Zanim trafisz do psychoterapeuty rozważ czy nie warto stworzyć sobie jakiejś "kotwicy" w bezpośrednim otoczeniu miejsca, do którego się wybierasz. Może to być jakiś lokal z jedzeniem, które lubisz lub po prostu nawiąż pozytywny kontakt z osobą na recepcji. W przypadku braku satysfakcji z wizyty, tuż po wyjściu będziesz mieć miejsce / osobę, która pozytywnie wpłynie na twój nastrój. Nie jest to musthave, ot propozycja, w końcu równie dobrze tuż po wizycie możesz zadzwonić do przyjaciółki/przyjaciela, a poza tym... wszystko w gabinecie może odbyć się pozytywnie ;-)
Psychoanalityczny faktycznie jest gorszy bo malo kogo bedzie stac na takue cos i psychicznie i finansowo. Psychoterapeuta psychoanalityczny będzie chciał żebyś przychodzil do niego 3 razy w tygodniu przez kilka lub nawet kilkanascie lat, bo psychoanaliza tak dlugo sie ciagnie a psychoterapeuta też nic nie mówi. Co innego psychodynamiczny
Jestem w nurcie psychoanalitycznym 4 lata. Terapeutka mówi , jak się da jej dojść do głosu i jak się dojdzie do miejsca , w którym jesteś otwarty na to co powie. Ja dopiero po 2 latach poczułam , o co chodzi i zmiany ostatnie dwa lata idą bardzo szybko. W dzisiejszych czasach ja tez byłam przyzwyczajona do usług jak mcDonalds. A maja c traumy wczesnodzieciece i mając za sobą terapie bchp , która poza nazywaniem emocji i radzeniem sobie „po wierzchu” nie przyniosła trwałych zmian wybrałam psychoanalityczna (ze względu na polecenie). To jest trudne, wymaga sporo zaparcia ze strony pacjenta bo na efekty czeka się długo ale są to trwałe zmiany na głębokim poziomie „którego nie da się odzobaczyc”. No i ia nie leżę na kozetce i mam kontakt wzrokowy 😂
Twoja wizja terapii psychoanalitycznej jest skoncentrowana na błędnych wyobrażeniach i stereotypach powtarzanych przez ludzi, którzy nie mają wiedzy w tym temacie. Być może mylisz psychoterapię psychoanalityczną z klasyczną freudowską psychoanalizą. Psychoterapeuta psychoanalityczny mówi tyle, ile potrzeba, a w szczególnych sytuacjach może być bardziej aktywny, wszystko zależy od stopnia zaburzeń pacjenta. Terapia ta co prawda jest długotrwała, ale udowodnione jest, że ma bardziej trwałe i utrzymujące się efekty w porównaniu do terapii krótkoterminowych. Sesje mogą odbywać się 3 razy w tygodniu, ale nic nie stoi na przeszkodzie, by to były 2 lub 1 sesja.
Super wywiad 😊
Dziękuję, super wyjaśnienie :)
Zanim trafisz do psychoterapeuty rozważ czy nie warto stworzyć sobie jakiejś "kotwicy" w bezpośrednim otoczeniu miejsca, do którego się wybierasz. Może to być jakiś lokal z jedzeniem, które lubisz lub po prostu nawiąż pozytywny kontakt z osobą na recepcji. W przypadku braku satysfakcji z wizyty, tuż po wyjściu będziesz mieć miejsce / osobę, która pozytywnie wpłynie na twój nastrój. Nie jest to musthave, ot propozycja, w końcu równie dobrze tuż po wizycie możesz zadzwonić do przyjaciółki/przyjaciela, a poza tym... wszystko w gabinecie może odbyć się pozytywnie ;-)
Dziękuję, bardzo mi to było potrzebne
Brawo.Możecie polecić kogoś z Poznania?
ja jestem trenerem sukcesu, trenerem spokoju, pracy z traumami i jak teraz na tym dobrze zarobić?
Nie wyjaśniono wszystkich nurtów. Terapia dialektyczno behawioralna, terapia schematow,terapia skoncentrowana na przeniesieniu, EMDR.
Psychoanalityczny faktycznie jest gorszy bo malo kogo bedzie stac na takue cos i psychicznie i finansowo.
Psychoterapeuta psychoanalityczny będzie chciał żebyś przychodzil do niego 3 razy w tygodniu przez kilka lub nawet kilkanascie lat, bo psychoanaliza tak dlugo sie ciagnie a psychoterapeuta też nic nie mówi.
Co innego psychodynamiczny
Jestem w nurcie psychoanalitycznym 4 lata. Terapeutka mówi , jak się da jej dojść do głosu i jak się dojdzie do miejsca , w którym jesteś otwarty na to co powie. Ja dopiero po 2 latach poczułam , o co chodzi i zmiany ostatnie dwa lata idą bardzo szybko. W dzisiejszych czasach ja tez byłam przyzwyczajona do usług jak mcDonalds. A maja c traumy wczesnodzieciece i mając za sobą terapie bchp , która poza nazywaniem emocji i radzeniem sobie „po wierzchu” nie przyniosła trwałych zmian wybrałam psychoanalityczna (ze względu na polecenie). To jest trudne, wymaga sporo zaparcia ze strony pacjenta bo na efekty czeka się długo ale są to trwałe zmiany na głębokim poziomie „którego nie da się odzobaczyc”. No i ia nie leżę na kozetce i mam kontakt wzrokowy 😂
Twoja wizja terapii psychoanalitycznej jest skoncentrowana na błędnych wyobrażeniach i stereotypach powtarzanych przez ludzi, którzy nie mają wiedzy w tym temacie. Być może mylisz psychoterapię psychoanalityczną z klasyczną freudowską psychoanalizą. Psychoterapeuta psychoanalityczny mówi tyle, ile potrzeba, a w szczególnych sytuacjach może być bardziej aktywny, wszystko zależy od stopnia zaburzeń pacjenta. Terapia ta co prawda jest długotrwała, ale udowodnione jest, że ma bardziej trwałe i utrzymujące się efekty w porównaniu do terapii krótkoterminowych. Sesje mogą odbywać się 3 razy w tygodniu, ale nic nie stoi na przeszkodzie, by to były 2 lub 1 sesja.
@@princessmitena7771napisz proszę, skąd masz badania