To nie jest portal. Tam po prostu ukazał się Innos, więc wznieśli mu kapliczkę. To jednak nie to samo. W przeciwnym razie w Bakareshu byłby... portal Beliara?
@@real_Ventrue Takie rozwiązanie wiele by wyjaśniało i ogólnie bardzo mi się podoba. Z drugiej strony według pulpitów w Gothic 3 portal ten został wzniesiony przed potopem, a Akasha - pierwszy pradawny w Nordmarze, pojawił się w nim już po potopie. Jak można to zatem wyjaśnić? Może Akasha nie wyruszył sam? Może jego kompani zabrali ze sobą "portal". Z drugiej strony może to właśnie w Nordmarze wybudowano drugi portal na wzór tego z Varantu. Chętnie przedyskutowałbym ten temat i znalazł najbardziej satysfakcją odpowiedź, a nawet rozwiązanie. Pozdrawiam. 🙂
Chciałbym zagrać w gothic 4 gdzie bezimienny z pomocą Xardasa w nieznanych krainach niczym Kratos God of War rozpierdala boskie istoty Innosa i demony Beliara by utrzymac równowagę 😎😂
No ciekawe właśnie czy to zupełnie inny wymiar, niezwiązany wcale ze światem Gothica i bogami z Gothic. Coś w stylu innego wszechświata, który nie podlega pod władanie tych bóstw i ma swoje własne albo żadnych. Czy po prostu jakaś odległa kraina, dalej osadzona w tym samym wymiarze. To drugie nie bardzo ma sens. Bo Bezi i Xardas dalej mogliby zostać wykorzystani przez Innosa czy Beliara, i dalej mieliby jakiś tam wpływ przez swoje moce na świat Gothica.
Bardzo ciekawie poprowadzony film, szanuję również za dogłębne przemyślenie tematu oraz za rozsądne podejście. Jedyne co mi się gryzie to uznawanie portalu Innosa za ten sam portal, przez który przechodzi bezimienny. Temat ten poruszyłem już w filmie od "Gothicowo Andrzeja". Nie mniej, bardzo mi się podoba myśl, że mogłoby być to nawet coś na zasadzie Amanu z Władcy Pierścieni, czyli kraina rządzona przez Trzech bogów. Idąc za podanym przez Ciebie przykładem mitologii greckiej i Hadesa, taka kraina mogłaby być podzielona również na trzy szczepy: zmarłych prawych, grzeszników oraz zmarłych, którzy byli pomiędzy prawością, a grzechem (w skrócie 😅). Bardzo chętnie porozmawiam na ten temat. Sam lubię tego typu przemyślenia, czego efektem jest popełniony przeze mnie film o działaniu teleportacji w świecie Gothic (gdzie łączę ją z tematem zasłony). Jeśli będziesz chętny na merytoryczną dyskusję, odezwij się. Pozdrawiam. 🙂
Szacunek za wyciśnięcie prawie 10 minut z czegoś co można zamknąć jednym zdaniem xD - Piranie zrobiły na odpierdol i żeby nie musieć dalej rozwijać mapy to napisali "nieznane krainy" i pora na CSa. A ze strony lorowej to nic o nich nie wiadomo, można zamykać
Bardziej niż trochę, interesuję się światotwórstwem, a seria Gothic jest dla mnie inspirująca. Gdybym miał sposobność, tak jak twórcy Kronik Archolos zdołali wykreować wschodni archipelag, bazując na wpisie z księgi, którą można przywołać tylko kodami, to w miejsce niezbadanych krain zaproponowałbym Laran. Jakie Laran, zapytacie? Nazwa ta pochodzi także z książki, ale za to opisującej magię świata Gothic według Barthosa z Laran. W moim wyobrażeniu, Laran opisałbym jako Cesarstwo, na którego rozwój i kultura miałaby mieć wpływ wiara w Beliara. Bóstwo nie byłoby tam postrzegane za coś zupełnie złego, a śmierć pojmowano za nieodzowną część życia, z którą nie powinno się walczyć. A przynajmniej tego nauczaliby Mroczni Magowie, bo strach przed Beliarem i obwinianie Boga za całe zło świata, nie jest wskazane. Imperium widziałbym jako miejsce, w którym głównie uprawia się magię i dodałbym do klasztorów Beliara, także świeckie akademie magii, gdzie czarownicy mogliby tworzyć wyczerpalne księgi czarów na bazie zwojów (dzięki temu mielibyśmy wiedzę, skąd wzięły się zwoje na kontynencie). Na koniec swojego wywodu stwierdzam, że jako bazę tej lokacji upatruję w Azji, pod względem ukształtowania terenu, architektury i kultury, a odpowiednikem Paladynów mogli być samurajowie (Piranie planowali ich dać jako asasynów w Gothic 3). Myślę jednak, że pasowaliby pod wyznawców Beliara z ich ceremonialnym seppuku, w momencie zakończenia swej służby w imieniu Boga Śmierci. Cóż długi wpis wyszedł, zapraszam do rozwarzań nad lore i propozycji lokacji, które zostały wymienione w grach, ale nie było na nich miejsca, a mogłyby wypełnić luki. Ach, gdyby znalazł się ktoś, kto chciałby stworzyć serię książek z Gothica i dogadałby się z THQ, aby wykreować spójny świat, gdzie bogowie nie byliby typowymi przedstawicielami dobro, zło, neutralność.
Bogowie nie są dobrem i złem, gdyż każdy ma swój cel i swoich podwładnych.. jedynie Adanos jest mniej zły i neutralny dla wszystkich. Natomiast zakończenie G3 (kanoniczne) ma jawną kontynuację w Risenie 1, tylko jesteśmy w innym miejscu na planecie, gdzie trzej bogowie nie było brani pod uwagę przez tubylców... A zniszczenie magii runicznej i smoków pozwoliło opuścić runiczne więzienia dla tytanów którzy byli pojmani przez tysiąclecia (czyli z okresów pradawnych, albo nawet i wcześniej). Dobrym przykładem jest sam Jarkendar, gdzie mieszkańcy pradawni nie widzieli o innych bogach niż Adanos... Aż dostali szpon, stali się mordercami i poszli pod wodę. Nie pamiętam by duchy czy stare kamienne wspominały w ogóle o tamtych dwóch. Do tego nigdzie nie było żadnego wulkanu itp, a patrząc na planetę, mamy miejsca pozbawione styków tektonicznych i miejsca geologicznie aktywne. Tym była inna część świata, ta z Risena. Mapy nigdy nie pokazały się na globusie by określić szerokość geograficzną ani promień planety. Dużo wczesnych konceptów łączyło obydwa uniwersa w jedno.
