Jeszcze taki prywatny apel - jeśli film Ci się spodobał, to byłbym bardzo wdzięczny za jego udostępnianie. Nie będę ukrywać, że trochę się nad nim napracowałem i fajnie by było, jakby się niosło 🙂. Dzięki
Pierwsza rzeczowa i pozbawiona emocjonalnych naleciałości analiza.👍 Opinie o bezwzględnej konieczności zakupu F-15EX są odwrotnie proporcjonalne do rosnącej wiedzy na temat lotnictwa wojskowego.
Bardzo wartościowy materiał. Natomiast zawsze mam z tyłu głowy jedną negatywną myśl dotyczącą F35. Kody. O tym się nie mówi, o tym się nie pisze. Ja jednak uważam, że Eurofighter wraz z pociskami Meteor byłby idealnym wyborem. Wówczas mamy większe gwarancje na wykorzystanie sprzętu tak jak będzie wymagał nasz a nie amerykański interes. Ba posiadanie innego sprzętu niż amerykański może powodować, iż USA nie będzie powstrzymywać bo i tak jesteśmy w stanie korzystać z innych środków. Życzyłbym sobie żeby Fa50 też implementowało Meteory a nie AIM120.
Świetny materiał! Fajnie się słuchało. Z całą pewnością film wyróżnia się na PL YT o technice wojskowej jakością podania i merytoryką. Doceniam przygotowanie ;)
32:05 co daje Eurofighterowi fly by wire w dziedzinie manewrowości? Pierwotnie MiGi-29 nie miały fly by wire i co za tym idzie nie były niestateczne statycznie a czy można im coś zarzucić pod względem manewrowości? Fly by wire to raczej inne zalety. Ale proszę mnie poprawić jeśli się mylę.
Nareszcie ktoś gada o lotnictwie na poziomie, którego oczekuję jako osoba od dwóch dekad związana z lotnictwem taktycznym, bo masa innych materiałów jakie słuchałem jest na bardzo przeciętnym poziomie, wymagające długich komentarzy tłumaczących błędne myślenie autora, błędne czytanie danych, błędne wyciąganie wniosków. Tak więc brawa dla autora! Jednak żeby nie było tak różowo to doczepię się do podawanych kosztów godziny lotu (CPFH). Niestety przytoczony 'Reimbursable CPFH' to paskudnie zły wsakźnik, oderwany od całkowitych kosztów eksploatacji - 'Total Operation & Support CPFH', które w rzeczywistości są DUŻO wyższe. Biorąc np. dane za 2020 r. to 'Reimbursable CPFH' dla F-15E wynosił $17,408, podczas gdy 'Total O&S CPFH' wynosił aż $33,177, a więc prawie dwukrotnie więcej! W tym samym roku za F-35A rządano 'Reimbursable CPFH' w kwocie $16,952, a 'Total O&S CPFH' wynosiło $41,986 (tutaj podano uśrednioną kwotę za F-35A/B/C, gdzie wersje B i C są wyraźnie droższe w eksploatacij, zatem F-35A mógł mieć tak liczone CPFH na poziomie samolotu F-15E). Mam nadzieję, że moja uwaga do czegoś się przyda na przyszłość i jeszcze raz dziękuję za Twój materiał. Pozdrawiam!
Dzięki! Skąd bierzesz Total O&S CPFH? Jest uwzględniane w podobnych raportach co Reimbursable CPFH? Tutaj można dyskutować, który wskaźnik będzie bardziej miarodajny, bo chociaż 'Total O&S' będzie wyższy, to uwzględnia też różne koszty wykraczające poza samą eksploatację samolotu jako takiego. Z tego co czytam, w te koszty wlicza się też szkolenie personelu, obsługa symulatorów, uzbrojenie używane podczas ćwiczeń, remonty, modernizacje itp. O ile daje to dobry obraz faktycznych kosztów obsługi samolotu i zaplecza, to imo dosyć niesprawiedliwe by było brać ten wskaźnik w kontekście porównania kosztów kilku maszyn, ponieważ będzie on się dosyć mocno różnił w zależności od ilości posiadanych samolotów, ich wyposażenia, udziału w ćwiczeniach, czy chociażby wynagrodzenia personelu w danym kraju.
Materiał daje pogląd na dostępne samoloty przewagi powietrznej. Duży szacun za porównanie samolotów i przekazaną wiedzę o ich możliwościach. Pozdrawiam. p.s. Choć Gripen nie jest samolotem przewagi powietrznej, to chętnie posłuchałbym i o jego zaletach/wadach.
Super materiał! Cenne informacje! Ciekawe jak w tym towarzystwie wyglądał by Rafale, bo na któryś model pewnie będziemy musieli się zdecydować. Myślę, że powiązanie zakupu samolotów z zakupem okrętów podwodnych w jakiej formie porozumienia na szczeblu międzynarodowym z Francją czy Niemcami mogłoby jakieś korzyści dać. Prawdą jest, że każda kolejka się wydłuża.
Lubię Rafale ale chyba są marne szanse na pozyskanie tego samolotu. Po wybuchu wojny na Ukrainie Francuzi weszli w buty Rosjan - kraje, które nie mogą kupić sprzętu amerykańskiego kupują teraz od Francuzów. Kolejki również są długie.
@@1ramyus a co ma moje lubienie do zakupów wojska? Mogę lubić latawce kamikadze a wojsko to wojsko 🤣. PS. Tak się składa, że Rafale są lepszymi maszynami od Eurofighterów.
Hipotetycznie jeżeli postawisz koło siebie F-15 i F-35 i na obydwu zastosujesz np takie same środki walki elektronicznej to tego typu elektronika będzie miała o wiele mniej roboty z zamaskowaniem samolotu posiadającego fizyczne cechy stealth. O ile F-35 faktycznie będzie "niewidoczny" dla radaru o tyle F-15 będzie widoczny ale nie na swojej rzeczywistej pozycji a to za sprawą spoofingu czyli metody która służy do ogłupiania systemów wykrywania na samolotach starszych generacji. Czyli wystrzelony pocisk poleci na fałszywe koordynaty i nie trafi w taki samolot ale i tak operator systemu plot. będzie wiedział że samolot jest w okolicy. Przy F-35 nie ma tego problemu.
Nie położyłeś odpowiedniego nacisku na to, że radary oparte na azotku galu (GaAs) są nieporównywalnie bardziej odporne na bojowe zakłócenia elektroniczne, niż radary w technologii GaN na arsenku galu - do tego stopnia, że to jest główny powód pracy nad nimi. Z tego punktu widzenia, nie ma najmniejszych wątpliwości, które (GaAs czy GaN) radary są lepsze. Radary oparte na arsenku galu, to technologia z lat 80. XX wieku, opracowana w ramach prac nad reaganowskim SDI, a więc już dość stara. RCS najczęściej podawana jest dla EF2000 w wysokości 1,4 m2 i 15 m2 dla F-15. Potrafię jednak wskazać zalety F-15EX wobec Typhoona - nie masz racji w tym zakresie. EX jest w pełni sterowany komputerowym fly-by-wire, jako pierwszy F-15, zapewniającym mu manewrowość na poziomie dysponujących zmiennym wektorem ciągu F-22 i Su-35.
Tutaj mylisz wzory. Azotek galu to GaN (N - azot), natomiast arsenek galu to GaAs. Ale faktycznie, nie wspomniałem o większej odporności na zakłócenia, jednak wynika ona m.in. z większej możliwej mocy i szerszego spektrum częstotliwości - tutaj mówiłem, że tym charakteryzują się radary GaN. Eurofighter również lata na fly-by-wire. Wykorzystuje niestateczny układ aerodynamiczny. Natomiast fly-by-wire sam w sobie nie zrobi z F-15EX samolotu równie zwrotnego co F-22 z TVC, który przecież również musi korzystać z FBW. To tak nie działa, ze względu na fizyczne ograniczenia konstrukcyjne F-15, których nie zrekompensuje żaden komputer. To niedorzeczne.
@@Wojsko.w.pigulce Rzecz w tym, że zastosowane w EX rozwiązanie komputerowego sterowania fly-by-wire zostało skonfigurowane tak, aby umożliwić mu wykonywanie manewrów precyzyjnie "do granicy możliwości maszyny", do granicy jej wytrzymałości strukturalnej - ani odrobinę mniej i ani do odrobinę więcej. Normalnie w F-15, czy F-16 nie jest to w żaden sposób kontrolowane - podlega całkowicie pilotowi, i to on musi myśleć o tym aby ustawić niejako "na czuja" sobie samemu granicę. Nie jest to niedorzeczne, jeśli pomyśli się w jaki sposób robiona jest "manewrowość". Pilot czy ma do dyspozycji joystick, czy drążek, może wykonać nim określony ruch za pomocą dłoni - który nigdy nie będzie bardzo precyzyjny, bo to tylko dłoń - nie są nim nigdy robione np, bardzo minimalne ruchy z systemem hydrauliczo-mechanicznego sterowania, bo dłoń nie jest w stanie tego wykonać. W przypadku komputerowego sterowania, to komputer w rzeczywistości zapewnia tę minimalność ruchu - F-15EX wyposażony jest w QI , układ augementacji, w którym komputer analizuje ruchy wykonywane przez pilota, oraz ustawienie wszystkich płaszczyzn, dostosowując je do zamiarów pilota. To komputer też wybiera ustawienie wszystkich płaszczyzn sterowych w przypadku ostrych manewrów, tak aby aerodynamicznie tylko wykonać manewr z przeciążeniem z przeciążeniem dokładnie 9g w normalnych warunkach i z przeciążeniem dokładnie 12g w trybie alarmowym. Nie wiem oczywiście w jaki sposób mógłby to znieść pilot. O ile więc pilot może nie być w stanie w sposób powtarzalny i rutynowy ustawić płaszczyzn sterowych tak aby wykonać najbardziej ekstremalne manewry, komputer jest w stanie. Uważasz, że niedorzecznym jest pomysł aerodynamicznego tylko manewrowania z takim przeciążeniem? Jak najbardziej jest to wykonalne - nawet w samolotach z hydraulicznym sterowaniem byłoby to możliwe, gdyby nie uniemożliwiała tego fizyczność samej... hydrauliki. W systemach ze zmiennym wektorem ciągu, ekstremalne manewry wykonywane są z "pominięciem" aerodynamiki siły nośnej, w F-15EX natomiast wyłacznie za jej pomocą. I to ten computer-in-the -loop wraz z zaimplementowanym systemem sztucznej inteligencji umożliwia nie tylko wykonywanie ekstremalnych manewrów, ale i natychmiastowe przechodzenie z jednego extremalnego manewru do drugiego bez utraty niezbędnej do tego celu prędkości powietrza (air-speed, w odróżnieniu od prędkości względem ziemi). I to dokładnie ta zdolność umożliwiać ma F-15EX wykonywanie manewrów, które normalnie wymagałyby zastosowania wektorowanego ciągu. W Aviation Week znajduje się wywiad z pilotem fabrycznym Boeinga - Stevenem Mongusem, który twierdzi że na F-15QA wykonywał na pokazach lotniczych dokładnie te same manewry, które wykonywane są na pokazach przez pilotów F-22 Raptor Demo Team. Przepraszam za pomyłkę w "galach", kilka razy powtarzałem te nazwy, w końcu straciłem nad nimi kontrolę. Wspomniałeś o większej odporności radarów opartych na azotku galu, od tych na arsenku galu, ale jak powiedziałem w pierwszym poście, nie położyłeś na to nacisku - tym czasem to jest główny powód stosowania tego związku, i wszystkich prac nad nim. I dlatego - wbrew temu co stwierdziłeś - nie ma żadnych wątpliwości, która technologia daje w efekcie lepsze radary.
Gripen nawet nie jest dobrym samolotem wielozadaniowym a koło samolotu przewagi powietrznej to on nawet nie stał. A jak wygląda porównanie ogólne ? Nijak. To jest przepaść
Miło się Ciebie słucha, bardzo dużo poświęciłeś czasu na tworzenie tego filmu ale było warto, perełka wśród polskiego ''army yt'uba''. Jest tylko jedno ale ''w cydzysłowiu'' to błąd, mówi się ''w cudzysłowie'', za każdym razem jak to słyszę to uszy bolą :D A co do puenty, zgadzam się że F35 byłby najlepszym wyborem :)
No bez jaj, od kiedy to FA50 to nowoczesna maszyna bojowa? To jedyne maszyna szkolna, z bardzo ograniczoną możliwością przenoszenia uzbrojenia. FA50 nie ma nawet żadnych środków samoobrony, pasywnych i aktywnych. Podawana cena F35 nie obejmuje dostaw silników.
Myśliwiec przewagi powietrznej musi być szybki i posiadać dobrw przyspieszenie. Dlatego te myśliwce posiadają regulowane wloty powietrza do silników. Na tym filmie sa doskonsle widoczne elemety regulacyjnej w postaci klepek na dole wlotu powietrza. Wlot powietrza musi byc reguliwny bo powstająca po przekroczeniu prędkości dźwięku fala uderzeniowa moze zatkać wlot powietrza i dławić silnik. Gdy wlot pracuje optymalnie fala uderzeniowa zaczyna pomagać i wlot powietrza pracuje jak sprężarka i ciag silnika rośnie. Stardze jedniprzepywiwe silniki jsk z F4 Fantom czy Mig 21 lepiej sobie radzą przy prędkościach naddźwiękowych. Nowe szybciej tracą ciąg przy wzroście prędkości ale za to są ekonomiczne i maja duży ciąg poniżej prędkości dźwięku. Jak duza hest to riznica pokazują samilooty Concirde i Tu 144. Concorde potrzebuje dopalacza aby rozpędzić się do prędkości przelotowej a Tu 144 mający dwuprzeplywiwowe silniki dopalacz pracuje w nim caly czas i dlatego jest tak paliwożerny. Dlatego od czasów budowy prototypów YF 22 i YF 23 trwają prace nad silnikiem ktory może pracować jsko dwuprzeplywowy a gdy samolot rozpędzi sie jsko jedniprzeplywowy. Na podstaie silnia z YF 23 opraciwano silnik F 136 do F 35 ale wybrano prosty dwuprzeprzeplyeiwy F 135. Ale od 2016 trwa program nowego silnika do F 35 i oby dopracowano silnik GE XA 100 który może pracować w konfiguracji odpowiedniej do prędkości. Z tym silnikiem F 35 będzie bardziej ekonomiczny mial większą prędkość przelotową orsz lepsze przyspieszenie. Stare samoloty muszą sue rozpędzić do ataku a F 35 juz będzie. W dodatku Rosjsnue od Mig 23 zużywają termonamuerników i mogą wykryć pracę dopalacza. A F 35 nie musi sue zdradzić dopalaczami:)
Gripena i Rafale też warto uwzględnić. Ale wszystko będzie zależeć od ceny, pakietów, off-setu, wsparcia przemysłu oraz ewentualnych bonusów. 30 lat Typhoona w 2024 roku i 50 lat F-15 w 2022 roku.
Kolego Myślisz że modernizacja polega na dodawaniu tylko urządzeń i systemów Przykładem może być Abrams 1a1 jest rozbierany na części pierwsze wieża na złom kadłub przeswietlanu jeżeli jest ok to do fabryki
Gripen ma najwięcej sensu, ale nie jako czwarty samolot, trzeba było go kupować zamiast F16. Teraz jeśli nie F35, to kolejne F16, najlepiej w ogóle używane, bo na to mamy certyfikację i serwis. Nie wiem po chuja kupowaliśmy te FA-50.
