje, że NIE MOŻE nie leżeć. What's the point? Momentum jest ok, bo jest walutą graczy. Waluty GM to jest jednak jakieś dziwactwo rodem z planszówek. Degradacja w czasie powoduje, że trzeba nie tylko cały czas trzymać na pulsie jej stan i dodatkowo tracić na to uwagę, co jeszcze trzeba bardzo wyraźnie dyktować "co jest sceną, a co nie" - bo wymaga tego degradacja. Kiszenie na kupce jest niemożliwe z uwagi na limit maksymalny. System traci nieco potencjału z tego tytułu, z uwagi na to że niektóre efekty - dodatkowe, inne niż dorzut kości - mogłyby wymagać większej ilości punktów do spalenia jednocześnie.
@@Fr33zerg Wiele dziwactw z planszówek dobrze działa w RPGach. I punkty MG też. Służą trochę jak sprężyna losu... za bardzo ją odegniesz, los Ci odda. i odginasz ją świadomie, żeby przyjąć potem konsekwencje. Te mechanizmy działają bardzo hazardowo. Stąd limity i punkty MG. A do tego bardzo mocno promują współprace w drużynie - i zwiększa przydatność postaci niebojowych w walce, które mogą pomóc nie biorąc czynnego udziału w walce. W następnym materiale opowiem trochę o zastosowaniach Momentum w walce (trochę, bo w każdym systemie nieco się różnią). Jeżeli chodzi o podział sesji na sceny to już normalna część RPGa...
@@RPGowaAlchemia Nie widzę potencjału, zastosowania i sensu dla waluty GM - i to nie pierwszy system który wychodzi z założeń że nie tylko niektórzy nie lubią z nich korzystać, co wręcz blokuje możliwość ich wytrącenia z rozgrywki. Automatycznie eliminuje to system z repertuaru takich, w które można grać bez homeruli i naprawiania. Shame. Dobry system to system taki, który pozwala postaciom niebojowym w dalszym ciągu uczestniczyć w walce, bez degradowania ich do roli gąbek na obrażenia, czy - jak w tym wypadku - generatorów waluty. Nie - to nie jest normalna część RPGa. Nierzadko dochodzi do sytuacji w których pierwotne założenia 'sceny' zostają rozciągnięte na tyle, że nie wiadomo, czy dalej traktować je jako jedną scenę, czy dzielić. Dodatkowa uwaga poświęcona temu, żeby dopilnować czegoś, co jest na dodatek szkodliwe dla graczy? Naprawdę?
@@Fr33zerg I to jest właśnie piękne w RPGach, że mamy różne systemy dla różnych graczy. Dla mnie całe 2d20 (poza MC3) działa bez trudu bez hołmruli i naprawiania, dla Ciebie nie - celujesz w inne gry bo pasują Ci inne rozwiązania. Postacie niebojowe działają świetnie i nie tylko jako generatory waluty, ale generują walutę przy okazji swoich działań nie walcząc jednocześnie. Podział na sceny istnieje w RPGach... od kilkunastu lat... i korzysta z niego olbrzymia część gier będących obeznie na rynku. YZE, 2d20, Genesys, PBTA, Fate FITD żeby tylko wymienić te znaczące mechaniki
![[RPGowa Alchemia] 5. Porady dla MG do 2d20](http://i.ytimg.com/vi/H6xX3wvz5bs/mqdefault.jpg)
![[RPGowa Alchemia] 5. Porady dla MG do 2d20](/img/tr.png)
![[RPGowa Alchemia] Rzut oka na "Genesys"](http://i.ytimg.com/vi/lVwS9AYMeds/mqdefault.jpg)
I to mi się podoba. Dzięki.
Przyjemny materiał :) Jasno wyjaśnia podstawy rzutów w 2d20. Dzięki Jaxo :)
Pozdrawiam
/Tredo
Jaxo! Takich materiałów WINCYJ!
Na Croma! Dobry materiał Jaxa.
Na Bela! Do usług!
Dobry filmik. Dzięki za wyjaśnienie tego tematu.