Zacznijmy od tego, że w serii Gothic przedstawione są trzy bóstwa: Innos jako symbol dobra, Beliar jako symbol zła i Adanos jako symbol równowagi między dobrem a złem. Jest to bardzo podstawowy schemat tworzenia świata przedstawionego i można przyjąć go za punkt wyjścia. Oczywiście, nie są to symbole jednoznaczne, można zacząć polemikę nad tym czy Innos jest absolutnie dobry, ale w klasycznym rozumieniu świata trzeba te bóstwa jako takie symbole przyjąć. Problem zaczyna się w momencie, kiedy spojrzymy na spójność sagi Gothic. Niestety, ale w każdej z 3 kanonicznych części można spotkać rozbieżności nie tylko jeśli chodzi o tematykę bóstw jako takich, ale także jako całe lore. W mojej opinii wiązanie i łatanie uniwersum przez różnego rodzaju wpisy w księgach, wzmianki czy ogólnie próba połączenia tego w jedną całość mija się z celem. Dlaczego? Ano dlatego że poszczególne części całej sagi potrafią być rozbieżne w tych kwestiach. To fani próbują poskładać to wszystko do kupy i wyjaśnić, to co niejasne. O próbach budowania multiwersum z Risenem nawet nie wspomnę, ponieważ to jest już tylko domniemanie i fanowska interpretacja. Jedynym rozwiązaniem jest remake całej serii przy współpracy twórców z Piranha Bytes, aby uzupełnić wszystkie luki. Ale to jest raczej nieosiągalne. Tworzy się teraz remake pierwszej części, być może on pewne rzeczy poskłada do kupy. Cała reszta, wszystkie dyskusje i próby posklejania tego w całość są tylko teorią i trzeba pogodzić się z tym, że jako fani nigdy nie dostaniemy w pełni spójnego i funkcjonującego świata Gothic i trzeba będzie bazować na teoriach i domysłach.
@@ZingyOwl77 Zgadzam się i popieram. Wszystko zależy od przyjęcia Gothic Remake od Alkimii. Książkę, a raczej podręcznik z opisanym lore i wypełniającym luki to luźny pomysł, choć z pewnością bardziej bym entuzjastycznie do takiej pracy podszedł, niż do domniemanej książki kucharskiej, jaką THQ planuje wydać :)
@@makion2035 w mojej opinii twórcy Piranha Bytes widząc duże zainteresowanie i konsternację wśród fanów wobec takowych luk (które notabene trwają już latami, bo po dziś dzień) powinni w jakiś sposób te luki uzupełnić w ramach odpowiedzi i sprostowania. Książka jest dobrym pomysłem, ale to tylko forma, która mogłaby przybrać różne postaci, np. filmu od nich, sequela, prequla etc. Baza fanów Gothic jest duża, pomimo tego że himeryczna i w mojej opinii jest to ze strony twórców lekceważące. Aczkolwiek dlaczego tak się stało raczej wszyscy wiemy, biorąc pod uwagę historię studia, ich wewnętrzne konflikty i problemy z wydawcą. Nie mniej jednak, książeczka opisującą całe lore od początku do końca, próbująca w jakiś sposób ukształtować ten świat na podstawie najbardziej prawdopodobnych teorii oraz komentarzy twórców, których udzielali jest milion razy lepszym pomysłem niż ta książka kucharska, która w mojej opinii jest niczym więcej niż zapachaczem do tej i tak nieudanej i tandetnej wersji kolekcjonerskiej.
Twoja wizja wydaje się bardzo logiczna. Idąc tym tropem pokusiłbym się o zrobienie z nieznanych krain czegoś na wzór Amanu z uniwersum Władcy Pierścieni. Chętnie o tym z Tobą porozmawiam. 😊
Każda żywa istota jest bogiem. Też dla tego Xardas w pierwszej części mówi że to my jesteśmy magią czyli to my jesteśmy wszechświatem (kiedy uczy nas szóstego kręgu) dodaje też że nie służy żadnemu z bogów (bo sam jest bogiem i bezimienny też jest). Jak dla mnie nieznane krainy są innymi wszechświatami. I to piękne że bezimienny i xardas odchodzą jako dusze (bogowie) z tego wszechświata do może potencjalnie lepszego. Xardas mówiący o zakończeniu wojny bogów może ma na myśli zabicie Innosa Adanosa i Beliara
I co, wg Ciebie znaczy, że są w "innym wymiarze"? Są w Myrtanie w sferze niewidzialnej? Czy "inny wymiar" to nie jest czasem hasło z tej abominacji gothico-podobnej? ;)
@@freuer007 że nie są w Myrthanie a w jakimś innym świecie po prostu przez co magia bogów nie może już oddziaływać na świat ludzi. Ale to mogą być moje urojenia bo w Gothica 3 grałem jak miałem z 6/7 lat pierwszy raz xd
Tolkien nie był oryginalny choćby wątek z pierścieniami jest z chińskich legend w sumie to czyta kopia Tolkien zwyczajnie zrobił to dobrze na europejskich styl
Może ludzie nie pokonują łańcucha górskiego tak jak Grecy nie zdobywali Olimpu. Grecy też raczej bez większych problemów by go zdobyli, ale tam żyli bogowie to się nie pchali. Może wiara gothicowa też zabrania przekraczania tych gór :O
Według mnie nieznane krainy, są krainami bogów. Szczerze mówiąc trudno mi sobie wyobrazić Xardasa i Beziego chillujących sobie na plaży skurwoali jedząc średnią hawajską i popijając to ciepłym wygazowanym piwem. Piękna wizja, ale raczej musiało mieć to związek z bogami i ich konflikt z nimi.