Eurofighter jest bardziej zaawansowanym samolotem ale koszty jego utrzymania powodują że niezbędne było by dokupienie f16, f15 ma duży resurs i koszty eksploatacji jak na tak duży samolot nie są takie wysokie. Obie maszyny są dobre ale wymagają nieco innego podejścia. Obawiał bym się jednak Eurofighter z uwagi na to że użytkują je właściwie tylko państwa członkowskie w s pół produkcji z dużym dostępem do części. Może więc to być mina bez wyjścia. F15 to inna bajka może nie jest tak zaawansowany technicznie ale to wół pola walki i obok f35 odnajduje się idealnie. O f15 krążą już takie legendy że wracał z misji na jednym skrzydle a amerykańscy policy którzy latami naa f15 i f16 mówią że to bez porównania, że jak by mogli to tylko f15 by wybrali.
właśnie odkryłem ten kanał i jest spoko, w kontekście opcji wyboru samolotów dla brakujących nam dwóch eskadr ale również wyborów w innych działach wojskowości, brakuje mi porównań, gdzie prezentowane są tabele porównawcze maszyn- koszt zakupu/utrzymania/dostępność/efekt
Propozycja na nowy materiał dla autora. Najlepszeni najgroźniejsze więc dla nas myśliwce Rosji .😊 Może być z komentarzem na temat odpowiedniego myśliwca do ich likwidacji....😊
หลายเดือนก่อน
pięknie - wreszcie zrobiony został bardzo sensowny film a nie pitolenie jak to ma miejsce na innych kanałach o wszystkim i niczym👊👊👊👊
Taki podwieszany irst jest znowu lepszy pod względem kątów widzenia, szczególnie w dół... 'w cudzysłowie ' Odnosnie kosztow, to nie cena jednostkowa gra główną rolę, ale koszt uzytkowania w cylku zycia i tu f-15 bedzie lepszy z powodu usprawnień konstrukcyjnych, przewidywanego nalotu itp. Materialy kompozytowe są duzo droższe w serwisie. Niezależnie od konstrukcji, nowa taktyka stosowania będzie wymagala stosowania pary f35 + drugi, taka ciezarowka z tyłu. Celów może byc zbyt wiele względem możliwości f35.
Super materiał i wnioski kocowe jak najbardziej słuszne , nie mamy floty jak USA i nasze maszyny powinny zawierać jak najwięcej cech uniwersalności . Największy poniesiony koszt przy zachowaniu uniwersalności to koszt szkolenia pilotów w o wiele szerszym zakresie niż przy zachowaniu wąskiej specjalizacji . F 15 jak i EF niezłe maszyny ale to inna epoka do F 35 i chyba nie warto się uwsteczniać . Alternatywna ścieżka to może będzie KF 21 ale tu by trzeba twardo negocjować i może odpuścić sobie część tych FA a skupić się właśnie na czymś co ma przyszłość .
No ,no Powiem Ci ze mnie zaskoczyłeś na plus a to już duzo i troszeczke wolniej zeby to wszystko przeliczyć.Ogólnie dzis mnie zaskoczyłeś i pokazałeś ze masz wiedże i za to Ci dziękuje to były niezwykłe tematy które się dobrze słuchało pozdrawiam serdecznie i chce więcej cześć😮
Przypominam też o rekursie samolotów, a F-16 jest wykonany z aluminium, którego moduł zmęczenia materiału biega do zera, czyli że długo użytkowane F-16 mogą się po prostu rozpaść w locie. Dlatego też w USA sporo samolotów F-16 po operacji Pustynna Burza zostało zezłomowanych, bo miały mikropęknięcia strukturalne.
Wg wykresu z 22:00 AMRAAM osiąga szczytową prędkość blisko Mach 6 gdy Meteor leci ze stałą prędkością Mach 3 co nie wydaje mi sie prawdą. Chyba że zadaniem tego wykresu jest zobrazowanie charakterystyk profilu lotu pocisków bez odwzorowywania danych bliższych prawdzie.
Polecam symulację starcia BVR między parą F35 a parą gripenów na kanale Growling Sidewinder. Symulacja w DCS. Pokazuje jaką mizerią jest walka BVR jeśli przeciwnika nie widać na radarze. Kupujmy więcej F35 i nie rozpraszajmy się na kolejne typy. NIe ma zadania którego F35 by nie zrobił. Może jest wolniejszy, ma krótsze nogi i mniejszy udźwig ale może podejść blisko niezauważony. To sie robi najważnieszy czynnik we współczesnej walce powietrznej.
Też uważam, że powinniśmy ustawić się już w kolejce po większą ilość f35. Rosyjskie systemy obrony powietrznej miałyby problem, a f15 czy eurofajter jest łatwiejszym celem. Czas szybko minie, a perspektywa zakupu innych samolotów też nie byłaby znacząco szybsza…,ale to nie my podejmujemy decyzję, pozyjemy i zobaczymy, co nasi wymyślą i które samoloty kupimy.
Drogi autorze. Oprocz mysliwca przewagi powietrznej piloci wyraźnie mowią że potrzebujemy taniej maszyny jednosilnikowej w dużej ilości 100 - 128 sztuk. Wspominają , że może to być ten nasz FA50 PL ( 60 mln$) lub M346( 40 mln$) w wersji bojowej. Najlepszy bylby Gripen tylko że jest najdroższy...i tu nigdzie nie znalazłem ceny. Czy znasz cenę Gripena ?😊
@@mateuszm990 skoro pilot w randze pułkownika tlumaczy Ci, że na małych wysokościach i do prostych misji są wystarczające to nie bądź pierdoła i nie sprzeczaj się dla zabawy. M346 występuje w wersji bojowej, FA 50 także o Gripenie nie wspominając......
@@RozwadowskiTad co ty piepszysz nasz FA50 nie maja zbrojenia M346 caly czas w remoncie w Afryce lub Ameryce Lacinskiej to moze by sie sprawdzily to nie sa i nie beda samoloty przewagi powietrznej one maja walczyc z systemami opl i lotnictwem rosji a nie Angoli
@@mateuszm990 Boziu wszystko jak dziecku trzeba wyłożyć. Nasze M346 nie mają, ale wersja bojowa jest. Docelowo wszystkie NASZE FA50 będą w wersji bojowej. Powtarzam , że ok. 100 takich maszyn w wersji bojowej chcą piloci i generalicja. Godzina lotu F35 jest 10x droższa od FA50. Koszty użytkowania F35 wymykają sie spod kontroli w usa I tam także chcą taniej maszyny x kilkaset dla obniżenia kosztów. Może służyć jako wół roboczy do wielu misji. Nikt nie chce wysyłać go na SU57 chłopie...
@@RozwadowskiTad kurwa czlowieku piloci z calego swiata chca koreanskie gowno tylko nikt nie kupuje a kto uzywa m346 w wersji bojowej chcesz latac tanio to motolotnie kup przyczep radar do plecow i strzelaj
Witam, fajne podsumowanie, "ale" w mojej opinii przydało by się więcej o ogonie logistycznym. Np. jaka jest dostępność części zapasowych, terminy realizacji kupna brakujących, czy aby kupić nowa oponę nie trzeba mieć podpisu Kanclerza lub Prezydenta itd ...
Mylisz się! O ile do 40-stej minuty bardzo ładnie porównałeś dwie maszyny, to pominąłeś najważniejszą cechę, która odróżnia myśliwce przewagi powietrznej od całej reszty samolotów tzn. właściwości manewrowe! Ten błąd spiętrzyłeś wskazując F-35 jako optymalny dla fighter, bo ze wszystkich posiadanych przez nas maszyn to on ma najgorsze zdolności tego typu. Rozeznaj się w temacie jego walk i zrób update do tego filmu.
Maszyny 4 i 5 generacji trzeba oceniać w trochę innych kategoriach, jak wspomniałem w filmie a propos prędkości i osiąganego pułapu. Natomiast akurat w temacie manewrowości, F-35 nie jest maszyną, która jakkolwiek by odstawała od "przyjętych norm". Z jakiegoś powodu ma zupełnie błędną opinię słabego pod tym względem. A wręcz jest to samolot bardzo zwinny, biorąc pod uwagę co potrafi osiągnąć z tak ogromną ilością zabieranego paliwa i uzbrojeniem w wewnętrznych komorach. Jest oceniany naprawdę dobrze pod tym względem przez pilotów, a w symulowanych walkach regularnie wygrywa z F-16. Tutaj ze sporą pewnością jako lepszego, możemy wskazać jedynie Eurofightera. No ale jak wspomniałem, samoloty te działają na trochę innych zasadach. Dzięki bardzo dobrej świadomości sytuacyjnej, przy jednoczesnym pozostawaniu niewykrytym, F-35 ma unikać walki manewrowej. Też bym się kłócił, że zdolności manewrowe są najważniejszą cechą maszyny przewagi powietrznej, z racji, że największe znaczenie mają w scenariuszu walki w zasięgu wzroku. Te maszyny dzięki swoim osiągom, dużym stacjom radiolokacyjnym i uzbrojeniu, mają się trzymać jak najdalej od przeciwnika.
W Tajfuny trzeba było wejść lata temu. Szkoda, że nie mamy POLSKICH zakładów produkcji lotniczej. Można byłoby próbować wejść w temat Eurofajtera kooperacją produkcyjną.
Ty myślisz że jak kupimy EF to Wehrmacht udostępni nam jakieś technologie do produkcję jakiś elementów od EF Zapomnij Przykładem może być Leo W iekszosc krajów NATO pozbywa się tych czołgów wysyłając je na Ukraine
Zadny kraj NATOwski nie uzywa F15 poza USA. Panstwa europejskie uzywaja bardziej nowoczesne Typhoony, Rafale czy Gripeny. Zastapuja F16 przez F35. Krajowy przemysl lotniczy potrzebuje partnerow przemyslowych tu w Europie bo Beoing nigdy nie przeniesie produkcje tu. Lead partner moze byc BAE lub Leonardo.
Brawo przekonałeś mnie że powinniśmy dokupić co najmniej dwie eskadry... F 16 bo samolot przewagi powietrznej czyli F35, już zamówiliśmy. Pozdrawiam i gratuluje jakości materiałów prezentowanych na kanale.
Nazwanie F-35 samolotem przewagi powietrznej jest osobliwe, ale dokupowanie F-16 kompletnie nie ma sensu. Ta platforma na chwilę obecną nie ma do zaoferowania nic czym wyróżniałyby się na tle konkurencji. No, oprócz tego, że już je mamy, ale nasze Jastrzębie liczą sobie już 20 lat i powoli trzeba się zastanowić co dalej. Według mnie lepiej dokupić F-35.
W zamian za zakup 64x F35 chcemy linii produkcyjnej na następcę F16 czyli F36 Kingsnake ( zwany też F17 lub F16XL ) To doskonały projekt jednosilnikowej maszyny taniej w producji i ekslopatacji... podobno gotowy do produkcji od 2030 roku. Do tego pięknie wygląda i jest generacji 5 - doskonały do współpracy z F35. Robimy z 200 sztuk a potem zarabiamy na sprzedaży....ach no tak...żyjemy w Polsce...😊
XD Następcą F-16 jest właśnie F-35 (podobnie jak Horneta i Harriera). Kingsnake to fantazja paru dziennikarzy i "ekspertów", nie wiem jak można to w ogóle poważnie traktować.
F-35 jest lepszy w wywalczaniu przew. pow. zarówno od EF jak i F-15EX. Technologia stealth daje ogromnę przewagę. Jakie nowe samoloty dla Polski? Tylko te modele, które już mamy/mamy zamówione. +32 F-35A (bo najlepszy) +16 F-16V (Bl 70/72) (bo szybsze dostawy) +16 FA-50 Bl 20/30 [z integracją i z Meteorem i z AIM-120] (bo tani i dobry) Razem w SP: 64 F-35A 64 F-16V (Bl 70/72) 64 FA-50 Bl 20/30
Mam nadzieję że uda się rozwodnić zakup FA 50 do jednej eskadry i przesunąć je do szkolenia a w zamian zakup prawdziwych maszyn bojowych takich jak f16 F35 i jakiejś maszyny przewagi powietrznej.
@@marcinlis8965 idiotyczny pomysł 1) zrywanie kontraktów to proszenie się o problemy przy zawieraniu kolejnych 2) nie ma na to czasu 3) FA-50 Bl. 20 wbrew wielu internetowym "ekspertom" to maszyna bojowa o dużych możliwościach
Fantastyczne podsumowanie. Trochę jestem zaskoczony, że F-15EX nie zmniejszył przewagi EF2000 i takiej supremacji oczekiwałbym w stosunku do starszych wersji C/D. Zdecydowanie jestem za dokupieniem F-35. Ewentulne psioczenie, że Air Dominance powinien wisieć dłużej w powietrzu lepiej obejść wchodząc w latające tankery. Niższy pułap zniwelują Meteory i Stealth. Finansowo F-35 miażdży. Najtańszy jednostkowo i w godzinie lotu. Brak koniecznosći budowy infrastrutury pod kolejny typ samolotu. Pełna wymienność pilotów i możliwość zbudowania pełnego systemu szkolenia, aby nie wysyłać pilotów za granicę, a może i zarabiać na szkoleniu sojuszników. Rozbudowa serwisowania. Przy 64 sztukach bylibyśmy lokalnym hegemonem. :) Ostatecznie rozwój F-35 nadal trwa i można tylko oczekiwać dalszych ulepszeń i nowych możliwości.
Taaa? Godzina lotu F-35 - ok. 36 tyś $, godzina lotu F-15 Ex ok. 24 - 28 tyś $. W przypadku EF2000 spotkałem się z kosmiczną wartością godziny lotu rzędu 60 tyś $.
F-15EX ma większą prędkość, udźwig i ilość zaczepów, awionika też góruje w iluś aspektach. Także wcale nie powiedziałbym, że EF nadal bezsprzecznie króluje. Ba, jak dla mnie Eagle II byłby lepszym wyborem. Zwłaszcza, że oprócz bycia myśliwcem przewagi powietrznej jest małym bombowcem (czy tam "missile truckiem", jak kto woli) i ma jako pierwszy przenosić pociski hipersoniczne a biorąc pod uwagę, że na chwilę obecną nie w planach integracji HACM z innymi platformami to przez dłuższy czas będzie realizował tę rolę jako jedyny. Tylko pytanie czy będą chcieli nam to sprzedać chociaż w okrojonej wersji? Jeśli tak to byłby to ogromny argument za tą jednostką. A nawet jeśli nie to nadal jest to topowa jednostka, która chyba nawet przebiła Eurofightera. No, ale nie dziwię się, że doszedłeś do odwrotnych wniosków na podstawie tego omówienia. Mam wrażenie, że autor przygotowując je nie dowiedział się niczego nowego, tylko potwierdził to co już uważał od dłuższego czasu.
Dużo konkretów, ale porównywanie wykrywalności chyba bez sensu, optymalnie F-15EX powinno być tylko 'ciężarówką z rakietamii', latającą gdzieś z tyłu za F-35 czy F-22, a przynajmniej USAF tak ich używa, tutaj się to trochę kłóci z tym poszukiwaniem samolotu przewagi powietrznej, bo taki F15EX nie tyle ją zapewnia, co wykorzystuje, do tego ważne jest żeby w miarę bezproblemowo działał datalink pomiędzy F-35 czy jakimś awacsem, a tym co kupimy, i tutaj moim zdaniem eurofighter odpada bo to pewnie jakieś złożone modyfikacje radarów i (en | de)krypcji za kolejne miliony zł żeby to dobrze działało ze sprzętem USA który już mamy albo który kiedyś kupimy, natomiast jak byśmy kupili amerykański zestaw F-35 F-15EX to już raczej masz takie pierdoły z głowy, od razu wsiadasz i nawet nie wiesz kiedy zbombardowałeś jakiś sierociniec w Palestynie. A, no i eurofighter nadal nie ma gen 5 do kompletu żeby to sparować tak samo fajnie jak można sparować F15EX & F-35, niby coś testują ale może się to nie pojawić nigdy i to też ryzyko.
Temat "missile trucka" zostaje poruszony. Nie zapominajmy, że Eurofighter przecież jest używany w Europie przez wiele państw, właśnie w tandemie z F-35. Wielka Brytania, Włochy i wkrótce Niemcy.
Bardzo rzetelna analiza. Zdaniem aktualnego generała naszego lotnictwa samolot przewagi powietrznej jest nam potrzebny (czyli któryś z dwu tytułowych), ale my - yutubowi specjaliści, mamy prawo do własnego zdania, więc po obejrzeniu materiału wracam do mojego poprzedniego stanowiska - że zakup kolejnych F-35 jest najsensowniejszym wyjściem.
Samoloty wielozadaniowe to jedyna sluszna droga dla SP RP sojusznicy za Odra maja 140 Eurofighteroe,po to jestesmy w NATO zeby samodzielnie wdzystkiego nie kupowac po pare sztuk ...