Mówisz fajnie i treściwie. Masz jednak manierę/styl, że pierwsze słowa zdania zaczynasz głośno i dobitnie, ale końcówka zdania cichnie i jak chciałem tego posłuchać idąc, to ciężko śledzić, bo co raz jakieś słowo znika w szumie tła.
System brzmi ok, poza kretyńską metawalutą gm i degradacją waluty w czasie
Czemu kretyńska metawaluta MG?
A co do degradacji w czasie - to dziala bardzo dobrze - pula ma krążyć, a nie kisić się na kupce - a odgórny limit 6 punktów abusowanie mechaniki
Gm arbitralnie może utrudniać graczom grę bez żadnych metawalut, jeżeli uważa że leży to w tematyce rozgrywki. A jeżeli nie leży - to taka mecha powoduje, że NIE MOŻE nie leżeć. What's the point? Momentum jest ok, bo jest walutą graczy. Waluty GM to jest jednak jakieś dziwactwo rodem z planszówek.
Degradacja w czasie powoduje, że trzeba nie tylko cały czas trzymać na pulsie jej stan i dodatkowo tracić na to uwagę, co jeszcze trzeba bardzo wyraźnie dyktować "co jest sceną, a co nie" - bo wymaga tego degradacja.
Kiszenie na kupce jest niemożliwe z uwagi na limit maksymalny. System traci nieco potencjału z tego tytułu, z uwagi na to że niektóre efekty - dodatkowe, inne niż dorzut kości - mogłyby wymagać większej ilości punktów do spalenia jednocześnie.
@@Fr33zerg Wiele dziwactw z planszówek dobrze działa w RPGach. I punkty MG też. Służą trochę jak sprężyna losu... za bardzo ją odegniesz, los Ci odda. i odginasz ją świadomie, żeby przyjąć potem konsekwencje.
Te mechanizmy działają bardzo hazardowo. Stąd limity i punkty MG. A do tego bardzo mocno promują współprace w drużynie - i zwiększa przydatność postaci niebojowych w walce, które mogą pomóc nie biorąc czynnego udziału w walce. W następnym materiale opowiem trochę o zastosowaniach Momentum w walce (trochę, bo w każdym systemie nieco się różnią).
Jeżeli chodzi o podział sesji na sceny to już normalna część RPGa...
@@RPGowaAlchemia Nie widzę potencjału, zastosowania i sensu dla waluty GM - i to nie pierwszy system który wychodzi z założeń że nie tylko niektórzy nie lubią z nich korzystać, co wręcz blokuje możliwość ich wytrącenia z rozgrywki. Automatycznie eliminuje to system z repertuaru takich, w które można grać bez homeruli i naprawiania. Shame.
Dobry system to system taki, który pozwala postaciom niebojowym w dalszym ciągu uczestniczyć w walce, bez degradowania ich do roli gąbek na obrażenia, czy - jak w tym wypadku - generatorów waluty.
Nie - to nie jest normalna część RPGa. Nierzadko dochodzi do sytuacji w których pierwotne założenia 'sceny' zostają rozciągnięte na tyle, że nie wiadomo, czy dalej traktować je jako jedną scenę, czy dzielić. Dodatkowa uwaga poświęcona temu, żeby dopilnować czegoś, co jest na dodatek szkodliwe dla graczy? Naprawdę?
@@Fr33zerg I to jest właśnie piękne w RPGach, że mamy różne systemy dla różnych graczy.
Dla mnie całe 2d20 (poza MC3) działa bez trudu bez hołmruli i naprawiania, dla Ciebie nie - celujesz w inne gry bo pasują Ci inne rozwiązania.
Postacie niebojowe działają świetnie i nie tylko jako generatory waluty, ale generują walutę przy okazji swoich działań nie walcząc jednocześnie.
Podział na sceny istnieje w RPGach... od kilkunastu lat... i korzysta z niego olbrzymia część gier będących obeznie na rynku. YZE, 2d20, Genesys, PBTA, Fate FITD żeby tylko wymienić te znaczące mechaniki