Gothic 4 Nieznane Krainy i bezimienny w bezpośrednim starciu z Beliarem , spotkaniem bogów a po pokonaniu zla zostaje ala swietym , oooo takie coś 💁 pytanie czy za bardzo mnir nie ponioslo 😅
@@GarienAries czy ja wiem Risen jedynka bardzo się łączy ze światem Gothic potem od dwójki widać spory kontrast ciężko jest połączyć Risen 1 z Risen 2 niż risen 1 z gothic
Ja osobiście lubie koncept połączenia świata Gothica i Risena w jeden. Jeśli spojrzymy na to iż w risenie magia i istoty są niemal ideantyczne jak w gothicu to może mieć to jakiś sens + koniec gothica 3 łączy się z początekiem risena fajnie. Ale wtedy kraina risena musiała by być np na zachód od Varantu i być jakby zachodnią częścią kontynentu
może jest, kto to wie dużo tak naprawdę nie brakuje, aby to było jednością z drugiej strony nic nie musi być ze sobą powiązane twórcy nad tym nawet się nie zastanawiali jak tworzyli
Kojarzę, że pierwotnie Risen był mocniej związany z uniwersum Gothica, choćby ze względu na stary, nie wykorzystany storyboard Ralfa Marczinczik-a, w którym nasz duet staje się niejako odpowiedzialny za wydarzenia w Risenie. Oznaczałoby to, że wydarzenia z Risena można by traktować jako dziejące się w tym samym uniwersum lub w jakiejś blisko osadzonej odrębnej/izolowanej rzeczywistości-w końcu portal według założeń fantasy mógł być równie dobrze portalem do innej krainy, jak i również innego wymiaru-takiego w którym Trójca Bogów ''nie ma żadnej władzy''. Ale to tylko zlepek teorii, poza tym storyboard nie został ostatecznie wykorzystany. Dla mnie nawet trochę szkoda bo stanowiło by to fajny pomost pomiędzy grami. Wobec tego zostają nam tylko teorie oraz domysły bo wszystkie dostępne w grze materiały sugerują, że poza Myrtaną nic nie ma, co jest trochę głupie z powodu istnienia w grze sekstansu, którego działanie sugeruje, że ''planeta Gothica'' jest raczej okrągła-no chyba, że ten wygląda tak samo ale działa inaczej. Jasne, że to czepianie się rzeczy, o których twórcy najpewniej nie myśleli przy projektowaniu świata, ale trzymając się założenia można przypuszczać, że albo ''planeta Gothica'' zawiera tylko Myrtanę i wyspy albo matematyka działa tam inaczej. Trzecia możliwość sugeruje istnienie czegoś poza znanymi krainami. Dobra chyba trochę nadinterpretuje i próbuje wypełnić luki w dziurawym uniwersum ale co tam🤔.
Obejrzyj intro Risen 1. Nawiązuje do kanonicznego zakończenia G3. Imo jest to ta sama planeta, ale w innym miejscu geograficznym... Ciężko znaleźć planetę która nie będzie aktywne geologicznie mając atmosferę itp. myrtana nie ma wulkanów.
@@jasparta993 Faktycznie można stwierdzić pewien ciąg przyczynowo-skutkowy, ale miałem na myśli bardziej to, że przez wycięcie pewnego ''ślepego'' maga i protagonisty z niewyparzoną gębą ciężko obie te gry połączyć na zasadzie innej niż domysły i teorie. Na obecną chwilę podaje się, że za Mroczną Falę odpowiadał jakiś nieznany mag. Samo to jest dla mnie po prostu za mało dobitne, bym jednoznacznie utożsamiał ze sobą te dwa uniwersa. Możliwe, że to tylko ja mam takie odczucia i się czepiam, ale wolałem się w tej kwestii wytłumaczyć, bo sam już nie kojarzę czy w Risenie były jeszcze jakieś dodatkowe poszlaki. Na Gothicpedii dyskutują czy takiego stanu rzeczy nie można by wytłumaczyć na przykład tym, że od akcji G3 minęło kilkaset lat. Sam Gothic ogólnie zyskałby na takim połączenia, nie tyle większą mapę co może nawet globus... A propo wulkanu, to nie było tak, że ten na Farandze powstał i był aktywny przez obecność Tytana? W każdym bądź razie zobaczy się jak, i czy w ogóle podejdą do sprawy w remake-u, pomijając oczywiście to czy będzie udany...
Wielka szkoda, że przed Gothic 3 Zmierzch Bogów nie powstała żadna gra z Bezimiennym i Xardasem, w której mielibyśmy możliwości robić jakieś misje w Niezbadanych Krainach. Bezi spędził tam kilka lat co najmniej, zanim zdecydował się wrócić do Myrtany i zostać Królem Myrtany. I kompletnie, poza kłótniami i bitwą z Xardasem, zakończoną powaleniem Xardasa i przejściem Bezimiennego przez portal, nie wiemy kompletnie nic, co Bezimienny poza tym tam robił. Nigdy z resztą o tym Bezimienny, ani w Zmierzchu Bogów, ani w 2 częściach Arcanii nie wspomina nic o swoim pobycie tam. A szkoda. Bo tak trochę pełniejsza by była historia Bezimiennego. Z resztą w Modach do Gothic 3 Xardas też nic nie wie o Niezbadanych Krainach, a to trochę nie w stylu Xardasa iść w totalnie nieznany teren, na wariackich papierach. Chyba, że Xardas wszystko wiedział, co tam jest, itd. był przygotowany, ale nie zamierzał się z tym podzielić z Bezimiennym. Bo w sumie mogliby zrobić Mod do Gothic 3 nie tylko dodający przeszłość, czyli Powrót do Khorinis (tak to Gothic 3 stałby się w 100% kompletną grą, a tak z modami może w 90% jest), ale także przyszłość, czyli Niezbadane Krainy i Misje z Xardasem i finałową walkę z Nim, zmieniając totalnie bieg i zakończenie Gothic 3, dodatkowo premiując Ścieżkę Xardasa w Gothic 3. Bo ModPack premiuje nam tę ścieżkę tylko tym, że mamy w lesie za Silden bossa za bossem, wielkie wilki, 2 smoki, większe golemy, nakoksowane ogry i 3 kapłanów ożywieńców do pokonania przy Portalu do Niezbadanych