Przypominam też o rekursie samolotów. Głównie tyczy się to silników, ale F-16 jest wykonany z aluminium, którego moduł zmęczenia materiału biega do zera (wraz z pracą konstrukcji pod obciążeniem), co oznacza, że długo użytkowane F-16 mogą się po prostu rozpaść w locie. Dlatego też w USA sporo samolotów F-16 po operacji Pustynna Burza zostało zezłomowanych, bo miały mikropęknięcia strukturalne. Pytanie kiedy nasze F-16 trzeba będzie już złomować. Czy my prześwietlamy X-ray konstrukcję płatowca F-16? F-16 i jego klony, to chyba jedyne maszyny na świecie, jakie mogą się samo-rozpaść w locie :)
Pytanie wszyscy wiemy ze potrzebne nam sa samoloty przewagi powietrznej minimum dwie eskadry .Wiec dlaczego opozniamy te zamowienia . Najlepiej bylo by kupic trzy eskadry Eurofigherow z duzym ofsetem I juz . Pozniej bedzie drozej I nie bedzie czasu .Dlaczego w kluczowych programach jak Orka np ciagle opozniamy wszystko . Moga tez byc F15 EX trzy eskadry ,ale teraz nie za Sto lat
Integrację z Meteorem pewnie da się zrobić. Ale Chiny powiedziały, że dokonały przełomu w zakresie radarowej lokacji samolotów dotąd "niewidzialnych" (np. F-22). Nawet jeśli mocno naciągają, do wojskowych zastosowań droga daleka, wszystko wskazuje na to, czego mogliśmy się spodziewać już wcześniej. F-22, F-35 i podobne zostaną bez "niewidzialności", za to ze wszystkimi niedostatkami ze starań o niewidzialność wynikającymi. Dlatego jestem za środkami zakłócania elektronicznego, dodatkowo maskowaniem przy użyciu plazmy. Nowy F-15ex najfajniejszy, ale brak pełnego dostępu do oprogramowania (kody). Trudno, bez nich lepiej nie kupować. Zatem któryś z europejskich samolotów - Eurofighter albo Rafale. Może też (zobaczymy jaki będzie) nowy Gripen.
@@januszmajewski4885 Integrację z Meteorem miały mieć warianty A i B, ale z jakiegoś powodu Brytyjczycy finalnie odpuścili sobie ten pierwszy. Co nie aż tak zaskakujące zważywszy, że F-35 to de facto 3 platformy. A biorąc pod uwagę, że uczestnikowi programu było ciężko załatwić integrację to nam będzie jeszcze trudniej. Co do F-15EX to myślisz, że inni producenci dają pełen dostęp do oprogramowania? Raczej nie bardzo :P Z europejskich zdecydowanie lepszy jest Eurofighter a Chińczykom jakoś nie wierzę. Jak oni określili z jaką dokładnością mogą wykryć F-22 skoro nigdy nie mieli do czynienia z tymi maszynami. Nie licząc wykradzionych dokumentów XD
@@pierogitozycie8426W przypadku samolotów europejskich o wiele łatwiejsza droga do technologii i oprogramowania. Jak w konkretnym przypadku, nie wiem, ale na pewno nie gorzej, niż w przypadku samolotów z US. Jak Chińczycy mogli określić z jaką dokładnością wykrywają F-22?. To akurat niespecjalnie trudne, wystarczy że zbudują małego drona o sygnaturze porównywwalnej z tym, co podaje się na temat F-22. Czy Chiny kłamią? Nie wiem, też dopuszczam, że naciągają. Może tradycyjnie mocno, ale nie do końca i za kilka lat może się okazać, że osiągnęli cel. I samoloty V pokolenia warte mniej, niż wcześniejsze. Trudno wykluczyć. A tym wcześniejszym można zrobić osłonę z plazmy, próby były.
> W przypadku samolotów europejskich o wiele łatwiejsza droga do technologii i oprogramowania. @@januszmajewski4885 Czy łatwiejsza? Amerykanie nie mają problemu ze sprzedażą swojej technologii, nawet konkurencji. Gripeny i KF-21 mają napędy od General Electrics. Nawet turecki TF Kaan będzie miał jednostkę z F-16. Co jest o tyle ciekawe, że wylecieli z programu F-35. Także jakbyśmy negocjowali to moglibyśmy sporo dostać, tylko nasze elyty, nie wiedzieć czemu, lubują się w golasach. A oprogramowanie wątpię, że ktoś odda. > Jak Chińczycy mogli określić z jaką dokładnością wykrywają F-22?. To akurat niespecjalnie trudne, wystarczy że zbudują małego drona o sygnaturze porównywalnej z tym, co podaje się na temat F-22. Ty tak na serio? Według Ciebie można tak po prostu skopiować RCS F-22? Niby jak? Już pomijam, że Raptor nie jest myśliwcem eksportowym i dla niego na dobrą sprawę nie dysponujemy oficjalnymi danymi, tylko dziennikarskimi analizami skutecznej powierzchni odbicia na podstawie modeli 3D (gorzej z sygnaturą termalną, tego nie da się wywieść na podstawie zdjęć), ale przecież stealth to nie tylko geometria, ale powłoka absorbująca fale elektromagnetyczne i to technologia, którą Chińczycy nie dysponują chociaż próbują ją odtworzyć od kilkunastu lat i to na podstawie skradzionych dokumentów a mimo to J-20 to nadal pół-prototyp. Tak samo systemy walki radioelektronicznej. Chińczycy wiedzą tylko, że F-22 coś takiego ma i tyle. Także oni nie byli w stanie dokonać miarodajnego testu. Jedyne co mogli to przelecieć się Chengdu przy radarach i stwierdzić, że jak go łapie to Raptory też zauważy po nieco dłuższym czasie. Jeszcze tylko pytanie jakie były założenia testu? Pułap, prędkość i czy EW było włączone? Bo oczywiście, radar może wykrywać coś, może nawet F-22, ale to nie znaczy, że w warunkach bojowych się sprawdzi. > Czy Chiny kłamią? Nie wiem, też dopuszczam, że naciągają. Może tradycyjnie mocno, ale nie do końca i za kilka lat może się okazać, że osiągnęli cel. I samoloty V pokolenia warte mniej, niż wcześniejsze. Trudno wykluczyć. Ogólnie nikt nigdy nie twierdził, że myśliwce V generacji są niewykrywalne. Tylko, że jest to mocno ograniczone. Gdzieś czytałem, że F-22 łapią na radarach dopiero z 30 km. Tutaj pisali o 40 000 kmkw co daje nam odległość 112 km. Pytanie na jakim pułapie to mierzyli? Bo to ma duży wpływ. Tak samo to, że nie testowali na prawdziwym F-22. Także realne wartości na pewno będą znacznie mniej imponujące. Niemniej oczywiście, mieć taki radar a nie mieć to ogromna różnica. > A tym wcześniejszym można zrobić osłonę z plazmy, próby były. A jak chcesz to zrobić? Plazma to nie impregnat do drewna, który rozprowadzisz pędzlem. To czwarty stan skupienia osiągany przez podgrzanie gazu do ekstremalnych temperatur. Tego nie da się prosto osiągnąć. Najłatwiej osiągnąć prędkości hipersoniczne ;)
@@Wojsko.w.pigulceprattowski f135 nie będzie wymieniony, co najwyżej upgradeowany. Pratt nie ma nic lepszego obecnie na rynku i cały czas rozwija ten silnik.
Brak logiki w twoim końcowym wywodzie, zgodziłbym się gdybyś argumentował o unifikacji floty F35, bo to ma najwięcej sensu. Wprowadzenie kolejnego typu samolotu jest po prostu bardzo kosztowne w utrzymaniu. Nowak wskazywał na potrzebę posiadania samolotu mogącego operować na pułapie 40-50 tys. stóp z prędkością naddźwiękową bez dopalacza (supercruise) i najważniejsze - mogącego odpalać Meteory. Wypisz wymaluj Eurofighter. Nie potrzebuje on żadnej osłony F35, tu Eurofighter pomylił ci się z Fafikiem. Myślę, że również politycznie to dobry ruch Nowaka i może przepchnąć zakup Eurofightera , bo władza jakby bardziej proeuropejska. Generalnie brakuje mi myślenia długoterminowego, takiego z przekonaniem do swoich wyborów również opozycji, żeby nie kasowała czy zmieniała 1 obranego kierunku. Na przykład: celujemy aby w roku 2040 mieć 160 samolotów, ok. 98 F35 + 64 Eurofightery (w tym parę do walki elektronicznej) + 4-6 awacsów (np na tych samych typach co w LOT dla tańszego serwisu) + tankowce + patrolowce morskie + balony. Reszta w rezerwie. Nie kupujemy rozpaczliwie jakiś Fafików., no chyba , że do szkolenia i przy okazji pomocniczego np przeciw pociskom manewrującym jak dostanie nowy radar i linki do awacsów.. Takie tam marzenia ściętej głowy.
Gwoli ścisłości o tym, że F-35 ma wskazywać cele było w kontekście F-15EX, ale zgadzam się, że ten argument jest kuriozalny. Skąd w ogóle pomysł, że to nie są samowystarczalne jednostki, tylko trzeba je prowadzić za rączkę?
Na F-35 nie są. Są na F-22, ale to dlatego, że ten samolot ma specjalne komory na te pociski. Komora się otwiera, pocisk jest z niej wysuwany i następnie odpalany. A to dlatego, że silnik Sidewindera działa od razu, w przeciwieństwie do AMRAAMa, który najpierw jest zrzucany z komory, a silnik odpala się po chwili.
@@Wojsko.w.pigulce ale można tak samo chińskie pociski na podczerwień ale tak pomyśleć to jak jest rozwiązanie namierzanie na podczerwień tych pocisków
Expertem nie jestem ,ale mając F16 chyba lepiej kupić F15 bo serwis chyba jest podobny do serwisu F16 , to samo z uzbrojeniem , natomiast kupując Eurofightera zaczynamy wszystko od nowa cała infrastrukturę , ale za to części zamienne mamy za granicą co w przypadku wojny ma decydujące znaczenie . Tak czy owak robi się ciekawie .
to obejrzałbyś sobie materiał z wywiadu jakiego udzielił inspektor sił powietrznych gen I. Nowak tam wspominał, że F35 i F16 radzą sobie do 35tyś stóp. FA-50 miał domknąć zakres 20tyś stóp, a teraz brakuje nam zdolności do operowania na wysokościach powyżej 35tyś stóp. Do tego jak odsłucha się 31 minutę wywiadu wspomina on, że potrzeba nam samolotów przewagi powietrznej z tzn supercruise, także prawdopodobnie z tego można wnioskować zakup EF.
Zapomniałeś kolego o co najmniej 2 ważnych aspektach: pułap lotu na którym może latać f15, oraz współpraca i wypracowywanie danych z AWACS i Link 16 z Abramsami i Apache. W tych aspektach f15 są lepsze, gdyż dzisiaj stawia się na świadomość sytuacyjną i tą f15 są w stanie wypracować lepszą. Wykrywalność w naszym przypadku nie jest cechą aż tak ważną, gdyż samoloty te najpewniej będą latać w granicach naszej obrony przeciwlotniczej i do obrony. Ale cywile nie mają dostępu do danych utajnionych więc wszelkie porównania są gówno warte a jak do tego dodamy politykę to już wogóle. W naszym przypadku o zakupie zadecyduje kasa i transfer technologii oraz komu chce podlizać dupkę - czy pewnie f15
Ćwierć wieku temu Jankesi zaproponowali nam Hornety C/D z opcją produkcji prawie połowy w Polsce ( jeśli zdecydujemy się na ponad 20 sztuk) i z utworzeniem największej w Europie bazy remontowo serwisowej. Nikt nie dostał takiej oferty. Nie skorzystaliśmy. A naturalnym rozwojem byłby później zakup Super Hornetow i Growlerów. Więc to nie jest tak że nic nie dostaniemy. Nie dostaniemy to z całą pewnością od Żabojadów bo oni w ogóle nie są zainteresowani sprzedażą nam czegokolwiek.
@@thoracifex A jak tu brać państwo Polska na poważnie? O ile pamiętam to była również propozycja kupna i produkcji samolotów Gripen wraz z produkcją w Polsce?Nie skorzystaliśmy, wybraliśmy opcje jankeską z offsetem na produkcje świń. Następnie była propozycja Francji na produkcje i zakup samolotów Mirage 2000.Tą propozycje też Polska odmówiła. Na koniec, propozycja produkcji, serwisu, symulatorów, szkolenie pilotów, oraz pełne prawa, wraz z cenami na części śmigłowców h225m Caracal. Też szanowny szalony Antek zerwał kontrakt!Zamiast tego kupiliśmy bieda hawk, oraz cztery śmigłowce od Leonardo za gigantyczne pieniądze. Więc prosze mi wytłumaczyć dlaczego śmigłowce S-70I czy aw149, wygrały przetarg? Gdzie wcześniej brały udział w przetargu i przegrały ze śmigłowcem h225m Caracal? A dlatego że są produkowane w Polskich zakładach w Mielcu-Lockheed Martin, czy w Świdniku w zakładach Leonardo? A może że produkujemy podsufitówke dla śmigłowców AW 101 w zakładach w Świdniku. Ech szkoda słów. Zapomniałem wszystko co made in USA najlepsze.
Z EF jest jakiś problem normalnie sprzedaje się starsze wersje natomiast WB po prostu je złomuje EF pierwszej transzy. Pytanie co jest nie tak (przynajmniej z pierwszą wersją ale też czy z następnymi?)
To coś nie tak wynika z umów między uczestnikami programu EF. Każdy z uczestników zapowiadał ile maszyn potrzebuje a program rozpoczą się jeszcze podczas zimnej wojny ( lata 80-e) Po upadku ZSRR uczestnicy już nie potrzebowali zapowiadanej liczby maszyn więc napisano nowe umowy.... Nowe założenia nadal były zbyt duże ale umowy już były.... Brytyjczycy postanowili przeznaczyć 1-ą transze na części niż płacić kary wynikające z umów. Tym bardziej że doprowadzenie transzy 1-ej do najnowszych transzy generowało by dodatkowe koszta....
bardzo fajny, wyważony materiał. zastanawiam się co do Twojej teorii, że najlepszy myśliwiec przewagi to F35. zastanawia mnie jedno, ten myśliwiec jest kupowany z zamysłem użytkowania 30-40 lat (strzelam). co jeśli technologia radarowa za dajmy na to 20 lat pójdzie tak do przodu, że F35 znacznie straci na swoich umiejętnościach stealth. Wtedy straci właściwie większość swoich argumentów. Chyba, że doszliśmy do ściany z tym co potrafią radary i szanse na to są niewielkie (nie wiem).
