Mamy i polecamy, faktycznie setup troche trwa, ale rozgrywka jest już bardzo sprawna. Przyjemnie sobie płynie. Muszę wyprobować solo. W jakiś sposób kojarzy mi sie ze starymi zamkami burgundii, niespecjalnie urodziwa, bałagan w pudełku ale bardzo przyjemna i satysfakcjonująca rozgrywka. Pozdrawiam!
Hej, dzięki za pierwsze wrażenia! Co do akurat te gry to już się bodaj na fejsie wypowiadałem, więc nie ma co się powtarzać, dla mnie jest to gra nad wyraz przekombinowana. Fajnie, że są różne źródła punktowania, jak najbardziej, natomiast nie wiem, czy wszystkie zostały właściwie wyważone. Mi najbardziej szkoda, że nie czułem się w żadnym momencie gry, że jestem piratem, a bardzo na to liczyłem.
Co do setupu to chyba się nie zgodzę. Najwiekszym problemem są karty, ale jak się nauczy setupu to można szybko zapamiętać układ. Reszta rzeczy jest w woreczkach, gdzie każdy gracz ma swoje rzeczy. Ja się wycwaniłem i używam tacki co były w Ark Novie. Perfekcyjnie mieszczą wszystkie zasoby i pieniądze :)
Uwielbiam tematy pirackie i zawsze każdą grę tego typu sprawdzam. Ten tytuł obadam na egzemplarzu kolegi, raczej sam nie kupię. Gra wydaje się za sucha. Dla mnie królem pirackim wciąż pozostaje Dead Reckoning.
I to jest to jak różne ludzie mają gusta, ja przyznam że u mnie po tej grze był efekt "wow". Uwielbiam GWT. Tutaj czuje lekką jego reimplementacje. Jest motyw "podróżowania", jest kombienie, jest stackowanie, i właśnie to że nie wiadomo ile do końca będą trwały rundy. Bo nie wiadomo czy ktoś nagle przyrashuje którąś rundę, czy jednak każdy powoli będzie się przesuwał o jedną kolumnę i powoli budował silniczek. No mi po prostu siadło bardzo. Podoba mi się ilość kombinowania, zmienne w postaci "planszy" kart. I najgorsze co na ten moment mi sie rzuca to setup i pobieranie nowych kart ze środka :D
To nawet nie tyle że brakuje, ale nie ma w niej jak dla mnie niczego wyjątkowego. Niestety gier jest dziś na rynku tak dużo, że te które są po prostu „ok” nie wzbudzają wielkich emocji 😉
Mamy i polecamy, faktycznie setup troche trwa, ale rozgrywka jest już bardzo sprawna. Przyjemnie sobie płynie. Muszę wyprobować solo. W jakiś sposób kojarzy mi sie ze starymi zamkami burgundii, niespecjalnie urodziwa, bałagan w pudełku ale bardzo przyjemna i satysfakcjonująca rozgrywka. Pozdrawiam!
Hej, dzięki za pierwsze wrażenia! Co do akurat te gry to już się bodaj na fejsie wypowiadałem, więc nie ma co się powtarzać, dla mnie jest to gra nad wyraz przekombinowana. Fajnie, że są różne źródła punktowania, jak najbardziej, natomiast nie wiem, czy wszystkie zostały właściwie wyważone. Mi najbardziej szkoda, że nie czułem się w żadnym momencie gry, że jestem piratem, a bardzo na to liczyłem.
Mi też brakowało tych piratów w samej rozgrywce 🙂
Co do setupu to chyba się nie zgodzę. Najwiekszym problemem są karty, ale jak się nauczy setupu to można szybko zapamiętać układ. Reszta rzeczy jest w woreczkach, gdzie każdy gracz ma swoje rzeczy. Ja się wycwaniłem i używam tacki co były w Ark Novie. Perfekcyjnie mieszczą wszystkie zasoby i pieniądze :)
Uwielbiam tematy pirackie i zawsze każdą grę tego typu sprawdzam. Ten tytuł obadam na egzemplarzu kolegi, raczej sam nie kupię. Gra wydaje się za sucha. Dla mnie królem pirackim wciąż pozostaje Dead Reckoning.
Dead Reckoning to piracki król 🙂
I to jest to jak różne ludzie mają gusta, ja przyznam że u mnie po tej grze był efekt "wow".
Uwielbiam GWT. Tutaj czuje lekką jego reimplementacje.
Jest motyw "podróżowania", jest kombienie, jest stackowanie, i właśnie to że nie wiadomo ile do końca będą trwały rundy.
Bo nie wiadomo czy ktoś nagle przyrashuje którąś rundę, czy jednak każdy powoli będzie się przesuwał o jedną kolumnę i powoli budował silniczek.
No mi po prostu siadło bardzo.
Podoba mi się ilość kombinowania, zmienne w postaci "planszy" kart.
I najgorsze co na ten moment mi sie rzuca to setup i pobieranie nowych kart ze środka :D
Widziałem na necie preorder na matę do tej gry z zaznaczonymi miejscami na karty 🙂
A u nnie gra siadla. Jest efekt wow i ma cos w sobie z GWT. Myslalem ze bedzie gorsze a po 2 rozgrywkach jest w top 5 tego roku
Mam te same odczucia. Fajna, można pograć, ale ...coś brakuje.
To nawet nie tyle że brakuje, ale nie ma w niej jak dla mnie niczego wyjątkowego. Niestety gier jest dziś na rynku tak dużo, że te które są po prostu „ok” nie wzbudzają wielkich emocji 😉
@@TrybSolo Właśnie w słowie "coś brakuje", miałem na myśli niczego wyjątkowego. Pozdrawiam, miłego dnia.
Wszystko jest fajnie ale za bardzo machasz dłońmi przed kamerka :) Mi w każdym bądź razie to przeszkadza
Niestety tak już mam 😉 Choć na pocieszenie napiszę, że kiedyś machałem bardziej. Gra jest nowa, więc pewnie wkrótce pojawią się filmy u innych osób 🙂
Czy gra ma tryb fabularny tak jak wcześniejsze Maracaibo?
Nie ma tu czegoś takiego
Jak dla mnie, gra jest jakaś taka nijaka.