Krain. Ale za nich mamy jedynie expa w zasadzie. Szkoda, że ModPack nie urozmaicił w zasadzie innych zakończeń gry (Beliara i Innosa), chociaż dodał wiele fajnych misji np. w Vengardzie i tym samym opcję obalenia Rhobara we współpracy z mieszkańcami Vengardu, jeśli mądrze to rozegramy. A tak to moglibyśmy mieć super grę, jakbyśmy jeszcze mogli sobie wrócić najpierw na Kontynent, jeśli gramy po stronie buntowników i wyzwolić wyspę Khorinis z rąk orków i dokończyć tym samym naszą trudną zawiłą relację Bezia z Ur-Shakiem, z którym totalnie nie wiemy, co się stało po tym, jak orkowie zdjęli palisadę, zalali Górniczą Dolinę, zdobyli zamek i miasto Khorinis (w Gothic 3 na Modach są Niewolnicy z Khorinis przecież). A do tego powiedzmy z godzinę gry by dodali na Niezbadane Krainy (bez możliwości powrotu już na Kontynent, bo to bezsens by był) i finałowym bossem w Gothic 3 w ścieżce Xardasa byłby sam Xardas i grę kończymy przejściem na Kontynent :P. Bo tak to niewykorzystany kompletnie potencjał, który miałby sporo do zaoferowania. PRzynajmniej tak z godzinkę rozgrywki mogliby w tych Niezbadanych Krainach dać. A jeszcze inny mod by się przydał, ale to już chyba zbyt wielkie wymagania. Bowiem nikt jeszcze nie wpadł wśród osób, które tworzą mody do serii Gothic (nie musi być to wcale mod do Gothic 3), który dałby nam możliwość gry w Królestwie Orków, które, jak każdy, kto grał w Gothic 3 wie, że znajduje się na północ od Nordmaru. Ale totalnie nic o tym Królestwie nie wiadomo. Rzecz jasna bezsensem by było wyprawienie się tam, aby zadać orkom ostateczną klęskę. Ale fajnie jakby były misje na przeszpiegi, albo dogadanie się po wyzwoleniu Myrtany z niedobitkami orków, że ich odprowadzimy do Królestwa. Bo świat obecny Gothic mogliby zrobić 3 razy większy, ale wtedy gra by ważyła z wszystkimi modami jeszcze pewnie 10 lub więcej razy więcej, niż sama podstawka Gothic 3, która nie jest wcale lekka :P
Bezi przegrał z Xardasem w Makao, pokłócili się doszło do przepychanki gdzie Xardas nasrał mu na łóżko, a ten go powalił. Sąd zadecydował o alimentach i odebraniu dzieci, dlatego bezi powrócił do Myrtany. Odpowiadałoby to na pytanie czemu mu tak odpierdoliło w zmierzchu bogów oraz arcanii.
Pytanie Czy szpon beliara można porównać pod względem mocy do berla varantu oraz kostura wiecznego wędrowca? W filmie padło stwierdzenie że berlo jest od innosa, kostur adanosa, a zatem szpon byłby artefaktem beliara który na rowni z innymi bogami ingeruje w świat ludzi w grze gothic
Gothic był robiony na kolanie. Jest tu multum niedociągnięć.. i nic w tym dziwnego. Gra powstała na szybko na podstawie filmu "Ucieczka z Nowego Jorku" z 1981 roku.. akcję przerzucono do średniowiecza dodając postacie i fikcyjny świat.. Aby dodać światu immersji wspominano o różnych innych miejscach.. (nie koniecznie planując się tam udać.. wątpie, że kiedy Jan wspominał o Varancie, twórcy mieli wtedy na to jakiś pomysł). Ponadto kanoniczną kontynuacją Gothica 1 jest sequel.. Gothic 2 był sklejonym skokiem na kasę.. Dodano banalną historię o smokach.. A dodatek Noc Kruka jak dla mnie wybija z immersji i jest to zbędna porażka.. Rhobar w Sequelu przybywa z zza gór.. Nieścisłości widać na intro 1 i 2.. Model Rhobara z intra jest w Sequelu.. Natomiast intro 2 to intro Sequela.. NIezły misz masz.. Więc jak gra dopisywana na brudno ma się kleić? Tak na prawdę wielu się burzy, że Zmierzch Bogów był niekanoniczny.. inni nie uznają Gothica 3 - który ma już inny charakter od poprzednich produkcji.. Większa otwartość świata.. większa dowolność.. ale fabuła na tym ucierpiała.. wszystko jest rozwodnione.. A tak na prawdę jak już wspomniałem - pierwsza część nie klei się z drugą.. Bo kanonem jest Sequel.. Tak to wygląda.. CD-eki mieli łatwiej z wiedzminem bo całe uniwersum w sposób przemyślany napisał już Sapkowski.. Nie było to doklejane na poczekaniu.
Natomiast nie przeczę, że świat Gothic'a jest światem ciekawym.. Najbardziej tajemniczym i oryginalnym miejscem jest Górnicza Dolina z Gothica 1 - czyli pierwszy oryginalny pomysł twórców..
Mi się zdaje że w tych krainach czeka Stara Bilgota z perłami wody w dłoniach
Tym portalem Innosa jest jego kapliczka w Nordmarze, z której przemawia do ludzi.
To nie jest portal. Tam po prostu ukazał się Innos, więc wznieśli mu kapliczkę. To jednak nie to samo. W przeciwnym razie w Bakareshu byłby... portal Beliara?
@@freuer007 No i jest, bo przez tamten portal znowu Beliar zstępuje do wymiaru śmiertelników.
@@real_Ventrue Takie rozwiązanie wiele by wyjaśniało i ogólnie bardzo mi się podoba. Z drugiej strony według pulpitów w Gothic 3 portal ten został wzniesiony przed potopem, a Akasha - pierwszy pradawny w Nordmarze, pojawił się w nim już po potopie. Jak można to zatem wyjaśnić? Może Akasha nie wyruszył sam? Może jego kompani zabrali ze sobą "portal". Z drugiej strony może to właśnie w Nordmarze wybudowano drugi portal na wzór tego z Varantu. Chętnie przedyskutowałbym ten temat i znalazł najbardziej satysfakcją odpowiedź, a nawet rozwiązanie. Pozdrawiam. 🙂
0:00 tylko usłyszałem tą muzykę i miliard emocjonalnych wspomnień powróciło
Bardzo fajny materiał, pozdrawiam serdecznie!