@@naped4x459 40 lat temu też nie były bardziej radiowe niż są teraz a w międzyczasie powstały radary AESA. Z tego co widzę w powijakach obecnie są prace nad radarami kwantowymi
Kurczę, co przeszkadzał mój komentarz? (wklejam jeszcze raz) Bardzo rzeczowe omówienie, najfajniejsze jakie tu widziałem. Nie jestem fachowcem, wypowiem się w kwestii, która znajomości szczegółów nie wymaga, chodzi o zadania powietrze-ziemia. Osobiście odnoszę wrażenie, że ze względu na zdolność realizacji zadań F35 jest najlepszym samolotem przewagi powietrznej, tak jak w komentarzu. Nie jestem tylko pewien, czy niewidzialność F35 utrzyma się przez okres jego eksploatacji. Su-57 nie będzie wiele więcej. To wykluczone i można być tego pewnym. W 2020 plus minus rok wyprodukowano jeden Su-57. Wybuchła burza i po analizie okazało się, że takie są możliwości technologiczne rosyjskiego przemysłu. Dodatkowo, w okresie przedsankcyjnym zakupiono 12 szt. amerykańskich układów (nazwy nie pamiętam), w sumie zarządzających samolotem. Nikt inny takich nie robi, obecnie Rosjanie mówią o dopracowaniu maszyny do roku 2028 i dopiero późniejszej produkcji. Póki co zamówiono 75 czy 76 Su57, na razie są te 11 szt. które zrobiono już (przy czym jedną stracono). Ze względu na brak elektroniki oraz silnika na poziomie przynajmniej silnika F22 (10 lat temu rosyjski renomowany Ekspert mówił, że zapóźnienie technologiczne Rosji, głównie materiałowe, przekracza 20 lat i rośnie). Te nowe Su57, o ile zostaną zrobione, będą bardziej prymitywne, niż oryginał. I nie wiadomo, co z silnikiem. MiG31 jest 129-243,ale realnie (tak piszą Rosjanie) kilkadziesiąt (chyba ok. 70), na pewno Rosja nie będzie mieć nad NATO, nawet nad europejską częścią NATO przewagi liczebnej. Ten samolot ma wiele wad okresu sowieckiego, szklana osłona kabiny pęka i jest często wymieniana, przy czym wyłącznie poprzez demontaż innych samolotów (tam jest więcej słabych miejsc, chyba też silnik, nie pamiętam ale w poprzedniku MiG25 silnik pracował kilka godzin, on był jednorazowego użytku, żeby tylko dogonić i zniszczyć SR71, nie udało się ani razu). Samoloty IV generacji mogą mieć duże zastosowanie, jeśli tylko będą latać powyżej zasięgu rosyjskich ręcznych wyrzutni (czyli jakieś 6-7 km), wszystkie S-300, S-400, Buki i inne muszą być zniszczone przez F35, drony itd. Także samoloty mogą uszkadzać rakiety bronią mikrofalową (coś takiego zapowiadają Japończycy) i tu F15 jest w najlepszej sytuacji ze względu na wielkość i udźwig. Przezwyciężenie ros. obrony powietrznej jest realne, w 2016 czy 2017 izraelskie F35 nie zostały nawet zauważone przez rosyjski radar S-400 (nie wiadomo tylko, czy zawieźli tam najlepszy radar, nie pamiętam symbolu). Ze względu na większe zasięg i udźwig F15EX jako jedyny w naszym przypadku może pełnić rolę broni strategicznej, może pozwolić na niszczenie potencjału przemysłowego Rosji za Uralem. Od granicy Finlandii do Niżnego Tagila (dziś jedyny producent czołgów) mamy ok. 1600 km. W przypadku tankowania do ok. 500 km w głąb terytorium Rosji zostaje 1100 km do celu plus 1600 z powrotem, razem 2700 km. W przypadku F-15 (Eurofighter i Rafale też, ale wyjdzie mniej) zostaje policzyć, ile ton bomb może zabrać. Mniej więcej tyle samo do Czelabińska (jedyny producent silników pojazdów pancernych). Jeszcze bliżej jest od granicy Rosji nad Morzem Barentsa (i pewnie trasa bardziej bezpieczna, daleko od Skt Petersburga) do Niżnego Tagila - 1200 km. Jeśli chodzi o Omsk, to jeśli samolot doleci do Czelabińska, może użyć JASSM ER, ta rakieta doleci do Omska (dawniej produkcja, dziś możliwy serwis czołgów). Kilka samolotów, kilkanaście rakiet i nie ma tego serwisu. Serwis może być jeszcze w Skt Petersburgu (leningradzka szkoła budowy czołgów), ale produkcji chyba nigdy tam nie było (można sprawdzić), nic więcej prócz serwisu tam nie będzie. No i to jest blisko, w zasięgu każdej maszyny. W Omsku jest też największa w Rosji (chyba ponad 10% krajowej produkcji) rafineria ropy naftowej. Tam na pewno starczy jedna rakieta, ale za niedługo może nie być jej i tak. W podobny sposób (choć mniejsze zasięg i udźwig) można próbować wykorzystać Rafale czy Eurofightera. Podkreślam, przede wszystkim ta okoliczność powoduje, że jestem za posiadaniem takiego samolotu (F15, Rafale, Eurofighter). Gdyby nie to, raczej bym o F15 nie pomyślał, z wielu powodów. Ale nie jestem fachowcem i na ten temat nie wypowiadam się. Jeśli chodzi sam samolot przewagi powietrznej, to w konfrontacji z rosyjskimi pewnie lepszy byłby F35, przynajmniej tak długo, jak nie widzą go dobrze rosyjskie radary. Przy czym w ogóle to już widzą, tyle że niedokładnie i boję się, że ta niewidzialność (i tak mniejsza niż F22) pryśnie jak bańka w najgorszym momencie. Nie bez powodu Amerykanie robią co mogą żeby uniemożliwić ustalenie ich sygnatur przez potencjalnych przeciwników i państwa niepewne. A zakłócenia ros. radarów, jakie może powodować F15, w przyszłości mogą być bardziej skuteczne.
Nie prawda. Samolot F-35 jest samolotem wielozadaniowym, a Polska potrzebuje samolotu przewagi powietrznej. F-35 to samolot pośredni - lepszy niż F-16, a gorszy niż Eurofighter czy F-15EX - z prostej przyczyny - nie był projektowany do takiej roli. Może głupie porównanie, ale tak jak z oponami. Mamy zimowe, letnie i wielosezonowe. Oczywiście wielosezonowe to jest jakieś rozwiązanie, ale nigdy nie będą lepsze od zimówek gdyż powstały jako kompromis pomiędzy letnimi a zimowymi. Za F-35 przemawia tylko fakt, że już wydajemy pieniądze na ich wdrożenie, a koszty wdrożenie nowego samolotu są bardzo wysokie.
@@jacekgralak1297 Zgoda, F-35 nie ma wielu cech samolotu przewagi powietrznej, ale przynajmniej na razie ma niewidzialność, która pozwala mu realizować zadania samolotu przewagi powietrznej. A przecież chodzi właśnie o to - zdominować przeciwnika. Kilka lat temu Amerykanie prowadzili testy pojedynków F-22 i F-35 z samolotami IV generacji. Komentatorzy pisali, że warunki testu nie były jakoś specjalnie ustawione. Wyszło 10-15 do jednego na korzyść samolotów V generacji, i to pomimo to, że F-35 jest wielozadaniowy.
@@januszmajewski4885 F-35 to najlepszy i najnowocześniejszy samolot na świecie. Rosyjskie próby doścignięcia Amerykanów na tym polu na razie nie przyniosły zadowalających efektów. Dość powiedzieć, że po 20 latach prac Rosjanie nadal mają kłopot z silnikiem, który pozwalałby ich maszynie zachować cechy „niewidzialności”. O jego wydajności energetycznej nie wspomnę. Być może za jakiś czas Amerykanie będą musieli się mierzyć z chińskimi odpowiednikami myśliwca piątej generacji, lecz na razie mamy tam do czynienia z konstrukcjami w fazie prototypowej. Istotnie zatem, użytkując F-35, wejdziemy do pierwszej ligi. Tylko po co? Czy naprawdę chcemy się mierzyć z jedną z lepszych na świecie jaką jest rosyjską obroną przeciwlotniczą i atakować cele znajdujące się głęboko za liniami wroga? Wówczas „niewidzialność” tego myśliwca mogłaby być poważnym atutem. A może jednak nasza doktryna ma charakter obronny i zadaniem polskiego lotnictwa byłoby wsparcie oddziałów na lądzie i niezbędne do tego wywalczenie przewagi w powietrzu, bezpośrednio nad teatrem działań wojennych? Pytanie ma charakter retoryczny i jasne jest, że mamy się bronić, a nie atakować. Do tego samolot piątej generacji nam niepotrzebny, chyba że byłby to inny amerykański cud techniki - F-22 Raptor. Stworzony do „wymiatania nieba” z wrogich maszyn, absolutnie bezkonkurencyjny w swojej kategorii. Rzecz jednak w tym, że Stany Zjednoczone nigdy i nikomu go nie sprzedały, a gigantyczne koszty utrzymania F-22 sprawiły, że po wdrożeniu 180 maszyn zawieszono jego produkcję. Biorąc pod uwagę charakter wyzwań - konieczność zestrzelenia jak największej liczby rosyjskich maszyn czwartej generacji - na polskim niebie sprawdziłby się F-15. Jak nazwał go jeden z lotniczych specjalistów, swoista „ciężarówka na rakiety” lub właśnie Eurofighter. Kolejna sprawa to koszty, bo koszty to kolejna istotna kwestia. Kupno F-35 i odpowiedniego pakietu (szkolenia, dodatkowe wyposażenie, amunicja) wiąże się z koniecznością wydania 18 mld zł. Dużo, a będzie jeszcze więcej. Rocznie na utrzymanie naszych F-16 wydajemy ok. 1 mld zł - F-35 będą kilka razy droższe. Niewykluczone, że 32 maszyny będą zjadać jedną dziesiątą budżetu Ministerstwa Obrony Narodowej. Na nic nam F-35, jeśli nie zbudujemy parasola ochronnego - skutecznego systemu obrony przeciwrakietowej i przeciwlotniczej. Przypomnę, że i F-16 i F-35 mają ograniczenia związane ze startowaniem z DOL-ów. Tak więc warto dokonać głębokiej analizy przed kolejnym zakupem, aby nie był zakupem pod publikę. P.S dodam jeszcze problem z pozyskiwaniem części do samolotów, gdyż jak wiemy część naszych F-16 była przez jakiś czas uziemiona z tego powodu - ale to już inny temat.
@@jacekgralak1297 Ależ ja z większością tego (nie ze wszystkim) się zgadzam. Przy czym rolę "wymiatacza" (samolotu przewagi) z powodzeniem może pełnić F-35. Z uwagi na "niewidzialność" może likwidować inne samoloty, zanim go zauważą, bez użycia działek i manewrów bliskiego boju. Kilka lat temu Amerykanie urządzili (chyba w Japonii, nie pamiętam) wielki test walk samolotów IV i V pokolenia (różnych, rosyjskie mieli też). Uzyskali proporcję zestrzeleń 10-15 do jednego, na korzyść F-22 i F-35. Zatem każdy z tych samolotów może być używany jako "wymiatacz", poprzez zniszczenie nieprzyjaciela zanim dojdzie do bliskiego boju. Problem jest gdzie indziej: jak długo utrzyma się obecna "niewidzialność". Chińczycy twierdzą, że już sobie z nią poradzili i jeśli nawet naciągają i kłamią (jak to mają w zwyczaju), to prawdopodobne jest że za np. dekadę sobie z tym poradzą. I co wtedy? Zostaną samoloty V pokolenia, z ich wszystkimi wadami, za to bez głównego atutu - "niewidzialności". Natomiast aktywne środki walki elektronicznej będą się rozwijać i tu największe pole do rozwoju ma F-15ex (duży samolot, duża moc elektryczna). Posiadanie samolotu (bombowca) o dużym zasięgu w wojnie obronnej jak najbardziej jest potrzebne, służy niszczeniu potencjału przemysłowego wroga. Jak nie możemy mieć nic lepszego, niech będzie F-15 (później coś wkleję). Wielkim minusem F-15 jest brak dostępu do kodów i możliwość Amerykanów zablokowania użycia go przez Polskę. Bo np. Trump będzie chciał zamrozić konflikt albo dogadać się z Putinem w sprawie Chin.
@@jacekgralak1297 Zgoda. Ale brak mi uwzględnienia faktu, że F-15ex może służyć jako ciężarówka z bombami i rakietami niszczącymi strategiczne ośrodki przemysłowe wroga. F-35 tam nie doleci ani Tajfun, a F-15ex - tak. Gdybyśmy mieli nowoczesny bombowiec strategiczny (Europa też ich nie ma), można byłoby o tej funkcji zapomnieć, a tak - może być tylko F-15. Rakiet o potrzebnym zasięgu nie mamy. Kilka dni temu Chńczycy pochwalili się, że poradzili sobie z niewidzialnością, nawet F-22. Nawet jeśli mocno naciągają czy wręcz kłamią, za powiedzmy dekadę dopracują się tego nad czym pracują i co wtedy? Zostają drogie samoloty V pokolenia, ze wszystkimi ich wadami i bez zalet samolotów IV. Bardziej niewidzialne mogą wtedy okazać się F-15 czy Tajfun, wyposażone w środki walki elektronicznej (potrzebne źródło energii elektrycznej dużej mocy, więc tu F-15ex najlepszy. Z drugiej strony w przypadku amerykańskiego samolotu pomimo zakupu nie mamy do niego pełnego dostępu (kody zabezpieczające). To jest krytycznie ważne. Jeśli Stany uznają, że w przypadku ataku Rosji bardziej opłaca się rozmawiać niż tracić siły na walkę, to nic nam po takim samolocie. Jeśli nie dostaniemy dostępu do kodów, trzeba kupować europejskie (z dostępem).
Jeszcze taki prywatny apel - jeśli film Ci się spodobał, to byłbym bardzo wdzięczny za jego udostępnianie. Nie będę ukrywać, że trochę się nad nim napracowałem i fajnie by było, jakby się niosło 🙂. Dzięki
Udostępniam i dzielę się tym materiałem co za praca! W zasypie wszechobecnego shiiitu to jest perła!
Fajnie sie to oglada. dziekuje i pozdrawiam
Super filmik i świetna analiza z dużą ilością konkretnych danych!👍💪
WIELKA SZKODA, że tak rzadko dodajesz materiały!
Bardzo edukujące "syte" i przyjemne w odbiorze źródło ciekawych informacji, zasługujące na aprobatę.
Jestem tu pierwszy raz i jestem pod wrażeniem rzeczowości materialu i logiczności wyciągniętych konkluzji. Dobra robota. Subuje !
Pierwsza rzeczowa i pozbawiona emocjonalnych naleciałości analiza.👍 Opinie o bezwzględnej konieczności zakupu F-15EX są odwrotnie proporcjonalne do rosnącej wiedzy na temat lotnictwa wojskowego.
W końcu materiał. Dziękujemy ❤️
Bardzo wartościowy materiał. Natomiast zawsze mam z tyłu głowy jedną negatywną myśl dotyczącą F35. Kody. O tym się nie mówi, o tym się nie pisze. Ja jednak uważam, że Eurofighter wraz z pociskami Meteor byłby idealnym wyborem. Wówczas mamy większe gwarancje na wykorzystanie sprzętu tak jak będzie wymagał nasz a nie amerykański interes. Ba posiadanie innego sprzętu niż amerykański może powodować, iż USA nie będzie powstrzymywać bo i tak jesteśmy w stanie korzystać z innych środków. Życzyłbym sobie żeby Fa50 też implementowało Meteory a nie AIM120.
Konkret, dzięki :)
Bardzo ciekawy material, dziękuje.
Dzięki, super przedstawione 🎉🎉🎉
Świetna analiza z punktu widzenia laika. Trafiłem tu całkiem przypadkiem. Jest łapka i SUB koniecznie. Lecę z dalszym waszym materiałem.
Świetny materiał! Fajnie się słuchało. Z całą pewnością film wyróżnia się na PL YT o technice wojskowej jakością podania i merytoryką. Doceniam przygotowanie ;)
( najlepszy ) jest ten snajper co prowadzi np technika i maszyny i kilka innych , ten to pierdzieli o mydle i powidle a ZERO konkretów i technikaliów
Człowieku kawał świetnego materiału. Masa pracy podziwiam i gratuluję !
32:05 co daje Eurofighterowi fly by wire w dziedzinie manewrowości? Pierwotnie MiGi-29 nie miały fly by wire i co za tym idzie nie były niestateczne statycznie a czy można im coś zarzucić pod względem manewrowości? Fly by wire to raczej inne zalety. Ale proszę mnie poprawić jeśli się mylę.
To że komputer sprytniej zarządza 7 powierzchniami sterowymi niż człowiek
Nareszcie ktoś gada o lotnictwie na poziomie, którego oczekuję jako osoba od dwóch dekad związana z lotnictwem taktycznym, bo masa innych materiałów jakie słuchałem jest na bardzo przeciętnym poziomie, wymagające długich komentarzy tłumaczących błędne myślenie autora, błędne czytanie danych, błędne wyciąganie wniosków. Tak więc brawa dla autora!
Jednak żeby nie było tak różowo to doczepię się do podawanych kosztów godziny lotu (CPFH). Niestety przytoczony 'Reimbursable CPFH' to paskudnie zły wsakźnik, oderwany od całkowitych kosztów eksploatacji - 'Total Operation & Support CPFH', które w rzeczywistości są DUŻO wyższe. Biorąc np. dane za 2020 r. to 'Reimbursable CPFH' dla F-15E wynosił $17,408, podczas gdy 'Total O&S CPFH' wynosił aż $33,177, a więc prawie dwukrotnie więcej! W tym samym roku za F-35A rządano 'Reimbursable CPFH' w kwocie $16,952, a 'Total O&S CPFH' wynosiło $41,986 (tutaj podano uśrednioną kwotę za F-35A/B/C, gdzie wersje B i C są wyraźnie droższe w eksploatacij, zatem F-35A mógł mieć tak liczone CPFH na poziomie samolotu F-15E). Mam nadzieję, że moja uwaga do czegoś się przyda na przyszłość i jeszcze raz dziękuję za Twój materiał. Pozdrawiam!
Proszę o napisanie prostszym językiem.
Dzięki!
Skąd bierzesz Total O&S CPFH? Jest uwzględniane w podobnych raportach co Reimbursable CPFH?
Tutaj można dyskutować, który wskaźnik będzie bardziej miarodajny, bo chociaż 'Total O&S' będzie wyższy, to uwzględnia też różne koszty wykraczające poza samą eksploatację samolotu jako takiego. Z tego co czytam, w te koszty wlicza się też szkolenie personelu, obsługa symulatorów, uzbrojenie używane podczas ćwiczeń, remonty, modernizacje itp. O ile daje to dobry obraz faktycznych kosztów obsługi samolotu i zaplecza, to imo dosyć niesprawiedliwe by było brać ten wskaźnik w kontekście porównania kosztów kilku maszyn, ponieważ będzie on się dosyć mocno różnił w zależności od ilości posiadanych samolotów, ich wyposażenia, udziału w ćwiczeniach, czy chociażby wynagrodzenia personelu w danym kraju.
Finlandia zamowila64szt f 35
Doskonały odcinek w odniesieniu do ewentualnej potrzeby pozyskania przez SZ maszyny przewagi powietrznej
Super materiał!
Materiał daje pogląd na dostępne samoloty przewagi powietrznej. Duży szacun za porównanie samolotów i przekazaną wiedzę o ich możliwościach. Pozdrawiam. p.s. Choć Gripen nie jest samolotem przewagi powietrznej, to chętnie posłuchałbym i o jego zaletach/wadach.
Dzięki za bardzo ciekawy i merytoryczny materiał.
Super materiał! Cenne informacje! Ciekawe jak w tym towarzystwie wyglądał by Rafale, bo na któryś model pewnie będziemy musieli się zdecydować. Myślę, że powiązanie zakupu samolotów z zakupem okrętów podwodnych w jakiej formie porozumienia na szczeblu międzynarodowym z Francją czy Niemcami mogłoby jakieś korzyści dać. Prawdą jest, że każda kolejka się wydłuża.
Lubię Rafale ale chyba są marne szanse na pozyskanie tego samolotu. Po wybuchu wojny na Ukrainie Francuzi weszli w buty Rosjan - kraje, które nie mogą kupić sprzętu amerykańskiego kupują teraz od Francuzów. Kolejki również są długie.
@@rysto7 Lubienie nie jest czymś co powinno decydować o wyposażeniu polskich Sił Zbrojnych, lecz możliwości techniczno-taktyczno-operacyjne.
@@1ramyus a co ma moje lubienie do zakupów wojska? Mogę lubić latawce kamikadze a wojsko to wojsko 🤣. PS.
Tak się składa, że Rafale są lepszymi maszynami od Eurofighterów.
@@rysto7 Ale tu mowa o myśliwcu przewagi powietrznej, a nie o "maszynach", którym Rafale w ogóle nie jest. To czyste WSB.
@@1ramyus 😄 Pozdrawiam serdecznie.
Interesuje się tematem od 30 lat a w kilku sprawach otworzyłem oczy pozdrawiam !
F35+Meteor - zgadzam się 100%
Oj tam SU-57. Widzialem jak rozbrojeny F14 je orze.
Bylo w telewizji. Must be true…
😂😂😂❤
W kinie chyba? Reszta się zgadza.
@@marekniznik2221ja widziałem w telewizorze :)
Szkoda tylko, że materiały są tak rzadko umieszczane, bo zdecydowanie polecam oglądać.
Dzięki!
Jak się ma elektroniczny stealth z f15 do tego z f35 ? Jak wówczas jest z wykrywaniem tych samolotów,a także z ich ukrywaniem?
Hipotetycznie jeżeli postawisz koło siebie F-15 i F-35 i na obydwu zastosujesz np takie same środki walki elektronicznej to tego typu elektronika będzie miała o wiele mniej roboty z zamaskowaniem samolotu posiadającego fizyczne cechy stealth. O ile F-35 faktycznie będzie "niewidoczny" dla radaru o tyle F-15 będzie widoczny ale nie na swojej rzeczywistej pozycji a to za sprawą spoofingu czyli metody która służy do ogłupiania systemów wykrywania na samolotach starszych generacji. Czyli wystrzelony pocisk poleci na fałszywe koordynaty i nie trafi w taki samolot ale i tak operator systemu plot. będzie wiedział że samolot jest w okolicy. Przy F-35 nie ma tego problemu.
Nie położyłeś odpowiedniego nacisku na to, że radary oparte na azotku galu (GaAs) są nieporównywalnie bardziej odporne na bojowe zakłócenia elektroniczne, niż radary w technologii GaN na arsenku galu - do tego stopnia, że to jest główny powód pracy nad nimi. Z tego punktu widzenia, nie ma najmniejszych wątpliwości, które (GaAs czy GaN) radary są lepsze. Radary oparte na arsenku galu, to technologia z lat 80. XX wieku, opracowana w ramach prac nad reaganowskim SDI, a więc już dość stara. RCS najczęściej podawana jest dla EF2000 w wysokości 1,4 m2 i 15 m2 dla F-15. Potrafię jednak wskazać zalety F-15EX wobec Typhoona - nie masz racji w tym zakresie. EX jest w pełni sterowany komputerowym fly-by-wire, jako pierwszy F-15, zapewniającym mu manewrowość na poziomie dysponujących zmiennym wektorem ciągu F-22 i Su-35.
Tutaj mylisz wzory. Azotek galu to GaN (N - azot), natomiast arsenek galu to GaAs. Ale faktycznie, nie wspomniałem o większej odporności na zakłócenia, jednak wynika ona m.in. z większej możliwej mocy i szerszego spektrum częstotliwości - tutaj mówiłem, że tym charakteryzują się radary GaN.
Eurofighter również lata na fly-by-wire. Wykorzystuje niestateczny układ aerodynamiczny. Natomiast fly-by-wire sam w sobie nie zrobi z F-15EX samolotu równie zwrotnego co F-22 z TVC, który przecież również musi korzystać z FBW. To tak nie działa, ze względu na fizyczne ograniczenia konstrukcyjne F-15, których nie zrekompensuje żaden komputer. To niedorzeczne.
@@Wojsko.w.pigulce Rzecz w tym, że zastosowane w EX rozwiązanie komputerowego sterowania fly-by-wire zostało skonfigurowane tak, aby umożliwić mu wykonywanie manewrów precyzyjnie "do granicy możliwości maszyny", do granicy jej wytrzymałości strukturalnej - ani odrobinę mniej i ani do odrobinę więcej. Normalnie w F-15, czy F-16 nie jest to w żaden sposób kontrolowane - podlega całkowicie pilotowi, i to on musi myśleć o tym aby ustawić niejako "na czuja" sobie samemu granicę. Nie jest to niedorzeczne, jeśli pomyśli się w jaki sposób robiona jest "manewrowość". Pilot czy ma do dyspozycji joystick, czy drążek, może wykonać nim określony ruch za pomocą dłoni - który nigdy nie będzie bardzo precyzyjny, bo to tylko dłoń - nie są nim nigdy robione np, bardzo minimalne ruchy z systemem hydrauliczo-mechanicznego sterowania, bo dłoń nie jest w stanie tego wykonać. W przypadku komputerowego sterowania, to komputer w rzeczywistości zapewnia tę minimalność ruchu - F-15EX wyposażony jest w QI , układ augementacji, w którym komputer analizuje ruchy wykonywane przez pilota, oraz ustawienie wszystkich płaszczyzn, dostosowując je do zamiarów pilota. To komputer też wybiera ustawienie wszystkich płaszczyzn sterowych w przypadku ostrych manewrów, tak aby aerodynamicznie tylko wykonać manewr z przeciążeniem z przeciążeniem dokładnie 9g w normalnych warunkach i z przeciążeniem dokładnie 12g w trybie alarmowym. Nie wiem oczywiście w jaki sposób mógłby to znieść pilot. O ile więc pilot może nie być w stanie w sposób powtarzalny i rutynowy ustawić płaszczyzn sterowych tak aby wykonać najbardziej ekstremalne manewry, komputer jest w stanie. Uważasz, że niedorzecznym jest pomysł aerodynamicznego tylko manewrowania z takim przeciążeniem? Jak najbardziej jest to wykonalne - nawet w samolotach z hydraulicznym sterowaniem byłoby to możliwe, gdyby nie uniemożliwiała tego fizyczność samej... hydrauliki. W systemach ze zmiennym wektorem ciągu, ekstremalne manewry wykonywane są z "pominięciem" aerodynamiki siły nośnej, w F-15EX natomiast wyłacznie za jej pomocą. I to ten computer-in-the -loop wraz z zaimplementowanym systemem sztucznej inteligencji umożliwia nie tylko wykonywanie ekstremalnych manewrów, ale i natychmiastowe przechodzenie z jednego extremalnego manewru do drugiego bez utraty niezbędnej do tego celu prędkości powietrza (air-speed, w odróżnieniu od prędkości względem ziemi). I to dokładnie ta zdolność umożliwiać ma F-15EX wykonywanie manewrów, które normalnie wymagałyby zastosowania wektorowanego ciągu.
W Aviation Week znajduje się wywiad z pilotem fabrycznym Boeinga - Stevenem Mongusem, który twierdzi że na F-15QA wykonywał na pokazach lotniczych dokładnie te same manewry, które wykonywane są na pokazach przez pilotów F-22 Raptor Demo Team.
Przepraszam za pomyłkę w "galach", kilka razy powtarzałem te nazwy, w końcu straciłem nad nimi kontrolę. Wspomniałeś o większej odporności radarów opartych na azotku galu, od tych na arsenku galu, ale jak powiedziałem w pierwszym poście, nie położyłeś na to nacisku - tym czasem to jest główny powód stosowania tego związku, i wszystkich prac nad nim. I dlatego - wbrew temu co stwierdziłeś - nie ma żadnych wątpliwości, która technologia daje w efekcie lepsze radary.
Komentarz taktyczny. 👍 no i oczywiscie daje suba... dobra robota!
Dwietny material sub za profeske
nigdy nie widziałem tak profesjonalnej analizy w kanale defence24
Świetny film. Dobrze się tego słuchało. Przekonałeś mnie do F-35.
Dlaczego autor w przypadku F-15 podaje wartości dla AIM-120 C a nie AIM-120 D, który istotnie przekracza 100 mil?
Mysliwiec przweagi powietrznej..jak wyglada porownanie Eurofejtera z Gripenen?
Gripen to bardziej poziom F-16, niż cięższych samolotów typu EF lub F-15. Nie ta klasa, nie ma co porównywać nawet.
Gripen nawet nie jest dobrym samolotem wielozadaniowym a koło samolotu przewagi powietrznej to on nawet nie stał. A jak wygląda porównanie ogólne ? Nijak. To jest przepaść
@@kowal3dno nie, do F16 to mu wiele brakuje.
Świetna robota 😊
Świetne omówienie szczególnie te wstawki techniczne.
Dobra Robota BRAWO
Miło się Ciebie słucha, bardzo dużo poświęciłeś czasu na tworzenie tego filmu ale było warto, perełka wśród polskiego ''army yt'uba''. Jest tylko jedno ale ''w cydzysłowiu'' to błąd, mówi się ''w cudzysłowie'', za każdym razem jak to słyszę to uszy bolą :D A co do puenty, zgadzam się że F35 byłby najlepszym wyborem :)
No bez jaj, od kiedy to FA50 to nowoczesna maszyna bojowa? To jedyne maszyna szkolna, z bardzo ograniczoną możliwością przenoszenia uzbrojenia. FA50 nie ma nawet żadnych środków samoobrony, pasywnych i aktywnych. Podawana cena F35 nie obejmuje dostaw silników.
Myśliwiec przewagi powietrznej musi być szybki i posiadać dobrw przyspieszenie. Dlatego te myśliwce posiadają regulowane wloty powietrza do silników.
Na tym filmie sa doskonsle widoczne elemety regulacyjnej w postaci klepek na dole wlotu powietrza. Wlot powietrza musi byc reguliwny bo powstająca po przekroczeniu prędkości dźwięku fala uderzeniowa moze zatkać wlot powietrza i dławić silnik. Gdy wlot pracuje optymalnie fala uderzeniowa zaczyna pomagać i wlot powietrza pracuje jak sprężarka i ciag silnika rośnie. Stardze jedniprzepywiwe silniki jsk z F4 Fantom czy Mig 21 lepiej sobie radzą przy prędkościach naddźwiękowych. Nowe szybciej tracą ciąg przy wzroście prędkości ale za to są ekonomiczne i maja duży ciąg poniżej prędkości dźwięku.
Jak duza hest to riznica pokazują samilooty Concirde i Tu 144. Concorde potrzebuje dopalacza aby rozpędzić się do prędkości przelotowej a Tu 144 mający dwuprzeplywiwowe silniki dopalacz pracuje w nim caly czas i dlatego jest tak paliwożerny.
Dlatego od czasów budowy prototypów YF 22 i YF 23 trwają prace nad silnikiem ktory może pracować jsko dwuprzeplywowy a gdy samolot rozpędzi sie jsko jedniprzeplywowy. Na podstaie silnia z YF 23 opraciwano silnik F 136 do F 35 ale wybrano prosty dwuprzeprzeplyeiwy
F 135. Ale od 2016 trwa program nowego silnika do F 35 i oby dopracowano silnik
GE XA 100 który może pracować w konfiguracji odpowiedniej do prędkości. Z tym silnikiem F 35 będzie bardziej ekonomiczny mial większą prędkość przelotową orsz lepsze przyspieszenie.
Stare samoloty muszą sue rozpędzić do ataku a F 35 juz będzie. W dodatku Rosjsnue od Mig 23 zużywają termonamuerników i mogą wykryć pracę dopalacza.
A F 35 nie musi sue zdradzić dopalaczami:)
Gripena i Rafale też warto uwzględnić. Ale wszystko będzie zależeć od ceny, pakietów, off-setu, wsparcia przemysłu oraz ewentualnych bonusów.
30 lat Typhoona w 2024 roku i 50 lat F-15 w 2022 roku.
Kolego Myślisz że modernizacja polega na dodawaniu tylko urządzeń i systemów Przykładem może być Abrams 1a1 jest rozbierany na części pierwsze wieża na złom kadłub przeswietlanu jeżeli jest ok to do fabryki
Golf tez jest z lat 70 i porownaj go z nowym wiek nie ma nic do rzeczy
Gripen ma najwięcej sensu, ale nie jako czwarty samolot, trzeba było go kupować zamiast F16. Teraz jeśli nie F35, to kolejne F16, najlepiej w ogóle używane, bo na to mamy certyfikację i serwis. Nie wiem po chuja kupowaliśmy te FA-50.
@@polymorphesquirrelGripen ma najwięcej sensu? Litości
Eurofighter jest bardziej zaawansowanym samolotem ale koszty jego utrzymania powodują że niezbędne było by dokupienie f16, f15 ma duży resurs i koszty eksploatacji jak na tak duży samolot nie są takie wysokie. Obie maszyny są dobre ale wymagają nieco innego podejścia. Obawiał bym się jednak Eurofighter z uwagi na to że użytkują je właściwie tylko państwa członkowskie w s pół produkcji z dużym dostępem do części. Może więc to być mina bez wyjścia. F15 to inna bajka może nie jest tak zaawansowany technicznie ale to wół pola walki i obok f35 odnajduje się idealnie. O f15 krążą już takie legendy że wracał z misji na jednym skrzydle a amerykańscy policy którzy latami naa f15 i f16 mówią że to bez porównania, że jak by mogli to tylko f15 by wybrali.
Ciekawy materiał
Brawo tak trzymać pozdrawiam
Dziś nie warzna jest. Manewrowosc. A. Sensory. Radary. I precyzyjne. rakiety. Dalekiego zasięgu.. przenoszenie uzbroienia
Świetny materiał
Dziękuję
właśnie odkryłem ten kanał i jest spoko, w kontekście opcji wyboru samolotów dla brakujących nam dwóch eskadr ale również wyborów w innych działach wojskowości, brakuje mi porównań, gdzie prezentowane są tabele porównawcze maszyn- koszt zakupu/utrzymania/dostępność/efekt
Jak się nazywa dokument podający koszty obsługi maszyn przez USAF?