Chciałbym zagrać w gothic 4 gdzie bezimienny z pomocą Xardasa w nieznanych krainach niczym Kratos God of War rozpierdala boskie istoty Innosa i demony Beliara by utrzymac równowagę 😎😂
No ciekawe właśnie czy to zupełnie inny wymiar, niezwiązany wcale ze światem Gothica i bogami z Gothic. Coś w stylu innego wszechświata, który nie podlega pod władanie tych bóstw i ma swoje własne albo żadnych. Czy po prostu jakaś odległa kraina, dalej osadzona w tym samym wymiarze. To drugie nie bardzo ma sens. Bo Bezi i Xardas dalej mogliby zostać wykorzystani przez Innosa czy Beliara, i dalej mieliby jakiś tam wpływ przez swoje moce na świat Gothica.
@@Johnny3Batony wątpię że ten sam wymiar, w filmie końcowym pada zdanie "opuściliśmy ten świat na zawsze"
@@Johnny3Batony może trafili do wymiaru ruskich modów?
@@karolkrajewski7878xD piękne
Xardas i Bezi beztrosko skaczący sobie po polach kwiatów w nieznanych krainach
Bardzo ciekawie poprowadzony film, szanuję również za dogłębne przemyślenie tematu oraz za rozsądne podejście. Jedyne co mi się gryzie to uznawanie portalu Innosa za ten sam portal, przez który przechodzi bezimienny. Temat ten poruszyłem już w filmie od "Gothicowo Andrzeja". Nie mniej, bardzo mi się podoba myśl, że mogłoby być to nawet coś na zasadzie Amanu z Władcy Pierścieni, czyli kraina rządzona przez Trzech bogów. Idąc za podanym przez Ciebie przykładem mitologii greckiej i Hadesa, taka kraina mogłaby być podzielona również na trzy szczepy: zmarłych prawych, grzeszników oraz zmarłych, którzy byli pomiędzy prawością, a grzechem (w skrócie 😅). Bardzo chętnie porozmawiam na ten temat. Sam lubię tego typu przemyślenia, czego efektem jest popełniony przeze mnie film o działaniu teleportacji w świecie Gothic (gdzie łączę ją z tematem zasłony). Jeśli będziesz chętny na merytoryczną dyskusję, odezwij się. Pozdrawiam. 🙂
Szacunek za wyciśnięcie prawie 10 minut z czegoś co można zamknąć jednym zdaniem xD - Piranie zrobiły na odpierdol i żeby nie musieć dalej rozwijać mapy to napisali "nieznane krainy" i pora na CSa. A ze strony lorowej to nic o nich nie wiadomo, można zamykać
Ja wycisnałem więcej i nawet drugi film miałem zrobić 😎
Bardziej niż trochę, interesuję się światotwórstwem, a seria Gothic jest dla mnie inspirująca. Gdybym miał sposobność, tak jak twórcy Kronik Archolos zdołali wykreować wschodni archipelag, bazując na wpisie z księgi, którą można przywołać tylko kodami, to w miejsce niezbadanych krain zaproponowałbym Laran. Jakie Laran, zapytacie? Nazwa ta pochodzi także z książki, ale za to opisującej magię świata Gothic według Barthosa z Laran. W moim wyobrażeniu, Laran opisałbym jako Cesarstwo, na którego rozwój i kultura miałaby mieć wpływ wiara w Beliara. Bóstwo nie byłoby tam postrzegane za coś zupełnie złego, a śmierć pojmowano za nieodzowną część życia, z którą nie powinno się walczyć. A przynajmniej tego nauczaliby Mroczni Magowie, bo strach przed Beliarem i obwinianie Boga za całe zło świata, nie jest wskazane. Imperium widziałbym jako miejsce, w którym głównie uprawia się magię i dodałbym do klasztorów Beliara, także świeckie akademie magii, gdzie czarownicy mogliby tworzyć wyczerpalne księgi czarów na bazie zwojów (dzięki temu mielibyśmy wiedzę, skąd wzięły się zwoje na kontynencie). Na koniec swojego wywodu stwierdzam, że jako bazę tej lokacji upatruję w Azji, pod względem ukształtowania terenu, architektury i kultury, a odpowiednikem Paladynów mogli być samurajowie (Piranie planowali ich dać jako asasynów w Gothic 3). Myślę jednak, że pasowaliby pod wyznawców Beliara z ich ceremonialnym seppuku, w momencie zakończenia swej służby w imieniu Boga Śmierci. Cóż długi wpis wyszedł, zapraszam do rozwarzań nad lore i propozycji lokacji, które zostały wymienione w grach, ale nie było na nich miejsca, a mogłyby wypełnić luki. Ach, gdyby znalazł się ktoś, kto chciałby stworzyć serię książek z Gothica i dogadałby się z THQ, aby wykreować spójny świat, gdzie bogowie nie byliby typowymi przedstawicielami dobro, zło, neutralność.
Bogowie nie są dobrem i złem, gdyż każdy ma swój cel i swoich podwładnych.. jedynie Adanos jest mniej zły i neutralny dla wszystkich.
Natomiast zakończenie G3 (kanoniczne) ma jawną kontynuację w Risenie 1, tylko jesteśmy w innym miejscu na planecie, gdzie trzej bogowie nie było brani pod uwagę przez tubylców... A zniszczenie magii runicznej i smoków pozwoliło opuścić runiczne więzienia dla tytanów którzy byli pojmani przez tysiąclecia (czyli z okresów pradawnych, albo nawet i wcześniej).
Dobrym przykładem jest sam Jarkendar, gdzie mieszkańcy pradawni nie widzieli o innych bogach niż Adanos... Aż dostali szpon, stali się mordercami i poszli pod wodę. Nie pamiętam by duchy czy stare kamienne wspominały w ogóle o tamtych dwóch.
Do tego nigdzie nie było żadnego wulkanu itp, a patrząc na planetę, mamy miejsca pozbawione styków tektonicznych i miejsca geologicznie aktywne. Tym była inna część świata, ta z Risena. Mapy nigdy nie pokazały się na globusie by określić szerokość geograficzną ani promień planety.