Bardzo fajna analiza, dotąd też sądziłem że dokupić f 35 ale teraz mam pewność że kolejny typ samolotu jest bez sesu.
Pozdrawiam
Zabrakło mi tylko porównania ilości godzin na awarię lub dostępności sprawnych maszyn.
jak dla mnie bardzo z sensem, zasubskrybowałem
To pytanie o Eurofajtera kontra Gripen to tylko z ciekawosci.oczywiscie dalsze F 35.a Gripeny pomstowo liesing na te 10 lat? Lapka Sub.
Propozycja na nowy materiał dla autora. Najlepszeni najgroźniejsze więc dla nas myśliwce Rosji .😊
Może być z komentarzem na temat odpowiedniego myśliwca do ich likwidacji....😊
pięknie - wreszcie zrobiony został bardzo sensowny film a nie pitolenie jak to ma miejsce na innych kanałach o wszystkim i niczym👊👊👊👊
Taki podwieszany irst jest znowu lepszy pod względem kątów widzenia, szczególnie w dół...
'w cudzysłowie '
Odnosnie kosztow, to nie cena jednostkowa gra główną rolę, ale koszt uzytkowania w cylku zycia i tu f-15 bedzie lepszy z powodu usprawnień konstrukcyjnych, przewidywanego nalotu itp. Materialy kompozytowe są duzo droższe w serwisie. Niezależnie od konstrukcji, nowa taktyka stosowania będzie wymagala stosowania pary f35 + drugi, taka ciezarowka z tyłu. Celów może byc zbyt wiele względem możliwości f35.
Super materiał i wnioski kocowe jak najbardziej słuszne , nie mamy floty jak USA i nasze maszyny powinny zawierać jak najwięcej cech uniwersalności . Największy poniesiony koszt przy zachowaniu uniwersalności to koszt szkolenia pilotów w o wiele szerszym zakresie niż przy zachowaniu wąskiej specjalizacji . F 15 jak i EF niezłe maszyny ale to inna epoka do F 35 i chyba nie warto się uwsteczniać . Alternatywna ścieżka to może będzie KF 21 ale tu by trzeba twardo negocjować i może odpuścić sobie część tych FA a skupić się właśnie na czymś co ma przyszłość .
No ,no Powiem Ci ze mnie zaskoczyłeś na plus a to już duzo i troszeczke wolniej zeby to wszystko przeliczyć.Ogólnie dzis mnie zaskoczyłeś i pokazałeś ze masz wiedże i za to Ci dziękuje to były niezwykłe tematy które się dobrze słuchało pozdrawiam serdecznie i chce więcej cześć😮
Przypominam też o rekursie samolotów, a F-16 jest wykonany z aluminium, którego moduł zmęczenia materiału biega do zera, czyli że długo użytkowane F-16 mogą się po prostu rozpaść w locie. Dlatego też w USA sporo samolotów F-16 po operacji Pustynna Burza zostało zezłomowanych, bo miały mikropęknięcia strukturalne.
Wg wykresu z 22:00 AMRAAM osiąga szczytową prędkość blisko Mach 6 gdy Meteor leci ze stałą prędkością Mach 3 co nie wydaje mi sie prawdą. Chyba że zadaniem tego wykresu jest zobrazowanie charakterystyk profilu lotu pocisków bez odwzorowywania danych bliższych prawdzie.
Polecam symulację starcia BVR między parą F35 a parą gripenów na kanale Growling Sidewinder. Symulacja w DCS. Pokazuje jaką mizerią jest walka BVR jeśli przeciwnika nie widać na radarze. Kupujmy więcej F35 i nie rozpraszajmy się na kolejne typy. NIe ma zadania którego F35 by nie zrobił. Może jest wolniejszy, ma krótsze nogi i mniejszy udźwig ale może podejść blisko niezauważony. To sie robi najważnieszy czynnik we współczesnej walce powietrznej.
Też uważam, że powinniśmy ustawić się już w kolejce po większą ilość f35. Rosyjskie systemy obrony powietrznej miałyby problem, a f15 czy eurofajter jest łatwiejszym celem. Czas szybko minie, a perspektywa zakupu innych samolotów też nie byłaby znacząco szybsza…,ale to nie my podejmujemy decyzję, pozyjemy i zobaczymy, co nasi wymyślą i które samoloty kupimy.
Myślę że jednym z kluczowych kryteriów wyboru będzie czas dostawy i możliwość serwisowania ewentualnej produkcji maszyn w kraju.
Takie porównania to ja lubię!
Drogi autorze - mam temat kolejnego filmiku . Koreanski KF21 czy turecki KAAN. Ktory lepszy itp 😊
Planuję coś w tym stylu, ale to w trochę dłuższej perspektywie czasowej.
Drogi autorze. Oprocz mysliwca przewagi powietrznej piloci wyraźnie mowią że potrzebujemy taniej maszyny jednosilnikowej w dużej ilości 100 - 128 sztuk. Wspominają , że może to być ten nasz FA50 PL ( 60 mln$) lub M346( 40 mln$) w wersji bojowej. Najlepszy bylby Gripen tylko że jest najdroższy...i tu nigdzie nie znalazłem ceny. Czy znasz cenę Gripena ?😊
moze latawce sa tansze M346 to treningowy samolot to samo co by nie zrobic FA50 takze
@@mateuszm990 skoro pilot w randze pułkownika tlumaczy Ci, że na małych wysokościach i do prostych misji są wystarczające to nie bądź pierdoła i nie sprzeczaj się dla zabawy. M346 występuje w wersji bojowej, FA 50 także o Gripenie nie wspominając......
@@RozwadowskiTad co ty piepszysz nasz FA50 nie maja zbrojenia M346 caly czas w remoncie w Afryce lub Ameryce Lacinskiej to moze by sie sprawdzily to nie sa i nie beda samoloty przewagi powietrznej one maja walczyc z systemami opl i lotnictwem rosji a nie Angoli
@@mateuszm990 Boziu wszystko jak dziecku trzeba wyłożyć. Nasze M346 nie mają, ale wersja bojowa jest. Docelowo wszystkie NASZE FA50 będą w wersji bojowej. Powtarzam , że ok. 100 takich maszyn w wersji bojowej chcą piloci i generalicja. Godzina lotu F35 jest 10x droższa od FA50. Koszty użytkowania F35 wymykają sie spod kontroli w usa I tam także chcą taniej maszyny x kilkaset dla obniżenia kosztów. Może służyć jako wół roboczy do wielu misji. Nikt nie chce wysyłać go na SU57 chłopie...
@@RozwadowskiTad kurwa czlowieku piloci z calego swiata chca koreanskie gowno tylko nikt nie kupuje a kto uzywa m346 w wersji bojowej chcesz latac tanio to motolotnie kup przyczep radar do plecow i strzelaj
Witam, fajne podsumowanie, "ale" w mojej opinii przydało by się więcej o ogonie logistycznym. Np. jaka jest dostępność części zapasowych, terminy realizacji kupna brakujących, czy aby kupić nowa oponę nie trzeba mieć podpisu Kanclerza lub Prezydenta itd ...
I nadal nie rozumiem dlaczego na sile chce sie z f35 zrobic samolotem przewagi powietrznej.
Mylisz się! O ile do 40-stej minuty bardzo ładnie porównałeś dwie maszyny, to pominąłeś najważniejszą cechę, która odróżnia myśliwce przewagi powietrznej od całej reszty samolotów tzn. właściwości manewrowe! Ten błąd spiętrzyłeś wskazując F-35 jako optymalny dla fighter, bo ze wszystkich posiadanych przez nas maszyn to on ma najgorsze zdolności tego typu. Rozeznaj się w temacie jego walk i zrób update do tego filmu.
Maszyny 4 i 5 generacji trzeba oceniać w trochę innych kategoriach, jak wspomniałem w filmie a propos prędkości i osiąganego pułapu. Natomiast akurat w temacie manewrowości, F-35 nie jest maszyną, która jakkolwiek by odstawała od "przyjętych norm". Z jakiegoś powodu ma zupełnie błędną opinię słabego pod tym względem. A wręcz jest to samolot bardzo zwinny, biorąc pod uwagę co potrafi osiągnąć z tak ogromną ilością zabieranego paliwa i uzbrojeniem w wewnętrznych komorach. Jest oceniany naprawdę dobrze pod tym względem przez pilotów, a w symulowanych walkach regularnie wygrywa z F-16. Tutaj ze sporą pewnością jako lepszego, możemy wskazać jedynie Eurofightera.
No ale jak wspomniałem, samoloty te działają na trochę innych zasadach. Dzięki bardzo dobrej świadomości sytuacyjnej, przy jednoczesnym pozostawaniu niewykrytym, F-35 ma unikać walki manewrowej.
Też bym się kłócił, że zdolności manewrowe są najważniejszą cechą maszyny przewagi powietrznej, z racji, że największe znaczenie mają w scenariuszu walki w zasięgu wzroku. Te maszyny dzięki swoim osiągom, dużym stacjom radiolokacyjnym i uzbrojeniu, mają się trzymać jak najdalej od przeciwnika.
Doskonały materiał.
W Tajfuny trzeba było wejść lata temu. Szkoda, że nie mamy POLSKICH zakładów produkcji lotniczej. Można byłoby próbować wejść w temat Eurofajtera kooperacją produkcyjną.
Ty myślisz że jak kupimy EF to Wehrmacht udostępni nam jakieś technologie do produkcję jakiś elementów od EF Zapomnij Przykładem może być Leo W iekszosc krajów NATO pozbywa się tych czołgów wysyłając je na Ukraine
To nie jest prawda. Coraz więcej krajów kupuje leopardy. Ostatnio Czechy @@stanislawdebowski5946
Niemiec płakał jak sprzedawał. Z radości, że nie musi płacić za złomowanie.
@@stanislawdebowski5946he he😊, chyba Luftwaffe.
Jakieś 30 lat za późno niestety 😏
Zadny kraj NATOwski nie uzywa F15 poza USA. Panstwa europejskie uzywaja bardziej nowoczesne Typhoony, Rafale czy Gripeny. Zastapuja F16 przez F35. Krajowy przemysl lotniczy potrzebuje partnerow przemyslowych tu w Europie bo Beoing nigdy nie przeniesie produkcje tu. Lead partner moze byc BAE lub Leonardo.
Brawo przekonałeś mnie że powinniśmy dokupić co najmniej dwie eskadry... F 16 bo samolot przewagi powietrznej czyli F35, już zamówiliśmy. Pozdrawiam i gratuluje jakości materiałów prezentowanych na kanale.
Nazwanie F-35 samolotem przewagi powietrznej jest osobliwe, ale dokupowanie F-16 kompletnie nie ma sensu. Ta platforma na chwilę obecną nie ma do zaoferowania nic czym wyróżniałyby się na tle konkurencji. No, oprócz tego, że już je mamy, ale nasze Jastrzębie liczą sobie już 20 lat i powoli trzeba się zastanowić co dalej. Według mnie lepiej dokupić F-35.
W zamian za zakup 64x F35 chcemy linii produkcyjnej na następcę F16 czyli F36 Kingsnake ( zwany też F17 lub F16XL ) To doskonały projekt jednosilnikowej maszyny taniej w producji i ekslopatacji... podobno gotowy do produkcji od 2030 roku. Do tego pięknie wygląda i jest generacji 5 - doskonały do współpracy z F35. Robimy z 200 sztuk a potem zarabiamy na sprzedaży....ach no tak...żyjemy w Polsce...😊
XD
Następcą F-16 jest właśnie F-35 (podobnie jak Horneta i Harriera).
Kingsnake to fantazja paru dziennikarzy i "ekspertów", nie wiem jak można to w ogóle poważnie traktować.
@@kowal3d Szwedzi traktowali go bardzo poważnie wzorując się na nim przy Gripenie....
Brawo❤
F-35 jest lepszy w wywalczaniu przew. pow. zarówno od EF jak i F-15EX. Technologia stealth daje ogromnę przewagę.
Jakie nowe samoloty dla Polski? Tylko te modele, które już mamy/mamy zamówione.
+32 F-35A (bo najlepszy)
+16 F-16V (Bl 70/72) (bo szybsze dostawy)
+16 FA-50 Bl 20/30 [z integracją i z Meteorem i z AIM-120] (bo tani i dobry)
Razem w SP:
64 F-35A
64 F-16V (Bl 70/72)
64 FA-50 Bl 20/30
No to porównaj walki tego F-35 z innymi maszynami. Z niego taki sam myśliwiec jak z Tornado.
@@Qwintessencjusz No to porównaj nam. Dlaczego tego nie zrobisz?
Mam nadzieję że uda się rozwodnić zakup FA 50 do jednej eskadry i przesunąć je do szkolenia a w zamian zakup prawdziwych maszyn bojowych takich jak f16 F35 i jakiejś maszyny przewagi powietrznej.
@@marcinlis8965 idiotyczny pomysł 1) zrywanie kontraktów to proszenie się o problemy przy zawieraniu kolejnych 2) nie ma na to czasu 3) FA-50 Bl. 20 wbrew wielu internetowym "ekspertom" to maszyna bojowa o dużych możliwościach
@@Qwintessencjusz F-35 ma o wiele lepsza manewrowosc przy zaladowaniu wewnetrznych komor niz wyposazony F-16...
Fantastyczne podsumowanie. Trochę jestem zaskoczony, że F-15EX nie zmniejszył przewagi EF2000 i takiej supremacji oczekiwałbym w stosunku do starszych wersji C/D. Zdecydowanie jestem za dokupieniem F-35. Ewentulne psioczenie, że Air Dominance powinien wisieć dłużej w powietrzu lepiej obejść wchodząc w latające tankery. Niższy pułap zniwelują Meteory i Stealth. Finansowo F-35 miażdży. Najtańszy jednostkowo i w godzinie lotu. Brak koniecznosći budowy infrastrutury pod kolejny typ samolotu. Pełna wymienność pilotów i możliwość zbudowania pełnego systemu szkolenia, aby nie wysyłać pilotów za granicę, a może i zarabiać na szkoleniu sojuszników. Rozbudowa serwisowania. Przy 64 sztukach bylibyśmy lokalnym hegemonem. :) Ostatecznie rozwój F-35 nadal trwa i można tylko oczekiwać dalszych ulepszeń i nowych możliwości.
Taaa? Godzina lotu F-35 - ok. 36 tyś $, godzina lotu F-15 Ex ok. 24 - 28 tyś $. W przypadku EF2000 spotkałem się z kosmiczną wartością godziny lotu rzędu 60 tyś $.
F-15EX ma większą prędkość, udźwig i ilość zaczepów, awionika też góruje w iluś aspektach. Także wcale nie powiedziałbym, że EF nadal bezsprzecznie króluje. Ba, jak dla mnie Eagle II byłby lepszym wyborem. Zwłaszcza, że oprócz bycia myśliwcem przewagi powietrznej jest małym bombowcem (czy tam "missile truckiem", jak kto woli) i ma jako pierwszy przenosić pociski hipersoniczne a biorąc pod uwagę, że na chwilę obecną nie w planach integracji HACM z innymi platformami to przez dłuższy czas będzie realizował tę rolę jako jedyny. Tylko pytanie czy będą chcieli nam to sprzedać chociaż w okrojonej wersji? Jeśli tak to byłby to ogromny argument za tą jednostką. A nawet jeśli nie to nadal jest to topowa jednostka, która chyba nawet przebiła Eurofightera. No, ale nie dziwię się, że doszedłeś do odwrotnych wniosków na podstawie tego omówienia. Mam wrażenie, że autor przygotowując je nie dowiedział się niczego nowego, tylko potwierdził to co już uważał od dłuższego czasu.
Dużo konkretów, ale porównywanie wykrywalności chyba bez sensu, optymalnie F-15EX powinno być tylko 'ciężarówką z rakietamii', latającą gdzieś z tyłu za F-35 czy F-22, a przynajmniej USAF tak ich używa, tutaj się to trochę kłóci z tym poszukiwaniem samolotu przewagi powietrznej, bo taki F15EX nie tyle ją zapewnia, co wykorzystuje, do tego ważne jest żeby w miarę bezproblemowo działał datalink pomiędzy F-35 czy jakimś awacsem, a tym co kupimy, i tutaj moim zdaniem eurofighter odpada bo to pewnie jakieś złożone modyfikacje radarów i (en | de)krypcji za kolejne miliony zł żeby to dobrze działało ze sprzętem USA który już mamy albo który kiedyś kupimy, natomiast jak byśmy kupili amerykański zestaw F-35 F-15EX to już raczej masz takie pierdoły z głowy, od razu wsiadasz i nawet nie wiesz kiedy zbombardowałeś jakiś sierociniec w Palestynie.
A, no i eurofighter nadal nie ma gen 5 do kompletu żeby to sparować tak samo fajnie jak można sparować F15EX & F-35, niby coś testują ale może się to nie pojawić nigdy i to też ryzyko.
Temat "missile trucka" zostaje poruszony.
Nie zapominajmy, że Eurofighter przecież jest używany w Europie przez wiele państw, właśnie w tandemie z F-35. Wielka Brytania, Włochy i wkrótce Niemcy.
Bardzo rzetelna analiza. Zdaniem aktualnego generała naszego lotnictwa samolot przewagi powietrznej jest nam potrzebny (czyli któryś z dwu tytułowych), ale my - yutubowi specjaliści, mamy prawo do własnego zdania, więc po obejrzeniu materiału wracam do mojego poprzedniego stanowiska - że zakup kolejnych F-35 jest najsensowniejszym wyjściem.
Samoloty wielozadaniowe to jedyna sluszna droga dla SP RP sojusznicy za Odra maja 140 Eurofighteroe,po to jestesmy w NATO zeby samodzielnie wdzystkiego nie kupowac po pare sztuk ...
Oby dodatkowe F35 I F15EX
Koreański KF21 coś pomiędzy Amerykańskim F22 a F15 EX projektowany w technologii trudno wykrywalnej.
Pierwsze słyszę, by KF-21 był czymś pomiędzy F-22 a F-15EX. Pod jakim niby względem?
Przypominam też o rekursie samolotów. Głównie tyczy się to silników, ale F-16 jest wykonany z aluminium, którego moduł zmęczenia materiału biega do zera (wraz z pracą konstrukcji pod obciążeniem), co oznacza, że długo użytkowane F-16 mogą się po prostu rozpaść w locie. Dlatego też w USA sporo samolotów F-16 po operacji Pustynna Burza zostało zezłomowanych, bo miały mikropęknięcia strukturalne. Pytanie kiedy nasze F-16 trzeba będzie już złomować. Czy my prześwietlamy X-ray konstrukcję płatowca F-16? F-16 i jego klony, to chyba jedyne maszyny na świecie, jakie mogą się samo-rozpaść w locie :)
Pytanie wszyscy wiemy ze potrzebne nam sa samoloty przewagi powietrznej minimum dwie eskadry .Wiec dlaczego opozniamy te zamowienia . Najlepiej bylo by kupic trzy eskadry Eurofigherow z duzym ofsetem I juz . Pozniej bedzie drozej I nie bedzie czasu .Dlaczego w kluczowych programach jak Orka np ciagle opozniamy wszystko . Moga tez byc F15 EX trzy eskadry ,ale teraz nie za Sto lat
Sugeruję wejscie do wspolpracy z Koreańczykami.Ich nowy mysliwiec jest bardzo obiecujacy.
F35 + Meteor i nie zapraszam do dyskusji bo to najlepsze rozwiązanie
Tylko, że zakupiony przez nas wariant F-35A nie ma przewidzianej integracji z Meteorem :P
Integrację z Meteorem pewnie da się zrobić.
Ale Chiny powiedziały, że dokonały przełomu w zakresie radarowej lokacji samolotów dotąd "niewidzialnych" (np. F-22). Nawet jeśli mocno naciągają, do wojskowych zastosowań droga daleka, wszystko wskazuje na to, czego mogliśmy się spodziewać już wcześniej. F-22, F-35 i podobne zostaną bez "niewidzialności", za to ze wszystkimi niedostatkami ze starań o niewidzialność wynikającymi. Dlatego jestem za środkami zakłócania elektronicznego, dodatkowo maskowaniem przy użyciu plazmy.
Nowy F-15ex najfajniejszy, ale brak pełnego dostępu do oprogramowania (kody). Trudno, bez nich lepiej nie kupować.
Zatem któryś z europejskich samolotów - Eurofighter albo Rafale. Może też (zobaczymy jaki będzie) nowy Gripen.
@@januszmajewski4885 Integrację z Meteorem miały mieć warianty A i B, ale z jakiegoś powodu Brytyjczycy finalnie odpuścili sobie ten pierwszy. Co nie aż tak zaskakujące zważywszy, że F-35 to de facto 3 platformy. A biorąc pod uwagę, że uczestnikowi programu było ciężko załatwić integrację to nam będzie jeszcze trudniej. Co do F-15EX to myślisz, że inni producenci dają pełen dostęp do oprogramowania? Raczej nie bardzo :P Z europejskich zdecydowanie lepszy jest Eurofighter a Chińczykom jakoś nie wierzę. Jak oni określili z jaką dokładnością mogą wykryć F-22 skoro nigdy nie mieli do czynienia z tymi maszynami. Nie licząc wykradzionych dokumentów XD
@@pierogitozycie8426W przypadku samolotów europejskich o wiele łatwiejsza droga do technologii i oprogramowania. Jak w konkretnym przypadku, nie wiem, ale na pewno nie gorzej, niż w przypadku samolotów z US. Jak Chińczycy mogli określić z jaką dokładnością wykrywają F-22?. To akurat niespecjalnie trudne, wystarczy że zbudują małego drona o sygnaturze porównywwalnej z tym, co podaje się na temat F-22.
Czy Chiny kłamią? Nie wiem, też dopuszczam, że naciągają. Może tradycyjnie mocno, ale nie do końca i za kilka lat może się okazać, że osiągnęli cel. I samoloty V pokolenia warte mniej, niż wcześniejsze. Trudno wykluczyć.
A tym wcześniejszym można zrobić osłonę z plazmy, próby były.
> W przypadku samolotów europejskich o wiele łatwiejsza droga do technologii i oprogramowania.
@@januszmajewski4885 Czy łatwiejsza? Amerykanie nie mają problemu ze sprzedażą swojej technologii, nawet konkurencji. Gripeny i KF-21 mają napędy od General Electrics. Nawet turecki TF Kaan będzie miał jednostkę z F-16. Co jest o tyle ciekawe, że wylecieli z programu F-35. Także jakbyśmy negocjowali to moglibyśmy sporo dostać, tylko nasze elyty, nie wiedzieć czemu, lubują się w golasach. A oprogramowanie wątpię, że ktoś odda.
> Jak Chińczycy mogli określić z jaką dokładnością wykrywają F-22?. To akurat niespecjalnie trudne, wystarczy że zbudują małego drona o sygnaturze porównywalnej z tym, co podaje się na temat F-22.
Ty tak na serio? Według Ciebie można tak po prostu skopiować RCS F-22? Niby jak? Już pomijam, że Raptor nie jest myśliwcem eksportowym i dla niego na dobrą sprawę nie dysponujemy oficjalnymi danymi, tylko dziennikarskimi analizami skutecznej powierzchni odbicia na podstawie modeli 3D (gorzej z sygnaturą termalną, tego nie da się wywieść na podstawie zdjęć), ale przecież stealth to nie tylko geometria, ale powłoka absorbująca fale elektromagnetyczne i to technologia, którą Chińczycy nie dysponują chociaż próbują ją odtworzyć od kilkunastu lat i to na podstawie skradzionych dokumentów a mimo to J-20 to nadal pół-prototyp. Tak samo systemy walki radioelektronicznej. Chińczycy wiedzą tylko, że F-22 coś takiego ma i tyle. Także oni nie byli w stanie dokonać miarodajnego testu. Jedyne co mogli to przelecieć się Chengdu przy radarach i stwierdzić, że jak go łapie to Raptory też zauważy po nieco dłuższym czasie. Jeszcze tylko pytanie jakie były założenia testu? Pułap, prędkość i czy EW było włączone? Bo oczywiście, radar może wykrywać coś, może nawet F-22, ale to nie znaczy, że w warunkach bojowych się sprawdzi.
> Czy Chiny kłamią? Nie wiem, też dopuszczam, że naciągają. Może tradycyjnie mocno, ale nie do końca i za kilka lat może się okazać, że osiągnęli cel. I samoloty V pokolenia warte mniej, niż wcześniejsze. Trudno wykluczyć.
Ogólnie nikt nigdy nie twierdził, że myśliwce V generacji są niewykrywalne. Tylko, że jest to mocno ograniczone. Gdzieś czytałem, że F-22 łapią na radarach dopiero z 30 km. Tutaj pisali o 40 000 kmkw co daje nam odległość 112 km. Pytanie na jakim pułapie to mierzyli? Bo to ma duży wpływ. Tak samo to, że nie testowali na prawdziwym F-22. Także realne wartości na pewno będą znacznie mniej imponujące. Niemniej oczywiście, mieć taki radar a nie mieć to ogromna różnica.
> A tym wcześniejszym można zrobić osłonę z plazmy, próby były.
A jak chcesz to zrobić? Plazma to nie impregnat do drewna, który rozprowadzisz pędzlem. To czwarty stan skupienia osiągany przez podgrzanie gazu do ekstremalnych temperatur. Tego nie da się prosto osiągnąć. Najłatwiej osiągnąć prędkości hipersoniczne ;)
Ciekawe, czy ktoś ogarnia, że mimo posiadania o jeden silnik więcej, EF ma mniejszy ciąg od F-35.
To prawda. A silnik F-35 ma być jeszcze modernizowany, bądź w ogóle wymieniany na nowy.
@@Wojsko.w.pigulceprattowski f135 nie będzie wymieniony, co najwyżej upgradeowany. Pratt nie ma nic lepszego obecnie na rynku i cały czas rozwija ten silnik.
Brak logiki w twoim końcowym wywodzie, zgodziłbym się gdybyś argumentował o unifikacji floty F35, bo to ma najwięcej sensu. Wprowadzenie kolejnego typu samolotu jest po prostu bardzo kosztowne w utrzymaniu. Nowak wskazywał na potrzebę posiadania samolotu mogącego operować na pułapie 40-50 tys. stóp z prędkością naddźwiękową bez dopalacza (supercruise) i najważniejsze - mogącego odpalać Meteory. Wypisz wymaluj Eurofighter. Nie potrzebuje on żadnej osłony F35, tu Eurofighter pomylił ci się z Fafikiem. Myślę, że również politycznie to dobry ruch Nowaka i może przepchnąć zakup Eurofightera , bo władza jakby bardziej proeuropejska.
Generalnie brakuje mi myślenia długoterminowego, takiego z przekonaniem do swoich wyborów również opozycji, żeby nie kasowała czy zmieniała 1 obranego kierunku. Na przykład: celujemy aby w roku 2040 mieć 160 samolotów, ok. 98 F35 + 64 Eurofightery (w tym parę do walki elektronicznej) + 4-6 awacsów (np na tych samych typach co w LOT dla tańszego serwisu) + tankowce + patrolowce morskie + balony. Reszta w rezerwie. Nie kupujemy rozpaczliwie jakiś Fafików., no chyba , że do szkolenia i przy okazji pomocniczego np przeciw pociskom manewrującym jak dostanie nowy radar i linki do awacsów.. Takie tam marzenia ściętej głowy.
Gwoli ścisłości o tym, że F-35 ma wskazywać cele było w kontekście F-15EX, ale zgadzam się, że ten argument jest kuriozalny. Skąd w ogóle pomysł, że to nie są samowystarczalne jednostki, tylko trzeba je prowadzić za rączkę?
Dlaczego nie można przenosić Sidewinder w komorach przycisz są przenoszone
Na F-35 nie są. Są na F-22, ale to dlatego, że ten samolot ma specjalne komory na te pociski. Komora się otwiera, pocisk jest z niej wysuwany i następnie odpalany. A to dlatego, że silnik Sidewindera działa od razu, w przeciwieństwie do AMRAAMa, który najpierw jest zrzucany z komory, a silnik odpala się po chwili.
@@Wojsko.w.pigulce ale można tak samo chińskie pociski na podczerwień ale tak pomyśleć to jak jest rozwiązanie namierzanie na podczerwień tych pocisków
Expertem nie jestem ,ale mając F16 chyba lepiej kupić F15 bo serwis chyba jest podobny do serwisu F16 , to samo z uzbrojeniem , natomiast kupując Eurofightera zaczynamy wszystko od nowa cała infrastrukturę , ale za to części zamienne mamy za granicą co w przypadku wojny ma decydujące znaczenie . Tak czy owak robi się ciekawie .
Żeby zakupić samolot proszę pana trzeba czekać minimum 10 lat to co zrobił PiS zrobił najlepiej kupił efa 50
Uważam że nie powinniśmy się pchać w EF i F-15 tylko dokupić kolejne F-35.
Tak, trzeba zrobić rzetelny materiał o Su-57.
to obejrzałbyś sobie materiał z wywiadu jakiego udzielił inspektor sił powietrznych gen I. Nowak tam wspominał, że F35 i F16 radzą sobie do 35tyś stóp. FA-50 miał domknąć zakres 20tyś stóp, a teraz brakuje nam zdolności do operowania na wysokościach powyżej 35tyś stóp. Do tego jak odsłucha się 31 minutę wywiadu wspomina on, że potrzeba nam samolotów przewagi powietrznej z tzn supercruise, także prawdopodobnie z tego można wnioskować zakup EF.
Zapomniałeś kolego o co najmniej 2 ważnych aspektach: pułap lotu na którym może latać f15, oraz współpraca i wypracowywanie danych z AWACS i Link 16 z Abramsami i Apache. W tych aspektach f15 są lepsze, gdyż dzisiaj stawia się na świadomość sytuacyjną i tą f15 są w stanie wypracować lepszą. Wykrywalność w naszym przypadku nie jest cechą aż tak ważną, gdyż samoloty te najpewniej będą latać w granicach naszej obrony przeciwlotniczej i do obrony. Ale cywile nie mają dostępu do danych utajnionych więc wszelkie porównania są gówno warte a jak do tego dodamy politykę to już wogóle. W naszym przypadku o zakupie zadecyduje kasa i transfer technologii oraz komu chce podlizać dupkę - czy pewnie f15
Nautalnie Eurofighter lub Dassault Rafale z produkcją w Polsce. Od jankesów nic nie dostaniemy żadnego offsetu czy produkcji. Pozdrawiam
Wreszcie ktoś mądry
Ćwierć wieku temu Jankesi zaproponowali nam Hornety C/D z opcją produkcji prawie połowy w Polsce ( jeśli zdecydujemy się na ponad 20 sztuk) i z utworzeniem największej w Europie bazy remontowo serwisowej. Nikt nie dostał takiej oferty. Nie skorzystaliśmy. A naturalnym rozwojem byłby później zakup Super Hornetow i Growlerów. Więc to nie jest tak że nic nie dostaniemy. Nie dostaniemy to z całą pewnością od Żabojadów bo oni w ogóle nie są zainteresowani sprzedażą nam czegokolwiek.
@@thoracifex A jak tu brać państwo Polska na poważnie? O ile pamiętam to była również propozycja kupna i produkcji samolotów Gripen wraz z produkcją w Polsce?Nie skorzystaliśmy, wybraliśmy opcje jankeską z offsetem na produkcje świń. Następnie była propozycja Francji na produkcje i zakup samolotów Mirage 2000.Tą propozycje też Polska odmówiła. Na koniec, propozycja produkcji, serwisu, symulatorów, szkolenie pilotów, oraz pełne prawa, wraz z cenami na części śmigłowców h225m Caracal. Też szanowny szalony Antek zerwał kontrakt!Zamiast tego kupiliśmy bieda hawk, oraz cztery śmigłowce od Leonardo za gigantyczne pieniądze. Więc prosze mi wytłumaczyć dlaczego śmigłowce S-70I czy aw149, wygrały przetarg? Gdzie wcześniej brały udział w przetargu i przegrały ze śmigłowcem h225m Caracal? A dlatego że są produkowane w Polskich zakładach w Mielcu-Lockheed Martin, czy w Świdniku w zakładach Leonardo? A może że produkujemy podsufitówke dla śmigłowców AW 101 w zakładach w Świdniku. Ech szkoda słów. Zapomniałem wszystko co made in USA najlepsze.