Dużo wczesnych konceptów łączyło obydwa uniwersa w jedno.
Zacznijmy od tego, że w serii Gothic przedstawione są trzy bóstwa: Innos jako symbol dobra, Beliar jako symbol zła i Adanos jako symbol równowagi między dobrem a złem. Jest to bardzo podstawowy schemat tworzenia świata przedstawionego i można przyjąć go za punkt wyjścia. Oczywiście, nie są to symbole jednoznaczne, można zacząć polemikę nad tym czy Innos jest absolutnie dobry, ale w klasycznym rozumieniu świata trzeba te bóstwa jako takie symbole przyjąć.
Problem zaczyna się w momencie, kiedy spojrzymy na spójność sagi Gothic. Niestety, ale w każdej z 3 kanonicznych części można spotkać rozbieżności nie tylko jeśli chodzi o tematykę bóstw jako takich, ale także jako całe lore.
W mojej opinii wiązanie i łatanie uniwersum przez różnego rodzaju wpisy w księgach, wzmianki czy ogólnie próba połączenia tego w jedną całość mija się z celem. Dlaczego? Ano dlatego że poszczególne części całej sagi potrafią być rozbieżne w tych kwestiach. To fani próbują poskładać to wszystko do kupy i wyjaśnić, to co niejasne. O próbach budowania multiwersum z Risenem nawet nie wspomnę, ponieważ to jest już tylko domniemanie i fanowska interpretacja.
Jedynym rozwiązaniem jest remake całej serii przy współpracy twórców z Piranha Bytes, aby uzupełnić wszystkie luki. Ale to jest raczej nieosiągalne. Tworzy się teraz remake pierwszej części, być może on pewne rzeczy poskłada do kupy.
Cała reszta, wszystkie dyskusje i próby posklejania tego w całość są tylko teorią i trzeba pogodzić się z tym, że jako fani nigdy nie dostaniemy w pełni spójnego i funkcjonującego świata Gothic i trzeba będzie bazować na teoriach i domysłach.
@@ZingyOwl77 Zgadzam się i popieram. Wszystko zależy od przyjęcia Gothic Remake od Alkimii. Książkę, a raczej podręcznik z opisanym lore i wypełniającym luki to luźny pomysł, choć z pewnością bardziej bym entuzjastycznie do takiej pracy podszedł, niż do domniemanej książki kucharskiej, jaką THQ planuje wydać :)
@@makion2035 w mojej opinii twórcy Piranha Bytes widząc duże zainteresowanie i konsternację wśród fanów wobec takowych luk (które notabene trwają już latami, bo po dziś dzień) powinni w jakiś sposób te luki uzupełnić w ramach odpowiedzi i sprostowania. Książka jest dobrym pomysłem, ale to tylko forma, która mogłaby przybrać różne postaci, np. filmu od nich, sequela, prequla etc. Baza fanów Gothic jest duża, pomimo tego że himeryczna i w mojej opinii jest to ze strony twórców lekceważące. Aczkolwiek dlaczego tak się stało raczej wszyscy wiemy, biorąc pod uwagę historię studia, ich wewnętrzne konflikty i problemy z wydawcą.
Nie mniej jednak, książeczka opisującą całe lore od początku do końca, próbująca w jakiś sposób ukształtować ten świat na podstawie najbardziej prawdopodobnych teorii oraz komentarzy twórców, których udzielali jest milion razy lepszym pomysłem niż ta książka kucharska, która w mojej opinii jest niczym więcej niż zapachaczem do tej i tak nieudanej i tandetnej wersji kolekcjonerskiej.
Twoja wizja wydaje się bardzo logiczna. Idąc tym tropem pokusiłbym się o zrobienie z nieznanych krain czegoś na wzór Amanu z uniwersum Władcy Pierścieni. Chętnie o tym z Tobą porozmawiam. 😊
Każda żywa istota jest bogiem. Też dla tego Xardas w pierwszej części mówi że to my jesteśmy magią czyli to my jesteśmy wszechświatem (kiedy uczy nas szóstego kręgu) dodaje też że nie służy żadnemu z bogów (bo sam jest bogiem i bezimienny też jest). Jak dla mnie nieznane krainy są innymi wszechświatami. I to piękne że bezimienny i xardas odchodzą jako dusze (bogowie) z tego wszechświata do może potencjalnie lepszego. Xardas mówiący o zakończeniu wojny bogów może ma na myśli zabicie Innosa Adanosa i Beliara
+ ja zawsze myślałem jak grałem w gothica 3 że nieznane krainy to po prostu inny wymiar a nie że on prowadzi gdzieś na zachód
I co, wg Ciebie znaczy, że są w "innym wymiarze"? Są w Myrtanie w sferze niewidzialnej? Czy "inny wymiar" to nie jest czasem hasło z tej abominacji gothico-podobnej? ;)
@@freuer007 że nie są w Myrthanie a w jakimś innym świecie po prostu przez co magia bogów nie może już oddziaływać na świat ludzi. Ale to mogą być moje urojenia bo w Gothica 3 grałem jak miałem z 6/7 lat pierwszy raz xd
Moim zdaniem twórcy zerżneli koncepcje Tolkiena, gdzie bohaterowie po odwaleniu całej roboty, udali się właśnie do boskiego świata/wymiaru
Tolkien nie był oryginalny
choćby wątek z pierścieniami jest z chińskich legend
w sumie to czyta kopia
Tolkien zwyczajnie zrobił to dobrze na europejskich styl
Może ludzie nie pokonują łańcucha górskiego tak jak Grecy nie zdobywali Olimpu. Grecy też raczej bez większych problemów by go zdobyli, ale tam żyli bogowie to się nie pchali. Może wiara gothicowa też zabrania przekraczania tych gór :O
Dobrze się składa, bo akurat wróciłem do swojego filmu o Nieznanych Krainach xD
Według mnie nieznane krainy, są krainami bogów. Szczerze mówiąc trudno mi sobie wyobrazić Xardasa i Beziego chillujących sobie na plaży skurwoali jedząc średnią hawajską i popijając to ciepłym wygazowanym piwem. Piękna wizja, ale raczej musiało mieć to związek z bogami i ich konflikt z nimi.
Gothic 4 Nieznane Krainy i bezimienny w bezpośrednim starciu z Beliarem , spotkaniem bogów a po pokonaniu zla zostaje ala swietym , oooo takie coś 💁 pytanie czy za bardzo mnir nie ponioslo 😅
Risen i gothicnmisly być połączone w jedno uniwersum wydaje mi się że nieznane Krajny miały być starym kontynentem z risena 1
Ja uważam że te światy zbyt odstają od siebie aby być jakkolwiek wytlumaczalnie połączone w jeden
@@GarienAries czy ja wiem Risen jedynka bardzo się łączy ze światem Gothic
potem od dwójki widać spory kontrast
ciężko jest połączyć Risen 1 z Risen 2
niż risen 1 z gothic
Ja osobiście lubie koncept połączenia świata Gothica i Risena w jeden. Jeśli spojrzymy na to iż w risenie magia i istoty są niemal ideantyczne jak w gothicu to może mieć to jakiś sens + koniec gothica 3 łączy się z początekiem risena fajnie. Ale wtedy kraina risena musiała by być np na zachód od Varantu i być jakby zachodnią częścią kontynentu
może jest, kto to wie
dużo tak naprawdę nie brakuje, aby to było jednością
z drugiej strony nic nie musi być ze sobą powiązane
twórcy nad tym nawet się nie zastanawiali jak tworzyli
Nieznane krainy są tym samym co niezbadana część wyspy na korinis
Nieznane Krainy to nic innego jak urządzenie transformujące w obywatela Myrtany.
Kojarzę, że pierwotnie Risen był mocniej związany z uniwersum Gothica, choćby ze względu na stary, nie wykorzystany storyboard Ralfa Marczinczik-a, w którym nasz duet staje się niejako odpowiedzialny za wydarzenia w Risenie. Oznaczałoby to, że wydarzenia z Risena można by traktować jako dziejące się w tym samym uniwersum lub w jakiejś blisko osadzonej odrębnej/izolowanej rzeczywistości-w końcu portal według założeń fantasy mógł być równie dobrze portalem do innej krainy, jak i również innego wymiaru-takiego w którym Trójca Bogów ''nie ma żadnej władzy''. Ale to tylko zlepek teorii, poza tym storyboard nie został ostatecznie wykorzystany. Dla mnie nawet trochę szkoda bo stanowiło by to fajny pomost pomiędzy grami. Wobec tego zostają nam tylko teorie oraz domysły bo wszystkie dostępne w grze materiały sugerują, że poza Myrtaną nic nie ma, co jest trochę głupie z powodu istnienia w grze sekstansu, którego działanie sugeruje, że ''planeta Gothica'' jest raczej okrągła-no chyba, że ten wygląda tak samo ale działa inaczej. Jasne, że to czepianie się rzeczy, o których twórcy najpewniej nie myśleli przy projektowaniu świata, ale trzymając się założenia można przypuszczać, że albo ''planeta Gothica'' zawiera tylko Myrtanę i wyspy albo matematyka działa tam inaczej. Trzecia możliwość sugeruje istnienie czegoś poza znanymi krainami. Dobra chyba trochę nadinterpretuje i próbuje wypełnić luki w dziurawym uniwersum ale co tam🤔.
Obejrzyj intro Risen 1. Nawiązuje do kanonicznego zakończenia G3. Imo jest to ta sama planeta, ale w innym miejscu geograficznym... Ciężko znaleźć planetę która nie będzie aktywne geologicznie mając atmosferę itp. myrtana nie ma wulkanów.
@@jasparta993 Faktycznie można stwierdzić pewien ciąg przyczynowo-skutkowy, ale miałem na myśli bardziej to, że przez wycięcie pewnego ''ślepego'' maga i protagonisty z niewyparzoną gębą ciężko obie te gry połączyć na zasadzie innej niż domysły i teorie. Na obecną chwilę podaje się, że za Mroczną Falę odpowiadał jakiś nieznany mag. Samo to jest dla mnie po prostu za mało dobitne, bym jednoznacznie utożsamiał ze sobą te dwa uniwersa. Możliwe, że to tylko ja mam takie odczucia i się czepiam, ale wolałem się w tej kwestii wytłumaczyć, bo sam już nie kojarzę czy w Risenie były jeszcze jakieś dodatkowe poszlaki. Na Gothicpedii dyskutują czy takiego stanu rzeczy nie można by wytłumaczyć na przykład tym, że od akcji G3 minęło kilkaset lat. Sam Gothic ogólnie zyskałby na takim połączenia, nie tyle większą mapę co może nawet globus... A propo wulkanu, to nie było tak, że ten na Farandze powstał i był aktywny przez obecność Tytana? W każdym bądź razie zobaczy się jak, i czy w ogóle podejdą do sprawy w remake-u, pomijając oczywiście to czy będzie udany...
Ja sobie zawsze wyobrażałem te nieznane krainy jako taka północ Azji - Syberia wiosna np
Może jest to miejsce gdzie zarówno Innos i Beliar nie sięgają tam swoją mocą, kraina stworzona przez Adanosa.