Z EF jest jakiś problem normalnie sprzedaje się starsze wersje natomiast WB po prostu je złomuje EF pierwszej transzy. Pytanie co jest nie tak (przynajmniej z pierwszą wersją ale też czy z następnymi?)
EF jest też oferowany w najnowszych standardach. Taką ofertę dostała Finlandia.
To coś nie tak wynika z umów między uczestnikami programu EF.
Każdy z uczestników zapowiadał ile maszyn potrzebuje a program rozpoczą się jeszcze podczas zimnej wojny ( lata 80-e)
Po upadku ZSRR uczestnicy już nie potrzebowali zapowiadanej liczby maszyn więc napisano nowe umowy....
Nowe założenia nadal były zbyt duże ale umowy już były....
Brytyjczycy postanowili przeznaczyć 1-ą transze na części niż płacić kary wynikające z umów. Tym bardziej że doprowadzenie transzy 1-ej do najnowszych transzy generowało by dodatkowe koszta....
@@dariuszc6472 Mogli by po prostu je sprzedać zamiast modernizować.
@@abcbca3412 własnie nie poszły do modernizacji a na części.
@@dariuszc6472 Czyli za mniejsze pieniądze. To raczej nie ekonomiczne.
No nie wiem czy jako rosyjski pilot bardziej bał bym się Eurofightera niż F-15 EX. ;)
Dzięki za fachową opinię. Wezmę to pod uwagę.
Zdecydowanie F-15EX. Po pierwsze: amunicja oraz udźwig. Po drugie: dostęp do amunicji oraz serwis, części.
bardzo fajny, wyważony materiał. zastanawiam się co do Twojej teorii, że najlepszy myśliwiec przewagi to F35. zastanawia mnie jedno, ten myśliwiec jest kupowany z zamysłem użytkowania 30-40 lat (strzelam). co jeśli technologia radarowa za dajmy na to 20 lat pójdzie tak do przodu, że F35 znacznie straci na swoich umiejętnościach stealth. Wtedy straci właściwie większość swoich argumentów. Chyba, że doszliśmy do ściany z tym co potrafią radary i szanse na to są niewielkie (nie wiem).
nie wydaje mi sie zeby fale radiowe staly sie bardziej falo radiowe
@@naped4x459 40 lat temu też nie były bardziej radiowe niż są teraz a w międzyczasie powstały radary AESA. Z tego co widzę w powijakach obecnie są prace nad radarami kwantowymi
Euro ma cechy steltch a zaleta f15 to ilośc rakiet który przenosi plus radar. a mig 31? 3 mach?
Kurczę, co przeszkadzał mój komentarz? (wklejam jeszcze raz)
Bardzo rzeczowe omówienie, najfajniejsze jakie tu widziałem.
Nie jestem fachowcem, wypowiem się w kwestii, która znajomości szczegółów nie wymaga, chodzi o zadania powietrze-ziemia. Osobiście odnoszę wrażenie, że ze względu na zdolność realizacji zadań F35 jest najlepszym samolotem przewagi powietrznej, tak jak w komentarzu. Nie jestem tylko pewien, czy niewidzialność F35 utrzyma się przez okres jego eksploatacji.
Su-57 nie będzie wiele więcej. To wykluczone i można być tego pewnym. W 2020 plus minus rok wyprodukowano jeden Su-57. Wybuchła burza i po analizie okazało się, że takie są możliwości technologiczne rosyjskiego przemysłu. Dodatkowo, w okresie przedsankcyjnym zakupiono 12 szt. amerykańskich układów (nazwy nie pamiętam), w sumie zarządzających samolotem. Nikt inny takich nie robi, obecnie Rosjanie mówią o dopracowaniu maszyny do roku 2028 i dopiero późniejszej produkcji. Póki co zamówiono 75 czy 76 Su57, na razie są te 11 szt. które zrobiono już (przy czym jedną stracono). Ze względu na brak elektroniki oraz silnika na poziomie przynajmniej silnika F22 (10 lat temu rosyjski renomowany Ekspert mówił, że zapóźnienie technologiczne Rosji, głównie materiałowe, przekracza 20 lat i rośnie). Te nowe Su57, o ile zostaną zrobione, będą bardziej prymitywne, niż oryginał. I nie wiadomo, co z silnikiem.
MiG31 jest 129-243,ale realnie (tak piszą Rosjanie) kilkadziesiąt (chyba ok. 70), na pewno Rosja nie będzie mieć nad NATO, nawet nad europejską częścią NATO przewagi liczebnej. Ten samolot ma wiele wad okresu sowieckiego, szklana osłona kabiny pęka i jest często wymieniana, przy czym wyłącznie poprzez demontaż innych samolotów (tam jest więcej słabych miejsc, chyba też silnik, nie pamiętam ale w poprzedniku MiG25 silnik pracował kilka godzin, on był jednorazowego użytku, żeby tylko dogonić i zniszczyć SR71, nie udało się ani razu).
Samoloty IV generacji mogą mieć duże zastosowanie, jeśli tylko będą latać powyżej zasięgu rosyjskich ręcznych wyrzutni (czyli jakieś 6-7 km), wszystkie S-300, S-400, Buki i inne muszą być zniszczone przez F35, drony itd. Także samoloty mogą uszkadzać rakiety bronią mikrofalową (coś takiego zapowiadają Japończycy) i tu F15 jest w najlepszej sytuacji ze względu na wielkość i udźwig. Przezwyciężenie ros. obrony powietrznej jest realne, w 2016 czy 2017 izraelskie F35 nie zostały nawet zauważone przez rosyjski radar S-400 (nie wiadomo tylko, czy zawieźli tam najlepszy radar, nie pamiętam symbolu).
Ze względu na większe zasięg i udźwig F15EX jako jedyny w naszym przypadku może pełnić rolę broni strategicznej, może pozwolić na niszczenie potencjału przemysłowego Rosji za Uralem.
Od granicy Finlandii do Niżnego Tagila (dziś jedyny producent czołgów) mamy ok. 1600 km. W przypadku tankowania do ok. 500 km w głąb terytorium Rosji zostaje 1100 km do celu plus 1600 z powrotem, razem 2700 km. W przypadku F-15 (Eurofighter i Rafale też, ale wyjdzie mniej) zostaje policzyć, ile ton bomb może zabrać. Mniej więcej tyle samo do Czelabińska (jedyny producent silników pojazdów pancernych).
Jeszcze bliżej jest od granicy Rosji nad Morzem Barentsa (i pewnie trasa bardziej bezpieczna, daleko od Skt Petersburga) do Niżnego Tagila - 1200 km.
Jeśli chodzi o Omsk, to jeśli samolot doleci do Czelabińska, może użyć JASSM ER, ta rakieta doleci do Omska (dawniej produkcja, dziś możliwy serwis czołgów). Kilka samolotów, kilkanaście rakiet i nie ma tego serwisu. Serwis może być jeszcze w Skt Petersburgu (leningradzka szkoła budowy czołgów), ale produkcji chyba nigdy tam nie było (można sprawdzić), nic więcej prócz serwisu tam nie będzie. No i to jest blisko, w zasięgu każdej maszyny.
W Omsku jest też największa w Rosji (chyba ponad 10% krajowej produkcji) rafineria ropy naftowej. Tam na pewno starczy jedna rakieta, ale za niedługo może nie być jej i tak.
W podobny sposób (choć mniejsze zasięg i udźwig) można próbować wykorzystać Rafale czy Eurofightera.
Podkreślam, przede wszystkim ta okoliczność powoduje, że jestem za posiadaniem takiego samolotu (F15, Rafale, Eurofighter). Gdyby nie to, raczej bym o F15 nie pomyślał, z wielu powodów. Ale nie jestem fachowcem i na ten temat nie wypowiadam się.
Jeśli chodzi sam samolot przewagi powietrznej, to w konfrontacji z rosyjskimi pewnie lepszy byłby F35, przynajmniej tak długo, jak nie widzą go dobrze rosyjskie radary. Przy czym w ogóle to już widzą, tyle że niedokładnie i boję się, że ta niewidzialność (i tak mniejsza niż F22) pryśnie jak bańka w najgorszym momencie. Nie bez powodu Amerykanie robią co mogą żeby uniemożliwić ustalenie ich sygnatur przez potencjalnych przeciwników i państwa niepewne.
A zakłócenia ros. radarów, jakie może powodować F15, w przyszłości mogą być bardziej skuteczne.
Nie prawda. Samolot F-35 jest samolotem wielozadaniowym, a Polska potrzebuje samolotu przewagi powietrznej. F-35 to samolot pośredni - lepszy niż F-16, a gorszy niż Eurofighter czy F-15EX - z prostej przyczyny - nie był projektowany do takiej roli. Może głupie porównanie, ale tak jak z oponami. Mamy zimowe, letnie i wielosezonowe. Oczywiście wielosezonowe to jest jakieś rozwiązanie, ale nigdy nie będą lepsze od zimówek gdyż powstały jako kompromis pomiędzy letnimi a zimowymi. Za F-35 przemawia tylko fakt, że już wydajemy pieniądze na ich wdrożenie, a koszty wdrożenie nowego samolotu są bardzo wysokie.
@@jacekgralak1297 Zgoda, F-35 nie ma wielu cech samolotu przewagi powietrznej, ale przynajmniej na razie ma niewidzialność, która pozwala mu realizować zadania samolotu przewagi powietrznej. A przecież chodzi właśnie o to - zdominować przeciwnika.
Kilka lat temu Amerykanie prowadzili testy pojedynków F-22 i F-35 z samolotami IV generacji.
Komentatorzy pisali, że warunki testu nie były jakoś specjalnie ustawione. Wyszło 10-15 do jednego na korzyść samolotów V generacji, i to pomimo to, że F-35 jest wielozadaniowy.
@@januszmajewski4885 F-35 to najlepszy i najnowocześniejszy samolot na świecie. Rosyjskie próby doścignięcia Amerykanów na tym polu na razie nie przyniosły zadowalających efektów. Dość powiedzieć, że po 20 latach prac Rosjanie nadal mają kłopot z silnikiem, który pozwalałby ich maszynie zachować cechy „niewidzialności”. O jego wydajności energetycznej nie wspomnę. Być może za jakiś czas Amerykanie będą musieli się mierzyć z chińskimi odpowiednikami myśliwca piątej generacji, lecz na razie mamy tam do czynienia z konstrukcjami w fazie prototypowej.
Istotnie zatem, użytkując F-35, wejdziemy do pierwszej ligi. Tylko po co? Czy naprawdę chcemy się mierzyć z jedną z lepszych na świecie jaką jest rosyjską obroną przeciwlotniczą i atakować cele znajdujące się głęboko za liniami wroga? Wówczas „niewidzialność” tego myśliwca mogłaby być poważnym atutem. A może jednak nasza doktryna ma charakter obronny i zadaniem polskiego lotnictwa byłoby wsparcie oddziałów na lądzie i niezbędne do tego wywalczenie przewagi w powietrzu, bezpośrednio nad teatrem działań wojennych? Pytanie ma charakter retoryczny i jasne jest, że mamy się bronić, a nie atakować. Do tego samolot piątej generacji nam niepotrzebny, chyba że byłby to inny amerykański cud techniki - F-22 Raptor. Stworzony do „wymiatania nieba” z wrogich maszyn, absolutnie bezkonkurencyjny w swojej kategorii. Rzecz jednak w tym, że Stany Zjednoczone nigdy i nikomu go nie sprzedały, a gigantyczne koszty utrzymania F-22 sprawiły, że po wdrożeniu 180 maszyn zawieszono jego produkcję.
Biorąc pod uwagę charakter wyzwań - konieczność zestrzelenia jak największej liczby rosyjskich maszyn czwartej generacji - na polskim niebie sprawdziłby się F-15. Jak nazwał go jeden z lotniczych specjalistów, swoista „ciężarówka na rakiety” lub właśnie Eurofighter.
Kolejna sprawa to koszty, bo koszty to kolejna istotna kwestia. Kupno F-35 i odpowiedniego pakietu (szkolenia, dodatkowe wyposażenie, amunicja) wiąże się z koniecznością wydania 18 mld zł. Dużo, a będzie jeszcze więcej. Rocznie na utrzymanie naszych F-16 wydajemy ok. 1 mld zł - F-35 będą kilka razy droższe. Niewykluczone, że 32 maszyny będą zjadać jedną dziesiątą budżetu Ministerstwa Obrony Narodowej.
Na nic nam F-35, jeśli nie zbudujemy parasola ochronnego - skutecznego systemu obrony przeciwrakietowej i przeciwlotniczej.
Przypomnę, że i F-16 i F-35 mają ograniczenia związane ze startowaniem z DOL-ów. Tak więc warto dokonać głębokiej analizy przed kolejnym zakupem, aby nie był zakupem pod publikę. P.S dodam jeszcze problem z pozyskiwaniem części do samolotów, gdyż jak wiemy część naszych F-16 była przez jakiś czas uziemiona z tego powodu - ale to już inny temat.
@@jacekgralak1297 Ależ ja z większością tego (nie ze wszystkim) się zgadzam.
Przy czym rolę "wymiatacza" (samolotu przewagi) z powodzeniem może pełnić F-35. Z uwagi na "niewidzialność" może likwidować inne samoloty, zanim go zauważą, bez użycia działek i manewrów bliskiego boju. Kilka lat temu Amerykanie urządzili (chyba w Japonii, nie pamiętam) wielki test walk samolotów IV i V pokolenia (różnych, rosyjskie mieli też). Uzyskali proporcję zestrzeleń 10-15 do jednego, na korzyść F-22 i F-35. Zatem każdy z tych samolotów może być używany jako "wymiatacz", poprzez zniszczenie nieprzyjaciela zanim dojdzie do bliskiego boju.
Problem jest gdzie indziej: jak długo utrzyma się obecna "niewidzialność". Chińczycy twierdzą, że już sobie z nią poradzili i jeśli nawet naciągają i kłamią (jak to mają w zwyczaju), to prawdopodobne jest że za np. dekadę sobie z tym poradzą. I co wtedy? Zostaną samoloty V pokolenia, z ich wszystkimi wadami, za to bez głównego atutu - "niewidzialności".
Natomiast aktywne środki walki elektronicznej będą się rozwijać i tu największe pole do rozwoju ma F-15ex (duży samolot, duża moc elektryczna).
Posiadanie samolotu (bombowca) o dużym zasięgu w wojnie obronnej jak najbardziej jest potrzebne, służy niszczeniu potencjału przemysłowego wroga. Jak nie możemy mieć nic lepszego, niech będzie F-15 (później coś wkleję). Wielkim minusem F-15 jest brak dostępu do kodów i możliwość Amerykanów zablokowania użycia go przez Polskę. Bo np. Trump będzie chciał zamrozić konflikt albo dogadać się z Putinem w sprawie Chin.
@@jacekgralak1297 Zgoda. Ale brak mi uwzględnienia faktu, że F-15ex może służyć jako ciężarówka z bombami i rakietami niszczącymi strategiczne ośrodki przemysłowe wroga. F-35 tam nie doleci ani Tajfun, a F-15ex - tak. Gdybyśmy mieli nowoczesny bombowiec strategiczny (Europa też ich nie ma), można byłoby o tej funkcji zapomnieć, a tak - może być tylko F-15. Rakiet o potrzebnym zasięgu nie mamy.
Kilka dni temu Chńczycy pochwalili się, że poradzili sobie z niewidzialnością, nawet F-22.
Nawet jeśli mocno naciągają czy wręcz kłamią, za powiedzmy dekadę dopracują się tego nad czym pracują i co wtedy? Zostają drogie samoloty V pokolenia, ze wszystkimi ich wadami i bez zalet samolotów IV. Bardziej niewidzialne mogą wtedy okazać się F-15 czy Tajfun, wyposażone w środki walki elektronicznej (potrzebne źródło energii elektrycznej dużej mocy, więc tu F-15ex najlepszy.
Z drugiej strony w przypadku amerykańskiego samolotu pomimo zakupu nie mamy do niego pełnego dostępu (kody zabezpieczające). To jest krytycznie ważne. Jeśli Stany uznają, że w przypadku ataku Rosji bardziej opłaca się rozmawiać niż tracić siły na walkę, to nic nam po takim samolocie.
Jeśli nie dostaniemy dostępu do kodów, trzeba kupować europejskie (z dostępem).