Wielka szkoda, że przed Gothic 3 Zmierzch Bogów nie powstała żadna gra z Bezimiennym i Xardasem, w której mielibyśmy możliwości robić jakieś misje w Niezbadanych Krainach. Bezi spędził tam kilka lat co najmniej, zanim zdecydował się wrócić do Myrtany i zostać Królem Myrtany. I kompletnie, poza kłótniami i bitwą z Xardasem, zakończoną powaleniem Xardasa i przejściem Bezimiennego przez portal, nie wiemy kompletnie nic, co Bezimienny poza tym tam robił. Nigdy z resztą o tym Bezimienny, ani w Zmierzchu Bogów, ani w 2 częściach Arcanii nie wspomina nic o swoim pobycie tam. A szkoda. Bo tak trochę pełniejsza by była historia Bezimiennego. Z resztą w Modach do Gothic 3 Xardas też nic nie wie o Niezbadanych Krainach, a to trochę nie w stylu Xardasa iść w totalnie nieznany teren, na wariackich papierach. Chyba, że Xardas wszystko wiedział, co tam jest, itd. był przygotowany, ale nie zamierzał się z tym podzielić z Bezimiennym. Bo w sumie mogliby zrobić Mod do Gothic 3 nie tylko dodający przeszłość, czyli Powrót do Khorinis (tak to Gothic 3 stałby się w 100% kompletną grą, a tak z modami może w 90% jest), ale także przyszłość, czyli Niezbadane Krainy i Misje z Xardasem i finałową walkę z Nim, zmieniając totalnie bieg i zakończenie Gothic 3, dodatkowo premiując Ścieżkę Xardasa w Gothic 3. Bo ModPack premiuje nam tę ścieżkę tylko tym, że mamy w lesie za Silden bossa za bossem, wielkie wilki, 2 smoki, większe golemy, nakoksowane ogry i 3 kapłanów ożywieńców do pokonania przy Portalu do Niezbadanych Krain. Ale za nich mamy jedynie expa w zasadzie. Szkoda, że ModPack nie urozmaicił w zasadzie innych zakończeń gry (Beliara i Innosa), chociaż dodał wiele fajnych misji np. w Vengardzie i tym samym opcję obalenia Rhobara we współpracy z mieszkańcami Vengardu, jeśli mądrze to rozegramy. A tak to moglibyśmy mieć super grę, jakbyśmy jeszcze mogli sobie wrócić najpierw na Kontynent, jeśli gramy po stronie buntowników i wyzwolić wyspę Khorinis z rąk orków i dokończyć tym samym naszą trudną zawiłą relację Bezia z Ur-Shakiem, z którym totalnie nie wiemy, co się stało po tym, jak orkowie zdjęli palisadę, zalali Górniczą Dolinę, zdobyli zamek i miasto Khorinis (w Gothic 3 na Modach są Niewolnicy z Khorinis przecież). A do tego powiedzmy z godzinę gry by dodali na Niezbadane Krainy (bez możliwości powrotu już na Kontynent, bo to bezsens by był) i finałowym bossem w Gothic 3 w ścieżce Xardasa byłby sam Xardas i grę kończymy przejściem na Kontynent :P. Bo tak to niewykorzystany kompletnie potencjał, który miałby sporo do zaoferowania. PRzynajmniej tak z godzinkę rozgrywki mogliby w tych Niezbadanych Krainach dać. A jeszcze inny mod by się przydał, ale to już chyba zbyt wielkie wymagania. Bowiem nikt jeszcze nie wpadł wśród osób, które tworzą mody do serii Gothic (nie musi być to wcale mod do Gothic 3), który dałby nam możliwość gry w Królestwie Orków, które, jak każdy, kto grał w Gothic 3 wie, że znajduje się na północ od Nordmaru. Ale totalnie nic o tym Królestwie nie wiadomo. Rzecz jasna bezsensem by było wyprawienie się tam, aby zadać orkom ostateczną klęskę. Ale fajnie jakby były misje na przeszpiegi, albo dogadanie się po wyzwoleniu Myrtany z niedobitkami orków, że ich odprowadzimy do Królestwa. Bo świat obecny Gothic mogliby zrobić 3 razy większy, ale wtedy gra by ważyła z wszystkimi modami jeszcze pewnie 10 lub więcej razy więcej, niż sama podstawka Gothic 3, która nie jest wcale lekka :P
Bezi przegrał z Xardasem w Makao, pokłócili się doszło do przepychanki gdzie Xardas nasrał mu na łóżko, a ten go powalił. Sąd zadecydował o alimentach i odebraniu dzieci, dlatego bezi powrócił do Myrtany. Odpowiadałoby to na pytanie czemu mu tak odpierdoliło w zmierzchu bogów oraz arcanii.
Pytanie
Czy szpon beliara można porównać pod względem mocy do berla varantu oraz kostura wiecznego wędrowca? W filmie padło stwierdzenie że berlo jest od innosa, kostur adanosa, a zatem szpon byłby artefaktem beliara który na rowni z innymi bogami ingeruje w świat ludzi w grze gothic
4:40 - "Do końca życia"?
Do końca życia mordooo…
Panie jakie Ty tu wgrałeś mody, że ten Gothic 3 tak dziwnie wygląda?
Tymczasem bezi jest w arcanii
Gothic był robiony na kolanie. Jest tu multum niedociągnięć.. i nic w tym dziwnego. Gra powstała na szybko na podstawie filmu "Ucieczka z Nowego Jorku" z 1981 roku.. akcję przerzucono do średniowiecza dodając postacie i fikcyjny świat.. Aby dodać światu immersji wspominano o różnych innych miejscach.. (nie koniecznie planując się tam udać.. wątpie, że kiedy Jan wspominał o Varancie, twórcy mieli wtedy na to jakiś pomysł). Ponadto kanoniczną kontynuacją Gothica 1 jest sequel.. Gothic 2 był sklejonym skokiem na kasę.. Dodano banalną historię o smokach.. A dodatek Noc Kruka jak dla mnie wybija z immersji i jest to zbędna porażka.. Rhobar w Sequelu przybywa z zza gór.. Nieścisłości widać na intro 1 i 2.. Model Rhobara z intra jest w Sequelu.. Natomiast intro 2 to intro Sequela.. NIezły misz masz.. Więc jak gra dopisywana na brudno ma się kleić? Tak na prawdę wielu się burzy, że Zmierzch Bogów był niekanoniczny.. inni nie uznają Gothica 3 - który ma już inny charakter od poprzednich produkcji.. Większa otwartość świata.. większa dowolność.. ale fabuła na tym ucierpiała.. wszystko jest rozwodnione.. A tak na prawdę jak już wspomniałem - pierwsza część nie klei się z drugą.. Bo kanonem jest Sequel.. Tak to wygląda.. CD-eki mieli łatwiej z wiedzminem bo całe uniwersum w sposób przemyślany napisał już Sapkowski.. Nie było to doklejane na poczekaniu.
Natomiast nie przeczę, że świat Gothic'a jest światem ciekawym.. Najbardziej tajemniczym i oryginalnym miejscem jest Górnicza Dolina z Gothica 1 - czyli pierwszy oryginalny pomysł twórców..